Inkwizytor_ka nie zostaje liderem z uwagi na swoją moc, a domniemane okoliczności jej zdobycia. Dla ludzi staje się symbolem nadziei, Heroldem Andrasty, a Cassandra i Leliana początkowo instrumentalnie wykorzystują to dla dobra Inkwizycji. Jednym z istotnych wątków fabuły jest tutaj wiara, a raczej to jak może ona wystarczyć do zadziania się niezwykłych rzeczy. Inkwizycja niestety mogłaby być znacznie lepszą grą, a bliskość premiery trzeciego Wiedźmaka tylko uwypukliła wszystkie jej mankamenty. Ironiczne jest to jak najlepsze momenty Inkwizycji, również te o których najczęściej rozmawia się w fandomie, to te które nie potrzebowałyby tego całego bagażu mmo-like, czyli przede wszystkim interakcje z postaciami. Dla mnie to jedna z tych gier która gdyby nie należała do uwielbianej przeze mnie serii i nie kontynuowała historii w którą zdążyłam się zaangażować, nie znalazłabym w niej nic na tyle interesującego by próbować ją ukończyć. W sumie nadal mi się to nie udało ale chciałabym żeby udało mi się przed Dreadwolfem, dla samej ciągłości. Nie zgodzę się też że system walki jest lepszy. Origins miało być tradycyjnym RPGiem z walką taktyczną i nim było. W Inkwizycji, walkę prowadzi się zwykle bezmyślnie i rzeczy takie jak aktywna pauza czy możliwość wydawania poleceń towarzyszom, są niemalże bezużyteczne. Wydaje mi się że to głównie kwestia bardziej otwartego świata i zwiększonej mobilności postaci, które uniemożliwiły dokładne projektowanie starć. I na koniec, słoń w pokoju - dlaczego przywódca_czyni Inkwizycji zajmuje się zbieraniem rud metali albo zabijaniem baranów na mięso? Nawet taki Greedfall, momentami mocno inspirowany grami BioWare, potrafił napisać fabułę i zadania tak, byśmy czuli że jesteśmy legatem_ką, reprezentujemy państwo i nawet jeśli przychylamy się do próśb zwykłych ludzi, to ich problemy są zakorzenione w sytuacji politycznej i to na nią wówczas wpływamy. Szkoda że Inkwizycja nie podążyła podobną drogą.
Inkwizycja była moim pierwszym zetknięciem się z serią i wbrew powszechnej opinii przypadła mi najbardziej z całej serii. Faktycznie pod względem historii, plot twistami fabularnymi, relacji które możemy naszą postacią nawiązać z kompanami to pierwsza część i druga miażdżą totalnie. Jednak o dziwo właśnie Inkwizycja pozostała najbardziej w moim gamingowym sercu (w niej też przesiedziałem najwięcej czasu) Jednak faktycznie wady, które wypunktowałeś są dość widoczne i nie można o nich milczeć. Obawiam się dość bardzo jak będzie wyglądać Dreadwolf bo uniwersum Dragon Age jest moim ulubionym
Szczerze to miałam dosłownie taką samą przygodę z Dragon Age i mimo tego jak kiepskie są zadania poboczne i jak monotonne są walki, to Inkwizycja ma specjalne miejsce w moim sercu i przez samą historię i postacie jest moją ulubioną. Co myślisz o najnowszych materiałach promocyjnych DA Veilguard? Szczerze, też mam obawy, zwłaszcza przez ten pierwszy kiepski "marvelowy" trailer, ale ten który wypuścili ostatnio wygląda naprawdę dobrze. Szczerze, to jestem naprawdę podekscytowana 🙈 Nie oczekuję od BioWare wybitnych mechanik jeśli mam być szczera, nastawiam się głównie na dobrą kontynuację świetnej historii. Stylizowana grafika też aż tak mi nie przeszkadza, szczególnie, że poprzednich grach mieliśmy drewniane zęby postaci z Origins i grafikę z DA2
Jako zagorzały fan, od premiery DAPoczątek miałem okazje przejść gry na wiele sposobów i tak jak podoba mi się twoja opinia, jedyne czego mogę się uczepić to zdanie na temat umiejętności specjalnej. Mimo, że są to tylko dwie zdolności "szczelina" i "kotwica", a razem są to 4 punkty do wydania, nie raz była użyteczna, pamiętam szczególnie jak grałem magiem/ zaklinaczem na koszmarze. Muszę jednak przyznać, że po premierze Inkwizycji gra zniechęciła mnie na tyle, że sięgnąłem po nią ponownie dopiero po 3 latach z nudów. Super film, oby takich więcej i miłej zabawy przy następnej grze.
