Fascynujemy się historią wielkich wojen, rycerzy. Oglądamy pola bitwy pod Grunwaldem, zamek w Malborku czy KRakowie. A niewielu wie, że wydarzenia w Łodzi w 1905 roku miały większy wpływ na jego życie od tych niby bardziej znanych. Cieszę się, że ostatnimi laty odkrywamy chłopską historię naszych rodzin. Seria książek o historii polskich chłopów zreobiła doskonałą robotę. Teraz czas na naszą robotniczą przeszłość. Może zrozumiemy , że dzisiejszy polityczny podział na lewicę i prawicę nie ma nic wspólnego z politycznymi podziałami sprzed wieku, a dzisiejszy skrajny konserwatysta uchodziłby 120lat temu za socjalistę.
Muszę przyznać, że mnie w Liceum (rocznik 85) uczyli o rewolucji 1905 roku. Nauczycielka bardzo duży nacisk kładła też na regionalne wydarzenia: Powstanie Wielkopolskie, Czerwiec 56. Dobrze nauczona historia to skarb.
ja mialam 8 klasie i pozniej tez w liceum, nie bylo tego duzo, ale pamietam,ze bylo takie cos , tez mialm 56 , i bitwe warszawska, wszytko co trzeba bylo mialam bez ideologi katolickiej i jakiekiejkolwiek innej
Galanty odcinek. Mieszkałem dwie przecznice od skrzyżowania gdzie stała słynna barykada. Łódź to ciekawe, charakterne miasto. Pozdrawiam i dziękuję za ten odcinek 😊
Karolina poziom trzyma! Cenna audycja, dziękuję. Bardzo ciekawy fragment historii. Pozdrawiam znad kubka kawy, TEGO kubka, co przed zimą zdążył. Czyli jednak żona mi pozwala 😂
"Nie bez przypadek"😍 Wspanialy element jezyka polskiego, ktory słyszę tak czesto u moich dziadkow, pochodzacych z Kujaw. Dziękuję za kolejną wspaniałą rozmowe💚
Fajnie, że na końcu padło imię i nazwisko Aleksandry Piłsudskiej, bo jakoś z nią też mi się ta opowieść kojarzyła. Choć ona właśnie brała udział w demonstracji nie w Łodzi tylko - we wspomnianej tu - na Placu Grzybowskim w Warszawie. Chowała pistolety pod konfesjonał w kościele. Opowiadam o tym w słuchowisku o niej dzieciakom, bo one uwielbiają takie szczególiki😊 Ale właśnie a propos Piłsudskich to po śmieci Marszałka a zwłasza jak Aleksandra była na emigracji po II wojnie, bardzo nie chciała aby przypominać tę przeszłość ppsowską jej męża wielkiego bohatera niepodległościowego. Bo to była przeszłość z zamachami na pociąg, no rewolucyjna taka. Właśnie dlatego, że się kojarzyła czerwono a sowiecka czerwień zabrała Oli Piłsudskiej ojczyznę... Ot historia to pociąg zdarzeń jak powtarzam dzieciom w moich opowiesciach. W tej ciekawej opowiesci też widać ten pociąg. Świetnie się słuchało, dziękuję!
Ta rozmowa mogłaby trwać kolejne półtorej godziny i i tak bym miał niedosyt i tę sama myśl, którą mam teraz. A mianowicie: "szkoda, że to już koniec!!!"
Pozdrawiam z Łodzi. Dosłownie z miejsca gdzie były barykady. Zawsze to było miejsce ciężko pracujących i zaradnych kobiet. Zapraszam aby obejrzeć to moje niesamowite miasto na własne oczy. Naprawdę warto.
O matko, znowu to samo?! Człowiek robotę ma, więc "tylko początek włączę". No ale przecież od tak ciekawej rozmowy nie da się oderwać, więc praca musi poczekać. Pani Redaktor, dziękuję!
Kapitalna rozmowa, świetnie mi się słuchało mimo że nie jestem ogromną pasjonatką historii. U mnie także w szkole ani słowa o powstawaniu, pomimo tego że jestem rodowitą łodzianką...
- cóż, fakt - daleko nie dojechaliśmy, a najciekawsze że obecny turbo- kapitalizm globalny bardziej już feudalizm przypomina niż nawet klasyczny kapitalizm
Jak wynika z tego wywiadu to historia Łodzi zwłaszcza na przełomie lat i wieków IXI XX była wielo wątkowa jak też wynikała z różnic o podłożu nie tylko społeczno finansowym ale także wynikającym z nierówności że względu na płeć oraz z jeszcze wielu innych różnic co miało wpływ na sytuację ekonomiczną w skali całego miasta i co w konsekwencji dawało asumpt do działań prowadzących do buntu a z czasem także i powstania Łódzkiego
Ciekawy podcast. Sporo nowych informacji, które PRL-owska narracja historyczna pomijała. Interesujące porównania i odniesienia do lat 70-80, które doskonale pamiętam.
Niesamowite! Mnie ul. Rewolucji 1905 r. W zasadzie kojarzyła się z PLMA lub po prostu "Palmą", czyli przychodnią dla studentek i studentów. Nic, kompletnie nie miałam żadnej wiedzy, mur, beton, ciemność w zakresie tego, czym była rewolucja 1905 r. Może tylko jakiś przebłysk, że o robotników chodziło. Dziękuję ❤ Karolino, uwielbiam prowadzone przez Ciebie podcasty. I inne inicjatywy też. Fanka-patronka RN.
W liceum byłem uczony o rewolucji roku piątego (dokładnie tak nazwana ładnie). Było o wydarzeniach w zaborze rosyjskim o walce o wsparcie finansowe z Japonii i tak dalej. I to nie jest kwestia regionalna, bo pochodzę z Wielkopolski. To nie jest też jakaś niesamowita tajemnica i broń Boże żeby w szkole mówić o tej przebrzydłej lewicy. Jedyne czego musiałem się dowiadywać na własną rękę to o tym, że Polacy są pionierami nowoczesnego terroryzmu. Swoją drogą odcinek o polskim terroryzmie byłby czymś absolutnie wspaniałym.
