CZARNE DNI KOLEI: OTŁOCZYN
HTML-код
- Опубликовано: 13 ноя 2022
- Reupload odcinka specjalnego o Otłoczynie, razem z oryginalnym audio. Oryginalna data premiery: 8 sierpnia 2020.
Patronite: patronite.pl/kuracyja
Darowizny: tipply.pl/u/kuracyja
Twitter: / kuracyja
Wsparcie jest mile widziane, acz nieobowiązkowe.
Miejmy nadzieję, żeby ten odcinek osiągnął taki sam sukces jak na starym kanale. Jeszcze raz [*] dla wszystkich zmarłych
Co się stało ze starym kanałem?
@@gelo1238 zresztą zobacz pierwszy film na tym kanale
Pamiętam jak kilka lat temu ( chyba był to 2017 rok ) jechałem do Torunia na konferencję pociągiem trasą przez Otłoczyn. Trasa była bardzo spokojna, pociąg nie jechał szybko ( w przedziale poza mną ( to chyba ostatni raz kiedy jechałem w wagonie przedziałowym bo potem gdzie bym nie jechał zawsze trafiałem na różne EZT ) i znajomym siedział jedynie jakiś starszy pan. W pewnym momencie słychać było głośne i długie RP1 a owy starszy pan wyjaśnił nam, że właśnie minęliśmy owe miejsce katastrofy. Atmosfera niezwykła.
ciary…
43 lata temu... Ludzie umęczeni podróżą tyle dzieci bo w końcu wakacje... Niektórzy może zdążyli przymknąć oko chociaż od Torunia nie wiele ujechali. Nie wyobrażam sobie snów jakie zapewne dręczyły mechanika z "Fiata" który przeżył to potężne zderzenie dwóch wielkich mas rzucając się do maszynowni. I ten pierwszy wagon... Ahh Niech spoczywają w spokoju. Pamiętamy.
Potężny dokument.
Przypominam i podtrzymuję: Kuracyja na Wołoszańskiego kolejnictwa.
Potwierdzam😁
Nie wyjdziemy z tego lasu. Za drogo i nikomu nie zależy. Nawet jakbyśmy wyszli to nie na zawsze. Przecież w każdej chwili mogą powstać zaniedbania a więc znaczne pogorszenie stanu. Liczą się ludzie. Przyczyną wielu takich katastrof jest ciąg zaniedbań ludzkich. Wystarczy żeby jeden z nich to przerwał i do katastrofy by nie doszło.
Byłem w Otłoczynie. Widziałem krzyż pomnik tablice. I ta cisza szum drzew ..... Nie da się tego opisać ..... Pokój ich duszom
Podobno zlomiarze kilkukrotnie okradali.. Q rwysyny, żadnej empatii 👎
[*]
Przerażające to co mówisz...
Mój chrzestny zginął w tej katastrofie,wracał z przepustki do wojska.😢
ja bałem się jechać na wycieczkę do Torunia na urlopie rok temu jak obejrzałem odcinek :( leczę się na depresje i jest mi ciężko
Poprzez ten odcinek odkryłem Twój kanał jakieś 2 lata temu i wkręciłem się w temat, do dziś jestem na bieżąco z odcinkami i jest w pytę.
to chyba dobrze?
oczywiście że dobrze - zdrowie! *dzyń*
Lepiej żeby nie było powodów do kręcenia nowych odcinków.
@@1964ANDRZEJmiejmy nadzieję że kiedyś nastąpi koniec CDK
Chciałem tylko powiedzieć, że szanuję i lubię to oglądać.
szanujesz ??
@@1972scenictak szanuje twórce
Aż ciarki przechodzą.
To i tak nie widziałeś kronik filmowych albo tych zdjęć gdzie zwłoki po prostu porozwalane albo wiszące z wraku
Wyjściem z tej fatalnej w skutkach epoki wystarczy tylko krótkie spięcie 💪😉
Oglądam ten materiał po raz trzeci lub czwarty i wciąż mam ciarki... 🥺 Świetna robota!
Wakacje . Ludzie jadą i nie wiedzą ze zginą i zostaną ranni !!!! Niestety człowiek jest istotą omylną i niektóre błędy są tragiczne , bardzo tragiczne
Dziękuję za ten odcinek.
👍👍👍 jak zwykle profeska przygotowany odcinek!!!
Chyba na żadne odcinki nie czekam jak na Twoje
Szacunek za to co robisz. Życzę sukcesów.
Dobrze że robisz te re:: bo bez nich brakowało czegoś na yt
Kawal dobrej roboty!
Wchłaniam jako świeże. Nie zdążyłem na starym kanale. Dobry odcinek fajnie że trwa pól godziny. Straszne zderzenie. Kuracyja 👏.
Mocne dobre więcej proszę 👍👌💪🏆🏅......
Zajebisty odcinek Kuracyja.
Naprawdę.
W tym odcinku przeszedłeś sam siebie.
Kiedyś tam trochę się poróżniliśmy ale ten film jest sztos.
Pozdrawiam Marcin
Oglądam to 20 raz, ale warto
realizacja super
Po drugie dziękuję za pracę, wiedzę, przygotowanie i ... Fakty
Dobry material 👍
Ciekawy odcinek
Bardzo dobry materiał.
Najlepszy program o tej karastrofie.
