Oglądałam " Nosferatu - symfonia grozy " i bardzo przypadł mi do gustu. W " Jestem legendą " to nie potwory w CGI ranią najbardziej, tylko to że zmieniono finał z takiego przewrotnie filozoficznego, stawiającego pytania o człowieczeństwo na typową amerykańską sztampę. Co z tego, że w remake' u " Koszmaru z Ulicy Wiązów " blizny Freddy' ego są bardziej realistyczne, skoro przez to mimika aktora jest nieudolna. Akurat w " Lunatykach " według scenariusza Kinga efekty praktyczne i CGI świetnie współgrają.
Remake Piątku 13, idealne podsumowanie "ała". Oglądałam pod rząd wszystkie części od 1 do ostatniej i na samym końcu dostałam przeskok z powolnego, cierpliwego zabójcy, do jakiegoś maratończyka, który był aż nadto agresywny. W sumie to oglądałam tak wszystkie klasyki i fakt, dzisiaj mają problem robić remake'i bo po prostu oczekiwanie widzów jest inne (przez co wychodzi komedia, a nasz ulubiony morderca nagle ma zmieniony charakter, czy ogólnie cały styl, już pominę dodawanie na siłę wulgaryzmów czy golizny). I chyba właśnie w większości jest to wina cgi. Kiedyś kostiumy potrafiły być pięknie dopracowane, teraz oczywiście też, ale często idąc na łatwiznę dowalą zbyt dużo efektów komputerowych... No i trzeba też oceniać filmy względem czasu. To, że coś się źle zestarzało, to trudno. Kiedyś robiło robotę, było czymś "wow". To logiczne, że efekty sprzed 30 lat będą takie sobie (Martwe zło 2, gdzie film super, ale efekty są już tak stare, że aż wali ta sztuczność po oczach). Ba, przy obecnym rozwoju, to CGI sprzed 6-10 lat już wydaje się sztuczne. Przyznam, że bardzo chętnie obejrzałabym horror starej szkoły, bez ani grama CGI. Ciekawe jakby wyszedł.
Oglądając Koszmar z ulicy Wiązów jeszcze na VHS lata temu autentycznie był ten taki deszczyk a cała oprawa od kostiumów po światy Frediego robiły robotę.
Tyle że ten mini-Alien w Alienie 1 a raczej reakcja aktorów tak dobrze wyszła bo oni nie wiedzieli że takie coś będzie grane. Jak jestem przeciw zatajaniu scenariusza wobec aktorów bo "coś wycieknie" (MCU i nowe Gwiezdne Wojny), tak zatajenie śmierci Spider-Mana dla Hollanda i jego gra tej sceny wyszła bardzo dobrze. Tam czuć że ten dzieciak wie, że umrze i tak bardzo chce żyć... To jednak robi wrażenie emocjonalne. Jednak dla mnie ta sytuacja to taki wyjątek od reguły. Ale to moje zdanie
Mam w sumie jeden film który przez już przestarzałe CGI wybija z naprawdę ciężkiego klimatu. The Host za pierwszym razem oglądało się wyśmienicie w okolicach premiery ale obecnie sam potwór okropnie odstaje na ekranie (w negatywnym aspekcie), że nie idzie się skupić na całej sytuacji. Co nie zmienia faktu, że film jest naprawdę świetny i samo stworzenie na nowo CGI śmiało by ten film ponownie sprzedało. Niestety ale dwójki nie będzie z racji CGI na którym już na premierę wielu wieszało psy mimo filmu stworzonego na dość skromnym budżecie. Niestety wszystkim się nie dogodzi.
Panie Mateuszu, Stephen King jest królem horroru, a jego książki i opowiadania to po prostu mistrzostwo, nie jego wina że ludzie odpowiedzialni za ekranizacje skopali sprawę po całości
Sprawa z Langolierami rozbija się o budżet, bo to miniserial telewizyjny. Jakoś langoliery trzeba było przedstawić, ale kasy na praktyczne efekty nie było, a na dobre CGI tym bardziej.
