Widziałem, polecam każdemu. Ja czułem po seansie taki niepokój i wtf ale było to pozytywne uczucie zachęcające do rozkmin. Czekam na Twoja dyskusję z kimś na jego temat np z Filipem z Bez schematu:) pozdrawiam
Ja to tak sformułuję: najnowszy projekt (bo filmem tego bym nie określiła) Lanthimosa wygląda tak jak mydełka o bardzo abstrakcyjnych kształtach i jeszcze dziwniejszych zapachach zawinięte i zapakowane w najbardziej fancy sposób.
Byłem, obejrzałem i przemyślałem, ogólne film mi się podobał, lubię jak po wyjściu z kina film wciąż siedzi w głowie i zostawia uczucie niepokoju. Bardzo podobała mi się gra aktorska szczególnie w pierwszej części a humor pierwsza klasa, te ''dziwne'' sceny rozbawiły mnie do łez i po przemyśleniach czuję się z tym dziwne :)
Jako jedyny na YT poruszyles przewijajacy się temat w trzech częściach, chodzi o szpitale, tam każdy może wejść do sali pacjenta lub w domyśle za specjalną opłatą korzystać z zimnych ciał. Nie mamy systemowo zadnej ochrony jak widać te spostrzeżenia są globalne- to jest dla mnie WTF. Ten surrealistyczne humor momentami na mnie działał i aż mi było głupio śmiać się przy tak poważnej publiczności. Całość na plus, mój temat jakim są relacje zależności.
Co do pytania na początku to nie jest idealny przyklad ale transcendencja z Johnnym Deppem. To był najnudniejszy film jaki przeżyłem, po czym patrzę na opinie i wielu uważa ten film za głęboki, dający do myślenia oraz inteligentny.
Uwaga będą spoilery większe i mniejsze... . . . . Oj ten film co tu w ogóle powiedzieć o nim ale po kolei. Yorgos Lantimos ja z nim mam dość specyficzną relacje widziałem trzy jego ostatnie filmy łącznie z tym nowym i trudno mi orzec czy jest geniuszem czy gościem który ma jakieś dziwne wizje w swojej głowie. Bo z jednej w każdym jego filmu widzę oczywiste plusy jak reżyseria, aktorów i jak daje im zabłysnąć oraz najważniejsze robi kino dziwne i inne co jest ciekawe ale z drugiej w dziwności przesadza i powoduje że chcesz wyjść z kina oraz uznać to za totalne guwno niemniej warto oglądać bo jest to coś ciekawego na pewno chociaż ja na etapie nowego filmu nie jestem jego utrla fanem mimo iż jakoś doceniam ale z jego dziwnościami jakoś nie rezonuje ale chętne będę oglądał. No i nowy jego film Rodzaje Życzliwości film który wychodzi dość szybko po jego ostatnim filmie Biedne Istoty który generalnie mimo iż mam z nim spore problemy to i tak od tamtej pory jest to mój ulubiony jego film mimo wad także mówie ,,okej Lantimos pokaż co masz tym razem" chociaż i tak szedłem na ten seans bez oczekiwań bo opinie są mocno mieszane + Lantimos więc wiem czego się spodziewać. I po seansie powiem tyle że nie zdziwie się jak ktoś powie że najlepszy film ever głęboki itd.. lub najgorsze guwno ever. Moim zdaniem w skrócie Dziwny, Chory, Porypany i za razem fascynujący seans jednak arcydziełem nigdy nie będzie ale po kolei.. Plusy: +Reżyserko (i zdjęciowo ale to potem) dalej fantastyczna robota piękne kadry, piękne ruchy kamerą no i ładne szerokie plany z wieloma bohaterami. +Aktorzy konkretniej główna 5 wszyscy super. Emma Stone, Jessie Plemons, Willem Dafoe, Margaret Qualley i Hong Chau fantastyczni gdzie nie dość że mamy trzy histore gdzie każdy gra inną postać niż w poprzedniej wszyscy wypadli super (do scenariusza i dialogów jeszcze dojdę). +Zdjęcia rewelacyjne. +Muzyka świetna i