Problem nie polega na pozytywnym myśleniu, problem polega na wypieraniu tego, że są inne emocje także te nieprzyjemne. Problem polega na tym, że toksyczna pozytywność nie pozwala na to by mieć gorsze dni, bo niby wtedy jesteśmy "popsuci". A prawda jest taka, że jeśli dopuścisz do siebie fakt istnienia KAŻDEJ emocji i tego, że KAŻDA EMOCJA JEST POTRZEBNA to od razu czujesz spokój.
Ja mam 48 lat i dopiero teraz dowiedziałam sie co chcę robić. To dodaje energii. Bardzo sie cieszę,że w końcu się tego dowiedziałam i już się nie miotam, nie szukam, nie zabiegam i nie ścigam się . :)
Reedukacja jak wchodzić w relacje (nie tylko romantyczne) to bardzo deficytowa sprawa. Myślę że jest tu "zbyt" na takie treści poradnikowe a nawet potencjał komercyjny.
Jeszcze jedna prawda: nikt nie mówi wprost o merytokracji. Zawsze mi mówili, że ciężką pracą i nauką zajdę bardzo daleko. ALE nikt nie powiedział, że nie zajdę tak daleko jak syn polityka/lekarzy/businessmanów itd. ;) Niby taka bzdura, ale przez lata, od dziecka, na prawdę myślałam że to działa. Świadectwo z paskami, świetne wyniki na uczelni, wchodzi się na rynek pracy, ale awans dostaje ktoś inny (i nie dostaje się żandego wytłumaczenia dlaczego nie ty skoro masz tak wspaniałe wyniki), mieszkanie kupują komuś rodzice, a ty nawet nie masz 10% wkładu do kredytu, choć pracujesz tak samo jak koleżanka. A ty siedzisz i patrzysz `co poszło nie tak?`. Przecież zrobiłam to co mi powiedzieli...
Może wytłumaczę z mojej perspektywy czemu u osób takich jak ja pojawia się opór jak słyszy o wstawaniu o 5 rano 😊 Mam pracę, którą kończę między 21-22. Dojazd do domu 30 min. Mam dwa psy i nie posiadając ogrodu muszę je wyprowadzić. Kolacja, mycie i mamy 23-23:30. Ale pracę zaczynam od 13. Także pozwala mi będąc wyspaną rano zrobić spacer 1h, trening, ogarnąć dom i obiad. Także wszystko jest bardzo elastyczne bo mało kto pracuje już w standardowym 8-16. Pozdrawiam serdecznie! 🙂
Robisz dobre materialy, ale "w czasowo obniżonych cenach" mowisz zawsze i od zawsze. Troche wychodzi, że masz swoich sluchaczy za naiwnych, chociaż sam czesto wspominasz o trikach marketingowych.
Год назад+3
Wchodząc na stronę otrzymujesz indywidualne odliczanie, które po zakończeniu podnosi ceny do zwykłych, więc zawsze masz czasowo obniżoną cenę. Fakt że się tego przyczepiłeś świadczy o tym, że chyba na stronie nie byłeś :) Żaden to trik, masz odliczanie i wszystko jest fair.
@ Czyli nadal działa to tak jak napisałem - jest ona od zawsze. Ponadto zwróć uwagę, że słowo "przyczepiłeś się" brzmi bardzo negatywnie. Skoro zwrócenie Ci na coś uwagi w kulturalny sposób to "czepianie się" to słabo to wygląda w świetle tematyki jaką tutaj poruszasz. Teraz możesz śmiało napisać, że się przyczepiłem. Pozdrawiam.
ps. również uważam, że materiały Leszka są bardzo dobre
Год назад+3
@@jurget masz prosty mechanizm czasowej obniżki, nic w nim nie ma "robiącego ludzi idiotów" czy naiwnych. Jest jasny mechanizm, ceny są klarowne, odliczanie po zakończeniu podwyższa ceny. Mówię tak "od zawsze" od kiedy ten mechanizm uruchomiliśmy, tu nie ma niczego bronić, po prostu przyznaj, że nie lubisz presji zakupowej i nie kupuj, ale również nie doszukuj się potrójnego manipulacyjnego dna w prostej promocji czasowej.
Dziękuję mam 47 lat i właśnie jestem na takim rozdrożu, całe życie szczęście uzależnione było od innych, dobrze powiedziane jak partnerka ma zły dzień to ja od razu się dostosowuje.Trzeba to zmienić i dość tego.Trzeba wziąć życie w swoje ręce i szczęście też. Dziękuję za ten odcinek.Jest Pan świetny.
