Bezczelna zrzynka z TvGry - Absurdy to jedna z ichniejszych lepszych serii! Do tego jeszcze na siłe próbowanie udawać ichniejszych prezenterów... Poniżanie ich szefa jako nieporadnego, jeszcze półciche wklejanie mu słów wulgarnych, czego nigdy by się nie dopuścił... Mam nadzieję, że będzie pozew :P
Film grozy- Istnieje Drzwi- egzystują Zamek do drzwi- mistyczne urządzenie które wymaga obsługi języka minecraft enchanting table, który zna tylko antagonistyczna moc wyższa. Główny bohater nie jest w stanie zamknąć drzwi, ponieważ klucz uwił gniazdo w jego kieszeni, albo zasuwka ma pole magnetyczne odpychające jego ręce i myśli
- Więc mówi pan, że w tym domu dzieją się dziwne rzeczy - Tak meble latają słychać jęki jakiś mężczyzna zabił tutaj całą rodzinę a kilkanaście osób które tu zamieszkały odebrały sobie życie - Ale jest za polowe ceny - Tak - Bierzemy
A ty byś nie wział za połowę ceny. Ja nie zastanawiał bym się ani sekundy, szczególnie biorąc pod uwagę, że nie istnieją żadne złe moce, no chyba, że w filmach, ale bohaterowie filmów zwykle nie zdają sobie sprawy, że nie są prawdziwi.
@@darko11221 Dobry pomysł na złamanie czwartej ściany. Bohater np. Strasznego filmu 11, mimo tego że odniósł śmiertelne rany, uświadamia sobie że to tylko fikcja i po prostu wychodzi z kadru i poza planem filmowym aktor który wcześniej zabił tę postać zabija tamtego aktora.
Mądrości życiowe, które możemy wynieść z horrorów/slasherów: 1. Nigdy nie odbieraj telefonu, jeśli nie oczekujesz, że ktoś do ciebie zadzwoni. 2. Nigdy nie mów „Zaraz wrócę“, kiedy opuszczasz pomieszczenie. Wtedy masz zaklepane, że nie wrócisz już nigdy. Tak samo odradza się zwroty: „Już po wszystkim” i „On nie żyje”. 3. Nie pij i nie przyjmuj narkotyków, a najlepiej bądź dziewicą. Niewinne stworzenia mają większą szansę przetrwania. 4. Ucieczka to zawsze dobre rozwiązanie. Licz się jednak z tym, że w jej trakcie wywalisz się co najmniej 2 razy, a jeśli jesteś kobietą, to nawet częściej. A potwór, choćby nie miał odnóży lub przeraźliwie kulał, i tak cię dogoni. 5. Nie zażywaj kąpieli w wannie; prysznic też nie jest specjalnie bezpiecznym miejscem. 6. Nigdy nie otwieraj żadnych drzwi, a już na pewno nie wtedy, gdy słyszysz po drugiej stronie ciężki oddech, cichutkie drapanie lub inne dziwne odgłosy. 7. Jeśli walczycie ze Złem całą grupą, nigdy się nie rozdzielajcie. Szansa przeżycia istnieje tylko dopóty, dopóki jesteście wszyscy razem. 8. Jeśli zadałeś mordercy obrażenia jakimś narzędziem (np. nożem kuchennym), i rzeczony morderca leży na podłodze i się nie rusza, opuszczając pomieszczenie nigdy nie zostawiaj takiego noża w pobliżu killera. (zresztą, jak już się mordercy te obrażenia zadało, to nie wolno uciekać, trzeba gościa dobić. Najlepiej kilka razy. Inaczej na 100% wstanie i będzie mordował dalej) 9. Pistolet noś przy sobie lub powieś w łatwo dostępnym miejscu. Błędem jest włożyć broń do szuflady w kuchni, a amunicję w szafie w pudle na kapelusze. 10. Jeśli twoi rodzice zatłukli kiedyś jakiegoś seryjnego mordercę, twoje życie jest w wyjątkowym niebezpieczeństwie. Żyjesz na krawędzi... 11. Unikaj kontaktu z ludźmi o wydatnym owłosieniu, szpiczastych zębach, w dziwnych maskach oraz takich, którzy potrafią nagle zapodać płynną łaciną. 12. Jeśli twój chłopak / twoja dziewczyna po wyjściu z domu nagle znowu wchodzi do pomieszczenia, jest dziwnie zamaskowany/a, nie mówi ani słowa i w ogóle zachowuje się dziwnie, opuść pomieszczenie w trybie ucieczkowym (patrz 4). Twojemu Misiowi / twojej Żabci i tak już nic nie pomoże. 13. Nie opieraj się plecami o drzwi, jak tylko wpadniesz do domu po tym, jak cię TO/KTOŚ goni. Na pewno poczujesz zaraz czyjeś ramię na szyi lub też za chwilę koło ciebie pojawi się wbita siekiera. 14. A może właśnie należy oprzeć się plecami o te drzwi - masz wtedy pewność, że nóż czy siekiera wbije się obok Ciebie, a nie w plecy... 15. Nie uciekaj do łazienki! Stamtąd naprawdę nie ma już dokąd uciec. 16. I nie uciekaj tyłem!!! 17. Rozwieś lustra w całym domu. Niejedna ofiara Michaela Myersa by przeżyła, gdyby stosowała ten trik. 18. Nie wszystkie "Uważaj, za tobą" to zwykłe żarty. 19. Jeśli nagle zaczęła się burza, prawdopodobnie ktoś zginie. Jeśli właśnie wysiadł prąd, to możesz spokojnie iść samemu i sprawdzić korki/włączyć generator w komórce. Ale za drugim razem już nie wrócisz. 20. Jak już jesteś w komórce, to możesz od razu zabrać siekierę/piłę mechaniczną. 21. Nigdy nie wchodź do ciemnych budynków akurat wtedy, kiedy muzyczka robi się ponura i słychać dzwony. 22. Uzupełnienie punktu 8: zaleca się do czasu przybycia policji lub księdza nie spuszczać mordercy z oka ani na sekundę. Nieżywi mordercy mają zadziwiającą tendencję do znikania w niewyjaśniony sposób właśnie w takich chwilach nieuwagi. No i potem kręcą nam sequele. 23. Nie kupuj do łazienki szafki z lustrem. Zawsze jak ja zamykasz możesz się spodziewać kogoś/czegoś w odbiciu lustra. Jak nie za pierwszym razem to za którymś... 24. Jeśli zabłądziłeś w lesie biegnij na oślep krzycząc niemiłosiernie, a wnet trafisz na jakiś opuszczony dom. 25. Nigdy, ale to nigdy nie wchodź do jakiegokolwiek pomieszczenia, jeżeli słyszysz groźną, podnoszącą napięcie muzykę! 26. Nie oglądaj tajemniczych, nieopisanych kaset wideo. Najlepiej od razu zwróć do wypożyczalni. 27. Dobrze wam zawsze intuicja podpowiadała - nigdy, przenigdy nie wstawajcie z łóżka, żeby sprawdzić co to za dziwny odgłos w drugiej części domu lub piwnicy. A jeśli już to chociaż zapalcie światło. 28. Samochód w krytycznym momencie nigdy nie zapali, dopóki potwór nie znajdzie się metr od Ciebie. Nie ma sensu psuć rozrusznika. 29. Przed wejściem do auta należy oczywiście sprawdzić tylne siedzenia, czy nie ma zaczajonego psychopaty. 30. Nie powinieneś starać się o ujrzenie potwora w całej krasie. Wszyscy, którzy zobaczą go przed połową filmu, muszą zginąć. 31. Pierwszy zginie Murzyn (i zawsze będzie to Murzyn-wesołek). 32. Kiedy pod koniec filmu podejrzany zostaje aresztowany, nie korzystaj z zaproszeń do czyjegoś domu. Gospodarz okaże się prawdziwym zabójcą. 33. Jeśli po raz pierwszy w życiu zdarza wam się, że super fajna trochę demoniczna laska proponuje wam tu i teraz seks za darmo - to prawdopodobnie będzie wasz ostatni raz. 34. Pod żadnym pozorem nie bierz autostopowiczów. 35. Pod żadnym pozorem nie korzystaj z autostopu. 36. Blondynki uciekają w domach zawsze na wyższe piętra.
