Oprócz świetnego przepisu na rosół cieszy mnie progres jeśli chodzi o jakość Twoich materiałów. Nie dość że zauważalny jest większy luz i wplatanie żartu to także elementy takie jak gdzie idziesz po składniki, dlaczego gotujesz w taki bądź w inny sposób no i właśnie co robisz by optymalizować gotowanie. Oby tak dalej!
Najlepszy kanał na yt! Wracam systematycznie, ale teraz się zorientowałem, że nigdy nie napisałem komentarza żeby Cię pochwalić, takich jak ja jest pewnie dużo więc pamiętaj, że wdzięcznych ludzi jest na pewno więcej niż komentarzy i lików! DZIĘKUJEMY
Mimo, że mam "troszkę " więcej lat to tak jakbym widział siebie. Od lat rosół jest najważniejszą " zupą". To wykwintna kompozycja mięs i warzyw która nie ma sobie równych. Pozdrawiam i dziękuję za film. Ps. Piję rosół codziennie rano i traktuję to jak śniadanie. Nie wyobrażam sobie życia bez rosołu. Już w sobotę wieczorem moczę mięso aby w niedzielę od samego rana oddać się swojej pasji. Po kilku godzinach delikatnego gotowania mruga do mnie, że już, już niedługo... :)
Nastawienie aromatycznego rosołu o zimowym świcie + rozkosz, też tak lubię. Dodaję jeszcze plasterek imbiru i pół strączka wysuszonej chili z własnego ogrodu. Kocham taki rosołek, dzięki!
@@justinef2935 zrobiłem. Banalnie prosty. Do warzyw i mięs dodałem 2 jajka, pół szklanki bułki tartej, łyżkę masła oraz różne przyprawy jakie kto lubi ale Przedewszystkim papryka słodka. Zmieliłem 3 razy i w natłuszczonej małej keksówce posypaną bułką tartą zapiekłem przez godzinę w 180C. Może śmiało w lodówce przez tydzień stać. Polecam.
@@agnieszkawolter1094 naprawdę spoko. Sam byłem zdziwiony, że smaczne i proste. Ot logika pasztetu. I też z tą logiką dawałem wszystko jak leci. Dobrą konsystencję robi. Ważne sobie przyprawić jak kto lubi. A pasztet wychodzi naprawdę dobry. Po co kupować po rosole. W tym wiesz co jesz.
Ha moja mama pół życia pracowała w restauracjach. Jej rosół był najlepszy na świecie! Mięso dzień wcześniej nasolone, tak nasolone i do wrzącej wody, tak wrzącej!
Super profesjonalne!!!😊👍 Gotuje rosol dosc podobnie, minus antrykot co tu kosztuje 100 dolarow za kilo. Zamiast tego uzywam gicze cielece jak we Francji. Dodaje tez liscie laurowe. Zamrazam male porcje do sosow, pasztetow i dziczyzny z grzybami. Wydanie Azjatyckie, na zupy i dania japonskie i chinskie i vietnamskie, gotuje glownie na kurze ekologicznej, unikam taniej swininy. Do jarzyn dodaje kawalek algi morskiej Kombu, albo innej podobnej, swierzy imbir, kocowki i korzonki kolendry, na koniec pare grzybow aromatyvznych, co masz. På 2 godzinach przesiewam na sicie, rosol redukuje o 30%.? kure dziele na porcje, zachowoje grzyby, czesc zamrazam. Sprawdzone od 30 lat. Ulatwia zycie😉. Pozdrawiam 😘😋. Ewa ze Skandynawi
Rdzeń marchewki jest właśnie gorzki w porównaniu do łyka które je otacza, łyko składa się w większości ze słodkiej skrobi a rdzeń przez to że transportuje składniki odżywcze do łodyg i liści ma więcej zawartości wapnia , powodując tym samym gorzki smak.
Rosół musi być codziennie. Robię 1-2 razy w tygodniu, ostatnio na gęsinie z golonka wieprzowa. Tluste pyszności pelne kolagenu i szpiku na lepsze stawy i kości. Pije podobnie - w kubku beż żadnych śmieciowych klusek. Złoto w płynie! Dodam że warto na początku dodać łyżkę octu balsamicznego do mięsa - lepiej uwalnia składniki i lepiej się odkleja od kości.
Dzięki za przepis! To prawda, rosół minimum 3h od czasu babelkowania, dopiero wtedy przechodzi w kolejną fazę smakową. Spróbuję 5h, to musi być zajebiste hehe. Teraz czas na rosołki, bo chłodniej, mniam.....
Muszę spróbować Twojego przepisu, bo obejrzałem cały film i szczerze mówiąc jest nieźle. Ja osobiście jak gotuję rosół to zdecydowanie mniej daję ziela angielskiego i dużo mniej pieprzu. Co do proporcji mięso/warzywa - ok. Sam dodaję jeszcze ćwiartkę z kaczki dla podkręcenia smaku. Zdecydowanie polecam sprawdzić - robi robotę. Czosnku nie dodaję wcale dlatego mnie to zaskoczyło, ale będę musiał spróbować. Powodzenia w dalszych przepisach życzę bo widzę że jest spory potencjał ku temu.
ja robię zawsze w garze 30 litrowym i rosołek w słoiki i wek a mięsko i warzywka na galacik który w części znika od razu a w drugiej partii też w słoiczki 300 ml i również wek, piękna sprawa troche pracy a ile dni radosci 🙂
Uwielbiam gotować rosół . Sam się robi 😊 Niedawno odkryłam zielony pieprz . Świetnie pasuje do rosołu . Nigdy nie dodawałam czosnku ale lubczyk liście i korzeń uwielbiam. Kurdybanek natomiast fajnie podbija smak mięsa . Inspiruję się ,korzystam z twoich przepisów (dzieci mnie bardziej kochają 😊) Dzięki 🥰
super sympatyczny facet....wszystko na temat, gotujemy pod goracym niebem Florydy, oj bedzie niespodzianka dla znajomych nie mowiacycg po polsku, dzieki!!!
Moja Babunia przekazała mi 40lat temu przepis bardzo podobny, no z ciut innych mięs :D Pamiętam jej powiedzenie " Z pręgi rosół tęgi" więc obowiązkowo pręga z kością, kawałek koguta wsiowego i szczęśliwej kaczuchy :) Dużo mniej angielskiego ziela i czosnku , więcej marchewki :) i w/w pręgi ;-)
Przepis bardzo fajny. Osobiście wstrzymałbym się z soleniem rosołu, ponieważ osolona woda ma mniejszą zdolność przenikania. Soląc wodę, zmniejszamy jej zdolności osmotyczne, co w efekcie ogranicza wydobywanie smaku i aromatu z warzyw i mięsa.
Już tyle dobrych przepisów tu znalazłem i chciałbym np. mieć to wszystko w jakiejś książce, proponował bym zrobić książkę z twoimi przepisami i mieć wszystko w niej. Wtedy otwieram książkę patrzę na co mam ochotę i wybieram. To by było coś ekstra. A na pewno duże ułatwienie. I jak w twoich filmach uporządkowane. Pozdrawiam
Superancko ja nigdy nie podpiekalam czosnku teraz sprobuje tez tak zrobic aa i co do cebuli ja tez opalam ale dodaje tez te łuski z cebuli dodają cudnego koloru a i dodaje kawalek wloskiej kapusty albo bialej ale tzw wloska leosza pozdrawiam
Witam serdecznie Pana dziękuję z całego Serca Mego Za Ten Wspaniały przepis na Rosół Życzę Miłego Dnia Błogosławionego DNIA Pięknego Dnia Pełnego Miłości Pozdrawiam Serdeczniejsze Hania Z Brodnicy Chwała Ci Boże Amen 💓😇💓
Bardzo fajny przepis. Szacun za godzinę rozpoczęcia gotowania 😀. Nigdy nie robiłem rosołu z czosnkiem, napewno następnym razem spróbuję. Ja polecam z zieleniny dodać jeszcze pęczek lubczyku.
@@danutafunke125 w Polsce kilkadziesiat lat temu nie znalam rosliny Lubczyk. Ale prawdopodobnie ludzie na wsiach mieli Lubczyk w swoich ogrodkach. A my “ miastowi “ myslelismy ze Oni robia lepszy rosol niz My. My znalismy Magii ( niestety mniej zdrowsza bo duzo sodium) . Od dziesiat lat mieszkam w USA a dopiero od okolo 20 lat uzywam Lubczyk bo ktos mi przywiozl z Polski. Lubczyk to wspaniala roslinka cos pomiedzy natka pietruszki a nacia selera. Nie wiem czemu nie byla widoczna para ulatniajaca z kubka z goracym rosolkiem 😌
Rosół ugotowany prawidłowo jeśli mówimy o technice, myślę że jest przepyszny 👍👍ale jak na 8 litrów za mało mięsa i za dużo ziela angielskiego, które zabija wszystkie smaki , Rosół gotuję często znam. Jego właściwy smak, jeżeli ktoś lubi takie proporcje to życzę smacznego. A w ogóle to gratuluję że Pan tak apetycznie przedstawia kontakt z kuchnią staropolska. Życzę powodzenia i dużo subow. 😊👋👋
Nalał 2/3 garnka czyli trochę ponad 5 litrów a nie 8 . Ale masz rację , trochę dużo jak na tą ilość mięsa. Moim i Twoim zdaniem. Są miłośnicy cienkich rosołków . Osobiście preferuję takie ciężkie rosoły , z których wychodzi galareta po schłodzeniu. Choć lubię i takie lekkie , nazywam je restauracyjno - weselne . Kwestia gustu a tego się nie ocenia .Podobnie z ilością ziela. Ja bym się nie odważył tyle dodać do gotowania rosołu.
