Stary jak ja jestem Ci wdzięczny za ten filmik,w życiu nie kupię 20 letniego lexa a taki miałem zamiar.Siedzę na otototo i gapię się na te wszystkie zgnite i wypicowane auta.Jestem pełen podziwu za ogrom wykonanej roboty przy tym samochodzie życzę powodzenia w dalszej eksploatacji
Ja pierdole, pierdolić tego lexusa ale to się ogląda jak film z najlepszym aktorem. Masz suba, świetnie to wszystko kleisz. Ale masz talent, serio, gratuluje❤❤❤
Idealny przykład, że nie warto kupować tanich sztuk „do poprawek”. Wydasz drugie tyle, szkoda będzie to sprzedać z racji na utopione środki. A na koniec i tak będziesz jeździł złomem z listą wad. Dobrze, że sam ogarniasz robotę bo inaczej to wszystko kosztowałoby tyle co nowe auto z salonu
Dla dla porównania dodam komentarz że kolega kupił takiego samego Lexusa, też używanego, 2 letniego z przebiegiem 41 tys (nowy był za drogi) i autko spisywało się przez 13 lat praktycznie bezawaryjnie. Siadła tylko pompa paliwa po 10 latach. Ale też nie całkiem bo auto nadal jeździło tylko szwankowała dając objawy przerywania. Auto w trasie paliło 8-9L w mieście 12L. Auto było używane do wożenia do ślubów od czasu do czasu poza codzienną jazdą. W końcu zostało sprzedane z przebiegiem sięgającym 300 tys km za niezbyt dużą kwotę bo ludzie psioczyli że za duży przebieg i powinno mieć 180, (właściwie ułamek tego co kosztowało gdy miało 2 lata no ale minęło kolejnych 13 i miało 15)
Naprawdę szacunek za poświęcenie, też tak walczyłem aż zacząłem dla siebie ściągać auta japońskie z ciepłych stanów z USA ( nie z pasa solnego ) i zero korozji tylko naprawić szkodę a reszta na woski. Polecam nie jest drogo a przyjemnie.
Mam w niedalekich planach ściągnąć nissana 350z po szkodzie właśnie ze Stanów tylko mam obawy żeby nie naciąć się na jakąś minę. Jednak kupowanie bez oglądania to czysta loteria
@tonystylu1021 ja bralem z iaai jak słychać pracę silnika to ok , przebieg nie więcej jak 100 tys mil dobra historia w carfax i jest ok. Ja brałem w V6 Accordy 08-12 i jest Gucio.
@@wolfik2552 ostatnia moja sztuka w coupe 2012 r v6 , 70 tys mil całe poduszki , Floryda zderzak , błotnik prawy i drzwi do zrobienia bez wymiany , robiłem sam 1600 USD na aukcji całość pod dom z akcyzami po rzeczoznawcy 27 tys zł , naprawa własnymi siłami całość z lakierami , epoksydami, kleje epoksydowe zamiast szpachli, wytłumieniami , konserwacja spodu ( masy i wosk ) , oleje , filtry 30 tys zł + nowe opony. Za jakieś 1-1.5 tys dolarów więcej można śmiało mieć serie nowsza z 13-17 rok V6 - lepszy tuning programowy na 300 km android auto. Polecam manual choć automat też ok. Sedan w V6 mam z 2010. czasy do 100 to jest późne 5 sek do 200 23 sek. W takiej cenie mocniejszego nie znajdziecie
@@wolfik2552 rok 2012 V6 coupe , 70 tys mil Floryda , kupiłem w styczniu na aukcji za 1600 USD, całe poduchy, do robienia zderzak , błotnik prawy i drzwi , bez wymiany , polerka ,całość pod dom z akcyzami po rzeczoznawcy 27 tys zł z lakierami, epoksydami , klejami epoksydowymi ( zamiast szpachli ), materiały ścierne , wytłumienia , masy i woski na spód ( auto bez rudej ) , oleje , filtry 31 tys zł , + nowe opony. Moja robicizna. Za 1-2 tys więcej są roczniki 13-17 android auto i ciut więcej mocy do wyciśniecia. W takiej cenie za pozne 5 sek do 100 i 23 do 200 raczej nic nie kupisz. Sedana w V6 mam z 2010 ale bralelm go w 2019 więc inne ceny wtedy były - prawie za darmo.
Stary, ta korozja to już na dobitkę. Ja kupiłem Jaga xjr w czerwcu - również okazja. Miała być do robhoty głowica (uszczelka) i nadkola tylne. Jak chcięliśmy go podnieść to zaczął chrupać jak chrupki star foods :( FInalnie progi wewnętrzne do połowy zeżarte, zewnętrzne częściowo, łączenie podłogi z progami próchno, mocowanie wzmocnienia sanek dziura i jeszcze kilka rudych skarbów tu i tam. Wkurwiłem się nieco, ale kupiłem migomat, szlifierę i tonę pierdół. Będę spawał. U mnie myślałem, że jest grubo i konserwacja z czarnym baranem ukrywała tragedię. Natomiast po tym filmie odżyłem i nabrałem motywacji do dokończenia tych drobnych poprawek blacharsko- lakierniczych :D :D To co Ty znalazłeś i ile zrobiłeś to odwaga albo szaleństwo. Mam nadzieję, że jesteś kawalerem i nie porzuciłeś na 8 miesięcy rodziny dla tego srebrnego chrupka. Pozdrawiam i w jakimś sensie Chapeu bas ;)
Są priorytety w życiu jak rodzina, czy obowiązki, więc pewnie też dlatego tak bardzo rozciągnęło się to w czasie. Ale zamiast leżeć na kanapie wieczorem i oglądać kolejny denny serial, ja walczyłem w garażu. Jak ja dałem radę, to Ty też. Całe moje doświadczenie z blacharką przed tym autem, to wstawienie jednej reperaturki :D
Słychać mocną inspirację Kicksterem... subskrybuję. Jak rzucałeś mięsem przy naprawie czujnika, to przypomniało mi się przynajmniej naście garażowych przygód.
Podoba mi się tyłu "Ten egzemplarz" i że nie plujesz na ten model czy markę, za to szacunek. Ja kupiłem isa 250 klasę niżej niż Twój i prócz olejów itp oraz delikatnej konserwacji podwozia po roku użytkowania i usunięciu nalotu rdzawego nic nie robiłem. Też kupiłem z przebiegiem ponad 500k a teraz mam koło 530k i nic kompletnie się nie dzieje. Ja go po prostu dobrze obejrzałem przed zakupem bo też się mogłem nadziać na taką minę. Nie ma nic gorszego jak kupić starszego trupa marki premium. Nie wiem czy opłacało się go ratować ale szacun również za to :-) Pozdrawiam
Takie wypociny można zostawić dla siebie.Każde auto można doprowadzić do stanu, kwestia nakładu czasu i finansowego.Taki Lexus z tym przebiegiem to nadal interesujące auto.Współczesne często nie dojeżdzają 20% przebiegu i się nadają jako pomnik.