Bardzo dobry materiał. Pozbycie sie sygnału tv wyszlo mi na zdrowie. Sam odbiornik mozna wykorzystać w inny sposob. FB tylko do sprzedaży i biznesu. A z tym wstawaniem to samospelniajaca sie przepowiednia. Jeden drugiego napedza . Reszta nie ma wyjścia.
😜Rozbawiła mnie Twoja koszulka nawiązująca do Star Wars. Sama lubię ten cykl podobnie jak Star Trek czy Władcę Pierścieni czy Grę o Tron. Nigdy mnie to nie ograniczało i chętnie poznaję coś nowego 👋Ostatnio polubiłam serial fantasy The Wheel of Time, choć nie miałam okazji znać książek z tego cyklu.
Skoro lubisz kosmos to spróbuj The Expanse , może ci się spodoba. Książki The Wheel of Time nie powalają, opowieść jest rozciągnięta i nie robi szału, w kilku miejscach jest niekonsekwentna ale nadal to całkiem spoko cykl (a ekranizacja to kompletny bałagan - widziałem tylko 1 sezon).
@@raidolato Dzięki za polecenie. Kolega już wcześniej polecił mi serial "The Expanse" i faktycznie mnie wciągnął, choć nie da się ukryć, że miejscami to soap opera🙋
Pan pozwoli, że w punkcie 1. się nie zgodzę. Szczęście jako cel jest równie nieosiągalne jak linia horyzontu. Natomiast pojawia się jako skutek uboczny pracowania na osiągnięcie celu, który sami uznajemy za godny. W moim przypadku pojawia się gdy przychodzi klient do mnie z problemem, a z gabinetu wychodzi już bez niego. I kiedy kilka tygodni później dzwonię i pytam o zmiany jakich dokonał na skutek naszej pracy.
12:20 Dzisiaj byłem u psychiatry (pierwszy raz w życiu). Najbardziej byłem zdziwiony kiedy z dość dużą łatwością pani zasugerowała mi zmienię pracy, i w sumie miejsca zamieszkania również. Bo rzekomo to mnie boli. A jedyne pytanie, które wcześniej padło, to czy lubię swoją pracę, na co odpowiedziałem że czasami tak, czasami nie... bez wchodzenia w szczegóły, bez wymienienia całej listy jej zalet czy niektórych wad. Mało jest zawodów "idealnych". I nie zawsze można robić to co się kocha. Albo mieć pracę, która jest jednocześnie pasją. Każda zmiana kosztuje, każda jest obarczona ładunkiem i ciężarem. Nie rozumiem zatem, skąd padły takie porady dla mnie. A może to ja nie zrozumiałem porady. Tak czy inaczej dochodzę do wniosku, że taka godzinna wizyta, to jest zdecydowanie za mało, żeby jakkolwiek się poznać. Chyba trochę za dużo oczekiwałem od tej wizyty. A co do tego co powiedziałeś na filmiku - dokładnie o tym samym pomyślałem na mojej wizycie, dlaczego mam wpędzać się w taki kozi róg, żeby myśleć że dobrze będzie to dopiero jak zmienię to, to i tamto? Ech... zrezygnowanie trochę czuje.
Trzeba pamiętać, że wizyta u psychiatry to nie wizyta u psychologa czy terapeuty. Generalnie psychiatra leczy lekami objawy chorób psychicznych. Praca nad sobą to już miejsce dla terapii, która trwa, sam tego teraz doświadczam. Niestety tak jak w moim przypadku 40 lat życia po różnych traumach, nie da się uzdrowić na kilku sesjach :). Trzeba Cierpliwości no i niestety kasy. Powodzenia, Trzymaj się :).
Chyba byłeś prywatnie - bo na NFZ to Max 15 minut . Zawsze mi smutno , gdy stwierdzam fakt : jak ludzie mają błędne pojęcie o zawodzie psychiatry . Osoba w „ miarę zdrowa” ma jeszcze szanse szukać pomocy gdzie indziej ( jeżeli ma na to środki !) . Osoba chora jest tylko pionkiem w tej rzeczywistości i szanse na pomoc są znikome . Trzymaj się !
Z borderline, zaburzeniami narcystycznymi jest taki problem że osoba z zaburzeniami musi dostrzegać w sobie problem bo akurat szczególne osoby z tymi zaburzeniami nie dostrzegają problemu w sobie tylko dookoła i ciężko taką osobę przekonać na wizytę u terapeuty indywidualnie czy terapii dla par.
