Trzymam za Ciebie kciuki. Sam jestem po wypadku i amputacji prawej nogi pod kolanem. Do tego choruje na SM i cukrzyce. Mimo to wróciłem do jazdy ja rowerze czy motocyklu, oczywiście rekreacyjnie 😎 najważniejsze jest próbować, nie poddawać się.
Też kiedyś wpadłem w manię robienia sobie badań, też wyszła mi borelioza w badaniu przeciwciał, też eliminowałem gluten, też czułem się źle. Na szczęście trafiłem na lekarza, który mnie uświadomił, że nie jestem chory, tylko wpadłem w internetowo, hipochondryczną manie szukania sobie chorób i zdobywania w tym temacie wiedzy głębszej, niż nie jeden lekarz. Przestałem wydziwiać, jem normalnie w miarę "zdrowo" i wszystko jest dobrze. Zawodów nie wygrywam, bo pogodzilem się z faktem, że w pewnym wieku już nie da się przeskoczyć pewnego poziomu.
Brawo, facet się bada, cuduje z dietą a nie dostrzega że po prostu się starzeje. Każdemu się wydaje że bedzie wiecznie piękny, młody i zdrowy. Sam tak myślałem. Niestety tak nie jest
Rzeczywiście lekarze to już rzemieślnicy zajmujący się wycinaniem komórek nowotworowych. Za chorobę uznają tylko skrajnie patologiczne przypadki. Jak ktoś czuje się zwyczajnie nie komfortowo/słabo to po prostu wymyśla :)
Bo trzeba też trafić na normalnego lekarza. Też byłem teraz w szpitalu na małym zabiegu. Zrobili mi sporo badań (nigdy nie chodziłem do lekarzy, niech chodzą naprawdę chorzy), nie wszystko wyszło mi idealnie. Ale lekarz mówi by się nie przejmować, każdy coś tam ma. A jak się dobrze czuję to po co wymyślać
Miałem dokładnie tak samo, no prawie dokładnie - nie trafiłem na takiego lekarza jak Ty. Wystarczyła zmiana pogody bym umierał, szukałem chorób i wychodziły cuda, co lekarz to inna choroba. Aż zacząłem sam ze sobą walczyć, jak bolało - nie zwracałem uwagi tylko robiłem swoje. Dodatkowo tak się losy potoczyły że nie mam ubezpieczenia aktualnie więc i po lekarzach nie latam. Efekt ? Odkąd "mam wywalone" i nie odwiedzam lekarzy jestem po prostu zdrowym człowiekiem, ale wiadomo nie ideałem :)
Pytanie 1: co to znaczy, że zdrowo się odżywiasz? Pytanie 2: co dodajesz do kawy? Być może nie jesteś uzależniony od kawy, tylko od dodatków do kawy (najczęściej węglowodany, np. mleko, miód)
No Szajbajk, jak ty mi zaimponowałeś w te chwili. Kibicuję, trzymam kciuki, oj jak ja bym chciał tak sobie zrezygnować z ukochanych używek. Tym czasem wio na siodła everybody
Szaju rozumiem Cie z ta kawa, kiedyś miałem mieć badanie przed którym nie mogłem jeść praktycznie nic przez 3 dni i zaskoczyło mnie wtedy jedno, najbardziej brakowało mi nie czegoś do zjedzenia ale właśnie kawy, natomiast całe życie staram się ograniczać kawę do jednej dziennie jakoś do południa. Większy problem ma z odstawieniem "czegoś słodkiego" do kawy.
Cześć Szaju! Ja od 3 lat nie pije kawy. Na początku było ciężko, ale teraz wg nie myśle o kawce i jak ja dałem radę to ty tym bardziej!!! Trzymaj sie tam!
SzajBajk, od dawna obserwuję Cię na YT.. Chciałem przekazać Ci szczere podziękowania za to, co robisz. Twój styl bycia i życia z pewnością jest motywacją dla wielu młodych (i nie tylko), co w dzisiejszych czasach ma niebagatelne znacznie. Jestem w tym samym wieku, co Ty i sam borykam się z pewnymi przypadłościami, które mają wpływ na moje życie, ale zawsze, gdy oglądam Twój materiał, jestem pod wrażeniem Twojej szczerości i pozytywnego nastawienia do życia i innych ludzi. Jesteś WIELKI. Pozdrawiam Cię serdecznie. P.S. Mnie w walce z przypadłościami pomaga wiara, a konkretnie codzienna modlitwa. Myślę, że możnaby to porównać do Twojego medytowania, bo fakt - stres w naszym życiu jest wszechobecny.
Witaj Szajbajk. Zacząłem Cię obserwować nie tak dawno. Zainteresowałeś Mnie jazdą na rowerze. Kupiłem pierwszy MTB i zacząłem się z nim powoli zaprzyjaźniać. Jestem po 50 i nie było łatwo. Jestem po pierwszej w życiu eskapadzie 650 km w pięć dni i widzę że to jest to czego szukałem przez całe swoje życie. Czerpię doświadczenie z twoich filmików. Trzymam kciuki w wyzwaniu. Na pewno dasz radę. Obyśmy się kiedyś spotkali na szlaku. Powodzenia.
Czym się Człowieku i trwaj w postanowieniu. Wstyd się przyznać ale w życiu miałem okres gorszego uzależnienia i właśnie rower, który stał się moją pasją to miłością mnie zbawił. Po prostu miałem cel, Ty też go masz i nic ani nikt przy pasji i marzeniach nie jest w stanie nam przeszkodzić. Tamten okres wspominam już jako czarną otchłań, bez przyszłości. Dasz radę i pamiętaj, że dla wielu jesteś wzorem, więc dawaj przykład 🙂
Pokręcony odcinek;) Ja po 15 latach dziwnych objawów, które zawsze kończyły się stwierdziłem coś tam się dzieje, proszę przyjść za rok, dowiedziałem się, że również mam bolerioze. Również mam tak samo ze słowami. Teraz badania, pozytywne nastawienie i lecimy z kokosem z treningami i planami, nikt za nas tego nie zrobi. Zdrowia szaju.
No proszę , takiego odcinka się nie spodziewałem . Oglądałem go z bardzo dużym zaciekawieniem . Fajnie że zainwestowałeś w roślinki . Jeśli dasz sobie wmówić że jakiekolwiek leki ci pomogą to będzie po tobie. Poczytaj o witarianach i frutarianach , posłuchaj Dr.Morsa , Gersona, a bedziesz w szoku z czego ludzie wychodzą . Ja piłem sok za selera ponad rok na czczo 0,5 litra i zdziałał cuda. Teraz prawie 5 lat na roślinkach z czego 80% to owoce , i mam nikończącą się energie , w okolicy na stravie pierwsza dycha na segmentach mtb i szosa , mam 44 lata i czuję się mega . Powodzenia i dużo zdrowia :)! Niech Moc Roślin będzie z Tobą :)!!
Hej, co do kawy moja rada: 1. najgorsze są dwa tygodnie, po tym czasie zapomina się, że wg. miało się ochotę na kawę. 2. smakowo proponuję pić albo inkę albo kawę z kasztanów. Czasami po prostu jest chęć na "ten smak". 3. To zabrzmi może śmiesznie ale najlepiej to tydzień, dwa odpoczynku - wakacji. Brak kawy przy uzależnieniu będzie powodować zjazdy "siły" w ciągu dnia, do tego senność rano albo popołudniu. Wtedy należy unikać spania i robić coś o bardzo umiarkowanej aktywności żeby przetrwać senność. Należy uregulować sen tak aby spać w nocy. Te problemy są tylko na początku a potem już się wszystko normuje.
Robię kawkę i biorę się za oglądanie...a tu taka sytuacja...😔 Prawda jest taka że nie ma ludzi zdrowych-są tylko nie przebadani. Pozdrawiam i dużo zdrowia życzę!
Przestan go jesc na 2 tygodnie i stosuj wtedy zbilansowana diete aby byc najezdzony. Pierwszy tydzien jest ciezki bo organizm sie domaga tego nadmiaru cukru, ale pozniej juz praktycznie nie masz ochoty na slodycze. Bardzo polecam kupic sobie ERYTRYTOL 20zl/1kg ktory jest w smaku jak i konsystencji jak cukier ale nie ma kalorii. 🙂
Zacznij używać ksylitolu .Cukier indeks glikemiczny 100 , ksylitol 7-9.Nie da się poczuć różnicy w smaku.Żona piecze ciasta na ksylitolu i się da.Kawa najlepsza bez słodzenia ,ale też zdarza mi się posłodzić bardzo mocne espresso ,szczególnie we Włoszech.
Hej Daniel! Przyszła mi na myśl jedna sugestia . Prześledziłam nie tak dawną sytuację zdrowotną Petera Sagana. Okazało się, że zdiagnozowano u niego zespół pocovidowy. Może warto przyjrzeć się temu bliżej i dać czas na obserwacje organizmu, dłuższą regenerację, nie popadać w panikę, ale rozsądnie działać. Wielu kolarzy z niedalekiego mojego otoczenia narzeka na nienaturalnie powracające formy spadki obserwowane długimi okresami po przebyciu covida. Jedno jest pewne, dzisiaj bardzo łatwo wmówić ludziom trudno diagnozowalne choroby typu borelioza, a koszt tzw leczenia to zawrotne kwoty. Uczulenia na laktozę i zamienniki bezlaktozowego nabiału to prosta droga do większych problemów zdrowotnych w tym nadwagi. Zdrowia!
Szajabjku, zawsze podziwiałem Ciebie, gdy o czymś opowiadałeś na youtube, jak świetnie dobierasz słowa i jak mówisz pełnymi zdaniami. W zasadzie byłeś i jesteś wzorem. A Ty mi chcesz wmówić że masz z tym problem. Seeerio? Nie żartuj sobie :) Moim zdaniem to raczej przemęczenie, albo podciąganie sobie poprzeczki zbyt wysoko. Może potrzebujesz więcej odpoczynku? 2. Co do boreliozy - uważaj bo łatwo jest zwalić delegliwosci na borelkę. Sam tak miałem przez 2 lata. Niby też miałem dodatnią borelkę. I leczyłem się antybiotykami. Dziś wiem że to nie była borelka. 3. Kawę też ograniczam, do 1/2 dziennie. Uważam że ma ona ukryte wady. Ja np. dostaje słowotoku albo mam problemy z zaśnięciem. Kup sobie kawę bezkofeinową. Pozdrawiam
Tylko uważajcie z tym selerem czy to zwykłym czy naciowym bo w kazdym przypadku co za duzo to nie zdrowo. Zbyt częste picie i w dużych ilościach moze powodowac poparzenie przełyku juz nie wspomne o toksycznosci. Polecam seler ale jak wszystko - z umiarem;)
Seler jest też bardzo silnym i popularnym alergenem. Jak ktoś w sklepie przechodzi obok stoiska z warzywami i np seler mu "śmierdzi" i go unika, może to oznaczać alergię, co potem często wychodzi w testach. Także z tym selerem to ostrożnie, bo można nie wiedzieć a się po nim przekręcić.