10:11 -Dobra, podsumujmy sytuację:Kaśka nie ma głowy, Bartek stracił obie nogi -Milena rozpruta od brzucha do szyi -Masakra, co się teraz robi? -Próbowalismy już? Czy to jest dobry moment aby zadzwonić na policję? -W sumie racja, nie są lata 80-te mugł byś zadzwonić -Brak zasięgu -Czekaj, faktycznie mi też się instagram nie ładuje To co, wracamy do chatki nie? - Tak tak tak, ta opuszczona no
Bez urazy i według mnie to właśnie filmy gdzie Ludzie walczą z jakimś przeciwnikiem nie będącym zwykłym człowiekiem pokrywają się największą ilością absurdów
@@kanapkuba4072 ja tutaj mam na myśli klisze czy schematy. Np. dwie postaci zawsze muszą się poznać/zakochać się akurat przed Bożym Narodzenim czy w walentynki, wpadanie na siebie w wielkim mieście czy pocałunek w deszczu/śniegu. Trochę się tego uzbiera
@@paulinagabrys8874 wiem ale chodzi mi o to że najwięcej absurdów Zdarza się w przypadku horrorów czy filmów science-fiction bo właśnie tam możemy spotkać sytuacje które w normalnym życiu by się nie zdarzyły a jedyne wytłumaczenie jakie mają twórcy Według mnie to to że jej to po prostu coś ponad naturalnego nie wiem jakieś potwory Czy kosmici
@@paulinagabrys8874 na pewno dziwne było to żeby na przykład Mój brat niedźwiedź tytułowy bohater zakochuje się w swojej przyjaciółce którą nie widział dobrych parę lat
@@kanapkuba4072 ale to jest czepianie się o to że smoki czy czary są w fantasy, czyli gatunku który nie jest przyziemny w settingu (co nie znaczy że nie przekazuje pewnych prawd o życiu czy np. polityce). My nie wiemy jak się zachowamy wobec np. kosmitów, nie wiemy czy oni będą wobec nas przyjaźni, wrodzy czy neutralny. Czyli dla mnie argument z tzw d.upy
Ostatnio myślałam o tym, dlaczego bohaterowie uciekają na piętro budynku (czy w inne pokurwione miejsce-pułapkę) przed mordercą i doszłam do wniosku, że gdyby mnie to spotkało, to też zwiałabym do pokoju na górze, bo jako pierwsze kojarzy mi się z czymś bezpiecznym. Kij, że drzwi się nie zamykają, a okno, które mogłoby być jedyną drogą ucieczki, z kolei otwiera się raz na rok, jak trzeba umyć dla Jezuska. Szybciej chodzę tyłem niż biegam, więc ucieczka z domu dałaby mi tyle samo, a nóż morderca zawodowo biega do żabki tuż przed zamknięciem. Także ten... dziękuję, postoję, proszę mnie na napadać.
Ja osobiście także szukałbym schronienia w którym mogę "zabarykadować" drzwi i czekać na ewentualną pomoc. Drzwi wyjściowe mogłyby być "zabezpieczone" przez ewentualnego drugiego agresora.
Szczerze? Większość ludzi w sytuacji zagrożenia zachowuje się nielogicznie. Komentującym tutaj tylko się wydaje, że na miejscu bohatera horroru zachowaliby się logicznie, rozsądnie no i przede wszystkim uciekli by przed mordercą.
6:43 Gwoli ścisłości. To o czym Pan mówi dotyczy rebootów "Obcego" - "Prometeusz" i "Obcy. Przymierze". W oryginalnym filmie z 1979 roku załogą "Nostromo" byli nie naukowcy, tylko transportowcy, którzy mieli za zadanie przewieźć bezpiecznie na Ziemię ładunek cennej Rudy.
Eee, chciałbym stanąć w obronie defektów pojazdów. Zapraszam na miesiąc testów mojego auta. Auta, którym dojeżdżam do pracy i (całkowicie legalnie) przechodzi przegląd... W wypadku zagrożenia chyba rzeczywiście byłoby lepiej uciekać na piechotę (zapalanie, gaśnięcie, rozładowywanie aku też norma) ;-) :-P Co do absurdalnych posunięć to chciałbym zauważyć, że niewiele osób jest wytrenowanymi żołnierzami gromu czy podobnej formacji i w chwili, często pierwszorazowej, kryzysowej, stresowej zagrażającej życiu ludzie zachowują się BARDZO różnie... Pamiętam jak moja Pani śmiała się z takich scen w filmach do póki w czasie jazdy nie zapłonął nam samochód. Zeznała potem, że nie mogła odpiąć pasów. Pasów!?! Coś co robi za każdym razem kiedy kończy podróż, wie gdzie są, w które miejsce się sięga oraz ma teoretycznie wyuczone jak to się robi a jednak w chwili kiedy przed oczami za szybą miała żywy płomień jakoś Jej ta umiejętność uciekła. Strach jest zdradliwy.
Z tego punktu widzenia na to nie patrzyłem, ale na szczęście nie musiałem doświadczyć takiej sytuacji. Adrenalina - hormon ucieczki, walki przeżycia czasem może mieć zgubny wpływ na organizm. Dzięki.
Hyhy - horror - rozdzielmy się żeby łatwiej nas zabito. W piwnicy lub na strychu coś wyje jak potępieniec i odgłosy dochodzą straszliwe, wejdźmy tam sprawdzić co to jest. Ugryzł mnie wampir na pewno nie zmienię się. Wszystko to napisałem przed obejrzeniem odcinka. Ze schematu wywija się "Cabin in the woods" to metahorror. Trzeba mieć niezłą znajomość wszelakiego uniwersum horrorów, tudzież twórczości H.P. Lovecrafta żeby zrozumieć o co chodzi.
Ciekawy materiał i spostrzeżenia (nie oglądam horrorów zazwyczaj). Jednak muszę wnieść poprawkę reakcje takie jak znieruchomienie lub paraliż wywołany strachem jest nie rzadkim zjawiskiem, co więcej silna dawka strachu wywołując w nas częściowy paraliż powoduje mniejszą efektywność ciosu obronnego a nawet ucieczki. Są różne typy reakcji zależnie od źródła strachu i naszego organizmu.
Kiedyś na stażu w domu opieki rozmawiałem z starszą babką już na emeryturze i opowiadała że kiedy przyszli po nią niemcy podczas 2 wojny światowej i postawili pod murem aby rozstrzelać razem z innymi cywilami, jej matka stała i ze strachu nie mogła się ruszyć. Przeżyli tylko dlatego że ktoś krzyknął aby zaczęli biec i uciekać, mówiła że na siłę musiała matkę ciągnąć do lasu bo ta się nie chciała ruszyć. Tak ją strach sparaliżował.
Jako młody człowiek (lata 90-te i początek 2000 nie należały do najbezpieczniejszych) miałem kilka razy do czynienia z sytuacjami w których delikatnie mówiąc musiałem szybko brać "nogi za pas" w celu uniknięcia ciężkiego pobicia. Dostawałem wtedy takiego zastrzyku adrenaliny i przypływu siły, że potrafiłem biec z szybkością o jakiej wcześniej nawet nie marzyłem omijając jednocześnie wszelkie możliwe przeszkody :-D
Pamiętam jak w filmie "Ludzka stonoga" rozbawiło mnie to że jedna z porwanych dziewczyn zamknęła się w pokoju w którym był... TELEFON. Oczywiście zamiast zadzwonić gdziekolwiek po prostu czekała na to co zrobi porywacz.
To prawda. I to zwykle po przejechaniu sporego kawałka drogi :-b Podobnie jest z ucieczką, np w lesie. Bohater biegnie co sił w nogach przez kilka minut, ślamazarny wcześniej morderca zostaje daleko w tyle ale przy pierwszym "postoju" dogania ofiarę :-)
ja jeszcze bym dodał, że jak główny bohater słyszy w nocy dźwięki to nigdy nie włączy światła. Jeśli już posiada ewentualnie latarkę to taką, która daje mniej światła niż telefon. ;)
Wiesz ja mam ochotę zabić kiedy ktoś mi zapala latarkę która oświetla do 10 m podczas nocnej podróży po lesie... przy takiej kupie to już lepiej iść bez światła bo wtedy widać cokolwiek, a nie oslepiasz się na wszystko co dalej niż kilka metrów i zwracasz uwagę na siebie do kilkuset metrów, bo chcesz sobie poświęcić jak debil... Innymi słowy to zależy czy światło bardziej pomoże czy zaszkodzi...
@@55sfg55 w takich wypadkach masz rację, ale wielokrotnie w horrorach ktoś słyszy hałasy itp u siebie w domu i zamiast zapalić światło, świeci latarką, która prawie wogole nie oświetla niczego lub wogole chodzi w ciemnym domu bez żadnego światła
Dla mnie najwiekszym absurdem w horrorach sa jumpscary. Praktycznie zawsze przewiduje kiedy sie pojawia. Bohater idzie powoli muzyka narasta po czym cos wyskakuje, muzyka od razu jest wyłączana, a tu sie okazuje ze to byl tylko szczur ptak czy cos w tym stylu. Nastepnie bohater odwraca sie (dalej jest cisza zeby "zmylic" widza ze niby już po wszystkim) a tu nagle jeb "straszny" jumpscare. Dlatego wlasnie nie boję sie horrorow a znajomi mnie nienawidza bo im spojleruje jumpscary mimo ze pierwszy raz ogladam dany film
Co do telefonu, to wystarczy pójść w góry i od razu gubisz zasięg. Pierwszy raz byłem zdziwiony, że mi się mapy nie ładują. Potem to już aby przechodziło przez myśl "jak coś mi się stanie, to jestem w dupie, bo zasięgu nie ma, a poza sezonem, więc jestem jedynym turystą". I to nie trzeba iść w Himalaje - to był praktycznie standard gdy chodziłem sobie po pagórkach 1000m we Włoszech
Uprowadzenia przez UFO również mają miejsce na terenie USA, może z wyjątkiem Emilcina. Ja czekam na film w którym Avengers (czy jak ich tam zwą) wyzwolą Radom, Łódź, lub Sosnowiec spod władzy Thanosa. Czekam na film w którym kosmici porywają kilkoro ludzi z Bałut i wypuszczają ich na Widzewie.
