Это видео недоступно.
Сожалеем об этом.

Płyty winylowe. Pierwsze tłoczenie czy reedycja Część 1. Odc.20

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 29 окт 2018
  • Tematem tego odcinka jest pytanie czy i w jakim stopniu kolejne reedycje płyt winylowych różnią się od pierwszego tłoczenia. Na przykładzie kilku rodzimych i zagranicznych płyt próbuję odpowiedzieć na to pytanie i znaleźć ewentualne różnice.
    Poniżej zamieszczam linki do publikacji poruszających tą tematykę:
    estradaistudio...
    highfidelity.pl...
    highfidelity.pl...
    highfidelity.pl...
    highfidelity.pl...

Комментарии • 41

  • @pankracyjan5686
    @pankracyjan5686 4 года назад +8

    Puerwsze wydanie najlepsze. Film na 10 sekund. Kropka. Ciekawy kanał i dużo merytorycznej wiedzy posiadasz. Zwróć tylko proszę uwagę na koncówki wymawianych wyrazów: nie płyTOM tylko płyTĄ, bo to trochę razi, ale to detal w porównaniu do wiedzy jaką się dzielisz. Leci sub.

  • @Obywatel1978
    @Obywatel1978 4 года назад +12

    Różnice pomiędzy pierwszym wydaniem sprzed kilku dekad a dzisiejszą reedycją są dość wyraźne. Natomiast zawsze dziwiło mnie podejście niektórych ludzi typu "muszę mieć first pressa" - dajmy na to z 1974 roku, a reedycja powiedzmy z 1977 roku to już absolutnie nie. Może warto by było się rozprawić z mitem o wyższości first pressów nad reedycjami z epoki?

    • @patryk4323
      @patryk4323 2 года назад +1

      Bardzo bym chciał takie porównanie

  • @TheStonedstone
    @TheStonedstone 6 месяцев назад +1

    Rok dwutysięczny był tylko jeden kolego. Tak samo jak tysiąc dziewięćsetny itd. Jakoś nikt nie mówi tysiąc dziewięćsetny czternasty tylko tysiąc dziewięćset czternasty. Analogicznie: dwa tysiące czternasty, itd.

  • @canaletto333
    @canaletto333 3 года назад +6

    Dzięki za fajny materiał.
    Ostatnio kupiłem reedycję Unu Perfectu i myślę, kurczę, to zupełnie inna płyta niż pierwsze tłoczenie.

    • @buwek
      @buwek 3 года назад

      Bo wytwórnia MTJ tłoczy zepsute remastery z CD na winylach

    • @canaletto333
      @canaletto333 3 года назад

      @@buwek naprawdę porażka. Tylko First Press ;)

    • @sandr6769
      @sandr6769 Год назад

      akurat pierwsza płyta Daab jest przyzwoita, ale Nowa Aleksandria brzmi porównywalnie "garażowo" jak 1st press.

  • @jacentol
    @jacentol 4 года назад +2

    Od zewnątrz płyty mamy pasmo przenoszenia ok 24kHz a od środka ok. 16 kHz dlatego lepiej brzmi materiał nagrany bliżej zewnętrznej krawędzi. Ztego powodu nagrali Bolero tak aby początek był od wewnątrznej strony płyty a monumentalny koniec znalazł się jak najdalej od środka (igła wędrowała w odwrotnym kierunku niż normalnie).

  • @dawidcichocki6672
    @dawidcichocki6672 3 года назад +4

    Ja osobiście kupuję tylko pierwsze lub "ogólnie-pierwsze" wydania.
    Jeżeli album został wydany w 1969 roku, to kupuję ten rocznik...szukam miesiącami - tylko ebay (w polandii, przez to ze byla bieda cale dekady, nasz rynek to jest porazka po calosci co widac na gieldach i allegro...ogryzki i odpady same) , tylko zagraniczne podróże w poszukiwaniu - 50-100 usd...sklepy muzyczne (często osiedlowe) w stanach zjednoczonych, anglii...
    To jest część całej przygody. Wyprawy, inwestycja w kolekcję. Kupowanie tylko wybranych tłoczeń w najlepszych możliwych jakościach. Dbanie o to by przetrwało kolejne lata i było kiedyś spadkiem dla kogoś kto również doceni muzykę, której już nie ma i niestety nie będzie.
    Osobiście obrzydza mnie kupowanie płyt w biedronce, lidlu czy innych empikach i kioskach czy zaraz - na stacjach benzynowych. To nie są te same płyty. Wydrukowane laserowo na dzisiejszych drukarkach...wytłoczone z MP3'ki...obrobione w studiach na kompie.
    Jedyne co mają wspólnego to to że "podobnie" wyglądają a brzmią jak puszczona MP3 na głośnikach...nie są warte tych 50 czy 100 zł...ponieważ można w tych cenach (20-30 euro/dolar) kupić używany album z okresu (około 5 lat granicy) kiedy pojawił się w sklepach po raz pierwszy - wystarczy poszukać...polatać po świecie, pozbierać, mieć z tego frajdę.
    Cały sens w tej pasji to wyprawy, podróże i wielkie misje pozyskania płyty której już nie ma...odkrywanie jej na nowo po 40-50 latach.
    Totalnie nie widzę sensu kupowania nowego wydania (z lat dzisiejszych) np. The Who...w biedronce za 69.99 zł...i udawanie, że jest jest jakimś kolekcjonerem wielkim bo pierwsze wydanie jednego z albumów The Who (z roku chyba 1969) , które zresztą mam, kosztowało 25 USD w stanie EX+.
    Muszą być trzaski...muszą być zgrzyty na tych albumach. To jest magia tych płyt i muzyki, której już nigdy nie będzie.
    Jak chcesz płacić za reedycje jakaś frajerską, to lepiej przez AUX'a od razu podpiac telefon do wzmacniacza i puścić ze Spotify ten sam kawalek...bedzie to samo w warunkach pokojowow/domowych. Serio...
    pozdrawiam

