Koniec współpracy. Odstąpienie od umowy. Kolejne błędy do naprawy. Koniec budowy domu z WMDom.
HTML-код
- Опубликовано: 3 май 2022
- Zdecydowaliśmy zakończyć współpracę z naszym kompleksowym wykonawcą, deweloperem, WMDom z Rybnika. Po tym, jak stało się jasne, że nasz zostanie wybudowany do stanu deweloperskiego w terminie zgodnym z umową, czyli do 27 maja. Po tym jak poinformowano nas, że dalsze etapy będą znacznie droższe niż przewidywała to umowa, w której zawarta była informacja o gwarancji ceny. I po tym jak byliśmy już bardzo zmęczeni kolejnymi błędami oraz bardzo trudnym kontaktem z naszym wykonawcą.
Co dalej? Jak przebiegło "rozstanie"? Co o tym wszystkim myślimy? Czego można się nauczyć na naszych błędach? Zapraszamy do posłuchania i obejrzenia.
![Young Nudy - John Wayne (feat. Metro Boomin) [Official Video]](http://i.ytimg.com/vi/NY8HnYYo2fo/mqdefault.jpg)
Dlatego ja się cieszę, że budowałem dom z prefabrykatów. Cała konstrukcja przyjechała na dwóch TIR-ach, po 3 dniach stał już dom w stanie deweloperskim.
Dom wygląda jak by osoby które go budowały, ROBIŁY TO PIERWSZY RAZ!. Co do wyboru firmy, najlepiej z sąsiedzkiego polecenia, osób dobrze znanych i zaufanych.
Też mieliśmy często wrażenie, że poszczególne ekipy robiły to wszystko pierwszy raz. Niestety zgodnie z naszą wiedzą już ileś domów stawiali dalej stawiają. Teraz już wiemy, najlepiej wybierać firmy z sąsiedzkiego polecenia. Niestety teraz, mimo, że to wiemy, nie do wszystkiego zdołaliśmy znaleźć taką właśnie firmę. Ludzie mają długie terminy oczekiwania a nas czas goni. Trzymajcie kciuki, żebyśmy znowu nie wpakowali się na minę.
@@budujemydomzdeweloperem-ro9694 Każdy fachowieca.dlugie terminy :) Wiem po sobie a tam jestem tylko facecikiem z polecenia :) Najbliższy termin mam na zima/po zimie licząc obsowke na każdym zleceniu :)
Także niestety albo czekasz albo masz co masz :D
Nie obrażaj tych co budują dom pierwszy raz, ja i wiele innych osób (także na YT) budują dom pierwszy raz i stwierdzam że robię to nieporównywalnie lepiej niż tak zwani fachowcy. To co tutaj było wykonane to patologia!
Nic nadzwyczajnego. Wiekszosc budow tak wyglada. Klienci widza gotowe domy i wydaje sie ze wszystko jest w porzadku, bo mankamenty wychodza po latach. Deweloper jest swiadomy, ze moze 1% klientow tak drobiazgowo nadzoruje budowe i to wykorzystuja.
W tamtym roku sam wybudowałem swój dom... Pierwszy raz! Pierwszy w rodzinie, nigdy nawet nie pomagałem.... I jestem w szoku jak tak można spier..... to nie fizyka kwantowa. Trzeba czytać i.... myśleć.
Tragedia, współczuję nerwów szkoda czasu i pieniedzy
Współczuję takiego wykonawcy tego stresu i zdrowia straconego. Wiadomo, że budowa to dużo pracy, stresu i może po drodze coś wyjść nie tak, ale ogólnie powinna cieszyć, jak się patrzy jak domek rośnie. Z tego powodu ja zdecydowałem się na samodzielny remont domku, że by nie mieć tych stresów z wykonawcami. Wolę go robić dłużej, a jak coś pójdzie nie tak, to być zły tylko na siebie, a nie prosić się po 100 razy o poprawki, a ktoś cię i tak olewa.
Zgadza się. Wiele razy w trakcie tej drogi przez mękę przyszło nam do głowy, że gdybyśmy to zrobili sami to byłoby lepiej, bez wątpienia znacznie taniej i biorąc pod uwagę tempo naszego dewelopera niekoniecznie wolniej. Większość czasu to były przestoje. Plus wiedzielibyśmy co mamy w środku a nie jak teraz, wieczne niespodzianki.
Miałem podobnie, życzę powodzenia w dalszym doborze wykonawców.
Nie wchodząc w stronę merytoryczną Państwa problemów bez wątpienia muszę przyznać ,że bardzo dobrze się Pani wypowiada . Spokojnie, płynnie ,konkretnie i na temat. Życzę powodzenia w kolejnych etapach budowy i sukcesu końcowego
:-) Bardzo dobra decyzja
Ludzie szkoda mi was bo tyle kasy poszło a domek dalej nie skończony dodam ze stan surowy to najtańsza inwestycja i najprostsze wykonanie a gdzie tu do końca jeszcze stado fachowców będzie potrzebne …Wytrwałości życzę , jak ja się cieszę ze mam to już za sobą bo teraz bym się wykończył pomimo ze działam w tej branży ..
Dawno nie widziałem takiej fuszery . Współczuję takiego wykonawcy
Bardzo podoba mi się ta konwencja narracyjna; majstry sqierdoliły, co tylko się dało, a Pani tak stoickim tonem recenzuje. I te semantyczne smaczki, subtelne eufemizmy - duża szczelina na określenie krateru, czy podsumowanie wystającej ściany nośnej poza obręb fundamentu - "problemem":-))) Oczywiście współczuję i mam nadzieję, że Państwo nie poprzestaną na zerwaniu umowy. Pomijając już szczegóły typu gwarancja ceny etc., które też są ważne, to przecież tutaj doszło do rażących błędów i zaniedbań, a ten dom nie jest bezpieczny delikatnie rzecz ujmując - prawnicy to ogromne koszty, a i sprawa pewnie trwałaby z 5 lat, ale ten deweloper powinien mieć pozew od Państwa. Przynajmniej proszę odwiedzić jakieś kancelarie i mieć jakąś opinię prawników, czy nie warto by się z gadami procesować. Oczywiście, jak jakaś kancelaria się zgodzi, to tylko propozycja podziału zysków z ewentualnego odszkodowania jako 90% kosztów/wynagrodzenia kancelarii w trakcie procesu... no i oczywiście prawnik z innego miasta niż miejsce budowy i siedziba firmy dewelopera.
Oczywiście konsultujemy swoje kroki z prawnikami. Są zdecydowanie niezależni :) Z zrozumiałych względów co wynika z tych konsultacji pozostawiamy dla siebie :)
Powiem tak.
Macie prosty domek. Jakie błędy można popełnić przy takiej budowie ;)
Ja bardziej jako amator bo robiłem jakiś czas jako pomocnik na budowie później wybudowałem swój dom i pomogłem koledze. Teraz buduje dom znajomemu ponad 270m2. Dom wyjątkowo skaplikowany. Tam jest gdzie popełnić błąd ;)
Ponieważ z konieczności, w związku z tym co zauważaliśmy nawet jeszcze nie mając jakiejś bardzo szczegółowej wiedzy, już od jakiegoś czasu "doktoryzujemy" w każdym etapie. Przy tej okazji oglądamy filmy wielu amatorów, którzy budują sobie domy sami, bądź swoimi rękoma, bądź posiłkując się tzw. fachowcami. I stwierdzam, że najwięcej można się nauczyć od amatorów właśnie - to oni budują zgodnie ze sztuką, zgodnie z instrukcją, zgodnie z zaleceniami producenta, to oni studiują dogłębnie temat, analizują dlaczego, po co, co lepiej, co warto i to oni dokładają wszelkiej staranności w tym, bo budują domy dla siebie.
To nie są amatorzy tylko mistrzowie którzy podejmą się każdego wyzwania:) Domy są proste.
Nie to co mosty, albo kosmiczne promy.
Podoba mi się, że podajecie nazwę firmy, która jest autorem tej fuszerki. Wiadomo na kogo uważać :) Ludzie często kryją osoby, które robiły po pijaku czy po złości, sam nie wiem dlaczego.
Po prostu przedstawiamy fakty, to, jak wygląda nasza budowa. Fakty są również takie, że budowała nam to ta a nie inna firma. Prawdę mówiąc robiąc pierwszy materiał nie sądziliśmy, że będziemy koniec końców pokazywać niefajne rzeczy, wprost przeciwnie, raczej miała to być fajna pamiątka z budowy naszego domu.
Sądzę, że jest przynajmniej kilka powodów, dla których ludzie nie mówią głośno o takich sprawach. Część osób jest tak umęczona budową, że jedyne co chce to zapomnieć. Cześć osób obawia się jakiejś zemsty lub przynajmniej złej woli wykonawcy. A część osób obawia się zarzutów łamania prawa - chodzi o zasadę domniemanej niewinności i o RODO.
Warto pamiętać, że RODO dotyczy danych osobowych osób fizycznych. Śmiem twierdzić, że fakt podania nazwy firmy, spółki czy marki w takim materiale nie jest w konflikcie z RODO.