Bardzo ciekawy przepis. Robię często całkiem podobnie. Przy czym ja nie dodaję czosnku - być może jednak się odważę i spróbuję następnym razem. Ja nastomiast dodaję nieco kapusty (białej albo pekińskiej) - kilka zewnętrznych brzydkich liści - dodaje to rosołowi sporo slodkości. Kladę je na sam spód garnka pod mięskiem. Poza tym polecam dodać też kilka pieczarek lub/i suszonych prawdziwków - dodają naprawdę sporo smaku umami wywarowi. Z mniej typowych rzeczy to do rosołu zawsze dodaję imbiru - i to całkiem sporo. "Odświerza" to nieco smak rosołu i powoduje, że taki wywar staje się w zasadzie lekarstwem. Cebulę zapiekam zawsze w piekarniku w brytwance z odrobiną wody na dnie. Myślę, że na taką ilość rosołu dodałbym min 10 przypieczonych cebul - dodają nie tylko smaku ale też koloru. Warzywa (marchew, seler, pietruszkę) dodaję zawsze pod sam koniec gotowania rosołu - na ok 1h przed końcem gotowania. Warzywa nie są wtedy surowe, a pozostają jędrne i będą nadawały się do saładki. Przy dłuższym ich gotowaniu w saładce jarzynowej po prostu się rozpadną. Z mięsa też często robię pasztet. Do pasztetu dodaję odrobinę podsmarzonej (półsurową) wątróbki drobiowej z cebulką i mielę razem z mięsem, suszonymi grzybami i pieczarkami z rosołu. Po zmieleniu wszystkiego na najmniejszych oczkach doprawiam (koniecznie gałką muszkatałową) i wyrabiam masę - w razie potrzeby "zagęszczam" odrobiną bułki tartej i zapiekam w piekarniku. Smak i zapach pierwsza klasa. Z warzyw (marchew, seler pietruszka) robię tradycyjną Polską saładkę jarzynową, przy czym nie dodaję już ziemniaków (pietruszka i seler wystarczą).
Radze ODŚWIEŻYĆ swoja znajomość polskiej pisowni.. i PODSMAŻAĆ a nie podsmarzać, brr.. Poza tym tez uwazam kapuste za konieczna w rosole, ale ja wycinam kawaleczek z glówki kapusty. Klasyczny polski przepis to z kapusta WŁOSKA! Dodaje tez grzybki, tylko prawdziwki, inne nie maja zapachu. Z jarzyn robie polska SAŁATKĘ (a nie salaDkę!!) jarzynowa z majonezem, dodaje groszek, nigdy nie dodaje kartofli. Ja gotuje warzywa caly czas w rosole i jakoś mi sie nie rozpadaja w salatce.
@@annamollerstrom5761 Mimo iż nie prosiłem, to dziękuję za radę aby odświeżyć znajomość polskiej pisowni, jednak z góry uprzedzam, że nie zamierzam z tej rady („Radze” - brr) korzystać. Jednocześnie korzystając z okazji nadmienię, że w polskim alfabecie jest dziewięć liter tworzonych za pomocą znaków diakrytycznych (ą, ć, ę, ł, ń, ó, ś, ź, ż) i niestosowanie ich może znacząco zmieniać sens zdania (np. jest różnica czy komuś robi się Łaskę czy robi się Laskę - jest jednak wiadome, że w pewnym wieku może wystąpić brak jakiegokolwiek zrozumienia tych dwóch zagadnień i warto dyskretnie podpytać np. córkę albo wnuczkę o co w tym chodzi). Co do gotowania warzyw przez cały czas przyrządzania rosołu i twierdzenie, że „jakoś mi siE nie rozpadajA w sałatce” to może być to kwestią subiektywnego odczucia spowodowanego wiekiem - wiadome jest przecież, że w późniejszych latach miewa się problemy z uzębieniem i spożywanie potraw w rozmiękłej rozgotowanej formie jest dla takich osób po prostu wygodniejsze i łatwiej przyswajalne (z biegiem czasu możliwe jest, że proces ten może jeszcze bardziej postępować, i osoby takie mogą wymagać podawania pokarmów jeszcze bardziej rozdrobnionych - tzw. „papek”). Zwrócę także uwagę, że obecnie na rynku farmaceutycznym jest wiele ogólnodostępnych preparatów na problemy związane z przekwitaniem. Bagatelizowanie specyficznych dolegliwości związanych z klimakterium może być dokuczliwe nie tylko dla kobiety bezpośrednio ich doświadczającej (np. powszechnie znane dokuczliwe uderzenia fal gorąca), ale także (a w zasadzie głownie) dla otoczenia - małżonek, dzieci, współpracownicy, znajomi albo sąsiedzi często są ofiarami nadmiernej nerwowości i bezsensownego czepialstwa o bzdury spowodowanymi nieleczoną burzą hormonalną siejącą spustoszenie w umyśle i ciele takiej kobiety. W skrajnych przypadkach wskazane jest także zwrócenie się do pomoc do lekarza specjalisty celem zastosowania np. terapii hormonalnej - do czego usilnie zachęcam.
@@user4900-c3o No, uśmialam sie z tego komentarza. Ja pisze na klawiaturze szwedzkiej i tam nie mam polskich liter!! Wstawiam troche kopiujac i wklejajac, wlaśnie z tego powodu, o którym Pan pisze, ale to jest bardzo pracochlonne, wiec wszystkich liter najcześciej nie wymieniam. Ale jak chce napisać sądy, a wychodza mi sady, czyli ogrody, albo chce napisać sądzić a wychodzi mi sadzić (rośliny), no to musze wstawić polska literke. Dodam, ze moge wykreować na tej klawiaturze litery ś, ć, ź, ń oraz ó - ale nie moge stworzyć liter z ogonkami u dolu ani z KROPKAMI na górze, jak ż. Predko wyciaga Pan wnioski, nawet dosyć obraźliwe, na podstawie NIE faktów, a swoich zlośliwych domyslów, niestety zupelnie nietrafnych. 'W pewnym wieku' uwaza Pan że jestem i wobec tego mam klimakterium i jestem zlekka zaburzona, lagodnie mówiac. Tak, ja jestem w wieku, ale nie pewnym tylko późnym - 88 lat, wiec klimakterium i burze hormonalne mnie nie dotycza - zreszta takowych nigdy nie mialam z powodu pewnej operacji. Wiec rady na temat przekwitania moze Pan skopiować i przeslać kobiecie w wieku ok. 50.. Dodam, ze nie mam najmniejszych klopotów z uzebieniem, bo mam wstawione zeby na śrubach tytanowych, t.zw. implanty - ''do czego usilnie zachęcam'' - bo moze Pana klopoty z uzębieniem prowadza do takich zlośliwości.
A czy dodatek tego imbiru spowoduje że rosół będzie się czuć ostrzejszy w ustach? Czy też będzie jakiś posmak imbiru czy może wszystkie jego smaki aromaty wejdą w mięso i warzywa?
