CZAS KRWAWEGO KSIĘŻYCA - SPÓR O NOWY FILM MARTINA SCORSESE - RECENZJA

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 24 окт 2023
  • #czaskrwawegoksiężyca #martinscorsese #kinoamerykańskie
    Wesprzyj nas na PATRONITE: patronite.pl/drugiseans
    Będziemy wdzięczni za Twoją SUBSKRYPCJĘ! ruclips.net/user/drugiseans...
    Recenzujemy nowy film Martina Scorsese, CZAS KRWAWEGO KSIĘŻYCA.
    Zapraszamy także na nasze konta społecznościowe na:
    Facebooku / drugi-seans-1398302166...
    Instagramie / drugiseans
    Filmwebie www.filmweb.pl/user/DrugiSeans
    Mediakrytyku mediakrytyk.pl/zrodlo/262/dru...
    Sprzęt z którego korzystamy podczas realizacji naszych materiałów:
    Mikrofon: Blue Yeti
    Mysz: Logitech MX Master 3
    W materiale wykorzystaliśmy fragment utworu zespołu Tequila Moonirse "Tequila Moonrise" freemusicarchive.org/music/Teq...
    w materiale wykorzystaliśmy fragment utworu Lonnie J zespołu Mini Vandals • Lonnie J
  • КиноКино

Комментарии • 55

  • @lukaszoz2745
    @lukaszoz2745 9 месяцев назад +7

    Świetna dyskusja, gratuluję! Najlepsze jest to, że w dużej mierze zgadzam się z każdym z Was ;)
    Pokazanie głównego bohatera mającego taką schizofrenię w tym co robi w swoim życiu jest niewątpliwie interesujące i działa na poziomie uniwersalnym.
    Z drugiej strony, wydaje mi się, że uczynienie z Molly głównej bohaterki byłoby lepszym rozwiązaniem. Najbardziej fascynujący jest dla mnie niezwykły związek Molly i Ernesta, skupienie się na tym ułatwiłoby większe zaangażowanie się w to co się dzieje na ekranie. Dzięki temu można by też więcej opowiedzieć o tej niezwykłej społeczności Osage'ów.

  • @oskarmozdzyn
    @oskarmozdzyn 9 месяцев назад +8

    Wydaje mi się, że negatywne oceny są związane z oglądnięciem filmu zupełnie obok interpretacji Scorsesego. To jest film o banalności zła, o sprzeczności jaką jest człowiek i o tym, że jedyne co potrafimy zrobić z naszymi najgłębszymi problemami to upchnąć je w baśniach, mitach i archetypach, ale nic więcej. Ostatnie dwie sceny są kluczowe dla interpretacji filmu. Refleksja reżysera jest bardzo gorzka, jedyne co zrobił to opowiedział nam baśń, ale nie dobrą baśń tylko tę w stylu braci Grimm. Może to być baśń z Zachodu jak przedostatniej scenie, albo opowieść Indian, jak w ostatniej scenie. Im dalej w film, szczególnie w jego trzecim akcie, tym bardziej rzeczywistość się odrealnia. Gdybyśmy mieli patrzeć na nią dosłownie, scenariusz by zgrzytał, a postacie stawałyby się coraz głupsze (śledczy pozwalający na ciągłe rozmowy i spotkania między podejrzanymi, karykaturalny obrońca Króla na sali sądowej, teatralna wręcz scena grupy uprzywilejowanych białych w ciemnym pomieszczeniu namawiająca Ernesta do niezeznawania). Ale to są postacie jak z bajki, z opowieści. Widać to też w rolach epizodycznych, gdzie postacie są ohydnymi białymi mężczyznami, czasem tak grubymi i nieforemnymi jakby za chwilę ich skóra miała pęknąć, a spod niej miałby wyjść potwór tak jak wilk udający babcię. To absolutnie nie jest film, który miał w naturalistyczny, głęboko realny sposób opowiedzieć historię Osagów i białego człowieka. To by było zbyt wygodne bo przeżycie ciężkich emocji przez widza dawałoby mu katharsis. Scorsese zamykając ten film równocześnie w realności i nierealności pozbawia nas tego, mówiąc, że jedyne co możemy to posłuchać opowieści, która niczego nie zmieni.

