Słusznie Pan sugeruje, że tej bezmyślnej tragedii, śmierci 59 marynarzy i utraty nowoczesnego okrętu winni są Hryniewiecki i Hulewicz. Trafienie w niszczyciel z 5 km przez bombowiec horyzontalny graniczyło z cudem, a gdyby tylko był w ruchu, to byłoby to prawie niemożliwe. Od 30 lat studiuję historię morską i nie przypominam sobie drugiej takiej sytuacji (japoński "Mutsuki" został tak samo zatopiony przez B - 17 25.08.1942 r., ale on też stał w miejscu). Nawet, gdyby w wąskim fiordzie "Grom" wyciągnął 15 węzłów, to uwzględniając czas lotu bomb z tej wysokości ok. 25 sekund okręt byłby jakieś 200 m od punktu celowania. Oczywiście bombardier Heinkla - gdyby zauważył kilwater - celowałby przed dziób, ale okrętem należało wejść w cyrkulację - prawidłowa ocena poprawki w takiej sytuacji jest bardzo trudna.
Witam!! Jak zwykle kawał dobrej roboty. Zawsze z niecierpliwościś czekam na Pańskie materiały!! Dzięki za trud jaki Pan wkłada w teorzenie fimów!! Pozdrawiam i zdrówka życzę! :-)
Oooo, mój wujek był na Gromie radio telegrafistą. Podobno ma na koncie najwięcej przepłyniętych mil w czasie II wojny światowej ale tego nie jestem pewien. Fajny facet z niego był fajnie opowiadał.
Fakty co do zatonięcia ORP Grom są powszechnie znane. Doszukiwanie się jakichś tajemnic o tym zdarzeniu, co sugeruje tytuł filmu, jest co najmniej nie w porządku. Mając na uwadze historię naszej Marynarki w latach 30-tych i dalszych losów podczas wojny nie pokusiłbym się o tak stanowczy osąd. Wierzę, że wszyscy Polacy walczący o Polskę dali z siebie wszystko, a może i więcej dla wolnej Polski. Tego żaden z nas nie doświadczył. Więc byłbym ostrożny z osądem i wyciąganiem pochopnych wniosków co do zdarzeń podczas II wojny światowej.
kofemw. Witam, to nie są pochopne wnioski lecz fakty. Wierzy pan ,'' że wszyscy Polacy walczyli o Polskę'' nawet nie wie pan jak bardzo się myli, ale trzeba sięgnąć głębiej w historię by się przekonać. Jest to temat rzeka . Życzę szczęśliwego Nowego Roku i serdecznie pozdrawiam.
Uwazam ze ,,zelazny 1112 msciciel``przedstawil jeden ze smutnych epizodow polskiej marynarki wojennej dla ogolu czytelnikow tego rozdzialu historii ,,ORP Grom`` a nie dla kilku ,,znafcow-malkontentow``,ktorzy nieslusznie oceniaja jego duzy wklad do tajemnic czy zagadek tamtejszego czasu wojny.Troche empatii Panowie!!!Wszystkiego Najlepszego w AD2021!!
Hist.Poczty Polskiej okręty w II wś były jako suweren...hist.po wojenny proces dot.Komandorow okrętów Polskich...hist.procesu zw.Spisek 7 Komandorów. hist.1914 r Częstochowa ul.7 Kamienic hist.oskarzonych przez władze austryjackie ....II wś.Jedwabne.....Rechlitz wydarzenia i oskarżeni...hist.prawa i sprawiedliwości.
Witam Pana Romana Bardzo Dziękuję panu za tak wysoki poziom pańskich materiałów Wesolch Świąt i Dalszych owocnych materiałów w nadchodzącym roku panu życzę i całej zainteresowanej widowni🎄👍🌞 pozdrawiam serdecznie
Grzegorz M. Dzięki w imieniu swoim i myślę , że pozostałej widowni. Dzięki za komentarz i poświęcony czas. Szczęśliwego Nowego Roku i oczywiście świąt. Bardzo serdecznie dziękuję i pozdrawiam.