Co do zasady domniemanej niewinności. W praktyce ten przepis często niestety stwarza "bezpieczną przestrzeń" dla działań na granicy szeroko pojętego prawa i sprawia, że bardziej jest chroniony szkodzący niż poszkodowany. Niemniej jednak prawo tak stanowi i nie mnie z tym dyskutować. My nie dokonujemy ocen, nie stawiamy oskarżeń. Podajemy suche fakty. Wnioski każdy może sobie wyciągnąć sam i sam w własnym zakresie dokonać oceny na podstawie tych fatów. Co więcej, nasz dotychczasowy wykonawca ma również możliwość wpłynąć na to, jak te fakty wyglądają. Niespecjalnie z tej możliwości korzysta...
Współczuję doświadczeń. Ja na szczęście budowałem w około 80% swój dom sam. A gdy robotę zlecałem to zawsze byłem na miejscu. Niby robiąc w tym czasie coś innego, ale zawsze kontrolując sytuacje.
A tak z innej beczki...
Anielski głos ma Pani. Pozdrawiam.
cieszę się że buduje systemem gospodarczym. Bo nie jestem w stanie uwierzyć w to co zobaczyłem w tym filmie . Naprawdę współczuję bo ja wypieprzyłbym z budowy na etapie płyty fundamentowej a później murowania ścian nośnych bo tu już zaczęły się błędy . Taka Fuszera że masakra. Zróbcie audyt wezwijcie inspektora budowlanego niech szuka niech robią od nowa . Najlepsza ta murłata wisząca w powietrzu na tych lichych dystansach
Niestety z taka skonstruowaną umową trudno było odstąpić od niej po płycie, bez jednoczesnej utraty dużych pieniędzy. Poza tym wtedy jeszcze mieliśmy nadzieję, że to "jednorazowy wyskok" i że po tym wykonawca będzie się już pilnował. Byliśmy w błędzie. A część wad w wykonaniu płyty wyszła na jaw dopiero teraz.
Audyt został zrobiony, tu wspominam o nim: ruclips.net/video/uUtbOiUcAGU/видео.html
W następnym materiale podzielimy się z Wami wynikami tego audytu.
Ogladam poczatek filmu i slysze zapis w umowie o gwarancji ceny i zapisie ze pomimo rzeczy ktore wyda w trakcie budowy a nie bylo mozna ich przewidziec cena pozostanie bez zmian. To juz jest dyskwalifikujace, to jest zapis ktory prosi o klopoty
witajcie. No na budowie tak jest ze pańskie oko konia tuczy wiec wszystkiego trzeba doglądać samemu bo ekipy i wykonawcy są różni a nie koniecznie cena idzie w parze z jakością - ja jestem juz na etapie wykańczania swojego domu ale ze swojego doświadczenia radze wybrać ekipę z polecenia i obejrzeć wykonywane domy przez tą właśnie firmę - więcej niż jeden i rozmowa z właścicielami tych nie ruchomości. łatwo sie komentuje po czasie ale u was droga jeszcze długa i pewnie z nie jedną ekipą będziecie mieli do czynienia. powodzenia z "walką" z obecnym wykonawcą z chęcią prześledzę dalsze losy budowy.
Zgadzam się z Tobą, nie da się niestety wybudować domu bez poświęcenia na to czasu, Chyba, że komuś jest obojętne jak ten dom będzie wyglądał, zwłaszcza w sensie technicznym. Ale to chyba dla nikogo nie jest obojętne, choćby dlatego, że ta cała impreza sporo kosztuje.
Ale masakra! Nie wiem jakim cudem tacy pseudo budowlańcy utrzymują się na rynku!!
Współczuję, mieliśmy podobnie ale partaczy pogoniliśmy już przed stropem. Mieliśmy to zrobić po płycie ale wzieli nas na litość, jednak po stawianiu murów na odpie.dol pogoniliśmy ich w cztery wiatry. Dokończyła nam już inna firma ale musieli się narobić by nie które rzeczy na prostowac by strop z górą były już normalnie. Teraz pewnie na tynkach wyjdzie dół drożej ale z tym już musimy się pogodzić, dobrze że przynajmniej druga ekipa robiła dobrze. Nie są idealni bo dłużej trwalo niż było ustalone ale robią dobrze i mieli też inne budowy, my byliśmy na dokładkę więc przełknęliśmy to. Jednak po tym wszystkim też jesteśmy dużo mądrzejsi bo człowiek uczy się całe życie. Powodzenia w wykończeniu i weryfikowaniu pseudo fachowców bo tych na rynku nie brakuje ale przez takie sytuację łatwo jest takich z daleka wyczuć. Pozdrawiam
😳😲Współczuję tych nerwów i wydanych pieniędzy.
Powodzenia!
Współczuję, szkoda bo po blisku a mogliście trafić w dobre ręce.
Współczuję Wam bardzo! Wiem co to nierzetelny wykonawca. Też rozstaliśmy się z ekipą. Bogu dzięki, że stało się to na etapie "pierwszego bloczka" pod ściany i nie pociągnęli domu do góry. Również budujemy z silikatu. To wymagający materiał i nie każdy sobie z nim poradzi. Budowlańcom trzeba niestety patrzeć na ręce. Nie wiem z czego to wynika, ale często nie szanują swojej pracy, o kliencie nie wspomnę. Papraków trzeba gonić i jeszcze wystawiać im odpowiednią cenzurkę.Tk to już jest, że człowiek uczciwy zawsze patrzy i ocenia innych ludzi przez swój pryzmat więc nie ma się co dziwić, że staraliście się dać maksymalny kredyt zaufania. My zrobiliśmy podobnie. Teraz podchodzimy z większą rezerwą. Dostaliśmy po tyłku wyjątkowo mocno. Trzymajcie się i nie bójcie się walczyć o swoje. To się Wam po prostu należy! Życzymy pozytywnego obrotu wypadków i spełnionego marzenia o własnym pięknym DOMU!
Zgadzam się, warto wystawiać cenzurkę, tak z dobroci serca dla następnych. Przy czym nasz deweloper podejmuje wszelkie działania, żeby usuwać negatywne komentarze gdzie się da. Oprócz kupowania pozytywnych komentarzy. Na Google, dosłownie na moich oczach znikały negatywne komentarze inwestorów, których znam osobiście i wiem z czym się borykają. Na FB firma w końcu w ogóle usunęła zakładkę z recenzjami po tym, jak po kilku komentarzach, w tym moim, ocena spadła im do 3,3. A hit z dzisiaj - po moim wczorajszym negatywnym komentarzu dla firmy na Google dzisiaj wystawiono negatywną opinię mojej własnej firmie. "Dziwnym trafem" ta sama osoba wystawiła również pozytywną opinię dla WMDom, a w innym komentarz pisze, ze jest właścicielem firmy budowlanej. Trudno oprzeć się wrażeniu, ze to próba zastraszenia oraz nękanie. Jak dla mnie żenująca dziecinada.
Dardzo współczuję takiego wykonawcy i podziwiam Panią że opowiada Pani o tym z takim spokojem ja bym nie potrafił .Wykonanie naprawdę tragedia , nasuwa się pytanie gdzie był w tym przypadku kierownik budowy ,też bym go wziął za cztery litery przecież to tak naprawdę to on powinien pilnować budowlańców bo się na tym zna ,inwestor nie koniecznie musi się znać
Zapewniam, że kiedy wychodziły i wychodzą kolejne sprawy to jestem daleka od spokoju i mój głos delikatnie mówić brzmi inaczej :) Przygotowując komentarz do materiałów mam już za sobą te wszystkie chwile załamania, szoku i niedowierzania. Potem pojawiają się kolejne ale nie jest naszym celem ani obrażanie nikogo, ani wylewanie swoich żali tutaj. Chcemy rzetelnie pokazać jak to wygląda u nas, by inne osoby miały więcej informacji niż my mieliśmy rok temu, żeby dokonać dobrego wyboru. Dlatego mocno pracuje nad spokojem w głosie :)
Nie pozostaje mi nic innego jak życzyć Pani cierpliwości w dochodzeniu swoich roszczeń z tym pożal się Boże wykonawcą. Sam niedługo zamierzam się budować i z tego co się widzi i słyszy będę musiał się zaopatrzyć w nerwosol, już na etapie wyrabiania pozwolenia na budowę natrafiłem na problemy ,a mianowicie przed kupnem działki rolnej wystąpiłem o warunki zabudowy żeby mieć pewność czy będę mógł się po budować dostałem odpowiedzi pozytywną, więc zakupiłem działkę w momencie gdy wystąpiłem o warunki przyłącza w wodę i ścieki dostałem decyzję odmowną. Dodam tylko że woda i kanalizacja idą w drodze gmimej dwa metry od mojej działki, uzasadnienie decyzji jest takie że jest zrobiona nowa nawierzchnia drogi i nie ma możliwość technicznych aby mnie przyłączyć do 2025 roku bo droga straciła by gwarancje
@@robertkowalczyk3550 współczuję i życzę powodzenia. U nas, przynajmniej jak na razie, urząd gminy i starostwo są tą mocniejszą stroną całego przedsięwzięcia. Są bardzo pomocni i cierpliwi. Mieliśmy opóźnienie przy pozwoleniu na budowę w formalnościach ale nie z winy starostwa. Pozwoleniem na budowę zajmował się nasz wykonawca i nie dostarczył wraz z dokumentami odrolnienia działki. W ogóle nie było zrobione. Trzeba było zaczekać, co wydłużyło proces do 6 tygodni podczas, gdy w naszym rejonie pozwolenia są przyznawane z reguły w ciągu 3 tygodni. To jednak drobiazg w porównaniu z Twoim problemem.