Chryste Panie, w jakich kręgach dr Adamkiewicz się obraca, że tam ludzie z ulgą przyjęli stan wojenny, bo ile tych strajków Solidarności można wytrzymać
Z pewnością wskazanie osób, z którymi rozmawiałem Pana nie zadowoli, ale może do prawdziwości moich słów przekona fragment książki Jerzego Holzera, który w książce "Solidarność" 1980-1981: Niemożliwa koegzystencja, pisał: "Zepchnięta do defensywy „Solidarność” nie znajdowała skutecznej odpowiedzi na ofensywę władz komunistycznych. Jej kierownictwo nadal obawiało się frontalnego starcia, a przede wszystkim ewentualnej inwazji radzieckiej. Starało się hamować narastający radykalizm działaczy niższego szczebla. Wśród szeregowych członków związku coraz silniej narastało zmęczenie spowodowane i wielomiesięcznymi akcjami strajkowymi lub demonstracjami, i pogarszaniem się sytuacji gospodarczej, czemu „Solidarność” nie mogła zapobiec". Dokładnie z podobnymi odczuciami spotykamy się w 1907 roku na ziemiach Królestwa Polskiego
Migawka, kiedyś w formie legitymacji potwierdzającej opłatę miesieczną za przejazdy komunkacją miejską. Przy kontroli biletów posiadacz "migawki" migał zaczajonemu w pojeździe "kanarowi" takim dokumentem a gapowicze wyskakiwali z tramwaju (drzwi nie były zamykane automatycznie) albo szybko kasowali bilety.
10:33 skoro jesteśmy tu (Wy autorzy i my słuchacze) w radiu naukowym, to bądźmy ściśli, konkretni i rzeczowi! Pamiętajmy, że Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny - nastąpiło 1 listopada 1950 roku! Znaczy się w tym czasie przyjęto taki dogmat w krk i od tego czasu świętowane jest 15 sierpnia takie święto. W 1905 roku NIE BYŁO w Łodzi parafii Wniebowzięcia NMP. Ta parafia była wówczas pod wezwaniem NMP. Po prostu 😊 Jak nie wierzycie - sprawdźcie sobie w starych dokumentach tej parafii 😜
To nieprawda. Zachęcam do spojrzenia choćby na ten artykuł: Enka. Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Łodzi. „Tydzień”. Rok XXV (nr 24), s. 2, kol. 1-3, 1897-06-13. Mirosław Dobrzański (red.). Petroków (Piotrków Trybunalski) . Jest dostępny w sieci. Art z 1897 roku. Podobnie zresztą pisze o tej parafii Dziennik Łódzki z 1886, w trakcie kiedy nowe zabudowania świątynne powstawały.
@@OlaTalachano sęk w tym, że nie. Akt położenia kamienia węgielnego z 21 maja 1888 wyraźnie mówi o wezwaniu Wniebowzięcia NMP. Nazwa z pewnością już w omawianych przeze mnie czasach funkcjonowała. W wersji łacinskiej aktu podpisanego przez biskupa miejsca czytamy: "...ecclesia porochiali in Łódź sub invocatione Assumptionis Beatissimae Virginis...".
@@OlaTalacha i jeszcze może jednak uwaga. Ustanowienie dogmatu nie oznacza, że nie celebrowano wcześniej święta. Pierwsze wzmianki o celebracji 15 sierpnia znamy już z VI wieku. Występował też w kalendarzach wczesnonowożytnych. W przypadku Łodzi to o tyle ważne, że na to święto przypadał jeden z jarmarków, co też jest wymowne w kontekście wezwania.
@@SAdamkiewicz 15 sierpnia kościoły wschodnie (w których nie nastąpiło Wniebowzięcie) świętują "zaśnięcia matki boskiej" i mają też cerkwie pod takim wezwaniem. W niektórych europejskich krajach 15 sierpnia obchodzony jest dzień matki (takie bardzo ważne święto, które w każdym kraju i rejonie przypada w innym terminie 🤷). Może i to święto mieć związek z tradycyjnym świętem maryjnym? Niemniej jednak twierdzę, że oficjalna nazwa nie mogła antycypować oficjalnego ustanowienia kultu. Uważam, że mogła funkcjonować zwyczajowa nazwa "parafia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny" przy jednoczesnej oficjalnej "parafia pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny". To by uzasadniało współczesną nazwę (zgodną ze zwyczajową). Tak sądzę. Zainteresowałam się niedawno rodziną Dionizego i Karoliny Janowskich. Ich córka - Maria (Marianna /Matylda) Sieczkowska była nauczycielką w szkole we wsi w Urzeczu. Taka pozytywistczna Siłaczka - dosłownie jak z książek Żeromskiego! No i ta Marianna Matylda była ochrzczona w Łodzi w parafii NMP w 1874 roku. Potem mieszkała z rodzicami w Warszawie (w parafii św. Aleksandra - tam kolejno zmarli Dionizy i Karolina). W dwudziestoleciu międzywojennym Marianna - Matylda wyszła za mąż za bogatego (chyba kowala?) Sieczkowskiego ze Zdun i zamieszkała w Zdunach. W 1926 roku wpisała się do księgi pamiątkowej jako kierowniczka szkoły w Urzeczu (skan jej podpisu można oglądać na polska1926.pl)
Na Wikipedii piszę że „ostatni od lewej siedzi”, więc chyba błędnie jest w tym opisie na stronie. I Pani kochana prowadząca, w króliczą dziurę wpadłem przez tych "Rewolucjonistów Mścicieli"...
Opis Łodzi 1905 roku przywodzi na myśl wiele miejsc w Polsce po 1989: chałupina, błoto, a obok wielkie i nowe wypasione wille nowobogackich. Niestety, po 1989 nie mieliśmy powstania robotników, być może dlatego, że ci zostali zdradzeni przez nowe elity, które powstały na bazie związku zawodowego...
Problem z dziedzictwem polskiej lewicy (przedwojennego PPS) mamy nie tylko z powodów, o których Państwo powiedzieliście, mamy ten problem także dlatego, że PPS (przedwojenna) była niepodległościowa i patriotyczna (obok bycia prospołeczną i prorobotniczą), zaś ostatnie 35 lat (po PRL) polska lewica (SLD i Wiosna, ale częściowo i przez jakiś czas także Partia Razem) miała gdzieś niepodległość, była proelitarna i proeropejska, a mniej propolska i prorobotnicza. Teraz zaczyna się to powoli zmieniać za sprawą Giełzaka, Dymka, Wosia, Okraski, Matysiak, Śpiewaka, i tym podobnych, ale ta zmiana idzie baardzo wooolno...
"Zagadkę Jana K." o Janie Kowalewskim znajdzie Pan na serwisie storytel. Podobnie słuchowisko "Post mortem. Historia Zofii Dwornik". "Katastrofa łódzka" i "Danzigerstrasse" są na Audiotece. Zachęcam też do obserwowania naszego profilu na youtubie dlatego, że w tym roku będziemy czasowo udostępniali nasze słuchowiska za darmo. Myślę, że najbliższe już w lutym :)
Nie wiem co jest bardziej niezręcznym sformułowaniem, czy to że kilka miesięcy w carskim więzieniu to jest "krótko", czy to że Gomułka jest "postacią tytaniczną"... Ale tak czy inaczej doskonały temat, doskonała rozmowa i doskonali rozmówcy! Bardzo dziękuję!
