Wstalam o 4 rano do corki i z partnerem wypilam kawę. W planach mialam isc dalej spać, jak on pojedzie do pracy, ale zaczelam słuchać Twojego filmu. I zmieniłam plany. Zaraz biore się za od dawna przekładane rzeczy. Dziękuję 🙃
Znam ludzi którzy zawsze przekładali cudze szczęście na swoje, w zamian również oczekują tego od innych. Efekt, ogromne roczarowanie życiem, każdy z nas jest odpowiedzialny za swoje własne szczęście. Dziękuję za Pana filmy, są bardzo pomocne.
Koszykiem, w którym można zmieścić to wszystko, jest przekonanie, że życie musi boleć, musi być jedną wielką katuszą, że jak się rano budzisz i nic cię nigdzie nie strzyka fizycznie ani psychicznie, to znaczy, że umarłeś. A ktoś, kto nie ma od urodzenia po uśmiechnięty zgon pod górkę, jest w najlepszym razie egoistą (prawdopodobnie również złodziejem, łapówkarzem i „ma znajomości”). A na rowerze i za kierownicą jednak warto myśleć 😀. Niekoniecznie o życiu, najlepiej o tym, co na drodze.
O z tym przekładaniem czyjegoś dobra nad swoje to miałem do czynienia. Babcia mnie tak wychowała, na szczęście jakoś naturalnie postawiłem granicę w tym i nauczyłem się odmawiać.
Ja teraz jestem w kropce: mam kryzys wieku średniego i nudną pracw ksiegowej, zawsze chcialam cos zmienic i w końcu zapisalam sie na podyplomówke z przygotowanja pedagogicznego i właśnie ją skończyłam i zabralam się za szukaniem pracy w szkole (bardzo lubię dzieci ale tez mam obawy czy sobie dam rade po tylu latach zamkniecia w biurze...) a tu nagle mam mozliwosc awansowania w pracy i zostania zastępcą skarbnika... I mam zonk- czy isc w ciemno i gonic za marzeniami (na czym moge sie tez przejechac jak sie okaże, że jednak ta praca za bardzo mnie wyczerpuje), czy awansowac, co byloby ukoronowaniem wieloletniej pracy i studiów ekonomicznych itd... i co wybrać 😢
Gdzieś kiedyś znalazłem takie ZŁE nawyki, chyba jakiś film na YT (+ moje komentarze): 1. Oglądanie telewizji (życie zdarzeniami innych, nie skupianie się na swoim życiu i bliskich osobach, strata czasu…) 2. Złe odżywanie i nałogi (nie dbanie o to co najważniejsze = zdrowie; czy można powierzyć ważną sprawę komuś kto nie jest w stanie zadbać nawet o to co jest dla niego najważniejsze?) 3. Wstawanie późno (prokrastynacja, lenistwo) 4. Oglądanie sportu (zamiast jego uprawiania, patrz pkt. 1 i 2 ) 5. Brak higieny (dbania o swój wygląd, zdrowie) 6. Obwinianie innych (wymówka na wszystko, odrzucanie odpowiedzialności) 7. Brak oszczędności (brak planowania, pasywność, oszczędzać można zawsze!) 8. Branie wielkiego kredytu, wydawanie zanim się zarobi bez pewnego planu (j.w., + obciążanie się psychiczne) 9. Niedbanie o kondycję (patrz pkt. 2) 10. Biedni znajomi (biedni, NIE w sensie niemajętni, ale tacy co nic nie wnoszą lub wręcz demotywują, klakierzy :) ) 11. Przesadne liczenie na innych (pasywność, obarczanie innych odpowiedzialnością) 12. Nieczytanie książek (komentarz raczej zbędny) 13. Opieranie się na opinii innych (brak własnej oceny i doświadczenia, bazowanie na nie swoich gustach) 14. Nigdy nie kończyć (czyli brak doświadczenia sukcesu i zaufania do siebie) 15. Brak konsekwencji (ktoś kiedyś powiedział, że najważniejszą cechą ludzi odnoszących sukces w dowolnej dziedzinie jest jedna cecha - bycie konsekwentnym).
Nie prawda, że inne narodowości maja takie same problemy z rozwojem osobistym . Mam doswiadczenie z Holendrami i Niemcami i tam jak mowisz ze byles na terapii, cierpiales na wypalenie zawodowe albo masz problemy ze stresem jest tak samo jak powiedziec wypiłem kawe rano
*Dobry film, jestem nowy w świecie inwestycji, wiele słyszałem o kryptowalutach, giełdach i innych rodzajach inwestycji, i będę wdzięczny, jeśli ktoś może mnie poprowadzić, aby zacząć inwestować, aby zwiększyć moje dochody*
@@sonlee9869 Proszę, jestem naprawdę zainteresowany, czy możesz polecić mi doświadczonego handlowca, ponieważ wiesz, że większość handlowców nie jest legalnych, a dobrzy są bardzo trudni do znalezienia
@@huckanderson2811 Polecę mojego obecnego tradera Panią Leslie Ramos, handluję z nią od prawie roku i jej strategie codziennie przynoszą mi wiele zysków z mojej inwestycji
Jestem w strasznym stanie i nie wiem co robić. Mam za chwilę 25 lat i bardzo boję się żyć. Nigdy nie uprawiałem seksu bo kiedyś bałem się, że dziewczyna zobaczy w mnie zalękniona i zaryczane dziecko. Od sierpnia 2021 co weekend bardzo mocno o to walczę,lecz jeszcze nie wyszło i próbuję dalej. Czuję się jak gówno bo nie mam takiego normalnego życia i muszę walczyć o wszystko z czym inni nie mają problemów bo nie mieli toksycznych rodziców, albo dostali siłę, której mi zabrakło. Jestem osobą niepełnosprawną oraz mam zaburzenia lękowo - depresyjne. Mam w tej chwili epizod zaburzenia dysocjacyjnego. Buduję nowe życie w już zastałym życiu. Chciałbym wrócić do rzeczywistości. Chciałbym mieć tatuaż i iść do pracy, wyjechać sam na wakacje zagranicę. Nie mam pracy, nie mam matury, nie mam prawa jazdy oraz śpię jeszcze u rodziców. Nigdy nie miałem domu i teraz też w tej chwili go nie mam, szukam pracy i płaczę gdy siostra wychodzi do chłopaka bo marzę o tym by wyjść kiedyś do kolegi albo budzić się co weekend w innym łóżku. Bardzo mnie to wszystko boli i ogromnie z tym sobie nie radzę. Nie mam siły się umyć i nie mam siły na poprawne dawkowanie leków. Umiem wszystko zepsuć bo czasami nie wiem co wypada a co nie wypada powiedzieć drugiemu człowieku, bardzo szybko ufam i bardzo szybko wysyłam masę dobrej energii do ludźmi bo ślepo wierzę w mechanizm synergii. Nie mam siły się ogolić. W dysocjacji jestem sto razy bardziej prawdomówny i niemiły. Mam dosyć swojego życia i nienawidzę go, mam dosyć siedzenia w domu w sobotę z rodzicami. Nienawidzę tego domu i mojej sytuacji z rodzicami. W dysocjacji zacząłem patrzeć na rodziców jak na kontakt z drugim człowiekiem. Chciałbym co chwilę wychodzić w sobotę do jakiś znajomych i po raz pierwszy w życiu zostać na noc u kolegi czy na imprezie. Kolega z którym się rozstałem, powiedział że nigdy by mi na to nie pozwolił. Mój inny były znajomy, który na mnie nasrał w wieku 20 lat ciągle gdzieś wychodził w sobotę na noc. Ja musiałem dziś siedzieć cały dzień w domu bo rodzice mieli gdzieś z mną jechać, ale im się odechciało. Boli mnie to, że mam 24 lata i nie mieszkam chociaż w wynajmowanym pokoju. Chciałbym wyjechać samemu zagranicę.