Fakty powszechnie znane od dawna. Kto choć trochę interesował się historią Groma ten z filmu niczego nowego się nie dowie. Tytuł ma na celu przyciągnięcie jak największej ilości oglądających i nic więcej.
indianin 11. Witam, czy na pewno nic nowego, wychowałem się na książkach J. Pertka, Kosiarza ,Lipińskiego czy Piekałkiewicza i jakoś nie znalazłem tam materiału o którym mówię. Dzięki za komentarz, życzę wesołych świąt i szczęśliwego Nowego Roku.
@@historienieznaneiiwojnyswi3471 Oczywiście że w filmie nie znalazło się nic o czym od dawna nie było by wiadomo. Filmik to po prostu zlepek oczywistych rzeczy zebranych w kilka minut materiału
@@OZYRYS1970 Witam, naprawdę tak pan myśli, czy tylko chciał pan wpisać komentarz, za który dziękuję. A wiadomo było panu o libacji alkoholowej, bo ja tylko słyszałem o niej od jednego z uratowanych marynarzy, lecz po za tym nie mam dowodów i nigdzie nie znalazłem na ten temat wzmianki . Skoro wszystko wiadomo to na pewno zna pan szczegóły. Niby wszyscy wszystko wiedzą, lecz dopiero wtedy , gdy ukarze się materiał na dany temat. Serdecznie pozdrawiam i życzę szczęśliwego Nowego Roku.
Mały acz ważny szczegół szwabskie działa 88 mm to nie przeciw pancerna a przeciw lotnicze używane czasami jako bardziej skuteczne w walce z czołgami.Wesołych Świąt😷👻💣
@@historienieznaneiiwojnyswi3471 Czyżby jako przeciw lotnicze sprawdzały się źle? To po prostu były bardzo dobre działa. Armata ta konstruowana jako przeciwlotnicza była używana jako improwizowana broń p-panc. W końcu na jej bazie skonstruowano dedykowaną armatę przeciwpancerną 8,8 cm PaK 43.
Szkoda Wichra, miał najlepszych artylerzystów o czym przekonali się niemiaszki w czasie słynnej bitwy na Helu, po zrobieniu z niego tzw. "stałej baterii"... Dziwne że taki niszczyciel został... Było przecież wiadomym że na Bałtyku jest bez szans... Komandor de Walden, jego dowódca to był "AS".
gruby BMW. De Walden był bardzo rozczarowany tym, że nie powiadomiono go o odwołaniu operacji Rurka, lecz było więcej takich niedomówień , może kiedyś będzie na ten temat materiał, a póki co życzę zdrowia i szczęśliwego Nowego Roku i świąt. Serdecznie pozdrawiam.
@@historienieznaneiiwojnyswi3471 Również życzę Panu zdrowych i pogodnych świąt i szczęśliwego Nowego Roku. Wracając do słynnej "RURKI" to dla mnie nic innego jak sabotaż... Przecież Oni mogli wtedy "kropnąć" nawet lekki krążownik!!! Przy tym ustawieniu i pełnym zaskoczeniu najpierw torpedy a w chwilę później kilka salw 130mm i "po herbacie"... Kiedy czytałem o tym pierwszy raz, myślałem że mnie coś trafi... Jak Oni musieli to przeżyć, TAKA OKAZJA... Nie mam słów... Pozdrawiam.
@@willi5916 . Dziękuję za życzenia i pamięć. Miałem te same odczucia co pan i jak pan wie było więcej podobnych nie wykorzystanych okazji, zmarnowanych szans na sukces, lecz niestety nie cofniemy upływającego czasu. Serdecznie pozdrawiam.
@@willi5916 Tyle, że krążownika tam nie mogło być. Niemcy gdy zorientowali się, że polskie niszczyciele opuściły Bałtyk wycofali swoje lekkie krążowniki.
@@gregski4130 Tak ale ja miałem na myśli wyjątkową specyfikę tego rejsu i dwóch okazji na szybkie posłanie na dno nawet lekkiego krążownika. Weź pod uwagę to że Niemcy mieli niszczyciele z artylerią 152mm, które można było zaklasyfikować jako lekkie krążowniki. O ile mnie pamięć nie myli właśnie jeden z nich "przedefilował" Wichrowi w tę sakramencką noc... Sprawdzę i napiszę Ci co to były za jednostki. Pozdrawiam.
