Tonie Składowy szanuję i rozumiem to co próbujesz pokazać ludziom, którzy technikę i magię stawiają na równi. Życzę determinacji i wytrwałości w tym co robisz. Pozdrawiam.
@ 2 min 40 sek Półtora Wata proszę Pana :) A Półtorej flaszki muszę wypić, żeby zrozumieć te kwanty. I co ma do tego Schumann? On ma całkiem spoko kawałki.
Oni nie łamią praw fizyki -oni je wymyślają! Najważniejsze jest tu pojęcie "wiara". Pod tym hasłem można sprzedać wszystko - płaską ziemię, kwantowe rezonatory, życie w niebie lub 72 dziewice.
Fajnie by było zobaczyć, co znajduje się w środku tego scamu. A najprostszym dowodem, że to nie działa, jest podłączenie dwóch takich urządzeń w szeregu. :) Jeśli ten egzemplarz, który otrzyma sygnał już "wyczyszczony" przez poprzedni i nadal będzie robić dyskotekę wskazującą, że filtruje mnóstwo brudów, to... :)
Proponuję poprawę brzmienia przez 2 akumulatory 200Ah. Jeden się ładuje w kuchni, a na drugim słuchamy muzyki (wzmacniacz jest na 12V) i w ten sposób eliminujemy wszelkie zakłócenia z sieci. - patent pending.
😂..Ale, ale kolego nie tak szybko! A odpowiednim sonicznym prostownikiem kwantowym te aku ładowane, by do elektronów nie wdało się nieuporządkowanie, co może przełożyć się przecież na nerwowe brzmienie? 😂
Panie Ton to istna Magia !!! Cuda na kiju ? Jak to exsperci nie potrafią pięknie Ćwierkać za sowitą opłatą .... z drugiej strony każdy ma jakieś skrzywienie np lubi być rąbany po kieszeni kupując nie stworzone rzeczy......
I cóż tego iż matematyka się nie zgadza tym gorzej dla matematyki... i praw fizyki... i zdrowego rozsądku. Tak to jest urządzenie bioenergoterapeutyczne działające na zasadzie homeopatii. No "normarnie Połezja"
Ciekawe jak są generowane te błyski diod led ? Czy to jakiś generator losowy? Czy faktycznie jakieś zakłócenie sieciowe wzbudzają LED-y. Tak czy siak zakłócenia pewnie są tak krótkie że trzeba by dać elektronikę która wydłuży czas świecenia led (żeby było to widoczne ). Niestety schematu nie ma pewnie .
@Super, że tak reagujesz. Robisz świetną robotę, super się Ciebie słucha. I nie półtorej roku, tylko półtora roku. To okno, a nie te okno ;) Dla Ciebie zawsze łapka w górę! :)
No ale czyż nie płaci się poetom lub bajkopisarzom? Za iluzję? Za oderwanie od rzeczywistości? Za słowotwórtstwo? Płaci się. Więc o co ta drama? 😅 Miałeś rację TS. Rozjebało mi mózg. 😂
Nie tyle interesujące urządzenie dla audiofila co dla radioamatora. W końcu te szumy w sieci skoro brak było narzekań są stosunkowo znośne. . Ale zniesienie szumów i trzasków przy odbiorze stacji amatorskich i zwykłych nadających na AM drogą wyprodukowania kwantowego anty szumu w rezonatorze podłączonym np do anteny odbiorczej to powinna być autentyczna sensacja bo odbiór byłby bez porównania no i oczywiście urządzenie udowodniłoby swoją skuteczność
Ale jest jakiś wpływ czy nie? Sprawdziłeś? Fajnie, aby te wywody były poparte testami. Nazwa głupia i teoretecznie nie powinno to działać, ale metoda naukowa opiera się na pomiarach i testach a nie przekonaniach, emocjach czy wierze. Pozdrawiam.
Год назад+5
Metoda naukowa polega też na tym, że ten, kto publikuje jakąś sensację, podpiera ją badaniami. Tak jak wspomniałem na końcu, nie zamierzam napychać kieszeni szarlatanów tylko po to, żeby stwierdzić coś, co jest bardziej niż oczywiste.
Год назад+3
Dodam jeszcze, że na moim kanale są też testy takich urządzeń, na przykład wspomniany w materiale rezonator fal schumanna - ponad 30 minutowy film z analizą konstrukcji i działania takiego rezonatora.
Szanuje . Może ktoś by mi pomógł - zasilam wzmacniacz słuchawkowy ładowarką z QC, PD. Problem jest taki, że podczas przerw między utworami zauważyłem brzęczenie (na IEM ach, ciche ale jest). Co ciekawe, kiedy dotknę metalowej obudowy wzmacniacza brzęczenie (przydźwięk sieci) zanika.
