Dzień dobry. Jestem z Zabrza. Fajnie, że wpadłeś do tej naszej "magicznej krainy". W następnym tygodniu kupię sobie konduktometr i będę sobie łaził wzdłuż Bytomki i innych ś-cieków wodnych i dodawał brakujące rurki. Ciekawa misja. Pozdrawiam serdecznie, Mirek.
Bytomka na wysokości centrum Zabrza ma konduktywność średnio 9.6 mS (mili Simensa). Czyli na skali jesteśmy tutaj gdzie strzałka (i to górna granica zanieczyszczenia niestety...): 0,05 - 0,15 μS/cm - dla wody zasilającej kotły wysokociśnieniowe; 0,1 - 10 μS/cm - dla wody całkowicie dejonizowanej; 1 - 10 µS/cm - dla wody dejonizowanej; 100 - 1000 μS/cm - dla wody pitnej i wód powierzchniowych; >> 1000 - 10000 μS/cm (1 - 10 mS/cm) - dla wody zanieczyszczonej (ścieków); 100 - 10000 μS/cm (0,1 - 10 mS/cm) - dla wody słonej (morskiej); 1 - 100 mS/cm - dla wody przemysłowej 100 - 1000 mS/cm - dla stężonych kwasów i zasad.
Wkurzające jest to że ktoś sobie pójdzie łowić ryby bez karty wędkarskiej to może dostać mandat 500zł, albo nawet może mieć zabrany sprzęt wędkarki, wart drugie tyle albo i więcej. Bo złowił rybę na którą się nie składał, a jakaś fabryka czy inna kopalnia w kilka dni wytruje dziesiątki ton ryb i nie ponosi żadnych konsekwencji. Powinno się policzyć te ryby, pomnożyć przez 500 i wystawić rachunek trucicielowi.
Na końcu skarb państwa przełoży z jednej kieszeni do drugiej, bo straty górnictwa od zawsze pokrywane są z budżetu, a dla polityków najważniejsze żeby książęta dalej miały swój świat
Też kiedyś bawiłem się w "śledztwo" dlaczego woda w lokalnej rzece (na Mazowszu) jest brudna, o ile moje miasto ma skuteczną oczyszczalnię, to 6km dalej jest gmina która "nie ma pieniędzy" na rozbudowę oczyszczalni i tam rzeka zmienia kolor na ciemny i się pieni. "Brak pieniędzy" tłumaczy wszystko, nawet ołowiane rury wodociągowe istniejące do dziś w niektórych częściach kraju. Ten mityczny "brak pieniędzy" nie oznacza że płacimy małe podatki, po prostu pieniądze idą na "inne rzeczy"
W końcu. Kiedy ludzie pierwszy raz zaczęli mówić o katastrofie na Odrze trochę się śmiałem, że to przez nasz bytomski "ściek". Bardzo dobrze, że ktoś w końcu o tym mówi. Zresztą Bytomka i tak już jest czystsza niż kiedyś, a i tak jest nadal tragedia.
Wychowałem się w Gliwicach. Bardzo mnie dziwiło, czemu gdzie indziej rzeki nie są czarne. Myślałem, że jak woda w rzece płynie, to powinna być czarna, bo w korycie jest ciemno.
@@kasimasi6747 Właśnie. Jest taka rzeka niezwykle malownicza - Utrata - przepływająca nota bene przez dworek Chopina w Żelazowej Woli, i rzeka ta słynęła z tego, że raz na jakiś czas się paliła. Nie wiem, czy to tylko lokalne legendy, ale niegdyś faktycznie w parku w Żelazowej Woli cuchło od tej rzeki potwornie, o wiele gorzej cuchło, niż potrafiła cuchnąć Kłodnica. Ciekawe, czy taki katastrofalny (porównywalny do Kłodnicy) stan Utrata ma nadal.
@@Roman_54 jeśli interesuje Cię temat budowy zbiornika to podaj mi mejla w wolnej chwili przyśle Ci skan poniemieckiej książki o hitler Kanal z 1939 roku. Jest tam opisana budowa Dzierzna Dużego.
Z lasem mam duzo wspolnego, sprawa wyglada tak w srodku lasu sa wycinane ogromne polany drzew w taki sposob aby jadacy od drogi nie widzieli ze w lasach drzew brakuje, a o wodach sie nie wypowiem bo nie wiem
a to akurat jest celowo robione i "sabotażowane", aby oddać np TFU-niemcom pod zarządzanie, a najlepiej im jeszcze za to zapłacić - niestety mieści się to w założeniach miteleuropy i jest realizowane
👍Znak, który wybrałam, to uznanie i podziękowanie dla Wolnych Rzek i Pana Piotra a nie pochwała powodów, dla których powstało to nagranie. Myślę, że zamiast bicia piany w bezproduktywnych komentarzach (szczególnie politycznych), powinniśmy utworzyć "pospolite ruszenie" dla ochrony rzek i przywrócenie należnej rangi ochronie środowiska. Trudno, myślę, o bardziej potrzebne i służące przyszłości życia na Ziemi działania. Zacznijmy od szkół, bo nauczanie ekologiczne jest NAJBARDZIEJ patriotyczne.
Cenny pomysł, potrzebny do tego dobry organizator, czyli tzw spójnik i znawca przepisów. Pan Piotr to człowiek z wielką wiedzą i na pewno wiele mógłby doradzić i wspomóc taką inicjatywę merytorycznie.
Na przelomie lat 80 i 90 dolewaliśmy wodę do Kłodnicy podczas imprezy na politechnice. Czasami po Kłodnicy płynęła biała piana - jak kra, prawdopodobnie z Violi , producenta chemii gospodarczej
Wydobycie cały czas trwa. To, że jakaś kopalnia jest zlikwidowana nie oznacza, że nie są eksploatowane jej pokłady - oczywiście tylko te najcenniejsze. Dlatego woda musi być pompowana, żeby nie zalewała miejsc w których wydobywa się węgiel. Woda ma to do siebie, że nie uznaje granic wytyczonych na mapie, a kopalnie nie są odizolowane jedna od drugiej. Dosyć często chodniki dwu kopalń są połączone. Zakończenie odwadniania skutkowałobu zalaniem całego kompleksu.
Ewidentnie widać, że w Polsce jest zmowa milczenia. To zjawisko jest tak wielkie, że jest obecne wszędzie. Dotyka wszelkich struktur politycznych i gałęzi gospodarki. Nie da się dziś poruszyć jakiegokolwiek problemu, który nie jest związany z polityką. Ta zmowa milczenia to brak informacji, ponieważ aby zaistniała gdziekolwiek informacja należy ją podać i upublicznić. Dlaczego w telewizji nie zobaczymy tego co tutaj? Bo nikomu na tym nie zależy. Dlaczego korporacje są w Polsce bezkarne, bo nie ma na nich bata? Dlaczego nie ma na nich sposobu? Bo to kwestia finansowa i strach przed utratą zdrowia lub życia. Czyli wszystko wskazuje na to że w Polsce mamy mafię, która jest tak szeroka że dotyka wcześniej wymienionych struktur. Jest właśnie zmowa milczenia bo jest mafia - proste. I dlatego musimy oglądać takie informacje w Internecie zamiast usłyszeć je w radiu czy telewizji i dlatego żyjemy od wyborów do wyborów. Oczywiście gdyby politycy zaproponowali społeczeństwu jakiś sposób czy plan działania aby pozbyć się tych pasożytów ze społeczeństwa to podejrzewam, że pomysł by poszedł dalej i w końcu coś by się zadziało, ale nikomu na tym nie zależy.
Pamiętasz scenę z filmu "Psy" na wysypisku, podczas palenia akt? Olo dusił tam tego nowego policjanta. Gdy uważnie wsłuchać w tym momencie w słowa Ola, okazuje się, że autorom filmu udało się tu przemycić pomagdalenkową prawdę - postubecka agentura przetrwała w Polsce nienaruszona. Poslużę się tu analogią - nasz przyjaciel Oleg Zakirov, "dobry kagiebowiec", w swojej autobiografii - polecam - dwukrotnie nadmienił, że według jego szacunków, na reżimową agenturę w ZSRR składało się od 1/3 do nawet 1/2 społeczeństwa. Jak to wyglądało u nas, zostawiam do refleksji we własnym zakresie.
Ten temat był poruszany na innych portalach. Ważne aby nagłaśniać sprawę i podejmować wszelkie działania. Dziękuję bardzo @WolneRzeki za podkreślenie roli wędkarzy, którzy sami podjęli działania. Bardzo smutny obraz, a co gorsze pokazuje tylko nasze generalne podejście do zasobów natury oraz brak działań odpowiedzialnych służb i organów państwowych. A pomimo znajomości przyczyn brak chęci podjęcia działań.
Panie Piotrze, to moje okolice, jestem z Rudy Śląskiej, pogranicze z Bytomiem. Aż przykro słuchać, jakimi słowami opisuje Pan ten ciek, niestety, to prawda. Aż strach patrzeć, ale po Bytomce pływają kaczki, wiosną ich całe rodzinki pluskają się w wodzie. Niestety, zrewitalizowano (bardzo powierzchownie) teren wzdłuż Bytomki, ale to wyrzucone pieniądze, jeśli nic nie zrobi się dla rzeki. I teraz mam pytanie, czy Pana obecność to nadzieja, czy tylko rekonesans księżycowego krajobrazu?