Stary, moja Xsara kupiona za 5tys jest bardziej niezawodna i zdrowsza niż to coś. Podłoga, progi i nadkola ideał, zero rdzy (bo podwójny ocynk). Konserwe robiłem sam wczesną wiosną, żeby jeszcze się nią nacieszyć (wosk). Auto ma 24 lata, pierwszy lakier i zero szpachli. Jeżdżę dwa lata, nie padło nic, nawet żarówka. Wozi codziennie moją dupę do pracy, po zakupy, po dzieciaki, wszędzie. W wakacje zachciało mi się nią jechać 800km, to trzasnąłem drzwiami i pojechałem. Klima działa, wszystko w elektryce, włącznie z wyposażeniem w tempomat, grzane dupy i sterowanie radiem itp z kierownicy. Zimą stoi na mrozach, jak się czasem zdarzało to i po ponad tydzień i odpalała od strzała. Rozrząd 300zł, świece po 15zł, olej za 110zł i spalanie 6/100. W zimę baba skasowała mi cały zderzak przy cofaniu. Kupiłem identyczny w hiper stanie za 200zł... Lakierowanie w szopie z kumplem, 0zł. Śladu nie ma. Teść chciał odkupić za 10 koła, ale nie oddam nikomu nawet za 20 😅 W starych premium, premium są tylko koszty serwisu, a jazda starym francuzem nie jest dla mnie żadną ujmą, wręcz przeciwnie, mam z tego dziką radość.
Miałem łącznie 5 francuzów, starszych i młodszych, lepszych i gorszych. Nie jestem jakimś turbo fanatykiem, czy przeciwnikiem jakiejkolwiek marki. Dla mnie te auta były po prostu nudne i nijakie, no może Laguna II z 3-litrową fałką była spoko. Już to przerabiałem milion razy: kupuje jedno nudne, ale tanie w utrzymaniu i pewne, żeby nie mieć problemów -> szybko mi sie nudzi i stwierdzam, że muszę mieć coś fajnego -> sprzedaję i kupuję coś fajnego, ale niezbyt rozsądnego -> zaczynają się problemy -> sprzedaję i kupuję kolejne nudne xD
@@p7hytetak - Twojej xarze nic nie dorówna - jesteś prawdziwym mistrzem swiata - łącząc naprawy za 0 zł z niesamowitym komfortem i osiągami tego auta . Najlepiej napisz jakas książkę pt „ spójrzcie na mnie i zobaczcie jacy z was frajerzy w furach z v6 i v8 - tak sie kaszle „….
Lexus Lexusem, Toyota Toyotą ale Bawareczka stoi na podwórku... Zgnity był fest ale i tak nieźle, że udało się to pospawać do kupy. Ten samochód był już trzema kołami na złomie ale jednak kantem progu się wywinął. Dostał szanse aby dalej być gruzem i dawać ognia V6. Ogień na tłoki.
Kurde chłopie szac. Narobiłeś się ale jest satysfakcja. Ja do Audi tylko próg wstawiałem a momentami myślałem, że podpale to auto razem z garażem. Ale finalnie efekt cieszy, że zrobił człowiek sam i drugi raz decyzja byłaby taka sama ;D
Szacun za zawzięcie. Ja gbybym to zobaczył, od razu wystawiłbym na sprzedaż. Tak naprawdę nigdy by do tego nie doszło. Nie kupuję w ten sposób samochodów
Szacunek za motywację i włożoną robotę. Lecz to wszystko psu na budę. Sprzedałeś kawał życia aby spawać sztrucla, auto bez potencjału aby rosło w cenę. Było to pogonić za piątaka i przełknąć żabę. Przykre ale nie opłaca się takich sztrucli naprawiać. Mimo wszystko szacun za chęci i umiejętności.
Najlepsze auto jakie mialem jak chodzi o komfort jazdy i stan w jakim go kupiłem. Niestety poszedl na szkode calkowita po moim błędzie na drodze. Znaczy kupil szrot aukcjoner z kielc i podejrzewam, ze poszedł gdzieś dalej jako igła.
Historia podobna jak mój GS mk2. Wyciaganie 2jz do uszczenienia, remont całego zawiasu, remont skrzyni, wydech z kwasu a na koniec z purchla na nadkolu okazało się, że trxeba ćwiartke. Dawców brak. Js sie poddałem i teraz mam mk3 w hybrydzie. Jutro zajeze w nadkola 😂
Brak ogrzewania to pierwszy syndrom uszkodzonej uszczelki pod głowicą. Płyn niekoniecznie od razu będzie wykazywał CO2 w układzie, bo te przebicia z cylindrów to bywają często dopiero przy dużym obciążeniu silnika. Najszybciej to można odkryć w samochodach z LPG bo parownik zamarza i instalacja LPG się wyłącza... Miałem tak dwa razy w Lagunie 1. A pierwotną przyczyną była zamulona chłodnica, która nie chłodziła silnika jak trzeba i co kilkadziesiąt tysięcy km uszczelka szła się walić ;)
10:15 to nie są przypadkiem zmienne fazy? Chodzi o to tryttryttryt zaraz przed załączeniem się na dobrze silnika. Ewentualnie łańchuch ale najczęściej tak brzmi wariator przez jego budowę opartą o pin który z czasem nie otwiera się w pełni gdy ciśnienie oleju przesuwa elemnty w środku. Jak mnie pamięć nie myli to montowano w nim 3GR-FSE który ma podwójne VVTI. Przyjrz się temu tak na wszelki wypadek.
Powiem tyle stary szacun.... Ja jakbym miał już takie coś przed oczami to bym wolał to oddać na złom ty jednak je naprawiłeś. Lexus mi się zawsze kojarzył z nie zawodnościa (wiadomo ruda brała te auta u nas japonca z 2017 wziela na klapie w 2018 XDDD).
No mi też się kojarzył z niezawodnością, ale ten był strasznie zaniedbany przez poprzedników. Kół z tyłu zdjąć nie mogłem, tak siedziały, że 15 minut walenia gumowym młotem, żeby je zbić. Także dawno nikt tego nie ruszał
Jak się kupuje zaniedbanego sztrucla za pół ceny to tak jest. Jak to mają amerykany "nie ma darmowych lunchy". Użytkownik GS 300 z 2008 od 6-ciu lat. Jak chcesz tanie i dobre (cokolwiek) to trzeba kupić dwa - jedno tanie i drugie dobre. Będziesz zadowolony.
@@StopTeoriomSpiskowym Choćby na otomoto masz już pokazany średni przedział cen danego modelu. Nie są to precyzyjne dane, ale jakiś pogląd już można mieć.
Gratuluję chłopie i podziwiam wytrwałość. Teraz już wiem że auta premium a dużym przebiegiem i wiekiem to słaby wybór. Dlatego jeżdżę dalej moim zadbanym starym Lacetti i nie myślę za bardzo o finansach. Pozdrawiam :)
Szacunek za robotę i materiał. Świetna fura od kilku miesięcy bije się ze sobą czy kupować GSa czy is250… przerażają mnie potencjalne koszta 🥲 ile dałeś tak w ogóle ? 15?