@@LeszekSlowinski co do przylotu kosmitów w fikcji to niemal zawsze zależy od kraju pochodzenia autora/autorów. W anime kosmici niemal zawsze atakują/przylatują do Japonii, rosyjski pisarz ulokuje kosmitów u siebie w kraju, Chińczycy to samo a Jankesi u siebie. A to że najbardziej znana popkultura to ta z Ameryki to nie dziwota że mamy wrażenie że w fikcji przylatują tam.
kiedyś na filmwebie, na forum pod jakimś filmem była lista blisko 100 pozycji typowych dla horroru. Np.: seryjny morderca zawsze Cię dogoni idąc. Albo była rada aby nie oglądać się za siebie w trakcie ucieczki, ponieważ morderca nagle wyskoczy przed Tobą. Były też porady: nie zaglądać pod łóżku. Nie szukać po szafką rzeczy, która się tam potoczyła.
Ja bym dodał, że o ile uciekający mają niesprawny samochód, co bym jeszcze zrozumiał, bo jak wybierasz biwak w lesie, a nie spa na wyspach kanaryjskich to nie stać cię na nowr porsche, a bardziej dwudziestoletniego golfa, ale zauważyliście, że złoczyńca nigdy nie atakuje z dystansu i szybko? Daje uciekinierowi dobiec do jakiegoś ślepego zaułka, czy się potknąć. Aż czasami wyobrażam sobie jak taki stoi poza kadrem , opiera się o ścianę i pali fajka, aż bohater dobiegnie do tego samochodu, czy gdzie tam miał dobiec... Pomijając, że jak ja bym był takim slasherowym mordercą to nie dał bym się zauważyć i od siebie uciekać, ale po prostu zabijał szybko i skutecznie i szybciej by ludzie widzieli katanę w klacie, niż moją twarz - a w horrorach zawsze najpierw ktoś zauważa zaczajonego na murku psychopatę albo innego xenomorpha - a dopiero potem ten na niego skacze.
Kurde... Jestescie najbardziej kreatywna ekipa filmowa moze nakrecicie jakis horror na serio!!? Tak sie usmialam jak nigdy wczesniej na innych horrorach xd
Właśnie jestem po maratonie filmów w kinie - ty jesteś następna (nope), candyman (interesujące), tylko nie zaśnij (jestem chyba za głupia na wizje artystyczna), halloween (po 10 min zasnęłam, 30 min przed końcem wyszłam- film niejakiego boyla, ale nie davida- jako właśnie parodia wszystkich głupot w horror genialny, tylko nie jestem pewna czy taki byl zamysł czy taka szmira). Absurdy udane. P.S. Pan Grzegorz ostatnio dużo przeklina.
Polski król atmosfery grozy - Pan Mateusz Działowski, wystawia na światło dzienne największe absurdy horrorów. Nic tylko oglądać zarówno w imię nauki co dla własnego bezpieczeństwa.
Lęk i strach paraliżują, jednak przerażenie to coś zupełnie innego: paraliżuje ostatecznie, i na dodatek staje się ucieleśnieniem i niechcianą personifikacją naszych najgorszych koszmarów, fobii i obsesji. Ludzie w jakiś dziwny, dotąd dla mnie niewytłumaczalny sposób, lubują się w oglądaniu czytaniu lub słuchaniu horrorów najróżniejszego gatunku i podgatunku. Jest tak dlatego, gdyż lubimy się bać, czuć skrajnie negatywne emocje, czyli odczuwać wszystko to, ,,w co tak niewinnie zazwyczaj wdeptuje nasz bohater/nasi bohaterowie" z serialu, filmu czy dobrego czytadła. A tak poza tym, materiał z odcinka normalnie mega blancik! Niskobudżetowy horror w konwencji paradokumentu, z lekko ironicznym przesłaniem w stosunku do tego, jak realizuje się współczesne kino w nurcie horroru i thrillera, na dodatek mający ciekawe żarty i gagi, które takimi na pierwszy rzut oka nie są. No bo z tym telefonem od mamy, gdy goni cię iście slasherowy zabójca? No nie, wtedy to padłem!
Nie rozumiem, co jest dziwnego w macaniu nieznanych nam rzeczy. Nie bez powodu palce mają wyjątkowo dużo zakończeń nerwowych. Gdyby ludzie z Alien nie dotykali, to byś narzekał "odeszli bez zaznajomienia się, z czym mają do czynienia"
Ja mam jeszcze parę: - Bohater słyszy dziwny dźwięk w opuszczonym domu i koniecznie musi sprawdzić, co to takiego. - "O uciekliśmy chyba od tego mordercy. Pora zajarać jointa." Przychodzi morderca, a ci zaskoczeni. - Cała seria "Oszukać Przeznaczenie", gdzie wszystkie przedmioty są zaczarowane i wiedzą jak zabić bohaterów. - W filmach o zombie zawsze jak ktoś zostanie ugryziony, to oczywiście to ukrywa, bo pewnie jak nikomu nie powie, to się nie zamieni.
Byłem kiedyś za czasów około studenckich w kinie na maratonie horrorów i jednym z filmów był cienki House of wax. Cały film był słaby, ale końcówka mnie rozbroiła. Ostało się rodzeństwo, brat i siostra. Po traumatycznych przejściach z całej sekwencji zdarzeń. Dialog jaki między nimi się wywiązał był dla mnie iście groteskowy. Brzmiało to mniej więcej tak(o ile pamiętam, wolna interpretacja): - jak się masz? - a wporzo. i tyle, jakby traumy nie było, jakby nie widzieli tego co się stało, mimo obrażeń psychicznych, jak również fizycznych. Wypowiedziane to było w taki sposób jakby za chwile mieli zajechać do maka, zapodać burgera z colą, a potem wybrać się na potańcówkę.
The Thing Carpentera to jeden z najlepszych filmów jeśli chodzi o horrory, jest dobrze przemyślany i dobrze oddaje zachowanie się bohaterów w ich sytuacji. Suspens, paranoja bohaterów względem siebie do praktycznie samego końca, zadupie tysiące kilometrów od cywilizacji, ustawienie kamer w korytarzach i efekty praktyczne a nie gówniane CGI. Tak, rozdzielają się w tym, że jest to powodowane tym aby oddać i pogłębić tę paranoje kto jest człowiekiem a kto już nie, a nie po to aby ich jeden po drugim wybić. Nawet na końcu filmu nic nie jest jasne a teorii jest kilka odnośnie Childs'a i MacReady'ego.
Kiedyś oglądałem jakąś Drogę Bez Powrotu. Nie pamiętam numeru, ale coś między 5-7 i tam kobiety, które uciekły z tego hotelu, pałacu, czy innego budynku już mogły po prostu biec dalej, ale nie... jedna upuściła pogrzebacz do kominka XD i musiała po niego wrócić mimo zaprzeczeń tej drugiej. Bo to broń. Wtedy sobie pomyślałem, że mam nadzieję, że zginie, bo ona po prostu nie powinna się rozmnażać, a sama i tak by sobie w życiu nie poradziła.
W horrorach szczególnie tych z lat 80 ofiara podczas ucieczki zawsze o coś się potyka, a morderca czy też jakiś potwór idzie sobie powoli, a i tak za chwilę znajduje się przy ofierze jakby potrafił się teleportować :D
O jeju jeju! Wasza scena na stacji benzynowej to piękna rzecz. Oglądałbym wasz pełnometrażowy film o dialogach ekspedienta, który zamiast aspiryny podaje jakiś detergent klientom xD Od jutra zaczynam zbierać punkty, słowo!
Jestem w stanie wytrzymać wszystkie absurdy poza jednym. Przykładowa sytuacja: jedziemy lasem i nagle psuje się samochód (powód dowolny), co robimy? Oczywiście, że włazimy do lasu. Zamiast nwm. Iść wzdłuż drogi mając większą szansę znaleźć pomoc, jeśli to noc, to ewentualnie poczekać do rana w zamkniętym samochodzie (dla bezpieczeństwa). Zrozumiałabym, gdyby to była pustynia, znalezienie żywej duszy może być utrudnione, więc okej. Ale no halo. Włazić do ciemnego lasu, gdzie łatwo można się zgubić, ale przy jeszcze okazji natrafić na dom mordercy, I jeszcze do niego wejść, bo właściciela nwm. nie ma w domu Pamiętam tą scenę z "Ludzka stonoga" (koleżanka mnie zmusiła do obejrzenia) i mnie boli, bardzo boli. I wątpię, żeby to był jednorazowa sytuacja Albo ogólnie wrażenie, kiedy goni cię morderca do ciemnego lasu, zamiast do dowolnego miejsca
Największy absurd horrorów-każdy potrafi prowadzić samochód. Nieważne, że od 6. roku życia siedzisz w psychiatryku czy jesteś zdeformowanym kanibalem. Jeżdżenie autem to pestka.
To wszystko zapewnia "Willy's Wonderland", a do tego fajnie popatrzeć jak stwory z Freddy`s zostały zmasakrowane przez Cage`a, który nawet słowa nie wypowiedział
Zabawa w pochowanego ładnie to wyśmiewała częściowo. I pamiętajcie zawsze wśród złoli jest jeden dobry co z jakiegoś powodu chce wszystkich dobrych uratować i reszta złoli się go nie pozbywa.
Ten absurd z "niedobijaniem" agresora gdy jest taka możliwość raził mnie już jako dzieciaka oglądającego swoje pierwsze horrory na początku lat 90-tych.
A gdzie absurd z grupą znajomych? Przecież to jest ikoniczny początek większości horrorów. Jeszcze brakuje mi wyśmiania idiotyzmu bohaterów w grach w stylu Piła. Istnieje ponad 50 filmów wyjaśniających to, jak można wyjść z tych pułapek bez nadmiernego krzywdzenia siebie. A siódma część Piły w kwestii tego absurdu bryluje ponad innymi.