@@WolneRzekiHej. Mieszkam w Szczecinie i jak teraz słyszę że jest lepiej to mnie szlag jasny trafia. Mieliśmy już w czerwcu br tony zatrutych ryb w jeziorze Dąbie. A nieco później w Odrze. Różnica taka że w odróżnieniu od sytuacji sprzed 2 lat media nawet lokalne mają to gdzieś bo zmieniła się władza w kraju. Za to eksperymentują z zatapianiem jakiś worków słomy i perhydrolem a i tak w końcu wodę z tego śląskiego zbiornika będą musieli wypuścić i tylko liczą na niższe temperatury które zahamują rozwój alg. Przyszło stare nowe. Nic się nie zmieni no chyba że na gorzej bo już się przebąkuje o zamknięciu elektrowni Dolna Odra w 2026. To nie jest dla rzeki uciążliwy zakład za to Niemcy nie mają najmniejszego zamiaru zamykać swoich syfiarzy po drugiej stronie. Ostatnio jak wracałem do kraju to parę km brzed granicą trzeba było wyłączyć nawiew w aucie. Była noc to wypuszvzają jakieś g...o bo w dzień tego nie ma.
Piotrze jesteś wielki i niestety masz rację. Polski państwo jest niesprawne i urzędasy środowisko naturalne mają w nosie,a społeczeństwo im na to pozwala.
Dzięki za film, wychodzi na to, że zarybienie przypadło na czas wygasania kopalń, więc jezioro było tylko taką bombą zegarową. I ludzie jedli te ryby... a zgłoś rurę pobieram, chociaż u mnie w najbliższej okolicy się nie przyda, bo z kopalni wylatuje woda I klasy.
Zarabiali to łowisko od 30 lat. I nikt stamtąd ryb nie jadł, bo to łowisko "No kill". 60 lat ma zbiornik, lali tam(Kłodnica) więcej i gorszych ścieków i rybą nic nie było. A że w tym roku woda była niższa, to stężenie syfu było wyższe, to ryby zaczęły padać. A "Wody polskie" nie pozwoliło spuścić wody z zapory.
Nie ma co szukać jednego powodu katastrofy w kanale, Dzierżnie i Odrze bo jest ich przynajmniej kilka. Dzisiaj po tym filmie dotarło do mnie, że może być nim też temperatura wody. Nie dość, że kopalnie pompują ciepłą wodę, która zasila Kłodnicę, to od bardzo długiego czasu na południu utrzymuje się bardzo duża ciepłota powietrza. Organizmy jakoś dają sobie radę z ołowiem, cynkiem i resztą tablicy Mendelejewa, ale z czynnikiem fizycznym w postaci ciepła ciężko im wygrać. Wczoraj byłem z Zabrzu nad Bytomką. Poza tym, że rzeka śmierdziała fekaliami i wyglądała jak obraz nędzy i rozpaczy to w jej nurcie buszowały kaczki krzyżówki a na dnie rosło nie znane mi długie zielsko...
Bardziej przykre niż śmieszne te media przekupni dziennikarze Ryb mniej śniętych bo mało już zostało Brak gospodarza Wszystko jest niczyje bo państwowe a ryby ? Ryby nie mówią to nam nie powiedzą Każda rzeka każdy park i las powinien mieć swojego gospodarza który się tym opiekuje jak swoim
Pamiętam jak Kłodnica w Gliwicach była czarna, taka smolista. A powierzchnia wody... taka jakby pomarszczona. Nie kożuch, nie zupa, ale tak jakby napięcie powierzchniowe było całkiem inne niż normalnych rzek. Ale kaczki jakoś pływały. Heh, z fajnym spokojem to wszystko opowiadasz. Dzięki Tobie zdałem sobie sprawę z tego, że niepotrzebne zwiększanie przepływu i melioracja, daje zły efekt. Dzięki!
Polska Rzeczpospolita Nieudana - tak ten kraj się powinien nazywać. Właśnie wróciłem ze spływu Brdą. Woda na oko czysta, rzeka piękna, ale w wielu miejscach widoczne płaty brudnej piany ! W środku Borów Tucholskich !
Wychowałem się głównie w Zabrzu, od połowy lat 60-tych do końca 70-tych. W owym czasie Bytomka to był po prostu martwy ściek, do którego spływało wszystko co popadnie ze śląskich zakładów przemysłowych. Smród od rzeki był niesamowity, na dodatek zmieniała ona kolory. Woda potrafiła być raz czarna, raz czerwona, raz brązowa. Myślę, że nie było w niej żadnego życia biologicznego. Mimo wszystko tamta Bytomka nie ma podjazdu do dzisiejszej. Teraz woda jest (mimo wszystko) o jakieś 80% czystsza, na rzece w niektórych miejscach rezydują nawet dzikie kaczki. W tym roku akurat jest jakaś inwazja wodorostów- całe koryto w Maciejowie jest zarośnięte. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle, ale biorąc na zdrowy rozum to przepływ wody jest spowalniany przez te zielska.
Oglądam Pana od dłuższego czasu, uwielbiam materiały. Czy mógłby Pan nagrać film na temat tego w sumie dla czego z niczynnych kopalni pompuje się wodę prosto do rzek ?
Po zakończeniu eksploatacji węgla dalej ta zasolona woda będzie płynąć do rzek, bo poziom wody w wyrobiskach się wyrówna i najniższym odpływem będzie płynąć do rzek
Kłodnica jest ściekiem większości miast górnego Śląska. Brak nowoczesnych oczyszczalni ścieków. Brak napowietrzania wody przy pomocy budowy progów wodnych, co byłoby tanią metodą, stosowaną w latach niedobrej komuny.
**Do 1980 r. UŚL biolodzy i w Rybniku filia PŚL zajmowali sie regeneracją wód i "gnotobilogią" ,by oczyszczać wody na ŚLasku ! Potem po zmianach zlikwidowane laboratoria i specjalizację...
Dobrą robotę robisz, w Polsce ochrona środowiska nie działa tak, jak powinna. Niemniej węgiel kamienny jest potrzebny nie tylko do spalania w celach produkcji prądu lub ciepła, ale także np. w procesach wielkopiecowych, co jest podstawą produkcji stali, a bez stali, jak wiadomo trudno się rozwijać. Zatem łączenie spalania węgla do kwestii zanieczyszczenia wód jest trochę nad wyraz, to zbyt duże uproszczenie. Owszem, wody kopalniane należy oczyszczać, a procesy wydobycia węgla unowocześniać i optymalizować, ale wskazywanie spalania węgla u nas w Polsce jako przyczyny wzrostu temperatury (lokalnie czy globalnie), to jest już nadinterpretacja i nieprecyzyjne podejście, które u osoby tak wykształconej nie powinno mieć miejsca.
Północne Zabrze - prawy dopływ Bytomki - potok Rokitnicki. W ostatnich latach w miarę czysta woda - zamknięte kopalnie i duża mleczarnia - ścieki do oczyszczalni w Zabrzu. A pamiętam ten brud i smród w latach 80-tych jeszcze. Na Kłodnicy w Gliwicach stała piana na wys. 1,5 metra. - pozdrawiam.
Dzięki za materiał Mam pytania: - Czy ten zbiornik powstał zdecydowanie dla osadów przemysłowych, czy został zaadoptowany jako wcześniej funkcjonujący "zbiornik naturalny" - o ile można w tej części geograficznej tak go nazwać ? - Czy słusznie, że ktoś wiedząc jaką rolę pełni, zdecydował się na hodowanie w tym czymś ryb ? Gdzie jakakolwiek kontrola, badania, decyzje i odpowiedzialność za tą zlewnie ? Cyrk, nie ekosystem zwany planetą. Ps. W żadnych badaniach naukowych wszystkich instytucji naukowych nie potwierdzono, że przyczyną zgonu ryb była alga, poza polityczną interpretacją. Była skutkiem warunków.
To zbiornik, który powstał sztucznie po zalaniu wyrobiska piasku, nie było tam naturalnego zbiornika. Doprowadzono tam wody rzeki Kłodnica, która jest syfem, a wtedy była zapewne jeszcze większym, więc trudno byłoby uwierzyć, że tu był przypadek. Mówi się, że jezioro było od początku po prostu osadnikiem. Ryb tam nikt nie hodował, a łowisko jest typu No kill, wiadomo z jakiego powodu. Oprócz toksyn alga produkuje tlen w takiej ilości, że zaczyna on być dla ryb szkodliwy, w Dzierżnie nasycenie było trzykrotne. Sprawę z działaniem tego tlenu pogorszyły też warunki pogodowe, gdyby były inne, to do sytuacji mogłoby nie dojść. Alga z niczego się nie wzięła, ale bezpośrednią przyczyną mogła i prawdopodobnie była właśnie ona. A jeśli wszyscy tacy pewni, że to nie była ona, no to za rok nic z nią nie róbmy, nie przejmujmy się jej pojawieniem i szukajmy innej bezpośredniej przyczyny, a jak ryby będą zdychać, no to trudno... U mnie na kanale są filmy, na których widać, jak woda wyglądała na dwa tygodnie przed masowym śnięciem. To, że pojawiły się ogólnie glony, widać bez badań. Zapewne nie tylko zielone...
