Uwielbiam, kocham Roztocze. Mimo, że pochodzę z centrum kraju na Roztocze wracam kiedy tylko mogę, kiedy mam czas. I teraz dochodzą te pociągi Pana Kuleckiego. Dziękuję Panie Kulecki.
Dziękuję. Tak to jest, że ta kolej w zasięgu wzroku jakoś przykuwa uwagę... i wchodzi w krąg zainteresowań. Okazuje się, że jesteśmy dość powszechnymi przypadkami zarażenia przez sąsiedztwo...
Aaaaaaa jaki klimatyczny przejazd !!!!! Jak ja uwielbiam takie przejazdy w lesie, pomiędzy dróżkami polnymi, leśnymi. Mógłbym siedzieć godzinami i czekać na przejazdy. A widzę obok przejazdu domek. To w ogóle cudeńko :D ! Super materiał !
Dziękuję! Tam jest kilka domków, wedle mojej wiedzy - wszystkie te w pasie kolejowym są (lub były) własnością kolei i były zamieszkałe przez kolejarskie rodziny. I, jak to na Zamojszczyźnie, rządzi klasyczna architektura drewniana (no dobrze, gdzieniegdzie jeszcze kryta eternitem ;) ) .
Zawsze mnie intrygowało to odgałęzienie z Nasielska... musi być piękne krajobrazowo. Jak teraz jest z kursowaniem pociągów? KM jeżdżą z Nasielska do Sieprca... a jak dalej?
@@PokoleizKuleckim przed pandemią Arriva utrzymywała jedną parę pociągów (po południu) między Sierpcem a Toruniem, w Sierpcu skomunikowaną do i z Płocka. Zaraza spowodowała zawieszenie tego kursu.
W dzisiejszych czasach już coraz trudniej o takie normalne ludzkie zainteresowanie się rzeczami, które nas nie dotyczą. Wielu ludzi podchodzi do sprawy w ten sposób, że to nie moje to mnie to nie interesuje. Dobrze, że Pan Panie Jakubie opowiada takie historie. Dzięki 👍👍👍
Tam takich Kubusiów to latały całe hordy... w krótkich gaciach, na składakach... a przygód było tyle, że każdego dałoby się co najmniej jedną obdzielić. Swoich mam też sporo, ale nie mieszczą się w ramach cyklu :D
Takie historie, jak i wiele podobnych, z pozoru błahych, zasługuje na wspomnienie. I to wcale nie trzeba być w czepku urodzonym, nam każdego dnia zdarza się sytuacja, gdy możemy stać się takimi bohaterami, tylko warto wyzwolić w sobie odrobinę czegoś, czego często brakuje. Dobrej woli. Bądźmy troskliwi, czujni, odważni, a wtedy każdy z nas będzie bohaterem. Jakubie, tylko pozazdrościć czasu i miejsca. Pal sześć tę Stolicę, ale Warmianin na Zamojszczyźnie. Z jednego raju pochodzi, w drugim wypoczywa. To zamiłowanie do "Polski Centralnej" , to z musu czy uzależnienia? Tereny bajeczne!
Dziękuję :) . Rzeczywiście, sytuacji takich i podobnych w życiu zdarza się sporo; wielu po prostu nie widzimy... gorzej, gdy nie chcemy widzieć. Zamiłowanie do "PC" wynikło ze ścieżki zawodowej - Politechnika Warszawska, potem praca na miejscu, bo w rodzinnych stronach w zawodzie pracy brak. Zamojszczyzna jest niesamowita, Warmia - również. Ciekawych i pięknych miejsc do eksploracji jest bez liku... nawet granic nie trzeba przekraczać.
Zapraszam na trasę Nasielsk-Pułtusk wąskotorówkę niestety już brak torowiska może coś więcej się Panu uda uzyskać a chętnie się dowiem więcej. P.S. Ciekawy kanał bardzo. Pozdrawiam.
Tak. Mam w planach. Liczyłem na to, że zrobię ten odcinek jeszcze tego lata, ale plany się zmieniły. Miałem okazję jechać z Nasielska do Pułtuska w brankardzie, za parowozem Las, niedługo przed zamknięciem linii. W zasadzie to mam większość informacji... trzeba tylko pojechać i nakręcić... gdyby jeszcze czas pozwalał. Dziękuję i pozdrawiam!