Chwała bohaterom i załodze dzielnego okrętu na którym służył mój wujek do zatopienia po Narwikiem przeżył i dalej walczył lecz pod banderą brytyjską już
Ponury Ponury. Witam, niestety różne były koleje losów polskich żołnierzy walczących na frontach wojny. Ważne, że czuli się polakami , których niestety tak nieludzko po wojnie potraktowano. Serdecznie pozdrawiam.
Brytyjskie okręty też stały zastopowane. Celne trafienie bombami z takiej wysokości było mało prawdopodobne.A dodatkowe trafienie w wyrzutnie torpedowe było zwykłym pechem.Uwarzam,że dowódca nie popełnił błędu.
@MrMarek41 Należy wziąść też pod uwagę silną jak na niszczyciel obronę plot Groma w którą wierzono (podobna wiara powodowała że Orzeł, Sęp miały dwa boforsy 40mm a nowe okręty podwodne budowane we Francji aż cztery). Nic więc dziwnego że załoga czuła się na takim okręcie bezpieczna.
@@Fu11SpectrumWarrior Bofors na taki pułap był nieskuteczny. Rozmawiałem wiele lat temu z ocalałym członkiem załogi Groma.Według niego okręt p łynął ,ale bardzo wolno. Atak bombami z takiej wysokości ich zaskoczył. Nie zdążyli przyspieszyć.
@@MrMarek41 Nie mówię o pułapie tylko.o wierze jaką pokładano jeszcze w czasie budowy w silną artylerię okrętu. Gdy przypomnimy sobie jaki procent skuteczności miało bombardowanie miast przez aliantów i rozrzut bomb z wysokiego pułapu przestaniemy się dziwić wierze w bezpieczeństwo okrętu. Był to tak zw. Lucky Shot a He 111 używały wówczas jeszcze lekkich 50kb bomb które po wypadnięcie z komory bombowej wykonywały charakterystycznego fikołka (były przenoszone lotkami w dół).
@@Fu11SpectrumWarrior Bombowce były trzy. Dwa na mniejszej wysokości ,też poza zasięgiem boforsów i to one zajmowały ich obsługę i ten trzeci wolno krążący na dużej wysokości. Zrzucił sześć bomb i dwie trafiły. Niestety jedna pechowo w torpedy. Gdyby nie to , to okręt doznał by , tylko uszkodzeń.
@@Fu11SpectrumWarrior Raczej nie spodziewano się że lotnictwo tak bardzo urosło technologicznie że stało się poważnym zagrożeniem dla okrętòw.Brytyjczycy po dwòch latach wojny w Europie wysłali na Daleki Wschòd pancernik Prince od Wales i krążownik Repulse.I nawet pomni tego co potrafi lotnictwo wysłali te okręty bez osłony z powietrza przeciw japońskiemu desantowo morskiemu co skończyło się zatopieniem pod Kuantanem obu ciężkich okrętòw przez japońskie bazowe lotnictwo Japońskiej Marynarki.Czyli dwa lata wojny a jednak brak wyobraźni jak groźne stało się lotnictwo na morzu.
Oceniając film trzeba docenić warstwę wizualną. Filmy i zdjęcia z epoki pokazują piękno okrętu. Ciekawe są zdjęcia podwodne i zdjęcia powojennych pomników. To te dobre rzeczy. Warstwa audio czyli komentarz jest żenujący. Autor się powtarza i przywołuje szczegóły nie mające żadnego wpływu na naświetlenie tego co zamieszczono w tytule filmu. Wszystko co usłyszałem zaraz po obejrzeniu przeczytałem na wikipedii. Błędy językowe i specyficzny sposób narracji, powtórzenia powodują, że dotarcie do końca wywołuje poczucie ulgi. Hitem jest "Jerzy VI Windsor" jak też Toronto w Kanadzie. Mimo wszytko zachęcam do kontynuowania. Po wyeliminowaniu błędów zawsze coś się można dowiedzieć. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach gdy młodzi ludzie już nie czytają ale oglądają.
