@@I_Miles_I kiedyś nikt nie chciał hybryd. A dziś wszystkie stare Priusy są po Polsce, naprawiane u kowala. I jeżdżą. Podobnie może być z popularnymi elektrykami - jak się okaże że w baterii do Tesli da się wymienić pojedyncze ogniwa, to będzie to bezpieczniejszy zakup niż używana spalina.
@@pedrotravalero4605 przeciez to juz dawno wiadomo ze sie baterie naprawiają, ev repair w piasecznie to robi albo inne firmy w całej PL, w takiej tesli s 10 letniej moze poleciec silnik albo baterie, baterie w najgorszym wypadku wymiana 30tysi, silnik 10-15 tysi...to jest najdrozsze co moze sie popsuc...w byle glupim dieslu jak poleci silnik to naprawa moze kosztowac i 20 i 40 tysi...dokladnie tyle samo..tyle ze jezdzac elektrykiem oszczedza sie i tysiaka i dwa tysiaki miesiecznie na benzynie...
@@pniteckitubetaaa, takie B57 w BMW, 200kkm i panewki. Jasne że nie w każdym, tak jak 0:07 nie w każdym EV coś się dzieje z baterią. Przykład akurat Tesli to znacznie większa trwałość baterii niż zakładał sam producent.
Duzy spadek wartosci elektrykow wynika przede wszystkim z tego ze ich cena na starcie jest mocno zawyzona i nierynkowa "przehajpowana", z uwagi na roznego rodzaju dotacje/preferencje/ideologie/marketing itd.. w kazdym razie przyczyny sa nierynkowe. Pozniej gdy chce sie odsprzedac taki pojazd powiedzmy po 2 latach on dalej posiada prawie pelna sprawnosc, ale wtedy to wolny rynek juz ustala cene i staje sie ona urealniona - co dla nas jest drastycznym spadkiem wartosci. Ale juz nasi rzadzacy realizujacy plany swoich mocodawcow nam szykuja zaburzenia takze i na tym rynku przez wprowadzanie jakis doplat takze do uzywanych samochodow na węgiel (prawie 75% pradu w pl pochodzi ze spalania wegla).
Nie do końca przez to cena jest wysoka - producenci po prostu dają większy nakład kosztu opracowania - chcą szybciej dana kwote spłacić. Jak spojrzysz w marże to nie są wysokie a więc jest raczej sytuacja jak napisałem wyżej. Chcą spłacić koszt nowych linii, fabryk itd. W przypadku aut benzynowych fabryki stoją i linie nie wymagają aż takich modyfikacji, tak samo nowa generacja auta nie jest tak droga w opracowaniu jak zupełnie nowe elektryki
Kupiliśmy Q4 jako 3 samochód - codzienny dojazd do pracy 50km w jedną stroną, ładowany z fotowoltaiki. Imo sprawdza się świetnie - wszystkie zalety elektryka, przy rocznym przebiegu rzędu 30km oszczędność na paliwie rocznie rzędu 12-15k zł (wcześniej było benzynowe x3), ma jeździć 7 lat, czyli "zarobić na siebie" ok. 100k zł w tym czasie. Potem zobaczymy. Nie jestem fanem elektryków, ale mogą być rozsądnym rozwiązaniem, przy konkretnym użytkowaniu - tak jak p. Adam mówił w filmie.
Dokladnie tak, elektryk ma sens jak min. Drugie auto. Jako pierwsze, jedyne to moze w bardzo specyficznych przypadkach , ze ktos nigdy nie wyjezdza dalej niz 100km itp.
Tez o tym myślałem, ale ładowanie z fotowoltaiki w zasadzie ma sens tylko w ciągu dnia, więc nie naładuje z domu, bo w tym czasie jestem w pracy. Chyba że bateria przydomowa (duży koszt), albo drugi elektryk i ładowanie na zmianę, jeden się ładuje, drugi jeździ, czy to się opłaca?
@@karoldudziuk9267 Generalnie naładować wystarczy raz na 3 dni - więc raz wychodzi zazwyczaj w sobotę. A jak już z prądu to na taryfie nocnej - trochę taniej. Mam baterię, ale niewielką - 6kW, więc ładowaniu mocno nie pomaga. Czy się opłaca - mogę powiedzieć po niecałym roku - tak, nie jest oczywiście tak super różowo jak na ulotkach, ale wychodzi znacznie taniej. Pali realnie ok. 18 kWh, zaokrąglijmy do 20'stu. Powiedzmy, że połowę prądu ładuje ze słońca, a połowę z normalnego prądu (nie żadnego nocnego itp.). Teraz jest drogi, bo kosztuje jakoś niecałe 0,8 zł. Czyli przejechanie 1000km kosztuje 5 * 0 (ze słońca, zostawmy już liczenie instalacji pv) + 5 *20kwh *0,8 zł = 80 zł. Za tysiąc km. czyli miesiąc jeżdżenia u nas - jakieś 2,5k km kosztuje powiedzmy 200 zł. Na paliwo szło co najmniej tysiąc więcej - zaznaczam porównuje do bmw x3 - ten sam segment, ten był "przed" elektrykiem. Dodajmy rocznie 2 wymiany oleju + jakaś eksploatacja - średnio powiedzmy 3k zł (olej, płyny, dużo częściej klocki itp.). Czyli rocznie to jest pewnie ok. 15 k zł oszczędności. I teraz każdy musi sam odpowiedzieć na pytanie czy to wystarczy czy nie. Z mojej perspektywy - sam bym nie kupił, dla mnie to super środek transportu, ale "bez duszy" - dla żony, to mega wygoda (jak prawie każda kobieta nie cierpi zajeżdżać na stacje), może jeździć po buspasie, nie czuje, żeby samochód coś ją kosztował, nie czuje się ograniczona, bo i tak w trasy jeździmy moim. Decyzje każdy podejmuje sam 🙂
kurczę, zawsze myślałem że eksploatacja spalinowych też wpływa na zużycie samochodu..., a ja bałem się pałować silnik na zimno, olej wymieniałem niezgodnię z zaleceniami producenta bo częściej, czasami też nie gasiłem auta odrazu aby turbina przestała się kręcić... A to trzebabyło pałować auto do odcinki ... Ale ja głupi byłem... Dziękuje panie Adamie
@@ukaszf.9437 oczywiście że spalanie paliwa wpływa na ogólny stan pojazdu, ale nie jest to aż tak widoczne jak przy elektrykach gdzie wytrzymałość baterii spada w sposób widoczny w krótkim czasie
@@GK-jg6pu Nie opowiadaj bzdur, w teslach degradacje baterii mozna sobie sprawdzic w menu i od 2020 roku: degradacja baterii w Teslach Model S i X w zależności od przebiegu. Wynosi ona średnio 12 procent dla 320 tysięcy kilometrów przebiegu, przy takim przebiegu statystycznie złomuje sie w USA spalinówkę, w Europie następuję to już po 240 tys. km.
Mam nadzieję że najbliższym czasie będą już same chińskie auta spalinowe i to będzie dla nas najlepsze rozwiązanie. Elektryki to jest poprostu śmiech na sali, auta europejskie nie dają nic więcej, psują się na potęgę mają masę wad fabrycznych które u nas nie są rozwiązywane w ramach akcji serwisowych. Chińczyk przynajmniej jest tani...
Sprawdzałem ostatnio male chińskie SUVy i nie jest jakos super tanio MG ZS lub beijing 3 to 80 tyś, za 90 mam cos z Europy od 80 startuje nowy duster.. Baic potrafi mieć bledy w tlumaczeniu w sofcie.
Fajnie, że jest tani, ale też Chiny to bardzo specyficzny kraj. Ja bym się obawiał trochę, bo patrząc na ich podejście i komunistyczny system, to mają kompletnie wyje... czy np w razie wypadku nie zaszwankuje podszuka, czy nie dojdzie do innych wpadek technicznych. Nie chcę być źle zrozumiany. Każdy producent ma wpadki, sam z chęcią zobaczyłbym jakąś przeciwsiłę dla obecnego układu na rynku motoryzacji (wszyscy naiwnie liczymy, że auta staną się dla nas, Polaków bardziej przystępne), ale Chiny to bardziej patrzenie makro, udział w rynku, liczba sprzedanych aut, a konsekwencje które spadną na jednostki (np pracownika) potrafią być kompletnie ignorowane. W krajach tak zwanego zachodu też jest masa patologii, ale jednak całościowo podejście wciąż trochę inne. Ja po prostu nie ufam Chinom. Kupiłem odkurzacz bezprzewodowy za tysiaka. Niby taki super, a wyszło, że badziew, ale wydać tak 100k, wozić tym siebie i bliskich, to co innego. Dla mnie to wciąż jest jakaś bariera.
Jestem jednym z tych co rzucili się na Teslę, mam Model Y dopiero 8 miesięcy 33 tys. km przejechałem i moje wnioski są następujące: 1. Nie tęsknię za "starą" motoryzacją jeżdźąc elaktrykiem. 2. Moja żona nie chce już jeździć drugim autem spalinowym. 3. Nie uwierzę, że ktoś chce wrócić do spalinówki lub hybrydy jeżdżąc nową Teslą. 4. Robię raz w tygodniu trasę 700 km i ładowanie w trasie przy obecnej ifrastrukturze nie stanowi żadnego problemu. Ładuję auto 2x po 20 minut przy okazji załatwiania innych spraw i potrzeb. 5. Jazda Teslą to czysta przyjemność i frajda w porównaniu do auta spalinowego za podobne pieniądze, do tego bardzo oszczędna dla portfela. 6. Po zakupie elektryka przestały mnie interesować auta spalinowe, po prostu są drogie w eksploatacji, wolno przyspieszają, wolno się nagrzewają w zimie. Dodam jeszcze, że jestem w wieku Pana Kornackiego i spalinówkami zrobiłem ok. 1,5 mln km. Co prawda nie było to Porsche, ani Lexus za miliony monet ale z reguły nowe auta klasy średniej zmieniane co 4 lata. Kończąc swoje wypociny, śmiem twierdzić, że kto raz kupi dobrego elektryka typu Tesla nie wróci do auta zwykłego spalinowego, pomijając sportowe fury z pazurem i pięknym gangiem motoru spalinowego.
ja zrobilem 80 tys km teslą i mam dokładnie takie samo zdanie, ale trudno dyskutować z wyzawcami starych trupow typu bmw 530d e61 ktorych po prostu nie stac nawet na porządne auto spalinowe nie mowiąc juz o elektryku, tutaj jest pies pogrzebany...jakby pojezdzili to by zrozumieli, ja mam ten sam problem z żoną, ma bmw 135xi gdzie ma 400koni ale jak ma wybrac tesle czy swoje bmw to zawsze zabiera mi tesle ;)))))
Zgadzam się w 99% jeżdżę od 5 lat BMW i3 zrobiłem 100 tyś, ale jest to auto służbowe ładowane w pracy. W domu blok i nie ma gdzie się ładować w nocy, więc prywatnie to auto jeszcze niestety nie dla mnie.
@@pniteckitube Problem jest taki, że większości ludzi nie stać na kupno samochodu elektrycznego, ani nie mają warunków do jego właściwego użytkowania vide mieszkańcy bloków. Jeśli jesteśmy zamożni i uznajemy, że nie obchodzi nas reszta ludzi to możmy wychwalać auta elektryczne. Ale kiedy biedacy, który mają nas obsługiwać nie będą mieli czym przyjechać do pracy bo nie będzie ich stać, nasz pogląd na sprawę może się zmienić. Nie mam nic przeciwko elektomobilności. Niech tylko nie będzie przymusowa.
Ciekawy odcinek z dobrą informacją. Fajnie by było jak by Pan pokazał test dwuch używek elektrycznych a nie tylko nowe limuzyny w cenie Około 400tysi. Myślę, że takie 3-5 latki z przebiegami około 80-100 tysi km. Były by interesujące dla średniej klasy konsumenckiej. Pozdrawiam Panie Adamie.
@@arturzarnoski8267 prawda jest taka, że pomimo tego co mówi pan redaktor i alarmują inni motoryzacyjni jutuberzy nie ma wcale porządnych 3-5 letnich używanych elektryków. Dobrze utrzymana 5 letnia tesla 3 kosztuje ponad 100 tysięcy, a nowa z dopłatą wyjdzie 176 240...
@@Radus75 Pewnie mu sie spalił kilka razy, skoro tak nagatywnie o nim mówi, albo sprzedał go juz dawno skoro taki słaby. A moze jednak jest spoko tylko ktoś sypnął kasa zeby coś hejtowac a jako alternatywę rzucić pewna marką aut?
Dobrze, że Adam dodał, że kiedyś to tak było z pralkami i lodówkami odnośnie ich trwałości. Rzecz tak samo się ma z obecnymi samochodami, zwłaszcza z elektrycznymi. 12 letni Leaf ma zasięg 30 kilometrów latem... Stary diesel miał problem zapalić w zimę, a elektryk ma problem gdziekolwiek dojechać 😅
5 месяцев назад
@@karolwejman4652 bardzo to skrajnie wymyśliłeś. 12 letni Leaf owszem jest jednym z bardziej degradujących elektryków , czyli skrajnych przypadków ale na pewno nie 30km w zimie. Pomijam jakieś straszne wyjątki, tak wyjątkowe jak wymiana silnika spalinowego w pierwszym roku gwarancji. Z resztą ewentualną wymiana baterii zwłaszcza na używaną nie jest tak rujnująca budżet jak się niektórym wydaje. I wtedy takie auto zachowuje się prawie jak nowe.