Matko, nie zazdroszczę! Nawet nie chce wiedzieć ile nerwów straciliście, mimo że tak spokojnie o tym opowiadasz
Emocjonowanie się na YT nic tu nie pomoże. Emocji jest dużo, wierz mi. Nieprzespanych nocy, problemów ze zdrowiem i zaniedbywania pracy i rodzin również. Musimy niestety jakoś wyprostować to wszystko i zbudować nasz dom. Tego YT nie załatwi. Ale wierzę, że nasz czas poświęcony na te materiały nie pójdzie na marne i uchroni kogoś przed podjęciem być może tragicznej w skutkach decyzji.
@@budujemydomzdeweloperem-ro9694 zapytam, czym się kierowaliscie wybierając wykonawcę? Nie jestem budowlańcem lecz elektrykiem i nie pierwszy raz gdy daje ofertę na pełne wykonawstwo prac to klienci w 99% sugerują się ceną i następnie lubują się w oglądaniu zdjęć z internetu jako portfolio. Czy czasem tu nie było podobnie? Panie termin wejścia za tydzień, zróbcie to w miesiąc, i tanio ma być żeby zostało kasy na wykończenie. Życzę oczywiście udanego zakończenia i wyciągania wniosków z doświadczeń przy kolejnych etapach prac.
Mnie to zastanawia jedno . Nie zapaliła się wam jakąkolwiek żarówka w momencie podpisywania umowy ? Jak Developer może gwarantować niezmienność ceny wykonania budowy w momencie szalejących cen ? Każdy budowlaniec od dwóch lat unika jak ognia zapisów w umowie o niezmienności ceny wręcz jest na odwrót są zapisy o możliwości zmiany ceny wykonania z uwagi na niestabilna sytuację na rynku materiałów budowlanych ..
Niektóre błędy będą bardzo drogie do naprawy i ciężkie , podciągi stropu wyglądają strasznie szczególnie widząc zbrojenie skutego podciągu ... gdzie kierownik budowy był ? Zgłaszać do nadzoru budowlanego i wykonawcę brać do odpowiedzialności bo jeśli wszystkie podciągi tak wyglądają to
szczerze bałbym się w tym domu mieszkać. Przy inspekcji domu wyjdą zapewne kolejne błędy wykonawcze bo to co widać to kompletne partactwo
Powodzenia życzę i wytrwałości
Pojawiały się nam lampki alarmowe. Np. na pytanie o gwarancję ceny - jak firma to robi, że mimo niestabilnego rynku może zagwarantować cenę powiedziano nam, że cena jest tak oszacowana, że mają bufor, że mają dużo budów i są w stanie to sobie odpowiednio zorganizować itp.
Co do kontroli budynku po przejęciu od dewelopera sprawa jest rozwojowa :) Zdamy relację.
Ma Pani bardzo miły głosik 😊😉 u siebie rób jak u siebie a u obcego na... 😬 większość ludzi sie nie zna i nie sprawdza robotników. Dla pracowników liczą sie tylko zrobione metry i kasa.
Od deweloperów trzyma się jak najdalej, wiadomo że będzie chciał wykonać inwestycje jak najtaniej żeby jak najwięcej zarobic
Nasz deweloper zażyczył sobie za budowę domu na tyle dużo, że nie musiał robić jak najtaniej. Jest też różnica między tanio a po prostu źle. Nie oczekiwaliśmy złotych klamek i diamentów tylko budowania zgodnie z sztuką, przepisami i zaleceniami producenta. Jeśli chcieliśmy mieć coś "lepszego niż wersja podstawowa", np. drzwi, okna, dachówkę, rynny itp. wyliczano nam dopłaty. Całkiem sporo się ich zebrało.
Powinniscie zarzadac zwrotu kosztow za materisly i wysokiego odszkodowania, za to partactwo i ani grosza im nie placic.
Strach tam zamieszkac.. wiezba wykonana tragicznie , skad pewnosc czy sie to nie zawali o szczelnosci dachu juz nie wspomne . Szacunek za spokoj i opanowanie w tej współpracy z tym deweloperem .
Więźbę sprawdzamy. Damy znać co wyszło.
Współczuję
A gdzie był koerownik budowy???????
Aktualnie tynkuje dom w którym dach nie jest skończony dach, jest tylko membrana. Niestety inwestorzy są w podobnej sytuacji do Państwa. Czas goni a kontaktu z firmą brak.
Życzę powodzenia i szybkiego ukończenia budowy z rzetelnym wykonawcą.
Słuszna decyzja. Życzymy powodzenia
Ja myślałem, że tylko wykonawcy gotują krew. Patrząc na mój dom który kończymy to jest dobrze zrobiony.
Mimo wszystko życzę powodzenia i sprawnego zakończenia.
Pozdrawiam
Jednym słowem strasznie to wygląda. Ja nie zdecydowałem się na budowę z materiałami firmy. Wybrałem ekipę. Spisaliśmy koszty wykonania etapów na kartce. Wszystko było bez problemu. Przyznam, że nadzór był konieczny głownie przy stawianiu ścianek działowych i komina (pomiary czy są prawidłowo ustawione). P.S Murłatę bym poprawił.
Murłata została podlana betonem. To wyłapaliśmy przed położeniem dachówki. Niestety kiedy dach był już gotowy inżynier, którego zamówiliśmy do kontroli budynku po przejęciu od dewelopera wypatrzył, że belka kalenicowa też leży na kretyńskich mikro klocuszkach :/
Z naszych doświadczeń z poprzednim wykonawcą i nowymi ekipami wynika jasna oczywistość - jak ktoś jest uczciwy i fachowy to nie potrzebujemy żadnych umów, bez nich czy z nimi praca zostanie wykonana jak należy. A jak ktoś nie jest uczciwy to żadna umowa na to nie pomoże.
Ostra jazda , murłata pływająca jak panele))
Zgadza się. Była i lewitująca murłata. Wsparta na mini klocuszkach i to włożonych w niewłaściwą stronę. Jak się okazało w tym tygodniu nasza kalenica leży na podobnych klocuszkach, już pękniętych. Murłata została po naszej interwencji podlana. Co z kalenicą, to się dopiero okaże.
No przeta kliny dali
Wspulczujw ja od 10 lat na budowie ale nie widziałem jeszcze takiej fuszery
12:30 czy jętka dotyka ścianę szczytową? Czy tak jest w projekcie? Jak będzie robione ocieplenie elewacji to jętka zostanie zabudowana styropianem i będzie mostek termiczny i inne problemy z dylatacją włącznie... polukałem na kilka Waszych filmów i WSPÓŁCZUJĘ... Teraz to tylko dobry rzeczoznawca budowlany i do sądu z GW.
Mamy bezokapowy dach, jętka ma "zniknąć" w styropianie. Mamy w tym miejscu nieogrzewany strych - termoizolacja będzie umieszczona nad sufitem, między jętkami i pod jętkami (po 20 cm). Mam nadzieję, że w związku z tym cieńszy styropian na elewacji na poziomie jętki nie wpłynie negatywnie na termoizolację części mieszkalnej. Ale dzięki za uwagę, przeanalizujemy to - zawsze możemy całą wełnę dać pod jętki, mamy wystarczający zapas w wysokości pomieszczeń.
@@budujemydomzdeweloperem-ro9694 hm... popytajcie bo styropian zamknie dopływ powietrza i może jętka pleśnieć? ta dylatacja pod styropianem musiałaby być spora bo jeśli jętka będzie schła do zaczyna się skręcać i czy nie uszkodzi elewacji od wewnątrz... dziwne takie rozwiązanie jest w Waszym projekcie
@@szpakuao dzięki za zwrócenie uwagi. Sprawdziłam, w oryginalnym projekcie typowym nie ma w tym miejscu jętki. Jętka na zewnątrz, na murze pojawiła się dopiero w adaptacji wykonanej przez projektanta naszego wykonawcy. Będziemy to wyjaśniać.
@@szpakuao Mądry z Pana człowiek, widać że budowlanka nie jest Panu obca. Takich fachowców nam brakuje na rynku. Pozdrawiam
O kurczę 😧☹️.
Znam budynek w mazowieckim który ma 1 ścianę szczytowa 1 m krótsza brat ojca klad tam dach pamiętajcie to wasza kasa sprawdzajcie10 razy a jak się to nie podoba to fora z budowy wiem dokończenie po kimś mało kto się podejmie
A gdzie był kierownik budowy ? Firma miała swojego kierownika? Myślałem że w dzisiejszych czasach rozważniej podchodzi się do wydawania swoich pieniędzy.
Życzę udanego zakończenia budowy wymarzonego domu.
Tak, kierownik z ramienia firmy. Przy czym mimo, że te wszystkie "kwiatki" zatwierdził ten właśnie kierownik to jego prace oceniamy najlepiej. Gdy zwracaliśmy uwagę na niedoróbki, nie dyskutował tylko dbał o to, żeby poprawili. Niestety miał na głowie kilkadziesiąt budów i nie wyrabiał, wiele mu umykało. Pojawił się w firmie mniej więcej w czasie wbicia u nas pierwszej łopaty. I odszedł po pół roku (nie dziwię mu się), zostawiając te kilkadziesiąt budów zdanych na samych siebie praktycznie. Pałeczkę kierownika przejął właściciel z uprawnieniami i wtedy dopiero poznaliśmy jaka to jazda mieć kierownika z firmy. Od umowy odstąpiliśmy miesiąc po tym.
