Każdy wędkarz wie ,że gdzie drzewa w korycie tam ryby.Mnogosc siedlisk i kryjówek.Kiedyś oglądałem film ,jak wilki wpływają na kształtowanie się rzek.Otóż jelenie lubią młode świeże krzewy i pędy które pojawiają się na brzegach.Zjadają je i brak pokrywy drzew przyspiesza erozję brzegów.Ale kiedy są wilki. taki teren staje się dla nich niebezpieczny ,bo drapieżnik może łatwo się podkraść lub ukryć.W efekcie dużo mniej chętnie eksploatują rzeczne zarośla i to sprzyja pojawieniu się dużych drzew i stabilizacji.Przyroda to jednak zespół naczyń połączonych.Pozdrowienia dla studentów i prowadzącego.Udanego wypoczynku na wakacjach.
czasem i wędkarze po dewastacjach nazywanych pracami utrzymaniowymi też takie drzewa/pnie w korycie układają:) po skosie w dół nurtu plus kilka palików wbitych w dno żeby pień nie spłynął:) w moich okolicach tak sobie wędkarze radzą na mniejszych rzekach:)
Jak cudownie wyglądałyby wszystkie rzeki gdyby tzw.istota rozumna nie wpadła na chory pomysł poprawiania ich. Mimo wszystko cieszy że są jeszcze naturalne rzeki górskie jak i nizinne. Oby jak najwięcej takich widoków. Pozdrawiam i życzę sukcesów .
@@DanielRomanów-o6t byłoby super ekstra fajnie i z uśmiechem. Ludzie w mieście już dawno wyjedliby wszystkie szczury i muchy bo nie byłoby już żarcia ze wsi. Puszczaliby się w pogoń za konikami polnymi i dżdżownicami na wysoczyzna h. W biedrze tylko lwłochate kokosy z Hiszpani Łąki i pola na nizinach zalane mokradłami nie rodziłyby i nie byłyby pastwiskami. Pierdyliony komarów i gzów lęgłyby się na mokradłach. Pomory murowane. Deficyt ziem użytkowych powodowałoby głód i migracje. Zapalenie pęcherza u pań byłoby pewne jak słońce w Afryce. Ekolodzy przesiadywaliby na drzewach i kradliby wiewiórkom jajka
@@bronisawstein237 Szkoda , że nie wspomniałeś o suszach i gwałtownych powodziach jako skutkach bezmyślnej regulacji. Zdrówka życzę w betonowym świecie.
@@donpedro8572 to w takim razie wspominam! Powodzie są domeną terenów zalewowych. Melioracja i odwadnianie ziem użytkowych na naszych terenach istnieje od bardzo dawna.dzięki tym zabiegom ludzie uzyskiwali nowe grunty uprawne, na których dzięki strukturze ziemi cokolwiek mogło wyrosnąć niwelując ustawiczne niedostatki żywnościowe ludzi na wsi i w miastach. Odzyskane po bagnach i torfowiskach łąki były i są doskonałym terenem do wypasu zwierząt gospodarskich.aby przeżyć zimę nie tylko biedota wykopywała totf, suszyła go i paliła nim w piecach. Obecnie od epoki lodowcowej dzieli nas coraz więcej czasu .wody gruntowe obniżają się( też dzięki melioracji ) mamy wybór czy zakończyć cywilizację z głodu, czy może z pragnienia. Większość pomysłów aby zaspokajać potrzeby ziemi i ludzi jest na miarę człowieka, a więc jest wadliwa. Nikt nie potrafi powiedzieć co jest właściwe i jak to w przyrodzie bezustannie zarządzamy katastrofą. Pozostaje nam jeszcze zbiorowe samobójstwo. Upadłe cywilizacje mają to przećwiczone. Nie mieszkam w mieście. Codziennie zasypiam w łóżkuok.półtora metra od brzegu rzeki więc psztyczek z betonozą nie jest trafiony.
