Posiadam łańcuch z 2007 roku który fartem idzie ze mną z każdym rowerem. W 2023 roku nadal go mam, jest powycierany, byl smarowany tylko dwa razy przez 16 lat, mycie myjką po każdej jeździe (enduro) i nic się nie dzieje i dalej chodzi. Zalecam nie przekombinowywanie z dbaniem o łańcuch jak w tym filmie - tylko go regularnie czyścić i będzie git. Łańcuch ma ponad 30 tys km i dalej śmiga.
Dzięki za konkretne przedstawienie tematu. Widać, że się Autor przygotował i potrafił w prosty sposób przekazać wiedzę. Praktyczne porady z solidnymi obrazami. Pozdrawiam :-)
Napęd zmieniony w 2015 roku, na rowerku śmigam codziennie do pracy, jeżdżony niezależnie od pogody zimą też, regularnie myty. Nic nie zgrzyta ani nie skrzypi, działa jak powinno. Na tym jednym napędzie zjeździłem już dwa komplety opon.
Kiedyś piny od łańcucha rozklepywało się młotkiem żeby nie wypadały i wsio chulało, a teraz to nawet pierdnąć na łańcuch nie wolno bo grzech śmiertelny.
Elo. Metoda na błoto odporny łańcuch sprawdza się w 200%. A zimą nawet daje rade by śnieg i sól z drogi się do niego nie lepiła. Ja o swój łańcuch dbałem jednak nie od samego początku. Obecnie ma już wykręcone 7tyś. Jednak zniszczyłem kasetę a teraz dojeżdżam już korbę. Po wymianie swoich błędów nie popełnię i od samego początku będę dbał o napęd. Pozdrawiam Szaju :)
U mnie zmiana korby z 52/36 na 46/36 mocno wydłużyła żywotność łańcucha. Jeździ pod mniejszym obciążeniem. Przedtem wymieniałem łańcuch co miesiąc. Kilka razy nawet poniżej 1000 km się rozciągał. Przeszedłem też na wosk Squirt. Chodzi trochę głośniej ale napęd ogólnie czysty.
Błąd nr 3 zrobiłem to kilka razy ale zanim wsiadłem na rower zobaczyłem mój błąd. Na szczęście mam spinkę z oznaczeniem R teraz to sprawdziłem :)Pozdrawiam
Właśnie odebrałem rower po wymianie całego napędu (rower mam 11 lat a dopiero teraz zacząłem sie wgl interesować tym jak o niego dbać) Zapytalem serwisanta czy łańcuch jest nasmarowany, a on na to że nowego nie trzeba smarowac ;) przejechałem 20km do domu i zaraz bedzie czyszczenie hehe także pkt 7 potwierdzony, dzięki SzajBajk ;)
Rozpinam łańcuch dokładnie takim samym zaciskaczem jak Twój (Shimano Pro jak dobrze widzę). Jakoś nigdy "pierścionków" nie miałem. Przede wszystkim, przy rozkuwaniu łańcucha nie wybijam pinu łączącego w całości, a pozostawiam go w zewnętrznym ogniwie. Ważne by zawsze wyciskać go "na zewnątrz", a nie przepychać na wylot, tj. w stronę kola... Jeżdżę na 3 łańcuchy, zatem nowy łańcuch, nowy pin i rotacja. Gdy przychodzi założyć stary (oczyszczony) łańcuch zakładam w odpowiednią stronę i ponownie dociskam pin łączący. Ważne by spinane ogniwa były idealnie w linii oraz by nie przepchnąć sworznia za daleko. Przez 12 lat problemów nie było, zatem optymistycznie zakładam, że przez kolejne tyle nie będzie. Łańcuchy HG50, HG53, HG93. Większym problemem niż rozpięcie się jest wyciąganie łańcuchów. Żartem mógłbym rzec że grubszy dostałem na komunię...
Stosuję szejkowanie średnio co 200km. W ostatnich kilku latach zrobiłem to mnóstwo, ale to mnóstwo razy. Nigdy nie puściła mi żadna spinka, ani ta na łańcuchu Shimano, ani ta na KMC. Rower szosowy, myty, czyszczony kiedy się tylko da (po prostu lubię sobie poczyścić😉), bo jak powszechnie wiadomo czysty szybciej jedzie. Pozdrawiam.
"to by było na tyle" również jest błędem. Prawidłowa forma: to by było tyle. Aczkolwiek wolałbym tego nie wiedzieć za cenę Twojej wiedzy i umiejętności serwisowania rowerów. Dzięki za film!
Jak ktoś ma zwykły rower na dojazdy do pracy, to jeździ i nie przejmuje się takimi rzeczami. W 2015 roku kupiłem używanego gianta revela. Codziennie 20 km przez 22 dni robocze w miesiącu, minimum 6 miesięcy w roku i tak przez 6 lat. Do tego wszędzie na rowerze plus jakieś jazdy rekreacyjne. Czyli jakieś 20000 km spokojnie wykręcone. Od czasu do czasu polałem oliwką do maszyn szwalniczych i jakoś nie było żadnych problemów. No i podkusiło mnie w tym roku zmienić napęd. Żałuję jak diabli
Wymiana łańcucha u mnie kłania się po równo 2 latach = 11 000 km ale przyznam, że słabo o niego dbałem (chociaż generalnie nie dopuszczam do rdzewienia łańcucha). Dobrze wiedzieć, że to jest normalne zużycie, a nie jak to często można wyszukać, że co 700 - 800 km powinno się wymieniać łańcuch i wtedy napęd wytrzyma max. 8000 km :D
Grzech 1 - potwierdzam, sprawdziłem na własnej skórze. Ogniwo pękło po jakichś 600 km (to chyba i tak nieźle :-D) Prawie 40 km od domu, a już się ściemniało ;-)
Ponad 10000km ja bym łańcuch zerwał łańcuch już ze trzy razy, a też jeżdżę na dość wysokiej kadencji. Oczywiście czystość jest ważna ze względu na komfort pracy i żywotność łańcucha. Ponadto taki interwał wymiany gwarantuje, że razem z łańcuchem wymieniamy i tylną kasetę. Nigdy nie spotkałem kasety, która po 10k na jednym łańcuchu przyjęła by drugi. Zasada którą ja wyznaje oczywiście poza czyszczeniem łańcucha to Przy zakupie nowej tylnej kasety kupuję TRZY łańcuchy i zmieniam co max 300 km (średnio co półtorej tygodnia ;) ) a jak się skończą to wybieram najkrótszy. Średnio na łańcuchu robię 3k czasami 4k i nowy zestaw.
Ja tam myję łańcuch zmywaczem do hamulców. W znanym portalu 5L, 55 zł starcza na 2 - 3 sezony, łańcuch myję (szejkiem) co 150km . Zasięg łańcucha to około 10 - 12 tysięcy km w zależności ile błota lub mokrych tras . Aaa i co do spinki, nie można się ich bać. Jeszcze nigdy nie pękła, są bardzooo wytrzymałe ( nie te za 5zł w znanym portalu ) no i zawsze w obu rowerach mam na zapas dętkę, łyżki, rękawiczki nitro oraz SPINECZKĘ . Nigdy nie wiadomo kiedy przyda się mnie lub komuś kto będzie jej potrzebował.. Pozdrower ..
Ja ostatnio zacząłem czyścić łańcuch z całego syfu jaki się dostał między ogniwa szczotką ogniwo po ogniwie, aż doszedłem do miejcie gdzie znalazłem rozpinane oczko. Łańcuch był tak za klejony, że jedyne co zostało to go zdjąć i przeszejkować, wtedy również konieczne było szczotkowanie kasety, zębatek tylnej przerzutni i w mniejszym stopniu zębatek z przodu, a do wszystkiego użyłem benzyny ekstrakcyjnej
lub ropą - smaruje i czyści jednocześnie. Ale leszcze i hipsterzy i tak wolą zapłacić 30 zł za 50 ml płynu (prawie 100 x więcej niż ropa) bo szajbajk polecił że to super środek i bez tego w zasadzie nie ma co jeździć na rowerze
Błąd nr 3. Kupiłam rower (używany, z Allegro) z tak założonym łańcuchem. Rzekomo po przeglądzie. Jak wysłałam sprzedawcy zdjęcie nie wiedział o co mi chodzi. Serwisowanie polegało chyba na spłuknięciu błota myjką ciśnieniową i natarciu jakimś nabłyszczaczem .
zrobiłem na jednym łańcuchu do tej pory jakieś 3000 km i trzyma się świetnie. Szejkowałem tylko raz , poza tym czyszczę benzyna ekstrakcyjną i smaruję woskiem. Na jednym smarowaniu robię jakieś 200 km plus minus
A sprawdzasz stopień wyciągnięcia? Bo to że się trzyma nie oznacza, że już nie zajechał kasety, a trzyma się właśnie dlatego, że zeszlifował kasetę pod własne wyciągnięcie.
ja łańcucha nie zmieniałem od 4 lat raz w roku go przeczysciłem szczoteczką i poprystakłem olejem i dalej działa dziennie robie około 30km bo górkach asfalcie i jakiś hopkach
łańcuch noname, który kupiłem razem z nowym rowerem po 1000 km miał już 2% rozciągnięcia. kmc po 1000 nie wykazuje żadnego rozciągnięcia a jeżdżę tak samo i tak samo dbam o łańcuch.
@Adam Maliszewski o proszę! jest i pan Mundry. podaję za PWN: rozciągnięcie - powiększenie czegoś przez ciągnięcie, naciąganie; wydłużenie - uczynienie czegoś długim lub dłuższym w przestrzeni lub w czasie.
Zauważam zwiększenie jakości reżyserskiej nagrań. Fajnie, że poprawiasz swój "filmowy warsztat". Nowa miejscówka też super. Już wygląda fajnie i ma spory potencjał.
Pamiętam swoje pierwsze zakładanie łańcucha, oczywiście popełniłem ten błąd nr. 3, a do tego jeszcze się dziwiłem dlaczego mi tak trzeszczy, do dzisiaj mi wstyd :D A co do nowych łańcuchów, to tu się nie da spieprzyć, bo chwytając taki łańcuch w rękę aż czuć jak się lepi, jak by był otoczony w kleju.
przynajmniej a Shimano odpowiedziało mi : "Dzień dobry, Nie; może Pan usunąć tylko suchą szmatką czy papierem nadmiar smaru. Ma on bardzo dobre właściwości i w zależności od warunków powinien zapewnić płynną pracę napędu przez dłuższy czas. Pozdrawiam Michał - Team Shimano"
Powinien być jeszcze grzech 8 czyli jeżdżenie na nie nasmarowanym łańcuchu. Wczoraj jechał sobie typek a jego łańcuch nie piszczał a wręcz krzyczał. Typa najpierw usłyszałem a potem zobaczyłem jak wyjechał za zakrętu xD
Jeździsz długie trasy poza miastem. W mieście na każdym skrzyżowaniu wytraca się prędkość i trzeba ją szybko odzyskać żeby nietamować ruchu. Dużo więcej zmienia się przełożenia. Wtedy łańcuch wytrzyma około 3000 km.