Jak dla mnie strzał w kolano PKP oraz samorządu była likwidacja, super atrakcja turystyczna, bliska lokalizacja od stolicy piękne okolice. Infrastruktura też była jeszcze w dostatecznym stanie no i parowozy :) ech....
Jestem rocznik '83 i w szkole podstawowej nawet w programie była taka historyjka do przeanalizowania. To chyba był przedmiot "Środowisko" (nie wiem, co dzieci mają teraz za to). Opowiadała ona o grupce dzieci, które idąc na prawilną wyprawę lasem napotkały tory kolejowe i zdaje się ubytek w ich ciągłości. Bohater opowieści pobiegł w kierunku przeciwnym do zasadniczego na jakąś tam odległość i rozpalił ognisko na torowisku, co miało być ostrzeżeniem przed zagrożeniem. Nie wiem, na ile to się miało z prawdą - czy każdy kolejarz prawidłowo rozpoznałby taki znak, ale uczono postaw. W klasie I szkoły podstawowej! We współczesnym szkolnictwie czegoś takiego nie widziałem. O ogniu na pewno nie uczą, bo wtedy to było na rok przed wydarzeniami w Kuźni Raciborskiej :)
Jeden z argumentów na rzecz przywrócenia tzw. przysposobienia obronnego jest możliwość uczenia aspektów czegoś, co dawnej nazywano obroną cywilną - działanie w sytuacjach kryzysowych, zagrożenia, rozpoznawanie zagrożeń i sytuacji niebezpiecznych, do tego pierwsza pomoc we wszystkich możliwych odsłonach...
Właśnie... a za moich czasów było w ósmej klasie podstawówki, a potem w pierwszej liceum. A nasze liceum zrobiło nam tygodniowy obóz pod namiotami NS - w dzień wykłady i ćwiczenia, potem czas własny w plenerze. To była przygoda!
Jakub mam prośbę masz oglądalność to zrób taki odcinek informacyjny. Od paru miesięcy PLK na przejazdach sukcesywnie wprowadza żółte naklejki informacyjne, które są naklejane (trochę niefortunnie ale dobre i to) na tyle znaków np krzyża św Andrzeja lub na cokołach szlabanów albo szafach sterowniczych . Na tej naklejce są podane nr alarmowy 112 ,nr telefonu do chyba dyspozytora z PLK oraz dokładny numer przejazdu aby w razie niebezpieczeństwa lub wypadku szybko i bezbłędnie zlokalizować linie kolejową i przejazd .
Identyfikator przejazdu ma 9 cyfr i składa się z "3 części" po 3 cyfry. - Cyfry 1-3 to nr linii (dla nr niższych niż 100 poprzedzany jest 1 lub 2 cyframi) - Cyfry 4-6 to km szlakowy danej linii - Cyfry 7-9 to m szlakowy danej linii.
Wspominasz że zamknięto linię? Myślę że zamknięto jeden tor i ruch prowadzono jednotorowo - wahadłowo. Może to dobra okazja aby wspomnieć oglądającym o żółtych naklejkach na przejazdach lub zrobić o tym odcinek? Dziś mamy łatwiej w takich sytuacjach.
Jak zawsze ciekawy odcinek, like. Szczerze powiedziawszy bardzo się zdziwiłem słysząc tą historię. W dzisiejszych czasach byłoby to raczej niespotykane, zwłaszcza że coraz mniej nastolatków interesuje się koleją ;-).
Ta historia ma szerszy wydźwięk - w każdej życiowej sytuacji, wymagającej działania, po prostu trzeba działać. A nastolatki wcale dziś nie są gorsze, niż dawniej - też jest tu wielu mądrych, młodych ludzi. Daliby radę. Dziękuję za lajka!