Dzięki Piotr za materiał. Przestańmy traktować rzeki jak kanały do odprowadzania ścieków. Kiedy w końcu rzeki będę w Ministerstwie Środowiska a nie Infrastruktury??? Pozdrawiam
Tak, są techniczne możliwości. Przez dziesiątki lat kopalnie nie tworzyły takich instalacji... bo nikt tego od nich nie wymagał, a koszty zapewne nie są małe. Spuszczana solanka mimo swoich absurdalnych parametrów zwykle jest spuszczana zgodnie z pozwoleniami wodnoprawnymi.
nie są "małe" - brakuje informacji jak przekładały by się np % na cene gotowego produktu, tu też jest szansa do manewru bo można by obniżyć jakiś podatek, żeby się wyrównało. Chyba z pkt widzenia państwa taniej i lepiej jest nie doprowadzić do katastrofy niż później przez wiele lat walczyć z jej skutkami i tu w sumie są cykliczne katastrofy...
@@michalmichal5267 Dlaczego potężne firmy (które stać) powinny dostawać jakieś ulgi za to, że nie szkodzą środowisku? Jest taki mechanizm w polskim systemie prawnym jak "opłata" (zobacz na swój rachunek za prąd), który służy do opłacenia określonej usługi, alternatywnie można byłoby zrobić właśnie coś takiego, np. opłatę za odsalanie. Ogólne zauważę, że firmy nie mają obniżanych podatków dlatego bo stosują się do zasad BHP, czy wytycznych sanepidu (bo podatki wtedy musiały by być chyba ujemne?) tylko nie mają kar. Oczywiście kwestia podmiotów innych niż wielkie firmy powinna być rozpatrywana inaczej, ale to nie jest tak że jakaś kopalnia upadnie bo każemy jej wodę odsalać, do sensownego poziomu, no chyba że była na granicy rentowności. W aktualnym systemie zyski są prywatne, ale koszty społeczne, tak (zdaje mi się) nie powinno być.
@@Time0n "Zyski prywatne a koszty społeczne" - doskonała teza do współczesnej ekonomii doby przemian....ustrojowych ( ponad 30 lat ! ). Byle jaki Ch.. może wysypać szkodliwe odpady gdziekolwiek, potem to podpalić - i nic mu nie zrobią !
Kiedys woda z kopalni przechodzila przez odstojniki, a teraz gdy kopalnie sa pozamykane a wode trzeba pompowac zeby nie zalac pozostalych kopalni wlatuje odrazu do rzek. Bedzie coraz gorzej gdy pozamykają wiecej kopalń. Chore bledne kolo.
Na jakimś odcinku powinni postawić punkt filtrowania tej wody, który byłby sponsorowany przez wszystkich którzy są odpowiedzialni za powstanie tego ścieku.
Jak chcesz egzekwować należności od kopalni która padła? Według mnie należy najpierw zmienić właściciela nieruchomości prowadzących do zatrucia i przygotować duże pieniądze na rewitalizację z prawdziwego zdarzenia. Nie znam konurbacji śląsko-dąbrowskiej na tyle by wypowiadać się czy da się tam zrobić mokradła które by filtrowały część wody ale w ten sposób można ograniczyć negatywne skutki.
Jak chcesz sól odfiltrować? Jeśli umiesz to zrobić jakoś w miarę tanio, to daj znać, Izrael, Arabia Saudyjska i jeszcze parę krajów są gotowe zapłacić fortunę za technologię taniego filtrowania wody z soli
Powinno być takie prawo, które co miesiąc nakazywałoby wypicie szklanki wody z miejsca gdzie odprowadzane są takie ścieki dla gospodarza lub całego zarządu takowej instytucji, która zrzuca te ścieki do środowiska i to by załatwiło ten problem :))
4:20 Dziękuję za bardzo merytoryczny, spokojny i fachowy materiał. Widać, że autor zna temat do podszewki i ma też poukładane w głowie. Szkoda, że kilka innych kanałów jest wyraźnie słabszych - dużo zamieszania, dużo pretensji, tylko sens gdzieś gubi. Przewodność 62000 to jest jakaś abstrakcja, 1200 uS w rzece albo 2000 w ściekach oczyszczonych to już sporo.
Super !!! a mam pytanie czy będzie jakiś odcinek o naszym tradycyjnym Wisłoku ? w jakim stanie jest ta rzeka i czy jest czysty czy lub w jakim stopniu zanieczyszczony bardzo mnie by ciekawił taki odcinek bo nie ma nic na ten temat pozdrawiam
Dzięki za film i widzom za ciekawe komentarze. Dla mnie sprawa jest oczywista ! Na Górnym Śląsku działają już od wielu lat komunalne oczyszczalnie ścieków. Główny winowajca - przemysł ciężki i ciężkie ich ścieki wszelkie. Właśnie przy niskim stanie wód - doskonale widzimy kolory tych ścieków. Gdyby tylko chodziło o samą sól, - a co z resztą tej tablicy Mendelejewa ? Może ktoś podpowie - skąd tyle soli w kopalniach ( płuczki ? ) - czy jest tej soli tak dużo 'pod ziemią ? W Zabrzu, w szybie 'Maciejów' - wydobywa się czystą wodę pitną ( mineralną ), która napływa rowem podziemnym. Kopalnie stosują ciężkie sole w płucze węgla - jak pamiętam - od zawsze ! A kopalni jest w górnym dorzeczu Odry - od groma ! - w Czechach też !
Sporo refleksji mnie naszło podczas oglądania. Mogłem robić notatki. Zakładam, że zapamiętały mi się najważniejsze kwestie. Celem powstania zbiornika Dzierżno chyba właśnie było de facto to co się stało. Czyli miał to być taki swojego rodzaju zbiornik buforowy. Precyzyjnie, zbiornik sedymentacyjny (swoją drogą ciekawe czy są tam w ogóle badane sedymentacje, choć w sumie po co, wiadomo co tam jest, syf poprzemysłowy). Zabrzmi to cynicznie, ale lepiej, że ryby zdechły tylko w jeziorze a nie w dalszym biegu Kanału Gliwickiego i dalej Odry. Perhydrol - nie do końca wyłapałem, czy popierasz czy potępiasz. Opowiedziałeś o nim w kontekście tego, że jednak coś jest robione. Okej, rozwój alg jest zahamowany, ale czy nie istnieją jakieś efekty uboczne? Np. takie, które dziś są nieuchwytne? W tym koktajlu chemicznym prawdopodobnie zachodzą koligacje o jakich się chemikom nie śni. Albo takie, o których efektach dopiero się dowiemy? Podoba mi się jak argumentujesz swoje zdanie, szczególnie wnioski na koniec. Tu nie wdaje się w żadną polemikę, mimo, że daleko mi do eko-świra. Nie sugeruję, że nim jesteś. Zapóźnienie energetyczne w Polsce jest faktem. Zaznaczam, że pochodzę z rodziny w połowie o tradycji górniczej.
Teoria mówi, że wpuszczana ilość perhydrolu nie szkodzi, nawet celowo na wszelki wypadek leją tego mniej, daleko od granicy, po której przekroczeniu miałoby to szkodzić. No ala właśnie... To eksperyment... Zasadniczo po wynikach widać, że działa, ale czy na pewno w połączeniu z tym wszystkim nie może szkodzić... Takie głosy, że może, się pojawiają, ale dowodów na to żadnych nie ma. Są to więc tylko pewne obawy niekoniecznie czymkolwiek poparte.. Na chłopski rozum się wydaje, że tam i tak już nic gorzej zaszkodzić nie może...
Jest taka rzeka ma na imię Mrowna ,mieszkam 11 już w Karkonoszach i kiedy idę na wodospady to z kamieni robię spiętrzenia bo jest pstrąg tęczowy i glowacica
Bardzo dziękuję za ten film. "Polecam" Klodnice w Gliwicach. Ściek. Aż żal patrzeć. Zastanawiam się czy decydenci myślą że jak syf wlać do rzeki to on znika? Kasa kasa ale to trochę tak jakby śmieci w domu upychać pod dywan w salonie. Też znikają na chwilę. Trudno zrozumieć że rzeki to życie nas wszystkich? Po co komu kasa jak wymrzemy? Sorry ale jestem delikatnie mówiąc zdenerwowany i czuję te bezsilność.
W Dzierżnie wyłowiono 120 ton martwych ryb. A 60 000 zgonów rocznie z powodu smogu, głównie z domowych kopciuchów, to licząc średnio po 70kg wychodzi 4 200 ton martwych ludzi. Tyle że ich nie widać bo nie leżą po trzcinach.
Miasto przeprowadzało generalny remont ulicy, obejmujący kanalizację oraz instalację nowych przewodów. Tauron położył rury ciepłownicze i zachęcał zarówno urząd miasta, jak i właścicieli budynków do podłączenia się do sieci ciepłowniczej. Wiele prywatnych kamienic skorzystało z tej możliwości, jednak miasto niestety zignorowało temat. Urząd miał jedynie wyrazić zgodę, a koszty miały zostać pokryte przez lokatorów. W związku z planowanym zakazem używania gazu, zostaje tylko ogrzewanie elektryczne, ale niestety moc przyłączeniowa w mieszkaniach jest za mała, a by zwiększyć moc, musisz przeprowadzić wymianę przewodów od swojego licznika do głównego podłączenia budynku, przy tym rozpruwając ściany, strop i zapewne uszkodzisz kable od sąsiadów, więc musisz wymienić od nich też kable, musi to robić elektryk, więc kilkadziesiąt tysięcy nie twoje.
Jesli chcemy zeby material poszedl dalej dobrze by bylo dac w tytul lub miniaturke wzmianke o dzierznie duzym, nie bylby to clickbait bo material jest naprawde jakosciowy i rzeki te sa bezposrednio polaczone z tym zbiornikiem
Kiedyś kąmpałem się w Ślęży . Do czasu jak ruszyła cukrownia w Klecinie w połowie lat 70 .Wytruli ryby i reszty dokonała regulacja koryta rzeki , zrobili z pięknej rzeczki ściek .
