Kuracyja jak czytam te komentarze to robi mi sie slabo ,co ci ludzie od Ciebie chca , jak umieja lepiej to niech robia , albo szukaja w internecie . Malo o tym wypadu to sobie wbijcie w wyszuiwarke 1 . Aradiusz Dawidowicz - artykuly - Nasze miasto . 2. 17 pazdziernia 1984 roku jak doszlo do katastrofy kolejowej pod Bakowem (jest tam krotki film z wiadomosco dziennika TV ) . i opowiadanie Wlodzimierza Dolubizno. 3. Historia maszynisty Wodzimierza Dolubizno - GMFK ,polecam przeczytac jego opowiadanie i skupic sie na latach jak byl maszynista " Pod drutem " co wtedy dzialo sie na koleii ,i jak poniewierano maszynistami , ja odeszlem za nastawnia w rou1987 ,miaem juz dosc tych kontroli i karania za byle co ,Poczytajcie to moze zobaczycie te kolej w innej barwie.
Mam rozumiec ze ja jestem jednym z tych pieciu ktorzy walczyli o ten odcinek.I wywalczylismy go . Bardzo dziekuje ze go zrobiles i zaprezentowales. Dodam kilka faktow ktorych nie ma . Maszynista byl moj kolega Arkadiusz Dawidowicz na stale zatrudniony w Lokomotywowni Wroclaw Glowny . Arek byl doswiadczonym maszynista ,zaczynal jeszcze na parowozach jako pomocnik jego pierwszym maszynista byl Wlodzimierz Dolubizno ,i o ironio losu ten sam maszynista juz jako instruktor pod ktorego Arek podlegal przyjechal na miejsce katastrofy ,aby byc przy swoim maszyniscie . Gdy przybyl pod lokomotywe dowiedzial sie od lekarza ze Arek 15 minut temu zmarl.Przebieg wydarzen by taki jak na fimie . W koncowych minutach , gdy dyzurna zorietowala sie z popelnila bledu chwycila radioteefon i krzyknela 2603 Stoj , Stoj . Ale odpowiedziala jej cisza bo w tym momencie pospieszny najechal na wciagajacy sie pociag 98883 do stacji Bakow . Chwile przed najechaniem Arek zdazyl wypchnac swojego pomocnika do przedziau maszynowego ,sam zostal w przejsciu miedzy kabina a maszynownia . Sila najechania byla tak duza ze kabina maszynisty zostala doszczetnie zniszczona ,a Arka przygnietly czesci ozebrowania pudla lokomotywy . Zyl jeszcze 5 godzin ,tak dobrze pisze zanim zmarl konal w srodku lokomotywy 5 godzin . Akcja ratownicza skupiala sie na pasarzerach nastepnie uprzatnieto paczki ktore rozsypaly sie z wagonu bagazowego,a nastepnie zabrano sie za lokomotywe. Chce tu nadmienic ze pociag ratunkowy nie dysponowal sprzetem do ciecia ,czy dzwigiem , lokomotywe przecinali strazacy aby dostac sie do Arka ,aby lekarz podal mu morfine znieczulajaca bol. Akcja ratunkowa byla prowadzona bardzo chaotycznie.Zastanawiam sie gdzie byl Arka pomocnik ,i dla czego nie zrobil nic ,aby przystapiono do ratowania maszynisty. Pochowalismy Arka w jego miejscowosci pod Wroclawiem. Po kilku dniach prowadzilem pociag 3711 Zakopane Poznan , jechaem obok tej katastrofy , wagony i lokomotywa jeszcze nie byly uprzatniete ,bylo ograniczenie szybkosci do 15 km/h ,przy lokomotywie EU07-022 sie zatrzymalem ,dyzurny ruchu stacji Bakow zapytal mnie przez radiotelefon panie mechaniku dla czego pan stoi odpowiedzialem bo tu zginal moj Przyjaciel , oddalem mu czesc i szacunek . Dyzurny nic sie nie odezwal. Jezeli chodzi o pania dyzurna ktora doprowadzila do katastrofy to chodzily takie pogloski ze w tym dniu raportowala ze sie zle czula ,lecz nikt jej nie dal podmiany , a drugie to ze zlozyla podanie o zwolnienie ze suzby bo miala gdzies indzej prace ,co bylo prawda nie wiem aczkolwiek sad skazal ja na 3 lata wiezienia.