Z wieloma rzeczami się nie zgodzę. Zwłaszcza z rozpinaniem i spinaniem. Ostatnio dawałem swój rower na drugą już wymianę układu napędowego. Tym razem wytrzymał 20 tys a nie 10 tys. 4 łańcuchy w obiegu, zmieniane co 500 km. Za każdym razem każdy spinany i rozpinany ściągaczem. Konserwacja łańcucha - jak wspominałem - 4 łańcuchy w obiegu - jeden na rowerze, dwa na stole, jeden moczy się w tym czasie w oleju do skrzyń biegów 75w80. Jak wygląda zmiana łańcucha? Ściągam z roweru i odkładam do woreczka nr 2 bez jakiegokolwiek czyszczenia. Wyciągam łańcuch ze słoika z olejem przekładniowym i zakładam na rower. Łańcuch, który wcześniej leżał w woreczku nr 2, przechodzi do woreczka nr 1, a łańcuch z woreczka nr 1 jest myty w benzynie ekstrakcyjnej, wycierany szmatką i wrzucany do słoika z olejem przekładniowym.
Polecam olej do pił łańcuchowych. Łańcuch po wyjęciu z oleju warto oczyścić do sucha - zgodnie z zasadą, smarowidło jest potrzebne w środku, na zewnątrz tylko szkodzi (łapie pył kwarcowy i robi się pasta ścierna). Po takim serwisie robiłem zmiany łańcucha co 1000km (rower trekkingowy) i wydłużenie było symboliczne. Raz postanowiłem dojechać zużytą kasetę i sprawdzić ile można przejechać na jednym smarowaniu, aż łańcuch (używany, ale z dopuszczalnym naciągnięciem) zacznie przeskakiwać - wytrzymał prawie 6500km... Był to zwykły shimanowski HG40 Co do spinania - też wielokrotnie używam tego samego pinu i nigdy nie zdarzyło mi się zerwanie łańcucha. Ba - nigdy nie widziałem magicznego drucika... Myślę, że tajemnica tkwi w fakcie, że HG40 ma pełne piny...
@@TomaszLee wiadomo że łańcuch przed założeniem wycieram z oleju ;) Tez posiadam rower trekkingowy. Pierwszy układ napędowy wytrzymał 10 tys bez zmian łańcucha, czasem tylko wyczyszczone i prysniete jakimś smarem do łańcuchów. Jak biegi przeskakiwały na środkowym przełożeniu z przodu to jeździłem najpierw na większej a na samym końcu na mniejszej. Zaczęły przeskakiwać po ok 200 km więc moment. Tuż przed oddaniem do serwisu na zmianę napędu już ledwo można było jechać. Przy odbiorze serwisant mi polecił zmianę łańcucha co 500 km i mieć kilka - 3 lub 4. Poczytałem trochę o tej metodzie i zacząłem stosować. Efekt taki, że zrobiłem 2x taki przebieg i jeszcze dało się jeździć, bo tu zużyły się środkowe przełożenia w tylnej kasecie, przednie zębatki wyglądały nawet względnie. Jakbym chciał dojezdzic do końca to pewnie z parę tys bym jeszcze zrobił ;) Łańcuchy też jakieś shimano do 8biegowki i nigdy też żadne druciki się nie robiły przy rozpinaniu i spinaniu
@@TermiFNFAL Generalnie masz podobne podejście, tyle że ja używam jednego łańcucha (mniej wygodne rozwiązanie). Serwis robię sam, bo lubię się babrać i jestem wyznawcą filozofii Zorg'a (Gary Oldman) z 5 elementu - "chcesz mieć dobrze, zrób to sam". Polecam dobrą miarkę do łańcucha i jego wymianę przy minimalnym wydłużeniu (to właśnie wydłużenie łańcucha powoduje wycieranie zębów), do tego okresowe czyszczenie koronek i pryskanie ich preparatem teflonowym (ale nie smarem) - będą żyły wiecznie a kultura pracy napędu będzie miodna. Inna kwestia w temacie jakości pracy napędu, to pełne osłonięcie linek od manetki do przerzutki. Można dać pancerze, ja na odcinkach bez pancerzy (prostych) dałem rurki termokurczliwe (ale bez kurczenia rzecz jasna) - tanie, wiele rozmiarów i kolorów, dostępne od ręki w każdym sklepie z elektroniką. Ostatni raz przerzutki regulowałem przy tym modzie (6 lat temu). Roweru używałem całorocznie (dojazd do pracy) z przebiegami rzędu 10 000 rocznie. Przez pandemię rower stał 2 lata, ostatnio go odkurzyłem i niespodzianka - napędy działają jak świeżo po serwisie.
Coś jest w tym czyszczeniu. W zeszłym roku zdziwiłem się że muszę wymienić łańcuch i kasetę. Stwierdziłem że jednak Campa nie jest taka solidna, po chwili jednak sprawdziłem z ciekawości ile przejechałem na tym sprzęcie i okazało się że około 15 tysięcy kilometrów, i na dobrą sprawę łańcuch mieścił się w normie. Na dzień dzisiejszy próbuję nowej metody i smaruję czymś takim jak Wend Wax-On wygląda to dość ciekawie.
Potwierdzam-czystość łańcucha ma duże znaczenie. Podaje przyklad: po wyjątkowej ciężkiej zimie 2020/2021 mój łańcuch był mocno wydłużony-nadawal się do wymiany wraz z zębatkami. Spodziewałem się ze lada moment będzie przaskakiwal (ja jeżdżę do oporu żeby wykorzystać stare podzespoły do końca). Ze względu na trudna dostepnosc czesci rowerowych postanowilem przedluzyc zywotnosc aktualnie uzywanych-zaczalem stosowac mycie najbardziej wrazliwych elementow-robilem to w sposob jak najmniej dla mnie angazujacych tzn. na myjni samoobslugowej z uzyciem programu „splukiwanie”-jest to strumien cieplej wody o nieduzym cisnieniu. Mylem przede wszystkim kasete kierujac strumien z gory wymuszajac samoczynny obrot kasety z lancuchem do tylu. Przy okazji oplukiwalem caly rower-rowniez rolki tylniej przerzutki. Efekt? Do tej pory kompletu: zebatka, kaseta i lancuch starczalo mi na okolo 5000 km to teraz od lutego do czerwca jezdzilem na calkiem zuzytych czesciach. Wśród wymienionych błędów które również ROBILEM to nieczyszczenie nowego łańcucha ze smaru oraz skracając łańcuch bez użycia nowego nitu. Pozdrawiam pasjonata.
Ten smar fabryczny zwłaszcza przy łańcuchach Sram 10s jest najlepszym smarowaniem z jakim się spotkałem. Ponad 1000 km na szosie musiałem zrobić, żeby było słychać dzwonienie ogniw, a w lesie po suchym 500. Pytałem ich co to jest, ale nie odpowiedzieli. Kupiłem 3 łańcuchy i przez 4 tys km zapomniałem co to czyszczenie napędu jeżdżąc w dobrch warunkach.
kupiłem nożyk do kartonów i wymienne ostrza. Są tym samym posmarowane co te łańcuchy. Zużyte nożyki leżą na parapecie, no i w suchym mieszkaniu w bloku zaczęła łapać je rdza. Tak jak powiedział, smar dla konserwacji. Coś jak sól do żywności.
Sam ostatnio kupiłem łańcuch connex'a i napisałem do nich z pytaniem czy łańcuch trzeba przygotować przed założeniem, odpisali że nie. Łańcuch nie brudzi się mocniej niż po oliwce.
Kurde, brakuje mi tych starych pięknych czasów Starego dobrego SzajBajkowego studia I starych filmów 🥺 Ogólnie widać że nieco więcej pracy włożyłeś w film, różne ujęcia itp Ale nie wiem dlaczego takie stare nie profesjonalne gadanie przed kamerą wydaje mi się 10000 razy lepsze Niby fajne ujęcia itp Ale jednak zwykły film jak siedzisz na krześle przed kamerą na tle roweru wydają mi się owiele lepsze. Aż się chce powiedzieć "kurłaaa kiedyś to było, teraz to ni ma" Hehe
Też mi się śmiać chce jak ktoś pisze, że po 200km zmienia łańcuchy. Mam rower od komunii, orka straszna jak za gnoja, nigdy nie myty, nie smarowany, strzelił po 12 latach jak pod górę zrobiłem szybką redukcję 😁 a km się robiło jak tylko była wolna chwila. POZDRO SZAJU!
z mojej praktyki na e-biku MTB, (jazda po górach) łańcuch wytrzymuje ok. 1000 km, a różnica między łańcuchem tzw. "drogim" a "tanim" tej samej firmy jest niewielka jeśli idzie o przejechane km, zaś duża jeśli idzie o cenę. Sprawdzone na łańcuchach KMC i Shimano, oczywiście w podobnych warunkach jazdy
U mnie łańcuch smarowany jest średnio co 300km i żyje, nie szejkuje jedynie czyszczę z piasku szczoteczka, a nie ma lekkiego życia u mnie bo przenosi ponad 1000W silnik 700W a nogi między 300 a 400
mam pytanie wiesz może czy 3:36 górne kółeczko i dolne kółeczko są wykonane z metalu czy z jakiegoś tworzywa ? u mnie odnoszę wrażenie że są z tworzywa ponieważ czubek jednej jest jakby postrzępiony
@@jacekplacek8422 Z aluminium są kółeczka na łożyskach maszynowych ale nie polecam bo zęby w nich zużywają się o wiele szybciej niż w plastikowych.Wystarczy dbać o te plastikowe, czyścić i smarować tulejki na których się obracają i wytrzymają kilka sezonów.
00:25 - numer 1 (pin łańcucha) 01:34 - numer 2 (spinka) 03:12 - numer 3 (łancuch na kółkach przerzutek) 04:16 - numer 4 (kierunek łańcucha) 04:59 - numer 5 (mokry łańcuch na noc) 05:53 - numer 6 (shake łańcucha/rozpuszczalniki) 07:05 - numer 7 (nowy łańcuch już nasmarowany) 07:39 - ZŁOTE SŁOWA NA TEMAT ŁAŃCUCHA
Przy nakręcaniu tego filmu ucierpiał 1 ślimak i możliwe że kilka robaków których i tak nikomu nie szkoda. Jestem mechanikiem bromptonów w Niemczech, wymiana zębatek i łańcuchów to po kilka dziennie jest robiona. Ludzie w ogóle nie dbają o łańcuch. Kupują rower i ani nie czyszczą ani nie smarują, przychodzą raz na rok czy pół i rachunek jest srogi. W elektrykach jest program który zlicza kilometry to mogę powiedzieć że po 800-1000km trzeba wymienić łańcuch i zębatki w 99% przypadkach. Przez cały rok tylko raz miałem klienta który miał szurikena zrobionego w 13k km bez serwisowania.