doskonale budująca atmosfere. +Jest to dziwne i inne. Minusy: -Film trwa 3h jak to zobaczyłem to już czerwona lampka bo po ostatnich filmach tego pana gdzie no okej może nie trwały tyle ale taka Faworyta 2h ledwo doszedłem do połowy gdyż męczyłem się nie skończyłem do dziś a Biedne Istoty 2h i 30m mimo iż ogólnie historia spoko i ciekawa ale nie musiało to być tak długie i bym ciął jak szalony ale też to kwestia Lantimosa i jego dziwności które może i ciekawe ale no męczą po prostu męczą przynajmniej u mnie tak było i jak widzę że nowy film jego ma trwać 3h + to czego nie lubie no to cóż. I jak wyszło a wyszło niestety co wyszło dłużyło mi się, dziwności męczyły no i jeszcze pewne sceny które okej może i ciekawe ale finalnie nic nie wniosły. Dla przykładu historia 2 i scena w psami co była w trailerze ciekawa i wtf a filmie Postać Emmy Stone o tym opowiada w formie snu a na koniec tej historii jest ta scena w pełnej krasie tyle że jak dla mnie nic nie wniosła od dziwna ale po nic. I jeszcze druga rzecz w trzeciej historii mamy wątek Córki i Męża byłego postaci Emmy Stone z którymi z racji na swoją ,,prace" nie może się z nimi widywać tyle że znowu scen mało było i finalnie zakończone bardzo tanio jak dla mnie jakby to wyciąć byłoby lepiej dla filmu. I takich momentów jest sporo ja bym wyciął pół filmu i byłoby lepiej. -Scenariusz i Dialogi może to kwestia osobista a może taki urok filmów tego reżysera ale postacie które mówią nie jak ludzie w dodatku brzmiało to drewnianie no nie mogę tego zdzierżyć no sorry i jedynie sami aktorzy ratowali to także plus dla nich natomiast o scenariuszu cóż znowu to powiem 3h za długie, sporo sceny wywalić i dłużyzny tyle powiem. -Trzy historie okej pomysł ciekawy na papierze (trochę mi przypomniało choćby film Wesa Andersona Kurier Francuski chociaż tam historie nawet jak problemy były to i tak dla mnie tam wyszło dobrze) i mógłyby być super ale niestety pan reżyser i jego scenariusz nie dali rady. Same w sobie historie ciekawe i można by z nich zrobić trzy ciekawe filmy ale jednak pan Lantimos postanowił upchnąć wszystko w 3h i niestety mamy kwiatki w stylu sceny z psami czy wątek córki i byłego męża które są i tyle nic nie wnoszą przynajmniej wg mnie. Podsumowanie: Lantimos jak Lantimos jak ktoś jest fanem reżysera i uważa wszystkie jego filmy za kamień milowy kina oraz zbiór rozkmin to i ten będzie się podobał równie mocno a jak ktoś ma problemy z jego twórczością unikać jak ognia. Jednak ostatecznie polecam obejrzeć jeśli wiecie na co się piszecie i pewnie sam czegoś nie wyłapałem albo czegoś nie zrozumiałem chętnie posłucham analizy i może będzie moment w stylu ,,Aa okej teraz ogarniam o co chodziło w tej scenie". Natomiast dla mnie film ciekawy, dziwny, porypany no i chory ale z masą problemów także ode mnie 6/10. Pozdrawiam
Widziałem, polecam każdemu. Ja czułem po seansie taki niepokój i wtf ale było to pozytywne uczucie zachęcające do rozkmin. Czekam na Twoja dyskusję z kimś na jego temat np z Filipem z Bez schematu:) pozdrawiam
ja to interpretuje jako rodzaje uzależnien międzyludzkich. Naprawde mi sie podobał ten film...
Ja to tak sformułuję: najnowszy projekt (bo filmem tego bym nie określiła) Lanthimosa wygląda tak jak mydełka o bardzo abstrakcyjnych kształtach i jeszcze dziwniejszych zapachach zawinięte i zapakowane w najbardziej fancy sposób.