Filmy nigdy nie będą realistyczne zawsze będziemy widzeć, że to nie może istnieć itd, ale to, że film nigdy nie będzie realistyczny nie znaczy, że nie może byc realny. I mam tu na myśli działanie w własnej konwencji- film może być prawdziwy w własnym świecie i może być wiarygodny przez trzymanie się własnych zasad co działa mimo oczywistego braku realistyczności i tu właśnie dlatego lepsze są praktyczne efekty niż CGI, ale nie dlatego, że są realistyczne tylko bardziej realne ba sama świadomość, że coś jest obecne na planie dodaje wiarygodności i jest takie bardziej,, flashy".
Mnóstwo horrorów, szczególnie tzw monster movie obejrzałem, jednak żaden nie przeraził/obrzydził/zszokował i jednocześnie zachwycił mnie tak, jak The Thing.
Ogladalem wszystkie wyminione produkcje z wczesnym cgi na telewizorze kineskopowym w czasach kiedy pojawialy sie na kasetach bądź w tv. Wtedy to nie wygladalo zle owszem widac bylo ze to jest dołożone ale nie razilo tak w oczy. Poprostu przywyklismy do nowoczesnej technologii ktora trudno odróżnić od ujęć wykonanych w 100% naturalnie
Remake Omena był komedią, na Niebój się ciemnosci zasnęłam w kinie, a Zakonnica jest tak przewidywalna i nie straszna, że zastanawiałam się czy to nie kolejny teór z serii Straszny Film.
Wszystkie filmy z udziałem zombie. Zawsze mi się śmiać chciało przy wielu, niekoniecznie zabawnych scenach xD A polecam film "Lustra". CGI nie razi jakoś bardzo po oczach, natomiast fabuła potrafi przyprawić o wstręt do luster ;)
@@joannasekua1540 jak na ówczesne lata, stopień rozwoju CGI, budżet oraz klasę filmu, to jest dobrze zdobione. Co do fabuły. Jeśli jej sama nie zrozumiałaś, to nie ma tu czego tłumaczyć. 🤷
Obecność bodajże 2 cześć XD scena gdy pies szczeka na coś tam w domu i nagle wyszedł jakiś dziwny typ w kapeluszu. Zepsuło mi cały film i całe napięcie zbudowane przez pierwsze 45 minut
Jak pisałam pod materiałem o CGI i efekty praktyczne, obecnie hybryda obu podejść jest najbardziej popularna i najlepsza. Bo nie wszysko da się zrobić praktycznie. Nawet Nolan musi się ugiąć przed realnym zagrożeniem życia aktorów i kaskaderów czy zrobienie szalonych, manewrów Super Hornetami w nowym Top Gunie, gdzie cykl gier Ace Combat wymięka (choć w tym drugim prawdopodobnie wchodzi w grę magia montażu, odlicz zdigitalizowanego F-14 czy prawdopodobnie komputerowego w całości pseudo Su 57)
Kurcze, w ostatnim czasie, chyba właśnie przez cgi, lub przez świadomość że ono jest w takim stopniu wykorzystywane nie pamiętam starszego, ale tak naprawdę strasznego horroru. Co do materiału, oczywiście zgadzam się z nim, ale Jestem Legendą czy Anakonda to raczej nie są horrory, raczej takie trochę bardziej, no powiedzmy akcyjniaki.
Doprawdy, gdzie moje maniery! Popełnione uprzednio przez mą skromną osobę faux pas było zaiste książkowym wręcz przykładem grubiaństwa i braku obycia, prawdziwa potwarz dla szlachetnej sztuki konwersacji! Niezwłocznie skoryguję swój błąd: Dzień dobry, HAHA π-zdy. Miłego wieczoru.
To był chyba,, belzebub" czy jakoś tak było to na maratonie w Heliosie. Film dział się w Meksyku itd i w pewnym momencie musiałem powstrzymywać śmiech jak obudził się i zaczął gadać porcelanowy Jezus leżący na krzyżu xd a film prędzej zły się nie wydawał i mimo tego CGI to dalej może generyczny, ale oglądable,, horror"
Co do kosiarza umysłów to raczej głupio się czepiłeś bo wiele efektów było urzyte pierwszy raz. Zestarzał się, to oczywiste, ale przy tej skali CGI mnie to nie dziwi. To tak jak byś się czepiał Ponga, a w jakie gry grali byśmy dzisiaj gdyby nie Pong? Czy w ogóle byśmy w nie grali?