STRES !!! zmienia wszystko. Miałem w życiu sytuację, która była jak w filmie klasy C Jadę z dziewczyną autem i na wyboju uszkodziła się butla co2 (coś jak duża gaśnica). huk i szum jak przy silniku odrzutowca. Do tego ogromna ilość "dymu" i powiew tego gazu (bardziej jak huragan). Trwało to kilka sekund, ale ja w tym czasie wyskoczyłem z auta, a dziewczyna nie mogła odpiąc pasów ...... Ma prawko i sama jeździ na co dzień.... Więc jak widać stres zmienia wszystko.
@@paintmar5663 świadomym absurdem jest film "porąbani", a tego polskiego syfu nawet się oglądać nie da. I ten moment jak wjeżdża lektor który tłumaczy mowę potworów, niszcząc resztki klimatu.
Zacznijmy od tego że «polski horror» jest oksymoronem. Proszę, wymieńcie tytuł choćby jednego polskiego horroru który można obejrzeć bez zażenowania. Z drugiej strony pokażmy nasze produkcje widzom z innych krajów i niech oni to ocenią.
Brakowało przykładu ze zawsze ja ktoś ucieka to biegnie ile ma sił w nogach, a taki np Mike Myers idzie spokojnym spacerkiem i dogania ofiare lub czeka już na miejscu 🤣
Mnie rozwalają sceny, w których bohater widzi co jest przednim i widzi co jest po bokach, rozgląda się dookoła, a jak okiem sięgnąć żywej duszy, i nagle wyskakuje jakaś postać 😏
Sama koncepcja większości horrorów to absurd (siły nadprzyrodzone, nieśmiertelni mordercy, duchy, czy wszelkie inne, spotęgowane do kwadratu zboczenia) więc w sumie co tu się dziwić. Większości horrorów bliżej do filmów S-F, a te które straszą jedynie "pomysłem", są przewidywalne i po prostu nudne. Kiedyś to było coś nowatorskiego i naprawdę z ciekawą fabuła, dzisiaj dobrych horrorów (nie oparty jedynie na jump scare) ze świecą szukać...
Kto kiedykolwiek tankował od pólnocy do świtu, ten wie że w tych godzinach pracują tylko "specyficzni" ludzie. Z drugiej strony nikt normalny o takich porach też nie jeździ po mieście i okolicach, więc zwykle trafia swój na swego.
Ej ale mogliście nie robić wpadki w "aspiryną". Widać, że ujęcie było kręcone na dwa razy i przy kamerze po raz drugi za pleców recepcjonisty to nie widać butelki na blacie :)
Akurat samochód to nie taki absurd, znając moje cztery kółka tak jak na co dzień jest ok, tak złośliwość rzeczy martwych (i immobilizer) kazałaby nie odpalić w takim momencie XD
Materiał jak zawsze fajny, gdy tylko coś tam sobie wspólnie poudajecie, to też odsłaniacie trochę siebie, a to zawsze jest jakieś urozmaicenie. Mnie jednak po głowie chodzi robak... Znaczy temat: długość napisów końcowych. Np Interstellar ma niecałe 5 minut napisów, przy ponad 2,5 godzinie filmu. A są filmy które tych napisów mają 10/15 minut. Co tam powinno być, i dlaczego niektórzy sztucznie wydłużają metraż dzięki napisom? 🤨 To mnie od jakiegoś czasu "frapuje" 😉 pomożecie? 🤨
Uciekamy zawsze w linii prosten od psychola bądź samochodu, każdy skok w bok bądź unik jest nie fajny. Jak toczy się kłoda po stoku to koniecznie przed nią na dół góry.
W filmie hallowen nie dało się go zabić. Sam tworca filmu wyjaśnił w dokumencie , że michel mial reprezentować zlo. A ono jest nie śmiertelne i zawsze będzie wśród ludzi.
Najgłupsza scena w praktycznie każdym tego typu filmie: udaje się chwilowo powalić napastnika, lub zabić jednego z napastników i NIKT NIE ZABIERA MU BRONI. Nie nie, będziemy sie dalej bronić widelcem, choć na ziemi przed chwilą leżało UZI albo strzelba.
Najgorszy film tej kategorii jaki widziałem to brytyjski Cradle of Fear w którym główną rolę zagrał Dani Filth, frontman jednego z moich ulubionych zespołów Cradle of Filth. W filmie tym też w pomniejszych rolach wystąpili inni członkowie zepołu. To już stare horrory klasy B z gumowymi potworami czasem są dużo lepsze niż ten wytwór groteski artyzmu niewiadomego pochodzenia...
Pan Mateusz jako antagonista z horroru świetnie się sprawdza.
Fajnie jak byście nagrali taki pełnometrażowy horror.
Bezczelna zrzynka z TvGry - Absurdy to jedna z ichniejszych lepszych serii! Do tego jeszcze na siłe próbowanie udawać ichniejszych prezenterów... Poniżanie ich szefa jako nieporadnego, jeszcze półciche wklejanie mu słów wulgarnych, czego nigdy by się nie dopuścił... Mam nadzieję, że będzie pozew :P
Hahahaha
Ja mogę być oskarżycielem posiłkowym (tzn. takim który wyjada posiłki).
Ja nigdy nie widziałem Grzegorza przeklinającego. Fake jak nic.
@@koniuszyksi1490 gracze, są kurwa najgorsi.
Film grozy- Istnieje
Drzwi- egzystują
Zamek do drzwi- mistyczne urządzenie które wymaga obsługi języka minecraft enchanting table, który zna tylko antagonistyczna moc wyższa. Główny bohater nie jest w stanie zamknąć drzwi, ponieważ klucz uwił gniazdo w jego kieszeni, albo zasuwka ma pole magnetyczne odpychające jego ręce i myśli
Rel, szczególnie z piłą 2
- Więc mówi pan, że w tym domu dzieją się dziwne rzeczy
- Tak meble latają słychać jęki jakiś mężczyzna zabił tutaj całą rodzinę a kilkanaście osób które tu zamieszkały odebrały sobie życie
- Ale jest za polowe ceny
- Tak
- Bierzemy
Ekonomia to ekonomia
A ty byś nie wział za połowę ceny. Ja nie zastanawiał bym się ani sekundy, szczególnie biorąc pod uwagę, że nie istnieją żadne złe moce, no chyba, że w filmach, ale bohaterowie filmów zwykle nie zdają sobie sprawy, że nie są prawdziwi.
Z takiej umowy kupna-sprzedaży powstał całkiem fajny horror i kontynuacje, spinoffy, remake'i oraz śmieszna choć głupawa komedyjka.
@@darko11221
Dobry pomysł na złamanie czwartej ściany. Bohater np. Strasznego filmu 11, mimo tego że odniósł śmiertelne rany, uświadamia sobie że to tylko fikcja i po prostu wychodzi z kadru i poza planem filmowym aktor który wcześniej zabił tę postać zabija tamtego aktora.
@@darko11221 Polaka pytasz czy za pół ceny nie weźmie? Oczywiście ze biorę.
Mądrości życiowe, które możemy wynieść z horrorów/slasherów:
1. Nigdy nie odbieraj telefonu, jeśli nie oczekujesz, że ktoś do ciebie zadzwoni.
2. Nigdy nie mów „Zaraz wrócę“, kiedy opuszczasz pomieszczenie. Wtedy masz zaklepane, że nie wrócisz już nigdy. Tak samo odradza się zwroty: „Już po wszystkim” i „On nie żyje”.
3. Nie pij i nie przyjmuj narkotyków, a najlepiej bądź dziewicą. Niewinne stworzenia mają większą szansę przetrwania.
4. Ucieczka to zawsze dobre rozwiązanie. Licz się jednak z tym, że w jej trakcie wywalisz się co najmniej 2 razy, a jeśli jesteś kobietą, to nawet częściej. A potwór, choćby nie miał odnóży lub przeraźliwie kulał, i tak cię dogoni.
5. Nie zażywaj kąpieli w wannie; prysznic też nie jest specjalnie bezpiecznym miejscem.
6. Nigdy nie otwieraj żadnych drzwi, a już na pewno nie wtedy, gdy słyszysz po drugiej stronie ciężki oddech, cichutkie drapanie lub inne dziwne odgłosy.
7. Jeśli walczycie ze Złem całą grupą, nigdy się nie rozdzielajcie. Szansa przeżycia istnieje tylko dopóty, dopóki jesteście wszyscy razem.
8. Jeśli zadałeś mordercy obrażenia jakimś narzędziem (np. nożem kuchennym), i rzeczony morderca leży na podłodze i się nie rusza, opuszczając pomieszczenie nigdy nie zostawiaj takiego noża w pobliżu killera. (zresztą, jak już się mordercy te obrażenia zadało, to nie wolno uciekać, trzeba gościa dobić. Najlepiej kilka razy. Inaczej na 100% wstanie i będzie mordował dalej)
9. Pistolet noś przy sobie lub powieś w łatwo dostępnym miejscu. Błędem jest włożyć broń do szuflady w kuchni, a amunicję w szafie w pudle na kapelusze.
10. Jeśli twoi rodzice zatłukli kiedyś jakiegoś seryjnego mordercę, twoje życie jest w wyjątkowym niebezpieczeństwie. Żyjesz na krawędzi...
