@@Nati_Kotel no tak, w sumie to w Hogwarcie jest nawet obraz jakiegoś czarodzieja który próbował uczyć trolle figur baletowych 🤣 może to jej portret z czasów szkolnych 🤣
Dodam jeszcze, że kamień filozoficzny jest potężnym magicznym przedmiotem, zupełnie jak insygnia śmierci. I w obu przypadkach mówimy o kamieniu. Dodatkowo zwierciadło dało Harry'emu szansę, żeby zdobyć kamień filozoficzny i zobaczyć rodziców. A dzięki czemu Harry przed śmiercią zobaczył rodziców? Podpowiem: "Kamień..." Edit: Zwierciadło i drugi brat to symbole "Pragnienia". W obu przypadkach mówimy o "posiadaczach" kamienia. W finale mamy spotkanie "3 braci": pragnącego potęgi Voldemorta, posiadające kamień zwierciadło i posiadającego pelerynę niewidkę Harry'ego. Voldemort "ginie", zwierciagło "traci" kamień, tylko Harry unika śmierci i żyje jeszcze przez długie lata, aż w 7 części "przestanie się ukrywać i spotka się ze śmiercią jak ze starym przyjacielem".
Wg mnie "trzej bracia" to Voldemort (chce być najpotężniejszy dzięki czarnej różdżce), Snape (jego niespełniona miłość do Lily) i Harry (posiadający pelerynę)
@@ania3711I w sumie terz się na koniec spotykają. W dodatku Snape i Voldemort giną, jak ci dwaj bracia ( Voldemort jak pierwszy brat przez pragnienie potęgi, a drugi brat umarł z żalu, Snape z żalu nie umarł ale ostatnie co zrobił to dał Harremu swoje wspomnienia, co pokazuje że był zamknięty w przeszłości i umarł z żalem w sercu, czego dowiadujemy się także z jego wspomnień). Jako jedyny przeżył Harry, tak jak trzeci brat. I trzeci brat umarł wiele lat później odchodząc ze śmiercią jak ze starym przyjacielem, a Harry także umarł wiele lat później, najprawdopodobniej śmiercią naturalną, czyli terz odszedł ze śmiercią jak ze starym przyjacielem.
Nah dla mnie bardzo naciągane. Jeśli skupić się na autorce to wątpię że miała z góry coś zaplanowane, ale mogła jednocześnie się na poprzednich pomysłach stylizować ale to też jest mega naciągane.
Ale to nie jest stworzone na zasadzie "Tak pewnie miała w głowie JK Rowling" tylko "Patrzcie, jakie fajne powiązanie, a nuż to było celowe". I jak większość z tych jest zaskakująco trafna, tak Więzień Azkabanu czy Zakon Feniksa są zdecydowanie szukane lekko na siłę. Ale reszta naprawdę ciekawie się łączy z fabułą książek z sagi
@@dominikstasiak4247 prawda jak ja nie nawidze takich ludzi co jak tworzy się teorię to zawsze się znajdzie się debil co powie "eeee to na pewno nie chodzi o to autor nie miał tak na pewno na myśli bo to nie ma sensu w perspektywie tworzenia dzieła" ludzie to jest tylko dla satysfakcji i żeby rozszerzyć jakoś zabawe z uniwersum
Tego typu teorię są dobre... kiedy są dobre. A tutaj widzimy siłową próbę podciągnięcia każdego elementu pułapek, pod treść książek. Także totalna lipa. By tę teorię uznać za dobrą, wszystko powinno się zazębiać tak jak w przypadku szóstej pułapki, tej od Snape'a i motywów z Księcia Półkrwi. Tak nisko jakościowo, to można wymyślać bez końca: druga pułapka, żeby wydostać się z diabelskich sideł, trzeba pozostać w bezruchu. Jest to nawiązanie do osób spetryfikowanych w drugiej części. Zaczarowane szachy symbolizują pojawienie się latającego wozu beauxbatons - tu i tu są konie. Ech...
Największą wadą w tej teorii jest to, że zakłada ona, że Rowling zaplanowała wszystko już podczas pierwszej serii a kto jak kto ale ona na pewno nie sięgała tak daleko w przód
@@powolik Wiem ale to jest dosyć krótkotrwałe i nie tak poważne jak w 7 części. Poza tym jeśli chodzi o poświęcenie to jednak w czwartej części nic nie przebije Cedrica, który zginął. ( Pierwsza śmierć w Harrym Potterze, a w Kamieniu filozoficznym była to pierwsza przeszkoda na której ktoś prawie zginął, i w której ginęły te szachowe figury).
Przygotowanie komnat: 1 - Hagrid, 2 - Sprout, 3 - Hooch, 4 - McGonagall, 5 - Kettleburn, 6 - Snape, 7 - Dumbledore (nie mam czasu, żeby coś przygotować, to przestawię lustro z korytarza). Swoją drogą to ciekawe, że dorosły czarodziej by nie miał problemów z zagadkami, a uczeń zostałby zjedzony przez puszka, uduszony roślinami, przebity kluczami, zniszczony przez figury szachowe, zmiażdżony przez trolla, albo otruty przez zły eliksir. Widać, że Dumbledor nie zapłacił nauczycielom za dodatkową pracę i tamci się nie przyłożyli.
Dla mnie to okropnie naciągana teoria, coś lata, więc symbolizuje dementorów, trzygłowy pies to ewidentnie nawiązanie do Cerbera z mitologii, ale tu nagle symbolizuje ich przyjaźń... Trochę dla mnie to grubymi nićmi szyte wszystko.
Voldemort/Quriell nigdy nie zdobyliby kamienia, gdyby Harry do nich nie przyszedl... Kamień może posiąść ten, który chce go znaleźć, ale nie wykorzystać co oznacza, że gdyby Harry siedział sobie w swoim pokoju zamiast rozwiazywać te wszystkie zagadki to i tak Voldemort nie wszedłby w posiadanie kamienia... Dumbledore miał plan jak chronic kamień, wiedział jak działa lustro, ale oczywiście mały, glupi dzieciak musiał wiedzieć lepiej i poszedl narazić cały świat na niebezpieczeństwo. Nie rozumiem dlaczego Quirell chciał udusić Harrego rękoma. Wystarczyło w totalnie bezbronnego chłopca nie znającego żadnego zaklecia poza Alohomora i Windgarium Leviosa strzelić czymś z róźdzki i wyjąc mu kamyczek z kieszeni...