Zbigniew Sakowski. Witam i dziękuję za komentarz oraz poświęcony czas, z pewnością wezmę do serca pana uwagi , a puki co życzę zdrowych ,wesołych świąt i szczęśliwego Nowego Roku. Serdecznie pozdrawiam.
fimy dokumentalne: Zatopienie ORP Gromm (Angielski) - ratowanie załogi ruclips.net/video/RUW3frCFWuY/видео.html Zagłada floty niemieckiej w Romakkenfiord (Niemiecki) ruclips.net/video/hsF9Gjny7io/видео.html
AJ5526. Witam ponownie, oglądałem te materiały kilkanaście razy i nawet kombinowałem by je wykorzystać w moim materiale. Udało mi się znaleźć zdjęcia z tej kroniki i umieściłem je w odcinku. Dzięki za info. Szczęśliwego Nowego Roku i zdrówka. Bardzo serdecznie pozdrawiam.
Wszystko gra, fajna historia, szacun że Ci się chciało Kolego, łapka leci w górę , tylko proszę daj to komuś innemu do przeczytania. Będzie jeszcze lepiej się słuchało. Pozdrawiam
1410r Grunwald i wydarzenia gdańszczan 1411r Gdańsk i zakon krzyżacki hist.tereryzmu wobedz mieszkańców...bazylika Mariacka w Gdańsku i inf.dot 1411r wydarzeń.
Witam Pana!!Nigdy nie upominałem się na RUclips od żadnego autora filmów,ale teraz postanowiłem to zrobić.Kiedy następny dokument Pan umieści na kanale??Niemalże codziennie sprawdzam a tu póki co nic :-(....A teraz z innej beczki pytanie. Ma Pan informację na temat udziału ORP BŁYSKAWICA w operacji PEDESTAL?? Zakłamani angole jak zwykle muszą zakłamać lub jak w tym przypadku zataić jedną z kluczowych ról sił polskich.Widziałem sporo dokumentów na temat konwoju WS 21S i w ŻADNYM(!!!) nawet słowa nie wspomniano o naszym niszczycielu.A podczas operacji Pedestal pełnił niezwykle ważną rolę! Około północy z 4go na 5go sierpnia 1942r.pod dowództwem kpt.Lichodziejewskiego opuścił wielką brytanię(celowo z małych).ORP BŁYSKAWICA eskortował lotniskowiec HMS Furious.Około północy z 5go na 6go sierpnia BŁYSKAWICĘ....zawrócono.Lotniskowiec HMS Furious był najważniejszym okrętem wojennym wchodzącym w skład eskorty tankowca Ohio.A po zatopieniu HMS Eagle 11 sierpnia myśliwce z Furiousa były jedyną osłoną lotniczą zdziesiątkowanego i zmasakrowanego konwoju na Maltę.Może zrobiłby Pan film właśnie o tym konwoju :-).. POZDRAWIAM i z niecierpliwością czekam na kolejny film :-)
Rafi Nastavnik. Witam po raz kolejny bardzo serdecznie. Postaram się spełnić pana propozycję, lecz w tej chwili pracuję nad kilkoma projektami a kilka kolejnych czeka na realizację. Więc siłą rzeczy musi to troszkę potrwać. Dziękuję za pana propozycję i serdecznie pozdrawiam.
Nie było ma okrętach torpedowych magazynòw torped.Wyrzutnia to jednocześnie magazyn dla pojedynczej torpedy.Okręty podwodne też przenosiły część torped w wyrzutnich.Chociaz nawet na OP bywały dodatkowe kwiatki jak wyrzutnie obrotowe zabudowane w gòrnej części okrętu.Były dużo gorzej chronione od eybuchòw bomb głębinowych.Także potencjalne nadmierne ryzyko dla okrętu było często stosowane przez wszystkie marynarki wojenne.Wracając do kontrtopedowcòw.Proszę nie zapominać że bez gotowych wyrzutni torpedowych i w miarę szybkiego ich użycia w walce taki okręt przeciwko ciężkiej jednostce,np ciężki krążownik,był by całkowicie bezbronnych.Więc ostatecznie rozpatrujemy sprawę w dwòjnasòb.Albo w takiej sytuacji jesteś dla ciężkiego krążownika tylko łatwym celem ktòry ciężkiemu okrętowi w praktyce nie jest w stanie zagrozić albo jesteś celem ale jednocześnie masz broń ktòra w takiej walce może zròwnoważyć twoje szanse na przeżycie lub nawet zwycięstwo. B
@@Robert-mr4kh O ile wiem (chodź mogę się mylić) niszczyciele i inne większe okręty artyleryjskie miały możliwość ponownego załadowania tub torpedowych.