26:13 Druga, moja teoria - fosfen. Pozorne rozbłyski świetlne pojawiające się w stanie poważnego braku snu. Ja fosfeny miewałem po trzech zarwanych nocach, nic dla mnie dziwnego, Już na innym kanale kolejowym o tym pisałem - ja po trzech świadomie zarwanych nocach, ale jak tego maszynistę przełożeni tyrali jak muła, to i dwadzieścia pięć godzin służby mogło wystarczyć na fosfeny. Taką wówczas mieliśmy kolej...
Oglądałem inny dokument na temat tego wypadku to maszynista miał przerwę ake, z niej dokonać nie skorzystał tylko sfałszował dokumentację. Tylko czy to zrobił z własnej woli czy został "przymuszony" tego się nie dowiemy.
nie wiem co to był za dokument ale to jest brednia, Jonasz wszystko powiedział w filmie.
@@Kuracyjastartodnowa TP była rekonstrukcja katastrofy w programie na TVN Turbo.Tam w sumie było powtórzone to co wyszło w śledztwie powypadkowym.
aaaa Największe polskie katastrofy, to gawno jest przecież. Roschek nie spędził przerwy na fałszowaniu dokumentacji. Palanty z Discovery zaproponowali Jonaszowi współpracę ale go olali, tyle w temacie "rzetelności" tego czegoś.
@@KuracyjastartodnowaUważasz, że goście z Discovery są nierzetelni tylko dlatego, że nie podjęli pracy z Jonaszem? Przecież jego książka to tylko jedno ze źródeł. Jeśli dotarli do akt prokuratury, milicji/ policji czy dziennikarzy wtedy zajmujących się sprawą, to korzystali z tych samych źródeł co Jonasz, prawda?
Bardzo smutno się robi jak się na te zdjęcia po wypadku patrzy. Ile ludzi tam zginęło a mogło jeszcze żyć gdyby nie błąd ludzki.
Poza pojedynczymi przypadkami wiele zginęło matek z ich córkami, synami.
Parę osób nie dożyło nawet wieku prawnej dojrzałości (18rż.).
Gdy patrzyłem na listę osób, które zginęły, poczułem, że moje (aktualnie w '23) 21 lat na karku to mnóstwo czasu, a tym dzieciakom, niedawno by nawet i moim rówieśnikom odebrano życie.
Życie odebrane przez człowieka, któremu się "coś przewidziało"...
@@XaleanderS Nigdy się nie dowiemy, czy to była 100% wina Roschka. Ale wiele skazuję, że niestety tak. Ale jak to bywa ze wszystkim, tutaj zawiniło całe PKP. Beton siedzący na kierowniczych stanowiskach powodował brak jakichkolwiek większych refleksji po różnych wypadkach/incydentach. Było takie poczucie, że "Państwowe to wszystkich". Ja uważam, że jak coś jest wszystkich to jest niczyje bo nikt o to nie dba.
Jak słyszę o bezpieczeństwie na kolei to śmiech pusty mnie ogarnia. Z własnej woli nie pojadę pociągiem.
Byłem tam w tym roku 1 września.
Też byłem jakoś w październiku
Mój wujek był tam jako funkcjonariusz MO. Mówił że dali im jakieś tabletki, chyba narkotyki i kazali zbierać części zwłok.
Nie dziwię się. Zapewne z pierwszego wagonu zbierało się... już tylko ludzką "mielonkę". Co innego widzieć zwykłe zwłoki, a co innego coś tak drastycznego. Współczuję wujkowi widoku.
Może jakieś p/wymiotne albo na uspokojenie.
ale zobacz musisz wgrywac od nowa wszyskie filmy i wszyscy na nowo ogladaja :) niezle 4 h i 4,5 tys wyświetlen:) no ja jak zawsze jade do torunia samochodem to przez Otłoczyn i obok tej stacji bo tam blizko kolej przecież to zawsze mi sie przypomina ta tragedia i Twoj film ...nie bylem jeszcze przy tym pomniku ale zawsze mi sie przypomina ...
Wyskoczyło na głównej 20 Sierpień 2023 🥺
Straszna katastrofa. Pamietam corke obwinianego wowczas powszechnie maszynisty. Mila dziewczyna. Mowila mi , ze tata byl kolejarzem i wiedzialam, ze nie zyje, ale mimo, ze o samej katastrofie wiedzialam z gazet, nie mialam pojecia o ktora chodzilo....musialo byc jej cholernie ciezko z tymi opiniami.
Renia byla moja dziewczyna...
Bardzo dobry dokument, pamiętam to "zdarzenie", po wtedy byłem już nastolatkiem, to było straszne, i teraz też jest, nawet po tylu latach, a jak czytam wiadomości, że teraz wjechały dwa składy na kolizyjny tor.......!?
a jeszcze po drodze Szczekociny w 2012…
@@slawaszxoxozgadzam się chociaż Szczekociny na szczęście nie były tak wielką tragedią pod względem ofiar jak Otłoczyn
Jak co roku odwiedzam
Zyjemy iluzja normalnosci w polsce.
Nie ma jej i nie bedzie..
Taki Egzotyczny Kraj Nad Wisla..
Ja osobiscie poddalem sie juz, po 40 latach niesprawiedliwosci.. Wystarczy iluzji i nadzieji.