Małe pytanie, gdzie był kierownik budowy przed ułożeniem betonu? Kierownik jest od tego żeby przyjechać i przeprowadzić kontrolę jakości wykonywania prac, oraz czy są robione zgonie z projektem i sztuką budowlaną.
Tak, tak powinno być. Powinno też być tak, że wykonawca zgodnie z umową buduje zgodnie z sztuką budowlaną. I generalnie powinno być tak, że wywiązuje się z podpisanej umowy. Nie jest. Teoria to jedno, praktyka to drugie a my płacimy za to wszystko.
@@budujemydomzdeweloperem-ro9694 dlatego jeżeli inwestor widzi że coś idzie nie tak jak powinien, za wczasu zgłasza to kierownikowi
kierownicy siedza w kieszeniach takich wykonawcow. nie oszukujmy sie dostanie 2 tys za dom i ma byc wszystko podpisane ;)
@@golebieryszarda 2 tysiące? Za takie grosze się sprzedają?
pytam gdzie był kierownik ????
Ponad 30 la chodzę po budowach i nie widziałem takiej fuszerki jak na tym filmie . Wykonawca nie zna podstaw w temacie budownictwa . Długo by pisać ,aby wyjaśnić dlaczego tak się dzieje ,ale po krótce . Taka firma zatrudnia np 16 osób a ma 2-3 fachowców -reszta to dyletanci zatrudnieni z ulicy . Fachowcy robią podstawowe duże roboty i są non stop przerzucani na inne budowy a dyletanci robią swoje . No zwróćcie uwagę na styrodur na fundamencie jak jest przyklejony - to robiła osoba która nie ma zielonego pojęcia o tej robocie . Zobaczcie na murłatę jak jest wypoziomowana .
Przeżyłem to samo po nocach spać nie mogę szkoda mi was
Kpc ma zastrzeżenie nadzwyczajnej zmiany warunków, nawet jak coś pominiemy to itak jest możliwość modyfikacji, co do cen one rosną cały czas, to co było rok temu to dawna przeszłość.
Tak, ceny rosną. W dyskusjach przed podpisaniem umowy właściciel i dyrektor handlowy nas przekonywali, że ta umowa z nimi to właśnie dlatego jest taka super okazja, bo oni gwarantują niezmienność ceny, "a widzicie państwo co się dzieje na rynku budowlanym", cytuję.
@@budujemydomzdeweloperem-ro9694 robię bez dewelopera kupiłem materiały z rocznym wyprzedzeniem i sobie sam zrobiłem gwarancję ceny. Dlatego deweloper jest bez sensu.
@@tomek6468 zgadzam się ale niestety wiemy to dopiero teraz. Niestety popełniłam błąd mierząc słowa innych ludzi miarką swojej własnej uczciwości. Miało być drożej ale zgodnie z obietnicą mieliśmy nie musieć się niczym martwić. Mamy swoją pracę i chcieliśmy się skupić na niej, a firmie budowlanej zleciliśmy zajęcie się kompleksowo budową. Gdybyśmy wiedzieli wtedy to, co wiemy teraz to zakupilibyśmy materiały nie narażając się na podwyżki i bylibyśmy obecnie już znacznie dalej w pracach. Nasz sąsiad budujący systemem gospodarczym rozpoczął budowę domu o podobnych rozmiarach 2 miesiące po nas a ma już tynki.
Trzeba głośno mówić o takiej fuszerce. Nie za taką kasę! Krzyczą po 3 razy tyle co 3-4 lata temu za robotę. Za co? Za taką fuszerkę? Trzeba Sprawę sądową założyć za straty i nerwy. Za mało mówi się o tym.
O qwa - 10 cm szczelina - masakra :D - mostek termiczny to najmniejszy problem :D co tam może być :D
Ilość fuszerki wręcz przeraża, może być tak ze taniej będzie rozebrać i zacząć budować odnowa. Masakra . Od tego "wykonawcy" lepiej trzymać się z daleka. Dobry adwokat niech zwraca koszt materiałów. Polecam obejrzeć kanał "Co dziś robimy" oraz "Remont4y".
Powiem tak buduje się również i oglądam dużo na RUclips o budowie domu,i dzisiaj trafiłem na wasz filmik i jak to oglądam to aż mi was żal,takiej fuszerki to jeszcze nie widziałem ,masakra ,za taką pracę to ani złotówka się nie należy wykonawcy.Ja bym walczył za odszkodowanie.A i jeszcze pytanie gdzie był kierownik budowy ????
Gdzie był kierownik budowy. To pytanie często się tu pojawia :) Był na kilkudziesięciu innych budowach i próbował pogodzić reprezentowanie wykonawcy i dbanie o prawidłowy przebieg procesu budowlanego. Jak widać nie wszystko poszło idealnie. Nie bronię kierownika budowy, absolutnie, to on podpisał się pod tymi fuszerkami. Ale mając w pamięci traumę jaką przeżyliśmy potyczkując się o wszystko z WMDom, ciągle udowadniając, ze nie jesteśmy idiotami. prosząc się, by budowali i spędzając godziny na próby kontaktu z firmą plus bezsenne nocy na kombinowanie jak wybudować z tą firmą bezpieczny i solidny dom to stwierdzamy, że jest w nim tylko tyle błędów i tylko takich wyłącznie dzięki kierownikowi budowy. Bez niego czarno to widzę.
Ja wybrałem inne sposób budowy, zlecałem poszczególne prace firmą, które się specjalizują w określonym typie prac. Np. inna firma budowała mi ściany, inna dach, inna wylewki itd. Fakt wymaga to dobrej koordynacji terminów ale suma sumarum jestem bardzo zadowolony. W rzeczywistości firmy wyspecjalizowane w danym "temacie" wykonują prace szybciej, lepiej i trzymają się terminów.
W całości podpisuję się po tym, co napisałeś. Uważam, że to najlepszy sposób. Teraz już to wiemy. Wybraliśmy kompleksowo wykonawcę nie chcąc się zajmować poszukiwaniami wykonawców, sprawdzaniem ich, wysłuchiwaniem, ze czegoś się nie da, bo ci poprzedni zrobili źle, koordynacją terminów. Sądziliśmy, i tak nam to przedstawiała ta firma, że dzięki temu, ze pracują kompleksowo sprawnie realizują harmonogram, są elastyczni i nikt na nikogo nie zwala. W praktyce okazało się, że przestoje są kosmiczne, jakości prac nikt nie pilnuje, niedoróbki na każdym kroku, "bo ci następni to zrobią", bo "to się wyprowadzi". Koniec końców dostaje się produkt końcowy w postaci jednego wielkiego bubla. Klientowi zgodnie z umową przysługuje 2-letni okres gwarancji. Mieliśmy już okazję doświadczyć tego, jak wygląda naprawa w ramach gwarancji - firma unika kontaktu i kwestionuje zasadność napraw.
@@budujemydomzdeweloperem-ro9694 Tego typu reklamację to ciężki temat :( w ostateczności pozostaje sąd, niestety jest to kolejny wydatek pieniędzy i czasu dla inwestorów przez co wielu ludzi rezygnuje a takie firmy jak ten developer z filmu właśnie na tym żerują:(
Jakie wynagrodzenie, taki efekt pracy.
Nie ma co sie oszukiwać. Inwestor chce tanio i szuka firm tanich. Tania firma nie ma pracowników wykwalifikowanych. Dobry fachowiec, pracownik z wiedzą i umiejętnościami kosztuje.
Później sa tego efekty.
Gdzie byl kietownik na poszczególnych etapach pracy i odbiorach cząstkowych?
Wielu myśli, że jak kupi sobie młotek i szpachelke z marketu, to juz budować umie,. Wiedzę na RUclips znajdzie. I jest wszystko ok.
Jak widac nic bardziej mylnego.
Dobra praca powinna być dobrze opłacona. Nie masz pieniędzy inwestorze, to nie buduj z firmą tylko samemu. Tanie firmy to duze problemy
Wynagrodzenie było wysokie. Mimo to zdecydowaliśmy się na budowę z firmą WMDOM, bo miało z użyciem najnowszych technologii i bez problemów, wszystko po stronie firmy. Zdecydowaliśmy, że wydamy kilkanaście procent więcej niż w innych firmach, żeby móc się spokojnie zająć własną pracą. W praktyce zajmowaliśmy się budową bardziej niż gdybyśmy budowali ją systemem gospodarczym - tu nie tylko zajmowaliśmy się nadzorowaniem ekip ale również nieustanną i często bezskuteczną walką o to, by coś zostało wykonane prawidłowo.
Masakra... Tyle rzeczy spieprzonych niektóre będzie ciężko poprawic
No niestety tego się nie dało przewidzieć, takiego wzrostu cen.
Być może nie. Ale uważam, że umowa powinna być tak skonstruowana, że uwzględnia taka ewentualność. Tzn. to wiem teraz. Zamiast tego mamy w umowie gwarancję ceny i zapewnienie, że nie ulegnie zmianie cena nawet jeśli zaistnieją okoliczności, których na tamten moment wykonawca nie mógł przewidzieć.
Po pierwsze to nie wzrost cen tylko spadek siły nabywczej PLN spowodowany dodrukiem bez pokrycia, czyli zwiększeniem podaży waluty. To jak nie dało się przewidzieć skoro przy tarczach covidowych drukareczki robiły brrrrrrr brrrrrrr ? To tak jakbyś miał dzbanek 500ml, nalejesz 50ml soku i 50ml wody, będzie smak będzie kolor, ale jak zaczniesz dolewać dalej wody do dzbanka, to w pewnym momencie sok straci smak i kolor. Skoro inflacja to ilość waluty w obiegu oraz tempa jej cyrkulacji, to jasnym było że przy zluzowaniu z reżimu covidowego ta pusta kasa z dodruku zacznie rozwadniac gospodarkę. Podstawy ekonomii raczej.