@@historienieznaneiiwojnyswi3471 pewne rzeczy widzimy i doceniamy wraz z upływem czasu....zawsze wspominał sytuację w której widział swego kolegę Mojżesza mającego problem by wydostać się przez okno kajuty gdy okręt tonął. Miał żal za traktowanie go po powrocie z Anglii. ...przesłuchania ,bicia itd.
@@arturs7922 . Witam ponownie, taka była gorzka prawda i podziękowanie dla najlepszych synów ojczyzny . Czasem słuchając opowiadań kombatantów myślałem, że lepiej by było im zginąć niż wracać do kraju za który wiele wycierpieli a tu szykany , przesłuchania i pogarda. Wielu rozstrzelano po fikcyjnych procesach. W latach pięćdziesiątych rehabilitowano tych ludzi, a życia i tragedii ich rodzin nigdy nie przywrócono. To co mówił pana dziadek to nasza historia i warto ją zapamiętać i przekazać młodszym nawet w rodzinie. Bardzo serdecznie dziękuję za komentarz i informacje, życzę szczęśliwego Nowego Roku i serdecznie pozdrawiam.
Cezary Domińczak. Witam serdecznie i dziękuję za komentarz. Tak naprawdę to nie wiadomo z jakich powodów pozostawiono okręt do obrony wybrzeża, jedna z wersji mówi, że na ORP WICHER służyli doskonali artylerzyści , co było prawdą. Nic nie obiecuję, lecz postaram się spełnić pana sugestię tylko nie nastąpi to szybko. Serdecznie pozdrawiam.
@@historienieznaneiiwojnyswi3471 Dziękuję za odpowiedź. Czytałem o doskonale wyszkolonych artylerzystach z ORP Wicher. Przed wojną zgarniali większość nagród w zawodach. Gdzieś czytałem o słabej kondycji kotłów na ORP Wicher i czekającym ich remoncie. Okręt może by sobie nie poradził z trasą do Anglii? Pozdrawiam
Mierny materiał. Fakty ogólnie znane. Nic nowego. Jeżeli chodzi o armaty 8.8 cm to Niemcy mieli o tym kalibrze ppanc tylko w zasadzie jedną Panzerabwehrkanone43/41 tzw Pak43 8.8. Ale w 1940 nie mieli ich na wyposażeniu. Polskie okręty walczyły z armatami 8.8 Flak” czyli flugabwehrkanone a to są przeciwlotnicze armaty zresztą jak na zdjęciach w tym filmie. 88semek było kilka typówtypów , 18 , 36 , 37 ,37/41, 41. Ogólnie wszystkie niemieckie armaty przeciwlotnicze nie zależnie od kalibru to " Flak". To prawda że 88semki chętnie były stosowane jako ppanc. Niektórzy uważają je za najlepsze armaty ppanc II WŚ. Jednak to armata przeciwlotnicza i różnice są widoczne nawet dla laika.
Nie wiem jak to było w przypadku 88 mm, ale w wypadu 40 mm Boforsa ze Starachowic jednym z typów amunicji przeciwlotniczej była amunicja przeciwpancerna. Wydaje się bez sensu strzelanie amunicją odłamkową w niszczyciela. Brytyjczycy nie mając amunicji przeciwpancernej próbowali razić japońskie czołgi na Malajach amunicją odłamkowa z Boforsa. Czołgi Japonii przypominały Panzer II opancerzeniem i trochę daleko było im do niszczyciela a skutek był żaden. Tu okręty odniosły uszkodzenia, w tym ORP Błyskawica. Film dokumentalny o Narviku? Widać stanowiska 88mm w akcji. ruclips.net/video/bofwY6ZA6iI/видео.html ruclips.net/video/hsF9Gjny7io/видео.html
@@AJ5526 Do Flak 8.8cm było kilka rodzajów amunicji w tym dwa rodzaje ppanc , pocisk przeciwpancerny o masie 9,6 kg i pocisk przeciwpancerny podkalibrowy o masie 7,3 kg. Więc mieli z czego pakować do celów opancerzonych. Niszczyciele nie miały w zasadzie opancerzenia, nie wiem dokładnie jakie amunicji użyli Niemcy do ostrzeliwania polskich niszczycieli ale myśle że pociski odłamkowo-burzące były nawet skutecznie niż ppanc które mogły przechodzić na wylot i jeśli nie na trafiły na żywotne cześć okrętu to nie wyrządzały większych strat. Co innego amunicja burząca eksplodująca po trafieniu w nawet " w mięki " cel.