Wcześniej zamiast horrorów coś co nim miało być robili gore jak 7 Bram Piekieł czy jakoś tak, teraz w ogóle te horrory nie straszą jak niegdyś Poltergeist z clownem, pamiętam jak oglądałem za dzieciaka. Każdy się spodziewał że w danym momencie będzie jump scare a tu psikus
@@Ixodides jedynka jest spoko, chociaż niektóre efekty źle się zestarzały. Natomiast Apokalipsa już od dnia premiery była dla mnie gwałtem na marce. Bezsensowne wpychanie Piramidogłowego wszędzie gdzie się da, fatalne efekty CGI, fabuła przedstawiona w idiotyczny sposób. Miałem 3 podejścia do tego filmu, i tak jak lubię filmy tak złe, że aż dobre, tak tego nie byłem w stanie wytrzymać psychicznie. Dopiero przy trzecim podejściu dałem radę, ale musiałem wspierać się % aby złagodzić ból 😅 a na końcu i tak prawie wpadłem w szał.
Horrory często kończą jako taka czarna owca kinematorgrafii można by powiedzieć - z reguły (poza jakimiś największymi hitami) nie generują kosmicznych zysków, przez co budżet również mają proporcjonalnie mniejszy. Odbija się to potem też na efektach specjalnych. Problem w tym, że mało który film nawet zapadł mi w pamięć, większość słabszych horrorów zlewa mi się w jedną wielką masę tandety. Jedno co mi się udało przypomnieć to końcowe sceny z filmu Rogi z Danielem Radcliffem - jednak tutaj ciężko stwierdzić czy to wina efektów czy tego jak zakończenie zostało napisane w scenariuszu, szkoda, bo film całościowo mi się podobał. Za to z dobrych horrorów muszę wspomnieć o Kiedy Gasną Światła, bo to był po prostu jebany majstersztyk
suspence, homage. choolera jakie wy znacie niesamowite slowa po angielsku ktore maja polskie odpowiedniki. to moze wogle zrobicie tvmovies i chcialbym posluchac jakim technicznie plynnym angielskim opowiadacie o filmach. jak cos to przetlumacze na poangielsku komentarz.
Akurat ze zwierzakami w tej chwili nie pamietam... Ale na pytanie z jakiego filmu sie smiales zamiast bac sie polecam "Ani drgnij" fabuła jak kazdego slashera a po prostu stoi typ obok lodówki, dziewczyna otwiera lodówkę bierze sok , zamyka lodówkę.... TYPA NIE MA famfary horror gotowy plakalem ze smiechu
Przez "mamę" nie chodziłem do WC w nocy przez 2 tyg. Widać podejście do filmów. Mam wrażenie że te wszystkie filmy są zrobione pod "rodziny" ludzi zmęczonych pracą którzy nie będą się przypierdalać do wszystkiego
Ale akurat Armia Ciemności miała taka być, ten humorystyczne aspekt tej produkcji jest w pełni zamierzony. Jako ciekawostkę dodam, że ten film zależnie od oglądanej wersji, może różnić się zakończeniem 😁 Przy odświeżaniu sobie tej produkcji, warto to obadać.
Dla mnie "Jestem Legendą" ma coś w sobie co przyciąga mnie do tego filmu i co daje mu miejsce w czołówce (moim ulubionym filmem jest "Pojutrze"), a książki Kinga to uwielbiam)
A ja się z niczym nie zgadzam, mam 45 wiosen te horrory inaczej się odbierało ba nawet inne filmy (bo to była nowość coś innego i filmy na VHS się po prostu wchłaniało) człowiek nie zwracał uwagi że coś źle wygląda, jest sztuczne. Na VHS obejrzałem 5000 filmów a od czasów VHS ciężko powiedzieć bo płyt DVD mam około 1000 i ciężko policzyć co obejrzałem w kinie i sieci.