Trochę zagłębiałem temat spinki z R i bez, jeżeli dobrze zrozumiałem instrukcje, to te bez R są zalecane do używania z jednym łańcuchem, na który je pierwotnie założono, wymiana łańcucha powinna skutkować wymianą spinki, te z R można stosować na nowy łańcuch. Tu nie chodzi o wyrzucenie jej po jednym rozpięciu...
ze strony producenta KMC "Non-reuseable MissingLinks have a latch design, which can only be used once. Re-usable MissingLinks have no latch design, which could be used 3 to 5 times."
pytanie do ciebie, czy to wygląda wiarygodnie? Witam sprzedam rower (składany wyczynowy) dirt , nie katowałem go latałem malutkie chopy i uczyłem się prostych żeczy więc dlatego jest w tak dobrym stanie. Serwis przeszedł niecałe 9 miesięcy temu w skład w niego wchodziło - wymiana uszczelek i gąbeczek smarujących + wymina oleju w amortyzatoże -przesmarowanie piast -przesmarowanie suportu -centrowanie kół Spis części Kierownica : funboy Gripy : odi soft Barendy : odi Mostek : dartmoor fury Stery : Dartmoor Amor : marzocchi Rama : commencal Koła : - opony schwalbe smart sam ×2 - obręcze dartmoor revolt ×2 -piasta przód dartmoor revolt - tył dartmoor revolt cassette - dętki continental - sztyca octone - siodło mankind skórzane - zębatka dartmoor - łańcuch kmc - korby ns bikes - pedały neco -manetka avid hamulec elxr 1 -tarcza Shimano Ostatni było do niego dokupine: -opona tył nowa - łańcuch nowy -sztyca pomaliwana -gripy nowe -detka tył -siodło nowe Dodatkowo dożucam -łańcuch -kawałek nowego łancucha -łyżki do opon nowe -Rozkuwacz do łancucha raz użyty -gripy darmoor -barendy dartmoor -opona cst 26 -top cap na stery Jedyny mankament to lekko skrzywiona tarcza która wogule nie przeszkadza w używaniu go.
Mi od dziecka uczono zeby mial smarowanie tawot tyle lat i sie nic nie dzieje z czasem lancuch od przebiegu się rozszerza i widać że coś się zaczyna dziać wymieniasz na nowy
Przyznam ze kiedys odwalilem akcje jak na screenie, nawet kilkanascie km zrobilem zanim sie kapnąlem, bo nic nie bylo slychac i gladko szło, zastanawiam sie czy ktos na tyle nie byl swiadomy ze przeciął/przepilował ten element lancuchem
Tak. Na długich trasach (100km i więcej) warto jest obok dętki i łatek mieć ze sobą mały flakonik oliwki do łańcucha. W deszcz ub piach przeczyszczą każdy łańcuch skrupulatnie.
Kupiłem nowy łańcuch. Dzięki za ciekawe informacje. Pewnie popełniłbym przynajmniej ostatni 7 błąd. Ale mam problem i proszę o poradę. Mam zużytą zębatkę i nie można już dokupić tarcz. Zatem chyba pozostaje mi wymiana całej korby a być może przedniej przerzutki. Chyba, że można wymienić na coś kompatybilnego, co można zaadoptować i będzie współpracowało? Czy można gdzieś kupić: Shimano Deore FC-M569 5-Arm (mocowanie 5 punktowe - na 5 śrub) Zębatki to: 1BC9801 Chainring 42T 1BC9320 Chainring 32T Najmniejsza jest niezużyta. Albo zastąpić to jakimiś współpracującymi elementami? Czy muszę zmieniać także przednią przerzutkę przy wymianie nowej korby z zębatką?
Też miałem dość. ale jak bym nie przyłożył to mi jakoś żaden pasek nie chce wejść na tylą zębatkę i na zębatkę korby. Naprawdę kombinowałem i już nawet miałem brzeszczot w ręce żeby ciąć ramę. A wtedy pomyślałem że z tymi paskami to musi być jakiś poważny hak bo gdyby były takie cudowne jak wciskają na jutubie to świat pewnie dawno by się już na nie przesiadł. Bo to żaden genialny nowy pomysł. Po prostu w praktyce okazuje się że pasek to spora lipa.
W czasach gdy jeszcze nie było monopolu na osprzęt rowerowy i elementy napędu były robione po prostu ze stali a nie jakichś hiper super cienkich aluminiowych stopów z przewidzianym planem zużycia (czytaj: "dewaj wincej kasy nam") nie było to nic szczególnego. Po prostu obecnie monopolista doi jak może posługując się reklamom aby ludziom wmówić że 11 przełożeń i hiper cieniutki łańcuch to tak ma być dla normalnego amatora to tak właśnie ma być. Ja bym uważał za duży postęp gdyby w zawodach kolarskich zakazano tego całego stada serwisowego które się wlecze za zawodnikami. Może trochę utemperowało by to zapędy do wciskania osprzętu jednorazowego użytku na powszechnym rynku.
@@rosomak8244 Ale tego nikomu nie wciska. Takie mamy społeczeństwo, które pozuje na zawodowców, podczas gdy ich największym osiągnięciem jest 87 miejsce w zawodach o puchar sołtysa. Jak obserwuję te społeczne trendy to zauważam, że po prostu głupiejemy. Teraz mało kto robi cokolwiek dla przyjemności, teraz trzeba coś "uprawiać" i rywalizować. I takim ludziom bez problemu da się wcisnąć każdą ciemnotę, bo tu chodzi tylko o ich ego. Takie shimano nawet zwykły olej mineralny wciska po kilka dych za 100 ml, bo to niby "do roweru". A rower to w istocie konstrukcja prosta jak budowa cepa, tylko teraz marketingowi znachorzy przykręcenie dwóch śrubek inaczej nazywaną "nowym systemem". Te nasze rowery to mają już tyle systemów, że powinny co najmniej do Marsa dolecieć.
@@mlody969 Z tym proste jak budowa cepa to się do końca nie zgodzę. Naprawdę gdy byłem jeszcze dzieciakiem to był odczuwalny postęp w technologiach rowerowych niemalże z roku na rok: 1. upowszechnienie większej ilości przerzutek z 5 do 8x3 dzięki przekośnym ząbkom co usprawniło przekładanie biegów, 2. przerzutki indeksowane i potem klamko-manetki, 3. obręcze rurkowe, 4. piasty na łożyskach maszynowych zamiast luzujących się samoczynnie stożków, 5. wały korbowe na łożyskach zamiast samoodkręcających się i łapiących luzy misek (największy wkurw wszech czasów to były korby mocowane na klin) 6. wał zintegrowany korby, który nie niszczeje przy wielokrotnym zdejmowaniu korby, 7. dynamo w piaście dla rowerów rekreacyjnych czy też do jazdy zimą, Ale tak mniej więcej od roku 1990+ to już jest koniec z rzeczywistym postępem technicznym. Rower to obecnie dopracowana technologia, która swoje apogeum ma za sobą. Teraz jest już tylko kręcenie rynkiem dla nabijania kasy i wymuszanie zaprzestania stosowania sprawnych nadal rozwiązań. Znamienne jest np. wymyślanie coraz to innych rodzajów mocowań tarcz zębatych do korb conajmniej raz na 5 lat. Normalnie kobra ze zintegrowanym wałem to na całe życie wystarczy. A szczytem fanaberii to bym już nazwał te wszystkie wymysły chodzące na baterię. Co za głupota żeby przerzutka działała tylko elektronicznie...
@@rosomak8244 To jest proste jak konstrukcja cepa. To że ktoś dołożył zębatek to jest postęp technologiczny? W czasie kiedy zwiększono liczbę przełożeń z 5 do 8 inni ludzie już trawili na mniejszym kawałku krzemu wielkości paznokcia, setki tysięcy tranzystorów. Tylko ktoś to po prostu postanowił zaimplementować w rowerach. Dobrze zakontrowana piasta na stożkach samoczynnie się nie zluzuje. Co najwyżej będzie po prostu ubytek materiału wskutek zużycia, ale to samo będziesz miał w łożyskach które nazywasz "maszynowymi". Ja natomiast tęsknię za skręcanym suportem (który przecież też był na łożyskach). Wystarczyło to odkręcić, przesmarować i się jechało dalej. Koszt wianka to 2 zł, komplet misek chyba z 10 zł, wałek jakieś 8 kosztował. Przejechałem na takim suporcie jakieś 11 kkm, raz zmieniałem wałek ale to tylko ze względu na zmianę korby i linii łańcucha. I wiesz co? Kulki i bieżnie są jak nowe. Znajdź mi pressfity i inne hollowtechy które po takim przebiegu będą w takim stanie. Dynamo w piaście jest wygodne, ale to też nie jest żadna super nowoczesna technologia. To zwykła prądnica, znana już od czasów Faradaya. Nie chcę powiedzieć, że rowery nie są teraz lepsze niż były, ale to dalej jest bardzo proste urządzenie, a robi się wokół tego tyle szumu, jakby wynaleźli teleportację.
Ale ta technologia idzie do przodu że nawet o łańcuch trzeba dbać. Na całe szczęście mam dosyć leciwy rower od wyjka dostałem z 12 lat temu łańcuch tak był zastany żeby go rozruszać to trzeba było młotkiem prać. A ostatnio przestał z rok pod chmurką to tylko łożyska spsikałem czymś podobnym do WD i nadal śmiga.
No i ile kilometrów robisz sezonowo na tym rowerze? Bo jeżdżąc trochę więcej niż co tydzień po parku to takie spryskane łożyska byś zajechał w kilka dni - wd40 nie jest smarem, a smar wypłukuje. Tak samo z łańcuchem. O łańcuch się dba po to aby wolniej się wyciągał, bo wyciągnięty łańcuch szlifuje zębatki, a w końcu zaczyna przeskakiwać. Ja wiem, że jest w tym wszystkim sporo przesady, ale nie porównuj roweru sportowego, do twojego który rok stał pod gołym niebem.
W tamtym mieśący zrobiłem ok 351km tak rozruchowo i nadal jęździ i stoi nonstop pod hmurką co prawda szprychy zaczeły coś skrzypać pozatym stosuję go do powrotu do formy na godzinne treningi. A pozatym ten łańcuch ma już za sobą ponad 10k km. i mam zamiar zmodernizować układ napędowy ale czekam aż się rozssypie ten ale skubany jest wytrzymały.
@@asanti8817 351 to tyle co nic. Dla takiego Gustava to jest jedna przejażdżka. Jeżeli chcesz modernizować rower to dbaj o niego, żeby się potem nie okazało że razem z suportem odkręcisz mufę
Hejka. Szczerze pisząc to u mnie dbając o cały napęd tak średnio na jeża to łańcuch wytrzymuje około 3 tysięcy kilometrów. Ps. Wymieniam łańcuch jak miarka/wskaźnik zużycia łańcucha pokazuje naciągnięcie 0.75 procenta.
Mój SRAM SX po niespełna 2,5K zdaje się zaczynać przejawiać pewne oznaki wyciągnięcia. Ale to na elektryku, którego regularnie katuję podjazdami a sam jestem grubasem ;-)
@Adam Maliszewski Kurde, powodzenia teraz kasetę / wolnobieg w sensownej cenie dostać ;-( A przeskakuje masakrycznie - ale w zasadzie tylko na kilku środkowych krążkach, tych najbardziej zużytych....