Witam, a co z omdleniami? Mam podobnie po wysiłku, a nawet identycznie czy to wina boreliozy? Mam zabronione uprawiać sport i nikt nie wie co mi jest, też zaburzenia pamięci i otępienie
Widzę po komentarzach coś o łagodzeniu stanów zapalnych. Dodam od siebie 2 grosze. Ważny jest stosunek Omega 3 do 6. Omega 6 może powodować stany zapalne. Omega 3 neutralizuje. Zimne kąpiele i prysznice również mają pozytywny wpływ na stany zapalne. Myślę, że to tak jakby polać poparzenie zimną wodą. Ogólny dobór diety jest niemalże najważniejszy. Dużo zieleniny, mało nabiału wręcz wcale. Jeśli chodzi o aktywność fizyczna to rzeczywiście mocny wysiłek fizyczny powoduje stan zapalny w mięśniach. Najlepiej przejść na mniej intensywny trening. Kawa zwłaszcza na czczo może podrażniać jelito grube, poza tym podnosi kortyzol (który jest teoretycznie przeciwzapalny ale to grubsza kmina). Wypadałoby też zadbać o florę bakteryjną jelit, między innymi przez dietę ale też probiotyki. Seler naciowy jest ziołem, są badania naukowe na temat jego magicznego działania to nic śmiesznego. I wiele wiele, więcej.
Szaju, przechodziłeś covid? U mnie jak i u wielu znajomych po zakażeniu, ponad rok temu, pojawiły się trudności z doborem słów. Z czasem to się poprawiło ale nie do końca. Z badań krwi wynika, że jakaś dieta dla anemików może być dla ciebie pomocna, tak samo zresztą jak i dla mnie.. Co do kawy, ja jestem zadeklarowanym esspressowcem ale mam problem z nadciśnieniem. Ostatnio spędziłem kilka dni bez kawy, ciśnienie miałem znakomite, ale było to w innym otoczeniu więc jeszcze nie mam przekonania czy to przez odstawienie kawy. W każdym razie życzę powodzenia i czekam z ciekawością na wyniki eksperymentów!
Hej Szajbajk! To są dolegliwości w okolicach 40- stki. Mam 47, biegałem jezdzilem ultramaratony, prowadziłem firme i znam te bóle...kiedy mój 5 letni syn zaczął się jakać, trzeba było zmienić styl życia. Pomogło, jest dobrze. Szaju masz przerzutki, to zwolnij👍🙂
Sprawdził bym zatoki jeszcze pod przeswietniem, takie same objawy bólu głowy i omdleń miałem gdy robiłem z nimi mega problemy, gdy pracowałem na mroźni a w głowie stan zapalny zatok, okazało się, że mam 2 cm kulkę w lewej zatoce. Jeszcze nie operacyjne ale mam obserwować. Lekki katar i często kończy się mega bólem głowy. Powodzenia z kawą, ja mam problem z podjadaniem 💪💪💪
@@agt2863 nie do końca, ale jak tylko łapę katar to stosuje płukanki do nosa i wygrzewanie głowy parówkami z olejkami miętowymi. Puki co kolejne ostre zapalenie mnie nie dopadło
@@MisiekPorki dzięki. Ja od 5 lat się męczę. Robiłam różniste badania sądząc, że to coś poważnego, teraz jestem prawie na 100% pewna, że to wszystko mam od zatok. U mnie zaczęło się jak zmieniłam miejsce zamieszkania . Tu gdzie przebywam jest cholerana wilgoć. Omdleń nie miałam, ale takie zamroczenie. Jakbym pijana była. I uszy mam jakby zalane. Zaczyna się to to zlewać i przechodzi. Coś potwornego. Do tego dochodzi ciulowy nastrój.
Trzymam kciuki Szaju. Wszytko jest do zrobienia, kwestia motywacji. Ja na selerze jadę od trzech lat, a kawy nie piję z dziesięć, bo też maiłem uczulenie. Za to zaczynam dzień selera a po pół godzinie kisiel z lnu i zielona herbata. Polecam. Len (siemie) na jelita a zielonej to trzyma mnie prawie cały dzień. Tylko jak pijesz regularnie to nie mieszaj z miętą bo będzie masakra z oddawaniem moczu. Zielona raz dziennie rano i z rzadka mięta po południu lub wieczorem. Kiedyś w chinach lekarzom płaciło się tylko jeśli człowiek był zdrowy. Jak zaczynał chorować to nie płacił i był leczony za darmo. dlatego ich medycyna ma utrzymać zdrowie a nie leczyć choroby które sama wywołała. Życzę powodzenia i jeszcze raz trzymam kciuki.
Omdlenia mam od zawsze w sumie, najczęściej po rowerze i to po takim lekkim czasem, typu dojazd z pracy/do pracy, to później w ciągu dnia mam omdlenia. Nie mam omdleń przy nawet mega intensywnym treningu biegowym... coś jest z pozycją jazdy na rowerze, może kręgosłup albo coś.... ale zrobię sobie testy na boleriozę... ciekawe rzeczy opowiedziałeś.
Jest kilka roznych postaci boreliozy. Miałeś wykonany test western blotting? Czy po prostu masz wysokie miano przeciwciał przeciwko boreliozie, jak większość leśniczych i osób pracujących w lesie? Wysokie miano nie świadczy o zakażeniu. Świadczy o kontakcie. Kontakt nie równa się rozwojowi zakażenia.
Dzięki za ten materiał . Skłoniłeś mnie do zweryfikowania moich przyzwyczajeń. Jestem alergikiem. Choć nigdzie nie wyszło mi, że kawa mi szkodzi, to od dłuższego czasu to podejrzewam. Co do przypadłości neurologicznych, to jeśli spożywam produkty zbożowe to nawet traciłam pamięć. O w pływie zbóż na mózg napisał kilka książek neurolog David Perlmutter.
Polecam biorezonans chyba, że robiłeś, można skutecznie wszystko wykryć jak i odczulić, patogeny typu borelioza wybija się zapperem w takich samych miejscówkach mecdycyny naturalnej, pozdro!
Jak długo już leci ten sok? Skonsultuj to gdyż często jest tak że to co nam szkodzi krótkotwało nas pobudza bo organizm się mobilizuje a my odczuwamy to jako przypływ energii. Także te soki bym na twoim miejscu pił tydzień max dwa i skończył. Kluczem jest to czego nie jemy bo ja przeszedłem na samo mięso i tłuszcze i mi pomaga zaczeła iść siłą jak nigdy i obstawiam że to dzięki temu co przestałem jeść a nie dzięki mięsie i tłuszczu. Ale i tak raz na tydzień musze najeść się węgli np talerz batatów. Pozdro
Cześć Szajbajk, youtube mi podpowiedział ten materiał, widzę, że ma już 4 miesiące. Czy zrobiłeś już te badania i cxy picie selera rzeczywiście przyniosło pozytywne rezultaty i czy po takim czasie nie nabawiłes się żadnych problemów z żołądkiem? pozdrawiam i trzymam kciuki za postanowienie 😁
Polecam sok z ananasa. Piję codziennie od ponad roku i efekty są mega. Miałem problemy z ciśnieniem i się unormowało. Ojciec miał dnę moczanową i się jej pozbył. Przyjemne z pożytecznym, bo w smaku ananas jest na pewno jest przyjemniejszy niż seler naciowy.
Szaju, dajesz!!! Auuu! Śledzę Cię już 3 rok, dużo się od Ciebie nauczyłem i bardzo mnie motywujesz. Dziś śledziłem lokalne wyścigi MTB, z planem kibicowania na najbliższym i być moze pierwszych startów jeszcze w tym roku. Jesteś zmotywowanym gościem, na bank sobie poradzisz z kawą i cała reszta, trzymam mocno kciuki! Sam też zauważam, że kawa powoduje u mnie dziwne stany, ale uwielbiam ten smak i z jednej strony chciałbym wystartować bez niej razem z Tobą, ale jeszcze chyba trochę sobie pofolguje ;) Coroczne badania są bardzo ważne, lepiej zapobiegać niz leczyć, dlatego też staram się je robić, ale na pewno nie w takim szerokim spektrum, choć może czas to zmienić... Trzymaj się! Na bank dasz radę! Pozdrawiam i dopinguje!!!
Hej, u mnie problemy z pamięcią i przypominaniem słów zaczęły się po przechorowaniu covida. Lekarka stwierdziła ze sporo osób tak ma - może u Ciebie jest podobnie? Mi pomaga suplementowanie lecytyny słonecznikowej. Zdrówka :)
Mialem przez kilkanaście lat niewykrytą boreliozę. Ja leczyłem się prawe 2 lata antybiotykami metodą ILADS, a pod koniec bardzo skutecznie wspomagałem się Plazmoterapią. Polecam Ci zainteresować się nią. Jeśli chcesz wiedzieć więcej napisz.
Dasz radę! Trzymam kciuki! 👌👌 Miałem podobną sytuację choć to nie to samo: zabroniono nam w pracy palić papierosy a ja fajkę tylko z kawą! 😜 więc przestałem pić kawę w pracy a fajki tak samoistnie odeszły. Więc może jak masz ochotę na kawę to przestań ją słodzić (jeżeli słodzisz) albo mleczka dolewać... Lub zaprzestań innej rzeczy, która łączy się z rytuałem picia kawy. Czasem nawet pomaga (uwaga to brutalne) zbicie ulubionego kubka - z innego już nie będzie Ci się tak bardzo chciało kawy. Pozdrawiam i trzymam kciuki!! 👍👍
Daniel bardzo mi przykro że masz problemy ze zdrowiem. Trzymam kciuki za Ciebie. Pomyśl o NAC, super antyoksydant. NALT też fajnie wpływa na tarczycę i pomaga na problemy neurologiczne. Też używam codziennie selera naciowego ale w postaci koktajli, dodaję też śliwki, pomarańcz, borówki, szpinak, nasiona słonecznika, pieski dyni, kiwi, banan, marchewkę, orzechy, dosłownie wszystko co mam pod ręką. Uszy do góry szaj :)
Bravo Szaju. Mnie też kawa szkodzi, ale pije. Brak mi samozaparcia. A selerek jest super. Po 40-tce nasze organizmy nie dają już rady i musimy zmienić coś w diecie. Będę Ci kibicował. A jak Ci jakaś kawa wskoczy to sie nie łam, tylko dalej kontynuuj plan. Pozdrawiam
Szaju, piękny ten strumyczek. Jak słyszę, że chcesz go regulować, to głos wewnętrzny podpowiada mi :"NIE". Mam nadzieję, że go nie zepsujesz (tego strumyczka, oczywiście) :-) Pozdrawiam i wyrażam mój wielki szacunek do tego, co robisz. Ale smutno mi po tym co usłyszałem. Trzymaj się.
Problem z doborem słów i skupieniem mam od 2 lat, po tym jak przeszedłem COVID. Podczas pierwszych dni choroby nie potrafiłem się w ogóle sensownie wysławiać, na tyle mocno że był to głowy powód mojego zwolnienia z pracy.
Okazuje się iż mam podobne schorzenia jak u Ciebie i ogólnie opowiadając swoją historię to w 3/4 jak bym słucham o sobie. Świetny materiał który dużo wniesie do mojego życia. Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia!