  • @olalk_
    @olalk_ 9 месяцев назад +3

    Dla mnie świetny film. Z przyjemnością obejrzałam Waszą dyskusję. Podobnie jak Mateusz odbiłam się kompletnie od postaci Ernesta- to było takie głupie zło, liczące na to, że skoro jest głupie to nie jest złem. Wspaniała postać Molly, też wolałabym bardziej i więcej o samych plemieniu i jego członkach, a mniej o kolejnym złym białym Leo i złym białym Robercie. Co nie zmienia faktu, że film i tak bardzo mi się podobał- klimat, emocje, piękne kadry, muzyka, wszystko wspaniale dopracowane, aktorstwo z najwyższej półki.
    Choć przy Waszej dyskusji bliżej mi do odczuć Mateusza (o dziwo zawsze jestem bliżej Marty). Pozdrawiam!

  • @timelord9789
    @timelord9789 9 месяцев назад +4

    W sumie to u Scorsese po staremu. Zapowiadało się na coś zupełnie nowego ale zmieniła się w zasadzie tylko sceneria i dodano etnograficzny posmak. Jest to kolejna opowieść o białym facecie, który miał posłuch w społeczności i niewidocznie dla niej pociągał za sznurki i cudzymi rękoma realizował swoje cele. Podobieństwo do czego dokładnie? Do serialu "Zakazane imperium" a tam cele może były nieco odmienne ale zbliżony nawet latami. Obie produkcje zresztą oparte na faktach.

  • @rudainsulina
    @rudainsulina 9 месяцев назад

    Doczekałam się:)

  • @M.Ilnicka
    @M.Ilnicka 9 месяцев назад +1

    Dziękuję, świetna recenzja!!

  • @milosztur331
    @milosztur331 9 месяцев назад +1

    Noooo i oboje macie rację.
    Cudowne!

    • @milosztur331
      @milosztur331 9 месяцев назад +1

      32:09 Może dlatego to De Niro (z tym swoim uśmiechem) zagrał tę rolę.
      P.S. My, współcześni (przebodźcowani, a zatem znieczuleni) konsumenci treści ...

  • @jacekchlanda4640
    @jacekchlanda4640 9 месяцев назад +3

    Wprawdzie filmu jeszcze nie oglądałem, ale na podstawie tego co mówicie z całą pewnością go oglądnę. Tak sobie myślę, że wszyscy jesteśmy zakładnikami swoich pragnień do tego stopnia, że tworzymy własny świat i własną historie, a w konsekwencji fikcje. Wychodzi na to, że neuroplastyczność mózgu wybiera pożądanie, to wieczne poczucie niespełnienia. Czyli tak jak mówi Marta za złem stoją banalne potrzeby, które rosną i rosną i z czasem wypełniają nas po brzegi. To jest podcinanie gałęzi na której siedzimy. Tak sobie myślę czasami co by było gdybyśmy żyli 200 lat? Czy większa perspektywa pomogłaby nam lepiej urządzić świat? Pozdrawiam - jesteście świetni.

  • @agatamaj1872
    @agatamaj1872 9 месяцев назад +5

    Wspaniała recenzja!
    Miałam wątpliwości,
    (ze względu na długość filmu) czy pójść do kina, a po wysłuchaniu Was
    już nie mam.
    Czuję się zachęcona.
    Ta wielość argumentów za i przeciw sprawiła...
    Ach, przepadam za Wami!

    • @agatamaj1872
      @agatamaj1872 9 месяцев назад +1

      Słowo się rzekło i właśnie wróciłam z kina.
      Film nie dłużył mi się, ale był dla mnie trudny.
      Bardzo pomogło mi to, że wcześniej Was wysłuchałam.
      Moje wrażenia zbliżone były zdecydowanie bardziej do tych p. Marty.
      Zaskoczyło mnie to, że mimo dość drastycznych momentów, w których zwykle reaguję bardzo emocjonalnie,
      nie wywołał we mnie ten film szczególnej empatii w stosunku do Indian, a jedynie głównie złość .
      Postać grana przez Leonardo DiCaprio zagubionego między miłością do żony a posłuszeństwem w stosunku do wuja - bardzo ciekawa, wcale nie mdła, bardzo mi się podobała.
      De Niro- cudowny, choć postać podła.