czy to by wykoleiło pociag? Teoretycznie wielkość kół i zawieszenie powinno wyrównac tor jazdy. Chyba ze głowka spadła na przejezdzie i zablokowała drogę toczenia się obrzeza, no to mozliwe że koło by wyskoczyło, ale czy zawieszenie by natychmiast je nie docisneło do szyny/. Jakiś ekspert by musiał głos zabrać
Prowadzono badania, które wykazały, że pędzący pociąg jest w stanie pokonać ubytek nawet o długości 70 cm. Badania prowadzono dla celów wojennych ;) Jest dedykowany tematowi odcinek na Kolejwizji
4:41-warto było pociągnąć temat dalej. Mając komórkę nie trzeba znać numeru na najbliższy posterunek ruchu na kolei. Można zadzwonić pod 112 i podać numer z żółtej naklejki na przejeździe - ruclips.net/video/NuYYRGyCK6I/видео.html ratując życie sobie lub innym. P.S. Następnym razem polecam wizytę w Hedwiżynie, tam historia katastrofy nocnego pospiesznego do Wrocławia przez głupotę 19-latka jest już bez happy-endu. Pozdrowienia :)
Dziękuję za uzupełnienie o naklejkach; temat bezpieczeństwa na przejazdach kwalifikuje się na cały nowy odcinek. A w tym Hedwiżynie to w ogóle w ciekawy sposób manifestują miłość do kolei... www.kurierlubelski.pl/artykul/3348967,bilgoraj-demontowal-tory-kolejowe-w-garazu-mial-amunicje-i-proch-wideo,id,t.html
Po kolei z Kuleckim Mnie to zawsze zastanawia, jakim cudem legalnie można pójść na punkt skupu złomu i sprzedać tory, łubki czy inne części infrastruktury kolejowej niewiadomego pochodzenia.
A gdy ktoś nie nie będzie miał zasięgu,padnie mu bateria,będzie miał uszkodzony telefon lub nie będzie go miał to co? Na przejazdach powinny być przyciski,które nadają sygnał na najbliższych semaforach ,a później połączą z dyspozytorem.
@@borysszymon1265 Z tym radiostopem w naszym kraju to by nie przeszło - za dużo jest nieodpowiedzialnych ludzi i idiotów którzy używaliby tego dla zabawy. Jak nie masz telefonu (choć w dzisiejszych czasach to mało prawdopodobne aby nie było kogoś bez komórki obok) to postępujesz jak do tej pory - wszyscy pasażerowie na bok, i próba uruchomienia/zepchnięcia auta na bok. A jak pociąg nadjeżdża to są jeszcze sygnały ręczne aby ostrzec maszynistę.
A kto dzisiaj uwierzy dziecku, które mówi o " braku szyny " ?! Pewnie powiedzą nie znasz się, tak ma być. P. S. A co gdy przejazd jest w lesie ?! Też posiada magiczną " żółtą nalepkę " ? Zawsze jakiś " dowcipniś " może ją odkleić lub może być za daleko do przejazdu. I co wtedy ? Jak już ktoś napisał powinny być przyciski. Może nie z " Radio STOP - em " ale powiadamiające najbliższą nastawnię, że na najbliższym przejeździe jest coś nie tak. I kamer też we wszystkich miejscach ( przejazdach ) nie ma !
@@PokoleizKuleckim Moim zdaniem zadecydowałoby to czy dziecko trafi na mądrego dorosłego czy na " buraka ". " burak " nie zaryzykuje kariery dla " dzieciaka ", bo mógłby skończyć swą " karierę " na PKP ( obecnie PLK ). Dzieci są bardziej spostrzegawcze niż My dorośli. P. S. Skoro interesujesz się tematami około PKP to może to też już znasz : ruclips.net/video/C7TzESRreh4/видео.html Taka ciekawostka. Pozdrawiam
Heniu Szczęśliwy - też prawda. W sumie to w życiu często znaczenie ma „efekt motyla” - wiele czynników składa się na taki, a nie inny rozwój zdarzeń, wraz ze wszystkimi następstwami.
Fajna historia. Świetnie w tej opowieści widać, że dzieci mają w sobie duszę obserwatora. Nie wiem czy to system szkolnictwa, czy po prostu dorośli zabijają w nich chęć dzielenia się spostrzeżeniami. Próbuję sobie przenieść tą historię w czasy współczesne i do dużego miasta i nie bardzo to widzę. W świecie pędzącym za pieniądzem, dzieciak mówiący o bezpieczeństwie? Trochę to smutne. Inna sprawa, że w dobie nad-informacji i różnego typu ponurych żartów, wychwycenie ważnych spraw jest nie lada wyzwaniem.
Prawda... wszystko to prawda. Niestety. Ale widocznie taki jest otaczający nas świat i musimy sami nauczyć się w nim sprawnie funkcjonować... jak również nauczyć tego nasze dzieci. Trudne wyzwanie w epoce smartfonowych zombie.
