piękna sprawa, mam golfa 7 1.4 tsi i spalanie w mieście to tak z 7 trzeba liczyć. Mieć takie auto właśnie w hybrydzie jak Ty by mnie bardzo zadowoliło ;)
Ja Lexusa sprzedałem po serwisie. Serwis Audi kosztuje praktycznie tyle samo, co serwis Lexusa. Czy Audi jest bardziej awaryjne? Hmm. Pompa wody w Lexusie wytrzymała 160 tysięcy kilometrów, więc dokładnie tyle, ile wytrzymuje w 2.0 tdi VW. Ale VAG chyba jednak nie będzie tak rdzewieć, jak produkt Toyoty. Po 2.5 roku ze starannie utrzymanym Lexusem, stałem się bardzo ostrożny w twierdzeniach, co jest awaryjne, a co nie jest.
@@pozejstroniedrogi8702 No dobra, a ciekawi mnie co o tym myślisz. Bo koronny zarzut do Lexusa ogólnie do całej Toyoty z wyjatkami jest taki że to są auta nudne. Na filmie widać że to Audi może dawać frajdę z jazdy, zgodziłyś się z tą opinią że Lexusy są po prostu nudne i np. we wnętrzu 10-15 lat do tyłu od konkurencji?
@@pozejstroniedrogi8702 Z tego co czytam: Nudno się prowadzi, nie ma "zachęty" by tym samochodem szybko jeździć, zwłaszcza w zakrętach. Te same zarzuty dostaje np. Tesla model 3, więc jestem ciekaw o co tu chodzi.
@@HyperVegitoDBZ W temacie frajdy z jazdy. Lexus miał napęd na tył i 230 KM i startując ze świateł był samochodem, który było ciężko wyprzedzić. Bardzo dobrze zachowywał się w zakrętach, moc miał w całym zakresie obrotów, więc chyba wypełniał definicję samochodu ciekawego? Moje Audi dużo gorzej radzi sobie w zakrętach i podczas przyspieszania ucieka przodem na boki, bo jest zbyt mocne w stosunku do zastosowanego napędu. Pytanie, które auto jest nudniejsze? Z mojego punktu widzenia nawet Dacia potrafi dać frajdę z jazdy. Stojąc w korku, nawet Ferrari zacznie cię wkurzać. Jeżeli szukasz samochodu, to bardziej odpowiedz sobie na pytanie, czy kupując Lexusa będziesz miał dostęp do mechanika znającego się na samochodach japońskich, czy będziesz zdany na Serwis? Krótko mówiąc, czy będziesz w stanie utrzymać ten samochód, a nie czy jest nudny, albo ciekawy. Lexus jest samochodem w miarę egzotycznym na rynku europejskim, że nie ma prawa być nudny. A zepsuje się, jak każde inne auto.
Kolego źle mówisz o lexusie, 100k mil to to dobry wynik na pompę wody. Mam auto z grupy VAG i Cię zaskoczę przy 40k mil padł selektor dsg, i pompa wody a przy 50k mil cala skrzynia dsg. Jeszcze wcześniej tylne hamulce do wymiany poszły. Ostatnio gość na grupie skody pocieszył się autem 42h zanim padła skrzynia dsg🤣.
@@-xYz--nk1gm Passat 2016 rok. Pompa wody puściła przy 150 tysiącach, gdzie byłem na to przygotowany. Do tego zaczęła tylko sączyć. W Lexusie rozbryzgiwała na całą komorę silnika. W Passacie spodziewałem się tego, w Lexusie mnie to zaskoczyło. Dodając do tego przerdzewiałą izolację termiczną i wieczne problemy z zaciskami, Lexus mnie zawiódł. Żeby nie było, blacha przerdzewiała mi także w CT200, więc coś chyba nie do końca halo z tą jakością? Pomijam fakt, że w niższym segmentowo A3, to co wygląda jak aluminium, jest aluminiowe, w droższym i bardziej prestiżowym Lexusie jest obleśny plastik. We wrześniu porównamy sobie jeszcze podejście do klienta w serwisie.
@@-xYz--nk1gm Tak z ciekawości. Ty o tym, że chcesz wymienić tę Skodę, mówisz chyba od czasu, kiedy ja kupiłem Lexusa., co nie? Ja miałem Lexusa 2.5 roku, sprzedałem go w Lutym, a ty nadal narzekasz na Skodę😂 Chyba nie jest z nią aż tak źle? Kolegę miałem, który zwalniał się z pracy od kiedy ja się do niej przyjąłem. Zwalniał się nadal po tym, kiedy ja się z niej zwolniłem trzy lata później.
piękna sprawa, mam golfa 7 1.4 tsi i spalanie w mieście to tak z 7 trzeba liczyć. Mieć takie auto właśnie w hybrydzie jak Ty by mnie bardzo zadowoliło ;)
A ten koszt tego serwisu Lexusa, był naprawdę tak drogi że bardziej się opłacało kupić bardziej awaryjne Audi? Ciekawia mnie jakie to są pieniądze.