To dorzucam moje oko laika i podziwiam z Panem, a przekonana jestem, że i coraz szerszą grupą miłośników Pana opowieści 🤗 🌿🙋 (i działalności rzecz jasna)👍
Podziwiam twoje filmy są takie fantastyczne ile robisz dobrego w renaturyzacji rzek z jakim zaangażowaniem to robisz dbasz o naturalne środowisko fauny i flory wielkie dzięki 🤢
Jak zawsze świetny materiał, który z miłą chęcią się ogląda. 👍Jedynie czego mi czasem brakuje w waszych filmach to informacji na początku filmu o lokalizacji gdzie był kręcony materiał tak by w miarę trwania filmu można było sobie podpatrywac na google maps lokalizacje. Pozdrawiam
Uwielbiam chodzić wzdluż rzek i potoków z wędką z powodów wedkarskich ale i turystycznych,jak jest jakis matriał drzewny lub kamienny to urzywam go do urozmaicenia nurtu nie na długo bo większość lubi jak woda bez przeszkód szybciutko płynie do bałtyku ,pozdrawiam Wojciech.
Pewnie to było gdzieś na początku lat dziewięćdziesiątych. Na hoczewce wyżej Baligrodu w czasie tarła, tak podejrzewam. Woda aż się ,,gotowała", a dno było czerwone od raków. Były ich tam setki. Byłem wtedy dzieciakiem, ale ten widok mam przed oczami, jakby to było wczoraj. Teraz spotkać raka to wielka rzadkość.
@@larrydzemorsky1777 tata mój wspominał jak chodzili na raki. Łapali je na patyk i gotowali. Traktowali je jako pokarm głodowy.Ponoć raki przy gotowaniu wydają dźwięk podobny do płaczu dziecka. Może kiedyś, jak znów będzie ich zatrzęsienie to spróbuję😉
Świetny odcinek. Gratulacje. Czy mógłbyś kiedyś nagrać odcinek o zjawisku przykosy np. na Wiśle? Brakuje wytłumaczenia charakteru tego zjawiska, co przypłaca każdego roku życiem kilka osób. Proszę w imieniu wszystkich kajakarzy :)
Pozdro Piotr .dzieki za poswiecany czas .odpalamy z kobitą odcinek i bedziemy rozkminiać na mapach google gdzie ta rzeczka płynie i napewno kiedyś tam zajedziemy .yo
Jeśli jesteś w Zatwarnicy to polecam podejść do terenowej stacji edukacji ekologicznej w Suchych Rzekach. Pogadaj z Arkiem z obsługi parku narodowego, opowie Ci historię suchych rzek. I prześlij pozdrowienia z Łodzi ;)
Czasami marzę o tym, żeby Wisła na odcinku obok Grudziądza, czy mała rzeczka Marusza nie były tak uregulowane, chętnie bym spędzał tam więcej czasu :) Do górskich potoków im daleko ale uroku im nie brakuje
Piotrus wez zrob filmik o flash floods. Czy sa w ogole jakies mozliwosci zeby im zapobiegac albo minimalizowac? Co do materialu to moglbym spokojnie 2 godziny obejrzec. Dla sympatykow tematu (powalonych drzew), polecam rzeki w Olympic Park w stanie Washington.