    • @asdasd-bo8mj
      @asdasd-bo8mj 9 месяцев назад

      film jest słaby i to bardzo, książka lepsza

    • @agatamaj1872
      @agatamaj1872 9 месяцев назад

      Lubię czytać. Zatem chętnie sięgnę po książkę.

  • @gustavsleep
    @gustavsleep 9 месяцев назад +2

    Super materiał! Może zróbcie film w stylu "Koło fortuny decyduje o tym jaki film polski obejrzymy stojąc na rękach" to wtedy algorytmy Was polubią :D

  • @magdadruzynska1836
    @magdadruzynska1836 9 месяцев назад +1

    Świetna recenzja

  • @piotrowyjamesk
    @piotrowyjamesk 8 месяцев назад

    Zgadzam się z obojgiem. Czyli jest to fascynujący film z wielkimi kreacjami aktorskimi, wspaniale przedstawionym światem i ciekawym wątkiem głównym, ale jest za długi, przez co, to co najcikawsze rozmywa się w metrażu.

  • @grzegorzgrzywacz6073
    @grzegorzgrzywacz6073 9 месяцев назад +3

    Na facebooku obstawiałem ze to Mateuszowi bardziej spodoba się ten film a Marcie mniej:) jak zwykle świetna recenzja i bardzo fajna wymiana zdan. Jesteście moim ulubionym kanałem recenzenckim a kilka już subskrybuje:)

    • @Yanadis
      @Yanadis 9 месяцев назад

      Też tak obstawiałam :)

    • @DrugiSeans
      @DrugiSeans  9 месяцев назад +1

      Potrafimy zaskakiwać, to dobrze!

  • @bozenas.6830
    @bozenas.6830 9 месяцев назад +4

    Tam, gdzie pojawiają się pieniądze ludzka podłość nie zna granic. W obliczu takiej ilości zła i okrucieństwa, które dzieje się na świecie, następna historia o bezwzględności, chciwości, zbrodniach i najniższych ludzkich instynktach niestety już tak nie zaskakuje. Można po prostu dopisać przedstawiane w tym epickim filmie wydarzenia do bardzo długiej listy faktów, jakimi oprawcami szczególnie wobec słabszych potrafią być inni. Postać DiCaprio to dla mnie symbol bezmyślnego poddaństwa i zgadzam się z Mateuszem, że to powinien być bardziej film o krzywdach Indian. Skoncentrowanie się na białych złolach odebrało mi możliwość emocjonalnego przeżycia tego filmu.
    Moje serce złamała postać Molly wspaniale, przejmująco zagrana przez Lily Gladstone. Niemalże jedyna w tej galerii paskudnych postaci, która zachowała człowieczeństwo.

    • @pawmal1988
      @pawmal1988 9 месяцев назад +1

      Co wy macie z tymi indianami ? Gdzie im lepiej w wygodnym rezerwacie gdzie mogą sobie nic nie robić i pić czy w ciasnym tipi ?

    • @bozenas.6830
      @bozenas.6830 9 месяцев назад +1

      @@pawmal1988 No cóż, można mieć mentalność niewolnika ale większość ludzi ceni sobie możliwość samostanowienia o swoim życiu i zapewniam cię, że nic nierobienie i picie nie jest sensem życia

    • @pawmal1988
      @pawmal1988 9 месяцев назад +1

      @@bozenas.6830 No to z pewnością Indianie nie są ta większością XD Oni w rezerwatach nic właśnie nie robią i piją, są w stanach z tego znani ogólnie :) Z jednej strony rozumiem, że w wymiarze indywidualnym mogły się dziać rzeczy niepożądane, ale spójrzmy na to z bardziej ogólnej i szerszej perspektywy. Indianie byli ludźmi na poziomie neolitu. Nie byli w stanie racjonalnie i efektywnie gospodarować ziemią, której mieli zbyt dużo jak na własne potrzeby. Byli przeszkodą w rozwoju kapitalizmu, który obiektywnie był największym osiągnięciem ludzkości i rozwinął zachodnią cywilizację..Ja wiem, Że teraz modne jest takie prawicowe gadanie że oni mieli swoją kulturę itd. Spójrzmy jednak prawdzie w oczy.

    • @pawmal1988
      @pawmal1988 9 месяцев назад +1

      Nie zapominajmy też o tym, że to BIALY CZLOWIEK zbudował cywilizację na tych ziemiach i wspominanie "krzywd indian" jest według mnie nieetyczne i niezgodne z interesem białego człowieka.