A ja i tak myślę i mam swoje przypuszczenia że nie do końca widzę tylko winę tej obsługi z składu towarowego tu jest inne podłoże ale oni to zabrali do grobu tu jest jeszcze dużo pytań a przyczyna ktoś ma jakiś cel żeby prawda nie wyszła na światło dzienne a my możemy tylko gdybać ktoś niechce prawdy ja bym na to postawił
Bardzo ciekawy odcinek, nie rozumiem jednak dlaczego ludzie dalej snują swoje durne teorie o tej katastrofie w komentarzach skoro wszystko zostało dogłębnie wyjaśnione w filmie, bardzo interesujący odcinek warto było obejrzeć do samego końca, to chyba jedna z największych o ile nie największa katastrofa kolejowa o jakiej słyszałem
Dobry Jezu daj im wieczne spoczywanie. To już tyle lat mineło.
Jak pokazały Szczekociny nawet Radiostop nie jest idealny, jeśli się człowiek śpieszy. Mirosław Rosche uległ tzw. kontrastowi następczemu, to nie jest bujda, niestety połączenie barw czerwonej, niebieskiej i nagle zielonej w ciemności i złych warunkach atmosferycznych ( 19.08.80 panowała mgła pasmowa ) powoduje, że widzi się odcień pomarańczowy i nie potrzeba do wystąpienia tego zjawiska 25h w pracy.
"nie jest to bujda" a może jakieś źródło, dowody na poparcie tezy?
@@Kuracyjastartodnowa Poprawione, niestety byłem zmęczony po pracy i popierdzieliłem składnie.
@@KuracyjastartodnowaW Twoim odcinku też nie było dowodów na poparcie tezy o złym stanie kolei dziś, tylko opinia🙄 Poparta co najwyżej tym, że "kolejarz to usprawiedliwienie", bez żadnych konkretów i argumentów
Nie Mirosław a Mieczysław
Zastanawia mnie kiedy po raz pierwszy oficjalnie użyto sygnału radiostopu. Przynajmniej jakąś przybliżoną.
@Kuracyjastartodnowa
Bardzo dobry kanał. Bardzo dobry. Życzę powodzenia w dalszej działalności.
6:47 - najgorzej, bo lokomotywa zatrzymała się nagle, wbita w druga. Gdyby w jakiś sposób jeszcze jechała dalej, wtedy cała siła jakoś by się rozłożyła i nie poszła na wagony... może nie byłoby aż takiej masakry.
Gwaltowna zmiana przyspieszenia robi swoje
A gdyby nie było drugiego pociągu to pojechałaby spokojnie dalej... Brawo, właśnie odkryłeś trzecią zasadę dynamiki Newtona.
@@Harry_z_Tybetu_ Świetnie Harry, fizyka odrobiona, możesz oglądać dalej. Ale sprawdź później, czy inne lekcje masz w porządku ;)
Dzisiaj rocznica[*]
Przy tylu godzinach pracy/czuwania pojawiają się halucynacje. Sam doświadczyłem i inny kierowca - zmiennik, również. Dlatego trzeba się trzymać przepisów, bo są jednak pisane krwią.
Kiedyś jako kierowca trafiło misie tak że cały dzień nie soakem i trafił mi się kurs nocny z Warszawy do Wrocławia. Ile do stolicy Dolnego Śląska przeszedł szybko i bez problemów to powrót który miałem około 2 w nocy to już była męczarnia. Jakoś spac mi się nie chciało ake miałem zwidy typu że, pies wbiega na szosę czy ktoś wchodzi także ze, zmęczenia różne rzeczy może mózg odbierać.
@@roleckipotwierdzam. Kiedyś po kursie że śląska na Gdańsk, tam jakimś robieniu bliżej nie określonego czegoś (oczywiście w ramach pauzy) wyjechałem z powrotem na śląsk może po przespaniu godziny max 2. Stwoerdziłem że trzeba odpuścić jak gdzieś za Toruniem zobaczyłem jak autostradę przepływa stado wielorybów xd.
Może nie znalazłem, może nie było. Szukam czegoś o katastrofie przed stacją Warszawa Włochy, o ile pamiętam było to 03.09.1987, dwa pociągi osobowe, były ofiary śmiertelne. Wtedy w Warszawie w południe była kolizja tramwajów, też ofiary śmiertelne, około 16-tej zderzyły się pociągi przy stacji Warszawa Włochy. Jeśli można poproszę.
nie było
Mnie spokoju nie daje fakt że zderzenie miało miejsce bliżej Brzozy Toruńskiej a nie Otloczyna gdzie osobowy jechał ponad 2 razy szybciej od towarowego i to bez postoju w Brzozie gdzie z kolei towarowy ruszył z miejsca. Jazda towarowego trwała ok 7 minut z kolei osobowy przy 90 km/h 2 km (odcinek między Brzozą Torunską a miejscem wypadku) pokonał dokładnie w 1,5 minuty. Pozostaje więc spokojnie 5 minut bo tyle czasu mieli nastawnicza z dyżurnym w Otloczynie aby zadzwonić do Brzozy i zatrzymać osobowy. Więc coś tu jest nie tak.
przecież dzwonili do Brzozy, i podczas rozmowy 5130 minął posterunek
@@Kuracyjastartodnowa dobrze ale dlaczego tak późno? Gdyby natychmiast by zadzwonił to Brzoza spokojnie zdążyła by go zatrzymać zwalając semafor
Kilka tygodni temu oglądałem miejsce wypadku. Zderzenie nastąpiło w wąwozie. Od strony Otłoczyna jest podjazd. Pociąg osobowy jadący z Torunia pędził w dół.
Konfiguracja terenu (łuk od strony Otłoczyna) niestety sprzyjała rozmiarowi katastrofy :(
Pociągi "zobaczyły się" tuż przed katastrofą ...