Gra jest, jak dla mnie ciekawa. Piekna grafika, w miarę otwarty świat i sporo przerywników filmowych. Ciekawym pomysłem był stół narad. Twórcy chcięli utrudnić grę, poprzez ograniczenie dostępu do mukstur zdrowia, oraz zlikwidowali czary leczące. Może, i ok. Ale... przy tak koncertwowo spierd... kamerze taktycznej, takie rozwiązanie mija się z celem. Nie mówiąc już o porozrzucanych przeciwnikach, z różnymi poziomami. I ta kamera taktryczna psuje wszystko.... Druga cześć, natomiast, to było ślizganie się na popularności Origins. Podziemia zrobione na "jedno kopyto".
Grałam w jedynkę (łącznie z DLC) i w Inkwizycję. Jak w jedynce byłam zakochana, tak faktycznie Inkwizycja jest słabsza i też ciężko było mi się wciągnąć. Kompani w ostatniej częśći są dla mnie irytujący, Sera dopiero jest znośna przy wbiciu wysokiej relacji z nią. Wątek zamykania wyłomu też mnie nie zaciekawił. Do tego lubię tworzyć postacie w każdej grze, a w Inkwizycji mimo ładnej grafiki, włosy były na niskim poziomie, jakby wyjęte z gry sprzed dekady. Do tego błysk, jakby ociekały tłuszczem. Z plusów jest grafika, ładna, kolorowa, ciekawe krajobrazy. Różnorodni przeciwnicy, bo w jedynce miałam dość Hurloków. I budowa fortu, w zasadzie to było dla mnie najciekawsze. A właśnie.. w forcie była jaskinia z krasnoludką- konstruktorką. DO tej pory nie wiem jak ją wykorzystać i co ona wnosi do gry, bo przeszłam Inkwizycję bez jej pomocy. A co do filmu, wiem, że jest prawie sprzed roku, moim zdaniem od około 15 minuty gadasz w kółko o tym samym ;)
Ale zaraz. Wiedźmin miał premierę rok po DAI. Przecież inaczej da nie zdobyłoby tytułu gry roku. Akurat to dobrze zapamiętałem, bo ogrywałem DAI dzień przed premierą i zarwałem nockę xd
Nie jestem fanem Wiedzmina ale akurat 3 czesc to wybitna gra do ktorej Inkwizycja nie ma startu. Nie ma tez startu do Dragon Age Origin . W ogole dja mnie to wyglada jak wyrob gropodobny robiony odzez jakas showrunerke Netflixa czy innego Disneya.
Dla tego ze Dragon age 1 i2 miały mocne płot twisty takie jak spokojny pierwszy zaklinacz który był przez templariuszy zmuszony do użycia magii krwi dla mnie to był giga cos bo lubiłem go i szkoda było mi tych magów którzy byli piętnowani przez moc która posiadają znowu w dwójce szokiem było dla mnie morderstwo boskiej i splugawienia szarego strażnika czy tez wybicie całego sierocińca przez pomioty inkwizycja była dość stonowana w swej brutalności przez co świat nie oddawał i był niejaki
Gry wyszly w podobnym czasie, ale widać ze obie firmy chcialy zrobic cos podibnego. Tyle ze w Inkwizycji nic nie wyszlo. To wyglada tak jakby mieki sporo pomyslow ale nie chcialo im sie niczego dopracować.