Co i tak może być wystarczające dla kogoś kto tylko wozi dzieci do szkoły, a siebie do pracy. 12 km w jedną, 12 km w drugą, auto podpięte do gniazda na noc i tak przez cały rok.
@@karolwejman4652 no to muszę jeszcze rok poczekać na ten drastyczny spadek zasięgu, bo mój 11 latek ma 120km latem. Wiadome jest już od bardzo dawna, że pierwsza partia baterii w leafach była wadliwa. Z tego powodu w 2013 wprowadzili lift, a w nim między innymi wprowadzili nowe baterie. Porównanie trwałości wszystkich baterii w elektrykach na przykładzie wadliwego przedliftowego leafa jest tak samo miarodajne jak porównanie bezawaryjności i żywotności silnika spalinowego na przykładzie 1.2 pure tech.
Rzeczowo i w punkt. Kolejny dowód na to, że zakup elektryka nie ma racjonalnego uzasadnienia ekonomicznego, ani, jak chcą nam wmówić, ekologicznego. Przymuszanie do ich zakupu poprzez walkę ze spalinowcami i sztucznie pobudzające popyt dotacje ( z naszych pieniędzy zresztą) to już przejaw nowolansowanej chorej ideologii.
Aj Adaś . Jeśli tłumaczysz że w aucie spalinowym przy zakupie używanego nie trzeba specjalnie patrzeć jak był użytkowany a w EV baterie puchną od ciągłego ładowania to rzeczywiście motoryzacja się zmienia . Ale w twoim rozumieniu 😢
Można źródło do tego placu w Norwegii? Też ciekawe byłby dane na temat rozszczelnienia się baterii po ładowaniu na szybkiej ładowarce, tak samo wzrostach zapaleń z tego powodu
@@zibizz1 trochę pan redaktor "płynie" z tymi opowieściami o tłumach teslarzy w salonach lexusa, którzy po 2 latach mają dość... Tesla sprzedała w Polsce w 2022 roku 1729, na oto.. są z tego rocznika 32 ogłoszenia, z czego około 10 wygląda na "import". Ale nawet niech będzie te 30 sztuk, czyli jakieś 1,7% tych którzy kupili tesle w 2022 roku chce się ich obecnie pozbyć, no to sprawdzamy lexusa - w 2022 roku lexus sprzedał w Polsce 5657 (czyli 3,2 raza więcej niż tesla), ale ogłoszeń sprzedaży 2-letnich lexusów jest 216, czyli stosunkowo 7 razy więcej niż tesli... Wniosek - Polacy 2 razy chętniej pozbywają się 2-letnich lexusów niż 2 letnich tesli...
Dziś forsują i wciskają miękkie hybrydy np. hyundai i30 1.5 160 km. Ile takie coś jest w stanie wytrzymać jak to jest Litowo jonowa bateria. Oryginalne nowe baterie kosztuja średnio 8 tyś max 10. Użyteczność znikoma i po co to komu ?
Nie no dla mnie elektryk , to gadżet dla bogatych. Nie ma opcji zebym kupił tego typu auto tym bardziej mieszkając w bloku. Dla mnie moga kosztować ile chcą i tak nie przewiduję takiego pojazdu u siebie . Jesli juz, to hybryda ok moge, to jakos przyjąć choc i tak wole prawilna benzyne im wieksza tym lepsza 😊
pan redaktor przedstawia teorie z mchu i paproci - historia o pozbywających się hurtowo 2-letnich tesli nie ma żadnego pokrycia w ilości ogłoszeń sprzedaży - w stosunku do polskiej sprzedaży w 2022 roku jest 2 razy więcej ogłoszeń sprzedaży 2-letniego lexusa niż tesli (sprzedaż tesli 1729 vs lexus - 5657 sztuk, ogłoszeń rocznika 2022 - tesla 32 sztuki, lexus - 216 sztuk)
Jaguar I- Pace w uk za ubezpieczenie prawie 1.5 k na rok , ubezepieczenia sa ogromne ale samochod ma 4.5 sek do setki , duzo problemow duzo czesci sie psuje , wadliwe baterie , wezwania do serwisow itp
Adam masz rację.. elektryk jest dobry jako 2 samochód dla ludzi którzy potrzebują auta na zakupy do pracy do 50km dziennie i taki elektryk ma sens...a na dłuższe dystanse spalinowy .. tylko co będzie np za 10 lat? Gdy spalinowki odejdą jak stare telewizory. I będą tylko elektryki....?
Ja od 4lat jak jeżdżę elektrykami to nie widziałem się z mechanikiem. A znam ludzi, którzy 10lat bez napraw przejeździli np NIssan Leaf. Myślę, że w spalinowym to jest to nie do pomyślenia plus darmowe paliwo z fotowoltaiki.
A fotowoltaika i wallbox ukradłeś? Bo to za darmo nie jest. Poza tym cena samego elektryka jest większa niż spalinowego. W różnicy ceny mam paliwo i serwis na dobrych kilka lat do przodu.
@Khaansheshulal Nie mam wallbox normalne gniazdo 1 faza jest wystarczające aby podpiąć się przez adapter który jest razem z autem. Nissan nv200 kupiłem za 42 tys, czyli taniej niż różne auta spalinowe. 100 tys km w paliwie to jest 50 tys pln za samo paliwo czyli jak drożej jak wychodzi, że auto jest za darmo a teraz też są różne taryfy np G13i można ładować za 30 groszy x 16kwh na 100km to jest porównując z spalinowym 5 tys za prąd vs 50 tys za paliwo bez fotowoltaiki
@@WilczaRotaNajemna Dodaj sobie wymiany oleju jeszcze filtrów klocków. Spalinowe auta są drogi w licząc całkowity koszt użytkowania i do tego śmierdzą.
Jeżeli samochód w ciągu dwóch lat traci 50% wartości, to trzeba się dobrze zastanowić przed kupnem. Z bliżej nieznanych względów właściciel chciał pozbyć się stosunkowo nowego samochodu za połowę ceny. Np. ma taką zachciankę. A co dalej, np. po kolejnych trzech latach w nowego właściciela?
nie ma to jak oprzeć teorię o rynku na przykładzie 2 ogłoszeń. Znajdź mi 2 (nawet niech będzie 4) letnią tesle za połowę wartości nowej to jeszcze ci prowizji 5000 dorzucę
Wspomnial Pan, że auta spalinowe nie zależą od eksploatacji. Cóż za ryzykowna teza. Proponuję kupić katowaną demówkę. Przekonanie o degradacji baterii przez szybkie ładowanie jest błędne. Największą degradację „robi” utrzymywanie wysokiego stanu ładowania przez długi czas. Czyli ładuje na 100% i auto stoi i czeka. Pozdrowienia od hobbysty, póki co tylko Alpy zimą. I też sprostuję - nie ma problemu z długą trasą, zwłaszcza na Zachodzie. Problemem jest jazda po PL, gdzie nikt nie przestrzega ograniczeń. Elektryk nie nadaje się do łamania ograniczeń prędkości.
@@Atomus87 jeden przykład to nie wzór ideału , hybrydy na początku były chwalone za prostotę i bezawaryjność a po latach okazuje się że są bardziej podatne na usterki niż zwykłe spalinowe 😉 Pozdrawiam
@@Buddabiedawlasnie na odwrot. Ludzie bali sie hybryd, a okazaly sie mega-niezawodne i Priusy zdominowaly przewoz osob. Do miasta nie ma nic bardziej oplacalnego jak hybryda toyoty lub hondy. Co innego pluginy gdzie wozi się pół tony baterii, a co innego dopracowane zabawki Japończyków.
Tesle po 300 tys km i szybkim ladowaniu maja po 10-12% degradacji baterii,jest mase filmikow juz na yt,takze zastanawiam sie jak sie ma ta owa degradacja do kosztow serwisow,wymian sprzegiel,rozrzadow,olejow ,tarcz hamulcowych,kosztow serwisow na tak duzym dystansie...
Z tym ładowaniem to jest jedna wielka nie wiadoma. Kolega robi wszystko nie zgodnie ze sztuką, a ja robię wszystko zgodnie ze sztuką, a mamy taką samą degradacje baterii
@@JanKowalski-vj9py Pojemność baterii w Tesli zmniejsza się o zaledwie niecałe 10% po przejechaniu około 256 000 km. W tym samym przebiegu w przeciętnym dieslu minimum raz wymienisz dwumasę, na 70% zrobisz remont sprężarki (np. średnia żywotność sprężarki dla Audi A4 to 200 tys. km), nie mówiąc o wtryskach itd.
Nie znam nikogo kto miał elektryka z dobrze dobrana bateria i wrócił do spaliny. Jest kupa ludzi co kupi a później marudzi że nie dobrała baterii do siebie i jedyne na co zamieniaja to na elektryka ale już z większym zasięgiem.😮
mam dokładnie takie samo zdanie, mam obecnie małą baterie jak na eske bo 75d, jakbym miał zmieniać to na eske z większą baterią np. 100KW, bo brakuje tych 100km zasięgu czasem
Ja mam elektryka, Tesle Y LR i nie ma dla mnie powrotu do ciaglego tankowania spalinowki, laduje auto w domu, u mechanika w ogole nie bywam, duza wygoda. Niedogodnosci zwiazane z ladowaniem jak mam 3-4 wycieczki w roku, ponad 200km w jedna strone sa dla mnie prawie nieodczuwalne. Jak ktos robi wyscigi na takich trasach i to jest jedyna wazna rzecz dla niego w uzytkowaniu, niech zostanie przy dieslu.
Pojemność baterii w Tesli zmniejsza się o około 10% po przejechaniu około 256 000 km. W tym samym przebiegu w przeciętnym dieslu minimum raz wymienisz dwumasę, na 70% zrobisz remont lub wymianę sprężarki (np. średnia żywotność sprężarki dla Audi A4 2.0 tdi to 200 tys. km, a ford 1.6 ecoboost - 180 tysięcy), nie mówiąc o wtryskach itd.
Jak na razie w Polsce prąd mamy oszczędzać. Nawet cena prądu zależy od ilości zużytych kWh. Kolejna sprawa infrastruktura energetyczna jest z 50 lat w plecy. I gdyby wszyscy rzucili się na elektryki to czeka nas black out. Ja także obawiam się utraty wolności, gdyż potencjalnie elektryk można zdalnie zatrzymać. Mnie nie stać ani na zakup, ani tankowanie elektryka a już nie mówiąc naprawy elektryka
Prąd mamy oszczędzać, ale ropę możemy ściągać hurtowo? Wszyscy nagle jutro na bev się nie rzucą, to proces, który będzie trwał latami. W ciągu tych lat będą nowe ładowarki, przyłącza, farmy pv/wiatrowe. Być może w końcu elektrownia jądrowa powstanie. Wszystkie te rzeczy będą inwestycjami w kraju z których będziemy korzystać wszyscy. W chwili obecnej na ropie bogacą się głównie kraje arabskie. Co do zagrożenia ze zdalnym unieruchomieniem (pomijając to, że to jakaś teoria spiskowa). Totalna bzdura, że tylko ev może być na to podatne. Spalinowe współczesne auta też są wypakowane całe elektroniką. Wystarczy odciąć komunikację z kilkoma podzespolami i też nigdzie nie zajedziesz, a nawet bez rozrusznika go nie odpalisz.
trochę pan redaktor "płynie" z tymi opowieściami o tłumach teslarzy w salonach lexusa, którzy po 2 latach mają dość... Tesla sprzedała w Polsce w 2022 roku 1729, na oto.. są z tego rocznika 32 ogłoszenia, z czego około 10 wygląda na "import". Ale nawet niech będzie te 30 sztuk, czyli jakieś 1,7% tych którzy kupili tesle w 2022 roku chce się ich obecnie pozbyć, no to sprawdzamy lexusa - w 2022 roku lexus sprzedał w Polsce 5657 (czyli 3,2 raza więcej niż tesla), ale ogłoszeń sprzedaży 2-letnich lexusów jest 216, czyli stosunkowo 7 razy więcej niż tesli... Wniosek - Polacy 2 razy chętniej pozbywają się 2-letnich lexusów niż 2 letnich tesli...
Mała stłuczka może zrobić szkodę całkowitą takiego elektryka. Patrząc po tym jak VW inwestuje w rozwój TSI elektryki nie będą miały dalekiej przyszłości w zielonym ładzie :)
mała stluczka moze zrobic szkode całkowitą w kazdym drozszym aucie, wystarczy ze uderzy sie w silnik w takim mercedesie S klasy gdzie silnik i naprawa kosztuje kilkaset tysi i szkoda całkowita gotowa, kolejny przykład z dupy
@@KingOfTheRoad84 nie ma silnika w nowej esce? to idz sobie do aso i zapytaj ile taki silnik kosztuje, czy skrzynia, juz nie raz były to szkody całkowite bo elektronika jest cholernie droga, moze byc nawet szkoda całkowita jak sie przetnie swiatłowód i nie ma tego jak naprawić, widac jak nic nie wiesz o nowoczesnych autach a swoją wiedze czerpiesz z naprawy audi 80 w lpg.
