Podzielę się jeszcze patentem Jeśli tylko jest taka możliwość (a zazwyczaj jest), to całkowicie demontuję ustniki do mycia, a jeśli zauważę jakiś osad, to czyszczę go patyczkiem higienicznym. Czasami jednak odtłuszczony płynem do mycia naczyń ustnik potrafi się sklejać i stawiać duży opór przy otwieraniu czy zamykaniu. Zmoczenie go wodą nie zawsze pomaga. (Od razu zaznaczam, że to nie z powodu taniości bidonu, bo najbardziej ten efekt był widoczny w bidonie Specialized.) Rozwiązaniem tego problemu jest "nasmarowanie" ustnika (jego trących powierzchni) olejem jadalnym :-) Kiedyś na szybko tak zrobiłem. Wydawało mi się to nico obrzydliwe, ale pomyślałem że lepsze to niż wybić sobie zęby szarpiąc się z opornym ustnikiem podczas jazdy po dołach. Okazało się jednak, że jak bym się nie wsmakowywał i nie wwąchiwał, to tego oleju nie czuć. Z drugiej strony na pewno lepiej mieć odrobinkę oleju jadalnego w ustniku niż odrobinkę szlamu złożonego z kamienia i bakterii, który podobnie jak olej też spełnia funkcję smarującą ;-)
Dokładnie. Też mam i też po kilku wsunięciach do koszyka (także Elite) wyglądają jakby miały rok. Dodatkowo przez to, że są tak cienkie, na dziurach wypadają z koszyków. Dwa razy już ich szukałem (oczywiście mam dwa jednakowe!) a dzisiaj po kolejnej katapulcie z koszyka i spotkaniu z asfaltem, nakrętka rozsypała się na kawałki.
Jezdzilem caly czas na tych z bolcem jak to ujales i bylo ok. Przez otwarciem ustnika zebami przetarlem o koszulke z kurzu . Kupilem camela podium (nie dirt) i pije wode z kurzem albo marnuje plyn na przeplukanie.
3:18 trzeba walnąć bidonem w czoło. Jest to najszybsza metoda jego zamknięcia :) A tak w ogóle bidony są za małe i ostatnio wożę bukłak. Powiedzie co zrobić aby w plecaku nie było mokro gdy do bukłaka wrzuci się kostki lodu? Woda się na nim skrapla jak na butelce piwa wyjętej z lodówki.
@@dugii121, to ja mam zupełnie inne doświadczenie mam 3 podiumy normalne 710ml,i jednego tego co zielony pokazał z izolacja tylko kolor inny... I z żadnym nic się nie dzieje... Mam też plecak z bukłakiem 3l...trial 12...wszystko git. Dla mnie najlepsze.
Właśnie zakupiłem krossa team edition 750ml, posiada zamknięcie jak tacx shanti bo tacx jest jego producentem. Nawet jest logo tacxa 😁. To samo posiadają wersję 550 Tokyo limited i 550 team edition. Nie śmierdzą. Cena 25 zł. Za 550 na aledrogo trzeba wydać od ok 17 zł. Przetestowane, nie kapie. Polecam
Kupiłem ostatnio Elite Fly MTB i chwalę na razie z 2 powodów: A) średnica wlewu prawie taka sama jak reszty bidonu - łatwo czyścić B) Kapka na ustnik (zdejmowalna) . Na zawody się nie nada, ale na leśne wypady się sprawdza. A wlewam wyłącznie wodę z Aldikowym magnezem.
Posiadam Camelbak podium, bidon i zaworek rewelacja, ale daję medal temu który wyczyści brud spod gumy ustnika. Próbowałem już na wszystkie sposoby. Często zostaje tam woda której nie idzie za bardzo usunąć i tworzy się tam pleśń.
Szarpłem się kiedyś na Zefal arktica ale mimo kosmicznych membran i oringów i tak posikiwał mi po ramie. A tago ani ja ani moja " Klaczka" nie mogliśmy dłużej znieść😉
Może jakiś film jak zapakować rower na lub za samochód. Jesteś w deca-team'ie może mają jakieś sprzęty to testów. Na autostradach aż strach jeździć jak widzi się kolibiące rowery na dachu auta przed tobą lub które jeszcze cię wyprzedza.