@@Rubeus1000trochę mi zajęło zrozumienie tej odpowiedzi ... OK, to nie są lata, ale w każdym więzieniu pobyt się dłuży, a w carskim był dodatkowo wyjątkowo koszmarny. Określenie "krótki" sugeruje, że coś trwało chwilkę i nie miało znaczenia - a wątpię żeby ktoś, kto przesiedział w carskim więzieniu, zgodził się z takim porównaniem. Chyba że mówi ktoś, kto siedział znacznie dłużej
O krótkim pobycie mówiłem dlatego, że na ogół osadzeni bywali tutaj dłużej, a i po pobycie przy Długiej Piłsudski osadzony został w Cytadeli, gdzie spędził rok. Zatem w istocie był u nas krótko, biorąc pod uwagę dalszy okres aresztowania. Zresztą ma to przełożenie w postaci tego jak opisuje się ten element jego biografii, gdzie pobyt przy Gdańskiej - choć ważny - zazwyczaj jest traktowany marginalnie. A co do Gomułki. Tak określenie "tytaniczny" czy "wybitny" może dziwić. Nie oceniam tej postaci historycznej pozytywnie i pewnie pomników bym mu nie stawiał. Natomiast jego wpływ na historie Polski powojennej jest ogromny. To osoba, która odegrała bardzo ważną - choć nie zawsze chlubną - rolę w trakcie instalacji systemu, następnie kluczową w momencie odwilży, była najdłużej sprawującą stanowisko pierwszego sekretarza, a sposób jego myślenia i interpretacji rzeczywistości silnie odcisnął się nawet na współczesnej debacie publicznej. Stąd określenia jakich użyłem. Niezależnie, bardzo dziękuję za miłe słowa :)
bardzo chętnie dowiedziałbym się więcej o tym jaki ma wpływ na współczesną debatę i sposób myślenia, szczerze mówiąc w ogóle mi to nie przyszło do glowy. Przyznam że noim jedynym źródłem informacji na temat tych lat jest kanał Antoniego Dudka. To taki chyba wyparty rozdział historii o którym nie slyszy się zbyt dużo, jakby polska hibernowała między ww2 a solidarnością.
ten podcast też swietny, nie słyszałem o rywalizacji Moskwy z Łodzią i tego efektach. Czasem brakuje większego obrazu i powiązań przyczynowo skutkowych a samemu nie będąc w branży nawet nie miałbym czasu zebrać takiej ilości informacji by to połączyć. Dzięki, poprzedni odcinek o łodzi też super.
Na historii sie tego nie uczy albo zaledwie pobieżnie wspomina bo od 20 lat jesteśmy rzadzeni na zmianę albo przez ojkofobicznych liberałów w ktorych opinii pracownik ma siedzieć cicho harować i czuć sie obywatelem europy a nie Polski albo przez nacjonalistów i prawicę według ktorych wszysko co na lewo od centeum to już komunizm wiec polaczenie walki narodowowyzwoleńczej z walką o lepszy byt socjalny ani jednym ani drugim nie wsmak
Na historii się tego nie uczy bo program nauczania historii po 1989 nie zmienił się za bardzo. Zresztą wymieniłeś jakieś dwa obozy które wyrosły ze wspólnego korzenia, to czy jedni czytają tygodnik powszechny a inni nasz dziennik to kosmentyczna zmiana. Ale przyznam że zgrabny chochoł, łatwo go pokonałeś
Mieszkam w kujawsko-pomorskim, ale moja rodzina jest z wielkopolski. Nie jemy ziemniaków na wigilię i bardzo mnie to zdziwiło, że inni jedzą, ale zastanawiam się, że może ten Pan się pomylił i to miało być odwrotnie, że w mazowieckim się je a w wielkopolsce się nie je. Jak to u was wygląda?
Pochodzę z centrum Polski, u nas nigdy nie jadło się ziemniaków na wigilię. Po ślubie mieszkam na północ od Poznania - w domu męża zawsze jadło się ziemniaki. Może ma znaczenie to, który to region Wielkopolski 🤷
Proszę to potraktować jako hipotezę badawczą, acz opartą na kilkudziesięciu rozmowach :-) kiedyś zauważyłem taką prawidłowość i od tego momentu zadaję ludziom nowopoznanym dziwne pytanie o ziemniaki na Wigilię :-) też więc jestem ciekawy Państwa doświadczeń 😊
hmmm znam rozróżnienie zup - barszcz vs. grzybowa. Ziemniaki na wigilię jemy - zarówno w rodzinie z centralnej Polski oraz z Galicji. Skoro nie jecie ziemniaków to z czym podajecie karpia?
W mojej rodzinie w Poznaniu są ziemniaki w Wigilię ale traktowane jak chleb - jako dodatek, którego prawie nie jemy. Najpierw jest barszcz i grzybowa do wyboru, później karp lub inne ryby, a po nim bigos. Więc nie ma czasu na takie przyziemne ziemniaki;) w końcu trzeba zostawić miejsce w brzuchu na słodkości (makiełki i kutia idą najlepiej). Ale nawet w Poznaniu każda rodzina ma swoje osobne tradycje.
Bo wy wiecie chyba że w Gdańsku były pokoje na minuty - wszyscy mówili że w pobliżu Hiltona - to teraz wiemy u kogo Pozdrawiania dla ekip z Radissona, Heweliusza, Ibisa i Novotelu Tęsknię za wami Ale niestety wyszło jak wyszło I niech tak zostanie Wasz na zawsze Kierownik
Można się zgodzić, że w Łodzi i w innych miastach przełomu 19 i 20 wieku warunki życia były trudne Jak różne kraje sobie z tym poradziły? Rosja poszła w lewo, wdrażając marksizm. W efekcie Rosjanie żyją jak zwierzęta, spory odsetek mieszka w lepiankach bez wody i kanalizacji Ameryka poszła w przeciwną stronę, pozwoliła się kapitalizmowi rozwijać, w związku z czym całe społeczeństwo się wzbogaciło. Jakość życia w 20 wielu była nieporównywalnie wysoka w stosunku do reszty świata i nadal jest bardzo wysoka. Jak zwykle w tym kanale widać skręt w lewo, co budzi mój niesmak
ZSRR odziedziczyło ogromną nędzę od Romanowów i zostało przeorane przez II wojnę światową. Jak porównasz sobie to z Ameryką która praktycznie nie miała wojen na swoim terytorium i bogaciła się w dużyn stopniu na imperializmie to nagle nie jest to takie oczywiste. Czas największego rozwoju Ameryki lata 50-70 to duża aktywność związków zawodowych. W dzisiejszej Ameryce też mnóstwo ludzi zyje w lepiankach bez wody i kibla. Swoją drogą socjalizmu ani żadnego komunizmu w Rosji nie ma już 30 lat.