@@pniteckitube ja się odnoszę do tego że napisałeś silnik kosztuje kilkaset tys zł ;) Silnik droższy od całego salonu Mercedesa w jakimś mieście ;) nowy silnik do S klasy 63 AMG kosztuje 120 tys zł ;) a nie kilkaset tysięcy złotych ;)
Jestem fanem Hondy, przeglądałem sobie dzisiaj katalog i konfigurowałem najnowszą Hondę Civic wyszła około 200tyś zł. Niby ładnie wygląda i jest oszczędna bo pali tylko około 5L/100km. No ale z drugiej strony maksymalna prędkość 180km/h oraz waga 1500kg za tą cenę wolę kupić 10letnie fajne BMW i cieszyć się motoryzacją niż dawać na nowy samochód który jest trochę nijaki.
3 lata temu kupiłem w salonie BMW w Poznaniu 2- letnie Bmw i3 z przebiegiem 15 tys. km za połowę ceny nowego.Miało jeszcze 2 lata gwarancji i pakiet serwisowy .Aktualnie ma 75 tys.km i jestem bardzo zadowolony.
@@jerryf7713 codziennie po 1000km jezdzą ci co najwiecej krzyczą, dzien w dzien, tylko muszą pamiętać zeby też nie sikać, nie jesc, nie robić przerw bo jak sie pozniej policzy to taki elektryk typu tesla dojedzie 30 minut pozniej na takiej trasie i cała teoria w dupe..
Kupilem nowego elektryka, bo myslalem, ze dostane dofinansowanie. Niestety przez balagan urzedniczy dofinansowania nie dostalem i teraz byc moze kupil bym uzywanego elektryka. Auto kupione w marcu 2024 r. Tak wiec na dofinansowanie rzadowe do nowego elektryka bym uwazal, bo nie wszyscy dostaja dotacje.
Ta utrata wartości to jakas bzdura, proszę o linka do mazdy mx30 2 letniej za 50% ceny nowego. Przy popularnych jak Tesla to uzywane maja juz zupelnie absurdalne ceny. Zajade mojego leafa po prostu albo poczekam az flotowki zaczna wchdoizc na rynek
Panie Adamie jak pan mysli czy w styczniu barfzo podrożeją auta w salonie wraz z nkwa norma? Moj stary grat dobrze jezdzi i nie mam potrzeby zamiany ale jak w styczniu maja podrozec noby o jakieś 10 000 zl średnio to mysle czy nie kupić jakiejś Kia czy Toyoty jeszcze w tym roku. Co pan mysli?
Spokojnie jeśli nie potrzebujesz to nie kupuj. Rynek klapnie i dilerzy zjadą z cen, że ceny się zrównają z tymi przed podwyżką. Ja bym nie brał, czasy są niepewne. Sam mam zamówiony samochód za 244 koła ale prawdopodobnie zrezygnuję z niego i oddam rezerwację.
Nowy opłaty, podwyższanie kosztów pracy, wieksze obciążenia socjalne, polityka firm produkujących auta spalinowe co by doić klienta póki jeszcze mozna itp itd. Masz jeszcze wątpliwości ? Oczywiście że podrożeją z 10 tys na aucie minimum.
Jako drugie auto lub pierwsze jak najbardziej I szczerze jeżdżę Madzia CX 30 holernie podoba mi się Mx 30 dla mnie było oba auta są piękne Poczekam jeszcze rok i może zejdzie do 50000 ...😂
Kornacki znowu popłyną XD ale co się dziwić takie bzdury się dobrze klikają a kasa nie śmierdzi :) Są sieci warsztatów które specjalizują się tylko w elektrykach, naprawiają wszystko nawet baterie. Moja tesla miała dwie małe szkody i o dziwo nie stoi na tym mitycznym placu. Utrata wartości to niestety fakt, technologia tanieje i stąd spadek ceny. Badania pokazały że ładowanie wysokim prądem nie ma dużego wpływu na degradacje baterii tylko wysokie temperatury. Dziś baterie mają chłodzenie więc ten problem jest mocno ograniczony. Więcej faktów mniej mitów i bedzie cacy
Problem z elektrykami to niestabilność technologii. Teraz już z napięciami raczej nie pójdziemy powyżej 800V, więc ok, ale już w sprzedaży są ogniwa oparte na sodzie, tańsze. Do tego w Chinach już wyjeżdżają auta na bateriach ze stałym elektrolitem, które zrobią kolejne tąpnięcie w cenach i nowych i używanych. Obecne litowo-jonowe są cięższe, o mniejszej pojemności i dłużej się ładują. Kupienie elektryka to raczej opcja za kolejne 5 lat by nie stracić kupy pieniędzy.
Auta elektrycznie się obecnie tak rozwijają, że 5 letni elektryk jest po prostu przestarzały i niekonkurencyjny, dużo mniejszy zasięg od nowszych modeli, dużo wolniejsze ładowanie i ogólnie mniejsza wydajność. Zobaczcie choćby nowe generacje elelktrycznych Audi, czasem sam lifting przynosi 20-30% większy zasięg. Za kolejne 5 lat może będą już auta o zasięgu maksymalnym w okolicach tysiąca, a 500 będzie standardem, kto wtedy odkupi auto używane dziś kupione, które jako nowe robiło 300, a używane po tych 10 latach będzie pewnie 200 robić. Ktoś się znajdzie, ale ile zapłaci?
@@wiedzmingerald7521 Wlasnie mozna kupic Lexusa RC 300H między 2018 a 2021 za 20-25k funtów z przebiegiem 30-40k mil i chcialbym poznac opinie ludzi ktorzy maja ta wersje napedowa.
Bateria w samochodach ulegają naturalnej degradacji nawet gdy samochód stoi w salonie czy na placu dealera, kilkuletnia bateria nie ma już tej samej sprawności co nowa.
Niemcy nie mają co zrobić z używanymi elektrykami, więc zlecili naszemu rządowi, aby wprowadził dotację na zakup używanego elektryka. Trochę ten materiał śmierdzi mi zleceniem od rządu na zachęcanie do zakupu używanego elektryka.
@@rafagadek884 Sam towarzysz Putin kazał tak napisać. To smutne jak PO i PIS podzieliło polaków. Wyraziłem swoją opinię i już jestem nazywany albo pisiorem albo ruską onucą. Ani nie jestem pisiorem ani nie jestem za po. Tv Republiki też nie ogladam. Rządy się cieszą, kiedy naród jest skłócony, bo mogą robić co chcą i nikt im nic nie zrobi, bo się między sobą biją.
Prawda jest taka, że nowe samochody elektryczne powinny być o połowę tańsze od tradycyjnych spalinowych w tym samym segmencie i klasie lub w stosunku do porównywalnego modelu spalinowego.
Byl materiał na temat trwałości silników tesli i okazuje sie że po stu kilkudziesięciu tysiącach jest konieczny remont silnika. Koszt tej operacji to jakieś 35 tyś. Do tego może byc do wymiany akumulator, wiec ja osobiście podziękuję za taką uzywkę. Tak samo za nowe.
Adam - czy mógłbyś nakręcic podobny film o hybrydach? ;) czy mieszkając w domu z wielkiej płyty i robiąc trasy 1500km kilka razy w roku hybryda jest dobrym pomysłem? myślę o explorerze, który byłby rzadko ładowany z gniazdka - pozdr
Powiem Ci z doświadczenia, nie niejest dobrym pomysłem. Skomplikowanie napędu, droższe przeglądy i utrzymanie, w eksploatacji pomijalna różnica w stosunku do pełnej spaliny. Za to do pełnego elektryka różnica ogromna na kożysć elektryka. Ale jak zawsze polecam spróbować a nie opierać się na opiniach znafcuf youtubowych ;).
@@rafagadek884 siema - dziękówka za wiadomość - nieee - w moim przypadku elektryk odpada, bo mimo wszystko wolę ta mobilność i nie uzależnianie się od ładowarek, kiedy chcę zrobić 1200km w możliwie szybkim czasie....szukam dużej benzyny 4x4 a ostatnio wpadł mi w oko ford explorer w hybrydzie i zastanawiam się, czy to bardzo głupi pomysł ;) pozdr
Według mnie bardzo obiektywny materiał, jeśli ktoś chce to niech sobie kupi. Żyjemy jeszcze w miarę wolnym świecie (chociaż zmiany idą bardziej w kierunku "Rok 1984") i każdy jest kowalem swojego losu Pozdrawiam
Aha. Skoro w 2 lata traci 50% wartości, to ile straci po kolejnych 2 albo 3 ? Będzie nie do odsprzedania, z racji utraty pojemności baterii. I zostanie się z nieruchomością. Kupienie używanego elektryka to utopienie kasy. Chyba że ceny wymiany baterii spadna znaczenie i ich wymiana zacznie się opłacać. W elektrykach silniki też się psują. Elektryk jest fajny, ale mały, do miasta, na krótkie trasy, mieszkając w domu i mogąc go ładować z gniazdka na podjeździe. Wielkie auta elektryczne to absurd.
@@wojtekfuga3566 buhahahaha jeździć za darmo :D W jakiej rzeczywistości żyjesz? Kradniesz prąd sąsiadowi? Czy pracodawca sponsoruje ci ładowanie? Zdradź wszystkim sekret jazdy za darmo elektrykiem...
@@bananek719 Jak kupisz elektryka, będziesz ładował samochód na mieście, to poznasz fanatyków aut elektrycznych z bardzo dużą wiedzą. Jak jesteś komunikatywny, to może ktoś ci zdradzi jak ładować za darmo. Mam 2 kolegów co jeżdzą po Polsce za darmo, ja jezdze wokół komina dziennie 100km, ładuje co 300 km czyli co 3 dni za free. Auto elektryczne to jest coś pięknego, szczególnie w korkach, komfort, cisza i darmoszka
Słuchacie i nie wyciągacie wniosków. Będzie więcej tego szrotu to już nie będzie darmowych parkingów i buspasów. Ubezpieczenia poszybują w górę w stanach 300 dolarów miesięcznie! O kosztach prądu w przyszłości nie wspomnę.
Z tego co mi wiadomo to nie każda bateria zbudowana jest z elementów palnych....LFP jest niepalna..a skoro o pożarach to zazwyczaj pożar wynika z jakiegoś zwarcia instalacji elektrycznej i nie ma znaczenia czy samochód jest spalinowy czy elektryczny...dużo jeżdżę i widzę spalone auta i bynajmniej nie są to elektryki jak telewizjs mówi 😂😂😂mam 2 spalinowki i kupiłem elektryka i mi ten samochód odpowiada, a jak komuś się nie podoba to jego sprawa i wybór...
Tak naprawdę to nie chciałbym nawet za darmo takiego elektryka używanego bo wiem,że musze kupić baterie za dużą kase po 4 latach bateria szmelc i auto niesprzedawalne i jestem w plecy o koszt baterii.
Przy obecnym, do bólu, skomplikowaniu silnika spalinowego, pojazd elektryczny daje inną jakość. Zaraz będą wchodzić do produkcji baterie nowej generacji. Za parę lat elektryki stanieją, będą bezpieczne z większym zasięgiem i szybkim ładowaniem. Rozwój w tej branży jest tak szybki jak kiedyś w komputerach, wiec wiadomo że potencjalny nabywca straci. Osobiście przeglądając oferty nowych samochodów znalazłem dla siebie dwa modele spalinowe, które spełniają moje wymagania, a w używanych musiałem się cofać do 2005 roku. Biorąc nową teslę mogę ją eksploatować co najmniej 16 lat zanim oddam na złom
zgadza się ale wiele osób celowo pomija te fakty bo nie pasuje do ich narracji, jak będziesz chciał wymienić baterie za 10 lat to zawsze podają cene z dzisiaj albo sprzed 5 lat aby celowo straszyć ludzi drogimi cenami, za 10 lat spokojnie do każdego popularnego elektryka kupisz tańszą i lepszą baterie
Mimo wszystko super że są elektryki i że jest wybór. Sama jazda ICE nigdy nie będzie tak fenomenalna jak jazda EV. Nie ma takiej możliwości. Pelnego momentu obrotowego od pierwszego obrotu kołem zaden ICE nie uzyska, a to uczucie jest w tej calej zabawie najlepsze. Pamiętam jak przeszło 20 lat temu ludzie zachwycali się po przesiadkach z benzyn pierwszymi dynamicznymi dieslami. To byl przeskok pokoleniowy, przesiadka z dzisiejszego dynamicznego diesla na EV to pod względem przyjemności z jazdy następny taki przeskok. U mnie EV na pewno będzie juz zawsze. Kto wie może kiedyś dwa EV zamiast obecnie EV i diesla (oba auta z 2023).
Jesteśmy na samym początku elektromobilnosci która tak naprawdę w dwa lata rozwinęła się na tyle ze w Europie mamy 14% udział w sprzedaży nowych elektryków. Pomyslcie tylko jakie technologie, baterie i ich sprawności będą dostępne na rynku do zakazu w 2035 roku. ?
Chociaż raz rest pelna zgoda u Polaków. Elektryki chwała tylko ci co je posiadają a krytykują ci co ich nie mają. Żadnej krytyki od posiadacza. Muszą być to jednak bardzo dobre produkty.
