Parę protipów co do malowania, które zostały ujęte w odcinku: 1) Białe podkłady z puch, wszystkich firm, to padaka na całego niewarta żadnych pieniędzy. Optymalnym kolorem zawsze będzie czarny, bo tutaj rynek (w szczególności WP i Citadel) robią lepszą robotę; 1.1) zanim cokolwiek spodkładujecie, umyjcie figurki w ciepłej wodzie i mydle, tym samym je odtłuszczając. Nie ważne czy to plastik od GW czy druk żywiczny. 1.2) jeżeli wasze modele są z planszówek (tzw. gumoludy) to jakość ich wykonania jest na tyle zła (przynajmniej zazwyczaj), że poza mazaniem ich contrastami, naprawdę nie warto poświęcać im dużo czasu. Jeżeli chcecie zacząć malować to kupcie sobie jakiś tani zestaw z chociażby Warhammera, bo inaczej się zrazicie. 2) drybrush, jeżeli celujecie wyżej w malowaniu, to technika, w której zawsze znajdziecie szklany sufit i jest dobra ostatecznie tylko do zaznaczania detali; 2.1) drybrushując koniecznie odpowiednio rozcieńczcie farbę, a następnie dobrze ją wytrzyjcie o jakąś fakturę (np. wystającą wypraskę, specjalną matę do tego czy zaschniętą pastę na podstawce). Ponadto pędzel do drybrusha nie może być w 100% ,,dry'', bo napotkacie bardzo nieprzyjemny efekt jakim jest pył/faktura na figurce. 3) metoda szybkiego malowania na filmie to pochodna tzw. slapchopu. Wygląda co do zasady źle na czymkolwiek co posiada tkankę/skórę oraz nie jest łuską czy płytą pancerza. Używając speedpaintów czy contrastów otrzymacie to samo drybrushując czarną (od podkładu) figurkę ciemnymi szarościami, aż do najjaśniejszej szarości, zaznaczając detale białym i ominiecie ryzyko, że nuln oil, przy niedoświadczeniu, coś Wam zaleje; 4) czarny to ostateczny kolor cienia. Tak samo jak biel rozjaśnienia. Nie rozjaśniamy, ani nie przyciemniamy barw czernią/bielą - to zmienia całkowicie ich saturację i położenie na kole kolorów. 5) farb typu Contrast używamy inaczej niż akryli; farba ma się sama ześlizgiwać z pędzla, a nie mamy ją rozsmarowywać. Contrasty są mocno transparentne i szybko schną. Dotknięcie ich podczas schnięcia może skończyć się całkowitą padaką w postaci niedrobień i oderwań farby; 6) złoto zawsze warto przyciemnić brązowym washem; 7) co do zasady jeżeli wasze modele mają dużo metalicznych farb to używamy lakieru satynowego - w przeciwnym wypadku matowego. Pamiętajcie, że jeżeli dajecie figurki do gry to muszą na 100% być zalakierowane, bo zwykłe zalanie ich colą to ogromna tragedia; 8) podstawki mogą wiele zmienić. Warto do ich wykonania użyć koloru kontrastowego do całości pracy, lecz go zdesaturować (np. ciemną szarością).
@@GramPrzygody u mnie to była czarownica, chyba model z Ralpartha wydany w Polsce (nie wiem na jakiej licencji ono to robili, ale to były te pierwsze metalowe figurki wydawane w Polsce)
Parę protipów co do malowania, które zostały ujęte w odcinku:
1) Białe podkłady z puch, wszystkich firm, to padaka na całego niewarta żadnych pieniędzy. Optymalnym kolorem zawsze będzie czarny, bo tutaj rynek (w szczególności WP i Citadel) robią lepszą robotę;
1.1) zanim cokolwiek spodkładujecie, umyjcie figurki w ciepłej wodzie i mydle, tym samym je odtłuszczając. Nie ważne czy to plastik od GW czy druk żywiczny.