@@witoldkozdranski763 Wrzucenie Harrego do ognia by go zabiło :P miłość matki chroniła go przed Voldemortem, ale nie dawała Harremu nieśmiertelności. Mógł on zginąć od szachów, wypaść z samochodu latającego, spaść z miotly, udusic sie przez diabelskie sidla itp itp
Nie no to jest oczywiste ze autorka by go nie zabiła, tak jak od 1 części wiadomo ze na końcu i tak harry wygra z voldemortem, bo przecież ten zły nie może wygrac. Ale mowimy tu o samej postaci, ktora teoretycznie umrzeć by mogła z różnych przyczyn
Po prostu on to opowiedział w upośledzony sposób. Ucieczka przed psem - ucieczka przed wężem w kolejnej części. To nawet nie symboliczne. Dokładnie ta sama czynność. Tak samo też potem
7:11 w książce się trochę to wyjaśnia Harry chciał zdobyć kamień filozoficzny, ale nie chciał mieć złota ani nieśmiertelności chciał aby kamień nie wpadł w ręce voldemorta nic pozatym
Ostatnia przeszkoda w drodze do kamienia może mieć też swoje odzwierciedlenie jeśli chodzi o postacie i ich prawdziwe oblicze. W ostatniej scenie pod zwierciadłem Ain Eingarp dowiadujemy się razem z Harrym, że to Quirrell za wszystkim stoi, uważany przez cały rok za niewinnego biednego jąkałę. W ostatniej części sagi dowiadujemy sie natomiast o prawdziwym obliczu Snape’a, który przez cały czas jawnie był ,,niszczycielem dobrej zabawy” w życiu Harry’ego a jedynie chronił go i pomagał mu w jego nieświadomości (podobnie jak Quirrell w nieswiadomosci wszystkich poza Dumbledorem i Snapem był w rzeczywistości sprzymierzeńcem Voldemorta)
Niezwykłe, że z każdym rokiem dowiaduje się kolejne, coraz bardziej logiczne i ciekawe teorie, a rzeczywistość jest taka, że autorka o większości z nich nawet nie pomyślała podczas tworzenia historii xD
Zapomniałes dodać Ze Voldemort ostatecznie zamienił się w popiół tak jak pod koniec pierwszej czesci po dotknieciu przez Harego twarzy Quirrella/Voldemorta
Voldemort po śmierci się nie spylił. Z tego co pamiętam to jego ciało złożono w bocznej salce wielkiej sali. Ale fakt, jako sztuczka narracyjna ze strony scenarzystów całkiem spoko
6:44 Zauważ też, że w sumie pod koniec Harry zdecydował, że na poważnie zajmie się szukaniem Horkruksów. To mogą też symbolizować eliksiry ucieczki i przejścia dalej.
Ten filmik dał mi taki pomysł, żeby zestawić te "dwa słynne kamienie" - Filozoficzny i Wskrzeszenia. Pierwszy oferował nieśmiertelność i bogactwo, drugi - powrót z martwych. Który z nich dwóch uważacie za "potężniejszy" lub "użyteczniejszy"? Pewnie wszystko jest zależne od potrzeb, taka mała rozkmina. Swoją drogą, to całkiem zabawne, że "przedmioty naginające prawa życia i śmierci" mają postać kamieni, czegoś pospolitego xD
Bardzo fajna teoria o kamieniu filozoficznym, że przewidziało to co się wydarzy w Harrym Potterze. Ale bardzo czekam na taki odcinek po tytułem "Jak Hermiona wróciła do swojej postaci po zmienieniu się w kota?"
Teoria teorią, ale faktycznie ta przeszkoda z eliksirami i jej nawiązanie do HP i KP jakoś tak narzuca się sama. Wątpię aby autorka świadomie wpadła na pomysł zbudowania takiego schematu, jednak czytając dokładnie raz zarazem napotykałem niezwykłe pomysły. Do dziś zastanawiam się jakim cudem można było zbudować tak kompletny niesamowity świat. Na przykład już w drugiej części są zalążki tego co znalazło rozwinięcie kilka tomów dalej. Rozwinięci i zakończenie tak bardzo odbiegało od utartych schematów, że byłem bardzo zdziwiony. Czytałem to jako "bardzo dorosły", bo wcześniej jakoś mi się nie chciało i byłem zaskoczony, gdy po przeczytaniu pierwszego i drugiego tomu sięgnąłem po zakończenie w VII tomie. Ciekawy odcinek. A tak przy okazji ciekawe jak poprowadzi akcję, Jesica Townsend w swojej serii "Nevermoor", która także jest debiutem serii dla młodzieży, bo jak na razie wyobraźnią i pomysłami w pełni dorównuje Rowling.
@@imaginariium ja lubię teorie typu "co dumbledore widział w zwierciadle Ain eingarp" albo "Dumbledore od początku wiedział, że Syriusz Black jest niewinny" lub "Dlaczego Weasleyowie byli biedni" one były mega. Kocham też wszystkie o Shreku i domagam się ich więcej
Ja tam się zastanawiam ile z tych rzeczy z tych przyszłych książek Rowling sama wiedziała w momencie pisania pierwszej części. Na pewno miała już zarys całej historii, ale ile było w tym detali, które przetrwały niezmienione aż do samego końca? Przecież to było jeszcze 10 lat zanim ukończyła pisanie "Insygniów Śmierci", a że pewne rzeczy wymyślała na bieżąco w trakcie pisania, to nie mam wątpliwości. Zdaje się, że "Czarę Ognia" musiała w pewnym momencie zacząć pisać od nowa, bo jej pierwotna wersja scenariusza zaczęła mieć dziury. Ponoć w książce miała być krewna Wesley'ów, którą Tiara Przydziału umieściłaby w Slytherinie. Zdaje się, że Rowling przyznała też, że pierwotnie planowała "uśmiercić" Arthura Weasley, ale potem zadecydowała, że zamiast niego umrą Lupin i Tonks. Jak widać zmiany całkiem duże, a ponoć w pewnym momencie rozważała nawet "uśmiercenie" samego Rona, więc koncepcję, że te wszystkie połączenia między "Kamieniem Filozoficznym" a całą resztą są celowe należy traktować z przymrużeniem oka, co nie znaczy, że nie było tam żadnych wskazówek dotyczących przyszłości serii, pewnie były, bo Rowling uwielbiała takie rzeczy . ;)
Myślę, że to że Hermiona I harry sami muszą zmierzyć się z 6 pułapką nawiązuje też do tego, że sami musieli zmierzyć się zp rzeszkodami gdy ron ich zostawił i insygniach śmierci
Myślę, że wszystko jest możliwe, biarąc pod uwagę fakt, jak inteligentną kobietą jest autorka, jak skomplikowany świat stworzyła, jakie postaci i wydarzenia wykreowała, to wcale bym się nie zdziwiła, gdyby to wszystko też nie było przypadkiem!