Normalnie. Z tym szybkim ładowaniem że szkodzi to też nie do końca prawda. OK, jeśli jak jeden taksówkarz będziesz codziennie pompował po kilka razy do 100% to bateria szybciej padnie, ale w normalnej eksploatacji raczej Ci to nie grozi. W mojej Kijance po 80kkm i ponad 2 latach jest ok. 3% degradacji. 90% prądu pochodzi z gniazdka trójfazowego, ładuję na co dzień do 80% a przed dłuższą trasą do 100%. Jeśli trzeba, na szybkich ładowarkach zwykle nie przekraczam 70%, bo potem ładowanie bardzo zwalnia. Jak dotąd jedyna awaria to akumulator 12V. Nie należy też długo trzymać skrajnych stanów naładowania, najlepiej oscylować między 20 a 80%, ale jeśli czasem zejdzie poniżej 10 i zaraz się podepnie to też nie ma tragedii. Jeśli auto dłużej stoi, najlepiej mieć ok. 40-60% naładowania.
W tej całej hipokryzji unijnej jest lekarstwo: nie kupować tego syfu a planeta nam podziękuje. W zakupie kontrolowanym też miałem bekę bo z zakupem miał niewiele wspólnego. I dlatego zawsze mam pryzmat przed oczami.
Panie Adamie. Dlaczego nie wspomina pan o minusach( oprócz tych wiadomych) 1. Bardzo mało stacji autoryzowanych które wiedzą jak się za to zabrać, przez co czas i koszt napraw jest większy. 2. Owszem , ma mniej części mechanicznych , ale nawet najmniejsza awaria układu może uwalić auto na długi czas. 3. Elektryki to nie tylko droga bateria. To też drogie podzespoły elektryczne, które często przekraczają koszt dziesiątek tysięcy zł 4. Mieszkając w bloku jesteśmy zmuszeni korzystać z ładowarek zewnętrznych, przez co koszt ładowania jest większy. 5. Samochody elektryczne typu micra, czy mazda mx30, są ograniczone tylko i wyłącznie do miast ze względu na zasięg 100k. Przez co rynek je szybko weryfikuje. 6. Ograniczona infrastruktura( jest wiele miast gdzie ładowarek w ogóle niema) 7. Eksploatacja auta spalinowego też ma znaczenie. Dodam takie moje małe doświadczenie. Kupiłem jakiś czas temu hybrydę. Super spalanie , całkiem spoko moc 200KM 500Nm. Wszystko było fajnie do czasu awarii.... 3 autoryzowane stacje ,i kilka warsztatów nieautoryzowanych nie dało sobie rady z awarią . Półtora roku później, i kilkanaście tysięcy zł lżejszy ,sprzedałem na części. Teraz jeżdżę V wolnossącą ,i robię tysiące kilometrów. Nie martwię się, bo nawet jak coś się walnie ,to jestem w stanie sam to naprawić. Nie potrzeba autoryzowanych warsztatów , czy specjalistycznej wiedzy z dziedziny elektro-elektrycznej ,programami do weryfikacji za dziesiątki tysięcy zł. Ja rozumiem że nie możemy się zatrzymywać w rozwoju. Ale też nie możemy ślepo podążać w trendach, które prowadzą nas do rozwiązań które nas hamują . No i jeszcze największe kłamstwo "elektryki są Eco" Pozdrawiam.
Gadanie o sposobie ladowania, a jak z iloscia cykli ładowania. Przebieg odda ilość cykli. Wspominając o prostocie samochodów elektrycznych trzeba wspomnieć, że serwisy z czegoś muszą żyć i jak tylko ilość elektryków będzie odpowiednia to właściciel przekona się, że za bzdzinę np. podłączenie do kompa będzie płacił jak za zboże. A juz najbardziej zabija mnie mówienie, że elektryk to auto na dojazdy do pracy. Ile musi zarabiać Kowalski, żeby kupić sobie auto o żywotności 10-12 lat tylko na dojazdy do pracy. I już wiadomo, że co najwyżej bilet miesięczny zostaje. Elektryk to zero uniwersalności zastosowania i wspomniane tu niewolnictwo.
Tesla z darmowymi ładowarkami dla mnie ma jeszcze sens... jak ja mam w budynku wierorodzinnym naładować auto z gniazdka? Na stacji ładowania koszt 100km to 50zł. To wcale nie jest tak ze ryzyko zakupu elektryka jest mniejsze od spalinowki bo nie ma za duzo czesci mechanicznych. Problem w tym ze tam sie nic nie naprawia tylko wymienia. Silnik audi e tron jest nienaprawialny i ma wady konstrukcyjne. Kosztuje koło 100zl. Silnik 4.0 tdi a6 pomimo ze potrafi sie zatrzec mozna naprawić za zaledwie 30-40.000zl. Koszt przejechania 100km a6 to jednak 36zl a nie 60zl jak etronem.
panie kornacki czasmi ogladając te felietony zastanawiam sie czy aby nie porwali pana kosmici, kupiłeś pan hamera i takżeś go posprawdzał a rady że ho ho i teoretycznie prosty samochód
Do tego wszytkiego zapomniał powiedziec ze w zime powyzej -10 stopni nie moga stac na podwuku bo uszkadza sie bateria i zasieg spada o połowe a co dopiero przy wyzszych tempereturach tylko na lawecie i oby miała silnik spalinowy .
Elektryk to super auto mam twingo rok 2022 kupiłem 35tys przebieg 1200tys jeżdżę za darmo mam panele za dużo gatki kupuje i jeżdżę nikt tego nie rozumie co Pan mówi
Nowy Passat B9 w 150KM dieslu średnio spala 5,5 litra a w trasie na ekspresówce nawet 4,5 litra jadąc 120km/h. Nie ma argumentów które namówią mnie na zasięg 300-400km w elektryku jak obecnie to nawet 1300km na jednym baku.
Nie zgadzam się z twierdzeniem, że auta elektryczne po lekkich stłuczkach nie dają się do eksploatacji. To jest mit którego nie wolno powtarzać aby nikogo w błąd nie wprowadzać .
80% treści z tego materiału to jakieś wyssane z palca mity, jakieś puchnące baterie, jakieś mityczne hektary kosmetycznie uszkodzonych aut w Norwegii. Takiej dawki bzdur dawno nie słyszałem.
to moze zrob happening niech wszyscy wlasciciele aut spalinowych pojadą na stacje benzynową o 18 w piątek i zobaczymy co sie stanie, w skrócie jestes idiotą
Kolego, nie opowiadaj bzdur że w elektrykach nie ma się co psuć - w/g badań Dekry, jest z nimi 70% problemów więcej niż z tradycyjnym samochodem. Bez przerwy są problemy z zawieszeniami, oponami i karoserią z powodu ogromnej masy samochodu elektr. Polecam obejrzeć bardzo merytoryczny film na ten temat na kanale "Povagowani".
Panu Kornackiemu już podziękujemy. Ja wiem, że białe jest białe. 3:10 A w telefonach, laptopach, elektronarzędziach to jest inaczej❓ W narzędziach jest praktycznie to samo. Co z tego, że mamy wymienny aku jak jego kupno to praktycznie cena nowej wkrętarki. I właśnie z tego powodu mamy zaglutowane/sklejone plecy telefonu razem z bateryjką. To teraz czas do sklepu się bujnąć po nowy telefon bo bateryjka ledwo dycha.
Naładuję se furę 4 - 5 razy na rok, a wodę na kawę będę gotował na piecu. A OC płatne na rok, nie z kilometra. Do roboty, czy lekarza z buta - bo ta sama droga co na PKS :(
Skoro pierwszy właściciel ma tak duże problemy z pozbyciem się swojego auta, to co dopiero będzie u kolejnego?
@@I_Miles_I kiedyś nikt nie chciał hybryd. A dziś wszystkie stare Priusy są po Polsce, naprawiane u kowala. I jeżdżą. Podobnie może być z popularnymi elektrykami - jak się okaże że w baterii do Tesli da się wymienić pojedyncze ogniwa, to będzie to bezpieczniejszy zakup niż używana spalina.
@@pedrotravalero4605 przecież od lat wymieniają pojedyncze moduły 🤔
@@pedrotravalero4605 przeciez to juz dawno wiadomo ze sie baterie naprawiają, ev repair w piasecznie to robi albo inne firmy w całej PL, w takiej tesli s 10 letniej moze poleciec silnik albo baterie, baterie w najgorszym wypadku wymiana 30tysi, silnik 10-15 tysi...to jest najdrozsze co moze sie popsuc...w byle glupim dieslu jak poleci silnik to naprawa moze kosztowac i 20 i 40 tysi...dokladnie tyle samo..tyle ze jezdzac elektrykiem oszczedza sie i tysiaka i dwa tysiaki miesiecznie na benzynie...
@@pniteckitubetaaa, takie B57 w BMW, 200kkm i panewki. Jasne że nie w każdym, tak jak 0:07 nie w każdym EV coś się dzieje z baterią. Przykład akurat Tesli to znacznie większa trwałość baterii niż zakładał sam producent.
po następnych 2 latach kolejne 60 % utraty wartości, a może i więcej
Duzy spadek wartosci elektrykow wynika przede wszystkim z tego ze ich cena na starcie jest mocno zawyzona i nierynkowa "przehajpowana", z uwagi na roznego rodzaju dotacje/preferencje/ideologie/marketing itd.. w kazdym razie przyczyny sa nierynkowe. Pozniej gdy chce sie odsprzedac taki pojazd powiedzmy po 2 latach on dalej posiada prawie pelna sprawnosc, ale wtedy to wolny rynek juz ustala cene i staje sie ona urealniona - co dla nas jest drastycznym spadkiem wartosci. Ale juz nasi rzadzacy realizujacy plany swoich mocodawcow nam szykuja zaburzenia takze i na tym rynku przez wprowadzanie jakis doplat takze do uzywanych samochodow na węgiel (prawie 75% pradu w pl pochodzi ze spalania wegla).
masz racje poza tym ile proądu w PL jest z węgla - a wiec jest ok. 50%
Nie do końca przez to cena jest wysoka - producenci po prostu dają większy nakład kosztu opracowania - chcą szybciej dana kwote spłacić. Jak spojrzysz w marże to nie są wysokie a więc jest raczej sytuacja jak napisałem wyżej. Chcą spłacić koszt nowych linii, fabryk itd. W przypadku aut benzynowych fabryki stoją i linie nie wymagają aż takich modyfikacji, tak samo nowa generacja auta nie jest tak droga w opracowaniu jak zupełnie nowe elektryki
Kupiliśmy Q4 jako 3 samochód - codzienny dojazd do pracy 50km w jedną stroną, ładowany z fotowoltaiki. Imo sprawdza się świetnie - wszystkie zalety elektryka, przy rocznym przebiegu rzędu 30km oszczędność na paliwie rocznie rzędu 12-15k zł (wcześniej było benzynowe x3), ma jeździć 7 lat, czyli "zarobić na siebie" ok. 100k zł w tym czasie. Potem zobaczymy. Nie jestem fanem elektryków, ale mogą być rozsądnym rozwiązaniem, przy konkretnym użytkowaniu - tak jak p. Adam mówił w filmie.
Napisałeś zdanie klucz na samym początku jeśli chodzi o elektryka. Masz je jako trzecie auto. Nie jako główne. A oni nam nakazują mieć jako główne.
Dokladnie tak, elektryk ma sens jak min. Drugie auto.
Jako pierwsze, jedyne to moze w bardzo specyficznych przypadkach , ze ktos nigdy nie wyjezdza dalej niz 100km itp.
Tez o tym myślałem, ale ładowanie z fotowoltaiki w zasadzie ma sens tylko w ciągu dnia, więc nie naładuje z domu, bo w tym czasie jestem w pracy. Chyba że bateria przydomowa (duży koszt), albo drugi elektryk i ładowanie na zmianę, jeden się ładuje, drugi jeździ, czy to się opłaca?
@@karoldudziuk9267 Generalnie naładować wystarczy raz na 3 dni - więc raz wychodzi zazwyczaj w sobotę. A jak już z prądu to na taryfie nocnej - trochę taniej. Mam baterię, ale niewielką - 6kW, więc ładowaniu mocno nie pomaga. Czy się opłaca - mogę powiedzieć po niecałym roku - tak, nie jest oczywiście tak super różowo jak na ulotkach, ale wychodzi znacznie taniej. Pali realnie ok. 18 kWh, zaokrąglijmy do 20'stu. Powiedzmy, że połowę prądu ładuje ze słońca, a połowę z normalnego prądu (nie żadnego nocnego itp.). Teraz jest drogi, bo kosztuje jakoś niecałe 0,8 zł. Czyli przejechanie 1000km kosztuje 5 * 0 (ze słońca, zostawmy już liczenie instalacji pv) + 5 *20kwh *0,8 zł = 80 zł. Za tysiąc km. czyli miesiąc jeżdżenia u nas - jakieś 2,5k km kosztuje powiedzmy 200 zł. Na paliwo szło co najmniej tysiąc więcej - zaznaczam porównuje do bmw x3 - ten sam segment, ten był "przed" elektrykiem. Dodajmy rocznie 2 wymiany oleju + jakaś eksploatacja - średnio powiedzmy 3k zł (olej, płyny, dużo częściej klocki itp.). Czyli rocznie to jest pewnie ok. 15 k zł oszczędności. I teraz każdy musi sam odpowiedzieć na pytanie czy to wystarczy czy nie.
