Fajnie, że tak młody chłopak ma już taką pasję i mimo pewnych potknięć, nie wstydzi się publikować tego typu filmów. Potrafi przyznać się, że o czymś nie wie a nie udaje experta od napraw. Tak trzymaj Chłopie, powodzenia i radości z tego co naprawisz... Wielki szacun!!!
W tym okresie byłem świadkiem powstawania tego gramofonu pracowałem w zakładzie fonica .Po tym modelu wyszedł pierwszy gramofon z silnikiem liniowym gdzie nie było potrzeby gumki napędowej ponieważ talerz był silnikiem gramofon nazywał się ADAM życzę przyjemnego polowania na ten model
Mam Adama, dawno temu kupiłem uszkodzony za 700zł, naprawiłem go i do teraz dzielnie służy. Jak się zmieni wkładke na audiotechnice to nawet fajnie brzmi. :D
Jeśli chodzi o odcięte kable od urządzeń elektrycznych to jest to zalecenie wielu producentów odnośnie utylizacji po zakończeniu eksploatacji sprzętu. Było to dawno temu standardem na Zachodzie , my oczywiście skopiowaliśmy i w takim stanie sprzęt jest często oddawany na tzw. wystawki. Stamtąd sprytni złomiarze zabierają go w nocy lub wcześnie rano po czym wystawiają na olx lub alle. Zatem odcięte kable jednoznacznie wskazują że ktoś oddał sprzęt na złom. Bywa że w starym sprzęcie tego typu brakuje transformatora sieciowego lub głośnikowego, bo ktoś widząc zwoje miedzi nie mógł się opanować i sprzedał na złom metali kolorowych i od razu było na wino... Pozdrawiam
Świetny materiał. Jedna uwaga odnośnie ustawienia nacisku igły/wkladki na płytę. Żeby nacisk wkładki przy pomiarze był precyzyjny, to szalka wagi musi być na wysokości płyty. W tym przypadku sama waga jest dość gruba i położenie jej na talerzu i dokonywanie pomiaru z ramieniem które znajduje się pod kątem, jest mało precyzyjne. Krótko mówiąc waga musi być ustawiana w ten sposób, żeby ramię znajdowało się w pozycji równoległej do płyty. Pozdrawiam 😉
Dzięki za cenną uwagę! Miałem ten fakt w głowie i potem nawet zrobiłem pomiar bez talerz i wyszło mi kilka gram więcej. Parametr ten skoryfowałem. Jednak uważam że to kilka gram wielkiej różnicy.
świetny materiał. Dziadek mojego kuzyna ma cały zestaw Unitry radmor działa pięknie a do tego ma magnetofon szpulowy model wyżej od tego którego naprawiałeś i gramofon od unitry ale nie pamiętam modelu + 2 kolumny od unitry jak to wspaniale brzmi a garmowfon i płyty są w takim stanie, że praktycznie nie słychać żadnego zakłócenia, kto wie może jakoś kiedyś nabędziesz Radmora do naprawy, dodam że wszystkie moduły są na płytkach pcb więc ze zmianą czegokolwiek jest 100x lepiej
Fajny zestaw ;) Ja też powoli kompletuje własny(jak widać hehe). Może kiedyś będzie Radmor... Nadal na jakiegoś poluję. Tak jak piszesz, Radmor ma budowę modułową, która jest wygodna w serwisie w przeciwieństwie do niektórych polskich konstrukcji...
Posiadam Technics SL-QD33 (kwarcowa regulacja obrotów talerza) wtedy nie byłem ogarnięty w elektronice, więc kolega taty (bardzo dobrze zna się na elektronice) naprawiał go pół roku, ale udało mu się i teraz mam bardzo fajny sprzęt! Wkładka T4P lub P-mouth to bardzo fajna technologia, kupujesz wkładkę, odkręcasz starą, wkręcasz nową ustawiasz ciężar i gotowe! Możesz cieszyć się muzyką bez dodatkowych zabaw w antyscaitingi! Szkoda że jest to dość zapomniany format wkładek gramofonowych... Sam gramofon został pokazany na moim kanale!
@@pococitesmieci2137 Ale podczas ustawiania talerz musi być w ruchu a nie widziałem aby talerz się u ciebie obracał. Trzeba wtedy trafić miejsce między rowkiem prowadzącym i przez krótką chwilę zanim igła załapie rowek, sprawdzić czy ramę się nie przemieszcza w jedną lub drugą stronę. Sprawdzę to również u siebie na gładkiej stronie płytki cd bo to może nawet sprawniejsza metoda. Poza tym w tym ramieniu zaproponował bym ustawienie nacisku igły tej wkładki na 2gramy. Ciekaw jestem czy skalibrowałeś prostopadłość czoła wkładki w dwóch punktach za pomocą tego papierowego szablonu bo w obydwu wyznaczonych tam punktach czoło wkładki powinno być równoległe do wyznaczonych na szablonie linii. Korygujesz to przesuwając całą wkładkę na śrubach trochę do przodu lub do tyłu. Ta twoja igła tej wkładki ma szlif sferyczny, te nieco droższe z zieloną igłą mają eliptyczny ponoć trochę lepiej brzmiący. Uwielbiam odsłuch z płyt winylowych i sam odgłos zetknięcia się igły z powierzchnią płyty wywołuje u mnie niesamowite wrażenie. goombay
Ja pierdziele, polerowanie sensorów? Je się wyciąga, rozbiera i myje, wyciera do sucha składa i montuje... Warto dodać, że to egzemplarz z serii pierwszej, inna przeciw waga, (to nie żadna hakerska przeróbka, taka powinna być) koszyk, przewody lutowane bezpośrednio do płytki, (później były szybko złączki) a także gumowe odbojniki na obudowie, później były plastikowe na pokrywie. Warto dodać, że seria pierwsza ma też kultowe, sprężynowe zawiasy znane z Fonomastera, które sa nie tylko ładne ale i bardziej praktyczne bo późniejsze szybko się wyrabiają i pokrywa lubi opadać znienacka i trzeba co jakiś czas je dokręcać... P.S by zdjąć pokrywę nie trzeba odkręcać śrubek, wystarczy pociągnąć :) Gratuluje zapału ale widać brak doświadczenia, zniszczyłeś rolkę napędową, ja trzeba dobrze wyczyścić, by pasek jak najlepiej przylegał, ja używam do tego Cifu który zmywam wodą a na koniec odtłuszczam izopropanolem...
Niestety sensory były skorodowane i nie szło tego niczym co miałem wyczyścić. Dzięki za informację, faktycznie jest on z początku produkcji na co wskazuje data na naklejce. Aj wiem, odkręciłem wtedy to bez sensu ale nie miałem pojęcia że da się ją zdejmować, ale niedługo później na to wpadłem. No tu się nie ma co kłócić - ile ja mogę mieć doświadczenia w serwisowaniu gramofonów jak sam mam 15lat... O której rolce napędowej mowa? nie wydaje mi się że coś zniszczyłem bo wszystko gra super nawet w tym konkretnym momencie. Teraz już mi chyba idzie z tym serwisowaniem lepiej - zajrzyj na moje nowsze filmy ;D
@@pococitesmieci2137 Spoczko, ja też zaczynałem mając 15 lat (Teraz mam 32) i nie jedno spieprzyłem w tym właśnie taką rolkę, bo tez najpierw ponacinałem by przyczepność była lepsza a po zmianie paska na Stylus miałem za wolne obroty i nie wiedziałem że można je podnieść to naklejałem na rolkę izolację. Rolka to ta mosiężna oska z tarczą nad silnikiem :) Też ją spaprałem kiedyś, bo jak jest ponacinana to kaleczy i ściera pasek, jak jej powierzchnia jest idealnie gładka i jest odłuszczona to pasek mocno przylega i nic się nie ślizga i jak mi ktoś to powiedział musiałem kupić drugą... Teraz mam 31 lat i wie znacznie więcej a Daniel ma sporo sekretów, generalnie sporo wiem o gramofonach kilka lat brałem udział w seminariach Ś.P. Pana Malewicza. Znam się też na głośnikach i kolumnach głośnikowych, jakbyś chciał się podpytać to pisz śmiało na audionaprawy@gmail.com
@@TonsilNaprawa Dzięki wielkie za taką dawkę wiedzy! Już sobie przypomniałem co w tamtym filmie zrobiłem z rolką i faktycznie to było głupotą, ale na tyle subtelną że paska jak na razie nie uszkodziło. Dzięki za kontakt jak będę miał jakieś pytania dotyczące sprzętu audio to napiszę. Pozdrawiam :D
W latach 80-tych w czasopiśmie AudioVideo pojawił się schemat przeróbki Daniela umożliwiającej odtwarzanie Maxi Singli. Dokonałem tej przeróbki i po umieszczeniu przełącznika (za tależem po lewej stronie) wszystko zadziałało. Niestety schemat gdzieś zaginął. Gramofon służy mi już około 37-38 lat.