Wtedy ludzie byli inni , madzejsi , nawet dzieci. Jeszcze 10 lat , I przecietny nastolatek nie przezyje bez smartfonu .Mlody naprawde zapobiegl katastrofie !!! Kilkanascie centymetrow I to jeszcze na luku , bylo by zle.
A przestań że chłopie pieprzyć o tym swoim cudownym niesmartfonowym pokoleniu bo pamiętam tamte czasy i główną atrakcję tych "innych, mądrzejszych' - podkładanie kamieni na szyny na przejeździe (co mnie wówczas małego miłośnika kolei strasznie raniło :-D ) Pamiętam też i k... nie zapomnę jako mały wówczas gówniarz, potrącony leżący i skauczący pies na poboczu drogi i totalna olewka tych "innych, mądrzejszych" dorosłych. Także wyluzuj.
Marcin Wiciński - ludzie są tylko ludźmi. Czasem ci sami w różnych okolicznościach zachowują się różnie - sam po sobie wiem, że w swoim życiu zrobiłem wiele rzeczy bardzo głupich, ale również trochę dobrych i pożytecznych... jak każdy.
Widzę że mam jeszcze dużo do nadrobienia, bardzo mnie to cieszy bo materiały super.
Piękna historia !
Uwielbiam, kocham Roztocze. Mimo, że pochodzę z centrum kraju na Roztocze wracam kiedy tylko mogę, kiedy mam czas. I teraz dochodzą te pociągi Pana Kuleckiego. Dziękuję Panie Kulecki.
Panie Jakubie, piękna opowieść.
Zgłosiłem im kiedyś że tory przy stacji Warszawa Anin się porozkręcały, popękały łubki, wysłałem im zdjęcie to naprawili... Po pół roku 😂
Fajny kanał, urodziłem się i wychowałem przy torach, a nawet na torach a rodzice i dziadkowie pracowali na kolei, zawsze będę kochał kolej.
Dziękuję. Tak to jest, że ta kolej w zasięgu wzroku jakoś przykuwa uwagę... i wchodzi w krąg zainteresowań. Okazuje się, że jesteśmy dość powszechnymi przypadkami zarażenia przez sąsiedztwo...
Aaaaaaa jaki klimatyczny przejazd !!!!!
Jak ja uwielbiam takie przejazdy w lesie, pomiędzy dróżkami polnymi, leśnymi.
Mógłbym siedzieć godzinami i czekać na przejazdy. A widzę obok przejazdu domek. To w ogóle cudeńko :D ! Super materiał !
Dziękuję! Tam jest kilka domków, wedle mojej wiedzy - wszystkie te w pasie kolejowym są (lub były) własnością kolei i były zamieszkałe przez kolejarskie rodziny. I, jak to na Zamojszczyźnie, rządzi klasyczna architektura drewniana (no dobrze, gdzieniegdzie jeszcze kryta eternitem ;) ) .
Jeżeli chodzi o przejazdy polno-leśne to zapraszam na linię 027 ;D
Zawsze mnie intrygowało to odgałęzienie z Nasielska... musi być piękne krajobrazowo. Jak teraz jest z kursowaniem pociągów? KM jeżdżą z Nasielska do Sieprca... a jak dalej?
@@PokoleizKuleckim przed pandemią Arriva utrzymywała jedną parę pociągów (po południu) między Sierpcem a Toruniem, w Sierpcu skomunikowaną do i z Płocka. Zaraza spowodowała zawieszenie tego kursu.
W dzisiejszych czasach już coraz trudniej o takie normalne ludzkie zainteresowanie się rzeczami, które nas nie dotyczą. Wielu ludzi podchodzi do sprawy w ten sposób, że to nie moje to mnie to nie interesuje. Dobrze, że Pan Panie Jakubie opowiada takie historie. Dzięki 👍👍👍
Dziękuję. Ano właśnie... trzeba działać. Każdy z nas ma narzędzie - telefon w kieszeni.
Cios Boga! Masz rację, ale po co te bluzgi?? Przyhamuj trochę i i przestań się tak pienić bo jeszcze Ci jakaś żyłka w deklu strzeli..