@@Kuracyjastartodnowa Szanuję Ciebie za filmy które robisz, ale ten komentarz mogłeś sobie darować. Widać, że facet ma sentyment do tego zdarzenia, bo tam zginął jego kolega, więc można to było przemilczeć
@@Kuracyjastartodnowa Ta jak kiedys pisalem do Ciebie ,chcialem aby pamiec o Arku nawet po 40 latach trwala , Ja jeszcze dzis pamietam nasze ostatnie spotkanie w Warszawie na Olszynce Grochowskiej , Usmieczniety Wesoly , Prawdziwy Przyjaciel.
@Marcin Stolarski - to nie był kąśliwy komentarz. Chęć upamiętnienia kolegi kolejarza to CO INNEGO niż ciekawość zwykłego człowieka który jak już to będzie pasażerem.
Tak. Nie dawno proponowałem aby bliżej opowiedzieć o tym wypadku z racji 38 rocznicy ale głównie dla tego że często zawodowo podróżuje drogą krajową nr 11 i przejeżdżałem przez przejazd kolejowy w Bakowie właśnie. A że interesuje się różnymi wypadkami komunikacyjnymi w tym tymi kolejowymi to chcę podziękować za ten materiał. Nie opodal wspomnianego przejazdu jest parking dla ciężarówek i kiedyś przy dłuższym postoju zagadałem z starszym panem, miejscowym zresztą na ten temat i owszem pamiętał to zdarzenie. Ale nic nie potrafił szczegółowo powiedzieć. 1984r a my rozmawialiśmy w 2016r Jeszcze raz dzięki.
Bardzo szanuję za ten film, właśnie pochodzę z Bąkowa i nigdy nie słyszałam o jakimś wypadku kolejowy, ale mi bardzo miło że zrobiłeś ten film. Pozdrawiam 😊
Mimo wszystko dziękuję. I życzę powodzenia w dalszych pracach nad katastrofami kolejowymi w Polsce, a nade wszystko wytrwałości i cierpliwości bo ci co chociaż trochę pamiętają komunę to wiedzą że nie łatwo zdobyć solidny materiał pomimo " uchylenie drzwi" w niektórych archiwach.
Szkoda, że w materiałach nie zachowały się żadne informacje o prędkościach tych pociągów, bo zdjęcia i ilość zezłomowanego taboru sugerują, że różnica musiała być dość spora.
Jak to "co rozumieć przez brak panowania nad ruchem pociągów"? Żeby stwierdzić, że pociąg przyjechał, dyżurna powinna najpierw zobaczyć jego sygnały końcowe albo uzyskać takie potwierdzenie z nastawni wykonawczej. Jeśli potwierdziła sąsiadowi przyjazd pociągu, który faktycznie nie przyjechał, to nie była zorientowana w sytuacji ruchowej. Pewnie nie dowiemy się już, jakie były przyczyny tej niedyspozycji - zmęczenie, choroba, używki, sytuacja rodzinna? A może samo zapowiadanie było prowadzone niedbale, nie według przepisowej treści telefonogramów i sąsiad źle zrozumiał? Obawiam się, że w tych czasach raczej nie było nagrywania rozmów na łączach ruchowych, więc było to do ustalenia tylko przez konfrontację zeznań rozmówców... A do głowy dyżurnych nie zajrzymy, nawet jeśli nas po ludzku ciekawi "co oni sobie myśleli" i nie mieści mam się w głowie popełnienie błędów w takich zdawałoby się podstawowych sprawach (podobnie jak nieustalenie i niezabezpieczenie zamkiem położenia rozjazdu w Starzynach).
"Jeśli potwierdziła sąsiadowi przyjazd pociągu, który faktycznie nie przyjechał, to nie była zorientowana w sytuacji ruchowej." Otóż w źródle nie o to chodziło...
Czyli co? Brak odpowiedniego wyszkolenia, błąd ludzki bo za dużo na głowie? Nasuwa się myśl, że może i dobrze, że ruszył ten towarowy, bo skutki w razie stania byłyby większe.