    • @lgft1986
      @lgft1986 3 года назад

      🤣🤣🤣🤣Mp3 gdzie to słyszałeś od kolegi a kolega od kolegi kolegi

    • @AkwarystaNiedzielny
      @AkwarystaNiedzielny 3 года назад

      Mozna i tak , mozna i tak . hmmm niestety w latach 1960 - 1980 naklady byly spore ale nie na tyle duze aby w dniu dzisiejszym wszyscy w swoich kolekcjach mieli tylko pierwsze tloczenia .

    • @adrianlenart3944
      @adrianlenart3944 Год назад +1

      Madre słowa!

    • @TheStonedstone
      @TheStonedstone 6 месяцев назад

      Za pierwsze tłoczenie Dark side of the moon, słynne "A2 B2" pasjonaci są gotowi dać 2000...dolarów. I dają

    • @user-ws2fu7du7o
      @user-ws2fu7du7o Месяц назад

      Czasami trzeba bo albo ich nie ma nawet na discogs np.Dark "Round of Edges" albo kosztują tyle że nie stać( mnie) np Bodkin 10000€.Trzeba tylko patrzeć czy jest wydanie oficjalne a nie pirat Akarmy albo Ethelion.Mój największy sukces to LZ same "Turquoise".

  • @1983mhc
    @1983mhc Год назад +3

    Reedycja czy nie. To zależy od dźwięku i tylko dźwięku. Zachodnie wydania płyt z lat 80 zazwyczaj naprawdę dobrze brzmią. Dzisiejsze wydania często brzmią jakby były tłoczone z MP3 słabej jakości. Ale nie zawsze. To, że label się różni czy kolorystyka się różni to nie gra roli. Polskie płyty z czasów komuny brzmią jak gówno. Więc na reedycjach jest duża szansa na poprawę. Tylko tłoczni są dziesiątki i nie każda jest w stanie wyprodukować płyty, które dobrze zagrają.
    Edycja: jeżeli rowki są do samego środka płyty to powinno się wydać ją na podwójnej płycie. Niestety ale blisko środka płyty naprawdę czuć że muzyka traci na jakości

  • @szczepancom
    @szczepancom 5 лет назад +7

    świetny ten film :) pozdrowienia

  • @zodiak865
    @zodiak865 5 лет назад +7

    Budkę Suflera - orginalną w dość przyzwoitym stanie udało mi się kupić na Wolumenie za 2 złote ...

    • @audiostrefa624
      @audiostrefa624  5 лет назад +3

      No to tylko pogratulować 😊 jak sam gdzieś upoluję w przystępnej cenie to nabędę

    • @lgft1986
      @lgft1986 3 года назад +1

      Słabo nagrana jest

    • @harry170183
      @harry170183 7 месяцев назад

      @@lgft1986 Mam reedycję na CD, jakoś nie zauważyłem, żeby nagrania były słabej jakości - wręcz jestem bardzo pozytywnie zaskoczony zarówno brzmieniem jak i dynamiką, jak na - jakby nie było - remaster.

  • @user-ws2fu7du7o
    @user-ws2fu7du7o 28 дней назад

    Zawsze staram się o first press,ale często nie pojawia się,albo cena( dla mnie) za wysoka np LZ US press i Bodkin 10 000€!

  • @pankracyjan5686
    @pankracyjan5686 4 года назад +2

    Co powiesz na wydany niedawno Lp punkowej grupy Red Star? Ich płytę tworzą dwa koncerty: Jarocin 1985 i Róbrege '86. Nie wiem jakie jest źródło nagrań, czy konsoleta, czy nagrane kasprzakiem pod sceną i oczywiście remastering. Zamówiłem tą płytę i sam jestem ciekaw jak będzie brzmieć, cudów się nie spodziewam..

  • @TheStonedstone
    @TheStonedstone 6 месяцев назад

    Myślalem, że chociaż poligrafia będzie lepsze w reedycjach a tu nawet to spartolili. O dźwięku nawet nie warto gadać bo wiadomo z góry że "poprawią" na gorsze, tak jak np przy "rewitalizacji" zabytkowych budynków

  • @marcind9025
    @marcind9025 2 года назад +1

    Po czym poznać numer kolejnosci tloczenia na plycie jest w ogóle cos takiego?