11. Unikaj kontaktu z ludźmi o wydatnym owłosieniu, szpiczastych zębach, w dziwnych maskach oraz takich, którzy potrafią nagle zapodać płynną łaciną.
12. Jeśli twój chłopak / twoja dziewczyna po wyjściu z domu nagle znowu wchodzi do pomieszczenia, jest dziwnie zamaskowany/a, nie mówi ani słowa i w ogóle zachowuje się dziwnie, opuść pomieszczenie w trybie ucieczkowym (patrz 4). Twojemu Misiowi / twojej Żabci i tak już nic nie pomoże.
13. Nie opieraj się plecami o drzwi, jak tylko wpadniesz do domu po tym, jak cię TO/KTOŚ goni. Na pewno poczujesz zaraz czyjeś ramię na szyi lub też za chwilę koło ciebie pojawi się wbita siekiera.
14. A może właśnie należy oprzeć się plecami o te drzwi - masz wtedy pewność, że nóż czy siekiera wbije się obok Ciebie, a nie w plecy...
15. Nie uciekaj do łazienki! Stamtąd naprawdę nie ma już dokąd uciec.
16. I nie uciekaj tyłem!!!
17. Rozwieś lustra w całym domu. Niejedna ofiara Michaela Myersa by przeżyła, gdyby stosowała ten trik.
18. Nie wszystkie "Uważaj, za tobą" to zwykłe żarty.
19. Jeśli nagle zaczęła się burza, prawdopodobnie ktoś zginie.
Jeśli właśnie wysiadł prąd, to możesz spokojnie iść samemu i sprawdzić korki/włączyć generator w komórce. Ale za drugim razem już nie wrócisz.
20. Jak już jesteś w komórce, to możesz od razu zabrać siekierę/piłę mechaniczną.
21. Nigdy nie wchodź do ciemnych budynków akurat wtedy, kiedy muzyczka robi się ponura i słychać dzwony.
22. Uzupełnienie punktu 8: zaleca się do czasu przybycia policji lub księdza nie spuszczać mordercy z oka ani na sekundę. Nieżywi mordercy mają zadziwiającą tendencję do znikania w niewyjaśniony sposób właśnie w takich chwilach nieuwagi. No i potem kręcą nam sequele.
23. Nie kupuj do łazienki szafki z lustrem. Zawsze jak ja zamykasz możesz się spodziewać kogoś/czegoś w odbiciu lustra. Jak nie za pierwszym razem to za którymś...
24. Jeśli zabłądziłeś w lesie biegnij na oślep krzycząc niemiłosiernie, a wnet trafisz na jakiś opuszczony dom.
25. Nigdy, ale to nigdy nie wchodź do jakiegokolwiek pomieszczenia, jeżeli słyszysz groźną, podnoszącą napięcie muzykę!
26. Nie oglądaj tajemniczych, nieopisanych kaset wideo. Najlepiej od razu zwróć do wypożyczalni.
27. Dobrze wam zawsze intuicja podpowiadała - nigdy, przenigdy nie wstawajcie z łóżka, żeby sprawdzić co to za dziwny odgłos w drugiej części domu lub piwnicy.
A jeśli już to chociaż zapalcie światło.
28. Samochód w krytycznym momencie nigdy nie zapali, dopóki potwór nie znajdzie się metr od Ciebie. Nie ma sensu psuć rozrusznika.
29. Przed wejściem do auta należy oczywiście sprawdzić tylne siedzenia, czy nie ma zaczajonego psychopaty.
30. Nie powinieneś starać się o ujrzenie potwora w całej krasie. Wszyscy, którzy zobaczą go przed połową filmu, muszą zginąć.
31. Pierwszy zginie Murzyn (i zawsze będzie to Murzyn-wesołek).
32. Kiedy pod koniec filmu podejrzany zostaje aresztowany, nie korzystaj z zaproszeń do czyjegoś domu. Gospodarz okaże się prawdziwym zabójcą.
33. Jeśli po raz pierwszy w życiu zdarza wam się, że super fajna trochę demoniczna laska proponuje wam tu i teraz seks za darmo - to prawdopodobnie będzie wasz ostatni raz.
34. Pod żadnym pozorem nie bierz autostopowiczów.
35. Pod żadnym pozorem nie korzystaj z autostopu.
36. Blondynki uciekają w domach zawsze na wyższe piętra.
10:11
-Dobra, podsumujmy sytuację:Kaśka nie ma głowy, Bartek stracił obie nogi
-Milena rozpruta od brzucha do szyi
-Masakra, co się teraz robi?
-Próbowalismy już? Czy to jest dobry moment aby zadzwonić na policję?
-W sumie racja, nie są lata 80-te mugł byś zadzwonić
-Brak zasięgu
-Czekaj, faktycznie mi też się instagram nie ładuje
To co, wracamy do chatki nie?
- Tak tak tak, ta opuszczona no
No to czekam na podobne absurdy filmów bożonarodzeniowych i na walentynki
Bez urazy i według mnie to właśnie filmy gdzie Ludzie walczą z jakimś przeciwnikiem nie będącym zwykłym człowiekiem pokrywają się największą ilością absurdów
@@kanapkuba4072 ja tutaj mam na myśli klisze czy schematy. Np. dwie postaci zawsze muszą się poznać/zakochać się akurat przed Bożym Narodzenim czy w walentynki, wpadanie na siebie w wielkim mieście czy pocałunek w deszczu/śniegu. Trochę się tego uzbiera
@@paulinagabrys8874 wiem ale chodzi mi o to że najwięcej absurdów Zdarza się w przypadku horrorów czy filmów science-fiction bo właśnie tam możemy spotkać sytuacje które w normalnym życiu by się nie zdarzyły a jedyne wytłumaczenie jakie mają twórcy Według mnie to to że jej to po prostu coś ponad naturalnego nie wiem jakieś potwory Czy kosmici
@@paulinagabrys8874 na pewno dziwne było to żeby na przykład Mój brat niedźwiedź tytułowy bohater zakochuje się w swojej przyjaciółce którą nie widział dobrych parę lat
@@kanapkuba4072 ale to jest czepianie się o to że smoki czy czary są w fantasy, czyli gatunku który nie jest przyziemny w settingu (co nie znaczy że nie przekazuje pewnych prawd o życiu czy np. polityce). My nie wiemy jak się zachowamy wobec np. kosmitów, nie wiemy czy oni będą wobec nas przyjaźni, wrodzy czy neutralny. Czyli dla mnie argument z tzw d.upy
Ostatnio myślałam o tym, dlaczego bohaterowie uciekają na piętro budynku (czy w inne pokurwione miejsce-pułapkę) przed mordercą i doszłam do wniosku, że gdyby mnie to spotkało, to też zwiałabym do pokoju na górze, bo jako pierwsze kojarzy mi się z czymś bezpiecznym. Kij, że drzwi się nie zamykają, a okno, które mogłoby być jedyną drogą ucieczki, z kolei otwiera się raz na rok, jak trzeba umyć dla Jezuska. Szybciej chodzę tyłem niż biegam, więc ucieczka z domu dałaby mi tyle samo, a nóż morderca zawodowo biega do żabki tuż przed zamknięciem. Także ten... dziękuję, postoję, proszę mnie na napadać.
Ja osobiście także szukałbym schronienia w którym mogę "zabarykadować" drzwi i czekać na ewentualną pomoc. Drzwi wyjściowe mogłyby być "zabezpieczone" przez ewentualnego drugiego agresora.
Szczerze? Większość ludzi w sytuacji zagrożenia zachowuje się nielogicznie. Komentującym tutaj tylko się wydaje, że na miejscu bohatera horroru zachowaliby się logicznie, rozsądnie no i przede wszystkim uciekli by przed mordercą.
6:43 Gwoli ścisłości. To o czym Pan mówi dotyczy rebootów "Obcego" - "Prometeusz" i "Obcy. Przymierze". W oryginalnym filmie z 1979 roku załogą "Nostromo" byli nie naukowcy, tylko transportowcy, którzy mieli za zadanie przewieźć bezpiecznie na Ziemię ładunek cennej Rudy.
Eee, chciałbym stanąć w obronie defektów pojazdów. Zapraszam na miesiąc testów mojego auta. Auta, którym dojeżdżam do pracy i (całkowicie legalnie) przechodzi przegląd... W wypadku zagrożenia chyba rzeczywiście byłoby lepiej uciekać na piechotę (zapalanie, gaśnięcie, rozładowywanie aku też norma) ;-) :-P Co do absurdalnych posunięć to chciałbym zauważyć, że niewiele osób jest wytrenowanymi żołnierzami gromu czy podobnej formacji i w chwili, często pierwszorazowej, kryzysowej, stresowej zagrażającej życiu ludzie zachowują się BARDZO różnie... Pamiętam jak moja Pani śmiała się z takich scen w filmach do póki w czasie jazdy nie zapłonął nam samochód. Zeznała potem, że nie mogła odpiąć pasów. Pasów!?! Coś co robi za każdym razem kiedy kończy podróż, wie gdzie są, w które miejsce się sięga oraz ma teoretycznie wyuczone jak to się robi a jednak w chwili kiedy przed oczami za szybą miała żywy płomień jakoś Jej ta umiejętność uciekła. Strach jest zdradliwy.
Strach i stres. Mnie to nie dziwi
Z tego punktu widzenia na to nie patrzyłem, ale na szczęście nie musiałem doświadczyć takiej sytuacji.