Rozumiem ludzi którzy chcą aby odcinek był na temat jakiejś tam sprawy ale jeżeli nie ma dużej ilości informacji o niej to lepiej nie robić filmu bo 7 min to za mało :P
Wiesz, gdybym nie słuchał od roku tekstów "kiedy Bąków" to tego odcinka by nie było. Ten odcinek to jest ostrzeżenie. Ja specjalnie wybieram takie wypadki które mają wystarczająco źródeł i dadzą się opowiedzieć w normalnym przedziale czasowym. Bąków do takich nie należy. Mimo próśb o źródła byłem olany i wyśmiewany że nie umiem korzystać z wyszukiwarki. Zapoznaj się z przypiętym komentarzem. Widzowie chcący Bąkowa dostali to o co prosili.
@@Kuracyjastartodnowa Moim zdaniem nawet takie które odcinki to bardzo fajna sprawa, w końcu przecież skończą się katastrofy o których można opowiadać pół godziny.
@@Kuracyjastartodnowa spoko odcinek - długość musi odpowiadać tresci. Nie ma się co przejmować malkontentami, bo jak nigdy nic nie zrobili to nawet nie wiedzą że takie pitolenie tylko chęci odbiera.
Bzdury . Czy komentator kiedykolek tam był ... . Owszem kraksa była ale opis jest zły Tam są dwa Olesna . Pomiędzy Starym a Bąkowem jest Śląskie . Pociągi że Starego Olesna do Wrocławia nie jeżdżą przez Bąków on jest 2 stacje wcześniej .
Mylisz pojecia . Komentator mogl tam nie byc , ale ja tam bylem . Miedzy Lublincem a Kluczborkiem jest Olesno nazywalo sie Slaskie dalej jest Stare Olesno nastepnie Bakow i Kluczbork. Jak cos poddasz pod watpliwosc to popatrz na topografie terenu , i nie wyjezdzaj ze to "Bzdury" . Z pelnym szacunkiem ale bzdury to ty piszesz. I to nie byla kraksa tylko katastrofa kolejowa gdzie zgineli ludzie .Kraksa to jest zdarzenie bez ofiar .
Zanim skomentujesz - przeczytaj: ruclips.net/user/postUgkxkeTGcMoh-96U6ETugiloNcukLWGNvReM
Kuracyja jak czytam te komentarze to robi mi sie slabo ,co ci ludzie od Ciebie chca , jak umieja lepiej to niech robia , albo szukaja w internecie . Malo o tym wypadu to sobie wbijcie w wyszuiwarke 1 . Aradiusz Dawidowicz - artykuly - Nasze miasto . 2. 17 pazdziernia 1984 roku jak doszlo do katastrofy kolejowej pod Bakowem (jest tam krotki film z wiadomosco dziennika TV ) . i opowiadanie Wlodzimierza Dolubizno. 3. Historia maszynisty Wodzimierza Dolubizno - GMFK ,polecam przeczytac jego opowiadanie i skupic sie na latach jak byl maszynista " Pod drutem " co wtedy dzialo sie na koleii ,i jak poniewierano maszynistami , ja odeszlem za nastawnia w rou1987 ,miaem juz dosc tych kontroli i karania za byle co ,Poczytajcie to moze zobaczycie te kolej w innej barwie.
One właśnie się znalazły jako źródła w materiale.