1.2) jeżeli wasze modele są z planszówek (tzw. gumoludy) to jakość ich wykonania jest na tyle zła (przynajmniej zazwyczaj), że poza mazaniem ich contrastami, naprawdę nie warto poświęcać im dużo czasu. Jeżeli chcecie zacząć malować to kupcie sobie jakiś tani zestaw z chociażby Warhammera, bo inaczej się zrazicie.
2) drybrush, jeżeli celujecie wyżej w malowaniu, to technika, w której zawsze znajdziecie szklany sufit i jest dobra ostatecznie tylko do zaznaczania detali;
2.1) drybrushując koniecznie odpowiednio rozcieńczcie farbę, a następnie dobrze ją wytrzyjcie o jakąś fakturę (np. wystającą wypraskę, specjalną matę do tego czy zaschniętą pastę na podstawce). Ponadto pędzel do drybrusha nie może być w 100% ,,dry'', bo napotkacie bardzo nieprzyjemny efekt jakim jest pył/faktura na figurce.
3) metoda szybkiego malowania na filmie to pochodna tzw. slapchopu. Wygląda co do zasady źle na czymkolwiek co posiada tkankę/skórę oraz nie jest łuską czy płytą pancerza. Używając speedpaintów czy contrastów otrzymacie to samo drybrushując czarną (od podkładu) figurkę ciemnymi szarościami, aż do najjaśniejszej szarości, zaznaczając detale białym i ominiecie ryzyko, że nuln oil, przy niedoświadczeniu, coś Wam zaleje;
4) czarny to ostateczny kolor cienia. Tak samo jak biel rozjaśnienia. Nie rozjaśniamy, ani nie przyciemniamy barw czernią/bielą - to zmienia całkowicie ich saturację i położenie na kole kolorów.
5) farb typu Contrast używamy inaczej niż akryli; farba ma się sama ześlizgiwać z pędzla, a nie mamy ją rozsmarowywać. Contrasty są mocno transparentne i szybko schną. Dotknięcie ich podczas schnięcia może skończyć się całkowitą padaką w postaci niedrobień i oderwań farby;
6) złoto zawsze warto przyciemnić brązowym washem;
7) co do zasady jeżeli wasze modele mają dużo metalicznych farb to używamy lakieru satynowego - w przeciwnym wypadku matowego. Pamiętajcie, że jeżeli dajecie figurki do gry to muszą na 100% być zalakierowane, bo zwykłe zalanie ich colą to ogromna tragedia;
8) podstawki mogą wiele zmienić. Warto do ich wykonania użyć koloru kontrastowego do całości pracy, lecz go zdesaturować (np. ciemną szarością).
Dzięki Jajuu za poświęcenie czasu żeby podzielić się ze wszystkjimi tymi wskazówkami!
Łooi ile tego ?!
Jeśli to było szybkie malowanie, to nie pytam nawet, jak wyglada długie ;) W każdym razie, robi wrażenie
Oj to cała studnia bez dna :D
Również dziękuję za materiał 🙂 ciekawy sposób malowania figurek 😁
Zawsze mam nadzieję rrobiąc takie materiały że ktos coś z tego dla siebie znajdzie :)
Nadal mam figurkę, która pomalowałem w 1990 roku :)
Ja też trochgę tych starszych zachowałem, ale pierwszej nei mogłem znaleźć :D
@@GramPrzygody u mnie to była czarownica, chyba model z Ralpartha wydany w Polsce (nie wiem na jakiej licencji ono to robili, ale to były te pierwsze metalowe figurki wydawane w Polsce)
O panie jaka szafa cudów :o
Dzięki, w końcu 30 lat kolekcjonowania zobowiązuje :D
Obejrzałbym taki ASMR albo live z malowania figurek.
Fajny pomysł, ale ja nie wiem czy byłbym wstanie ciekawie opowiadać przez godzinę malowania :D
FAJJJNNEEEEEE:3
Dzięki Tulin :) Jak zawsze Pierwsza :)