Zachar OFF też swoje przeszedł i został farmerem. Zemdlał ale tak że prawie się przekręcił. Przynajmniej zerknij co i skąd u niego może ci się przyda. Trzeba się pogodzić albo przynajmniej przyjąć do wiadomości, że po przekroczeniu cztery zero wcześniej czy później coś się zmieni a najszybciej wylezie to co już w nas siedziało ale przed 40 niekoniecznie zostało zdiagnozowane. Jest takie określenie (znam z Dr. Hose) jak dolegliwości wieku średniego a gdzie indziej słyszałem, że objawia się to tym że od teraz ogólnie wszystko nas na...dla. Wielu ma cukrzycę lub stan przedcukrzycowy tylko o tym nie wie a lekarze mają nas gdzieś. Badania okresowe to w większości sztuka dla sztuki. Sami sobie też nie pomagamy bo praca, ograniczone fundusze i czas. Kolejna sprawa to jeśli mógłbyś coś więcej powiedzieć jakie to badania, jakie zapalenie. Jak wyszło, że to kawa. Przydało by się więcej informacji bo tu podałeś póki co same ogólniki. A i coś więcej o tym selerze naciowym .np jak go przygotowujesz, kupujesz u rolnika czy w sklepie a może masz z własnej uprawy. Fanpage rozumiem, że to Facebook którego nie mam i nie chcę mieć jak i wszystko co z nim spokrewnione np. Instagram.
Takie objawy może pogłębiać stres związany z pracami budowlanymi. Jest nawet smutne przysłowie na ten temat:"dom do dachu mąż do piachu". Może trzeba trochę zwolnić - tylko czy się da? Długotrwały stres powoduje wzrost poziomu kortyzolu, podobnie sporty wytrzymałościowe. Może należy zmniejszyć długotrwałość treningów? Przy podanych objawach warto zwrócić uwagę na właściwy poziom witaminy D3, selenu. Mnie dobrze robi praca w ogrodzie w godzinach południowych bez koszuli. Należy jednak uważać aby nie dopuścić do zaczerwienienia skóry, które świadczy o poparzeniu czyli szkodliwym działaniu promieni UV. Jeżeli ktoś nie jest przyzwyczajony - to trzeba na początku ograniczyć naświetlanie do dziesięciu minut dziennie, ale na dużą powierzchnię czyli całe plecy i nogi. Czyli pracować bez koszuli i w krótkich spodniach. Mój ojciec był entuzjastą słońca wody i sportu, urodził się w 1914 roku i dożył w dobrej formie poważnego wieku. Jako dziecko dużo z nim jeździłem pod namiot i na wycieczki rowerowe...
Jest taka książka "Ciało i ducha ratować żywieniem" dr Ewy Dąbrowskiej. Autorka ponoć jest lekarzem i w jej pracy naukowej odkryła, że poprzez jedzenie przez jakiś czas tylko owoców i warzyw (i to nie wszystkich), ograniczając w ten sposób dostarczanie organizmowi białka, organizm zaspokajając swoje potrzeby w tym zakresie w pierwszej kolejności "zjada" wszelkiego rodzaju złogi, guzki itp.. W ten sposób ponoć wyleczyła kilka osób również z hashimoto. Tylko podpowiadam, nie jestem lekarzem więc się na tym nie znam.
Jakie konkretnie badania krwi wykazały Ci boreliozę? Jakie wskaźniki stanu zapalnego robiłeś? Obecnie niestety jest dużo ośrodków robiących drogie badania nie mające żadnej wartości diagnostycznej, służące niestety tylko do naciągania ludzi.
@Szajbajk życze zdrówka. Mam kurcze podobne problemy o jakich mówisz, do tego kawę pijam litrami i mało sypiam. I niestety nie mam pojęcia gdzie miałbym się udać na badania i jakie by one miały być....
Też raz rzucałem kawę, udało mi się na kilka miesięcy. Musiałem schodzić z ilości powoli, zamiast 10g kawy 2-3x dziennie robiłem sobie 1x dziennie z 2.5g. Po tygodniu zaprzestałem picia kawy całkowicie. Niemniej jednak był to okres depresji i stanów lękowych, więc nie wspominam tego zbyt dobrze. Do kawy oczywiście wróciłem, jak tylko mi się pod kopułą trochę wyprostowało. Powodzenia
Daniel, wielki szacunek za szczerość i otwartą postawę. Ale zmartwiłeś mnie. Jutro objazd w Murowanej (mieszkam w sypialni Poznania), natomiast....jutro jadę w Solid MTB Wągrowiec Maraton. No cóż, innym razem dołączę do Ciebie. Życzę Ci dużo zdrowia, dużo motywacji i najlepszych wyników, zarówno sportowych jak i w ujęciu zdrowotnym.
Cześć, u mnie przy Boreliozie również mam problem z doborem słów i wiele innych rzeczy także ja Ci wierzę. Mi strasznie kawa szkodzi na nerwy i stosuje guaranę która działa świetnie. A jeśli chodzi o testy Elisa i Western-Blot to są niestety mało dokładne... Pozdrawiam
Z moich doświadczeń wynika, że porzucanie przyjemności czy uzależnień wiąże się z cierpieniem i o to cierpienie chodzi. W pewnym momencie jest już wydaje się nie do zniesienia i wtedy możesz się złamać. Jaka rada? Polub cierpienie, czuj satysfakcję, że cierpisz a mimo to nie pozwalasz się mu sterować. Ktoś kto polubi cierpienie staje się psychicznie niezniszczalny. Nie dzieje się to od razu, to wymaga ćwiczeń czyli znoszenia cierpienia, najpierw małego, potem coraz większego. Bądź dumny z tego, ze radzisz sobie z cierpieniem, koniec z jakimkolwiek narzekaniem na cokolwiek. Taka strategia umożliwiła mi porzucenie słodyczy i wszelkiej postaci cukru, kawy, umożliwiła schudnięcie i wyrobienie jako takiej kondycji rowerowej (mam 66 lat więc szału nie ma). Zmieniła też moje nastawienie do życia, przy takim podejściu świat staje się rajem. Jestem wdzięczny za miłe sytuacje, a kiedy są niemiłe to też jestem wdzięczny za okazję do treningu wytrzymałości i siły psychicznej. Czyli cokolwiek się zdarzy i jakkolwiek się czuję, jestem na plus, bo wszystko jest potrzebne. Pozdrowienia, może Ci się to przyda
Pij wodę, np ciepłą wodę z cytryną. Ewentualnie za jakiś czas może być herbata tylko dobra jakościowo. Jest szeroki wybór ale trzeba kupić w sklepach herbacianych. Ewentualnie w tych sklepach też możesz kupić "herbaty" owocowe czyli po prostu mieszankę owoców którą zalewasz, a "fusy" zjadasz bo to owoce. Jeśli chodzi o wydolność - no stary już jesteś i nie będziesz mieć wydolności nastolatka. Do tego może dochodzić przetrenowanie.
@@piotrekpere Walor smakowy. Sama woda może nie smakować; to nie mineralna by mieć jakiś smak; czasem bywa niezbyt smaczna, a cytryna daje jakiś smak. Równie dobrze można dolewać sok owocowy taki samodzielnie robiony z naszych owoców. Albo robić kompoty.
Szaju powodzenia. Ja też jakiś czas temu zacząłem się zastanawiać dlaczego po zjedzeniu posiłku mam problemy trawienne. Postanowiłem testowo odstawić nabiał (mleko, sery, jogurty) i zastąpić je zamiennikami bez laktozy. Pomogło. Okazuje się że laktoza mi nie służy i jej nie trawię. Teraz jem tylko takie produkty i nie mam już takich problemów. Kawy akurat nie piję, a jeśli mam ochotę na coś "kawowego" to robię sobie zbożową.
W 2016 usłyszałem wyrok :5 tablet dziennie (niby geny itp).....30 minut na rowerze powodowały mega zmęczenie. Dopiero później zrozumiałem jak bardzo byłem oszukiwany. Dzieki "szamanom" zrozumiałem że to przez syf który jadłem zrujnowałem zdrowie. Kawa(i nie tylko ona) mega niszczą nasz organizm powodując uzależnienia o których nawet nie mamy pojęcia! Seler jest mega na wiele dolegliwości-też piję. Mleko i przetwory z niego powodują zapalenia w organizmie (nie spożywam już kilka lat). Mięty używaj czasowo-zastąp czystkiem lub pokrzywą którą można pić cały czas 😉na początku zmian jest mega ciężko. Ale po jakimś czasie można odkryć prawdziwą siłę. Pozdrawiam💪
Tak, ale zależy od przypadku, ile czasu minęło, itp.. Z własnego doświadczenia wiem, że ta choroba daje w d.. bardziej niż tylko zapominanie wyrazów. Zwłaszcza zanim zacznie być leczona.
@@thez8495 Niestety to prawda. Istotne jest ile czasu minęło od zarażenia, jak bardzo bakteria rozprzestrzeniła się w organizmie, jaki jest stan odporności, itd. Każdy przypadek jest inny, jednak generalnie im później rozpoczęte leczenie tym trudniej się tej paskudy pozbyć, a dopiec potrafi naprawdę mocno. I może mała przestroga dla czytających ten komentarz - nie lekceważcie ukąszenia kleszcza, bo świeżą infekcję leczy się łatwo, a później zaczyna się jazda bez trzymanki.
Też jestem uzależniony od kawy, a co gorsza od takiej po turecku! Wypijam dwie dziennie, wsypuje po dwie łyżeczki! Trzymam za ciebie kciuki, wiem jakie to uzależnienie.
Na lepsze wyniki, wyższą hemoglobinę polecam sok z buraka, ale taki porządny!Kawa sama w sobie nie jest zła ale naturalna i oczywiście z umiarem, ale jeśli szkodzi to trzeba odstawić i tyle, zdrowia kolego!
Sima Szajbajk, może spróbuj sobie w miejsce czasu gdy piłeś kawę wrzucić inny napój który Ci będzie smakował, np. kawę zbożową, yerba mate (jeśli możesz), herbatę. Albo wykonuj jakąś inną czynność, która sprawia Ci przyjemność. Z tego co wiem to kawa nie uzależnia w takim sensie jak uzależnia np alkohol. Myślę, że jak nie będziesz pił jakiś czas to będzie Ci znacznie łatwiej.
Tez mam borelioze, na początku tak stawy mnie bolały, jakby ktoś mi siekiera nogi obcinał. Miałem rumien lekarka stwierdziła że to uczulenie a miałem kleszcza, gdyby dala mi wtedy antybiotyk to myślę że bym nie zachorował. Ciężko było znaleźć lekarza który leczy borelioze. Znalazłem po jakimś czasie niestety prywatnie, pol roku brania antybiotyków, później ziół i jest w miare ok.
Szaju to ja w takim razie także od dzisiaj nie pije kawy a nie ukrywam, że jestem uzależniony od niej i kawę uwielbiam 😇 Zobaczymy kto dłużej wytrzyma 😜
SzajBajk , połowa ludzi juz ma te objawy , zwłaszcza w piątek ;) dużo zdrówka stary, , apropo tego słowa to jest determinacja , , golnij sobie piwko od czasu do czasu
Szaju powodzenia. Łoiłeś mi skórę w XC juniorach na swoim ciemnobrązowym cannondale,u. W barwach Piotrowski bike. Podziwiam za projekt szajbazy i chęć pomagania młodym adeptom tej pięknej dyscypliny jaką jest MTB. Jestem w podobnym wieku I piję średnio 5 soczystych kaw dziennie. Mam uczelenie na pszczoły i miód. Trenuję dużo gównie z młodzieżą. Jak nie mam kawy piję energetyki. Fajnie, że nasze roczniki są takie aktywne. Chciałbym kiedyś odwiedzić z młodymi twoją bazę i wypić kawę. To znaczy ja kawę bo Ty już rzuciłeś ten nałóg 😀
Heh, Szaju, ale z Ciebie opowiadacz :) Życzę Ci wytrwałości z całego serca, sam robię różne zabiegi z moim zdrowiem, odżywianiem, próbuję, testuję, szukam i wiem, że to nie jest łatwe. Trwaj w postanowieniach, powodzenia!