Takie teorie są zabawne, bo cokolwiek by się nie wydarzyło można ponaciągać to tak by pasowało. Klucze pasują do trzecidj części bo Azkaban i Harry ma nową miotłę. Klucze pasują do czwartej części bo trzeba było znaleźć klucz do każdego zadania a Harry użył miotły podczas walki ze smokiem. Klucze pasują do szóstej części bo musieli wejść do departamentu tajemnic gdzie było wiele drzwi... Itd.
W opisie pod filmem powinien być chyba odnośnik do kanału Super Carlin Brothers, którzy zrobili film na ten temat nieco ponad pół roku temu. I poruszali bardzo podobne argumenty. Podobnie przy filmiku o śmierci Hedwigi. Solidne inspiracje.
Trochę to naciągane, powieść mogłaby zamienić miejscami pierwszą i trzecią zagadkę, wtedy byłoby, że miotła i ściganie klucza to pierwszy tom, bo quiditch był największą pasją Harrego, a strażniczy pies symbolizowałby Syriusza. Pewnie inne też można zamienić, bo po prostu Harrego spotykają tam rzeczy, które są motywem przewodnim całego cyklu.
O w morde kompletnie zapomniałem o drugim trollu w tej powieści, cholerne adaptacje! :/ Powinno się zrobić remake jak nie z żywymi aktorami to przynajmniej kreskówkę!
To nie dotyczy nauczyciela, który to zostawił, tylko samej zagadki. McGonagall też nie była wybitnie ważna w czarze ognia, a to ona wymyśliła wyzwanie z szachami
W przypadku nauczyciela z 5 zagadki to warto zauważyć iż był nim Quirell, czyli częściowo Voldemort, a to właśnie w Zakonie Feniksa powrót Voldemorta został ostatecznie ujawniony całemu światu. Tak więc jakieś powiązanie jest. Ciekawe jest też to iż Harry pokonał trolla jeszcze przed trafieniem na niego na ścieżce do kamienia, tak jak trzykrotnie pokonał już Voldemorta przed jego ostatecznym powrotem.
Bardzo naciągana teoria, nie tylko z perspektywy autorki sagi, bo nie sądzę by tak myślała, ale też z perspektywy bohaterów. Każdy ma prawo tworzyć teorie, ale tutaj jest takie szukanie powiązań baaardzo na siłę i nie trzyma się to kupy :D
5:32-5:35 widoczna różnica w komputerowych efektach specjalnych ;) A co do teorii to jak dla mnie naciągane, wygląda jak usilne dopasowywanie danych wydarzeń do różnych przepowiedni "wielkich jasnowidzów". Bardziej kupy trzyma się wielki plan Dumbledora
Jedyne co w tej teorii ma sens to liczba 7 - siedem części i siedem przeszkód. To jest symbiliczna liczba, zwłaszcza w kulturze chrześcijańskiej i Rowling wielokrotnie z niej korzystała, a ustami Riddla nawet nazwała ją najbardziej potężna (magiczną) liczbą ;)
bardzo fajna teoria, sądzę że J.K. Rowling będzie równie zdziwiona słuchając jej co ja, jak połowy fanowskich teorii, gdzie ludzie tworzą rozbudowane ciągi przyczynowo skutkowe w przypadkach gdy Rowling o czymś zapomniała xd
To akurat bardzo wątpliwe autorka jeszcze wtedy nie wiedziała że będą kolejne części ale jak się bardzo chce to wszystko można podciagnac pod zamierzone plany
Ale mi to zajeżdża omawianie Pana Tadeusza typu bigos był z mięsem ponieważ temtejszy lud był misożerny czyli zabijali zwierzęta czyli byli brutalni czyli byli źli i tm samym byli rozgniewani czyli mięso w bigosie oznaczało gniew XD😅
Pomysł na odcinek. Może zrobisz odcinek o Meta Manie (Mogłem źle odmienić) Potęga tego bohatera jest przerażająca. Przyszło mi kiedyś do głowy, że gdyby przeżył to sam mógłby pokrzyżować plany Syndroma. Był jedynym Super bohaterem ,którego poziom mocy był wyższy od pana Iniemamocnego. Poza tym miał moc magnetzymu. Mógłby pokonać omni droida bez żadnych trudności. Nawet gdyby Omni Droid zaatakował z zaskoczenia to mógł się teleportować. Syndrom musiałby się mocno napracować by stworzyć robota zdolnego pokonać tego bohatera. Wydaje mi się, że Mata Man jako jedyny miał szansę zniszczyć więcej niż jednego droida pod rząd ale to tylko moja teoria.
To może następnym razem coś o boginach? Czyli czym tak naprawdę byli i jak tak naprawdę działały, chodzi mi o to że a więźniu Azkabanu nie tylko przybrał wygląd dementora ale również "działał jak on" czyli powodował smutek dookoła i spowodował u Harrego to że słyszał krzyki rodziców jak ze spotkaniem ze zwykłym dementorem. Czyli co, w przypadku gdyby każdy w sali najbardziej bał się dla przykładu snapea, bogin byłby czymś w rodzaju jego klonem? Bo skoro działał identycznie jak dementor to powinien również działał jak snape
Bogin był straszny dla pojedynczej osoby bo mógł przybrać to czego się naprawdę boi. W grupie ludzi nie był groźny bo nie był w stanie się przemienić w kilka postaci naraz. Swoja droga bogin przemienił się w snape stając przed Nevilem ale czy mógłby jak on czarować wątpię, niemniej był czymś w rodzaju Dopplera z wiedzmina.
@@pelcziofisial156dzięki! Ale skoro potrafił wysysać z otoczenia szczęście jak prawdziwy bogin... To skąd wiemy że nie mógłby robić rzeczy które potrafi Snape.. może było by to bardziej skomplikowane ale chyba wiesz o co mi chodzi. A co do tej grupy osób to chodziło mi że jeśli KAŻDY w grupie najbardziej bałby się snape'a
Znajdzie się jeszcze jedno nawiązanie - w szachach czarodziejów brakuje 3 figur na starcie co odnosi się do 3 zawodników wybranych przez czarę ognia. Jako ogólny zarys całej serii w tej teorii może być ziarnko prawdy.