Camelbak najlepiej wykonany i najlepiej sie z niego pije, ale jak ci jakis syf, ziemia, robal wleci do tego ustnika to albo pijesz razem z bonusem albo marnujesz napój na wypłukanie, czasami nawet to nie pomaga. Jak sie raz wypieprzyłem to był tak ujeb@ny w ziemi, że nawet wypłukać sie go nie dało na miejscu, to przelałem zawartość do drugiego bidonu z prostym czopem którego po prostu przetarłem łapą i był czysty.
Od 2 lat nie rozstaję się z 3l bukłakiem w plecaku. Nie wiem jak by to wyglądało na zawodach bo nie uczęszczam, ale w górach daje rade. + 2 bidony po 1l i cały dzień można nie zjeżdżać do cywilizacji.
Normalnie choć plecaki z bukłakiem są marginesem na zawodach. Na ok 100 osób takie plecaki miało nie więcej jak 4-6 osób w tym ja. Trzeba olać co ktoś sobie pomyśli i jeździć jak Ci wygodnie. Ja na zawody dojeżdżam rowerem (nie mam auta), po wszystkim lubię sobie jeszcze pojeździć jak sił starczy, więc plecak + bukłak są dla mnie najlepszym rozwiązaniem.
Bidony tacx'a w sklepie action są po 6,50 - można się poczuć jak pro i wyrzucać po wypiciu. A w ogóle to używam najczęściej elite ombra za niewiele ponad 20 złotych i są bardzo spoko
Nie miałem nigdy Camelbaka Podium, ale z tych co miałem, to najbardziej bezzapachowe są czeskie bidony, które na polskim rynku sprzedawane są pod marką "Zdrowy Bidon". Mają niestety 2 wady. Pierwsza jest taka, że w ofercie są jedynie najprostsze ustniki (tego typu co w prezentowanym Elite i jednym z Tacx), nie ma niekapków. A druga jest taka, że wzornictwo jest w większości dziecięce. Zdarzają się poważniejsze kolory i wzory, ale mogłoby być tego więcej. Jeżeli jednak ktoś znajdzie pasujący wzór, to do jazdy rekreacyjnej jest to bardzo dobry wybór, zwłaszcza gdy priorytetem jest higiena. Producent pozwala na wyparzanie bidonu we wrzątku przez 5 minut, ponadto do każdego bidonu można dokupić klapkę chroniącą przed brudem. Można też dokupić części zapasowe, a zapasowy ustnik dostajemy w gratisie. Jeśli więc ktoś nie lubi pić z ustnika który ma już ślady zębów, to nie musi od razu wymienić całego bidonu :-)
ale się spinacie a wystarczy iść i kupić oshee i w dodatku nic nie cieknie. W dodatku można użyć taka butelkę kilka razy z własnym napojem nie trzeba się spinać na jakąś stylówę ma być przyjemność z jazdy i tyle...
Luke akurat tak się składa ze wszystkie plastikowe butelki po napojach czy wodzie są jednokrotnego użytku i nie wskazana jest używania ich nawet kilkukrotnie
@@ZielonyF16 wiem o tym, ale myślisz, że te bidony są wykonane z lepszego plastiku... Z drugiej strony to wszędzie są cząsteczki plastiku co zmienia 1nalanie od ponownego. A jak się jeździ amatorsko to po prostu szybciej i wgodniej kupić gotowy napuj czy wodę.
@@ZielonyF16 Tak wiem, bo potrafię to sprawdzić samemu, ale warto podawać takie dane skoro już się przedstawia produkt. Wysiłek znikomy, a dane istotne. Czekam na więcej porównań akcesoriów rowerowych.
Wiadomo, że bidony mają przede wszystkim dobrze wyglądać! ;-). Niestety moje zawsze po kilku jazdach już ostro łapią rysy chociaż z reguły mam je luźno wchodzące w koszyki. No właśnie jakie koszyki /połączenie najlepsze? Nic tak nie szpeci roweru jak "pościerane" bidony a wymiana ich co chwilę to bezsens z ekonomicznego punktu widzenia.