Z mojej perspektywy - sam bym nie kupił, dla mnie to super środek transportu, ale "bez duszy" - dla żony, to mega wygoda (jak prawie każda kobieta nie cierpi zajeżdżać na stacje), może jeździć po buspasie, nie czuje, żeby samochód coś ją kosztował, nie czuje się ograniczona, bo i tak w trasy jeździmy moim. Decyzje każdy podejmuje sam 🙂
@@jakubwasilczuk4641 Dzięki za odpowiedź. Warte przemyślenia.
kurczę, zawsze myślałem że eksploatacja spalinowych też wpływa na zużycie samochodu..., a ja bałem się pałować silnik na zimno, olej wymieniałem niezgodnię z zaleceniami producenta bo częściej, czasami też nie gasiłem auta odrazu aby turbina przestała się kręcić... A to trzebabyło pałować auto do odcinki ... Ale ja głupi byłem... Dziękuje panie Adamie
@@ukaszf.9437 oczywiście że spalanie paliwa wpływa na ogólny stan pojazdu, ale nie jest to aż tak widoczne jak przy elektrykach gdzie wytrzymałość baterii spada w sposób widoczny w krótkim czasie
@@GK-jg6pu w jakim samochodzie zabserwowałeś tan spadek? Po jakim czasie i km?
@@GK-jg6pu Nie opowiadaj bzdur, w teslach degradacje baterii mozna sobie sprawdzic w menu i od 2020 roku: degradacja baterii w Teslach Model S i X w zależności od przebiegu. Wynosi ona średnio 12 procent dla 320 tysięcy kilometrów przebiegu, przy takim przebiegu statystycznie złomuje sie w USA spalinówkę, w Europie następuję to już po 240 tys. km.
@@zenaz105 ok, ale w Polsce przy takim przebiegu nie zlomuje się auta. To nie Arabia Saudyjska.
@@ukaszf.9437 no jak się odpali klimę albo włączy ogrzewanie w czasie zimy. W ogóle zimno na zewnątrz osłabia baterie.
Super vlog. Zgadzam się w 100%.
Bardzo dobry i interesujący materiał.
Mam nadzieję że najbliższym czasie będą już same chińskie auta spalinowe i to będzie dla nas najlepsze rozwiązanie. Elektryki to jest poprostu śmiech na sali, auta europejskie nie dają nic więcej, psują się na potęgę mają masę wad fabrycznych które u nas nie są rozwiązywane w ramach akcji serwisowych. Chińczyk przynajmniej jest tani...
Sprawdzałem ostatnio male chińskie SUVy i nie jest jakos super tanio
MG ZS lub beijing 3 to 80 tyś, za 90 mam cos z Europy od 80 startuje nowy duster..
Baic potrafi mieć bledy w tlumaczeniu w sofcie.
@@fireops1434 co za 90.000 masz z europy? tylko Dacia jest dobrze wyceniona a reszta to drogi śćiek
@@eSUBA94
Renault captur, seat arona, sandero stepway.
Fajnie, że jest tani, ale też Chiny to bardzo specyficzny kraj. Ja bym się obawiał trochę, bo patrząc na ich podejście i komunistyczny system, to mają kompletnie wyje... czy np w razie wypadku nie zaszwankuje podszuka, czy nie dojdzie do innych wpadek technicznych. Nie chcę być źle zrozumiany. Każdy producent ma wpadki, sam z chęcią zobaczyłbym jakąś przeciwsiłę dla obecnego układu na rynku motoryzacji (wszyscy naiwnie liczymy, że auta staną się dla nas, Polaków bardziej przystępne), ale Chiny to bardziej patrzenie makro, udział w rynku, liczba sprzedanych aut, a konsekwencje które spadną na jednostki (np pracownika) potrafią być kompletnie ignorowane. W krajach tak zwanego zachodu też jest masa patologii, ale jednak całościowo podejście wciąż trochę inne.
Ja po prostu nie ufam Chinom. Kupiłem odkurzacz bezprzewodowy za tysiaka. Niby taki super, a wyszło, że badziew, ale wydać tak 100k, wozić tym siebie i bliskich, to co innego. Dla mnie to wciąż jest jakaś bariera.
@@eSUBA94 Scalę można kupić za taką kasę. Miałem okazję jeździć, naprawdę spoko auto.
Fajny odcinek pozdrawiam serdecznie 👍
Nie omieszkam zapytać-jaki pomysł na strefe czystego transportu ?? Czy coś się z tym zmieniło czy to tylko było gadanie o niezadowoleniu??
Tak to wygląda, ponarzekajmy sobie i tyle, żadnych protestów, obraz dzisiejszego społeczeństwa.
Film na RUclips, jak za mało wyświetleń to nie ciągniemy tematu🤷 Przecież to celebryta co się będzie rzucał na swoich.
A czy film o SCT to nie pojawił się trochę za późno? Czy o tym filmiki nie powinny się pojawiać od początku kiedy taki pomysł został przedstawiony?
ze strefami czystego transportu największy problem mają osoby których one nie dotyczą
@@eSUBA94 , przyjezdnych też będą te strefy dotyczyły, więc grono tych o których piszesz jest dość małe.
Jestem jednym z tych co rzucili się na Teslę, mam Model Y dopiero 8 miesięcy 33 tys. km przejechałem i moje wnioski są następujące:
1. Nie tęsknię za "starą" motoryzacją jeżdźąc elaktrykiem.
2. Moja żona nie chce już jeździć drugim autem spalinowym.
3. Nie uwierzę, że ktoś chce wrócić do spalinówki lub hybrydy jeżdżąc nową Teslą.
4. Robię raz w tygodniu trasę 700 km i ładowanie w trasie przy obecnej ifrastrukturze nie stanowi żadnego problemu. Ładuję auto 2x po 20 minut przy okazji załatwiania innych spraw i potrzeb.
5. Jazda Teslą to czysta przyjemność i frajda w porównaniu do auta spalinowego za podobne pieniądze, do tego bardzo oszczędna dla portfela.
6. Po zakupie elektryka przestały mnie interesować auta spalinowe, po prostu są drogie w eksploatacji, wolno przyspieszają, wolno się nagrzewają w zimie.
Dodam jeszcze, że jestem w wieku Pana Kornackiego i spalinówkami zrobiłem ok. 1,5 mln km. Co prawda nie było to Porsche, ani Lexus za miliony monet ale z reguły nowe auta klasy średniej zmieniane co 4 lata. Kończąc swoje wypociny, śmiem twierdzić, że kto raz kupi dobrego elektryka typu Tesla nie wróci do auta zwykłego spalinowego, pomijając sportowe fury z pazurem i pięknym gangiem motoru spalinowego.
W pełni się zgadzam i mam taki sam punkt widzenia.
ja zrobilem 80 tys km teslą i mam dokładnie takie samo zdanie, ale trudno dyskutować z wyzawcami starych trupow typu bmw 530d e61 ktorych po prostu nie stac nawet na porządne auto spalinowe nie mowiąc juz o elektryku, tutaj jest pies pogrzebany...jakby pojezdzili to by zrozumieli, ja mam ten sam problem z żoną, ma bmw 135xi gdzie ma 400koni ale jak ma wybrac tesle czy swoje bmw to zawsze zabiera mi tesle ;)))))
Zgadzam się w 99% jeżdżę od 5 lat BMW i3 zrobiłem 100 tyś, ale jest to auto służbowe ładowane w pracy. W domu blok i nie ma gdzie się ładować w nocy, więc prywatnie to auto jeszcze niestety nie dla mnie.
@@pniteckitube Problem jest taki, że większości ludzi nie stać na kupno samochodu elektrycznego, ani nie mają warunków do jego właściwego użytkowania vide mieszkańcy bloków. Jeśli jesteśmy zamożni i uznajemy, że nie obchodzi nas reszta ludzi to możmy wychwalać auta elektryczne. Ale kiedy biedacy, który mają nas obsługiwać nie będą mieli czym przyjechać do pracy bo nie będzie ich stać, nasz pogląd na sprawę może się zmienić. Nie mam nic przeciwko elektomobilności. Niech tylko nie będzie przymusowa.
Ja, kupując używanego EV (z 2016r) nabyłem urządzonko za 500pln + apka odpowiednia i wiedziałem o aucie wszystko i mogę sprawdzać sobie kiedy chcę.
ileeeee :O
Ciekawy odcinek z dobrą informacją.
Fajnie by było jak by Pan pokazał test dwuch używek elektrycznych a nie tylko nowe limuzyny w cenie Około 400tysi.
Myślę, że takie 3-5 latki z przebiegami około 80-100 tysi km. Były by interesujące dla średniej klasy konsumenckiej.
Pozdrawiam Panie Adamie.
fajnie by było jak by Pan redaktor pokazał te tłumy chętnych do sprzedaży swoich 2-letnich tesli za 50% ceny nowej...
@@maciejg6149 interesujące wyzwanie, ale pisałem o 3-5 latkach.
Proszę czytać ze zrozumieniem.
@@arturzarnoski8267 prawda jest taka, że pomimo tego co mówi pan redaktor i alarmują inni motoryzacyjni jutuberzy nie ma wcale porządnych 3-5 letnich używanych elektryków. Dobrze utrzymana 5 letnia tesla 3 kosztuje ponad 100 tysięcy, a nowa z dopłatą wyjdzie 176 240...
Adam jeśli ktoś cie zmusił do chwalenia alektryka mrugnij szybko 3 razy.
Adam eksploatuje Nissana od wielu lat, więc ma w tym temacie doświadczenie
@@Radus75 Pewnie mu sie spalił kilka razy, skoro tak nagatywnie o nim mówi, albo sprzedał go juz dawno skoro taki słaby.
A moze jednak jest spoko tylko ktoś sypnął kasa zeby coś hejtowac a jako alternatywę rzucić pewna marką aut?
Ja też z grochowa jestem, od tego gówna lepiej z daleka.Dzięki, pozdrowienia.
Dobrze, że Adam dodał, że kiedyś to tak było z pralkami i lodówkami odnośnie ich trwałości. Rzecz tak samo się ma z obecnymi samochodami, zwłaszcza z elektrycznymi. 12 letni Leaf ma zasięg 30 kilometrów latem... Stary diesel miał problem zapalić w zimę, a elektryk ma problem gdziekolwiek dojechać 😅
@@karolwejman4652 bardzo to skrajnie wymyśliłeś. 12 letni Leaf owszem jest jednym z bardziej degradujących elektryków , czyli skrajnych przypadków ale na pewno nie 30km w zimie. Pomijam jakieś straszne wyjątki, tak wyjątkowe jak wymiana silnika spalinowego w pierwszym roku gwarancji. Z resztą ewentualną wymiana baterii zwłaszcza na używaną nie jest tak rujnująca budżet jak się niektórym wydaje. I wtedy takie auto zachowuje się prawie jak nowe.
Co i tak może być wystarczające dla kogoś kto tylko wozi dzieci do szkoły, a siebie do pracy. 12 km w jedną, 12 km w drugą, auto podpięte do gniazda na noc i tak przez cały rok.
@@karolwejman4652 no to muszę jeszcze rok poczekać na ten drastyczny spadek zasięgu, bo mój 11 latek ma 120km latem. Wiadome jest już od bardzo dawna, że pierwsza partia baterii w leafach była wadliwa. Z tego powodu w 2013 wprowadzili lift, a w nim między innymi wprowadzili nowe baterie. Porównanie trwałości wszystkich baterii w elektrykach na przykładzie wadliwego przedliftowego leafa jest tak samo miarodajne jak porównanie bezawaryjności i żywotności silnika spalinowego na przykładzie 1.2 pure tech.
Rzeczowo i w punkt. Kolejny dowód na to, że zakup elektryka nie ma racjonalnego uzasadnienia ekonomicznego, ani, jak chcą nam wmówić, ekologicznego. Przymuszanie do ich zakupu poprzez walkę ze spalinowcami i sztucznie pobudzające popyt dotacje ( z naszych pieniędzy zresztą) to już przejaw nowolansowanej chorej ideologii.
Aj Adaś .
Jeśli tłumaczysz że w aucie spalinowym przy zakupie używanego nie trzeba specjalnie patrzeć jak był użytkowany a w EV baterie puchną od ciągłego ładowania to rzeczywiście motoryzacja się zmienia .
Ale w twoim rozumieniu 😢
Jeśli chodzi o takie wynalazki jak i trzy to realny zasięg wynosi 140 km, a początkowe modele już mają drugą albo trzecią baterię wsadzona.
Można źródło do tego placu w Norwegii?
Też ciekawe byłby dane na temat rozszczelnienia się baterii po ładowaniu na szybkiej ładowarce, tak samo wzrostach zapaleń z tego powodu
Jak ktoś konfabuluje to nie jest w stanie podać szczegółów
@@zibizz1 trochę pan redaktor "płynie" z tymi opowieściami o tłumach teslarzy w salonach lexusa, którzy po 2 latach mają dość... Tesla sprzedała w Polsce w 2022 roku 1729, na oto.. są z tego rocznika 32 ogłoszenia, z czego około 10 wygląda na "import". Ale nawet niech będzie te 30 sztuk, czyli jakieś 1,7% tych którzy kupili tesle w 2022 roku chce się ich obecnie pozbyć, no to sprawdzamy lexusa - w 2022 roku lexus sprzedał w Polsce 5657 (czyli 3,2 raza więcej niż tesla), ale ogłoszeń sprzedaży 2-letnich lexusów jest 216, czyli stosunkowo 7 razy więcej niż tesli... Wniosek - Polacy 2 razy chętniej pozbywają się 2-letnich lexusów niż 2 letnich tesli...
A jak z cenami ubezpieczenia elektryków? Bo o tym się nie mówi. OC ale i AC , ile to kosztuje?
