BARBIE - HIT OD GRETY GERWIG - RECENZJA FILMU
HTML-код
- Опубликовано: 8 сен 2024
- #barbie #barbiefilm #gretagerwig
Wesprzyj nas na PATRONITE: patronite.pl/d...
Będziemy wdzięczni za Twoją SUBSKRYPCJĘ! www.youtube.co...
Recenzujemy BARBIE Grety Gerwig z Margot Robbie i Ryanem Goslingiem
Zapraszamy także na nasze konta społecznościowe na:
Facebooku / drugi-seans-1398302166...
Instagramie / drugiseans
Filmwebie www.filmweb.pl...
Mediakrytyku mediakrytyk.pl...
Sprzęt z którego korzystamy podczas realizacji naszych materiałów:
Mikrofon: Blue Yeti
Mysz: Logitech MX Master 3
W materiale wykorzystaliśmy fragment utworu zespołu Tequila Moonirse "Tequila Moonrise" freemusicarchiv...
w materiale wykorzystaliśmy fragment utworu Lonnie J zespołu Mini Vandals • Lonnie J
![Barbie [RECENZJA]](http://i.ytimg.com/vi/ZCPDvh30vpg/mqdefault.jpg)
najpiękniejsza scena jak dla mnie to ta na ławce, podobno miała zostać wycięta, była taka, nie wiem, wywołująca lawinę emocji,ten wyraz twarzy Margot kiedy mówi do staruszki że jest piękna, wzruszyłem się
Jakoś nie chce mi sie wierzyć żeby ta babcia, ta cała scena była przypadkiem, całość była specjalnie tak przedstawiona
@@95MadaChodzi o to, że ta scena nie popychała akcji do przodu i potem na stole montażowym takie sceny lecą jako pierwsze, żeby skrócić czas trwania filmu. I ta scena też miała wylecieć ale Gerwig powiedziała, że jeśli ta scena wypadnie, to ona już nie wie po co robi ten film, cały sens zostanie stracony i producenci zgodzili się ją zostawić. I zgadzam się że jest wyjątkowa, tak jak spotkanie z Ruth Handler.
Dzięki Wam pomacałem termin " dialektyzm"
"dialektyka pokazuje nam, że pewnych zjawisk czy pojęć nie da się ujednolicić, a oznacza to, że każdy człowiek może mieć inne spojrzenie na ten sam przedmiot ze względu na wieloznaczność zjawisk, pojęć i wyobrażeń. Tym samym, to że ktoś ma zdanie odmienne od naszego, nie oznacza, że ta druga osoba jest w błędzie."
Odcinek jak zwykle świetny, dziękuję i pozdrawiam.
U mnie były wybuchy śmiechu i to dlugo pod koniec seansu zwłaszcza, a po całości tak samo byly oklaski. Było czuć ekscytację, a sama doceniam temat, aktorstwo, scenografię czy sceny musicalowe ❤
Oglądając Wasz film zaczęłam szukać namiętnie zestawów Barbie w sklepach internetowych. Ehh... też w dzieciństwie nigdy nie dostałam własnej Barbie, podobnie jak moja przyjaciółka, z którą wybrałam się na film. Cudne emocje po seansie, nabrałyśmy więcej kobiecej siły i poczułyśmy się piękniejsze zewnętrznie i wewnętrznie. Seans działa. PS ostatecznie szał konsumpcjonizmu mnie nie pochłonął i nie zrobiłam plastikowych zakupów ; >
A ja uczestniczyłam w seansie (wersja z napisami), w którym, tak mi się wydaje, odbiorcy byli w szoku (również w większości ubrani na różowo). Gdy padł kulminacyjny monolog lub brzmiały sugestywne kwestie, ja się zachwycałam, sala milczała, grobowa cisza... Byłam zdziwiona, bo biorąc pod uwagę zwiastun, nie wiem czego się spodziewali. Widziałam też dużo dzieci i młodzieży - np. nastolatki albo się nudziły i rozmawiały, albo na cały głos dyskutowały, np. o tym kim jest "faszystka". Chyba dużo przypadkowych widzów, którzy po seansie mieli niezbyt usatysfakcjonowane miny. Może w mniejszych miastach wygląda to w ten sposób. Film mnie nie powalił na kolana, ale wydaje mi się, że ma potencjał, by zrobić dobrą robotę i zaszczepić pewne wątpliwości wśród ludzi, którzy ich nie szukają... Adekwatnie do perypetii głównej bohaterki 😊
Na seansie na którym byłam l, 95% widzów obojga płci miało różowe elementy stroju, a na koniec owacje 🎉❤
Byłam bardzo ciekawa Waszej recenzji 💕 dziękuję! 🥰
ale ja lubię Wasze recenzje 👌
Wchodziłem co chwila na YT bo czekałem na waszą recenzje ❤
Zgadzam się z Wami...od strony wizualnej i aktorskiej film jest świetny 👌🏼Fabuła też ciekawa. Na seansie bawiłem się bardzo dobrze. W mojej ocenie 8/10.