@Adam Maliszewski No ja mam mida. Generalnie "trochę" go cisnę, bo przy wadze niemal 100kg potrafię na trasie 50km, mieć blisko 600m podjazdów... Sporo tu w Trójmieście mamy interesujących zmian terenu, nawet niemal tuż pod domem mam 3 podjazdy circa 10% ;)
Czyli nie stosujcie zapinek i po mokrym przesmarujcie, nawet delikatnie i macie w d. całą masę problemów, nie tylko 7 :) Lecę na swoim juz 5 k i daleka droga do wymiany.
Ja w swoim MTB dopiero zmieniłem dwa lata temu łańcuch i tylną kasetę. To było dopiero gdzieś po 25 latach eksploatacji przejechanych koło 20 000 km. 🤔 Następnym razem to pewnie już tylko wymiana obręczy, albo całych kół.😀
ja tam w swojej dirtowce wkuwalem pin z 10 razy (oczywiście nie te same) i sie swietnie trzyma, co do tych błędów to stosuje tylko zmycie smaru z nowego łańcucha
Mam pytanie, ostatnio gdy jadę i chcę przyśpieszyć to napęd mi tak dziwnie pyka, nie jest to trzeszczenie a pyknięcie kiedy korba idzie do dołu ( nie wiem jak to fachowo opisać ). Jest to o tyle dziwne, że przy mocnym skręcaniu rowerem również takie pykanie słychać. Jakieś pomysły co to może być ? Mam system Hollowtech
Możliwe że w trakcie skuwania ścisnąłeś łańcuch tak że jakieś jego człony nie są dostatecznie swobodne. Sprawdź i rozegnij w danym miejscu przeginając łańcuch w bok z wyczuciem.
Ponad 20 lat na fabrycznym łańcuchu i osprzęcie. Łańcuch myty może z 5 razy z 12 lat temu. Parę lat rower przeleżał w piwnicy przysypany do połowy węglem. Później wyciągnięty na podwórko i tak 5 lat stał na dworze nie ruszany. Tydzień temu wymiana dwóch linek bo się zerwały. Opłukany łańcuch i śmiga aż miło. Może raz, dwa razy przeskoczy przy mocnych obciążeniach. Teraz wymieniłbym go tylko ze względu na wygląd.
@@franiusTUBE a myslisz, że na nowych byś nie przejechał. Gościu pewnie jeździł tym rowerem po browary do sklepu. Jedna trasa na bikeparku i by już się nie mógł cieszyć z bezawaryjności swojego roweru.
Mój łańcuch wytrzymał prawie 8 lat ;) (rower Giant Anthem X 29er 4 2013 i łańcuch KMC X-10) I tak już kwalifikuje się do wymiany więc na następny sezon już zmienię z całym napędem Nie mam pojęcia dlaczego tak długo wytrzymał (poza konserwacją w miarę częstą)
@@rafakucharski929 rozciągnie się bo jest zjechany napęd. Zużyty łańcuch szlifuje koronki i niszczy cały napęd. Jest po prostu o wiele spóźniona wymiana łańcucha. Wiele osób wymienia łańcuch dopiero jak ten pęknie i jest wtedy wielce zdziwionych że nowy łańcuch skacze na zębatkach i się zużywa po miesiącu.
łańcuch się rozciągnął? a może dać przerzutkę bardziej do tyłu po przez regulację? Mój ojciec skracał i też działało. Więc jak to jest? Zajechałem kiedyś cały napęd najtańszej grupy Shimano przez 5 tyś km, bo używałem smaru w sprayu. Teraz używam oliwki, ale też łapie piach. Ogólnie to mam to gdzieś teraz, fortuny nie kosztuje wymiana całego napędu na grupie typu Shimano tiagra, by się aż tak bawić.
Przy rozciągnięciu łańcucha problem nie jest sama długość łańcucha (tę niewielką różnicę skasuje nawet sprężyna wózka) tylko wydłużenie ogniw łańcucha co powoduje "niedopasowanie" do odległości między zębami zębatek. W efekcie mamy narastające zużycie zębatek (i łańcucha - sprzężenie dodatnie) - po jakimś czasie nowy łańcuch już na tych zębatkach w ogóle nie będzie dobrze pracował - będzie przeskakiwał, a oba elelenty będa się zużywłay awaryjnie. Z "nie łapiących piachu" stosuję z dobrym skutkiem White Lightning Clean Ride (na warunki suche, na ogniwka i dobrze wysuszony i wytarty łańcuch).
@@omires1 tak czy siak zajadę cały napęd i pomyślę o wymianie. Nie jestem szosowcem tylko kwadraciażem, a tu liczy się wyłącznie dojechanie na miejsce i powrót. Średnia i trening to nie moja bajka.
@@omires1 Dokładnie - wyciągnięty łańcuch powoduje przyśpieszone zużycie zębatek - zauważyłem to niestety zbyt późno. Mam teraz problem z dokupieniem zębatek: Shimano Deore FC-M569 5-Arm (mocowanie 5 punktowe - na 5 śrub) Zębatki to: 1BC9801 Chainring 42T 1BC9320 Chainring 32T Najmniejsza jest niezużyta, wiec może zostać. Gdzie coś takiego kupić????? Są jakieś zastępcze rozwiązania? Sezon się zbliża a ja mam rower w proszku.
No nie wiem, na moim rozpinaczu łańcucha nigdy nic takiego nie zostawało a korzystałem z pina ponownie i wielokrotnie i nigdy nie było problemu. Jedyny problem jaki miałem to był rozciągnięty łańcuch bo rocznie robiłem 10 tyś km.
Od jakiegoś czasu zauważyłem taką zwięzłą i szybką formę tych filmików i jest zaje... 😉
Posiadam łańcuch z 2007 roku który fartem idzie ze mną z każdym rowerem. W 2023 roku nadal go mam, jest powycierany, byl smarowany tylko dwa razy przez 16 lat, mycie myjką po każdej jeździe (enduro) i nic się nie dzieje i dalej chodzi. Zalecam nie przekombinowywanie z dbaniem o łańcuch jak w tym filmie - tylko go regularnie czyścić i będzie git. Łańcuch ma ponad 30 tys km i dalej śmiga.
Dzięki za konkretne przedstawienie tematu. Widać, że się Autor przygotował i potrafił w prosty sposób przekazać wiedzę. Praktyczne porady z solidnymi obrazami. Pozdrawiam :-)
Napęd zmieniony w 2015 roku, na rowerku śmigam codziennie do pracy, jeżdżony niezależnie od pogody zimą też, regularnie myty.
Nic nie zgrzyta ani nie skrzypi, działa jak powinno.
Na tym jednym napędzie zjeździłem już dwa komplety opon.
Kiedyś piny od łańcucha rozklepywało się młotkiem żeby nie wypadały i wsio chulało, a teraz to nawet pierdnąć na łańcuch nie wolno bo grzech śmiertelny.
Bo kiedyś to bo kiedyś tamto...Dziadku wszystko poszło do przodu, no prócz ciebie.
@@pennyyy311-su9sc Dobrze że so ludzie którzy muszo stać tyłem 💪😖
Poszło do przodu materiał jest niższy sort wytrzymuje mniej . Instrukcja nakazuje dbać bo jak jak przeoczysz to pstryk …
@@koper12363 mi jeszcze ani razu łańcuch nie zerwał się w trakcie jazdy
@@DYSPoZYToR naucz się pisać
A gdzie ten link do tego płynu do czyszczenia?
W opisie
Elo.
Metoda na błoto odporny łańcuch sprawdza się w 200%. A zimą nawet daje rade by śnieg i sól z drogi się do niego nie lepiła.
Ja o swój łańcuch dbałem jednak nie od samego początku. Obecnie ma już wykręcone 7tyś. Jednak zniszczyłem kasetę a teraz dojeżdżam już korbę.
Po wymianie swoich błędów nie popełnię i od samego początku będę dbał o napęd.
Pozdrawiam Szaju :)
U mnie zmiana korby z 52/36 na 46/36 mocno wydłużyła żywotność łańcucha. Jeździ pod mniejszym obciążeniem. Przedtem wymieniałem łańcuch co miesiąc. Kilka razy nawet poniżej 1000 km się rozciągał. Przeszedłem też na wosk Squirt. Chodzi trochę głośniej ale napęd ogólnie czysty.
Bardzo przyjemnie zrealizowany film, myślałem że mnie nie zaskoczysz niczym a jednak okazało się że tak. Dobre masz pomysły na realizację.
Błąd nr 3 zrobiłem to kilka razy ale zanim wsiadłem na rower zobaczyłem mój błąd. Na szczęście mam spinkę z oznaczeniem R teraz to sprawdziłem :)Pozdrawiam
Właśnie odebrałem rower po wymianie całego napędu (rower mam 11 lat a dopiero teraz zacząłem sie wgl interesować tym jak o niego dbać)
Zapytalem serwisanta czy łańcuch jest nasmarowany, a on na to że nowego nie trzeba smarowac ;)
przejechałem 20km do domu i zaraz bedzie czyszczenie hehe także pkt 7 potwierdzony, dzięki SzajBajk ;)
serwisant nieuk albo łańcuch był nasmarowany docelowo a nie konserwacyjne.
To samo w serwisie, nowego nie trzeba od razu (nie znam się...)
To co za płyn? Miał być link… poproszę :)
Rozpinam łańcuch dokładnie takim samym zaciskaczem jak Twój (Shimano Pro jak dobrze widzę). Jakoś nigdy "pierścionków" nie miałem. Przede wszystkim, przy rozkuwaniu łańcucha nie wybijam pinu łączącego w całości, a pozostawiam go w zewnętrznym ogniwie. Ważne by zawsze wyciskać go "na zewnątrz", a nie przepychać na wylot, tj. w stronę kola... Jeżdżę na 3 łańcuchy, zatem nowy łańcuch, nowy pin i rotacja. Gdy przychodzi założyć stary (oczyszczony) łańcuch zakładam w odpowiednią stronę i ponownie dociskam pin łączący. Ważne by spinane ogniwa były idealnie w linii oraz by nie przepchnąć sworznia za daleko.
Przez 12 lat problemów nie było, zatem optymistycznie zakładam, że przez kolejne tyle nie będzie. Łańcuchy HG50, HG53, HG93.
Większym problemem niż rozpięcie się jest wyciąganie łańcuchów. Żartem mógłbym rzec że grubszy dostałem na komunię...
Jeżdzę 10 lat na tanim unibikebez konserwacji i serwisu. Działa elegancko.
Mam tak samo tylko u mnie 16 lat łańcuch, nie ma co przeginać z serwisem. Tylko regularnie czyścić z piachu i będzie dobrze
brakuje tu podstawowych informacji: jak dużo i intensywnie pedalisz😁
Stosuję szejkowanie średnio co 200km. W ostatnich kilku latach zrobiłem to mnóstwo, ale to mnóstwo razy. Nigdy nie puściła mi żadna spinka, ani ta na łańcuchu Shimano, ani ta na KMC. Rower szosowy, myty, czyszczony kiedy się tylko da (po prostu lubię sobie poczyścić😉), bo jak powszechnie wiadomo czysty szybciej jedzie. Pozdrawiam.
200km? To ty chyba nic innego nie robisz jak ciągle bełtać te łańcuchy. 200km to jedna trasa.