W sumie można tak to interpretować ale pewnie to nie było zaplanowane od początku tylko powiązało się ze sobą na końcu bo wątpię by cała seria była ,,streszczona” w Kamieniu Filozoficznym. Ale generalnie mogę się z tym zgodzić. Z drugiej strony Puszek może trochę nawiązywać do Komnaty tajemnic bo tam był bazyliszek. Nienaturalnie wielki pies z którym musieli zmierzyć się bohaterowie/ nienaturalnie wielki wąż z którym musieli zmierzyć się bohaterowie. Dodatkowo Puszek był Hagrida a przypomnę że na początku sądzono że to on mógł otworzyć komnatę tajemnic (co za tym idzie sterować bazyliszkiem). I w komnacie tajemnic Ron i Harry szli do wielkiego pająka Hagrida-Aragoga-, a w kamieni filozoficznym we trójkę szli do wielkiego Psa Hagrida. Nie wiem czy to zrozumiałe ale no
Bardzo dobra teoria. Dla wszystkich tych którzy płaczą w komentarzach, że naciągane, należy wyjaśnić że przechodząc w symbolikę książek wszystko jest naciągane xd Ale jako autor, który również sporo pisze, spieszę z wyjaśnianiem procesu powstawania takich smaczków. Często mnóstwo nawiązań powstaje przypadkiem, lecz na jakimś etapie powstawania serii zostaje na nie zwrócona uwaga i dopasowuje się resztę w ten sposób że wygląda jakby zamysł był od początku. Druga opcja jest, że autor obiera sobie taki patern już na początku tworzenia, a mimochodem wychodzi bardzo nie wyraźnie, bo nie jest to najważniejsze co próbuje uzyskać. A jak ktoś na to wpadnie to satysfakcja gwarantowana.
Jak ogólnie teorię uważam za naciąganą tak nie mogę nie zauważyć, że w komnacie 6 Harry rozstaje się z Hermioną, co można podciągnąć do wydarzeń w 6 części, kiedy Harry spotyka się sam na sam z Dumbledorem A do 7 komnaty wchodzi sam, co można odczytać jako fakt, że potrzebuje przyjaciół i innych podczas drogi, ale ostatecznie pokonać Voldemort musi sam i sam musi zdobyć się na odwagę, żeby stanąć z nim twarzą w twarz
Trol jako zapowiedź Umbridge XD padłam XD
Oh ja tam nie widzę różnicy🤌🏻
@@Nati_Kotel no tak, w sumie to w Hogwarcie jest nawet obraz jakiegoś czarodzieja który próbował uczyć trolle figur baletowych 🤣 może to jej portret z czasów szkolnych 🤣
Swoją drogą świetne pułapki
1 klasiści są w stanie je obejść
No 😀
Te pułapki to tylko zabawa. Najważniejsze było lustro ;)
Dodam jeszcze, że kamień filozoficzny jest potężnym magicznym przedmiotem, zupełnie jak insygnia śmierci. I w obu przypadkach mówimy o kamieniu. Dodatkowo zwierciadło dało Harry'emu szansę, żeby zdobyć kamień filozoficzny i zobaczyć rodziców. A dzięki czemu Harry przed śmiercią zobaczył rodziców? Podpowiem: "Kamień..."
Edit: Zwierciadło i drugi brat to symbole "Pragnienia". W obu przypadkach mówimy o "posiadaczach" kamienia.
W finale mamy spotkanie "3 braci": pragnącego potęgi Voldemorta, posiadające kamień zwierciadło i posiadającego pelerynę niewidkę Harry'ego. Voldemort "ginie", zwierciagło "traci" kamień, tylko Harry unika śmierci i żyje jeszcze przez długie lata, aż w 7 części "przestanie się ukrywać i spotka się ze śmiercią jak ze starym przyjacielem".
Dobre
Wg mnie "trzej bracia" to Voldemort (chce być najpotężniejszy dzięki czarnej różdżce), Snape (jego niespełniona miłość do Lily) i Harry (posiadający pelerynę)
@@ania3711 to też dobre 😀
@@ania3711I w sumie terz się na koniec spotykają.
W dodatku Snape i Voldemort giną, jak ci dwaj bracia ( Voldemort jak pierwszy brat przez pragnienie potęgi, a drugi brat umarł z żalu, Snape z żalu nie umarł ale ostatnie co zrobił to dał Harremu swoje wspomnienia, co pokazuje że był zamknięty w przeszłości i umarł z żalem w sercu, czego dowiadujemy się także z jego wspomnień). Jako jedyny przeżył Harry, tak jak trzeci brat. I trzeci brat umarł wiele lat później odchodząc ze śmiercią jak ze starym przyjacielem, a Harry także umarł wiele lat później, najprawdopodobniej śmiercią naturalną, czyli terz odszedł ze śmiercią jak ze starym przyjacielem.
Nie słyszałam o tej teorii, ale przyznaję, że jest bardzo poetycka :) To interesujące, jakie powiązania można odnaleźć nawet po wielu latach.
Teoria mało prawdopodobna ale genialna interpretacja całego Kamienia filozoficznego, brawo!!!
Nah dla mnie bardzo naciągane. Jeśli skupić się na autorce to wątpię że miała z góry coś zaplanowane, ale mogła jednocześnie się na poprzednich pomysłach stylizować ale to też jest mega naciągane.
Ale to nie jest stworzone na zasadzie "Tak pewnie miała w głowie JK Rowling" tylko "Patrzcie, jakie fajne powiązanie, a nuż to było celowe". I jak większość z tych jest zaskakująco trafna, tak Więzień Azkabanu czy Zakon Feniksa są zdecydowanie szukane lekko na siłę. Ale reszta naprawdę ciekawie się łączy z fabułą książek z sagi
@@dominikstasiak4247 prawda jak ja nie nawidze takich ludzi co jak tworzy się teorię to zawsze się znajdzie się debil co powie "eeee to na pewno nie chodzi o to autor nie miał tak na pewno na myśli bo to nie ma sensu w perspektywie tworzenia dzieła" ludzie to jest tylko dla satysfakcji i żeby rozszerzyć jakoś zabawe z uniwersum
Według mnie też, ta teoria nie ma moim zdaniem sensu
@@xdas3. ale ma prawo do wypowiedzi z reszta smoczy sam powiedział na koniec żeby dać znać co się myśli o teorii luzuj trochę
@@JaToAlek no dobra ok ale mnie to już naprawdę denerwuje spoko
Trzygłowe psy: istnieją
Teorie: to oznacza ich przyjaźń
Trzygłowe psy: nie istnieją xd
Upominam się grzecznie o kolejny odcinek Wielkiej Teorii Pixara XD
Czyli nawet kamień potrafi przewidywać lepiej ode mnie.