No ja waśnie często wymieniam bo nie mogę patrzeć na pościerane bidony , testowałem tez kilka różnych koszyków , plastikowe , karbonowe jak i aluminiowe no i zawsze w jakimś stopniu będą się ścierać , koszyki tacxa są dość wąskie i bardzo mocno trzymają bidony wiec pewnie będą ścierać się szybciej , podobnie z koszykami elita
Kupilem ostatnio ale z tego co widze jeszcze inna technologia bo czy otwarty czy zamkniety nie kapie fajnie sie pije nie smierdzi po 1 umyciu jest ok jakby kogos interesowalo to Elite Ombra. ps jakas tam membrane ma czy cos nie wiem :D
@@ZielonyF16 Moze technologia ta sama ale ten co mam jest z gumy zobacz sam - media.deporvillage.com/w_900,f_auto,q_auto,c_pad,b_white/product/EL-250A32.jpg moze nowa seria czy cos jakby nie bylo jest ok.
Nie wiem jak w przypadku reszty testowanych bidonów ale warto dodać że Camelbak ma fajnie rozbieralny ustnik i łatwo tam wszystko wyczyścić. Owszem kosztuje swoje i mógłby być tańszy, a co do trzymania temperatury.... przecież to nie termos :) używam go i myślę że spełnia swoje zadanie. Kupuje w sklepie zimną wodę i dolewam w czasie treningu... do godziny jest ok wg mnie. Jeśli ktoś chce mieć wyższą sprawność to niech sobie kupi mały termos ;)
Warty uwagi jest jeszcze Specialized Purist - z membraną, podobny do Camelbaka, ale nieco tańszy. Jeśli chodzi o mnie - ja zmieniam bidony często, ze względów higienicznych, stąd jadę na tych z dolnej półki: wymieniony przez Ciebie Elite Fly oraz jakiś tani Bontrager dają radę
Bidony Specialized Purist mają wewnątrz powłokę dzięki której nie śmierdzą i nie łapią zapachów od napoju. Niestety, zanim się o tym dowiedziałem, zdążyłem umyć środek gąbką (producent odradza czyszczenie mechniczne) i chyba uszkodziłem tę powłokę, bo teraz wlaną do bidonu wodę wyraźnie czuć plastikiem :-( Zanim go popsułem było całkiem dobrze pod względem zapachu, wolę jednak bidony w całości zrobione z bezzapachowego materiału. Możliwe jednak że jeśli ktoś wlewa inne płyny niż czysta woda (np. izotonik), to powłoka może być skuteczniejsza...
On faktycznie działa! W dość upalny dzień wsąiłem do sklepu, kupiłem wodę i wlałem do bidonów. Woda stała na półce w sklepie, nie w lodówce. Po niecałej godzinie, jazdy woda z Iceberga była odczuwalnie chłodniejsza niż z pozostałych nie-termicznych bidonów. Ponadto nie śmierdzi.
Jak ktoś nie bierze pod uwagę aspektu ekonomicznego to najlepszy, jeśli jednak dla kogoś cena ma znaczenie to lepszym wyborem będzie tacx. Dwa tacxy w cenie jednego camelbaka. Przy wymianie dwa razy na sezon to jednak ma to jakieś znaczenie
@@ZielonyF16 Camelba odpada z innego powodu, przynajmniej w moim przypadku. Uważam, że wszelkie bidony do mtb, gravela, które wymagają umieszczenia ustnika w ustach nie mają racji bytu z powodu dłota i kurzu który się na nich osadza.
@@rafsen2943 nie wiem o jakiej osłonce piszesz więc się na ten temat nie wypowiem. MI najbardziej pasuje rozwiązanie jak np w nike z zaworem "ciśnieniowym" gdzie wystarczy nacisnąć butelkę.
W takim ustniku po kilkunastu km jest syf z drogi. A już na MTB to ziemia, muchy i co tam kto chce. Wiem że to nie pro, ale żeby nie żrać gruzu to tylko bidon z osłonką.