Dzięki Kubo za ten odcinek. Jak zawsze merytoryka na pierwszym miejscu. Chwali się :)
Dziękuję. Działam nad następnymi.
Czyżby tym chłopcem był mały Kubuś? Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejny odcinek 🙂
Tam takich Kubusiów to latały całe hordy... w krótkich gaciach, na składakach... a przygód było tyle, że każdego dałoby się co najmniej jedną obdzielić.
Swoich mam też sporo, ale nie mieszczą się w ramach cyklu :D
bardzi lubie charakter programu, ponownie dzięki ;) pozdrowienia
Dziękuję!
Dzisiaj pierwszy raz oglądam tą stronę super
Dziękuję!
zgadzam się ze wszystkim co powiedziałeś. Popieram, i czekam na dalsze filmy :)
Dziękuję - działam dalej!
nie trudno sobie wyobrazić do jakich szkód mogło dojść
Takie historie, jak i wiele podobnych, z pozoru błahych, zasługuje na wspomnienie. I to wcale nie trzeba być w czepku urodzonym, nam każdego dnia zdarza się sytuacja, gdy możemy stać się takimi bohaterami, tylko warto wyzwolić w sobie odrobinę czegoś, czego często brakuje. Dobrej woli. Bądźmy troskliwi, czujni, odważni, a wtedy każdy z nas będzie bohaterem.
Jakubie, tylko pozazdrościć czasu i miejsca. Pal sześć tę Stolicę, ale Warmianin na Zamojszczyźnie. Z jednego raju pochodzi, w drugim wypoczywa. To zamiłowanie do "Polski Centralnej" , to z musu czy uzależnienia? Tereny bajeczne!
Dziękuję :) .
Rzeczywiście, sytuacji takich i podobnych w życiu zdarza się sporo; wielu po prostu nie widzimy... gorzej, gdy nie chcemy widzieć.
Zamiłowanie do "PC" wynikło ze ścieżki zawodowej - Politechnika Warszawska, potem praca na miejscu, bo w rodzinnych stronach w zawodzie pracy brak.
Zamojszczyzna jest niesamowita, Warmia - również. Ciekawych i pięknych miejsc do eksploracji jest bez liku... nawet granic nie trzeba przekraczać.
Pozdrawiam 🤚
Widzę, że moje okolice. Pozdrawiam :)
Zwierzyniec, Żurawnica, Obrocz, Brody, Szczebrzeszyn, Niedzieliska, Zawada, Turobin, Biłgoraj... moje trasy młodości... pozdrawiam :)
Jak zawsze fajny interesujący odcinek . Pozdrawiam
Dziękuję!
Można by było zrobić odcinek o największych obiektach infrastruktury kolejowej w Polsce
Ba... ale to dużo jeżdżenia, a ja niemobilny.
To może nowy vlog - Koleją z Kuleckim. ;)
Ech... fajnie by było ;) .
@@PokoleizKuleckim zapraszam na LK 30 czyli objazdu z Lublina do Warszawy ;)
Korsze : )
Zapraszam na trasę Nasielsk-Pułtusk wąskotorówkę niestety już brak torowiska może coś więcej się Panu uda uzyskać a chętnie się dowiem więcej.
P.S. Ciekawy kanał bardzo. Pozdrawiam.
Tak. Mam w planach. Liczyłem na to, że zrobię ten odcinek jeszcze tego lata, ale plany się zmieniły. Miałem okazję jechać z Nasielska do Pułtuska w brankardzie, za parowozem Las, niedługo przed zamknięciem linii. W zasadzie to mam większość informacji... trzeba tylko pojechać i nakręcić... gdyby jeszcze czas pozwalał.
Dziękuję i pozdrawiam!
Jak dla mnie strzał w kolano PKP oraz samorządu była likwidacja, super atrakcja turystyczna, bliska lokalizacja od stolicy piękne okolice. Infrastruktura też była jeszcze w dostatecznym stanie no i parowozy :) ech....
czyli bohater jest moim imiennikiem więc dożo zdrowia od imiennika z warszawy
Ciekawa historia.
Dzisiaj młodzi (nie wszyscy) niestety myślą o czymś innym.
Szkoda że nie chciała wspomniana osoba wystąpić w tym materiale.