Co się wydarzyło na tym kanale! Jestem pod tak wielkim wrażeniem jakości tego odcinka - świetny materiał pod wieloma względami, zdecydowanie inny niż zwykle. Nie wiem czy zamierzasz kontynuować tę formę, ale wiem że jest to genialny odcinek. Kojarzy mi się z materiałami z kanału Pro Home Cooks, i myślę że jest to coś czego brakuje na polskim, kulinarnym youtube. Gratulacje! I dzięki za przepis :)
Podobało mi się. Dobrze i fajnie pokazany sposób na SWÓJ rosół, a właściwie na zrobienie dobrego bulionu. No bo dla mnie rosół to taka "zupa" gdzie mięso na którym się go gotuje wcina się razem z tą "zupą". Nieważne. Napisałem SWÓJ, ale to w żadnym wypadku nie złośliwie. Bo w sieci jest tysiące przepisów na swój rosół. Jestem wielbicielem rosołu i jak tylko mogę czytam wszystko co się da. I oczywiście od lat często gotuję i eksperymentuję. Twój sposób przyrządzania tej królewskiej strawy oczywiście też sprawdzę. Ale generalnie najlepszy jest ten rosół który tobie najbardziej smakuje. Ja szukam smaku rosołu z dzieciństwa. Jako mały dzieciak. A było to 60+ lat temu wychowywałem się u mojej Babci w małym miasteczku nieważne jakim. I Ta moja Babcia w sobotę brała mnie na targ, kupowała żywą kurę, warzywa i mi jakiś balonik na druciku. Po powrocie w kuchni tą kurę zarzynała, wyrywała pióra, opalała i co tam trzeba. A w niedzielę . I teraz słuchajcie uważnie. Z samego rana wstawiała duży gar z tym wszystkim co trzeba na kuchnię z tzw. fajerkami opalaną węglem. Następnie ubierała mnie w najlepsze wyjściowe ciuchy (jak ja tego nienawidziłem) i ciągnęła mnie do kościoła na mszę. A tam się rosół gotuje. Ale to nie koniec. Tam w tym miasteczku był taki zwyczaj że po kościele cała tak zwana "sryta" musiała się spotkać w najbardziej "renomowanej" kawiarni żeby się pokazać w najlepszej wytrzepanej z moli kreacji, no i oczywiście wymienić najnowsze plotki. A rosół się gotuje. Ja oczywiście w tym czasie rosołem się nie interesowałem. Tylko strasznie się nudziłem. No to zatkali mnie jakimś eklerem czy napoleonką. A rosół się gotuje. No i wreszcie koniec moich męczarni i wracamy do domu. Rosół tak pyszny że NIEDOWYOBRAŻENIA. A. Makaron oczywiście domowy już wcześniej zrobiony. No i powiedzcie mi jak ? No jak ? A gdzie "pyrkanie", bombelkowanie na małym ogniu ? Jak ? na kuchni z fajerkami ? Będąc u Babci jadłem ten rosół wiele razy i był za każdym razem tak samo pyszny. To co ? Kury inne ? Warzywa inne ? Od wielu lat eksperymentuję z rosołami i nie udało mi się osiągnąć tego smaku. Robiłem już z kury wiejskiej i z warzywami z własnego ogródka i nie to. O co chodzi ?
zrobiłem tydzień temu. Od razu odlałem połowę. Pierwsza część była rosołem i pomidorówką na 3 dni, reszte zredukowałem maksymalnie rozlałem w forme na kostki do lodu i mam teraz takie turbo kostki bulionu :))
Przepis sztosik, wiele podobieństw :) ja jeszcze podchwyciłem jedną przyprawę do rosołu od mojej mamy - lubczyk. Naprawdę dodaje konkretnego smaku, polecam spróbować ;) Piona!
Panie zajebista sprawa, co do badania mega pomysł taki rosołek to mega zastrzyk samej dobroci. Brakuje jednego składnika jak dla mnie jest to świeży Lubczyk. Pozdro i więcej takich rzeczy poproszę np. Flaczki. Sztos kanał
Świetny przepis! A kot....cudny. No to w laboratorium w probówce wychodzi a co naprawdę organizm przyswoi to też dwie rzeczy, ale przepis elegancki i wszystko mądrze wykorzystane. Głaski dla kota. 🍀🐈🐈⬛🍀
Ja pilnuje żeby woda przekroczyla 94 i potem 85 st przez około 12h mieso i sol przyprawy. Potem wyciagam mieso i 3h warzywa. Przelewam do sloikow mroze i mam codziennie bulion przez dwa tyg potem powtorka. Pozdrowienia z północy.
Tutaj nie trzeba słów!!! ale zapamiętać to wszysrko, przede wszystkim kolejność, to dla mnie już wyższa jazda, gdybym to dostała na mój tablet była bym wdzięczna
Ja nie przepadam za wołowiną w rosole, więc robię na mięsie drobiowym. Zamiast indyka dodaje kaczkę - korpus/skrzydło/szyja i przede wszystkim podstawa, kacze żołądki ❤ uwielbiam! Co jeszcze robię inaczej - daję cebulę razem ze skórką, która też podkręca kolor 😊 dodatkowo lubczyk.
Dominika uwazaj na cebule ze skorka, bo ja trafiam , ze pod nia jest plesn. lepiej zdjac sorke i jezeli bedzie ok to wtedy ja dorzucic do rosolu. pozdrawiam
Rosół to mega wynalazek. Dobry na wszystko i zawsze. Jedyna zupa której nie da się naprawić jak coś pójdzie nie tak. Królowa( jeśli tak można powiedzieć hehe)wszystkich zup 😋😋😋😋😋
Ile domów, tyle rosołów... ja dodaję grzybka suszonego, kawałek kapusty, gotuje na mniejszym ogniu i nie uzywam soli jodowanej. W sezonie polecam rosół z gęsi.
na podobny gar daje max 4 ziarna ziela angielskiego a i tak czasem mysle ze zwariowalem z iloscia. Czy taka ilosc jak na filnie nie dominuje za bardzo samku? Zdecydowanie wole przewage pietruszki nad marchewka, nie lubie kiedy rosol jest slodki. Soli daje 1 lyzke ale dodaje dwie lyzki sosu sojowego co daje kolor i slony smak.
Wygląda pięknie. Ja też uwielbiam rosół jako zupa i właśnie baza do innych zup/sosów. Natomiast nigdy nie daje liścia laurowego bo to nie barszcz. Zamiast zbierać szumowiny to zagotowuje samo mięso ( 5 min gotowania) wyciagam, płukam, wode wylewam i daje świeżą i wtedy dodaje warzywa i przyprawy. Dobry pomysł by podpiec czosnek, nie robiłem tego wcześniej. Pozdro.
Dokładnie, szumowiny całkowicie z całą woda wylać to g...no i opłukać mięso i dopiero zalać świeżą wodą. Co do przepisu, jak dla mnie za dużo ziela angielskiego, selera i nigdy nie daje liści laurowych, ale jak kto woli, za to liść kapusty czy to włoskiej, czy białej musi być i odrobinę kurkumy w korzeniu.
Proszę zabierz próbki do labo! Znajdziesz odpowiedź na moje odwieczne pytanie: jakie są te makro? Internet podaje przeróżne wartości, a mnie ciekawi ile białka z mięsa przechodzi do wywaru na przykład. Pozdrawiam
Robię właśnie ten przepis, specjalnie kupiłem 12litrowy garnek aby mieć wystarczająca ilość wywaru aby go zjeść oraz móc zamrozić do późniejszego wykorzystania w innych potrawach. SMACZNEGO.
Cześć Policzona, jak robisz przepisy takie tego typu, w sensie potrawy, które używa się gdzieś później / meal prepy to byłaby opcja skomentowania jakoś kwestii przechowywania? Np. Jak taki rosół przechowywać, gdzie, ile w lodówce itp. Byłoby to mega uzupełnieniem, żeby wiedzieć ile można trzymać takie potrawy. Świetny przepis, pozdrawiam!
Właśnie dostałeś suba i lajka:) Fajnie opowiadasz o gotowaniu, ja uwielbiam rosół, kiedyś przecież to było lekarstwo no a jako pożywienie, to tylko od święta. Jutro gotuję rosołek!
Piekna sprawa takim rosolem mozna sie delektowac i leczyc. Ja wrzucam polowe malej kapusty . Smak jest doskonaly a kapuste jem jak jest jeszcze goraca... samo zdrowie.
Czosnku nigdy nie przypalałem. Następnym razem na pewno. Troszkę więcej liścia daje, lubczyk i kapusty białej małej pol główki. Ja uwielbiam wiem ze nie każdy lubi. Marchewki od dziś podłożenie tez będę kroił. Super film!
Pięknie 😂,już gdzieś trafiłam na info że ludzie leczą się z pewnych chorób takimi bilionami długo warzonymi,nie piętam z jakich ,kiedyś mamy warzyły buliony przy każdej chorobie bo to najlepsza zupa rozgrzewająca i dodająca siły,mógł by się tam znaleźć kawałek gęsiego mięska jeszcze z prozdrowotnym tłuszczykiem 😂,jak podczas każdej obróbki termicznej sporo składników utraci swoje właściwości a jednocześnie podczas długiego powolnego gotowania kondensują się inne cudowne właściwości,serce włożone w garnek to największe dobro jakie zupką można sobie dostarczyć do organizmu 😉👌
Super przepis. Nie wiem czemu ale tak nawiasem mój ojciec nigdy szumowin nie zbiera bo twierdzi że to "esencja smaku" ale to tylko jego zdanie :D Ogólnie uwielbiam rosół i to z czegokolwiek czy drobiowy czy wołowy a najlepszy to mieszany :)
Ile gospodyń tyle rosołów. Ja dużo mocniej przypiekam cebulę a warzywa korzeniowe wrzucam do zimnej wody. No i taka ilość ziela angielskiego moim zdaniem kompletnie przytłacza smak reszty. Czosnku nigdy nie dodawałem (ale spróbuję, bo to ciekawe) za to daję jeszcze kawałek imbiru. Dzięki za inspirację.
