Wg moich obserwacji narcyzów i psychopatów jest więcej i będzie ich więcej. Szybkie życie, przepełnione walką o swoje, promowanie bezwzględnych cech charakteru przez pracodawców, reklamy, filmy. Wystarczy wyjechać na ulicę, wejść na media społecznościowe czy spojrzeć na pracę w korporacji i wszystko to skupia się jak w soczewce. Zjawisko dotyczy wszak większości.
Wg moich obserwacji Jezus wraca. Wszak grzech był,jest i bedzie i została tylko ostatnia przepowiednia, reszta sie spełniła. No, jak ktos chce to moze pochodzic od małpy i mowic ze grzechu nie ma, za to terminy psychologicze i ewolucja. Psychologia i Watykan to jak Religia zdaje się... To ze Boga swiat nie uznaje , nie znaczy ze cos wybuchneło hah, jakby to ludzie chcieli. Lepiej mowic ze grzechu nie ma ,prawda?
Trafiłam dzisiaj na twój kanał i pierwszy odcinek był wow, był to Odcinek o genetyce, był rzeczowy Ciekawy i wnoszący coś , w odróżnieniu od tego podcastu który po prostu był męczący😃
Dość lekko potraktowany temat. Za patologicznym narcyzmem kryje się ogromnie wiele cierpienia ludzi, którzy mają nieszczęście żyć w jakiejkolwiek relacji z takim typem. Nie bardzo umiem patrzeć na ten problem z perspektywy narcyza patologicznego. Wielopoziomowe zło skutecznie zatruwające życie innym. Zero względu. I jedna rada dla osób dotkniętych życiem obok narcyza, czy to rodzic, rodzeństwo, partner czy współpracownik: nie walcz, nie udowadniaj, nie naprawiaj. Uciekaj najszybciej i najdalej jak możesz. Zero kontaktu. Nie ma innego rozwiązania.
Czasem naprawde trzeba odejsc …. Jesli ta ta osoba nie chce zmiany. Mnie uwolnienie z takiego zwiazku zabro 12 lat! Zmarnowalam prynajmniej 10. Po 2 latach wiedzialm to samo co po 12. Ale ta osoba nie pozwalala mi odejsc, urzadzajac sobie na mojej poranionej psychice poligon technik manipulacyjnych.
Znamy to, mamy toksycznego narcyza w rodzinie. Cierpi nie tylko jego najbliższą rodzina, ale i dalsza, bo jest bezradna... ciężko uciec gdy są w to dzieci wplatane... 😢
Takie komentarze napędzają tylko nienawiść i niezrozumienie dla tego zaburzenia. Tak, narcyzm może wiązać się z wykształceniem wielu nieadaptacyjnych, krzywdzących zachowań związanych z relacjami międzyludzkimi, jak znęcanie się nad kimś, poniżanie, przemoc fizyczna i psychiczna. Jednak zdiagnozowani narcyzi uczęszczający na terapię mogą ( po uświadomieniu sobie swojego problemu - sami zazwyczaj nie są w stanie wyłapać że np. ogromna zazdrość lub robienie "testów" bliskim osobom są czymś niecodziennym i patologicznym ). Jeśli będą chcieli, jak każdy zresztą człowiek, będą mogli postarać się zaprzestać ich stosowania. Jest zresztą wiele osób niepoprawnie "diagnozowanych" przez bliskich jako narcyzi, poprzez pobieżne doinformowanie się i cherry picking. Widziałam setki komentarzy na tiktoku czy YouTubie pod materiałami domorosłych coachów od wyzwalania się od narcyzmu, sugerujące że czy to były mąż czy to obecny partner są narcyzami bo przecież kłamią, nie chcą się przyznać do winy i uważają się za lepszych niż są. Ludzie deklarujący się jako empaci, czasem przejawiają więcej narcystycznych cech niż sami diagnozowani. Cierpienie takich osób jest realne, zachęcam do zapoznania się z treściami publikowanymi przez osoby zdiagnozowane. Dla przykładu - ogromny lęk przed okazaniem zaangażowania, poczucie wewnętrznej pustki, konieczność ciągłego udawania - mogę sobie tylko wyobrazić, że mogą być wykańczające. Jest też oczywiście wiele osób z NPD postępujących w sposób karygodny. Nie bronię ich. Apeluje jednak o nie demonizowanie pacjentów z tzw. "cluster B". Społeczne wykluczenie i poczucie bycia intruzem nie pomaga im w uczęszczaniu na terapię i próbach zmiany, a wiele tych osób zmiany pragnie. Nie wie tylko jak o nią prosić. Przykre, że ludzie podkreślający że należą do elitarnej grupy empatów, nie mogą wczuć się w ich pozycję chociaż w małym procencie, a przecież to właśnie te umiejętność tak sobie cenią.
Prostując jeszcze, nie bronię absolutnie nikogo kto świadomie krzywdzi bliskie osoby. Apeluje tylko o ostrożność w generalizowaniu na temat kolektywu na podstawie przemocowych jednostek. Wszystkim ofiarom przemocy serdecznie kibicuje w uwolnieniu się od oprawców.
@@slowedpolska nie wątpię, że cierpią. Ale nie oczekujmy od otoczenia, żeby byli Chrystusami albo terapeutami takich ludzi. Szkoda życia, szkoda czasu. Uciekajcie tak daleko, jak się da.
W szkołach powinna być jakaś forma edukacji psychologicznej, już od najmłodszych lat, oczywiście dostosowana do wieku. Mnóstwo jest osób z zaburzeniami osobowości, które męczą się nie tylko same ze sobą, ale i często traumatyzują innych. A tymczasem opieka psychologiczna w Polsce kuleje. Może taka edukacja byłaby w stanie choć trochę nauczyć ludzi o swojej i cudzej psychice, jak zauważać niepokojące zachowania, co z nimi robić itd.
Tak, jak mialam 13 lat to zostalam zwabiona przez takiego 14 chlopca ze niby chce byc moim chlopakiem itp. Ale problem polegal na tym, ze on myslal ze ja jestem latwa . Przyniosl na pierwsze spotkanie kondomy. Ja mu odmowilam to mnie zostawil na Ducha, ja nie rozumialam o co mu chodzi nawet poruszylam ten temat. Potem latwiejsza se wzial. Takze w podstawowce juz powinno byc o psychopatach .
Ja się zgłaszam widzę wiele cech w sobie, pierwszy rzeczowy materiał który znalazłem, wszystkie głoszą dlaczego powinni się od takich ludzi uwolnić i że oni nigdy się nie zmienią, dwa dni szukam i nie mogę znaleźć kawałka materiału na temat jak się zmienić, z czego to może wynikać. W 18 minucie było pytanie na ten temat kto to zauważy, od paru lat próbuje zrozumieć co jest we mnie nie tak, że spotykam takie problemy na swojej drodze z relacjami z ludźmi i widzę że mam wiele takich zachowań
Brak neuronów współczulnych tego nie da się wyleczyć. Zmiany w hipokampie. Zmniejszyć tylko stopień ale nikt się nie wyleczył z narcyzmu. Badania nie tylko w USA.
Pani profesor przestawia osobe narcystyczną jako osobę z wybujałym ego radośnie przeglądającą się w lustrze. Natomiast prawda jest zgoła inna, szczególnie jeśli chodzi o związki romantyczne. Jako przyjaciółka jest przez wszystkich lubiana, adorowana, piękna radosna i szczęśliwa. Jednak w związkach osoba arcy toksyczna, degradująca i wyniszczająca z premedytacją partnera. Często z sadystyczną radością. Wrótce rozpoczyna proces dewaluacji i ostatecznie porzucenia. Uzależnia drugą osobę od siebie. Ne potrafi rzeczowo rozmawiać, każda kłótnia jest natychmiast eskalowana w kosmos. Arogancja, buta, chamstwo i dewaluacja mężczyzny na porządku dziennym. Potrafi z uśmiechem na twarzy oczerniać, jest mściwa, nienawistna. Może też znikać z twojego życia i sie pojawiać nagle. Nigdy nie bierze odpowiedzialności za swoje czyny. Z przyjaciół robi cyrk latających małp które wierzą w jej brednie i kłamstwa. Uciekajcie od takich natychmiast przy pierwszym red flag. Poszukajcie kanałów na YT gdzie cechy ludzi z narcystycznym zaburzeniem osobowości są omawiane. Kto raz spotkał na swojej drodze taka osobę wie o czym piszę. Narcyzi bardzo często pochodzą z rodzin gdzie była przemoc oraz jako DDA. Często mają również cechy borderline.
Oho, znowu się wylewa fala sfrustrowanych kobiet, które przez "walkę z narcyzmem" wylewają frustracje na swoich byłych. Przepraszam, ale merytoryczna rozmowa o tym zaburzeniu nie polega na demonizacji waszych byłych.
W każdym filmiku na RUclips o narcyźmie, komentarze opanowują Justyny, które zamiast merytorycznie zapoznać się z tematem, uzywają tego pojęcia by demonizować swoich byłych xD
Kolejna kobieta, która kwalifikuje swojego byłego jako narcyza. Jest was tyle w internecie, że już dawno przekracza to statystykę rzeczywistego rozkładu narcyzmu w społeczeństwie XD
Na podstawie wysluchanego podkastu, zgadzam sie, ze w kazdym z nas jest mniej lub wiecej osobowosci narcystycznej. Raczej wczesniej bym tak o sobie nie pomyslal, ale jak najbardziej jezeli chodzi o moja dzialalnosc zawodowa, czesto lapie sie na tym, ze zarowno mysle o sobie, jak i czasem o tym mowie, ze jestem dobry w tym co robie. Krotko mowiac chwale sie swoimi umejetnosciami i mam z nich satysfakcje. Poza tym, dbam o siebie, niektorzy mogli by powiedziec, ze przesadnie, tzn. przyciete brwi, depilacja itd. Mysle jednak, ze jesli wszyscy w pewnym sesie obarczeni sa ta przypadloscia, to nie ma w tym problemu, dopoki nie cierpia z tego powodu inne osoby. Chociaz do tego stwierdzenia nalezy podchodzic rowniez bardzo ostroznie, poniewaz kogos moze irytowac np. zapach mojej ulubionej wody kolonskiej ;) Pozdrawiam
@@Poe-ww12 Ma ale ludzie normalna a tym bardziej empatyczna nie korzysta z niech w sposób krzywdzący innych . Oczywiście nie mówimy tu o tych cechach które mają osoby w pełnym spektrum NPD
Kurde, właśnie zdiagnozowałam u siebie narcyzm :DD Śmieję się, bo brzmi to zabawnie, ale mówię serio. Jestem wręcz patologicznie skupiona na wszystkim, co zewnętrzne, co można postrzegać zmysłami; wzrokiem, słuchem, dotykiem... albo umysłem; czyni mnie to bardzo nieszczęśliwym człowiekiem. Kiedy ktoś zapyta mnie: mieć czy być, odpowiem że MIEĆ. Jestem perfekcjonistką, nieustannie się porównuję z innymi. Przy czym, poza pewnymi obszarami, mam złe - lub bardzo złe - zdanie o sobie, jak też ogromne, absurdalne wręcz, poczucie odrzucenia. Z przerażeniem zauważyłam kiedyś, że traktuję relacje instrumentalnie (gdzie jest granica bezinteresowności?). Mój egoizm wyklucza mnie ze związków. Piszę to na bieżąco, w trakcie słuchania, nie wszystko sobie przypisuję, ale zastanawiająco wiele. Cokolwiek ze mną nie tak - nie chcę taka być, ale totalnie nie widzę opcji abym zmieniła sposób postrzegania (np pod wpływem terapii).