Nie możesz tego zasilać ładowarką, ani nawet power bankiem. Ten urządzenia posiadają przetwornice i prawie zawsze będzie jakiś syf w głośnikach, zależy od jakości filtracji. Najlepszy jest do tego zasilacz liniowy z transformatorem i stabilizacją napięcia, albo jeżeli już koniecznie taki impulsowy, jak każda ładowarka, to musisz je testować i szukać, która nie będzie siała szpilkami na zasilaniu. Możesz też dołożyć mały rezystor i szeregowo z do niego kondensator 1000 uF oraz 100 nF (je razem równolegle). Wówczas bierzesz zasilanie, czyli przewód musi iść z końcówek tych kondensatorów, pamiętając, który jest masą. To właśnie nieco lepsza filtracja na wyjściu zasilacza. Pozdro.
Mi się ostatnio udało zrobić dac usb ze smartfona za 300zl który gra lepiej niż rasowe urządzenia tego typu w kwotach rzędu kilkunastu tysięcy złotych. Są niewielkie problemy ze względu na skomplikowane parowanie z komputerem ale jakość dźwięku nie do oszacowania. Wzmacniacz mam też za 500zl a napędza opticony 8 po o zgrozo aluminiowych przewodach. Efekt jest kosmiczny. Teraz pytanie. Dlaczego sprzęty audio tak drogie grają beznadziejnie? Bo klienci to banda niedouczonych debili po studiach z nadmiarem kasy. Ja jestem bardzo szczęśliwy że mi się udało i nie muszę już tłumaczyć sprzedawcom jak ich sprzęty są beznadziejne i tracić kasy i czasu na kolejne wybrakowane podzespoły. Pozdro.
Jakis oszust i cwaniak znalazł sposób na zarobienie na naiwnych ktorzy z nauką są na bakier, u tych co mają elementarną wiedzę takie kwantowe ustrojstwo wywołuje salwy śmiechu😂😂😂
Kużwa a gdyby jednak działo to to zamiast zestawu za 5000 zl dało by się osiagnać to samo za 100 zł i wtedy te 6500zl by się kalkulowało.A tak serjo zakłucenia w sieci da się pomieżyć za pomocą oscyloskopu wychodzi piękna sinosuida jeśli instalacja el. domowa jest wykonana z zapasem jeśli instalacja jest słaba bywa że mocny wzmacniacz spowoduje spadek napięcia (przygasanie światła itd) podczas mocnego uderzenia bassów miałem tak blok budowany za komuny podczas remontu obliczyłem że kreatywny elektryk z mojego mieszkania ukradł ok 60 m przewodu.
Oczywiście, że firmy naciągają cenowo w sposób niebotyczny, ale kondycjoner sieciowy działa i to tak bardzo, że można się zdziwić. Usłyszenie wpływu na jakość dźwięku, może być tylko w przypadku sprzętu, który swoją jakością daje możliwość odsłuchu wysokiej rozdzielczości dźwięku na poziomie high end. Może i raczej na pewno w zwykłym sprzęcie nie zrobi to wielkiej różnicy bo sam w sobie dość mocno ogranicza jakość. Dodając jeszcze do tego zwykłe kable o niskiej jakości przewodzenia, efekt czyszczenia prądu będzie nikły. Rzecz się ma inaczej w przypadku sprzętu, który jest zdolny do przenoszenia jakości audiofilskiej. Tu każde najmniejsze ograniczenie czy zaburzenie działanie jest odczuwalne i wyraźnie słyszalne dla każdego ucha, które miało możliwość porównania działania różnych kabli, czy filtrów. Kondycjoner sieciowy to coś oczywistego i nie dotyczy tylko systemów audio, które są mocno wrażliwe na zakłócenia prądowe wszelkiej maści. Dotyczy to również urządzeń wymagających stabilnego czystego prądu takich jak urządzenia medyczne, również są bardzo wrażliwe na zakłócenia przepływu prądu. Nawet zwykła lodówka potrafi mieć problem z prądem o dużej ilości szumów. Sharp wypuścił kiedyś takie lodówki, które na skutek niezauważalnych skoków napięcia i zaburzeń elektromagnetycznych, fiksowały i potrafiły się rozmrażać. To moje osobiste doświadczenie, które po zamontowaniu filtra uzdrowiło lodówkę. Sprzęt audio: odtwarzacz Micromega stage, DAC plus wzmacniacz Acuphase plus kable XLO z wyższej półki, kolumny Focal, czyli sprzęt przeciętnie audiofilski, już dały odczuć co to znaczy prąd płynący w uporządkowany sposób. Tyle tylko, że sam zrobiłem taki kondycjoner z dostępnych na rynku generalnie tanich filtrów sieciowych przeciwzakłóceniowych. Dobór filtrów trochę trwał, bo mają różne charakterystyki. Ale efektem końcowym było uzyskanie większej i to znacząco większej dynamiki, dzięki czemu powstało wręcz trójwymiarowe odczucie sceny