Cudowna opowieść, ja zrobiłem ten sam błąd i o tyle miałem zdrowego rozsądku, że od razu odpuściłem. Rozumiem te pochwały za wytrwałość ... i cała resztę, jednak nie ma to nic wspólnego z zdrowym rozsądkiem. Ja popłynąłem w Camry XV 10 3 V6 od kolegi co ją miał od 10lat..... jak głupi jestem, że przyszło mi to do głowy. Miał być mały problem z komputerem do gazu i wypadaniem zapłonu na jednym cylindrze. Po dwóch miesiącach, chcę połowę tego co zapłaciłem a miała być to okazja, a i tak nikt tego nie chce kupić. Mimo tego że z Japonii i manual i nawet Złomnik mówił że manual i 3 V6 z Europy to rzadkość to ja wolę corollę e11 1,3 lpg
@@izatopolska330 Też miewałem nieudane zakupy, czasem faktycznie lepiej odpuścić i być stratnym, niż umoczyć się w jeszcze większym gównie. Najgorsze już za mną. Teraz to już tylko kosmetyka.
wychowałem się na garbusach, camry miała być moją pierwszą cud limuzyną, wolę stare VW T2, T3 Garbusy Kubelwageny Typy 3 i 4, Golfy Mk1 nawt wolę AutoUnion DKW 1000
Szacun, fajnie się to oglądało ale ogrom czasu i nerwów, które to kosztowało ciężko sobie wyobrazić jak się tego nigdy nie robiło, ja podobnie wtopiłem z S211 które raczej nie uchodzi za zgnilucha a ma przegnitą podłużnicę i kielich po obu stronach z przodu, korozja pod osłonami komory silnika, przysypana błotem od strony nadkola, samo sito a auto mam niecałe 3 tygodnie, strach ściągać osłony z tyłu pojazdu, mam też LS400 96 r. nie jakoś mega zadbany egzemplarz ale jedyne miejsce gdzie wyszło trochę korozji to tam gdzie był wgnieciony błotnik po szkodzie, Twój LS400 musiał cierpieć na nie fachowe naprawy, mimo wszystko jako następne auto biorę na tą chwilę następnego GSa dużo bezpieczniejsze auto pod kątem wydatków niż pozostałe marki klasy premium
LS400 chciałbym mieć znowu. Teraz bym tamtego co miałem nie sprzedał, ale wtedy była trochę inna sytuacja, nawet garażu nie miałem, żeby go sobie robić na spokojnie.
Pamietam ta fure jak byla wystawiona na jakiejs grupce na fb, pozniej przypadkowo trafilem twoj filmik i sledzilem twoja prace przy nim, nie wiedzialem czemu przez tyle miechow byla cisza a teraz widze ile pracy w to wlozyles. Jedyny plus, ze ogarniasz sam mechanika i blacharke - pomysl ile by cie to kosztowalo u mechanikow
Prawie tak samo jak Ford, którego rodzice mi wcisnęli z Kanady, bo nowy wóz... A tutaj wszystko podrutowane, podłoga zjedzona (na szczęście przy piaskowaniu nie wyszły dziury), lakierniczo praktycznie pół auta też do roboty. Efekt taki, że auto mam pół roku, jeździ, ale z uszkodzeniem z jakim przyjechało z Kanady :P Po prostu skala tego co wyszło po drodze to masakra. Żeby było śmieszniej, jak kupowałem to te auta chodziły po 40k, minęło pól roku i ludzie je zaczęli wystawiać od 32k. Więc aktualnie to może stracę ,,tylko'' 3k na sprzedaży tego jegomościa.
Sprzedawca tego Lexa jak ci go rzenił chwalił że auto dla majsterkowicza ? 😊😊 Kawał dobrej roboty, gratuluję samozaparcia. Robiłeś podsumowanie kosztów ?
Auto 14, swap + oleje, filtry, itd 6, dwie cwiary 2.5, lakierowanie tysiak, 500 około podkłady, woski i inne pierdoły. Na chwilę obecną około 23 tysie. Robocizny swojej nie liczę, bo by wyszedł kosmos 😅
ja np nigdy tak zgruzowanego lexusa jak na tym filmie nie widziałem naprzykład xD nie ma sie co sugerować autem za 13 tys kiedy jego wartosc rynkowa to 40k ja złej opini o lexusie jeszcze nie słyszałem osobiscie
Kupienie parcha za 20 tysięcy zawsze wiąże się z ładowaniem mu banknotów w każdy otwór. Ja od kilku miesięcy poluję na 350H i myślę przeznaczyć na niego 45-53 tysiące
@@Sardaukarus Normalnie jeździł, wszystko w nim działało co do żarówki. Jedynie co trzeba było ogarnąć to dziurawy wydech i trochę rudej. Potem się okazało, że troche dużo rudej xD A uszczelkę wydmuchał po dwóch miesiącach, prawdopodobnie przez uszkodzony korek od chłodnicy.
Co Ci zawinił ten biedny samochód, że nie pozwoliłeś mu w spokoju umrzeć? 😉 To jest jeden z tych przypadków gdy leczenie pacjenta jest bardziej dla niego uciążliwe niż sama choroba i powinno być prawnie zakazane gdyż jest nieakceptowalne ze względów moralnych 😁 A tak na poważnie to wyrazy podziwu i szacunku 👍🏻💪🏻
Przekładkę mi ziomeczek zrobił, jakbym sam robił to pewnie by wlatywał 15. odcinek z roboty przy swapie xD Mam namiar, gość jest legitny, dużo części od niego brałem, polecany na grupie Lexusa. Na fb Rafał Martyn albo Lexmania. Cwiartki brałem od Sylwii Dudek. Też polecam, spoko ceny, wszystko można z nią dogadać.
Ja sobie zakupiłem gs450h z 2007 z 300kkm i tez bede musial doinwestowac, na wstęp amortyzatorki i łańcuch rozrządu z bębnami, od tyg szukam i tylko salon wszyscy mówią gdzie za jeden beben chca 3k pln, takze tez sie do kolegi odezwe moze cos ogarnie do 2gr fse
@@amazonixdobry2448 Jak chcesz nowe części i ogarniasz zakupy online za granicą, to polecam Amayama. Albo polska firma Carspeed ściągnie Ci z Japonii co potrzebujesz, średnio 2-3 razy taniej niż ASO sobie życzy
kupilbys sobie hyundaia i30 z polskiego salonu 100 tys przebiegu za te same pieniadze i mial spokoj jak jezdzisz 2 km do pracy, nie wiem zamiast kazda wolna chwile i pieniadze pakowac w starego grata przy ktorym sam siebie znienawidzililes, oglada sie to dobrze ale nie chcialbym tam zamiast Ciebie siedziec w tym ciemnym zimnym smierdzacym garazu nawet jednego dnia, za te utopione pieniadze bys zwiedzil pol azji i mial wspomienia na cale zycie
Jak to mówią, życie jest za krótkie żeby jeździć nudnymi autami. 2 km to mam do najbliższego przystanku autobusowego :) No nie wiem, czy za 10 tysi to bym zwiedził pół Azji, bo tyle wyszło circa, ale spoko. Ja tak spędzam wolny czas, muszę coś robić, nienawidzę bezczynności, tym bardziej, że siedzę na tyłku codziennie 8 godzin w pracy. Jeden wciąga seriale na Netflixie, inny skleja modele w piwnicy, a ja rzeźbię w garażu auta i nie tylko. Lubię to, co nie znaczy, że czasem nie mam dość albo mi się zwyczajnie nie chce.
Dosłownie jakbym oglądał historię mojej siódemki, f02 4.4 v8. Kupiona za 30k, włożone ponad 60 i nadal masa problemów, nie mam siły do niej. Teraz zaczęła sypać błędami i kopcić xD Nienawidzę tego samochodu, nigdy więcej starych aut premium :)
A najgorsze jest to że niema zamiennych używanych części do tych aut. Albo w ASO płacisz albo masz pecha . Do mojej rav 4 była jedna jedyna używana po regeneracji turbosprężarka w całej Polsce. A w Niemczech w ogóle nie było . To są realia .Nowa kosztuje u toyoty 4,5 tysięcy euro . Filter cząstek stałych euro 6 kosztuje nowy w ASO 6,5 tysięcy euro . Po regeneracji jest nie dostępny bo po prostu niema . I mówi się że euro 6 filtry się reneneruje bo po jakimś czasie tak i tak one padną . Z akcesori w ogóle niema bo Toyota trzyma rękę na części zamienne i nie pozwala na to . O tym nikt nie mówi jakie są realia naprawdę .