Pani Karolino, ja testowałam to u mojej narcystycznej mamy, tzn czy dam radę ja zadowolić i na jak długo. Tak ,da się narcyza zadowolić, ale na chwilę. Ja bym to porównała że to wygląda jak satysfakcja po zjedzeniu cukierka. Jest super ale trwa chwilę. Myślę że nie da się zrobić tak żeby narcyz np "sie od nas odczepił "
zostalam wychowana przez dwie osobowosci narcystyczne, mame i ciocie, dopiero zrozumienie tego, za sa narcystyczne pozwolilo mi nauczyc sie zyc z nimi, ale te wiedze zdobylam dopiero jako osoba prawie czterdziestoletnia
Jak dalej żyć z takimi osobami, nawet, gdy uświadomi sięsobie, dlaczego tacy są i tym samym przestanie się ich obwiniać? Moja matka jest narcyzem, nie potrafię sobie poradzić z jej obecnością, nie potrafię jej dać tego, czego ode mnie oczekuje (czyli głębokiej i szczerej miłości, zaufania, przykaźni), a wszelkie moje próby uniezależnienia się są obarczane zarzutami o niewdzięczność. Z góry bardzo dziękuję za wszelkie podpowiedzi lub wskazówki.
To jest chyba jedyna taka sytuacja, gdzie czuję się na tyle bezpiecznie, żeby się przyznać, że miałem zdiagnozowaną osobowość narcystyczną. Razem z borderline, więc połączenie okrutne, ale właśnie podobno dzięki temu miałem jakikolwiek wgląd, żeby zobaczyć, że jest jakiś problem. Już wtedy znalazłem informację o narcyzmie wielkościowym i wrażliwym, tam było podane, że wielkościowy jest nieświadomy i nie szuka pomocy, a wrażliwy wręcz przeciwnie. Poszedłem na terapię, bo widziałem, że nieświadomie krzywdzę swoich bliskich, a bardzo tego nie chciałem. Tak jak pani doktor mówiła, człowiek może się zmienić, jeśli chce. Po kilku latach psychoterapii, zdaniem mojej obecnej terapeutki, mam na tyle niskie cechy narcyzmu i borderline, że prawdopodobnie nie wyszłyby mi te zaburzenia w testach osobowości. Po raz pierwszy spotykam się z jakimkolwiek wyjaśnieniem skąd to się może brać, za co bardzo dziękuję. Większość życia zastanawiałem się co jest ze mną nie tak i jakie są tego przyczyny. Gdyby nie okrutna stygmatyzacja narcyzmu chętniej bym się tym dzielił. Wiem z jakim cierpieniem wiąże się narcyzm, o ile ma się jakikolwiek wgląd i samoświadomość, więc niektórym narcyzom bardzo współczuję i gdybym mógł zrobić cokolwiek żeby im pomóc to bym to zrobił. Niestety bezpośrednio raczej się nie da.
A ja nie współczuję przez 8 lat byłem nieświadomą ofiarą narcyzki i życzę jej jak najgorzej bo rozwaliła mi życie i zdrowie. Ja się muszę odradzać a ona miała ubaw. Bestja w ludzkiej skórze.
Pani Karolino, bardzo ciekawa audycja, proszę o kontynuację bo temat narcyzmu jest obszerny. Może teraz z perspektywy psychologa klinicznego lub psychiatry albo neurologa? Albo ugryźć temat z drogiej strony i porozmawiać z traumatologiem o perspektywie ofiar. Temat niezwykle emocjonujący, może nauka pomoże te emocje trochę poukładać
Dzisiaj połowa społeczeństwa to osoby z zaburzeniem narcystycznym. Czasy się zmieniły i obecnie nasza cywilizacja niejako wymusza na nas, żeby być zauważalnym, głośnym, dominującym. ''Jeśli nie zjesz innych, oni zjedzą ciebie''- przecież to wątek przewodni wszystkich społeczeństw nastawionych na rywalizację i konsumpcję.
O żródłach zła najlepiej mówi Biblia. Jak można pytać ,czy kotś rodzi się zły? Mówią panie o inteligencji , a czemu nie o mądrości? Poza schematem myśli - uczucia - działanie , jest jeszcze Duch. Sama pani powiedziała, wszsytko zaczyna się w ... SZkole. Od oceny. :)
polecam filmy Magdaleny Sochy, znacznie lepsze niż ta audycja, brak doświadczenia klinicznego p. Czarnej sprawia, że panie sobie ładnie teoretyzują, spłaszczając i deformując problematykę narcystycznych zaburzeń osobowości
Jestem dorosłym dzieckiem narcystycznych rodziców. Jest to bardzo trudna rzeczywistość dla mnie. Gdyby to nie byli rodzice już dawno bym zerwała kontakt. Szkoda że w tej audycji temat ten został potraktowany lekko a nawet bez liku było śmichu-chichu. Pani dr zbłaźniła się i nie dorosła do tego stanowiska. Wiedzę ma bardzo słabą, rozumiem że dopiero zaczyna przygodę z tematem narcyzmu, stąd tak wielkie podjaranie. Mam nadzieję, że zostanie jeszcze zaproszony w tej kwestii bardziej kompetentny gość. Wszystkiego dobrego dla Pani prowadzącej.
Zgadzam się całkowicie z tą opinią.Byłam z narcyzem ponad 4 lata.Koszmar, do tej pory nie mogę się z tym uporać,Wiedza b.słaba odnosnie narcyzmu.Irytujące te śmichy-chichy przy tak tragicznym temacie dla wielu ,wielu osób.Czekam na rozmowę z bardziej kompetentną osobą np.psychologiem klinicznym
Nie mam takiego doświadczenia, ale całkowicie się zgadzam. Temat potraktowano od strony teoretycznej, co jest zrozumiałe ze względu na zawód pani profesor, jednak te śmieszki z jej strony były niedopuszczalne. Początkowo starałam się tłumaczyć to stresem, może brakiem doświadczenia w wywiadach itp., jednak im dalej tym gorzej. Gdyby ten podcast był moim pierwszym na kanale, raczej nie zasubskrybowałabym go.
Zabrakło mi w tym podkaście rozwinięcia definicji NPD. Pani profesor wspomniała jedynie o DSM i ICD i o 5 kryteriach, ale spodziewałam się dalszych wyjaśnień oraz charakterystyki takich zjawisk jak gaslightning, manipulacja, skłonności do zdrady w związkach intymnych, charakterystyka osób które z reguły stają się ofiarami NPD np. toksycznych empatach, o silnej potrzebie kontroli i spustoszeniu emocjonalnym jakie dokonuje się w wyniku tych zachowań szczególnie u dzieci, o skłonnościach do teorii spiskowych i paranoi. Rozumiem, że konwencja podkastu przyjmuje suchy naukowy charakter, ale zabrakło rozwinięcia, jak rozpoznawać, bronić się i jeśli zostaliśmy uwikłani jak leczyć traumę. Konsekwencje życia z narcyzem postrzegam jako ludzkie życiowe tragedie i nie do końca rozumiem takie obojętne podejście.
Zgadzam się z Panią. Jako,że to miał być podcast naukowy i mi zabrakło konkretów oraz momentami drażniła mnie ta lekkość opisywanego zaburzenia. Ludzie którzy mają zaburzenie npd niestety do życia potrzebują innych. I w tym cały ambaras bo żeby oni mogli funkcjonować inni muszą zostać "poświęceni". Niejednokrotnie taka znajomość z osobą cierpiąca na npd kończy się dramatem,a w związkach romantycznych prowadzi do degeneracji,rozpadu osobowisci. Funkcjonowanie z osobami npd jest o tyle trudne że tam nie ma z kim rozmawiać bo w środku nie ma nikogo,nie ma self. Samo powstanie narcyzmu też zostało pobieżnie przedstawione. Być może ktoś kto zajmuje się tym zaburzeniem tyle lat bierze za pewnik,że słuchacze może już to wiedzą i po prostu niektóre istotne fakty zostały pominięte. W każdym razie super sprawa,że coraz więcej i częściej się o tym mówi. Dziękuję za wywiad i przechodzę do nastepnego.
Mam wrażenie, że nie szukacie pomocy przed NPD, tylko narzekacie na swoich byłych chłopaków, a radio naukowe trzyma się standardów i nie daje takiej papki "wishful thinking" jakiej oczykiwałyście.
Dzień dobry, potwierdziła Pani to, co podejrzewam u męża i zastanawiałam się zawsze czemu człowiek bez chełubienia domaga się tego presją psychiczną 😢, teraz się zmartwiłam.
Ja myślę, że badanie poziomu narcyzmu mierząc czas przed lustrem wcale nie byłoby skuteczny, a wręcz mógołby być kontrproduktywny. Narcyz, ten mityczny, wpatrywał się w swoje oblicze, a nie je poprawiał, podobnie narcyz współczesny przed lustrem de facto nie stoi długo, raz spojrzy i wie, że jest idealny. Długo to stoi niepewna siebie osoba, 20 razy poprawiająca makijaż, zmieniająca fryzurę i ubranie i dalej nieprzekonana o własnej atrakcyjności. Narcyz nie musi się upiększać, jest zakochany w swoim wyglądzie, niezależnie od tego, jaki ten wygląd jest. Chwilę spędzi przed tym lustrem, bo dba i delikatne poprawki poczyni, aby jeszcze podbić ideał, ale nie jakąś przesadnie długą.
Dzień dobry. Jak zwykle dobry i wartościowy program. Dziękuję obu Paniom. Po Donaldzie Trumpie widać że coś z nim jest nie tak - teraz już wiem co!😯 A co do mnie to też troszkę jestem narcyzem ale mam wrażenie że niezbyt dobrze rozwiniętym.😉
Brawo pani Karolino! Super pani jest! 😉 A tak poważnie, naprawdę bardzo dobry odcinek. Daje pojęcie o czymś, co znane jest głównie ze stereotypów. A to przecież nie jest takie proste 🙂
Znalam 2 takie osoby. W jedym przypadku znajomosc zakonczyla sie jak dostalam lepsza prace i zaczelam zarabiac duzo lepiej. Narcyz tego nie zniosl. A druga znajomosc zostala zakonczona przeze mnie,bo narcyz nie szanowal mojego czasu.
Mamy takiego w pracy. Tragedia, z kolegą gada o mnie, a ze mną gada o nim iitd.ja najlepszy. Tylko ja umiem, wszyscy kopnięci,sam nic nie wie-burak i tyle.wiecznie tylko obserwuje i działa na zasadzie wywiadu, wtedy ja wiem a ty jesteś glupi. Naprawdę leczenie wskazane. Pierwszy raz mam takiego idiote w życiu na swojej drodze. Pozdrawiam
Warto zapoznać się z nurtami psychoterapeutycznymi EBT (evidance based therapy) jak rozumieją narcyzm. Mechanizmy obronne to trochę archaiczny konstrukt.
Faktycznie zimny chów może czynić nas narcyzami. Braki miłości próbujemy rekompensować w przyszłości i mamy nienawiść do świata o niesprawiedliwość życia. Ja na przykład nie miałem ojca, a matka mnie porzuciła przez co wkurzam się gdy ktoś mnie traktuje jako potulnego mamisynkowego informatyka i ciepłe kluchy gdzie ja z informatyką nie mam nic wspólnego, a mało tego zburzenie wyobrażenia na mój temat od razu odsuwa takie osoby bo jestem kimś innym niż mogę się wydawać na podstawie okularów, długich włosów, sylwetki oraz miłego zwracania się do innych.