To jest niesamowite, jak zadania poboczne zostały słabo zrobione w tej grze. Przykładowo na bagnach dowiadujemy się, że jakiś awar chce z nami walczyć, więc przebijamy się przez nieumarłych, włazimy mu do zamku i go zabijamy. No i tyle, przed ani po nie ma żadnej cutscentki, żadnego sensownego komentarza, nawet nie dostajemy niczego szczególnie wartościowego.
Pod materiałem z DA2, napisałem dłuższy komentarz, dziś na taki jestem zmęczony, ale szczerze nie zgodzę się że ta gra jest aż tak dużo gorsza(chociaż ogólnie gorsza jest) od W3, w którym też masa rzeczy kulała, zaczynając od słabego rozwoju postaci, idąc przez tragicznie zrobioną eksploracje(tak, znaczniki), która jest dużo mniej przyjemniejsza od tej w Inkwizycji(a zarówno w DA i W3 zrobiłem wszystko), kończąc na w ogóle nie interesującej fabule ze słabym wyborem zakończenia(kilka dialogów). Ogólnie uważam że Wiedźmin 1 lepszy od trójki, tak samo jak Origins lepszy od Inkwizycji.
Ta gra wygląda dramatycznie, tam nie działa nawet full screen, to kompletna sraka aż sie dziwie że twórcy battlefilda który wygląda dobrze zrobili takie programistyczne szczyny, a ta animacja skoku to jakby srał. mam za darmo na epicu ale jak to wszystko zobaczyłem to pograłem chwile i unistall o dziwo jak pirata ściągnąłem 5 lat temu to miało mniej więcej to samo xd. Dragon age skończył sie na 1, 2 to popłuczyny po kosztach ale można sprawdzić a 3 sraka
Inkwizytor_ka nie zostaje liderem z uwagi na swoją moc, a domniemane okoliczności jej zdobycia. Dla ludzi staje się symbolem nadziei, Heroldem Andrasty, a Cassandra i Leliana początkowo instrumentalnie wykorzystują to dla dobra Inkwizycji. Jednym z istotnych wątków fabuły jest tutaj wiara, a raczej to jak może ona wystarczyć do zadziania się niezwykłych rzeczy.
Inkwizycja niestety mogłaby być znacznie lepszą grą, a bliskość premiery trzeciego Wiedźmaka tylko uwypukliła wszystkie jej mankamenty. Ironiczne jest to jak najlepsze momenty Inkwizycji, również te o których najczęściej rozmawia się w fandomie, to te które nie potrzebowałyby tego całego bagażu mmo-like, czyli przede wszystkim interakcje z postaciami. Dla mnie to jedna z tych gier która gdyby nie należała do uwielbianej przeze mnie serii i nie kontynuowała historii w którą zdążyłam się zaangażować, nie znalazłabym w niej nic na tyle interesującego by próbować ją ukończyć. W sumie nadal mi się to nie udało ale chciałabym żeby udało mi się przed Dreadwolfem, dla samej ciągłości.
Nie zgodzę się też że system walki jest lepszy. Origins miało być tradycyjnym RPGiem z walką taktyczną i nim było. W Inkwizycji, walkę prowadzi się zwykle bezmyślnie i rzeczy takie jak aktywna pauza czy możliwość wydawania poleceń towarzyszom, są niemalże bezużyteczne. Wydaje mi się że to głównie kwestia bardziej otwartego świata i zwiększonej mobilności postaci, które uniemożliwiły dokładne projektowanie starć.
I na koniec, słoń w pokoju - dlaczego przywódca_czyni Inkwizycji zajmuje się zbieraniem rud metali albo zabijaniem baranów na mięso? Nawet taki Greedfall, momentami mocno inspirowany grami BioWare, potrafił napisać fabułę i zadania tak, byśmy czuli że jesteśmy legatem_ką, reprezentujemy państwo i nawet jeśli przychylamy się do próśb zwykłych ludzi, to ich problemy są zakorzenione w sytuacji politycznej i to na nią wówczas wpływamy. Szkoda że Inkwizycja nie podążyła podobną drogą.