Jeszcze da radę. U mnie, pod Krakowem bieda ale jeździmy na Nidę, jest wybór. Przy okazji wypadów zaliczyliśmy Wieprz i Krutynie, ale to jednorazowo, Nida rządzi
są wędkarze, np. pstrągowi, którzy również samodzielnie takowe pnie układają w nurcie, jeśli są dostępne np. powalone przez bobry:) najlepiej po skosie w dół plus jakoś je umocować kamieniami, palikami aby nie spłynęły
Aż przypomniał mi się Wisłok wielki, jak po jednym deszczu woda podniosła się na tyle, że nie mogliśmy przejechać przez strumyk i tak zostaliśmy na delegacji dłużej xd
Cześć! Zastanawia mnie od dłuższego czasu kwestia mętnienia rzek. Wydaje mi się, że obecnie rzeki w moich okolicach (Podkarpacie) robią się częściej, szybciej, bardziej i na dłużej mętne niż to pamiętam jeszcze sprzed powiedzmy kilkunastu lat. Być może to czysto subiektywne odczucie, ale odnoszę wrażenie, że obecnie po byle deszczu np. Wisłokiem czy Wisłoką płynie "błoto"... Przemierzając brzegi rzek widzę wiele pól uprawnych zaoranych często do samych skarp brzegowych. Mało jest odcinków na których drzewa, krzewy i gęste trawy stanowią swego rodzaju bufor pomiędzy polami a rzeką. Po deszczach do wody dostaje się z pewnością mnóstwo chemii stosownej w rolnictwie, ale też po prostu spłukiwana jest ziemia, która niesiona jest w postaci gęstego osadu. Osobną kwestią jest zmniejszenie przejrzystości wody w wyniku jej zakwitów - np. na odcinkach rzek poniżej zbiorników zaporowych i powyżej na tzw. cofkach. Wybacz jeżeli przeoczyłem, ale czy poruszałeś już ja swoim kanale ten temat? Jak zapatrujesz się na sprawę? Serdeczne pozdrowienia!
Tak, to ten sam mechanizm. Tyle, że kłody są dość losowo rozrzucone w korycie, ich trwałość wynosi kilkanaście-dziesiąt lat, i w takim układzie tworzą bardziej zróżnicowane siedlisko. Ostrogi, regularnie jedna po drugiej, zwykle po prostu zawężają koryto.
@@kamilslimak9522 rozumiem... wydaje mi się że lepiej może wpuścić ściek....A bas wielkogebowy to skąd się u nas wziął, zrobił furorę, zdominował inne gatunki?Nie sądzę... Pstrąg źródlany jest mały,nie dotasta do takich rozmiarów jak pstrąg tęczowy, którego bardziej można uznać za chwasta...Wielu miłośników przyrody często zachwyca się rakami pręgowanymi, które są straszne, gdyż niszczą naszą populację raków,przez choroby... Może warto zrobić odcinek o tych rakach,by ludzie przestali się nimi zachwycać....raka pręgowanego należy niszczyć...to zaraza straszna... pozdrawiam..
Zastanawiam się jak to jest, że opowiadasz i pokazujesz oczywiste oczywistości a gawiedź się tym podnieca. Zasugerowałbym gawiedzi, żeby wyszła do lasu, w góry czy gdziekolwiek, żeby zobaczyć to na własne oczy z drugiej strony im więcej gawiedzi w lasach tym więcej smieci i niezrozumienia.
No niby "oczywistości", a Lasy Państwowe, Wody Polskie czy samorządy zupełnie nie mają o nich pojęcia. I czemu by widzowie tego kanału mieli śmiecić? Nie ten typ charakteru. Więc raczej nie trafiłeś ze swoimi tezami i sugestiami.
@@wawrzynieckorzen78 "Lasy Państwowe, Wody Polskie czy samorządy zupełnie nie mają o nich pojęcia." Tak bo to są urzędnicy, którzy siedzą i tyją. Jeśli żołnierz nie walczy to nie nabierze doświadczenia. Tak ?
Każdy wędkarz wie ,że gdzie drzewa w korycie tam ryby.Mnogosc siedlisk i kryjówek.Kiedyś oglądałem film ,jak wilki wpływają na kształtowanie się rzek.Otóż jelenie lubią młode świeże krzewy i pędy które pojawiają się na brzegach.Zjadają je i brak pokrywy drzew przyspiesza erozję brzegów.Ale kiedy są wilki. taki teren staje się dla nich niebezpieczny ,bo drapieżnik może łatwo się podkraść lub ukryć.W efekcie dużo mniej chętnie eksploatują rzeczne zarośla i to sprzyja pojawieniu się dużych drzew i stabilizacji.Przyroda to jednak zespół naczyń połączonych.Pozdrowienia dla studentów i prowadzącego.Udanego wypoczynku na wakacjach.
