Видео

Nie rozumiem o co Ci chodzi bo kluczysz wokół stwierdzenia czegoś bo chcesz brzmieć w sposób zniuansowany. Gra jest produktem medialnym, jest teraz określona moda, ludzie chcą kupić określony produkt, to inni go produkują niezależnie czy mi się podoba czy nie. Powstaje bardzo dużo dating simów bo długoletnia nisza nabrała trakcji. Niezależnie czy mi się to podoba czy nie. Gier gatcha też nie lubię, ale również produkuje się je na potęgę. Kiedyś bijatyki siedziały długo w kącie, nagle w tamtym roku dostaliśmy kilka dobrych tytułów. Skonkretyzuj swoją wypowiedź.

@@OkiemDeva Wybacz, trochę się zamotałem. Do swojej wypowiedzi niezręcznie wplątałem twoje słowa na temat tej gry. Przede wszystkim chciałem się odnieść do tego, co sądzę na temat kwiatka jak "Date everything" 10:04 w kontekście "Idiokracji" Kto widział film o tym tytule, myślę, że zrozumie o co mi chodziło z tymi trendami.

Bo im się to nie opłaca ewidentnie - produkcja gry na konsolę to nie jest łatwa sprawa, stawiam, że dopasowanie silnika do nowych konsol to też jest sporo roboty, a Valve ma ponad 100 mln użytkowników pod ręką w postaci Steama. Bankowo tam ktoś to przeanalizował i stwierdził że się nie opłaca.

Po pierwsze - 40 mln to jest rough estimate z artykułu - realny zarobek jest znacznie niższy gdyż nie zawsze sprzedaje się tytuł po cenie rekomendowanej. Oni realnie nigdy się nie przyznają ile faktycznie zarobili bo tych danych przeważnie się nie publikuje, a patrząc jak wygląda dynamika sprzedaży w przypadku SoT, gdzie jednak ludzie często kupują mikrotransakcje to faktyczny zarobek może być znacznie większy., Po drugie - earnings podaje się zazwyczaj w formacie EBITDA czyli zarobek przed marżą, podatkiem, dewaluacją i amortyzacją. Jeżeli chcesz faktycznie to rozbijać to tak naprawdę te 40 milionów składa się z: 30% doli dla platformy Trzeba odjąć koszty konwersji gry - tutaj to może być kwestia kilkuset tysięcy dolarów (zaledwie) Podatek korporacyjny w USA na podstawie ustawy z 2017 wynosi stałe 21% Dodatkowo mamy koszty marketingu, utrzymania serwerów i tak dalej. Stąd jak chcemy gadać o realnych liczbach to możemy tutaj w rough real estimates mówić o ok. 20 mln na czysto i to przy dobrych (hehe) wiatrach i to ze sprzedaży "sztuk". Podana liczba była po prostu cytatem dającym poczucie skali, bo faktycznych liczb nie poznamy najpewniej nigdy. Natomiast w opracowaniu mam materiał ile FAKTYCZNIE zarabiają developerzy w zależności od rozmiaru gry i umowy bo mam wrażenie, że dane prasowe mogą faktycznie wprowadzać w błąd, a postaram się wykazać jakiś prosty przelicznik który uzmysłowi ile faktycznie w zależności od sytuacji można zarobić z danego tytułu.