Fajna opcja, jak na razie jeszcze ani jeden Maxi singiel mi się nie trafił ale jak coś się znajdzie to pomyślę o takiej przeróbce. Tyle lat służy bo to porządny sprzęt :D
Na polibudę, to się trzeba matematyki uczyć, a nie naprawy starych komunistycznych szrotów. A jak już brać się za naukę elektroniki to trzeba poznawać współczesne rozwiązania.
Ja bym jednak nacisk igły z tą wkładką ustawił na ok. 2g. 2,5g to jednak już prawie górna granica. W Bernardzie GS434 mam Audiotechnica ATN95E natomiast w Fonica GS464 taką samą jak u Ciebie Audiotechnica AT-3600L. Obydwie brzmią doskonale jednak ta AT-3600L była za lekka i musiałem w Fonice dociążyć nieco główkę ramienia gdyż regulacja nacisku nie mieściła się w swoim zakresie.
Mam "Daniela" z początków produkcji. Zawiasy sprężynowe, odbojniki gumowe, montowane na drewnie itd. Gra do dzisiaj. Oczywiście była duża awaria na początku, kilka tygodni po zakupie - zwariowała automatyka ramienia. W najbliższym serwisie ZURiT totalna panika. Pierwszy raz to widzieli i nawet nie mieli jeszcze żadnej instrukcji serwisowej, a na dołączony do gramofonu schemat ideowy (wtedy jeszcze taką dokumentację dołączano do kupowanego sprzętu) pracownicy serwisu patrzyli jak na śmierdzące jajo. W końcu znalazłem jeden, jedyny ZURiT w Poznaniu, który podjął się naprawy po konsultacjach z Fonicą. Od tego czasu w zasadzie spokój. Jedynie od czasu do czasu wymiana żarówek w sensorach lub stabilizacji obrotów. Jak chodzi o hałas silnika, to identyczny jak w tym filmiku występuje cały czas od początku życia tego gramofonu. O dziwo nie przenosi się w żaden sposób do toru odtwarzania, i nie słychać tego w głośnikach. Z tego co pamiętam z instrukcji obsługi, to w ustawieniu wkładki zwracano również uwagę na odległość igły od czołowej krawędzi wkładki, a w filmiku nie ma o tym mowy. Ogólnie sprzęt super i filmik również bardzo fajny.
wkładka na pewno poprawia ogólne parametry, mój Daniel z nową igłą, wkładką mf100 i podłączony do niezbyt hi-endowej ;p Tosi 303, brzmi nieźle ale tak zwanej d.... nie urywa, ale i tak to naprawdę zadziwiająco dobry gramofon jak na nasze prlowe realia.
Co do przewodów ekranowanych polecam rozetnij go a się zdziwisz XD Często nie są w ogóle ekranowane. Stoczyłem ogromna batalię podczas remontu amplitunera Diory w poszukiwaniu ekranowanych i przede wszystkim miedzianych przewodów sygnałowych. Ostatecznie kupiłem przewody polskiej firmy Red's music.Nie chce ich reklamować, choć powinienem, bo są uczciwie ekranowane i miedziane a nie tylko farbowane. Też mam takiego daniela, Pojechałem po niego aż do Łodzi, ale warto było. Gramofon z mojego dzieciństwa...
Obecnie produkowane kable "mały jack" i cinch nie wszystkie mają prawidłowy oplot ekranujący. Mogą nadawać się jako kable słuchawkowe, nie polecam ich do gniazd liniowych, aux lub phono
Właśnie znalazłem taki, trochę większy na śmietniku. Działa mechanicznie, wygląda na nie używany, jedynie brakuje igły. Mam nadzieje że moge przywrócić mu życie!
Cześć .... łapka w górę za fajny materiał filmowy. Co do fragmentu muzyki która puszczałeś, jeśli YT chciałby to uczynić, to dawno by to zrobił i wyciszył muzykę. Osobiści korzystam z gotowych utworów jak i darmowej biblioteki YT i jeszcze nigdy nie miałem z tym problemu. Jedynie co to jest informacja od YT że na wykorzystanym utworze zarabia jego autor i jeśli się zgadzam z tą informacja to nie muszę nic robić. Ja mam swój filmik z utworem i zamieszczonym opisem utworu. Dodatkowe info - Na tym filmie nie można zarabiać . Przychody z reklam przekazywane są właścicielowi praw autorskich. Koniec kropka. A ludzie mają jakąś sraczkę jak coś ktoś wykorzysta.
Dzięki za wytłumaczenie! Ja też korzystam z muzyki z biblioteki YT, ale na winylu jej nie mam :D. Jeśli kiedykolwiek w przyszłości będę na filmach zarabiał to zamówię sobie winyla z muzyką z biblioteki YT, ale to swoje kosztuje...
@@pococitesmieci2137 Nie no jasne że tak ... Jak wejdziesz na mój kanał mam sporo filmów które nagrywałem i podkładałem muzykę i jak do tej pory wszystko w porządku nic nie wykasowali i nie wyciszyli. Reputacja kanału OK. Pozdrawiam i życzę pomyślności w nowym roku .
Witam mam pytanie czy w headshelleu jest jakiś ciężarek? W moim Danielu nie mogę ustawić nacisku igły tak jak by wkładka była za leka dopiero jak dam na maxsa ciężarek na ramieniu to ramię się nie przeważa ale nacisk jest i tak za mały wkładka (mf100). W każdym inym moim gramofonie da się ustawić to bez problemu a tutaj wydaje się jak by headshelle z wkładką był za lekki. Masz może jakiś pomysł czy to może być spowodowane?
Witam mam taki sam i jest problem nie wlącza ruch ramienia jak nacisne na sensor to sensor miga i tak samo silnik od funkcji ramienia działa raz w prawo raz wlewo co to moze być proszę o podpowiedz pozdrawiam
Nie wiem jak w Polsce ale w Niemczech sprzęt oddawany na śmieci musi mieć obcięte okablowanie. Co do mulastego startu talerza to tak musi być. Ma dużą bezwładność co pomaga w zapewnieniu stabilności obrotów.
Hej! Mam ogromny problem! Nabyłem ten model dzisiaj od mojego dziadka i po wymianie bezpiecznika działa wszystko oprócz Opadania igly (samo przesuwanie ramienia działa) nie mam pojęcia jak to naprawić, proszę o pomoc lub kontakt :)
Banalnie to koleżko zjebałeś pomiar nacisku igły . Mam taką samą wagę i ja robię tak ,że ściągam talerz i wagę umieszczam na takiej wysokości na jakiej igła dotyka płyty. W przeciwnym wypadku zmieniasz kąt ramienia i nacisk już będzie inny .
Tak, racja. Wykonałem pomiary i wyszło że bez talerza waga pokazuje 3g więcej, dla mnie nie ma to żadnego znaczenia, ale jest to błąd. Przy okazji tym razem ustawiłem nacisk na 2g i gra lepiej. Dzięki za uwagę! Są one dla mnie bardzo cenne bo się dopiero uczę ;D
@@pococitesmieci2137 Spoko ,w sumie ja jeszcze zgłębiam tajniki ustawiania gramofonu . A do ustawienia antyskatingu i innych rzeczy to najlepsza płyta testowa . Mimo różnych filmików itd , Nie powinno się ustawiać na płycie bez rowków . Ogólnie to najlepiej zacząć od ustawienia samej wkładki .Do tego trzeba mieć szablon dedykowany do konkretnego ramienia ,bo z tych uniwersalnych to cuda wychodzą . Potem w zależności jaką metodę obierzemy , azymut ,albo siłę nacisku igły . Azymut można na lusterko ,albo specjalnym miernikiem ,lub oscyloskopem i płytą testową. No i antyskating.