Byłem w kinie na premierze Jaś i Małgosia czy jakoś tak, miał być horror ale wyszło smętne filmidło zamykające całą akcję w trailerze (i nie, Vega nie robił tego filmu xD)
Anakonda jest tak zła, że aż dobra Lubię ten film, mimo wielu błędów (tak jak mówiłeś gra aktorska + cgi). Ten film moim zdaniem broni się pomysłem (całkiem spoko akcja i nie jest irytujący)
Drobny chochlik nam się wdarł. Oczywiście Howling II nie miał miejsca na stacji Nostromo :D
Zrób odcinek o kultowym archiwum x
Howling drugi, dziewiąty pasażer Nostromo :)
Nie wiem czemu, ale na wszystkich waszych filmach mam pikselozę - widać pełno uszkodzeń obrazu.... Przy innych filmach z yt tego nie ma 🤔
Najsmutniejsze że cały pre quel The Thing z 2011 miał praktyczne efekty ale wywtórnia zażądała CGI.
Zgadza się. Potem ta sama ekipa nakręciła Harbinger Down stosując już tylko gumę.
Dziena, zapowiada sie smakowicie
Najbardziej przerażającym CGI jakie widziałem było niemowlę Renesme z ,,Przed świtem'' cz.2 😆
Oglądałam " Nosferatu - symfonia grozy " i bardzo przypadł mi do gustu.
W " Jestem legendą " to nie potwory w CGI ranią najbardziej, tylko to że zmieniono finał z takiego przewrotnie filozoficznego, stawiającego pytania o człowieczeństwo na typową amerykańską sztampę.
Co z tego, że w remake' u " Koszmaru z Ulicy Wiązów " blizny Freddy' ego są bardziej realistyczne, skoro przez to mimika aktora jest nieudolna.
Akurat w " Lunatykach " według scenariusza Kinga efekty praktyczne i CGI świetnie współgrają.
Horrorom z lat 90` CGI można wybaczyć. Ale horrorom, które powstały 20 lat później i dostały się do kina, już mniej.
Anakondę obejrzałem, spodobała mi się, ale dopiero dzisiaj dowiedziałem się, że to horror.
Człowiek codziennie uczy się czegoś nowego
Mateuszku, musisz wrzucać więcej swoich materiałów, bo po prostu uwielbiam Cię słuchać i robisz to mega ciekawie.
Remake Piątku 13, idealne podsumowanie "ała". Oglądałam pod rząd wszystkie części od 1 do ostatniej i na samym końcu dostałam przeskok z powolnego, cierpliwego zabójcy, do jakiegoś maratończyka, który był aż nadto agresywny. W sumie to oglądałam tak wszystkie klasyki i fakt, dzisiaj mają problem robić remake'i bo po prostu oczekiwanie widzów jest inne (przez co wychodzi komedia, a nasz ulubiony morderca nagle ma zmieniony charakter, czy ogólnie cały styl, już pominę dodawanie na siłę wulgaryzmów czy golizny). I chyba właśnie w większości jest to wina cgi. Kiedyś kostiumy potrafiły być pięknie dopracowane, teraz oczywiście też, ale często idąc na łatwiznę dowalą zbyt dużo efektów komputerowych... No i trzeba też oceniać filmy względem czasu. To, że coś się źle zestarzało, to trudno. Kiedyś robiło robotę, było czymś "wow". To logiczne, że efekty sprzed 30 lat będą takie sobie (Martwe zło 2, gdzie film super, ale efekty są już tak stare, że aż wali ta sztuczność po oczach). Ba, przy obecnym rozwoju, to CGI sprzed 6-10 lat już wydaje się sztuczne. Przyznam, że bardzo chętnie obejrzałabym horror starej szkoły, bez ani grama CGI. Ciekawe jakby wyszedł.
Oglądając Koszmar z ulicy Wiązów jeszcze na VHS lata temu autentycznie był ten taki deszczyk a cała oprawa od kostiumów po światy Frediego robiły robotę.
Nareszcie Mateusz :)
Strasznie się śmiałem na Zakonnicy 🤣🤣🤣 Aż mnie uciszali
"Mroczna pieśń" (A dark song) z 2016 powinna znaleźć się w kategorii komedia zamiast horror... Tego nie da się opisać, to trzeba zobaczyć ten film.