Ja tam mogę przyznać się, jestem narcyzem nadwrażliwym ale to cecha nabyta przez niepowodzenia w miłości, zazdrość o związki innych oraz niemożliwość spełnienia się na tle zawodowym oraz seksualnym. Każdy człowiek chce być częścią społeczeństwa i być docenionym, zauważanym. Gdy to nie ma miejsca stajemy się zgorzkniali i narcystyczni czemu nie sprzyja współczesny kult piękna który z góry nakreśla jaka osoba ma szansę na powodzenie.
zaburzenie osobowości nie jest choroba. tego sie nie leczy ale czlowiek sie uczy z tym funkcjonować. i da sie. ja sama mam "borderline" i od zawsze czulam, ze coś jest mocno nie tak. dopiero rok temu znalazlam w końcu (!) terapeutke, która mi naprawde pomaga. i juz czuje efekty. caly czas pracuje nad soba i pod dobrym kierunkiem da sie zrobić duzo. a czeste patrzenie w lustro moze tez być przejawem zaburzenia dysmorficznego.
Mam w swoim bliskim otoczeniu osobę z zaburzeniem osobowości typu borderline, u której występuje również całe spektrum zaburzeń narcystycznych. Powiem tak.... Funkcjonowanie w relacji z tą osobą, to droga przez mękę. Taki człowiek nie widzi dalej, niż poza czubek własnego nosa. Wymyśla niestworzone rzeczy, by zwrócić na siebie uwagę, czasami są to sytuacje wręcz zagrażające zdrowiu i życiu. Narcyz obsesyjnie poprawia swój wygląd, operacje plastyczne, diety, ćwiczenia fizyczne, ale także różnego rodzaju suplementacje, często specyfikami niewiadomego pochodzenia, to codzienność. Narcyz wmawia otoczeniu, że białe jest czarne a czarne jest białe, to on ma ostatnie słowo w dyskusji, gdy nie da się dyskutować, krzyczy, trzaska drzwiami, atakuje fizycznie innych ludzi. Wymyśla choroby, by zwrócić na siebie uwagę, chodzi po lekarzach, by potwierdzali mu te choroby, a gdy nie chcą potwierdzić, bo taka choroba w jego przypadku po prostu nie występuje, idzie do lekarza prywatnego i płaci za to, by mieć to, co chce. Życie u boku osobowości borderline z zaburzeniem narcystycznym, to naprawdę horror. Codziennie może wydarzyć się coś niespodziewanego, ale raczej nie ma się co spodziewać niczego dobrego.
I tu mam problem z opinią publiczną. Ludzie sobie biorą kogoś, kogo nie lubią i zmyślają że są narcyzami, bo im się nie podobają i mają potrzebę usprawiedliwienia, że te osoby są złe. Gdy tymczasem w psychologii jest to zaburzenie, a nie "zły człowiek".
Ja wręcz przeciwnie. Na pewno mam kilka zachowań narcystycznych, ale ma je każdy w mniejszym lub większym nasileniu. Przeczytałem wcześniej kilka pozycji dotyczących narcyzmu czy też szerzej pojmując osobowości toksycznych (bardzo nośne dziś hasło), a im szczegółowiej zacząłem w tym grzebać, że tym bardziej wydawało mi się, że mogę być narcyzem. Jednak ta audycja zrewidowała moje poglądy.
Bardzo dobra audycja, fajnie przedstawiony ogólny zarys tematu bez niepotrzebnego demonizowania osób z NPD. A co do pytania Pani redaktor, to wątpię, żeby ludzie chętnie się tutaj w komentarzach przyznawali do narcyzmu. Odnoszę wrażenie, że wśród komentujących jest spora grupa osób zranionych przez kogoś z tym zaburzeniem, która przenosi swoją złość na całą grupę oczekując uznania swojej krzywdy poprzez stygmatyzację każdego z NPD przy każdej możliwej sposobności. W sumie można się spodziewać, że to właśnie straumatyzowane osoby najbardziej będą zainteresowane tematem.
Nie wiem o jakich narcyzach Panie mówią, ale temat jest tak przedstawiony, że odnoszę wrażenie, że nie wiecie o czym mówicie. Naprawdę. To bardzo szkodliwe dla tych którzy doświadczyli przemocy narcystycznej. Nie mogę tego słuchać. To jak reklama narcyzmu. To choroba. Tak jak alkoholizm, narkomania, seksoholizm. Ofiary takich ludzi cierpią latami. Zabijają się, lub leczą się do końca życia. Praca na samych tekstach to tylko teoria. Nie jest warta bez praktyki.
Mój narcyz nie był atrakcyjny to mały krasnoludek ktory zdradził mnie za moimi plecami zabrał mi energię oszukał mnie byłam zareczona tak opowiadał że kocha kupował kwiaty do końca życia chce że mną być A tu co się stało zdradził mnie oszust
Naprawdę współczuję, kiedyś kobiety nie musiały zdawać się na emocje w doborze partnera, tylko racjonalną decyzję podejmował ojciec xD. Hipergamia spełnia swoją funkcję dopóki ktoś nie znajdzie "wytrychu"
Co stałoby się z narcyzem, gdyby nagle został zmuszony żyć na bezludnej wyspie? Pytanie nie ma związku z robinsonadą oczywiście, ale z kwestią odpowiedzi adaptacyjnej lub nie na brak introjektow ludzkich do transakcji.
Proszę o więcej przykładów narcyzmu oprócz Trumpa - a jak szanowne panie nazwią osobę lub osoby zmuszające innych ludzi do zachowań którym są przeciwne.
@@michasobstyl2493 Zgadzam się,z tak zaprezentowanym stanowiskiem- chodziło mi właśnie o akurat wspomnienie Trumpa chociaż mam do niego ambiwaletne uczucia zastanawiałam się dlaczego,akurat dyskutantki zaczepiły właśnie jego- ale z.drugiej strony taka jest tendencja tego programu
narcyz jedynie obawia się że jego piękna maska spadnie zostanie zdemaskowany czyli wstyd zaś psychopata nic nie czuje choć rozumie emocje innych i umie manipulować dzięki tym swoimi ofiarami.
Czy można zdiagnozować osobę na odległość? Wydaje mi się że z pacjentem rozmawia się osobiście i wtedy oceniasz jaka jest jego osobowość.Czy Pani osobiście zna Pana Trump?
Narcyzm i wysoka inteligencja, nawzajem się wykluczają. Cechy osoby wysoko inteligentnej to między innymi ciągła wątpliwość, skłonność do głębszego i krytycznego myślenia, analizowanie. Tylko głupcy myślą że pozjadali wszelkie rozumy, a narcyz który uważając się za inteligentnego i jest przekonany o swojej wyższości, to taki metaforyczny mur umysłowy, którego osoba narcystyczna nie jest w stanie przeskoczyć, ponieważ uważa że wie wszystko najlepiej. Osoba inteligentna unika takiego prostego określania siebie, bo po pierwsze wciąż poszukuje i eksploruje otaczający świat, a po drugie instynkt przetrwania i umiejętność dopasowywania się do otoczenia i rozmówcy, poniekąd nie pozwala osobie wysoko inteligentnej na takie proste określanie samego siebie. A poza tym, jak zwykle świetny, merytoryczny, ciekawy i miejscami zabawny materiał :) Szybko minął czas z Paniami. Dziękuje :)
A o tym że narcyz przeważnie fizycznie dobrze wygląda nic? To nawet jest często powód bycia narcyzem w ogóle, od dziecka! To też powód dla którego narcyz jest atrakcyjny, głównie dlatego że po prostu dobrze wygląda i dotyczy to też kobiet.
Słowotok po obu stronach, z małą ilością treści. Rozmyte. Śmichy chichy obu pań sprawiały wrażenie, że owa dyskusja była raczej niedbałą pogawędką. Słuchałam tu wcześniej wspaniałych wywiadów, z osobami, które w arcyciekawy sposób, niekiedy z pazurkiem potrafiły zaciekawić tematem, przekazać wiedzę. No ale takie teraz NAUKOWCZYNIE mamy😂
A wg pań kobiety nie zasługują na swoją nazwę zawodu? Należy się ona tylko mężczyznom, czy po prostu nasza praca nie jest dość ważna? Może być pielęgniarka i krawcowa, pielęgniarz i krawiec. Ale już tylko niania i tylko naukowiec? Baba do dzieciaka a chłop gwiazdy oglądać. Wstyd mi było czytać takie komentarze
Pytanie do badań ile czasu osoba spędza przed telewizorem oglądając filmy przemocowe, fantastyczne. Czy używa imienia w relacji tzw romantycznej ( czytaj dramatycznej ), interesuje się współmałzonką, własnymi dziećmi itp.
Jakoś nie do końca do mnie ta akurat rozmowa przemówiła (jedna bardziej, inna mniej...). Myślę, że Panią Profesor warto by posłuchać w formule wystąpienia przygotowanej przez nią samą, a może mniej w formie rozmowy z kompetentną i nad wyraz przygotowaną już Panią Redaktor... ;) Fajnie natomiast, że rozmowa ilustrowana pięknym obrazem wielkiego Caravaggia! Lepiej nie można tego tematu zilustrować jednym obrazem...
A ja mam takie trochę przewrotne pytanie. Wspomniała pani, że tu mamy rozkład normalny z przewagą nazwijmy to odpowiedniego poziomu narcyzmu i niewielkim odsetkiem stanów poniżej i powyżej. Czy możemy mówić w takim razie o zaburzeniu, kiedy ktoś ma zbyt mało tej cechy? Prawdopodobnie będzie on patologicznie masochistyczny i nieasertywny, czy coś w tym rodzaju. To też odbiega od normy
@@KM769 ale ja zupełnie nie o to pytałem. Wiem, ze takie osoby istnieją - mnie interesuje, czy taki stan jest diagnozowany, jako zaburzenie o podłożu narcystycznym, czy tylko takie, kiedy zaburzony jest on w górę.
@Poe-ww12 no tak, masochizm to zły przykład, bo on nie wynika ze zbyt małego samouwielbienia, a raczej samouwielbienia w samobiczowaniu, że tak to nazwę. Tak czy inaczej, chodziło mi tu o właśnie patologiczny brak narcyzmu - czym by się objawiał i czy jest to jakaś jednostka chorobowa?
@Poe-ww12 może zawierała jakieś słowa klucze, których algorytm nie lubi. Albo linki. Jeśli to linki - napisz, jak słowa wpisać w wyszukiwarkę, a sam do nich dojdę.
tematyka bardzo ciekawa, na czasie, ale p.profrsor calkiem audycje polożyla tzn za szybkie tempo wypowiedzi, zła dykcja, tu dotknela tematu tam dotknęla i niczego nie wyjasnila, wspolczuje studentom jezeli ich ma
Jeszcze mi się przypomniało: po cóż poszukiwać jakichś zagranicznych Trumpów, skoro i u nas znajdzie się syn tej ziemi, co "mało kto jest mądrzejszy od niego". Żebym wiedział, o czym ma być odcinek - podpowiedziałbym Pani Redaktor pytanie do Pani Profesor: "jak odróżnić narcyza od pospolitego (może ciut zdemenciałego) debila?"
Pani Karolino, może już pora na kolejny wywiad z p. Andrzejem Draganem ? Właśnie połączył kwantową teorię pola z obserwatorami nadswietlnymi. Poza tym dawno nie było takiej twardej fizyki w RN
@@TheRazor546 jeśli masz ma myśli wywiad w RN to było to przed powiazaniem kwantowej teorii pola z naświetlaną szczegolną teorią względności. Coś się zmieniło o tamtego czasu 🙂
@@barbarakawa6645 nie, to hipokryta i cynik. Stosuje zasadę dziel i rządź. Podzielił Polaków. Jedni go kochaja drudzy nienawidzą. Ci którzy go kochają wybaczą mu wszystko: rozkradanie Polski, nepotyzm, niszczenie demokracji w Polsce. Na tym polega dramat i to że te wszystkie afery i przekręty nie powodują spadku poparcia dla PiS
Wydaje mi się, że pani dr nie powinna z taką pewnością diagnozować Trumpa. Skoro nie zna go osobiście i opiera się na jakiejś wypowiedzi, która mogła być tylko i wyłącznie częścią kampanii.