Kurcze ludzie kupujecie trupa parkowanego w kałuży to potem tak jest. Kiluletnie samochody potrafią się dezitegrować. Trzeba patrzeć skąd się bierze - ja wiem że każdy może kombinować ale jak widze ogłoszenie bez zdjęć podwozia, po stylu pisowani i tym gdzie zdjęcie robione, można łatwo wywnioskować czy auto było przynajmniej elementarnie zabane i garażowane. A tak 5 ty właścieiel, marka permium, rozpadająca się chałupa. Jak widze na miejscu biede to nawet nie ide oglądać samochodu.
Ta ilość rdzy poraża, . Szacunek za blacharkę i jak to poskładałeś.
Jesła ładnie miał do czego spawać w corolli już nie ma
Wygląda jak ze Skandynawii, Kanady albo zwyczajnie topielec.
@ŁukaszRączka Calkiem normalna rdza na toyote one tak rdzewieją a woda może być i sciekac w te miejsca.
@@StopTeoriomSpiskowymlexusy nie bite i nie topione, nie mają rdzy. Zobacz na gs i is po 40-50k ani grama rudej nie znajdziesz
@dayroszewc8927 Opowiadaj bajki a rdzewieja jak toyoty jeszcze w tym wieku...
Kawał dobrej roboty. Szacunek za wytrwałość. Mi porobienie zaprawek w astrze h zajęło miesiące a klaru do dziś dzień nie dotarłem na gotowo. :D
Jesteś Kozak. Gratuluję cierpliwości.
Jestem pod wrażeniem zaciecia!!!! Gratuluję
Mega dobrze się to oglądało, kawał bardzo dobrej roboty
Stary jak ja jestem Ci wdzięczny za ten filmik,w życiu nie kupię 20 letniego lexa a taki miałem zamiar.Siedzę na otototo i gapię się na te wszystkie zgnite i wypicowane auta.Jestem pełen podziwu za ogrom wykonanej roboty przy tym samochodzie życzę powodzenia w dalszej eksploatacji
Myślę, że mój to raczej ewenement, że aż tak zgnił. Jak ktoś chociaż średnio dbał, to będzie dobrze.
@@tonystylu1021niestety to nie jest ewenement
@@IwanJebiewdenko131 mam LS400 99r , stan blacharski idealny, ale auto z Texasu, zimy nie widziało i teraz w PL w zimie też nie jeżdżę
Ja pierdole, pierdolić tego lexusa ale to się ogląda jak film z najlepszym aktorem. Masz suba, świetnie to wszystko kleisz. Ale masz talent, serio, gratuluje❤❤❤
Idealny przykład, że nie warto kupować tanich sztuk „do poprawek”. Wydasz drugie tyle, szkoda będzie to sprzedać z racji na utopione środki. A na koniec i tak będziesz jeździł złomem z listą wad.
Dobrze, że sam ogarniasz robotę bo inaczej to wszystko kosztowałoby tyle co nowe auto z salonu
Szacun za wytrwałość
Szanuje za samozaparcie, jestem pod ogromnym wrażeniem wykonanej pracy!
Ale humorystyczne podejście do motoryzacji😄
Mi się czasem nie chce po bułki jechać 1km dalej a ty miałeś siłę i takie coś wyrzeźbiłeś, wielkie pozdro dla ciebie.
Staaaary, rozumiem cię w 100%.
Podobne przejścia miałem z E38.
A właśnie się rozglądałem za GSem. Dzięki za ten film !!!!
Zajebiście Ci to wyszło , szacunek za wytrwałość i wiarę we własne możliwości!
Dla dla porównania dodam komentarz że kolega kupił takiego samego Lexusa, też używanego, 2 letniego z przebiegiem 41 tys (nowy był za drogi) i autko spisywało się przez 13 lat praktycznie bezawaryjnie. Siadła tylko pompa paliwa po 10 latach. Ale też nie całkiem bo auto nadal jeździło tylko szwankowała dając objawy przerywania. Auto w trasie paliło 8-9L w mieście 12L. Auto było używane do wożenia do ślubów od czasu do czasu poza codzienną jazdą. W końcu zostało sprzedane z przebiegiem sięgającym 300 tys km za niezbyt dużą kwotę bo ludzie psioczyli że za duży przebieg i powinno mieć 180, (właściwie ułamek tego co kosztowało gdy miało 2 lata no ale minęło kolejnych 13 i miało 15)
Dajesz wiarę w młodzież ... Bi zakładam sądząc człowieku że jesteś młody... Świetna robota. Trzymaj się i powodzenia💪💪💪
No dopiero co osiemnastka strzeliła. A nie czekaj... To już 20 lat temu? O boże o k...wa 😂
Tytan Pracy i ten film , montaż .// Niesamowite 👀👀
Aż się boję w swoim teraz pozaglądać pod osłony 😱🙆🏻♂️
No nareszcie ..
Ale dobrze by wygladaly takie odcinki jako trudne sprawy w tv 😂
Trudne SPAWY xD
Wielki szacunek dla ciebie. Podziwiam
super sie oglądało:)
Ładnie się oglądało
Naprawdę szacunek za poświęcenie, też tak walczyłem aż zacząłem dla siebie ściągać auta japońskie z ciepłych stanów z USA ( nie z pasa solnego ) i zero korozji tylko naprawić szkodę a reszta na woski. Polecam nie jest drogo a przyjemnie.
Mam w niedalekich planach ściągnąć nissana 350z po szkodzie właśnie ze Stanów tylko mam obawy żeby nie naciąć się na jakąś minę. Jednak kupowanie bez oglądania to czysta loteria
@tonystylu1021 ja bralem z iaai jak słychać pracę silnika to ok , przebieg nie więcej jak 100 tys mil dobra historia w carfax i jest ok. Ja brałem w V6 Accordy 08-12 i jest Gucio.
@@3boista a to ciekawe czyli stany floryda/teksas itd ? Ile taka honda kosztuje na gotowo bo się sam zastanawiam
@@wolfik2552 ostatnia moja sztuka w coupe 2012 r v6 , 70 tys mil całe poduszki , Floryda zderzak , błotnik prawy i drzwi do zrobienia bez wymiany , robiłem sam 1600 USD na aukcji całość pod dom z akcyzami po rzeczoznawcy 27 tys zł , naprawa własnymi siłami całość z lakierami , epoksydami, kleje epoksydowe zamiast szpachli, wytłumieniami , konserwacja spodu ( masy i wosk ) , oleje , filtry 30 tys zł + nowe opony. Za jakieś 1-1.5 tys dolarów więcej można śmiało mieć serie nowsza z 13-17 rok V6 - lepszy tuning programowy na 300 km android auto. Polecam manual choć automat też ok. Sedan w V6 mam z 2010. czasy do 100 to jest późne 5 sek do 200 23 sek. W takiej cenie mocniejszego nie znajdziecie
@@wolfik2552 rok 2012 V6 coupe , 70 tys mil Floryda , kupiłem w styczniu na aukcji za 1600 USD, całe poduchy, do robienia zderzak , błotnik prawy i drzwi , bez wymiany , polerka ,całość pod dom z akcyzami po rzeczoznawcy 27 tys zł z lakierami, epoksydami , klejami epoksydowymi ( zamiast szpachli ), materiały ścierne , wytłumienia , masy i woski na spód ( auto bez rudej ) , oleje , filtry 31 tys zł , + nowe opony. Moja robicizna. Za 1-2 tys więcej są roczniki 13-17 android auto i ciut więcej mocy do wyciśniecia. W takiej cenie za pozne 5 sek do 100 i 23 do 200 raczej nic nie kupisz. Sedana w V6 mam z 2010 ale bralelm go w 2019 więc inne ceny wtedy były - prawie za darmo.