Dawno cię nie widziałem 🤔
@@kubakuba1617 no ja też
+1
Witam cię
znowu się widzimy
Tego typu teorię są dobre... kiedy są dobre. A tutaj widzimy siłową próbę podciągnięcia każdego elementu pułapek, pod treść książek. Także totalna lipa. By tę teorię uznać za dobrą, wszystko powinno się zazębiać tak jak w przypadku szóstej pułapki, tej od Snape'a i motywów z Księcia Półkrwi. Tak nisko jakościowo, to można wymyślać bez końca: druga pułapka, żeby wydostać się z diabelskich sideł, trzeba pozostać w bezruchu. Jest to nawiązanie do osób spetryfikowanych w drugiej części. Zaczarowane szachy symbolizują pojawienie się latającego wozu beauxbatons - tu i tu są konie. Ech...
Fajna teoria jako zabawa w fandomie. Szkoda, że nie da się uwierzyć, iż jkr serio o tym myślała pisząc książki :)
Największą wadą w tej teorii jest to, że zakłada ona, że Rowling zaplanowała wszystko już podczas pierwszej serii a kto jak kto ale ona na pewno nie sięgała tak daleko w przód
oj, sięgała
Miała naprawdę długo wcześniej zaplanowane
Ja mam wrażenie, że ona nawet na początku Snapea nie planowała zrobić takiego jakim się okazał na końcu :D że to wyszło w trakcie dopiero
Jest w tym coś. Podoba mi się ten film, brawa z pomysłowość
Fajny odcinek. Pozdrawiam
Genialna teoria 😍
Jeśli chodzi o poświęcenie Rona, to według mnie jest to też sytuacja, gdzie Ron odrywa się od przyjaciół -kiedy obraża się na Harry’ego.
Ale Ron obraża się na Harrego w 7 części, a nie w 4.
@@RakusCK w czwartej części Ron oskarża Harry'ego o zgłoszenie się do turnieju trójmagicznego bez niego i okłamywanie Rona.
@@powolik Wiem ale to jest dosyć krótkotrwałe i nie tak poważne jak w 7 części. Poza tym jeśli chodzi o poświęcenie to jednak w czwartej części nic nie przebije Cedrica, który zginął. ( Pierwsza śmierć w Harrym Potterze, a w Kamieniu filozoficznym była to pierwsza przeszkoda na której ktoś prawie zginął, i w której ginęły te szachowe figury).
@@RakusCK racja, szczerze powiedziawszy, nie jestem pewna o czym jest video ani jaki ciąg myśli tam mialam
@@powolik Spoko. Dla mnie to przyjemność debatować z kimś o Harrym Potterze. 🙂
Ciekawa teoria :)
Przygotowanie komnat: 1 - Hagrid, 2 - Sprout, 3 - Hooch, 4 - McGonagall, 5 - Kettleburn, 6 - Snape, 7 - Dumbledore (nie mam czasu, żeby coś przygotować, to przestawię lustro z korytarza). Swoją drogą to ciekawe, że dorosły czarodziej by nie miał problemów z zagadkami, a uczeń zostałby zjedzony przez puszka, uduszony roślinami, przebity kluczami, zniszczony przez figury szachowe, zmiażdżony przez trolla, albo otruty przez zły eliksir. Widać, że Dumbledor nie zapłacił nauczycielom za dodatkową pracę i tamci się nie przyłożyli.
Dla mnie to okropnie naciągana teoria, coś lata, więc symbolizuje dementorów, trzygłowy pies to ewidentnie nawiązanie do Cerbera z mitologii, ale tu nagle symbolizuje ich przyjaźń... Trochę dla mnie to grubymi nićmi szyte wszystko.
Z prawdą się nie dyskutuje. Ale teoria taka raczej z przymrużeniem oka
+1
Rzeczywiście jedna z tych bardzo naciąganych teorii
Nawet ciekawie na poczatku, trzyglowy pies - hagrid, diabelskie placza - profesor sprout, klucze - sirius, ale potem juz wydaje sie wszystko z dupy XD
Raczej przypadek w pisaniu powieści
Voldemort/Quriell nigdy nie zdobyliby kamienia, gdyby Harry do nich nie przyszedl... Kamień może posiąść ten, który chce go znaleźć, ale nie wykorzystać co oznacza, że gdyby Harry siedział sobie w swoim pokoju zamiast rozwiazywać te wszystkie zagadki to i tak Voldemort nie wszedłby w posiadanie kamienia... Dumbledore miał plan jak chronic kamień, wiedział jak działa lustro, ale oczywiście mały, glupi dzieciak musiał wiedzieć lepiej i poszedl narazić cały świat na niebezpieczeństwo. Nie rozumiem dlaczego Quirell chciał udusić Harrego rękoma. Wystarczyło w totalnie bezbronnego chłopca nie znającego żadnego zaklecia poza Alohomora i Windgarium Leviosa strzelić czymś z róźdzki i wyjąc mu kamyczek z kieszeni...
Racja ale voldemort i tak nic mu nie zrobił miłość matki
@@witoldkozdranski763 Wrzucenie Harrego do ognia by go zabiło :P miłość matki chroniła go przed Voldemortem, ale nie dawała Harremu nieśmiertelności. Mógł on zginąć od szachów, wypaść z samochodu latającego, spaść z miotly, udusic sie przez diabelskie sidla itp itp
No ja proszę, mówimy o serii literackiej koncentrującej się na siódemce, główny bohater nie mógłby umrzeć przed 7 częścią, bo nie byłoby kolejnych
Ej ale wiesz ze Rowling błąd popełniła i teoretycznie Quirell powinien otrzymać kamien
Nie no to jest oczywiste ze autorka by go nie zabiła, tak jak od 1 części wiadomo ze na końcu i tak harry wygra z voldemortem, bo przecież ten zły nie może wygrac.