Tyle że ten mini-Alien w Alienie 1 a raczej reakcja aktorów tak dobrze wyszła bo oni nie wiedzieli że takie coś będzie grane. Jak jestem przeciw zatajaniu scenariusza wobec aktorów bo "coś wycieknie" (MCU i nowe Gwiezdne Wojny), tak zatajenie śmierci Spider-Mana dla Hollanda i jego gra tej sceny wyszła bardzo dobrze. Tam czuć że ten dzieciak wie, że umrze i tak bardzo chce żyć... To jednak robi wrażenie emocjonalne. Jednak dla mnie ta sytuacja to taki wyjątek od reguły. Ale to moje zdanie
Mam w sumie jeden film który przez już przestarzałe CGI wybija z naprawdę ciężkiego klimatu. The Host za pierwszym razem oglądało się wyśmienicie w okolicach premiery ale obecnie sam potwór okropnie odstaje na ekranie (w negatywnym aspekcie), że nie idzie się skupić na całej sytuacji.
Co nie zmienia faktu, że film jest naprawdę świetny i samo stworzenie na nowo CGI śmiało by ten film ponownie sprzedało.
Niestety ale dwójki nie będzie z racji CGI na którym już na premierę wielu wieszało psy mimo filmu stworzonego na dość skromnym budżecie. Niestety wszystkim się nie dogodzi.
Panie Mateuszu, Stephen King jest królem horroru, a jego książki i opowiadania to po prostu mistrzostwo, nie jego wina że ludzie odpowiedzialni za ekranizacje skopali sprawę po całości
Langoriery 15 lat temu na crt z torrentow robily robote, szczegolnie jak w trakcie seansu nie moglem zapalki odpalic :D
Większość przynajmniej. 🧐
też miałem napisać podobną treść, nie rozumiem czemu ma się obrywać twórcy książek za ekranizacje ich
Sprawa z Langolierami rozbija się o budżet, bo to miniserial telewizyjny. Jakoś langoliery trzeba było przedstawić, ale kasy na praktyczne efekty nie było, a na dobre CGI tym bardziej.
Stephen*
6:28 - normalny pomysł , przecież LUCY się udała 😀🤑
Animacja reboot pamiętam to nawet lubiłem to oglądać. Może jakiś materiał o tym?
Najlepszy twórca na tv filmy
Więcej, więcej 🔥💪💪💪
Filmy nigdy nie będą realistyczne zawsze będziemy widzeć, że to nie może istnieć itd, ale to, że film nigdy nie będzie realistyczny nie znaczy, że nie może byc realny. I mam tu na myśli działanie w własnej konwencji- film może być prawdziwy w własnym świecie i może być wiarygodny przez trzymanie się własnych zasad co działa mimo oczywistego braku realistyczności i tu właśnie dlatego lepsze są praktyczne efekty niż CGI, ale nie dlatego, że są realistyczne tylko bardziej realne ba sama świadomość, że coś jest obecne na planie dodaje wiarygodności i jest takie bardziej,, flashy".
Mnóstwo horrorów, szczególnie tzw monster movie obejrzałem, jednak żaden nie przeraził/obrzydził/zszokował i jednocześnie zachwycił mnie tak, jak The Thing.
Ogladalem wszystkie wyminione produkcje z wczesnym cgi na telewizorze kineskopowym w czasach kiedy pojawialy sie na kasetach bądź w tv. Wtedy to nie wygladalo zle owszem widac bylo ze to jest dołożone ale nie razilo tak w oczy. Poprostu przywyklismy do nowoczesnej technologii ktora trudno odróżnić od ujęć wykonanych w 100% naturalnie
Jeździec bez głowy. Widziałem to mając niacale 10 lat a i tak niektóre momenty potrafiły mnie rozbawić ^^
"Spoiler alert" w trakcie spoilera. Good job.
1:12 czyżby chodziło o langoliery? ;)
Remake Omena był komedią, na Niebój się ciemnosci zasnęłam w kinie, a Zakonnica jest tak przewidywalna i nie straszna, że zastanawiałam się czy to nie kolejny teór z serii Straszny Film.