    • @bozenas.6830
      @bozenas.6830 9 месяцев назад +1

      @@pawmal1988 Najprościej zabrać ludziom wszystko a potem powiedzieć, że nic nie robią. Człowieku, to było ludobójstwo!!! Pod jakim omszałym kamieniem ty żyjesz?

  • @lukmisz
    @lukmisz 9 месяцев назад +3

    Czyżby największa różnica w ocenie od początku kanału? 8) mam ciarki i zasiadam do oglądania :)

    • @DrugiSeans
      @DrugiSeans  9 месяцев назад

      Bodaj trzeci raz różnica półtorej gwiazdki:)

  • @AnxiousMumblecore
    @AnxiousMumblecore 9 месяцев назад +1

    Zdecydowanie bliżej mi do opinii Mateusza, ale przyznam, że Marta ułatwiła mi zrozumienie perspektywy ludzi zachwyconych filmem.
    Zgadzam się, że początek filmu jest najmocniejszy, też żałuję, że nie zobaczyliśmy więcej relacji Ernesta i Molly czy nawet samej Molly, bo Lily Gladstone skradła ten film.
    Kierunek w jakim film poszedł, tj. przeciąganie Ernesta między FBI a lokalną białą społecznością, mnie osobiście zawiódł. Wiem, że są to po prostu kolejne wydarzenia z tej historii, ale być może dało się wybrać inny wycinek lub podejść do niej inaczej.
    Podobnie nie zadziałał dla mnie trzeci akt Oppenheimera.

  • @stupnicki
    @stupnicki 9 месяцев назад +3

    Mateusz popełnia podstawowy błąd: recenzuje film, który CHCIAŁBY obejrzeć - natomiast Marta trzyma się tematu, recenzując najnowszy film Scorsesego (a nie Mateusza:).
    I też uważam, że dwójmyślenie jest dobrym tropem. W opowieści Scorsese pokazuje mechanizm racjonalizacji, podatność słabszych charakterów na manipulację, podsycaną latami (na przykładzie głównie Ernesta, ale również postaci drugoplanowych - białych czy Osagów. Tutaj nie ma niewinnych: Osagowie sprzedali swoje wartości tańcząc wokół ropy, zapomnieli kim byli kiedyś (świetny, nieoczekiwany zabieg zaraz po rytuale i tańcu na ropie - z sekwencją zdjęć, archiwaliów na tle luksusowych samochodów, w diamentowych koliach, niczym gwiazdy z Hollywood). Do tego wygodne próżniactwo, próżność Indianek, przyjmujących adorację ze strony łowców posagów. Poza tym: ten film jest bardzo o Indianach - klamra indiańskiego rytuału jest tutaj kluczem. Wizyjne sceny (przodkowie, sowa) - można było o nich wspomnieć, bo są naprawdę zgrabnie wprowadzone - też przypominają o utraconej niewinności.

    • @DrugiSeans
      @DrugiSeans  9 месяцев назад +3

      Ja się nie zgodzę, że recenzuję film, który chciałbym zobaczyć, bo ja wiele z tego o czym mówię dostałem w pierwszej godzinie filmu, a później się to rozwodniło i posypało w coś co widzieliśmy u Scorsesego tysiąc razy i jak dla mnie tutaj, w tym temacie, to nie działa. A, że się totalnie odbiłem od postaci DiCaprio? No nic nie poradzę;) ale doceniam wszelkie udane i głębokie interpretacje zarówno postaci, jak i filmu, mogę zobaczyć wtedy jak Wy zobaczyliście ten film.

  • @kriskrisoo
    @kriskrisoo 9 месяцев назад +3

    Większość się zachwyca tym filmem ale jak dla mnie to jest ten film strasznie nudny.

  • @dorotakozlowski6600
    @dorotakozlowski6600 9 месяцев назад +2

    Kocham momenty kiedy Państwo się nie zgadzają ze sobą! 😂

  • @milosztur331
    @milosztur331 9 месяцев назад +1

    32:09 Trywializowanie zla wydaje mi sie zamierzone.