@@pczajkowski79 Zważając na to ze Korpus Ekspedycyjny posiadał czołgi których Niemcy kilka zniszczyli to raczej amunicja p-panc była na miejscu. Może nie w zastraszającej ilości ale Niemcy to pragmatyczny naród.
To jak kogo stworzyła natura to nie mamy na to wpływu. Jak razi Ciebie głos lektora to zamiast robić głupie i przykre uwagi w kierunku autora zmień kanał. To nie jest obowiązkowa lektura. Tego typu wypowiedź jak Twoja nic nie wnosi wartościowego. Pozdrawiam .
_Gekoneq_. Witam, na pewno w niedługim czasie postaram się spełnić pańskie oczekiwania, lecz teraz mam na tapecie nieco inne tematy. Serdecznie pozdrawiam , życzę Wesołych Świąt i Nowego Roku.
Ludzie morza mówią że gdy na pokładzie jest Jonasz nieszczęście jest blisko. Hryniewiecki nie miał szczęścia i był pechowcem. Pierwszym okrętem jakim dowodził w czasie wojny i którego stracił był ORP Gryf - zatopiony gdy był przycumowany do kei na Helu. To był pierwszy utracony okręt Hryniewieckiego. Wylądował na ORP Gromie gdzie zatopiono okręt również nie będący w ruchu. Tak jakby Hryniewiecki i Hulewicz nie wiedzieli że okręt stojący bez ruchu jest narażony na natychmiastowe zniszczenie przez lotnictwo, jak na Helu ORP Wicher i ORP Gryf. Część opisów twierdzi że Grom ruszył z miejsca ale prawdopodobnie nie miał wystarczającego ciśnienia w kotłach by szybko zacząć wykonywać zwrot po ruszeniu z miejsca. Winą Brytyjczyków było brak zapewnienia osłony z powietrza, winą Polaków postój okrętu o świcie na kotwicowisku. Złe decyzje kapitana spowodowały śmierć marynarzy i utratę okrętu. Tym bardziej jest to naganne że zniszczenia dokonał mało precyzyjny Henkiel 111 a nie Ju-87. Tylko czy dowodził wtedy okrętem rzeczywiście Hulewicz jako jego kapitan, czy Hryniewiecki jako zastępca dowódcy dywizjonu kontrtorpedowców Stanisława Nahorskiego dowodzącego ORP Błyskawicą? Po co Hryniewiecki na ORP Grom skoro ten miał dowódcę? Po Kampanii Norweskiej Nahorskiego zdjęto z ORP Błyskawicy ze względu na zły stan zdrowia ale czy na pewno dlatego a nie z powodu utraty ORP Grom? Po urlopie Nahorski trafia do rezerwy...czyżby jego brak doświadczenia bojowego naraził ORP Błyskawicę i ORP Groma w tym samym stopniu? Może być też tak że decyzje o tym co robił ORP Grom podejmował Hryniewiecki z Nahorskim a technicznie wykonywał Hulewicz uważany za najmniej doświadczonego i został przypadkową ofiarą. Jego kariera załamała się a Hryniewiecki dowodził potem Błyskawicą i Piorunem. Niestety doświadczenie dowódcy to suma błędów. i z takimi błędami mamy tu do czynienia. To by wyjaśniało dlaczego nie podjęto śledztwa przeciwko kmdr. por. Hulewiczowi dowódcy ORP Grom za którego plecami stał Nahorski i Hryniewiecki. Prawdopodobnie Hulewicz nie dowodził i sprawę zamieciono pod dywan. Kariera Hryniewieckiego trwała dalej jako dowódcy niszczycieli. Znalazł się kozioł ofiarny a to Hryniewiecki miał największe doświadczenie bojowe z ORP Gryf i walkach na Helu i był wyższy stopniem od Hulewicza na tym okręcie. Poza tym Hulewicz zastąpił Hryniewieckiego więc na ORP Grom wrócił stary dowódca. Działał autorytet doświadczonego w walkach Hryniewieckiego. Działało starszeństwo stopniem i brak zaufania do Hulewicza który był kontrolowany przez Nahorskiego. Co ciekawe kierownictwo MW nie doceniało Luftwaffe o czym świadczy słabe uzbrojenie OPL okrętów w 1939 i brak nawet jednej eskadry morskiej P-11A/C na Helu. W efekcie panowania w powietrzu Luftwaffe utracono prawie wszystkie okręty działające na Bałtyku w 1939 (łącznie z internowanymi). Wniosków nie wyciągnięto co widać było właśnie w Kampanii Norweskiej. Hryniewiecki objął przed śmiercią dowództwo ORP Orkan, i pech szedł za nim dalej. Poszedł na dno wraz z trzecim okrętem z którym tonął. Niewątpliwie służył Polsce jak najlepiej potrafił i oddał za nią życie. A tak na marginesie niektórzy nie mają szczęścia w życiu. Pozdrawiam BUBA.