@@rosomak8244 Szacun. Dla mnie to 2 - 3 trasy.
"to by było na tyle" również jest błędem. Prawidłowa forma: to by było tyle.
Aczkolwiek wolałbym tego nie wiedzieć za cenę Twojej wiedzy i umiejętności serwisowania rowerów.
Dzięki za film!
Może autor zastosował skrót myślowy, być może chodziło o tył roweru.
Do mycia łańcucha i szejków używam płynu do mycia silników - daje radę, nie śmierdzi i jest tani.
Jak ktoś ma zwykły rower na dojazdy do pracy, to jeździ i nie przejmuje się takimi rzeczami. W 2015 roku kupiłem używanego gianta revela. Codziennie 20 km przez 22 dni robocze w miesiącu, minimum 6 miesięcy w roku i tak przez 6 lat. Do tego wszędzie na rowerze plus jakieś jazdy rekreacyjne. Czyli jakieś 20000 km spokojnie wykręcone. Od czasu do czasu polałem oliwką do maszyn szwalniczych i jakoś nie było żadnych problemów. No i podkusiło mnie w tym roku zmienić napęd. Żałuję jak diabli
Lepsze jest wrogiem dobredo. A było ruszać??
Wymiana łańcucha u mnie kłania się po równo 2 latach = 11 000 km ale przyznam, że słabo o niego dbałem (chociaż generalnie nie dopuszczam do rdzewienia łańcucha).
Dobrze wiedzieć, że to jest normalne zużycie, a nie jak to często można wyszukać, że co 700 - 800 km powinno się wymieniać łańcuch i wtedy napęd wytrzyma max. 8000 km :D
Użerałem się z hałasującym łańcuchem tyle czasu, już nie miałem pomysłu co jest nie tak. Aż do 3:52 dzięki za pomoc!
Grzech 1 - potwierdzam, sprawdziłem na własnej skórze. Ogniwo pękło po jakichś 600 km (to chyba i tak nieźle :-D) Prawie 40 km od domu, a już się ściemniało ;-)
Ponad 10000km ja bym łańcuch zerwał łańcuch już ze trzy razy, a też jeżdżę na dość wysokiej kadencji. Oczywiście czystość jest ważna ze względu na komfort pracy i żywotność łańcucha. Ponadto taki interwał wymiany gwarantuje, że razem z łańcuchem wymieniamy i tylną kasetę. Nigdy nie spotkałem kasety, która po 10k na jednym łańcuchu przyjęła by drugi.
Zasada którą ja wyznaje oczywiście poza czyszczeniem łańcucha to
Przy zakupie nowej tylnej kasety kupuję TRZY łańcuchy i zmieniam co max 300 km (średnio co półtorej tygodnia ;) ) a jak się skończą to wybieram najkrótszy. Średnio na łańcuchu robię 3k czasami 4k i nowy zestaw.
Ja tam myję łańcuch zmywaczem do hamulców. W znanym portalu 5L, 55 zł starcza na 2 - 3 sezony, łańcuch myję (szejkiem) co 150km . Zasięg łańcucha to około 10 - 12 tysięcy km w zależności ile błota lub mokrych tras . Aaa i co do spinki, nie można się ich bać. Jeszcze nigdy nie pękła, są bardzooo wytrzymałe ( nie te za 5zł w znanym portalu ) no i zawsze w obu rowerach mam na zapas dętkę, łyżki, rękawiczki nitro oraz SPINECZKĘ . Nigdy nie wiadomo kiedy przyda się mnie lub komuś kto będzie jej potrzebował.. Pozdrower ..
Ja według ciebie to bym łańcuch dwa razy w tygodniu zdejmował i pieścił. Mało jeździsz i dlatego masz słabą nogę.
Podobnie dbam o 3 łańcuchy KMC X10. Szejkuję benzyną ekstrakcyjną. Najechane 27K przymiar 0.75 nie wpada.
Gdzieś Ty sie przeprowadził do takiej stodoły ??
Ja ostatnio zacząłem czyścić łańcuch z całego syfu jaki się dostał między ogniwa szczotką ogniwo po ogniwie, aż doszedłem do miejcie gdzie znalazłem rozpinane oczko. Łańcuch był tak za klejony, że jedyne co zostało to go zdjąć i przeszejkować, wtedy również konieczne było szczotkowanie kasety, zębatek tylnej przerzutni i w mniejszym stopniu zębatek z przodu, a do wszystkiego użyłem benzyny ekstrakcyjnej
Fascynujące
Czyszczenie łańcucha? TYLKO NAFTĄ!
Tani, skuteczny i najbezpieczniejszy sposób!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
+1, ja z tatą zawsze tak robię
lub ropą - smaruje i czyści jednocześnie. Ale leszcze i hipsterzy i tak wolą zapłacić 30 zł za 50 ml płynu (prawie 100 x więcej niż ropa) bo szajbajk polecił że to super środek i bez tego w zasadzie nie ma co jeździć na rowerze
Błąd nr 3. Kupiłam rower (używany, z Allegro) z tak założonym łańcuchem. Rzekomo po przeglądzie. Jak wysłałam sprzedawcy zdjęcie nie wiedział o co mi chodzi. Serwisowanie polegało chyba na spłuknięciu błota myjką ciśnieniową i natarciu jakimś nabłyszczaczem .
zrobiłem na jednym łańcuchu do tej pory jakieś 3000 km i trzyma się świetnie. Szejkowałem tylko raz , poza tym czyszczę benzyna ekstrakcyjną i smaruję woskiem. Na jednym smarowaniu robię jakieś 200 km plus minus
A sprawdzasz stopień wyciągnięcia? Bo to że się trzyma nie oznacza, że już nie zajechał kasety, a trzyma się właśnie dlatego, że zeszlifował kasetę pod własne wyciągnięcie.
ja łańcucha nie zmieniałem od 4 lat raz w roku go przeczysciłem szczoteczką i poprystakłem olejem i dalej działa dziennie robie około 30km bo górkach asfalcie i jakiś hopkach
skoro tak jest to może jakieś ślady gps posiadasz?
@@rowerowynomada2158 ślady czego?
@@vanadyt1101 GPS
@@rowerowynomada2158 aaaaaa to nie posaidam ale z gogle maps tak mniej wiecej wiem ile jest z mojego zadupia do miasta i z powrotem
łańcuch noname, który kupiłem razem z nowym rowerem po 1000 km miał już 2% rozciągnięcia. kmc po 1000 nie wykazuje żadnego rozciągnięcia a jeżdżę tak samo i tak samo dbam o łańcuch.
@Adam Maliszewski o proszę! jest i pan Mundry. podaję za PWN: rozciągnięcie - powiększenie czegoś przez ciągnięcie, naciąganie; wydłużenie - uczynienie czegoś długim lub dłuższym w przestrzeni lub w czasie.
Zauważam zwiększenie jakości reżyserskiej nagrań. Fajnie, że poprawiasz swój "filmowy warsztat". Nowa miejscówka też super. Już wygląda fajnie i ma spory potencjał.
Kiedy to było kręcone, w bluzie i w czapce😱
Pamiętam swoje pierwsze zakładanie łańcucha, oczywiście popełniłem ten błąd nr. 3, a do tego jeszcze się dziwiłem dlaczego mi tak trzeszczy, do dzisiaj mi wstyd :D A co do nowych łańcuchów, to tu się nie da spieprzyć, bo chwytając taki łańcuch w rękę aż czuć jak się lepi, jak by był otoczony w kleju.
przynajmniej a Shimano odpowiedziało mi :
"Dzień dobry,
Nie; może Pan usunąć tylko suchą szmatką czy papierem nadmiar smaru.
Ma on bardzo dobre właściwości i w zależności od warunków powinien zapewnić płynną pracę napędu
przez dłuższy czas.
Pozdrawiam
Michał - Team Shimano"
Powinien być jeszcze grzech 8 czyli jeżdżenie na nie nasmarowanym łańcuchu. Wczoraj jechał sobie typek a jego łańcuch nie piszczał a wręcz krzyczał. Typa najpierw usłyszałem a potem zobaczyłem jak wyjechał za zakrętu xD
Nie można smarować
Jak nie można?
@@grosheq2 bo zbiera wszelki brud
@@brc_fox ale mi chodzi o smarowanie oliwką do łańcucha
Ja tego nie na widzę
Jeździsz długie trasy poza miastem. W mieście na każdym skrzyżowaniu wytraca się prędkość i trzeba ją szybko odzyskać żeby nietamować ruchu. Dużo więcej zmienia się przełożenia. Wtedy łańcuch wytrzyma około 3000 km.
Z wieloma rzeczami się nie zgodzę. Zwłaszcza z rozpinaniem i spinaniem.
Ostatnio dawałem swój rower na drugą już wymianę układu napędowego. Tym razem wytrzymał 20 tys a nie 10 tys. 4 łańcuchy w obiegu, zmieniane co 500 km. Za każdym razem każdy spinany i rozpinany ściągaczem.
Konserwacja łańcucha - jak wspominałem - 4 łańcuchy w obiegu - jeden na rowerze, dwa na stole, jeden moczy się w tym czasie w oleju do skrzyń biegów 75w80. Jak wygląda zmiana łańcucha? Ściągam z roweru i odkładam do woreczka nr 2 bez jakiegokolwiek czyszczenia. Wyciągam łańcuch ze słoika z olejem przekładniowym i zakładam na rower.
Łańcuch, który wcześniej leżał w woreczku nr 2, przechodzi do woreczka nr 1, a łańcuch z woreczka nr 1 jest myty w benzynie ekstrakcyjnej, wycierany szmatką i wrzucany do słoika z olejem przekładniowym.
Polecam olej do pił łańcuchowych. Łańcuch po wyjęciu z oleju warto oczyścić do sucha - zgodnie z zasadą, smarowidło jest potrzebne w środku, na zewnątrz tylko szkodzi (łapie pył kwarcowy i robi się pasta ścierna). Po takim serwisie robiłem zmiany łańcucha co 1000km (rower trekkingowy) i wydłużenie było symboliczne. Raz postanowiłem dojechać zużytą kasetę i sprawdzić ile można przejechać na jednym smarowaniu, aż łańcuch (używany, ale z dopuszczalnym naciągnięciem) zacznie przeskakiwać - wytrzymał prawie 6500km... Był to zwykły shimanowski HG40
Co do spinania - też wielokrotnie używam tego samego pinu i nigdy nie zdarzyło mi się zerwanie łańcucha. Ba - nigdy nie widziałem magicznego drucika... Myślę, że tajemnica tkwi w fakcie, że HG40 ma pełne piny...
ale fajną zabawę masz
@@TomaszLee wiadomo że łańcuch przed założeniem wycieram z oleju ;)
Tez posiadam rower trekkingowy. Pierwszy układ napędowy wytrzymał 10 tys bez zmian łańcucha, czasem tylko wyczyszczone i prysniete jakimś smarem do łańcuchów. Jak biegi przeskakiwały na środkowym przełożeniu z przodu to jeździłem najpierw na większej a na samym końcu na mniejszej. Zaczęły przeskakiwać po ok 200 km więc moment. Tuż przed oddaniem do serwisu na zmianę napędu już ledwo można było jechać.