Też to oglądałem 👍
Dokładnie 👍👍👍
czasem i wędkarze po dewastacjach nazywanych pracami utrzymaniowymi też takie drzewa/pnie w korycie układają:) po skosie w dół nurtu plus kilka palików wbitych w dno żeby pień nie spłynął:) w moich okolicach tak sobie wędkarze radzą na mniejszych rzekach:)
Jak cudownie wyglądałyby wszystkie rzeki gdyby tzw.istota rozumna nie wpadła na chory pomysł poprawiania ich.
Mimo wszystko cieszy że są jeszcze naturalne rzeki górskie jak i nizinne.
Oby jak najwięcej takich widoków.
Pozdrawiam i życzę sukcesów .
A tam jest taki smaczek że i ten potok był poprawiany.
@@DanielRomanów-o6t byłoby super ekstra fajnie i z uśmiechem. Ludzie w mieście już dawno wyjedliby wszystkie szczury i muchy bo nie byłoby już żarcia ze wsi. Puszczaliby się w pogoń za konikami polnymi i dżdżownicami na wysoczyzna h. W biedrze tylko lwłochate kokosy z Hiszpani Łąki i pola na nizinach zalane mokradłami nie rodziłyby i nie byłyby pastwiskami. Pierdyliony komarów i gzów lęgłyby się na mokradłach. Pomory murowane. Deficyt ziem użytkowych powodowałoby głód i migracje. Zapalenie pęcherza u pań byłoby pewne jak słońce w Afryce. Ekolodzy przesiadywaliby na drzewach i kradliby wiewiórkom jajka
@@bronisawstein237 Szkoda , że nie wspomniałeś o suszach i gwałtownych powodziach jako skutkach bezmyślnej regulacji. Zdrówka życzę w betonowym świecie.
@@donpedro8572 to w takim razie wspominam! Powodzie są domeną terenów zalewowych. Melioracja i odwadnianie ziem użytkowych na naszych terenach istnieje od bardzo dawna.dzięki tym zabiegom ludzie uzyskiwali nowe grunty uprawne, na których dzięki strukturze ziemi cokolwiek mogło wyrosnąć niwelując ustawiczne niedostatki żywnościowe ludzi na wsi i w miastach. Odzyskane po bagnach i torfowiskach łąki były i są doskonałym terenem do wypasu zwierząt gospodarskich.aby przeżyć zimę nie tylko biedota wykopywała totf, suszyła go i paliła nim w piecach. Obecnie od epoki lodowcowej dzieli nas coraz więcej czasu .wody gruntowe obniżają się( też dzięki melioracji ) mamy wybór czy zakończyć cywilizację z głodu, czy może z pragnienia. Większość pomysłów aby zaspokajać potrzeby ziemi i ludzi jest na miarę człowieka, a więc jest wadliwa. Nikt nie potrafi powiedzieć co jest właściwe i jak to w przyrodzie bezustannie zarządzamy katastrofą. Pozostaje nam jeszcze zbiorowe samobójstwo. Upadłe cywilizacje mają to przećwiczone. Nie mieszkam w mieście. Codziennie zasypiam w łóżkuok.półtora metra od brzegu rzeki więc psztyczek z betonozą nie jest trafiony.
Niestety, rzeki dają dużo możliwości, energia nieskończona wręcz
Ależ ta woda działa kojąco na umysł :) przepiękny potok!
To dorzucam moje oko laika i podziwiam z Panem, a przekonana jestem, że i coraz szerszą grupą miłośników Pana opowieści 🤗 🌿🙋 (i działalności rzecz jasna)👍
Jak zawsze pozdrawiam Cię Piotrze serdecznie.
Podziwiam twoje filmy są takie fantastyczne ile robisz dobrego w renaturyzacji rzek z jakim zaangażowaniem to robisz dbasz o naturalne środowisko fauny i flory wielkie dzięki 🤢
super natura,pozdrawiam m.swiacki
Witam, słucham, oglądam i podziwiam za to że jest co oglądać, oraz pozdrawiam serdecznie 😊
Przepiękna dzicz
Wolne Rzeki na szybkiej rzece.