Ale mowimy tu o samej postaci, ktora teoretycznie umrzeć by mogła z różnych przyczyn
Hmm, ciekawa teoria ale myślę, że bardzo naciągana. Dzięki za film👍🏻
Po prostu on to opowiedział w upośledzony sposób. Ucieczka przed psem - ucieczka przed wężem w kolejnej części. To nawet nie symboliczne. Dokładnie ta sama czynność. Tak samo też potem
Też się kiedyś nad tym zastanawiałem :p
Moim zdaniem fajna teoria. Tak trzymaj, masz super rozkminy!
przy trollu zamiast ministerialnej machiny miałem nadzeję że podasz imię knota albo umbridge
No w sumie to oboje, ale i Dawlish i Percy i cała reszta klakierów, więc ciężko byłoby wymienić wszystkich
Ale wyssane z palca jprde 😂😂😂 naciągnięte tak że hej
7:11 w książce się trochę to wyjaśnia
Harry chciał zdobyć kamień filozoficzny, ale nie chciał mieć złota ani nieśmiertelności chciał aby kamień nie wpadł w ręce voldemorta nic pozatym
Like, komentarz i oglądamy :)
Ostatnia przeszkoda w drodze do kamienia może mieć też swoje odzwierciedlenie jeśli chodzi o postacie i ich prawdziwe oblicze. W ostatniej scenie pod zwierciadłem Ain Eingarp dowiadujemy się razem z Harrym, że to Quirrell za wszystkim stoi, uważany przez cały rok za niewinnego biednego jąkałę. W ostatniej części sagi dowiadujemy sie natomiast o prawdziwym obliczu Snape’a, który przez cały czas jawnie był ,,niszczycielem dobrej zabawy” w życiu Harry’ego a jedynie chronił go i pomagał mu w jego nieświadomości (podobnie jak Quirrell w nieswiadomosci wszystkich poza Dumbledorem i Snapem był w rzeczywistości sprzymierzeńcem Voldemorta)
To prawda, masz rację, brawo 😀
Niezwykłe, że z każdym rokiem dowiaduje się kolejne, coraz bardziej logiczne i ciekawe teorie, a rzeczywistość jest taka, że autorka o większości z nich nawet nie pomyślała podczas tworzenia historii xD
Zapomniałes dodać Ze Voldemort ostatecznie zamienił się w popiół tak jak pod koniec pierwszej czesci po dotknieciu przez Harego twarzy Quirrella/Voldemorta
Tylko w filmie chyba akurat, ale fakt, ciekawe
@@imaginariium w książce sie nie spylił :D
@@kamilwader1837 dokładnie tak
Voldemort po śmierci się nie spylił. Z tego co pamiętam to jego ciało złożono w bocznej salce wielkiej sali. Ale fakt, jako sztuczka narracyjna ze strony scenarzystów całkiem spoko
@@tojim7 fakt mój bląd
Naciągane ale genialne
Kocham ten kanal
6:44 Zauważ też, że w sumie pod koniec Harry zdecydował, że na poważnie zajmie się szukaniem Horkruksów. To mogą też symbolizować eliksiry ucieczki i przejścia dalej.
Ten filmik dał mi taki pomysł, żeby zestawić te "dwa słynne kamienie" - Filozoficzny i Wskrzeszenia. Pierwszy oferował nieśmiertelność i bogactwo, drugi - powrót z martwych. Który z nich dwóch uważacie za "potężniejszy" lub "użyteczniejszy"? Pewnie wszystko jest zależne od potrzeb, taka mała rozkmina.
Swoją drogą, to całkiem zabawne, że "przedmioty naginające prawa życia i śmierci" mają postać kamieni, czegoś pospolitego xD
Moim zdaniem lepszy jest filozoficzny
Bardzo fajna teoria o kamieniu filozoficznym, że przewidziało to co się wydarzy w Harrym Potterze. Ale bardzo czekam na taki odcinek po tytułem "Jak Hermiona wróciła do swojej postaci po zmienieniu się w kota?"
Chyba jak minął czas działania eliksiru?
@@Kem3s No to też jestem ciekaw.
Było w książce
Ogromnie ciekawy odcinek
Bardzo ciekawe skojarzenia ^^
Teoria teorią, ale faktycznie ta przeszkoda z eliksirami i jej nawiązanie do HP i KP jakoś tak narzuca się sama. Wątpię aby autorka świadomie wpadła na pomysł zbudowania takiego schematu, jednak czytając dokładnie raz zarazem napotykałem niezwykłe pomysły. Do dziś zastanawiam się jakim cudem można było zbudować tak kompletny niesamowity świat. Na przykład już w drugiej części są zalążki tego co znalazło rozwinięcie kilka tomów dalej. Rozwinięci i zakończenie tak bardzo odbiegało od utartych schematów, że byłem bardzo zdziwiony. Czytałem to jako "bardzo dorosły", bo wcześniej jakoś mi się nie chciało i byłem zaskoczony, gdy po przeczytaniu pierwszego i drugiego tomu sięgnąłem po zakończenie w VII tomie. Ciekawy odcinek. A tak przy okazji ciekawe jak poprowadzi akcję, Jesica Townsend w swojej serii "Nevermoor", która także jest debiutem serii dla młodzieży, bo jak na razie wyobraźnią i pomysłami w pełni dorównuje Rowling.
Łapka w górę raczej z sentymentu do Twoich filmów o tej serii 😜 Teorie bardzo naciągane
Rozumiem, mi się spodobała 😀
@@imaginariium ja lubię teorie typu "co dumbledore widział w zwierciadle Ain eingarp" albo "Dumbledore od początku wiedział, że Syriusz Black jest niewinny" lub "Dlaczego Weasleyowie byli biedni" one były mega. Kocham też wszystkie o Shreku i domagam się ich więcej
Ale naciągane jednak miło posłuchać
Nie wiem czy ma to cokolwiek wspólnego z prawdą, podejrzewam, że raczej nie, ale uwielbiam takie znajdowanie powiązań
Ja tam się zastanawiam ile z tych rzeczy z tych przyszłych książek Rowling sama wiedziała w momencie pisania pierwszej części. Na pewno miała już zarys całej historii, ale ile było w tym detali, które przetrwały niezmienione aż do samego końca? Przecież to było jeszcze 10 lat zanim ukończyła pisanie "Insygniów Śmierci", a że pewne rzeczy wymyślała na bieżąco w trakcie pisania, to nie mam wątpliwości. Zdaje się, że "Czarę Ognia" musiała w pewnym momencie zacząć pisać od nowa, bo jej pierwotna wersja scenariusza zaczęła mieć dziury. Ponoć w książce miała być krewna Wesley'ów, którą Tiara Przydziału umieściłaby w Slytherinie. Zdaje się, że Rowling przyznała też, że pierwotnie planowała "uśmiercić" Arthura Weasley, ale potem zadecydowała, że zamiast niego umrą Lupin i Tonks. Jak widać zmiany całkiem duże, a ponoć w pewnym momencie rozważała nawet "uśmiercenie" samego Rona, więc koncepcję, że te wszystkie połączenia między "Kamieniem Filozoficznym" a całą resztą są celowe należy traktować z przymrużeniem oka, co nie znaczy, że nie było tam żadnych wskazówek dotyczących przyszłości serii, pewnie były, bo Rowling uwielbiała takie rzeczy . ;)
Myślę, że to że Hermiona I harry sami muszą zmierzyć się z 6 pułapką nawiązuje też do tego, że sami musieli zmierzyć się zp rzeszkodami gdy ron ich zostawił i insygniach śmierci
moim zdaniem lekko naciągane, ale bardzo przyjemnie się oglądało ;DDD
Co do diabelskich sideł sam sposób pokonania może niejako nawiązywać też do bazyliszka. Mocne światło - oślepienie
O faktycznie
Jeszcze bardziej naciągane...