Do bidonów Camelbak można kupić osobno nakrętki i takie gumki zabezpieczające je przed błotem. Chyba za 5 EUR za szt. www.bike-discount.de/en/buy/camelbak-podium-r-mud-cap-805931 www.bike-discount.de/en/buy/camelbak-podium-peak-replacement-lid-805929 Więc jak komuś się nakrętka zużyje zawsze może tylko nakrętkę wymienić zamiast kupować cały nowy bidon.
czyli zostaje 1,5l woda mineralna w starym koszyku z de.... jako podstawowe źródło nawodnienia na moich trasach. Nie polecam kształtnych butelek typu trójkąt kwadrat itp zwykła okrągła trzyma się luks. pozdrowienia dla zawodowców i amatorów.
@@ZielonyF16 jakieś 4 miesiące, potem ojciec zwrócił mi uwagę że picie z bidonu to zły pomysł i zdjął ten ustnik. Teraz to wszystko rozbieram i porządnie myje. Dlatego zwracam uwagę żeby to było rozbieralne.
Żonglerka bidonami pierwsza klasa, warto było czekać do końca filmiku 😉🙋
ma chłopak talent i tyle
Na zapachy i bakterie w bidonie polecam Milton lub zamiennik z Aldi lub Lidl sklepu. ( Środek do mycia butelek dla niemowlaków). Działa
Dzięki za info
Jak zawsze super film. Znowu coś więcej wiem o bidonach. Pozdrawiam serdecznie.
Podzielę się jeszcze patentem
Jeśli tylko jest taka możliwość (a zazwyczaj jest), to całkowicie demontuję ustniki do mycia, a jeśli zauważę jakiś osad, to czyszczę go patyczkiem higienicznym. Czasami jednak odtłuszczony płynem do mycia naczyń ustnik potrafi się sklejać i stawiać duży opór przy otwieraniu czy zamykaniu. Zmoczenie go wodą nie zawsze pomaga.
(Od razu zaznaczam, że to nie z powodu taniości bidonu, bo najbardziej ten efekt był widoczny w bidonie Specialized.)
Rozwiązaniem tego problemu jest "nasmarowanie" ustnika (jego trących powierzchni) olejem jadalnym :-)
Kiedyś na szybko tak zrobiłem. Wydawało mi się to nico obrzydliwe, ale pomyślałem że lepsze to niż wybić sobie zęby szarpiąc się z opornym ustnikiem podczas jazdy po dołach.
Okazało się jednak, że jak bym się nie wsmakowywał i nie wwąchiwał, to tego oleju nie czuć.
Z drugiej strony na pewno lepiej mieć odrobinkę oleju jadalnego w ustniku niż odrobinkę szlamu złożonego z kamienia i bakterii, który podobnie jak olej też spełnia funkcję smarującą ;-)
Żonglerka rozwaliła system :-)
Warty rozważenia bidon to jeszcze contigo devon - drogi, ale nie ma obawy o syf ze szlaku w ustach.
Kupiłem sobie na początku sezonu Elite Fly...bo ladne. Ładne byly do 2 jazdy...cienki plastik cały uwalony. Wróciłem do bidonów Camelbacka.
Dokładnie. Też mam i też po kilku wsunięciach do koszyka (także Elite) wyglądają jakby miały rok. Dodatkowo przez to, że są tak cienkie, na dziurach wypadają z koszyków. Dwa razy już ich szukałem (oczywiście mam dwa jednakowe!) a dzisiaj po kolejnej katapulcie z koszyka i spotkaniu z asfaltem, nakrętka rozsypała się na kawałki.
Jezdzilem caly czas na tych z bolcem jak to ujales i bylo ok. Przez otwarciem ustnika zebami przetarlem o koszulke z kurzu . Kupilem camela podium (nie dirt) i pije wode z kurzem albo marnuje plyn na przeplukanie.
Piekna sztuka zonglowania Panie Kuglarzu XD
3:18 trzeba walnąć bidonem w czoło. Jest to najszybsza metoda jego zamknięcia :)
A tak w ogóle bidony są za małe i ostatnio wożę bukłak. Powiedzie co zrobić aby w plecaku nie było mokro gdy do bukłaka wrzuci się kostki lodu? Woda się na nim skrapla jak na butelce piwa wyjętej z lodówki.