Normalnie, płacę ok. 3k za dwuletnią Kię eNiro, pełny pakiet z assistance, szybami itp.
Dziś forsują i wciskają miękkie hybrydy np. hyundai i30 1.5 160 km. Ile takie coś jest w stanie wytrzymać jak to jest Litowo jonowa bateria. Oryginalne nowe baterie kosztuja średnio 8 tyś max 10. Użyteczność znikoma i po co to komu ?
Nie no dla mnie elektryk , to gadżet dla bogatych. Nie ma opcji zebym kupił tego typu auto tym bardziej mieszkając w bloku. Dla mnie moga kosztować ile chcą i tak nie przewiduję takiego pojazdu u siebie . Jesli juz, to hybryda ok moge, to jakos przyjąć choc i tak wole prawilna benzyne im wieksza tym lepsza 😊
Ja akurat diesel ale praktycznie mam to samo zdanie co Ty.
Pytanie, czy przy tak dużej utracie wartości, pakować się w zakup nowego elektryka??
pan redaktor przedstawia teorie z mchu i paproci - historia o pozbywających się hurtowo 2-letnich tesli nie ma żadnego pokrycia w ilości ogłoszeń sprzedaży - w stosunku do polskiej sprzedaży w 2022 roku jest 2 razy więcej ogłoszeń sprzedaży 2-letniego lexusa niż tesli (sprzedaż tesli 1729 vs lexus - 5657 sztuk, ogłoszeń rocznika 2022 - tesla 32 sztuki, lexus - 216 sztuk)
Panie Adamie to proszę nakręcić servis tych elektryków, gdzie ewentualnie można sprawdzić takiego elek. czy nie był tak mówiąc , po chłopsku bity etc.
już samo podłączenie do OBD2 i aplikacja Car Scanner dużo powie o stanie baterii
Jaguar I- Pace w uk za ubezpieczenie prawie 1.5 k na rok , ubezepieczenia sa ogromne ale samochod ma 4.5 sek do setki , duzo problemow duzo czesci sie psuje , wadliwe baterie , wezwania do serwisow itp
Dzięki za interesujący odcinek i za przekazanie przydatnych informacji, wskazówek i porad w omawianym temacie, dobrze się oglądało🙂🤔🙄👍👏
Adam masz rację.. elektryk jest dobry jako 2 samochód dla ludzi którzy potrzebują auta na zakupy do pracy do 50km dziennie i taki elektryk ma sens...a na dłuższe dystanse spalinowy .. tylko co będzie np za 10 lat? Gdy spalinowki odejdą jak stare telewizory. I będą tylko elektryki....?
Mysle ze dobre rozwiazanie, przy odpowiedniej analizie potrzeb. Sam sie zaczynam zastanawiac
Znowu "draczny"? Chyba faktycznie to pasuje do mazdy z mini bateryjką 😉
Ja od 4lat jak jeżdżę elektrykami to nie widziałem się z mechanikiem. A znam ludzi, którzy 10lat bez napraw przejeździli np NIssan Leaf. Myślę, że w spalinowym to jest to nie do pomyślenia plus darmowe paliwo z fotowoltaiki.
A fotowoltaika i wallbox ukradłeś? Bo to za darmo nie jest. Poza tym cena samego elektryka jest większa niż spalinowego. W różnicy ceny mam paliwo i serwis na dobrych kilka lat do przodu.
@Khaansheshulal Nie mam wallbox normalne gniazdo 1 faza jest wystarczające aby podpiąć się przez adapter który jest razem z autem. Nissan nv200 kupiłem za 42 tys, czyli taniej niż różne auta spalinowe. 100 tys km w paliwie to jest 50 tys pln za samo paliwo czyli jak drożej jak wychodzi, że auto jest za darmo a teraz też są różne taryfy np G13i można ładować za 30 groszy x 16kwh na 100km to jest porównując z spalinowym 5 tys za prąd vs 50 tys za paliwo bez fotowoltaiki
@@WilczaRotaNajemna Dodaj sobie wymiany oleju jeszcze filtrów klocków. Spalinowe auta są drogi w licząc całkowity koszt użytkowania i do tego śmierdzą.
@@EVandPassions śmierdzą xD zarzut po uju xD
To nie wąchaj. Nie oddychaj w czasie jak wychodzisz na ulicę.
Jakiej wielkości masz fotowoltaike i ile kosztowala?
Jeżeli samochód w ciągu dwóch lat traci 50% wartości, to trzeba się dobrze zastanowić przed kupnem. Z bliżej nieznanych względów właściciel chciał pozbyć się stosunkowo nowego samochodu za połowę ceny. Np. ma taką zachciankę. A co dalej, np. po kolejnych trzech latach w nowego właściciela?
nie ma to jak oprzeć teorię o rynku na przykładzie 2 ogłoszeń. Znajdź mi 2 (nawet niech będzie 4) letnią tesle za połowę wartości nowej to jeszcze ci prowizji 5000 dorzucę
Wspomnial Pan, że auta spalinowe nie zależą od eksploatacji. Cóż za ryzykowna teza. Proponuję kupić katowaną demówkę.
Przekonanie o degradacji baterii przez szybkie ładowanie jest błędne. Największą degradację „robi” utrzymywanie wysokiego stanu ładowania przez długi czas. Czyli ładuje na 100% i auto stoi i czeka.
Pozdrowienia od hobbysty, póki co tylko Alpy zimą. I też sprostuję - nie ma problemu z długą trasą, zwłaszcza na Zachodzie. Problemem jest jazda po PL, gdzie nikt nie przestrzega ograniczeń. Elektryk nie nadaje się do łamania ograniczeń prędkości.
@@pedrotravalero4605 albo wymieniany olej co 30 tys. Powodzenia
W pełni się zgadzam z powyższym.
Teraz pralka i lodówka to najbardziej wadliwe produkty !!!!
Po gwarancji można już kupować nowe 🫣
Pozdrawiam Grzegorz
Zgadzam się..teraz projektuje to księgowy nie inżynier.
U mnie przez 10 lat nic się z AGD nie zepsuło
@@Atomus87 jeden przykład to nie wzór ideału , hybrydy na początku były chwalone za prostotę i bezawaryjność a po latach okazuje się że są bardziej podatne na usterki niż zwykłe spalinowe 😉
Pozdrawiam
@@Buddabiedawlasnie na odwrot. Ludzie bali sie hybryd, a okazaly sie mega-niezawodne i Priusy zdominowaly przewoz osob. Do miasta nie ma nic bardziej oplacalnego jak hybryda toyoty lub hondy. Co innego pluginy gdzie wozi się pół tony baterii, a co innego dopracowane zabawki Japończyków.
@@Atomus87 plugin mają bardzo małe baterie o niewielkie pojemności !!!! Haloooo
Tesle po 300 tys km i szybkim ladowaniu maja po 10-12% degradacji baterii,jest mase filmikow juz na yt,takze zastanawiam sie jak sie ma ta owa degradacja do kosztow serwisow,wymian sprzegiel,rozrzadow,olejow ,tarcz hamulcowych,kosztow serwisow na tak duzym dystansie...
Z tym ładowaniem to jest jedna wielka nie wiadoma. Kolega robi wszystko nie zgodnie ze sztuką, a ja robię wszystko zgodnie ze sztuką, a mamy taką samą degradacje baterii
Kto ci takich bzdur naopowiadał? Przy takim przebiegu bateria idzie już do wymiany.
@@JanKowalski-vj9py fakty a nie bzdury
@@JanKowalski-vj9py Pojemność baterii w Tesli zmniejsza się o zaledwie niecałe 10% po przejechaniu około 256 000 km. W tym samym przebiegu w przeciętnym dieslu minimum raz wymienisz dwumasę, na 70% zrobisz remont sprężarki (np. średnia żywotność sprężarki dla Audi A4 to 200 tys. km), nie mówiąc o wtryskach itd.
Nie znam nikogo kto miał elektryka z dobrze dobrana bateria i wrócił do spaliny. Jest kupa ludzi co kupi a później marudzi że nie dobrała baterii do siebie i jedyne na co zamieniaja to na elektryka ale już z większym zasięgiem.😮
mam dokładnie takie samo zdanie, mam obecnie małą baterie jak na eske bo 75d, jakbym miał zmieniać to na eske z większą baterią np. 100KW, bo brakuje tych 100km zasięgu czasem
Zgadza się, w życiu bym nie wrócił do spalinówki, ewentualnie wymienię auto które ma większą baterię, chociaż ta co mam mi wystarczy
Ja mam elektryka, Tesle Y LR i nie ma dla mnie powrotu do ciaglego tankowania spalinowki, laduje auto w domu, u mechanika w ogole nie bywam, duza wygoda. Niedogodnosci zwiazane z ladowaniem jak mam 3-4 wycieczki w roku, ponad 200km w jedna strone sa dla mnie prawie nieodczuwalne. Jak ktos robi wyscigi na takich trasach i to jest jedyna wazna rzecz dla niego w uzytkowaniu, niech zostanie przy dieslu.
Jak się ma życie serca-motoru pojazdu spalinowego vs elektryka?
Elektryk nie ma serca😞
@@grzeskuchar5424 chodzi ci o silnik ?
Pojemność baterii w Tesli zmniejsza się o około 10% po przejechaniu około 256 000 km. W tym samym przebiegu w przeciętnym dieslu minimum raz wymienisz dwumasę, na 70% zrobisz remont lub wymianę sprężarki (np. średnia żywotność sprężarki dla Audi A4 2.0 tdi to 200 tys. km, a ford 1.6 ecoboost - 180 tysięcy), nie mówiąc o wtryskach itd.
z czy da się tym pojeżdzć tak z 18 lat ?
Jak na razie w Polsce prąd mamy oszczędzać. Nawet cena prądu zależy od ilości zużytych kWh. Kolejna sprawa infrastruktura energetyczna jest z 50 lat w plecy. I gdyby wszyscy rzucili się na elektryki to czeka nas black out. Ja także obawiam się utraty wolności, gdyż potencjalnie elektryk można zdalnie zatrzymać. Mnie nie stać ani na zakup, ani tankowanie elektryka a już nie mówiąc naprawy elektryka
Prąd mamy oszczędzać, ale ropę możemy ściągać hurtowo? Wszyscy nagle jutro na bev się nie rzucą, to proces, który będzie trwał latami. W ciągu tych lat będą nowe ładowarki, przyłącza, farmy pv/wiatrowe. Być może w końcu elektrownia jądrowa powstanie. Wszystkie te rzeczy będą inwestycjami w kraju z których będziemy korzystać wszyscy. W chwili obecnej na ropie bogacą się głównie kraje arabskie. Co do zagrożenia ze zdalnym unieruchomieniem (pomijając to, że to jakaś teoria spiskowa). Totalna bzdura, że tylko ev może być na to podatne. Spalinowe współczesne auta też są wypakowane całe elektroniką. Wystarczy odciąć komunikację z kilkoma podzespolami i też nigdzie nie zajedziesz, a nawet bez rozrusznika go nie odpalisz.
Chętnie bym kupił 2 letnią Teslę za połowę wartości 😁
trochę pan redaktor "płynie" z tymi opowieściami o tłumach teslarzy w salonach lexusa, którzy po 2 latach mają dość... Tesla sprzedała w Polsce w 2022 roku 1729, na oto.. są z tego rocznika 32 ogłoszenia, z czego około 10 wygląda na "import". Ale nawet niech będzie te 30 sztuk, czyli jakieś 1,7% tych którzy kupili tesle w 2022 roku chce się ich obecnie pozbyć, no to sprawdzamy lexusa - w 2022 roku lexus sprzedał w Polsce 5657 (czyli 3,2 raza więcej niż tesla), ale ogłoszeń sprzedaży 2-letnich lexusów jest 216, czyli stosunkowo 7 razy więcej niż tesli... Wniosek - Polacy 2 razy chętniej pozbywają się 2-letnich lexusów niż 2 letnich tesli...
Kiedy test nowej Porshe Panamera?
Mała stłuczka może zrobić szkodę całkowitą takiego elektryka. Patrząc po tym jak VW inwestuje w rozwój TSI elektryki nie będą miały dalekiej przyszłości w zielonym ładzie :)
mała stluczka moze zrobic szkode całkowitą w kazdym drozszym aucie, wystarczy ze uderzy sie w silnik w takim mercedesie S klasy gdzie silnik i naprawa kosztuje kilkaset tysi i szkoda całkowita gotowa, kolejny przykład z dupy
@@pniteckitube w Mercedesie niema baterii w całej podłodze i niema też silnika za kilkaset tys zł ;) więc twój przykład jest z dupy chyba bardziej ;)
W Toyocie, Hondzie, nissanie zderzak i lampy led to już połowa wartości samochodu, do tego robota i lakierowanie no i mamy szkodę całkowitą.
@@KingOfTheRoad84 nie ma silnika w nowej esce? to idz sobie do aso i zapytaj ile taki silnik kosztuje, czy skrzynia, juz nie raz były to szkody całkowite bo elektronika jest cholernie droga, moze byc nawet szkoda całkowita jak sie przetnie swiatłowód i nie ma tego jak naprawić, widac jak nic nie wiesz o nowoczesnych autach a swoją wiedze czerpiesz z naprawy audi 80 w lpg.
