Zacząłem liczyć kalorie 10 lat temu... i już nie przestałem :) Dzięki temu jestem w formie, a ilość kalorii dopasowuję w zależności od celu sylwetkowego :)
Pobyt na Syberii moich dziadkow i pradziadków odcinał piętno na dwóch pokoleniach. Trzeba bylo zjeść wszystko. To dorosli decydowali ile i jak często jedliśmy. Mam 51 lat, przeszłam terapię, ktora bardzo mi pomogła. Nie czuję sytości. Ciagle jestem głodna. Moge jeść raz dziennie czyli od rana do wieczora 😂. W sytuacjach stresowych objadanie sie najszybciej rozladowuje napięcie. Jak objem się aż bedzie mi niedobrze pojawia się ulga z niczym nieporownywalna. Moja prawidlowa waga jest okupiona olbrzymim wysilkiem. Nie chcę byc znowu osobą otyłą.
Dziękujemy, że dzielisz się z nami swoją historią! To duży temat, wymagający pracy, choć da się popracować nad lepszym odczuwaniem sytości. Wsparcie dietetyka i psychologa/psychoterapeuty, w tym temacie, super się uzupełnia. Trzymamy kciuki za Ciebie 💪
Oj przepraszam ja jem 1200 kalorii na dzień. Mam 1,70 m wzrostu 50 kg wagi i 54 lata. Chciałam powiedzieć że to nie jest dieta głodowa. W mojej diecie jest makaron pizza lazania, węglowodany pod postacią ziemniaków ,kaszy manny ,kaszy gryczanej chleb pełnoziarnisty. Oczywiście nie są to jakieś mega porcje, ale wystarczający do tego żeby się najeść. Myślę że to jest też kwestia przyzwyczajenia. Pozdrawiam
Czy ktoś może porozmawiać o jedzeniu ludzi którzy pracują tylko na nocnych dyżurach .O tym cisza w sieci a to naprawdę ogrom ludzi którzy pracują jak większość śpi .pozdrawiam serdecznie
Ja torbę na siłownię pakuje dzień wcześniej i bezpośrednio po pracy chodzę na nią, owszem noszę kilogramy bo buty na zmianę, ciuchy itd ale to u mnie najlepiej działa. Wracając do domu po torbę to już mi się nie chce przekraczając próg mieszkania. Dzięki temu chodzę regularnie 3 dni w tygodniu co 2 dzień 😊 A czy liczyć kalorie? Tak ja liczę, mam wtedy czyste sumienie że mniej więcej mam pogląd na te kalorie.
dla mnie ciężko liczyć kalorie gdyż jak gotuję dla siebie to nie jest już tylko dla mnie. Zawsze ktoś.... A gotowanie dla kilku osób to byłoby problematyczne.
@@katiusha537S 1. Możesz oddzielać swoją porcję i gotować ją w osobnych naczyniach - ta metoda jest najdokładniejsza ale również najbardziej czasochłonna. 2. Możesz próbować dzielić „na oko”. Najpierw gotujesz wszystko w jednym naczyniu, a następnie wydzielasz swoją porcję. Ta metoda jest znacznie mniej dokładna i nie polecamy jej na początku drogi, ale może super się sprawdzać, gdy znasz już rozmiar swojej porcji. 3. Zważ produkty przed ugotowaniem. Ugotuj wszystko w jednym naczyniu, a po ugotowaniu, zważ ponownie całe danie i odmierz swoją porcję procentowo.
Zacząłem liczyć kalorie 10 lat temu... i już nie przestałem :) Dzięki temu jestem w formie, a ilość kalorii dopasowuję w zależności od celu sylwetkowego :)
@@amadeo21 Świetnie 💪🏻 W takim razie to rozwiązanie sprawdza się Tobie idealnie
Pobyt na Syberii moich dziadkow i pradziadków odcinał piętno na dwóch pokoleniach.
Trzeba bylo zjeść wszystko. To dorosli decydowali ile i jak często jedliśmy.