Spróbuj najpierw upiec mięso i warzywa. I dopiero do garnka z wodą. Nowy wymiar rosołu. Jest przepyszny. Natknęłam się na przepis w necie, wypróbowałam i przepadłam.... Coś pysznego, idealny kolor i klarowność. Nawet nie trzeba zbierać szumowin bo ich wtedy nie ma.
Przepis prawie idealny👌😇 . Polecam Dać więcej cebuli i zostawić ja z łupiną ona jest bardzo zdrowa i daje świetny kolor . Jak dla mnie za mało drobiu balans zdecydowanie w kierunku wołowiny tak jak Azjaci dają. Plus za takie zaangażowanie wszakże rosół to magia ważenia alchemii 👍👍👍
Taak, "ważenie alchemii", te łupiny robią temat; jest w nich mnóstwo rzeczy, prócz koloru oddanego rosołowi, które ubogacają spektrum smaku rosołu-zupie(?), to dają to, co najcenniejsze - ochronę wnętrza owocu. - Idą, łupiny, na pierwszy ogień, tymczasem owoc szykuje się do przejścia w smak rosołu w garnku, a później na talerz, na: "Talerz u Mamy". Krzepcie się ciotko Karolko, JaroHalo
Od razu widać kto pije(?) rosołek; na pewno nie ministrant, mamin synek albo? Pozdrawiam pana. Żonuś mój jedyny, podaje wyjątkowy - Jej - rosołek, jak mi brzuszek przestaje pracować po wczorajszym z "uczniami" grilowaniu. Kochana jest'; cóż tyle już lat. Uwielbiam, jak się krząta w kuchni i nie jest potrzebny mi nikt i nic, tylko jej motanina, tj. mamrota do siebie w kuchni a ja "zdycham" w fotelu - udaję, że poprawiam klasówki. Po takiej dawce rosołu z dużą dozą cayenne pieprzu, chce się żyć znowuż. Pozdrawiam kucharzy i kuchcików, Jarosław Wydłubał
Na to nie czekałem i nie zasługuje, ale jest!!! Ile ja z twoich przepisów zrobiłem pysznych rzeczy to nie zliczę, a rosołu dobrego nadal nie umiem xD czas na zmianę XD
Oj tak koniecznie sprawdź skład tego rosołu. Proponuję najbardziej szczegółowo jak się da i nie tylko zwykła tabela wartości odżywczych. Świetny film. Mam motywacje do zrobienia czegoś podobnego z rana w sobotę :D
Ja cebulę opalam w łupinie i potem cała opaloną cebulę wraz z łupiną wrzucam do gara jak robiła moja babcia i sole na samym końcu żeby mięso oddało cały smak. Nigdy nie opalałam czosnku muszę spróbować. Mięso, warzywa klasa jest to najważniejsze to jest to co daje ten smak to dlatego moja babcia robiła najlepszy rosół na zwykłej kurze ale karmionej ziarnem i kukurydzą do tego warzywa bez gmo ten smak jest nie do zastąpienia
Konkret 👍tak jak u mnie ...ja pierwszą wodę odlewamy i myję mięso rosół gotuje tak 5 godz. Kiedyś będąc na świętach w Bieszczadach gotowałem i wędzidłem i rosół się gotował ok 8 godzin ... najlepszy tylko na pyrkaniu 👍👌
Dziękuję Ci za ten film. Rosół zawsze mnie przerażał, bo podobno ciężko zrobić dobry i klarowny. Natchnęłeś mnie jednak optymistycznie i zrobię go pierwszy raz zgodnie z Twoim przepisem. Do dzieła ! Pozdrawiam :D
Fajna opcja z tym padaniem makr- będzie ciekawie. Czekam na przepisy w oparciu o bulion z tego rosołu, ale chętnie zobaczyłbym np przepis na kanapkę z szarpaną wieprzowiną o którym mówisz, albo przepis na wspomniany pasztet (nawet jeśli miałoby być bez makr, bo ciężko je ocenić po obgotowaniu w rosole). Bardzo lubie właśnie "powtórne wykożystanie składników" itp- mniej marnujemy, wychodzi taniej, a wszystko można fajnie zagospodarować. Dzięki za super przepis i pozdro :)
Oprócz świetnego przepisu na rosół cieszy mnie progres jeśli chodzi o jakość Twoich materiałów. Nie dość że zauważalny jest większy luz i wplatanie żartu to także elementy takie jak gdzie idziesz po składniki, dlaczego gotujesz w taki bądź w inny sposób no i właśnie co robisz by optymalizować gotowanie. Oby tak dalej!
Faktycznie te wstawki z kupowaniem są przyjemne dla oka. A to jak tłumaczy co i dlaczego pozwala poprawić nasze własne umiejętnosci kucharskie :)
Najlepszy kanał na yt! Wracam systematycznie, ale teraz się zorientowałem, że nigdy nie napisałem komentarza żeby Cię pochwalić, takich jak ja jest pewnie dużo więc pamiętaj, że wdzięcznych ludzi jest na pewno więcej niż komentarzy i lików! DZIĘKUJEMY
Mimo, że mam "troszkę " więcej lat to tak jakbym widział siebie. Od lat rosół jest najważniejszą " zupą". To wykwintna kompozycja mięs i warzyw która nie ma sobie równych. Pozdrawiam i dziękuję za film. Ps. Piję rosół codziennie rano i traktuję to jak śniadanie. Nie wyobrażam sobie życia bez rosołu. Już w sobotę wieczorem moczę mięso aby w niedzielę od samego rana oddać się swojej pasji. Po kilku godzinach delikatnego gotowania mruga do mnie, że już, już niedługo... :)
Oprócz świetnego przepisu na rosół, chciałbym Panu pogratulować ostatniego hat tricka w lidze mistrzów Panie Robercie 😜 Pozdrawiam
😅
To była moja pierwsza myśl, że wygląda jak Lewy.
"D"D"D:D:D:D:D
Nastawienie aromatycznego rosołu o zimowym świcie + rozkosz, też tak lubię. Dodaję jeszcze plasterek imbiru i pół strączka wysuszonej chili z własnego ogrodu.
Kocham taki rosołek, dzięki!
Bardzo dziękuje Polakom na nauczyć mnie tę zupę. Długo mieszkałam w Warszawie. Dużo piłam tę zupę jak byłam chory ☺️. Lubię tego przepis
Super :) Skąd jesteś?
@@PoliczonaSzama jestem z Turcji 😊
Jak chcesz się podzielić tureckimi przepisami to pisz na kontakt@policzona-szama.pl :)
@@PoliczonaSzama oczywiście, będę napisać. Bardzo dziękuję
A z jakiego miasta jesteś ?
@@Nevalelma
To teraz czekam na przepisy z tych resztek rosołowych, mega chętnie zobaczyłabym ten pasztet :P
Można paszteciki z mięsem zrobic. Bardzo dobry farsz.
@@justinef2935 zrobiłem. Banalnie prosty. Do warzyw i mięs dodałem 2 jajka, pół szklanki bułki tartej, łyżkę masła oraz różne przyprawy jakie kto lubi ale Przedewszystkim papryka słodka. Zmieliłem 3 razy i w natłuszczonej małej keksówce posypaną bułką tartą zapiekłem przez godzinę w 180C. Może śmiało w lodówce przez tydzień stać. Polecam.
@@luxmix1371 muszę wyprobowac :)
@@agnieszkawolter1094 naprawdę spoko. Sam byłem zdziwiony, że smaczne i proste. Ot logika pasztetu. I też z tą logiką dawałem wszystko jak leci. Dobrą konsystencję robi. Ważne sobie przyprawić jak kto lubi. A pasztet wychodzi naprawdę dobry. Po co kupować po rosole. W tym wiesz co jesz.
Ja też! ❤️
Do rosolu polecam dorzucic lubczyk, jest to zielenina o naturalnym samaku magi :)
a ja polecam dorzucic kurze lapy xD ,kolagen wiadomo
Koniecznie i zawsze bez tego nie ma rosołu...
Ja zawsze dodaje, świeży oczywiście 😉
@@visionstreetwear108 do tej wersji w koscimi to juz raczej nie trzeba - ale zamiast nich czemu nie
Albo seler naciowy
Ha moja mama pół życia pracowała w restauracjach. Jej rosół był najlepszy na świecie! Mięso dzień wcześniej nasolone, tak nasolone i do wrzącej wody, tak wrzącej!
Super profesjonalne!!!😊👍
Gotuje rosol dosc podobnie, minus antrykot co tu kosztuje 100 dolarow za kilo. Zamiast tego uzywam gicze cielece jak we Francji. Dodaje tez liscie laurowe. Zamrazam male porcje do sosow, pasztetow i dziczyzny z grzybami. Wydanie Azjatyckie, na zupy i dania japonskie i chinskie i vietnamskie, gotuje glownie na kurze ekologicznej, unikam taniej swininy. Do jarzyn dodaje kawalek algi morskiej Kombu, albo innej podobnej, swierzy imbir, kocowki i korzonki kolendry, na koniec pare grzybow aromatyvznych, co masz. På 2 godzinach przesiewam na sicie, rosol redukuje o 30%.? kure dziele na porcje, zachowoje grzyby, czesc zamrazam. Sprawdzone od 30 lat. Ulatwia zycie😉.