@@pococitesmieci2137 Wymiana igły to jeden z najprostrzych modów dotyczących zmiany charakterystyki wkładki, powszechne było stosowanie wkładki MF100 i igły MF104 (a może odwrotnie, już nie pamiętam) zmieniało to znacznie charakterystykę przenoszenia i wielu użytkownikom taka zmiana odpowiadała.
Co do gramofonu Daniela miałem kilka modeli ale najbardziej był udanym ten model jedyny miał zawieszenie anty wibracyjny niwelujący drgania podłoża był odporny na mikro wstrząsy inne gramofony tego nie miały i był problem z odsłuchem płyt winilowych po prostu ramię gramofonu skakało po płycie
Dobra prezentacja! Miałem kiedyś Daniela. Niestety irytowało mnie kiepskie fabryczne wykończenie plastikowego talerza napędzanego paskiem. Płyta w widoczny sposób bujała się zaś dźwięk jojczył nawet na płytach dobrej jakości. Ktoś mi doradził, żeby oddać do przetoczenia tenże talerz. Ośka w uchwycie tokarki, nóż delikatnie po krawędzi walcowej oraz płaskiej, na której spoczywa talerz właściwy, ciężki. Zdecydowanie pomogło. Jeśli ktoś ma działający gramofon z tej serii i znajomego tokarza - niech wypróbuje.
Kiedyś miałem włamanie. Złodziej chciał zyskać na czasie i obciął wszystkie przewody co zajęło mu kilka sekund... ;/. Może dlatego na giełdach można spotkać taki sprzęt... :/
To bardzo ciekawa teoria i faktycznie takie sytuacje może się zdarzały, ale w tym przypadku raczej to nieprawdopodobne bo sprzęt wiele warty nie był...
To miałeś źle wyregulowana przeciwwagę skoro ramię nie chciało się opuścić. Te gramofony są dość specyficzne. Każde jego przedstawienie kończy się tym że gramofon musi być na nowo regulowany.
Hehe, tak właśnie myślałem i to w tym wszystkim najlepsze, że gramofon działał i po renowacji dzielnie służy mi nawet w tym momencie. Lubię ratować takie złomki
Chłopaku co do kabli to sobie zrób nie kupuj szrotu i nie przepłacaj kabel gitarowy na metry albo mikrofonowy na metry wtyki i lutownica lepszych kabli nie znajdziesz
@@pococitesmieci2137 mój znajomy kupił kable za uwaga1000£ ja poszedłem do niego na odsłuch z kablami moimi które zrobiłem z wysokiej jakości pozłacanych wtyków kupiłem je za 3£ i 4 metry kabla gitarowego Ibanez premium gotowy bo taniej wyszło jest podwójnie ekranowany raz folia i gruba solidna plecionka, gdyż te kable dużo musza znosić na scenie. Kolega siedział w fotelu i słuchał ja zmieniałem kable i zgadnij które zagrały lepiej? Żadne. Nic nie usłyszał twierdził ze wcale ich nie zmieniłem mnie wyszło za 4 kable po metrze wyszło 15£ jego za 2 1000£. Kabel ma być odporny na zakłócenia i wytrzymały i tyle reszta to audiovoodoo. Kable estradowe są tak wykonane żeby nie zbierać syfu z otoczenia i nie sprzęgać bo to gitara ma grać nie kabel i tyle. Ma nie mikrofonować.
@@michalwarmbier4113 Kurcze, niezła historia. Oj te wszystkie "grające kable" i podstawki pod nie to niezłe audiovodoo... Oglądałem gdzieś też porównanie super jakiś mega drogich kabli, zwykłych ekranowanych i takich najtańszych za kilka złotych. Efekt był taki że pierwsze dwa zabrzmiały identycznie, a w przypadku tego najtańszego różnica była taka, że gdy pracował on między gramofonem a wzmacniaczem(przy większych czułościach) pojawiał się brum.
@@pococitesmieci2137 mi szkoda chłopaka bo wydał 1000£ na kawałek miedzi stali i silikonu. To sprzęt gra. Nie kable. A jak gra sprzęt to już zależy od konstruktora wzmacniacze to fizyka jak wszystko jest dobrze policzone prądowo i z dobrych jakościowo elementów które nie tracą parametrów elektrycznych pod wpływem czynników atmosferycznych i innych to wzmaczniacz będzie grał dobrze jeżeli będzie zle coś dobrane to będzie kiepsko. Wystarczy ze zle wyliczysz prąd spoczynkowy na lampie i będzie grała inaczej (celowo nie używam określenia lepiej lub gorzej bo dla mnie takie pojęcie w audio nie istnieje zawsze mówię ze coś gra inaczej reszta to kwestia gustu ludzie są różni słyszą inaczej z wiekiem słuch się zmienia traci się pewne zakresy częstotliwości i tu wchodzi audiovoodoo szukasz dźwięku który pamiętasz 20 lat temu ale już nie słyszysz bo ucho nie odbiera itp. I tu zaczyna się. Kupujesz żeby było lepiej a skoro wydałeś pare setek podświadomie słyszysz zmianę na lepsze) poza tym wystarczy ze zmienisz wilgotność powietrza temperaturę pomieszczania dywan i już będzie inaczej grało. Po kilku godzinach mózg się przyzwyczaja i znowu U kogoś inaczej gra a ty zamiast cieszyć się muzyka szukamy grających kabli itp. Jak mi mój sprzęt zle gra idę do auta posłucham radia w aucie lub w kuchni i jak włączę swój sprzęt znowu jest super. Gram na kilku instrumentach. Grałem na scenach itp myśle ze jakieś doświadczenie mam . Słuchajmy muzyki nie kabli magnetyzerow złotych bezpieczników itp.
@@Micha-mj4fn moje lenco ma mocowanie talerza do trzpnia na którym siedzi. jak go nie przykręce (a czasem sie luzuje) to płyta fałszuje. ale masz racje
Niestety wiekszość uruchamiajacych gramofon popełnia ten błąd. Włącza, sprawdza czy się kręci talerż i próbuje oddtworzyć płytę. Zapamiętajcie wszyscy świeżo upieczeni ,,gramofoniarze'', najpierw się ustawia, wkładkę w headshellu. Nnajlepiej wg szablonu, ewentualnie jeśli nie mamy szablonu a użýwamy oryginalnych dedykowanych podzespołów to śrubki mocujace wkładkę w środkowej części headshella. Następnie ustawiamy nacisk igły i nie jest tu potrzebna waga, wystarczy po uwolnieniu ramienia z uchwytu, swobodne ramię ustawić w równowadze, ustawić skalę na przeciwwadze na ,,0", a nastepnie obracając przeciwwagę razem ze skalą ustawic odpowiedni nacisk np. 1,5 grama. Odpowiedni antyscating do nacisku igły utawiamy przsuwając ciężarek na ramieniu dżwigienki (też nie jest potrzebna biała płyta) -1,5 grama to środkowa kreska na podstawie ramienia obok ciężarka. Należy też sprawdzić czy headshell z wkładką i igłą nie jest skręcony w lewo czy w prawo, igła musi pionowo wchodzić w rowek płyty. Jeśli chodzi o wkładki gramofonowe, to należy szukać takich co mają zalecany nacisk ok 1,5 - 2,0 grama. Igły w wkładkach z wiekszym naciskiem bardziej ,,wgryzają'' w płytę i poprostu ją szybciej niszczą. Generalnie wkładki z dużym naciskiem stosuje się, jeśli chcemy raz oddtworzyć płytę w celu wykonania kopii na taśmie magnetofonowej.