Przy odbiorze serwisant mi polecił zmianę łańcucha co 500 km i mieć kilka - 3 lub 4. Poczytałem trochę o tej metodzie i zacząłem stosować. Efekt taki, że zrobiłem 2x taki przebieg i jeszcze dało się jeździć, bo tu zużyły się środkowe przełożenia w tylnej kasecie, przednie zębatki wyglądały nawet względnie. Jakbym chciał dojezdzic do końca to pewnie z parę tys bym jeszcze zrobił ;)
Łańcuchy też jakieś shimano do 8biegowki i nigdy też żadne druciki się nie robiły przy rozpinaniu i spinaniu
@@TermiFNFAL Generalnie masz podobne podejście, tyle że ja używam jednego łańcucha (mniej wygodne rozwiązanie). Serwis robię sam, bo lubię się babrać i jestem wyznawcą filozofii Zorg'a (Gary Oldman) z 5 elementu - "chcesz mieć dobrze, zrób to sam".
Polecam dobrą miarkę do łańcucha i jego wymianę przy minimalnym wydłużeniu (to właśnie wydłużenie łańcucha powoduje wycieranie zębów), do tego okresowe czyszczenie koronek i pryskanie ich preparatem teflonowym (ale nie smarem) - będą żyły wiecznie a kultura pracy napędu będzie miodna.
Inna kwestia w temacie jakości pracy napędu, to pełne osłonięcie linek od manetki do przerzutki. Można dać pancerze, ja na odcinkach bez pancerzy (prostych) dałem rurki termokurczliwe (ale bez kurczenia rzecz jasna) - tanie, wiele rozmiarów i kolorów, dostępne od ręki w każdym sklepie z elektroniką.
Ostatni raz przerzutki regulowałem przy tym modzie (6 lat temu). Roweru używałem całorocznie (dojazd do pracy) z przebiegami rzędu 10 000 rocznie. Przez pandemię rower stał 2 lata, ostatnio go odkurzyłem i niespodzianka - napędy działają jak świeżo po serwisie.
Nowy łańcuch po szejkowaniu zostawia mnóstwo opiłków. Tak że polecam szejka przed założeniem
Mój czas jest cenniejszy niż nowy łańcuch
Coś jest w tym czyszczeniu. W zeszłym roku zdziwiłem się że muszę wymienić łańcuch i kasetę. Stwierdziłem że jednak Campa nie jest taka solidna, po chwili jednak sprawdziłem z ciekawości ile przejechałem na tym sprzęcie i okazało się że około 15 tysięcy kilometrów, i na dobrą sprawę łańcuch mieścił się w normie. Na dzień dzisiejszy próbuję nowej metody i smaruję czymś takim jak Wend Wax-On wygląda to dość ciekawie.
Już się nie mogę doczekać filmu
Mam nadzieję że ja nie popełniam żadnego błędu, ale jutro się okaże 😄
Potwierdzam-czystość łańcucha ma duże znaczenie. Podaje przyklad: po wyjątkowej ciężkiej zimie 2020/2021 mój łańcuch był mocno wydłużony-nadawal się do wymiany wraz z zębatkami. Spodziewałem się ze lada moment będzie przaskakiwal (ja jeżdżę do oporu żeby wykorzystać stare podzespoły do końca). Ze względu na trudna dostepnosc czesci rowerowych postanowilem przedluzyc zywotnosc aktualnie uzywanych-zaczalem stosowac mycie najbardziej wrazliwych elementow-robilem to w sposob jak najmniej dla mnie angazujacych tzn. na myjni samoobslugowej z uzyciem programu „splukiwanie”-jest to strumien cieplej wody o nieduzym cisnieniu. Mylem przede wszystkim kasete kierujac strumien z gory wymuszajac samoczynny obrot kasety z lancuchem do tylu. Przy okazji oplukiwalem caly rower-rowniez rolki tylniej przerzutki. Efekt? Do tej pory kompletu: zebatka, kaseta i lancuch starczalo mi na okolo 5000 km to teraz od lutego do czerwca jezdzilem na calkiem zuzytych czesciach. Wśród wymienionych błędów które również ROBILEM to nieczyszczenie nowego łańcucha ze smaru oraz skracając łańcuch bez użycia nowego nitu. Pozdrawiam pasjonata.
te małe ziarenka piasku zużywają najbardziej napęd. Na trenażerze w domowych warunkach wątpię by i po 50 tysiącach było cokolwiek do wymiany
Ten smar fabryczny zwłaszcza przy łańcuchach Sram 10s jest najlepszym smarowaniem z jakim się spotkałem. Ponad 1000 km na szosie musiałem zrobić, żeby było słychać dzwonienie ogniw, a w lesie po suchym 500. Pytałem ich co to jest, ale nie odpowiedzieli. Kupiłem 3 łańcuchy i przez 4 tys km zapomniałem co to czyszczenie napędu jeżdżąc w dobrch warunkach.
kupiłem nożyk do kartonów i wymienne ostrza. Są tym samym posmarowane co te łańcuchy. Zużyte nożyki leżą na parapecie, no i w suchym mieszkaniu w bloku zaczęła łapać je rdza. Tak jak powiedział, smar dla konserwacji. Coś jak sól do żywności.
spróbuj nasmarować smalcem - będzie podobny efekt
Link z opisu nie dziala. Co to za odtluszczacz? Mozesz poprawic link?
Sam ostatnio kupiłem łańcuch connex'a i napisałem do nich z pytaniem czy łańcuch trzeba przygotować przed założeniem, odpisali że nie. Łańcuch nie brudzi się mocniej niż po oliwce.
To prawda. Wg. producenta to w czym przywożą łańcuch to środek podobny do shimano PTFE i odradzają mycie go a tym bardziej szejkowanie.
Kurde, brakuje mi tych starych pięknych czasów
Starego dobrego SzajBajkowego studia
I starych filmów 🥺
Ogólnie widać że nieco więcej pracy włożyłeś w film, różne ujęcia itp
Ale nie wiem dlaczego takie stare nie profesjonalne gadanie przed kamerą wydaje mi się 10000 razy lepsze
Niby fajne ujęcia itp
Ale jednak zwykły film jak siedzisz na krześle przed kamerą na tle roweru wydają mi się owiele lepsze. Aż się chce powiedzieć "kurłaaa kiedyś to było, teraz to ni ma" Hehe
Też mi się śmiać chce jak ktoś pisze, że po 200km zmienia łańcuchy. Mam rower od komunii, orka straszna jak za gnoja, nigdy nie myty, nie smarowany, strzelił po 12 latach jak pod górę zrobiłem szybką redukcję 😁 a km się robiło jak tylko była wolna chwila. POZDRO SZAJU!
POMYSL CO BY BYLO GDYBY STRZELIL PRZY 40KM/H PODCZAS SPRINTU?
@@mcqcjc8409 co by było gdyby... 🙂
A wspomnianego linku brak... eeeeee bida!
dopoki szaju nie doda linku, uzywaj benzyny ekstrakcyjnej - tez jest bezpieczna dla gum, obreczy itd
5:55 s
Oj przdate ten ocinek jest Dzieki i Pozdrawiam ;)
mój łańcuch ma 15lat jeżdżę codziennie i nadal w dobrej formie 😅 nie jest podrdzewiały ani zjechany 😁
Ale na pewno nie za 100zł. Ile dałeś za niego?
@@coelmatius rower od wujka jak miał 20lat więc nie mam pojęcia muszę wyczyścić wszystkie części ale to dopiero po 10 czerwca to dam znać
@@kitsunetoffi5086 I co
@@strowix1 to co jest na pisane wiem dziwne też mnie dziwi że nadal jest w takim stanie jakim jest ale działa dobrze.dobrze dbany długo działa
musi chyba ręcznie kuty i pokropiony przez proboszcza
Ile razy tak założyłem łańcuch jak na miniaturce oesuuu... Dobrze, że jest na szybko-złączkę :P
z mojej praktyki na e-biku MTB, (jazda po górach) łańcuch wytrzymuje ok. 1000 km, a różnica między łańcuchem tzw. "drogim" a "tanim" tej samej firmy jest niewielka jeśli idzie o przejechane km, zaś duża jeśli idzie o cenę. Sprawdzone na łańcuchach KMC i Shimano, oczywiście w podobnych warunkach jazdy
Jak to tysiąc, ja zrobiłem na 105 4 klocki i jeździ dalej, kaseta jak nowa
Co to za nowe miejsce do nagrywania? 🙃 Wygląda jak powojenne pobojowisko 😅
Szaju chyba zapomniałeś podać linka w opisie do tego środka do łańcucha.
@@leszek1444 Na pewno nie ... izopropanol niestety nie radzi sobie totalnie z smarami (testowałem)
U mnie łańcuch smarowany jest średnio co 300km i żyje, nie szejkuje jedynie czyszczę z piasku szczoteczka, a nie ma lekkiego życia u mnie bo przenosi ponad 1000W silnik 700W a nogi między 300 a 400
wczoraj założyłem nową kasetę i łańcuch... za chwile ide sprawdzić ile grzechów popelniłem i dokonac pokuty :D
mam pytanie wiesz może czy 3:36 górne kółeczko i dolne kółeczko są wykonane z metalu czy z jakiegoś tworzywa ? u mnie odnoszę wrażenie że są z tworzywa ponieważ czubek jednej jest jakby postrzępiony
@@jacekplacek8422 w 99% przypadków kółka są z tworzywa. Jedynie jak ktoś sobie wymieni na customowe to będzie miał z metalu.
@@jacekplacek8422 Z aluminium są kółeczka na łożyskach maszynowych ale nie polecam bo zęby w nich zużywają się o wiele szybciej niż w plastikowych.Wystarczy dbać o te plastikowe, czyścić i smarować tulejki na których się obracają i wytrzymają kilka sezonów.
świetna realizacja i montaż! Bardzo dobrze się oglądało
Dla takich odcinków subskrybowałem :D
00:25 - numer 1 (pin łańcucha)
01:34 - numer 2 (spinka)
03:12 - numer 3 (łancuch na kółkach przerzutek)
04:16 - numer 4 (kierunek łańcucha)
04:59 - numer 5 (mokry łańcuch na noc)
05:53 - numer 6 (shake łańcucha/rozpuszczalniki)
07:05 - numer 7 (nowy łańcuch już nasmarowany)
07:39 - ZŁOTE SŁOWA NA TEMAT ŁAŃCUCHA
Przy nakręcaniu tego filmu ucierpiał 1 ślimak i możliwe że kilka robaków których i tak nikomu nie szkoda.
Jestem mechanikiem bromptonów w Niemczech, wymiana zębatek i łańcuchów to po kilka dziennie jest robiona. Ludzie w ogóle nie dbają o łańcuch. Kupują rower i ani nie czyszczą ani nie smarują, przychodzą raz na rok czy pół i rachunek jest srogi. W elektrykach jest program który zlicza kilometry to mogę powiedzieć że po 800-1000km trzeba wymienić łańcuch i zębatki w 99% przypadkach. Przez cały rok tylko raz miałem klienta który miał szurikena zrobionego w 13k km bez serwisowania.