Siema, o co kaman z tą borelioza? U mnie pojawiły się przeciwciała, które świadczą o świeżej infekcji a nie kojarzę żadnego kleszcza od lipca ubiegłego roku.
Badania na boleriozę mogą dawać fałszywe wyniki szczególnie te tańsze. Bolerioza może się ujawniać po wielu latach i praktycznie zniszczyć człowieka. Rumień może się pojawić ale nie musi lub zostanie przeoczony. Atakuje mózg, stawy, układ krwionośny. Temat szeroki a w połączeniu z innymi dolegliwościami bardzo zamazuje obraz. Ludzie przechodzą ciężkie leczenia które realnie szkodzą by po latach ktoś w końcu doszedł, że pacjent miał boleriozę. Równie dobrze możesz być błędnie leczony na boleriozę a przyczyna jest inna. Wiele chorób, dolegliwości ma cechy wspólne.
Przede wszystkim pytanie czy chodzi o "omdlenia" czy o "zawroty głowy" bo to jest bardzo duża różnica. Omdlenia moim zdaniem wykluczają intensywny trening i zawody do czasu ich dokładnego zdiagnozowania i opanowania. Zawroty głowy mogą być jednym z tysiąca objawów Hashimoto (kto tego nie ma i tak nie zrozumie jak kijowo można się z tym czuć nawet po wdrożeniu różnych zmian w trybie życia i odżywiania). Czytam te komentarze i niektórzy trywializują problem zwalając wszystko na wiek (40 lat to nie starość, szczególnie w dzisiejszych czasach), inni nieliczni straszą poważnymi chorobami jak niedrożne tętnice szyjne, wieńcówka itd. co jest prawdodoobne na 0,001 procenta u prowadzącego aktywny tryb życia człowieka w tym wieku. Nie wiemy dokładnie czy już ostatecznie zdiagnozowano Hashimoto i czy wyrównane są hormony tarczycowe (Szajbajk mówi, że nie przyjmuje jeszcze lewotyroskyny), nie wiemy faktycznie jak to jest z tą kawą - jakie to badanie wykazało. Zachowałbym zdrowy rozsądek i nie wpadał w skrajności polegając na cudownych eliksirach choć oczywiście seler naciowy ma mnóstwo dobrych składników. Prawda jednak nie leży nigdy po środku tylko leży tam gdzie leży.
Intensywny trening wydolnościowy powoduje rzecz jasna znaczący stres fizyczny dla organizmu i może pogłębiać inne zawirowania hormonalne i zwiększać stan zapalny (Hashimoto). Jednak nie warto całkowicie z niego rezygnować bo odpowiednia jego dawka ma jak wiadomo znakomity wpływ na ogólne samopoczucie.
spróbuj lewatywki czosnkowo-piołunowej z płukaniem wyrostka. nie jeden raz mi życie ratowała. a dotlenienie mózgu po niej jest niewiarygodne i natychmiastowe. omdlenia też miewałem. już nie miewam.
wykryłem u siebie cukrzycę lub stan przed cukrzycowy, nie robiłem badań i nie zamierzam. Odczekalem jakiś czas, odstawiłem pokarmy wysoko glikemiczne i wszystko wróciło do normy po czasie. Ostatnio jadłem codziennie szczypiorek, odbijało się zgagą. Z lałem to i już nie reaguje na to. Omdlenia to może być za dużo wody lub za mało. Jak coś z trzustką jest nie tak, to się nie nawadnia człowiek mimo dużej ilości płynów. Więc samemu trzeba dobierać sobie dietę po tym jak się człowiek czuje. Ale czuć się źle przez kilka dni po zjedzeniu czegoś warzywnego nie jest też wyznacznikiem, bo może się organizm oczyszczać.
No grubo grubo teraz pojechałeś ale bardzo szanuję za szczerość oglądam cię ostatnio więcej niż kiedyś super robota w tej tematyce jesteś najlepszy w Polsce moim zdaniem!
Nie piję kawy od około 1,5 roku. Powód, podwyższone ciśnienie podczas standardowego spożywania kawy. Nie ma kawy = normalne ciśnienie. Jedna kawa (ale taka mocna) i ponownie podwyższone ciśnienie, sprawdzałem dwa razy, więc do kawy powrotu dla mnie nie ma. Jako substytut smakowy stosuję zwykłą inkę z mlekiem, polecam. Podsumowując, jak coś chcesz to możesz i spokojnie wytrzymasz ;-)
Z badań wynika, że keto dieta zmniejsza stany zapalne. Polecam poczytać, może spróbować. Tylko podejść odpowiedzialnie, to ważne. Cukier natomiast potęguje stany zapalne i jest on niestety w wielu produktach - to nie pomaga. Dajcie łapek w górę niech Szajbajk zobaczy.
Determinacja ;-) życzę powodzenia! Aktualnie rzucam palenie ktoryś juz raz, bo wracałem do tego gówna zawsze. Mam nadzieje ze tym razem to juz odtatni raz ;-)
Zaburzenia równowagi, problemy z błędnikiem miał też Czesław Lang, założył jakiś folwark zdrowia, pije soki, lewatywę z kawy i uprawia roślinki bio. Wyleczyło go to niby z choroby Meniera. Prawda jest taka, że dzisiejsze żarcie, klimat i stres nas zabija !!!
Na hashimoto dobra dieta ketogenuczna. Ale zdrowa i zbilansowana. Ludzie mylnie kojarzą ta dietę z boczkiem, słonina, golonkami i majonezem. Zdrowe keto to zielone warzywa, avokado, orzechy, dużo oliwy bogatej w kwasy wielonienasycone. Nie ma na tej diecie takiego powera jak na węglowodanach ale wytrzymałość długodystansowa i natlenienie organizmu wypada dużo lepiej.
Na ileś innych rzeczy także. Może nie ścisła dieta ketogeniczna, a znaczne obniżenie węglowodanów/cukrów a człowiek czuje się znacznie lepiej. Cukier uzależnia, przymula, powoduje otyłość, cukrzycę i masę innych problemów.
Szaju, spróbuj Yerbe, na początku nie będzie Ci smakować, ale po pewnym czasie przyzwyczaisz się do smaku. Nad kawą ma dużą przewagę np. nie wypłukuje magnezu, ma szereg Wit. B, C i E, potas. Daje "lepszego" kopa ( lepiej rozłożony w czasie) i nie ma efektu posiedzenia w samotności 😉
@@lenix5139 Nie do końca, pijąc jedną/dwie dziennie tak, ale pijąc 3/4 bilans jest już ujemny. Dodatkowo kawa powoduję szybsze pozbywanie się wody z organizmu.
@@MateuszStepniak Tak, podejrzewa się. Z badań do których się dokopałem wyczytałem, że chodzi o te wędzone i mocno pyliste. Z badań również wynika, że nie jest bardziej kancerogenna od wędzonych produktów czy potraw z grilla. Lek od trucizny odróżnia dawka 😉 Wszystko w zbyt dużej ilości może spowodować utratę zdrowia lub śmierć, nawet woda.
Włączyłem z ciekawości.Poźnie dopatrzyłem że rzecz jest o boreliozie.Właśnie leżę w szpitalu z tym dzadostwem.U mnie już były objawy nie do wytrzymania.Musiałem odposcic UltraWay w Rumi.Po kuracji wracam do biegów i roweru.Życze zdrówka i wytrwałości w postanowieniu.
Trzymam za Ciebie kciuki. Sam jestem po wypadku i amputacji prawej nogi pod kolanem. Do tego choruje na SM i cukrzyce. Mimo to wróciłem do jazdy ja rowerze czy motocyklu, oczywiście rekreacyjnie 😎 najważniejsze jest próbować, nie poddawać się.
Podziwiam. 💪.
Zawsze gdy widzę kogoś po takim przeżyciu jak Ty.
Mam masę refleksji.
Ja narzekam.... A co dopiero gdyby.
Pozdrawiam.
@@ZenSan4 Gdzie Ty tu usłyszałem cukrzyca 🤔
Najważniejsze to żeby się nie poddawać i iść do przodu Pozdrawiam
SZACUN 💪
Dużo zdrowia ❤
Też kiedyś wpadłem w manię robienia sobie badań, też wyszła mi borelioza w badaniu przeciwciał, też eliminowałem gluten, też czułem się źle. Na szczęście trafiłem na lekarza, który mnie uświadomił, że nie jestem chory, tylko wpadłem w internetowo, hipochondryczną manie szukania sobie chorób i zdobywania w tym temacie wiedzy głębszej, niż nie jeden lekarz. Przestałem wydziwiać, jem normalnie w miarę "zdrowo" i wszystko jest dobrze. Zawodów nie wygrywam, bo pogodzilem się z faktem, że w pewnym wieku już nie da się przeskoczyć pewnego poziomu.
Brawo, facet się bada, cuduje z dietą a nie dostrzega że po prostu się starzeje. Każdemu się wydaje że bedzie wiecznie piękny, młody i zdrowy. Sam tak myślałem. Niestety tak nie jest
Rzeczywiście lekarze to już rzemieślnicy zajmujący się wycinaniem komórek nowotworowych. Za chorobę uznają tylko skrajnie patologiczne przypadki. Jak ktoś czuje się zwyczajnie nie komfortowo/słabo to po prostu wymyśla :)
buahaha
Bo trzeba też trafić na normalnego lekarza. Też byłem teraz w szpitalu na małym zabiegu. Zrobili mi sporo badań (nigdy nie chodziłem do lekarzy, niech chodzą naprawdę chorzy), nie wszystko wyszło mi idealnie. Ale lekarz mówi by się nie przejmować, każdy coś tam ma. A jak się dobrze czuję to po co wymyślać
Miałem dokładnie tak samo, no prawie dokładnie - nie trafiłem na takiego lekarza jak Ty. Wystarczyła zmiana pogody bym umierał, szukałem chorób i wychodziły cuda, co lekarz to inna choroba. Aż zacząłem sam ze sobą walczyć, jak bolało - nie zwracałem uwagi tylko robiłem swoje. Dodatkowo tak się losy potoczyły że nie mam ubezpieczenia aktualnie więc i po lekarzach nie latam. Efekt ? Odkąd "mam wywalone" i nie odwiedzam lekarzy jestem po prostu zdrowym człowiekiem, ale wiadomo nie ideałem :)
Powodzenia i wytrwałości :)
Pytanie 1: co to znaczy, że zdrowo się odżywiasz?