Powiem szczerze, masakra, spawa do sądu za wszytkie te fuszerki, ja się pytam gdzie kierownik budowy? Jego też bym pozwał
Może to dziwne ale mimo wszystko uważam, że dzięki naszemu kierownikowi ten dom ma "tylko" takie wady i dzięki niemu to jakoś szło, bo z tego, co widzę u innych inwestorów mogło być gorzej. Pewnie gdybyśmy skierowali nasze kroki do stosownych urzędów to kierownik mógłby mieć problemy ale uważamy, że jednak w tym wszystkim sporo nam pomógł. Zawsze też "brał na klatę" nasze uwagi, nie unikał kontaktu, wprost przeciwnie i zrobił wszystko co mógł, żeby naprawić to, co wyszło. To, że w ogóle mówimy głośno o tym, czego doświadczyliśmy w trakcie budowy jest efektem długotrwałych i licznych problemów jakie mamy. Nie "pyszczymy się", bo nam się nie podoba jeden krzywy pustak, czy z jakiegoś innego błahego powodu. I nie jest naszym celem wymierzanie sprawiedliwości, bo nie mamy do tego prawa ani szkodzenie komuś. Po prostu pokazujemy jak to jest u nas, dla innych którzy są jeszcze przed, żeby wiedzieli na co zwrócić uwagę. Sami na przyszłość dla siebie mieliśmy niezłą lekcję.
Po prostu miszcze budownictwa ! A podobno same niedorajdy powyjeżdżały z polin na zmywaki zostawiajac samych profesjonalistów 😀
Jeszcze trochę i cała ta budowlanka padnie, kredyty nie są już udzielane na tak duża skalę. Więc skończy sie eldorado i pseudo budowlańcy trafią do pośredniaka.
A ile błędów jest w wykonaniu fundamentów tego już nie zobaczycie bo juz zasypane i zalane.
Odetchnęliśmy podejmując decyzję o odstąpieniu od umowy - nie wyobrażam sobie wykonywania instalacji z tą firmą. Patrząc po tym, co i jak już u nas zrobili oraz po wykonanych instalacjach, które mieliśmy okazję zobaczyć u innych inwestorów.
Developer a generalny wykonawca to dwie zupełnie inne osoby. DEVLOPER kupuje działkę, powierza GENERALNEMU WYKONAWCY realizację robót i sprzedaję dom/mieszkanie nabywcy.
Nasz wykonawca jest deweloperem - tzn. kupuje działki, buduje domy/mieszkania i sprzedaje je. Jednak oprócz tego realizuje również budowy dla klientów indywidualnych na ich działkach. Tym samym działa jako również jako generalny wykonawca. Wyjaśniam to w jednym z wcześniejszych materiałów :)
Jakie to wszystko smutne - mam nadzieję że Ci "budowlańcy" dostaną w końcu po du**pie - to się zateguje, ważny jest efekt końcowy itp itd ... karma wraca - nie martwcie się - na szczęście to co macie można ponaprawiać i będzie ok - trzymam kciuki - my jesteśmy na etapie tynków wewnętrznych - instalację elektryczną robiliśmy sami i wszystko co możemy robimy samodzielnie bo jak widzę budowlańców to mi się słabo robi trzymajcie się !
Budując z ta firmą też mieliśmy ciągle nieodparte wrażenie, że gdybyśmy robili to sami własnymi rękami to byłoby szybciej, lepiej a przy tym dużo taniej. Już w trakcie prac tej firmy pewne rzeczy zrobiliśmy sami, bo nie mogliśmy się doprosić o nie. Teraz co się da robimy sami a ekipy instalatorskie działające u nas teraz na szczęście idą z pracami jak burza i z tego co się już "nastudiowaliśmy" wychodzi nam, że jak należy. Mamy nadzieję, że tak będzie już do końca i że limit fuszerek już się u nas skończył :) Powodzenia w Waszych pracach!
@@budujemydomzdeweloperem-ro9694 dzięki :) My naszych "budowlańców" pogoniliśmy jak zobaczyliśmy jak się biorą za poprawki :) co nas nie zabije to nas wzmocni i teraz rozumiem powiedzenie że pierwszy dom budujemy dla wroga, drugi dla przyjaciół a trzeci dla siebie :))
Po to są umowy z GW i odbiory oraz protokoły żeby zamawiający mógł sobie odebrać na wszelkie sposoby dany etap prac. Jeżeli wchodzi sie w trakcie prac to widzi się różne rzeczy i tak jest na każdej budowie. Po to wykonawca zgłasza pracę do zamawiającego żeby mógł nastąpić odbiór. Podczas odbioru "wytyka" się wady i wskazuje ich poprawę wstrzymując płatność. Takie są normalne i akceptowalne przez wszystkich zasady odbioru etapu na budowie. Filmik ogólnie fajny z tym, że zdanie "nie budujcie z GW" jest opinia subiektywna i nie mająca nic wspólnego z realiami gdyż w tym systemie prowadzi się 90 % budow na świecie.
Oby wam się dalej z ekipami poszczęściło 🙂
Problem polega między innymi na tym, że brakuje w niej pewnych ważnych zapisów np. o karach umownych. Ale to wiemy teraz, po konsultacji z prawnikiem. Żałujemy, że nie skonsultowaliśmy się przed jej podpisaniem i szczerze radzimy to zrobić każdemu, kto planuje takie przedsięwzięcie. Zresztą powiedziałam to w filmiku. Niestety nie mogę się z Tobą zgodzić, ze oceny należy dokonywać po zakończonym etapie. Gdybyśmy w trakcie wylewania płyty nie zauważyli złych wymiarów oraz sprawdzili to dopiero po wykonaniu to mielilibyśmy jakąś wątpliwą doklejkę, z którą byśmy nie wiem co potem mieli zrobić. Zwracam uwagę, że nie powiedziałam "nie budujcie", tylko, że my nie polecamy i wyjaśniłam dlaczego.
@@budujemydomzdeweloperem-ro9694 ok rozumiem. Proszę jeszcze zwrócić uwagę na sytuację w której wykryli Państwo błąd przy odbiorze etapu i wstrzymuje zapłatę faktury do momentu poprawienia błędu. Po czym dokonuje się odbioru etapu po poprawkach i tak do momentu usunięcia wad. Jasnym również jest, wskazanie zasadności usterek tak żeby miały podparcie konstrukcyjne, a nie subiektywne a od tego jest kierownik budowy. Inwestora chroni sama płatność. Nic tak nie mobilizuje jak wstrzymanie płatności. Budowlanka to niestety taka branża.
Serdecznie pozdrawiam
@@ptakiLataja mimo, że zgodnie z umową płatności miały być po skończonym etapie nasz wykonawca w którymś momencie poprosił o przedpłaty. Argumentując to trudną sytuacją. Wyszliśmy mu na przeciw a potem nasz dach był robiony przez 3 miesiące mimo, że powinien być skończony w maksimum 2 tygodnie. W etapach, w których płaciliśmy po skończonym etapie regularnie pozostawały różne niedoróbki, nie skończone rzeczy. Brak zapłaty skutkowałby wstrzymaniem robót i kolejnymi opóźnieniami a nam zależało na czasie. Przyjmowaliśmy więc na wiarę zapewnienia, że to czy tamto zostanie zrobione. Niektóre rzeczy nie są zrobione do teraz. Być może zatrudnienie dobrego inspektora nadzoru budowlanego ale uznaliśmy, że sami będziemy to nadzorować - obawialiśmy się, ze trudno będzie zgrać możliwości czasowe inspektora ważnymi momentami tak, by był na miejscu kiedy trzeba. Wielokrotnie doświadczaliśmy, ze tak, jak nie mogliśmy się doprosić o kontynuowanie jakichś prac, tak niektóre pracy były wykonywane nagle bez zapowiedzi. To, że być może należało zrobić to czy tamto, nie robić tego czy tamtego nie zmienia jednak faktu, że z tą firmą wygląda to tak, jak pokazujemy. I w naszym odczuciu to nie jest ok.
@@budujemydomzdeweloperem-ro9694 no tak. Powodzenia na dalszych etapach
@@ptakiLataja w większości przypadków kiedy zwracaliśmy uwagę na nieprawidłowości w trakcie prac nasz kierownik potwierdzał nasze przypuszczenia i walczył o to, by były naprawiane. Mimo, że działał z ramienia wykonawcy :) Niestety sporo wad wniknęło już po odejściu kierownika i nadal czekamy na ich naprawę.
Mniemam że developer również był zatrudniony w roli kierownika budowy bądź ktoś z jego otoczenia jeżeli już korzystamy z developera to kierownik budowy zewnętrzny tak aby właśnie zadbał o wszystkie konstrukcyjne zagadnienia życzę powodzonka i mniej partaczy na swojej budowie
Zgadza się. U nas najpierw pracownik dewelopera był kierownikiem a potem właściciel firmy sam we własnej osobie. Na części budów od początku kierownikiem jest właściciel.