Pozdrawiam 😘😋. Ewa ze Skandynawi
Rdzeń marchewki jest właśnie gorzki w porównaniu do łyka które je otacza, łyko składa się w większości ze słodkiej skrobi a rdzeń przez to że transportuje składniki odżywcze do łodyg i liści ma więcej zawartości wapnia , powodując tym samym gorzki smak.
Rosół musi być codziennie. Robię 1-2 razy w tygodniu, ostatnio na gęsinie z golonka wieprzowa. Tluste pyszności pelne kolagenu i szpiku na lepsze stawy i kości. Pije podobnie - w kubku beż żadnych śmieciowych klusek. Złoto w płynie! Dodam że warto na początku dodać łyżkę octu balsamicznego do mięsa - lepiej uwalnia składniki i lepiej się odkleja od kości.
Dzięki za przepis! To prawda, rosół minimum 3h od czasu babelkowania, dopiero wtedy przechodzi w kolejną fazę smakową. Spróbuję 5h, to musi być zajebiste hehe. Teraz czas na rosołki, bo chłodniej, mniam.....
Muszę spróbować Twojego przepisu, bo obejrzałem cały film i szczerze mówiąc jest nieźle. Ja osobiście jak gotuję rosół to zdecydowanie mniej daję ziela angielskiego i dużo mniej pieprzu. Co do proporcji mięso/warzywa - ok. Sam dodaję jeszcze ćwiartkę z kaczki dla podkręcenia smaku. Zdecydowanie polecam sprawdzić - robi robotę. Czosnku nie dodaję wcale dlatego mnie to zaskoczyło, ale będę musiał spróbować. Powodzenia w dalszych przepisach życzę bo widzę że jest spory potencjał ku temu.
ja robię zawsze w garze 30 litrowym i rosołek w słoiki i wek a mięsko i warzywka na galacik który w części znika od razu a w drugiej partii też w słoiczki 300 ml i również wek, piękna sprawa troche pracy a ile dni radosci 🙂
Przed obejrzeniem zastanawiałem się jakie będą makroskładniki takiego rosołu, ale właśnie też przeczuwałem, że ciężko będzie oszacować 😄
Uwielbiam gotować rosół . Sam się robi 😊 Niedawno odkryłam zielony pieprz . Świetnie pasuje do rosołu . Nigdy nie dodawałam czosnku ale lubczyk liście i korzeń uwielbiam. Kurdybanek natomiast fajnie podbija smak mięsa . Inspiruję się ,korzystam z twoich przepisów (dzieci mnie bardziej kochają 😊) Dzięki 🥰
super sympatyczny facet....wszystko na temat, gotujemy pod goracym niebem Florydy, oj bedzie niespodzianka dla znajomych nie mowiacycg po polsku, dzieki!!!
No Ci powiem, że najlepszy. Sprawdzałem jest bomba. Łapa w górę!😊
Ja jeśli chodzi o rosół polecam wolnowar, rosół sie pyrka dlugo i wychodzi przepyszny😉
Moja Babunia przekazała mi 40lat temu przepis bardzo podobny, no z ciut innych mięs :D Pamiętam jej powiedzenie " Z pręgi rosół tęgi" więc obowiązkowo pręga z kością, kawałek koguta wsiowego i szczęśliwej kaczuchy :) Dużo mniej angielskiego ziela i czosnku , więcej marchewki :) i w/w pręgi ;-)
Z tym się zgodzę mniej ziela i liścia oraz pieprzu ! Pręga tak to jest to a co do koguta i kaczki no way nigdy w życiu bleee
A teraz mięcho na chemi jest i takie długie gotowanie to samo zlo
Marchewka daje słodszy smak. A w Italii dodaje się 1 pomidorka
Dodatkowo
Wycieram ślinę z komputera, jak to pysznie wygląda! Kocham rosół, czekam na info z labu! :D
Przepis bardzo fajny. Osobiście wstrzymałbym się z soleniem rosołu, ponieważ osolona woda ma mniejszą zdolność przenikania. Soląc wodę, zmniejszamy jej zdolności osmotyczne, co w efekcie ogranicza wydobywanie smaku i aromatu z warzyw i mięsa.
Co za fffffffacet! Super 👏👏 w niedzielę rosół gotuję! Dzięki pozdrawiam
Już tyle dobrych przepisów tu znalazłem i chciałbym np. mieć to wszystko w jakiejś książce, proponował bym zrobić książkę z twoimi przepisami i mieć wszystko w niej. Wtedy otwieram książkę patrzę na co mam ochotę i wybieram. To by było coś ekstra. A na pewno duże ułatwienie. I jak w twoich filmach uporządkowane. Pozdrawiam
Świetny pomysł! Sama chętnie bym kupiła taką książkę bo przepisy z tego kanału zawsze pyszne wychodzą i wszystko super wytłumaczone jak zrobić.
Superancko ja nigdy nie podpiekalam czosnku teraz sprobuje tez tak zrobic aa i co do cebuli ja tez opalam ale dodaje tez te łuski z cebuli dodają cudnego koloru a i dodaje kawalek wloskiej kapusty albo bialej ale tzw wloska leosza pozdrawiam
Witam serdecznie Pana dziękuję z całego Serca Mego Za Ten Wspaniały przepis na Rosół Życzę Miłego Dnia Błogosławionego DNIA Pięknego Dnia Pełnego Miłości Pozdrawiam Serdeczniejsze Hania Z Brodnicy Chwała Ci Boże Amen 💓😇💓
Bardzo fajny przepis. Szacun za godzinę rozpoczęcia gotowania 😀.
Nigdy nie robiłem rosołu z czosnkiem, napewno następnym razem spróbuję. Ja polecam z zieleniny dodać jeszcze pęczek lubczyku.
Bogu u mnie lubczyk to podstawa , ten smak rosolu robi sie wspanialy. 😊
@@danutafunke125 w Polsce kilkadziesiat lat temu nie znalam rosliny Lubczyk. Ale prawdopodobnie ludzie na wsiach mieli Lubczyk w swoich ogrodkach. A my “ miastowi “ myslelismy ze Oni robia lepszy rosol niz My. My znalismy Magii ( niestety mniej zdrowsza bo duzo sodium) . Od dziesiat lat mieszkam w USA a dopiero od okolo 20 lat uzywam Lubczyk bo ktos mi przywiozl z Polski. Lubczyk to wspaniala roslinka cos pomiedzy natka pietruszki a nacia selera. Nie wiem czemu nie byla widoczna para ulatniajaca z kubka z goracym rosolkiem 😌
Robiłam i mogę powiedzieć jedno, dawno tak dobrego rosołu nie jadłam! Mega przepis 🙂
Rosół ugotowany prawidłowo jeśli mówimy o technice, myślę że jest przepyszny 👍👍ale jak na 8 litrów za mało mięsa i za dużo ziela angielskiego, które zabija wszystkie smaki , Rosół gotuję często znam. Jego właściwy smak, jeżeli ktoś lubi takie proporcje to życzę smacznego. A w ogóle to gratuluję że Pan tak apetycznie przedstawia kontakt z kuchnią staropolska. Życzę powodzenia i dużo subow. 😊👋👋
Nalał 2/3 garnka czyli trochę ponad 5 litrów a nie 8 . Ale masz rację , trochę dużo jak na tą ilość mięsa. Moim i Twoim zdaniem. Są miłośnicy cienkich rosołków . Osobiście preferuję takie ciężkie rosoły , z których wychodzi galareta po schłodzeniu. Choć lubię i takie lekkie , nazywam je restauracyjno - weselne . Kwestia gustu a tego się nie ocenia .Podobnie z ilością ziela. Ja bym się nie odważył tyle dodać do gotowania rosołu.
Z przyjemnością obejrzałam jak pewny siebie jest Pan w kuchni,takie ruchy to jednak trzeba wytrenować,dziękuję za bardzo cenne wskazówki.Pozdrawiam ❤️
właśnie rosół z lodówki wyciągnąłem, garnek na płycie się grzeje i czekam aż będzie ciepły kubek tej smakowistości do wypicia!:)
Robię go już któryś raz i za każdym razem wychodzi petarda 💪 a ja dalej czekam na makro z tego rosołu :D słów się dotrzymuje :D
Dokładnie tak jak piszesz. Słów się dotrzymuje….
Bardzo ciekawy przepis.
Robię często całkiem podobnie. Przy czym ja nie dodaję czosnku - być może jednak się odważę i spróbuję następnym razem.
Ja nastomiast dodaję nieco kapusty (białej albo pekińskiej) - kilka zewnętrznych brzydkich liści - dodaje to rosołowi sporo slodkości. Kladę je na sam spód garnka pod mięskiem.