O ile dobrze kojarzę to o tym mówił Jez Corden w podcaście Xbox two, a reszta to potem mniej lub bardziej parafrazowała. Ja to pamiętam tak "w pierwszym miesiącu przekroczyli 1mln sprzedanych kopii na PS" Gra na początku była nr1, a przez trzy miesiące trzymała się w topie, więc tych kopii było znacznie więcej. Dwa oprócz micro to gra w sklepie jest w trzech wersjach, najtańsza jest za 40$, kolejnie to 50$ I 60$. Trzecia sprawa utrzymanie exów na własnej platformie żeby ściągnąć graczy....przy grze która ma 6 lat c'mon. Własna konsola spoko, ale obozy już dawno się podzieliły, na takim PC to ludzie mają problem epic store zainstalować, a co dopiero sprzęt(gdzie na konsoli zarobek marny). Top 10 najbardziej popularnych gier jest na wszystkich platformach, większość z nich nadal na obu generacjach(PS5 to kupują głównie ludzie którzy mieli PS4). Większość ludzi wybiera platformę do grania gdzie ma już swoją bibliotekę gier i znajomych, exy są istotne dla hadkorowych wojowników z listami gier, a w dodatku to jest rak. Tencent nie ma swojej konsoli i jakoś tam daje radę, ABK również nie miało i pomimo obrotu 3x mniejszego niż całe Play station, miało 2/3 zysku tego co Sony z PS. Ot Sony żeby zarobić miliard $ więcej, musiało przemielić 15+ mld $.

@@Analog_AI "Exy są istotne dla hardkorowych wojowników z listami gier, a w dodatku to jest rak". Totalna bzdura. Mocne portfolio tytułów ekskluzywnych przyciąga do danej platformy, co przekłada się na zysk właściciela, który to później inwestowany jest, między innymi, w rozwój technologii oraz kolejne tytuły ekskluzywne. Koło się zamyka. Nie bez powodu Nintendo, czy Sony jako wydawcy cieszą się tak dużą renomą. Podległe tej dwójce studia z jednej strony są zmuszone stawiać na jakość, bo o sile platformy stanowią przede wszystkim "system sellery", a z drugiej, po prostu mogą sobie na to pozwolić korzystając nie tylko z większego finansowania, ale i znacznie bardziej elastycznego okna wydawniczego. Nie bez powodu mówi się, że ostatnia Zelda była ukończona na rok przed premierą, ale postanowiono dać twórcom czas na dokładne testy. Microsoft z kolei zawsze próbował iść na skróty, stąd pomimo gigantycznego zaplecza finansowego Xbox jest dziś zdecydowanie najsłabszym graczem spośród całej trójki. Co do rzekomych zysków ABK (i mam tu na myśli realny zysk, nie przychód), bardzo chętnie zobaczę konkretne dane, bo ciężko mi w te twoje rewelacje uwierzyć.

Upscalery powinny służyć co najwyżej do stabilizacji klatek i częściowo anti-aliasingu. UE5 ma dużo rozwiązań, z których po prostu się nie korzysta i jest to duży błąd.

@@OkiemDeva ewentualnie przydają się żeby uruchomić grę na słabszym sprzęcie:D Jako iż w ostatnim roku chyba większość czasu grania miałem na Rog Ally to zależy mi żeby gry tam w miarę działały:D Co do UE 5 to swój komentarz opieram o takie gry jak Pacific Drive, JEDI Survivor, Nobody Whants to Die, czy wukong. Wszystkie były robione na UE 5 i miały (lub nadal mają) problemy na PS5. Pacific Drive dziwi tym bardziej że gra ma ograniczone lokacje i stylizowaną grafikę. Dopiero niedawno wprowadzili tryb wydajności. No nic, liczę na to że jakoś ktoś to kiedyś okiełzna.

1. Częściowo wyjaśnił - frametime. Tyle, że nie rozwinął, czym wyższy fps to też i niższy frametime.. i mniejsze opóźnienia inputlaga(reakcji na kontrolery jak i reakcja/płynność samego silnika). W wielu grach "30"fps to za mało i na starcie działają jak z zaciągniętym hamulcem ręcznym a wtedy zwiększenie ilości klatek i zmniejszenie frametime - daje wyraźne odczucie zwiększenia płynności całej gry. I tu błyszczą Ci którzy potrafią to ogarnąć(a tych jest mało, rozwiązaniem jest lock na 40fps.. ale nawet i tyle, czasami jest za mało).

2. Wszystko to kwestia odświeżania ekranów i synchronizacji pionowej(v-sync etc). Jeżeli nie dopasujesz wartości synchronicznie to obraz będzie się rozjeżdżał.