Zrobiłem takie uruchomienie tylko po to, aby sprawdzić czy wkładka da oznaki życia, nie miałem nic do stracenia, bo igła wytarta do zera, a płyta zużyta. Miałem świadomość, że tak się nie robi. Wkładkę ustawiłem według szablonu, który pokazywałem, jednak samego procesu nie nagrałem, bo trochę się z tym namęczyłem. Waga u mnie była niezbędna, ponieważ przeciwwaga była jakaś dosztukowana i tak jak wspomniałem stan faktyczny nie pokrywa się z tym co mówi skala na odważniku. Jeśli uważnie oglądałeś powinieneś wiedzieć co mówiłem. I z antyskatingiem to samo - nie wiem co w tym gramofonie jest oryginalnie i czy mogę ufać skalą. Wolałem wszystko sprawdzić eksperymentalnie. Całą kalibrację przeprowadziłem według tego poradnika ruclips.net/video/bmk0kGgZPZ0/видео.html&ab_channel=ReduktorSzumu. Wkładka, którą zakupiłem może działać z naciskiem 1.5-3.5 g a rekomendowana siła nacisku wynosi 2,5g. Z tego co wyczytałem prawidłowy nacisk na płyty wynosi 1,5 - 2,5g, więc płyty nie zniszczę, ale równie dobrze mogę profilaktycznie ustawić 2,0g i ta wkładka na to pozwala. Pozdrawiam :D
Oczywiste jest, że przed przystąpieniem do regulacji należy sprawdzić, czy igła w ogóle się nadaje do użytku. Łatwiej wymienić igłę niż całą wkładkę, o ile jest jeszcze gdzieś dostępna w sprzedaży. Wkładki tak szybko sie nie uszkadzją, chyba, że ktoś celowo chce ją uszkodzić. Przeciwwaga w Twiom Danielu jest od Fonomastera z ruchoma skalą, właśnie dlatego jest ona praktyczniejsza niż oryginalna czarna z nieruchomą skalą. Kiedyś nie było wag elektronicznych i pół obrotu przeciewagą to był jeden gram, pełny obrót 2 gramy, tak jak na skali. Na orygnalnej przeciwwadze jest czerwona duża kreska, to są te magiczne dwa gramy po pełnym obrocie od stanu równowagi przy oryginalnym headshellu i wkładce MF100, MF102 lub MF104. Jeżeli ktoś stosuje inne wkładki które są cięższe lub lżejsze wygodniejsza jest przeciwwaga od Fonomastera z ruchomą skalą. Nawiaswm mówiąc też taką mam w swoim Danielu. Jeśli chodzi o tzw ,,brum'' na wyściu do wzmacniacza. Z ramienia wychodzą cztery cieniutkie przewody: tzw + prawy, + lewy, masa prawa, masa lewa. Najważniejsze!!! Nie zamieszać mas między kanałami i te masy nie moga się stykać z masą gramofonu wewnątrz sprzetu. Do końca przewodu prowadzącego do wzmacniacza lub przdwzmacniacza muszą być prowadzone oddzielnie. Mogą się dopiero spotkać np na 3 nóżce wtyczki DIN, na czinczach spotkaja się we wzmacnjaczu lub przedwzmacniaczu. W związku z tym jeśli ktoś używał na wyjściu złącze DIN (a taki kiedyś był standard w polskim sprzęcie) zalecano wymianę płaskiego dwuprzewodowego z oplotami przewodu na czteroprzewodowy plus masa na oplocie DIN5 z odpowiednio przelutowanymi wyprowadzeniami we wtyczce wyjsciowej DIN.
To ja tu trochę namieszam. Wszyscy chwalą pod niebiosa, ja skrytykuję. Może subiektywnie, bo na podstawie tego egzemplarza, który mi się udało w trudnych latach PRL kupić, ale jednak. Dodam tylko, że od paru dziesiątek lat elektronika to mój zawód (po technikum elektronicznym i Politechnice Warszawskiej), a nie tylko hobby. Otóż mój egzemplarz (udało mi się go szybko sprzedać dalej, bo w sklepach nic nie było), to był największy bubel, jaki widziałem. 1. Sensory sterujące działały na zasadzie elektrycznego połączenia palcem, więc to samo się działo, gdy siadała mucha i łapkami zamykała obwód. Gramofon "sam" się potrafił wyłączyć albo włączyć. Mogła też się zmienić szybkość. 2. Obudowa była zbyt mała na głębokość. Próba znacznego zmniejszenia siły nacisku powodowała, że przeciwwaga przesunięta znacznie do tyłu ocierała się już o zamkniętą pokrywę. Trzeba było dać dodatkowe podkładki pod zawiasy i przesunąć w ten sposób pokrywę kilka milimetrów do tyłu. 3. Łożysko talerza miało taki luz, że talerz się kiwał. 4. Mimo tego luzu, łożysko miało jakąś zadrę po obróbce, bo podczas obrotu wyraźnie było słychać lekki szmer i na stroboskopie było widać wahanie szybkości. 4. Ramię miało jakiś rezonans własny w zakresie dolnych częstotliwości - chyba nawet poniżej słyszalności. Najpierw wydawało się, że to tak ładnie brzmi - z soczystym basem. Ale nagrania na taśmę były już zniekształcone na skutek przesterowania dołu. Nie była to wina wkładki. To była Audiotechnica dokupiona przeze mnie dodatkowo. Ta sama wkładka w gramofonie Technics działała już idealnie.
TOTALNA NAPRAWA ?! Plizz... :)) Rzeczesz, że... "ustawianie tego parametru jest banalne"... - to fakt, więc po co kupujesz wagę ?! :)) Nie jest potrzebna: wystarczą oczy i uszy... ustawiasz na minimum niewyskakiwania igły z rowka i optimum najlepszego dźwięku, bez względu na typ wkładki i inne pierdoły (w pierwszym przybliżeniu) . I tu kończy się cała, nadmuchana filozofia :))) Por. ruclips.net/video/Xwt6bOsAaBo/видео.html
...no właśnie Radix ! Nie trzeba być expertem żeby zauważyć że ramie mu lata bo przeciwwaga nie jest dobrze ustawiona. Powinna być przynajmniej w połowie (na 1,5 grama) a najlepiej pod koniec wagi. Zanim publikuje sie filmy wartało by jednak trochę poczytać instrukcje podstawową . No bo zwyczajnie wstyd...
![Gramofon UNITRA Fonica G-601A - renowacja, kalibracja i test odsłuchowy [P.C.T.Ś.]](http://i.ytimg.com/vi/1nQC5b9IpX8/mqdefault.jpg)
![Gramofon UNITRA Fonica G-601A - renowacja, kalibracja i test odsłuchowy [P.C.T.Ś.]](/img/tr.png)
Fajnie, że tak młody chłopak ma już taką pasję i mimo pewnych potknięć, nie wstydzi się publikować tego typu filmów. Potrafi przyznać się, że o czymś nie wie a nie udaje experta od napraw. Tak trzymaj Chłopie, powodzenia i radości z tego co naprawisz... Wielki szacun!!!
Dzięki!
W tym okresie byłem świadkiem powstawania tego gramofonu pracowałem w zakładzie fonica .Po tym modelu wyszedł pierwszy gramofon z silnikiem liniowym gdzie nie było potrzeby gumki napędowej ponieważ talerz był silnikiem gramofon nazywał się ADAM życzę przyjemnego polowania na ten model
Dziękuję bardzo, gramofon Adam miałajeszce nie tak dawno moja babcia, jednak zaginął gdy został oddany do serwisu kilka lat temu...
Mam Adama, dawno temu kupiłem uszkodzony za 700zł, naprawiłem go i do teraz dzielnie służy. Jak się zmieni wkładke na audiotechnice to nawet fajnie brzmi. :D
Witam! Czy ten gramofon mial mase w juz kablu sugnalowym? 5din
Kozacki odcinek. Znalazłem odpowiedź na mega ważne dla mnie pytanie. Dzięki.
Bardzo się cieszę że odcinek okazał się pomocny :D.
Jeśli chodzi o odcięte kable od urządzeń elektrycznych to jest to zalecenie wielu producentów odnośnie utylizacji po zakończeniu eksploatacji sprzętu. Było to dawno temu standardem na Zachodzie , my oczywiście skopiowaliśmy i w takim stanie sprzęt jest często oddawany na tzw. wystawki. Stamtąd sprytni złomiarze zabierają go w nocy lub wcześnie rano po czym wystawiają na olx lub alle. Zatem odcięte kable jednoznacznie wskazują że ktoś oddał sprzęt na złom. Bywa że w starym sprzęcie tego typu brakuje transformatora sieciowego lub głośnikowego, bo ktoś widząc zwoje miedzi nie mógł się opanować i sprzedał na złom metali kolorowych i od razu było na wino... Pozdrawiam
Dzięki wielkie z wyjaśnienie! Teraz wszystko jasne :D
Pozdrawiam
Świetny materiał. Jedna uwaga odnośnie ustawienia nacisku igły/wkladki na płytę. Żeby nacisk wkładki przy pomiarze był precyzyjny, to szalka wagi musi być na wysokości płyty. W tym przypadku sama waga jest dość gruba i położenie jej na talerzu i dokonywanie pomiaru z ramieniem które znajduje się pod kątem, jest mało precyzyjne. Krótko mówiąc waga musi być ustawiana w ten sposób, żeby ramię znajdowało się w pozycji równoległej do płyty. Pozdrawiam 😉
Dzięki za cenną uwagę! Miałem ten fakt w głowie i potem nawet zrobiłem pomiar bez talerz i wyszło mi kilka gram więcej. Parametr ten skoryfowałem. Jednak uważam że to kilka gram wielkiej różnicy.