dźwiękowej. Zwiększyła się czytelność barw dźwięków. Metal brzmi jak metal, drewno jak drewno, nawet bębny zaczęły mieć różne barwy. Szok, to usłyszenie intonacji w sposobie grania na różnych instrumentach. Okazało się że w nagraniu są niuanse dźwiękowe!! Mały dodatek do sprzętu, a jakby wskoczyć na wyższa półkę jakości. Bajanie, że to nic nie daje czy, że jakość kabli nie ma znaczenia, ma odniesienie ale tylko do sprzętu, który sam z siebie nie jest w stanie przenieść choćby 70% tego co zostało zapisane na nośnikach takich jak CD, czy SACD nie wspinając o winylu który ma zupełnie inną charakterystykę dźwięku, ponieważ jest to dźwięk analogowy, czyli nie mający sztucznych ograniczeń, co skutkuje w audiofilskich winylach cudowną dynamiką, która jest do przeniesienia ale tylko w nagraniach 32 bitowych z zapisem na poziomie 192 kHz. Jeżeli ktoś ma jakieś obiekcje do tego czy kable rzeczywiście mają wpływ na jakość dźwięk, bo przecież jakiś prąd zawsze płynie przez kabel. A czym się różni prąd o prądu? To ten sam prąd cały czas. Wystarczy zrobić doświadczenie w druga stronę i jeżeli, ktoś ma możliwość zdobycia kabli aluminiowych, to taki podłączyć do sprzętu. Wiem. są wysoko oporowe, ale prąd to prąd i dlaczego zwiększony opór mógłby zmienić jakość dźwięku??? Ano mógłby, tak jak zmienia miedź w czystości 99,999 % gdzie, żadne zakłócenia powstałe na torze przesyłania prądu nie będą mieć tu miejsca. Sceptyków może zdziwić fakt że kable high end mają strzałki, które pokazują kierunek podpięcia do kolumn. I nie po to, żeby Janusz wiedział gdzie szukać kolumn, tylko po to, aby kierunek wyciągania przewodów w fabryce był zgodny z torem przepływu prądu. Wydawało mi się to śmieszne i naciągane, dopóki nie sprawdziłem czy to możliwe, że ma to znaczenie. I ma, odwrotne podpięcie skutku minimalnym ale jednak spłaszczeniem dźwięku, lekko siada dynamika. Test na ludziach nie zwierzętach, którzy mieli zawiązane oczy, potwierdziły, że nie uległem sugestii. Choć muszę powiedzieć, że w przypadku słuchu ufam sobie, bo ten słuch kształcony był przez lata na potrzeby instrumentalne. Kształcenie słuchu obejmuje nie tylko zdolność wychwytywania niuansów dźwiękowych czyli tonów, ale również pamięć dźwiękową czyli zdolność do odtworzenia słyszanego dźwięku po upływie dłuższego czasu. Tak, że można sobie pierd...ić w nieskończoność o tym czy to działa czy nie, a fakt jest taki, w systemie audio za 1000 zł to będzie nie do zauważenia choć sprawne ucho coś powinno wychwycić, a w systemie audio przynajmniej za 20 000 zł, to będzie miało duże znaczenie, a za 1000 0000 zł wręcz zbawicielskie. Analogicznie, spróbujcie jeździć Lamborgini po wiejskiej błotnisto kamienistej drodze. Natomiast jazda wysłużonych fiatem nie powoduje większych problemów i też można stwierdzić, że droga nie ma znaczenia. Ale w przypadku motoryzacji poziom świadomości i wiedzy jest znacznie większy niż w przypadku zjawisk fizycznych zachodzących w urządzeniach zasilanych prądem.
3 месяца назад+1
Przecież nawet w tym materiale mówię, że kondycjonery to nie jest ściema :)
źle zrozumiałem, sorry, jest wielu ignorantów którzy nie mają pojęcia na temat zjawisk zachodzących przy przepływie prądu, a wyśmiewają, kpią z tych którzy mają wiedzę i do tego doświadczenie. Nawet brak im wiedzy, którą powinni się mieć po podstawówce!
Dziwactwa wymyślasz, o tym nawet internet milczy, a ty robisz afere jakbyś bombe znalazł :(
Год назад+2
Taaa, i polski sklep który to sprzedaje też sobie wymyśliłem 😂 Ba! Te niemieckie i japońskie też, zakładałem strony już 10 lat temu, żeby w 2017 roku zrobić premierę tego nieistniejącego produktu! I Telos Audio, które robi dokładnie takie samo urządzenie też wymyśliłem 🤡
@ Ludzie różne dziwne rzeczy robią i sprzedają, a ty dorabiasz do tego jakaś ideologię anty audiofilską. Jak ci podeślę link do tjuningowców aut z dziwnymi i drogimi gadgetami to zrobisz odcinek o debilach miłośnikach aut? A potem "hodujesz" na tych swoich wywodach takich miszczów co robią z telefonów za 3 stówki dac-i lepiej grające od tych za x złotych...taplaj się.