1. Stabilny frametime, czyli czas wyświetlanej klatki jest tu istotny. Frametime przy 30 fpsach nie powinien przekraczać 33.33 ms, przy 60 fpsach - 16.66 ms. Jeżeli ta wartość będzie się wahać pomiędzy 16 a 33 ms to będziemy mieli non stop wrażenie że gra się wlecze, źle reaguje na input, postacie raz ruszają się normalnie, a raz jak mucha w smole. Dla developerów nie liczą się FPSy, zwłaszcza uśrednione, bo one średnio mogą mieć wartość 30 tyle że mając raz 20 a raz 40 mamy po prostu złe wrażenia z gry. 2. Przy tych trybach dużo zależy od sprzętu, a konkretnie wyświetlacza / telewizora i kabla. Klasyczne monitory / telewizory w dużej mierze obsługują wyłącznie 30 i 60 Hz czyli drgań / odświeżeń na sekundę co pokrywa się odpowiednio z 30ma i 60ma klatkami na sekundę. Stąd jeżeli mamy 30 FPSów w grze, które są stabilne obraz sprawia wrażenie całkowicie funkcjonalnego bo 60 to wielokrotność (konkretnie 2 krotność) 30 tu - oczywiste, prawda? Jeżeli przypomnisz sobie ruch cykliczny z fizyki lub przyjrzysz się kołpakom na kołach w filmach czasem masz wrażenie, że ruszają się wbrew kierunku jazdy co daje nam nienaturalne wrażenie, prawda? Jest to efekt stroboskopowy - kinematyka świata się zgadza, ale nam się mieni w oczach. Dzieje się tak dlatego bo zmiana obiektu rzeczywistego (obrót koła) nie jest synchroniczna z rejestrowaniem ruchu tego obiektu. Gdy rozjeżdża się odświeżanie obrazku W GRZE z odświeżaniem NA MONITORZE to mamy problem - przeważnie monitor nie odświeża się przykładowo 45 razy na sekundę tylko 60 więc przeskakuje raz na 30 raz na 60 hz żeby jakoś uśrednić wyświetlanie obrazu, stąd mamy wrażenie że coś jest nie tak. I TERAZ - jeżeli mamy odpowiedni monitor i kabel (monitor z 120 Hz lub wyżej, który obsługuje odświeżanie 120 hz + HDMI 2.1) to przy odświeżaniu 120 HZ 30 fpsów wygląda ślamazarnie - dlaczego? Bo odświeżamy "świat gry" RAZ na CZTERY cykle monitora. ALE jeżeli zrobimy to RAZ NA 3 CYKLE to mamy znacznie lepsze wrażenia z obrazu jednocześnie nie musząc wyświetlać 60 FPSów. Stąd w przypadkach gdy gra będzie miała równodzielne odświeżanie względem odświeżania ekranu będziemy się bawić dobrze, jeżeli nie będzie odświeżania synchronicznego, będzie pyta z bułą. Jeszcze lepiej - jeżeli dropniemy z 25ms na 33.33 ms to będzie to mniej zauważalne niż drop z 16.66 na 33.33. Do tego mamy oczywiście VRR czyli funkcjonalność monitora która dopasowuje odświeżanie do tego jak działa gra - dostajemy wtedy mniej artefaktów, tearingu, desychronizacji, etc. Wszystko po to by nie rozjeżdżało nam się odświeżanie obrazu źródłowego (gry) z odświeżaniem monitora.