Można się wyspać na 5:00 rano pod warunkiem, że nie obejrzysz dobranocki ;) Ale tak na poważnie, podział na skowronki, normalnych i sowy, wynikają, nie tyle z przyzwyczajeń ale z jakich mamy, które wynikają bezpośrednio z ewolucji, która chroniła społeczeństwo, żeby jednak warta nocna nie trwała 8 godzin. Tzn. Zawsze był ktoś kto pilnował jaskinie do późna w nocy i już ktoś kto wstawał o 4 rano ….
Год назад+1
Akurat adaptacja do ciągłego snu 8h jest całkiem nowa, jeszcze 200-300 lat temu i przez tysiąclecia spaliśmy w trybie dwufazowym - wraz z zajściem słońca, potem w środku nocy parę godzin czuwania i nad ranem kolejne parę godzin snu. A co do chronotypów, to poszukaj u mnie na kanale - zrobiłem bardzo obszerne wyjaśnienie, które też rozczaruje wszystkich, którzy lubią się nazywać sowami - realnych sów i skowronków jest bardzo mało - większość z nas ma chronotym tzw. elastyczny.
Wspaniały materiał, trudny bo często prawdziwy, do wielu tych wniosków i przemtslen sama dochodziłam myśląc że jestem jakaś inna niż wszyscy dookoła. Dziękuję Leszek
Satyfakcja jest tylko wylacznie ze zrobienia czegos trudnego . Potem promieniujesz wewnetrzna satysfakcja, gdzie dla ludzi wyglada to jako pewnosc siebie bo wiesz ze mozesz na siebie liczyc . :)
Prawda jest historyjką, wszystkie prawdy są równie nierzeczywiste 😊 O ile pojawia się pewna swoboda w produkowaniu historyjek, to jeśli chodzi o poczucie „tak jest lub tak nie jest” już nie 😁 Myśl jest jakby z gruntu obarczona ładunkiem potwierdzającym lub negującym
Ja TV też nie oglądam już od 15 lat ale głównie tradycyjnej od jakiegoś czasu VOD'y ale to też zaczynam odrzucać bo szkoda czasu chyba że treści edukacyjne jedynie jedynie
TV i treści przez to medium generowane to jest niestety zaledwie kropla w morzu w porównaniu do internetu i wszelkich tam generowanych treści. Treści które są coraz bardziej kreowane „pod nas” treści, które prowadzą często na manowce. Ten efekt jest osiągany o wiele bardziej skutecznie niż za pośrednictwem TV.. Sam nie korzystam z TV, już od dawna.. trzeba przyznać, że „źle używany” internet robi z ludźmi to samo tylko w bardziej wyrafinowany i niebezpieczny sposób.. nie ułatwia to sprawy szczególnie w dobie AI.
Twoje materiały są niskie jakościowo jeśli idzie o merytoryke. Gadasz aby gadać. W zasadzie to nic nowego nie mówisz. Mówisz to co wszyscy już wiedzą. Czyli mówisz aby mówić.
Kiedys do pracy sie spoznialem chociaz mialem najblizej ze wszystkich ze wzgledu na pozne wstawanie. Od kilku lat wstaje poltora godziny wczesniej niz ma prace a do pracy mam jeszcze blizej niz milem wczesniej i mi to barrrdzo pasuje. Na spokjnie zjem sniadanie czasmi poranna kawa, ale ja kawe wypije to nie mam ochoty na sniadanie, wiec kawa jest bardzo rzadko;-). Polecam wstawanie wczesniej.u mnie 22-5.30 sen.
@ Problem w tym, że ta porada zupełnie nie ma sensu. Złota godzina - super sprawa. Wstawanie o 5 rano - szkodliwy bezsens. Złotą godzinę można mieć o dowolnej porze, niekoniecznie trzeba się zrywać o świcie. Problemem jest wygospodarowanie sobie przestrzeni i czasu, w której będzie święty spokój, a nie pora o której to robimy. Tymczasem, kiedyś jakiś pajac przeczytał że kilka znanych i bogatych osób wstaje z łózka przed słońcem, powiązał sobie to sukcesem i zamożnością, i taka teoria poszła w świat. Teoria durna jak afirmacje "jesteś zwycięzcą", ale nie wiadomo dlaczego się przyjęła. Może dlatego, że w naszym społeczeństwie wstawanie rano i tak jest powszechnie łączone z odpowiedzialnością i ogarnięciem. Więc nie problem wmówić szarym masom, że jak będą wstawać jeszcze wcześniej, to będą jeszcze bardziej ogarnięci. Tymczasem jak ktoś nie potrafi sobie wygospodarować czasu inaczej niż uciekając przed wszelkimi dystraktorami, to ma dużo większy problem, niż godzina o której idzie spać.