@@ijoioio To jest kłamstwo lewackiej propagandy. Rosja miała ogromne zasoby, zarówno zakumulowane (złoto) jak i wydobywała ogromną ilość surowców, produkowała zboże. Rosja to był i jest najbogatszy kraj świata, tylko te zasoby były najpierw rozkradane przez Romanowów i ich szajkę, potem marnotrawione przez komuchów, potem kradzione przez Putina i oligarchów, teraz przepalane na wojnę.
Nie koniecznie to nie o to chodzi dzieci musi być dużo żeby miał kto pracować . Tylko chodziło o protesty ich siłe . Dlaczego wielodzietniść jest zwalczana. Wielodzietność to normalność a walka z dziećmi to lewackie głupoty propagujące depopulację
W ogóle historia Polski od Kościuszki to jakiś lewicowy bełkot, co chwile jakieś lewackie powstania i strajki, PPSy jakieś, związki zawodowe komu to potrzebne? Tak zle wam pod tymi zaborami było? Car przynajmniej lewactwo tępił a potem w 1918 to lewactwo doszło do władzy
@galford4793 dzisiaj już soołeczeństwo jest zlaicyzowane jest tylko katolicyzm kulturowy ktory też należy wykorzenić i zastąpić ewolucjonizmem , darwinizmem społecznym , biologizmem , materializnem dialektycznym , filozoficznym marksizmem itp. A w kwestii religijnej ewentualnie rodzimowierstwem . Precz z religiami abrachamicznymi
Z biało czerwoną i czerwoną, flagą narodową i flagą robotników, którą potem zawłaszczyli komuniścido celów propagandowych by uwiarygodnić się jako przedstawicieli klasy robotniczej
Niesamowite jest to miasto, o którym nie mówi sie tyle ile powinno.
Bardzo dobra audycja.
Pan dr genialnie opowiada, odcinek petarda!
Fascynujemy się historią wielkich wojen, rycerzy. Oglądamy pola bitwy pod Grunwaldem, zamek w Malborku czy KRakowie.
A niewielu wie, że wydarzenia w Łodzi w 1905 roku miały większy wpływ na jego życie od tych niby bardziej znanych.
Cieszę się, że ostatnimi laty odkrywamy chłopską historię naszych rodzin. Seria książek o historii polskich chłopów zreobiła doskonałą robotę. Teraz czas na naszą robotniczą przeszłość. Może zrozumiemy , że dzisiejszy polityczny podział na lewicę i prawicę nie ma nic wspólnego z politycznymi podziałami sprzed wieku, a dzisiejszy skrajny konserwatysta uchodziłby 120lat temu za socjalistę.
Ten okres chyba jest najslabiej poruszanym okresem historii Polski w szkole i przestrzeni publicznej. Wielkie propsy
Muszę przyznać, że mnie w Liceum (rocznik 85) uczyli o rewolucji 1905 roku. Nauczycielka bardzo duży nacisk kładła też na regionalne wydarzenia: Powstanie Wielkopolskie, Czerwiec 56. Dobrze nauczona historia to skarb.
ja mialam 8 klasie i pozniej tez w liceum, nie bylo tego duzo, ale pamietam,ze bylo takie cos , tez mialm 56 , i bitwe warszawska, wszytko co trzeba bylo mialam bez ideologi katolickiej i jakiekiejkolwiek innej
Galanty odcinek. Mieszkałem dwie przecznice od skrzyżowania gdzie stała słynna barykada. Łódź to ciekawe, charakterne miasto. Pozdrawiam i dziękuję za ten odcinek 😊
Bardzo dobry odcinek, wspaniały rozmówca 👍
Jeden z najlepszych podcastów i ludzi jakich dotąd tu słyszałem. Kozak
Gość świetnie opowiada😊
Dziękujemy.
Wow świetny odcinek. Nie wiedziałam nic o tej rewolucji wcześniej
Świetna rozmowa
Dziękuję za ten fascynujący materiał, az sie z wrażenia nauczyłem procedury podziękowań :-)
❤️❤️ dzięki!
Karolina poziom trzyma! Cenna audycja, dziękuję. Bardzo ciekawy fragment historii. Pozdrawiam znad kubka kawy, TEGO kubka, co przed zimą zdążył. Czyli jednak żona mi pozwala 😂
Świetny materiał Pani Karolino.
Super, super, super. ❤
dziękuje , wspaniała audycja
Nooo i już mam czego słuchać w pracy 😊 dzień staje się lepszy. Dziękuję
Za robotę sie weź, a nie słuchasz RN 😡
Nie sluchaj niezyczliwego kolegi.Olej robote i idź na piwko
@@robertlaskowski4517 Nie kuś go szatanie 🤪
Świetna opowieść! Dzięki.
Bardzo ciekawy materiał ! Prosimy o więcej !
Dziękuję za ten odcinek! Przeciekawa rozmowa👏
"Nie bez przypadek"😍
Wspanialy element jezyka polskiego, ktory słyszę tak czesto u moich dziadkow, pochodzacych z Kujaw.
Dziękuję za kolejną wspaniałą rozmowe💚
Bardzo podobają mi się audycje o lokalnej historii. Chętnie posłuchałbym historii innych miast/regionów Polski :)
Ale dłuuuugi odcinek! Dobrze!
Wysłuchałem z wielkim zainteresowaniem.
Dziękuję za spotkanie i fascynują opowieść! Lecę zaraz na kanał YT muzeum 😊
Fajnie, że na końcu padło imię i nazwisko Aleksandry Piłsudskiej, bo jakoś z nią też mi się ta opowieść kojarzyła. Choć ona właśnie brała udział w demonstracji nie w Łodzi tylko - we wspomnianej tu - na Placu Grzybowskim w Warszawie. Chowała pistolety pod konfesjonał w kościele. Opowiadam o tym w słuchowisku o niej dzieciakom, bo one uwielbiają takie szczególiki😊
Ale właśnie a propos Piłsudskich to po śmieci Marszałka a zwłasza jak Aleksandra była na emigracji po II wojnie, bardzo nie chciała aby przypominać tę przeszłość ppsowską jej męża wielkiego bohatera niepodległościowego. Bo to była przeszłość z zamachami na pociąg, no rewolucyjna taka. Właśnie dlatego, że się kojarzyła czerwono a sowiecka czerwień zabrała Oli Piłsudskiej ojczyznę...