"cmentarne wrota" aż sprawdzałem kto napisał scenariusz gorszego filmu jeszcze nie oglądałem.
1:23 Hej, to ten wampir co był w Spongebobie i prstrykał włącznikiem/wyłącznikiem. :D
Wszystkie filmy z udziałem zombie. Zawsze mi się śmiać chciało przy wielu, niekoniecznie zabawnych scenach xD
A polecam film "Lustra". CGI nie razi jakoś bardzo po oczach, natomiast fabuła potrafi przyprawić o wstręt do luster ;)
Chyba jaja se robisz, właśnie CGI było tam okropne i idiotyczna fabuła xD
@@joannasekua1540 jak na ówczesne lata, stopień rozwoju CGI, budżet oraz klasę filmu, to jest dobrze zdobione.
Co do fabuły. Jeśli jej sama nie zrozumiałaś, to nie ma tu czego tłumaczyć. 🤷
11:50 Ten stwór to Absolem z Alicji w Krainie Czarów, który tak przesadził z fajką, że przeniosło go do innego uniwersum :)
Jedyny horror jaki w życiu mnie wystraszył to Nosferatu z 1922. To długie ujęcie z patrzącym się Nosferatu jest creepy do dziś.
Obecność bodajże 2 cześć XD scena gdy pies szczeka na coś tam w domu i nagle wyszedł jakiś dziwny typ w kapeluszu. Zepsuło mi cały film i całe napięcie zbudowane przez pierwsze 45 minut
Jak pisałam pod materiałem o CGI i efekty praktyczne, obecnie hybryda obu podejść jest najbardziej popularna i najlepsza. Bo nie wszysko da się zrobić praktycznie. Nawet Nolan musi się ugiąć przed realnym zagrożeniem życia aktorów i kaskaderów czy zrobienie szalonych, manewrów Super Hornetami w nowym Top Gunie, gdzie cykl gier Ace Combat wymięka (choć w tym drugim prawdopodobnie wchodzi w grę magia montażu, odlicz zdigitalizowanego F-14 czy prawdopodobnie komputerowego w całości pseudo Su 57)
Pierce BROSMAN xD
Animatronika najlepsza...tylko oldschool.
Przepraszam ale 6:38 to BrosNAN 😅 Btw za 2 dni ma uro haha
Ja tam "mama" lubię
Kurcze, w ostatnim czasie, chyba właśnie przez cgi, lub przez świadomość że ono jest w takim stopniu wykorzystywane nie pamiętam starszego, ale tak naprawdę strasznego horroru. Co do materiału, oczywiście zgadzam się z nim, ale Jestem Legendą czy Anakonda to raczej nie są horrory, raczej takie trochę bardziej, no powiedzmy akcyjniaki.
Bo strasznych horrorów nie szuka sie w kinach. To raczej produkcje bardziej niszowe straszą.
Jestem prostym człowiekiem widzę panaMateusza i horrory więc klikam łapę w górę.
Wiedźmin, smok, wybierzcie sobie w którym :D
Będzie film o svankmajerze?
09:00 - "oddajcie kamień.."
"O horrorach mówiłem całkiem sporo"
Ja bojąca się wszystkich horrorów: "Aż za dużo >A
Mam tak samo
HAHA π-zdy
@@Wojtek_Ch Heh, brak kultury widzę ^^'
Doprawdy, gdzie moje maniery!
Popełnione uprzednio przez mą skromną osobę faux pas było zaiste książkowym wręcz przykładem grubiaństwa i braku obycia, prawdziwa potwarz dla szlachetnej sztuki konwersacji! Niezwłocznie skoryguję swój błąd:
Dzień dobry,
HAHA π-zdy.
Miłego wieczoru.