Sub, lajk, komentarz i oglądam z zaciekawieniem. Pozdrawiam Pana serdecznie z Wrocławia. 🇵🇱👍
Hylaty fantastyczny, uwielbiam się nad nim plątać. W sobotę wędrowałem Tanwią, za trzy tygodnie połażę Sopotem ;)
Super film
Bombowy filmik👍👍👍
Dobrze to wygląda!!! 😀
Jak zawsze świetny materiał, który z miłą chęcią się ogląda. 👍Jedynie czego mi czasem brakuje w waszych filmach to informacji na początku filmu o lokalizacji gdzie był kręcony materiał tak by w miarę trwania filmu można było sobie podpatrywac na google maps lokalizacje. Pozdrawiam
Ale jakie piękne widoki. Cuda naszej natury 🥰
Świetne
Przepiękne. To co najbardziej lubię, iść potokiem po wezbraniu 😍
Piękne Bieszczady
Widać, że to Twoja pasja 👏
Podziwiam cię.
Uwielbiam chodzić wzdluż rzek i potoków z wędką z powodów wedkarskich ale i turystycznych,jak jest jakis matriał drzewny lub kamienny to urzywam go do urozmaicenia nurtu nie na długo bo większość lubi jak woda bez przeszkód szybciutko płynie do bałtyku ,pozdrawiam Wojciech.
Uzywaj,Wojciechu,uzywaj!
Lubię oglądać Twoje filmy, są bardzo uspokajające i wyciszające
Pewnie to było gdzieś na początku lat dziewięćdziesiątych. Na hoczewce wyżej Baligrodu w czasie tarła, tak podejrzewam. Woda aż się ,,gotowała", a dno było czerwone od raków. Były ich tam setki. Byłem wtedy dzieciakiem, ale ten widok mam przed oczami, jakby to było wczoraj. Teraz spotkać raka to wielka rzadkość.
Myślałem, że nasze rodzime raki są czerwone dopiero po ugotowaniu.
@@larrydzemorsky1777 tata mój wspominał jak chodzili na raki. Łapali je na patyk i gotowali. Traktowali je jako pokarm głodowy.Ponoć raki przy gotowaniu wydają dźwięk podobny do płaczu dziecka. Może kiedyś, jak znów będzie ich zatrzęsienie to spróbuję😉
@beskidniski3562 -
Bestialstwo 😭😭😭
Dziękuję za filmik
W Dolinie Racławówki jest taki przypadek na Jurze. Tam woda się rozlała prawie na całą dolinę przyblokowana przez kłodę drzewa.
Jak na Jurze to chyba Racławki? Bardzo fajne miejsce na spacer 👍
Ciekawe doświadczenie, posłuchać jak widzi potok przyrodnik 👍 wzbogacające
Świetny odcinek. Gratulacje. Czy mógłbyś kiedyś nagrać odcinek o zjawisku przykosy np. na Wiśle? Brakuje wytłumaczenia charakteru tego zjawiska, co przypłaca każdego roku życiem kilka osób. Proszę w imieniu wszystkich kajakarzy :)
cudownie ! teraz będziemy zawsze wrzucać patyki do potoków
A już miałem zapytać czy są tam raki szlachetne😃
Pozdro Piotr .dzieki za poswiecany czas .odpalamy z kobitą odcinek i bedziemy rozkminiać na mapach google gdzie ta rzeczka płynie i napewno kiedyś tam zajedziemy .yo
pieknie tam, park musi tam powstać!
Jeśli jesteś w Zatwarnicy to polecam podejść do terenowej stacji edukacji ekologicznej w Suchych Rzekach. Pogadaj z Arkiem z obsługi parku narodowego, opowie Ci historię suchych rzek. I prześlij pozdrowienia z Łodzi ;)
Tam zawsze się odbywają zajęcia ;)
Czasami marzę o tym, żeby Wisła na odcinku obok Grudziądza, czy mała rzeczka Marusza nie były tak uregulowane, chętnie bym spędzał tam więcej czasu :) Do górskich potoków im daleko ale uroku im nie brakuje
Piotrus wez zrob filmik o flash floods. Czy sa w ogole jakies mozliwosci zeby im zapobiegac albo minimalizowac? Co do materialu to moglbym spokojnie 2 godziny obejrzec. Dla sympatykow tematu (powalonych drzew), polecam rzeki w Olympic Park w stanie Washington.