Год назад+2
@@Najlepsze-gry ojoj, kogoś boli że sobie śmieszkuję. Miej pretensje to tych mistrzów co sprzedają podkładki pod kable obiecując złote góry, nie do mnie.
@ A dlaczego mnie ma coś boleć? Oni (ci mistrzowie od podstawek) Pana filmów nie kręcą, proszę się nimi nie zasłaniać. To ze oni głupoty wciskają w reklamach nie usprawiedliwia tego co Pan mówi. Niech Pan w kolejnym odcinku weźmie takie pisemko z Lidla czy innej Biedronki, tą reklamową gazetkę w której są same najlepsze proszki co to nawet diabła wybielą, z tymi wszystkimi tam zachwyconymi i uśmiechniętymi ludźmi co to na złamanie karku do sklepu lecą. Z nich się Pan pośmieje...z ludzi, którzy kupują w tych sklepach, bo Pan robi dokładnie to sam z ludźmi tzw. audiofilami. Znalazł sobie Pan grupkę do okładania batem i publikę do rechotania, która niewiele wie na ten temat. I tyle, ja Pana nie nawrócę :) Pan dobrze wie co robi i jak to działa, tyle, ze mądry człowiek i wstyd trochę tak sie dorabiać (nie pisze o pieniadzach) na garbie innych.
Год назад+2
@@Najlepsze-gry po pierwsze, jesteśmy w Internecie, więc tutaj nie ma „pan”. Po drugie, jeśli nie widzisz różnicy między gazetką z lidla a audiovoodoo to nawet nie wiem czy jest o czym dalej rozmawiać. Nie zmuszam do oglądania. Nie robię tego żeby kogokolwiek okładać batem a określanie mojej publiki osobami, które niewiele wiedzą na temat audio jest żałosne. Robię to, bo mi to sprawia przyjemność. I nawet jak to będą oglądały cztery osoby, to nadal to będę robił.
Niestety pojęcie "kwantowy" całkowicie łamie mity audiofilskie bo kwantowość właśnie jest totalnie anty-analogowa. Czyli kwantowy to znaczy skokowy, nieciągły. I co, jak z tym będziecie dalej żyć?
Tonie Składowy szanuję i rozumiem to co próbujesz pokazać ludziom, którzy technikę i magię stawiają na równi. Życzę determinacji i wytrwałości w tym co robisz. Pozdrawiam.
Dziękuję!
@ 2 min 40 sek Półtora Wata proszę Pana :) A Półtorej flaszki muszę wypić, żeby zrozumieć te kwanty. I co ma do tego Schumann? On ma całkiem spoko kawałki.
No i ponownie mam miłe popołudnie. Ale się ubawiłem. Trzymam kciuki za determinację i cierpliwość w poszukiwaniu kwantowych aspektów audiofilstwa.
gdyby zamiast "kwantowy" lub najlepszy zastąpić w tych urządzeniach słowem czarodziejski mysle ze wtedy ich nazwy i realna wartosc bylaby prawidlowa
Uwielbiam Cię, za to co robisz. Prawie wpadłem w sidła jako poczatkujacy "audiofiill"
kwantowy rezonator to moje marzenie :)
Moje również, poza podstawkami pod kable jest to must have zestawu marzeń.
A maść do kabli macie? Jak nie, to się nawet nie wypowiadajcie, bo dobrego dźwięku nie znacie. 😂
Oni nie łamią praw fizyki -oni je wymyślają!
Najważniejsze jest tu pojęcie "wiara".
Pod tym hasłem można sprzedać wszystko - płaską ziemię, kwantowe rezonatory, życie w niebie lub 72 dziewice.
Świetnie to przygotowałeś i na końcu ta cena, ciekawe ilu znalazło się szczęśliwców
Fajnie by było zobaczyć, co znajduje się w środku tego scamu. A najprostszym dowodem, że to nie działa, jest podłączenie dwóch takich urządzeń w szeregu. :) Jeśli ten egzemplarz, który otrzyma sygnał już "wyczyszczony" przez poprzedni i nadal będzie robić dyskotekę wskazującą, że filtruje mnóstwo brudów, to... :)
Biere w ciemno. Ze trzy od razu...😂🤣😂.. Dzięki za materiał. Wszystkiego dobrego.
To jest kwantowe więc proszę nie zadawać niewygodnych pytań xD
To metoda sprawdzona w uniwersum marvela :)
Kwant to niepodzielna porcja. Kwant głupoty audiofilskiej to na przykład jedna sztuka sprzedanego rezonatora. Nie da się sprzedać pół.
Mimo że uważam się za audiofila a może nie... lubię twoje komentarze.
Ps. Etap czary Mary mam już chyba za sobą
Pozdrawiam
Nie półtorej wata, tylko półtora wata.
wow...
za młodego robiliśmy se kolorofony z LEDów podłączonych pod końcówkę mocy w magnetofonach...
Działało podobnie...