Ot historia to pociąg zdarzeń jak powtarzam dzieciom w moich opowiesciach. W tej ciekawej opowiesci też widać ten pociąg.
Świetnie się słuchało, dziękuję!
Generalnie najbardziej lubię odcinki o biologii, ewolucji itp jednak ten wysłuchałem z największym zainteresowaniem
Wspaniała rozmowa! Serdecznie dziękuję ❤.
Ja też pochodzę z Łodzi ❤Mogłabym słuchać godzinami 💯 ❤
Dziękuję.
Zostawiam na wieczór na spokojne odsłuchanie.
Dłuuuugo i dobrze 🤗👍
Trzeba jednak powiedzieć, że córka włókniarki zdobyła wyższe wykształcenie dzięki polityce edukacyjnej PRL-u.
Bardzo ciekawy wykład, pozdrawiam
Ta rozmowa mogłaby trwać kolejne półtorej godziny i i tak bym miał niedosyt i tę sama myśl, którą mam teraz. A mianowicie: "szkoda, że to już koniec!!!"
Pozdrawiam z Łodzi. Dosłownie z miejsca gdzie były barykady. Zawsze to było miejsce ciężko pracujących i zaradnych kobiet. Zapraszam aby obejrzeć to moje niesamowite miasto na własne oczy. Naprawdę warto.
Super wykład, bardzo ciekawy
Dziękuję 🎉
O matko, znowu to samo?! Człowiek robotę ma, więc "tylko początek włączę". No ale przecież od tak ciekawej rozmowy nie da się oderwać, więc praca musi poczekać. Pani Redaktor, dziękuję!
jak zawsze ciekawie 😊
Dziękuję,pozdrawiam 👍👍
Świetna audycja
pozdrawia z Łodzi Lodzermensch 😊 super odcinek 👍
Super się słuchało pozdrawiam 👍
Rewelacja
Aż cytaty Adasia Miauczyńskiego same cisną się na usta 🫢
Bardzo lubię historię Łodzi, prawdziwie fascynujące miasto
Niesamowita historia, pomijana w szkolnych książkach.
W podręcznikach do historii jest coś tam napominanie o rewolucji 1905 roku ale raczej w kontekście działalności Piłsudskiego
Dzień doberek wszystkim o 5😊
Kapitalna rozmowa, świetnie mi się słuchało mimo że nie jestem ogromną pasjonatką historii.
U mnie także w szkole ani słowa o powstawaniu, pomimo tego że jestem rodowitą łodzianką...
Będą też odcinki o Górnym Śląsku? Zarówno o historii społecznej jak i o niedawnej 80 rocznicy tragedii górnośląskiej.
Pewnie! Na razie bez konkretnych planów, ale to już tradycja :) W najbliższym czasie ruszamy do Szczecina i będą historie pomorskie.
Miło słyszeć znów audycję o naszym mieście
Pan Sebastian fenomenalnie opowiada z pasją. Jego studenci to szczęściarze. Słucha się go jak niegdyś prof Zina tylko ten mówi szybciej 😊
z tym feudalizmem daleko nie dojechaliśmy. wciąż popularna jest opinia, że ludzie sami są winni swojej biedy..
- cóż, fakt - daleko nie dojechaliśmy, a najciekawsze że obecny turbo- kapitalizm globalny bardziej już feudalizm przypomina niż nawet klasyczny kapitalizm
Ciekawe 👍
Jak wynika z tego wywiadu to historia Łodzi zwłaszcza na przełomie lat i wieków IXI XX była wielo wątkowa jak też wynikała z różnic o podłożu nie tylko społeczno finansowym ale także wynikającym z nierówności że względu na płeć oraz z jeszcze wielu innych różnic co miało wpływ na sytuację ekonomiczną w skali całego miasta i co w konsekwencji dawało asumpt do działań prowadzących do buntu a z czasem także i powstania Łódzkiego
Ciekawy podcast. Sporo nowych informacji, które PRL-owska narracja historyczna pomijała. Interesujące porównania i odniesienia do lat 70-80, które doskonale pamiętam.
wyklęty powstań ludu ziemi ;3
Karolina🔝🎯
Łódź - miasto nieodkryte
W lipcu 2022 na obrzeżach Łodzi spotkałem koronnika szarego 😊 taki rzadki gość odwiedził okolice 😊
♣︎
Niesamowite! Mnie ul. Rewolucji 1905 r. W zasadzie kojarzyła się z PLMA lub po prostu "Palmą", czyli przychodnią dla studentek i studentów. Nic, kompletnie nie miałam żadnej wiedzy, mur, beton, ciemność w zakresie tego, czym była rewolucja 1905 r. Może tylko jakiś przebłysk, że o robotników chodziło. Dziękuję ❤
Karolino, uwielbiam prowadzone przez Ciebie podcasty. I inne inicjatywy też.
Fanka-patronka RN.
Dla obecnej burżuazji która rządzi polską tego typu historie są bardzo niewygodne. Dlatego są skazane na zapomnienie.
Państwo nie lubi powstań, które się udały. Lepiej, żeby wszyscy myśleli, że protestować nigdy nie warto.
🏴
💥
W liceum byłem uczony o rewolucji roku piątego (dokładnie tak nazwana ładnie). Było o wydarzeniach w zaborze rosyjskim o walce o wsparcie finansowe z Japonii i tak dalej. I to nie jest kwestia regionalna, bo pochodzę z Wielkopolski.
To nie jest też jakaś niesamowita tajemnica i broń Boże żeby w szkole mówić o tej przebrzydłej lewicy.
Jedyne czego musiałem się dowiadywać na własną rękę to o tym, że Polacy są pionierami nowoczesnego terroryzmu.
Swoją drogą odcinek o polskim terroryzmie byłby czymś absolutnie wspaniałym.
mnie tez uczono bez ideologi i komunistycznej i koscielnej, teraz wszxytko jest pod ideologia koscielna, niestety taki mamy klimat od 89 roku
😊
8:19 Nie znałem Atora od tej strony😅
Polecam przeczytam doskonałą książkę Ewy Piprek - "Apostazja katoliczki". Obnaża precyzyjnie tą obłudę kleru!!!
Space Girls is back!
Chryste Panie, w jakich kręgach dr Adamkiewicz się obraca, że tam ludzie z ulgą przyjęli stan wojenny, bo ile tych strajków Solidarności można wytrzymać
Z pewnością wskazanie osób, z którymi rozmawiałem Pana nie zadowoli, ale może do prawdziwości moich słów przekona fragment książki Jerzego Holzera, który w książce "Solidarność" 1980-1981: Niemożliwa koegzystencja, pisał: "Zepchnięta do defensywy „Solidarność” nie znajdowała skutecznej odpowiedzi na ofensywę władz komunistycznych.