Kocyk termo z pianki
Camelbaki dla mnie najlepsze, nic nigdy się nie dzieje... Elity obdzieraja się bezczelnie.. Ciekną. 😁
mam 4 camelbaki i ciekną wszystkie
@@dugii121, to ja mam zupełnie inne doświadczenie mam 3 podiumy normalne 710ml,i jednego tego co zielony pokazał z izolacja tylko kolor inny... I z żadnym nic się nie dzieje... Mam też plecak z bukłakiem 3l...trial 12...wszystko git. Dla mnie najlepsze.
Co osoba to inne doświadczenia. Ja mam dwa Elity i żaden nie cieknie, z obu jestem bardzo zadowolony :)
Mi w elite wkurzało na maxa ze 3 razy włożyłem 3 razy wyjąłem i napis jak na rocznym bidonie... Sory może to szczegół... Ale mnie irytuję.
I też miałem te z Fly, coca cola zero, corso... Itp cena dobra.. Niektóre ciekły.
A ja Polecam bidon firmy R & B Medilek ( zdrowy bidon), są części zamienne typu zatyczki itp., można je gotować, zamrażać.
Przdatny materiał Dzięki
Właśnie zakupiłem krossa team edition 750ml, posiada zamknięcie jak tacx shanti bo tacx jest jego producentem. Nawet jest logo tacxa 😁. To samo posiadają wersję 550 Tokyo limited i 550 team edition. Nie śmierdzą. Cena 25 zł. Za 550 na aledrogo trzeba wydać od ok 17 zł. Przetestowane, nie kapie. Polecam
Kupiłem ostatnio Elite Fly MTB i chwalę na razie z 2 powodów:
A) średnica wlewu prawie taka sama jak reszty bidonu - łatwo czyścić
B) Kapka na ustnik (zdejmowalna) . Na zawody się nie nada, ale na leśne wypady się sprawdza.
A wlewam wyłącznie wodę z Aldikowym magnezem.
a ten magnez to w tabletkach ? bezsmakowy?
@@ZielonyF16 smakowy, pomarańczowy.
używam termos firmy thermos. polecam długo trzyma ciepło/zimno w ekstremalnych warunkach (-10. +30°C na zewnątrz)
Posiadam Camelbak podium, bidon i zaworek rewelacja, ale daję medal temu który wyczyści brud spod gumy ustnika. Próbowałem już na wszystkie sposoby. Często zostaje tam woda której nie idzie za bardzo usunąć i tworzy się tam pleśń.
OXI (wybielacz do tkanin) wyczyści wszystko i wszędzie. Zalać ciepłą wodą i zostawić na 2h.
Dobrze, że lepiej jeździsz na rowerze niż żonglujesz ;)
Regatta mój typ. Świetne
Szarpłem się kiedyś na Zefal arktica ale mimo kosmicznych membran i oringów i tak posikiwał mi po ramie. A tago ani ja ani moja " Klaczka" nie mogliśmy dłużej znieść😉
A tam bakterie..., jak przycisnęło to i z kałuży zaciągnąłem, i było git.
Kolega odwodniony kiedyś mleko z mniszka lekarskiego zaciągał :) Ludzie z wioski znają ten smak :)
Może jakiś film jak zapakować rower na lub za samochód. Jesteś w deca-team'ie może mają jakieś sprzęty to testów. Na autostradach aż strach jeździć jak widzi się kolibiące rowery na dachu auta przed tobą lub które jeszcze cię wyprzedza.
Camelbak najlepiej wykonany i najlepiej sie z niego pije, ale jak ci jakis syf, ziemia, robal wleci do tego ustnika to albo pijesz razem z bonusem albo marnujesz napój na wypłukanie, czasami nawet to nie pomaga. Jak sie raz wypieprzyłem to był tak ujeb@ny w ziemi, że nawet wypłukać sie go nie dało na miejscu, to przelałem zawartość do drugiego bidonu z prostym czopem którego po prostu przetarłem łapą i był czysty.