Poza tym polecam dodać też kilka pieczarek lub/i suszonych prawdziwków - dodają naprawdę sporo smaku umami wywarowi.
Z mniej typowych rzeczy to do rosołu zawsze dodaję imbiru - i to całkiem sporo. "Odświerza" to nieco smak rosołu i powoduje, że taki wywar staje się w zasadzie lekarstwem.
Cebulę zapiekam zawsze w piekarniku w brytwance z odrobiną wody na dnie. Myślę, że na taką ilość rosołu dodałbym min 10 przypieczonych cebul - dodają nie tylko smaku ale też koloru.
Warzywa (marchew, seler, pietruszkę) dodaję zawsze pod sam koniec gotowania rosołu - na ok 1h przed końcem gotowania. Warzywa nie są wtedy surowe, a pozostają jędrne i będą nadawały się do saładki. Przy dłuższym ich gotowaniu w saładce jarzynowej po prostu się rozpadną.
Z mięsa też często robię pasztet. Do pasztetu dodaję odrobinę podsmarzonej (półsurową) wątróbki drobiowej z cebulką i mielę razem z mięsem, suszonymi grzybami i pieczarkami z rosołu. Po zmieleniu wszystkiego na najmniejszych oczkach doprawiam (koniecznie gałką muszkatałową) i wyrabiam masę - w razie potrzeby "zagęszczam" odrobiną bułki tartej i zapiekam w piekarniku. Smak i zapach pierwsza klasa.
Z warzyw (marchew, seler pietruszka) robię tradycyjną Polską saładkę jarzynową, przy czym nie dodaję już ziemniaków (pietruszka i seler wystarczą).
Radze ODŚWIEŻYĆ swoja znajomość polskiej pisowni.. i PODSMAŻAĆ a nie podsmarzać, brr.. Poza tym tez uwazam kapuste za konieczna w rosole, ale ja wycinam kawaleczek z glówki kapusty. Klasyczny polski przepis to z kapusta WŁOSKA! Dodaje tez grzybki, tylko prawdziwki, inne nie maja zapachu. Z jarzyn robie polska SAŁATKĘ (a nie salaDkę!!) jarzynowa z majonezem, dodaje groszek, nigdy nie dodaje kartofli. Ja gotuje warzywa caly czas w rosole i jakoś mi sie nie rozpadaja w salatce.
@@annamollerstrom5761
Mimo iż nie prosiłem, to dziękuję za radę aby odświeżyć znajomość polskiej pisowni, jednak z góry uprzedzam, że nie zamierzam z tej rady („Radze” - brr) korzystać.
Jednocześnie korzystając z okazji nadmienię, że w polskim alfabecie jest dziewięć liter tworzonych za pomocą znaków diakrytycznych (ą, ć, ę, ł, ń, ó, ś, ź, ż) i niestosowanie ich może znacząco zmieniać sens zdania (np. jest różnica czy komuś robi się Łaskę czy robi się Laskę - jest jednak wiadome, że w pewnym wieku może wystąpić brak jakiegokolwiek zrozumienia tych dwóch zagadnień i warto dyskretnie podpytać np. córkę albo wnuczkę o co w tym chodzi).
Co do gotowania warzyw przez cały czas przyrządzania rosołu i twierdzenie, że „jakoś mi siE nie rozpadajA w sałatce” to może być to kwestią subiektywnego odczucia spowodowanego wiekiem - wiadome jest przecież, że w późniejszych latach miewa się problemy z uzębieniem i spożywanie potraw w rozmiękłej rozgotowanej formie jest dla takich osób po prostu wygodniejsze i łatwiej przyswajalne (z biegiem czasu możliwe jest, że proces ten może jeszcze bardziej postępować, i osoby takie mogą wymagać podawania pokarmów jeszcze bardziej rozdrobnionych - tzw. „papek”).
Zwrócę także uwagę, że obecnie na rynku farmaceutycznym jest wiele ogólnodostępnych preparatów na problemy związane z przekwitaniem. Bagatelizowanie specyficznych dolegliwości związanych z klimakterium może być dokuczliwe nie tylko dla kobiety bezpośrednio ich doświadczającej (np. powszechnie znane dokuczliwe uderzenia fal gorąca), ale także (a w zasadzie głownie) dla otoczenia - małżonek, dzieci, współpracownicy, znajomi albo sąsiedzi często są ofiarami nadmiernej nerwowości i bezsensownego czepialstwa o bzdury spowodowanymi nieleczoną burzą hormonalną siejącą spustoszenie w umyśle i ciele takiej kobiety. W skrajnych przypadkach wskazane jest także zwrócenie się do pomoc do lekarza specjalisty celem zastosowania np. terapii hormonalnej - do czego usilnie zachęcam.
@@user4900-c3o No, uśmialam sie z tego komentarza. Ja pisze na klawiaturze szwedzkiej i tam nie mam polskich liter!! Wstawiam troche kopiujac i wklejajac, wlaśnie z tego powodu, o którym Pan pisze, ale to jest bardzo pracochlonne, wiec wszystkich liter najcześciej nie wymieniam. Ale jak chce napisać sądy, a wychodza mi sady, czyli ogrody, albo chce napisać sądzić a wychodzi mi sadzić (rośliny), no to musze wstawić polska literke.
Dodam, ze moge wykreować na tej klawiaturze litery ś, ć, ź, ń oraz ó - ale nie moge stworzyć liter z ogonkami u dolu ani z KROPKAMI na górze, jak ż.
Predko wyciaga Pan wnioski, nawet dosyć obraźliwe, na podstawie NIE faktów, a swoich zlośliwych domyslów, niestety zupelnie nietrafnych.
'W pewnym wieku' uwaza Pan że jestem i wobec tego mam klimakterium i jestem zlekka zaburzona, lagodnie mówiac. Tak, ja jestem w wieku, ale nie pewnym tylko późnym - 88 lat, wiec klimakterium i burze hormonalne mnie nie dotycza - zreszta takowych nigdy nie mialam z powodu pewnej operacji. Wiec rady na temat przekwitania moze Pan skopiować i przeslać kobiecie w wieku ok. 50..
Dodam, ze nie mam najmniejszych klopotów z uzebieniem, bo mam wstawione zeby na śrubach tytanowych, t.zw. implanty - ''do czego usilnie zachęcam'' - bo moze Pana klopoty z uzębieniem prowadza do takich zlośliwości.
Nie dodaje czosnku....
A czy dodatek tego imbiru spowoduje że rosół będzie się czuć ostrzejszy w ustach? Czy też będzie jakiś posmak imbiru czy może wszystkie jego smaki aromaty wejdą w mięso i warzywa?
Co się wydarzyło na tym kanale! Jestem pod tak wielkim wrażeniem jakości tego odcinka - świetny materiał pod wieloma względami, zdecydowanie inny niż zwykle. Nie wiem czy zamierzasz kontynuować tę formę, ale wiem że jest to genialny odcinek. Kojarzy mi się z materiałami z kanału Pro Home Cooks, i myślę że jest to coś czego brakuje na polskim, kulinarnym youtube. Gratulacje! I dzięki za przepis :)
Podobało mi się. Dobrze i fajnie pokazany sposób na SWÓJ rosół, a właściwie na zrobienie dobrego bulionu. No bo dla mnie rosół to taka "zupa" gdzie mięso na którym się go gotuje wcina się razem z tą "zupą". Nieważne. Napisałem SWÓJ, ale to w żadnym wypadku nie złośliwie. Bo w sieci jest tysiące przepisów na swój rosół. Jestem wielbicielem rosołu i jak tylko mogę czytam wszystko co się da. I oczywiście od lat często gotuję i eksperymentuję. Twój sposób przyrządzania tej królewskiej strawy oczywiście też sprawdzę. Ale generalnie najlepszy jest ten rosół który tobie najbardziej smakuje. Ja szukam smaku rosołu z dzieciństwa. Jako mały dzieciak. A było to 60+ lat temu wychowywałem się u mojej Babci w małym miasteczku nieważne jakim. I Ta moja Babcia w sobotę brała mnie na targ, kupowała żywą kurę, warzywa i mi jakiś balonik na druciku. Po powrocie w kuchni tą kurę zarzynała, wyrywała pióra, opalała i co tam trzeba. A w niedzielę . I teraz słuchajcie uważnie. Z samego rana wstawiała duży gar z tym wszystkim co trzeba na kuchnię z tzw. fajerkami opalaną węglem. Następnie ubierała mnie w najlepsze wyjściowe ciuchy (jak ja tego nienawidziłem) i ciągnęła mnie do kościoła na mszę. A tam się rosół gotuje. Ale to nie koniec. Tam w tym miasteczku był taki zwyczaj że po kościele cała tak zwana "sryta" musiała się spotkać w najbardziej "renomowanej" kawiarni żeby się pokazać w najlepszej wytrzepanej z moli kreacji, no i oczywiście wymienić najnowsze plotki. A rosół się gotuje. Ja oczywiście w tym czasie rosołem się nie interesowałem. Tylko strasznie się nudziłem. No to zatkali mnie jakimś eklerem czy napoleonką. A rosół się gotuje. No i wreszcie koniec moich męczarni i wracamy do domu. Rosół tak pyszny że NIEDOWYOBRAŻENIA. A. Makaron oczywiście domowy już wcześniej zrobiony. No i powiedzcie mi jak ? No jak ? A gdzie "pyrkanie", bombelkowanie na małym ogniu ? Jak ? na kuchni z fajerkami ? Będąc u Babci jadłem ten rosół wiele razy i był za każdym razem tak samo pyszny. To co ? Kury inne ? Warzywa inne ? Od wielu lat eksperymentuję z rosołami i nie udało mi się osiągnąć tego smaku. Robiłem już z kury wiejskiej i z warzywami z własnego ogródka i nie to. O co chodzi ?