@@dawids6006 ograniczenie technologiczne ? Proszę nie zapominać że to był początek lat 80 gdzie zmierzchała era sukcesu gierka a zaczynała degrengolada ekonomiczna poza tym w tamtym czasie nie było to tak łatwe się dodzwonić jak dziś wtedy było łatwiej o wypadek technicznego połączenia
@@dawids6006 Pomyśl. Środek nocy, dzwonek na nastawni, jesteś tam sam - skąd wiesz, czy to nie "false positive"? Widzisz w końcu towarowy wyjeżdżający ze stacji. Minęła co najmniej minuta. Radiotelefonu nie masz, żeby choćby krzyknąć, żeby się zatrzymali. Dzwonisz do Brzozy - łączenie chwilę trwa, potem wywołanie, ktoś musi telefon odebrać... ...a tutaj sekundy decydują o zapobieżeniu katastrofy
Legndą jest również to, że pięć pierwszych wagonów to były ,,ryflaki" ;)
To prawda... Przeżyłam tę katastrofę, drugi wagon był z przedziałami:(
@@nickeywilson7883 w krórym wagonie siedziałaś?
@@radosawjaworski5719 w osmym
@@franekkimonowy9412było 7 xdd
zginal, wiec najwygodniej bylo zwalic to na niego. A jego rodzina zostala z tym odium.
32:44. A wiadomo gdzie można znaleźć ten wywiad przyjemskiego o katastrofie pod Otoczynem?
Niestety nie ma go w internecie
Książka Jonasza Przybyszewskiego jest bardzo interesująca
Posiadam ową książkę bardzo ciekawa
9:30 Dla porządku
Wtedy nie było tam trakcji elektrycznej.
Tak na marginesie: Ani ten odcinek, ani książka Jonasza absolutnie niczego nowego do tej sprawy nie wprowadza.
Wszystkie przedstawione tu wiadomości znane są od ponad czterdziestu lat.
Ba, materiał ten nadal powiela błędy z lat dziewięćdziesiątych, zamieszczonych w odcinku ,,Tor", zrealizowanego w ramach cyklu ,,Czarny serial" realizowanego przez TVP.
czyli Twoim zdaniem Roschek - tak jak podaje m.in. UMWK-P - chciał sobie dorobić?
Oprawa końcowa powoduje pocenie się oczu.
Temat wciąż powraca to jakby Prywatne śledztwo
Anatol Noskowicz książka
Polecam
Warto posłuchać wysłuchać spotkanie z autorem w Chojnicach
tak, wiem, czytałem
@@Kuracyjastartodnowa i jakie wrażenia?
Ujmę to emotikoną:
🤨
Na lotnisku Okęcie rozbił się samolot Lufthansy a nie Lotu. Na dodatek samolot był nowy.
Oglądam odcinek w momęcię kiedy dzień wcześniej w Gańsku kolizji uległy dwa składy pasażerskie.
Fort Okęcie nie leży na Okęciu? Otłoczyn miał miejsce w 1994, a nie 1980?
a tak z ciekawości spytam są mocne fakty i dowody,że towarowy miał światło stój przed opuszczeniem Otłoczyna? Czy jest możliwe zmiana światła i decyzji przez nastawczego z zielonego na czerwone po minięciu przez pociąg towarowy semafora wyjazdowego? Powidoki hmm- jedz samochodem 48 godzin i spróbuj pomylić światła na sygnalizatorze, nie jest dla mózgu to takie proste.
są, Jonasz je czytał xD
Przecież towarowy rozciął zwrotnicę ułożoną nie dla niego, pokazywano zdjęcia z dokumentacji powypadkowej w filmie o którym w tym materiale wspomniał Autor.
Ok. Maszynista miał powidoki a co w tym czasie robił pomocnik? Obserwował semafor? Potwierdził maszyniście sygnał wolna droga?
O tej katastrofie powinien powstać film jak o Smoleńsku ku przestrodze nam wszystkim mimo że jest 21 wiek i pokazywany być jak mantra aż do skutku bo tu nie ma czasu na błędy i to nie jest kolejka miniaturowa i ręką wagoników nie postawimy jeden chwilowy brak uwagi błąd i mamy dramat tu nie trzeba dużej prędkości i masy pociągu i tragedia gotowa a ci, którzy to myślą że lokomotywa ważąca 80 a nawet 160 ton to nie jak samochód osobowy, który ma mase około 1.5 tony i zatrzyma się na paru metrach tam trzeba pracować na tej koleji i dopiero przejrzeć na oczy jaka to siła moc i masa ton i nie ma co być głupio odważnym w starciu z tą maszyną i pociągiem na prawdę nie warto bo nie wygrasz trzeba myśleć myśleć myśleć
To sama lokomotywa waży między 80-160 ton cały skład 300-500 ton
Żaden samochód nie zatrzyma się na paru metrach ze stówy
Dziś mija 43 rocznica od tego wydarzenia
Moi rodzice mieli jechac tym pociàgiem z Kutna do Bydgoszczy. 3-go sierpnia 1980 r. wzieli slub. W ostatniej chwili zdecydowali, ze pojadà autem.