Myslalem ze jestem narcyzmem ,dzieki mojej wiedzi I doknonaniom w zyciu , lubiłem tym emantypowac ale dziś sie dowiaduje ze jestem świrem no na taka zmiane gotów nie byłem.
Moim zdaniem powinno sie zmienic nazwe, bo narcyzm sugeruje przede wszystkim zapatrzenie w siebie i proznosc, co czesto jest objawem, ale nie zawsze, a kwintesencja tego zaburzenia jest inna. I moim zdaniem powinno sie tez mowic o tym gdzie jest granica miedzy narcyzmem a po prostu wredna lub prozna osoba, bo moze byc ktos prozny, ale poza tym szczerze dobry dla innych. Wiec gdzie jest granica miedzy narcyzmem a zlymi cechami osobowosci? Poza tym z opisu wynika, ze narcyzm to wlasnie ktos po prostu zly, w ta diagnoze sa wrzucone wszystkie zle cechy - tym bardziej powinno sie inaczej nazwac to zaburzenie, bo nazwa nie oddaje jego powagi.
@@Poe-ww12 dokładnie, a granice między tymi pojęciami są bardzo rozmyte, w dodatku często narcystyczne zaburzenie osobowości jest błędnie nazywane po prostu narcyzmem. To tylko potwierdza wątpliwości z mojego pierwszego komentarza.
@@Poe-ww12 moim zdaniem inne zaburzenia nie mają mylących nazw. A co do granic, to czy mógłbyś w takim razie wyjaśnić różnice między próżnością a narcyzmem oraz narcyzmem a narcystycznym zaburzeniem osobowości? Chodzi mi o przykłady, o konkrety, a nie teorię.
Temat na czasie. :) Coś chyba powinniśmy zacząc robić - by faktycznie nie zdominowały reszty osoby narcystyczne. Bo choć wytłumaczenie jest nawet przypuszczalnie ewolucyjne to wielu ludziom obok szkodzi. Szkodzi tym, którzy nie rozumieją, nie wiedzą , że mogą się stać celem ataku (ukrytym bądź nie) narcyza, który uzna się za zagrożonego w jakimś tam wyścigu - o którym delikwent nawet nie wie, że może brać udział. Tak często dzieje się w szkole pracy i w zespołach, gdzie można coś wygrać. Obecna era konsumpcjonizmu wprowadzila pochwałę dla tych, którzy pójdą na skróty i "coś" osiagna. Niekoniecznie tylko pracą, czasem zdeptaniem kogoś mniej bezwglednego - po drodze. A reszta jeszcze im zazdrości i przyklaskuje. No to mamy główny mechanizm wypracowywania narcyzmu. - dodatkowo - jakby innych było za mało. Bo się opłaca. Nieraz Ci inni bardziej pracowici, bardziej wykształceni, bardziej inteligentni i mniej zarozumiali i zapalczywi - są odbierani jako gorsi - bo nie są tak widowiskowi i dodatkowo zawsze mają w tyle gowy "wiem, że nic nie wiem". Tylko kto z tych którzy są narcyzami będzie wprowadzał do szkoły myślenie i wiedzę skoro lepiej obracać się wśród nieświadomych, którymi lepiej sterować. Temat rzeka....
Drogie panie, choć temat ważny to potraktowany tylko teoretycznie. Brakuje w nim pokazania przykładów i schematów jakimi posługuje się osoba narcystyczna. Jej reakcje na partnera, otoczenie. Manipulacja jaką tak osobą stosuje. Narcyzm to poważne zaburzenie. To osoby silnie skrzywdzone w dzieciństwie, które w dorosłym życiu realizują swoje życie w kontekście zakłamania. Ta realizacja niszczy życie partnerom takich osób. Wszystkich słuchaczy odsyłam do innych podcastów, gdzie ten temat jest pokazany dużo lepiej.
Widzę że zabieracie się za temat kliszowo. Osobowość narcystyczna to przede wszystkim widzenie się kogoś jako ofiara i zawsze uskarżającego się oraz obwiniającego innych. Ale to jest raczej ukryte na zewnątrz, mało się o tym mówi, niemieccy naukowcy może to tak klasyfikują. Ale te cechy są bardzo dobrze znane bliskim narcyza. Narcyzm to jest jednak klinicznie trochę coś innego niż ta klisza egomańska i samouwielbieńcza czy egoistyczna, i często to slowo jest używane jako przenosnia, co jest bardzo mylące i widać to np.u pani redaktor. Narcyzm to o wiele bardziej skomplikowana sprawa, a wy jeszcze używacie go podmiennie z depresyjnością maniczną, co jest jeszcze czymś zupełnie innym.
Powinnyscie zamienic sie rolami pani Karolino! Frustrujacy byl dla mnie takze ten przerywnik "nie" z ust pani psycholog. Spodziewam sie po naukowcach bardziej wyrafinowanej polszczyzny niz ta slyszana pod budka z piwem.
21:04 Wynikające ....? Słucham na prędkości 0.75 i nadal nie rozumiem. Fenomenalnie interesujący odcinek, ale mam ogromne problemy ze zrozumieniem wymowy tej pani.
To tak jak z naszą kochaną polską, kiedy nawet w szkołach kłamie się i obwinia inne narody za nasze klęski, albo gloryfikuje się naszych rodaków zapominając o tym jakimi śmieciami byli. Edit: szkoda że w przykładach psychopatów nie podano ludzi z pozycją dającą wielką władzę nad życiem innych osób jak na przykład: w medycynie, polityce, sądownictwie, policji
Donald Trump ma mnóstwo powodów czuć się lepszym od innych, natomiast narcyzm jest wtedy, gdy takich powodów nie ma, a jednak ktoś czuje się najwspanialszy.
Nie ma szans aby byli szczęśliwi,rano zapytałam jak tylko się obudził co czujesz jest piękny dzień, słońce,mamy fajne plany i co czujesz,a on do mnie,,"jak tylko się obudziłem i zanim otworzyłem oczy już poczułem tą pustkę", pytałam jak to jest,nie umiał tego wyjaśnić po prostu powiedział taka nicość
Jak można stworzyć "obiektywną" samoocenę? Człowiek myślący zawsze ma samoocenę wahającą się. Tego nikt nie wykuwa nam w mózgu i nie ma na to obiektywnych kryteriów.
@@Poe-ww12 jeśli ktoś ma stabilną samoocenę to z automatu utrudnia sobie dostosowanie się do zmieniającego się otoczenia a jeśli niską to zmienia się dla samej zmiany bez konkretnego powodu. A zbalansowaną samoocenę można mieć tylko w sytuacji gdy otoczenie zgrało się z nami a to zawsze jest płynne. Nie wiem czy dobrze to wytłumaczyłem ale samoocena to wielopoziomowy proces, którego nie można oderwać od kontekstu, który nigdy nie jest stały.
Lekko potraktowany temat .
Wg moich obserwacji narcyzów i psychopatów jest więcej i będzie ich więcej. Szybkie życie, przepełnione walką o swoje, promowanie bezwzględnych cech charakteru przez pracodawców, reklamy, filmy. Wystarczy wyjechać na ulicę, wejść na media społecznościowe czy spojrzeć na pracę w korporacji i wszystko to skupia się jak w soczewce. Zjawisko dotyczy wszak większości.
Wg moich obserwacji Jezus wraca. Wszak grzech był,jest i bedzie i została tylko ostatnia przepowiednia, reszta sie spełniła. No, jak ktos chce to moze pochodzic od małpy i mowic ze grzechu nie ma, za to terminy psychologicze i ewolucja. Psychologia i Watykan to jak Religia zdaje się... To ze Boga swiat nie uznaje , nie znaczy ze cos wybuchneło hah, jakby to ludzie chcieli. Lepiej mowic ze grzechu nie ma ,prawda?
Psychopatie społeczeństwo jedynie dopelnia i uwidacznia patologię umysłu ... bo tacy się rodzą!:
Karolina jesteś super ❤ wszyscy Cię kochamy!
Dziękuję za bardzo, bardzo ciekawą rozmowę. Bardzo podoba mi się naukowa rzeczowość pani doktor.
Trafiłam dzisiaj na twój kanał i pierwszy odcinek był wow, był to Odcinek o genetyce, był rzeczowy Ciekawy i wnoszący coś , w odróżnieniu od tego podcastu który po prostu był męczący😃
Gość był kiepski po znajomości.
Dość lekko potraktowany temat. Za patologicznym narcyzmem kryje się ogromnie wiele cierpienia ludzi, którzy mają nieszczęście żyć w jakiejkolwiek relacji z takim typem. Nie bardzo umiem patrzeć na ten problem z perspektywy narcyza patologicznego. Wielopoziomowe zło skutecznie zatruwające życie innym. Zero względu. I jedna rada dla osób dotkniętych życiem obok narcyza, czy to rodzic, rodzeństwo, partner czy współpracownik: nie walcz, nie udowadniaj, nie naprawiaj. Uciekaj najszybciej i najdalej jak możesz. Zero kontaktu. Nie ma innego rozwiązania.
Czasem naprawde trzeba odejsc …. Jesli ta ta osoba nie chce zmiany. Mnie uwolnienie z takiego zwiazku zabro 12 lat! Zmarnowalam prynajmniej 10. Po 2 latach wiedzialm to samo co po 12. Ale ta osoba nie pozwalala mi odejsc, urzadzajac sobie na mojej poranionej psychice poligon technik manipulacyjnych.
Znamy to, mamy toksycznego narcyza w rodzinie. Cierpi nie tylko jego najbliższą rodzina, ale i dalsza, bo jest bezradna... ciężko uciec gdy są w to dzieci wplatane... 😢
Takie komentarze napędzają tylko nienawiść i niezrozumienie dla tego zaburzenia. Tak, narcyzm może wiązać się z wykształceniem wielu nieadaptacyjnych, krzywdzących zachowań związanych z relacjami międzyludzkimi, jak znęcanie się nad kimś, poniżanie, przemoc fizyczna i psychiczna. Jednak zdiagnozowani narcyzi uczęszczający na terapię mogą ( po uświadomieniu sobie swojego problemu - sami zazwyczaj nie są w stanie wyłapać że np. ogromna zazdrość lub robienie "testów" bliskim osobom są czymś niecodziennym i patologicznym ). Jeśli będą chcieli, jak każdy zresztą człowiek, będą mogli postarać się zaprzestać ich stosowania. Jest zresztą wiele osób niepoprawnie "diagnozowanych" przez bliskich jako narcyzi, poprzez pobieżne doinformowanie się i cherry picking. Widziałam setki komentarzy na tiktoku czy YouTubie pod materiałami domorosłych coachów od wyzwalania się od narcyzmu, sugerujące że czy to były mąż czy to obecny partner są narcyzami bo przecież kłamią, nie chcą się przyznać do winy i uważają się za lepszych niż są. Ludzie deklarujący się jako empaci, czasem przejawiają więcej narcystycznych cech niż sami diagnozowani.
Cierpienie takich osób jest realne, zachęcam do zapoznania się z treściami publikowanymi przez osoby zdiagnozowane. Dla przykładu - ogromny lęk przed okazaniem zaangażowania, poczucie wewnętrznej pustki, konieczność ciągłego udawania - mogę sobie tylko wyobrazić, że mogą być wykańczające.