zrobiłem tydzień temu. Od razu odlałem połowę. Pierwsza część była rosołem i pomidorówką na 3 dni, reszte zredukowałem maksymalnie rozlałem w forme na kostki do lodu i mam teraz takie turbo kostki bulionu :))
Dobre to jest, dziękuję za podpowiedź. Pozdrawiam, Jarek
o fajne, ja używam woreczków ale dużo miejsca zajmują.
Przepis sztosik, wiele podobieństw :) ja jeszcze podchwyciłem jedną przyprawę do rosołu od mojej mamy - lubczyk. Naprawdę dodaje konkretnego smaku, polecam spróbować ;)
Piona!
U nas na łodygi selera mówi się "lubczyk" lub "bulion". Jak bywam na wsi, zawsze skoszę torbę xD
Panie zajebista sprawa, co do badania mega pomysł taki rosołek to mega zastrzyk samej dobroci. Brakuje jednego składnika jak dla mnie jest to świeży Lubczyk. Pozdro i więcej takich rzeczy poproszę np. Flaczki. Sztos kanał
Świetny przepis! A kot....cudny. No to w laboratorium w probówce wychodzi a co naprawdę organizm przyswoi to też dwie rzeczy, ale przepis elegancki i wszystko mądrze wykorzystane. Głaski dla kota. 🍀🐈🐈⬛🍀
Chyba jeszcze nigdy nie jadłam takiego rosółu , już widzę że bardzo dużo stracilam😘😘😘
Ja pilnuje żeby woda przekroczyla 94 i potem 85 st przez około 12h mieso i sol przyprawy. Potem wyciagam mieso i 3h warzywa. Przelewam do sloikow mroze i mam codziennie bulion przez dwa tyg potem powtorka.
Pozdrowienia z północy.
Super sprawa, jestem ciekawa jakie makro, trzymam kciuki za pomysł z labo 💪
Tutaj nie trzeba słów!!! ale zapamiętać to wszysrko, przede wszystkim kolejność, to dla mnie już wyższa jazda, gdybym to dostała na mój tablet była bym wdzięczna
Polecam, wraz z natką pietruszki dodać do rosołu parę gałązek lubczyku. Daje wspaniały aromat. Nadmiar mrozimy. Pozdrowionka 😊
Specjalnie przeszukałam sekcję komentarzy by się upewnić że nie tylko ja daję lubczyk, u mnie musowo też koperek ;)
Heheheh albo seler naciowy
Ja nie przepadam za wołowiną w rosole, więc robię na mięsie drobiowym. Zamiast indyka dodaje kaczkę - korpus/skrzydło/szyja i przede wszystkim podstawa, kacze żołądki ❤ uwielbiam! Co jeszcze robię inaczej - daję cebulę razem ze skórką, która też podkręca kolor 😊 dodatkowo lubczyk.
A co kogo to obchodzi?
@@pennyloock daj spokoj , kazdy chce sie pochwalic swoim rosolem.
Dominika uwazaj na cebule ze skorka, bo ja trafiam , ze pod nia jest plesn. lepiej zdjac sorke i jezeli bedzie ok to wtedy ja dorzucic do rosolu. pozdrawiam
@@danutafunke125 po co się chwalić rosołem ?
mmm rosołek, pycha, najlepszy suplement.pzdr
Dziękuję za kolejny przepis! Gdyby w opisie zaczęła pojawiać się lista zakupów to byłoby niebo! ❤️
Wszystkie Twoje potrawy są bardzooo smaczne .
Dziekuje za filmik z przepisem i życzę miłego dnia ☺️☺️☺️
Rosół to mega wynalazek. Dobry na wszystko i zawsze. Jedyna zupa której nie da się naprawić jak coś pójdzie nie tak. Królowa( jeśli tak można powiedzieć hehe)wszystkich zup 😋😋😋😋😋
Ile domów, tyle rosołów... ja dodaję grzybka suszonego, kawałek kapusty, gotuje na mniejszym ogniu i nie uzywam soli jodowanej. W sezonie polecam rosół z gęsi.
Ja szumowiny zostawiam one nadają smaku a na koniec można przesiać rosół dla pełnej klarowności . Pozdrawiam :)
Nooo, Gratuluję odkrycia!!! Tak właśnie gotuję. Brawo, Brawo, Brawo! Pozdrawiam, Jarek
Film z takiego laboratorium byłby bardzo spoko sprawą. A przepis baaaardzo git, aż mam ochotę wstać o 5 rano ;)
na podobny gar daje max 4 ziarna ziela angielskiego a i tak czasem mysle ze zwariowalem z iloscia. Czy taka ilosc jak na filnie nie dominuje za bardzo samku? Zdecydowanie wole przewage pietruszki nad marchewka, nie lubie kiedy rosol jest slodki. Soli daje 1 lyzke ale dodaje dwie lyzki sosu sojowego co daje kolor i slony smak.
Wygląda pięknie. Ja też uwielbiam rosół jako zupa i właśnie baza do innych zup/sosów. Natomiast nigdy nie daje liścia laurowego bo to nie barszcz. Zamiast zbierać szumowiny to zagotowuje samo mięso ( 5 min gotowania) wyciagam, płukam, wode wylewam i daje świeżą i wtedy dodaje warzywa i przyprawy. Dobry pomysł by podpiec czosnek, nie robiłem tego wcześniej.
Pozdro.
Dokładnie, szumowiny całkowicie z całą woda wylać to g...no i opłukać mięso i dopiero zalać świeżą wodą. Co do przepisu, jak dla mnie za dużo ziela angielskiego, selera i nigdy nie daje liści laurowych, ale jak kto woli, za to liść kapusty czy to włoskiej, czy białej musi być i odrobinę kurkumy w korzeniu.
@@forculus324 Szumowiny to nie zadne g... tylko wartościowe bialko, które mozna dodać do sosu czy innych potraw.
Proszę zabierz próbki do labo! Znajdziesz odpowiedź na moje odwieczne pytanie: jakie są te makro? Internet podaje przeróżne wartości, a mnie ciekawi ile białka z mięsa przechodzi do wywaru na przykład. Pozdrawiam
Mi na rosół schodzi conajmniej 3h ale widzę po efektach że warto poczekać! Pozdrawiam !
Robię właśnie ten przepis, specjalnie kupiłem 12litrowy garnek aby mieć wystarczająca ilość wywaru aby go zjeść oraz móc zamrozić do późniejszego wykorzystania w innych potrawach.
SMACZNEGO.
Cześć Policzona, jak robisz przepisy takie tego typu, w sensie potrawy, które używa się gdzieś później / meal prepy to byłaby opcja skomentowania jakoś kwestii przechowywania? Np. Jak taki rosół przechowywać, gdzie, ile w lodówce itp. Byłoby to mega uzupełnieniem, żeby wiedzieć ile można trzymać takie potrawy. Świetny przepis, pozdrawiam!
Fajny przekaz, ja dodaje jeszcze szypułki od świeżych ziół: pietruszki, koperku, kolendry, które zachowuje i również lubczyk..
Tyle lat gotuję dobry rosół, ale w twojej wersji byczku muszę zobaczyć🙂💪wygląda wybornie
Właśnie dostałeś suba i lajka:) Fajnie opowiadasz o gotowaniu, ja uwielbiam rosół, kiedyś przecież to było lekarstwo no a jako pożywienie, to tylko od święta. Jutro gotuję rosołek!
Piekna sprawa takim rosolem mozna sie delektowac i leczyc. Ja wrzucam polowe malej kapusty . Smak jest doskonaly a kapuste jem jak jest jeszcze goraca... samo zdrowie.
Czosnku nigdy nie przypalałem. Następnym razem na pewno. Troszkę więcej liścia daje, lubczyk i kapusty białej małej pol główki. Ja uwielbiam wiem ze nie każdy lubi. Marchewki od dziś podłożenie tez będę kroił. Super film!