@@Wojtek_Ch Miło, że sam użyłeś te argumenty przeciwko sobie ^^ Wyręczyłeś mnie
To był chyba,, belzebub" czy jakoś tak było to na maratonie w Heliosie. Film dział się w Meksyku itd i w pewnym momencie musiałem powstrzymywać śmiech jak obudził się i zaczął gadać porcelanowy Jezus leżący na krzyżu xd a film prędzej zły się nie wydawał i mimo tego CGI to dalej może generyczny, ale oglądable,, horror"
Zepsułeś mi postrzeganie anakondy… 😂
Z horrorów to wiadomo, że najlepsze są te koszmarne ;)
Co do kosiarza umysłów to raczej głupio się czepiłeś bo wiele efektów było urzyte pierwszy raz. Zestarzał się, to oczywiste, ale przy tej skali CGI mnie to nie dziwi. To tak jak byś się czepiał Ponga, a w jakie gry grali byśmy dzisiaj gdyby nie Pong? Czy w ogóle byśmy w nie grali?
Jeśli chodzi o film "mama" to nic nie przebije sceny gdy stwór zmienia się w mopa i zaczyna biec, całe kino kisło ze śmiechu 🤣🤣🤣
Ja się śmiałem z potworów w "Potwory i spółka".
terminator 1: T800 wygenerowany komputerowo miał strasznie drewniane ruchy, i autentycznie dusiłem się ze śmiechu
Wcześniej zamiast horrorów coś co nim miało być robili gore jak 7 Bram Piekieł czy jakoś tak, teraz w ogóle te horrory nie straszą jak niegdyś Poltergeist z clownem, pamiętam jak oglądałem za dzieciaka. Każdy się spodziewał że w danym momencie będzie jump scare a tu psikus
the langoliers kurde a ja myślałem że sobie to wymyśliłem. Nikt nie był mi wstanie podać tego tytułu i nikt nigdy tego filmu nie widział ;D
Co za dużo to nie zdrowo, CGI też się w to wpisuje 😏
jesli mowa o wampirach moze cos o serialu animowanym Castlevania? z netflixa
Ej mnie autetycznie boli że ten kanał ma tak mało subskryci
Silent Hill: Apokalipsa. Chyba nie trzeba nic więcej dodawać...
A mi tam sie podobal z uwagi na sentyment do tytulu, przymrozenia oka i dobrej obsady :)
@@Ixodides jedynka jest spoko, chociaż niektóre efekty źle się zestarzały. Natomiast Apokalipsa już od dnia premiery była dla mnie gwałtem na marce. Bezsensowne wpychanie Piramidogłowego wszędzie gdzie się da, fatalne efekty CGI, fabuła przedstawiona w idiotyczny sposób. Miałem 3 podejścia do tego filmu, i tak jak lubię filmy tak złe, że aż dobre, tak tego nie byłem w stanie wytrzymać psychicznie. Dopiero przy trzecim podejściu dałem radę, ale musiałem wspierać się % aby złagodzić ból 😅 a na końcu i tak prawie wpadłem w szał.
Pamietam ze na premierę anakonda w kinie wyglądała bardzo dobrze. Po prostu źle sie zestarzał 🤷♂️
Prequel The Thing był tak bekowy. Ostatni boss zwłaszcza.
Mateusz , wajche przełòż, komentarz dla zasiegòw
W sumie nie wiem dlaczego ale Obecność 2 wydawała mi się bardziej śmieszna niż straszna
Szczególnie ta zakonnica wyglądała słabo, ale reszta imo całkiem git
Gdzie Klątwa Doliny Węży?
Amerykański remake Ring kto oglądał Władcę Pierścieni to antagonistka jawiła się jako kobieta Golum xD
Horrory często kończą jako taka czarna owca kinematorgrafii można by powiedzieć - z reguły (poza jakimiś największymi hitami) nie generują kosmicznych zysków, przez co budżet również mają proporcjonalnie mniejszy. Odbija się to potem też na efektach specjalnych. Problem w tym, że mało który film nawet zapadł mi w pamięć, większość słabszych horrorów zlewa mi się w jedną wielką masę tandety. Jedno co mi się udało przypomnieć to końcowe sceny z filmu Rogi z Danielem Radcliffem - jednak tutaj ciężko stwierdzić czy to wina efektów czy tego jak zakończenie zostało napisane w scenariuszu, szkoda, bo film całościowo mi się podobał.
