"Masz słaby pokarm" - strasznie przykro to słyszeć, bo najczęściej dzieje się to wtedy, gdy dziecko płacze a mama jest zdenerwowana i zestresowana początkami karmienia..
To prawda. W momencie, gdy poziom stresu i tak jest wysoki, dodatkowa demotywacja to za duży ciężar do udźwignięcia. Czasem takie komentarze padają "w dobrej wierze", jako chęć pomocy. Ale efekt jest niestety odwrotny.
"Musisz szorować sutki pod prysznicem ostrą gąbką" - usłyszane od babci męża, jeszcze przed porodem. Na szczęście nie posłuchałam ale do dzisiaj mi słabo na samą myśl o takim "hartowaniu". I wszechobecny terroryzm butelkowy: nie śpi/płacze/chce na ręce/pada deszcz - daj mu butelkę! Mam takie wrażenie, że osoby, którym nie wyszło karmienie piersią na siłę chcą udowodnić, że innym też się nie uda. Do dzisiaj nie wiem, jak to możliwe, że po wysłuchaniu tyłu bzdur karmiłam tak synka 2 lata z kawałkiem.
Witam Pania serdecznie. Bardzo lubie Pani filmiki, gdyz jestem nowa mama 8 dniowego synka. Niestety nie karmie z piersi gdyz malutki je odrzuca, ale sciagam dla niego pokarm co jest bardzo czasochlonne I Tak jak Pani wspomniala w jednym z filmikow wymaga wiele cierpliwosci. Wszystko co Pani mowi o karmieniu piersia ma mnostwo zalet Jak np zmniejszone ryzyko kolek. Czy dziala to tez Tak jesli karmie z butelki ale wlasnym odciagnietym mlekiem?
Pani Izo, mleko mamy zawsze jest najlepsze nawet, jeśli podamy je butelką. Jednak odciąganie mleka to ciężka praca. Może warto zweryfikować co się dzieje, że maluch odrzuca pierś, być może macie jeszcze szansę na karmienie prosto z piersi - byłoby dużo prościej.
Często się słyszy: 1. Nie podawaj dziecku smoczka jak karmisz piersią, bo zaburzy to laktację lub 2. Przy karmieniu piersią nie karm dziecka buletką, bo z butelki leci samo i później nie będzie chciało ssać piersi Jak się Pani odniesie do tych dwóch stwierdzeń?
1. W pewnych sytuacjach podawanie smoczka może negatywnie wpłynąć na karmienie piersią. Dotyczy to przede wszystkim pierwszych tygodni życia dziecka oraz dzieci, które mało przybierają na masie. 2. W przypadku butelki sprawa wyglada tak samo. Reasumując: przez pierwsze tygodnie najbezpieczniej jest karmić piersią, w miarę możliwości nie podając smoczka i butelki. Jednak każdą sytuację należy traktować indywidualnie.
Mój 4 tygodniowy syn ma bóle brzuszka, po karmieniu spina się cały, ma twardy brzuch, martwiłam się też, że robi rzadko kupki. Chciałam się upewnić czy to normalne. I właśnie usłyszałam od pediatry żeby nie jeść surowych warzyw, owoców i nabiału... Bo to wypływa na problemu brzuszkowe u syna...
"nie rób z siebie smoczka" - też to słyszalam. Dla mnie to idiotyczne stwierdzenie ponieważ to najpierw była pierś a dopiero potem pojawił się cumel. To smoczek stworzono by zastępował pierś a nie odwrotnie.
Czy w takim razie jest jakiś sposób żeby dziecko które poznało butelkę i zaczęło odrzucać pierś wróciło do piersi? Ja walczę o laktację już trzeci miesiąc, w międzyczasie syn jest dokarmiany mm bo inaczej byłby głodny.
Tak, są na to sposoby, ale najpierw trzeba ustalić dlaczego dziecko odmawia piersi. Czy to tylko skutek stymulacji smoczkiem od butelki, szybszego wypływu, czy też jest coś jeszcze.
Karmię prawie 3 tygodnie a przystawiam dziecko do piersi od 4 tygodni i brodawki mnie bolą i są tkliwe i drażliwe. Wszędzie piszą że ten ból i dyskomfort mija, ale jak na razie słabo mija i zobaczymy czy minie w ogóle...