HEJ Twoja sytuacja jest trudna, ale nie beznadziejna. Jeśli nie masz nikogo życzliwego, jesteś bez pracy i pieniędzy, nie masz na nic siły, to zatrzymaj się i ...pomyśl. Wszystko co piszesz: brak wykształcenia, prawa jazdy, własnego locum itd , też samotność, czy Twoja niepełnosprawność - to nie wyrok! Masz takie samo prawo do szacunku, miłości, wyrażania swojego zdania, przemieszczania się, przebywania, itd jak każdy. Ale też nie jesteś każdym. Jesteś jedyny w swoim rodzaju, bo nie da się Ciebie powielić. Odrzuć więc to co z zewnątrz, co kto posiada, czy jaki jest. To nie jest ważne. Nie porównuj się i nie użalaj. Skup się na sobie. Co w Tobie jest dobrego, jakie masz cechy, co potrafisz i lubisz robić? I ZACZNIJ TO ROBIĆ! Na początek drobne rzeczy - udało Ci się dzisiaj ogolić? Popatrz w lustro, uśmiechnij się do siebie i.. pogratuluj sobie! Dałeś radę ! To tylko przykład. Nie trać energii na to, czego nie chcesz. Nie wysyłaj ludziom masy energii - wystarczy, że jesteś uprzejmy, nie trzeba być miłym. Masz dostęp do internetu - znajdź grupy wsparcia, pisz z ludźmi, proś o pomoc (może znajdziesz jakiegoś psychologa, który da Ci wsparcie). Jeśli np. nie wychodzisz z domu samodzielnie, to może znajdzie się chętny człowiek, który poświęci Ci chwilę na spacer po parku, na plażę - prowadząc Twój wózek. Może ktoś z Twojego sąsiedztwa? Wystarczy jeden empatyczny człowiek (kobieta, mężczyzna), z którym spędzisz czas na zwykłej rozmowie. Takie rzeczy poprawią Ci nastrój i wyzwalają w człowieku wdzięczność. Zaczniesz lepiej postrzegać samego siebie. Jesteś młody, a życie to bezcenny dar. Wierzę, ze dasz radę.Trzymam kciuki za Ciebie i za Twoje życiowe powodzenie! Grażyna
Z tą terapią to ja się całkowicie zgadzam, tylko jest jeden drobny problem - trzeba jeszcze na nią się dostać, bo prywatna to teraz dobro luksusowe... A jak się człowiek na nią jeszcze dostanie, to żeby to nie była rozmowa ze ścianą - mam 5-letnie doświadczenie dwu różnych, gdzie zmarnowałam czas totalnie bo na "terapii" wpadałam w kołowrotek czarnych myśli i tkwiłam w tym bagnie... Właśnie zaczynam kolejną, ale tym razem chyba jest światełkow w tunelu...
Cały pakiet od Cb zamówiłem właśnie. Samo oglądanie i słuchanie Ciebie zaczęło mnie zmieniać i już czuję te zmiany a oglądam Cię od pół roku i już mega różnica. Także nie mogę się doczekać książki i reszty pozdrawiam z całego serca.
Год назад+1
Dzięki za miłe słowa i udanego przerabiania kursu i książki.