Myślę, że wszystko jest możliwe, biarąc pod uwagę fakt, jak inteligentną kobietą jest autorka, jak skomplikowany świat stworzyła, jakie postaci i wydarzenia wykreowała, to wcale bym się nie zdziwiła, gdyby to wszystko też nie było przypadkiem!
Uwielbiam cala serie o HP!! pozdro i zawsze napierdalam w powiadomienie jak w stara babe
mega naciągane
podoba mi się 😁😁
Takie teorie są zabawne, bo cokolwiek by się nie wydarzyło można ponaciągać to tak by pasowało. Klucze pasują do trzecidj części bo Azkaban i Harry ma nową miotłę. Klucze pasują do czwartej części bo trzeba było znaleźć klucz do każdego zadania a Harry użył miotły podczas walki ze smokiem. Klucze pasują do szóstej części bo musieli wejść do departamentu tajemnic gdzie było wiele drzwi... Itd.
Mocno naciągane
7:43 Kamień filozoficzny był w zwierciadle, a Kamień Wskrzeszenia w złotym zniczu. Obu szukał Harry.
W opisie pod filmem powinien być chyba odnośnik do kanału Super Carlin Brothers, którzy zrobili film na ten temat nieco ponad pół roku temu. I poruszali bardzo podobne argumenty. Podobnie przy filmiku o śmierci Hedwigi. Solidne inspiracje.
Nie powinien, bo oni też tego nie wymyślają sami
Trochę to naciągane, powieść mogłaby zamienić miejscami pierwszą i trzecią zagadkę, wtedy byłoby, że miotła i ściganie klucza to pierwszy tom, bo quiditch był największą pasją Harrego, a strażniczy pies symbolizowałby Syriusza. Pewnie inne też można zamienić, bo po prostu Harrego spotykają tam rzeczy, które są motywem przewodnim całego cyklu.
I kolejny zajebisty film
Chyba mam ochotę zobaczyć, czy drugi tom nie ma nawiązań do następnych części, trzeci do następnych 4... Itd ;p
I jak zadałem przedwczoraj pytanie kiedy odcinek o Harrym Potterze, tak się nie zawiodłem!
Widzisz 😅
Tak troszeczkę naciągane... No ale jak ktoś ma nadmiar czasu na takie rozkminy to w sumie klei się jak kawałek papieru na kozę z nosa...😂
O w morde kompletnie zapomniałem o drugim trollu w tej powieści, cholerne adaptacje! :/ Powinno się zrobić remake jak nie z żywymi aktorami to przynajmniej kreskówkę!
super odcinek
Naciągane bardziej niż gacie Hagrida.
Pojawienie się kamienia w lustrze to też swego rodzaju forma transmutacji, nie było i się pojawił, więc Transmutacja = McGonagall
Tyle że nauczyciele z trzeciej zagadki nie był ważny w trzecim tomie. A nauczyciel od trola nie żył w momencie 5 tomu.
To nie dotyczy nauczyciela, który to zostawił, tylko samej zagadki. McGonagall też nie była wybitnie ważna w czarze ognia, a to ona wymyśliła wyzwanie z szachami
W przypadku nauczyciela z 5 zagadki to warto zauważyć iż był nim Quirell, czyli częściowo Voldemort, a to właśnie w Zakonie Feniksa powrót Voldemorta został ostatecznie ujawniony całemu światu. Tak więc jakieś powiązanie jest. Ciekawe jest też to iż Harry pokonał trolla jeszcze przed trafieniem na niego na ścieżce do kamienia, tak jak trzykrotnie pokonał już Voldemorta przed jego ostatecznym powrotem.
Sorry, dałem radę tylko 2,5 minuty. Doceniam zapał i pracę, ale dla mnie to przesada. Choć wierzę, że sporo osób dobrze się bawiło oglądając :)
W porządku, rozumiem 😀
Klasyczna magia matematyki
AH FCK dopiero teraz to zauważyłem ale myślę że nawet jeśli nie było to zamierzone to i tak jest to świetne
Bardzo naciągana teoria, nie tylko z perspektywy autorki sagi, bo nie sądzę by tak myślała, ale też z perspektywy bohaterów. Każdy ma prawo tworzyć teorie, ale tutaj jest takie szukanie powiązań baaardzo na siłę i nie trzyma się to kupy :D
5:32-5:35 widoczna różnica w komputerowych efektach specjalnych ;) A co do teorii to jak dla mnie naciągane, wygląda jak usilne dopasowywanie danych wydarzeń do różnych przepowiedni "wielkich jasnowidzów". Bardziej kupy trzyma się wielki plan Dumbledora
Jedyne co w tej teorii ma sens to liczba 7 - siedem części i siedem przeszkód. To jest symbiliczna liczba, zwłaszcza w kulturze chrześcijańskiej i Rowling wielokrotnie z niej korzystała, a ustami Riddla nawet nazwała ją najbardziej potężna (magiczną) liczbą ;)
1:58 to ma totalny sens.
bardzo fajna teoria, sądzę że J.K. Rowling będzie równie zdziwiona słuchając jej co ja, jak połowy fanowskich teorii, gdzie ludzie tworzą rozbudowane ciągi przyczynowo skutkowe w przypadkach gdy Rowling o czymś zapomniała xd
To akurat bardzo wątpliwe autorka jeszcze wtedy nie wiedziała że będą kolejne części ale jak się bardzo chce to wszystko można podciagnac pod zamierzone plany
Kolejna poszlaka: żeby wymkinąć się z diabelskich sideł, trzeba pozostawać nieruchomym - tak samo jak podczas petryfikacji.