@@pniteckitube ja się odnoszę do tego że napisałeś silnik kosztuje kilkaset tys zł ;) Silnik droższy od całego salonu Mercedesa w jakimś mieście ;) nowy silnik do S klasy 63 AMG kosztuje 120 tys zł ;) a nie kilkaset tysięcy złotych ;)
Jestem fanem Hondy, przeglądałem sobie dzisiaj katalog i konfigurowałem najnowszą Hondę Civic wyszła około 200tyś zł. Niby ładnie wygląda i jest oszczędna bo pali tylko około 5L/100km. No ale z drugiej strony maksymalna prędkość 180km/h oraz waga 1500kg za tą cenę wolę kupić 10letnie fajne BMW i cieszyć się motoryzacją niż dawać na nowy samochód który jest trochę nijaki.
Panie Adamie, strata czasu na to. Kupie elektryka w dniu, kiedy pan wymieni kazde swoje auta na elektryczne. Bzdura z ksiezyca i propaganda nonsensow
3 lata temu kupiłem w salonie BMW w Poznaniu 2- letnie Bmw i3 z przebiegiem 15 tys. km za połowę ceny nowego.Miało jeszcze 2 lata gwarancji i pakiet serwisowy .Aktualnie ma 75 tys.km i jestem bardzo zadowolony.
Czyli według pseudo ekspertów za chwilę będziesz wymieniał baterie za miliony monet. A tak naprawdę pewnie z 2% pojemności ubyło ci ;)
@@jerryf7713 czyli z goownianego zasięgu z każdym dniem mamy jeszcze bardziej goowniany
@@luk1977 tak, myślę że dziennie z 5 cm zasięgu ubywa. Masakra, bo przecież cała Polska jeździ 1000 km na strzała 😅
@@jerryf7713 codziennie po 1000km jezdzą ci co najwiecej krzyczą, dzien w dzien, tylko muszą pamiętać zeby też nie sikać, nie jesc, nie robić przerw bo jak sie pozniej policzy to taki elektryk typu tesla dojedzie 30 minut pozniej na takiej trasie i cała teoria w dupe..
Pochowają cię kiedyś razem z tym elektrykiem, bo już z nim zostaniesz na zawsze 😅
Kupilem nowego elektryka, bo myslalem, ze dostane dofinansowanie. Niestety przez balagan urzedniczy dofinansowania nie dostalem i teraz byc moze kupil bym uzywanego elektryka. Auto kupione w marcu 2024 r. Tak wiec na dofinansowanie rzadowe do nowego elektryka bym uwazal, bo nie wszyscy dostaja dotacje.
Ta utrata wartości to jakas bzdura, proszę o linka do mazdy mx30 2 letniej za 50% ceny nowego. Przy popularnych jak Tesla to uzywane maja juz zupelnie absurdalne ceny. Zajade mojego leafa po prostu albo poczekam az flotowki zaczna wchdoizc na rynek
Panie Adamie jak pan mysli czy w styczniu barfzo podrożeją auta w salonie wraz z nkwa norma? Moj stary grat dobrze jezdzi i nie mam potrzeby zamiany ale jak w styczniu maja podrozec noby o jakieś 10 000 zl średnio to mysle czy nie kupić jakiejś Kia czy Toyoty jeszcze w tym roku. Co pan mysli?
Ja wybrałem własnie nową toyotę z tego powodu.
Spokojnie jeśli nie potrzebujesz to nie kupuj. Rynek klapnie i dilerzy zjadą z cen, że ceny się zrównają z tymi przed podwyżką. Ja bym nie brał, czasy są niepewne. Sam mam zamówiony samochód za 244 koła ale prawdopodobnie zrezygnuję z niego i oddam rezerwację.
@@moto-tech6585 2-3 lata temu też tak mówiono - spokojnie, ceny wrócą do dawnych poziomów. No i dupa…
@@moto-tech6585 taaaa..... Jak z mieszkaniami :)
Nowy opłaty, podwyższanie kosztów pracy, wieksze obciążenia socjalne, polityka firm produkujących auta spalinowe co by doić klienta póki jeszcze mozna itp itd. Masz jeszcze wątpliwości ? Oczywiście że podrożeją z 10 tys na aucie minimum.
Jako drugie auto lub pierwsze jak najbardziej
I szczerze jeżdżę Madzia CX 30 holernie podoba mi się Mx 30 dla mnie było oba auta są piękne
Poczekam jeszcze rok i może zejdzie do 50000 ...😂
Kornacki znowu popłyną XD ale co się dziwić takie bzdury się dobrze klikają a kasa nie śmierdzi :)
Są sieci warsztatów które specjalizują się tylko w elektrykach, naprawiają wszystko nawet baterie. Moja tesla miała dwie małe szkody i o dziwo nie stoi na tym mitycznym placu. Utrata wartości to niestety fakt, technologia tanieje i stąd spadek ceny. Badania pokazały że ładowanie wysokim prądem nie ma dużego wpływu na degradacje baterii tylko wysokie temperatury. Dziś baterie mają chłodzenie więc ten problem jest mocno ograniczony. Więcej faktów mniej mitów i bedzie cacy
Calkowicie sie zgadzam, nic dodac/nic ujac.
Jak ktoś jest bogaty jako 3-4 auto w rodzinie Dla takiego celebrytki jak pan Adam
Jeżeli elektryki są do spokojnej eksploatacji to w takim razie dla kogo jest Cybertruck? :)
Problem z elektrykami to niestabilność technologii. Teraz już z napięciami raczej nie pójdziemy powyżej 800V, więc ok, ale już w sprzedaży są ogniwa oparte na sodzie, tańsze. Do tego w Chinach już wyjeżdżają auta na bateriach ze stałym elektrolitem, które zrobią kolejne tąpnięcie w cenach i nowych i używanych. Obecne litowo-jonowe są cięższe, o mniejszej pojemności i dłużej się ładują. Kupienie elektryka to raczej opcja za kolejne 5 lat by nie stracić kupy pieniędzy.
Auta elektrycznie się obecnie tak rozwijają, że 5 letni elektryk jest po prostu przestarzały i niekonkurencyjny, dużo mniejszy zasięg od nowszych modeli, dużo wolniejsze ładowanie i ogólnie mniejsza wydajność. Zobaczcie choćby nowe generacje elelktrycznych Audi, czasem sam lifting przynosi 20-30% większy zasięg. Za kolejne 5 lat może będą już auta o zasięgu maksymalnym w okolicach tysiąca, a 500 będzie standardem, kto wtedy odkupi auto używane dziś kupione, które jako nowe robiło 300, a używane po tych 10 latach będzie pewnie 200 robić. Ktoś się znajdzie, ale ile zapłaci?
Poprosze material o używanych hybrydach np. od Lexusa tych z 2.5 lub 3.5 litrowym silnikiem wolnossącym. Dzieki! 👌🏻
Wlasnie stuknelo mi w Lexie 250 tys km przebiegu. All ok.
@@Kanga1974 Dzieki!
Jak coś to tylko miękka hybryda ..
A poza tym hybryda bardzo traci na wartości dużo więcej niż spalinowa jednostka..
@@wiedzmingerald7521 Wlasnie mozna kupic Lexusa RC 300H między 2018 a 2021 za 20-25k funtów z przebiegiem 30-40k mil i chcialbym poznac opinie ludzi ktorzy maja ta wersje napedowa.
Bateria w samochodach ulegają naturalnej degradacji nawet gdy samochód stoi w salonie czy na placu dealera, kilkuletnia bateria nie ma już tej samej sprawności co nowa.
Niemcy nie mają co zrobić z używanymi elektrykami, więc zlecili naszemu rządowi, aby wprowadził dotację na zakup używanego elektryka. Trochę ten materiał śmierdzi mi zleceniem od rządu na zachęcanie do zakupu używanego elektryka.
A to Kaczyński Ci powiedział czy dostałeś telefon od Ruskich ? hahaha. Zalecam niej tv republika hahaha
@@rafagadek884 Sam towarzysz Putin kazał tak napisać. To smutne jak PO i PIS podzieliło polaków. Wyraziłem swoją opinię i już jestem nazywany albo pisiorem albo ruską onucą. Ani nie jestem pisiorem ani nie jestem za po. Tv Republiki też nie ogladam. Rządy się cieszą, kiedy naród jest skłócony, bo mogą robić co chcą i nikt im nic nie zrobi, bo się między sobą biją.
Prawda jest taka, że nowe samochody elektryczne powinny być o połowę tańsze od tradycyjnych spalinowych w tym samym segmencie i klasie lub w stosunku do porównywalnego modelu spalinowego.
Byl materiał na temat trwałości silników tesli i okazuje sie że po stu kilkudziesięciu tysiącach jest konieczny remont silnika. Koszt tej operacji to jakieś 35 tyś. Do tego może byc do wymiany akumulator, wiec ja osobiście podziękuję za taką uzywkę. Tak samo za nowe.
Adam - czy mógłbyś nakręcic podobny film o hybrydach? ;) czy mieszkając w domu z wielkiej płyty i robiąc trasy 1500km kilka razy w roku hybryda jest dobrym pomysłem? myślę o explorerze, który byłby rzadko ładowany z gniazdka - pozdr
Powiem Ci z doświadczenia, nie niejest dobrym pomysłem. Skomplikowanie napędu, droższe przeglądy i utrzymanie, w eksploatacji pomijalna różnica w stosunku do pełnej spaliny. Za to do pełnego elektryka różnica ogromna na kożysć elektryka. Ale jak zawsze polecam spróbować a nie opierać się na opiniach znafcuf youtubowych ;).
@@rafagadek884 siema - dziękówka za wiadomość - nieee - w moim przypadku elektryk odpada, bo mimo wszystko wolę ta mobilność i nie uzależnianie się od ładowarek, kiedy chcę zrobić 1200km w możliwie szybkim czasie....szukam dużej benzyny 4x4 a ostatnio wpadł mi w oko ford explorer w hybrydzie i zastanawiam się, czy to bardzo głupi pomysł ;) pozdr
Według mnie bardzo obiektywny materiał, jeśli ktoś chce to niech sobie kupi. Żyjemy jeszcze w miarę wolnym świecie (chociaż zmiany idą bardziej w kierunku "Rok 1984") i każdy jest kowalem swojego losu
Pozdrawiam
Aha. Skoro w 2 lata traci 50% wartości, to ile straci po kolejnych 2 albo 3 ? Będzie nie do odsprzedania, z racji utraty pojemności baterii. I zostanie się z nieruchomością. Kupienie używanego elektryka to utopienie kasy. Chyba że ceny wymiany baterii spadna znaczenie i ich wymiana zacznie się opłacać. W elektrykach silniki też się psują.
Elektryk jest fajny, ale mały, do miasta, na krótkie trasy, mieszkając w domu i mogąc go ładować z gniazdka na podjeździe. Wielkie auta elektryczne to absurd.
I pewnie dlatego 10 letnie Leaf'y są droższe od 10 letnich Passatów TDI 😂
@@PL-nr4xl a nie dlatego ze nowy Leaf byl drozszy niz Passat z danego rocznika w salonie hmm?
Elektryki po to się kupuje, aby jezdzić za darmo, nie tracisz nic na aucie, tylko trzeba trochę pomyśleć podczas użytkowania i jest wtedy bajka
@@wojtekfuga3566 buhahahaha jeździć za darmo :D W jakiej rzeczywistości żyjesz? Kradniesz prąd sąsiadowi? Czy pracodawca sponsoruje ci ładowanie? Zdradź wszystkim sekret jazdy za darmo elektrykiem...
@@bananek719 Jak kupisz elektryka, będziesz ładował samochód na mieście, to poznasz fanatyków aut elektrycznych z bardzo dużą wiedzą. Jak jesteś komunikatywny, to może ktoś ci zdradzi jak ładować za darmo. Mam 2 kolegów co jeżdzą po Polsce za darmo, ja jezdze wokół komina dziennie 100km, ładuje co 300 km czyli co 3 dni za free. Auto elektryczne to jest coś pięknego, szczególnie w korkach, komfort, cisza i darmoszka
Słuchacie i nie wyciągacie wniosków. Będzie więcej tego szrotu to już nie będzie darmowych parkingów i buspasów. Ubezpieczenia poszybują w górę w stanach 300 dolarów miesięcznie! O kosztach prądu w przyszłości nie wspomnę.
Z tego co mi wiadomo to nie każda bateria zbudowana jest z elementów palnych....LFP jest niepalna..a skoro o pożarach to zazwyczaj pożar wynika z jakiegoś zwarcia instalacji elektrycznej i nie ma znaczenia czy samochód jest spalinowy czy elektryczny...dużo jeżdżę i widzę spalone auta i bynajmniej nie są to elektryki jak telewizjs mówi 😂😂😂mam 2 spalinowki i kupiłem elektryka i mi ten samochód odpowiada, a jak komuś się nie podoba to jego sprawa i wybór...
9:07 na fotelu kierowcy , leży dokładnie tyle, ile warty jest każdy elektryk.
Niby 50% ceny, ale to wciaz bardzo drogo
a ja bym bardzo chętnie zobaczył ogłoszenia 2-letnich tesli 3 za circa 100 tysięcy...
@@maciejg6149 tesla jest chyba jedynym wyjatkiem, bo tez jest stosunkowo tania.
Tak naprawdę to nie chciałbym nawet za darmo takiego elektryka używanego bo wiem,że musze kupić baterie za dużą kase po 4 latach bateria szmelc i auto niesprzedawalne i jestem w plecy o koszt baterii.
nie warto ani kupować nowego elektryka, ani tym bardziej używanego
Według ciebie 😉
@@jerryf7713 jerry idź po psa
Odważna teza 😂 dlatego pan Adam ma jednego od 7-8 lat?