  • @gabrystheprince
    @gabrystheprince 9 месяцев назад

    Dzisiaj #teammateusz

  • @malagaz9503
    @malagaz9503 9 месяцев назад

    Wczoraj obejrzałam film… 4 godziny siedzenia w sali kinowej to zdecydowanie za długo dla mnie 🫠 jestem bardziej zdania Mateusza 👏👌

  • @korzeniek78
    @korzeniek78 8 месяцев назад

    W naturze drapieżniki zabijają po to żeby przeżyć, co nie zmienia faktu, że dbają o swoich bliskich chociaż czasem jak muszą walczą o dominację w stadzie albo w swoim naturalnym środowisku i wtedy atakują nawet swój gatunek. Moralizowanie o niejedzeniu mięsa tylko dlatego, że szanujemy kotki albo pieski jest strasznie infantylne i głupie. Naprawdę świat i człowiek nie istnieją od wczoraj czyli mniej więcej od kiedy niektórym nadwrażliwcom moralność pomyliła się ze zdrowym rozsądkiem.

  • @artimalecki140
    @artimalecki140 7 месяцев назад

    Bo Ernest to typowy egoista,kocha ale to on jest na pierwszym miejscu,pomijajac ze jest tez zlym czlowiekiem po prostu co nie znaczy znowu,ze nie moze kochac zony.

  • @ewabieda2920
    @ewabieda2920 9 месяцев назад

    Mi bliżej do wątpliwości Mateusza nt działań i motywacji Leonarda...nie rozumiem tego bohatera, co chciał skoro mu naprawdę zależało na Molly. Ale dla brze mi się oglądało film. Ps nie uważam że to rola oskarowa i cillianowi chyba nikt nie
    zagrozi

  • @carpyook
    @carpyook 9 месяцев назад

    A może siłą takiej kreacji Ernesta jest właśnie to, że nie widać w nim refleksji. Facet wrócił z wojny, zapewne strzaskany psychicznie, na dodatek totalnie uzależniony od swojego wuja. Pusty w środku. I choć pewnie kochał żonę, to ten lęk był w nim silniejszy, bo bardziej pierwotny. W mojej ocenie trudno to było lepiej pokazać.
    I jeszcze co do niepotrzebnych scen, to w "Amadeuszu" jest taka świetna scena, w której cesarz stwierdza, że najnowsze dzieło Mozarta niby mu się podoba, ale ma "za dużo nut" i kilka trzeba usunąć, na co Mozart odpowiada "Które konkretnie, sire?" ;)
    Na koniec chciałem dodać, że robicie świetną robotę. Pozdrawiam.

    • @DrugiSeans
      @DrugiSeans  9 месяцев назад

      Dzięki! Fajna interpretacja:)

  • @Piksik
    @Piksik 9 месяцев назад +1

    Uwaga spoiler, nie ze zrozumiałem jednego wątku
    Czy Ernest wiedział, że truł swoją żonę? Bo jeśli nie, to ciężko mi uwierzyć, mimo tego że nie był aż tak lotny a jeśli tak, to nie mogę uwierzyć w jego miłość do niej. Pomimo tego, że jej rodzinie też robił krzywdę.

    • @malgorzatakaluza6358
      @malgorzatakaluza6358 9 месяцев назад

      Molly oceniła swojwgo męża właściwie i podjęła właściwą decyzję. Była mądrą kobietą i jej mądrość i rozwaga są ukazane w filmie. Niestety, zaufała kanalii, którą był jej mąż.

    • @artimalecki140
      @artimalecki140 7 месяцев назад +1

      Ernest kochal na swoj sposob,ale tez byl zlym czlowiekiem,dlatego tak łatwo przykladal reke do morderstw.

  • @AnnaNowakanks
    @AnnaNowakanks 9 месяцев назад

    Dzięki za recenzję, tylko zwrócę uwagę, że nie mówi się już o rdzennych Amerykanach per Indianie, to pejoratywne określenie :) I chyba możemy odmieniać Osagów po polsku

    • @DrugiSeans
      @DrugiSeans  9 месяцев назад

      Z tymi Indianami sprawa nie jest oczywista, po seansie, szukając zamienników dla słowa Indianin, udało się trafić na taką stronę, która pokazuje jaka to skomplikowana sprawa. www.pah.org.pl/rdzenniczyli-jacy/?enable_cookies=all