świetny materiał. Dziadek mojego kuzyna ma cały zestaw Unitry radmor działa pięknie a do tego ma magnetofon szpulowy model wyżej od tego którego naprawiałeś i gramofon od unitry ale nie pamiętam modelu + 2 kolumny od unitry jak to wspaniale brzmi a garmowfon i płyty są w takim stanie, że praktycznie nie słychać żadnego zakłócenia, kto wie może jakoś kiedyś nabędziesz Radmora do naprawy, dodam że wszystkie moduły są na płytkach pcb więc ze zmianą czegokolwiek jest 100x lepiej
Fajny zestaw ;) Ja też powoli kompletuje własny(jak widać hehe). Może kiedyś będzie Radmor... Nadal na jakiegoś poluję. Tak jak piszesz, Radmor ma budowę modułową, która jest wygodna w serwisie w przeciwieństwie do niektórych polskich konstrukcji...
Posiadam Technics SL-QD33 (kwarcowa regulacja obrotów talerza) wtedy nie byłem ogarnięty w elektronice, więc kolega taty (bardzo dobrze zna się na elektronice) naprawiał go pół roku, ale udało mu się i teraz mam bardzo fajny sprzęt! Wkładka T4P lub P-mouth to bardzo fajna technologia, kupujesz wkładkę, odkręcasz starą, wkręcasz nową ustawiasz ciężar i gotowe! Możesz cieszyć się muzyką bez dodatkowych zabaw w antyscaitingi! Szkoda że jest to dość zapomniany format wkładek gramofonowych... Sam gramofon został pokazany na moim kanale!
„Antyskejting” możesz tez ustawic za pomocą płyty CD. Kładziesz CD na talerz i patrzysz w która stronę igła ucieka
Nie znałem tego - bardzo ciekawe, przy kolejnej okazji przetestuję
@@pococitesmieci2137 Ale podczas ustawiania talerz musi być w ruchu a nie widziałem aby talerz się u ciebie obracał. Trzeba wtedy trafić miejsce między rowkiem prowadzącym i przez krótką chwilę zanim igła załapie rowek, sprawdzić czy ramę się nie przemieszcza w jedną lub drugą stronę. Sprawdzę to również u siebie na gładkiej stronie płytki cd bo to może nawet sprawniejsza metoda. Poza tym w tym ramieniu zaproponował bym ustawienie nacisku igły tej wkładki na 2gramy. Ciekaw jestem czy skalibrowałeś prostopadłość czoła wkładki w dwóch punktach za pomocą tego papierowego szablonu bo w obydwu wyznaczonych tam punktach czoło wkładki powinno być równoległe do wyznaczonych na szablonie linii. Korygujesz to przesuwając całą wkładkę na śrubach trochę do przodu lub do tyłu.
Ta twoja igła tej wkładki ma szlif sferyczny, te nieco droższe z zieloną igłą mają eliptyczny ponoć trochę lepiej brzmiący. Uwielbiam odsłuch z płyt winylowych i sam odgłos zetknięcia się igły z powierzchnią płyty wywołuje u mnie niesamowite wrażenie.
goombay
Ja pierdziele, polerowanie sensorów? Je się wyciąga, rozbiera i myje, wyciera do sucha składa i montuje... Warto dodać, że to egzemplarz z serii pierwszej, inna przeciw waga, (to nie żadna hakerska przeróbka, taka powinna być) koszyk, przewody lutowane bezpośrednio do płytki, (później były szybko złączki) a także gumowe odbojniki na obudowie, później były plastikowe na pokrywie. Warto dodać, że seria pierwsza ma też kultowe, sprężynowe zawiasy znane z Fonomastera, które sa nie tylko ładne ale i bardziej praktyczne bo późniejsze szybko się wyrabiają i pokrywa lubi opadać znienacka i trzeba co jakiś czas je dokręcać... P.S by zdjąć pokrywę nie trzeba odkręcać śrubek, wystarczy pociągnąć :) Gratuluje zapału ale widać brak doświadczenia, zniszczyłeś rolkę napędową, ja trzeba dobrze wyczyścić, by pasek jak najlepiej przylegał, ja używam do tego Cifu który zmywam wodą a na koniec odtłuszczam izopropanolem...
Niestety sensory były skorodowane i nie szło tego niczym co miałem wyczyścić. Dzięki za informację, faktycznie jest on z początku produkcji na co wskazuje data na naklejce. Aj wiem, odkręciłem wtedy to bez sensu ale nie miałem pojęcia że da się ją zdejmować, ale niedługo później na to wpadłem. No tu się nie ma co kłócić - ile ja mogę mieć doświadczenia w serwisowaniu gramofonów jak sam mam 15lat... O której rolce napędowej mowa? nie wydaje mi się że coś zniszczyłem bo wszystko gra super nawet w tym konkretnym momencie. Teraz już mi chyba idzie z tym serwisowaniem lepiej - zajrzyj na moje nowsze filmy ;D
@@pococitesmieci2137 Spoczko, ja też zaczynałem mając 15 lat (Teraz mam 32) i nie jedno spieprzyłem w tym właśnie taką rolkę, bo tez najpierw ponacinałem by przyczepność była lepsza a po zmianie paska na Stylus miałem za wolne obroty i nie wiedziałem że można je podnieść to naklejałem na rolkę izolację. Rolka to ta mosiężna oska z tarczą nad silnikiem :) Też ją spaprałem kiedyś, bo jak jest ponacinana to kaleczy i ściera pasek, jak jej powierzchnia jest idealnie gładka i jest odłuszczona to pasek mocno przylega i nic się nie ślizga i jak mi ktoś to powiedział musiałem kupić drugą... Teraz mam 31 lat i wie znacznie więcej a Daniel ma sporo sekretów, generalnie sporo wiem o gramofonach kilka lat brałem udział w seminariach Ś.P. Pana Malewicza. Znam się też na głośnikach i kolumnach głośnikowych, jakbyś chciał się podpytać to pisz śmiało na audionaprawy@gmail.com
@@TonsilNaprawa Dzięki wielkie za taką dawkę wiedzy! Już sobie przypomniałem co w tamtym filmie zrobiłem z rolką i faktycznie to było głupotą, ale na tyle subtelną że paska jak na razie nie uszkodziło. Dzięki za kontakt jak będę miał jakieś pytania dotyczące sprzętu audio to napiszę. Pozdrawiam :D
Pięknie gra! Szykuj się na przegląd następnego ;)
:D
W latach 80-tych w czasopiśmie AudioVideo pojawił się schemat przeróbki Daniela umożliwiającej odtwarzanie Maxi Singli. Dokonałem tej przeróbki i po umieszczeniu przełącznika (za tależem po lewej stronie) wszystko zadziałało. Niestety schemat gdzieś zaginął. Gramofon służy mi już około 37-38 lat.
Fajna opcja, jak na razie jeszcze ani jeden Maxi singiel mi się nie trafił ale jak coś się znajdzie to pomyślę o takiej przeróbce. Tyle lat służy bo to porządny sprzęt :D
Idź w tym kierunku i dużo ucz się . Warto . Politechnika czeka na Ciebie . Powodzenia .
Tak planuję :D. Dzięki!
Na polibudę, to się trzeba matematyki uczyć, a nie naprawy starych komunistycznych szrotów. A jak już brać się za naukę elektroniki to trzeba poznawać współczesne rozwiązania.
Jak zawsze super odcinek szkoda że u mnie w pobliżu nie ma ludzi z takim zamiłowaniem. Też mam 15 lat.