Polecam BMW E39 530dA.
@@PL-nr4xlNie zapomnij dodać o co najmniej 5-10 spalinowych :)
Przy obecnym, do bólu, skomplikowaniu silnika spalinowego, pojazd elektryczny daje inną jakość. Zaraz będą wchodzić do produkcji baterie nowej generacji. Za parę lat elektryki stanieją, będą bezpieczne z większym zasięgiem i szybkim ładowaniem. Rozwój w tej branży jest tak szybki jak kiedyś w komputerach, wiec wiadomo że potencjalny nabywca straci.
Osobiście przeglądając oferty nowych samochodów znalazłem dla siebie dwa modele spalinowe, które spełniają moje wymagania, a w używanych musiałem się cofać do 2005 roku. Biorąc nową teslę mogę ją eksploatować co najmniej 16 lat zanim oddam na złom
zgadza się ale wiele osób celowo pomija te fakty bo nie pasuje do ich narracji, jak będziesz chciał wymienić baterie za 10 lat to zawsze podają cene z dzisiaj albo sprzed 5 lat aby celowo straszyć ludzi drogimi cenami, za 10 lat spokojnie do każdego popularnego elektryka kupisz tańszą i lepszą baterie
Zaraz będą lepsze baterie,przecież to już 40lat pier...lą.
Mimo wszystko super że są elektryki i że jest wybór. Sama jazda ICE nigdy nie będzie tak fenomenalna jak jazda EV. Nie ma takiej możliwości. Pelnego momentu obrotowego od pierwszego obrotu kołem zaden ICE nie uzyska, a to uczucie jest w tej calej zabawie najlepsze.
Pamiętam jak przeszło 20 lat temu ludzie zachwycali się po przesiadkach z benzyn pierwszymi dynamicznymi dieslami. To byl przeskok pokoleniowy, przesiadka z dzisiejszego dynamicznego diesla na EV to pod względem przyjemności z jazdy następny taki przeskok. U mnie EV na pewno będzie juz zawsze. Kto wie może kiedyś dwa EV zamiast obecnie EV i diesla (oba auta z 2023).
5 od razu.
Jesteśmy na samym początku elektromobilnosci która tak naprawdę w dwa lata rozwinęła się na tyle ze w Europie mamy 14% udział w sprzedaży nowych elektryków. Pomyslcie tylko jakie technologie, baterie i ich sprawności będą dostępne na rynku do zakazu w 2035 roku. ?
Chociaż raz rest pelna zgoda u Polaków. Elektryki chwała tylko ci co je posiadają a krytykują ci co ich nie mają. Żadnej krytyki od posiadacza. Muszą być to jednak bardzo dobre produkty.
To jak ładować baterie?
@@xyzxyz7304 im mniejszym prądem (czyli wolniej) tym lepiej
Najlepiej w kombinezonie od razu do szczelnego kontenera
Normalnie. Z tym szybkim ładowaniem że szkodzi to też nie do końca prawda. OK, jeśli jak jeden taksówkarz będziesz codziennie pompował po kilka razy do 100% to bateria szybciej padnie, ale w normalnej eksploatacji raczej Ci to nie grozi. W mojej Kijance po 80kkm i ponad 2 latach jest ok. 3% degradacji. 90% prądu pochodzi z gniazdka trójfazowego, ładuję na co dzień do 80% a przed dłuższą trasą do 100%. Jeśli trzeba, na szybkich ładowarkach zwykle nie przekraczam 70%, bo potem ładowanie bardzo zwalnia. Jak dotąd jedyna awaria to akumulator 12V. Nie należy też długo trzymać skrajnych stanów naładowania, najlepiej oscylować między 20 a 80%, ale jeśli czasem zejdzie poniżej 10 i zaraz się podepnie to też nie ma tragedii. Jeśli auto dłużej stoi, najlepiej mieć ok. 40-60% naładowania.
W tej całej hipokryzji unijnej jest lekarstwo: nie kupować tego syfu a planeta nam podziękuje. W zakupie kontrolowanym też miałem bekę bo z zakupem miał niewiele wspólnego. I dlatego zawsze mam pryzmat przed oczami.
Panie Adamie kiedy Q & A ?
Panie Adamie. Dlaczego nie wspomina pan o minusach( oprócz tych wiadomych)
1. Bardzo mało stacji autoryzowanych które wiedzą jak się za to zabrać, przez co czas i koszt napraw jest większy.
2. Owszem , ma mniej części mechanicznych , ale nawet najmniejsza awaria układu może uwalić auto na długi czas.
3. Elektryki to nie tylko droga bateria. To też drogie podzespoły elektryczne, które często przekraczają koszt dziesiątek tysięcy zł
4. Mieszkając w bloku jesteśmy zmuszeni korzystać z ładowarek zewnętrznych, przez co koszt ładowania jest większy.
5. Samochody elektryczne typu micra, czy mazda mx30, są ograniczone tylko i wyłącznie do miast ze względu na zasięg 100k. Przez co rynek je szybko weryfikuje.
6. Ograniczona infrastruktura( jest wiele miast gdzie ładowarek w ogóle niema)
7. Eksploatacja auta spalinowego też ma znaczenie.
Dodam takie moje małe doświadczenie.
Kupiłem jakiś czas temu hybrydę. Super spalanie , całkiem spoko moc 200KM 500Nm. Wszystko było fajnie do czasu awarii....
3 autoryzowane stacje ,i kilka warsztatów nieautoryzowanych nie dało sobie rady z awarią . Półtora roku później, i kilkanaście tysięcy zł lżejszy ,sprzedałem na części.
Teraz jeżdżę V wolnossącą ,i robię tysiące kilometrów. Nie martwię się, bo nawet jak coś się walnie ,to jestem w stanie sam to naprawić. Nie potrzeba autoryzowanych warsztatów , czy specjalistycznej wiedzy z dziedziny elektro-elektrycznej ,programami do weryfikacji za dziesiątki tysięcy zł.
Ja rozumiem że nie możemy się zatrzymywać w rozwoju. Ale też nie możemy ślepo podążać w trendach, które prowadzą nas do rozwiązań które nas hamują .
No i jeszcze największe kłamstwo "elektryki są Eco"
Pozdrawiam.
Gadanie o sposobie ladowania, a jak z iloscia cykli ładowania. Przebieg odda ilość cykli. Wspominając o prostocie samochodów elektrycznych trzeba wspomnieć, że serwisy z czegoś muszą żyć i jak tylko ilość elektryków będzie odpowiednia to właściciel przekona się, że za bzdzinę np. podłączenie do kompa będzie płacił jak za zboże. A juz najbardziej zabija mnie mówienie, że elektryk to auto na dojazdy do pracy. Ile musi zarabiać Kowalski, żeby kupić sobie auto o żywotności 10-12 lat tylko na dojazdy do pracy. I już wiadomo, że co najwyżej bilet miesięczny zostaje. Elektryk to zero uniwersalności zastosowania i wspomniane tu niewolnictwo.
Tesla z darmowymi ładowarkami dla mnie ma jeszcze sens... jak ja mam w budynku wierorodzinnym naładować auto z gniazdka? Na stacji ładowania koszt 100km to 50zł. To wcale nie jest tak ze ryzyko zakupu elektryka jest mniejsze od spalinowki bo nie ma za duzo czesci mechanicznych. Problem w tym ze tam sie nic nie naprawia tylko wymienia. Silnik audi e tron jest nienaprawialny i ma wady konstrukcyjne. Kosztuje koło 100zl. Silnik 4.0 tdi a6 pomimo ze potrafi sie zatrzec mozna naprawić za zaledwie 30-40.000zl. Koszt przejechania 100km a6 to jednak 36zl a nie 60zl jak etronem.
panie kornacki czasmi ogladając te felietony zastanawiam sie czy aby nie porwali pana kosmici, kupiłeś pan hamera i takżeś go posprawdzał a rady że ho ho i teoretycznie prosty samochód
Witam Adamie kiedy będzie hummer na kanale już dawno nie było.
Czyli jestem za, a nawet przeciw!!!😂😂😂
Co z tą Panamera 2024?
Pójdzie na loterię 😂
Do tego wszytkiego zapomniał powiedziec ze w zime powyzej -10 stopni nie moga stac na podwuku bo uszkadza sie bateria i zasieg spada o połowe a co dopiero przy wyzszych tempereturach tylko na lawecie i oby miała silnik spalinowy .
Już się doczekać nie mogę tych używek , już chyba slogan "kup BMW będziesz miał wydatek" odejdzie do lamusa 😂
Elektryk to super auto mam twingo rok 2022 kupiłem 35tys przebieg 1200tys jeżdżę za darmo mam panele za dużo gatki kupuje i jeżdżę nikt tego nie rozumie co Pan mówi
Nowy Passat B9 w 150KM dieslu średnio spala 5,5 litra a w trasie na ekspresówce nawet 4,5 litra jadąc 120km/h. Nie ma argumentów które namówią mnie na zasięg 300-400km w elektryku jak obecnie to nawet 1300km na jednym baku.
Używany elektryk?wystarczy spojrzeć i posłuchać Wałęsy znanego szerszej jako Bolek
😂😂😂😂dobre
Naprawdę czasami warto się zastanowić czy mamy coś do powiedzenia.
@@janinajankowska8965 Jaśka, nie napinaj sie tak. Trochę humoru to dobra sprawa. Ireneusz ma racje
Nie zgadzam się z twierdzeniem, że auta elektryczne po lekkich stłuczkach nie dają się do eksploatacji. To jest mit którego nie wolno powtarzać aby nikogo w błąd nie wprowadzać .
80% treści z tego materiału to jakieś wyssane z palca mity, jakieś puchnące baterie, jakieś mityczne hektary kosmetycznie uszkodzonych aut w Norwegii. Takiej dawki bzdur dawno nie słyszałem.
@@TheGesio
Bo masz bardzo zakuty łeb. Jest dokładnie tak jak gość mówi tępaku.
W samochodzie spalinowym NIE MA ZNACZENIA jak on jest eksploatowany? 😂 WIększej bzdury nie słyszałem...
Może zróbmy happening - wszyscy właściciele elektryków niech podłączą je do ładowania np. o 18:00 w piątek i zobaczymy co się stanie.
@@iwonaczyzewska1541 niech tak zrobią że spalinowymi to samo, ja przez 10 miesięcy ładuje ze słońca, po co mam płacić za jazdę ?
to moze zrob happening niech wszyscy wlasciciele aut spalinowych pojadą na stacje benzynową o 18 w piątek i zobaczymy co sie stanie, w skrócie jestes idiotą
@@adamusekk Już są plany wprowadzenia rozwiązań uniemożliwiających ładowanie elektryków w domu.
@@iwonaczyzewska1541 mhm zakleją mi gniazdka gumą do żucia ;)
@@adamusekkuwielbiam takie gadanie "po co mam płacić". Auto elektryczne i PV w chipsach znalazłeś?
Popytu na używane elektryki nie ma, bo to zabawka dla ludzi którzy nie mają co z pieniędzmi robić a ci używanego nie kupią.
Wyjątkowo trafnie!
A wiadomo coś więcej o dofinansowaniu do używanych aut elektrycznych?
Opowiadasz dyrdymały znojdz mi dwuletnią Teslę Y za połowę wartości nowego chętnie kupię !!!
@@iwonabarczyk7667 też biorę
Tu chodzilo o niszowe modele które na start są wycenione dużo za dużo e space taycan etc
@@frescoo4824 jakie niszowe ! Pieprzenie głupot - kaźdy elektryk jest wyceniony za wysoko niektórych fantazja ponosi !!!
Siemanko🎉🎉🎉
A dlaczego się nie naprawia elektryków??
@@ukaszsobieszek9880 mit
Ponieważ to tzw jednorazówka. Jak się skończy okres gwarancji, to wrzuca się do szczelnego kontenera i biegnie po następnego. Takie czasy..
@@przybywamzprzyszoscidlacie6032 kuźwa jaki mitoman 🤣
Kolego, nie opowiadaj bzdur że w elektrykach nie ma się co psuć - w/g badań Dekry, jest z nimi 70% problemów więcej niż z tradycyjnym samochodem. Bez przerwy są problemy z zawieszeniami, oponami i karoserią z powodu ogromnej masy samochodu elektr. Polecam obejrzeć bardzo merytoryczny film na ten temat na kanale "Povagowani".
Panu Kornackiemu już podziękujemy. Ja wiem, że białe jest białe. 3:10 A w telefonach, laptopach, elektronarzędziach to jest inaczej❓ W narzędziach jest praktycznie to samo. Co z tego, że mamy wymienny aku jak jego kupno to praktycznie cena nowej wkrętarki. I właśnie z tego powodu mamy zaglutowane/sklejone plecy telefonu razem z bateryjką. To teraz czas do sklepu się bujnąć po nowy telefon bo bateryjka ledwo dycha.
Naładuję se furę 4 - 5 razy na rok, a wodę na kawę będę gotował na piecu. A OC płatne na rok, nie z kilometra. Do roboty, czy lekarza z buta - bo ta sama droga co na PKS :(
Sam sobie zaprzeczasz... kiedyś kupowałeś pralkę lodówkę i służyła latami a dzisiaj nie może dotrzymać gwarancji niekiedy