O lol 3 minuty temu a akurat szukalam czegoś do oglądania
Ale mi to zajeżdża omawianie Pana Tadeusza typu bigos był z mięsem ponieważ temtejszy lud był misożerny czyli zabijali zwierzęta czyli byli brutalni czyli byli źli i tm samym byli rozgniewani czyli mięso w bigosie oznaczało gniew XD😅
Bardzo fajny odcinek, w końcu jakaś naprawdę ciekawa teoria
Może odcinek o znaczeniu słów zaklęć w HP
Trój głowy pies to tórniej trój magiczny
Naciągane, że szok. No, ale pomysł dobry.
Pomysł na odcinek. Może zrobisz odcinek o Meta Manie (Mogłem źle odmienić) Potęga tego bohatera jest przerażająca. Przyszło mi kiedyś do głowy, że gdyby przeżył to sam mógłby pokrzyżować plany Syndroma. Był jedynym Super bohaterem ,którego poziom mocy był wyższy od pana Iniemamocnego. Poza tym miał moc magnetzymu. Mógłby pokonać omni droida bez żadnych trudności. Nawet gdyby Omni Droid zaatakował z zaskoczenia to mógł się teleportować. Syndrom musiałby się mocno napracować by stworzyć robota zdolnego pokonać tego bohatera. Wydaje mi się, że Mata Man jako jedyny miał szansę zniszczyć więcej niż jednego droida pod rząd ale to tylko moja teoria.
Jak dla mnie to ryje banie :D Super materiał!
Ooo boże... Ale naciągane 😅😅😅
To może następnym razem coś o boginach? Czyli czym tak naprawdę byli i jak tak naprawdę działały, chodzi mi o to że a więźniu Azkabanu nie tylko przybrał wygląd dementora ale również "działał jak on" czyli powodował smutek dookoła i spowodował u Harrego to że słyszał krzyki rodziców jak ze spotkaniem ze zwykłym dementorem. Czyli co, w przypadku gdyby każdy w sali najbardziej bał się dla przykładu snapea, bogin byłby czymś w rodzaju jego klonem? Bo skoro działał identycznie jak dementor to powinien również działał jak snape
Bogin był straszny dla pojedynczej osoby bo mógł przybrać to czego się naprawdę boi. W grupie ludzi nie był groźny bo nie był w stanie się przemienić w kilka postaci naraz. Swoja droga bogin przemienił się w snape stając przed Nevilem ale czy mógłby jak on czarować wątpię, niemniej był czymś w rodzaju Dopplera z wiedzmina.
@@pelcziofisial156dzięki! Ale skoro potrafił wysysać z otoczenia szczęście jak prawdziwy bogin... To skąd wiemy że nie mógłby robić rzeczy które potrafi Snape.. może było by to bardziej skomplikowane ale chyba wiesz o co mi chodzi. A co do tej grupy osób to chodziło mi że jeśli KAŻDY w grupie najbardziej bałby się snape'a
Myślałem że chodzi o to że pies miał 3 głowy bo hagrid zaczął uczyć w 3 części
Znajdzie się jeszcze jedno nawiązanie - w szachach czarodziejów brakuje 3 figur na starcie co odnosi się do 3 zawodników wybranych przez czarę ognia. Jako ogólny zarys całej serii w tej teorii może być ziarnko prawdy.
Według mnie strasznie to wszystko naciągane oprócz eliksirów które faktycznie mają chyba najbardziej solidny i uzasadniony punkt w całej tej teorii.
Ciekawe dlaczego piątej i szóstej przeszkody nie pokazano w filmie ?
W sumie fajna teoria
Oooo wczensie jestem
W sumie można tak to interpretować ale pewnie to nie było zaplanowane od początku tylko powiązało się ze sobą na końcu bo wątpię by cała seria była ,,streszczona” w Kamieniu Filozoficznym. Ale generalnie mogę się z tym zgodzić. Z drugiej strony Puszek może trochę nawiązywać do Komnaty tajemnic bo tam był bazyliszek. Nienaturalnie wielki pies z którym musieli zmierzyć się bohaterowie/ nienaturalnie wielki wąż z którym musieli zmierzyć się bohaterowie. Dodatkowo Puszek był Hagrida a przypomnę że na początku sądzono że to on mógł otworzyć komnatę tajemnic (co za tym idzie sterować bazyliszkiem). I w komnacie tajemnic Ron i Harry szli do wielkiego pająka Hagrida-Aragoga-, a w kamieni filozoficznym we trójkę szli do wielkiego Psa Hagrida. Nie wiem czy to zrozumiałe ale no
wow dobra teoria następna może być czhy harry tak naprawde nie spi
Dla mnie całkiem dobra teoria
Spore doszukiwanie się dziury w całym.
Ja się zastanawiam czemu dla Harrego obok jego rodziców i Syriusza ukazał się także Remus Lupin . Proszę o odcinek na ten temat
Niby coś tam pasuje, ale zbyt grubymi nićmi to szyyte, żeby można to było ująć w całość.. Baaardzo luźne skojarzenia i mocne naciąganie..
Wie coś co to za nutka uzywana w tle z góry dzieki
Bardzo dobra teoria. Dla wszystkich tych którzy płaczą w komentarzach, że naciągane, należy wyjaśnić że przechodząc w symbolikę książek wszystko jest naciągane xd Ale jako autor, który również sporo pisze, spieszę z wyjaśnianiem procesu powstawania takich smaczków. Często mnóstwo nawiązań powstaje przypadkiem, lecz na jakimś etapie powstawania serii zostaje na nie zwrócona uwaga i dopasowuje się resztę w ten sposób że wygląda jakby zamysł był od początku. Druga opcja jest, że autor obiera sobie taki patern już na początku tworzenia, a mimochodem wychodzi bardzo nie wyraźnie, bo nie jest to najważniejsze co próbuje uzyskać. A jak ktoś na to wpadnie to satysfakcja gwarantowana.
4:29 o zgrozo....
Czy tylko ja pomyślałem o Umbrige jako trolu?
Jak ogólnie teorię uważam za naciąganą tak nie mogę nie zauważyć, że w komnacie 6 Harry rozstaje się z Hermioną, co można podciągnąć do wydarzeń w 6 części, kiedy Harry spotyka się sam na sam z Dumbledorem
A do 7 komnaty wchodzi sam, co można odczytać jako fakt, że potrzebuje przyjaciół i innych podczas drogi, ale ostatecznie pokonać Voldemort musi sam i sam musi zdobyć się na odwagę, żeby stanąć z nim twarzą w twarz
Kiedy Pixar pls bo ty robisz to genialnie.