Jeśli brodawki nie są uszkodzone, to dyskomfort powinien minąć. Jeśli tak się nie dzieje, warto jednak zweryfikować poprawność przystawienia do piersi.
Moi rodzice nie wierzą, że jedzenie mamy nie ma wpływu na kolki, bo położna kazała mamie jabłka nawet gotować jak siostra miała kolki itd, o czereśniach czy kapuście to w ogóle trzeba zapomnieć. Chociaż lepszym hitem jest stwierdzenie położnej ze szkoły rodzenia (prowadzącej poradnię laktacyjną! Ale jak się okazało z certyfikatem wygasłym 10 lat temu...), że nie możemy pić wody gazowanej, bo ona powoduje gazy u dorosłych i u dziecka to tym bardziej, przejdzie przez mlrko...🤦🏼♀️🤦🏼♀️🤦🏼♀️
Bardzo potrzebne nagranie. Zwłaszcza dla babć/teściowych...
Dobrze, że młode matki są coraz bardziej świadome...
Myślę, że warto podesłać go osobie, która takie mity szerzy. Może to da do myślenia ;-)
"Masz słaby pokarm" - strasznie przykro to słyszeć, bo najczęściej dzieje się to wtedy, gdy dziecko płacze a mama jest zdenerwowana i zestresowana początkami karmienia..
To prawda. W momencie, gdy poziom stresu i tak jest wysoki, dodatkowa demotywacja to za duży ciężar do udźwignięcia. Czasem takie komentarze padają "w dobrej wierze", jako chęć pomocy. Ale efekt jest niestety odwrotny.
"Musisz szorować sutki pod prysznicem ostrą gąbką" - usłyszane od babci męża, jeszcze przed porodem. Na szczęście nie posłuchałam ale do dzisiaj mi słabo na samą myśl o takim "hartowaniu".
I wszechobecny terroryzm butelkowy: nie śpi/płacze/chce na ręce/pada deszcz - daj mu butelkę! Mam takie wrażenie, że osoby, którym nie wyszło karmienie piersią na siłę chcą udowodnić, że innym też się nie uda. Do dzisiaj nie wiem, jak to możliwe, że po wysłuchaniu tyłu bzdur karmiłam tak synka 2 lata z kawałkiem.
Tak, "hartowanie" to hit. Nie czekaj aż urodzisz - uszkodź sobie brodawki sama już przed porodem. Jak w ogóle można sobie robić taką krzywdę...
Bardzo cenny film, dziękujemy!
"nie rób z siebie smoczka" - ja to usłyszałam od dwóch położnych w szpitalu :D
Ja też!
Bardzo dobry poradnik :)
Witam Pania serdecznie. Bardzo lubie Pani filmiki, gdyz jestem nowa mama 8 dniowego synka. Niestety nie karmie z piersi gdyz malutki je odrzuca, ale sciagam dla niego pokarm co jest bardzo czasochlonne I Tak jak Pani wspomniala w jednym z filmikow wymaga wiele cierpliwosci. Wszystko co Pani mowi o karmieniu piersia ma mnostwo zalet Jak np zmniejszone ryzyko kolek. Czy dziala to tez Tak jesli karmie z butelki ale wlasnym odciagnietym mlekiem?
Pani Izo, mleko mamy zawsze jest najlepsze nawet, jeśli podamy je butelką. Jednak odciąganie mleka to ciężka praca. Może warto zweryfikować co się dzieje, że maluch odrzuca pierś, być może macie jeszcze szansę na karmienie prosto z piersi - byłoby dużo prościej.
Czy pojawienie się siary w 8 miesiącu oznacza jakieś ułatwienie w karmieniu? Ma to jakiś związek z ilością mleka
Pojawienie się wypływu mleka jeszcze w czasie ciąży dobrze wróży laktacji. Natomiast brak wypływu pokarmu nie oznacza kłopotów z laktacją.
Ja mialam siare wczesnie i faktycznie mialam duzo pokarmu.
Często się słyszy:
1. Nie podawaj dziecku smoczka jak karmisz piersią, bo zaburzy to laktację
lub
2. Przy karmieniu piersią nie karm dziecka buletką, bo z butelki leci samo i później nie będzie chciało ssać piersi
Jak się Pani odniesie do tych dwóch stwierdzeń?