Pytanie 2: co dodajesz do kawy? Być może nie jesteś uzależniony od kawy, tylko od dodatków do kawy (najczęściej węglowodany, np. mleko, miód)
No Szajbajk, jak ty mi zaimponowałeś w te chwili. Kibicuję, trzymam kciuki, oj jak ja bym chciał tak sobie zrezygnować z ukochanych używek. Tym czasem wio na siodła everybody
Szajbajk to jeszcze jeden globalistyczny troll - brokatem się posyp jeszcze a może sarkoidoza i półpasiec?
Szaju rozumiem Cie z ta kawa, kiedyś miałem mieć badanie przed którym nie mogłem jeść praktycznie nic przez 3 dni i zaskoczyło mnie wtedy jedno, najbardziej brakowało mi nie czegoś do zjedzenia ale właśnie kawy, natomiast całe życie staram się ograniczać kawę do jednej dziennie jakoś do południa. Większy problem ma z odstawieniem "czegoś słodkiego" do kawy.
A czy komuś do objawów z filmu dochodzi może ( od kawy ) odwapnienie ? Mam wrazenie że wszystkie kostki , stawy, kregi mi słabną, strzelają ,pękają...
Cześć Szaju! Ja od 3 lat nie pije kawy. Na początku było ciężko, ale teraz wg nie myśle o kawce i jak ja dałem radę to ty tym bardziej!!! Trzymaj sie tam!
Zauważyłeś jakieś pozytywne zmiany?
SzajBajk, od dawna obserwuję Cię na YT.. Chciałem przekazać Ci szczere podziękowania za to, co robisz. Twój styl bycia i życia z pewnością jest motywacją dla wielu młodych (i nie tylko), co w dzisiejszych czasach ma niebagatelne znacznie. Jestem w tym samym wieku, co Ty i sam borykam się z pewnymi przypadłościami, które mają wpływ na moje życie, ale zawsze, gdy oglądam Twój materiał, jestem pod wrażeniem Twojej szczerości i pozytywnego nastawienia do życia i innych ludzi. Jesteś WIELKI. Pozdrawiam Cię serdecznie. P.S. Mnie w walce z przypadłościami pomaga wiara, a konkretnie codzienna modlitwa. Myślę, że możnaby to porównać do Twojego medytowania, bo fakt - stres w naszym życiu jest wszechobecny.
Szajbajk, ustawiłeś mi dzieciństwo, trzymaj się tam!
Witaj Szajbajk. Zacząłem Cię obserwować nie tak dawno. Zainteresowałeś Mnie jazdą na rowerze. Kupiłem pierwszy MTB i zacząłem się z nim powoli zaprzyjaźniać. Jestem po 50 i nie było łatwo. Jestem po pierwszej w życiu eskapadzie 650 km w pięć dni i widzę że to jest to czego szukałem przez całe swoje życie. Czerpię doświadczenie z twoich filmików. Trzymam kciuki w wyzwaniu. Na pewno dasz radę. Obyśmy się kiedyś spotkali na szlaku. Powodzenia.
Czym się Człowieku i trwaj w postanowieniu. Wstyd się przyznać ale w życiu miałem okres gorszego uzależnienia i właśnie rower, który stał się moją pasją to miłością mnie zbawił. Po prostu miałem cel, Ty też go masz i nic ani nikt przy pasji i marzeniach nie jest w stanie nam przeszkodzić. Tamten okres wspominam już jako czarną otchłań, bez przyszłości. Dasz radę i pamiętaj, że dla wielu jesteś wzorem, więc dawaj przykład 🙂
Pokręcony odcinek;)
Ja po 15 latach dziwnych objawów, które zawsze kończyły się stwierdziłem coś tam się dzieje, proszę przyjść za rok, dowiedziałem się, że również mam bolerioze. Również mam tak samo ze słowami. Teraz badania, pozytywne nastawienie i lecimy z kokosem z treningami i planami, nikt za nas tego nie zrobi.
Zdrowia szaju.
Zaleczyleś się?
No proszę , takiego odcinka się nie spodziewałem . Oglądałem go z bardzo dużym zaciekawieniem . Fajnie że zainwestowałeś w roślinki . Jeśli dasz sobie wmówić że jakiekolwiek leki ci pomogą to będzie po tobie. Poczytaj o witarianach i frutarianach , posłuchaj Dr.Morsa , Gersona, a bedziesz w szoku z czego ludzie wychodzą . Ja piłem sok za selera ponad rok na czczo 0,5 litra i zdziałał cuda. Teraz prawie 5 lat na roślinkach z czego 80% to owoce , i mam nikończącą się energie , w okolicy na stravie pierwsza dycha na segmentach mtb i szosa , mam 44 lata i czuję się mega . Powodzenia i dużo zdrowia :)! Niech Moc Roślin będzie z Tobą :)!!
Hej, co do kawy moja rada:
1. najgorsze są dwa tygodnie, po tym czasie zapomina się, że wg. miało się ochotę na kawę.
2. smakowo proponuję pić albo inkę albo kawę z kasztanów. Czasami po prostu jest chęć na "ten smak".
3. To zabrzmi może śmiesznie ale najlepiej to tydzień, dwa odpoczynku - wakacji. Brak kawy przy uzależnieniu będzie powodować zjazdy "siły" w ciągu dnia, do tego senność rano albo popołudniu. Wtedy należy unikać spania i robić coś o bardzo umiarkowanej aktywności żeby przetrwać senność. Należy uregulować sen tak aby spać w nocy. Te problemy są tylko na początku a potem już się wszystko normuje.
Robię kawkę i biorę się za oglądanie...a tu taka sytuacja...😔
Prawda jest taka że nie ma ludzi zdrowych-są tylko nie przebadani.
Pozdrawiam i dużo zdrowia życzę!
Będzie dobrze, dasz radę ponieważ jesteś silnym , mądrym człowiekiem. Powodzenia.
Wiem jak jest, sam jestem uzależniony od cukru. Szukaj dalej rozwiązania, wytrwałości życzę :). Może ketoza?
Przestan go jesc na 2 tygodnie i stosuj wtedy zbilansowana diete aby byc najezdzony. Pierwszy tydzien jest ciezki bo organizm sie domaga tego nadmiaru cukru, ale pozniej juz praktycznie nie masz ochoty na slodycze. Bardzo polecam kupic sobie ERYTRYTOL 20zl/1kg ktory jest w smaku jak i konsystencji jak cukier ale nie ma kalorii. 🙂
Zacznij używać ksylitolu .Cukier indeks glikemiczny 100 , ksylitol 7-9.Nie da się poczuć różnicy w smaku.Żona piecze ciasta na ksylitolu i się da.Kawa najlepsza bez słodzenia ,ale też zdarza mi się posłodzić bardzo mocne espresso ,szczególnie we Włoszech.
Jeny, normalnie inny Szajbajk. Jakiś czas temu w Twoich filmach pojawiło się mega dużo pokory i jest dużo mniej szalonej euforii :-D
Hej Daniel!
Przyszła mi na myśl jedna sugestia . Prześledziłam nie tak dawną sytuację zdrowotną Petera Sagana. Okazało się, że zdiagnozowano u niego zespół pocovidowy. Może warto przyjrzeć się temu bliżej i dać czas na obserwacje organizmu, dłuższą regenerację, nie popadać w panikę, ale rozsądnie działać. Wielu kolarzy z niedalekiego mojego otoczenia narzeka na nienaturalnie powracające formy spadki obserwowane długimi okresami po przebyciu covida. Jedno jest pewne, dzisiaj bardzo łatwo wmówić ludziom trudno diagnozowalne choroby typu borelioza, a koszt tzw leczenia to zawrotne kwoty. Uczulenia na laktozę i zamienniki bezlaktozowego nabiału to prosta droga do większych problemów zdrowotnych w tym nadwagi. Zdrowia!
Szajabjku, zawsze podziwiałem Ciebie, gdy o czymś opowiadałeś na youtube, jak świetnie dobierasz słowa i jak mówisz pełnymi zdaniami.
W zasadzie byłeś i jesteś wzorem.
A Ty mi chcesz wmówić że masz z tym problem.
Seeerio?
Nie żartuj sobie :)
Moim zdaniem to raczej przemęczenie, albo podciąganie sobie poprzeczki zbyt wysoko.
Może potrzebujesz więcej odpoczynku?
2.
Co do boreliozy - uważaj bo łatwo jest zwalić delegliwosci na borelkę. Sam tak miałem przez 2 lata. Niby też miałem dodatnią borelkę. I leczyłem się antybiotykami. Dziś wiem że to nie była borelka.
3.
Kawę też ograniczam, do 1/2 dziennie. Uważam że ma ona ukryte wady. Ja np. dostaje słowotoku albo mam problemy z zaśnięciem. Kup sobie kawę bezkofeinową.
Pozdrawiam
No i stres. A kawa pozwala pracować dłużej i ciężej.
Może za dużo bierzesz na sobie?
Może powinieneś trochę zwolnić?
Haha i też mam określone słowa, których zapominam.
Przykładowe moje słowo: Jakuszyce (miejscowość)
No dobra, a co z tą boreliozą? Jak? Kiedy? Jakie objawy? Co robisz z tym dalej?
Tylko uważajcie z tym selerem czy to zwykłym czy naciowym bo w kazdym przypadku co za duzo to nie zdrowo. Zbyt częste picie i w dużych ilościach moze powodowac poparzenie przełyku juz nie wspomne o toksycznosci.
Polecam seler ale jak wszystko - z umiarem;)
Słyszałem kiedyś takie stwierdzenie: "Lekarstwo stosowane w nadmiarze staje się trucizną"
Seler jest też bardzo silnym i popularnym alergenem.
Jak ktoś w sklepie przechodzi obok stoiska z warzywami i np seler mu "śmierdzi" i go unika, może to oznaczać alergię, co potem często wychodzi w testach.
Także z tym selerem to ostrożnie, bo można nie wiedzieć a się po nim przekręcić.
@Sztuczna Inteligencja ?
@Sztuczna Inteligencja XD
Witam, a co z omdleniami? Mam podobnie po wysiłku, a nawet identycznie czy to wina boreliozy? Mam zabronione uprawiać sport i nikt nie wie co mi jest, też zaburzenia pamięci i otępienie
Widzę po komentarzach coś o łagodzeniu stanów zapalnych. Dodam od siebie 2 grosze.
Ważny jest stosunek Omega 3 do 6. Omega 6 może powodować stany zapalne. Omega 3 neutralizuje.
Zimne kąpiele i prysznice również mają pozytywny wpływ na stany zapalne. Myślę, że to tak jakby polać poparzenie zimną wodą.
Ogólny dobór diety jest niemalże najważniejszy. Dużo zieleniny, mało nabiału wręcz wcale.
Jeśli chodzi o aktywność fizyczna to rzeczywiście mocny wysiłek fizyczny powoduje stan zapalny w mięśniach. Najlepiej przejść na mniej intensywny trening.
Kawa zwłaszcza na czczo może podrażniać jelito grube, poza tym podnosi kortyzol (który jest teoretycznie przeciwzapalny ale to grubsza kmina).
Wypadałoby też zadbać o florę bakteryjną jelit, między innymi przez dietę ale też probiotyki.
Seler naciowy jest ziołem, są badania naukowe na temat jego magicznego działania to nic śmiesznego.
I wiele wiele, więcej.
Mądrze prawisz. 👍
Na jedno pomoże, na drugie zaszkodzi. Tak ze wszystkim.