Wielki szacunek za wlozona prace !
Stary, ta korozja to już na dobitkę. Ja kupiłem Jaga xjr w czerwcu - również okazja. Miała być do robhoty głowica (uszczelka) i nadkola tylne. Jak chcięliśmy go podnieść to zaczął chrupać jak chrupki star foods :( FInalnie progi wewnętrzne do połowy zeżarte, zewnętrzne częściowo, łączenie podłogi z progami próchno, mocowanie wzmocnienia sanek dziura i jeszcze kilka rudych skarbów tu i tam. Wkurwiłem się nieco, ale kupiłem migomat, szlifierę i tonę pierdół. Będę spawał. U mnie myślałem, że jest grubo i konserwacja z czarnym baranem ukrywała tragedię. Natomiast po tym filmie odżyłem i nabrałem motywacji do dokończenia tych drobnych poprawek blacharsko- lakierniczych :D :D To co Ty znalazłeś i ile zrobiłeś to odwaga albo szaleństwo. Mam nadzieję, że jesteś kawalerem i nie porzuciłeś na 8 miesięcy rodziny dla tego srebrnego chrupka.
Pozdrawiam i w jakimś sensie Chapeu bas ;)
Są priorytety w życiu jak rodzina, czy obowiązki, więc pewnie też dlatego tak bardzo rozciągnęło się to w czasie. Ale zamiast leżeć na kanapie wieczorem i oglądać kolejny denny serial, ja walczyłem w garażu. Jak ja dałem radę, to Ty też. Całe moje doświadczenie z blacharką przed tym autem, to wstawienie jednej reperaturki :D
Słychać mocną inspirację Kicksterem... subskrybuję. Jak rzucałeś mięsem przy naprawie czujnika, to przypomniało mi się przynajmniej naście garażowych przygód.
Miałeś niezłego pecha z tym gsem. Ogólnie te auta są świetne 😊
Świetnie mi się nim jeździ
Taa ... były
Wyszlo bradzo dobrze, teraz tylko jezdzic!
Fajnie opowiadasz historię :) sub i lapka
Dzięki ❤️
szacun mega gruba robota
Podoba mi się tyłu "Ten egzemplarz" i że nie plujesz na ten model czy markę, za to szacunek. Ja kupiłem isa 250 klasę niżej niż Twój i prócz olejów itp oraz delikatnej konserwacji podwozia po roku użytkowania i usunięciu nalotu rdzawego nic nie robiłem. Też kupiłem z przebiegiem ponad 500k a teraz mam koło 530k i nic kompletnie się nie dzieje. Ja go po prostu dobrze obejrzałem przed zakupem bo też się mogłem nadziać na taką minę. Nie ma nic gorszego jak kupić starszego trupa marki premium. Nie wiem czy opłacało się go ratować ale szacun również za to :-) Pozdrawiam
Lexus zawsze w serduszku 😁
Szacun za wytrwałość.
Narobiłeś się i dalej masz sztrucla. Stare to tylko wino jest dobre.
Jeszcze będzie z tego perełeczka xD
Trzeba umieć kupować, stare zawsze bedzie lepsze :)
Tak sobie wmawiaj @@TheDarkOfKnight007
A ty kurwa pewnie jeździsz skodą 1.0. Weź wypierdalaj stąd fajo
Takie wypociny można zostawić dla siebie.Każde auto można doprowadzić do stanu, kwestia nakładu czasu i finansowego.Taki Lexus z tym przebiegiem to nadal interesujące auto.Współczesne często nie dojeżdzają 20% przebiegu i się nadają jako pomnik.
Stary, moja Xsara kupiona za 5tys jest bardziej niezawodna i zdrowsza niż to coś. Podłoga, progi i nadkola ideał, zero rdzy (bo podwójny ocynk). Konserwe robiłem sam wczesną wiosną, żeby jeszcze się nią nacieszyć (wosk). Auto ma 24 lata, pierwszy lakier i zero szpachli. Jeżdżę dwa lata, nie padło nic, nawet żarówka. Wozi codziennie moją dupę do pracy, po zakupy, po dzieciaki, wszędzie. W wakacje zachciało mi się nią jechać 800km, to trzasnąłem drzwiami i pojechałem. Klima działa, wszystko w elektryce, włącznie z wyposażeniem w tempomat, grzane dupy i sterowanie radiem itp z kierownicy. Zimą stoi na mrozach, jak się czasem zdarzało to i po ponad tydzień i odpalała od strzała. Rozrząd 300zł, świece po 15zł, olej za 110zł i spalanie 6/100. W zimę baba skasowała mi cały zderzak przy cofaniu. Kupiłem identyczny w hiper stanie za 200zł... Lakierowanie w szopie z kumplem, 0zł. Śladu nie ma. Teść chciał odkupić za 10 koła, ale nie oddam nikomu nawet za 20 😅 W starych premium, premium są tylko koszty serwisu, a jazda starym francuzem nie jest dla mnie żadną ujmą, wręcz przeciwnie, mam z tego dziką radość.
Miałem łącznie 5 francuzów, starszych i młodszych, lepszych i gorszych. Nie jestem jakimś turbo fanatykiem, czy przeciwnikiem jakiejkolwiek marki. Dla mnie te auta były po prostu nudne i nijakie, no może Laguna II z 3-litrową fałką była spoko. Już to przerabiałem milion razy: kupuje jedno nudne, ale tanie w utrzymaniu i pewne, żeby nie mieć problemów -> szybko mi sie nudzi i stwierdzam, że muszę mieć coś fajnego -> sprzedaję i kupuję coś fajnego, ale niezbyt rozsądnego -> zaczynają się problemy -> sprzedaję i kupuję kolejne nudne xD
@tonystylu1021 Przecież ten Lex to nuda na kółkach.
@@p7hyte jest trochę dziadkowoz, ale 250 koni i tył napęd nigdy nie jest nudny 😁
@@tonystylu1021 Ja tam wyznaje zasadę - nieważne ile masz koni. Ważne w czym. Moje auto waży 1100kg, a Lexus?
@@p7hytetak - Twojej xarze nic nie dorówna - jesteś prawdziwym mistrzem swiata - łącząc naprawy za 0 zł z niesamowitym komfortem i osiągami tego auta . Najlepiej napisz jakas książkę pt „ spójrzcie na mnie i zobaczcie jacy z was frajerzy w furach z v6 i v8 - tak sie kaszle „….
szacun za zawziętość!!! wielki....
Szacun. Twardziel jestes. Rdza w japonczyku to jak nowotwor złośliwy. Wszedzie sie rozsiewa....
No szacun jesteś kot !! Mi już szkoda życia na takie projekty !!