Woda o temp. 30 ma rozpuszczalność tlenu bliską zera plus zasolenie na takim poziomie powoduje zabijanie organizmów slodkowodnych i super warunki dla złotych alg więc usuwa się skutki a nie przyczynę. WIOŚ co ślepy czy ktoś w łapę dostaje albo co gorsza nakaz z góry żeby odwracać wzrok😮 nie wiadomo co gorsze a woda wsiąka i dostaje się do wód podziemnych i do kranu smacznego Śląsk 😊
A to potwierdzam, chyba prawie każdy kto mieszka w Bytomiu, zna Bytom, zna też Bytomkę a konkretnie złą sławę tej rzeki, nawet dzieci kojarzą klimat. 🫤
17:20 sprawdziłęm czy są jakieś przemysłowe procesy odzyskiwania tych metali z wód i są. Czyli być może można by na tym zarobić. Jedna z kopalń w Polsce, ktora jest w prywatnych rekach ma system odzysku metanu i chce wybidować własną elektrownię na rzecz zakładu, a jak będzie nadmiar energii to go sprzedawać. Tutaj też może być żyła złota. Odpowiednie baseny i moze za 10 lat. się polepszy. Problem jest tutaj, że to drogie i długotrwałe, a u nas nie ma coś takiego jak plan na 10 lat.
Historia powszechnego rabunku węgla na Górnym Śląsku to (nie wdając się w szczegóły) ok 250 do 300 lat. Historia górnictwa, cynku, ołowiu i innych kruszców to lekko 500 lat, a górnictwo na wczesnym poziomie neleżało by dodać jeszcze 200 lat...
Potrzeba matką wynalazków. Potrzeba odwadniania kopalni spowodowała rozwój przemyslowy pomp i silnika parowego. Rozwój niestety nie brał pod uwagę skutków dlugoterminowych. Kopalnie powinny oczyszczać te wody. @@GreenBrowne.
to gdzie powinny te fabryki wylewać swoje odpady, w sensie jak i gdzie? Jak to powinno być zrobione żeby nie leciało do rzeki? To co zrobić z tym odpadem?
Przede wszystkim powinny go oczyszczać i odsalać. Kopalnie nawet nie płacą kar za ten ściek bo mają na to pozwolenia ale np. zakładom mięsnym często bardziej opłaca się płacić kary niż oczyszczać swoje ścieki.
Wspomniany przez Ciebie perhydrol to najsilniejszy utleniacz używany w przemyśle na dużą skalę. Jego właściwości powodują przemianę ( przez utlenienie ) rozpuszczonych w wodzie, zalegających w osadach i zawiesinach związków chemicznych. W ten sposób powstaje tysiące nowych związków chemicznych także toksycznych dla fauny i flory rzecznej. Może algi nie będzie, może w efekcie tego będzie trochę lepiej ale jest to porównywalne do chwytania brzytwy przez tonącego.
Na dnie jest jeszcze więcej martwych ryb, szczególnie tych największych,one być może wypłyną jeszcze przed lodami....Ta woda to ewenement w skali Europy,karpie się tam na dziko wycierają, są ogromne ryby,karpiewdo granic 30kg,leszcze ponad metr długości,sumy,liny po 7 kg.karasie po 2-2.5 kg.....
Moczykije i polowacze to dwa plemiona najbardziej zatwardziałych legendziarzy, łgarzy i bredniotwórców. Każdy łowi tycie rybki i trafia w cherlawe sarenki, ale przy wódzie sypie obserwacjami stukilowych monstrów i rekordowych jeleni i dzików jak dostawczak.
Jak to jest, że Unia zmusza nas do płacenia astronomicznych opłat za naturalny dwutlenek węgla a nie ma żadnego problem ze ściekami w rzekach i chemii w Bałtyku?
@@magorzatakalbarczyk5921 zależy, fakt trujemy środowisko, ale na zachodzie też to robią, nawet do rzek spuszczają ścieki, a miasta to mają zaśmiecone strasznie.
Dzień dobry. Jestem z Zabrza. Fajnie, że wpadłeś do tej naszej "magicznej krainy". W następnym tygodniu kupię sobie konduktometr i będę sobie łaził wzdłuż Bytomki i innych ś-cieków wodnych i dodawał brakujące rurki. Ciekawa misja. Pozdrawiam serdecznie, Mirek.
Bytomka na wysokości centrum Zabrza ma konduktywność średnio 9.6 mS (mili Simensa). Czyli na skali jesteśmy tutaj gdzie strzałka (i to górna granica zanieczyszczenia niestety...):
0,05 - 0,15 μS/cm - dla wody zasilającej kotły wysokociśnieniowe;
0,1 - 10 μS/cm - dla wody całkowicie dejonizowanej;
1 - 10 µS/cm - dla wody dejonizowanej;
100 - 1000 μS/cm - dla wody pitnej i wód powierzchniowych;
>> 1000 - 10000 μS/cm (1 - 10 mS/cm) - dla wody zanieczyszczonej (ścieków);
100 - 10000 μS/cm (0,1 - 10 mS/cm) - dla wody słonej (morskiej);
1 - 100 mS/cm - dla wody przemysłowej
100 - 1000 mS/cm - dla stężonych kwasów i zasad.
Szacun za nagłośnienie tematu i za to, że Ci się chciało pojechać w okolice gdzie doszło do katastrofy ekologicznej. Jesteś super człowiekiem!!!
Wkurzające jest to że ktoś sobie pójdzie łowić ryby bez karty wędkarskiej to może dostać mandat 500zł, albo nawet może mieć zabrany sprzęt wędkarki, wart drugie tyle albo i więcej. Bo złowił rybę na którą się nie składał, a jakaś fabryka czy inna kopalnia w kilka dni wytruje dziesiątki ton ryb i nie ponosi żadnych konsekwencji. Powinno się policzyć te ryby, pomnożyć przez 500 i wystawić rachunek trucicielowi.
Na końcu skarb państwa przełoży z jednej kieszeni do drugiej, bo straty górnictwa od zawsze pokrywane są z budżetu, a dla polityków najważniejsze żeby książęta dalej miały swój świat
@@LelekKozodoj69 ale jakie koszta ma ponosić kopalnia która zrzuca wody kopalniane do zbiornika do tego celu zaprojektowanego?
@@KomUrczakPlay podaj przykład zbiornika zaprojektowanego do robienia zrzutów wody z kopalni.
@@KomUrczakPlay za zrzucenie nie oczyszczonej wody!!!
Polską rządzą służby,mafie i obce koncerny.
Też kiedyś bawiłem się w "śledztwo" dlaczego woda w lokalnej rzece (na Mazowszu) jest brudna, o ile moje miasto ma skuteczną oczyszczalnię, to 6km dalej jest gmina która "nie ma pieniędzy" na rozbudowę oczyszczalni i tam rzeka zmienia kolor na ciemny i się pieni. "Brak pieniędzy" tłumaczy wszystko, nawet ołowiane rury wodociągowe istniejące do dziś w niektórych częściach kraju. Ten mityczny "brak pieniędzy" nie oznacza że płacimy małe podatki, po prostu pieniądze idą na "inne rzeczy"
W końcu. Kiedy ludzie pierwszy raz zaczęli mówić o katastrofie na Odrze trochę się śmiałem, że to przez nasz bytomski "ściek". Bardzo dobrze, że ktoś w końcu o tym mówi.
Zresztą Bytomka i tak już jest czystsza niż kiedyś, a i tak jest nadal tragedia.
Jest jeszcze Bierawa :)
Wielkie i szybkie zyski osiąga się albo kosztem natury albo wyzyskiem ludzi. Tu traci natura i mieszkańcy.
Wychowałem się w Gliwicach. Bardzo mnie dziwiło, czemu gdzie indziej rzeki nie są czarne. Myślałem, że jak woda w rzece płynie, to powinna być czarna, bo w korycie jest ciemno.
@@kasimasi6747 Właśnie.
Jest taka rzeka niezwykle malownicza - Utrata - przepływająca nota bene przez dworek Chopina w Żelazowej Woli, i rzeka ta słynęła z tego, że raz na jakiś czas się paliła. Nie wiem, czy to tylko lokalne legendy, ale niegdyś faktycznie w parku w Żelazowej Woli cuchło od tej rzeki potwornie, o wiele gorzej cuchło, niż potrafiła cuchnąć Kłodnica. Ciekawe, czy taki katastrofalny (porównywalny do Kłodnicy) stan Utrata ma nadal.
Dno jest czarne bo to pył węglowy z płuczek kopalni. A Dzierżno duże to odstojnik kopalniany zaprojektowany i oddany do użytku przez Niemców.
@TomaszToham
To nieprawda! Niemcy niczego nie oddawali do użytku.
@@Roman_54 jeśli interesuje Cię temat budowy zbiornika to podaj mi mejla w wolnej chwili przyśle Ci skan poniemieckiej książki o hitler Kanal z 1939 roku. Jest tam opisana budowa Dzierzna Dużego.
@@TomaszTohamDD powstało po nieczynnej kopalni piasku i doprowadzeniu wód z kłodnicy
Dziękuję! Nagłaśniając problem zanieczyszczenia śląskich rzek, wykonuje pan bardzo potrzebną i pożyteczną pracę.
Polska to przecież kraj rozwinięty 😭a wody polskie i lasy państwowe stoją na straży naszych zasobów naturalnych.