Szaju, przechodziłeś covid? U mnie jak i u wielu znajomych po zakażeniu, ponad rok temu, pojawiły się trudności z doborem słów. Z czasem to się poprawiło ale nie do końca.
Z badań krwi wynika, że jakaś dieta dla anemików może być dla ciebie pomocna, tak samo zresztą jak i dla mnie..
Co do kawy, ja jestem zadeklarowanym esspressowcem ale mam problem z nadciśnieniem. Ostatnio spędziłem kilka dni bez kawy, ciśnienie miałem znakomite, ale było to w innym otoczeniu więc jeszcze nie mam przekonania czy to przez odstawienie kawy.
W każdym razie życzę powodzenia i czekam z ciekawością na wyniki eksperymentów!
Hej Szajbajk! To są dolegliwości w okolicach 40- stki. Mam 47, biegałem jezdzilem ultramaratony, prowadziłem firme i znam te bóle...kiedy mój 5 letni syn zaczął się jakać, trzeba było zmienić styl życia. Pomogło, jest dobrze. Szaju masz przerzutki, to zwolnij👍🙂
A jakiż to składnik, substancja w kawie u Ciebie powoduje uczulenia, alergię?!? i dlaczego kawa ma truć... coś tutaj nie halo😨
Sprawdził bym zatoki jeszcze pod przeswietniem, takie same objawy bólu głowy i omdleń miałem gdy robiłem z nimi mega problemy, gdy pracowałem na mroźni a w głowie stan zapalny zatok, okazało się, że mam 2 cm kulkę w lewej zatoce. Jeszcze nie operacyjne ale mam obserwować. Lekki katar i często kończy się mega bólem głowy.
Powodzenia z kawą, ja mam problem z podjadaniem 💪💪💪
Hej, poradziłeś sobie z zatokami?
@@agt2863 nie do końca, ale jak tylko łapę katar to stosuje płukanki do nosa i wygrzewanie głowy parówkami z olejkami miętowymi.
Puki co kolejne ostre zapalenie mnie nie dopadło
@@MisiekPorki dzięki. Ja od 5 lat się męczę. Robiłam różniste badania sądząc, że to coś poważnego, teraz jestem prawie na 100% pewna, że to wszystko mam od zatok. U mnie zaczęło się jak zmieniłam miejsce zamieszkania . Tu gdzie przebywam jest cholerana wilgoć. Omdleń nie miałam, ale takie zamroczenie. Jakbym pijana była. I uszy mam jakby zalane. Zaczyna się to to zlewać i przechodzi. Coś potwornego. Do tego dochodzi ciulowy nastrój.
Trzymam kciuki Szaju. Wszytko jest do zrobienia, kwestia motywacji. Ja na selerze jadę od trzech lat, a kawy nie piję z dziesięć, bo też maiłem uczulenie. Za to zaczynam dzień selera a po pół godzinie kisiel z lnu i zielona herbata. Polecam. Len (siemie) na jelita a zielonej to trzyma mnie prawie cały dzień. Tylko jak pijesz regularnie to nie mieszaj z miętą bo będzie masakra z oddawaniem moczu. Zielona raz dziennie rano i z rzadka mięta po południu lub wieczorem. Kiedyś w chinach lekarzom płaciło się tylko jeśli człowiek był zdrowy. Jak zaczynał chorować to nie płacił i był leczony za darmo. dlatego ich medycyna ma utrzymać zdrowie a nie leczyć choroby które sama wywołała. Życzę powodzenia i jeszcze raz trzymam kciuki.
Omdlenia mam od zawsze w sumie, najczęściej po rowerze i to po takim lekkim czasem, typu dojazd z pracy/do pracy, to później w ciągu dnia mam omdlenia. Nie mam omdleń przy nawet mega intensywnym treningu biegowym... coś jest z pozycją jazdy na rowerze, może kręgosłup albo coś.... ale zrobię sobie testy na boleriozę... ciekawe rzeczy opowiedziałeś.
Jest kilka roznych postaci boreliozy. Miałeś wykonany test western blotting? Czy po prostu masz wysokie miano przeciwciał przeciwko boreliozie, jak większość leśniczych i osób pracujących w lesie?
Wysokie miano nie świadczy o zakażeniu. Świadczy o kontakcie. Kontakt nie równa się rozwojowi zakażenia.
Dzięki za ten materiał . Skłoniłeś mnie do zweryfikowania moich przyzwyczajeń. Jestem alergikiem. Choć nigdzie nie wyszło mi, że kawa mi szkodzi, to od dłuższego czasu to podejrzewam. Co do przypadłości neurologicznych, to jeśli spożywam produkty zbożowe to nawet traciłam pamięć. O w pływie zbóż na mózg napisał kilka książek neurolog David Perlmutter.
Polecam biorezonans chyba, że robiłeś, można skutecznie wszystko wykryć jak i odczulić, patogeny typu borelioza wybija się zapperem w takich samych miejscówkach mecdycyny naturalnej, pozdro!
Też walczę z borelioza 5 rok leci,zioła biore plus Generator czestotliwosc Zapper.
Trzymam kciuki za Twoje postanowienia !!! no i życzę dużo zdrowia i abyś dalej mógł realizować swoje projekty ! Pozdrawiam
Trzymam kciuki za wytrwałość i zdrówka życzę
Jak długo już leci ten sok? Skonsultuj to gdyż często jest tak że to co nam szkodzi krótkotwało nas pobudza bo organizm się mobilizuje a my odczuwamy to jako przypływ energii. Także te soki bym na twoim miejscu pił tydzień max dwa i skończył. Kluczem jest to czego nie jemy bo ja przeszedłem na samo mięso i tłuszcze i mi pomaga zaczeła iść siłą jak nigdy i obstawiam że to dzięki temu co przestałem jeść a nie dzięki mięsie i tłuszczu. Ale i tak raz na tydzień musze najeść się węgli np talerz batatów. Pozdro
Cześć Szajbajk, youtube mi podpowiedział ten materiał, widzę, że ma już 4 miesiące. Czy zrobiłeś już te badania i cxy picie selera rzeczywiście przyniosło pozytywne rezultaty i czy po takim czasie nie nabawiłes się żadnych problemów z żołądkiem? pozdrawiam i trzymam kciuki za postanowienie 😁
Boreliozę można w łatwy sposób wyleczyć, na studiach medycznych uczą, że jest to choroba nieuleczalna, ale bardzo łatwo ją wyleczyć ozonoterapią.
Polecam sok z ananasa. Piję codziennie od ponad roku i efekty są mega. Miałem problemy z ciśnieniem i się unormowało. Ojciec miał dnę moczanową i się jej pozbył. Przyjemne z pożytecznym, bo w smaku ananas jest na pewno jest przyjemniejszy niż seler naciowy.
Jaka ilość tego soku i jak wyciskane?
@@adamnowak514 Pół ananasa to 250-300 ml. Wyciskane w wyciskarce wolnoobrotowej
Szaju, dajesz!!! Auuu!
Śledzę Cię już 3 rok, dużo się od Ciebie nauczyłem i bardzo mnie motywujesz. Dziś śledziłem lokalne wyścigi MTB, z planem kibicowania na najbliższym i być moze pierwszych startów jeszcze w tym roku. Jesteś zmotywowanym gościem, na bank sobie poradzisz z kawą i cała reszta, trzymam mocno kciuki! Sam też zauważam, że kawa powoduje u mnie dziwne stany, ale uwielbiam ten smak i z jednej strony chciałbym wystartować bez niej razem z Tobą, ale jeszcze chyba trochę sobie pofolguje ;) Coroczne badania są bardzo ważne, lepiej zapobiegać niz leczyć, dlatego też staram się je robić, ale na pewno nie w takim szerokim spektrum, choć może czas to zmienić... Trzymaj się! Na bank dasz radę! Pozdrawiam i dopinguje!!!
To słowo na końcu to determinacja. Powodzenia i do zobaczenia jutro w Murowanej Goślinie na wyścigu!
Możesz pomyśleć o zamienieniu kawy na yerba mate. Daje energię i może być dla ciebie zdrowym zamiennikiem.
Hej, u mnie problemy z pamięcią i przypominaniem słów zaczęły się po przechorowaniu covida. Lekarka stwierdziła ze sporo osób tak ma - może u Ciebie jest podobnie? Mi pomaga suplementowanie lecytyny słonecznikowej. Zdrówka :)
Mialem przez kilkanaście lat niewykrytą boreliozę. Ja leczyłem się prawe 2 lata antybiotykami metodą ILADS, a pod koniec bardzo skutecznie wspomagałem się Plazmoterapią. Polecam Ci zainteresować się nią. Jeśli chcesz wiedzieć więcej napisz.
Bardzo potrzebny film dziękuję.
Dasz radę! Trzymam kciuki! 👌👌 Miałem podobną sytuację choć to nie to samo: zabroniono nam w pracy palić papierosy a ja fajkę tylko z kawą! 😜 więc przestałem pić kawę w pracy a fajki tak samoistnie odeszły. Więc może jak masz ochotę na kawę to przestań ją słodzić (jeżeli słodzisz) albo mleczka dolewać... Lub zaprzestań innej rzeczy, która łączy się z rytuałem picia kawy. Czasem nawet pomaga (uwaga to brutalne) zbicie ulubionego kubka - z innego już nie będzie Ci się tak bardzo chciało kawy. Pozdrawiam i trzymam kciuki!! 👍👍
Daniel bardzo mi przykro że masz problemy ze zdrowiem. Trzymam kciuki za Ciebie. Pomyśl o NAC, super antyoksydant. NALT też fajnie wpływa na tarczycę i pomaga na problemy neurologiczne. Też używam codziennie selera naciowego ale w postaci koktajli, dodaję też śliwki, pomarańcz, borówki, szpinak, nasiona słonecznika, pieski dyni, kiwi, banan, marchewkę, orzechy, dosłownie wszystko co mam pod ręką. Uszy do góry szaj :)
Bravo Szaju. Mnie też kawa szkodzi, ale pije. Brak mi samozaparcia. A selerek jest super. Po 40-tce nasze organizmy nie dają już rady i musimy zmienić coś w diecie. Będę Ci kibicował. A jak Ci jakaś kawa wskoczy to sie nie łam, tylko dalej kontynuuj plan. Pozdrawiam
Szaju, piękny ten strumyczek. Jak słyszę, że chcesz go regulować, to głos wewnętrzny podpowiada mi :"NIE". Mam nadzieję, że go nie zepsujesz (tego strumyczka, oczywiście) :-) Pozdrawiam i wyrażam mój wielki szacunek do tego, co robisz. Ale smutno mi po tym co usłyszałem. Trzymaj się.
Słyszałem o problemie z czytaniem ze zrozumieniem, a teraz okazuje się, że istnieje również coś takiego jak problem ze słuchaniem ze zrozumieniem. ;)
@@rafaroszczyk6573 Chyba mam i z jednym i z drugim 😄 bo nie za bardzo rozumiem, do czego się odnosisz.
Problem z doborem słów i skupieniem mam od 2 lat, po tym jak przeszedłem COVID. Podczas pierwszych dni choroby nie potrafiłem się w ogóle sensownie wysławiać, na tyle mocno że był to głowy powód mojego zwolnienia z pracy.
@szajbajk, jak sie czujesz obecnie? Zaleczyłes się?