Mam rozumiec ze ja jestem jednym z tych pieciu ktorzy walczyli o ten odcinek.I wywalczylismy go . Bardzo dziekuje ze go zrobiles i zaprezentowales. Dodam kilka faktow ktorych nie ma . Maszynista byl moj kolega Arkadiusz Dawidowicz na stale zatrudniony w Lokomotywowni Wroclaw Glowny . Arek byl doswiadczonym maszynista ,zaczynal jeszcze na parowozach jako pomocnik jego pierwszym maszynista byl Wlodzimierz Dolubizno ,i o ironio losu ten sam maszynista juz jako instruktor pod ktorego Arek podlegal przyjechal na miejsce katastrofy ,aby byc przy swoim maszyniscie . Gdy przybyl pod lokomotywe dowiedzial sie od lekarza ze Arek 15 minut temu zmarl.Przebieg wydarzen by taki jak na fimie . W koncowych minutach , gdy dyzurna zorietowala sie z popelnila bledu chwycila radioteefon i krzyknela 2603 Stoj , Stoj . Ale odpowiedziala jej cisza bo w tym momencie pospieszny najechal na wciagajacy sie pociag 98883 do stacji Bakow . Chwile przed najechaniem Arek zdazyl wypchnac swojego pomocnika do przedziau maszynowego ,sam zostal w przejsciu miedzy kabina a maszynownia . Sila najechania byla tak duza ze kabina maszynisty zostala doszczetnie zniszczona ,a Arka przygnietly czesci ozebrowania pudla lokomotywy . Zyl jeszcze 5 godzin ,tak dobrze pisze zanim zmarl konal w srodku lokomotywy 5 godzin . Akcja ratownicza skupiala sie na pasarzerach nastepnie uprzatnieto paczki ktore rozsypaly sie z wagonu bagazowego,a nastepnie zabrano sie za lokomotywe. Chce tu nadmienic ze pociag ratunkowy nie dysponowal sprzetem do ciecia ,czy dzwigiem , lokomotywe przecinali strazacy aby dostac sie do Arka ,aby lekarz podal mu morfine znieczulajaca bol. Akcja ratunkowa byla prowadzona bardzo chaotycznie.Zastanawiam sie gdzie byl Arka pomocnik ,i dla czego nie zrobil nic ,aby przystapiono do ratowania maszynisty. Pochowalismy Arka w jego miejscowosci pod Wroclawiem. Po kilku dniach prowadzilem pociag 3711 Zakopane Poznan , jechaem obok tej katastrofy , wagony i lokomotywa jeszcze nie byly uprzatniete ,bylo ograniczenie szybkosci do 15 km/h ,przy lokomotywie EU07-022 sie zatrzymalem ,dyzurny ruchu stacji Bakow zapytal mnie przez radiotelefon panie mechaniku dla czego pan stoi odpowiedzialem bo tu zginal moj Przyjaciel , oddalem mu czesc i szacunek . Dyzurny nic sie nie odezwal. Jezeli chodzi o pania dyzurna ktora doprowadzila do katastrofy to chodzily takie pogloski ze w tym dniu raportowala ze sie zle czula ,lecz nikt jej nie dal podmiany , a drugie to ze zlozyla podanie o zwolnienie ze suzby bo miala gdzies indzej prace ,co bylo prawda nie wiem aczkolwiek sad skazal ja na 3 lata wiezienia.
Ty miałeś odmienny powód niż inni od tego zacznijmy. Ciekawość, a kolega to dwie różne sprawy.
@@Kuracyjastartodnowa Szanuję Ciebie za filmy które robisz, ale ten komentarz mogłeś sobie darować. Widać, że facet ma sentyment do tego zdarzenia, bo tam zginął jego kolega, więc można to było przemilczeć
@@Kuracyjastartodnowa Ta jak kiedys pisalem do Ciebie ,chcialem aby pamiec o Arku nawet po 40 latach trwala , Ja jeszcze dzis pamietam nasze ostatnie spotkanie w Warszawie na Olszynce Grochowskiej , Usmieczniety Wesoly , Prawdziwy Przyjaciel.
@Marcin Stolarski - to nie był kąśliwy komentarz. Chęć upamiętnienia kolegi kolejarza to CO INNEGO niż ciekawość zwykłego człowieka który jak już to będzie pasażerem.
Szacunek za szacunek dla kolegi. Słowo coraz bardziej obce i zapomniane,w dzisiejszych czasach. Szacunek.
Szacun za to co robisz. Świetne materiały.
Tak. Nie dawno proponowałem aby bliżej opowiedzieć o tym wypadku z racji 38 rocznicy ale głównie dla tego że często zawodowo podróżuje drogą krajową nr 11 i przejeżdżałem przez przejazd kolejowy w Bakowie właśnie. A że interesuje się różnymi wypadkami komunikacyjnymi w tym tymi kolejowymi to chcę podziękować za ten materiał. Nie opodal wspomnianego przejazdu jest parking dla ciężarówek i kiedyś przy dłuższym postoju zagadałem z starszym panem, miejscowym zresztą na ten temat i owszem pamiętał to zdarzenie. Ale nic nie potrafił szczegółowo powiedzieć. 1984r a my rozmawialiśmy w 2016r Jeszcze raz dzięki.