Adrenalina - hormon ucieczki, walki przeżycia czasem może mieć zgubny wpływ na organizm.
Dzięki.
Hyhy - horror - rozdzielmy się żeby łatwiej nas zabito. W piwnicy lub na strychu coś wyje jak potępieniec i odgłosy dochodzą straszliwe, wejdźmy tam sprawdzić co to jest. Ugryzł mnie wampir na pewno nie zmienię się. Wszystko to napisałem przed obejrzeniem odcinka. Ze schematu wywija się "Cabin in the woods" to metahorror. Trzeba mieć niezłą znajomość wszelakiego uniwersum horrorów, tudzież twórczości H.P. Lovecrafta żeby zrozumieć o co chodzi.
O jezu słyszałem w kuchni rozbite szkło! Schowam się pod kołdrę bo to na pewno duchy...
Z Cabin in the woods widziałem tylko fragment który pokazywał boomera z left 4 deada :)
uwielbiam wasze scenki
Ciekawy materiał i spostrzeżenia (nie oglądam horrorów zazwyczaj). Jednak muszę wnieść poprawkę reakcje takie jak znieruchomienie lub paraliż wywołany strachem jest nie rzadkim zjawiskiem, co więcej silna dawka strachu wywołując w nas częściowy paraliż powoduje mniejszą efektywność ciosu obronnego a nawet ucieczki. Są różne typy reakcji zależnie od źródła strachu i naszego organizmu.
Kiedyś na stażu w domu opieki rozmawiałem z starszą babką już na emeryturze i opowiadała że kiedy przyszli po nią niemcy podczas 2 wojny światowej i postawili pod murem aby rozstrzelać razem z innymi cywilami, jej matka stała i ze strachu nie mogła się ruszyć. Przeżyli tylko dlatego że ktoś krzyknął aby zaczęli biec i uciekać, mówiła że na siłę musiała matkę ciągnąć do lasu bo ta się nie chciała ruszyć. Tak ją strach sparaliżował.
dokładnie. Wszyscy koksy zanim znajdą się w stresowej sytuacji.
Dokładnie. Strach często zabiera rozum
Jako młody człowiek (lata 90-te i początek 2000 nie należały do najbezpieczniejszych) miałem kilka razy do czynienia z sytuacjami w których delikatnie mówiąc musiałem szybko brać "nogi za pas" w celu uniknięcia ciężkiego pobicia. Dostawałem wtedy takiego zastrzyku adrenaliny i przypływu siły, że potrafiłem biec z szybkością o jakiej wcześniej nawet nie marzyłem omijając jednocześnie wszelkie możliwe przeszkody :-D
Brakujący absurd - chodzenie w krótkim rękawku i mini/krótkich spodenkach w trakcie apokalipsy zombie.
Pamiętam jak w filmie "Ludzka stonoga" rozbawiło mnie to że jedna z porwanych dziewczyn zamknęła się w pokoju w którym był... TELEFON. Oczywiście zamiast zadzwonić gdziekolwiek po prostu czekała na to co zrobi porywacz.
Mnie to zawsze rozwala na łopatki jak ofiary uciekają SAMOCHODEM a nagle wyskakuje im przed maskę psychol który śmiga z buta xD
To prawda. I to zwykle po przejechaniu sporego kawałka drogi :-b Podobnie jest z ucieczką, np w lesie. Bohater biegnie co sił w nogach przez kilka minut, ślamazarny wcześniej morderca zostaje daleko w tyle ale przy pierwszym "postoju" dogania ofiarę :-)
Najlepszym przykładem jest tutaj Jason Voorhees, jak szybko nie uciekasz to facet idący powolnym spacerkiem zawsze jest tuż za tobą :)
ja jeszcze bym dodał, że jak główny bohater słyszy w nocy dźwięki to nigdy nie włączy światła. Jeśli już posiada ewentualnie latarkę to taką, która daje mniej światła niż telefon. ;)
Wiesz ja mam ochotę zabić kiedy ktoś mi zapala latarkę która oświetla do 10 m podczas nocnej podróży po lesie... przy takiej kupie to już lepiej iść bez światła bo wtedy widać cokolwiek, a nie oslepiasz się na wszystko co dalej niż kilka metrów i zwracasz uwagę na siebie do kilkuset metrów, bo chcesz sobie poświęcić jak debil... Innymi słowy to zależy czy światło bardziej pomoże czy zaszkodzi...
@@55sfg55 w takich wypadkach masz rację, ale wielokrotnie w horrorach ktoś słyszy hałasy itp u siebie w domu i zamiast zapalić światło, świeci latarką, która prawie wogole nie oświetla niczego lub wogole chodzi w ciemnym domu bez żadnego światła
Dla mnie najwiekszym absurdem w horrorach sa jumpscary. Praktycznie zawsze przewiduje kiedy sie pojawia. Bohater idzie powoli muzyka narasta po czym cos wyskakuje, muzyka od razu jest wyłączana, a tu sie okazuje ze to byl tylko szczur ptak czy cos w tym stylu. Nastepnie bohater odwraca sie (dalej jest cisza zeby "zmylic" widza ze niby już po wszystkim) a tu nagle jeb "straszny" jumpscare. Dlatego wlasnie nie boję sie horrorow a znajomi mnie nienawidza bo im spojleruje jumpscary mimo ze pierwszy raz ogladam dany film
I najlepsze na koniec czyli sceny po napisach w wykonaniu TVFilmy 😂😂😂.
Co do telefonu, to wystarczy pójść w góry i od razu gubisz zasięg. Pierwszy raz byłem zdziwiony, że mi się mapy nie ładują. Potem to już aby przechodziło przez myśl "jak coś mi się stanie, to jestem w dupie, bo zasięgu nie ma, a poza sezonem, więc jestem jedynym turystą". I to nie trzeba iść w Himalaje - to był praktycznie standard gdy chodziłem sobie po pagórkach 1000m we Włoszech
Na numer alarmowy można zadzwonić nawet bez karty sim
@@kalusia87 ale bez sygnału już nie
Bohaterowie horrorów to zazwyczaj Amerykanie, a u nich racjonalne zachowania wyglądają zupełnie inaczej.
Uprowadzenia przez UFO również mają miejsce na terenie USA, może z wyjątkiem Emilcina.
Ja czekam na film w którym Avengers (czy jak ich tam zwą) wyzwolą Radom, Łódź, lub Sosnowiec spod władzy Thanosa.
Czekam na film w którym kosmici porywają kilkoro ludzi z Bałut i wypuszczają ich na Widzewie.
@@LeszekSlowinski No to miałbym blisko do domu. Mieszkam na Bałutach 100 metrów od granicy z Widzewem.
@@kicunio1
Proszę, jaki ten świat jest mały.
Prowadź nas Mesjaszu! My, Twoi skromni akoloci pozdrawiamy Cię!
@@LeszekSlowinski co do przylotu kosmitów w fikcji to niemal zawsze zależy od kraju pochodzenia autora/autorów. W anime kosmici niemal zawsze atakują/przylatują do Japonii, rosyjski pisarz ulokuje kosmitów u siebie w kraju, Chińczycy to samo a Jankesi u siebie. A to że najbardziej znana popkultura to ta z Ameryki to nie dziwota że mamy wrażenie że w fikcji przylatują tam.
kiedyś na filmwebie, na forum pod jakimś filmem była lista blisko 100 pozycji typowych dla horroru. Np.: seryjny morderca zawsze Cię dogoni idąc. Albo była rada aby nie oglądać się za siebie w trakcie ucieczki, ponieważ morderca nagle wyskoczy przed Tobą. Były też porady: nie zaglądać pod łóżku. Nie szukać po szafką rzeczy, która się tam potoczyła.
7:08 Szef uciekający przed Mr.M po odrzuceniu jego pomysłu na materiał o Batmanie
"W lesie dziś nie zaśnie nikt 2" największa parodia kina grozy na świecie
Oglądałeś? Ja nie mam odwagi moralnej oglądać nawet jedynki 😂
@@cooler89 jedynka była spoko
@@Dziki666Gon Bałem się to włączyć, żeby mi żenadomert się nie zepsuł😂
Te Wasze sceny to mistrzostwo
"Tak, tak. Ta opuszczona". Złoto
Liczyłem, że polecicie Piotrek Trzynastego.
No kaman, lepszego wyśmiania tematu nie widziałem w Strasznych Filmach.
Ja bym dodał, że o ile uciekający mają niesprawny samochód, co bym jeszcze zrozumiał, bo jak wybierasz biwak w lesie, a nie spa na wyspach kanaryjskich to nie stać cię na nowr porsche, a bardziej dwudziestoletniego golfa, ale zauważyliście, że złoczyńca nigdy nie atakuje z dystansu i szybko? Daje uciekinierowi dobiec do jakiegoś ślepego zaułka, czy się potknąć. Aż czasami wyobrażam sobie jak taki stoi poza kadrem , opiera się o ścianę i pali fajka, aż bohater dobiegnie do tego samochodu, czy gdzie tam miał dobiec... Pomijając, że jak ja bym był takim slasherowym mordercą to nie dał bym się zauważyć i od siebie uciekać, ale po prostu zabijał szybko i skutecznie i szybciej by ludzie widzieli katanę w klacie, niż moją twarz - a w horrorach zawsze najpierw ktoś zauważa zaczajonego na murku psychopatę albo innego xenomorpha - a dopiero potem ten na niego skacze.