Okazuje się iż mam podobne schorzenia jak u Ciebie i ogólnie opowiadając swoją historię to w 3/4 jak bym słucham o sobie. Świetny materiał który dużo wniesie do mojego życia. Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia!
Też jesteś po 40-tce? ;)
@@pocztalotnicza2645 Dokładnie :)
Zachar OFF też swoje przeszedł i został farmerem. Zemdlał ale tak że prawie się przekręcił. Przynajmniej zerknij co i skąd u niego może ci się przyda. Trzeba się pogodzić albo przynajmniej przyjąć do wiadomości, że po przekroczeniu cztery zero wcześniej czy później coś się zmieni a najszybciej wylezie to co już w nas siedziało ale przed 40 niekoniecznie zostało zdiagnozowane. Jest takie określenie (znam z Dr. Hose) jak dolegliwości wieku średniego a gdzie indziej słyszałem, że objawia się to tym że od teraz ogólnie wszystko nas na...dla. Wielu ma cukrzycę lub stan przedcukrzycowy tylko o tym nie wie a lekarze mają nas gdzieś. Badania okresowe to w większości sztuka dla sztuki. Sami sobie też nie pomagamy bo praca, ograniczone fundusze i czas.
Kolejna sprawa to jeśli mógłbyś coś więcej powiedzieć jakie to badania, jakie zapalenie. Jak wyszło, że to kawa. Przydało by się więcej informacji bo tu podałeś póki co same ogólniki. A i coś więcej o tym selerze naciowym .np jak go przygotowujesz, kupujesz u rolnika czy w sklepie a może masz z własnej uprawy. Fanpage rozumiem, że to Facebook którego nie mam i nie chcę mieć jak i wszystko co z nim spokrewnione np. Instagram.
Takie objawy może pogłębiać stres związany z pracami budowlanymi. Jest nawet smutne przysłowie na ten temat:"dom do dachu mąż do piachu". Może trzeba trochę zwolnić - tylko czy się da? Długotrwały stres powoduje wzrost poziomu kortyzolu, podobnie sporty wytrzymałościowe. Może należy zmniejszyć długotrwałość treningów? Przy podanych objawach warto zwrócić uwagę na właściwy poziom witaminy D3, selenu. Mnie dobrze robi praca w ogrodzie w godzinach południowych bez koszuli. Należy jednak uważać aby nie dopuścić do zaczerwienienia skóry, które świadczy o poparzeniu czyli szkodliwym działaniu promieni UV. Jeżeli ktoś nie jest przyzwyczajony - to trzeba na początku ograniczyć naświetlanie do dziesięciu minut dziennie, ale na dużą powierzchnię czyli całe plecy i nogi. Czyli pracować bez koszuli i w krótkich spodniach. Mój ojciec był entuzjastą słońca wody i sportu, urodził się w 1914 roku i dożył w dobrej formie poważnego wieku. Jako dziecko dużo z nim jeździłem pod namiot i na wycieczki rowerowe...
Dzięki za super materiał.
Jest taka książka "Ciało i ducha ratować żywieniem" dr Ewy Dąbrowskiej. Autorka ponoć jest lekarzem i w jej pracy naukowej odkryła, że poprzez jedzenie przez jakiś czas tylko owoców i warzyw (i to nie wszystkich), ograniczając w ten sposób dostarczanie organizmowi białka, organizm zaspokajając swoje potrzeby w tym zakresie w pierwszej kolejności "zjada" wszelkiego rodzaju złogi, guzki itp.. W ten sposób ponoć wyleczyła kilka osób również z hashimoto. Tylko podpowiadam, nie jestem lekarzem więc się na tym nie znam.
Jakie konkretnie badania krwi wykazały Ci boreliozę? Jakie wskaźniki stanu zapalnego robiłeś? Obecnie niestety jest dużo ośrodków robiących drogie badania nie mające żadnej wartości diagnostycznej, służące niestety tylko do naciągania ludzi.
@Szajbajk życze zdrówka. Mam kurcze podobne problemy o jakich mówisz, do tego kawę pijam litrami i mało sypiam. I niestety nie mam pojęcia gdzie miałbym się udać na badania i jakie by one miały być....
Też raz rzucałem kawę, udało mi się na kilka miesięcy. Musiałem schodzić z ilości powoli, zamiast 10g kawy 2-3x dziennie robiłem sobie 1x dziennie z 2.5g. Po tygodniu zaprzestałem picia kawy całkowicie. Niemniej jednak był to okres depresji i stanów lękowych, więc nie wspominam tego zbyt dobrze. Do kawy oczywiście wróciłem, jak tylko mi się pod kopułą trochę wyprostowało. Powodzenia
Daniel, wielki szacunek za szczerość i otwartą postawę. Ale zmartwiłeś mnie. Jutro objazd w Murowanej (mieszkam w sypialni Poznania), natomiast....jutro jadę w Solid MTB Wągrowiec Maraton. No cóż, innym razem dołączę do Ciebie. Życzę Ci dużo zdrowia, dużo motywacji i najlepszych wyników, zarówno sportowych jak i w ujęciu zdrowotnym.
Cześć, u mnie przy Boreliozie również mam problem z doborem słów i wiele innych rzeczy także ja Ci wierzę. Mi strasznie kawa szkodzi na nerwy i stosuje guaranę która działa świetnie. A jeśli chodzi o testy Elisa i Western-Blot to są niestety mało dokładne...
Pozdrawiam
Z moich doświadczeń wynika, że porzucanie przyjemności czy uzależnień wiąże się z cierpieniem i o to cierpienie chodzi. W pewnym momencie jest już wydaje się nie do zniesienia i wtedy możesz się złamać. Jaka rada? Polub cierpienie, czuj satysfakcję, że cierpisz a mimo to nie pozwalasz się mu sterować. Ktoś kto polubi cierpienie staje się psychicznie niezniszczalny. Nie dzieje się to od razu, to wymaga ćwiczeń czyli znoszenia cierpienia, najpierw małego, potem coraz większego. Bądź dumny z tego, ze radzisz sobie z cierpieniem, koniec z jakimkolwiek narzekaniem na cokolwiek. Taka strategia umożliwiła mi porzucenie słodyczy i wszelkiej postaci cukru, kawy, umożliwiła schudnięcie i wyrobienie jako takiej kondycji rowerowej (mam 66 lat więc szału nie ma). Zmieniła też moje nastawienie do życia, przy takim podejściu świat staje się rajem. Jestem wdzięczny za miłe sytuacje, a kiedy są niemiłe to też jestem wdzięczny za okazję do treningu wytrzymałości i siły psychicznej. Czyli cokolwiek się zdarzy i jakkolwiek się czuję, jestem na plus, bo wszystko jest potrzebne. Pozdrowienia, może Ci się to przyda
Szajbajk trzymam kciuki za Ciebie. Mam nadzieję , ze ta terapia będzie skuteczna. Trzymaj się !!!
Pij wodę, np ciepłą wodę z cytryną. Ewentualnie za jakiś czas może być herbata tylko dobra jakościowo. Jest szeroki wybór ale trzeba kupić w sklepach herbacianych. Ewentualnie w tych sklepach też możesz kupić "herbaty" owocowe czyli po prostu mieszankę owoców którą zalewasz, a "fusy" zjadasz bo to owoce. Jeśli chodzi o wydolność - no stary już jesteś i nie będziesz mieć wydolności nastolatka. Do tego może dochodzić przetrenowanie.
Co daje woda z cytryną i herbata? Jaki efekt uzyskam po picu takich napojów?
@@piotrekpere Walor smakowy. Sama woda może nie smakować; to nie mineralna by mieć jakiś smak; czasem bywa niezbyt smaczna, a cytryna daje jakiś smak. Równie dobrze można dolewać sok owocowy taki samodzielnie robiony z naszych owoców. Albo robić kompoty.
Szaju trzymaj sie mocno w postanowieniu. Wiem ze dasz rade bo jestes zawziety Never Give Up! 💪💪👌👌🚲
Zdrowia Szaju, mi całe szczęście wynik na boreliozę wyszedł negatywny. Do zobaczenia na szlaku!
Szaju powodzenia.
Ja też jakiś czas temu zacząłem się zastanawiać dlaczego po zjedzeniu posiłku mam problemy trawienne. Postanowiłem testowo odstawić nabiał (mleko, sery, jogurty) i zastąpić je zamiennikami bez laktozy. Pomogło. Okazuje się że laktoza mi nie służy i jej nie trawię. Teraz jem tylko takie produkty i nie mam już takich problemów.
Kawy akurat nie piję, a jeśli mam ochotę na coś "kawowego" to robię sobie zbożową.
W 2016 usłyszałem wyrok :5 tablet dziennie (niby geny itp).....30 minut na rowerze powodowały mega zmęczenie. Dopiero później zrozumiałem jak bardzo byłem oszukiwany. Dzieki "szamanom" zrozumiałem że to przez syf który jadłem zrujnowałem zdrowie. Kawa(i nie tylko ona) mega niszczą nasz organizm powodując uzależnienia o których nawet nie mamy pojęcia! Seler jest mega na wiele dolegliwości-też piję. Mleko i przetwory z niego powodują zapalenia w organizmie (nie spożywam już kilka lat). Mięty używaj czasowo-zastąp czystkiem lub pokrzywą którą można pić cały czas 😉na początku zmian jest mega ciężko. Ale po jakimś czasie można odkryć prawdziwą siłę. Pozdrawiam💪
Determinacja*
Co prawda nie rzuciłem, ale ograniczyłem do jednej dziennie z jednej co godzinę w czasie pracy. Powodzenia!
Z boreliozą nie ma żartów. Dwa lata walczyłem różnymi metodami i pomimo, że jest znacznie lepiej do pełni dobrostanu nie wróciłem.
Tak, ale zależy od przypadku, ile czasu minęło, itp.. Z własnego doświadczenia wiem, że ta choroba daje w d.. bardziej niż tylko zapominanie wyrazów. Zwłaszcza zanim zacznie być leczona.
@@thez8495 Niestety to prawda. Istotne jest ile czasu minęło od zarażenia, jak bardzo bakteria rozprzestrzeniła się w organizmie, jaki jest stan odporności, itd. Każdy przypadek jest inny, jednak generalnie im później rozpoczęte leczenie tym trudniej się tej paskudy pozbyć, a dopiec potrafi naprawdę mocno. I może mała przestroga dla czytających ten komentarz - nie lekceważcie ukąszenia kleszcza, bo świeżą infekcję leczy się łatwo, a później zaczyna się jazda bez trzymanki.
Jak się obecnie czujesz?
Zdrówka!
Też jestem uzależniony od kawy, a co gorsza od takiej po turecku! Wypijam dwie dziennie, wsypuje po dwie łyżeczki! Trzymam za ciebie kciuki, wiem jakie to uzależnienie.
Polecam kawę zastąpić zieloną herbatą. Jeżeli to możliwe oczywiście. U mnie świetnie zadziałało.
Mocna zielona liściasta (nie w torebkach) robi robotę 👍 Przestałem pić kawę dzięki temu
Na lepsze wyniki, wyższą hemoglobinę polecam sok z buraka, ale taki porządny!Kawa sama w sobie nie jest zła ale naturalna i oczywiście z umiarem, ale jeśli szkodzi to trzeba odstawić i tyle, zdrowia kolego!