Ziomek będę walczyć! A tak w ogóle lubię twoją skromność gdzie jesteś spokojnie człowiekiem którym 95% ludzi chciało by być pod względem mentalnym, choć pewnie się mylę ;P
To skoro "słowo na niedzielę" było, to lecę walczyć z punktem nr 1. Tak się cieszę, że pozostałe w miarę ogarnięte. Btw, Leszku, jesteś młodszy, więc wybaczam, ale pamiętaj, że "życie zaczyna się po 40-tce". ;) To jeszcze nie starość, to być może dla niektórych będzie druga młodość, jeśli ruszą po swoje w życiu posłuchawszy paru Twoich podcastów. Moje się bardzo mocno na plus zmieniło właśnie po 40-tce, wszystko to jest moją zasługą, dziś to wiem, ale trzeba najpierw ruszyć się i zawalczyć o siebie. Nigdy nie jest za późno na zmiany. :)
A jak już raz spróbujesz ruszyć tyłek z kanapy i zrobić cokolwiek ze swoim życiem,a jeśli Ci się uda...uwierzysz w siebie i z buły zamienisz się w aktywnego człowieka,pełnego zadań i pasji
ok, a jak ktoś zmaga się z depresją i nerwicą od ponad 20 lat? Nie jest łatwo być aktywnym czy też nie prokastynować, kiedy każda myśl o zmianie jakiejkowiek powoduje wręcz ataki paniki. A ponadto z innej beczki - pasje? A dzieci? Tak łatwo mieć pasje i je realizować, tak łatwo zmienić pracę i pracować gdzie się chce. Może zabrać dzieciaki na drugi koniec świata żeby się realizować? Tak łatwo oszczędzać, wystarczy powiedzieć dziecku, nie kupię Ci nic, albo zmienić pracę na super dla mnie, ale nie będzie mnie w domu, a dziecku powiem, że jest nieważne, bo moja samorealizacja jest ważniejsza, i chcę mieć pracę którą ja lubię, a to że lubię pracować w nocy, a w dzień spać, to mniejsza z tym, będzie się bawiło samo ze sobą, zabierze się samo do szkoły i ugotuje sobie obiad, bo mama woli mieć pracę, którą lubi, albo studiuje. Może są ludzie, którzy sobie z tym jakoś radzą (faceci przede wszystkim), ale ja takich jednak nie znam (no może ze dwóch facetów, którzy realizują się kosztem rodziny, bo ich potrzeby są ważniejsze). Dałam lajka, bo kanał lubię, nie jest to atak czy coś, tylko spojrzenie na rzeczywistość z trochę innej strony. Nie wszystko jest możliwe i nie wszystko da się zrobić. 11 sposób - miej dzieci. A może to mój kryzys wieku średniego przeze mnie przemawia... Pozdrawiam
Год назад+2
Masz talent do straszenia się scenariuszami "co by było jeśli". Stary, co jeśli jutro się wywrócisz, głowę rozbijesz tak, że resztę życia na wózku spędzisz? Lepiej z domu nie wychodzić. Ja rozumiem, że każdy hipotetyczny scenariusz może przerażać, ale działa się tu i teraz zasobami jakie posiadasz, a nie wymyślasz sobie scenariusze i się nimi zastraszasz do pasywności. Dokładnie tak robią rodzice, którzy podcinają skrzydła dzieciom. Do wszystkiego zniechęcają i straszą jak to ciężko i trudno choć guzik wiedzą. Nie tędy droga tak myślę - takim gdybaniem marnujesz swój czas :)
@Życie pisze takie scenariusze. Ona nie musi nic wymyślać. Możliwe, że tego doświadczyła i doświadcza. Btw w wieku dość zaawansowanym wcale nie czuję się staro.😂 Może mam się do o trumny położyć bo jestem grubo po 40tce? Jestem młoda i będę zawsze młoda.
@@Aneta-q7r doświadczyła i doświadcza, bo żyje lękiem i budowaniem takich scenariuszy. Nie jest to coś, czego nie można zmienić. Tutaj z Leszkiem się zgadzam. Dlaczego? Bo żyłam i myślałam dokładnie jak ta pani teraz, latami... I to wszystko zmieniłam. Też jestem grubo po 40-tce, mało być może zostało do końca, więc nie warto ani dnia dłużej marnować na takie czarne myślenie.
podoba mi się pkt 4. z perspektywy szukania pracy od roku, uczenia się, kursów, wysłania setek CV i trochę rozmów - ubaw po paszki XD. Lece dalej do pkt 5 i kolejnych mam nadzieje że przynich się też tak dobrze ubawię :)
Przykład który podałeś z Chorwacją jest akurat od czapy ponieważ przez łatwo wyobrazić sobie sytuację i to jest w większości wypadków kiedy to koledzy mówią tak jedź nad polskie morze bo tam jest dużo lepiej niż w Chorwacji co będziesz robił w Chorwacji a tymczasem nad polskim morzem podczas ich urlopu padał deszcz a w Chorwacji świeciło piękne
Siódemeczka też mnie poruszyła mocno. Dopiero po 40-setce jakoś powoli zaczęłam wychodzić z siódemeczki😀Lepiej późno niż wcale. Wersja dla dziewcząt - masz być miła i wszyscy musza cię lubić, nie wolno nikogo urazić. No i starałam się bardzo, czasem się udawało, a czasem …nagle zaliczałam jakis totalny przypał. Sama nie wiem dlaczego, inni w szkocku. Efekt: horrendalne poczucie winy i przekonanie, że coś ze mna nie tak.
Lubię oglądać tego typu materiały po raz kolejny, aby cały czas przypominać sobie o swoich celach. Bo w monotonii życia po ekscytacji że chcesz zmian w życiu, szybko zapomina się o tych celach i radach które dają tyle radości że da się swoje życie zmienić. Także dziękuję za materiał 👍 Zmieniłem pracę, poszedłem na kurs pływania, byłem w końcu na kursie witserfingu. A odwlekałem te rzeczy latami. I teraz lubię zmiany w swoim życiu i lubię tego typu materiały, bo mi przypominają o moich zmianach i sukcesach. Na mnie zadziałało kiedyś to jak ktoś powiedział, "wyobraź sobie siebie na emeryturze" I rzeczywiście przygnębiające było to, że miałbym widzieć siebie na stare lata w tej samej pracy z tymi samymi nijakimi lub toksycznymi osobami i bez żadnych pasji czy hobby. A tak będzie co na stare lata wspominać i o czym rozmawiać 🙂
Założę się , że potrafie przegrać życie nie w 10 krokach a k***a w dwóch 😅🤣😅 Jestem w uj dobrym człowiekiem a życie dało mi tylko ból , cierpienie i daremność.
Z tym powiedzieniem "jeśli pięciu twoich znajomych jest alkoholikami to i też jesteś" bardziej się zgodzić nie moge.W tym roku za cel postawiłem sobie komlletnie wymienić towarzystwo w którym przebywam i praktycznie mi się udało.Zmiana w moim nastawieniu do życia jest ogromna,przebywanie z ludźmi ktorzy motywują cię do działania i którym pozytywnie zazdrościsz potrafi sporo w głowie przewrócić,na lepsze ;)
To prawda. Zrobiłam podobnie. Trzymam kciuki. :) A z biegiem lat zobaczysz jak mocno zmienią się ludzie wokół Ciebie i Ty sam in plus. Wszystko w Twoich rękach. Powodzenia.