Nie ma parcia na szkło... w przeciwieństwie do wielu młodych ;)
Jestem rocznik '83 i w szkole podstawowej nawet w programie była taka historyjka do przeanalizowania. To chyba był przedmiot "Środowisko" (nie wiem, co dzieci mają teraz za to). Opowiadała ona o grupce dzieci, które idąc na prawilną wyprawę lasem napotkały tory kolejowe i zdaje się ubytek w ich ciągłości. Bohater opowieści pobiegł w kierunku przeciwnym do zasadniczego na jakąś tam odległość i rozpalił ognisko na torowisku, co miało być ostrzeżeniem przed zagrożeniem. Nie wiem, na ile to się miało z prawdą - czy każdy kolejarz prawidłowo rozpoznałby taki znak, ale uczono postaw. W klasie I szkoły podstawowej! We współczesnym szkolnictwie czegoś takiego nie widziałem. O ogniu na pewno nie uczą, bo wtedy to było na rok przed wydarzeniami w Kuźni Raciborskiej :)
Jeden z argumentów na rzecz przywrócenia tzw. przysposobienia obronnego jest możliwość uczenia aspektów czegoś, co dawnej nazywano obroną cywilną - działanie w sytuacjach kryzysowych, zagrożenia, rozpoznawanie zagrożeń i sytuacji niebezpiecznych, do tego pierwsza pomoc we wszystkich możliwych odsłonach...
Właśnie... a za moich czasów było w ósmej klasie podstawówki, a potem w pierwszej liceum.
A nasze liceum zrobiło nam tygodniowy obóz pod namiotami NS - w dzień wykłady i ćwiczenia, potem czas własny w plenerze. To była przygoda!
Dzisiaj to rodzice by chyba nauczyciela zabili,bo mówią,że należy rozpalać ogień bez dorosłego...
Jakub mam prośbę masz oglądalność to zrób taki odcinek informacyjny. Od paru miesięcy PLK na przejazdach sukcesywnie wprowadza żółte naklejki informacyjne, które są naklejane (trochę niefortunnie ale dobre i to) na tyle znaków np krzyża św Andrzeja lub na cokołach szlabanów albo szafach sterowniczych . Na tej naklejce są podane nr alarmowy 112 ,nr telefonu do chyba dyspozytora z PLK oraz dokładny numer przejazdu aby w razie niebezpieczeństwa lub wypadku szybko i bezbłędnie zlokalizować linie kolejową i przejazd .
Tak. Mam taki plan. Chwilowo obrabiam zaległości, a nie mam jak się wybrać w plener, ale zdecydowanie to trzeba będzie zrobić. Dziękuję!
Identyfikator przejazdu ma 9 cyfr i składa się z "3 części" po 3 cyfry.
- Cyfry 1-3 to nr linii (dla nr niższych niż 100 poprzedzany jest 1 lub 2 cyframi)
- Cyfry 4-6 to km szlakowy danej linii
- Cyfry 7-9 to m szlakowy danej linii.
Dlaczego nagrywasz półszeptem?
Bo rodzina śpi. Filmy robię zwykle między 22:00 a 1:00 w nocy.
Wspominasz że zamknięto linię? Myślę że zamknięto jeden tor i ruch prowadzono jednotorowo - wahadłowo.
Może to dobra okazja aby wspomnieć oglądającym o żółtych naklejkach na przejazdach lub zrobić o tym odcinek? Dziś mamy łatwiej w takich sytuacjach.
Żółte naklejki to temat na odrębny odcinek.
Problem w tym, że w tym miejscu drugi tor jest nieco szerszy - to LHS ;) .
Ale w tamtym miejscu jest linia jednotorowa poniewaz ten drugi tor to LHS tak wiec naprawde linie zamknieto na 24h po interwencji chłopca.
To może by tak film o dworcu w Babach?
Będzie film o dworcu (nie w Babach), ale jest w kolejce do montażu. ..
Jak zawsze ciekawy odcinek, like.
Szczerze powiedziawszy bardzo się zdziwiłem słysząc tą historię. W dzisiejszych czasach byłoby to raczej niespotykane, zwłaszcza że coraz mniej nastolatków interesuje się koleją ;-).
Ta historia ma szerszy wydźwięk - w każdej życiowej sytuacji, wymagającej działania, po prostu trzeba działać. A nastolatki wcale dziś nie są gorsze, niż dawniej - też jest tu wielu mądrych, młodych ludzi. Daliby radę.