Byłem, obejrzałem i przemyślałem, ogólne film mi się podobał, lubię jak po wyjściu z kina film wciąż siedzi w głowie i zostawia uczucie niepokoju. Bardzo podobała mi się gra aktorska szczególnie w pierwszej części a humor pierwsza klasa, te ''dziwne'' sceny rozbawiły mnie do łez i po przemyśleniach czuję się z tym dziwne :)
Gratulacje Julian, było dobrze!
Piękne pole 🙂
Jako jedyny na YT poruszyles przewijajacy się temat w trzech częściach, chodzi o szpitale, tam każdy może wejść do sali pacjenta lub w domyśle za specjalną opłatą korzystać z zimnych ciał. Nie mamy systemowo zadnej ochrony jak widać te spostrzeżenia są globalne- to jest dla mnie WTF. Ten surrealistyczne humor momentami na mnie działał i aż mi było głupio śmiać się przy tak poważnej publiczności. Całość na plus, mój temat jakim są relacje zależności.
miałem dokładnie tak jak mówisz na początku swojego filmu:)
najlepsza scena, juz ze zwiastunow, gdy pieski jadą autem :D
@@hephaestion8998 scena w zwiastunie fajna i wtf ale w filmie jest po nic przynajmniej wg mnie
"Rodzaje życzliwości" to filmowy odpowiednik małego zbioru opowiadań w literaturze
Prawie pomyliłem ten film z biednymi istotami przez to że nie pamiętałem tytułu
Co do pytania na początku to nie jest idealny przyklad ale transcendencja z Johnnym Deppem. To był najnudniejszy film jaki przeżyłem, po czym patrzę na opinie i wielu uważa ten film za głęboki, dający do myślenia oraz inteligentny.
Uwaga będą spoilery większe i mniejsze...
.
.
.
.
Oj ten film co tu w ogóle powiedzieć o nim ale po kolei. Yorgos Lantimos ja z nim mam dość specyficzną relacje widziałem trzy jego ostatnie filmy łącznie z tym nowym i trudno mi orzec czy jest geniuszem czy gościem który ma jakieś dziwne wizje w swojej głowie. Bo z jednej w każdym jego filmu widzę oczywiste plusy jak reżyseria, aktorów i jak daje im zabłysnąć oraz najważniejsze robi kino dziwne i inne co jest ciekawe ale z drugiej w dziwności przesadza i powoduje że chcesz wyjść z kina oraz uznać to za totalne guwno niemniej warto oglądać bo jest to coś ciekawego na pewno chociaż ja na etapie nowego filmu nie jestem jego utrla fanem mimo iż jakoś doceniam ale z jego dziwnościami jakoś nie rezonuje ale chętne będę oglądał.
No i nowy jego film Rodzaje Życzliwości film który wychodzi dość szybko po jego ostatnim filmie Biedne Istoty który generalnie mimo iż mam z nim spore problemy to i tak od tamtej pory jest to mój ulubiony jego film mimo wad także mówie ,,okej Lantimos pokaż co masz tym razem" chociaż i tak szedłem na ten seans bez oczekiwań bo opinie są mocno mieszane + Lantimos więc wiem czego się spodziewać. I po seansie powiem tyle że nie zdziwie się jak ktoś powie że najlepszy film ever głęboki itd.. lub najgorsze guwno ever. Moim zdaniem w skrócie Dziwny, Chory, Porypany i za razem fascynujący seans jednak arcydziełem nigdy nie będzie ale po kolei..
Plusy:
+Reżyserko (i zdjęciowo ale to potem) dalej fantastyczna robota piękne kadry, piękne ruchy kamerą no i ładne szerokie plany z wieloma bohaterami.
+Aktorzy konkretniej główna 5 wszyscy super. Emma Stone, Jessie Plemons, Willem Dafoe, Margaret Qualley i Hong Chau fantastyczni gdzie nie dość że mamy trzy histore gdzie każdy gra inną postać niż w poprzedniej wszyscy wypadli super (do scenariusza i dialogów jeszcze dojdę).