Sima Szajbajk, może spróbuj sobie w miejsce czasu gdy piłeś kawę wrzucić inny napój który Ci będzie smakował, np. kawę zbożową, yerba mate (jeśli możesz), herbatę. Albo wykonuj jakąś inną czynność, która sprawia Ci przyjemność. Z tego co wiem to kawa nie uzależnia w takim sensie jak uzależnia np alkohol. Myślę, że jak nie będziesz pił jakiś czas to będzie Ci znacznie łatwiej.
Tez mam borelioze, na początku tak stawy mnie bolały, jakby ktoś mi siekiera nogi obcinał. Miałem rumien lekarka stwierdziła że to uczulenie a miałem kleszcza, gdyby dala mi wtedy antybiotyk to myślę że bym nie zachorował. Ciężko było znaleźć lekarza który leczy borelioze. Znalazłem po jakimś czasie niestety prywatnie, pol roku brania antybiotyków, później ziół i jest w miare ok.
Hej a moglys podac namiary na lekarza?
@@agnieszkaka4771 Dziedzic Gliwice
Szaju to ja w takim razie także od dzisiaj nie pije kawy a nie ukrywam, że jestem uzależniony od niej i kawę uwielbiam 😇 Zobaczymy kto dłużej wytrzyma 😜
Dorzucam się na herbatkę! :)
SzajBajk , połowa ludzi juz ma te objawy , zwłaszcza w piątek ;) dużo zdrówka stary, , apropo tego słowa to jest determinacja , , golnij sobie piwko od czasu do czasu
Szaju powodzenia. Łoiłeś mi skórę w XC juniorach na swoim ciemnobrązowym cannondale,u. W barwach Piotrowski bike. Podziwiam za projekt szajbazy i chęć pomagania młodym adeptom tej pięknej dyscypliny jaką jest MTB. Jestem w podobnym wieku I piję średnio 5 soczystych kaw dziennie. Mam uczelenie na pszczoły i miód. Trenuję dużo gównie z młodzieżą. Jak nie mam kawy piję energetyki. Fajnie, że nasze roczniki są takie aktywne. Chciałbym kiedyś odwiedzić z młodymi twoją bazę i wypić kawę. To znaczy ja kawę bo Ty już rzuciłeś ten nałóg 😀
Szaj to się starość nazywa,choc porównaj sobie gości z lat 70,80 jak wyglądali a jak dziś wyglądają 40 i 50 latkowie.
Heh, Szaju, ale z Ciebie opowiadacz :) Życzę Ci wytrwałości z całego serca, sam robię różne zabiegi z moim zdrowiem, odżywianiem, próbuję, testuję, szukam i wiem, że to nie jest łatwe. Trwaj w postanowieniach, powodzenia!
Zdradzisz Danielu o jakie konkretnie badania za 2000 chodzi? Jakieś informacje: gdzie robiłeś, jak to się nazywa i co zawiera? Z góry dziękuję :)
Zapewne na alergeny, nietolerancje pokarmowe.
2000zł to 4 panele alergenowe po 500zł.
Bo niestety jest tak, że jeden wszystkiego nie obejmie, a alergenów jest naprawdę sporo.
Podłączę się do pytania. Mam podobne objawy i chętnie skorzystałbym z Twojego doświadczenia.
Jesteś wielki. Powodzenia!
Ja na przykład straciłem ochotę na kawę po przeżuceniu się na yerba mate, próbowałeś Yerbe?
Siema, o co kaman z tą borelioza? U mnie pojawiły się przeciwciała, które świadczą o świeżej infekcji a nie kojarzę żadnego kleszcza od lipca ubiegłego roku.
Badania na boleriozę mogą dawać fałszywe wyniki szczególnie te tańsze. Bolerioza może się ujawniać po wielu latach i praktycznie zniszczyć człowieka. Rumień może się pojawić ale nie musi lub zostanie przeoczony. Atakuje mózg, stawy, układ krwionośny. Temat szeroki a w połączeniu z innymi dolegliwościami bardzo zamazuje obraz. Ludzie przechodzą ciężkie leczenia które realnie szkodzą by po latach ktoś w końcu doszedł, że pacjent miał boleriozę. Równie dobrze możesz być błędnie leczony na boleriozę a przyczyna jest inna. Wiele chorób, dolegliwości ma cechy wspólne.
Przede wszystkim pytanie czy chodzi o "omdlenia" czy o "zawroty głowy" bo to jest bardzo duża różnica. Omdlenia moim zdaniem wykluczają intensywny trening i zawody do czasu ich dokładnego zdiagnozowania i opanowania. Zawroty głowy mogą być jednym z tysiąca objawów Hashimoto (kto tego nie ma i tak nie zrozumie jak kijowo można się z tym czuć nawet po wdrożeniu różnych zmian w trybie życia i odżywiania). Czytam te komentarze i niektórzy trywializują problem zwalając wszystko na wiek (40 lat to nie starość, szczególnie w dzisiejszych czasach), inni nieliczni straszą poważnymi chorobami jak niedrożne tętnice szyjne, wieńcówka itd. co jest prawdodoobne na 0,001 procenta u prowadzącego aktywny tryb życia człowieka w tym wieku. Nie wiemy dokładnie czy już ostatecznie zdiagnozowano Hashimoto i czy wyrównane są hormony tarczycowe (Szajbajk mówi, że nie przyjmuje jeszcze lewotyroskyny), nie wiemy faktycznie jak to jest z tą kawą - jakie to badanie wykazało. Zachowałbym zdrowy rozsądek i nie wpadał w skrajności polegając na cudownych eliksirach choć oczywiście seler naciowy ma mnóstwo dobrych składników. Prawda jednak nie leży nigdy po środku tylko leży tam gdzie leży.
Intensywny trening wydolnościowy powoduje rzecz jasna znaczący stres fizyczny dla organizmu i może pogłębiać inne zawirowania hormonalne i zwiększać stan zapalny (Hashimoto). Jednak nie warto całkowicie z niego rezygnować bo odpowiednia jego dawka ma jak wiadomo znakomity wpływ na ogólne samopoczucie.
spróbuj lewatywki czosnkowo-piołunowej z płukaniem wyrostka. nie jeden raz mi życie ratowała. a dotlenienie mózgu po niej jest niewiarygodne i natychmiastowe. omdlenia też miewałem. już nie miewam.
wykryłem u siebie cukrzycę lub stan przed cukrzycowy, nie robiłem badań i nie zamierzam. Odczekalem jakiś czas, odstawiłem pokarmy wysoko glikemiczne i wszystko wróciło do normy po czasie. Ostatnio jadłem codziennie szczypiorek, odbijało się zgagą. Z lałem to i już nie reaguje na to. Omdlenia to może być za dużo wody lub za mało. Jak coś z trzustką jest nie tak, to się nie nawadnia człowiek mimo dużej ilości płynów. Więc samemu trzeba dobierać sobie dietę po tym jak się człowiek czuje. Ale czuć się źle przez kilka dni po zjedzeniu czegoś warzywnego nie jest też wyznacznikiem, bo może się organizm oczyszczać.
No grubo grubo teraz pojechałeś ale bardzo szanuję za szczerość oglądam cię ostatnio więcej niż kiedyś super robota w tej tematyce jesteś najlepszy w Polsce moim zdaniem!
zdrówka Daniel!
Determinacja 🙂
Życzę zdrówka!
Nie piję kawy od około 1,5 roku. Powód, podwyższone ciśnienie podczas standardowego spożywania kawy. Nie ma kawy = normalne ciśnienie. Jedna kawa (ale taka mocna) i ponownie podwyższone ciśnienie, sprawdzałem dwa razy, więc do kawy powrotu dla mnie nie ma. Jako substytut smakowy stosuję zwykłą inkę z mlekiem, polecam. Podsumowując, jak coś chcesz to możesz i spokojnie wytrzymasz ;-)
Z badań wynika, że keto dieta zmniejsza stany zapalne. Polecam poczytać, może spróbować. Tylko podejść odpowiedzialnie, to ważne. Cukier natomiast potęguje stany zapalne i jest on niestety w wielu produktach - to nie pomaga. Dajcie łapek w górę niech Szajbajk zobaczy.
Determinacja ;-) życzę powodzenia! Aktualnie rzucam palenie ktoryś juz raz, bo wracałem do tego gówna zawsze. Mam nadzieje ze tym razem to juz odtatni raz ;-)
Zaburzenia równowagi, problemy z błędnikiem miał też Czesław Lang, założył jakiś folwark zdrowia, pije soki, lewatywę z kawy i uprawia roślinki bio. Wyleczyło go to niby z choroby Meniera. Prawda jest taka, że dzisiejsze żarcie, klimat i stres nas zabija !!!
Na hashimoto dobra dieta ketogenuczna. Ale zdrowa i zbilansowana. Ludzie mylnie kojarzą ta dietę z boczkiem, słonina, golonkami i majonezem. Zdrowe keto to zielone warzywa, avokado, orzechy, dużo oliwy bogatej w kwasy wielonienasycone. Nie ma na tej diecie takiego powera jak na węglowodanach ale wytrzymałość długodystansowa i natlenienie organizmu wypada dużo lepiej.
Ja np mam więcej powera na keto niż na węglach, a jestem już 1.5 roku
Najlepsza jest dieta zbilansowana i tyle 😉
Na ileś innych rzeczy także.
Może nie ścisła dieta ketogeniczna, a znaczne obniżenie węglowodanów/cukrów a człowiek czuje się znacznie lepiej.
Cukier uzależnia, przymula, powoduje otyłość, cukrzycę i masę innych problemów.
Szaju, spróbuj Yerbe, na początku nie będzie Ci smakować, ale po pewnym czasie przyzwyczaisz się do smaku.
Nad kawą ma dużą przewagę np. nie wypłukuje magnezu, ma szereg Wit. B, C i E, potas. Daje "lepszego" kopa ( lepiej rozłożony w czasie) i nie ma efektu posiedzenia w samotności 😉
Kawa owszem, wypłukuje magnez, ale też go dostarcza, więc bilans wychodzi na „0”.
Problem Yerby są podejrzenia, że jej spożycie w dużych ilościach zwiększa ryzyko zachorowania na raka
@@lenix5139 Nie do końca, pijąc jedną/dwie dziennie tak, ale pijąc 3/4 bilans jest już ujemny. Dodatkowo kawa powoduję szybsze pozbywanie się wody z organizmu.
@@MateuszStepniak Tak, podejrzewa się. Z badań do których się dokopałem wyczytałem, że chodzi o te wędzone i mocno pyliste. Z badań również wynika, że nie jest bardziej kancerogenna od wędzonych produktów czy potraw z grilla.
Lek od trucizny odróżnia dawka 😉 Wszystko w zbyt dużej ilości może spowodować utratę zdrowia lub śmierć, nawet woda.
Piękny masz tam teren :) Trzymaj się ,dużo zdrówka !
Włączyłem z ciekawości.Poźnie dopatrzyłem że rzecz jest o boreliozie.Właśnie leżę w szpitalu z tym dzadostwem.U mnie już były objawy nie do wytrzymania.Musiałem odposcic UltraWay w Rumi.Po kuracji wracam do biegów i roweru.Życze zdrówka i wytrwałości w postanowieniu.
powodzonka. dasz radę.