Год назад
@@michalskoczen oczywiście że porada ma sens ustawiona w konkretnym kontekście czyli w pełnym wysypianiu się i zaczynaniu dnia wypoczętym od Złotej Godziny. Tak, możesz ją sobie zorganizować teoretycznie kiedykolwiek, ale w godzinie kiedy jesteś najbardziej wypoczęty ORAZ nikt nie zawraca głowy to najlepszy czas. Nie dla każdego, ale mimo wszystko pomijasz istotne agrumenty wpadając w prosty cynizm.
@ Ta porada nie uwzględnia jednego: dla wielu ludzi nie istnieje coś takiego jak wyspanie się przy wstawaniu o 5 rano. Nawet o 7 czy 8. Po prostu niektórzy są sowami i tyle. Tymczasem wtłaczanie jak w Żyda chorobę, żeby kłaść się o 22 i wstawać o 5, zupełnie pomija to, że niektórzy po prostu są sowami i swój prime time mają wtedy, gdy księżyc wisi wysoko na niebie.
Год назад+1
@@michalskoczen nikt nie mówił, że to porada totalna dla każdego, przyjmowanie takiego założenia jest po prostu cynicznym szukaniem dziury i dyskutowaniem z tą dziurą. Analogicznie w zdrowiu nie dla każdego jest każda dieta, nie dla każdego określone formy wysiłku fizycznego itd. Tak samo jest z chronotypami, jest parę % realnych sów i dla nich 5 rano to środek nocy i tyle, trudno.
@ Co gorsze, RUclips zauważył że tiktok przyciąga użytkowników i teraz serwuje nam te całe "shorts", tragedia moim zdaniem. Być może trafią się pojedyncze wartościowe filmiki (aczkolwiek co to za kontent, kilkunastosekundowy) ale jako całość to jest to nastawione na to co i tiktok - przyciągnać widza i odebrać mu mózg, byle przewijał do kolejnego filmiku.
Pozostałe odcinki podcastu obejrzysz i odsłuchasz na tej playliście: ruclips.net/p/PLz_A0HATxd84hKT9wvOCsGAQ7t_PZ0eRX
Mikrofon RODO dobre…;)
Problem nie polega na pozytywnym myśleniu, problem polega na wypieraniu tego, że są inne emocje także te nieprzyjemne. Problem polega na tym, że toksyczna pozytywność nie pozwala na to by mieć gorsze dni, bo niby wtedy jesteśmy "popsuci". A prawda jest taka, że jeśli dopuścisz do siebie fakt istnienia KAŻDEJ emocji i tego, że KAŻDA EMOCJA JEST POTRZEBNA to od razu czujesz spokój.
Świetnie to napisałaś
Ja mam 48 lat i dopiero teraz dowiedziałam sie co chcę robić. To dodaje energii. Bardzo sie cieszę,że w końcu się tego dowiedziałam i już się nie miotam, nie szukam, nie zabiegam i nie ścigam się . :)
Powodzenia na własnej ścieżce! :)
I co to jest? :)
Ja mam 42 i jeszcze nie wiem czego chcę. Może za kolejne 42 w końcu dojdę 😁
Reedukacja jak wchodzić w relacje (nie tylko romantyczne) to bardzo deficytowa sprawa. Myślę że jest tu "zbyt" na takie treści poradnikowe a nawet potencjał komercyjny.
Jeszcze jedna prawda: nikt nie mówi wprost o merytokracji. Zawsze mi mówili, że ciężką pracą i nauką zajdę bardzo daleko. ALE nikt nie powiedział, że nie zajdę tak daleko jak syn polityka/lekarzy/businessmanów itd. ;) Niby taka bzdura, ale przez lata, od dziecka, na prawdę myślałam że to działa. Świadectwo z paskami, świetne wyniki na uczelni, wchodzi się na rynek pracy, ale awans dostaje ktoś inny (i nie dostaje się żandego wytłumaczenia dlaczego nie ty skoro masz tak wspaniałe wyniki), mieszkanie kupują komuś rodzice, a ty nawet nie masz 10% wkładu do kredytu, choć pracujesz tak samo jak koleżanka. A ty siedzisz i patrzysz `co poszło nie tak?`. Przecież zrobiłam to co mi powiedzieli...
Każdy świadomy życia człowiek dawno wyrzucił TV przez okno. Osobiście nie oglądam od 22lat :)
Życzę Wszystkim podniesienia poziomu świadomości ...