@@katarzynabieger2963pomyliłaś się
Katastrofa pod Otłoczynem była 19 sierpnia 1980 i pociąg osobowy jechał z Kołobrzegu do Łodzi
Mieszkam blisko tego miejsca😞😞😞
Dlaczego pomnik był wielokrotnie dewastowany? Czy ludziom coś wali na dekiel już od czasów komuny?
no to jest strasznie smutne, ale dekli nie brakuje
Podejrzewam, ze Roschek dostal polecenie dalszej pracy i zamiatania pod dywan i sie dostosowal....dokladnie bledy systemowe
Dzień dobry! Dobrze Cię znów widzieć :) Pytanko - czy byłbyś zainteresowany napisami do tego i innych twoich filmów w języku angielskim? Chętnie podjęłabym się ich przetłumaczenia. Uważam że Twoje filmy to wyjątkowo wartościowy materiał i że jest wiele osób na świecie które chętnie by się z nim zapoznały, ale bariera językowa im to uniemożliwia. Chyba że masz już tłumacza :P W przeciwnym razie polecam się jako osoba dwujęzyczna
jasne, śmiało
@@Kuracyjastartodnowa Super, pewnie na początku grudnia się do tego zabiorę ^__^
@@vivimannimarcos125 Jest prawie marzec i nowy rok a tych napisow nie ma i pewnie nie bedzie .
@@beatanita8650 Jestem w szpitalu ;(
@@vivimannimarcos125 powodzenia
Teraz właśnie widziałem... wypadek ochrzczony Greckim Otłoczynem ..
to nie grecki Otłoczyn, tylko Szczekociny
Czemu na niektórych miniaturkach z katastrof brakuje roku zdarzenia ?
Cześć!
Jaki utwór gra od 32:30?
Ktoś potrafi podać nazwę lub podlinkować? Będę wdzięczny za pomoc!
napisy końcowe
Rozumiem, że maszynista mógł w wyniku przemęczenia zignorować sygnał niezezwalający na jazdę, ale przecież miał wypoczętego pomocnika. Dlaczego ten nie zareagował?
bo ten drugi znajdował się w drugiej kabinie w momencie ruszenia i szedł do Roschka jak doszło do katastrofy
Ciekawi mnie dopisek, że pomnik był wielokrotnie profanowany. Stoi za tym coś więcej? Jacyś konkretni przeciwnicy?
Zdaniem paru przypisom z wikipedii i ludzi tu komentujących byli to po prostu złomiarze.
04:31 pytanie mam: w filmie twierdzisz, że 5130 był zestawiony 5xBh + 1xB + 1xBc. Na zdjęciach z miejsca wypadku widać rozbity wagon... przedziałowy. To jak w końcu był zestawiony 5130?
Zobacz, że większość zdjęć pokazuje jedynie wagony 6 i 7, 5 już w całości leży bokiem, 2, 3 i 4 pozostała harmonijka a z 1 jedynie wózki. Całkiem możliwe, że części ciał nie odnaleziono skoro została z nich mielonka.
Już nigdy nie "stanie pół kraju"....aż dyrektywa wywlaszczeniowa wejdzie w życie...
Jestem ciekaw czy gdyby ówcześnie ten odcinek był zelektryfikowany skutek wypadku byłby inny. Np. Mniej ofiar
Może by wtedy użyto palników do rozcinania zgniecionych wagonów (wtedy obawiano się że opary oleju napędowego z lokomotyw spalinowych spowodują pożar). Szybciej by wyciągnięto rannych, co umożliwiłoby udzielenie im na czas pomocy. Parę osób więcej by więc przeżyło.
43 rocznica [*]
Zamiera "ku czci." - po przez RP1, ponieważ młodzież, która przychodzi na "żelazo" ma to tzw w dupie, przepraszam za wyrażenie. Zatrąbisz o raz za dużo, to powiedzą że nadużywasz sygnałów - po co! Szacunek na kolei dawno poszedł w zapomnienie. Ja jestem młody narybek, ale uczyłem się ze starszym, tym który jeszcze nie miał, albo nie chciał mieć, prawdziwej kolei w czterech literach. Amen.
Tak samo jest w wielu branżach. Ja zostałem kierowcą iiii to samo. Prawdziwej solidarności u kierowców już nie ma każdy to wróg. Młodzi mają kulturę i wzajemny szacunek w dupie. Tylko iść do rpacy, odbębnić i spokój. Smutne to
Przede wszystkim są to ludzie dla których jest to po prostu odległa historia z którą nie mają żadnego emocjonalnego związku jest to poniekąd zrozumiałe czas mija bezpośredni i swiadomi sytuacji w tamtym momencie świadkowie zdarzenia umierają lub dochodzą do starości bo mają lat 55-60 pracujący w 1980 r na kolei maszyniści praktycznie już są emerytami bo mają również więcej niż 65 lat
Jedynym moim pytaniem jest, co robił pomocnik Roschzka w trakcie mijania S1?
prawdopodobnie przebudził się w drugiej kabinie z powodu hałasu silnika i był zdziwiony
po raz piąty xD
masz zrobiony film o katastrofie nr 1 z 1962 ?
a popatrz sobie na kanał, ostatnio była okrągła rocznica
Mimo że na początku nie ma takiej zwyczajnej Kroniki filmowej to i tak taka Jest lepsza [*] [*] [*] [*] Dla zmarłych. :(((((( :(((
A katastrofa pod Szczekocinami nie wymaga nagłośnienia?