😁🤣
Proponuję poprawę brzmienia przez 2 akumulatory 200Ah. Jeden się ładuje w kuchni, a na drugim słuchamy muzyki (wzmacniacz jest na 12V) i w ten sposób eliminujemy wszelkie zakłócenia z sieci. - patent pending.
😂..Ale, ale kolego nie tak szybko! A odpowiednim sonicznym prostownikiem kwantowym te aku ładowane, by do elektronów nie wdało się nieuporządkowanie, co może przełożyć się przecież na nerwowe brzmienie? 😂
Jest! Kolejny dlugo wyczekiwany odcinek jazdy po audiobilach xD
Panie Ton to istna Magia !!! Cuda na kiju ? Jak to exsperci nie potrafią pięknie Ćwierkać za sowitą opłatą .... z drugiej strony każdy ma jakieś skrzywienie np lubi być rąbany po kieszeni kupując nie stworzone rzeczy......
jak noblista brał w tym udział, to na pewno literacki
panovie z audiovideosummit mają zapewne całkiem inne zdanie😁😁😆😆 .pozdrawiam gorąco autora i słuchaczy😊
Ciężko uwierzyć, że ludzie mogą być aż tak głupi.
są głupsi
Polecam sprawdzić działo orgonowe
I cóż tego iż matematyka się nie zgadza tym gorzej dla matematyki... i praw fizyki... i zdrowego rozsądku. Tak to jest urządzenie bioenergoterapeutyczne działające na zasadzie homeopatii. No "normarnie Połezja"
A już myślałem że to Zbyszek Nowak od leczącej wody i jego kwantowych rąk w TVP
Głupota nie boli ale jest kosztowna.
Komentarz dla zasięgu.Pozdro
Jakby się tak dobrze przyjrzeć kwantom to wszystko wokół nas jest Kwantowe!
Pytania??? Brak.
To mi przypomina Deparchator Marka Podleckiego.
😂😂😂😂 To wynalazek jak wygrzewacz kabli 😂😂😂 dobre 😂😂😂
Wiecej takich odcinków
Czekałem 😅
Ciekawe jak są generowane te błyski diod led ? Czy to jakiś generator losowy? Czy faktycznie jakieś zakłócenie sieciowe wzbudzają LED-y. Tak czy siak zakłócenia pewnie są tak krótkie że trzeba by dać elektronikę która wydłuży czas świecenia led (żeby było to widoczne ). Niestety schematu nie ma pewnie .
9:56 Nobel owszem, ale literacki. :D
Równolegle podłączona cewka na potężnym rdzeniu transformatorowym?
Nie będzie bić wyższych częstotliwości?
To nie same urządzenia grają lecz jak mi się wydaje nazwy tych urzadzeń.
TEGO wata a nie TEJ wata, półtorA zatem, nie półtorej 😢
Racja :) Dzięki za korektę
@Super, że tak reagujesz. Robisz świetną robotę, super się Ciebie słucha. I nie półtorej roku, tylko półtora roku. To okno, a nie te okno ;) Dla Ciebie zawsze łapka w górę! :)
A maść do kabli macie? Jak nie, to się nawet nie wypowiadajcie, bo dobrego dźwięku nie znacie. 😂
albo chociaz tzw. ocet siedmiu zlodziei albo babilonski kleik...😂
Ocaliłeś wiele portfeli przed drogim zakupem lampek led.
No ale czyż nie płaci się poetom lub bajkopisarzom?
Za iluzję? Za oderwanie od rzeczywistości? Za słowotwórtstwo? Płaci się.
Więc o co ta drama?
😅
Miałeś rację TS. Rozjebało mi mózg. 😂
Aby poprawic brzmienie lancucha trzeba go owinac folia ten lancuch folia albo welna wtedy bedzie idealnie.
Mi się podobają kolumny w tle (te duże).
Wszystko rozumiem, ale... że wind w wieżowcach się czepiają?! To już przegięcie :P
Urządzenie urządzeniem, ale opis to jest dopiero srogie piguły.
...najważniejsza jest wiara...
Mnie nie szkoda audiobili. Ich kasa ich problem.
czy jest na sali lekarz?
Fala szumana to przez to mi szumi stare radio?
Poprosimy nowy przegląd prasy!
Pokazał trzy szóstki 👌 i mówi: zero
Co to za kolumny w tle ?
Te mniejsze to argon audio forte a4 i a5, większe monitory to SoundRite SB26 (Polska, aktywna konstrukcja) i największe to Yamaha NS1000m
Nie tyle interesujące urządzenie dla audiofila co dla radioamatora. W końcu te szumy w sieci skoro brak było narzekań są stosunkowo znośne. . Ale zniesienie szumów i trzasków przy odbiorze stacji amatorskich i zwykłych nadających na AM drogą wyprodukowania kwantowego anty szumu w rezonatorze podłączonym np do anteny odbiorczej to powinna być autentyczna sensacja bo odbiór byłby bez porównania no i oczywiście urządzenie udowodniłoby swoją skuteczność
Jakie dowody? Nie ma szumów, nie ma dowodów. Sprawa zamknięta.