Z lasem mam duzo wspolnego, sprawa wyglada tak w srodku lasu sa wycinane ogromne polany drzew w taki sposob aby jadacy od drogi nie widzieli ze w lasach drzew brakuje, a o wodach sie nie wypowiem bo nie wiem
Gadali że za Pisu kraj z dykty, za Rudego kraj że srajtaśmy i gówna🤷🏻♂️
Wydaje się że tego "betonu" nie da się ruszyć...Miejmy nadzieję że to się tylko "tak wydaje"🤬
Co do Lasów Państwowych to zdecydowanie prawda.
a to akurat jest celowo robione i "sabotażowane", aby oddać np TFU-niemcom pod zarządzanie, a najlepiej im jeszcze za to zapłacić - niestety mieści się to w założeniach miteleuropy i jest realizowane
👍Znak, który wybrałam, to uznanie i podziękowanie dla Wolnych Rzek i Pana Piotra a nie pochwała powodów, dla których powstało to nagranie.
Myślę, że zamiast bicia piany w bezproduktywnych komentarzach (szczególnie politycznych), powinniśmy utworzyć "pospolite ruszenie" dla ochrony rzek i przywrócenie należnej rangi ochronie środowiska. Trudno, myślę, o bardziej potrzebne i służące przyszłości życia na Ziemi działania. Zacznijmy od szkół, bo nauczanie ekologiczne jest NAJBARDZIEJ patriotyczne.
Cenny pomysł, potrzebny do tego dobry organizator, czyli tzw spójnik i znawca przepisów. Pan Piotr to człowiek z wielką wiedzą i na pewno wiele mógłby doradzić i wspomóc taką inicjatywę merytorycznie.
Dzięki za materiał.pozdrawiam.
Na przelomie lat 80 i 90 dolewaliśmy wodę do Kłodnicy podczas imprezy na politechnice. Czasami po Kłodnicy płynęła biała piana - jak kra, prawdopodobnie z Violi , producenta chemii gospodarczej
Mądrego to aż miło posłuchać
Świetny materiał !!!
Dobra robota !
Zaniechanie wydobycia nie oznacza zaniechania pompowania wód kopalnianych. Tę kwestię trzeba zaadresować. Pozdrowienia ze Śląska.
Wydobycie cały czas trwa. To, że jakaś kopalnia jest zlikwidowana nie oznacza, że nie są eksploatowane jej pokłady - oczywiście tylko te najcenniejsze. Dlatego woda musi być pompowana, żeby nie zalewała miejsc w których wydobywa się węgiel. Woda ma to do siebie, że nie uznaje granic wytyczonych na mapie, a kopalnie nie są odizolowane jedna od drugiej. Dosyć często chodniki dwu kopalń są połączone. Zakończenie odwadniania skutkowałobu zalaniem całego kompleksu.
@@lucky-9P9A Dokładnie tak. Mnie chodziło również o to, że nawet po zakończeniu całego wydobyciea we wszystkich kopalniach, to tak będzie pompowane.
Ewidentnie widać, że w Polsce jest zmowa milczenia. To zjawisko jest tak wielkie, że jest obecne wszędzie. Dotyka wszelkich struktur politycznych i gałęzi gospodarki. Nie da się dziś poruszyć jakiegokolwiek problemu, który nie jest związany z polityką. Ta zmowa milczenia to brak informacji, ponieważ aby zaistniała gdziekolwiek informacja należy ją podać i upublicznić. Dlaczego w telewizji nie zobaczymy tego co tutaj? Bo nikomu na tym nie zależy. Dlaczego korporacje są w Polsce bezkarne, bo nie ma na nich bata? Dlaczego nie ma na nich sposobu? Bo to kwestia finansowa i strach przed utratą zdrowia lub życia. Czyli wszystko wskazuje na to że w Polsce mamy mafię, która jest tak szeroka że dotyka wcześniej wymienionych struktur. Jest właśnie zmowa milczenia bo jest mafia - proste. I dlatego musimy oglądać takie informacje w Internecie zamiast usłyszeć je w radiu czy telewizji i dlatego żyjemy od wyborów do wyborów. Oczywiście gdyby politycy zaproponowali społeczeństwu jakiś sposób czy plan działania aby pozbyć się tych pasożytów ze społeczeństwa to podejrzewam, że pomysł by poszedł dalej i w końcu coś by się zadziało, ale nikomu na tym nie zależy.
Pamiętasz scenę z filmu "Psy" na wysypisku, podczas palenia akt? Olo dusił tam tego nowego policjanta. Gdy uważnie wsłuchać w tym momencie w słowa Ola, okazuje się, że autorom filmu udało się tu przemycić pomagdalenkową prawdę - postubecka agentura przetrwała w Polsce nienaruszona. Poslużę się tu analogią - nasz przyjaciel Oleg Zakirov, "dobry kagiebowiec", w swojej autobiografii - polecam - dwukrotnie nadmienił, że według jego szacunków, na reżimową agenturę w ZSRR składało się od 1/3 do nawet 1/2 społeczeństwa. Jak to wyglądało u nas, zostawiam do refleksji we własnym zakresie.
Słowem w sedno - mam nadzieję, że wraz ze zmianą pokoleń te wszystkie postkomunistyczne układy w końcu upadną!
@@agenturawubekistanie w sedno
@@JaKubeK225 już mamy nowe pokolenia tych cwaniakow. Resortowe dzieci sie nazywają
Piękna robota. Szok i niedowierzanie, że to się dzieje. Sami sobie "zgotujemy ten los". A będzie on ciężki......
Ten temat był poruszany na innych portalach. Ważne aby nagłaśniać sprawę i podejmować wszelkie działania. Dziękuję bardzo @WolneRzeki za podkreślenie roli wędkarzy, którzy sami podjęli działania. Bardzo smutny obraz, a co gorsze pokazuje tylko nasze generalne podejście do zasobów natury oraz brak działań odpowiedzialnych służb i organów państwowych. A pomimo znajomości przyczyn brak chęci podjęcia działań.
Dziękuję za ciężką pracę. 😊
Dziękuje za to co robisz.
Dziękuję serdecznie za info
Jak zawsze ciekawie i z pasją.
Panie Piotrze, to moje okolice, jestem z Rudy Śląskiej, pogranicze z Bytomiem.
Aż przykro słuchać, jakimi słowami opisuje Pan ten ciek, niestety, to prawda.
Aż strach patrzeć, ale po Bytomce pływają kaczki, wiosną ich całe rodzinki pluskają się w wodzie.
Niestety, zrewitalizowano (bardzo powierzchownie) teren wzdłuż Bytomki, ale to wyrzucone pieniądze, jeśli nic nie zrobi się dla rzeki.
I teraz mam pytanie, czy Pana obecność to nadzieja, czy tylko rekonesans księżycowego krajobrazu?
Zdecydowanie rekonesans. Moje rzeki w Kotlinie Sandomierskiej też wymagają naprawy, a nie zajmuje się nimi nikt inny.
@@WolneRzeki Dziękuję za odpowiedź🙋
@@WolneRzekiHej. Mieszkam w Szczecinie i jak teraz słyszę że jest lepiej to mnie szlag jasny trafia. Mieliśmy już w czerwcu br tony zatrutych ryb w jeziorze Dąbie. A nieco później w Odrze. Różnica taka że w odróżnieniu od sytuacji sprzed 2 lat media nawet lokalne mają to gdzieś bo zmieniła się władza w kraju. Za to eksperymentują z zatapianiem jakiś worków słomy i perhydrolem a i tak w końcu wodę z tego śląskiego zbiornika będą musieli wypuścić i tylko liczą na niższe temperatury które zahamują rozwój alg. Przyszło stare nowe. Nic się nie zmieni no chyba że na gorzej bo już się przebąkuje o zamknięciu elektrowni Dolna Odra w 2026. To nie jest dla rzeki uciążliwy zakład za to Niemcy nie mają najmniejszego zamiaru zamykać swoich syfiarzy po drugiej stronie. Ostatnio jak wracałem do kraju to parę km brzed granicą trzeba było wyłączyć nawiew w aucie. Była noc to wypuszvzają jakieś g...o bo w dzień tego nie ma.
Piotrze jesteś wielki i niestety masz rację. Polski państwo jest niesprawne i urzędasy środowisko naturalne mają w nosie,a społeczeństwo im na to pozwala.
Za ten materiał sub I 👍
Dobra robota. Pozdrawiam serdecznie.
Dziękuje Bardzo za prace!!!!!! Super!!!!
Dzięki za film, wychodzi na to, że zarybienie przypadło na czas wygasania kopalń, więc jezioro było tylko taką bombą zegarową. I ludzie jedli te ryby... a zgłoś rurę pobieram, chociaż u mnie w najbliższej okolicy się nie przyda, bo z kopalni wylatuje woda I klasy.
gdzie oburzenie w mediach głównego nurtu, że rząd nic z rym nie robi? ;) gdzie oburzenie w socjalmediach? Logika kalego…
Zarabiali to łowisko od 30 lat. I nikt stamtąd ryb nie jadł, bo to łowisko "No kill". 60 lat ma zbiornik, lali tam(Kłodnica) więcej i gorszych ścieków i rybą nic nie było. A że w tym roku woda była niższa, to stężenie syfu było wyższe, to ryby zaczęły padać. A "Wody polskie" nie pozwoliło spuścić wody z zapory.
@@kubabuba4411zbiornik Dzierżno duże zostało zbudowane przez Niemców i oddane do użytku w 1939 roku.