pomyślę nad tym gdy skończę czytać nominowaną do Grand Press 2022 książkę Bartka Jakubowskiego o Szczekocinach właśnie
a na poważnie, została już nagłośniona od 2019 i to bardzo porządnie
Tylko wpierw stanęli kolejarze z lublina
Powidoki...skoro maszyniści zatrzymują lokomotywę w odległości 20-30m od semafora...semafora kształtowego...tak aby widzieć go...co zależy od rodzaju lokomotywy...te zjawisko nie nastąpi. Druga sprawa...semafor kształtowy a takie wtedy były w Otłoczynie, sygnalizują wolną drogę światłem i uniesionym ramieniem lub ramionami...zadziwiające jest to, że i maszynista i pomocnik mieli powidoki lub nie widzieli wskazań semafora ??? Jeśli lokomotywa ruszyła to włączone zostały światła i nie ma bata, że któryś z nich dojrzał by semafor, który nie zezwala na jazdę. Kolejna ciekawostka...kto i dlaczego próbował forsować teorię o 3 osobie na lokomotywie...i po co lub w jakim celu? Czy dwóch obsługujących lokomotywę nie poradziło by sobie z jakimś pajacem??? Kolejne pytanie...czy da się uruchomić semafor kształtowy z poza nastawni??? Zbyt wiele jest wątpliwości...pytanie na koniec...czy wznowienie śledztwa w obecnych czasach i technice coś by więcej wyjaśniło....
niespodzianka, semafor kształtowy ma latarnię
a wątpliwości nie ma
@@Kuracyjastartodnowa tak też o tym semaforze napisałem powyżej :)
@@Kuracyjastartodnowa nie ma a sam "mówisz" pod dywan??? I przeczytaj raz jeszcze co napisałem tym razem ze zrozumieniem. I pytanie co powiedział Gerard w śledztwie...tego nie wiesz, bo i po co drążyć :P
Niestety przepisy a praktyka często się mijają. Przepisy ustalają osoby, które z praktyczną pracą związana z prowadzeniem ruchu mają niewiele wspólnego, przez co pracownicy muszą niektóre kwestie naginać aby pociągi mogły wogóle jeździć.
I czasem się to udaje, a czasem kończy się katastrofami. Nie chcę wzbudzać obszernej dyskusji... Owszem przepisy nie są idealne, nie przewidzą każdej sytuacji itp. Ale nie uprawnia to nikogo do samowoli i nadmiernego ryzyka. Niestety nie brakuje "ludzi czynu" którzy często cieszą się uznaniem za to że biorą sprawy w swoje ręce itd. "aby pociągi mogły jeździć", ale nabierają nadmiernej pewności siebie a potem podejmują o jeden odważny krok za dużo. Praca na odpowiedzialnym stanowisku wymaga m. in. dużo pokory.
Tak samo jest w lotnictwie cywilnym i wojskowym oraz żegludze.
Przepisy starają się przewidzieć wszystko.
Ale w pracy spotykam się setki razy z sytuacjami nieprzewidzianymi nigdzie.
I tu zaczynają się zwykle małe problemy, które czasem urastają do rangi sytuacji krytycznych.
Samo życie...
A moim zdaniem może zwyczsjnie już nie chcialo mu sie dluzej czekać. Ile mkzna stać na stacji w nadzieji że zapali sie zielone światło? Przypomnę że to były dwie godziny! Dlaczego dyżurny ruchu nie wyprawił go wcześniej? Siedział chłop w lokomotywie dwie godziny w nocy i nic? Trzeba rozwiązać tą zagadkę co się działo w ciągu tych dwóch godzin? Swietna muzyka na końcu.
jakie "nie chciało mu się dłużej czekać"? żaden maszynista w historii kolejnictwa tak nie postąpił, co to w ogóle za teza?
"Dlaczego dyżurny ruchu nie wyprawił go wcześniej? Trzeba rozwiązać tą zagadkę co się działo w ciągu tych dwóch godzin?" - Toruń Główny nie przyjmował jakichkolwiek pociągów towarowych.
@@Kuracyjastartodnowa Nie wiem nie byłem maszynistą mnie by sie dłużyło tak czekać ponad dwie godziny. Może on był pierwszy? A właściwie był jeszcze pomocnik to co on robił? Jasne jedna osoba może źle widzieć nie ten kolor ale jesli teza o powidokach jest prawdziwa dlaczego pomocnik nie zareagował i nie powiedział że jest czerwone światło? Wreszcie dlaczego maszynistą wiedząc, że jedzie po złym torze nie zareagował wcześniej? Przecież ewidentnie rozpruł rozjazd. Dlaczwgo Toruń w tamtym czasie w środku nocy nie przyjmował pociągów towarowych? Czy to nie wina dyżurnego ruchu który powinien poinformować żeby maszynistą się przespał bo pojedzie dopiero po południu lub wieczorem? Czy w tamtym czasie nie było żadnego innego sposobu łączności z maszynistą? A skoro dziś są takie systemy to dlaczego nadal dochodzi do katastrof jak w Szczekocinach czy choćby takich wypadków jak w ostatni czwartek? To się mogło gorzej skończyć. Jest mnóstwo pytań i żadnych odpowiedzi.
"Nie wiem nie byłem maszynistą mnie by sie dłużyło tak czekać ponad dwie godziny. Może on był pierwszy?" - wiesz że za pominięcie Stój wylatywało się z pracy?
"A właściwie był jeszcze pomocnik to co on robił?" - spał w drugiej kabinie
"dlaczego pomocnik nie zareagował i nie powiedział że jest czerwone światło?" - bo spał w drugiej kabinie i obudził się jak ST44-607 został uruchomiony przez Roschka. Bogusz nigdy nie dowiedział się czy dostali zezwolenie na jazdę czy nie, bo nie dotarł do kabiny w której był Roschek i zginął
"Dlaczwgo Toruń w tamtym czasie w środku nocy nie przyjmował pociągów towarowych?" - bo wszystkie tory dla towarowych były zajęte.