Inkwizycja była moim pierwszym zetknięciem się z serią i wbrew powszechnej opinii przypadła mi najbardziej z całej serii. Faktycznie pod względem historii, plot twistami fabularnymi, relacji które możemy naszą postacią nawiązać z kompanami to pierwsza część i druga miażdżą totalnie. Jednak o dziwo właśnie Inkwizycja pozostała najbardziej w moim gamingowym sercu (w niej też przesiedziałem najwięcej czasu) Jednak faktycznie wady, które wypunktowałeś są dość widoczne i nie można o nich milczeć. Obawiam się dość bardzo jak będzie wyglądać Dreadwolf bo uniwersum Dragon Age jest moim ulubionym
Szczerze to miałam dosłownie taką samą przygodę z Dragon Age i mimo tego jak kiepskie są zadania poboczne i jak monotonne są walki, to Inkwizycja ma specjalne miejsce w moim sercu i przez samą historię i postacie jest moją ulubioną. Co myślisz o najnowszych materiałach promocyjnych DA Veilguard? Szczerze, też mam obawy, zwłaszcza przez ten pierwszy kiepski "marvelowy" trailer, ale ten który wypuścili ostatnio wygląda naprawdę dobrze. Szczerze, to jestem naprawdę podekscytowana 🙈 Nie oczekuję od BioWare wybitnych mechanik jeśli mam być szczera, nastawiam się głównie na dobrą kontynuację świetnej historii. Stylizowana grafika też aż tak mi nie przeszkadza, szczególnie, że poprzednich grach mieliśmy drewniane zęby postaci z Origins i grafikę z DA2
Jestem od początku kanału i jest to piękny kanał całe te
Jako zagorzały fan, od premiery DAPoczątek miałem okazje przejść gry na wiele sposobów i tak jak podoba mi się twoja opinia, jedyne czego mogę się uczepić to zdanie na temat umiejętności specjalnej. Mimo, że są to tylko dwie zdolności "szczelina" i "kotwica", a razem są to 4 punkty do wydania, nie raz była użyteczna, pamiętam szczególnie jak grałem magiem/ zaklinaczem na koszmarze. Muszę jednak przyznać, że po premierze Inkwizycji gra zniechęciła mnie na tyle, że sięgnąłem po nią ponownie dopiero po 3 latach z nudów. Super film, oby takich więcej i miłej zabawy przy następnej grze.
ta dtuga ,oc jest chyba tylko z dodatkiem szczęki hakona.
Świetna gra. Wolę pograć w w DA3 niż w Wieśka3. Ale ja zazwyczaj mam inaczej niż większość.
Gra jest, jak dla mnie ciekawa. Piekna grafika, w miarę otwarty świat i sporo przerywników filmowych. Ciekawym pomysłem był stół narad. Twórcy chcięli utrudnić grę, poprzez ograniczenie dostępu do mukstur zdrowia, oraz zlikwidowali czary leczące. Może, i ok. Ale... przy tak koncertwowo spierd... kamerze taktycznej, takie rozwiązanie mija się z celem. Nie mówiąc już o porozrzucanych przeciwnikach, z różnymi poziomami. I ta kamera taktryczna psuje wszystko.... Druga cześć, natomiast, to było ślizganie się na popularności Origins. Podziemia zrobione na "jedno kopyto".