@@onomatopejaBchociażby tu oburzenie
I nie tylko
Po co zarybiali jak nikt ryby nie brał???
Nie ma co szukać jednego powodu katastrofy w kanale, Dzierżnie i Odrze bo jest ich przynajmniej kilka. Dzisiaj po tym filmie dotarło do mnie, że może być nim też temperatura wody. Nie dość, że kopalnie pompują ciepłą wodę, która zasila Kłodnicę, to od bardzo długiego czasu na południu utrzymuje się bardzo duża ciepłota powietrza. Organizmy jakoś dają sobie radę z ołowiem, cynkiem i resztą tablicy Mendelejewa, ale z czynnikiem fizycznym w postaci ciepła ciężko im wygrać.
Wczoraj byłem z Zabrzu nad Bytomką. Poza tym, że rzeka śmierdziała fekaliami i wyglądała jak obraz nędzy i rozpaczy to w jej nurcie buszowały kaczki krzyżówki a na dnie rosło nie znane mi długie zielsko...
Ciekawy materiał👍
Marcin Popkiewicz. Zapisałem, dziękuję za podpowiedź.
Przykro się na to patrzy.
Ostatnio mówili w radio, że już jest wszystko dobrze na Dzierżnie bo "ilość śniętych ryb jest coraz mniejsza" 😂
Bardziej przykre niż śmieszne te media przekupni dziennikarze
Ryb mniej śniętych bo mało już zostało
Brak gospodarza
Wszystko jest niczyje bo państwowe a ryby ? Ryby nie mówią to nam nie powiedzą
Każda rzeka każdy park i las powinien mieć swojego gospodarza który się tym opiekuje jak swoim
Co raz mniejsza bo ryb co raz mniej... jak wytrują wszystkie to nie będzie żadnej śniętej.
@@ukaszkobyecki258 Otóż to. Pobrudziłeś rękaw koszuli? Obetnij go to będziesz miał z krótkim.
Najważniejsze, że "ciemny lud to kupi".
Dzisiaj leje, czyli deszcz rozcieńczy solankę, algi uwolnią toksynę i znowu będzie tragedia.
@WolneRzeki dzięki !!!
Cena postępu o wygody życia codziennego. O wysypiskach odpadów stałych i ciekłych nie chcemy słyszeć dopóki nas nie zasypią
Dokładnie.
Pamiętam jak Kłodnica w Gliwicach była czarna, taka smolista. A powierzchnia wody... taka jakby pomarszczona. Nie kożuch, nie zupa, ale tak jakby napięcie powierzchniowe było całkiem inne niż normalnych rzek.
Ale kaczki jakoś pływały.
Heh, z fajnym spokojem to wszystko opowiadasz. Dzięki Tobie zdałem sobie sprawę z tego, że niepotrzebne zwiększanie przepływu i melioracja, daje zły efekt. Dzięki!
Trzymam kciuki!
Polska Rzeczpospolita Nieudana - tak ten kraj się powinien nazywać.
Właśnie wróciłem ze spływu Brdą. Woda na oko czysta, rzeka piękna, ale w wielu miejscach widoczne płaty brudnej piany ! W środku Borów Tucholskich !
Dziękuję za materiał :)
"Zmasakrowane drzewa. Wyrastają domy. Gęby, wszędzie gęby. Człowiek rozprzestrzenia się. Człowiek jest rakiem dla ziemi" Emil Cioran
Wychowałem się głównie w Zabrzu, od połowy lat 60-tych do końca 70-tych. W owym czasie Bytomka to był po prostu martwy ściek, do którego spływało wszystko co popadnie ze śląskich zakładów przemysłowych. Smród od rzeki był niesamowity, na dodatek zmieniała ona kolory. Woda potrafiła być raz czarna, raz czerwona, raz brązowa. Myślę, że nie było w niej żadnego życia biologicznego.
Mimo wszystko tamta Bytomka nie ma podjazdu do dzisiejszej. Teraz woda jest (mimo wszystko) o jakieś 80% czystsza, na rzece w niektórych miejscach rezydują nawet dzikie kaczki. W tym roku akurat jest jakaś inwazja wodorostów- całe koryto w Maciejowie jest zarośnięte. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle, ale biorąc na zdrowy rozum to przepływ wody jest spowalniany przez te zielska.
Te "wodorosty" są komunikatem, że jest tam nadmiar substancji lubianych przez te roślinki. Pozdrawiam z Zabrza.
Oglądam Pana od dłuższego czasu, uwielbiam materiały. Czy mógłby Pan nagrać film na temat tego w sumie dla czego z niczynnych kopalni pompuje się wodę prosto do rzek ?
Po to by nie zalać czynnych kopalń obok a po całkowitej likwidacji kopalń by nie zalało miast. Tak samo się robi w zagłębiu Ruhry
Po zakończeniu eksploatacji węgla dalej ta zasolona woda będzie płynąć do rzek, bo poziom wody w wyrobiskach się wyrówna i najniższym odpływem będzie płynąć do rzek
Święty człowiek!
Kłodnica jest ściekiem większości miast górnego Śląska. Brak nowoczesnych oczyszczalni ścieków. Brak napowietrzania wody przy pomocy budowy progów wodnych, co byłoby tanią metodą, stosowaną w latach niedobrej komuny.
Fajny odcinek. Może kiedyś odwiedzisz tamę w Wlocławku na Wiśle i stwierdzisz fakt bomby ekologicznej.
Najbardziej wstrząsające jest to , że nikt nie może nic zrobić ☠️ 😱
ludzie którzy mogą niechcą
**Do 1980 r. UŚL biolodzy i w Rybniku filia PŚL zajmowali sie regeneracją wód i "gnotobilogią" ,by oczyszczać wody na ŚLasku ! Potem po zmianach zlikwidowane laboratoria i specjalizację...
Dobrą robotę robisz, w Polsce ochrona środowiska nie działa tak, jak powinna.
Niemniej węgiel kamienny jest potrzebny nie tylko do spalania w celach produkcji prądu lub ciepła, ale także np. w procesach wielkopiecowych, co jest podstawą produkcji stali, a bez stali, jak wiadomo trudno się rozwijać. Zatem łączenie spalania węgla do kwestii zanieczyszczenia wód jest trochę nad wyraz, to zbyt duże uproszczenie. Owszem, wody kopalniane należy oczyszczać, a procesy wydobycia węgla unowocześniać i optymalizować, ale wskazywanie spalania węgla u nas w Polsce jako przyczyny wzrostu temperatury (lokalnie czy globalnie), to jest już nadinterpretacja i nieprecyzyjne podejście, które u osoby tak wykształconej nie powinno mieć miejsca.
Brawo. Tu nikt z nadzoru nie potrafi się wykazać.
Robisz dobrą robotę. Dzięki.
Moja okolica. Pozdrawiam. Te rzeki to ścieki, ale i tak jest lepiej - po prostu cześć przemysłu opadła
Północne Zabrze - prawy dopływ Bytomki - potok Rokitnicki.
W ostatnich latach w miarę czysta woda - zamknięte kopalnie i duża mleczarnia - ścieki do oczyszczalni w Zabrzu.
A pamiętam ten brud i smród w latach 80-tych jeszcze.
Na Kłodnicy w Gliwicach stała piana na wys. 1,5 metra. - pozdrawiam.
Dzięki za materiał
Mam pytania:
- Czy ten zbiornik powstał zdecydowanie dla osadów przemysłowych, czy został zaadoptowany jako wcześniej funkcjonujący "zbiornik naturalny" - o ile można w tej części geograficznej tak go nazwać ?
- Czy słusznie, że ktoś wiedząc jaką rolę pełni, zdecydował się na hodowanie w tym czymś ryb ?
Gdzie jakakolwiek kontrola, badania, decyzje i odpowiedzialność za tą zlewnie ?
Cyrk, nie ekosystem zwany planetą.
Ps.
W żadnych badaniach naukowych wszystkich instytucji naukowych nie potwierdzono, że przyczyną zgonu ryb była alga, poza polityczną interpretacją. Była skutkiem warunków.
To zbiornik, który powstał sztucznie po zalaniu wyrobiska piasku, nie było tam naturalnego zbiornika. Doprowadzono tam wody rzeki Kłodnica, która jest syfem, a wtedy była zapewne jeszcze większym, więc trudno byłoby uwierzyć, że tu był przypadek. Mówi się, że jezioro było od początku po prostu osadnikiem. Ryb tam nikt nie hodował, a łowisko jest typu No kill, wiadomo z jakiego powodu. Oprócz toksyn alga produkuje tlen w takiej ilości, że zaczyna on być dla ryb szkodliwy, w Dzierżnie nasycenie było trzykrotne. Sprawę z działaniem tego tlenu pogorszyły też warunki pogodowe, gdyby były inne, to do sytuacji mogłoby nie dojść. Alga z niczego się nie wzięła, ale bezpośrednią przyczyną mogła i prawdopodobnie była właśnie ona. A jeśli wszyscy tacy pewni, że to nie była ona, no to za rok nic z nią nie róbmy, nie przejmujmy się jej pojawieniem i szukajmy innej bezpośredniej przyczyny, a jak ryby będą zdychać, no to trudno... U mnie na kanale są filmy, na których widać, jak woda wyglądała na dwa tygodnie przed masowym śnięciem. To, że pojawiły się ogólnie glony, widać bez badań. Zapewne nie tylko zielone...