Pozdrawiam wszystkich słuchaczy dziekuje
Pięknie 😂,już gdzieś trafiłam na info że ludzie leczą się z pewnych chorób takimi bilionami długo warzonymi,nie piętam z jakich ,kiedyś mamy warzyły buliony przy każdej chorobie bo to najlepsza zupa rozgrzewająca i dodająca siły,mógł by się tam znaleźć kawałek gęsiego mięska jeszcze z prozdrowotnym tłuszczykiem 😂,jak podczas każdej obróbki termicznej sporo składników utraci swoje właściwości a jednocześnie podczas długiego powolnego gotowania kondensują się inne cudowne właściwości,serce włożone w garnek to największe dobro jakie zupką można sobie dostarczyć do organizmu 😉👌
Właśnie dzisiaj zrobiłem swój pierwszy rosół według Twojego przepisu i wyszedł petarda! Mega wielkie dzięki za ten przepis !
Super przepis. Nie wiem czemu ale tak nawiasem mój ojciec nigdy szumowin nie zbiera bo twierdzi że to "esencja smaku" ale to tylko jego zdanie :D Ogólnie uwielbiam rosół i to z czegokolwiek czy drobiowy czy wołowy a najlepszy to mieszany :)
Ile gospodyń tyle rosołów. Ja dużo mocniej przypiekam cebulę a warzywa korzeniowe wrzucam do zimnej wody. No i taka ilość ziela angielskiego moim zdaniem kompletnie przytłacza smak reszty. Czosnku nigdy nie dodawałem (ale spróbuję, bo to ciekawe) za to daję jeszcze kawałek imbiru. Dzięki za inspirację.
Za dużo ziela angielskiego...
To prawda ❤
Uwielbiam gotowac rosol w niedziele . Wyciszam sie wtedy i odpoczywam ❤
Elwika, ja mam podobnie, tyle że asystuję Mamie. Świetny czas po kościele po śniadanku na gaduchy o wszystkim. Pozdrawiam JaroHalo
I jeszcze ładnie pachnie wtedy
Super materiał. Fajna zupka. Fajnie byłoby jakbyś również pokazał kontynuację w postaci dalszego wykorzystania składników z rosołu. 😉
Super przepis, matko, jak ja dawno nie widziałem takich świeżych warzyw oraz mięska, na pewno zupka przepyszna i zdrowa, pozdrawiam.
Już drugi raz robię rosołek z twojego przepisu, mega ❤
Bajka! wykorzystam to wszystko na niedziele, dzięki!
Spróbuj najpierw upiec mięso i warzywa. I dopiero do garnka z wodą. Nowy wymiar rosołu. Jest przepyszny. Natknęłam się na przepis w necie, wypróbowałam i przepadłam.... Coś pysznego, idealny kolor i klarowność. Nawet nie trzeba zbierać szumowin bo ich wtedy nie ma.
idealny przepis na ciemne zimowe wieczory
Przepis prawie idealny👌😇 . Polecam Dać więcej cebuli i zostawić ja z łupiną ona jest bardzo zdrowa i daje świetny kolor . Jak dla mnie za mało drobiu balans zdecydowanie w kierunku wołowiny tak jak Azjaci dają. Plus za takie zaangażowanie wszakże rosół to magia ważenia alchemii 👍👍👍
Taak, "ważenie alchemii", te łupiny robią temat; jest w nich mnóstwo rzeczy, prócz koloru oddanego rosołowi, które ubogacają spektrum smaku rosołu-zupie(?), to dają to, co najcenniejsze - ochronę wnętrza owocu. - Idą, łupiny, na pierwszy ogień, tymczasem owoc szykuje się do przejścia w smak rosołu w garnku, a później na talerz, na: "Talerz u Mamy". Krzepcie się ciotko Karolko, JaroHalo
Nektar Bogów na kaca, mroźne dni i sezon na mocniejszą grypę! Dzięki Mateusz!!!
Od razu widać kto pije(?) rosołek; na pewno nie ministrant, mamin synek albo? Pozdrawiam pana. Żonuś mój jedyny, podaje wyjątkowy - Jej - rosołek, jak mi brzuszek przestaje pracować po wczorajszym z "uczniami" grilowaniu. Kochana jest'; cóż tyle już lat. Uwielbiam, jak się krząta w kuchni i nie jest potrzebny mi nikt i nic, tylko jej motanina, tj. mamrota do siebie w kuchni a ja "zdycham" w fotelu - udaję, że poprawiam klasówki. Po takiej dawce rosołu z dużą dozą cayenne pieprzu, chce się żyć znowuż. Pozdrawiam kucharzy i kuchcików, Jarosław Wydłubał
Na to nie czekałem i nie zasługuje, ale jest!!! Ile ja z twoich przepisów zrobiłem pysznych rzeczy to nie zliczę, a rosołu dobrego nadal nie umiem xD czas na zmianę XD
Właśnie robię rosół dla chorej narzeczonej wg twojego przepisu. Będzie moc 🫡🦾
mega sprawa, chociaz od wielu lat robie swoj, nasępny zrobię taki, z ciekawosci. czekam na pomysly z wykorzystaniem miesa, warzyw i samego rosolu!
No i kolejny do zrobienia. Zawsze robiłem na kurczaku... Teraz spróbuję wg Twojego 😁
Oj tak koniecznie sprawdź skład tego rosołu. Proponuję najbardziej szczegółowo jak się da i nie tylko zwykła tabela wartości odżywczych. Świetny film. Mam motywacje do zrobienia czegoś podobnego z rana w sobotę :D
Ja cebulę opalam w łupinie i potem cała opaloną cebulę wraz z łupiną wrzucam do gara jak robiła moja babcia i sole na samym końcu żeby mięso oddało cały smak. Nigdy nie opalałam czosnku muszę spróbować. Mięso, warzywa klasa jest to najważniejsze to jest to co daje ten smak to dlatego moja babcia robiła najlepszy rosół na zwykłej kurze ale karmionej ziarnem i kukurydzą do tego warzywa bez gmo ten smak jest nie do zastąpienia
Konkret 👍tak jak u mnie ...ja pierwszą wodę odlewamy i myję mięso rosół gotuje tak 5 godz. Kiedyś będąc na świętach w Bieszczadach gotowałem i wędzidłem i rosół się gotował ok 8 godzin ... najlepszy tylko na pyrkaniu 👍👌
Dajcie grzybka suszonego 👌i lubczyk 👌🙄niebo 😊
Solimy pod koniec to ważne
doooobre ...mnie się podoba ....rosołowy weekend....dzięki i pozdrawiam
Minął rok a rosół laboratorium nie widział 😂😂😂robisz świetna robotę stary. Dzięki twojej szafie udało mi się zlecić z wagi 10 kilo w 6 MSC 👊👊dzięki
O matko, ale mi ochoty na rosół narobiłeś! 😀
Łapa w górę jak zawsze!!!
Na tym kanale nie da się inaczej
Smacznego zycze ja tez tak mam ! Mecze goracy rosol ..
Dodanie na ostatnie 30-45 minut włoskiej kapusty daje super smak !
Dzięki, bo ja dopiero zaczynam sztukę gotowania rosołu. Pozdrawiam, Jarek
Ja mam taki tip ze czosnek jescze dodatkowo wyciskam dosłownie po wyłączeniu rosołu proponuje spróbować jest pyszny :)
Bardzo fajne 👍 To teraz czas na przepisy dań z tych rosołowych resztek 😃
Dziękuję Ci za ten film.
Rosół zawsze mnie przerażał, bo podobno ciężko zrobić dobry i klarowny.
Natchnęłeś mnie jednak optymistycznie i zrobię go pierwszy raz zgodnie z Twoim przepisem.
Do dzieła !
Pozdrawiam :D
Mniam 😋 Wygląda pysznie. Następny mój rosół będzie wg Pana przepisu, gdyż mojemu zawsze czegoś brakuje.🤔
Właśnie jutro będę gotował twój rosół dam znać czy wszystkim w domu smakowało
Ja jeszcze dodaję kilka suszonych kapeluszy prawdziwka. Mieszkam w górach pod lasem i na jesień zawsze mam kilka słojów suszonych grzybów
Fajna opcja z tym padaniem makr- będzie ciekawie. Czekam na przepisy w oparciu o bulion z tego rosołu, ale chętnie zobaczyłbym np przepis na kanapkę z szarpaną wieprzowiną o którym mówisz, albo przepis na wspomniany pasztet (nawet jeśli miałoby być bez makr, bo ciężko je ocenić po obgotowaniu w rosole). Bardzo lubie właśnie "powtórne wykożystanie składników" itp- mniej marnujemy, wychodzi taniej, a wszystko można fajnie zagospodarować. Dzięki za super przepis i pozdro :)
Policzony kiedy jakiś film z wykorzystaniem rosołu albo mięska i warzyw? Na pewno masz jakiś ciekawy przepis!!!
Suuuuper. Ja według staropolskiego przepisu dodaję kwiat muszkatołowy. Można kupić w sklepach zielarskich😘