Dziękuję za lajka!
Super film,
Będzie jakiś film z magistrali E75 ?
Gdy nabędę większej mobilności...
spoko odcinek
xpaczynos xpaczynos - dziękuję!
Nagraj coś o Łódź
Mam coś w planach... a nawet mam coś nagrane, tylko niekompletne. Muszę wrócić i dokręcić ;)
A czemu boisz się odmieniać?
Czy ten chłopiec to byłeś Ty?
Znam go i mam z nim kontakt. Jesteśmy z jednej gliny ulepieni i w to samo miejsce jeździliśmy na wakacje.
Moja kraina
czy to by wykoleiło pociag? Teoretycznie wielkość kół i zawieszenie powinno wyrównac tor jazdy. Chyba ze głowka spadła na przejezdzie i zablokowała drogę toczenia się obrzeza, no to mozliwe że koło by wyskoczyło, ale czy zawieszenie by natychmiast je nie docisneło do szyny/. Jakiś ekspert by musiał głos zabrać
Tego - szczęśliwie - się nie dowiemy; faktem jest, że ruch zatrzymano niezwłocznie.
Prowadzono badania, które wykazały, że pędzący pociąg jest w stanie pokonać ubytek nawet o długości 70 cm. Badania prowadzono dla celów wojennych ;) Jest dedykowany tematowi odcinek na Kolejwizji
Ha... ale czy na łuku, na zewnętrznym toku? Woleli nie ryzykować ;) .
Zdaje się, że na torze prostym
@@panDyletant Potwierdzam - na prostym torze: ruclips.net/video/agznZBiK_Bs/видео.html
Deweloperzy robią z partyzanta zakusy na Warszawę Główną Towarową, chcą przechwycić teren,a muzeum przenieść na Odolany.
Ano, w tym kierunku to zdaje się zmierzać. Zobaczymy, co z tego wyniknie...
Osobową, nie Towarową. Warszawa Główna Towarowa jest na Odolanach, taką nazwę zresztą nosiła lokomotywownia.
PrekiFromPoland Fakt ! Ja też myślę Aleksander Głowacki, a czytam Bolesław Prus.
Pan inżynier na urlopie....
Szczęśliwie już po.
4:41-warto było pociągnąć temat dalej. Mając komórkę nie trzeba znać numeru na najbliższy posterunek ruchu na kolei. Można zadzwonić pod 112 i podać numer z żółtej naklejki na przejeździe - ruclips.net/video/NuYYRGyCK6I/видео.html ratując życie sobie lub innym.
P.S. Następnym razem polecam wizytę w Hedwiżynie, tam historia katastrofy nocnego pospiesznego do Wrocławia przez głupotę 19-latka jest już bez happy-endu. Pozdrowienia :)
Dziękuję za uzupełnienie o naklejkach; temat bezpieczeństwa na przejazdach kwalifikuje się na cały nowy odcinek.
A w tym Hedwiżynie to w ogóle w ciekawy sposób manifestują miłość do kolei... www.kurierlubelski.pl/artykul/3348967,bilgoraj-demontowal-tory-kolejowe-w-garazu-mial-amunicje-i-proch-wideo,id,t.html
Po kolei z Kuleckim Mnie to zawsze zastanawia, jakim cudem legalnie można pójść na punkt skupu złomu i sprzedać tory, łubki czy inne części infrastruktury kolejowej niewiadomego pochodzenia.
A gdy ktoś nie nie będzie miał zasięgu,padnie mu bateria,będzie miał uszkodzony telefon lub nie będzie go miał to co? Na przejazdach powinny być przyciski,które nadają sygnał na najbliższych semaforach ,a później połączą z dyspozytorem.
@@borysszymon1265 Z tym radiostopem w naszym kraju to by nie przeszło - za dużo jest nieodpowiedzialnych ludzi i idiotów którzy używaliby tego dla zabawy. Jak nie masz telefonu (choć w dzisiejszych czasach to mało prawdopodobne aby nie było kogoś bez komórki obok) to postępujesz jak do tej pory - wszyscy pasażerowie na bok, i próba uruchomienia/zepchnięcia auta na bok. A jak pociąg nadjeżdża to są jeszcze sygnały ręczne aby ostrzec maszynistę.