Super ☺️
Ja wyrzuciłam telewizor -ogłupiacz 14 lat temu i jestem bardzo zadowolona 👍
Może wytłumaczę z mojej perspektywy czemu u osób takich jak ja pojawia się opór jak słyszy o wstawaniu o 5 rano 😊 Mam pracę, którą kończę między 21-22. Dojazd do domu 30 min. Mam dwa psy i nie posiadając ogrodu muszę je wyprowadzić. Kolacja, mycie i mamy 23-23:30. Ale pracę zaczynam od 13. Także pozwala mi będąc wyspaną rano zrobić spacer 1h, trening, ogarnąć dom i obiad. Także wszystko jest bardzo elastyczne bo mało kto pracuje już w standardowym 8-16. Pozdrawiam serdecznie! 🙂
Robisz dobre materialy, ale "w czasowo obniżonych cenach" mowisz zawsze i od zawsze. Troche wychodzi, że masz swoich sluchaczy za naiwnych, chociaż sam czesto wspominasz o trikach marketingowych.
Wchodząc na stronę otrzymujesz indywidualne odliczanie, które po zakończeniu podnosi ceny do zwykłych, więc zawsze masz czasowo obniżoną cenę. Fakt że się tego przyczepiłeś świadczy o tym, że chyba na stronie nie byłeś :) Żaden to trik, masz odliczanie i wszystko jest fair.
@
Czyli nadal działa to tak jak napisałem - jest ona od zawsze.
Ponadto zwróć uwagę, że słowo "przyczepiłeś się" brzmi bardzo negatywnie. Skoro zwrócenie Ci na coś uwagi w kulturalny sposób to "czepianie się" to słabo to wygląda w świetle tematyki jaką tutaj poruszasz.
Teraz możesz śmiało napisać, że się przyczepiłem.
Pozdrawiam.
Marcin pisze to, o czym wielu myśli. Obrona Leszka jest słaba. Albo Leszku chcesz rozumnych widzów albo frajerów, którzy łykają wszystko jak pelikany.
ps. również uważam, że materiały Leszka są bardzo dobre
@@jurget masz prosty mechanizm czasowej obniżki, nic w nim nie ma "robiącego ludzi idiotów" czy naiwnych. Jest jasny mechanizm, ceny są klarowne, odliczanie po zakończeniu podwyższa ceny. Mówię tak "od zawsze" od kiedy ten mechanizm uruchomiliśmy, tu nie ma niczego bronić, po prostu przyznaj, że nie lubisz presji zakupowej i nie kupuj, ale również nie doszukuj się potrójnego manipulacyjnego dna w prostej promocji czasowej.
U mnie to samo z TV! Też nie mam odkąd się wyprowadziłam od rodziców. I nie mam zamiaru tego zmieniać 😊
Super ❤
Oby nas było jak najwięcej 🥰
Świetny film.Uwielbiam Ciebie słuchać, Wiedza, którą przekazujesz jest bezcenna.Dziękuję.
Wstawanie o piątej rano jest fajne. Mam czas żeby posiedzieć z kawą i kotem na kolanach zanim zacznie się ten cały młynak..❤
Nie ma nic lepszego niz iśc spac o 22 i wstac o 5 ,czuje sie rewelacyjnie. Pełen energi .
Dziękuję mam 47 lat i właśnie jestem na takim rozdrożu, całe życie szczęście uzależnione było od innych, dobrze powiedziane jak partnerka ma zły dzień to ja od razu się dostosowuje.Trzeba to zmienić i dość tego.Trzeba wziąć życie w swoje ręce i szczęście też. Dziękuję za ten odcinek.Jest Pan świetny.
Mam to samo, nie nawidzę oglądać telewizji ale niestety u mnie w domu wszyscy oglądają ten syf. Jak będe mieszkał w swoim to nie będzie telewizora
Trzymam kciuki 😊
Bardzo dobry materiał. Pozbycie sie sygnału tv wyszlo mi na zdrowie. Sam odbiornik mozna wykorzystać w inny sposob. FB tylko do sprzedaży i biznesu. A z tym wstawaniem to samospelniajaca sie przepowiednia. Jeden drugiego napedza . Reszta nie ma wyjścia.
Dzięki za cenne uwagi ! Aktywni słuchacze są cenni, bo w ich obecności czujemy się dobrze, jak mówisz. Niestety jest ich bardzo mało ; może 10 % ?
*mind control patents list, psychotronic weapons patents list, promieniowanie elektromagnetyczne... targeted individual, gangstalking, remote neural monitoring...*
Świetny materiał. Szczególnie podoba mi się, że zadajesz kłam o wstawaniu o 5:00 i tekstom typu: "fake it till you make it".