To może mieć związek z psychiką seryjnych morderców, którzy najpierw muszą poczuć strach swoich ofiar, ich to podnieca
Rzadko który morderca zabija bez powodu, wielu psycholi napawa się strachem ofiary
@@cooler89 To wtedy porywasz i torturujesz, żeby aż błagali o śmierć...
Szczególnie śmieszne jest to w ulicy strachu gdzie tylko jeden morderca umie biegać
Kurde... Jestescie najbardziej kreatywna ekipa filmowa moze nakrecicie jakis horror na serio!!? Tak sie usmialam jak nigdy wczesniej na innych horrorach xd
Właśnie jestem po maratonie filmów w kinie - ty jesteś następna (nope), candyman (interesujące), tylko nie zaśnij (jestem chyba za głupia na wizje artystyczna), halloween (po 10 min zasnęłam, 30 min przed końcem wyszłam- film niejakiego boyla, ale nie davida- jako właśnie parodia wszystkich głupot w horror genialny, tylko nie jestem pewna czy taki byl zamysł czy taka szmira). Absurdy udane.
P.S. Pan Grzegorz ostatnio dużo przeklina.
Też byłem na tym maratonie i w pełni się zgadzam ^^
ale bym chciał zeby ktos zrobił taki nowy inteligentny horror bez tych wszystkich absurdów :D
Polski król atmosfery grozy - Pan Mateusz Działowski, wystawia na światło dzienne największe absurdy horrorów. Nic tylko oglądać zarówno w imię nauki co dla własnego bezpieczeństwa.
Lęk i strach paraliżują, jednak przerażenie to coś zupełnie innego: paraliżuje ostatecznie, i na dodatek staje się ucieleśnieniem i niechcianą personifikacją naszych najgorszych koszmarów, fobii i obsesji. Ludzie w jakiś dziwny, dotąd dla mnie niewytłumaczalny sposób, lubują się w oglądaniu czytaniu lub słuchaniu horrorów najróżniejszego gatunku i podgatunku. Jest tak dlatego, gdyż lubimy się bać, czuć skrajnie negatywne emocje, czyli odczuwać wszystko to, ,,w co tak niewinnie zazwyczaj wdeptuje nasz bohater/nasi bohaterowie" z serialu, filmu czy dobrego czytadła. A tak poza tym, materiał z odcinka normalnie mega blancik! Niskobudżetowy horror w konwencji paradokumentu, z lekko ironicznym przesłaniem w stosunku do tego, jak realizuje się współczesne kino w nurcie horroru i thrillera, na dodatek mający ciekawe żarty i gagi, które takimi na pierwszy rzut oka nie są. No bo z tym telefonem od mamy, gdy goni cię iście slasherowy zabójca? No nie, wtedy to padłem!
Nie rozumiem, co jest dziwnego w macaniu nieznanych nam rzeczy. Nie bez powodu palce mają wyjątkowo dużo zakończeń nerwowych. Gdyby ludzie z Alien nie dotykali, to byś narzekał "odeszli bez zaznajomienia się, z czym mają do czynienia"
Można powiedzieć że dotyk to najbardziej pierwotny z ludzkich zmysłów. Przecież niemowlęta na początku funkcjonują wyłącznie na dotyk i na węch.
Ale to są dorośli ludzie a nie małe dzieci i powinni znać podstawowe zasady bezpieczeństwa. Nie wiesz co to - nie ruszaj, dłużej pożyjesz. :P
Ja mam jeszcze parę:
- Bohater słyszy dziwny dźwięk w opuszczonym domu i koniecznie musi sprawdzić, co to takiego.
- "O uciekliśmy chyba od tego mordercy. Pora zajarać jointa." Przychodzi morderca, a ci zaskoczeni.
- Cała seria "Oszukać Przeznaczenie", gdzie wszystkie przedmioty są zaczarowane i wiedzą jak zabić bohaterów.
- W filmach o zombie zawsze jak ktoś zostanie ugryziony, to oczywiście to ukrywa, bo pewnie jak nikomu nie powie, to się nie zamieni.
Byłem kiedyś za czasów około studenckich w kinie na maratonie horrorów i jednym z filmów był cienki House of wax. Cały film był słaby, ale końcówka mnie rozbroiła.
Ostało się rodzeństwo, brat i siostra. Po traumatycznych przejściach z całej sekwencji zdarzeń. Dialog jaki między nimi się wywiązał był dla mnie iście groteskowy.
Brzmiało to mniej więcej tak(o ile pamiętam, wolna interpretacja):
- jak się masz?
- a wporzo.
i tyle, jakby traumy nie było, jakby nie widzieli tego co się stało, mimo obrażeń psychicznych, jak również fizycznych.
Wypowiedziane to było w taki sposób jakby za chwile mieli zajechać do maka, zapodać burgera z colą, a potem wybrać się na potańcówkę.
The Thing Carpentera to jeden z najlepszych filmów jeśli chodzi o horrory, jest dobrze przemyślany i dobrze oddaje zachowanie się bohaterów w ich sytuacji. Suspens, paranoja bohaterów względem siebie do praktycznie samego końca, zadupie tysiące kilometrów od cywilizacji, ustawienie kamer w korytarzach i efekty praktyczne a nie gówniane CGI. Tak, rozdzielają się w tym, że jest to powodowane tym aby oddać i pogłębić tę paranoje kto jest człowiekiem a kto już nie, a nie po to aby ich jeden po drugim wybić. Nawet na końcu filmu nic nie jest jasne a teorii jest kilka odnośnie Childs'a i MacReady'ego.
Absurdy komedii romantycznych na walentynki
Pan powinien na Halloween nagrać Najbardziej absurdalne sposoby uśmiercania Simów
Kiedyś oglądałem jakąś Drogę Bez Powrotu. Nie pamiętam numeru, ale coś między 5-7 i tam kobiety, które uciekły z tego hotelu, pałacu, czy innego budynku już mogły po prostu biec dalej, ale nie... jedna upuściła pogrzebacz do kominka XD i musiała po niego wrócić mimo zaprzeczeń tej drugiej. Bo to broń. Wtedy sobie pomyślałem, że mam nadzieję, że zginie, bo ona po prostu nie powinna się rozmnażać, a sama i tak by sobie w życiu nie poradziła.
W horrorach szczególnie tych z lat 80 ofiara podczas ucieczki zawsze o coś się potyka, a morderca czy też jakiś potwór idzie sobie powoli, a i tak za chwilę znajduje się przy ofierze jakby potrafił się teleportować :D
O jeju jeju! Wasza scena na stacji benzynowej to piękna rzecz. Oglądałbym wasz pełnometrażowy film o dialogach ekspedienta, który zamiast aspiryny podaje jakiś detergent klientom xD
Od jutra zaczynam zbierać punkty, słowo!
To dzięki tym absurdom kino grozy jest tak dobre :)
Jestem w stanie wytrzymać wszystkie absurdy poza jednym.
Przykładowa sytuacja: jedziemy lasem i nagle psuje się samochód (powód dowolny), co robimy? Oczywiście, że włazimy do lasu. Zamiast nwm. Iść wzdłuż drogi mając większą szansę znaleźć pomoc, jeśli to noc, to ewentualnie poczekać do rana w zamkniętym samochodzie (dla bezpieczeństwa). Zrozumiałabym, gdyby to była pustynia, znalezienie żywej duszy może być utrudnione, więc okej.
Ale no halo. Włazić do ciemnego lasu, gdzie łatwo można się zgubić, ale przy jeszcze okazji natrafić na dom mordercy, I jeszcze do niego wejść, bo właściciela nwm. nie ma w domu
Pamiętam tą scenę z "Ludzka stonoga" (koleżanka mnie zmusiła do obejrzenia) i mnie boli, bardzo boli. I wątpię, żeby to był jednorazowa sytuacja
Albo ogólnie wrażenie, kiedy goni cię morderca do ciemnego lasu, zamiast do dowolnego miejsca
Nie mogę się doczekać filmu ,,Święto Zmarłych" w którym głównym złym będzie Mateusz Myers
Największy absurd horrorów-każdy potrafi prowadzić samochód. Nieważne, że od 6. roku życia siedzisz w psychiatryku czy jesteś zdeformowanym kanibalem. Jeżdżenie autem to pestka.
To wszystko zapewnia "Willy's Wonderland", a do tego fajnie popatrzeć jak stwory z Freddy`s zostały zmasakrowane przez Cage`a, który nawet słowa nie wypowiedział
W kontynuacji poproszę The best of troma. W hołdzie Evil dead II a na Tucker and Dale vs evil kończąc. Gratulacje i pozdrowienia
"Samochód daje nadzieję" a w tle Christine. Bardzo gut.
ABSURDY są kozak. Zróbcie jeszcze parę w TV filmy.
Panie Mateuszu maskę proponuję zakładać częściej maskę.
Podnosi wartość wizualną filmu XD.
Rozważcie kręcenie filmów, nawet krótkie formy. Talenty aktorskie też widać 😎
Brakowało mi tego teatralnego stylu materiału :D
Obcy z 1979 to kosmiczni tirowcy, którzy chętnie by zarobili na znalezisku, więc bez szkalowania. :D (W książce liczyli na diamenty.)
7:47 - zadziwiająco szybko się pojawił. Chyba było jakieś cięcie w tej scenie.