Jej kierownictwo nadal obawiało się frontalnego starcia, a przede wszystkim ewentualnej inwazji radzieckiej. Starało się hamować narastający radykalizm działaczy niższego szczebla. Wśród szeregowych członków związku coraz silniej narastało zmęczenie spowodowane i wielomiesięcznymi akcjami strajkowymi lub demonstracjami, i pogarszaniem się sytuacji gospodarczej, czemu „Solidarność” nie mogła zapobiec". Dokładnie z podobnymi odczuciami spotykamy się w 1907 roku na ziemiach Królestwa Polskiego
No i nie wyjaśniliście, co znaczy "migawka" ;)
Idealna długość odcinka. W sam raz na dojazd z Łodzi do Warszawy. Co do minuty - od domu, pod hotel ;)
Zawsze będzie okazja na kolejną rozmowę 😊
@SAdamkiewicz Obiecanki, a słuchacze czekają.... :)
Migawka, kiedyś w formie legitymacji potwierdzającej opłatę miesieczną za przejazdy komunkacją miejską. Przy kontroli biletów posiadacz "migawki" migał zaczajonemu w pojeździe "kanarowi" takim dokumentem a gapowicze wyskakiwali z tramwaju (drzwi nie były zamykane automatycznie) albo szybko kasowali bilety.
10:33 skoro jesteśmy tu (Wy autorzy i my słuchacze) w radiu naukowym, to bądźmy ściśli, konkretni i rzeczowi! Pamiętajmy, że Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny - nastąpiło 1 listopada 1950 roku! Znaczy się w tym czasie przyjęto taki dogmat w krk i od tego czasu świętowane jest 15 sierpnia takie święto.
W 1905 roku NIE BYŁO w Łodzi parafii Wniebowzięcia NMP. Ta parafia była wówczas pod wezwaniem NMP. Po prostu 😊
Jak nie wierzycie - sprawdźcie sobie w starych dokumentach tej parafii 😜
To nieprawda. Zachęcam do spojrzenia choćby na ten artykuł: Enka. Kościół Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Łodzi. „Tydzień”. Rok XXV (nr 24), s. 2, kol. 1-3, 1897-06-13. Mirosław Dobrzański (red.). Petroków (Piotrków Trybunalski) . Jest dostępny w sieci. Art z 1897 roku. Podobnie zresztą pisze o tej parafii Dziennik Łódzki z 1886, w trakcie kiedy nowe zabudowania świątynne powstawały.
@SAdamkiewicz Oficjalna nazwa parafii była Najświętszej Maryi Panny i tak jest pisana w dokumentach np. z 1874 r.
@@OlaTalachano sęk w tym, że nie. Akt położenia kamienia węgielnego z 21 maja 1888 wyraźnie mówi o wezwaniu Wniebowzięcia NMP. Nazwa z pewnością już w omawianych przeze mnie czasach funkcjonowała. W wersji łacinskiej aktu podpisanego przez biskupa miejsca czytamy: "...ecclesia porochiali in Łódź sub invocatione Assumptionis Beatissimae Virginis...".
@@OlaTalacha i jeszcze może jednak uwaga. Ustanowienie dogmatu nie oznacza, że nie celebrowano wcześniej święta. Pierwsze wzmianki o celebracji 15 sierpnia znamy już z VI wieku. Występował też w kalendarzach wczesnonowożytnych. W przypadku Łodzi to o tyle ważne, że na to święto przypadał jeden z jarmarków, co też jest wymowne w kontekście wezwania.
@@SAdamkiewicz 15 sierpnia kościoły wschodnie (w których nie nastąpiło Wniebowzięcie) świętują "zaśnięcia matki boskiej" i mają też cerkwie pod takim wezwaniem.
W niektórych europejskich krajach 15 sierpnia obchodzony jest dzień matki (takie bardzo ważne święto, które w każdym kraju i rejonie przypada w innym terminie 🤷). Może i to święto mieć związek z tradycyjnym świętem maryjnym?
Niemniej jednak twierdzę, że oficjalna nazwa nie mogła antycypować oficjalnego ustanowienia kultu. Uważam, że mogła funkcjonować zwyczajowa nazwa "parafia Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny" przy jednoczesnej oficjalnej "parafia pod wezwaniem Najświętszej Maryi Panny". To by uzasadniało współczesną nazwę (zgodną ze zwyczajową). Tak sądzę.
Zainteresowałam się niedawno rodziną Dionizego i Karoliny Janowskich. Ich córka - Maria (Marianna /Matylda) Sieczkowska była nauczycielką w szkole we wsi w Urzeczu. Taka pozytywistczna Siłaczka - dosłownie jak z książek Żeromskiego!
No i ta Marianna Matylda była ochrzczona w Łodzi w parafii NMP w 1874 roku. Potem mieszkała z rodzicami w Warszawie (w parafii św. Aleksandra - tam kolejno zmarli Dionizy i Karolina). W dwudziestoleciu międzywojennym Marianna - Matylda wyszła za mąż za bogatego (chyba kowala?) Sieczkowskiego ze Zdun i zamieszkała w Zdunach. W 1926 roku wpisała się do księgi pamiątkowej jako kierowniczka szkoły w Urzeczu (skan jej podpisu można oglądać na polska1926.pl)
Na Wikipedii piszę że „ostatni od lewej siedzi”, więc chyba błędnie jest w tym opisie na stronie. I Pani kochana prowadząca, w króliczą dziurę wpadłem przez tych "Rewolucjonistów Mścicieli"...
Rocznik '75 pierwsze słyszę o rewolucji łudzkiej.
Super gość... jak zwykle.
Pozdrawiam.
Opis Łodzi 1905 roku przywodzi na myśl wiele miejsc w Polsce po 1989: chałupina, błoto, a obok wielkie i nowe wypasione wille nowobogackich. Niestety, po 1989 nie mieliśmy powstania robotników, być może dlatego, że ci zostali zdradzeni przez nowe elity, które powstały na bazie związku zawodowego...
Tez nie syszalem o tym. Dzieki
Czy to jest Kanal skupiajacy ludzi o przekonaniach lewicowo liberarnych ?
O, proszę. Nawet o Łodzi można mówić ciekawie. Zastanawiam się, czy o Radomiu by dało radę :)
Widziałem śmiałe tezy, niewiarygodne, zdumiewające, czasem szalone. Ale ... Nie, nie o Radomiu 😂😂
O każdym mieście/miejscowości można mówić ciekawie.