Ale jest jakiś wpływ czy nie? Sprawdziłeś? Fajnie, aby te wywody były poparte testami. Nazwa głupia i teoretecznie nie powinno to działać, ale metoda naukowa opiera się na pomiarach i testach a nie przekonaniach, emocjach czy wierze. Pozdrawiam.
Metoda naukowa polega też na tym, że ten, kto publikuje jakąś sensację, podpiera ją badaniami. Tak jak wspomniałem na końcu, nie zamierzam napychać kieszeni szarlatanów tylko po to, żeby stwierdzić coś, co jest bardziej niż oczywiste.
Dodam jeszcze, że na moim kanale są też testy takich urządzeń, na przykład wspomniany w materiale rezonator fal schumanna - ponad 30 minutowy film z analizą konstrukcji i działania takiego rezonatora.
Odnoszę wrażenie że poeta sam nie wierzy w to co pisze ;D
Palec-kakalec!
czyli audiofile są jak ezoterycy... wszystko kwantowe, voodoo itp
dajmy ludzium rozpi... ich uczciwie lub nie zapracowane pieniądze, szkoda enetgii na próby edukacji
Ja się przy tym dobrze bawię 🤷♂️
@A mnie się wydaje, że trzeba edukować. Ciemnym tłumem łatwiej sterować. Błogosławieni ci, co niosą ten... no... krużganek oświaty ;)
Totalna kwantowa bzdura dla naiwnych ludzi, laików, którzy nie mają już na co kasy wyrzucać.
"Półtora wata", nie "półtorej wata". "Fidiasza", nie "Fidasza". "Wym. "a propo", nie "a propos". Darmowe konsultacje językowe.Zapraszam.
Dzięki za zwrócenie uwagi
@ 👍
Szanuje . Może ktoś by mi pomógł - zasilam wzmacniacz słuchawkowy ładowarką z QC, PD. Problem jest taki, że podczas przerw między utworami zauważyłem brzęczenie (na IEM ach, ciche ale jest). Co ciekawe, kiedy dotknę metalowej obudowy wzmacniacza brzęczenie (przydźwięk sieci) zanika.
Nie możesz tego zasilać ładowarką, ani nawet power bankiem. Ten urządzenia posiadają przetwornice i prawie zawsze będzie jakiś syf w głośnikach, zależy od jakości filtracji. Najlepszy jest do tego zasilacz liniowy z transformatorem i stabilizacją napięcia, albo jeżeli już koniecznie taki impulsowy, jak każda ładowarka, to musisz je testować i szukać, która nie będzie siała szpilkami na zasilaniu. Możesz też dołożyć mały rezystor i szeregowo z do niego kondensator 1000 uF oraz 100 nF (je razem równolegle). Wówczas bierzesz zasilanie, czyli przewód musi iść z końcówek tych kondensatorów, pamiętając, który jest masą. To właśnie nieco lepsza filtracja na wyjściu zasilacza. Pozdro.
No właśnie do tego służy Kwantowy rezonator szumów :)
A po co pytać o co chodzi skoro - jak powiedział klasyk - odsłuch mówi co innego xD
W sumie takie szczere pytanie, po co się rozprawiasz z tymi mitami? Niech sobie każdy audiofil wydaje hajs na co chce
Zbanować to. Nie wolno intencjonalnie wysyłać zakłóceń do sieci.
Mi się ostatnio udało zrobić dac usb ze smartfona za 300zl który gra lepiej niż rasowe urządzenia tego typu w kwotach rzędu kilkunastu tysięcy złotych. Są niewielkie problemy ze względu na skomplikowane parowanie z komputerem ale jakość dźwięku nie do oszacowania. Wzmacniacz mam też za 500zl a napędza opticony 8 po o zgrozo aluminiowych przewodach. Efekt jest kosmiczny. Teraz pytanie. Dlaczego sprzęty audio tak drogie grają beznadziejnie? Bo klienci to banda niedouczonych debili po studiach z nadmiarem kasy. Ja jestem bardzo szczęśliwy że mi się udało i nie muszę już tłumaczyć sprzedawcom jak ich sprzęty są beznadziejne i tracić kasy i czasu na kolejne wybrakowane podzespoły. Pozdro.
Jakis oszust i cwaniak znalazł sposób na zarobienie na naiwnych ktorzy z nauką są na bakier, u tych co mają elementarną wiedzę takie kwantowe ustrojstwo wywołuje salwy śmiechu😂😂😂
Kużwa a gdyby jednak działo to to zamiast zestawu za 5000 zl dało by się osiagnać to samo za 100 zł i wtedy te 6500zl by się kalkulowało.A tak serjo zakłucenia w sieci da się pomieżyć za pomocą oscyloskopu wychodzi piękna sinosuida jeśli instalacja el. domowa jest wykonana z zapasem jeśli instalacja jest słaba bywa że mocny wzmacniacz spowoduje spadek napięcia (przygasanie światła itd) podczas mocnego uderzenia bassów miałem tak blok budowany za komuny podczas remontu obliczyłem że kreatywny elektryk z mojego mieszkania ukradł ok 60 m przewodu.