Panie kochany, co Pan tam wiesz i się znasz ... Ja wiem lepiej że wiem co wiem, i wiem że wiem najlepiej także proszę nie pouczać :) Moje życie z góry było zaplanowane jako nieudane i to zostało naukowo udowodnione, więc po co ten cały wywód? :D Pozdrawiam :> :>
ja dodam coś jeszcze od siebie: po pierwsze, wybierz sobie partnera życiowego, który w niczym ci nie pomaga i ciągnie cię w dół pod każdym możliwym względem, po drugie: wybierz sobie możliwie najgorsze studia, dające możliwie najgorszą pracę, i kształć się w tym kierunku. Przetestowane:) porażka życiowa gwarantowana!!!!!
Czy jest nadzieja na materiały w formie podcastu na Spotify? Wiem, że w Twoich filmach jest dużo grafik ale w sumie już jest opcja wideo na Spotify. Byłoby cudownie ❤
Rewelacyjny odcinek, to cała ja....i jak się z tego wygrzebać jak w perfudny sposób pozbawiają cie pracy - wszędzie nepotyzm, stres, choroby, operacje, pogrzeby, samotność, brak kasy i żadnej pomocy, gdziekolwiek pójdziesz rzucają ci kłody pod nogi, do tego toksyczna, chora matka, odmowa przyznania renty, na pracę na umowę nie ma szans, no i przeciwskazania np, do dźwigania czy pracy przy komputerze. Nie jestem i nie chce być klientem MOPsu, pomoc prawna mi nie przyslyguje, na prywatne leczenie i rehabilitację nie mam pieniędzy, stan zdrowia się pogarsza. PCPR rok rocznie odmawia mi dofinansowania o turnusu, twierdzą, że nie mają środków...jeżdżą pociotki, lekarze i pielęgniarki mają tanie
wczasy. Gdziekolwiek zadzwonię, tam odbijam się od ściany. Jak tylko usłyszę, że chora i 50plus, to dziękują. Jak żyć, za co się leczyć jak znikąd żadnej pomocy, a jeszcze cię dołują
LENISTWO i pozostałe 6 grzechów głównych. Grzechy główne, które nie są ciężkimi, ale leżą u podstaw wszystkich złych zachowań... Taka uniwersalna prawda, którą wielu odrzuca, bo zapewne wie lepiej. Myślę, że lenistwo i nadmierny komfort powodują, że ludzie nie szukają zmian w swoim życiu. Świetny podcast, jak zawsze ❤ Może by tak podejść psychologicznie do siedmiu grzechów głównych i nagrać 7 odrębnych podcastów 😉
Hehe spokojniejszego tonu nie widziałem właśnie jeszcze, i szczególnie tutaj pod koniec.. takiego szczerego do ludzi👍Właśnie tego czasem brak u innych.. Ale można się doszukać wszystkiego złego jak kto zechce 😆a miłości u Putina.. 😂
Od pewnego czasu zauważyłem jak mówisz pewne rzeczy coraz śmielej popełniając przy tym błędy. Rok temu uwielbiałem Cię słuchać. Dziś się zmuszam. Pomyśl nad tym, albo olej komentarz.
A z moim podcastem słuchanym z tej playlisty nie da się życia przegrać: ruclips.net/p/PLz_A0HATxd84hKT9wvOCsGAQ7t_PZ0eRX
Uwielbiam odwróconą psychologię
Wstalam o 4 rano do corki i z partnerem wypilam kawę. W planach mialam isc dalej spać, jak on pojedzie do pracy, ale zaczelam słuchać Twojego filmu. I zmieniłam plany. Zaraz biore się za od dawna przekładane rzeczy. Dziękuję 🙃
Znam ludzi którzy zawsze przekładali cudze szczęście na swoje, w zamian również oczekują tego od innych. Efekt, ogromne roczarowanie życiem, każdy z nas jest odpowiedzialny za swoje własne szczęście.
Dziękuję za Pana filmy, są bardzo pomocne.
Koszykiem, w którym można zmieścić to wszystko, jest przekonanie, że życie musi boleć, musi być jedną wielką katuszą, że jak się rano budzisz i nic cię nigdzie nie strzyka fizycznie ani psychicznie, to znaczy, że umarłeś. A ktoś, kto nie ma od urodzenia po uśmiechnięty zgon pod górkę, jest w najlepszym razie egoistą (prawdopodobnie również złodziejem, łapówkarzem i „ma znajomości”). A na rowerze i za kierownicą jednak warto myśleć 😀. Niekoniecznie o życiu, najlepiej o tym, co na drodze.
O z tym przekładaniem czyjegoś dobra nad swoje to miałem do czynienia. Babcia mnie tak wychowała, na szczęście jakoś naturalnie postawiłem granicę w tym i nauczyłem się odmawiać.
Ja teraz jestem w kropce: mam kryzys wieku średniego i nudną pracw ksiegowej, zawsze chcialam cos zmienic i w końcu zapisalam sie na podyplomówke z przygotowanja pedagogicznego i właśnie ją skończyłam i zabralam się za szukaniem pracy w szkole (bardzo lubię dzieci ale tez mam obawy czy sobie dam rade po tylu latach zamkniecia w biurze...) a tu nagle mam mozliwosc awansowania w pracy i zostania zastępcą skarbnika... I mam zonk- czy isc w ciemno i gonic za marzeniami (na czym moge sie tez przejechac jak sie okaże, że jednak ta praca za bardzo mnie wyczerpuje), czy awansowac, co byloby ukoronowaniem wieloletniej pracy i studiów ekonomicznych itd... i co wybrać 😢
Niesamowicie inspirujący antyporadnik. Zaskoczył mnie pan dziś swoją energią :) Brawo!
Gdzieś kiedyś znalazłem takie ZŁE nawyki, chyba jakiś film na YT (+ moje komentarze):
1. Oglądanie telewizji (życie zdarzeniami innych, nie skupianie się na swoim życiu i bliskich osobach, strata czasu…)
2. Złe odżywanie i nałogi (nie dbanie o to co najważniejsze = zdrowie; czy można powierzyć ważną sprawę komuś kto nie jest w stanie zadbać nawet o to co jest dla niego najważniejsze?)