  • @mateuszkrzysztofiak9409
    @mateuszkrzysztofiak9409 Год назад +1

    Nie znam się bo dopiero zaczynam przygodę z winylami .Ale na logikę Polskie płyty z czasów komuny PRL-u nie były wybitne ze słabym materiałów .Proszę porównać okładkę Polskich płyt z okładki Holandia ,Niemcy nie wspomnę o USA .To samo się tyczy rzeczy z których powstaje sam krążek.Staram się kupować płyty z epoki bo często są tańsze od reedycji.Ale na przykład muzyka na której się wychowałem niestety winyle dla mnie nie osiągalne Kultu,Kaziki ceny z kosmosu .

  • @ania28215
    @ania28215 3 года назад +2

    Akurat w przypadku pokazanej płyty Dire Straits sprawa jest dość oczywista ,płyta kompaktowa jest dłuższa niż płyta analogowa dlatego aby zmieścić cały oryginalny materiał album jest dwu płytowy .W przypadku Brothers in Arms sprawa jest ciekawa ponieważ jest kilka taśm - matek ,potwierdził to zarówno Mark Knopfler jak i producent Neil Dorfsman ,więc końcowa jakość może być różna .Mastering płyty która Pan pokazuje wykonał legendarny Bernie Groudman ,który do wykonywania matryc używa dwóch "tokarek " Scully - jedna z głowicą Haeco druga Westrex ,niestety nie wiem która nacinała Brother in Arms .Bernie wykonał też inne płyty Dire Straits ,chociaż jego większym osiągnięciem jest Thrilller Michaela Jacksona i Purle Rain - Princea .Mam Brothers in Arms i Love Over Gold obie kupione w Biedronce w bardzo dobrej cenie ,ogólnie jakość jest naprawdę wysoka ,tylko w przypadku tej pierwszej okładka powinna być rozkładana ,a nie jak jest zrobione że dwie płyty są wciśnięte .Fajny kanał Pan zrobił - pozdrawiam serdecznie

    • @audiostrefa624
      @audiostrefa624  3 года назад

      Dziękuję za ciekawy komentarz i wartościowe informacje. Pozdrawiam ☺

  • @piotrekkaszkur3812
    @piotrekkaszkur3812 3 года назад

    Pozdrawiam serdecznie was wszystkich kochani moi drodzy państwo kochani Piter Artist from Poland

  • @krzysztofmica9686
    @krzysztofmica9686 2 года назад

    Jeżeli mówimy o winylach to przecież wiadomo że chodzi o przekaz analogowy więc co ma do tego "obróbka cyfrowa" Ta dotyczy tylko wydań po tzw. REmasteringu. Reedycja to wierna kopia z wyciągniętej z archiwum taśmy matki z której wykonuje się matrycę do tłoczenia winyli i te trafiają do słuchacza. Na marginesie już dawno oddano prym lampom elektronowym nad tranzystorem i do dziś stosuje się w drogich audiofilskich sprzetach zwłaszcza w końcówkach mocy

  • @wojtekk8507
    @wojtekk8507 Месяц назад

    kompletne bzdury, które jak widać są bezmyślnie powielane, dalej nie rozwinę tematu, żeby nie psuć humoru posiadaczom 1st press

  • @patrykwalentowicz2959
    @patrykwalentowicz2959 2 года назад

    Ja mam około 20 albumów Floydów,Gilmour'a, Purpli,Jarre'a i Gorillaz i to same reedycje ale się cieszę nawet z nich.

  • @Zoltar78
    @Zoltar78 4 года назад +2

    Reedycje sa za bardzo wyczyszczone.👎Napewno nie Dla milosnikow muzyki.

  • @czependoza
    @czependoza 5 лет назад +6

    Podniecanie sie widokiem okladki to moim zdaniem spora przesada

    • @Andr3
      @Andr3 2 года назад +3

      ależ okładka jak i cała szata graficzna to też integralna i bardzo ważna część albumu. nie powinna być nigdy pomijana

    • @Robertrrteam
      @Robertrrteam 2 года назад +1

      No cóż, reprezentujesz typowy konsupcjonizm. Okładki projektowali często uznani graficy i stanowią nierzadko swoiste dzieła sztuki.

    • @czependoza
      @czependoza 2 года назад +1

      @@Robertrrteam Moja kolekcja to ponad 3tysiace plyt
      Ostatnio wlasciwie nie nabywam fizycznie zadnych nosnikow.
      To zajmuje tyle miejca I staje sie to niezwykle niekomfortowe,
      wracajac do tematu przewodniego
      branie za poin odniesienia plyty MADE IN POLAND zwlaszcza z lat 80 to wiemy
      jak bylo z jakoscia wiem bo zylem w tych czasach te originally byly poprostu kiepskie.