Oczywiście, że firmy naciągają cenowo w sposób niebotyczny, ale kondycjoner sieciowy działa i to tak bardzo, że można się zdziwić. Usłyszenie wpływu na jakość dźwięku, może być tylko w przypadku sprzętu, który swoją jakością daje możliwość odsłuchu wysokiej rozdzielczości dźwięku na poziomie high end. Może i raczej na pewno w zwykłym sprzęcie nie zrobi to wielkiej różnicy bo sam w sobie dość mocno ogranicza jakość. Dodając jeszcze do tego zwykłe kable o niskiej jakości przewodzenia, efekt czyszczenia prądu będzie nikły. Rzecz się ma inaczej w przypadku sprzętu, który jest zdolny do przenoszenia jakości audiofilskiej. Tu każde najmniejsze ograniczenie czy zaburzenie działanie jest odczuwalne i wyraźnie słyszalne dla każdego ucha, które miało możliwość porównania działania różnych kabli, czy filtrów. Kondycjoner sieciowy to coś oczywistego i nie dotyczy tylko systemów audio, które są mocno wrażliwe na zakłócenia prądowe wszelkiej maści. Dotyczy to również urządzeń wymagających stabilnego czystego prądu takich jak urządzenia medyczne, również są bardzo wrażliwe na zakłócenia przepływu prądu. Nawet zwykła lodówka potrafi mieć problem z prądem o dużej ilości szumów. Sharp wypuścił kiedyś takie lodówki, które na skutek niezauważalnych skoków napięcia i zaburzeń elektromagnetycznych, fiksowały i potrafiły się rozmrażać. To moje osobiste doświadczenie, które po zamontowaniu filtra uzdrowiło lodówkę. Sprzęt audio: odtwarzacz Micromega stage, DAC plus wzmacniacz Acuphase plus kable XLO z wyższej półki, kolumny Focal, czyli sprzęt przeciętnie audiofilski, już dały odczuć co to znaczy prąd płynący w uporządkowany sposób. Tyle tylko, że sam zrobiłem taki kondycjoner z dostępnych na rynku generalnie tanich filtrów sieciowych przeciwzakłóceniowych. Dobór filtrów trochę trwał, bo mają różne charakterystyki. Ale efektem końcowym było uzyskanie większej i to znacząco większej dynamiki, dzięki czemu powstało wręcz trójwymiarowe odczucie sceny dźwiękowej. Zwiększyła się czytelność barw dźwięków. Metal brzmi jak metal, drewno jak drewno, nawet bębny zaczęły mieć różne barwy. Szok, to usłyszenie intonacji w sposobie grania na różnych instrumentach. Okazało się że w nagraniu są niuanse dźwiękowe!! Mały dodatek do sprzętu, a jakby wskoczyć na wyższa półkę jakości. Bajanie, że to nic nie daje czy, że jakość kabli nie ma znaczenia, ma odniesienie ale tylko do sprzętu, który sam z siebie nie jest w stanie przenieść choćby 70% tego co zostało zapisane na nośnikach takich jak CD, czy SACD nie wspinając o winylu który ma zupełnie inną charakterystykę dźwięku, ponieważ jest to dźwięk analogowy, czyli nie mający sztucznych ograniczeń, co skutkuje w audiofilskich winylach cudowną dynamiką, która jest do przeniesienia ale tylko w nagraniach 32 bitowych z zapisem na poziomie 192 kHz. Jeżeli ktoś ma jakieś obiekcje do tego czy kable rzeczywiście mają wpływ na jakość dźwięk, bo przecież jakiś prąd zawsze płynie przez kabel. A czym się różni prąd o prądu? To ten sam prąd cały czas. Wystarczy zrobić doświadczenie w druga stronę i jeżeli, ktoś ma możliwość zdobycia kabli aluminiowych, to taki podłączyć do sprzętu. Wiem. są wysoko oporowe, ale prąd to prąd i dlaczego zwiększony opór mógłby zmienić jakość dźwięku??? Ano mógłby, tak jak zmienia miedź w czystości 99,999 % gdzie, żadne zakłócenia powstałe na torze przesyłania prądu nie będą mieć tu miejsca. Sceptyków może zdziwić fakt że kable high end mają strzałki, które pokazują kierunek podpięcia do kolumn. I nie po to, żeby Janusz wiedział gdzie szukać kolumn, tylko po to, aby kierunek wyciągania przewodów w fabryce był zgodny z torem przepływu prądu. Wydawało mi się to śmieszne i naciągane, dopóki nie sprawdziłem czy to możliwe, że ma to znaczenie. I ma, odwrotne podpięcie skutku minimalnym ale jednak spłaszczeniem dźwięku, lekko siada dynamika. Test na ludziach nie zwierzętach, którzy mieli zawiązane oczy, potwierdziły, że nie uległem sugestii. Choć muszę powiedzieć, że w przypadku słuchu ufam sobie, bo ten słuch kształcony był przez lata na potrzeby instrumentalne. Kształcenie słuchu obejmuje nie tylko zdolność wychwytywania niuansów dźwiękowych czyli tonów, ale również pamięć dźwiękową czyli zdolność do odtworzenia słyszanego dźwięku po upływie dłuższego czasu. Tak, że można sobie pierd...ić w nieskończoność o tym czy to działa czy nie, a fakt jest taki, w systemie audio za 1000 zł to będzie nie do zauważenia choć sprawne ucho coś powinno wychwycić, a w systemie audio przynajmniej za 20 000 zł, to będzie miało duże znaczenie, a za 1000 0000 zł wręcz zbawicielskie. Analogicznie, spróbujcie jeździć Lamborgini po wiejskiej błotnisto kamienistej drodze. Natomiast jazda wysłużonych fiatem nie powoduje większych problemów i też można stwierdzić, że droga nie ma znaczenia. Ale w przypadku motoryzacji poziom świadomości i wiedzy jest znacznie większy niż w przypadku zjawisk fizycznych zachodzących w urządzeniach zasilanych prądem.