Cześć - szacun za narrację i stalowe nerwy :)
Lexus Lexusem, Toyota Toyotą ale Bawareczka stoi na podwórku...
Zgnity był fest ale i tak nieźle, że udało się to pospawać do kupy. Ten samochód był już trzema kołami na złomie ale jednak kantem progu się wywinął. Dostał szanse aby dalej być gruzem i dawać ognia V6. Ogień na tłoki.
Bawareczka będzie użytkowana zgodnie z przeznaczeniem, musi tylko przejść parę modyfikacji :D
Brawo Ty
!!!
Kurde chłopie szac. Narobiłeś się ale jest satysfakcja. Ja do Audi tylko próg wstawiałem a momentami myślałem, że podpale to auto razem z garażem. Ale finalnie efekt cieszy, że zrobił człowiek sam i drugi raz decyzja byłaby taka sama ;D
No nie wiem, czy wiedząc przez co będę musiał przejść bym się zdecydował drugi raz 😅
Szacun za zawzięcie. Ja gbybym to zobaczył, od razu wystawiłbym na sprzedaż. Tak naprawdę nigdy by do tego nie doszło. Nie kupuję w ten sposób samochodów
Szacunek za motywację i włożoną robotę.
Lecz to wszystko psu na budę.
Sprzedałeś kawał życia aby spawać sztrucla, auto bez potencjału aby rosło w cenę.
Było to pogonić za piątaka i przełknąć żabę.
Przykre ale nie opłaca się takich sztrucli naprawiać.
Mimo wszystko szacun za chęci i umiejętności.
Za to nabyte doświadczenie - bezcenne.
To prawda.
Szkoda tylko że nauka na własnych błędach
@@MichalTypeR No niestety. Blacharki, czy lakiernictwa nie da się nauczyć z poradników. Można co najwyżej zaczerpnąć teorii.
Ten komentarz na bank się źle zestarzeje
Najlepsze auto jakie mialem jak chodzi o komfort jazdy i stan w jakim go kupiłem. Niestety poszedl na szkode calkowita po moim błędzie na drodze.
Znaczy kupil szrot aukcjoner z kielc i podejrzewam, ze poszedł gdzieś dalej jako igła.
Historia podobna jak mój GS mk2. Wyciaganie 2jz do uszczenienia, remont całego zawiasu, remont skrzyni, wydech z kwasu a na koniec z purchla na nadkolu okazało się, że trxeba ćwiartke. Dawców brak. Js sie poddałem i teraz mam mk3 w hybrydzie. Jutro zajeze w nadkola 😂
Właśnie z powodu rdzy azjatyckich aut nie rozważam, ale podziwiam za cierpliwość (ja bym złomował) mimo wszystko!
Brak ogrzewania to pierwszy syndrom uszkodzonej uszczelki pod głowicą. Płyn niekoniecznie od razu będzie wykazywał CO2 w układzie, bo te przebicia z cylindrów to bywają często dopiero przy dużym obciążeniu silnika. Najszybciej to można odkryć w samochodach z LPG bo parownik zamarza i instalacja LPG się wyłącza... Miałem tak dwa razy w Lagunie 1. A pierwotną przyczyną była zamulona chłodnica, która nie chłodziła silnika jak trzeba i co kilkadziesiąt tysięcy km uszczelka szła się walić ;)
10:15 to nie są przypadkiem zmienne fazy? Chodzi o to tryttryttryt zaraz przed załączeniem się na dobrze silnika. Ewentualnie łańchuch ale najczęściej tak brzmi wariator przez jego budowę opartą o pin który z czasem nie otwiera się w pełni gdy ciśnienie oleju przesuwa elemnty w środku. Jak mnie pamięć nie myli to montowano w nim 3GR-FSE który ma podwójne VVTI. Przyjrz się temu tak na wszelki wypadek.
Tak, potrafią odezwać się bębny vvti jak auto stoi kilka tygodni nieodpalane.
Fajny odcinek i kupa roboty
Brawo!
Masz cierpliwość tldoctego samochodu. Miałem to samo z BMW. Pozdrawiam.
Masz suba za to co tworzysz :). Zajebiscie sie to oglada
Dzięki. Pochwały mega motywują ❤️
Powiem tyle stary szacun.... Ja jakbym miał już takie coś przed oczami to bym wolał to oddać na złom ty jednak je naprawiłeś. Lexus mi się zawsze kojarzył z nie zawodnościa (wiadomo ruda brała te auta u nas japonca z 2017 wziela na klapie w 2018 XDDD).
No mi też się kojarzył z niezawodnością, ale ten był strasznie zaniedbany przez poprzedników. Kół z tyłu zdjąć nie mogłem, tak siedziały, że 15 minut walenia gumowym młotem, żeby je zbić. Także dawno nikt tego nie ruszał
MA-SA-KRA... z jednej strony podziwiam za wytrwałość, chociaż nie wiem czy to nie zakrawa już na jakiś masochizm ;-)
Rzeźbienie gruzów w wolnym czasie to moja pasja xD
Z tej generacji jedyny racjonalny wybór to 4.3 V8. 3.5 miał jeszcze bolączki wieku dziecięcego ale na ten
moment to jedna z najlepszych V’ek na rynku.
3uz sztos, ale był sporo poza budżetem
@ sam sie przymierzam do lexa takze unikac wszystkich z bezposrednim wtryskiem ;)
Szacuneczek brachu!!
Brawo!!!!!!
fajna satyra na dream posiadania Luxus'a = PODZIWIAM zapału i umiejętności w tym dziele a właściwie to Opus Dejiiiiiiii.... Polak potraffiiiii
prawda taka że Lex z duzym przebiegiem to wieksza mina niż niemiec bo przy 400k niemiec jest już cały wyremontowany a lex dopiero zaczyna się sypać :P
No coś w tym jest chyba 😅
podziwiam za cierpliwość.. zawsze chciałem jakiegoś lexa sobie kupić i chyba wiem że raczej tego nie chcę..
ja z saaba przesiadłem sie na lexa i wiem ze chyba nic innego teraz nie chce
Jak się kupuje zaniedbanego sztrucla za pół ceny to tak jest. Jak to mają amerykany "nie ma darmowych lunchy". Użytkownik GS 300 z 2008 od 6-ciu lat. Jak chcesz tanie i dobre (cokolwiek) to trzeba kupić dwa - jedno tanie i drugie dobre. Będziesz zadowolony.
Można też kupić tanio i sobie powoli robić. Teraz mam 3 auta, więc zawsze jedno mogę sobie wrzucić do garażu i dłubać :)
Pół ceny ale nowego? czy jakiejś uchwalonej ceny starego.
@@StopTeoriomSpiskowym średniej rynkowej
@@tonystylu1021 Tylko kto ma dostęp do takich danych które zresztą zmieniają się co miesiąc
@@StopTeoriomSpiskowym Choćby na otomoto masz już pokazany średni przedział cen danego modelu. Nie są to precyzyjne dane, ale jakiś pogląd już można mieć.
Jesteś prze gość …
Ładnie opowiadasz
Gratuluję chłopie i podziwiam wytrwałość. Teraz już wiem że auta premium a dużym przebiegiem i wiekiem to słaby wybór. Dlatego jeżdżę dalej moim zadbanym starym Lacetti i nie myślę za bardzo o finansach.