Robisz dobrą robotę.
😜Rozbawiła mnie Twoja koszulka nawiązująca do Star Wars. Sama lubię ten cykl podobnie jak Star Trek czy Władcę Pierścieni czy Grę o Tron. Nigdy mnie to nie ograniczało i chętnie poznaję coś nowego 👋Ostatnio polubiłam serial fantasy The Wheel of Time, choć nie miałam okazji znać książek z tego cyklu.
Skoro lubisz kosmos to spróbuj The Expanse , może ci się spodoba. Książki The Wheel of Time nie powalają, opowieść jest rozciągnięta i nie robi szału, w kilku miejscach jest niekonsekwentna ale nadal to całkiem spoko cykl (a ekranizacja to kompletny bałagan - widziałem tylko 1 sezon).
@@raidolato Dzięki za polecenie. Kolega już wcześniej polecił mi serial "The Expanse" i faktycznie mnie wciągnął, choć nie da się ukryć, że miejscami to soap opera🙋
Pan pozwoli, że w punkcie 1. się nie zgodzę. Szczęście jako cel jest równie nieosiągalne jak linia horyzontu. Natomiast pojawia się jako skutek uboczny pracowania na osiągnięcie celu, który sami uznajemy za godny.
W moim przypadku pojawia się gdy przychodzi klient do mnie z problemem, a z gabinetu wychodzi już bez niego. I kiedy kilka tygodni później dzwonię i pytam o zmiany jakich dokonał na skutek naszej pracy.
12:20 Dzisiaj byłem u psychiatry (pierwszy raz w życiu). Najbardziej byłem zdziwiony kiedy z dość dużą łatwością pani zasugerowała mi zmienię pracy, i w sumie miejsca zamieszkania również. Bo rzekomo to mnie boli. A jedyne pytanie, które wcześniej padło, to czy lubię swoją pracę, na co odpowiedziałem że czasami tak, czasami nie... bez wchodzenia w szczegóły, bez wymienienia całej listy jej zalet czy niektórych wad. Mało jest zawodów "idealnych". I nie zawsze można robić to co się kocha. Albo mieć pracę, która jest jednocześnie pasją. Każda zmiana kosztuje, każda jest obarczona ładunkiem i ciężarem. Nie rozumiem zatem, skąd padły takie porady dla mnie. A może to ja nie zrozumiałem porady. Tak czy inaczej dochodzę do wniosku, że taka godzinna wizyta, to jest zdecydowanie za mało, żeby jakkolwiek się poznać. Chyba trochę za dużo oczekiwałem od tej wizyty. A co do tego co powiedziałeś na filmiku - dokładnie o tym samym pomyślałem na mojej wizycie, dlaczego mam wpędzać się w taki kozi róg, żeby myśleć że dobrze będzie to dopiero jak zmienię to, to i tamto? Ech... zrezygnowanie trochę czuje.
Zmiany kosztują sporo czasu, a życie jest jednak procesem
Trzeba pamiętać, że wizyta u psychiatry to nie wizyta u psychologa czy terapeuty. Generalnie psychiatra leczy lekami objawy chorób psychicznych. Praca nad sobą to już miejsce dla terapii, która trwa, sam tego teraz doświadczam. Niestety tak jak w moim przypadku 40 lat życia po różnych traumach, nie da się uzdrowić na kilku sesjach :). Trzeba Cierpliwości no i niestety kasy. Powodzenia, Trzymaj się :).
Chyba byłeś prywatnie - bo na NFZ to Max 15 minut . Zawsze mi smutno , gdy stwierdzam fakt : jak ludzie mają błędne pojęcie o zawodzie psychiatry . Osoba w „ miarę zdrowa” ma jeszcze szanse szukać pomocy gdzie indziej ( jeżeli ma na to środki !) . Osoba chora jest tylko pionkiem w tej rzeczywistości i szanse na pomoc są znikome . Trzymaj się !
Z borderline, zaburzeniami narcystycznymi jest taki problem że osoba z zaburzeniami musi dostrzegać w sobie problem bo akurat szczególne osoby z tymi zaburzeniami nie dostrzegają problemu w sobie tylko dookoła i ciężko taką osobę przekonać na wizytę u terapeuty indywidualnie czy terapii dla par.
Można się wyspać na 5:00 rano pod warunkiem, że nie obejrzysz dobranocki ;)
Ale tak na poważnie, podział na skowronki, normalnych i sowy, wynikają, nie tyle z przyzwyczajeń ale z jakich mamy, które wynikają bezpośrednio z ewolucji, która chroniła społeczeństwo, żeby jednak warta nocna nie trwała 8 godzin. Tzn. Zawsze był ktoś kto pilnował jaskinie do późna w nocy i już ktoś kto wstawał o 4 rano ….