Dziękuję za odpowiedzi. To sporo tłumaczy. Przeszedłem wszystkie gry Noughty Dog na PS3 po kilka razy i 30fpsów mi nie przeszkadzało. Uncharted 4 z 30 fpsami (poza strzelaniem w słynnej scenie pościgu) również. Odpaliłem Asasyna 2, Division 1, czy Shadow of Mordor na PS5 (tylko wersje z PS4 ze stałym limitem 30) i nie mogłem grać, a chyba każda gra na innym silniku. Na PC też z jakąś grą miałem problem, zablokowałem klatki na 30, v-sync, zero spadków, a obraz wręcz skakał jakby klatek było 15... Podczas gdy RDR2 na pc przechodziłem w 30 i było pięknie. 2. Jeśli tv ma vrr to chyba może wyświetlać np 76 klatek, a nie tylko wielokrotność 30? Bardzo się cieszę, że uparłem się na vrr i 120, choć kupowałem tv jeszcze zanim PS5 dostało patch z obsługą. Dla mnie 40 klatek to gamechanger w przypadku konsol.

Trochę jak Half-life 3.

No i na monitorze 60Hz

Oczy nie bolą od fps tylko odświeżania ekranu-Hz.

Ludzie mają różną "tolerancję" na poziom FPS'ów niektórzy powyżej 30 nie widzą różnicy, większość powyżej 60, mi dopiero przy ok 90 Hz przestaję migać stroboskop, dlatego w grach celuję na 90~100 i często do tego limitu ograniczam odświeżanie w grach, wydaje mi się że wielkość ekranu też ma znaczenie, na telewizorze 55' nawet przy 60 FPS czuję że mi klatkuje, zwłaszcza że w grach wyłączam rozmycie w ruchu, bo dla mnie to zwykle wygląda paskudnie. Pozdrawiam.

Ile masz lat ? Jak grales w latach 90-2000 ? 😂

Montażysta sprawdzi ale ostatecznie było to dostosowywane do ostatnich feedbacków.

Mając XSX masz dostęp do wybranej kolekcji gier w wersji Digital z poprzednich konsol. en.m.wikipedia.org/wiki/List_of_backward-compatible_games_for_Xbox_One_and_Series_X/S

@@OkiemDeva WYBRANEJ, niestety nie wszystkich. Stąd ta rozkminka: które xpudło oferuje realnie najwięcej

Na ten moment albo xsx albo dana platforma i grać na pudełkach

Gratulujemy!

+1. Korpo to korpo nie ma co sie z nim utożsamiać. A teraz odpalmy wodze fantazji: Valve prezentuje światu sprzęt oparty na steam os - Console-PC. Zintegrowany układ APU od AMD (lub moze nawet nie zintegrowany a dwie kości krzemu) o mocy ponad 2x większej niż obecne konsole. Kompaktowa obudowa (wielkością przypominająca XSX), odpowiednia ilośc portów, cos co moze działać jako konsola, lub PC w zależności od potrzeb. Cena adekwatna do mocy. Brałbym pewnie niedługo po premierze czego zazwyczaj nie robię. Nigdy w pełni nie porzuciłem PC (lapciaki), ale przyznam ze coraz mocniej mysle nas tym czy do niego nie wrócić w pełni. Jeszcze nie teraz mam konsole mam na czym i co grać. Do backlogu Steam Deck OLED (i starsze lapciaki). Inna kwestia jest taka ze ostatnio czesciej sięgam po cos z backlogu niż po nowe produkcje.

@@mravg79 zgadzam się z Tobą przyjacielu. A kibicuje Valve tylko dlatego, że bardzo przyczynili się w rozwoju Protona i stworzyli steamos co daję możliwość grania w gry na Linuxie przez co pingwin 🐧 zyskuje na popularności.

@@czarny_mglak owszem, ogólnie jak gadałem z kolega starym fanem Pingwina. To powiedział ze różnica jest spora miedzy tym co było a jest. Sam dopiero obecnie doszkalam sie z tematu (najstarszy lapciak reanimowany na lunixie, średnio stary serfuje po dystrybucjach i cos w końcu wybiorę). Dodam ze to co napisałem o Valve Console-PC to tylko myślenie marzeniowo-życzeniowe. Ale z drugiej strony, Deck chwycił, a Steam Machines poległy bo raz OS nie był tak dopracowany a dwa większość sprzętu to było 3rd party. Teraz możliwości jest wiecej i sprzętowych jak i soft dojrzał. Deck idealny nie jest ale stosunek możliwości do ceny jak i to co potrafi po wyjęciu z pudła naprawdę na duży plus. Jak bedzie czas pokaże a póki co: Miłego grania!