  • @CoToZaFilmJest
    @CoToZaFilmJest 8 месяцев назад

    A mole filmowe na to jeszcze co innego😉: ruclips.net/video/f8nI6Dp_5i0/видео.html . Pozdrawiamy🙂🙂

  • @kamilkaminski7085
    @kamilkaminski7085 8 месяцев назад

    dla mnie Dicaprio gra strasznie nierówno

  • @martabuawa449
    @martabuawa449 8 месяцев назад

    UBEZWŁASNOWOLNIĆ ERNESTA? Mimo, iż doceniam interpretację Marty, dla mnie postać Ernesta uosabia głupotę[a DiCaprio potrafi ją fenomenalnie zagrać]. Gdyby tylko uczestniczył w zlecaniu morderstwa siostry własnej żony, jednocześnie tę żonę kochając, być może rzeczywiście można było go potraktować jako osobę, która "po prostu nie łączy ze sobą" [kotleta z przemysłową hodowlą i ubojem]. Jednak to, że on do końca nie rozumie, że truł własną żonę, że mu to w ogóle do głowy nie przyszło[choć przecież widać, że miał opory z podpisaniem papierów dot. dziedziczenia po nim, jakby mu coś świtało] to już ech... I tu, jak Mateusz, stwierdzę: to nie jest ciekawa postać. Nie ma w niej konfliktu wewnętrznego, bo on po prostu prawie niczego nie konfrontuje, nie potrafi zestawiać faktów czy opinii.To ciekawe, że pokazane jest, że Molly[i nie tylko], ma opiekuna, który musi zatwierdzić jej wydatki, bo w domyśle jako Indianka nie potrafi podejmować w pełni świadomych decyzji, a to właśnie Ernest - BIAŁY MĘŻCZYZNA - jest w zasadzie tym, kto powinien mieć dla dobra siebie i innych nad sobą kuratora. Myślę, że pokazanie tego, że zło czynić może taki poczciwy idiota - a jest takich w tle jeszcze kilku - samo w sobie może być wartością. Mnie jednak przeszkadza to, że cały film zaraża się niejako od Ernesta tym brakiem refleksji, brakiem konfrontacji. Ani razu nikt nie pyta Ernesta: jak to możliwe, że sprawiałeś tak wielki ból, kochając? Ani śledczy, ani nawet Molly - a to wręcz nienaturalne, żeby nie wykrzyknąć do takiego męża: "Jak mogłeś uczestniczyć w zleceniu morderstwa mojej siostry?!". Do końca tkwimy w tej dwoistości, nie zadając jej pytań - słyszymy, że w listach z więzienia Bill "King" Hale się zarzeka, że Osagowie byli jego prawdziwymi przyjaciółmi, a nie widzimy u niego ani wahań, które by potwierdzały jakieś prawdziwe uczucia, ani jakiejś pogardy czy innego elementu, który by go zdemaskował. I być może taki był autorski zamiar - pokazać ludzi, którzy jak Ernest całym ciałem wchodzą w śledzenie bójki czy wyścigu, na który nie postawili pieniędzy, czy rezygnują z zeznawania przeciw manipulantowi, gdyż ktoś kilka razy powtórzył, że wuj jest dobry, a agenci bili, bo to, co tu i teraz przez nich przepływa, a nie mają ani pamięci, ani umiejętności zestawiania ze sobą faktów, ale jednak cały świat taki nie jest.

    • @DrugiSeans
      @DrugiSeans  8 месяцев назад

      No zgadzam się z tym, ładnie to ujęłaś. Swoja drogą ciekawe jest to, że mozna widzieć ten film jak Ty i ja, a można widzieć jak Marta, która dostrzega w tej przedziwnej postaci ukryty znacznie głębiej konflikt.

  • @jerzymaserak6844
    @jerzymaserak6844 8 месяцев назад

    ...film nudnawy, w zasadzie ostatnia godzina filmu kiedy coś się dzieje, świetna rola głównej bohaterki, Di Caprio powtarza schematy już kiedyś oglądane w innych filmach, w zasadzie gra jakiegoś "wsioka", który przykłada rękę do wymordowania krewnych swojej żony deklarując miłość do Molly...

  • @andrzejzawada3605
    @andrzejzawada3605 9 месяцев назад +1

    Nie porwał mnie wasz materiał bo jest nudny jak śledź w oleju