Przecież nawet w tym materiale mówię, że kondycjonery to nie jest ściema :)
źle zrozumiałem, sorry, jest wielu ignorantów którzy nie mają pojęcia na temat zjawisk zachodzących przy przepływie prądu, a wyśmiewają, kpią z tych którzy mają wiedzę i do tego doświadczenie. Nawet brak im wiedzy, którą powinni się mieć po podstawówce!
Dziwactwa wymyślasz, o tym nawet internet milczy, a ty robisz afere jakbyś bombe znalazł :(
Taaa, i polski sklep który to sprzedaje też sobie wymyśliłem 😂 Ba! Te niemieckie i japońskie też, zakładałem strony już 10 lat temu, żeby w 2017 roku zrobić premierę tego nieistniejącego produktu!
I Telos Audio, które robi dokładnie takie samo urządzenie też wymyśliłem 🤡
@ Ludzie różne dziwne rzeczy robią i sprzedają, a ty dorabiasz do tego jakaś ideologię anty audiofilską. Jak ci podeślę link do tjuningowców aut z dziwnymi i drogimi gadgetami to zrobisz odcinek o debilach miłośnikach aut? A potem "hodujesz" na tych swoich wywodach takich miszczów co robią z telefonów za 3 stówki dac-i lepiej grające od tych za x złotych...taplaj się.
@@Najlepsze-gry ojoj, kogoś boli że sobie śmieszkuję. Miej pretensje to tych mistrzów co sprzedają podkładki pod kable obiecując złote góry, nie do mnie.
@ A dlaczego mnie ma coś boleć? Oni (ci mistrzowie od podstawek) Pana filmów nie kręcą, proszę się nimi nie zasłaniać. To ze oni głupoty wciskają w reklamach nie usprawiedliwia tego co Pan mówi. Niech Pan w kolejnym odcinku weźmie takie pisemko z Lidla czy innej Biedronki, tą reklamową gazetkę w której są same najlepsze proszki co to nawet diabła wybielą, z tymi wszystkimi tam zachwyconymi i uśmiechniętymi ludźmi co to na złamanie karku do sklepu lecą. Z nich się Pan pośmieje...z ludzi, którzy kupują w tych sklepach, bo Pan robi dokładnie to sam z ludźmi tzw. audiofilami. Znalazł sobie Pan grupkę do okładania batem i publikę do rechotania, która niewiele wie na ten temat. I tyle, ja Pana nie nawrócę :) Pan dobrze wie co robi i jak to działa, tyle, ze mądry człowiek i wstyd trochę tak sie dorabiać (nie pisze o pieniadzach) na garbie innych.
@@Najlepsze-gry po pierwsze, jesteśmy w Internecie, więc tutaj nie ma „pan”.
Po drugie, jeśli nie widzisz różnicy między gazetką z lidla a audiovoodoo to nawet nie wiem czy jest o czym dalej rozmawiać. Nie zmuszam do oglądania. Nie robię tego żeby kogokolwiek okładać batem a określanie mojej publiki osobami, które niewiele wiedzą na temat audio jest żałosne.
Robię to, bo mi to sprawia przyjemność. I nawet jak to będą oglądały cztery osoby, to nadal to będę robił.
Niestety pojęcie "kwantowy" całkowicie łamie mity audiofilskie bo kwantowość właśnie jest totalnie anty-analogowa. Czyli kwantowy to znaczy skokowy, nieciągły. I co, jak z tym będziecie dalej żyć?