Też w sumie nie znam nikogo , kto by się pasjonował elektroniką a tym bardziej unitrą, mimo że jestem w technikum elektronicznym xD
A masz może messengera to może byśmy pogadali
@@jakubjakub2663 napisz na maila to się zgadamy (jaTobiasz@wp.pl) Nie chcę nic więcej na yt podawać w komentarzach :D
@@pococitesmieci2137 ok
Ja bym jednak nacisk igły z tą wkładką ustawił na ok. 2g. 2,5g to jednak już prawie górna granica. W Bernardzie GS434 mam Audiotechnica ATN95E natomiast w Fonica GS464 taką samą jak u Ciebie Audiotechnica AT-3600L. Obydwie brzmią doskonale jednak ta AT-3600L była za lekka i musiałem w Fonice dociążyć nieco główkę ramienia gdyż regulacja nacisku nie mieściła się w swoim zakresie.
Mam "Daniela" z początków produkcji. Zawiasy sprężynowe, odbojniki gumowe, montowane na drewnie itd. Gra do dzisiaj. Oczywiście była duża awaria na początku, kilka tygodni po zakupie - zwariowała automatyka ramienia. W najbliższym serwisie ZURiT totalna panika. Pierwszy raz to widzieli i nawet nie mieli jeszcze żadnej instrukcji serwisowej, a na dołączony do gramofonu schemat ideowy (wtedy jeszcze taką dokumentację dołączano do kupowanego sprzętu) pracownicy serwisu patrzyli jak na śmierdzące jajo. W końcu znalazłem jeden, jedyny ZURiT w Poznaniu, który podjął się naprawy po konsultacjach z Fonicą. Od tego czasu w zasadzie spokój. Jedynie od czasu do czasu wymiana żarówek w sensorach lub stabilizacji obrotów.
Jak chodzi o hałas silnika, to identyczny jak w tym filmiku występuje cały czas od początku życia tego gramofonu. O dziwo nie przenosi się w żaden sposób do toru odtwarzania, i nie słychać tego w głośnikach. Z tego co pamiętam z instrukcji obsługi, to w ustawieniu wkładki zwracano również uwagę na odległość igły od czołowej krawędzi wkładki, a w filmiku nie ma o tym mowy. Ogólnie sprzęt super i filmik również bardzo fajny.
O mój komentarz na odcinku. :)
Generator wysokiego napięcia.
Gramofon Unitra.
Ciekawe co będzie w następnym odcinku.
Hehe tak, może prom kosmiczny....
wkładka na pewno poprawia ogólne parametry, mój Daniel z nową igłą, wkładką mf100 i podłączony do niezbyt hi-endowej ;p Tosi 303, brzmi nieźle ale tak zwanej d.... nie urywa, ale i tak to naprawdę zadziwiająco dobry gramofon jak na nasze prlowe realia.
Co do przewodów ekranowanych polecam rozetnij go a się zdziwisz XD Często nie są w ogóle ekranowane. Stoczyłem ogromna batalię podczas remontu amplitunera Diory w poszukiwaniu ekranowanych i przede wszystkim miedzianych przewodów sygnałowych. Ostatecznie kupiłem przewody polskiej firmy Red's music.Nie chce ich reklamować, choć powinienem, bo są uczciwie ekranowane i miedziane a nie tylko farbowane. Też mam takiego daniela, Pojechałem po niego aż do Łodzi, ale warto było. Gramofon z mojego dzieciństwa...
Obecnie produkowane kable "mały jack" i cinch nie wszystkie mają prawidłowy oplot ekranujący. Mogą nadawać się jako kable słuchawkowe, nie polecam ich do gniazd liniowych, aux lub phono
Właśnie znalazłem taki, trochę większy na śmietniku. Działa mechanicznie, wygląda na nie używany, jedynie brakuje igły. Mam nadzieje że moge przywrócić mu życie!
Cześć .... łapka w górę za fajny materiał filmowy.
Co do fragmentu muzyki która puszczałeś, jeśli YT chciałby to uczynić, to dawno by to zrobił i wyciszył muzykę. Osobiści korzystam z gotowych utworów jak i darmowej biblioteki YT i jeszcze nigdy nie miałem z tym problemu. Jedynie co to jest informacja od YT że na wykorzystanym utworze zarabia jego autor i jeśli się zgadzam z tą informacja to nie muszę nic robić. Ja mam swój filmik z utworem i zamieszczonym opisem utworu. Dodatkowe info - Na tym filmie nie można zarabiać
. Przychody z reklam przekazywane są właścicielowi praw autorskich. Koniec kropka. A ludzie mają jakąś sraczkę jak coś ktoś wykorzysta.
Dzięki za wytłumaczenie! Ja też korzystam z muzyki z biblioteki YT, ale na winylu jej nie mam :D. Jeśli kiedykolwiek w przyszłości będę na filmach zarabiał to zamówię sobie winyla z muzyką z biblioteki YT, ale to swoje kosztuje...
@@pococitesmieci2137 Nie no jasne że tak ... Jak wejdziesz na mój kanał mam sporo filmów które nagrywałem i podkładałem muzykę i jak do tej pory wszystko w porządku nic nie wykasowali i nie wyciszyli. Reputacja kanału OK. Pozdrawiam i życzę pomyślności w nowym roku .
@@sbogdan1 fajny kanał, choć nie moja nisza :). Dziękuję i nawzajem dobrego!
Witam mam pytanie czy w headshelleu jest jakiś ciężarek? W moim Danielu nie mogę ustawić nacisku igły tak jak by wkładka była za leka dopiero jak dam na maxsa ciężarek na ramieniu to ramię się nie przeważa ale nacisk jest i tak za mały wkładka (mf100). W każdym inym moim gramofonie da się ustawić to bez problemu a tutaj wydaje się jak by headshelle z wkładką był za lekki. Masz może jakiś pomysł czy to może być spowodowane?
fm-101. mam taką prawie nową, tez orginał :) siedzi w moim lenco L75
Witam mam taki sam i jest problem nie wlącza ruch ramienia jak nacisne na sensor to sensor miga i tak samo silnik od funkcji ramienia działa raz w prawo raz wlewo co to moze być proszę o podpowiedz
pozdrawiam
Nie wiem jak w Polsce ale w Niemczech sprzęt oddawany na śmieci musi mieć obcięte okablowanie. Co do mulastego startu talerza to tak musi być. Ma dużą bezwładność co pomaga w zapewnieniu stabilności obrotów.
Dzięki za informację ;)
Mój Fryderyk był debesta . Teraz mam Teac tn - 350 i po kilku moich przeróbkach śmiga jak należy . Długo by o tym pisać .
Co przerabiałeś ?
Świetny film. Jak regulować, w której pozycji ustawia się ramię? U mnie kilka milimetrów poza rozbiegówką.
Kawał dobrego filmu👍
Dzięki za miłe słowa :D
Jak youtube zdejmie film za prawa autorskie to znaczy że naprawa się udała ;-)
Hehehehe dobre :D , najwyżej zrobię reupload bez testu i tyle, ale szkoda by było, bo to dobre podsumowanie
Dzis kolega z pracy dal mi go za darmo,do wymiany tylko igla i kabel.nie wiedzialem ze tak trafilem
No i gratuluję! Z gramofonu korzystam już trochę czasu i mega polecam - dobry sprzęcior :D
O kurcze . Też tak ekranowałem przewody . ( folia aluminiowa ) .
szanuję za profesjonalizm hehe
Hej! Mam ogromny problem! Nabyłem ten model dzisiaj od mojego dziadka i po wymianie bezpiecznika działa wszystko oprócz Opadania igly (samo przesuwanie ramienia działa) nie mam pojęcia jak to naprawić, proszę o pomoc lub kontakt :)
Moze silniczek nie dziala
Witam super film czym smarujesz głowice VHS i czym smarujesz silniczki dziekuję za odpowiedź pozdrawiam
olejem silikonowym - dość dobrze nawet po czasie sobie radzi
Banalnie to koleżko zjebałeś pomiar nacisku igły . Mam taką samą wagę i ja robię tak ,że ściągam talerz i wagę umieszczam na takiej wysokości na jakiej igła dotyka płyty. W przeciwnym wypadku zmieniasz kąt ramienia i nacisk już będzie inny .
Tak, racja. Wykonałem pomiary i wyszło że bez talerza waga pokazuje 3g więcej, dla mnie nie ma to żadnego znaczenia, ale jest to błąd. Przy okazji tym razem ustawiłem nacisk na 2g i gra lepiej.