1. W pewnych sytuacjach podawanie smoczka może negatywnie wpłynąć na karmienie piersią. Dotyczy to przede wszystkim pierwszych tygodni życia dziecka oraz dzieci, które mało przybierają na masie.
2. W przypadku butelki sprawa wyglada tak samo.
Reasumując: przez pierwsze tygodnie najbezpieczniej jest karmić piersią, w miarę możliwości nie podając smoczka i butelki. Jednak każdą sytuację należy traktować indywidualnie.
A co z piciem kawy podczas karmienia.piersia czy wplywa kawa na funkcjoniwanie dziecka na jego sen ?
Na większość dzieci kawa pita przez mamę nie ma żadnego wpływu.
Super. Nie wyobrazam sobie dnia bez kawy 🥰
Mój 4 tygodniowy syn ma bóle brzuszka, po karmieniu spina się cały, ma twardy brzuch, martwiłam się też, że robi rzadko kupki. Chciałam się upewnić czy to normalne. I właśnie usłyszałam od pediatry żeby nie jeść surowych warzyw, owoców i nabiału... Bo to wypływa na problemu brzuszkowe u syna...
Ciekawa teoria, warto spytać o to skąd się wzięła, bo jest wbrew wszelkiej logice i aktualnej wiedzy medycznej 🙃
A jak to wyglada z karmieniem piersia przez kapturek? Czy wtedy pobolewanie sutków jest normalne?
Brodawki nie powinny boleć także (albo zwłaszcza) przy karmieniu w osłonkach. Jeśli jest inaczej, warto skorygować technikę przystawienia dziecka.
"nie rób z siebie smoczka" - też to słyszalam. Dla mnie to idiotyczne stwierdzenie ponieważ to najpierw była pierś a dopiero potem pojawił się cumel. To smoczek stworzono by zastępował pierś a nie odwrotnie.
Czy w takim razie jest jakiś sposób żeby dziecko które poznało butelkę i zaczęło odrzucać pierś wróciło do piersi? Ja walczę o laktację już trzeci miesiąc, w międzyczasie syn jest dokarmiany mm bo inaczej byłby głodny.
Tak, są na to sposoby, ale najpierw trzeba ustalić dlaczego dziecko odmawia piersi. Czy to tylko skutek stymulacji smoczkiem od butelki, szybszego wypływu, czy też jest coś jeszcze.
Karmię prawie 3 tygodnie a przystawiam dziecko do piersi od 4 tygodni i brodawki mnie bolą i są tkliwe i drażliwe. Wszędzie piszą że ten ból i dyskomfort mija, ale jak na razie słabo mija i zobaczymy czy minie w ogóle...
Jeśli brodawki nie są uszkodzone, to dyskomfort powinien minąć. Jeśli tak się nie dzieje, warto jednak zweryfikować poprawność przystawienia do piersi.
U mnie jedno z dzieci miało podcięte wędzidełko aby mogło lepiej ssać
Moi rodzice nie wierzą, że jedzenie mamy nie ma wpływu na kolki, bo położna kazała mamie jabłka nawet gotować jak siostra miała kolki itd, o czereśniach czy kapuście to w ogóle trzeba zapomnieć.
Chociaż lepszym hitem jest stwierdzenie położnej ze szkoły rodzenia (prowadzącej poradnię laktacyjną! Ale jak się okazało z certyfikatem wygasłym 10 lat temu...), że nie możemy pić wody gazowanej, bo ona powoduje gazy u dorosłych i u dziecka to tym bardziej, przejdzie przez mlrko...🤦🏼♀️🤦🏼♀️🤦🏼♀️
Niestety babcie często próbują forsować to, co robiły same 20, 30 czy nawet 40 lat. Jakby świat od tej pory stał w miejscu ;-)
Jesteśmy umówieni do doradcy laktacyjne go, może coś pomoże. Syn ma wzmożone napięcie mięśniowe, co też podobno może być powodem odrzucania piersi.
Tak, nieprawidłowe napięcie mięśniowe może utrudniać karmienie. Mam sporo takich pacjentów.
Moim zdaniem hartowanie brodawek w ciazy to mit.
Też często słyszę o tym i niestety są jeszcze matki, które w to wierzą.