@@budujemydomzdeweloperem-ro9694 no właśnie i to najgorsze rozwiązanie jakie może być bo pomimo źle wykonanego etapu jest podklepane potem zasłonięte tynkami posadzkami regipssmi i wszystko gra no chyba że tak jak wy sami się zainteresujecie i sprawdzicie czy wszystko jest prawidłowo wykonane problem w tym że to leży po stronie kierownika budowy i nigdy nie robi się tak by ktokolwiek powiązany z wykonawcą był jednocześnie kierownikiem budowy tym bardziej pracownik bądź i właściciel tak czy siak cisnąć o wszystko żeby poprawić znaleźć dobrego kierownika i lecieć dalej z budową powodzenia
PEŁNO TAKICH FIRM W NASZYM KRAJU NIESTETY ,, FIRMY KOGUCIK SPIERDOLIŁ I UCIK,,
Wybor podwykonawca z klucza najniższa cena
Już o tym kilka razy mówiłam i pisałam - cena do niskiej miała daleko. Wybraliśmy poważnie prezentującą się firmę budującą kompleksowo domy, domy niskoenergetyczne, wykorzystującą najnowsze technologie, z dużym doświadczeniem i wykwalifikowanymi pracownikami. Tak się nam wydawało. Rzeczywistość pokazała jak bardzo byliśmy w błędzie.
Współczuje !
Ja budowałem dom szkieletowy to jeszcze trudniejsza technologia niż murowany tzn można łatwiej spier…. Jeździłem 2,3 razy dziennie i zaglądałem wszędzie. To był plus bo od samego początku wiedzieli, ze nie miga robić lipy. Fakt ze miałem super ekipę i bardzo dokładna i ambitna. Jak widzę co u Pani budowali to masakra. Fakt, ze u mnie na etapie fundamentu bym wyłapał ta szpara w styropianie co wchodzi ręka. Chyba jednak mieli z wami luz ;)
Nie od razu byliśmy uważni i sprawdzający, niestety. Obdarzyliśmy dużym kredytem zaufania naszego wykonawcę. Wydał się nam rozsądny, uczciwy, fachowy. Nie chcieliśmy zajmować się budowlanką, tylko własną pracą. Dlatego wybraliśmy firmę budująca kompleksowo. Nasza nieufność budowała się stopniowo. Pojawiały się kolejne, delikatnie mówiąc, niedociągnięcia. Poczałkowo dawaliśmy się przekonać, że "błędy się zdarzają", że "tylko ten nie popełnia błędów, kto nic nie robi", że "błędy są od tego, żeby ja naprawiać" - to cytaty słów naszego wykonawcy. W pewnym momencie jednak uświadomiliśmy sobie, że nie było jednej rzeczy u nas, która nie zostałaby wykonana z jakąś wadą, pomyłką itp. i że to nie jest ok. I wtedy zaczęliśmy zwracać uwagę na wszystko. Trochę późno ale lepiej późno niż wcale :/
Dajcie dane paproka wykonawcy trzeba mu reklame zrobić
Bot do wystawiania masowych negatywów na wszystkich social mediach by zrobił robote. Prędzej by się pan "wykonawca" zesrał niż by manualnie usunął ciągle dochodzące posty. Odcięcie popytu bardziej zaboli tego partacza niż pozwy sądowe.
Od samego początku dziwi mnie ten spokój w głosie komentatora :)
No cóż, jestem już na tyle "dużą dziewczynką", że daję radę nie dać po dobie znać co czuję ;) A tak serio, zanim robimy komentarz do materiału emocji jest tyle, że wierz mi, jesteśmy kompletnie nimi wyczerpani. Staramy się jednak podchodzić do tematu konstruktywnie i iść dalej. Naszym cele jest wybudowanie domu i to jak najszybciej. I mimo emocji musimy działać.
W tym domu na pewno bym bał się mieszkać. Na szczęście już ceny spadają a będzie wodospad... będzie znacznie taniej niż niedawno. Tylko jak znaleźć rzetelnego wykonawcę? Budowy ciężko oglądać bo człowiek ma ograniczoną wiedzę a wszystko jest pozakrywane kolejnymi etapami. Jakieś prefabrykowane technologie poleciacie?
My już teraz nie boimy się w tym domu mieszkać :) Po naszych własnych poprawkach jest całkiem przyzwoicie. Ale włos mi się na głowie jeży na myśl, że mogliśmy dobrnąć z nimi do końca budowy. Właściwie do swoimi obsuwami nas uratowali :D
Co do spadku cen to obawiam się, że może pozostać niestety w sferze nadziei.
Prefabrykaty mnie osobiście najbardziej przekonują betonowe ale nie jest łatwo znaleźć firmę wykonującą domy w tej technologii. Myśleliśmy bardzo poważnie o prefabrykatach z keramzybetonu, tu już wybór firm jest większy.
Jakie paproki, dramat. Współczuję
NAGŁAŚNIAĆ TYLKO TAKIE SPRAWY JAK WY TO ROBOCIE WIĘKSZOŚĆ DEWELOPERÓW TO OSZUŚCI NIESTETY
Masakra, jaka fuszerka na każdym kroku takie buły ze oczy bolą
Umowa, która zawarliscie byla nieważna od samego początku gdyż jest sprzeczna z prawem. Nie można stosować zapisów, że cena pozostanie bez zmian nawet pomimo wystąpienia siły wyższej. Często firmy oferują klientom takie umowy ponieważ wiedzą, że w razie czego i tak nie będą do tego zobowiązani ale klient się cieszy i chętniej podpisze.
O tak, właściciel firmy i spółka doskonale się odnajdywali w poruszaniu się na granicy prawa tak, by pozostać po bezpiecznej stronie a głupi klient płacił. Ale "przyszła kryska na matyska" - w tej chwili prokuratura toczy postępowanie w odpowiedzi na kilkadziesiąt (!) zgłoszeń dot. możliwości popełnienia przestępstwa przez Tomasza N. Tomasz N jest objęty nadzorem policyjnym, zaliczył już doprowadzenie na komendę oraz przeszukanie domu i firmy, Wszyscy mamy nadzieję, że prokuratura doprowadzi sprawę do końca a winnych ogromnych strat finansowych i wielu osobistych dramatów inwestorów dosięgnie w końcu sprawiedliwość. Tu można poczytać na jakim etapie jest sprawa: www.rybnik.com.pl/wiadomosci,afera-z-wmdom-tomasz-n-uslyszal-13-zarzutow-straty-poszkodowanych-przekraczaja-700-tys-zlotych,wia5-3266-54787.html
Witam majstrów 😀 Może mi ktoś objaśnić co jest źle wykonane? (Jestem laikiem i chętnie bym się dowiedział co jest źle wykonane , nie pytam o kwestie estetyczne) Pozdrawiam 😀
Tu mówimy o błędach, które znalazły się raporcie: ruclips.net/video/TMLdKpHf4AA/видео.html , tu również o błędach, które skłoniły nas do zlecenia kontroli: ruclips.net/video/uUtbOiUcAGU/видео.html .
W skrócie: nieszczelna termoizolacja płyty fundamentowej, na kominie spalinowym materiały łatwopalne, nieprawidłowo zamontowana rynna, nieprawidłowo docięta więźba dachowa, nieprawidłowo zamontowana belka kalenicy, nieprawidłowo wibrowany beton w elementach żelbetowych i odkryte elementy stalowe, odpadające płyty szalunków traconych z powodu nieprawidłowego zawibrowania betonu, nieprawidłowo wykonana hydroizolacja pozioma pod ścianami parteru i zawilgocenie ścian, brak pionów ścian zarówno na poddaszu, jak i na parterze, brak płaszczyznowości ścian na klatce schodowej. Wcześniejsze błędy, które udało się nam w porę wychwycić: nieprawidłowo wymierzona płyta fundamentowa, schody zabiegowe nie zakotwiczone w ścianie nośnej (brak podparcia na zabiegu, niezgodne z projektem), nieprawidłowo wylana belka w stropie, nieprawidłowo wymierzone otwory okienne, nieprawidłowo wyznaczony poziom 0 na poddaszu, brak poziomu na wieńcu i nieprawidłowo zamontowana murłata, źle docięte dachówki przy oknach dachowych, nieprawidłowo wykonany drenaż. Oprócz tego szeroko pojęta "kosmetyka".
Zero negocjacji . Nasyłać skarbówkę na te firmy , nękać wszystkimi możliwymi środkami w granicach prawa. Ja jednego robola doprowadziłem do bankructwa i frajer śpi teraz z rodzinka na ROD bo go zlicytowali. Okazało sie ze nie płacił rzeczywiście podatków , wiec donos był właściwy . Czuje ogromna satysfakcję , bo już nikomu nie zepsuje nic na budowie . Także moja rada dojeżdżać ich i niszczyć . Robol nie zna swoje miejsce w szyku tyle w temacie .
Dla czego wykonawca lejecie płytę fundamentową nie wykonał uziemienia w tym wypadku fundamentowego? Uzieminie jest podstawą sprawnej i bezpiecznej instalacji elektrycznej. Teraz koszt będzie znacznie większy prucia izolacji fundamentu i naprawy tego....
Zgadza się, powinno zostać od razu wykonane uziemienie. Dlaczego nie zostało wykonane? To pytanie do specjalistów z WMDom. Elektryk wykonał u nas teraz uziom szpilkowy. Na szczęście poszło to sprawnie, nie trzeba było wbijać wielu szpilek. Ale oczywiście musieliśmy za to ekstra zapłacić.
