nie mówcie więc, że coś niszczę, nie mówcie mi, że coś szpecę bo moje myśli są czystsze niż wasze myśli i serca tkwić chcę tu duszą i ciałem, spróbujcie mi to odebrać
Interesuje mnie, że gdy w tym utworze Kaczmarskiego, żebrak w trakcie użalania się nad swym losem - lub jak ja to też interpretuję, złości nad nim - stawia sobie pytanie, czy może nie warto "jeszcze raz stanąć i zakasać rękawy do pracy", a następnie przechodzi bez odpowiedzi do następnej części swego wywodu o swym nieszczęśliwym losie. Pokazuje to, że niektórzy ludzie albo nie mają kompletnie motywacji do zmiany swej sytuacji, lub po prostu, jak to dzisiaj bywa w naszym społeczeństwie - lubią po prostu być ofiarą. Sytuacja żebraka w tej balladzie jest inna niż człowieka przeciętnego naszej epoki, który może sam siebe prześladować na różne sposoby, natomiast obydwie sytuacje - i żebraka, i nowoczesnego człeka - pokazują jak łatwo się poddać, i w tym poddaństwie tkwić, bez nawet rozważania możliwości które nam pozwolą wyjść z tego stanu. Bardzo interesujący utwór - rozlewanie żalu za rozlewaniem żalu, wrzucił Jacek jedno, dwa zdania korzące człowieka do przemyślenia swych opcji, a potem bach! Powrót do rozlewania żalu. Piękne. Ludzka istota w najczystszej postaci - możesz być na wozie, lub pod wozem - ale jak masz szansę wejść znowu na wóz, to ci się nie chce. Niesamowite...
Dziecko, kompletnie nie rozumiesz. To jest piosenka o złamaniu umowy społecznej. Żebrak więcej niż użala się nad sobą, gardzi przechodniami, którzy gardzą nim, jednocześnie korzystając z owoców jego pracy. "To miasto ja zbudowałem By mieć na starość gdzie... Żebrać!"
Ludzie Solidarności to Ci, którzy nie mają już siły, bo swoje w życiu przeszli, pracowali i walczyli o wolną Polskę, a ta Polska daje wysokie emerytury katom, ubekom, ludziom którzy współpracowali z komunizmem. Dla tych, którzy byli prześladowani wciąż brak uznania, również w postaci godnych emerytur. To o tym śpiewa Kaczmarski. Nie była to popularna piosenka. Michnikom i temu w Polsce i temu katowi w Szwecji nie bardzo się podobała.
Dołącz do nas na facebooku: facebook.com/Wroc%C5%82awski-Salon-Jacka-Kaczmarskiego-187155067966738/
Wspaniała robota! Dobrze że znalazł się ktoś kto udostępnia nam także niszowe i mało znane utwory Kaczmarskiego.
Smutna refleksja, pełna goryczy-czyli konfrontacja marzeń z rzeczywistością.. Wielu to czuje, bardowie, poeci to okazują..
Olgierdano tv pozdrawia
Tu?
nie mówcie więc, że coś niszczę, nie mówcie mi, że coś szpecę
bo moje myśli są czystsze niż wasze myśli i serca
tkwić chcę tu duszą i ciałem, spróbujcie mi to odebrać
***** *** żeby opozycja nie przewaliła słowa Jacka, niech Polska będzie Polska
dzieki za vid
Człowiek prawdziwy mężczyzna ktory udawal 🤔
SIGMA STRONK
Interesuje mnie, że gdy w tym utworze Kaczmarskiego, żebrak w trakcie użalania się nad swym losem - lub jak ja to też interpretuję, złości nad nim - stawia sobie pytanie, czy może nie warto "jeszcze raz stanąć i zakasać rękawy do pracy", a następnie przechodzi bez odpowiedzi do następnej części swego wywodu o swym nieszczęśliwym losie. Pokazuje to, że niektórzy ludzie albo nie mają kompletnie motywacji do zmiany swej sytuacji, lub po prostu, jak to dzisiaj bywa w naszym społeczeństwie - lubią po prostu być ofiarą. Sytuacja żebraka w tej balladzie jest inna niż człowieka przeciętnego naszej epoki, który może sam siebe prześladować na różne sposoby, natomiast obydwie sytuacje - i żebraka, i nowoczesnego człeka - pokazują jak łatwo się poddać, i w tym poddaństwie tkwić, bez nawet rozważania możliwości które nam pozwolą wyjść z tego stanu. Bardzo interesujący utwór - rozlewanie żalu za rozlewaniem żalu, wrzucił Jacek jedno, dwa zdania korzące człowieka do przemyślenia swych opcji, a potem bach! Powrót do rozlewania żalu. Piękne. Ludzka istota w najczystszej postaci - możesz być na wozie, lub pod wozem - ale jak masz szansę wejść znowu na wóz, to ci się nie chce. Niesamowite...
Dziecko, kompletnie nie rozumiesz. To jest piosenka o złamaniu umowy społecznej. Żebrak więcej niż użala się nad sobą, gardzi przechodniami, którzy gardzą nim, jednocześnie korzystając z owoców jego pracy.
"To miasto ja zbudowałem
By mieć na starość gdzie...
Żebrać!"
Ludzie Solidarności to Ci, którzy nie mają już siły, bo swoje w życiu przeszli, pracowali i walczyli o wolną Polskę, a ta Polska daje wysokie emerytury katom, ubekom, ludziom którzy współpracowali z komunizmem. Dla tych, którzy byli prześladowani wciąż brak uznania, również w postaci godnych emerytur.
To o tym śpiewa Kaczmarski. Nie była to popularna piosenka. Michnikom i temu w Polsce i temu katowi w Szwecji nie bardzo się podobała.
Jest za .3÷
.
😲😳🙄😶🤔😱🙁K o m e n t a r z e ????????
co łaska...