Bardzo szanuję za ten film, właśnie pochodzę z Bąkowa i nigdy nie słyszałam o jakimś wypadku kolejowy, ale mi bardzo miło że zrobiłeś ten film.
Pozdrawiam 😊
Czekałem na ten film. Dziękuję za realizację.
Dziękuję za ten film mój ojciec sprzątał skutki tej katastrofy
Dziękuję za twoje filmy. Z wielką checią zobaczyłbym coś o wypadkach w sąsiadujących krajach.
Krótko, zwięźle i na temat dobranoc.
Pomimo tego że krótko bo się nie da więcej, to i tak dobry treściwy odcinek wyjasniający zdarzenie. Brawo 🤝👏👏👏
Dziękuję za materiał
Mi na szkoleniu w pracy opowiadali o tej katastrofie i podobno dyżurna była w zaawansowanej ciąży i dodatkowo miała gorączkę.
Ciach ciach ciach do rzeczy. Bardzo konkretnie!
Dziękuję!
Mimo wszystko dziękuję. I życzę powodzenia w dalszych pracach nad katastrofami kolejowymi w Polsce, a nade wszystko wytrwałości i cierpliwości bo ci co chociaż trochę pamiętają komunę to wiedzą że nie łatwo zdobyć solidny materiał pomimo " uchylenie drzwi" w niektórych archiwach.
O kurczaki nawet nie wiedziałem że tak blisko mnie była taka katastrofa chodź fakt faktem jest taki że jeszcze nie było mnie na świecie 😉😉😉
To, co tworzysz nie jest sztuką, a kunsztem. Życzę Ci zdrowia i dziękuję za wszystkie materiały
Dobra robota👍
Jezdze tam 3 razy w tygodniu, juz widze zdębienie maszynisty jak zobaczył końcówki towara
Nareszcie.
Dosłownie 1984.
Ciekawy film
W minucie 1:40 było zajęknięcie ale można na to oko przymknąć 😉
1:22 - widoczne są windy towarowe na peronach dworca Warszawa Zachodnia. Czy ktoś wie kiedy zostały one rozebrane?
Czekam na film o katastrofie pod Chorzewem. Jedno miejsce, dwa wypadki w niespełna dekadę.
ruclips.net/user/postUgkxkeTGcMoh-96U6ETugiloNcukLWGNvReM polecam się zapoznać
Jak te 6 minut szybko minęło :o
Hm, dokładnie odwrotna sytuacja z Dyżurnymi Ruchu niż w Jeleśni.
Ciekawy choć krótki materiał
0:58, kibelek jedzie z otwartymi drzwiami 😁
A bo to raz?
Takie małe sprostowanie maszynista uratował ucznia wyrzucił z kabiny. Wiem bo zginął tato mojej koleżanki
Szkoda, że w materiałach nie zachowały się żadne informacje o prędkościach tych pociągów, bo zdjęcia i ilość zezłomowanego taboru sugerują, że różnica musiała być dość spora.
86 kmh vs ~10 kmh przy czym pospieszny nie miał wskazanej jednej prędkości, podawało sie tez 96
1:39
Nie wyciąłeś tego przejęzyczenia? :O
Jak to "co rozumieć przez brak panowania nad ruchem pociągów"? Żeby stwierdzić, że pociąg przyjechał, dyżurna powinna najpierw zobaczyć jego sygnały końcowe albo uzyskać takie potwierdzenie z nastawni wykonawczej. Jeśli potwierdziła sąsiadowi przyjazd pociągu, który faktycznie nie przyjechał, to nie była zorientowana w sytuacji ruchowej. Pewnie nie dowiemy się już, jakie były przyczyny tej niedyspozycji - zmęczenie, choroba, używki, sytuacja rodzinna? A może samo zapowiadanie było prowadzone niedbale, nie według przepisowej treści telefonogramów i sąsiad źle zrozumiał? Obawiam się, że w tych czasach raczej nie było nagrywania rozmów na łączach ruchowych, więc było to do ustalenia tylko przez konfrontację zeznań rozmówców... A do głowy dyżurnych nie zajrzymy, nawet jeśli nas po ludzku ciekawi "co oni sobie myśleli" i nie mieści mam się w głowie popełnienie błędów w takich zdawałoby się podstawowych sprawach (podobnie jak nieustalenie i niezabezpieczenie zamkiem położenia rozjazdu w Starzynach).