Jest też oczywiście wiele osób z NPD postępujących w sposób karygodny. Nie bronię ich. Apeluje jednak o nie demonizowanie pacjentów z tzw. "cluster B". Społeczne wykluczenie i poczucie bycia intruzem nie pomaga im w uczęszczaniu na terapię i próbach zmiany, a wiele tych osób zmiany pragnie. Nie wie tylko jak o nią prosić. Przykre, że ludzie podkreślający że należą do elitarnej grupy empatów, nie mogą wczuć się w ich pozycję chociaż w małym procencie, a przecież to właśnie te umiejętność tak sobie cenią.
Prostując jeszcze, nie bronię absolutnie nikogo kto świadomie krzywdzi bliskie osoby. Apeluje tylko o ostrożność w generalizowaniu na temat kolektywu na podstawie przemocowych jednostek. Wszystkim ofiarom przemocy serdecznie kibicuje w uwolnieniu się od oprawców.
@@slowedpolska nie wątpię, że cierpią. Ale nie oczekujmy od otoczenia, żeby byli Chrystusami albo terapeutami takich ludzi. Szkoda życia, szkoda czasu. Uciekajcie tak daleko, jak się da.
W szkołach powinna być jakaś forma edukacji psychologicznej, już od najmłodszych lat, oczywiście dostosowana do wieku. Mnóstwo jest osób z zaburzeniami osobowości, które męczą się nie tylko same ze sobą, ale i często traumatyzują innych. A tymczasem opieka psychologiczna w Polsce kuleje. Może taka edukacja byłaby w stanie choć trochę nauczyć ludzi o swojej i cudzej psychice, jak zauważać niepokojące zachowania, co z nimi robić itd.
Tak, jak mialam 13 lat to zostalam zwabiona przez takiego 14 chlopca ze niby chce byc moim chlopakiem itp. Ale problem polegal na tym, ze on myslal ze ja jestem latwa . Przyniosl na pierwsze spotkanie kondomy. Ja mu odmowilam to mnie zostawil na Ducha, ja nie rozumialam o co mu chodzi nawet poruszylam ten temat. Potem latwiejsza se wzial. Takze w podstawowce juz powinno byc o psychopatach .
świetne pytanie ok 25 minuta odnośnie badania na dzieciach, miałam dokładnie tą samą refleksję. brawo dla prowadzącej.
Ja się zgłaszam widzę wiele cech w sobie, pierwszy rzeczowy materiał który znalazłem, wszystkie głoszą dlaczego powinni się od takich ludzi uwolnić i że oni nigdy się nie zmienią, dwa dni szukam i nie mogę znaleźć kawałka materiału na temat jak się zmienić, z czego to może wynikać.
W 18 minucie było pytanie na ten temat kto to zauważy, od paru lat próbuje zrozumieć co jest we mnie nie tak, że spotykam takie problemy na swojej drodze z relacjami z ludźmi i widzę że mam wiele takich zachowań
Brak neuronów współczulnych tego nie da się wyleczyć. Zmiany w hipokampie. Zmniejszyć tylko stopień ale nikt się nie wyleczył z narcyzmu. Badania nie tylko w USA.
Pani profesor przestawia osobe narcystyczną jako osobę z wybujałym ego radośnie przeglądającą się w lustrze. Natomiast prawda jest zgoła inna, szczególnie jeśli chodzi o związki romantyczne. Jako przyjaciółka jest przez wszystkich lubiana, adorowana, piękna radosna i szczęśliwa. Jednak w związkach osoba arcy toksyczna, degradująca i wyniszczająca z premedytacją partnera. Często z sadystyczną radością. Wrótce rozpoczyna proces dewaluacji i ostatecznie porzucenia. Uzależnia drugą osobę od siebie.
Ne potrafi rzeczowo rozmawiać, każda kłótnia jest natychmiast eskalowana w kosmos. Arogancja, buta, chamstwo i dewaluacja mężczyzny na porządku dziennym.
Potrafi z uśmiechem na twarzy oczerniać, jest mściwa, nienawistna. Może też znikać z twojego życia i sie pojawiać nagle. Nigdy nie bierze odpowiedzialności za swoje czyny. Z przyjaciół robi cyrk latających małp które wierzą w jej brednie i kłamstwa.
Uciekajcie od takich natychmiast przy pierwszym red flag. Poszukajcie kanałów na YT gdzie cechy ludzi z narcystycznym zaburzeniem osobowości są omawiane. Kto raz spotkał na swojej drodze taka osobę wie o czym piszę. Narcyzi bardzo często pochodzą z rodzin gdzie była przemoc oraz jako DDA. Często mają również cechy borderline.
pan opisuje klasyczne zachowanie narcyza
Dokładnie. A w podkaście dobranocka o narcyzie pato. Narcyz, psychopata, morderca, listonosz, histeryczka, wsiowy głupek, dzidzia piernik. Każdy fajny inaczej. Luzik.
@@kowal1937 czyli dramy Panu brakuje
To ta ososoba ma przyjaciół.
Oho, znowu się wylewa fala sfrustrowanych kobiet, które przez "walkę z narcyzmem" wylewają frustracje na swoich byłych. Przepraszam, ale merytoryczna rozmowa o tym zaburzeniu nie polega na demonizacji waszych byłych.
Jedne, że są narcyzi w moim otoczeniu. Wysłałam linka do tego podcastu swojego byłego :-)
Czy to ze chcesz mj kolokfialnue mowiac dobic pokazujac mu twoim zdaniem jego wady, nie jest narcystyczne?
A ile narcyzmu jest w Tobie?
W każdym filmiku na RUclips o narcyźmie, komentarze opanowują Justyny, które zamiast merytorycznie zapoznać się z tematem, uzywają tego pojęcia by demonizować swoich byłych xD
Kolejna kobieta, która kwalifikuje swojego byłego jako narcyza. Jest was tyle w internecie, że już dawno przekracza to statystykę rzeczywistego rozkładu narcyzmu w społeczeństwie XD
Prof Sam Vaknin ( ENG) polecam!
Sam Vaknin? oszołom bez doktoratu wykładajacy swoje autorefleksje w Nigerii i Rosji?
Na podstawie wysluchanego podkastu, zgadzam sie, ze w kazdym z nas jest mniej lub wiecej osobowosci narcystycznej. Raczej wczesniej bym tak o sobie nie pomyslal, ale jak najbardziej jezeli chodzi o moja dzialalnosc zawodowa, czesto lapie sie na tym, ze zarowno mysle o sobie, jak i czasem o tym mowie, ze jestem dobry w tym co robie. Krotko mowiac chwale sie swoimi umejetnosciami i mam z nich satysfakcje. Poza tym, dbam o siebie, niektorzy mogli by powiedziec, ze przesadnie, tzn. przyciete brwi, depilacja itd. Mysle jednak, ze jesli wszyscy w pewnym sesie obarczeni sa ta przypadloscia, to nie ma w tym problemu, dopoki nie cierpia z tego powodu inne osoby. Chociaz do tego stwierdzenia nalezy podchodzic rowniez bardzo ostroznie, poniewaz kogos moze irytowac np. zapach mojej ulubionej wody kolonskiej ;) Pozdrawiam
Chwalenie siebie słusznie jest narcyzmem? To dobrze, że siebie doceniasz. Narcyzi krzywdzą innych przede wszystkim.
Dlaczego nie mamy cieszyć się z swojej sprawności, umiejętności i talentów i za to dziękować Bogu?
@@sylwuniap4951
I w dodatku zazwyczaj osoby które są ich najbliżej.
@@Poe-ww12
Ma ale ludzie normalna a tym bardziej empatyczna nie korzysta z niech w sposób krzywdzący innych .
Oczywiście nie mówimy tu o tych cechach które mają osoby w pełnym spektrum NPD
@@Poe-ww12
W takim razie poproszę o źródło tych informacji.
Witam bardzo serdecznie. Temat jak zwykle interesujący.💝💝
Każdy chyba zna jakiegoś narcyza. Świetny odcinek.
Kurde, właśnie zdiagnozowałam u siebie narcyzm :DD
Śmieję się, bo brzmi to zabawnie, ale mówię serio. Jestem wręcz patologicznie skupiona na wszystkim, co zewnętrzne, co można postrzegać zmysłami; wzrokiem, słuchem, dotykiem... albo umysłem; czyni mnie to bardzo nieszczęśliwym człowiekiem. Kiedy ktoś zapyta mnie: mieć czy być, odpowiem że MIEĆ. Jestem perfekcjonistką, nieustannie się porównuję z innymi.
Przy czym, poza pewnymi obszarami, mam złe - lub bardzo złe - zdanie o sobie, jak też ogromne, absurdalne wręcz, poczucie odrzucenia. Z przerażeniem zauważyłam kiedyś, że traktuję relacje instrumentalnie (gdzie jest granica bezinteresowności?). Mój egoizm wyklucza mnie ze związków.
Piszę to na bieżąco, w trakcie słuchania, nie wszystko sobie przypisuję, ale zastanawiająco wiele. Cokolwiek ze mną nie tak - nie chcę taka być, ale totalnie nie widzę opcji abym zmieniła sposób postrzegania (np pod wpływem terapii).
wg anglojezycznych zrodel nie jestes narcyzem, bo narcyzi nie przyznaja sie do problemu i nie chca sie leczyc.
Narcyz nigdy by tego nie napisał. Nie ma wglądu ani autorefleksji.
@@Heidi772nie do końca tak jest.
Pani Karolino, ja testowałam to u mojej narcystycznej mamy, tzn czy dam radę ja zadowolić i na jak długo. Tak ,da się narcyza zadowolić, ale na chwilę. Ja bym to porównała że to wygląda jak satysfakcja po zjedzeniu cukierka. Jest super ale trwa chwilę. Myślę że nie da się zrobić tak żeby narcyz np "sie od nas odczepił "
zostalam wychowana przez dwie osobowosci narcystyczne, mame i ciocie, dopiero zrozumienie tego, za sa narcystyczne pozwolilo mi nauczyc sie zyc z nimi, ale te wiedze zdobylam dopiero jako osoba prawie czterdziestoletnia
Jak dalej żyć z takimi osobami, nawet, gdy uświadomi sięsobie, dlaczego tacy są i tym samym przestanie się ich obwiniać? Moja matka jest narcyzem, nie potrafię sobie poradzić z jej obecnością, nie potrafię jej dać tego, czego ode mnie oczekuje (czyli głębokiej i szczerej miłości, zaufania, przykaźni), a wszelkie moje próby uniezależnienia się są obarczane zarzutami o niewdzięczność. Z góry bardzo dziękuję za wszelkie podpowiedzi lub wskazówki.
To jest chyba jedyna taka sytuacja, gdzie czuję się na tyle bezpiecznie, żeby się przyznać, że miałem zdiagnozowaną osobowość narcystyczną. Razem z borderline, więc połączenie okrutne, ale właśnie podobno dzięki temu miałem jakikolwiek wgląd, żeby zobaczyć, że jest jakiś problem. Już wtedy znalazłem informację o narcyzmie wielkościowym i wrażliwym, tam było podane, że wielkościowy jest nieświadomy i nie szuka pomocy, a wrażliwy wręcz przeciwnie. Poszedłem na terapię, bo widziałem, że nieświadomie krzywdzę swoich bliskich, a bardzo tego nie chciałem. Tak jak pani doktor mówiła, człowiek może się zmienić, jeśli chce. Po kilku latach psychoterapii, zdaniem mojej obecnej terapeutki, mam na tyle niskie cechy narcyzmu i borderline, że prawdopodobnie nie wyszłyby mi te zaburzenia w testach osobowości. Po raz pierwszy spotykam się z jakimkolwiek wyjaśnieniem skąd to się może brać, za co bardzo dziękuję. Większość życia zastanawiałem się co jest ze mną nie tak i jakie są tego przyczyny. Gdyby nie okrutna stygmatyzacja narcyzmu chętniej bym się tym dzielił. Wiem z jakim cierpieniem wiąże się narcyzm, o ile ma się jakikolwiek wgląd i samoświadomość, więc niektórym narcyzom bardzo współczuję i gdybym mógł zrobić cokolwiek żeby im pomóc to bym to zrobił. Niestety bezpośrednio raczej się nie da.