"Czy w tamtym czasie nie było żadnego innego sposobu łączności z maszynistą?" - nie
"A skoro dziś są takie systemy to dlaczego nadal dochodzi do katastrof jak w Szczekocinach czy choćby takich wypadków jak w ostatni czwartek? To się mogło gorzej skończyć." - to sobie obejrzyj odcinki 1 i 40 o Szczekocinach to się dowiesz co tam zawiodło. Czwartku nie znamy do końca.
@@KuracyjastartodnowaDzięki za odpowiedzi. Teraz dużo więcej wiem i znam przebieg tej katastrofy. Fajny kanał prowadzisz niemniej gdybyś mówił bardziej przystępnym językiem a unikał naukowego bełkotu czyli tego kolejowego żargonu dla większości osób byłby bardziej zrozumiały. Czyli nie jest możliwe żeby z rozmysłem ktoś wjechał na sygnał "stój" bo za to zaraz było dyscyplinarne zwolnienie niemniej pomocnik maszynisty mógł spać podczas pracy bez żadnych konsekwencji? Fałszowanie kart pracy też było praktyką na porządku dziennym - jak zresztą przedstawiłeś to w filmie? Ów maszynista w momencie katastrofy miał przy sobie aż trzy karty pracy wypisywane równolegle. To jest jakiś absurd! Niby nie chciał więcej zarobić, ale jednak wypisał świadomie dodatkowo dwie karty pracy tym samym potwierdzając że pracuje dopiero od kilku godzin! Skoro chciałby szybciej wrócić do domu pokazałby prawdziwą kartę i nie mógłby kontynułować pracy. Nie dopuściliby go. Nawet dziś na koleji jest ta zasada. Skończy się czas pracy i maszynista opuszcza miejsce pracy nie patrząc na pasażerów którzy muszą czekać, a pociąg jest opóźniony. To jest kolejny absurd jakoby te pół godziny czy godzinę miało duże znaczenie.
"niemniej pomocnik maszynisty mógł spać podczas pracy bez żadnych konsekwencji?" - powiedzmy sobie szczerze, w czasach bez radia na lokomotywach gdy trzeba było się przejść do nastawni albo do lokomotywy to w środku nocy na postoju ucinało się drzemki. Bo co można robić czekając na wyjazd skoro najbliższa stacja nie bierze i nie wiadomo kiedy będzie brała? Inaczej (nie w sensie pozytywnym...) sprawa wyglądała na Kolei Piasku Szczakowa, wspominałem o tym w odcinku 35 (ale wspominałem. nie że opisywałem).
"Niby nie chciał więcej zarobić, ale jednak wypisał świadomie dodatkowo dwie karty pracy tym samym potwierdzając że pracuje dopiero od kilku godzin! Skoro chciałby szybciej wrócić do domu pokazałby prawdziwą kartę i nie mógłby kontynułować pracy. Nie dopuściliby go." - Roschek dostał prikaz od dyspozytora z Chojnic żeby jechać na Toruń. Gdyby na szopie na Kluczykach ujawnił fakty, to *być może* (tu się nie do końca znam na ówczesnych przepisach...) dyspozytora z Chojnic (a może nawet i jego samego) czekałaby jakaś kara. Sprawa się klei jeżeli zauważymy że dyspozytorem w Chojnicach był szwagier (OIDP?) Roschka więc opcja też jest taka że krył swojego.
"Nawet dziś na koleji jest ta zasada." - w Białymstoku 2010 wyszło że załoga pociągu Orlenu jechała na dwie karty pracy.
straszne
O co chodzi z tymi "niekorzystnymi" zdjęciami Gierka z miejsca katastrofy?
nie chodzi o zdjęcia Gierka
Chodzi o zdjęcia ludzi wiszących na resztkach wagonów, gdzie dokładnie widać zakrwawione, zmiażdżone kończyny. Nie wiadomo kto dokładnie na tych zdjęciach się znajduje, ale ci ludzie nie żyli najprawdopodobniej już w momencie fotografowania.
@@Kardorno a sekretarz akurat jak przyjechał ze świta to to zobaczył mieli oczywiście nietegie miny ale to każdy by się skrzywił jakby takie coś z zaskoczenia zobaczył istnieje relacja ze się odwrócili żeby nie oglądać tego widoku
Czy to te same odcinki co kiedyś? Czyli nic nowego
Te same bo stary kanał zniknął z YT wiec są reuploady filmów. Proste 😉
Dlaczego pomnik był prefanowany?
Idiotów nie brakuje
Miejscowe oszołomy kradli mosiężne tabliczki z nazwiskami ofiar które były przybite do drewnianych podkładów,… metal kolorowy ( złom )
Niestety do dziś jest tak samo w Warszawie dalej siedzi beton co niema pojęcia o koleji a jak podzieli PKP na spółki to jest już tragedia niem sierodkow na naprawę bierzace i narzędzia czeba czekać miesiącami aby dostać co się zamówiło w centrali w Warszawie ..I czeba ratować się prywatnym sprzętem i narzedziami . I tyle po krutce co piszczy na tej koleji
Widać, że u Ciebie nie ma pojęcia o ortografii
Tylko akurat w przypadku pkp plk to nie Warszawa a teren jest problemem. Ile zakładów masz? A w każdym siedzi lokalny księżunio który"wie lepiej". PLK "walczy" np. z ERTMS - ty myślisz kto ma najwięcej do powiedzenia i najbardziej "bruździ"? Centrala czy teren?