3. Wstawanie późno (prokrastynacja, lenistwo)
4. Oglądanie sportu (zamiast jego uprawiania, patrz pkt. 1 i 2 )
5. Brak higieny (dbania o swój wygląd, zdrowie)
6. Obwinianie innych (wymówka na wszystko, odrzucanie odpowiedzialności)
7. Brak oszczędności (brak planowania, pasywność, oszczędzać można zawsze!)
8. Branie wielkiego kredytu, wydawanie zanim się zarobi bez pewnego planu (j.w., + obciążanie się psychiczne)
9. Niedbanie o kondycję (patrz pkt. 2)
10. Biedni znajomi (biedni, NIE w sensie niemajętni, ale tacy co nic nie wnoszą lub wręcz demotywują, klakierzy :) )
11. Przesadne liczenie na innych (pasywność, obarczanie innych odpowiedzialnością)
12. Nieczytanie książek (komentarz raczej zbędny)
13. Opieranie się na opinii innych (brak własnej oceny i doświadczenia, bazowanie na nie swoich gustach)
14. Nigdy nie kończyć (czyli brak doświadczenia sukcesu i zaufania do siebie)
15. Brak konsekwencji (ktoś kiedyś powiedział, że najważniejszą cechą ludzi odnoszących sukces w dowolnej dziedzinie jest jedna cecha - bycie konsekwentnym).
Nie prawda, że inne narodowości maja takie same problemy z rozwojem osobistym . Mam doswiadczenie z Holendrami i Niemcami i tam jak mowisz ze byles na terapii, cierpiales na wypalenie zawodowe albo masz problemy ze stresem jest tak samo jak powiedziec wypiłem kawe rano
Uwielbiam ten głos 👍
Świetnie się słucha do snu :)
*Dobry film, jestem nowy w świecie inwestycji, wiele słyszałem o kryptowalutach, giełdach i innych rodzajach inwestycji, i będę wdzięczny, jeśli ktoś może mnie poprowadzić, aby zacząć inwestować, aby zwiększyć moje dochody*
Zgadza się, potrzebujesz doświadczonego mentora, aby uzyskać dobry zysk z handlu kryptowalutami
@@sonlee9869 Proszę, jestem naprawdę zainteresowany, czy możesz polecić mi doświadczonego handlowca, ponieważ wiesz, że większość handlowców nie jest legalnych, a dobrzy są bardzo trudni do znalezienia
@@huckanderson2811 Polecę mojego obecnego tradera Panią Leslie Ramos, handluję z nią od prawie roku i jej strategie codziennie przynoszą mi wiele zysków z mojej inwestycji
Instagram
*Valeriaramosalba*
Jestem w strasznym stanie i nie wiem co robić. Mam za chwilę 25 lat i bardzo boję się żyć. Nigdy nie uprawiałem seksu bo kiedyś bałem się, że dziewczyna zobaczy w mnie zalękniona i zaryczane dziecko. Od sierpnia 2021 co weekend bardzo mocno o to walczę,lecz jeszcze nie wyszło i próbuję dalej. Czuję się jak gówno bo nie mam takiego normalnego życia i muszę walczyć o wszystko z czym inni nie mają problemów bo nie mieli toksycznych rodziców, albo dostali siłę, której mi zabrakło. Jestem osobą niepełnosprawną oraz mam zaburzenia lękowo - depresyjne. Mam w tej chwili epizod zaburzenia dysocjacyjnego. Buduję nowe życie w już zastałym życiu. Chciałbym wrócić do rzeczywistości. Chciałbym mieć tatuaż i iść do pracy, wyjechać sam na wakacje zagranicę. Nie mam pracy, nie mam matury, nie mam prawa jazdy oraz śpię jeszcze u rodziców. Nigdy nie miałem domu i teraz też w tej chwili go nie mam, szukam pracy i płaczę gdy siostra wychodzi do chłopaka bo marzę o tym by wyjść kiedyś do kolegi albo budzić się co weekend w innym łóżku.
Bardzo mnie to wszystko boli i ogromnie z tym sobie nie radzę. Nie mam siły się umyć i nie mam siły na poprawne dawkowanie leków. Umiem wszystko zepsuć bo czasami nie wiem co wypada a co nie wypada powiedzieć drugiemu człowieku, bardzo szybko ufam i bardzo szybko wysyłam masę dobrej energii do ludźmi bo ślepo wierzę w mechanizm synergii. Nie mam siły się ogolić. W dysocjacji jestem sto razy bardziej prawdomówny i niemiły. Mam dosyć swojego życia i nienawidzę go, mam dosyć siedzenia w domu w sobotę z rodzicami. Nienawidzę tego domu i mojej sytuacji z rodzicami. W dysocjacji zacząłem patrzeć na rodziców jak na kontakt z drugim człowiekiem. Chciałbym co chwilę wychodzić w sobotę do jakiś znajomych i po raz pierwszy w życiu zostać na noc u kolegi czy na imprezie. Kolega z którym się rozstałem, powiedział że nigdy by mi na to nie pozwolił. Mój inny były znajomy, który na mnie nasrał w wieku 20 lat ciągle gdzieś wychodził w sobotę na noc. Ja musiałem dziś siedzieć cały dzień w domu bo rodzice mieli gdzieś z mną jechać, ale im się odechciało. Boli mnie to, że mam 24 lata i nie mieszkam chociaż w wynajmowanym pokoju. Chciałbym wyjechać samemu zagranicę.