Zgadza sie te zwykle z bolcem jak to nazwal zielony w takim przypadku sie lepiej sprawdza
Złej baletnicy... 😀. Dla mnie ważne, żeby był biodegradowalny, o czym się nie wspomina.
Niezly filmik i zonglerka!
Od 2 lat nie rozstaję się z 3l bukłakiem w plecaku. Nie wiem jak by to wyglądało na zawodach bo nie uczęszczam, ale w górach daje rade. + 2 bidony po 1l i cały dzień można nie zjeżdżać do cywilizacji.
Normalnie choć plecaki z bukłakiem są marginesem na zawodach. Na ok 100 osób takie plecaki miało nie więcej jak 4-6 osób w tym ja. Trzeba olać co ktoś sobie pomyśli i jeździć jak Ci wygodnie. Ja na zawody dojeżdżam rowerem (nie mam auta), po wszystkim lubię sobie jeszcze pojeździć jak sił starczy, więc plecak + bukłak są dla mnie najlepszym rozwiązaniem.
Bidony tacx'a w sklepie action są po 6,50 - można się poczuć jak pro i wyrzucać po wypiciu.
A w ogóle to używam najczęściej elite ombra za niewiele ponad 20 złotych i są bardzo spoko
Mam Camelbak . Są super w myciu i dezynfekcji . Mam kilka do dwóch rowerów . Dzięki za kolejny super film Pozdrawiamy serdecznie z CHICAGO 🇵🇱🚲🇵🇱
Słoik 1 litrowy wystarczy ze słomką 😁
Nie miałem nigdy Camelbaka Podium, ale z tych co miałem, to najbardziej bezzapachowe są czeskie bidony, które na polskim rynku sprzedawane są pod marką "Zdrowy Bidon".
Mają niestety 2 wady. Pierwsza jest taka, że w ofercie są jedynie najprostsze ustniki (tego typu co w prezentowanym Elite i jednym z Tacx), nie ma niekapków.
A druga jest taka, że wzornictwo jest w większości dziecięce. Zdarzają się poważniejsze kolory i wzory, ale mogłoby być tego więcej.
Jeżeli jednak ktoś znajdzie pasujący wzór, to do jazdy rekreacyjnej jest to bardzo dobry wybór, zwłaszcza gdy priorytetem jest higiena.
Producent pozwala na wyparzanie bidonu we wrzątku przez 5 minut, ponadto do każdego bidonu można dokupić klapkę chroniącą przed brudem. Można też dokupić części zapasowe, a zapasowy ustnik dostajemy w gratisie. Jeśli więc ktoś nie lubi pić z ustnika który ma już ślady zębów, to nie musi od razu wymienić całego bidonu :-)
ale się spinacie a wystarczy iść i kupić oshee i w dodatku nic nie cieknie. W dodatku można użyć taka butelkę kilka razy z własnym napojem nie trzeba się spinać na jakąś stylówę ma być przyjemność z jazdy i tyle...
Luke akurat tak się składa ze wszystkie plastikowe butelki po napojach czy wodzie są jednokrotnego użytku i nie wskazana jest używania ich nawet kilkukrotnie
@@ZielonyF16 wiem o tym, ale myślisz, że te bidony są wykonane z lepszego plastiku... Z drugiej strony to wszędzie są cząsteczki plastiku co zmienia 1nalanie od ponownego. A jak się jeździ amatorsko to po prostu szybciej i wgodniej kupić gotowy napuj czy wodę.
Jak już pokazujesz te bidony to podaj cenę bo "drogi" to subiektywna opinia. Pozdrawiam.
Cena camelbaka jest dwukrotnie wyższa niż pozostałych , a dokładna cena to w zależności od sklepu , coś ok 50zl za sztukę
@@ZielonyF16 Tak wiem, bo potrafię to sprawdzić samemu, ale warto podawać takie dane skoro już się przedstawia produkt. Wysiłek znikomy, a dane istotne. Czekam na więcej porównań akcesoriów rowerowych.
Od tacxa tańszy jeszcze jest bidon "Kross team edition", który jest wyprodukowany właśnie przez tacx'a. Na nakrętce nawet napis tacx jest.