Coś pięknego 😀
Przepiękna naturalna rzeka
❤
Teraz raka spotkac w rzekach na mazurach to cud.A szkoda....Przyroda Niech Żyje🌲🌲🌲
Niech 🌱 Niech 🌿 Niech 🌳
Brawo leśnicy.
? Czemu.
@@bartoszbojler9761 bo dbają by te strumienie w parkach dzikie pozostały na wieki.
Bo to lasy zarządzane przez leśników.
Bo się na tym znaja@@bartoszbojler9761
Ciekawie byloby zobaczyc te potoki w najwyzszych stanach wody!
Spóźniłem się o 2 dni ;)
Takie klimaty są bliskie memu sercu. Prawdziwy z Ciebie miłośnik i obrońca przyrody a nie polityczny "ekolog". Pozdrawiam serdecznie.
Piękne okoliczności przyrody😚 i żadnych 🐍🐊🦈.
Zazdraszczam 😄
Miło coś takiego zobaczyć w kontrze do czerwonych rzek Małopolski i śniętych ryb.
Wędkarskie przysłowie brzmi,,gdzie patyki tam wyniki".
Swietny material. Moze cos by udalo sie nakrecic podczas wezbran? Ostatnio dolewa co chwile w Bieszczadach.
Mało wody w Polsce. Kajakiem się nie popływa zbyt często...
Jeszcze da radę. U mnie, pod Krakowem bieda ale jeździmy na Nidę, jest wybór. Przy okazji wypadów zaliczyliśmy Wieprz i Krutynie, ale to jednorazowo, Nida rządzi
Natura sama o siebie zadba , wazne by czlowiek jej nie niszczył..
O kurde, piękny potok :) Gdzie to można zobaczyć?
Okiem laika 😂😊
są wędkarze, np. pstrągowi, którzy również samodzielnie takowe pnie układają w nurcie, jeśli są dostępne np. powalone przez bobry:) najlepiej po skosie w dół plus jakoś je umocować kamieniami, palikami aby nie spłynęły
Pozdrawiam imiennika, niech się niesie 👍.
Jestem dzisiaj ze studentami z uniwersytetu Jagielońskiego, w Bieszczadach na zajęciach terenowych z hydrologii i jestem w cyber info
"Aha... nie słyszę w ogóle... słuch mam dobry, ale... tylko szum - słyszę - Może to morze, szum może"
Fajne
👍👍
Mozna prosić o lokalizacje? pozdrawiam
Aż przypomniał mi się Wisłok wielki, jak po jednym deszczu woda podniosła się na tyle, że nie mogliśmy przejechać przez strumyk i tak zostaliśmy na delegacji dłużej xd
Cześć! Zastanawia mnie od dłuższego czasu kwestia mętnienia rzek. Wydaje mi się, że obecnie rzeki w moich okolicach (Podkarpacie) robią się częściej, szybciej, bardziej i na dłużej mętne niż to pamiętam jeszcze sprzed powiedzmy kilkunastu lat. Być może to czysto subiektywne odczucie, ale odnoszę wrażenie, że obecnie po byle deszczu np. Wisłokiem czy Wisłoką płynie "błoto"... Przemierzając brzegi rzek widzę wiele pól uprawnych zaoranych często do samych skarp brzegowych. Mało jest odcinków na których drzewa, krzewy i gęste trawy stanowią swego rodzaju bufor pomiędzy polami a rzeką. Po deszczach do wody dostaje się z pewnością mnóstwo chemii stosownej w rolnictwie, ale też po prostu spłukiwana jest ziemia, która niesiona jest w postaci gęstego osadu.
Osobną kwestią jest zmniejszenie przejrzystości wody w wyniku jej zakwitów - np. na odcinkach rzek poniżej zbiorników zaporowych i powyżej na tzw. cofkach.