Dzięki Piotr za materiał. Przestańmy traktować rzeki jak kanały do odprowadzania ścieków. Kiedy w końcu rzeki będę w Ministerstwie Środowiska a nie Infrastruktury??? Pozdrawiam
Nie daleko jest inny hit, który wpada zdaje się do Wisły- Rawa 😄
czy istnieje możliwość oczyszczenia tej wody choć częściowo przed zrzutem? dlaczego tego się nie robi? - jakie są koszta?
Tak, są techniczne możliwości. Przez dziesiątki lat kopalnie nie tworzyły takich instalacji... bo nikt tego od nich nie wymagał, a koszty zapewne nie są małe. Spuszczana solanka mimo swoich absurdalnych parametrów zwykle jest spuszczana zgodnie z pozwoleniami wodnoprawnymi.
nie są "małe" - brakuje informacji jak przekładały by się np % na cene gotowego produktu, tu też jest szansa do manewru bo można by obniżyć jakiś podatek, żeby się wyrównało. Chyba z pkt widzenia państwa taniej i lepiej jest nie doprowadzić do katastrofy niż później przez wiele lat walczyć z jej skutkami i tu w sumie są cykliczne katastrofy...
@@michalmichal5267 Dlaczego potężne firmy (które stać) powinny dostawać jakieś ulgi za to, że nie szkodzą środowisku?
Jest taki mechanizm w polskim systemie prawnym jak "opłata" (zobacz na swój rachunek za prąd), który służy do opłacenia określonej usługi, alternatywnie można byłoby zrobić właśnie coś takiego, np. opłatę za odsalanie.
Ogólne zauważę, że firmy nie mają obniżanych podatków dlatego bo stosują się do zasad BHP, czy wytycznych sanepidu (bo podatki wtedy musiały by być chyba ujemne?) tylko nie mają kar. Oczywiście kwestia podmiotów innych niż wielkie firmy powinna być rozpatrywana inaczej, ale to nie jest tak że jakaś kopalnia upadnie bo każemy jej wodę odsalać, do sensownego poziomu, no chyba że była na granicy rentowności.
W aktualnym systemie zyski są prywatne, ale koszty społeczne, tak (zdaje mi się) nie powinno być.
Tak, np: na siekierkach jest instalacja filtrowania wody odpadowej przez wodę wapienną w celu podniesienia ph wody.
@@Time0n "Zyski prywatne a koszty społeczne" - doskonała teza do współczesnej ekonomii doby przemian....ustrojowych ( ponad 30 lat ! ).
Byle jaki Ch.. może wysypać szkodliwe odpady gdziekolwiek, potem to podpalić - i nic mu nie zrobią !
5:59 Piękne ujęcie
Jestem z Gliwic .Kiedyś to był dopiero syf .
W normalnej Polsce mianowałbym Cię Ministrem Srodowiska
Ludzi wody jest więcej. Jest ogromny potencjał aby działać. Ja jestem już za stary na walkę. To zadanie dla młodych.
Kiedys woda z kopalni przechodzila przez odstojniki, a teraz gdy kopalnie sa pozamykane a wode trzeba pompowac zeby nie zalac pozostalych kopalni wlatuje odrazu do rzek. Bedzie coraz gorzej gdy pozamykają wiecej kopalń. Chore bledne kolo.
Na jakimś odcinku powinni postawić punkt filtrowania tej wody, który byłby sponsorowany przez wszystkich którzy są odpowiedzialni za powstanie tego ścieku.
Jak chcesz egzekwować należności od kopalni która padła? Według mnie należy najpierw zmienić właściciela nieruchomości prowadzących do zatrucia i przygotować duże pieniądze na rewitalizację z prawdziwego zdarzenia. Nie znam konurbacji śląsko-dąbrowskiej na tyle by wypowiadać się czy da się tam zrobić mokradła które by filtrowały część wody ale w ten sposób można ograniczyć negatywne skutki.
Jak chcesz sól odfiltrować? Jeśli umiesz to zrobić jakoś w miarę tanio, to daj znać, Izrael, Arabia Saudyjska i jeszcze parę krajów są gotowe zapłacić fortunę za technologię taniego filtrowania wody z soli
@@lukaszkonsek7940odparowanie, taniej się nie da ... Tylko to trochę czasochłonne 😂
@@lukaszkonsek7940 - chyba jednak coś się da zrobić w kierunku odsalania…polkanalanzarote.blogspot.com/2010/11/woda.html?
Przykro na to patrzeć 😢
Powinno być takie prawo, które co miesiąc nakazywałoby wypicie szklanki wody z miejsca gdzie odprowadzane są takie ścieki dla gospodarza lub całego zarządu takowej instytucji, która zrzuca te ścieki do środowiska i to by załatwiło ten problem :))
Byłem tam kilka dni temu, aż się beczeć chce 😥
4:20 Dziękuję za bardzo merytoryczny, spokojny i fachowy materiał. Widać, że autor zna temat do podszewki i ma też poukładane w głowie. Szkoda, że kilka innych kanałów jest wyraźnie słabszych - dużo zamieszania, dużo pretensji, tylko sens gdzieś gubi. Przewodność 62000 to jest jakaś abstrakcja, 1200 uS w rzece albo 2000 w ściekach oczyszczonych to już sporo.
Super !!! a mam pytanie czy będzie jakiś odcinek o naszym tradycyjnym Wisłoku ? w jakim stanie jest ta rzeka i czy jest czysty czy lub w jakim stopniu zanieczyszczony bardzo mnie by ciekawił taki odcinek bo nie ma nic na ten temat pozdrawiam
To tylko namiastka tego jak człowiek niszczy całe dobro wokół siebie, a potem pytanie skąd choroby i pełne szpitale
Kłodnica to piękna rzeka, niestety wciąż bezkarnie dewastowana przez bezmyślność i krótkowzroczność kolejnych władz. Dzięki za materiał.
No to na podkarpaciu mamy "idealnie" czystą wodę w porównaniu do Śląska!! :)
Dzięki za film i widzom za ciekawe komentarze.
Dla mnie sprawa jest oczywista !
Na Górnym Śląsku działają już od wielu lat komunalne oczyszczalnie ścieków.
Główny winowajca - przemysł ciężki i ciężkie ich ścieki wszelkie.
Właśnie przy niskim stanie wód - doskonale widzimy kolory tych ścieków.
Gdyby tylko chodziło o samą sól, - a co z resztą tej tablicy Mendelejewa ?
Może ktoś podpowie - skąd tyle soli w kopalniach ( płuczki ? ) - czy jest tej soli tak dużo 'pod ziemią ?
W Zabrzu, w szybie 'Maciejów' - wydobywa się czystą wodę pitną ( mineralną ), która napływa rowem podziemnym.
Kopalnie stosują ciężkie sole w płucze węgla - jak pamiętam - od zawsze !
A kopalni jest w górnym dorzeczu Odry - od groma ! - w Czechach też !
Czy da się w jakiś sposób odsolić taka wadę wypompowywaną z kopalń i ile takie instalacje mogą kosztować?
Sporo refleksji mnie naszło podczas oglądania. Mogłem robić notatki. Zakładam, że zapamiętały mi się najważniejsze kwestie. Celem powstania zbiornika Dzierżno chyba właśnie było de facto to co się stało. Czyli miał to być taki swojego rodzaju zbiornik buforowy. Precyzyjnie, zbiornik sedymentacyjny (swoją drogą ciekawe czy są tam w ogóle badane sedymentacje, choć w sumie po co, wiadomo co tam jest, syf poprzemysłowy). Zabrzmi to cynicznie, ale lepiej, że ryby zdechły tylko w jeziorze a nie w dalszym biegu Kanału Gliwickiego i dalej Odry. Perhydrol - nie do końca wyłapałem, czy popierasz czy potępiasz. Opowiedziałeś o nim w kontekście tego, że jednak coś jest robione. Okej, rozwój alg jest zahamowany, ale czy nie istnieją jakieś efekty uboczne? Np. takie, które dziś są nieuchwytne? W tym koktajlu chemicznym prawdopodobnie zachodzą koligacje o jakich się chemikom nie śni. Albo takie, o których efektach dopiero się dowiemy? Podoba mi się jak argumentujesz swoje zdanie, szczególnie wnioski na koniec. Tu nie wdaje się w żadną polemikę, mimo, że daleko mi do eko-świra. Nie sugeruję, że nim jesteś. Zapóźnienie energetyczne w Polsce jest faktem. Zaznaczam, że pochodzę z rodziny w połowie o tradycji górniczej.
Teoria mówi, że wpuszczana ilość perhydrolu nie szkodzi, nawet celowo na wszelki wypadek leją tego mniej, daleko od granicy, po której przekroczeniu miałoby to szkodzić. No ala właśnie... To eksperyment... Zasadniczo po wynikach widać, że działa, ale czy na pewno w połączeniu z tym wszystkim nie może szkodzić... Takie głosy, że może, się pojawiają, ale dowodów na to żadnych nie ma. Są to więc tylko pewne obawy niekoniecznie czymkolwiek poparte.. Na chłopski rozum się wydaje, że tam i tak już nic gorzej zaszkodzić nie może...
Jest taka rzeka ma na imię Mrowna ,mieszkam 11 już w Karkonoszach i kiedy idę na wodospady to z kamieni robię spiętrzenia bo jest pstrąg tęczowy i glowacica
Wody Polskie są odpowiedzialne za eksploatację zasobów wodnych, a nie ich ochronię - jak to sami określili :D
Pytanie co zrobić z takimi zasolonymi wodami z kopalni?
najlepiej stworzyć zbiornik w którym ta woda bedzie gromadzona XD
ewentualnie pozostaje odsalanie ..
ogólnie taką wodę można oczyścić
Co jest dosc drogie@@aslan2.grepolis631
@@aslan2.grepolis631 no ale to kosztuje miliony monet, co zatem zostałoby dla kopalnianych związków zawodowych
@@aslan2.grepolis631 Zrobimy sobie własne morze aralskie... wróć! Morze śląskie!