@@KOLEJ_pl Telefonem można zrobić to samo,a nawet łatwiej.Gdyby była na każdym słupku z tym systemem kamera,było by lepiej.
Można powiedzieć, że za komuny PKP było największą firmą w Polsce.
Plus służba zdrowia, socjal, ośrodki wypoczynkowe... państwo w państwie.
Po kolei z Kuleckim Zgadza się,pozdrawiam !
Mało tego: teraz rozliczenia - dawniej wewnętrzne - są rozliczeniami między spółkami... słowo klucz: VAT.
A kto dzisiaj uwierzy dziecku, które mówi o " braku szyny " ?! Pewnie powiedzą nie znasz się, tak ma być.
P. S. A co gdy przejazd jest w lesie ?! Też posiada magiczną " żółtą nalepkę " ? Zawsze jakiś " dowcipniś " może ją odkleić lub może być za daleko do przejazdu. I co wtedy ? Jak już ktoś napisał powinny być przyciski. Może nie z " Radio STOP - em " ale powiadamiające najbliższą nastawnię, że na najbliższym przejeździe jest coś nie tak. I kamer też we wszystkich miejscach ( przejazdach ) nie ma !
Hm... pewnie zależy, jak dziecko będzie raportować znalezisko...
@@PokoleizKuleckim Moim zdaniem zadecydowałoby to czy dziecko trafi na mądrego dorosłego czy na " buraka ". " burak " nie zaryzykuje kariery dla " dzieciaka ", bo mógłby skończyć swą " karierę " na PKP ( obecnie PLK ). Dzieci są bardziej spostrzegawcze niż My dorośli.
P. S. Skoro interesujesz się tematami około PKP to może to też już znasz : ruclips.net/video/C7TzESRreh4/видео.html Taka ciekawostka.
Pozdrawiam
Heniu Szczęśliwy - też prawda. W sumie to w życiu często znaczenie ma „efekt motyla” - wiele czynników składa się na taki, a nie inny rozwój zdarzeń, wraz ze wszystkimi następstwami.
Fajna historia.
Świetnie w tej opowieści widać, że dzieci mają w sobie duszę obserwatora. Nie wiem czy to system szkolnictwa, czy po prostu dorośli zabijają w nich chęć dzielenia się spostrzeżeniami.
Próbuję sobie przenieść tą historię w czasy współczesne i do dużego miasta i nie bardzo to widzę.
W świecie pędzącym za pieniądzem, dzieciak mówiący o bezpieczeństwie? Trochę to smutne.
Inna sprawa, że w dobie nad-informacji i różnego typu ponurych żartów, wychwycenie ważnych spraw jest nie lada wyzwaniem.
Prawda... wszystko to prawda. Niestety. Ale widocznie taki jest otaczający nas świat i musimy sami nauczyć się w nim sprawnie funkcjonować... jak również nauczyć tego nasze dzieci. Trudne wyzwanie w epoce smartfonowych zombie.
Staram się więc oglądam wartościowe produkcje ;).
Rumienię się jak dziewica ;)
ja jestem spotrzegawczy
wiem że późno ale zapewniam że film w temacie:
ruclips.net/video/WUmNzsC29l8/видео.html
Wtedy ludzie byli inni , madzejsi , nawet dzieci. Jeszcze 10 lat , I przecietny nastolatek nie przezyje bez smartfonu .Mlody naprawde zapobiegl katastrofie !!! Kilkanascie centymetrow I to jeszcze na luku , bylo by zle.
...i tak też stwierdzili kolejarze.
A przestań że chłopie pieprzyć o tym swoim cudownym niesmartfonowym pokoleniu bo pamiętam tamte czasy i główną atrakcję tych "innych, mądrzejszych' - podkładanie kamieni na szyny na przejeździe (co mnie wówczas małego miłośnika kolei strasznie raniło :-D ) Pamiętam też i k... nie zapomnę jako mały wówczas gówniarz, potrącony leżący i skauczący pies na poboczu drogi i totalna olewka tych "innych, mądrzejszych" dorosłych. Także wyluzuj.
Marcin Wiciński - ludzie są tylko ludźmi. Czasem ci sami w różnych okolicznościach zachowują się różnie - sam po sobie wiem, że w swoim życiu zrobiłem wiele rzeczy bardzo głupich, ale również trochę dobrych i pożytecznych... jak każdy.