Za to z dobrych horrorów muszę wspomnieć o Kiedy Gasną Światła, bo to był po prostu jebany majstersztyk
Smakosz 2 i scena w autobusie
Tancerz bez glowy xd
Ktos kojazy?
Pamietam ze sie hihralem przy tej scenie
suspence, homage. choolera jakie wy znacie niesamowite slowa po angielsku ktore maja polskie odpowiedniki. to moze wogle zrobicie tvmovies i chcialbym posluchac jakim technicznie plynnym angielskim opowiadacie o filmach. jak cos to przetlumacze na poangielsku komentarz.
Ale Suspens jest to normalny zwrot w teorii filmu i mówi wiele więcej niz przetłumaczone "zawieszenie"
A martwe zło panie Mateuszu ???
A Koszmarne Horrory to kiedy?
84rok come on przyczep sie pan do efektów z 2000r+
Akurat ze zwierzakami w tej chwili nie pamietam... Ale na pytanie z jakiego filmu sie smiales zamiast bac sie polecam "Ani drgnij" fabuła jak kazdego slashera a po prostu stoi typ obok lodówki, dziewczyna otwiera lodówkę bierze sok , zamyka lodówkę.... TYPA NIE MA famfary horror gotowy plakalem ze smiechu
tbh film który jest teraz na Netflixie ,,Norbert" jest beznadziejny i się na nim śmiałem z tej lalki
Przez "mamę" nie chodziłem do WC w nocy przez 2 tyg. Widać podejście do filmów. Mam wrażenie że te wszystkie filmy są zrobione pod "rodziny" ludzi zmęczonych pracą którzy nie będą się przypierdalać do wszystkiego
Martwe zło 1-3 . Mam sentyment do tej produkcji, ale na 3 części uśmiałam się lepiej, jak na niejednej komedi
Ponieważ to są czarne komedie raczej na dzisiaj.
Ale akurat Armia Ciemności miała taka być, ten humorystyczne aspekt tej produkcji jest w pełni zamierzony. Jako ciekawostkę dodam, że ten film zależnie od oglądanej wersji, może różnić się zakończeniem 😁 Przy odświeżaniu sobie tej produkcji, warto to obadać.
@@adamadamo6879 trójka tak ale dwójka to raczej groteska
"TO" Scena z trędowatym
Dla mnie "Jestem Legendą" ma coś w sobie co przyciąga mnie do tego filmu i co daje mu miejsce w czołówce (moim ulubionym filmem jest "Pojutrze"), a książki Kinga to uwielbiam)
Zgadzam się w Jestem legendą CGI były beznadziejne
Ej ale co ty masz do remake'u piątku 13tego
A ja się z niczym nie zgadzam, mam 45 wiosen te horrory inaczej się odbierało ba nawet inne filmy (bo to była nowość coś innego i filmy na VHS się po prostu wchłaniało) człowiek nie zwracał uwagi że coś źle wygląda, jest sztuczne. Na VHS obejrzałem 5000 filmów a od czasów VHS ciężko powiedzieć bo płyt DVD mam około 1000 i ciężko policzyć co obejrzałem w kinie i sieci.
Aż mi się przypomniał film "Wizyta"
Podczas seansu cała sala wybuchała salwami śmiechu 🤣
Oj tak. Zastanawialam sie nawet czy to nie horror-komedia. Ale spoko sie ogladalo.
i to uczucie kiedy jest 1 wyświetlenie ale są już 4 łapki
12:20 Granny zwiastun xD znaczy co
Brosnan
W 91 powstał terminator 2
Piranie 3d i 3dd :)
efekty CGI w Alien 3 pogrzebał film
Byłem w kinie na premierze Jaś i Małgosia czy jakoś tak, miał być horror ale wyszło smętne filmidło zamykające całą akcję w trailerze (i nie, Vega nie robił tego filmu xD)
😆
Anakonda jest tak zła, że aż dobra
Lubię ten film, mimo wielu błędów (tak jak mówiłeś gra aktorska + cgi). Ten film moim zdaniem broni się pomysłem (całkiem spoko akcja i nie jest irytujący)
Slenderman xDD
Kocham pana Mateusza
Ja się świetnie bawiłem przy IT chapter 1, świetna komedia moim zdaniem
❤