GdzieJestSłonkoKiedyŚpi całkiem sporo jest firm czy producentów które maja bidony tacxa ze swojim wzorem i logo. Te moje to są akurat accent 😁
Jak zawsze pouczające
Ja tylko wlewam herbatke owocowa, bez cukru....zabarwiona woda. A korzystam z tanich keelys,,isostar itp. Pozdroooo
Wiadomo, że bidony mają przede wszystkim dobrze wyglądać! ;-). Niestety moje zawsze po kilku jazdach już ostro łapią rysy chociaż z reguły mam je luźno wchodzące w koszyki. No właśnie jakie koszyki /połączenie najlepsze? Nic tak nie szpeci roweru jak "pościerane" bidony a wymiana ich co chwilę to bezsens z ekonomicznego punktu widzenia.
No ja waśnie często wymieniam bo nie mogę patrzeć na pościerane bidony , testowałem tez kilka różnych koszyków , plastikowe , karbonowe jak i aluminiowe no i zawsze w jakimś stopniu będą się ścierać , koszyki tacxa są dość wąskie i bardzo mocno trzymają bidony wiec pewnie będą ścierać się szybciej , podobnie z koszykami elita
Dobra, po 22 odcinku stwierdzam, że jesteś podobny do Małaszyńskiego. Pozdro z Podlasia!!!!
Mam bidon za 10 zł. Nie kapie i działa..
A nie śmierdzi jak dmuchany flaming?
Na zawody nie lepiej bukłak ?
Ja do codziennego użytku mam camelbak podium. Jestem zadowolony. Żuru jeszcze do niego nie lałem co prawda ale na wodę spoko.
Chłopie dobry żur mo być taki gynsty żeby widełka w nim stoła, się zastanów czy warto lać do bidona 🤣
Kupilem ostatnio ale z tego co widze jeszcze inna technologia bo czy otwarty czy zamkniety nie kapie fajnie sie pije nie smierdzi po 1 umyciu jest ok jakby kogos interesowalo to Elite Ombra. ps jakas tam membrane ma czy cos nie wiem :D
Elite Ombra to jest ten sam ustnik co Elite Fly, jedynie dolna część jest z innego tworzywa
@@ZielonyF16 Moze technologia ta sama ale ten co mam jest z gumy zobacz sam - media.deporvillage.com/w_900,f_auto,q_auto,c_pad,b_white/product/EL-250A32.jpg moze nowa seria czy cos jakby nie bylo jest ok.
Pierwszy 😉
Londyn obecny 🚴♂️💨
POZDRO 👋
Góra od mojego camelbaka wyglada inaczej 🤔
👍👍👍
Nie wiem jak w przypadku reszty testowanych bidonów ale warto dodać że Camelbak ma fajnie rozbieralny ustnik i łatwo tam wszystko wyczyścić. Owszem kosztuje swoje i mógłby być tańszy, a co do trzymania temperatury.... przecież to nie termos :) używam go i myślę że spełnia swoje zadanie. Kupuje w sklepie zimną wodę i dolewam w czasie treningu... do godziny jest ok wg mnie. Jeśli ktoś chce mieć wyższą sprawność to niech sobie kupi mały termos ;)
jest jeszcze camebak w wersji podium ICE - bardziej termicznej, mi jednak bardziej przydaje się zimą, jednak ciepłą wodę trochę dłużej utrzyma :)
Warty uwagi jest jeszcze Specialized Purist - z membraną, podobny do Camelbaka, ale nieco tańszy. Jeśli chodzi o mnie - ja zmieniam bidony często, ze względów higienicznych, stąd jadę na tych z dolnej półki: wymieniony przez Ciebie Elite Fly oraz jakiś tani Bontrager dają radę
Bidony Specialized Purist mają wewnątrz powłokę dzięki której nie śmierdzą i nie łapią zapachów od napoju. Niestety, zanim się o tym dowiedziałem, zdążyłem umyć środek gąbką (producent odradza czyszczenie mechniczne) i chyba uszkodziłem tę powłokę, bo teraz wlaną do bidonu wodę wyraźnie czuć plastikiem :-(
Zanim go popsułem było całkiem dobrze pod względem zapachu, wolę jednak bidony w całości zrobione z bezzapachowego materiału. Możliwe jednak że jeśli ktoś wlewa inne płyny niż czysta woda (np. izotonik), to powłoka może być skuteczniejsza...