@@ivuldivul zrobienie słonego jeziora to lepszy pomysł niż puszczenie syfu przez całą polske xd
Bardzo dziękuję za ten film. "Polecam" Klodnice w Gliwicach. Ściek. Aż żal patrzeć. Zastanawiam się czy decydenci myślą że jak syf wlać do rzeki to on znika? Kasa kasa ale to trochę tak jakby śmieci w domu upychać pod dywan w salonie. Też znikają na chwilę. Trudno zrozumieć że rzeki to życie nas wszystkich? Po co komu kasa jak wymrzemy? Sorry ale jestem delikatnie mówiąc zdenerwowany i czuję te bezsilność.
Gdzie są wyznawcy rtęci w rzekach i złotych glonów?
Wjelga Polzga🎉 Rosnąca Potynga co jeszcze ścieków oczyszczać sie nie nauczyła🎉
W Dzierżnie wyłowiono 120 ton martwych ryb. A 60 000 zgonów rocznie z powodu smogu, głównie z domowych kopciuchów, to licząc średnio po 70kg wychodzi 4 200 ton martwych ludzi. Tyle że ich nie widać bo nie leżą po trzcinach.
Tak jest, to tragiczny ciąg dalszy tego samego problemu.
Miasto przeprowadzało generalny remont ulicy, obejmujący kanalizację oraz instalację nowych przewodów. Tauron położył rury ciepłownicze i zachęcał zarówno urząd miasta, jak i właścicieli budynków do podłączenia się do sieci ciepłowniczej. Wiele prywatnych kamienic skorzystało z tej możliwości, jednak miasto niestety zignorowało temat. Urząd miał jedynie wyrazić zgodę, a koszty miały zostać pokryte przez lokatorów.
W związku z planowanym zakazem używania gazu, zostaje tylko ogrzewanie elektryczne, ale niestety moc przyłączeniowa w mieszkaniach jest za mała, a by zwiększyć moc, musisz przeprowadzić wymianę przewodów od swojego licznika do głównego podłączenia budynku, przy tym rozpruwając ściany, strop i zapewne uszkodzisz kable od sąsiadów, więc musisz wymienić od nich też kable, musi to robić elektryk, więc kilkadziesiąt tysięcy nie twoje.
Przecież statystyki wykazują że żyjemy dłużej i zdrowiej 😂😂😂😂
Łapka w górę poszła, ale ręce opadają. Jestem z GOP, może jakiś oddział Wolnych Rzek?
Jesli chcemy zeby material poszedl dalej dobrze by bylo dac w tytul lub miniaturke wzmianke o dzierznie duzym, nie bylby to clickbait bo material jest naprawde jakosciowy i rzeki te sa bezposrednio polaczone z tym zbiornikiem
Dziś byłam na spacerze z psami, Ślęza we Wrocławiu wypełniona umarłymi rybami
Kiedyś kąmpałem się w Ślęży . Do czasu jak ruszyła cukrownia w Klecinie w połowie lat 70 .Wytruli ryby i reszty dokonała regulacja koryta rzeki , zrobili z pięknej rzeczki ściek .
To jak to z tą wodą z kopalni?
Zła jak w dzisiejszym filmie, czy dobra jak w Sztole?
Jest jakieś rozwiązanie na ten zrzut wody z kopalń???
Smutna sprawa.
Woda o temp. 30 ma rozpuszczalność tlenu bliską zera plus zasolenie na takim poziomie powoduje zabijanie organizmów slodkowodnych i super warunki dla złotych alg więc usuwa się skutki a nie przyczynę. WIOŚ co ślepy czy ktoś w łapę dostaje albo co gorsza nakaz z góry żeby odwracać wzrok😮 nie wiadomo co gorsze a woda wsiąka i dostaje się do wód podziemnych i do kranu smacznego Śląsk 😊
A to potwierdzam, chyba prawie każdy kto mieszka w Bytomiu, zna Bytom, zna też Bytomkę a konkretnie złą sławę tej rzeki, nawet dzieci kojarzą klimat. 🫤
17:20 sprawdziłęm czy są jakieś przemysłowe procesy odzyskiwania tych metali z wód i są. Czyli być może można by na tym zarobić.
Jedna z kopalń w Polsce, ktora jest w prywatnych rekach ma system odzysku metanu i chce wybidować własną elektrownię na rzecz zakładu, a jak będzie nadmiar energii to go sprzedawać.
Tutaj też może być żyła złota. Odpowiednie baseny i moze za 10 lat. się polepszy. Problem jest tutaj, że to drogie i długotrwałe, a u nas nie ma coś takiego jak plan na 10 lat.
Pani minister powiedziała że ma kontrolę nad zanieczys?czeniem rzek i jezior w polsce.
Bolina w katowicach również tak wygląda
Zapraszam na Odrę powyżej KGHM. Jak żelazny most przeciekał to na Odrze zasolenie większe niż w Bałtyku 😂
Czy dobrze zrozumiałem Twoje słowa, " od kilkuset lat?"
Miałoby to sens, historia wydobycia na Śląsku sięga kilkaset lat wstecz.
Historia powszechnego rabunku węgla na Górnym Śląsku to (nie wdając się w szczegóły) ok 250 do 300 lat. Historia górnictwa, cynku, ołowiu i innych kruszców to lekko 500 lat, a górnictwo na wczesnym poziomie neleżało by dodać jeszcze 200 lat...
Potrzeba matką wynalazków. Potrzeba odwadniania kopalni spowodowała rozwój przemyslowy pomp i silnika parowego. Rozwój niestety nie brał pod uwagę skutków dlugoterminowych. Kopalnie powinny oczyszczać te wody.
@@GreenBrowne.
@@lucky-9P9A o co chodzi z tym „rabunkiem”?
@@onomatopejaB jeśli nie spłacasz przyrodzie szkód które czynisz jej eksploatacja - to jest to rabunek.
Nie zgodzę się - państwo udaje że coś robi a nie coś robi. Te działania to udawane starania aby móc powiedzieć że coś robią.
to gdzie powinny te fabryki wylewać swoje odpady, w sensie jak i gdzie? Jak to powinno być zrobione żeby nie leciało do rzeki? To co zrobić z tym odpadem?
Przede wszystkim powinny go oczyszczać i odsalać. Kopalnie nawet nie płacą kar za ten ściek bo mają na to pozwolenia ale np. zakładom mięsnym często bardziej opłaca się płacić kary niż oczyszczać swoje ścieki.
Nowy rząd, stare problemy :D
Wspomniany przez Ciebie perhydrol to najsilniejszy utleniacz używany w przemyśle na dużą skalę. Jego właściwości powodują przemianę ( przez utlenienie ) rozpuszczonych w wodzie, zalegających w osadach i zawiesinach związków chemicznych. W ten sposób powstaje tysiące nowych związków chemicznych także toksycznych dla fauny i flory rzecznej. Może algi nie będzie, może w efekcie tego będzie trochę lepiej ale jest to porównywalne do chwytania brzytwy przez tonącego.
Bo to jest chwytanie się brzytwy przez tonącego. Nic innego, jeśli problemu nie zaadresuje się u źródła.
💪🏼💪🏼
Na dnie jest jeszcze więcej martwych ryb, szczególnie tych największych,one być może wypłyną jeszcze przed lodami....Ta woda to ewenement w skali Europy,karpie się tam na dziko wycierają, są ogromne ryby,karpiewdo granic 30kg,leszcze ponad metr długości,sumy,liny po 7 kg.karasie po 2-2.5 kg.....
Moczykije i polowacze to dwa plemiona najbardziej zatwardziałych legendziarzy, łgarzy i bredniotwórców.
Każdy łowi tycie rybki i trafia w cherlawe sarenki, ale przy wódzie sypie obserwacjami stukilowych monstrów i rekordowych jeleni i dzików jak dostawczak.
@@elwirfankor4570Na dodatek karmią siebie i rodziny tymi tablicami mendelejewa
Liny po 7 kg ... Chyba cumownicze od Batorego 😂
@@Tomek_Tomekbyły tam takie ryby kolega łowił też
Jak to jest, że Unia zmusza nas do płacenia astronomicznych opłat za naturalny dwutlenek węgla a nie ma żadnego problem ze ściekami w rzekach i chemii w Bałtyku?
Jak się za nad wezmą i dorypią kary to zbankrutujemy jako kraj. Jesteśmy mega syfiarzami
@@magorzatakalbarczyk5921 To powinno być finansowane ze środków unii europejskiej
Jak to jest że Polska bez unijnego bata nie umie zadbać o swoją przyrodę sama?
@@magorzatakalbarczyk5921 zależy, fakt trujemy środowisko, ale na zachodzie też to robią, nawet do rzek spuszczają ścieki, a miasta to mają zaśmiecone strasznie.
I módl się aby ta UNIA nie zmuszał nas do płacenia astronomicznych kwot za ścieki. Bo ty też słono zapłacisz.
Widziałem filmik na tiktok-u, od razu poznałem, że to spływ w panewnikach. Smutne
Zielińska znalazła sposób na śnięte ryby. Zmienić nazwę z jesiora na górniczy zbiornik osadnikowy i wuala
Warto to opracowanie przeczytać w człości.