Mam 51 lat, przeszłam terapię, ktora bardzo mi pomogła.
Nie czuję sytości. Ciagle jestem głodna. Moge jeść raz dziennie czyli od rana do wieczora 😂. W sytuacjach stresowych objadanie sie najszybciej rozladowuje napięcie. Jak objem się aż bedzie mi niedobrze pojawia się ulga z niczym nieporownywalna.
Moja prawidlowa waga jest okupiona olbrzymim wysilkiem. Nie chcę byc znowu osobą otyłą.
Dziękujemy, że dzielisz się z nami swoją historią! To duży temat, wymagający pracy, choć da się popracować nad lepszym odczuwaniem sytości. Wsparcie dietetyka i psychologa/psychoterapeuty, w tym temacie, super się uzupełnia. Trzymamy kciuki za Ciebie 💪
Super rozmowa, bardzo merytoryczna❤😊
@@dw0799 Cieszymy się, że Ci się spodobała. Co wyciągnąłeś dla siebie z tego odcinka? ☺️
bardzo się podobała rozmowa
Dziękujemy i cieszymy się, że rozmowa okazała się dla Ciebie wartościowa 🥰 Co z niej wyniesiesz dla siebie?
Oj przepraszam ja jem 1200 kalorii na dzień. Mam 1,70 m wzrostu 50 kg wagi i 54 lata. Chciałam powiedzieć że to nie jest dieta głodowa. W mojej diecie jest makaron pizza lazania, węglowodany pod postacią ziemniaków ,kaszy manny ,kaszy gryczanej chleb pełnoziarnisty. Oczywiście nie są to jakieś mega porcje, ale wystarczający do tego żeby się najeść. Myślę że to jest też kwestia przyzwyczajenia. Pozdrawiam
Dziękuję❤🎉 rewelka
Czy ktoś może porozmawiać o jedzeniu ludzi którzy pracują tylko na nocnych dyżurach .O tym cisza w sieci a to naprawdę ogrom ludzi którzy pracują jak większość śpi .pozdrawiam serdecznie
Dziękujemy za sugestię tematu! 😀
Ja torbę na siłownię pakuje dzień wcześniej i bezpośrednio po pracy chodzę na nią, owszem noszę kilogramy bo buty na zmianę, ciuchy itd ale to u mnie najlepiej działa. Wracając do domu po torbę to już mi się nie chce przekraczając próg mieszkania. Dzięki temu chodzę regularnie 3 dni w tygodniu co 2 dzień 😊
A czy liczyć kalorie? Tak ja liczę, mam wtedy czyste sumienie że mniej więcej mam pogląd na te kalorie.
@@katiusha537S W Twoim wypadku te metody się sprawdzają, to najważniejsze 🥰
Dokładnie
Co było dla Ciebie najbardziej wartościowe w tej rozmowie? 🥰
dla mnie ciężko liczyć kalorie gdyż jak gotuję dla siebie to nie jest już tylko dla mnie. Zawsze ktoś.... A gotowanie dla kilku osób to byłoby problematyczne.
Są metody, które pomagają w szacowaniu liczby kalorii, nawet przy gotowaniu dla kilku osób 😀 Znasz je?
@@centrumrespoJa bym poprosiła o te metody 😉
@@katiusha537S 1. Możesz oddzielać swoją porcję i gotować ją w osobnych naczyniach - ta metoda jest najdokładniejsza ale również najbardziej czasochłonna.
2. Możesz próbować dzielić „na oko”. Najpierw gotujesz wszystko w jednym naczyniu, a następnie wydzielasz swoją porcję. Ta metoda jest znacznie mniej dokładna i nie polecamy jej na początku drogi, ale może super się sprawdzać, gdy znasz już rozmiar swojej porcji.
3. Zważ produkty przed ugotowaniem. Ugotuj wszystko w jednym naczyniu, a po ugotowaniu, zważ ponownie całe danie i odmierz swoją porcję procentowo.