HEJ Twoja sytuacja jest trudna, ale nie beznadziejna. Jeśli nie masz nikogo życzliwego, jesteś bez pracy i pieniędzy, nie masz na nic siły, to zatrzymaj się i ...pomyśl. Wszystko co piszesz: brak wykształcenia, prawa jazdy, własnego locum itd , też samotność, czy Twoja niepełnosprawność - to nie wyrok! Masz takie samo prawo do szacunku, miłości, wyrażania swojego zdania, przemieszczania się, przebywania, itd jak każdy. Ale też nie jesteś każdym. Jesteś jedyny w swoim rodzaju, bo nie da się Ciebie powielić. Odrzuć więc to co z zewnątrz, co kto posiada, czy jaki jest. To nie jest ważne. Nie porównuj się i nie użalaj. Skup się na sobie. Co w Tobie jest dobrego, jakie masz cechy, co potrafisz i lubisz robić? I ZACZNIJ TO ROBIĆ! Na początek drobne rzeczy - udało Ci się dzisiaj ogolić? Popatrz w lustro, uśmiechnij się do siebie i.. pogratuluj sobie! Dałeś radę ! To tylko przykład. Nie trać energii na to, czego nie chcesz. Nie wysyłaj ludziom masy energii - wystarczy, że jesteś uprzejmy, nie trzeba być miłym. Masz dostęp do internetu - znajdź grupy wsparcia, pisz z ludźmi, proś o pomoc (może znajdziesz jakiegoś psychologa, który da Ci wsparcie). Jeśli np. nie wychodzisz z domu samodzielnie, to może znajdzie się chętny człowiek, który poświęci Ci chwilę na spacer po parku, na plażę - prowadząc Twój wózek. Może ktoś z Twojego sąsiedztwa?
Wystarczy jeden empatyczny człowiek (kobieta, mężczyzna), z którym spędzisz czas na zwykłej rozmowie. Takie rzeczy poprawią Ci nastrój i wyzwalają w człowieku wdzięczność. Zaczniesz lepiej postrzegać samego siebie. Jesteś młody, a życie to bezcenny dar. Wierzę, ze dasz radę.Trzymam kciuki za Ciebie i za Twoje życiowe powodzenie! Grażyna
@@grazynalenard4723 Nie mam żadnego wózka, wychodzę z domu i nie jestem samotny. Skąd ten wniosek?
Świetnie się Pana słucha poprostu świetnie Panie Leszku jest Pan miłym i mądrym człowiekiem zawsze coś podłapie i wychodzę na tym świetnie 😮❤
Z tą terapią to ja się całkowicie zgadzam, tylko jest jeden drobny problem - trzeba jeszcze na nią się dostać, bo prywatna to teraz dobro luksusowe... A jak się człowiek na nią jeszcze dostanie, to żeby to nie była rozmowa ze ścianą - mam 5-letnie doświadczenie dwu różnych, gdzie zmarnowałam czas totalnie bo na "terapii" wpadałam w kołowrotek czarnych myśli i tkwiłam w tym bagnie... Właśnie zaczynam kolejną, ale tym razem chyba jest światełkow w tunelu...
Cały pakiet od Cb zamówiłem właśnie. Samo oglądanie i słuchanie Ciebie zaczęło mnie zmieniać i już czuję te zmiany a oglądam Cię od pół roku i już mega różnica. Także nie mogę się doczekać książki i reszty pozdrawiam z całego serca.
Dzięki za miłe słowa i udanego przerabiania kursu i książki.
Ziomek będę walczyć! A tak w ogóle lubię twoją skromność gdzie jesteś spokojnie człowiekiem którym 95% ludzi chciało by być pod względem mentalnym, choć pewnie się mylę ;P
To skoro "słowo na niedzielę" było, to lecę walczyć z punktem nr 1. Tak się cieszę, że pozostałe w miarę ogarnięte. Btw, Leszku, jesteś młodszy, więc wybaczam, ale pamiętaj, że "życie zaczyna się po 40-tce". ;) To jeszcze nie starość, to być może dla niektórych będzie druga młodość, jeśli ruszą po swoje w życiu posłuchawszy paru Twoich podcastów. Moje się bardzo mocno na plus zmieniło właśnie po 40-tce, wszystko to jest moją zasługą, dziś to wiem, ale trzeba najpierw ruszyć się i zawalczyć o siebie. Nigdy nie jest za późno na zmiany. :)
Fantastyczny film! Dziękuję i wszystkiego dobrego 😊
A jak już raz spróbujesz ruszyć tyłek z kanapy i zrobić cokolwiek ze swoim życiem,a jeśli Ci się uda...uwierzysz w siebie i z buły zamienisz się w aktywnego człowieka,pełnego zadań i pasji
Jeśli chodzi o odchudzanie to polecam post przerywany 8/16 , chociaż przy zabużeniach odżywiania trzeba się skonsultować z lekarzem .
ok, a jak ktoś zmaga się z depresją i nerwicą od ponad 20 lat? Nie jest łatwo być aktywnym czy też nie prokastynować, kiedy każda myśl o zmianie jakiejkowiek powoduje wręcz ataki paniki. A ponadto z innej beczki - pasje? A dzieci? Tak łatwo mieć pasje i je realizować, tak łatwo zmienić pracę i pracować gdzie się chce. Może zabrać dzieciaki na drugi koniec świata żeby się realizować? Tak łatwo oszczędzać, wystarczy powiedzieć dziecku, nie kupię Ci nic, albo zmienić pracę na super dla mnie, ale nie będzie mnie w domu, a dziecku powiem, że jest nieważne, bo moja samorealizacja jest ważniejsza, i chcę mieć pracę którą ja lubię, a to że lubię pracować w nocy, a w dzień spać, to mniejsza z tym, będzie się bawiło samo ze sobą, zabierze się samo do szkoły i ugotuje sobie obiad, bo mama woli mieć pracę, którą lubi, albo studiuje. Może są ludzie, którzy sobie z tym jakoś radzą (faceci przede wszystkim), ale ja takich jednak nie znam (no może ze dwóch facetów, którzy realizują się kosztem rodziny, bo ich potrzeby są ważniejsze). Dałam lajka, bo kanał lubię, nie jest to atak czy coś, tylko spojrzenie na rzeczywistość z trochę innej strony. Nie wszystko jest możliwe i nie wszystko da się zrobić. 11 sposób - miej dzieci. A może to mój kryzys wieku średniego przeze mnie przemawia... Pozdrawiam
Masz talent do straszenia się scenariuszami "co by było jeśli". Stary, co jeśli jutro się wywrócisz, głowę rozbijesz tak, że resztę życia na wózku spędzisz? Lepiej z domu nie wychodzić. Ja rozumiem, że każdy hipotetyczny scenariusz może przerażać, ale działa się tu i teraz zasobami jakie posiadasz, a nie wymyślasz sobie scenariusze i się nimi zastraszasz do pasywności. Dokładnie tak robią rodzice, którzy podcinają skrzydła dzieciom. Do wszystkiego zniechęcają i straszą jak to ciężko i trudno choć guzik wiedzą. Nie tędy droga tak myślę - takim gdybaniem marnujesz swój czas :)
@Życie pisze takie scenariusze. Ona nie musi nic wymyślać. Możliwe, że tego doświadczyła i doświadcza. Btw w wieku dość zaawansowanym wcale nie czuję się staro.😂 Może mam się do o trumny położyć bo jestem grubo po 40tce? Jestem młoda i będę zawsze młoda.