Ja Lexusa sprzedałem po serwisie.
Serwis Audi kosztuje praktycznie tyle samo, co serwis Lexusa.
Czy Audi jest bardziej awaryjne?
Hmm. Pompa wody w Lexusie wytrzymała 160 tysięcy kilometrów, więc dokładnie tyle, ile wytrzymuje w 2.0 tdi VW. Ale VAG chyba jednak nie będzie tak rdzewieć, jak produkt Toyoty.
Po 2.5 roku ze starannie utrzymanym Lexusem, stałem się bardzo ostrożny w twierdzeniach, co jest awaryjne, a co nie jest.
@@pozejstroniedrogi8702 No dobra, a ciekawi mnie co o tym myślisz. Bo koronny zarzut do Lexusa ogólnie do całej Toyoty z wyjatkami jest taki że to są auta nudne. Na filmie widać że to Audi może dawać frajdę z jazdy, zgodziłyś się z tą opinią że Lexusy są po prostu nudne i np. we wnętrzu 10-15 lat do tyłu od konkurencji?
@@HyperVegitoDBZ
Pytanie o definicję samochodu nudnego?
@@pozejstroniedrogi8702 Z tego co czytam: Nudno się prowadzi, nie ma "zachęty" by tym samochodem szybko jeździć, zwłaszcza w zakrętach. Te same zarzuty dostaje np. Tesla model 3, więc jestem ciekaw o co tu chodzi.
@@HyperVegitoDBZ
W temacie frajdy z jazdy. Lexus miał napęd na tył i 230 KM i startując ze świateł był samochodem, który było ciężko wyprzedzić. Bardzo dobrze zachowywał się w zakrętach, moc miał w całym zakresie obrotów, więc chyba wypełniał definicję samochodu ciekawego? Moje Audi dużo gorzej radzi sobie w zakrętach i podczas przyspieszania ucieka przodem na boki, bo jest zbyt mocne w stosunku do zastosowanego napędu. Pytanie, które auto jest nudniejsze?
Z mojego punktu widzenia nawet Dacia potrafi dać frajdę z jazdy.
Stojąc w korku, nawet Ferrari zacznie cię wkurzać.
Jeżeli szukasz samochodu, to bardziej odpowiedz sobie na pytanie, czy kupując Lexusa będziesz miał dostęp do mechanika znającego się na samochodach japońskich, czy będziesz zdany na Serwis? Krótko mówiąc, czy będziesz w stanie utrzymać ten samochód, a nie czy jest nudny, albo ciekawy.
Lexus jest samochodem w miarę egzotycznym na rynku europejskim, że nie ma prawa być nudny. A zepsuje się, jak każde inne auto.
Kolego źle mówisz o lexusie, 100k mil to to dobry wynik na pompę wody. Mam auto z grupy VAG i Cię zaskoczę przy 40k mil padł selektor dsg, i pompa wody a przy 50k mil cala skrzynia dsg. Jeszcze wcześniej tylne hamulce do wymiany poszły. Ostatnio gość na grupie skody pocieszył się autem 42h zanim padła skrzynia dsg🤣.
@@-xYz--nk1gm
Passat 2016 rok. Pompa wody puściła przy 150 tysiącach, gdzie byłem na to przygotowany. Do tego zaczęła tylko sączyć. W Lexusie rozbryzgiwała na całą komorę silnika. W Passacie spodziewałem się tego, w Lexusie mnie to zaskoczyło. Dodając do tego przerdzewiałą izolację termiczną i wieczne problemy z zaciskami, Lexus mnie zawiódł.
Żeby nie było, blacha przerdzewiała mi także w CT200, więc coś chyba nie do końca halo z tą jakością?
Pomijam fakt, że w niższym segmentowo A3, to co wygląda jak aluminium, jest aluminiowe, w droższym i bardziej prestiżowym Lexusie jest obleśny plastik.
We wrześniu porównamy sobie jeszcze podejście do klienta w serwisie.
@@-xYz--nk1gm
Tak z ciekawości. Ty o tym, że chcesz wymienić tę Skodę, mówisz chyba od czasu, kiedy ja kupiłem Lexusa., co nie?
Ja miałem Lexusa 2.5 roku, sprzedałem go w Lutym, a ty nadal narzekasz na Skodę😂
Chyba nie jest z nią aż tak źle?
Kolegę miałem, który zwalniał się z pracy od kiedy ja się do niej przyjąłem. Zwalniał się nadal po tym, kiedy ja się z niej zwolniłem trzy lata później.
Prawie mnie zjadłeś jak powiedziałem , że lexus to vw w highline!!!!! Przepraszam się należy.
Ach, wówczas tak myślałem, więc nie przeproszę.
Zresztą nadal tak myślę, tyle, że muszę odpocząć od Lexusa.