Wybacz jeżeli przeoczyłem, ale czy poruszałeś już ja swoim kanale ten temat? Jak zapatrujesz się na sprawę? Serdeczne pozdrowienia!
Raczej nie poruszałem tego tematu szerzej, ale to co piszesz to 100% racji i dobry pomysł na materiał :)
Czy te kłody nie działają jak ostrogi
Tak, to ten sam mechanizm. Tyle, że kłody są dość losowo rozrzucone w korycie, ich trwałość wynosi kilkanaście-dziesiąt lat, i w takim układzie tworzą bardziej zróżnicowane siedlisko. Ostrogi, regularnie jedna po drugiej, zwykle po prostu zawężają koryto.
Będzie może kiedyś film o kanale Wieprz-Krzna ?
👍
Az chciałoby się wpuścić pstrągi.... źródlane,potokowe...
Pstrągi źródlane nie są pstrągami rodzimymi więc wpuszczanie ich nie wydaje się dobrym pomysłem
@@kamilslimak9522 rozumiem... wydaje mi się że lepiej może wpuścić ściek....A bas wielkogebowy to skąd się u nas wziął, zrobił furorę, zdominował inne gatunki?Nie sądzę... Pstrąg źródlany jest mały,nie dotasta do takich rozmiarów jak pstrąg tęczowy, którego bardziej można uznać za chwasta...Wielu miłośników przyrody często zachwyca się rakami pręgowanymi, które są straszne, gdyż niszczą naszą populację raków,przez choroby... Może warto zrobić odcinek o tych rakach,by ludzie przestali się nimi zachwycać....raka pręgowanego należy niszczyć...to zaraza straszna... pozdrawiam..
@@bartomiejlechicki9442 chyba już był o nich odcinek na kanale
@@andrzejduda2618 przypominam sobie...tak, był 😁😎
@@bartomiejlechicki9442 niewiem czy nie było o nim też u Kamila Walickiego w rozmowach z Tomaszem Ogledzkim
🌍🕚
Piankę sobie załatw i ponagrywaj ujęcia z wody. Pozdro,
kajakiem nie popływasz ;D
"okiem laika" XD
;)
Na szczęście kajakarze nie mają do tego skarbu dostępu
Mają, to poza granicami BPN
ilez to wody pitnej spuszczane jest do morza kazdego dnia , a ludziom kaza lapac deszczowke bo ocieplenie klimatu i brak wody pitnej lol
Najlepiej od razu przeniesmy sie do sredniowiecza!!
Zastanawiam się jak to jest, że opowiadasz i pokazujesz oczywiste oczywistości a gawiedź się tym podnieca. Zasugerowałbym gawiedzi, żeby wyszła do lasu, w góry czy gdziekolwiek, żeby zobaczyć to na własne oczy z drugiej strony im więcej gawiedzi w lasach tym więcej smieci i niezrozumienia.
Nie zesraj się
@@travler5984 Po co?
No niby "oczywistości", a Lasy Państwowe, Wody Polskie czy samorządy zupełnie nie mają o nich pojęcia. I czemu by widzowie tego kanału mieli śmiecić? Nie ten typ charakteru. Więc raczej nie trafiłeś ze swoimi tezami i sugestiami.
@@wawrzynieckorzen78 Wręcz przeciwnie.
@@wawrzynieckorzen78 "Lasy Państwowe, Wody Polskie czy samorządy zupełnie nie mają o nich pojęcia." Tak bo to są urzędnicy, którzy siedzą i tyją. Jeśli żołnierz nie walczy to nie nabierze doświadczenia. Tak ?
O czym Ty chrzanisz? Ten pień jest tam od maks kilku lat. Przecież w tym czasie erozja nie zmienia skał. To jest absurd jakiś.
?
Jak tam, zadowolony jesteś z rządów uśmiechniętej Polski ?
W Tanwi przed Narolem są raki. Całkiem sporo po zmroku można ich naliczyć idąc z latarką
Mógł bym tam moczyć tyłek do końca świata 🤣 Cudne miejsce 💪
A co potrafi kłoda w łóżku?
Gdzie to jest?