"Jeśli potwierdziła sąsiadowi przyjazd pociągu, który faktycznie nie przyjechał, to nie była zorientowana w sytuacji ruchowej."
Otóż w źródle nie o to chodziło...
Nie wiem czy tylko mi się wydaje ale głos jakbyś miał zatkany nos
a co się stało z pomocnikiem maszynisty ?
Przeżył.
Czyli co? Brak odpowiedniego wyszkolenia, błąd ludzki bo za dużo na głowie? Nasuwa się myśl, że może i dobrze, że ruszył ten towarowy, bo skutki w razie stania byłyby większe.
tu dziennik telewizyjny z 1984 z tym newsem ruclips.net/video/6v_CGnVuEjM/видео.htmlsi=Pmx1t3t_3l9nziTA&t=238
Moja stacja
Rozumiem ludzi którzy chcą aby odcinek był na temat jakiejś tam sprawy ale jeżeli nie ma dużej ilości informacji o niej to lepiej nie robić filmu bo 7 min to za mało :P
Rozleniwiłeś się.
Za krótko? No to wskaż więcej źródeł.
@@Kuracyjastartodnowa Gdy sie zamienimy miejscami. Na razie to jestem od oglądania i wyrażania swoich opinii.
Oooo nie. Z pustego nie naleję. To nie jest lenistwo, to jest pustka.
Nie ma więcej źródeł, koniec tematu.
@@moruskot1958 bezsensowną krytykę trudno nazwać opinią.
@@pjotrxxx Najpierw należałoby wykazać, że to bezsensowna krytyka.
Nierozumiem, dlaczego wsadzali ludzi do wiezienia za zwykle ludzkie pomylki w trakcie pracy w prymitiwnych warunkach na przestarzalym sprzecie?
Na tamte czasy to były dobre urządzenia :) Najśmieszniejsze jest to, że na tych urządzeniach prowadzi sie ruch w 2023 r. :)
Coraz gorsze filmy. Niestety.
Wiesz, gdybym nie słuchał od roku tekstów "kiedy Bąków" to tego odcinka by nie było.
Ten odcinek to jest ostrzeżenie. Ja specjalnie wybieram takie wypadki które mają wystarczająco źródeł i dadzą się opowiedzieć w normalnym przedziale czasowym.
Bąków do takich nie należy. Mimo próśb o źródła byłem olany i wyśmiewany że nie umiem korzystać z wyszukiwarki.
Zapoznaj się z przypiętym komentarzem. Widzowie chcący Bąkowa dostali to o co prosili.
@@Kuracyjastartodnowa Moim zdaniem nawet takie które odcinki to bardzo fajna sprawa, w końcu przecież skończą się katastrofy o których można opowiadać pół godziny.
@@Kuracyjastartodnowa spoko odcinek - długość musi odpowiadać tresci. Nie ma się co przejmować malkontentami, bo jak nigdy nic nie zrobili to nawet nie wiedzą że takie pitolenie tylko chęci odbiera.
coraz gorsza widownia. Niestety.
Nie ma przymusu oglądania
Bzdury . Czy komentator kiedykolek tam był ... . Owszem kraksa była ale opis jest zły Tam są dwa Olesna . Pomiędzy Starym a Bąkowem jest Śląskie . Pociągi że Starego Olesna do Wrocławia nie jeżdżą przez Bąków on jest 2 stacje wcześniej .
Polecam się zapoznać ze źródłami.
Mylisz pojecia . Komentator mogl tam nie byc , ale ja tam bylem . Miedzy Lublincem a Kluczborkiem jest Olesno nazywalo sie Slaskie dalej jest Stare Olesno nastepnie Bakow i Kluczbork. Jak cos poddasz pod watpliwosc to popatrz na topografie terenu , i nie wyjezdzaj ze to "Bzdury" . Z pelnym szacunkiem ale bzdury to ty piszesz. I to nie byla kraksa tylko katastrofa kolejowa gdzie zgineli ludzie .Kraksa to jest zdarzenie bez ofiar .
Kolego, chyba coś pomieszałeś. W stronę Wrocławia masz kolejno Olesno Śląskie, Stare Olesno, Bąków. Pozdrawiam.