@@Aneta-q7r doświadczyła i doświadcza, bo żyje lękiem i budowaniem takich scenariuszy. Nie jest to coś, czego nie można zmienić. Tutaj z Leszkiem się zgadzam. Dlaczego? Bo żyłam i myślałam dokładnie jak ta pani teraz, latami... I to wszystko zmieniłam. Też jestem grubo po 40-tce, mało być może zostało do końca, więc nie warto ani dnia dłużej marnować na takie czarne myślenie.
Niezły film, mocny taki :-))
Super, dziękuję!
podoba mi się pkt 4. z perspektywy szukania pracy od roku, uczenia się, kursów, wysłania setek CV i trochę rozmów - ubaw po paszki XD. Lece dalej do pkt 5 i kolejnych mam nadzieje że przynich się też tak dobrze ubawię :)
Przykład który podałeś z Chorwacją jest akurat od czapy ponieważ przez łatwo wyobrazić sobie sytuację i to jest w większości wypadków kiedy to koledzy mówią tak jedź nad polskie morze bo tam jest dużo lepiej niż w Chorwacji co będziesz robił w Chorwacji a tymczasem nad polskim morzem podczas ich urlopu padał deszcz a w Chorwacji świeciło piękne
"trawa po drugie stronie płotu jest zawsze bardziej zielona"
To brzmi jak rekolekcje w kościele. Fajne daje suba
❤ Siódemczka mistrzowska. Tak właśnie byliśmy wychowani!
Siódemeczka też mnie poruszyła mocno. Dopiero po 40-setce jakoś powoli zaczęłam wychodzić z siódemeczki😀Lepiej późno niż wcale. Wersja dla dziewcząt - masz być miła i wszyscy musza cię lubić, nie wolno nikogo urazić. No i starałam się bardzo, czasem się udawało, a czasem …nagle zaliczałam jakis totalny przypał. Sama nie wiem dlaczego, inni w szkocku. Efekt: horrendalne poczucie winy i przekonanie, że coś ze mna nie tak.
Lubię oglądać tego typu materiały po raz kolejny, aby cały czas przypominać sobie o swoich celach. Bo w monotonii życia po ekscytacji że chcesz zmian w życiu, szybko zapomina się o tych celach i radach które dają tyle radości że da się swoje życie zmienić. Także dziękuję za materiał 👍
Zmieniłem pracę, poszedłem na kurs pływania, byłem w końcu na kursie witserfingu. A odwlekałem te rzeczy latami. I teraz lubię zmiany w swoim życiu i lubię tego typu materiały, bo mi przypominają o moich zmianach i sukcesach. Na mnie zadziałało kiedyś to jak ktoś powiedział, "wyobraź sobie siebie na emeryturze"
I rzeczywiście przygnębiające było to, że miałbym widzieć siebie na stare lata w tej samej pracy z tymi samymi nijakimi lub toksycznymi osobami i bez żadnych pasji czy hobby. A tak będzie co na stare lata wspominać i o czym rozmawiać 🙂
to by nic nie dało..nie dało by nic, nie opłaca się nic robić i tak nie będiesz bogaty jeden z drugim
Założę się , że potrafie przegrać życie nie w 10 krokach a k***a w dwóch 😅🤣😅
Jestem w uj dobrym człowiekiem a życie dało mi tylko ból , cierpienie i daremność.
Z tym powiedzieniem "jeśli pięciu twoich znajomych jest alkoholikami to i też jesteś" bardziej się zgodzić nie moge.W tym roku za cel postawiłem sobie komlletnie wymienić towarzystwo w którym przebywam i praktycznie mi się udało.Zmiana w moim nastawieniu do życia jest ogromna,przebywanie z ludźmi ktorzy motywują cię do działania i którym pozytywnie zazdrościsz potrafi sporo w głowie przewrócić,na lepsze ;)
To prawda. Zrobiłam podobnie. Trzymam kciuki. :) A z biegiem lat zobaczysz jak mocno zmienią się ludzie wokół Ciebie i Ty sam in plus. Wszystko w Twoich rękach. Powodzenia.
Warto posłuchać do końca :) dzięki :)
Bardzo motywujące kazanie ;) Świetny podcast.
Słowo na Niedzielę
Dziękuję ❤ w końcu coś co do mnie trafia 😂 mam cała kolekcję książek Dispenzy, Hawkinsa, Nelsona itd. A teraz chyba dojrzałam do procesu zmiany ❤
Teraz już wiem że przegrywam życie...
Dzięki ;)
Właśnie ogarnęłam dokąd nieświadomie pociągnęłam swoje życie.
Film bit depressive, ale ;)
Przyjacielu mojej duszy, chyba masz coś z mikro na Spotify, bo urywa końcowki.
