Podcast #94 - Czy można jeść mało i nie chudnąć? Obalamy mity z dr Damianem Parolem
HTML-код
- Опубликовано: 10 фев 2025
- #odchudzanie #dieta #mity
Jednym z najczęściej pojawiających się pytań na moich mediach społecznościowych jest: "Jem mało i nie chudnę. Co robię nie tak?!". Powodem braku efektów może być tak wiele rzeczy, że aż pozwoliłam sobie zaprosić specjalistę!
Moim i Waszym gościem będzie dzisiaj dr Damian Parol - dietetyk, który specjalizuje się w obalaniu mitów i, jak sam dodaje, udziałem w kłótniach internetowych. Pozwoliłam sobie zapytać Damiana jak to jest z tym słynnym stwierdzeniem "jem mało i nie chudnę" i co realnie może kryć się po drugiej stronie.
Oprócz tego porozmawialiśmy również o deficycie kalorycznym, metabolizmie, restrykcjach i jedzeniu intuicyjnym.
Miłego odbioru!
Instagram Damiana: / dr.damian.parol
Strona www: www.damianparo...
______________________________________________________________________
The following music was used for this media project:
Music: Fun Journey by WinnieTheMoog
Free download: filmmusic.io/s...
License (CC BY 4.0): filmmusic.io/s...
Dziękuję za ciekawą rozmowę. Myślę, że problem wracania do "pewnej" masy ciała dotyczy własnie mnie. U mnie chodzi o "tylko" lub "aż" 10 - 15 kg. Po każdej próbie udanej zrzucenia jest szybki powrót. Wcześniej długotrwała pauza w utracie wagi przy identycznych nawykach. Przykładowo na keto zeszłam z 80 kg do 68-70 kg dosyć szybko, ale potem przestałam chudnąć. Byłam bardzo zdesperowana i uzbrojona w wiedzę, czekałam i trzymałam dietę. Nie działo się nic, zwykłe zmiany wagi wynikające z cyklu. Założyłam, że nie chudnę, bo metabolizm spowolnił. Po powrocie do liczenia kalorii i niewielkiego deficytu (ustalony przez panią dietetyk) waga stała, ale każde święta i nawet minimalna nadwyżka powodowała tycie. Aż doszłam do 80 kg i jakby tycie się skończyło. Myślę, że w tamtym okresie dosyć dobrze liczyłam kalorie (fitatu, ważenie, powtarzalne posiłki). Pamiętam, że kiedy z braku wyboru kupiłam sobie do pociągu orzeszki i okazało się, że paczka to mój dzienny limit, to już nic nie jadłam, pomimo głodu. Zdarzały się okresy kiedy mało jadłam i bardzo dużo się ruszałam (remont) i również nie chudłam. Mówię o czasie po keto. Obecnie mój plan pod okiem pani dietetyk to trzymać tę wagę, którą mam (jest to łatwe już po tym jak szybko odbiłam spowrotem do 80 kg). Następnie w dobrym dla mnie czasie wprowadzę delikatną redukcję i zobaczymy co organizm na to. Z kwestii medycznych: hashimoto, dużo pracy / mało czasu wolnego. Ćwiczenia 2-3 razy w tygodniu typu fitnes na siłowni.
Paula wyszukałam Ciebie około 1,5 roku temu na yt i znalazłam film o twoich doświadczeniach z odchudzaniem . Najpierw słuchałam, twoich dalszych treści rozmyślałam, stwierdziłam ze dam radę. Minął rok i 2 miesiące a ja 25kg lżejsza. Ćwiczyć nie lubiłam i nie lubię, ale znalazłam aktywność która uwielbiam - bieganie. Także zostało mi 3kg do celu walczę dalej. Dziękuje ci za racjonalne podejście do odchudzania bo wiem ze u mnie byłaby zasada wszystko albo nic i daleko z tym bym nie zaszła.
Brawo! Wielkie gratulacje 🔥😍
Fantastyczny podcast :) bardzo dużo mądrych rzeczy i o dziwo nowych dla mnie :)
No wow, super odcinek. I powiem tak: końcowe rady absolutnie mnie dotyczą. Dzięki bardzo.
Świetna audycja! Dzięki!!! Damian mistrz, mogłabym słuchać bez końca 😁 jestem po dietetyce, ale nie pracuję w zawodzie i dzięki takim dietetykom jak Wy mogę być na bieżąco ❤
Świetny podcast, wiele z tych rzeczy staram się przekazywać w gabinecie. Będę polecał :)
Świetny podcast! 💙
19:51 to chyba przejęzyczenie 100 do 15%? To chyba 10 do 15%
Sama jestem dietetykiem, właściwie od zawsze na deficycie i na diecie. Ćwiczę. Codziennie robie minimum 12 tys krokow. Nie mogę sluchac ciągłego powtarzania przez dietetyków-kulturystów, że tylko deficyt się liczy. Nie mogę sluchac ciągłego insynuowania, ze oszukuje, niedoliczam lub podjadam. Każda kobieta, która ma podobnie wie o co chodzi, gdyż kobiet zazwyczaj to dotyczy. Hormony mogą zniszczyć każdy wysiłek.
Sama powinnaś na to wpaść będąc dietetykiem. "Od zawsze na deficycie" czyli organizm się zaadoptował i już w deficycie nie jesteś. Będąc dietetykiem napewnobwiesz jak ta sytuację rozwiązać. Ps . Twój błąd...wiesz jaki?