Pozdrawiam :)
Nie ma reguły, ale niska cena to przeważnie czerwona lampka 😅
Przebitki z moich okolic. Najlepsze miejsce na testowanie auta to boczna S'ka przy Gliniku ;)
Pod mostem na końcu fajne zdjęcia aut wychodzą :)
Szacunek za robotę i materiał. Świetna fura od kilku miesięcy bije się ze sobą czy kupować GSa czy is250… przerażają mnie potencjalne koszta 🥲 ile dałeś tak w ogóle ? 15?
Bodajże 14 tysi. Cena mnie urzekła, za tyle to MK2 nie kupisz
@@tonystylu1021 za 14 to ciezko is mk1 znalezc w dobrym stanie XD
Za zadbanego is250 musisz dać od 35 do 45 tys
Szacunek
Just WOW!
Cudowna opowieść, ja zrobiłem ten sam błąd i o tyle miałem zdrowego rozsądku, że od razu odpuściłem. Rozumiem te pochwały za wytrwałość ... i cała resztę, jednak nie ma to nic wspólnego z zdrowym rozsądkiem. Ja popłynąłem w Camry XV 10 3 V6 od kolegi co ją miał od 10lat..... jak głupi jestem, że przyszło mi to do głowy. Miał być mały problem z komputerem do gazu i wypadaniem zapłonu na jednym cylindrze. Po dwóch miesiącach, chcę połowę tego co zapłaciłem a miała być to okazja, a i tak nikt tego nie chce kupić. Mimo tego że z Japonii i manual i nawet Złomnik mówił że manual i 3 V6 z Europy to rzadkość to ja wolę corollę e11 1,3 lpg
No takie auta potrzebują specyficznego kupca.
@@tonystylu1021 miałem 60 aut najstarsze z 57 nie spodziewałem się że polegnę na camry
@@izatopolska330 Też miewałem nieudane zakupy, czasem faktycznie lepiej odpuścić i być stratnym, niż umoczyć się w jeszcze większym gównie. Najgorsze już za mną. Teraz to już tylko kosmetyka.
to co się okazało z tym wypadaniem zapłonu że się poddałeś?
wychowałem się na garbusach, camry miała być moją pierwszą cud limuzyną, wolę stare VW T2, T3 Garbusy Kubelwageny Typy 3 i 4, Golfy Mk1 nawt wolę AutoUnion DKW 1000
Szacun, fajnie się to oglądało ale ogrom czasu i nerwów, które to kosztowało ciężko sobie wyobrazić jak się tego nigdy nie robiło, ja podobnie wtopiłem z S211 które raczej nie uchodzi za zgnilucha a ma przegnitą podłużnicę i kielich po obu stronach z przodu, korozja pod osłonami komory silnika, przysypana błotem od strony nadkola, samo sito a auto mam niecałe 3 tygodnie, strach ściągać osłony z tyłu pojazdu, mam też LS400 96 r. nie jakoś mega zadbany egzemplarz ale jedyne miejsce gdzie wyszło trochę korozji to tam gdzie był wgnieciony błotnik po szkodzie, Twój LS400 musiał cierpieć na nie fachowe naprawy, mimo wszystko jako następne auto biorę na tą chwilę następnego GSa dużo bezpieczniejsze auto pod kątem wydatków niż pozostałe marki klasy premium
LS400 chciałbym mieć znowu. Teraz bym tamtego co miałem nie sprzedał, ale wtedy była trochę inna sytuacja, nawet garażu nie miałem, żeby go sobie robić na spokojnie.
@@tonystylu1021 Wdzięczne auto z fajną historią powstania :) do tego całkiem rozsądne jak na pozostałe limuzyny z tamtych lat
Pamietam ta fure jak byla wystawiona na jakiejs grupce na fb, pozniej przypadkowo trafilem twoj filmik i sledzilem twoja prace przy nim, nie wiedzialem czemu przez tyle miechow byla cisza a teraz widze ile pracy w to wlozyles. Jedyny plus, ze ogarniasz sam mechanika i blacharke - pomysl ile by cie to kosztowalo u mechanikow
Jakbym nie potrafił zrobić co nieco to w życiu bym go nie kupił.
Człowiek uczy się blacharki na trupach , tak się zaczyna tą przygodę.
I na błędach, których niepopełnianie przychodzi tylko z doświadczeniem.
Czyli będzie część druga? ;)
Dobra wskazówka to ta żeby spawać reperaturki drutem miedzianym
Rozwiniesz?
O wow. Moj tata stary blacharz kazałby mi wysłać na zlom. Także szanuję
Prawie tak samo jak Ford, którego rodzice mi wcisnęli z Kanady, bo nowy wóz... A tutaj wszystko podrutowane, podłoga zjedzona (na szczęście przy piaskowaniu nie wyszły dziury), lakierniczo praktycznie pół auta też do roboty. Efekt taki, że auto mam pół roku, jeździ, ale z uszkodzeniem z jakim przyjechało z Kanady :P Po prostu skala tego co wyszło po drodze to masakra. Żeby było śmieszniej, jak kupowałem to te auta chodziły po 40k, minęło pól roku i ludzie je zaczęli wystawiać od 32k. Więc aktualnie to może stracę ,,tylko'' 3k na sprzedaży tego jegomościa.
Wygląda jak model z Danii lub Szwecji
Ja mam 17 letnią Toyotę Yaris i dopiero teraz coś tam na podwoziu wychodzi!!! Skąd ty chłopie wziąłeś tego Lexa???!!!
Dlatego podarowalem juz sobie japonczyki.
No antykorozyjnie to jest słabo.
@tonystylu1021 to nie był jakiś egzemplarz popowodziowy? Bo Lexusy podobno mają lepsze trochę te blachy.
Facet ! to nie żaden topielec, to kur...a kuter rybacki pracujący na Bałtyku. Wielkie współczucie...
Kuter rybacki to go z dna wyłowił 😅 Będzie dobrze, najgorsze zrobione.
@@tonystylu1021 Ha,Ha, trzymam kciuki.
Chłopie ogląda się to jak jakiś thriller aż boje się co będzie dalej😅
Mam nadzieję, że już tylko lepiej
Sprzedawca tego Lexa jak ci go rzenił chwalił że auto dla majsterkowicza ? 😊😊 Kawał dobrej roboty, gratuluję samozaparcia. Robiłeś podsumowanie kosztów ?
Auto 14, swap + oleje, filtry, itd 6, dwie cwiary 2.5, lakierowanie tysiak, 500 około podkłady, woski i inne pierdoły. Na chwilę obecną około 23 tysie. Robocizny swojej nie liczę, bo by wyszedł kosmos 😅
jprd , w życiu lexa nie kupię, respekt za cierpliwość z tą taczką
ja np nigdy tak zgruzowanego lexusa jak na tym filmie nie widziałem naprzykład xD nie ma sie co sugerować autem za 13 tys kiedy jego wartosc rynkowa to 40k ja złej opini o lexusie jeszcze nie słyszałem osobiscie
Kupienie parcha za 20 tysięcy zawsze wiąże się z ładowaniem mu banknotów w każdy otwór. Ja od kilku miesięcy poluję na 350H i myślę przeznaczyć na niego 45-53 tysiące
Ten był za 14 xd
@ I jeździł?! Ja widywałem bez silnika za 15 tysięcy XD
@@Sardaukarus Normalnie jeździł, wszystko w nim działało co do żarówki. Jedynie co trzeba było ogarnąć to dziurawy wydech i trochę rudej. Potem się okazało, że troche dużo rudej xD A uszczelkę wydmuchał po dwóch miesiącach, prawdopodobnie przez uszkodzony korek od chłodnicy.