Ale i tak zasłużyłeś na 5* :)
fajnie pogadane, żadko wpadam 😅 ale jakość kanału rośnie za każdym razem gdy jestem jest fajniej. Może czas bywać częściej 😊. pozdrawiam
Panie kochany, co Pan tam wiesz i się znasz ... Ja wiem lepiej że wiem co wiem, i wiem że wiem najlepiej także proszę nie pouczać :)
Moje życie z góry było zaplanowane jako nieudane i to zostało naukowo udowodnione, więc po co ten cały wywód? :D
Pozdrawiam :> :>
ja dodam coś jeszcze od siebie: po pierwsze, wybierz sobie partnera życiowego, który w niczym ci nie pomaga i ciągnie cię w dół pod każdym możliwym względem, po drugie: wybierz sobie możliwie najgorsze studia, dające możliwie najgorszą pracę, i kształć się w tym kierunku. Przetestowane:) porażka życiowa gwarantowana!!!!!
damy radę,pzdr🤘
Life is short, play more! :) O reklamę konsoli chodziło Panu w ok. 3:45?
Mega odcinek, brawo 👍🙂
"masz dac buzi babci mimo, ze babci smierdzi z pyska jak smokowi"-uwielbiam, moje dziecinstwo. Przepraszam że przepraszam. W dupe.
Witam, świetny odcinek. Mam pytanko, dlaczego nie ma juz nowych odcinków na spotify ?
Czy jest nadzieja na materiały w formie podcastu na Spotify? Wiem, że w Twoich filmach jest dużo grafik ale w sumie już jest opcja wideo na Spotify. Byłoby cudownie ❤
Naprawdę dobry podcast. Zrobiłeś dobrą robotę w 100%. Celność przemyśleń dotkliwa lecz mocno otwierająca oczy.
Dziękuję
Fajnie, że Chorwacja jest bliżej niż Polskie morze, ale z tą wycieczką rowerową po nadmorskich lasach, podsunąłeś fajny pomysł
No niekoniecznie jest bliżej, ale odległość jest jeszcze samochodowo znośna.
Zycie przegra ten kto straci zycie na wiecznosc.
Cudowny materiał
Zreszta jak zawsze
Jakiego kraju jest flaga ułożona z tych sześciokątów za plecami?
Na cmentarzach proaktywni leżą koło reaktywnych. Koniec ten sam.
To lepiej nic nie robić, być pasywnym, niż posłuchać rad mądrych ludzi. Apropos Chorwacji z tą temperaturą to nie jest prawdą.😅
Rewelacyjny odcinek, to cała ja....i jak się z tego wygrzebać jak w perfudny sposób pozbawiają cie pracy - wszędzie nepotyzm, stres, choroby, operacje, pogrzeby, samotność, brak kasy i żadnej pomocy, gdziekolwiek pójdziesz rzucają ci kłody pod nogi, do tego toksyczna, chora matka, odmowa przyznania renty, na pracę na umowę nie ma szans, no i przeciwskazania np, do dźwigania czy pracy przy komputerze. Nie jestem i nie chce być klientem MOPsu, pomoc prawna mi nie przyslyguje, na prywatne leczenie i rehabilitację nie mam pieniędzy, stan zdrowia się pogarsza. PCPR rok rocznie odmawia mi dofinansowania o turnusu, twierdzą, że nie mają środków...jeżdżą pociotki, lekarze i pielęgniarki mają tanie
wczasy. Gdziekolwiek zadzwonię, tam odbijam się od ściany. Jak tylko usłyszę, że chora i 50plus, to dziękują. Jak żyć, za co się leczyć jak znikąd żadnej pomocy, a jeszcze cię dołują
😶cholera to już ciężki temat..
Uwielbiam Twoje czasowe obniżenie ceny😂.
Podpowiedziałbym, że "w Chorwacji', a nie "na Chorwacji" - ale pkt 6... I dodatkowo nie wpisuję się w klakiera ;-)
Dziękuję bardzo serdecznie
10 to idealny wstęp,do depresji
Oglądając to ciesze sie z diagnozy swojej i psychopatii, ludzie to maja przejebane haha
Paradoksem jest, że życia uczy człowiek, który ma potężna nadwagę, co jest podstawą dobrego funkcjonowania.
Psychologi z YT!
Fajny pomysl na odcinek, nie wiem ale sie dowiem mialo taki okolo 2 tyg temu
10ty października Wrocław! ;) Pozdrawiam.
E tam najważniejsze by nie załapać sié na nagrodę Darwina a reszta jakoś się ułoży 😂
Może odcinek o bublach coach-owych 😅
Nr 7 i 8 - w punkt o mnie.
Bomba 😂😂😂😂
LENISTWO i pozostałe 6 grzechów głównych.
Grzechy główne, które nie są ciężkimi, ale leżą u podstaw wszystkich złych zachowań... Taka uniwersalna prawda, którą wielu odrzuca, bo zapewne wie lepiej. Myślę, że lenistwo i nadmierny komfort powodują, że ludzie nie szukają zmian w swoim życiu.
Świetny podcast, jak zawsze ❤
Może by tak podejść psychologicznie do siedmiu grzechów głównych i nagrać 7 odrębnych podcastów 😉
❤️
Cokolwiek robisz- nie warto ;)
Dej miii 🤣👍
👍👍👍
Jak rada weź się ogarnij. Jakby dać szafke z ikei dziecku bez instrukcji i kazać złożyć. bez żadnych instrucji, pierwszy raz w życiu.
Jakim cudem można wyuczyć się 35 lat swojego życia, czyli Siebie, swojego jestestwa??
Juz spędziłem nie raz czas sam na sam. Nie znalazłem żadnych pozytywnych myśli
👍
Porady może i dobre, ale ton głosu właśnie takiego nie znoszącego sprzeciwu rodzica. To działa jak płachta na byka.
Ale sobie projektujesz swoje lęki i uprzedzenia na mnie :)
Hehe spokojniejszego tonu nie widziałem właśnie jeszcze, i szczególnie tutaj pod koniec.. takiego szczerego do ludzi👍Właśnie tego czasem brak u innych.. Ale można się doszukać wszystkiego złego jak kto zechce 😆a miłości u Putina.. 😂
Od pewnego czasu zauważyłem jak mówisz pewne rzeczy coraz śmielej popełniając przy tym błędy. Rok temu uwielbiałem Cię słuchać. Dziś się zmuszam. Pomyśl nad tym, albo olej komentarz.
Błędy jakie?
Proponuję to drugie 😂😂😂
G Piotr ma rację 85 18 Agnieszka Stalowa Wola