Sam bym wziął takiego sprzęta. Steam machines dawało radę ale poniosło porażkę bo było 2x droższe od uwczesnych konsol. Myślę że dziś byłoby ciekawą alternatywą i chętnie postawiłbym to obok XSX.

@@hideoosw powiem tak zakładając działanie takie jak steam deck cześć by kręciła nosem. Tak samo jak masz recki Steam Deck w tonie „nowa konsola od valve rozczarowuje bo nie jest konsola” No mistrzowie to jest handheld PC i nigdy nie był pozycjonowany jako konsola. Ja nie mam problemow z grzebaniem w sofcie i próbie przyswojenia nowych rzeczy. Doświadczenie dzieli sie na dwie części: działa od razu i działa jak troche sie douczymy i nieco pogrzebiemy w sofcie. Druga cześć moze zakładać korzystanie z pewnych gotowych softwareowych rozwiązań lub ręczne grzebanie. I znów nie wszystko działa idealnie, bywa ze cos nie działa ale znakomita większość gier w tym cześć spoza steam z paroma poradnikami mozna odpalic. Jasne anti cheat to problem, a teraz tez i gry od Sony bo ich nakładka nie bangla z linuxem. Tutaj jesli sprzęt byłby odpowiednio mocny to i nie trzeba by sie martwić o działanie nowych gier, a jesli jeszcze dzieliłby architekturę z konsolami to i ewentualne porty dostosowane pod ten sprzęt powinny byc szybsze i prostsze w optymalizacji. Z mojego doświadczenia większość gier drm free o ile tylko maja wsparcie dla kontrolera działa (tyczy sie to gier z Amazon Games app, oraz części z darmowych tytułów z Epic jak choćby Death Stranding czy The Callisto Protocol, gry z gog wiadomo dostajemy instalkę wiec zainstalowanie jej jako gry spoza steam to moze z 10 niezbyt skomplikowanych kroków (warto mieć mysz i klawiaturę oraz robić to z poziomu pulpitu). Wszystko rozbija sie o pare rzeczy moc, ważniejsza wydajność i cenę. Jesli chodzi o użytkowników to tutaj wszystko rozbija sie o kompromisy w co grać mozna z czym sa problemy, czy da sie obejść, jak łatwo/trudno. I w tych ograniczeniach moze byc pies pogrzebany. Pomimo iż mam ze 4 konsole od Sony to kotwica im w plecy za tę wymagana nawet do singlowych gier nakładkę która to nie działa z Linuxem (szybko poszło od wydawania gier DRM Free na gog do wymogu jakiejś nakładki nawet w grach singlowych, ha tfu). Miłego grania!

Przecież masz Playstation plus extra. Jest tam pełno mocnych gier, choć z przed roku, dwóch.

@@Durzy007 ps plus płacisz jak nie kupiłeś jakieś gry, game pass płacisz po to aby jej nie kupować. To zupełnie inne podejście, nie ma co porównywać.

XD Good one

Chris Kohler - Power-Up How Japanese Video Games Gave The World An Extra Life - nie do końca mnie zachwyciła Bernard Perron - Silent Hill The Terror Engine - jest ok, ale na miejscu 11tym xD Nicolas Turcev - The Strange Works of Yoko Taro - to jest w kolejce Ask Iwata - zupełnie inny typ książki bo to nie jest historia gier wideo a przemyślenia / pamiętniki

@@OkiemDeva a miałeś styczność z którąś z pozycji "Legend of Final Fantasy... "? Warto ?

Dlatego właśnie to materiał o książkach a nie czasopismach. Na retro czasopisma przyjdzie czas ;P Ale w istocie - Pegasus Extreme i podobne publikacje to naprawdę świetny zestaw wiedzy i nostalgii.

Wolę angielskie