Trochę zagłębiałem temat spinki z R i bez, jeżeli dobrze zrozumiałem instrukcje, to te bez R są zalecane do używania z jednym łańcuchem, na który je pierwotnie założono, wymiana łańcucha powinna skutkować wymianą spinki, te z R można stosować na nowy łańcuch. Tu nie chodzi o wyrzucenie jej po jednym rozpięciu...
ze strony producenta KMC "Non-reuseable MissingLinks have a latch design, which can only be used once. Re-usable MissingLinks have no latch design, which could be used 3 to 5 times."
pytanie do ciebie, czy to wygląda wiarygodnie?
Witam sprzedam rower (składany wyczynowy) dirt , nie katowałem go latałem malutkie chopy i uczyłem się prostych żeczy więc dlatego jest w tak dobrym stanie.
Serwis przeszedł niecałe 9 miesięcy temu w skład w niego wchodziło
- wymiana uszczelek i gąbeczek smarujących + wymina oleju w amortyzatoże
-przesmarowanie piast
-przesmarowanie suportu
-centrowanie kół
Spis części
Kierownica : funboy
Gripy : odi soft
Barendy : odi
Mostek : dartmoor fury
Stery : Dartmoor
Amor : marzocchi
Rama : commencal
Koła :
- opony schwalbe smart sam ×2
- obręcze dartmoor revolt ×2
-piasta przód dartmoor revolt
- tył dartmoor revolt cassette
- dętki continental
- sztyca octone
- siodło mankind skórzane
- zębatka dartmoor
- łańcuch kmc
- korby ns bikes
- pedały neco
-manetka avid hamulec elxr 1
-tarcza Shimano
Ostatni było do niego dokupine:
-opona tył nowa
- łańcuch nowy
-sztyca pomaliwana
-gripy nowe
-detka tył
-siodło nowe
Dodatkowo dożucam
-łańcuch
-kawałek nowego łancucha
-łyżki do opon nowe
-Rozkuwacz do łancucha raz użyty
-gripy darmoor
-barendy dartmoor
-opona cst 26
-top cap na stery
Jedyny mankament to lekko skrzywiona tarcza która wogule nie przeszkadza w używaniu go.
Nie. W ogÓle nie do RZeczy.
jakieś 4000+/- zrobiłem i jeszcze jest w dobrym stanie
Szaju podpowiesz mi jakie buty mtb do spd na początek wybrać
W jaki sposób ten kednokierunkowy łąńcuch jest lepszy w jedną niż w drugą stronę? Audiofilami tu pachnie...
Mam pytanie kiedy będzie odcinek z tym canondale uratowanym od śmietnika? Bo w tle na końcu filmu widać jego amortyzator.
Mi od dziecka uczono zeby mial smarowanie tawot tyle lat i sie nic nie dzieje z czasem lancuch od przebiegu się rozszerza i widać że coś się zaczyna dziać wymieniasz na nowy
Przyznam ze kiedys odwalilem akcje jak na screenie, nawet kilkanascie km zrobilem zanim sie kapnąlem, bo nic nie bylo slychac i gladko szło, zastanawiam sie czy ktos na tyle nie byl swiadomy ze przeciął/przepilował ten element lancuchem
Zwłaszcza zimą jak wszystko i tak chrobocze w jakiejś już starej rozklekotanej przerzutce może się taki błąd przydarzyć.
Zdarzało mi się zapiąć łańcuch w ten sposób, ale to przecież słychać jak się tylko zakręci korbą.
A czy jak mnie złapie mocny deszcz to musze potem go smarować jeszcze raz?
Tak. Na długich trasach (100km i więcej) warto jest obok dętki i łatek mieć ze sobą mały flakonik oliwki do łańcucha. W deszcz ub piach przeczyszczą każdy łańcuch skrupulatnie.
jak nazywał sie ten plyn bo sklep jest zamkniety
Speedclean 890 5:54
Świetny fim
serio, po prostu wrzuć filmik nie zapowiedź, proszę.
OK, trochę osób już mi to pisało. Co jest tego przyczyną?
@@SzajBajk Jak dla mnie to fajne takie premiery
Spokojnie, Szaj na Fejsa już wrzucił ten filmik
@@SzajBajk no troche to irytujące zwłaszcza kiedy się nie może doczekać świadomość że dopiero jutro będzie film mocno nadwyręża cierpliwość
@@SzajBajk na psyche siada 😁
Kupiłem nowy łańcuch. Dzięki za ciekawe informacje. Pewnie popełniłbym przynajmniej ostatni 7 błąd.
Ale mam problem i proszę o poradę. Mam zużytą zębatkę i nie można już dokupić tarcz. Zatem chyba pozostaje mi wymiana całej korby a być może przedniej przerzutki. Chyba, że można wymienić na coś kompatybilnego, co można zaadoptować i będzie współpracowało?
Czy można gdzieś kupić:
Shimano Deore FC-M569 5-Arm (mocowanie 5 punktowe - na 5 śrub)
Zębatki to:
1BC9801 Chainring 42T
1BC9320 Chainring 32T
Najmniejsza jest niezużyta.
Albo zastąpić to jakimiś współpracującymi elementami?
Czy muszę zmieniać także przednią przerzutkę przy wymianie nowej korby z zębatką?
Ja mam dosyć juz tych łańcuchów, smarowania itd. Dawaj video o paskach.
Też miałem dość. ale jak bym nie przyłożył to mi jakoś żaden pasek nie chce wejść na tylą zębatkę i na zębatkę korby. Naprawdę kombinowałem i już nawet miałem brzeszczot w ręce żeby ciąć ramę. A wtedy pomyślałem że z tymi paskami to musi być jakiś poważny hak bo gdyby były takie cudowne jak wciskają na jutubie to świat pewnie dawno by się już na nie przesiadł. Bo to żaden genialny nowy pomysł. Po prostu w praktyce okazuje się że pasek to spora lipa.
Super, dzięki!
Mój rekordowy przebieg to 30kkm na jednym łańcuchu i kasecie 🙂Łańcuch Camagnolo Record C11 +Squirt... Polecam wypróbować 😉
W czasach gdy jeszcze nie było monopolu na osprzęt rowerowy i elementy napędu były robione po prostu ze stali a nie jakichś hiper super cienkich aluminiowych stopów z przewidzianym planem zużycia (czytaj: "dewaj wincej kasy nam") nie było to nic szczególnego. Po prostu obecnie monopolista doi jak może posługując się reklamom aby ludziom wmówić że 11 przełożeń i hiper cieniutki łańcuch to tak ma być dla normalnego amatora to tak właśnie ma być. Ja bym uważał za duży postęp gdyby w zawodach kolarskich zakazano tego całego stada serwisowego które się wlecze za zawodnikami. Może trochę utemperowało by to zapędy do wciskania osprzętu jednorazowego użytku na powszechnym rynku.
@@rosomak8244 Ale tego nikomu nie wciska. Takie mamy społeczeństwo, które pozuje na zawodowców, podczas gdy ich największym osiągnięciem jest 87 miejsce w zawodach o puchar sołtysa. Jak obserwuję te społeczne trendy to zauważam, że po prostu głupiejemy. Teraz mało kto robi cokolwiek dla przyjemności, teraz trzeba coś "uprawiać" i rywalizować. I takim ludziom bez problemu da się wcisnąć każdą ciemnotę, bo tu chodzi tylko o ich ego. Takie shimano nawet zwykły olej mineralny wciska po kilka dych za 100 ml, bo to niby "do roweru". A rower to w istocie konstrukcja prosta jak budowa cepa, tylko teraz marketingowi znachorzy przykręcenie dwóch śrubek inaczej nazywaną "nowym systemem". Te nasze rowery to mają już tyle systemów, że powinny co najmniej do Marsa dolecieć.
@@mlody969 Z tym proste jak budowa cepa to się do końca nie zgodzę. Naprawdę gdy byłem jeszcze dzieciakiem to był odczuwalny postęp w technologiach rowerowych niemalże z roku na rok:
1. upowszechnienie większej ilości przerzutek z 5 do 8x3 dzięki przekośnym ząbkom co usprawniło przekładanie biegów,
2. przerzutki indeksowane i potem klamko-manetki,
3. obręcze rurkowe,
4. piasty na łożyskach maszynowych zamiast luzujących się samoczynnie stożków,
5. wały korbowe na łożyskach zamiast samoodkręcających się i łapiących luzy misek (największy wkurw wszech czasów to były korby mocowane na klin)
6. wał zintegrowany korby, który nie niszczeje przy wielokrotnym zdejmowaniu korby,
7. dynamo w piaście dla rowerów rekreacyjnych czy też do jazdy zimą,
Ale tak mniej więcej od roku 1990+ to już jest koniec z rzeczywistym postępem technicznym. Rower to obecnie dopracowana technologia, która swoje apogeum ma za sobą. Teraz jest już tylko kręcenie rynkiem dla nabijania kasy i wymuszanie zaprzestania stosowania sprawnych nadal rozwiązań. Znamienne jest np. wymyślanie coraz to innych rodzajów mocowań tarcz zębatych do korb conajmniej raz na 5 lat. Normalnie kobra ze zintegrowanym wałem to na całe życie wystarczy. A szczytem fanaberii to bym już nazwał te wszystkie wymysły chodzące na baterię. Co za głupota żeby przerzutka działała tylko elektronicznie...
@@rosomak8244 To jest proste jak konstrukcja cepa. To że ktoś dołożył zębatek to jest postęp technologiczny? W czasie kiedy zwiększono liczbę przełożeń z 5 do 8 inni ludzie już trawili na mniejszym kawałku krzemu wielkości paznokcia, setki tysięcy tranzystorów. Tylko ktoś to po prostu postanowił zaimplementować w rowerach.
Dobrze zakontrowana piasta na stożkach samoczynnie się nie zluzuje. Co najwyżej będzie po prostu ubytek materiału wskutek zużycia, ale to samo będziesz miał w łożyskach które nazywasz "maszynowymi".
Ja natomiast tęsknię za skręcanym suportem (który przecież też był na łożyskach). Wystarczyło to odkręcić, przesmarować i się jechało dalej. Koszt wianka to 2 zł, komplet misek chyba z 10 zł, wałek jakieś 8 kosztował. Przejechałem na takim suporcie jakieś 11 kkm, raz zmieniałem wałek ale to tylko ze względu na zmianę korby i linii łańcucha. I wiesz co? Kulki i bieżnie są jak nowe. Znajdź mi pressfity i inne hollowtechy które po takim przebiegu będą w takim stanie.
Dynamo w piaście jest wygodne, ale to też nie jest żadna super nowoczesna technologia. To zwykła prądnica, znana już od czasów Faradaya.
Nie chcę powiedzieć, że rowery nie są teraz lepsze niż były, ale to dalej jest bardzo proste urządzenie, a robi się wokół tego tyle szumu, jakby wynaleźli teleportację.
Przyznam, że że 4 razy udało mi się źle założyć łańcuch i jeszcze jak długo się zastanawiałam o co kaman?
Ale ta technologia idzie do przodu że nawet o łańcuch trzeba dbać. Na całe szczęście mam dosyć leciwy rower od wyjka dostałem z 12 lat temu łańcuch tak był zastany żeby go rozruszać to trzeba było młotkiem prać. A ostatnio przestał z rok pod chmurką to tylko łożyska spsikałem czymś podobnym do WD i nadal śmiga.