Ja polecam Elite iceberg pozdro
On faktycznie działa!
W dość upalny dzień wsąiłem do sklepu, kupiłem wodę i wlałem do bidonów. Woda stała na półce w sklepie, nie w lodówce. Po niecałej godzinie, jazdy woda z Iceberga była odczuwalnie chłodniejsza niż z pozostałych nie-termicznych bidonów.
Ponadto nie śmierdzi.
Drogi Camelbag odpadł z testu bo najlepiej się z niego pije i nie cieknie... Trochę oblałeś ten test
Jak ktoś nie bierze pod uwagę aspektu ekonomicznego to najlepszy, jeśli jednak dla kogoś cena ma znaczenie to lepszym wyborem będzie tacx. Dwa tacxy w cenie jednego camelbaka. Przy wymianie dwa razy na sezon to jednak ma to jakieś znaczenie
@@ZielonyF16 Camelba odpada z innego powodu, przynajmniej w moim przypadku. Uważam, że wszelkie bidony do mtb, gravela, które wymagają umieszczenia ustnika w ustach nie mają racji bytu z powodu dłota i kurzu który się na nich osadza.
@@michanowak708 kupujesz osłonkę silikonową za kilkanaście złotych i nic się nie kurzy...
@@rafsen2943 nie wiem o jakiej osłonce piszesz więc się na ten temat nie wypowiem. MI najbardziej pasuje rozwiązanie jak np w nike z zaworem "ciśnieniowym" gdzie wystarczy nacisnąć butelkę.
@@michanowak708 osłonka na ustnik, jednym końcem nasuwasz na dół ustnika, drugi koniec nakładasz na ustnik. Jak na zasadzie pokrywki na bidon z Deca.
W takim ustniku po kilkunastu km jest syf z drogi. A już na MTB to ziemia, muchy i co tam kto chce. Wiem że to nie pro, ale żeby nie żrać gruzu to tylko bidon z osłonką.
Do bidonów Camelbak można kupić osobno nakrętki i takie gumki zabezpieczające je przed błotem. Chyba za 5 EUR za szt. www.bike-discount.de/en/buy/camelbak-podium-r-mud-cap-805931 www.bike-discount.de/en/buy/camelbak-podium-peak-replacement-lid-805929 Więc jak komuś się nakrętka zużyje zawsze może tylko nakrętkę wymienić zamiast kupować cały nowy bidon.
20 zl za nakretke ktora w moim dircie wytrzymala 2miesiace?!!! To brzmi jak abonament camelbaka.
Shanti z shiva pomylony :)
Oczywiście 😁
Elite Jossanova
czyli zostaje 1,5l woda mineralna w starym koszyku z de.... jako podstawowe źródło nawodnienia na moich trasach. Nie polecam kształtnych butelek typu trójkąt kwadrat itp zwykła okrągła trzyma się luks. pozdrowienia dla zawodowców i amatorów.
CHyba pomyliłeś Tacx Santi z shivą powinno być na odwrót.
No dokładnie, na odwrót :)
Camelback podium na dziurach przestaje być niekapem :). Rama zlana po treningu :)
Elite... Dziadostwo :)
Elite najgorsze gówna a miałem ich sporo. Nie polecam. Camlebak rewelacja. Drogie ale warto. Tego tacxa nie miałem , na pewno wypróbuję. Pozdrawiam.
Elite Fly duży plus łatwo zdjąć i umyć bolec, ustnik. Tak wygląda nie czyszczony www.dropbox.com/s/27idy2y27st6wyh/received_211097903490983.jpeg?dl=0
po jakim czasie? bo tętni życiem :D
@@ZielonyF16 jakieś 4 miesiące, potem ojciec zwrócił mi uwagę że picie z bidonu to zły pomysł i zdjął ten ustnik. Teraz to wszystko rozbieram i porządnie myje. Dlatego zwracam uwagę żeby to było rozbieralne.
Tylko Camlebak