Masakra .... Powiem szczerze że reszte pieniedzy na budowe tego domu przeznaczył bym na batalie sądową. O zwrot poniesionych wszystkich kosztów włącznie z rozebramiem tego budynku.
Chcemy mieć dom a nie sprawy w sądach. To przede wszystkim. A prawda jest tez taka, że prawo w naszym kraju jest tak skonstruowane, że dochodzenie swoich praw w takich sytuacjach może się na niewiele zdać i rekompensata za straty finansowe jest bardziej niż palcem na wodzie pisana.
Nie lepiej bylo budowac samemu od samego poczatku? Bledy sa razace i w mojej opinii wynikaja z niechlujstwa...
No cóż, jak to mówią "jakbym wiedziała, ze się przewrócę to bym usiadła" :) Tak, było lepiej od początku budować samemu. Z tym, że wiem to teraz. Wyjaśniam również dlaczego tak uważam. To jednak nie zmienia faktu, że firma, która do tej pory budowała nasz dom popełniła sporo kardynalnych błędów, traktowała i traktuje nas klientów jak zło konieczne i ma delikatnie mówiąc luźne podejście do podpisywanych umów.
pani wypowiada sie spokojnie i fachowo, ale ten wykonawca jest TRAGICZNY. To nastolatki robiąc pierwszy raz robią dokładniejszą i bardziej fachową robotę. Przykro się ogląda te zdjęcia. Co to za wykonawca??
WMDom z Rybnika.
Chyba trochę naiwne jest sadzic ze wykonawca bedzie w stanie zagwarantować cenę przy tak dynamicznych zmianach na rynku. Pewnie do jakiegos momentu mogl to zrobić obnizajac jakość...ale zadna firma nie bedzie dokladac do interesu, bo tez byscie tak nie chcieli. Z drugiej strony mimo gwarancji ceny w tej sytuacji rynkowej, mial prawo do zmiany warunków umowy, a wy mieliscie prawo odstapic od niej jak wam nie odpowiadaly zmiany. I wlasciwie w tym temacie nie ma co dzielic wlosa na cztery.
Fakt, że my wykazaliśmy się naiwnością nie zmienia faktu, że konstruowanie oferty, rozmowy marketingowej i umowy z takimi stwierdzeniami i zapisami pozostawia wiele do życzenia. To nie my jesteśmy winni temu, ze daliśmy się naciągnąć tylko ten co naciągnął. To tak, jak twierdzić, że kobieta jest sama winna gwałtowi, bo była nieodpowiednio ubrana i sprowokowała gwałciciela. Co do odstępowania od umowy itp - my jesteśmy akurat w tej "komfortowej" sytuacji, że dotrwaliśmy do SSO, więc strata finansowa wynikająca z gigantycznej zaliczki jaką zapłaciliśmy, potem płacąc słono za każdy przeszacowany etap oraz tego, że opóźnienie w pracach naraża nas na wyższe obecnie koszty materiałów i usług jest nieco mniej dotkliwa niż innych inwestorów, którzy po roku braku działań ze strony firmy odstąpili od umowy i z tego, co mi wiadomo jak do tej pory nie zobaczyli ani złotówki zwrotu zaliczki, domu nie mają nawet rozpoczętego. A tacy są wśród nas inwestorów budujących z tą firmą również.
Czyli partacze
Ooo matko i córko, to jakiś koszmar.
Niestety standard w wielu przypadkach :/ To wykonanie to dramat :( Wykonawca Wam już nic nie poprawi i na budowie się nie pojawi. A jeśli jednak Was zaskoczy to i tak nie poprawi tego wg. sztuki....
Planujemy patrzeć mu na ręce. I jednak żądać naprawy, zgodnie z umową i gwarancję. Zapłaciliśmy za to i uważam, że nie ma powodu, żebyśmy zlecali to komuś innemu i płacili ponownie. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
@@budujemydomzdeweloperem-ro9694 Macie Państwo możliwość powołania własnego inspektora nadzoru ( zatrudnić osobe z uprawnieniami która bedzie broniła waszego interesu tzn wykonania zgodnie ze sztuka i projektem) polecam takie rozwiazanie tylko proszę poszukać kogoś z doświadczeniem i nie związanego z ta firma.
Tragedia😕
A gdzie był kierownik budowy ??????
Na kilkudziesięciu innych budowach oraz na bezowocnych dyskusjach z firmą na temat spraw, które również jemu się nie podobały. Kilka spraw dla nas "wywalczył, to trzeba mu przyznać.
Widzę, że Państwo niestety też popełnili ten błąd i zdecydowali się ta tą pożal się boże firmę. Wrzucę tu krótki opis mojej "współpracy" z nimi ponieważ na opiniach google i facebooku "znika" on w niewyjaśnionych okolicznościach.
Podpisałem z nimi umowę na budowę domu w stanie deweloperskim w sierpniu zeszłego roku, przekonany głównie dużą liczbą klientów, rozmowami z ludźmi którym już wybudowali domy oraz GWARANCJĄ ceny. Niesiony falą optymizmu nie spodziewałem się, że popełniłem jeden z większych błędów w moim życiu. Do samego procesu projektowo-administracyjnego, nie mam większych zastrzeżeń, poza utrudnionym kontaktem i długim czasem realizacji, natomiast prawdziwy dramat rozpoczął się w marcu, kiedy rzeczona firma miała wejść na plac budowy. Przez miesiąca czekałem na spotkanie na budowie z Panem Tomaszem, na które koniec końców nie przybył tylko przysłał swojego wspólnika. Zostałem zapewniony, że budowa wystartuje w kolejnym tygodniu, jednak cały tydzień upłynął bez najmniejszego kontaktu z ich strony. Kiedy zadzwoniłem do wspólnika Pana Tomasza, dowiedziałem się, że nie wybudują mi tego w cenie z umowy, ale on nic więcej nie wie i mam rozmawiać z Panem Tomaszem. Oczywiście Pan Tomasz uparcie nie odpowiadał na żadne próby kontaktu, do momentu aż pojawiłem się tam osobiście. Po ponownym wycenieniu domu, okazało się, że cena „podskoczyła” o skromne 50% i nie mogą zagwarantować, że jeszcze bardziej nie wzrośnie. Czując się najzwyczajniej w świeci oszukany, bo w końcu gwarancja ceny była jednym z ich koronnych podpunktów i powinni zrobić wszystko, żeby ją zapewnić, rozwiązałem z nimi umowę.
Wtedy rozpoczął się drugi AKT DRAMATU. Termin zwrotu zaliczki upłynął, a pieniędzy oczywiście nie otrzymałem. Po całym dniu wydzwaniania na wszelkie numery telefonów które do nich miałem, otrzymałem MAILA w którym Pan Tomasz pisze, że ma poważne problemy finansowe i jedyna możliwość żeby mi tą zaliczkę zwrócił jest w 10 comiesięcznych RATACH co jest kompletnie niedorzeczne przy szalejących cenach i inflacji. Oczywiście tydzień wcześniej przy podpisywaniu zerwania umowy zapewniał, że pieniądze mi zwróci i nic nie wspominał o problemach finansowych. Dostałem również potwierdzenie pierwszego przelewu, niestety to były ostatnie pieniądze jakie zobaczyłem od Pana Tomasza. Przez cały miesiąc uparcie ignorował on wszelkie pisma, maile i telefony od mojego prawnika, a w tym miesiącu pieniędzy już oczywiście nie dostałem.
Nie wiem dlaczego tam mało osób opisuje współprace z Panem Tomaszem i firmą Wmdom ale warto ostrzegać innych, bo widziałem, że ponownie zaczynają reklamować swoje „usługi”.
A i co wspomnianych w innych komentarzach kar umownych i innych zapisów w umowie, nic nie dały Pan Tomasz, stwierdził, że nie są ważne bo cyt. "sytuacja się zmieniła". Podpisałem z nim ugodę bez uwzględniania ich bo chciałem odzyskać pieniądze jak najszybciej, jak widać nic to nie dało i sprawa, i tak skończy się w sądzie. Podobno pokrzywdzonych przez tą "firme" i Pana Tomasz Niewelta jest bardzo dużo. Oglądając Państwa filmiki jednak cieszę się z decyzji wyrzucenia ich przed rozpoczęciem prac.
Witaj. Nie wiem, czy trafiłeś na grupę na FB inwestorów i byłych inwestorów WMDom: facebook.com/groups/wmdom Jeśli nie to zapraszam, to grupa prywatna, administrator zada Ci kilka pytań :) Wspieramy się i dzielimy się doświadczeniami, również prywatnie - tymi wrażliwymi zwłaszcza prywatnie :)
Tak, opinie znikają. Na FB usunęli w ogóle sekcję opinii, po tym, jak im średnia spadła do 3,3. Na Google usuwali opinie negatywne, zdecydowaną większość ale obecnie chyba już nie dają rady - nasze negatywne i kilku innych inwestorów wiszą. Wstawiliśmy równie fotki dla uwiarygodnienia.
Co do tego, jak to wszystko wygląda, brak kontaktu, obietnice bez pokrycia, opóźnianie itp. - znamy to doskonale, również doświadczyliśmy i doświadczamy. Jak widzę jak to przebiega u innych, nieoddane zaliczki itp. to stwierdzam, że mieliśmy sporo szczęścia, ze dotarliśmy aż do SSO z nimi. Natomiast jak patrzę jak to u nas wygląda, jakie są błędy, co musi zostać poprawione to stwierdzam, że ci, którzy zrezygnowali zanim została rozpoczęta budowa tez mają sporo szczęścia, bo walka o to, żeby to miało ręce i nogi kosztuje nas dużo czasu, energii, nerwów i pieniędzy.