Co Ci zawinił ten biedny samochód, że nie pozwoliłeś mu w spokoju umrzeć? 😉 To jest jeden z tych przypadków gdy leczenie pacjenta jest bardziej dla niego uciążliwe niż sama choroba i powinno być prawnie zakazane gdyż jest nieakceptowalne ze względów moralnych 😁 A tak na poważnie to wyrazy podziwu i szacunku 👍🏻💪🏻
- Daj mi umrzeć w spokoju szefie
- Nie na mojej zmianie
😁
@@tonystylu1021 przyjmuję taką argumentację 👍🏻🙂
Przez upg wymieniłeś silnik czy było podejrzenie jakiś pęknięć?
Te silniki kosztują grosze, to była najszybsza i najtańsza opcja.
8:29 LOL brawa za to nałożenie backgroundu
Sam robiłeś przekładkę ? Masz namiar na gościa co brałeś silnik (możesz go polecić)?
Przekładkę mi ziomeczek zrobił, jakbym sam robił to pewnie by wlatywał 15. odcinek z roboty przy swapie xD
Mam namiar, gość jest legitny, dużo części od niego brałem, polecany na grupie Lexusa. Na fb Rafał Martyn albo Lexmania. Cwiartki brałem od Sylwii Dudek. Też polecam, spoko ceny, wszystko można z nią dogadać.
@tonystylu1021 Masz może numer tel. do niego?
@@Rafinio31 720 814 923
669 689 098
Ja sobie zakupiłem gs450h z 2007 z 300kkm i tez bede musial doinwestowac, na wstęp amortyzatorki i łańcuch rozrządu z bębnami, od tyg szukam i tylko salon wszyscy mówią gdzie za jeden beben chca 3k pln, takze tez sie do kolegi odezwe moze cos ogarnie do 2gr fse
@@amazonixdobry2448 Jak chcesz nowe części i ogarniasz zakupy online za granicą, to polecam Amayama. Albo polska firma Carspeed ściągnie Ci z Japonii co potrzebujesz, średnio 2-3 razy taniej niż ASO sobie życzy
kupilbys sobie hyundaia i30 z polskiego salonu 100 tys przebiegu za te same pieniadze i mial spokoj jak jezdzisz 2 km do pracy, nie wiem zamiast kazda wolna chwile i pieniadze pakowac w starego grata przy ktorym sam siebie znienawidzililes, oglada sie to dobrze ale nie chcialbym tam zamiast Ciebie siedziec w tym ciemnym zimnym smierdzacym garazu nawet jednego dnia, za te utopione pieniadze bys zwiedzil pol azji i mial wspomienia na cale zycie
Jak to mówią, życie jest za krótkie żeby jeździć nudnymi autami. 2 km to mam do najbliższego przystanku autobusowego :) No nie wiem, czy za 10 tysi to bym zwiedził pół Azji, bo tyle wyszło circa, ale spoko. Ja tak spędzam wolny czas, muszę coś robić, nienawidzę bezczynności, tym bardziej, że siedzę na tyłku codziennie 8 godzin w pracy. Jeden wciąga seriale na Netflixie, inny skleja modele w piwnicy, a ja rzeźbię w garażu auta i nie tylko. Lubię to, co nie znaczy, że czasem nie mam dość albo mi się zwyczajnie nie chce.
Życie za krótkie, dlatego straciłeś kilka miesięcy na łatanie ulepa, aż osiwiałeś 🤭
Ale szacun za walkę 👍
Spawaj dyfer i zimowy wojownik jak znalazł
Już jednego mam, starczy :)
Dosłownie jakbym oglądał historię mojej siódemki, f02 4.4 v8. Kupiona za 30k, włożone ponad 60 i nadal masa problemów, nie mam siły do niej. Teraz zaczęła sypać błędami i kopcić xD Nienawidzę tego samochodu, nigdy więcej starych aut premium :)
Gaz jest? są w nich problemy z grzaniem gazu i jeżdzi na gazie ale gorącym czyli rozrzedzonym i ubogo
@@StopTeoriomSpiskowym Nie, raczej nie będę w to inwestował, to auto wyczerpało kompletnie mój portfel :(
@@makro42069 Jakie to błedy ma? popsułły się cylindry? rozciągnął łancuch?
@@StopTeoriomSpiskowym Błędy różne wyskakują, cały rozrząd zrobiłem ok 4k km temu
@makro42069 Po rozrządzie błedy z wypadanie zapłonów?
Robie wzmacniacze w lexach jesli ktos potrzebuje :D
Zrób moduł żeby świeciły się pozycyjne na klapie z tyłu to kupie i w sumie sporo osób też 😁
A tymczasem Profesor Chris nagrywa o Lexusach, jakie to wybitne, niezawodne samochody, wzór dla innych... haha ;)
Myślę że są, tu raczej wina leży po stronie poprzedniego/poprzednich właścicieli, że tak je zapuścili.
paździerz to paździerz, widzisz co kupujesz jak masz ponad poł miliona kilometrów na liczniku. Porównanie jakie sugerujesz jest nie na miejscu.
bo nie kupił złachanego strucla
Pol miliona na autobanie w chmurach chlorku sodu gdzieś musialo sie objawiać
mysle ze kazde auto za 14tys ktorego srednia wartosc rynkowa to 40k wygląda podobnie jak na filmie i to bez znaczenia jaka marka
Aktualnie sam szukam Lexa IS 250 ale po tym filmie troche cykam 😬
milosnik motoryzacji- zapewne to 2 auto do drutowania -
Wszystkie mam do drutowania xD
@tonystylu1021 pozdrawiam
Nie wiem czy już Cię pytałem - jesteś masochistą ? ;)
Każdy ma jakieś zboczenia :D
@ 😅
A najgorsze jest to że niema zamiennych używanych części do tych aut. Albo w ASO płacisz albo masz pecha . Do mojej rav 4 była jedna jedyna używana po regeneracji turbosprężarka w całej Polsce. A w Niemczech w ogóle nie było . To są realia .Nowa kosztuje u toyoty 4,5 tysięcy euro . Filter cząstek stałych euro 6 kosztuje nowy w ASO 6,5 tysięcy euro . Po regeneracji jest nie dostępny bo po prostu niema . I mówi się że euro 6 filtry się reneneruje bo po jakimś czasie tak i tak one padną . Z akcesori w ogóle niema bo Toyota trzyma rękę na części zamienne i nie pozwala na to . O tym nikt nie mówi jakie są realia naprawdę .
Kurcze ludzie kupujecie trupa parkowanego w kałuży to potem tak jest. Kiluletnie samochody potrafią się dezitegrować. Trzeba patrzeć skąd się bierze - ja wiem że każdy może kombinować ale jak widze ogłoszenie bez zdjęć podwozia, po stylu pisowani i tym gdzie zdjęcie robione, można łatwo wywnioskować czy auto było przynajmniej elementarnie zabane i garażowane. A tak 5 ty właścieiel, marka permium, rozpadająca się chałupa. Jak widze na miejscu biede to nawet nie ide oglądać samochodu.
Kto myślał że kupuje dobrą toyote...
Grubo , ja bym się załamał . Wspominałeś okazyjną cenę . Ile za niego dałeś? Parę lat temu chorowałem na takiego gsa
Bodajże 14