Dzięki za uwagę! Są one dla mnie bardzo cenne bo się dopiero uczę ;D
@@pococitesmieci2137 Spoko ,w sumie ja jeszcze zgłębiam tajniki ustawiania gramofonu . A do ustawienia antyskatingu i innych rzeczy to najlepsza płyta testowa . Mimo różnych filmików itd , Nie powinno się ustawiać na płycie bez rowków . Ogólnie to najlepiej zacząć od ustawienia samej wkładki .Do tego trzeba mieć szablon dedykowany do konkretnego ramienia ,bo z tych uniwersalnych to cuda wychodzą . Potem w zależności jaką metodę obierzemy , azymut ,albo siłę nacisku igły . Azymut można na lusterko ,albo specjalnym miernikiem ,lub oscyloskopem i płytą testową. No i antyskating.
Taka ciekawostka, twoja wkładka to MF 101, igły od 100, 102 i 104 tu nie pasują.
Dzięki za ciekawostkę, chociaż zasadę że do nieparzystych pasują nieparzyste (i w drugą stronę analogicznie) znam :D
@@pococitesmieci2137 Wymiana igły to jeden z najprostrzych modów dotyczących zmiany charakterystyki wkładki, powszechne było stosowanie wkładki MF100 i igły MF104 (a może odwrotnie, już nie pamiętam) zmieniało to znacznie charakterystykę przenoszenia i wielu użytkownikom taka zmiana odpowiadała.
jakże ja to powiem, wolę najbardziej manualne gramofony :)
Co do gramofonu Daniela miałem kilka modeli ale najbardziej był udanym ten model jedyny miał zawieszenie anty wibracyjny niwelujący drgania podłoża był odporny na mikro wstrząsy inne gramofony tego nie miały i był problem z odsłuchem płyt winilowych po prostu ramię gramofonu skakało po płycie
Też myślę że w śród gramofonów Unitry i nie tylko które naprawiałem lub z nich tylko korzystałem ten wypada znakomicie.
Dobra prezentacja!
Miałem kiedyś Daniela. Niestety irytowało mnie kiepskie fabryczne wykończenie plastikowego talerza napędzanego paskiem. Płyta w widoczny sposób bujała się zaś dźwięk jojczył nawet na płytach dobrej jakości. Ktoś mi doradził, żeby oddać do przetoczenia tenże talerz. Ośka w uchwycie tokarki, nóż delikatnie po krawędzi walcowej oraz płaskiej, na której spoczywa talerz właściwy, ciężki. Zdecydowanie pomogło. Jeśli ktoś ma działający gramofon z tej serii i znajomego tokarza - niech wypróbuje.
U mnie nie ma za bardzo tego problemu - fartem dobrze trafiłem, ale wiadomo ideału nie ma.
Proszę o kontakt z Tobą
jatobiasz@wp.pl
Zielony pasek ....he he
wlasnie taki gramofon naprawiam:)
Przed testowaniem lepiej zająć się wszystkimi miejscami, które wymagają smarowania
Tak, teraz już wiem...
Mam gramofon lekko uszkodzony do oddania jeszcze starszy Kenwood kd1033 jak chcesz mogę ci go wysłać
Kiedyś miałem włamanie. Złodziej chciał zyskać na czasie i obciął wszystkie przewody co zajęło mu kilka sekund... ;/. Może dlatego na giełdach można spotkać taki sprzęt... :/
To bardzo ciekawa teoria i faktycznie takie sytuacje może się zdarzały, ale w tym przypadku raczej to nieprawdopodobne bo sprzęt wiele warty nie był...
Sprzęt kiedyś z górnej półki i kosztował majątek
Majątek to jedno, ale wystać w kolejce, często społecznej... To był prawdziwy PRL.
Ciężar musisz ustawić przeciwwagę i antyskating
Ustawiłem przecież ;D
To miałeś źle wyregulowana przeciwwagę skoro ramię nie chciało się opuścić. Te gramofony są dość specyficzne. Każde jego przedstawienie kończy się tym że gramofon musi być na nowo regulowany.
@@unitraunima Przecież ramię się opuszcza a wszystko działa prawidłowo...
Obcięte kable to informacja "nie podłączać - przeznaczone na złom"
Hehe, tak właśnie myślałem i to w tym wszystkim najlepsze, że gramofon działał i po renowacji dzielnie służy mi nawet w tym momencie. Lubię ratować takie złomki
Chłopaku co do kabli to sobie zrób nie kupuj szrotu i nie przepłacaj kabel gitarowy na metry albo mikrofonowy na metry wtyki i lutownica lepszych kabli nie znajdziesz
Tak, to w sumie dobre rozwiązanie. Kolejnym razem tak właśnie zrobię.
@@pococitesmieci2137 mój znajomy kupił kable za uwaga1000£ ja poszedłem do niego na odsłuch z kablami moimi które zrobiłem z wysokiej jakości pozłacanych wtyków kupiłem je za 3£ i 4 metry kabla gitarowego Ibanez premium gotowy bo taniej wyszło jest podwójnie ekranowany raz folia i gruba solidna plecionka, gdyż te kable dużo musza znosić na scenie. Kolega siedział w fotelu i słuchał ja zmieniałem kable i zgadnij które zagrały lepiej? Żadne. Nic nie usłyszał twierdził ze wcale ich nie zmieniłem mnie wyszło za 4 kable po metrze wyszło 15£ jego za 2 1000£. Kabel ma być odporny na zakłócenia i wytrzymały i tyle reszta to audiovoodoo. Kable estradowe są tak wykonane żeby nie zbierać syfu z otoczenia i nie sprzęgać bo to gitara ma grać nie kabel i tyle. Ma nie mikrofonować.
@@michalwarmbier4113 Kurcze, niezła historia. Oj te wszystkie "grające kable" i podstawki pod nie to niezłe audiovodoo... Oglądałem gdzieś też porównanie super jakiś mega drogich kabli, zwykłych ekranowanych i takich najtańszych za kilka złotych. Efekt był taki że pierwsze dwa zabrzmiały identycznie, a w przypadku tego najtańszego różnica była taka, że gdy pracował on między gramofonem a wzmacniaczem(przy większych czułościach) pojawiał się brum.
@@pococitesmieci2137 mi szkoda chłopaka bo wydał 1000£ na kawałek miedzi stali i silikonu. To sprzęt gra. Nie kable. A jak gra sprzęt to już zależy od konstruktora wzmacniacze to fizyka jak wszystko jest dobrze policzone prądowo i z dobrych jakościowo elementów które nie tracą parametrów elektrycznych pod wpływem czynników atmosferycznych i innych to wzmaczniacz będzie grał dobrze jeżeli będzie zle coś dobrane to będzie kiepsko. Wystarczy ze zle wyliczysz prąd spoczynkowy na lampie i będzie grała inaczej (celowo nie używam określenia lepiej lub gorzej bo dla mnie takie pojęcie w audio nie istnieje zawsze mówię ze coś gra inaczej reszta to kwestia gustu ludzie są różni słyszą inaczej z wiekiem słuch się zmienia traci się pewne zakresy częstotliwości i tu wchodzi audiovoodoo szukasz dźwięku który pamiętasz 20 lat temu ale już nie słyszysz bo ucho nie odbiera itp. I tu zaczyna się. Kupujesz żeby było lepiej a skoro wydałeś pare setek podświadomie słyszysz zmianę na lepsze) poza tym wystarczy ze zmienisz wilgotność powietrza temperaturę pomieszczania dywan i już będzie inaczej grało. Po kilku godzinach mózg się przyzwyczaja i znowu U kogoś inaczej gra a ty zamiast cieszyć się muzyka szukamy grających kabli itp. Jak mi mój sprzęt zle gra idę do auta posłucham radia w aucie lub w kuchni i jak włączę swój sprzęt znowu jest super. Gram na kilku instrumentach. Grałem na scenach itp myśle ze jakieś doświadczenie mam . Słuchajmy muzyki nie kabli magnetyzerow złotych bezpieczników itp.
od srodka powinno byc jakieś mocowanie talerza, jakas sróbka zabespieczająco mocująca zeby talerz był na sztywno połaczony z silnikiem
Bzdury pleciesz.
