Pięknie utrzymany motocykl na chodzie gratulacje. Mam sentyment do dwusuwów ten klank, zapach spalin to coś co zostało że wspomnień z młodych lat. Coraz mniej takich cudeniek się uchowało. Filmik super jak to się mówi dla potomnych historia a dla tych co z tym obcowali miłe wspominki.
Teraz mam 43 lata. Gdy mialem 15 lat kupilem WSKę za 50 zł. To był kompletny gruz .Paliła tylko na pych i czesto nie chciala wogóle zapalić albo przycinała sie linka gazu. Raz malo nie walnelem nia w sąsiada krowę na łące, tak mnie poniosła😂Sentyment i wspomienia jednak zostały. Pozdrawiam serdecznie.
Posiadam model B1 z 1968 roku w oryginale, poza lakierem, na poziomie 95%. Jest to już wersja, nazwijmy to, liftingowa, WSK-i , model roku 1964, z głębokimi błotnikami , osłonami bocznymi akumulatora, innym filtrem powietrza.. .Odnawiając ją, starałem się zachować maksimum oryginalnych podzespołów, szczególnie tych w dobrym oryginalnym chromie, prawie bez elementów dorabianych obecnie. i, jak to ujmują komentujący, mam Super maszynę, a dla mnie, też wspomnienie moich jazd nią sprzed pół wieku. Dochodzi do tego sentyment i szacunek do Naszej, chociaż nie bez wad, ale Polskiej produkcji, której ostatnie egzemplarze zachowajmy i przekażmy Młodym pokoleniom, wychowanym już na nowoczesnej, ale niestety, już na nie Polskiej technologii !!! Piękna WSK-a ! - taką, ba, wręcz identyczną, uczyłem się jeździć, jako nastoletni młokos. Znam budowę tego rocznika w każdym szczególe, i, mimo pewnych drobnych odstępstw od wersji "wyjściowej z fabryki", to podziwiam ukompletowanie i staranność odnowienia. Pozdrawiam i Wyrazy szacunku !!
Pięknie utrzymany motocykl na chodzie gratulacje. Mam sentyment do dwusuwów ten klank, zapach spalin to coś co zostało że wspomnień z młodych lat. Coraz mniej takich cudeniek się uchowało. Filmik super jak to się mówi dla potomnych historia a dla tych co z tym obcowali miłe wspominki.
Super maszyna.Trzeba ratować takie motocykle póki jeszcze są.Pozdrawiam serdecznie.
Ja właśnie składam b3 z 85 roku mam nadzieje ze tez będę zadowolony jak pan 😉pozdrawiam
Teraz mam 43 lata. Gdy mialem 15 lat kupilem WSKę za 50 zł. To był kompletny gruz .Paliła tylko na pych i czesto nie chciala wogóle zapalić albo przycinała sie linka gazu. Raz malo nie walnelem nia w sąsiada krowę na łące, tak mnie poniosła😂Sentyment i wspomienia jednak zostały. Pozdrawiam serdecznie.
Posiadam model B1 z 1968 roku w oryginale, poza lakierem, na poziomie 95%. Jest to już wersja, nazwijmy to, liftingowa, WSK-i , model roku 1964, z głębokimi błotnikami , osłonami bocznymi akumulatora, innym filtrem powietrza.. .Odnawiając ją, starałem się zachować maksimum oryginalnych podzespołów, szczególnie tych w dobrym oryginalnym chromie, prawie bez elementów dorabianych obecnie. i, jak to ujmują komentujący, mam Super maszynę, a dla mnie, też wspomnienie moich jazd nią sprzed pół wieku. Dochodzi do tego sentyment i szacunek do Naszej, chociaż nie bez wad, ale Polskiej produkcji, której ostatnie egzemplarze zachowajmy i przekażmy Młodym pokoleniom, wychowanym już na nowoczesnej, ale niestety, już na nie Polskiej technologii !!! Piękna WSK-a ! - taką, ba, wręcz identyczną, uczyłem się jeździć, jako nastoletni młokos. Znam budowę tego rocznika w każdym szczególe, i, mimo pewnych drobnych odstępstw od wersji "wyjściowej z fabryki", to podziwiam ukompletowanie i staranność odnowienia. Pozdrawiam i Wyrazy szacunku !!
Piękna .
Bardzo ładna wsk 👍
Bardzo ładny egzemplarz. I pomyśleć ,że w latach 90 jeszcze wczesne 2000 szło to praktycznie kupić za bezcen.
Fajna 🙂🙂🙂🙂🙂🙂
kurcze byłem przekonany ,że płytki zapłon dopiero wprowadzili w b1 ,a nie w ostatnim roku 64
3 kwartał 66 roku prowadzili płytki zaplon już, mam kartery z takiej i są pod wąską korbę, dzielony dekiel zaplonu i odlew pod płytki zaplon
@@sebson4626 dobrze wiedzieć :)
To jest Japoński motor WuSuKu .
Zbyt wolne obroty szkoda wału