Grałam w jedynkę (łącznie z DLC) i w Inkwizycję. Jak w jedynce byłam zakochana, tak faktycznie Inkwizycja jest słabsza i też ciężko było mi się wciągnąć. Kompani w ostatniej częśći są dla mnie irytujący, Sera dopiero jest znośna przy wbiciu wysokiej relacji z nią. Wątek zamykania wyłomu też mnie nie zaciekawił. Do tego lubię tworzyć postacie w każdej grze, a w Inkwizycji mimo ładnej grafiki, włosy były na niskim poziomie, jakby wyjęte z gry sprzed dekady. Do tego błysk, jakby ociekały tłuszczem. Z plusów jest grafika, ładna, kolorowa, ciekawe krajobrazy. Różnorodni przeciwnicy, bo w jedynce miałam dość Hurloków. I budowa fortu, w zasadzie to było dla mnie najciekawsze. A właśnie.. w forcie była jaskinia z krasnoludką- konstruktorką. DO tej pory nie wiem jak ją wykorzystać i co ona wnosi do gry, bo przeszłam Inkwizycję bez jej pomocy. A co do filmu, wiem, że jest prawie sprzed roku, moim zdaniem od około 15 minuty gadasz w kółko o tym samym ;)
Ale zaraz. Wiedźmin miał premierę rok po DAI. Przecież inaczej da nie zdobyłoby tytułu gry roku. Akurat to dobrze zapamiętałem, bo ogrywałem DAI dzień przed premierą i zarwałem nockę xd
Nie jestem fanem Wiedzmina ale akurat 3 czesc to wybitna gra do ktorej Inkwizycja nie ma startu. Nie ma tez startu do Dragon Age Origin .
W ogole dja mnie to wyglada jak wyrob gropodobny robiony odzez jakas showrunerke Netflixa czy innego Disneya.
Dla tego ze Dragon age 1 i2 miały mocne płot twisty takie jak spokojny pierwszy zaklinacz który był przez templariuszy zmuszony do użycia magii krwi dla mnie to był giga cos bo lubiłem go i szkoda było mi tych magów którzy byli piętnowani przez moc która posiadają znowu w dwójce szokiem było dla mnie morderstwo boskiej i splugawienia szarego strażnika czy tez wybicie całego sierocińca przez pomioty inkwizycja była dość stonowana w swej brutalności przez co świat nie oddawał i był niejaki
17:58 Wiedźmin wyszedł w 2015 a dragon age w 2014
Gry wyszly w podobnym czasie, ale widać ze obie firmy chcialy zrobic cos podibnego. Tyle ze w Inkwizycji nic nie wyszlo. To wyglada tak jakby mieki sporo pomyslow ale nie chcialo im sie niczego dopracować.
To jest niesamowite, jak zadania poboczne zostały słabo zrobione w tej grze. Przykładowo na bagnach dowiadujemy się, że jakiś awar chce z nami walczyć, więc przebijamy się przez nieumarłych, włazimy mu do zamku i go zabijamy. No i tyle, przed ani po nie ma żadnej cutscentki, żadnego sensownego komentarza, nawet nie dostajemy niczego szczególnie wartościowego.
Pod materiałem z DA2, napisałem dłuższy komentarz, dziś na taki jestem zmęczony, ale szczerze nie zgodzę się że ta gra jest aż tak dużo gorsza(chociaż ogólnie gorsza jest) od W3, w którym też masa rzeczy kulała, zaczynając od słabego rozwoju postaci, idąc przez tragicznie zrobioną eksploracje(tak, znaczniki), która jest dużo mniej przyjemniejsza od tej w Inkwizycji(a zarówno w DA i W3 zrobiłem wszystko), kończąc na w ogóle nie interesującej fabule ze słabym wyborem zakończenia(kilka dialogów). Ogólnie uważam że Wiedźmin 1 lepszy od trójki, tak samo jak Origins lepszy od Inkwizycji.
A lubisz może uniwersum DC Comics.
ta gra ma haniebne starowanie, pamiętam, ze nie dało się grać myszą i klawiaturą - tylko jakaś haniebna pad/konsola czy cos w tym rodzaju
Ta gra wygląda dramatycznie, tam nie działa nawet full screen, to kompletna sraka aż sie dziwie że twórcy battlefilda który wygląda dobrze zrobili takie programistyczne szczyny, a ta animacja skoku to jakby srał. mam za darmo na epicu ale jak to wszystko zobaczyłem to pograłem chwile i unistall o dziwo jak pirata ściągnąłem 5 lat temu to miało mniej więcej to samo xd. Dragon age skończył sie na 1, 2 to popłuczyny po kosztach ale można sprawdzić a 3 sraka
ta gra to gówo
KDS