A ja nie współczuję przez 8 lat byłem nieświadomą ofiarą narcyzki i życzę jej jak najgorzej bo rozwaliła mi życie i zdrowie. Ja się muszę odradzać a ona miała ubaw. Bestja w ludzkiej skórze.
Pani Karolino, bardzo ciekawa audycja, proszę o kontynuację bo temat narcyzmu jest obszerny. Może teraz z perspektywy psychologa klinicznego lub psychiatry albo neurologa? Albo ugryźć temat z drogiej strony i porozmawiać z traumatologiem o perspektywie ofiar. Temat niezwykle emocjonujący, może nauka pomoże te emocje trochę poukładać
Dzisiaj połowa społeczeństwa to osoby z zaburzeniem narcystycznym. Czasy się zmieniły i obecnie nasza cywilizacja niejako wymusza na nas, żeby być zauważalnym, głośnym, dominującym. ''Jeśli nie zjesz innych, oni zjedzą ciebie''- przecież to wątek przewodni wszystkich społeczeństw nastawionych na rywalizację i konsumpcję.
@@stivus1696 Zaczyna się od "Wyścigu szczurów", dokladnie . Szkoła, rodzina.
O żródłach zła najlepiej mówi Biblia. Jak można pytać ,czy kotś rodzi się zły? Mówią panie o inteligencji , a czemu nie o mądrości? Poza schematem myśli - uczucia - działanie , jest jeszcze Duch. Sama pani powiedziała, wszsytko zaczyna się w ... SZkole. Od oceny. :)
polecam filmy Magdaleny Sochy, znacznie lepsze niż ta audycja, brak doświadczenia klinicznego p. Czarnej sprawia, że panie sobie ładnie teoretyzują, spłaszczając i deformując problematykę narcystycznych zaburzeń osobowości
@@paweszymanski9453 dzięki za polecajkę 😊, ja polecę kanał drRamani, może komuś się przyda
Jestem dorosłym dzieckiem narcystycznych rodziców. Jest to bardzo trudna rzeczywistość dla mnie. Gdyby to nie byli rodzice już dawno bym zerwała kontakt. Szkoda że w tej audycji temat ten został potraktowany lekko a nawet bez liku było śmichu-chichu. Pani dr zbłaźniła się i nie dorosła do tego stanowiska. Wiedzę ma bardzo słabą, rozumiem że dopiero zaczyna przygodę z tematem narcyzmu, stąd tak wielkie podjaranie. Mam nadzieję, że zostanie jeszcze zaproszony w tej kwestii bardziej kompetentny gość. Wszystkiego dobrego dla Pani prowadzącej.
Zgadzam się całkowicie z tą opinią.Byłam z narcyzem ponad 4 lata.Koszmar, do tej pory nie mogę się z tym uporać,Wiedza b.słaba odnosnie narcyzmu.Irytujące te śmichy-chichy przy tak tragicznym temacie dla wielu ,wielu osób.Czekam na rozmowę z bardziej kompetentną osobą np.psychologiem klinicznym
Dobrze ujęte.
Jeśli ktoś był w związku z taką osobą to zdecydowanie nie jest tej osobie do śmiechu .
Wprost przeciwnie.
@@danuta-ly7ik
Te panie gdyby przeżyły to co my to by wyły z bólu i żadna by się nie śmiała.
@@MrMastapi Dokładnie tak.
Nie mam takiego doświadczenia, ale całkowicie się zgadzam. Temat potraktowano od strony teoretycznej, co jest zrozumiałe ze względu na zawód pani profesor, jednak te śmieszki z jej strony były niedopuszczalne. Początkowo starałam się tłumaczyć to stresem, może brakiem doświadczenia w wywiadach itp., jednak im dalej tym gorzej. Gdyby ten podcast był moim pierwszym na kanale, raczej nie zasubskrybowałabym go.
Zabrakło mi w tym podkaście rozwinięcia definicji NPD. Pani profesor wspomniała jedynie o DSM i ICD i o 5 kryteriach, ale spodziewałam się dalszych wyjaśnień oraz charakterystyki takich zjawisk jak gaslightning, manipulacja, skłonności do zdrady w związkach intymnych, charakterystyka osób które z reguły stają się ofiarami NPD np. toksycznych empatach, o silnej potrzebie kontroli i spustoszeniu emocjonalnym jakie dokonuje się w wyniku tych zachowań szczególnie u dzieci, o skłonnościach do teorii spiskowych i paranoi. Rozumiem, że konwencja podkastu przyjmuje suchy naukowy charakter, ale zabrakło rozwinięcia, jak rozpoznawać, bronić się i jeśli zostaliśmy uwikłani jak leczyć traumę. Konsekwencje życia z narcyzem postrzegam jako ludzkie życiowe tragedie i nie do końca rozumiem takie obojętne podejście.
To jest podkast naukowy o NPD, nie o chorobliwej zależności z czym bardzo często mają problem te/ci zranieni.
@@peterjohn5544 o to bardzo ciekawa perspektywa. Niszcząca zależność nie podlega naukowemu spojrzeniu.
Fantastycznie opisane .
Gratulacje.
Zgadzam się z Panią. Jako,że to miał być podcast naukowy i mi zabrakło konkretów oraz momentami drażniła mnie ta lekkość opisywanego zaburzenia. Ludzie którzy mają zaburzenie npd niestety do życia potrzebują innych. I w tym cały ambaras bo żeby oni mogli funkcjonować inni muszą zostać "poświęceni". Niejednokrotnie taka znajomość z osobą cierpiąca na npd kończy się dramatem,a w związkach romantycznych prowadzi do degeneracji,rozpadu osobowisci. Funkcjonowanie z osobami npd jest o tyle trudne że tam nie ma z kim rozmawiać bo w środku nie ma nikogo,nie ma self. Samo powstanie narcyzmu też zostało pobieżnie przedstawione. Być może ktoś kto zajmuje się tym zaburzeniem tyle lat bierze za pewnik,że słuchacze może już to wiedzą i po prostu niektóre istotne fakty zostały pominięte. W każdym razie super sprawa,że coraz więcej i częściej się o tym mówi. Dziękuję za wywiad i przechodzę do nastepnego.
Mam wrażenie, że nie szukacie pomocy przed NPD, tylko narzekacie na swoich byłych chłopaków, a radio naukowe trzyma się standardów i nie daje takiej papki "wishful thinking" jakiej oczykiwałyście.
Narcyz nieustannie ranni osoby mu bliskie i jest to nie do wytrzmania przez lata, chyba że straci się zdrowie i zdrowie psychiczne.
@@michasobstyl2493 tak, ok, ja napisałem jeszcze drugi komentarz, który mniej więcej też tak to widzi.
Dzień dobry, potwierdziła Pani to, co podejrzewam u męża i zastanawiałam się zawsze czemu człowiek bez chełubienia domaga się tego presją psychiczną 😢, teraz się zmartwiłam.
Proszę zajrzeć na kanał Projektowanie szczęścia
Niedoceniany facet.duzo to kosztuje?
Bardzo interesująca rozmowa.
Będąc jednak osobą z silnymi skłonnościami narcystycznymi - przykre.
Miałem narcystyczna żonę, nie polecam.
Ja myślę, że badanie poziomu narcyzmu mierząc czas przed lustrem wcale nie byłoby skuteczny, a wręcz mógołby być kontrproduktywny. Narcyz, ten mityczny, wpatrywał się w swoje oblicze, a nie je poprawiał, podobnie narcyz współczesny przed lustrem de facto nie stoi długo, raz spojrzy i wie, że jest idealny. Długo to stoi niepewna siebie osoba, 20 razy poprawiająca makijaż, zmieniająca fryzurę i ubranie i dalej nieprzekonana o własnej atrakcyjności. Narcyz nie musi się upiększać, jest zakochany w swoim wyglądzie, niezależnie od tego, jaki ten wygląd jest. Chwilę spędzi przed tym lustrem, bo dba i delikatne poprawki poczyni, aby jeszcze podbić ideał, ale nie jakąś przesadnie długą.
Dzień dobry.
Jak zwykle dobry i wartościowy program. Dziękuję obu Paniom.
Po Donaldzie Trumpie widać że coś z nim jest nie tak - teraz już wiem co!😯
A co do mnie to też troszkę jestem narcyzem ale mam wrażenie że niezbyt dobrze rozwiniętym.😉
Zostawcie trampa w spokoju,w śród naszych politykow jest ich pełno, wić co
Audycja poprawna, jednak przez cały czas słuchania nie opuszczało mnie wrażenie, że na ten temat można by nagrać coś o wiele ciekawszego.
Nagraj-posłucham.
Brawo pani Karolino! Super pani jest! 😉
A tak poważnie, naprawdę bardzo dobry odcinek. Daje pojęcie o czymś, co znane jest głównie ze stereotypów. A to przecież nie jest takie proste 🙂
Znalam 2 takie osoby. W jedym przypadku znajomosc zakonczyla sie jak dostalam lepsza prace i zaczelam zarabiac duzo lepiej. Narcyz tego nie zniosl. A druga znajomosc zostala zakonczona przeze mnie,bo narcyz nie szanowal mojego czasu.
Mamy takiego w pracy. Tragedia, z kolegą gada o mnie, a ze mną gada o nim iitd.ja najlepszy. Tylko ja umiem, wszyscy kopnięci,sam nic nie wie-burak i tyle.wiecznie tylko obserwuje i działa na zasadzie wywiadu, wtedy ja wiem a ty jesteś glupi. Naprawdę leczenie wskazane. Pierwszy raz mam takiego idiote w życiu na swojej drodze. Pozdrawiam
W życiu pięknej są tylko chwilówki
A jak tu działa mechanizm projekcji? Jeśli widzimy w kimś narcyza, to czy aby nie projektujemy na niego swoich cech?
Warto zapoznać się z nurtami psychoterapeutycznymi EBT (evidance based therapy) jak rozumieją narcyzm. Mechanizmy obronne to trochę archaiczny konstrukt.
@@mateuszmalinowski5562 czyżby amerykańscy naukowcy odkryli ze owe mechanizmy nie istnieją?
Proponuję Pani profesor przeprowadzić badania w medycznym środowisku pracy.
Wyniki badań mogą być ciekawe 🙂
Faktycznie zimny chów może czynić nas narcyzami. Braki miłości próbujemy rekompensować w przyszłości i mamy nienawiść do świata o niesprawiedliwość życia. Ja na przykład nie miałem ojca, a matka mnie porzuciła przez co wkurzam się gdy ktoś mnie traktuje jako potulnego mamisynkowego informatyka i ciepłe kluchy gdzie ja z informatyką nie mam nic wspólnego, a mało tego zburzenie wyobrażenia na mój temat od razu odsuwa takie osoby bo jestem kimś innym niż mogę się wydawać na podstawie okularów, długich włosów, sylwetki oraz miłego zwracania się do innych.
WIĘC mamy dużą naukowość psychologii ,której też mam za sobą dwa lata... :) COŚ W TYM JEST ... :)
Naukowość może i jest, ale poezji brakuje, pani Anno, prawda? „Jeśli rymów w tym, co mówi, jest mało, to dlatego, że mało słodyczy w życiu.”
Super ❤..