@@Micha-mj4fn ok hehe
@@Micha-mj4fn moje lenco ma mocowanie talerza do trzpnia na którym siedzi. jak go nie przykręce (a czasem sie luzuje) to płyta fałszuje. ale masz racje
Niestety wiekszość uruchamiajacych gramofon popełnia ten błąd. Włącza, sprawdza czy się kręci talerż i próbuje oddtworzyć płytę. Zapamiętajcie wszyscy świeżo upieczeni ,,gramofoniarze'', najpierw się ustawia, wkładkę w headshellu. Nnajlepiej wg szablonu, ewentualnie jeśli nie mamy szablonu a użýwamy oryginalnych dedykowanych podzespołów to śrubki mocujace wkładkę w środkowej części headshella. Następnie ustawiamy nacisk igły i nie jest tu potrzebna waga, wystarczy po uwolnieniu ramienia z uchwytu, swobodne ramię ustawić w równowadze, ustawić skalę na przeciwwadze na ,,0", a nastepnie obracając przeciwwagę razem ze skalą ustawic odpowiedni nacisk np. 1,5 grama. Odpowiedni antyscating do nacisku igły utawiamy przsuwając ciężarek na ramieniu dżwigienki (też nie jest potrzebna biała płyta) -1,5 grama to środkowa kreska na podstawie ramienia obok ciężarka. Należy też sprawdzić czy headshell z wkładką i igłą nie jest skręcony w lewo czy w prawo, igła musi pionowo wchodzić w rowek płyty. Jeśli chodzi o wkładki gramofonowe, to należy szukać takich co mają zalecany nacisk ok 1,5 - 2,0 grama. Igły w wkładkach z wiekszym naciskiem bardziej ,,wgryzają'' w płytę i poprostu ją szybciej niszczą. Generalnie wkładki z dużym naciskiem stosuje się, jeśli chcemy raz oddtworzyć płytę w celu wykonania kopii na taśmie magnetofonowej.
Zrobiłem takie uruchomienie tylko po to, aby sprawdzić czy wkładka da oznaki życia, nie miałem nic do stracenia, bo igła wytarta do zera, a płyta zużyta. Miałem świadomość, że tak się nie robi. Wkładkę ustawiłem według szablonu, który pokazywałem, jednak samego procesu nie nagrałem, bo trochę się z tym namęczyłem. Waga u mnie była niezbędna, ponieważ przeciwwaga była jakaś dosztukowana i tak jak wspomniałem stan faktyczny nie pokrywa się z tym co mówi skala na odważniku. Jeśli uważnie oglądałeś powinieneś wiedzieć co mówiłem. I z antyskatingiem to samo - nie wiem co w tym gramofonie jest oryginalnie i czy mogę ufać skalą. Wolałem wszystko sprawdzić eksperymentalnie. Całą kalibrację przeprowadziłem według tego poradnika ruclips.net/video/bmk0kGgZPZ0/видео.html&ab_channel=ReduktorSzumu. Wkładka, którą zakupiłem może działać z naciskiem 1.5-3.5 g a rekomendowana siła nacisku wynosi 2,5g. Z tego co wyczytałem prawidłowy nacisk na płyty wynosi 1,5 - 2,5g, więc płyty nie zniszczę, ale równie dobrze mogę profilaktycznie ustawić 2,0g i ta wkładka na to pozwala. Pozdrawiam :D
Oczywiste jest, że przed przystąpieniem do regulacji należy sprawdzić, czy igła w ogóle się nadaje do użytku. Łatwiej wymienić igłę niż całą wkładkę, o ile jest jeszcze gdzieś dostępna w sprzedaży. Wkładki tak szybko sie nie uszkadzją, chyba, że ktoś celowo chce ją uszkodzić. Przeciwwaga w Twiom Danielu jest od Fonomastera z ruchoma skalą, właśnie dlatego jest ona praktyczniejsza niż oryginalna czarna z nieruchomą skalą. Kiedyś nie było wag elektronicznych i pół obrotu przeciewagą to był jeden gram, pełny obrót 2 gramy, tak jak na skali. Na orygnalnej przeciwwadze jest czerwona duża kreska, to są te magiczne dwa gramy po pełnym obrocie od stanu równowagi przy oryginalnym headshellu i wkładce MF100, MF102 lub MF104. Jeżeli ktoś stosuje inne wkładki które są cięższe lub lżejsze wygodniejsza jest przeciwwaga od Fonomastera z ruchomą skalą. Nawiaswm mówiąc też taką mam w swoim Danielu. Jeśli chodzi o tzw ,,brum'' na wyściu do wzmacniacza. Z ramienia wychodzą cztery cieniutkie przewody: tzw + prawy, + lewy, masa prawa, masa lewa. Najważniejsze!!! Nie zamieszać mas między kanałami i te masy nie moga się stykać z masą gramofonu wewnątrz sprzetu. Do końca przewodu prowadzącego do wzmacniacza lub przdwzmacniacza muszą być prowadzone oddzielnie. Mogą się dopiero spotkać np na 3 nóżce wtyczki DIN, na czinczach spotkaja się we wzmacnjaczu lub przedwzmacniaczu. W związku z tym jeśli ktoś używał na wyjściu złącze DIN (a taki kiedyś był standard w polskim sprzęcie) zalecano wymianę płaskiego dwuprzewodowego z oplotami przewodu na czteroprzewodowy plus masa na oplocie DIN5 z odpowiednio przelutowanymi wyprowadzeniami we wtyczce wyjsciowej DIN.
To ja tu trochę namieszam. Wszyscy chwalą pod niebiosa, ja skrytykuję. Może subiektywnie, bo na podstawie tego egzemplarza, który mi się udało w trudnych latach PRL kupić, ale jednak.
Dodam tylko, że od paru dziesiątek lat elektronika to mój zawód (po technikum elektronicznym i Politechnice Warszawskiej), a nie tylko hobby.
Otóż mój egzemplarz (udało mi się go szybko sprzedać dalej, bo w sklepach nic nie było), to był największy bubel, jaki widziałem.
1. Sensory sterujące działały na zasadzie elektrycznego połączenia palcem, więc to samo się działo, gdy siadała mucha i łapkami zamykała obwód. Gramofon "sam" się potrafił wyłączyć albo włączyć. Mogła też się zmienić szybkość.
2. Obudowa była zbyt mała na głębokość. Próba znacznego zmniejszenia siły nacisku powodowała, że przeciwwaga przesunięta znacznie do tyłu ocierała się już o zamkniętą pokrywę. Trzeba było dać dodatkowe podkładki pod zawiasy i przesunąć w ten sposób pokrywę kilka milimetrów do tyłu.
3. Łożysko talerza miało taki luz, że talerz się kiwał.
4. Mimo tego luzu, łożysko miało jakąś zadrę po obróbce, bo podczas obrotu wyraźnie było słychać lekki szmer i na stroboskopie było widać wahanie szybkości.
4. Ramię miało jakiś rezonans własny w zakresie dolnych częstotliwości - chyba nawet poniżej słyszalności. Najpierw wydawało się, że to tak ładnie brzmi - z soczystym basem. Ale nagrania na taśmę były już zniekształcone na skutek przesterowania dołu. Nie była to wina wkładki. To była Audiotechnica dokupiona przeze mnie dodatkowo. Ta sama wkładka w gramofonie Technics działała już idealnie.
TOTALNA NAPRAWA ?! Plizz... :)) Rzeczesz, że... "ustawianie tego parametru jest banalne"...
- to fakt, więc po co kupujesz wagę ?! :))
Nie jest potrzebna: wystarczą oczy i uszy... ustawiasz na minimum niewyskakiwania igły z rowka i optimum najlepszego dźwięku, bez względu na typ wkładki i inne pierdoły (w pierwszym przybliżeniu)
. I tu kończy się cała, nadmuchana filozofia :)))
Por. ruclips.net/video/Xwt6bOsAaBo/видео.html
...no właśnie Radix ! Nie trzeba być expertem żeby zauważyć że ramie mu lata bo przeciwwaga nie jest dobrze ustawiona. Powinna być przynajmniej w połowie (na 1,5 grama) a najlepiej pod koniec wagi. Zanim publikuje sie filmy wartało by jednak trochę poczytać instrukcje podstawową . No bo zwyczajnie wstyd...
wymień sobie tranzystory, odpowiadające obrotom,bo nie mają wzmocnienia Beta,i będzie wszystko w porządku
Daniel brat Radmora : )
Strasznie głośno pracują silniki. U mnie jest cicho.
@@krzysztoforowski1908 wysłużone już