@@Klasyczny_Introwertyk O, daj Boże, daj Boże. I życzę, jako ateista odwołując się do Najwyższej Instancji, aby Radom miał kiedyś tę szansę. 🥺
Macie keke i port, starczy wam 😂
Problem z dziedzictwem polskiej lewicy (przedwojennego PPS) mamy nie tylko z powodów, o których Państwo powiedzieliście, mamy ten problem także dlatego, że PPS (przedwojenna) była niepodległościowa i patriotyczna (obok bycia prospołeczną i prorobotniczą), zaś ostatnie 35 lat (po PRL) polska lewica (SLD i Wiosna, ale częściowo i przez jakiś czas także Partia Razem) miała gdzieś niepodległość, była proelitarna i proeropejska, a mniej propolska i prorobotnicza. Teraz zaczyna się to powoli zmieniać za sprawą Giełzaka, Dymka, Wosia, Okraski, Matysiak, Śpiewaka, i tym podobnych, ale ta zmiana idzie baardzo wooolno...
Witam. Gdzie można znaleźć słuchowisja wspomniane w audycji?
"Zagadkę Jana K." o Janie Kowalewskim znajdzie Pan na serwisie storytel. Podobnie słuchowisko "Post mortem. Historia Zofii Dwornik". "Katastrofa łódzka" i "Danzigerstrasse" są na Audiotece. Zachęcam też do obserwowania naszego profilu na youtubie dlatego, że w tym roku będziemy czasowo udostępniali nasze słuchowiska za darmo. Myślę, że najbliższe już w lutym :)
Lodzermensch to pojęcie oznaczające obywatela miasta Łodzi. Że w Warszawie używano go różnie, to już zwykłą warszawska rzecz.
Nie wiem co jest bardziej niezręcznym sformułowaniem, czy to że kilka miesięcy w carskim więzieniu to jest "krótko", czy to że Gomułka jest "postacią tytaniczną"... Ale tak czy inaczej doskonały temat, doskonała rozmowa i doskonali rozmówcy! Bardzo dziękuję!
Krótko - bo miesiące nie lata
@@Rubeus1000trochę mi zajęło zrozumienie tej odpowiedzi ... OK, to nie są lata, ale w każdym więzieniu pobyt się dłuży, a w carskim był dodatkowo wyjątkowo koszmarny. Określenie "krótki" sugeruje, że coś trwało chwilkę i nie miało znaczenia - a wątpię żeby ktoś, kto przesiedział w carskim więzieniu, zgodził się z takim porównaniem. Chyba że mówi ktoś, kto siedział znacznie dłużej
O krótkim pobycie mówiłem dlatego, że na ogół osadzeni bywali tutaj dłużej, a i po pobycie przy Długiej Piłsudski osadzony został w Cytadeli, gdzie spędził rok. Zatem w istocie był u nas krótko, biorąc pod uwagę dalszy okres aresztowania. Zresztą ma to przełożenie w postaci tego jak opisuje się ten element jego biografii, gdzie pobyt przy Gdańskiej - choć ważny - zazwyczaj jest traktowany marginalnie.
A co do Gomułki. Tak określenie "tytaniczny" czy "wybitny" może dziwić. Nie oceniam tej postaci historycznej pozytywnie i pewnie pomników bym mu nie stawiał. Natomiast jego wpływ na historie Polski powojennej jest ogromny. To osoba, która odegrała bardzo ważną - choć nie zawsze chlubną - rolę w trakcie instalacji systemu, następnie kluczową w momencie odwilży, była najdłużej sprawującą stanowisko pierwszego sekretarza, a sposób jego myślenia i interpretacji rzeczywistości silnie odcisnął się nawet na współczesnej debacie publicznej. Stąd określenia jakich użyłem.
Niezależnie, bardzo dziękuję za miłe słowa :)
bardzo chętnie dowiedziałbym się więcej o tym jaki ma wpływ na współczesną debatę i sposób myślenia, szczerze mówiąc w ogóle mi to nie przyszło do glowy. Przyznam że noim jedynym źródłem informacji na temat tych lat jest kanał Antoniego Dudka. To taki chyba wyparty rozdział historii o którym nie slyszy się zbyt dużo, jakby polska hibernowała między ww2 a solidarnością.
ten podcast też swietny, nie słyszałem o rywalizacji Moskwy z Łodzią i tego efektach. Czasem brakuje większego obrazu i powiązań przyczynowo skutkowych a samemu nie będąc w branży nawet nie miałbym czasu zebrać takiej ilości informacji by to połączyć. Dzięki, poprzedni odcinek o łodzi też super.
Na historii sie tego nie uczy albo zaledwie pobieżnie wspomina bo od 20 lat jesteśmy rzadzeni na zmianę albo przez ojkofobicznych liberałów w ktorych opinii pracownik ma siedzieć cicho harować i czuć sie obywatelem europy a nie Polski albo przez nacjonalistów i prawicę według ktorych wszysko co na lewo od centeum to już komunizm wiec polaczenie walki narodowowyzwoleńczej z walką o lepszy byt socjalny ani jednym ani drugim nie wsmak
Na historii się tego nie uczy bo program nauczania historii po 1989 nie zmienił się za bardzo. Zresztą wymieniłeś jakieś dwa obozy które wyrosły ze wspólnego korzenia, to czy jedni czytają tygodnik powszechny a inni nasz dziennik to kosmentyczna zmiana. Ale przyznam że zgrabny chochoł, łatwo go pokonałeś
Mieszkam w kujawsko-pomorskim, ale moja rodzina jest z wielkopolski. Nie jemy ziemniaków na wigilię i bardzo mnie to zdziwiło, że inni jedzą, ale zastanawiam się, że może ten Pan się pomylił i to miało być odwrotnie, że w mazowieckim się je a w wielkopolsce się nie je. Jak to u was wygląda?
Pochodzę z centrum Polski, u nas nigdy nie jadło się ziemniaków na wigilię. Po ślubie mieszkam na północ od Poznania - w domu męża zawsze jadło się ziemniaki. Może ma znaczenie to, który to region Wielkopolski 🤷
Proszę to potraktować jako hipotezę badawczą, acz opartą na kilkudziesięciu rozmowach :-) kiedyś zauważyłem taką prawidłowość i od tego momentu zadaję ludziom nowopoznanym dziwne pytanie o ziemniaki na Wigilię :-) też więc jestem ciekawy Państwa doświadczeń 😊
hmmm znam rozróżnienie zup - barszcz vs. grzybowa. Ziemniaki na wigilię jemy - zarówno w rodzinie z centralnej Polski oraz z Galicji. Skoro nie jecie ziemniaków to z czym podajecie karpia?
@@martaurbanska3904 Karpia jemy z chlebem. U nas też zupa grzybowa, a nie barszcz.