Ja tam mogę przyznać się, jestem narcyzem nadwrażliwym ale to cecha nabyta przez niepowodzenia w miłości, zazdrość o związki innych oraz niemożliwość spełnienia się na tle zawodowym oraz seksualnym. Każdy człowiek chce być częścią społeczeństwa i być docenionym, zauważanym. Gdy to nie ma miejsca stajemy się zgorzkniali i narcystyczni czemu nie sprzyja współczesny kult piękna który z góry nakreśla jaka osoba ma szansę na powodzenie.
zaburzenie osobowości nie jest choroba. tego sie nie leczy ale czlowiek sie uczy z tym funkcjonować. i da sie. ja sama mam "borderline" i od zawsze czulam, ze coś jest mocno nie tak. dopiero rok temu znalazlam w końcu (!) terapeutke, która mi naprawde pomaga. i juz czuje efekty. caly czas pracuje nad soba i pod dobrym kierunkiem da sie zrobić duzo.
a czeste patrzenie w lustro moze tez być przejawem zaburzenia dysmorficznego.
Mam w swoim bliskim otoczeniu osobę z zaburzeniem osobowości typu borderline, u której występuje również całe spektrum zaburzeń narcystycznych. Powiem tak.... Funkcjonowanie w relacji z tą osobą, to droga przez mękę. Taki człowiek nie widzi dalej, niż poza czubek własnego nosa. Wymyśla niestworzone rzeczy, by zwrócić na siebie uwagę, czasami są to sytuacje wręcz zagrażające zdrowiu i życiu. Narcyz obsesyjnie poprawia swój wygląd, operacje plastyczne, diety, ćwiczenia fizyczne, ale także różnego rodzaju suplementacje, często specyfikami niewiadomego pochodzenia, to codzienność. Narcyz wmawia otoczeniu, że białe jest czarne a czarne jest białe, to on ma ostatnie słowo w dyskusji, gdy nie da się dyskutować, krzyczy, trzaska drzwiami, atakuje fizycznie innych ludzi. Wymyśla choroby, by zwrócić na siebie uwagę, chodzi po lekarzach, by potwierdzali mu te choroby, a gdy nie chcą potwierdzić, bo taka choroba w jego przypadku po prostu nie występuje, idzie do lekarza prywatnego i płaci za to, by mieć to, co chce. Życie u boku osobowości borderline z zaburzeniem narcystycznym, to naprawdę horror. Codziennie może wydarzyć się coś niespodziewanego, ale raczej nie ma się co spodziewać niczego dobrego.
I tu mam problem z opinią publiczną. Ludzie sobie biorą kogoś, kogo nie lubią i zmyślają że są narcyzami, bo im się nie podobają i mają potrzebę usprawiedliwienia, że te osoby są złe. Gdy tymczasem w psychologii jest to zaburzenie, a nie "zły człowiek".
Ja dostrzegłem siebie w tej audycji, ale nie wiem czy to już narcyzm ;)
Ja wręcz przeciwnie. Na pewno mam kilka zachowań narcystycznych, ale ma je każdy w mniejszym lub większym nasileniu. Przeczytałem wcześniej kilka pozycji dotyczących narcyzmu czy też szerzej pojmując osobowości toksycznych (bardzo nośne dziś hasło), a im szczegółowiej zacząłem w tym grzebać, że tym bardziej wydawało mi się, że mogę być narcyzem. Jednak ta audycja zrewidowała moje poglądy.
taaa.... wszyscy jesteśmy narcyzami, pedałami, itd.
Bardzo dobra audycja, fajnie przedstawiony ogólny zarys tematu bez niepotrzebnego demonizowania osób z NPD. A co do pytania Pani redaktor, to wątpię, żeby ludzie chętnie się tutaj w komentarzach przyznawali do narcyzmu. Odnoszę wrażenie, że wśród komentujących jest spora grupa osób zranionych przez kogoś z tym zaburzeniem, która przenosi swoją złość na całą grupę oczekując uznania swojej krzywdy poprzez stygmatyzację każdego z NPD przy każdej możliwej sposobności. W sumie można się spodziewać, że to właśnie straumatyzowane osoby najbardziej będą zainteresowane tematem.
Nie wiem o jakich narcyzach Panie mówią, ale temat jest tak przedstawiony, że odnoszę wrażenie, że nie wiecie o czym mówicie. Naprawdę. To bardzo szkodliwe dla tych którzy doświadczyli przemocy narcystycznej. Nie mogę tego słuchać. To jak reklama narcyzmu. To choroba. Tak jak alkoholizm, narkomania, seksoholizm. Ofiary takich ludzi cierpią latami. Zabijają się, lub leczą się do końca życia. Praca na samych tekstach to tylko teoria. Nie jest warta bez praktyki.
👌👍👏👏👏
Takich osób nie da się zmienić, oni są zepsuci od dziecka.
Jakie to okrutne, wymierzone w to, żeby zabrać nadzieję i nieprawdziwe. Rzeczywistość nie jest czarnobiała, są też odcienie szarości.
Mój narcyz nie był atrakcyjny to mały krasnoludek ktory zdradził mnie za moimi plecami zabrał mi energię oszukał mnie byłam zareczona tak opowiadał że kocha kupował kwiaty do końca życia chce że mną być A tu co się stało zdradził mnie oszust
zabrał? w takim razie ty mu zabierz, co innego, aby się tego nie spodziewał :)
Naprawdę współczuję, kiedyś kobiety nie musiały zdawać się na emocje w doborze partnera, tylko racjonalną decyzję podejmował ojciec xD. Hipergamia spełnia swoją funkcję dopóki ktoś nie znajdzie "wytrychu"
Bardzo ciekawa rozmowa. Dziękuję
Co stałoby się z narcyzem, gdyby nagle został zmuszony żyć na bezludnej wyspie? Pytanie nie ma związku z robinsonadą oczywiście, ale z kwestią odpowiedzi adaptacyjnej lub nie na brak introjektow ludzkich do transakcji.
Żyłam z narcyzem , mój partner opowiadał o bardzo surowym wychowaniu .
Proszę o więcej przykładów narcyzmu oprócz Trumpa - a jak szanowne panie nazwią osobę lub osoby zmuszające innych ludzi do zachowań którym są przeciwne.
@@michasobstyl2493 Zgadzam się,z tak zaprezentowanym stanowiskiem- chodziło mi właśnie o akurat wspomnienie Trumpa chociaż mam do niego ambiwaletne uczucia zastanawiałam się dlaczego,akurat dyskutantki zaczepiły właśnie jego- ale z.drugiej strony taka jest tendencja tego programu
Przy okazji polecam podcast Dzikie Lektury - Erich Fromm, Putin i narcyzm władzy
narcyz jedynie obawia się że jego piękna maska spadnie zostanie zdemaskowany czyli wstyd zaś psychopata nic nie czuje choć rozumie emocje innych i umie manipulować dzięki tym swoimi ofiarami.
Czy można zdiagnozować osobę na odległość? Wydaje mi się że z pacjentem rozmawia się osobiście i wtedy oceniasz jaka jest jego osobowość.Czy Pani osobiście zna Pana Trump?
Narcyzm i wysoka inteligencja, nawzajem się wykluczają. Cechy osoby wysoko inteligentnej to między innymi ciągła wątpliwość, skłonność do głębszego i krytycznego myślenia, analizowanie. Tylko głupcy myślą że pozjadali wszelkie rozumy, a narcyz który uważając się za inteligentnego i jest przekonany o swojej wyższości, to taki metaforyczny mur umysłowy, którego osoba narcystyczna nie jest w stanie przeskoczyć, ponieważ uważa że wie wszystko najlepiej. Osoba inteligentna unika takiego prostego określania siebie, bo po pierwsze wciąż poszukuje i eksploruje otaczający świat, a po drugie instynkt przetrwania i umiejętność dopasowywania się do otoczenia i rozmówcy, poniekąd nie pozwala osobie wysoko inteligentnej na takie proste określanie samego siebie. A poza tym, jak zwykle świetny, merytoryczny, ciekawy i miejscami zabawny materiał :) Szybko minął czas z Paniami. Dziękuje :)
Jeśli nagrywasz w Toruniu to zapraszam na kawę.
Prosze o follow up z dr. Anna!
A o tym że narcyz przeważnie fizycznie dobrze wygląda nic? To nawet jest często powód bycia narcyzem w ogóle, od dziecka! To też powód dla którego narcyz jest atrakcyjny, głównie dlatego że po prostu dobrze wygląda i dotyczy to też kobiet.
Słowotok po obu stronach, z małą ilością treści. Rozmyte. Śmichy chichy obu pań sprawiały wrażenie, że owa dyskusja była raczej niedbałą pogawędką. Słuchałam tu wcześniej wspaniałych wywiadów, z osobami, które w arcyciekawy sposób, niekiedy z pazurkiem potrafiły zaciekawić tematem, przekazać wiedzę. No ale takie teraz NAUKOWCZYNIE mamy😂
A wg pań kobiety nie zasługują na swoją nazwę zawodu? Należy się ona tylko mężczyznom, czy po prostu nasza praca nie jest dość ważna? Może być pielęgniarka i krawcowa, pielęgniarz i krawiec. Ale już tylko niania i tylko naukowiec? Baba do dzieciaka a chłop gwiazdy oglądać. Wstyd mi było czytać takie komentarze
Wielkościowy to nic .
Ukryty to jest gruby kaliber .
Wiem przerobiłem na własnej skórze 👌 8 lat zajęło mi zrozumienie. 2 lata sprawdzania mnie i rodziny a później manipulacja i niszczenie psyche.
@@ciekawe777
Więc wiesz dokładnie jak to potrafi zepsuć głowę u osób nie zaburzonych .
Dla mnie to na początku było jak since fiction
Pytanie do badań ile czasu osoba spędza przed telewizorem oglądając filmy przemocowe, fantastyczne. Czy używa imienia w relacji tzw romantycznej ( czytaj dramatycznej ), interesuje się współmałzonką, własnymi dziećmi itp.
Jakoś nie do końca do mnie ta akurat rozmowa przemówiła (jedna bardziej, inna mniej...). Myślę, że Panią Profesor warto by posłuchać w formule wystąpienia przygotowanej przez nią samą, a może mniej w formie rozmowy z kompetentną i nad wyraz przygotowaną już Panią Redaktor... ;)
Fajnie natomiast, że rozmowa ilustrowana pięknym obrazem wielkiego Caravaggia! Lepiej nie można tego tematu zilustrować jednym obrazem...
A ja mam takie trochę przewrotne pytanie. Wspomniała pani, że tu mamy rozkład normalny z przewagą nazwijmy to odpowiedniego poziomu narcyzmu i niewielkim odsetkiem stanów poniżej i powyżej. Czy możemy mówić w takim razie o zaburzeniu, kiedy ktoś ma zbyt mało tej cechy? Prawdopodobnie będzie on patologicznie masochistyczny i nieasertywny, czy coś w tym rodzaju. To też odbiega od normy
Tak. Osoby patologicznie uległe również istnieją i padają ofiarą narcyzów, zwłaszcza gdy wchodzą z nimi w związki.
@@KM769 ale ja zupełnie nie o to pytałem. Wiem, ze takie osoby istnieją - mnie interesuje, czy taki stan jest diagnozowany, jako zaburzenie o podłożu narcystycznym, czy tylko takie, kiedy zaburzony jest on w górę.
@Poe-ww12 no tak, masochizm to zły przykład, bo on nie wynika ze zbyt małego samouwielbienia, a raczej samouwielbienia w samobiczowaniu, że tak to nazwę. Tak czy inaczej, chodziło mi tu o właśnie patologiczny brak narcyzmu - czym by się objawiał i czy jest to jakaś jednostka chorobowa?