Co ten gość piepszy od 30:10. Poziom wyszkolenia,przynajmniej w mojej firmie,jest na wysokim poziomie,a sytuacja taka jak w Otłoczynie nie miałaby miejsca.
Jeżdżenie na dwie karty chociażby?
Fajnie że ten problem nie istnieje. Bstok 2010 pozdrawia.
Mój wujek, wieloletni, doświadczony dyżurny ruchu mówi:"nie jeździj pociągami". Na kolei jest taki burdel, że hu hu. Mnożą się dyrektorzy departamentów, a fachowców jest coraz mniej.
1:13 (...) = Słuchaj
Bynajmniej ja tak słysze
Nie używaj słów, których znaczenia nie znasz. Bynajmniej =/= Przynajmniej
"Bynajmniej"??? 😆
Przynajmniej* przyjacielu, bynajmniej to partykuła wzmacniająca przeczenie.
Jak już tu sobie tak bralczykujemy, to zauważę: O. Już wtedy używano tego dzisiaj śmieciowo traktowanego, najczęściej używanego w rozmowach czy wypowiedziach na początku zdania zwrotu „słuchaj” 😃
Wszystko to samo tylko kto inny opowiada nic nowego powielanie jeden po drugim
Zatem proszę wskazać gdzie wcześniej pojawiły się informacje dot. pobytu Mieczysława Roschka w Pile poza "miał odpoczynek ale z niego nie skorzystał".
Mi się wydaje że mogła być ta trzecia osoba i w ostatniej chwili wyskoczyla
System systemem ale Roszek wiedzial ze za dlugo pracowal i mial swisdomsc co sie moze stac. Moim zdaniem to nie system a Roszek zabil 66 osob.
W filmie jest wytłumaczone że nie mógł się udać do Chojnic na odpoczynek bo mu na to nie zezwolono mimo że Roszek chciał zakończyć służbę dużo wcześniej, jak dla mnie system jest winien nie 1 osoba
Dlatego od prawie dwudziestu lat trzymam się od kolei z dala. Będę jeździł nad Bałtyk przez Słowację, a do pociągu nie wsiądę.
Takie wypadki/katastrofy zdarzają się bardzo rzadko a system pracy na kolei zmienił się przez te wszystkie lata. Nie ma co się obawiać podróżowania pociągiem sam podróżuje i nadal żyje jest wielu ludzi podróżujących koleją do pracy szkoły i większość z nich nadal żyje (znaczy jak podróżują a nie podrózowali to muszą żyć xD).
Dlaczego?
Pewnie samolotem też boisz się latać...
A ja lubię jeździć pociągiem. I co najmniej raz na tydzień to robię. Wolę takie ryzyko nad krajową ósemkę, wariatów i zawalidrogów.
Ostatnia katastrofa kolejowa w PL zdarzyła się w 2012 roku. A ile razy w ciągu jednego dnia zdarzają się wypadki drogowe?
Pan Jonasz Przybyszewski nie stworzył nowej teorii. Prezentacja nie wnosi niczego nowego. Przybyszewski przenosi problem na płaszczyznę ideologiczną. Jego wywód nie tylko niczego nie dodaje ani nie poszerza, ale wprowadza w błąd sugerując "winę strukturalną". Jest to zabieg mniej więcej taki sam, jaki marksistowski ruch BLM zastosował po śmierci G. Floyda z rąk patrolu policyjnego: to skutek "strukturalnego rasizmu" w policji. W przypadku katastrofy jak omawiana tutaj, ideologiczne banialuki są szczególnie drastycznie widoczne i zapewniam, że p. Przybyszewski nie powie nic więcej ciekawego w tej sprawie. Wyczerpał swoim śmiałym pomysłem cały potencjał neomarksistowskiego żargonu, którym teraz na wielu polskich uczelniach z jakiegoś powodu nasączają młodych ludzi. Rozumiem, że Jonasz Przybyszewski zaimponował Autorowi, ale proszę się zastanowić: Jeśli "wady strukturalne", to znaczy że kolej jest fundamentalnie źle w Polsce zorganizowana. To gdzie jest dobrze? W Niemczech? Anglii? Indiach? Bangladesz? Była źle zorganizowana czy nadal jest? Może sam pomysł transportu na szynach jest strukturalnie wadliwy?
"System spowodował całkowitą ignorancję norm bezpieczeństwa" mówi Przybyszewski. Dodaje, że "słowo 'kolejarz' nie jest żadnym immunitetem". Śmiechu warte. Słaba reklama nadchodzącej (jak rozumiem) książki opartej na pracy magisterskiej. Prace magisterskie słusznie były dotąd uznawane za jedyne nie czytane prace naukowe, bo nie mają charakteru badawczego, tylko referujący. Teza magisterska to formalne badanie, czy autor umie argumentować. Na razie zaaplikował ideologiczne banialuki i pogróżki skierowane do "środowiska kolejarskiego" zapowiadające "niezbędne zmiany", co przypomina szczekanie ratlerka na pustym podwórku o zmroku.
Jeden po drugim kopiuje temat
kolego, stary kanał nie istnieje, może chcę żeby te materiały były wciąż dostępne co?