W mojej rodzinie w Poznaniu są ziemniaki w Wigilię ale traktowane jak chleb - jako dodatek, którego prawie nie jemy. Najpierw jest barszcz i grzybowa do wyboru, później karp lub inne ryby, a po nim bigos. Więc nie ma czasu na takie przyziemne ziemniaki;) w końcu trzeba zostawić miejsce w brzuchu na słodkości (makiełki i kutia idą najlepiej). Ale nawet w Poznaniu każda rodzina ma swoje osobne tradycje.
Nie było o tym w szkole
Bo wy wiecie chyba że w Gdańsku były pokoje na minuty - wszyscy mówili że w pobliżu Hiltona - to teraz wiemy u kogo
Pozdrawiania dla ekip z Radissona, Heweliusza, Ibisa i Novotelu
Tęsknię za wami
Ale niestety wyszło jak wyszło
I niech tak zostanie
Wasz na zawsze
Kierownik
Ziemniaki na wigilię je się tylko w żydowskopruskiej części wlkp. Natomiast w wschodniej polskiej części wlkp to nie do pomyślenia.
czyli ta Łódź z przełomu wieku XIX i XX to taka Polska 2025 :)
- coś w tym guście , jedynie obecnie kapitał jest bardziej wyrafinowany - zamiast sotni kozackich - wysyła na lud „black fridaye” itp👍
A tam farmazony plecicie, jak tym ludziom się tak źle żyło jak kapitalizm to taki piękny system?
Można się zgodzić, że w Łodzi i w innych miastach przełomu 19 i 20 wieku warunki życia były trudne
Jak różne kraje sobie z tym poradziły? Rosja poszła w lewo, wdrażając marksizm. W efekcie Rosjanie żyją jak zwierzęta, spory odsetek mieszka w lepiankach bez wody i kanalizacji
Ameryka poszła w przeciwną stronę, pozwoliła się kapitalizmowi rozwijać, w związku z czym całe społeczeństwo się wzbogaciło. Jakość życia w 20 wielu była nieporównywalnie wysoka w stosunku do reszty świata i nadal jest bardzo wysoka.
Jak zwykle w tym kanale widać skręt w lewo, co budzi mój niesmak
ZSRR odziedziczyło ogromną nędzę od Romanowów i zostało przeorane przez II wojnę światową. Jak porównasz sobie to z Ameryką która praktycznie nie miała wojen na swoim terytorium i bogaciła się w dużyn stopniu na imperializmie to nagle nie jest to takie oczywiste. Czas największego rozwoju Ameryki lata 50-70 to duża aktywność związków zawodowych. W dzisiejszej Ameryce też mnóstwo ludzi zyje w lepiankach bez wody i kibla. Swoją drogą socjalizmu ani żadnego komunizmu w Rosji nie ma już 30 lat.
@@ijoioio To jest kłamstwo lewackiej propagandy. Rosja miała ogromne zasoby, zarówno zakumulowane (złoto) jak i wydobywała ogromną ilość surowców, produkowała zboże. Rosja to był i jest najbogatszy kraj świata, tylko te zasoby były najpierw rozkradane przez Romanowów i ich szajkę, potem marnotrawione przez komuchów, potem kradzione przez Putina i oligarchów, teraz przepalane na wojnę.
@@ijoioio w rosji komunizmu nigdy nie bylo , byl terrror
Może cos o strajku szkolnym we Wrześni. Tema słabo znany😊
Na wigilię to sie nie je frytek 😐
69👍
Ja mam pytanie. Bo pani minister powiedziała że polscy " naisci" wybudowali obozy koncentracyjne. Czy to prawda?
ten "postep spoleczny" mozliwy jest dzisiaj w stosunku do XIX w. wylacznie dlatego, ze jest mniej dzieci
Nie koniecznie to nie o to chodzi dzieci musi być dużo żeby miał kto pracować .
Tylko chodziło o protesty ich siłe .
Dlaczego wielodzietniść jest zwalczana.
Wielodzietność to normalność a walka z dziećmi to lewackie głupoty propagujące depopulację
Kłamstwo
Uwaga! Odcinek zawiera lewicowy bełkot.
Wam to się nie dogodzi. Pod tym komentarzem jest oskarżenie, że jest klerykalny.
Prawicę jak zawsze boli myślenie
Uwaga! Zesrales się
W ogóle historia Polski od Kościuszki to jakiś lewicowy bełkot, co chwile jakieś lewackie powstania i strajki, PPSy jakieś, związki zawodowe komu to potrzebne? Tak zle wam pod tymi zaborami było? Car przynajmniej lewactwo tępił a potem w 1918 to lewactwo doszło do władzy
Cholera jasna, jedni narzekają że to jest bełkot lewicowy a drudzy, że klerykalny, weźta się może zdecydujcie
Gość odcinka klerykalny do bólu. Brak kościołów ojojoj 🤣
Mówimy o XIX wieku wtedy kościół był ważny
@@Maciex295ważny nie równa się potrzebny...
@Maciex295 8 minut nie wytrzymał rozmowy żeby o klerze nie opowiadać xd Taki argument o ważności to do dzisiaj można używać.
@galford4793 dzisiaj już soołeczeństwo jest zlaicyzowane jest tylko katolicyzm kulturowy ktory też należy wykorzenić i zastąpić ewolucjonizmem , darwinizmem społecznym , biologizmem , materializnem dialektycznym , filozoficznym marksizmem itp.
A w kwestii religijnej ewentualnie rodzimowierstwem .
Precz z religiami abrachamicznymi
@@Maciex295 nie byl szczegolnie w Lodzi
Zupełnie tego faktu historycznego nie znałem ! Pradziadek mojej żony był bojownikiem OB PPS, odsiedział na zesłaniu 11 lat.
Kolejny przegrany zryw w polskiej historii. Do tego z Łodzi 😅
Komusze zakłamanie historii!
Rewolucja była ale z biało czerwoną flagą!!!
- a niechże Kolega do Oekland emigruje - nie będzie „komuszych” narracji
- żałosne i prymitywne do szpiku kości
Ta a potem husaria spadła z nieba i wszyscy wstali i zaczęli klaskać
@@ijoioio- no właśnie(!) - ale o najświętszej panience jeszcze Kolega zapomniał - a ona na pewno owej husarii patronowała(!!!!)👍🤣🤣🤣🤣
Z biało czerwoną i czerwoną, flagą narodową i flagą robotników, którą potem zawłaszczyli komuniścido celów propagandowych by uwiarygodnić się jako przedstawicieli klasy robotniczej
Wow świetny odcinek. Nie wiedziałam nic o tej rewolucji wcześniej