Akurat adaptacja do ciągłego snu 8h jest całkiem nowa, jeszcze 200-300 lat temu i przez tysiąclecia spaliśmy w trybie dwufazowym - wraz z zajściem słońca, potem w środku nocy parę godzin czuwania i nad ranem kolejne parę godzin snu. A co do chronotypów, to poszukaj u mnie na kanale - zrobiłem bardzo obszerne wyjaśnienie, które też rozczaruje wszystkich, którzy lubią się nazywać sowami - realnych sów i skowronków jest bardzo mało - większość z nas ma chronotym tzw. elastyczny.
życie nie jest sprawiedliwe
Fantastyczny materiał! Wielki szacun za taką garść wiedzy.
O polowe krótsze treści byłby w punkt :)
Wspaniały materiał, trudny bo często prawdziwy, do wielu tych wniosków i przemtslen sama dochodziłam myśląc że jestem jakaś inna niż wszyscy dookoła. Dziękuję Leszek
O kurde, to Ty masz twarz :P
Jak widze czyjeś twarze, długo po tym jak słyszę głos.. to zawsze jakoś tak dziwnie :D
Dobry materiał. Pozdrawiam.
Matko, jak ten człowiek narzeka ;) Więcej optymizmu :)
Niektórym ciężko wstawać o 6 rano, a ja lepiej się czuję i jestem bardziej wypoczęta wstawając o 4 rano niż o 6.
Satyfakcja jest tylko wylacznie ze zrobienia czegos trudnego . Potem promieniujesz wewnetrzna satysfakcja, gdzie dla ludzi wyglada to jako pewnosc siebie bo wiesz ze mozesz na siebie liczyc . :)
Czy jest możliwość, abyś podał źródło dot. badania, o którym mówisz w pierwszej częśći?
Prawda jest historyjką, wszystkie prawdy są równie nierzeczywiste 😊 O ile pojawia się pewna swoboda w produkowaniu historyjek, to jeśli chodzi o poczucie „tak jest lub tak nie jest” już nie 😁 Myśl jest jakby z gruntu obarczona ładunkiem potwierdzającym lub negującym
Ja TV też nie oglądam już od 15 lat ale głównie tradycyjnej od jakiegoś czasu VOD'y ale to też zaczynam odrzucać bo szkoda czasu chyba że treści edukacyjne jedynie jedynie
TV i treści przez to medium generowane to jest niestety zaledwie kropla w morzu w porównaniu do internetu i wszelkich tam generowanych treści. Treści które są coraz bardziej kreowane „pod nas” treści, które prowadzą często na manowce.
Ten efekt jest osiągany o wiele bardziej skutecznie niż za pośrednictwem TV..
Sam nie korzystam z TV, już od dawna.. trzeba przyznać, że „źle używany” internet robi z ludźmi to samo tylko w bardziej wyrafinowany i niebezpieczny sposób.. nie ułatwia to sprawy szczególnie w dobie AI.
Twoje materiały są niskie jakościowo jeśli idzie o merytoryke.
Gadasz aby gadać.
W zasadzie to nic nowego nie mówisz. Mówisz to co wszyscy już wiedzą. Czyli mówisz aby mówić.
To akurat jest prawda że przed dziewczyną nie można okazać słabości, w przeciwnym wypadku jesteś od razu skreślony
Skoro uszczęśliwienie siebie to moje własne zdanie, to... to ja może od razu dam se spokój, bo z takim kierownictwem to nie ma to najmniejszego sensu.
Dla zasięgu pozdrawiam serdecznie Adam.
czy tylko ja jestem NIEPRZYTOMNA rano? 🥲🥲
Świetny, wartościowy materiał. Dzięki.
Mecze
W szczególności polski tez nie są pozytywne :)))
Ja ostatnio oglądałam siatkówkę i miałam bardzo dużo frajdy 😊
O 5 rano to moje dzieci wstają...
Kiedys do pracy sie spoznialem chociaz mialem najblizej ze wszystkich ze wzgledu na pozne wstawanie. Od kilku lat wstaje poltora godziny wczesniej niz ma prace a do pracy mam jeszcze blizej niz milem wczesniej i mi to barrrdzo pasuje. Na spokjnie zjem sniadanie czasmi poranna kawa, ale ja kawe wypije to nie mam ochoty na sniadanie, wiec kawa jest bardzo rzadko;-). Polecam wstawanie wczesniej.u mnie 22-5.30 sen.