Barbie jeszcze nie widziałam, ale Oppenheimer zmiótł mnie z planszy. Czekam niecierpliwie na recenzję :)
Agresywny marketing Barbie przyczynił się do tego, że nie planowałam seansu w kinie, ale Wasza recenzja jest tak zachęcająca, że całkowicie zmieniam podejście do tej produkcji 😉
Polecamy, ale reklamacji w razie czego nie przyjmujemy;)
trafiłam tu przesłuchując recenzje Barbie i fajni jesteście, więc zostaję :)
Gosling się marnuje w rolach dramatycznych
Film mógłby być dużo lepszy gdyby nie to, że został wyprodukowany za pieniądze i z błogosławieństwem Mattel. Satyra na korporację nie była wcale taka ostra, a pozwoliła sprzedać narrację, że Mattel jest fajne bo ma do siebie dystans - marketingowo na tym wygrali. Przede wszystkim nie został głębiej potraktowany problem kanonu kobiecego piękna jaki lalka Barbie wytworzyła w zbiorowej świadomości. Konsumpcjonizmowi też niezbyt mocno się oberwało.
Ze względu na wielkich producentów film musiał być dla jak najszerszej widowni, także wiekowo. Gdyby film był stricte dla dorosłych, to mógłby być bardziej wyrazisty i nie zatrzymywać się momentami w połowie drogi. Kompromis pomiędzy chęcią zrobienia autorskiego kina przez Gretę Gerwig, a intencją Mattel stworzenia pełnometrażowej reklamy lalki Barbie nie wyszedł temu tytułowi na dobre.
Druga poważna wada to za dużo łopatologii w manifestach wygłaszanych przez bohaterów, przynajmniej jak na mój gust.
Na plus - zdecydowanie udane granie stylistyką kiczu. Oczywiście super scenografia i kostiumy. Gra aktorska Robbie i Goslinga na świetnym poziomie. Poczucie humoru twórców filmu zaskakująco często trafiało do mnie, nie spodziewałbym się chociażby nawiązania do Monty Pythona.
Ja miałem niespodziewanie dużo refleksji po seansie. To jak bardzo różnie jest odbierany i interpretowany, jak duże pole do dyskusji po obejrzeniu daje, dodaje w moich oczach sporej wartości temu filmowi. Nie wiedziałem czego się spodziewać przed obejrzeniem "Barbie", nie wiem też do końca co o tym tytule myśleć po wizycie w kinie ;)
Na koniec podziękowania dla Marty za przedstawienie perspektywy i emocji dziewczyny wychowanej w czasach kiedy super zestaw Barbie był szczytem marzeń większości dziewczynek.
Podobne mam odczucia po filmie - wyszło trochę mdło i grzecznie.
zgadzam się z twoją opinią, acz pomimo tych wymienionych wad, bawiłam się naprawdę świetnie 🤠
Hi Barbie, hi Ken!:D
Jezu, gdzie chodzicie do kin, że jakieś oklaski i standing ovation?
U mnie dziś kilkanaście osób rozsianych po sali i w sumie równo z napisami wyjście.
Hmmm
Moje pokolenie wychowane na WINNETOU ,GWIEZDNYCH WOJNACH, westernach,filmach historycznych czy płaszcza i szpady było chyba ambitniejszymi kinomanami!!
Ciężko oglądało mi się Barbie w tej konwencji ( różowej i przesłodzonej) Jednak film z więcej niż jednym dnem, dla mnie przede wszystkim film o tym czym jest człowieczeństwo, z całym bogactwem stanow emocjonalnych czy trudnosci
Gdzie różowa sukienka Marty i różowa koszula u Mateusza ja się pytam?
No i cała recenzja bez sensu:D nagrywamy od nowa;)
@@DrugiSeans recenzja super jak zawsze, ale uśmiech i dowcip zawsze mile widziany:)
@@DrugiSeans ale miniaturka w różu...a takie malutkie wyzwanie🙂
@@rudainsulina Słuchaj, mam pomysł, nie wiem czy Mateusz ma coś różowego, ale ja założę różową bluzkę na recenzję Oppenheimera i zapanuje równowaga w przyrodzie;p
No nie mam nic różowego:D
właśnie wróciłem z Barbie i, biorąc pod uwagę popularność filmu i to że kocham Gretę Gerwig, trochę się rozczarowałem. Na pierwszej 1/3 naprawdę dobrze się bawiłem. Film ma momenty świetne (bliżej początku) i tragiczne (bliżej końca). Przesyt dialogów, które widzowi mają wytłumaczyć rzeczywistość i jak ma myśleć jest zupełnie już jakimś kuriozum dla mnie. Aż prawie przysypiałem w tych monologach w drugiej części filmu. Słabe kino można sobie na siłę usprawiedliwiać na różne sposoby i jak się bardzo chce to wyjdzie że to było 'zaplanowane' i 'tak miało być' no ale nie. Niestety nie. To było po prostu zwyczajnie słabiutkie. Wydawało mi się, że postacie realnej matki i córki też były tam na siłę wsadzone. Słabo. Ale jednak Ryan Gosling świetnie. No i biedny Allan... Lego Movie to chyba jednak nie dościgniony poziom dla filmu Barbie. Ogólnie jak dla mnie film dość średni, choć marketing ma świetny. Wydaje mi się, że to nawet nieodpowiednie wspominać ten film i film Nolana w jednym zdaniu. To trochę jakby porównywać Daniela Day-Lewisa z Shia LaBeouf
Wow, dla mnie mocne 6/10 ale nic ponad to.