I też nie rozumiem dlaczego ludzie nie mówią o tym głośno. Codziennie niemal czytam wiadomości od różnych osób, że się boją. Uważam, ze bać powinien się nierzetelny wykonawca a nie płacący słono za usługę klient.
@@budujemydomzdeweloperem-ro9694 Też tego nie rozumiem, za mówienie prawdy jeszcze nikogo nie skazali, a samego sądu nie ma się co bać, bo niestety i tak prędzej czy później trzeba się będzie tam z Panem Tomaszem zobaczyć, a czy na jednej rozprawie czy na dwóch lub trzech to już żadna różnica.
Jakie odszkodowania w umowie??.
Po konsultacji z prawnikiem wiemy już, ze wyłącznie teoretyczne. W umowie jest zapis, że "w razie niezadowolenia klienta z produktu końcowego przysługuje mi zwrot 5% wartości zamówienia". Zdaniem naszego prawnika to martwy zapis, nieegzekwowalny. Jest również zapis o gwarancji i naprawach w ramach gwarancji. Przekonaliśmy się już, że też nieegzekwowalny, firma unika kontaktu, a jeśli uda się go nawiązać to kwestionuje usterki i wady.
W naszej umowie nie ma również kar umownych. Wiemy, ze niektórzy inwestorzy zachowali tu czujność i zażądali wprowadzenia w umowie zapisu o korach umowny. Wiemy jednak również, że nic to nie zmieniło. Czy z karami umownymi, czy bez, firma ma luźny stosunek do umowy. Właściciel firmy wręcz nam powiedział wprost, że "umowa nie ma żadnego znaczenia". Szkoda, że nie mówił tego jak ją podpisywaliśmy...
Trzeba było zerwać umowę i wziąć wykonawstwo zastępcze i kosztami obciążyć tego papudraka … do sądu podać żeby zapłacił wszystko koszty za tego zastępczego
My przez dość długi czas "dawaliśmy wykonawcy kolejne szanse". Myśleliśmy naiwnie "nie no, jak tu się pomylili, tam zepsuli to już teraz będą się pilnować". W końcu zrozumieliśmy, że to nigdy nie nastąpi. Moim zdaniem firma zatrudnia kompletnych amatorów i niespecjalnie się przykłada do ich szkolenia oraz wybiera podwykonawców jak najtańszych. Do tego właściciel, jak sam na każdym kroku podkreśla, inżynier, nam klientom serwuje dziwne teorie dotyczące tego, jak coś powinno być i co jest do przyjęcia. Na poparcie tych teorii podkreśla, ze on wie, bo jest inżynierem a jak to nie działa to mówi, że "on też tak ma u siebie w domu". Trzeba się przepruć samemu przez tajniki budowlanki, żeby móc to ocenić. My poświęciliśmy na to dużo czasu, Większość osób nie ma może sobie na to pozwolić albo po prostu nie ma ochoty tego robić - po to wybiera kompleksowego wykonawcę, żeby nie musieć się tym zajmować.
My zdecydowaliśmy się w końcu na odstąpienie od umowy. Nie mieliśmy już sił na kontynuowanie tej współpracy, byliśmy wydrenowani z energii, chorzy ze stresu i bezsilności. Mój spokojny głos w filmikach nie oznacza, że to była dla nas taka bułka z masłem. Są wśród nas inwestorzy, którzy zdecydowali się na wykonawcę zastępczego. Ale łatwo nie mają. Wykonawca zastępczy odmawia prowadzenia prac dopóki nie zostaną poprawione fuszerki przez wykonawcę pierwotnego. Ten odmawia poprawek, budowa stoi a klient traci czas i pieniądze, o nerwach nie wspomnę.
Paproki
Wzięliście tą firmę w ciemno? Bi nie wierzę, że ktoś mógłby ją polecić.
Opinie w Google - z małym wyjątkiem same superlatywy. Dopiero teraz wiemy, że ten "wyjątek" był bardziej regułą niż cała reszta. Przekonaliśmy się na własne oczy, że nie tylko można kupić pozytywne opinie ale również usuwać negatywne. Obecnie już więcej osób wytrwale krytycznie ocenia firmę w Google i przestały te opinie znikać.
Pojechaliśmy do domu budowanego - na etapie tynków wewnętrznych. Jak się okazało to za późno, tynki ładne, wszystko ładnie przykryły.
Rozmawialiśmy z osobą już mieszkającą w budowanych przez nich domu. Zachwycony. Nie wzięliśmy pod uwagę możliwości ewentualnych powiązań.
Odwiedziliśmy siedzibę firmy, Wygląda na bardzo poważną. Sporo ludzi pracujących w biurze, od każdej sprawy osobna osoba lub grupa osób. Sądziliśmy, że tak samo wygląda to na budowie - wyspecjalizowane ekipy, sprawnie pracujące. Nie wygląda.
Odbyliśmy rozmowę z właścicielem - wygląda na wiarygodnego i uczciwego fachowca. Dopiero potyczki w sprawie nieprawdziwości, opóźnień, nie trzymania się umowy ukazały jego "nieco inną" twarz.
@@budujemydomzdeweloperem-ro9694 To współczuję. Mam nadzieję, że będzie ok. Do budowy najlepiej wziąć murarzy z polecenia. Takich zwykłych chłopaków. Oni zrobią dobrze i polecą kolejne ekipy które robią dobrze swoją robotę. Pozdrawiam
Jakie to były błędy?
Tu sporo o nich mówimy: ruclips.net/video/TMLdKpHf4AA/видео.html
Nie rozumiem jak można tak spartolić robotę. Masakra , przecież tam prawie nic nie jest proste! Już same poprawki to kupa pieniędzy. Koło mnie też buduje deweloper. Jak widzę zbrojenia lane etapami , bo akurat trochę betonu zostało i trzeba gdzieś to umieścić bo szkoda kasy. Straszne jest podejście takich firm . Nie szanują cudzego i wychodzą z założenia że klienci to idioci. Bardzo wam współczuję. Oby kolejne ekipy były bardziej profesjonalne, ale to trzeba być przy robocie i pilnować, inaczej zawsze was oszukują.
To jest dramat nie budowa 😐
Obraz nedzy i rozpaczy.😂😂😂😂😂
A gdzie kierownik budowy? Slepy czy pijany?.
A to ma być dom pasywny?
To ma być, zdaniem WMDom, dom niskoenergetyczny. Jak to stwierdził właściciel "kiedyś budowali pasywne ale przestali, bo koszt budowy jest nieadekwatny do korzyści".
I jak wykonał?
Naprawę błędów? Mówimy o tym tu: ruclips.net/video/TMLdKpHf4AA/видео.html
2.11 ściana po lewo bez poziomicy, czy kamera tak nagrała
Poziomy "uciekły", co gorsza piony również.
Współczuję straconych nerwów. Chyba bym na kopach wywalił za taką robotę.
W końcu odstąpiliśmy od umowy. Niestety jednak wysoka zaliczka zapłacona od razu po podpisaniu umowy oraz harmonogram płatności tak skonstruowany, że za początkowe etapy są wyznaczone do zapłaty wysokie sumy a za końcowe nieproporcjonalnie niższe skutecznie utrudnia inwestorom decyzję o odstąpieniu od umowy. Dlatego jeśli już ktoś podpisuje umowę na kompleksowe roboty to radziłabym sprecyzować na piśmie i dołączyć do umowy konkretny wykaz materiałów, standardu wykonania oraz wycenę adekwatną do rzeczywistych kosztów tych etapów. U nas tego nie było.
No strasznie to wygląda. Gwoździami łączyli styropian? Ja mam nadzieję, że nie tylko odstąpiliście od umowy ale również zażądaliście zwrotu kosztów za zniszczony materiał. To oni powinni Wam zapłacić. Najlepiej rzeczoznawcę budowlanego wynająć, wycenić straty i żądać zwrotu pieniędzy lub wymiany i naprawy w ciągu X dni. Jak nie ma odzewu to wynająć prawnika i nich się tym zajmuje. Potrwa to z 5 lat ale pseudo deweloper zapłaci. Gdzie w ogóle był kierownik budowy? To w sumie jego wina np. że styropian gwoździami połączony i zasypany. On powinien tego pilnować.
Raz zjebanej budowy poprawić się Nieda Niestety ☹️😡😢😭...
XD czy ja dobrze widziałem... Między niektórymi bloczkami nie ma zaprawy?
Bloczki są profilowane, łączone na pióro-wpust, wtedy zaprawa nie jest potrzebna. Jednak bez wątpienia zaprawa powinna być tam, gdzie bloczek jest cięty i mamy gładką powierzchnię, tak zaleca producent. I nie mamy w takich miejscach zaprawy, jest pianka.Teraz to wiemy, że tak nie powinno być. Wtedy, jak murowali, nie sądziliśmy, że powinniśmy nawet tak podstawowe rzeczy sprawdzać i nie sądziliśmy, że firma reklamująca się jako super "postępowa", budująca domy niskoenergetyczne, a nawet pasywne może nam wymurować dom w taki oto sposób :(
@@budujemydomzdeweloperem-ro9694
Wyszedł dom w technologii budownictwa jak z lat 80tych :P
Mam na myśli te niedoróbki.