Klade sie spać o 1, wstaje o 6, leżę pol godziny w łóżku. W ciągu dnia mam z 2 drzemki po 10 minut.
dzięki za filmik
zyskuje 1h dla siebie,brawo chodzę do pracy na 6
Leszku poznałeś już badania Gabora Maté?
👍👍👍
*nagrania BARBARA SANTANA na YT*
Dzień dobry 🎉.
chomąto
👍👍👍
🎉
Leszku, przecież Ty sam namawiasz do wstawania o 5 rano, więc dlaczego nagle wyśmiewasz się z tych sekciarzy?
Przecież wyjaśniłem o co chodzi i jaki jest sens akurat porady wstawania o 5 rano. Coś musiałeś źle dosłuchać.
@ Problem w tym, że ta porada zupełnie nie ma sensu. Złota godzina - super sprawa. Wstawanie o 5 rano - szkodliwy bezsens.
Złotą godzinę można mieć o dowolnej porze, niekoniecznie trzeba się zrywać o świcie. Problemem jest wygospodarowanie sobie przestrzeni i czasu, w której będzie święty spokój, a nie pora o której to robimy.
Tymczasem, kiedyś jakiś pajac przeczytał że kilka znanych i bogatych osób wstaje z łózka przed słońcem, powiązał sobie to sukcesem i zamożnością, i taka teoria poszła w świat. Teoria durna jak afirmacje "jesteś zwycięzcą", ale nie wiadomo dlaczego się przyjęła. Może dlatego, że w naszym społeczeństwie wstawanie rano i tak jest powszechnie łączone z odpowiedzialnością i ogarnięciem. Więc nie problem wmówić szarym masom, że jak będą wstawać jeszcze wcześniej, to będą jeszcze bardziej ogarnięci.
Tymczasem jak ktoś nie potrafi sobie wygospodarować czasu inaczej niż uciekając przed wszelkimi dystraktorami, to ma dużo większy problem, niż godzina o której idzie spać.
@@michalskoczen oczywiście że porada ma sens ustawiona w konkretnym kontekście czyli w pełnym wysypianiu się i zaczynaniu dnia wypoczętym od Złotej Godziny. Tak, możesz ją sobie zorganizować teoretycznie kiedykolwiek, ale w godzinie kiedy jesteś najbardziej wypoczęty ORAZ nikt nie zawraca głowy to najlepszy czas. Nie dla każdego, ale mimo wszystko pomijasz istotne agrumenty wpadając w prosty cynizm.
@ Ta porada nie uwzględnia jednego: dla wielu ludzi nie istnieje coś takiego jak wyspanie się przy wstawaniu o 5 rano. Nawet o 7 czy 8. Po prostu niektórzy są sowami i tyle.
Tymczasem wtłaczanie jak w Żyda chorobę, żeby kłaść się o 22 i wstawać o 5, zupełnie pomija to, że niektórzy po prostu są sowami i swój prime time mają wtedy, gdy księżyc wisi wysoko na niebie.
@@michalskoczen nikt nie mówił, że to porada totalna dla każdego, przyjmowanie takiego założenia jest po prostu cynicznym szukaniem dziury i dyskutowaniem z tą dziurą. Analogicznie w zdrowiu nie dla każdego jest każda dieta, nie dla każdego określone formy wysiłku fizycznego itd. Tak samo jest z chronotypami, jest parę % realnych sów i dla nich 5 rano to środek nocy i tyle, trudno.
Szkoda, że Twoje materiały są takie długie :/
Podcast? Długi? 30-40 minut w świecie podcastów to króciutko :) Musisz poćwiczyć utrzymanie uwagi i rzucić w cholerę treści typu tik-tok.
@ Co gorsze, RUclips zauważył że tiktok przyciąga użytkowników i teraz serwuje nam te całe "shorts", tragedia moim zdaniem. Być może trafią się pojedyncze wartościowe filmiki (aczkolwiek co to za kontent, kilkunastosekundowy) ale jako całość to jest to nastawione na to co i tiktok - przyciągnać widza i odebrać mu mózg, byle przewijał do kolejnego filmiku.
Ja akurat te najbardziej lubię na tym portalu.
Słuchaj w przyspieszeniu 1.5
5:03 korelacja nie oznacza ciągu przyczynowo-skutkowego
Tak. Jak najbardziej. Jeśli wstajesz rano, to w ciągu przyczynowo-skutkowym nie ma odniesienia sukcesu. Robi się to dla innych powodów.