Zabawa w pochowanego ładnie to wyśmiewała częściowo. I pamiętajcie zawsze wśród złoli jest jeden dobry co z jakiegoś powodu chce wszystkich dobrych uratować i reszta złoli się go nie pozbywa.
Ten absurd z "niedobijaniem" agresora gdy jest taka możliwość raził mnie już jako dzieciaka oglądającego swoje pierwsze horrory na początku lat 90-tych.
A gdzie absurd z grupą znajomych? Przecież to jest ikoniczny początek większości horrorów. Jeszcze brakuje mi wyśmiania idiotyzmu bohaterów w grach w stylu Piła. Istnieje ponad 50 filmów wyjaśniających to, jak można wyjść z tych pułapek bez nadmiernego krzywdzenia siebie. A siódma część Piły w kwestii tego absurdu bryluje ponad innymi.
Nie można uruchomić samochodu - czy ktokolwiek w redakcji próbował kiedykolwiek wydrukować coś na szybko?
Kopalnia memów zapełni się w nową zawartość
STRES !!! zmienia wszystko. Miałem w życiu sytuację, która była jak w filmie klasy C
Jadę z dziewczyną autem i na wyboju uszkodziła się butla co2 (coś jak duża gaśnica).
huk i szum jak przy silniku odrzutowca. Do tego ogromna ilość "dymu" i powiew tego gazu (bardziej jak huragan).
Trwało to kilka sekund, ale ja w tym czasie wyskoczyłem z auta, a dziewczyna nie mogła odpiąc pasów ......
Ma prawko i sama jeździ na co dzień....
Więc jak widać stres zmienia wszystko.
Miłego wieczoru
Wzajemnie
Nie zastraszysz mnie! Jestem Kakałowy Szatan!
może i to absurdy, w rzeczywistości stres i panika wyłączają nam myślenie, w filmach być może to jest pokazane.
Wiedziałam że horrorki ss absurdalne, ale że aż tak to nie wiedziałam. Już nigdy złego słowa nie powiem na kino akcji czy nawet komedie romantyczne
Przecież komedie romantyczne, to jest porno, ale emocjonalne.
@@BartekSychterz no nie wiem. Czasem zdarzą się perełki
@@paulinagabrys8874 Kocha, lubi, szanuje.
Nic więcej nie mam.
Najwiejszym absurdem jest to że ktoś nagrał w lesie dziś nie zaśnie nikt 2 XD
Ale on jest świadomym absurdem, a to różnica
w lesie dziś nie zaśnie nikt 2 jest w mieście XD
@@paintmar5663 świadomym absurdem jest film "porąbani", a tego polskiego syfu nawet się oglądać nie da.
I ten moment jak wjeżdża lektor który tłumaczy mowę potworów, niszcząc resztki klimatu.
Zacznijmy od tego że «polski horror» jest oksymoronem.
Proszę, wymieńcie tytuł choćby jednego polskiego horroru który można obejrzeć bez zażenowania.
Z drugiej strony pokażmy nasze produkcje widzom z innych krajów i niech oni to ocenią.
@@LeszekSlowinski To my mamy jakieś polskie horrory?
ale przecież to ludzka natura - ciekawość.
Brakowało przykładu ze zawsze ja ktoś ucieka to biegnie ile ma sił w nogach, a taki np Mike Myers idzie spokojnym spacerkiem i dogania ofiare lub czeka już na miejscu 🤣
Kiedy wreszcie nakręcicie kolejny film z największymi absurdami? Miesiące mijają, a kolejnych odcinków nie widać. Czekam z niecierpliwością...
Mnie rozwalają sceny, w których bohater widzi co jest przednim i widzi co jest po bokach, rozgląda się dookoła, a jak okiem sięgnąć żywej duszy, i nagle wyskakuje jakaś postać 😏
Materiał doskonale ilustruje dlaczego nie oglądam horrorów. Zlepek idiotyzmów w większości. :)
Mateusz: nie odwracaj się
Ja siedzący przy ścianie:😎
Ulubiona klisza?
Agent nieruchomości: W tym domu straszy/kogoś zamordowano/psy biegają po suficie.
Amerykańska rodzina: KUPUJEMY GO (ノ´ヮ`)ノ*: ・゚
Chyba zacznę punkty w Żabce zbierać.
Nie, proszę! Tylko nie to!
Następne absurdy:
Absurdy Komedii Romantycznych
No ale to się da łatwo wytłumaczyć. Rzuty im po prostu nie wchodzą, a zabójca zawsze ma bonusy do rzutów.
Wygląda to troche tak jak nie robienie quick time eventów w grach
Co to za "repliki" broni i skąd je bierzecie?
Np ta strzelba
Stawiam że to jest AGM 003 za plus minus 100zł
05:06 nie wiedziałem , że Tede grał w The Thing 😂
A ja bym se zobaczył od Was taki budżetowy film z Mateuszem Meyersem, a co :)
Sama koncepcja większości horrorów to absurd (siły nadprzyrodzone, nieśmiertelni mordercy, duchy, czy wszelkie inne, spotęgowane do kwadratu zboczenia) więc w sumie co tu się dziwić. Większości horrorów bliżej do filmów S-F, a te które straszą jedynie "pomysłem", są przewidywalne i po prostu nudne. Kiedyś to było coś nowatorskiego i naprawdę z ciekawą fabuła, dzisiaj dobrych horrorów (nie oparty jedynie na jump scare) ze świecą szukać...
"Piotrek trzynastego" polska parodia horroru, POECAM!
Kto kiedykolwiek tankował od pólnocy do świtu, ten wie że w tych godzinach pracują tylko "specyficzni" ludzie. Z drugiej strony nikt normalny o takich porach też nie jeździ po mieście i okolicach, więc zwykle trafia swój na swego.
Ej ale mogliście nie robić wpadki w "aspiryną". Widać, że ujęcie było kręcone na dwa razy i przy kamerze po raz drugi za pleców recepcjonisty to nie widać butelki na blacie :)
2:45 0,6 L Aspiryny w sprey'u XD
"To nie mój samochód",najlepsze,:D,xDddd.
3:46 - Zły rok przy tytule :d Chodziło pewnie o 1998
Ta łapa na koniec najlepsza
Akurat samochód to nie taki absurd, znając moje cztery kółka tak jak na co dzień jest ok, tak złośliwość rzeczy martwych (i immobilizer) kazałaby nie odpalić w takim momencie XD
Ta chwila, gdy absurdy weszły za mocno i wszędzie już je widzisz. I pamiętaj: nie ma czego się bać. Chyba
Materiał jak zawsze fajny, gdy tylko coś tam sobie wspólnie poudajecie, to też odsłaniacie trochę siebie, a to zawsze jest jakieś urozmaicenie. Mnie jednak po głowie chodzi robak... Znaczy temat: długość napisów końcowych. Np Interstellar ma niecałe 5 minut napisów, przy ponad 2,5 godzinie filmu. A są filmy które tych napisów mają 10/15 minut. Co tam powinno być, i dlaczego niektórzy sztucznie wydłużają metraż dzięki napisom? 🤨 To mnie od jakiegoś czasu "frapuje" 😉 pomożecie? 🤨
Uciekamy zawsze w linii prosten od psychola bądź samochodu, każdy skok w bok bądź unik jest nie fajny. Jak toczy się kłoda po stoku to koniecznie przed nią na dół góry.
5:45 to się w głowie nie mieści.
Swoją drogą nie wiem czemu, ale domyśliłem się że usłyszę głos Tego Pana Mateusza.
W filmie hallowen nie dało się go zabić.
Sam tworca filmu wyjaśnił w dokumencie , że michel mial reprezentować zlo. A ono jest nie śmiertelne i zawsze będzie wśród ludzi.
Już gdzieś widziałem podobny kanał. Nawet mowa i styl narratora podobny🤔
Najgłupsza scena w praktycznie każdym tego typu filmie: udaje się chwilowo powalić napastnika, lub zabić jednego z napastników i NIKT NIE ZABIERA MU BRONI. Nie nie, będziemy sie dalej bronić widelcem, choć na ziemi przed chwilą leżało UZI albo strzelba.
731? Przypadek? Czy nawiązanie do pewnej Japońskiej jednostki uzdatniania wody?
"Fabryka śmierci" to generator absurdów, polecam - NIGDY NIE ZAPOMNĘ WYPADAJĄCEJ WĄTROBY W MIEJSCU, GDZIE MIAŁO BYĆ SERCE
Słyszysz niepokojący dźwięk z piwnicy? Oczywiście zajrzyj tam
Tak "w lesie dziś nie zaśnie nikt " mówię o tobie
Jestem fanką crepypast więc cieszyłam się że ktoś zrobił o slenderemanie, nawet zwiastun nie zwiastowal tragedii jaką później obejrzałam :-:.
0:26 dlaczego miałbym dawać dzieciom jakieś cukierki?
Mateusz bardzo dobrze wyglądasz jako seryjny zabójca z siekierą. Rozważ może udział w filmie W lesie dziś nie zaśnie nikt III^
Najgorszy film tej kategorii jaki widziałem to brytyjski Cradle of Fear w którym główną rolę zagrał Dani Filth, frontman jednego z moich ulubionych zespołów Cradle of Filth. W filmie tym też w pomniejszych rolach wystąpili inni członkowie zepołu. To już stare horrory klasy B z gumowymi potworami czasem są dużo lepsze niż ten wytwór groteski artyzmu niewiadomego pochodzenia...