Czekam teraz na film: Barbie, Klaus Barbie ;)
Jak ja lubię jak Hollywood mówi nam co jest złego w naszym świecie.....
Mnie film pozytywnie zaskoczyl. Spodziewalem sie plastiku, różu i musicalu, a wyszla fajna komedia obyczajowa. Dużo ideologii troche psulo obraz calosci, ale aktorzy wynagradzaja pewne niedociągnięcia. Ja odebralem to tak, że żaden patriarchat czy matriarchat nie jest dobry. Płeć nie powinna determinować nassych marzeń, aspiracji zawodowych czy życia. No i trochę szkoda bylo tego Kena. On naprawdę kochal Barbie...
On naprawdę co? Aż się zakrztusiłam niewidzialną herbatą
Hi Barbie
Może ten film jest taki popularny dla nowej virtualnej generacji bo maja okazje zobaczyć “realny” świat oczami właśnie barbie.
👍
Róż mnie zalał swą słodyczą. Nauka dla mężczyzn jak to jest być tylko ładnym dodatkiem do świata. Kobiety niewidzialne i nieważne czuły się przez setki lat i czują się w wielu częściach świata nadal. Feministyczne przesłanie w łagodnej, zbyt zachowawczej formie. Kryzys egzystencjalny z powodu cellulitu i płaskostopia - kwintesencja osobowości Barbie.
Byłam na seansie w kinie studyjnym i sala zapełniona w 1/4 i przez cały czas była cisza. Widać to inna widownia, mi bliższa. Film o godzinę krótszy niż Oppenheimer, a zdarzało mi się zerkać na zegarek.
Zgadzam się, że to swoista krytyka walki płci, ale moim zdaniem niekonsekwentna. Dla mnie ostateczna wymowa filmu jest taka, że to i tak kobiety są odpowiedzialne za samopoczucie mężczyzn. Wystarczy, że trochę się posmucą, pośpiewają z gitarą i już kobiety biorą ich uczucia pod uwagę. Mężczyźni nie wyciągnęli żadnych wniosków, to Barbie przepraszała Kena, że cały czas organizowała babskie wieczory.
Wątek korporacji koszmarny, nie wnosi do fabuły nic istotnego, chyba tylko potwierdzenie, że do końca mają w nosie kobiety. W momencie, gdy matka wpada na nowy pomysł, smutni panowie w garniturach przeliczają kasę, cieszą się z przyszłych zysków, ale nic to nie zmienia dla pozycji kobiety, nawet nie dostaje podziękowania, nie mówiąc już o udziale w zyskach. Czyli można korzystać z kreatywności kobiet, ale nic więcej. Will Ferrell zrobił ze swojej roli prostacką, żenującą postać.
Jasnym punktem jest rola Ryana Goslinga, który wreszcie jakiś był. Lepszy od Margot Robbie, która prezentowała dwa zestawy zachowań i min.
W kwestii lalek... To istnieje coś takiego jak podrubki? Lalki w typie? Czyli to nie jest barbie, ale w sumie wygląda jak ona...
Po pewnym już czasie od sensu zastanawiam się czy Barbie była w ogóle prawdziwą protagonistką tego filmu. 🤔 Niestety/stety, ale w pamięci pozostaje raczej Ken, a sama Barbie jawi mi się niemal jak tylko (bardzo dobrze widoczny) narrator tej opowieści (choć super było ją oglądać podczas sensu). 🤔 Nie wiem do końca czy to dobrze, że Barbie oddała Kenowi swój własny film. 🤔 Choć jest tak bardzo widoczna w filmie, to jednocześnie jakby to wszystko nie było o niej. Na początku los jej (bardzo korzystnie, ale jednak) się dzieje, a potem działa Ken, ona z grupą dziewczyn (i Allana!) stara się odwrócić/ zneutralizować wprowadzone przez niego zmiany, samodzielnie podejmuje decyzję o przejściu do świata ludzi, ale to de facto jakby dopiero początek jej drogi. 🤔 Trochę jakby jej historia jeszcze się nie zaczęła i cała sprawa z lalką Barbi jednak polegała na uwolnieniu się od jej świata. 🤔
Weźcie kiedyś Szałwię na recenzję filmu np. O psie, który jeździł koleją xd
Barbie 6,5/10
Oppenheimer 8/10
Najgorszy film jaki widziałam 😢