Przesadzasz z tą technologią. Sam jeżdżę rowerem z 20letnią historią, jakoś tak wychodzi że w sezon/ dwa tak wyrabiam łańcuch że muszę wymieniać.
No i ile kilometrów robisz sezonowo na tym rowerze? Bo jeżdżąc trochę więcej niż co tydzień po parku to takie spryskane łożyska byś zajechał w kilka dni - wd40 nie jest smarem, a smar wypłukuje.
Tak samo z łańcuchem. O łańcuch się dba po to aby wolniej się wyciągał, bo wyciągnięty łańcuch szlifuje zębatki, a w końcu zaczyna przeskakiwać. Ja wiem, że jest w tym wszystkim sporo przesady, ale nie porównuj roweru sportowego, do twojego który rok stał pod gołym niebem.
W tamtym mieśący zrobiłem ok 351km tak rozruchowo i nadal jęździ i stoi nonstop pod hmurką co prawda szprychy zaczeły coś skrzypać pozatym stosuję go do powrotu do formy na godzinne treningi. A pozatym ten łańcuch ma już za sobą ponad 10k km. i mam zamiar zmodernizować układ napędowy ale czekam aż się rozssypie ten ale skubany jest wytrzymały.
@@asanti8817 351 to tyle co nic. Dla takiego Gustava to jest jedna przejażdżka.
Jeżeli chcesz modernizować rower to dbaj o niego, żeby się potem nie okazało że razem z suportem odkręcisz mufę
Wiem że to nie wyczyn tak mało przejechać ale znajźdź godzinę na rower i zrobić sobie wycisk po 10 godzinach pracy to i tak spoko.
Aa zapomniałeś oprzypomniec o wymianie łańcucha na letni lub zimowy zależnie od pory roku. To poważna sprawa poważniej sza od napisów.
Hejka.
Szczerze pisząc to u mnie dbając o cały napęd tak średnio na jeża to łańcuch wytrzymuje około 3 tysięcy kilometrów. Ps. Wymieniam łańcuch jak miarka/wskaźnik zużycia łańcucha pokazuje naciągnięcie 0.75 procenta.
Mój SRAM SX po niespełna 2,5K zdaje się zaczynać przejawiać pewne oznaki wyciągnięcia. Ale to na elektryku, którego regularnie katuję podjazdami a sam jestem grubasem ;-)
@Adam Maliszewski Kurde, powodzenia teraz kasetę / wolnobieg w sensownej cenie dostać ;-( A przeskakuje masakrycznie - ale w zasadzie tylko na kilku środkowych krążkach, tych najbardziej zużytych....
@Adam Maliszewski No ja mam mida. Generalnie "trochę" go cisnę, bo przy wadze niemal 100kg potrafię na trasie 50km, mieć blisko 600m podjazdów... Sporo tu w Trójmieście mamy interesujących zmian terenu, nawet niemal tuż pod domem mam 3 podjazdy circa 10% ;)
@Adam Maliszewski Miałeś za mocno skuty łańcuch i skoczył parę razy zanim się nieco rozgibnął.
Czyli nie stosujcie zapinek i po mokrym przesmarujcie, nawet delikatnie i macie w d. całą masę problemów, nie tylko 7 :) Lecę na swoim juz 5 k i daleka droga do wymiany.
Ja w swoim MTB dopiero zmieniłem dwa lata temu łańcuch i tylną kasetę. To było dopiero gdzieś po 25 latach eksploatacji przejechanych koło 20 000 km. 🤔
Następnym razem to pewnie już tylko wymiana obręczy, albo całych kół.😀
Teraz będziesz wymieniał co pare miesięcy
ja tam w swojej dirtowce wkuwalem pin z 10 razy (oczywiście nie te same) i sie swietnie trzyma, co do tych błędów to stosuje tylko zmycie smaru z nowego łańcucha
Mam pytanie, ostatnio gdy jadę i chcę przyśpieszyć to napęd mi tak dziwnie pyka, nie jest to trzeszczenie a pyknięcie kiedy korba idzie do dołu ( nie wiem jak to fachowo opisać ). Jest to o tyle dziwne, że przy mocnym skręcaniu rowerem również takie pykanie słychać. Jakieś pomysły co to może być ? Mam system Hollowtech
Luzy na łożyskach korby. Zdejmij korbe, wyczyść i dobrze skręć ponownie.
Ja miałem za bardzo dokręcony szybkozamykacz.
@@pyryodmaryny8907 patrzyłem już i to nie szybkozamykacz
Możliwe że w trakcie skuwania ścisnąłeś łańcuch tak że jakieś jego człony nie są dostatecznie swobodne. Sprawdź i rozegnij w danym miejscu przeginając łańcuch w bok z wyczuciem.
Co uważacie o szejkowaniu łańcucha w acetonie. szybko odparuje i nie zatłuszcza, oczywiście po nałożenie smaru (wosk, olej....) na każde ogniwo.
Ponad 20 lat na fabrycznym łańcuchu i osprzęcie. Łańcuch myty może z 5 razy z 12 lat temu. Parę lat rower przeleżał w piwnicy przysypany do połowy węglem. Później wyciągnięty na podwórko i tak 5 lat stał na dworze nie ruszany. Tydzień temu wymiana dwóch linek bo się zerwały. Opłukany łańcuch i śmiga aż miło. Może raz, dwa razy przeskoczy przy mocnych obciążeniach. Teraz wymieniłbym go tylko ze względu na wygląd.
Jak wymienisz na współczesny to się zaczną problemy.
@@franiusTUBE a myslisz, że na nowych byś nie przejechał. Gościu pewnie jeździł tym rowerem po browary do sklepu. Jedna trasa na bikeparku i by już się nie mógł cieszyć z bezawaryjności swojego roweru.
No jak leżal w piwnicy przykryty węglem to napewno jeździłeś nim pare set kilometrów rocznie XD
Szkoda strzepic jęzor ;) czy pieniądz co lezy w muzeum jest bardziej zuzyty czy ten w portfelu?
fakt że kiedyś robili lepszą stal, która nawet rdzy nie łapie. No ale lata nie równają się tysiącom kilometrów
Tego potrzebowałem
Mój łańcuch wytrzymał prawie 8 lat ;) (rower Giant Anthem X 29er 4 2013 i łańcuch KMC X-10) I tak już kwalifikuje się do wymiany więc na następny sezon już zmienię z całym napędem Nie mam pojęcia dlaczego tak długo wytrzymał (poza konserwacją w miarę częstą)
Słabą nogę masz i jeździsz po płaskim wyłącznie na asfalcie.
@@rosomak8244 po lesie często jeżdżę ;)
A dlaczego wymieniasz z całym napędem. Napęd powinien wytrzymać co najmniej trzy łańcuchy.
@@adrianvigo1070 Z tego co mi powiedzieli to mogę wymienić sam łańcuch ale szybko się rozciągnie. Ile w tym prawdy nie wiem
@@rafakucharski929 rozciągnie się bo jest zjechany napęd. Zużyty łańcuch szlifuje koronki i niszczy cały napęd. Jest po prostu o wiele spóźniona wymiana łańcucha. Wiele osób wymienia łańcuch dopiero jak ten pęknie i jest wtedy wielce zdziwionych że nowy łańcuch skacze na zębatkach i się zużywa po miesiącu.
łańcuch się rozciągnął? a może dać przerzutkę bardziej do tyłu po przez regulację? Mój ojciec skracał i też działało. Więc jak to jest? Zajechałem kiedyś cały napęd najtańszej grupy Shimano przez 5 tyś km, bo używałem smaru w sprayu. Teraz używam oliwki, ale też łapie piach. Ogólnie to mam to gdzieś teraz, fortuny nie kosztuje wymiana całego napędu na grupie typu Shimano tiagra, by się aż tak bawić.
Przy rozciągnięciu łańcucha problem nie jest sama długość łańcucha (tę niewielką różnicę skasuje nawet sprężyna wózka) tylko wydłużenie ogniw łańcucha co powoduje "niedopasowanie" do odległości między zębami zębatek. W efekcie mamy narastające zużycie zębatek (i łańcucha - sprzężenie dodatnie) - po jakimś czasie nowy łańcuch już na tych zębatkach w ogóle nie będzie dobrze pracował - będzie przeskakiwał, a oba elelenty będa się zużywłay awaryjnie. Z "nie łapiących piachu" stosuję z dobrym skutkiem White Lightning Clean Ride (na warunki suche, na ogniwka i dobrze wysuszony i wytarty łańcuch).
@@omires1 tak czy siak zajadę cały napęd i pomyślę o wymianie. Nie jestem szosowcem tylko kwadraciażem, a tu liczy się wyłącznie dojechanie na miejsce i powrót. Średnia i trening to nie moja bajka.
@@rowerowynomada2158 i tak trzymaj!
@@omires1 Dokładnie - wyciągnięty łańcuch powoduje przyśpieszone zużycie zębatek - zauważyłem to niestety zbyt późno.
Mam teraz problem z dokupieniem zębatek:
Shimano Deore FC-M569 5-Arm (mocowanie 5 punktowe - na 5 śrub)
Zębatki to:
1BC9801 Chainring 42T
1BC9320 Chainring 32T
Najmniejsza jest niezużyta, wiec może zostać.
Gdzie coś takiego kupić?????
Są jakieś zastępcze rozwiązania? Sezon się zbliża a ja mam rower w proszku.
No nie wiem, na moim rozpinaczu łańcucha nigdy nic takiego nie zostawało a korzystałem z pina ponownie i wielokrotnie i nigdy nie było problemu. Jedyny problem jaki miałem to był rozciągnięty łańcuch bo rocznie robiłem 10 tyś km.
W motocyklach czyścimy ropa czy nafta i łańcuch jest zejebisty
Tak swoja droga Szaj, próbowaleś smarować łancuch smarem teflonowym? (smarem, nie oliwką z teflonem)
Kiedy materiał z Trzech Wież XC?
Też byłeś?
Może pamiętasz byłem na czerwonym rowerze
@@tylkokillersbs9787 tak byłem, ale pamiętać akurat nie pamiętam :)
Cześć kolego. A czy można do szejkera wlać po prostu benzynę i wyszejkowac łańcuch?
Tak
jeszcze lepiej ropą - od razu nasmaruje lepiej niż cudowne specyfiki po 600 zł za litr
Mój łańcuch przekroczył już 5000 km i jest jeszcze ok :)
Czy łańcuch może się rozszerzyć w poprzek .?
10tys. na łańcuchu? Powiedz prosze po jakim czasie miarka 0,75 Ci wpadła, bo wnioskuję, że jeżdzisz, aż nie przeskakuje
jak przeskakuje to trzeba się w regulację pobawić, da się ustawić, chodź trochę czasu zajmuje znalezienie ideału
Kiedyś podkladalem nakretke i punktakiem wybijalem pin i zaklepywałem teraz rowerzysci nie poradzili by sobie z tym
szaju widze w tle tego manitou ze starego cannondale, bedzie film?
Dzieki za materiał