+Zdjęcia rewelacyjne.
+Muzyka świetna i doskonale budująca atmosfere.
+Jest to dziwne i inne.
Minusy:
-Film trwa 3h jak to zobaczyłem to już czerwona lampka bo po ostatnich filmach tego pana gdzie no okej może nie trwały tyle ale taka Faworyta 2h ledwo doszedłem do połowy gdyż męczyłem się nie skończyłem do dziś a Biedne Istoty 2h i 30m mimo iż ogólnie historia spoko i ciekawa ale nie musiało to być tak długie i bym ciął jak szalony ale też to kwestia Lantimosa i jego dziwności które może i ciekawe ale no męczą po prostu męczą przynajmniej u mnie tak było i jak widzę że nowy film jego ma trwać 3h + to czego nie lubie no to cóż. I jak wyszło a wyszło niestety co wyszło dłużyło mi się, dziwności męczyły no i jeszcze pewne sceny które okej może i ciekawe ale finalnie nic nie wniosły. Dla przykładu historia 2 i scena w psami co była w trailerze ciekawa i wtf a filmie Postać Emmy Stone o tym opowiada w formie snu a na koniec tej historii jest ta scena w pełnej krasie tyle że jak dla mnie nic nie wniosła od dziwna ale po nic. I jeszcze druga rzecz w trzeciej historii mamy wątek Córki i Męża byłego postaci Emmy Stone z którymi z racji na swoją ,,prace" nie może się z nimi widywać tyle że znowu scen mało było i finalnie zakończone bardzo tanio jak dla mnie jakby to wyciąć byłoby lepiej dla filmu. I takich momentów jest sporo ja bym wyciął pół filmu i byłoby lepiej.
-Scenariusz i Dialogi może to kwestia osobista a może taki urok filmów tego reżysera ale postacie które mówią nie jak ludzie w dodatku brzmiało to drewnianie no nie mogę tego zdzierżyć no sorry i jedynie sami aktorzy ratowali to także plus dla nich natomiast o scenariuszu cóż znowu to powiem 3h za długie, sporo sceny wywalić i dłużyzny tyle powiem.
-Trzy historie okej pomysł ciekawy na papierze (trochę mi przypomniało choćby film Wesa Andersona Kurier Francuski chociaż tam historie nawet jak problemy były to i tak dla mnie tam wyszło dobrze) i mógłyby być super ale niestety pan reżyser i jego scenariusz nie dali rady. Same w sobie historie ciekawe i można by z nich zrobić trzy ciekawe filmy ale jednak pan Lantimos postanowił upchnąć wszystko w 3h i niestety mamy kwiatki w stylu sceny z psami czy wątek córki i byłego męża które są i tyle nic nie wnoszą przynajmniej wg mnie.
Podsumowanie:
Lantimos jak Lantimos jak ktoś jest fanem reżysera i uważa wszystkie jego filmy za kamień milowy kina oraz zbiór rozkmin to i ten będzie się podobał równie mocno a jak ktoś ma problemy z jego twórczością unikać jak ognia. Jednak ostatecznie polecam obejrzeć jeśli wiecie na co się piszecie i pewnie sam czegoś nie wyłapałem albo czegoś nie zrozumiałem chętnie posłucham analizy i może będzie moment w stylu ,,Aa okej teraz ogarniam o co chodziło w tej scenie". Natomiast dla mnie film ciekawy, dziwny, porypany no i chory ale z masą problemów także ode mnie 6/10.
Pozdrawiam
Ja jestem jego fanem a ten film mi sie nie podobał
@@kuba2559 u Ponarzekajmy wspominałeś
szacun za rozległy komentarz
@@hephaestion8998 dziękuję za docenienie ale cóż to jeden z tych filmów gdzie można się rozpisać/rozgadać nie ważne czy podobał się czy nie.
od kiedy recenzja pod chmurką. czynszu się nie opłaciło i eksmisja nastąpiła
Znowu z psiej łączki nagranie