@Poe-ww12 może zawierała jakieś słowa klucze, których algorytm nie lubi. Albo linki. Jeśli to linki - napisz, jak słowa wpisać w wyszukiwarkę, a sam do nich dojdę.
@Poe-ww12 to jak tak, to algorytm słowo w innym języku zlaoal jako wulgarne lub reklamę marki zagranicznej. Często takie coś mi wpada do zatwierdzenia
tematyka bardzo ciekawa, na czasie, ale p.profrsor calkiem audycje polożyla tzn za szybkie tempo wypowiedzi, zła dykcja, tu dotknela tematu tam dotknęla i niczego nie wyjasnila, wspolczuje studentom jezeli ich ma
Jeszcze mi się przypomniało: po cóż poszukiwać jakichś zagranicznych Trumpów, skoro i u nas znajdzie się syn tej ziemi, co "mało kto jest mądrzejszy od niego".
Żebym wiedział, o czym ma być odcinek - podpowiedziałbym Pani Redaktor pytanie do Pani Profesor: "jak odróżnić narcyza od pospolitego (może ciut zdemenciałego) debila?"
'xyz, nie?' Pani Profesor, kłuło to w uszy, serio..
👍
Albo jeśli NARCYZM JEST NASZYM 😊MĘŻEM?
Czy każdy kto uważa siebie za bardziej inteligentniejszy od innych, musi musi być narcystyczny lub mieć pewne jego cechy?
Inteligentnieszy w jakim sensie ?
Pani Karolino, może już pora na kolejny wywiad z p. Andrzejem Draganem ? Właśnie połączył kwantową teorię pola z obserwatorami nadswietlnymi.
Poza tym dawno nie było takiej twardej fizyki w RN
Był już wywiad o tym.
@@TheRazor546 jeśli masz ma myśli wywiad w RN to było to przed powiazaniem kwantowej teorii pola z naświetlaną szczegolną teorią względności. Coś się zmieniło o tamtego czasu 🙂
Kaczyński jest narcyzem jest świetny najmadrzejszy itd
@@barbarakawa6645 nie, to hipokryta i cynik. Stosuje zasadę dziel i rządź. Podzielił Polaków. Jedni go kochaja drudzy nienawidzą. Ci którzy go kochają wybaczą mu wszystko: rozkradanie Polski, nepotyzm, niszczenie demokracji w Polsce. Na tym polega dramat i to że te wszystkie afery i przekręty nie powodują spadku poparcia dla PiS
@Poe-ww12 no niestety, Polski i Polaków szkoda
Pitu pitu ❤😂
Wydaje mi się, że pani dr nie powinna z taką pewnością diagnozować Trumpa. Skoro nie zna go osobiście i opiera się na jakiejś wypowiedzi, która mogła być tylko i wyłącznie częścią kampanii.
Myslalem ze jestem narcyzmem ,dzieki mojej wiedzi I doknonaniom w zyciu , lubiłem tym emantypowac ale dziś sie dowiaduje ze jestem świrem no na taka zmiane gotów nie byłem.
Moim zdaniem powinno sie zmienic nazwe, bo narcyzm sugeruje przede wszystkim zapatrzenie w siebie i proznosc, co czesto jest objawem, ale nie zawsze, a kwintesencja tego zaburzenia jest inna. I moim zdaniem powinno sie tez mowic o tym gdzie jest granica miedzy narcyzmem a po prostu wredna lub prozna osoba, bo moze byc ktos prozny, ale poza tym szczerze dobry dla innych. Wiec gdzie jest granica miedzy narcyzmem a zlymi cechami osobowosci? Poza tym z opisu wynika, ze narcyzm to wlasnie ktos po prostu zly, w ta diagnoze sa wrzucone wszystkie zle cechy - tym bardziej powinno sie inaczej nazwac to zaburzenie, bo nazwa nie oddaje jego powagi.
@@Poe-ww12 dokładnie, a granice między tymi pojęciami są bardzo rozmyte, w dodatku często narcystyczne zaburzenie osobowości jest błędnie nazywane po prostu narcyzmem. To tylko potwierdza wątpliwości z mojego pierwszego komentarza.
@@Poe-ww12 moim zdaniem inne zaburzenia nie mają mylących nazw. A co do granic, to czy mógłbyś w takim razie wyjaśnić różnice między próżnością a narcyzmem oraz narcyzmem a narcystycznym zaburzeniem osobowości? Chodzi mi o przykłady, o konkrety, a nie teorię.
Strasznie ciężko się tej kobiety słucha. Ledwo można ją zrozumieć.
Temat na czasie. :) Coś chyba powinniśmy zacząc robić - by faktycznie nie zdominowały reszty osoby narcystyczne. Bo choć wytłumaczenie jest nawet przypuszczalnie ewolucyjne to wielu ludziom obok szkodzi. Szkodzi tym, którzy nie rozumieją, nie wiedzą , że mogą się stać celem ataku (ukrytym bądź nie) narcyza, który uzna się za zagrożonego w jakimś tam wyścigu - o którym delikwent nawet nie wie, że może brać udział. Tak często dzieje się w szkole pracy i w zespołach, gdzie można coś wygrać. Obecna era konsumpcjonizmu wprowadzila pochwałę dla tych, którzy pójdą na skróty i "coś" osiagna. Niekoniecznie tylko pracą, czasem zdeptaniem kogoś mniej bezwglednego - po drodze. A reszta jeszcze im zazdrości i przyklaskuje. No to mamy główny mechanizm wypracowywania narcyzmu. - dodatkowo - jakby innych było za mało. Bo się opłaca. Nieraz Ci inni bardziej pracowici, bardziej wykształceni, bardziej inteligentni i mniej zarozumiali i zapalczywi - są odbierani jako gorsi - bo nie są tak widowiskowi i dodatkowo zawsze mają w tyle gowy "wiem, że nic nie wiem". Tylko kto z tych którzy są narcyzami będzie wprowadzał do szkoły myślenie i wiedzę skoro lepiej obracać się wśród nieświadomych, którymi lepiej sterować. Temat rzeka....
Drogie panie, choć temat ważny to potraktowany tylko teoretycznie. Brakuje w nim pokazania przykładów i schematów jakimi posługuje się osoba narcystyczna. Jej reakcje na partnera, otoczenie. Manipulacja jaką tak osobą stosuje. Narcyzm to poważne zaburzenie. To osoby silnie skrzywdzone w dzieciństwie, które w dorosłym życiu realizują swoje życie w kontekście zakłamania. Ta realizacja niszczy życie partnerom takich osób. Wszystkich słuchaczy odsyłam do innych podcastów, gdzie ten temat jest pokazany dużo lepiej.
Polecam odnieść się do CBT i terapii Schematów w kontekście zaburzeń osobowości.
Niech moc slabosci sie doskonali 💙🙏😇
Widzę że zabieracie się za temat kliszowo. Osobowość narcystyczna to przede wszystkim widzenie się kogoś jako ofiara i zawsze uskarżającego się oraz obwiniającego innych. Ale to jest raczej ukryte na zewnątrz, mało się o tym mówi, niemieccy naukowcy może to tak klasyfikują. Ale te cechy są bardzo dobrze znane bliskim narcyza. Narcyzm to jest jednak klinicznie trochę coś innego niż ta klisza egomańska i samouwielbieńcza czy egoistyczna, i często to slowo jest używane jako przenosnia, co jest bardzo mylące i widać to np.u pani redaktor. Narcyzm to o wiele bardziej skomplikowana sprawa, a wy jeszcze używacie go podmiennie z depresyjnością maniczną, co jest jeszcze czymś zupełnie innym.
Przegrywa? Co to za wyrażenie?
Powinnyscie zamienic sie rolami pani Karolino!
Frustrujacy byl dla mnie takze ten przerywnik "nie" z ust pani psycholog. Spodziewam sie po
naukowcach bardziej wyrafinowanej polszczyzny niz ta slyszana pod budka z piwem.
To prawda, ciężko się tego słucha.
Pod którą budką z piwem słyszała Pani określenie „egosyntoniczny”?
Iza, daj głos w radiu-posłuchamy, ocenimy.
21:04
Wynikające ....?
Słucham na prędkości 0.75 i nadal nie rozumiem.
Fenomenalnie interesujący odcinek, ale mam ogromne problemy ze zrozumieniem wymowy tej pani.
To tak jak z naszą kochaną polską, kiedy nawet w szkołach kłamie się i obwinia inne narody za nasze klęski, albo gloryfikuje się naszych rodaków zapominając o tym jakimi śmieciami byli.
Edit: szkoda że w przykładach psychopatów nie podano ludzi z pozycją dającą wielką władzę nad życiem innych osób jak na przykład: w medycynie, polityce, sądownictwie, policji
Mam podejrzenie, że mój brat ma NZO w stopniu wysokim.
Pan Karolina na pewno jest narcystyczna tylko znalazła dla niego ujście w Radio Naukowe🙃🤭
Donald Trump ma mnóstwo powodów czuć się lepszym od innych, natomiast narcyzm jest wtedy, gdy takich powodów nie ma, a jednak ktoś czuje się najwspanialszy.
Pani mówiąc chyba z nerwów tak śmieje się często z tego co mowi to trochę przeszkadza takie podśmiechiwanie się a mowa o poważnych sprawach. ....
Dr Ramani polecam.
Mnie pomogła depresja ,żeby zobaczyc swój narcyzm
Muszę skomentować bo troche jest to denerwujące to parskanie śmiechem w kółko przez bądź co bądź "profesor"..
Co za tytułowe pytanie... OCZYWIŚCIE😃🤳
Nie ma szans aby byli szczęśliwi,rano zapytałam jak tylko się obudził co czujesz jest piękny dzień, słońce,mamy fajne plany i co czujesz,a on do mnie,,"jak tylko się obudziłem i zanim otworzyłem oczy już poczułem tą pustkę", pytałam jak to jest,nie umiał tego wyjaśnić po prostu powiedział taka nicość
Ale większość nie płaci podatków jestem księgowym więc wiem
Te smieszki sa nie na miejscu ciezko to sluchac .Tu nie ma nic smiesznego.
Właśnie problem jest bardzo poważny bo narcyz doprowadza swoją ofiarę przez manipulacje do całkowitego wycieńczenia i psychicznego i fizycznego.
Pani Profesor była niezwykle zachowawcza, w sumie nic konkretnego nie powiedziała. Szkoda, liczyłam na więcej.
Warto też posłuchać o narcyzmie dyktatorów ruclips.net/video/19xqEiqMx_M/видео.html
Posłuchałam tej audycji i doszłam do wniosku, że chyba jestem narcyzką.
Jak można stworzyć "obiektywną" samoocenę? Człowiek myślący zawsze ma samoocenę wahającą się. Tego nikt nie wykuwa nam w mózgu i nie ma na to obiektywnych kryteriów.
@@Poe-ww12 jeśli ktoś ma stabilną samoocenę to z automatu utrudnia sobie dostosowanie się do zmieniającego się otoczenia a jeśli niską to zmienia się dla samej zmiany bez konkretnego powodu. A zbalansowaną samoocenę można mieć tylko w sytuacji gdy otoczenie zgrało się z nami a to zawsze jest płynne.
Nie wiem czy dobrze to wytłumaczyłem ale samoocena to wielopoziomowy proces, którego nie można oderwać od kontekstu, który nigdy nie jest stały.
Naukowczyni?
Co to za słowo?
Czy pani jest też człowiekczyni?
Ona jest "człowiekinią"... 😂😂😂😂
Taki uśmiechnięty akcent europejski w wieśniaczej popisowskiej Polsce.😂 Lemingi się dowartościowują.
Uwazam ze temat jest bardzo powazny i robienie tego smiesznym jest ignorancją .