AJ5526. Witam bardzo serdeczni i dziękuję za tak wyczerpujące i wspaniałe uzupełnienie tematu. Jeżeli pan pozwoli to dodał bym jeszcze, że kmdr. por. Hryniewiecki raczej nie cieszył się sympatią braci oficerskiej od momentu raportu, który złożył w 1941 na d-cę ORP PIORUN kmdra.por. Pławskiego po jego słynnym pojedynku z Bismarckiem. Raz jeszcze dziękuję za materiał oraz poświęcony czas i życzę szczęśliwego Nowego Roku
@@historienieznaneiiwojnyswi3471 Niestety nie znam treści meldunku Hryniewieckiego na temat dowodzenia ORP Piorunem w czasie walki z Bismarckiem. Mogę tylko zwrócić uwagę na to że załoga ORP Piorun składała się z weteranów z ORP Grom. Skoro nie darzono sympatia Hryniewieckiego na Piorunie i w MW wśród niższych oficerów i załóg oznacza to że przynajmniej stara załoga obarczała go odpowiedzialnością za utratę Groma a i ścieżka awansu Hryniewieckiego nie była opart na doświadczeniach zdaniem personelu MW. Takich ludzi się nie szanuje. Niestety takie oceny często są Tajemnicą Poliszynela która krąży wśród załóg a jest ignorowana przez wyższych dowódców chroniących kolegę i tego rodzaju ludzi jak Hryniewiecki obsadza się na siłę na innych jednostkach. Hryniewiecki będąc starym dowódcą ORP Grom wysłanym do wsparcia Hulewicza po zatopieniu Groma prawdopodobnie umył ręce. Niestety nasi powojenni historycy nie wchodzili w takie niuanse. Ale gdy okręt ma dwóch dowódców to nigdy to nie działa sprawnie i konsekwencje są często opłakane bo rozmywa się podział kompetencji. Podejrzewam że gdyby Hulewicz sam dowodził jako mniej doświadczony nie działał by rutynowo. Był by bardziej przejęty odpowiedzialnością za okręt i bardziej przewrażliwiony na punkcie bezpieczeństwa. Ten ciężar zdjął z niego Nahorski przysyłając Hryniewieckiego na pokład. Tak działa psychika ludzka ze z automatu słuchamy się autorytetów co powoduje często tragiczne zdarzenia. Być może nigdy tego nie okazywano oficjalnie ale raportowanie na swój okręt i swoich ludzi po takie walce gdy samemu traci się dwa okręty doprowadziło do tego że Hryniewiecki nie mógł mieć szacunku wśród starej kadry. Poza tym po walce z Bismarckiem zdjęto ze stanowiska dowódcy kmdr por. Eugeniusz Pławskiego a na jego miejsce przyszedł Hryniewiecki. Na pewno nie wzbudziło to entuzjazmu że osoba podważająca dokonania dowódcy i załogi będzie teraz pełnić role kapitana ludzi którzy pamiętali go z Norwegii. Starzy marynarze nie chcieli z nim pływać jak z legendarnym Jonaszem. A dowódca musi mieć szacunek ludzi i ich zaufanie. Dlatego załoga ORP Orkan była świeża bez zaszłości. I na Orkanie Hryniewiecki siedział najdłużej ponad 8 miesięcy. Nie przerzucano go już jak gorącego kartofla. W wypadku ORP Orkan ciężko stwierdzić winę dowódcy, gdyż nie wiadomo czy wiedziano wtedy o torpedach akustycznych używanych przez U-Boty. Torpeda trafiła idealnie w rufę - źródło hałasu. Można było ratować się rzucając bomby głębinowe by zagłuszyć hałas śrub ale prawdopodobnie nie zauważono na tyle wcześnie ataku i było za późno na reakcję - i nawet jak ją dostrzeżono to nie wiedziano o jej układzie samonaprowadzania się. Dwa dni wcześniej ORP Orkan wyszedł cało z poważniejszego ataku torpedowego wykonanego prawdopodobnie zwykłymi torpedami co oznacza że dowodzący okrętem oficerowie wraz z dowódca Hryniewieckim posiadali wymagane kwalifikacje i doświadczenie do walki z U-Botami, ale zetknęli się z nową bronią - torpeda z samonaprowadzaniem się na źródło hałasu i nie mieli takiej wiedzy o tego rodzaju głowicy jak my dzisiaj. Mieli pecha być jednymi z pierwszych na których testowano tą nową broń. Pozdrawiam BUBA. I Szczęśliwego Nowego Roku. P.S. Poniżej zatopienie U-378 pogromcy Orkana przez samolot z USS Core - zdjęcia z pokładu samolotu: Wybuch bomby i plama ropy. www.asisbiz.com/il2/Wildcat/VC13/pages/German-Kriegsmarine-submarine-U-378-sunk-by-VC13-USS-Core-October-20-1943-08.html
@ORP Orzeł Prawdziwa historia Zgoda, szykowaliśmy się na kolejny atak ZSRR, ale w tym czasie trwała wojna w Hiszpanii. Tam niemiecki Legion Condor przy pomocy Ju-52 i włoskie lotnictwo Regia Aeronautica za pomoca SM. 81 i SM. 75 działały przeciwko flocie republiki, czyli legalnemu rządowi Hiszpanii. To one zadały największe straty Republikanom. 5 marca zatopiono w bazie rebeliantów niszczyciel Sanchez Barcaiztegui podobnie jak w 1940 ORP Groma. Ataku dokonały bombowce horyzontalne Savoia-Marchetti SM.79. Potem na ich bazie powstała wersja torpedowa SM. 79 postrach konwojów śródziemnomorskich. Obecnie mamy podobną sytuacje w Marynarce Wojennej RP. Utrzymujemy przestarzałe ponad 40 letnie niezmodernizowane fregaty rakietowe OHP o zasięgu oddziaływania OPL 70 km zamiast zamienić je na 30 letnie zmodernizowane OHP Adelaide z nowoczesnymi systemami OPL o zasięgu ponad 150 km. Bo kto powiedział że MON nie popełnia tych samych błędów dwa a nawet trzy razy? Obecnie główne kotwicowisko powinno być na Zalewie Szczecińskim a jest...w Gdyni w zasięgu wszystkich systemów rakietowych z Kaliningradu?
@ORP Orzeł Prawdziwa historia Zgoda, nie stanowią kanonu dowodzenia niszczycielem w czasie II Wojny..ale dowodzenie marynarka Wojemnna RP wraca do tradycji - bez silnej OPL, bez silnego lotnictwa morskiego, lekceważenie zagrożenia ze strony nowoczesnych systemów rakietowych i Lotnictwa Floty Bałtyckiej. Co do ORP Grom to kto dowodził? I to pytanie stawiam historii.
@ORP Orzeł Prawdziwa historia To co przedstawiłem powyżej z regulaminem służby nie ma nic wspólnego. To nieformalne powiązania między kierowictwem Marynaki Wojennej a niektórymi wyższymi oficerami. Takie nieformalne powiązania i zależności są często przyczyna katastrof lotniczych w liniach pasażerskich gdzie kapitan dominuje nad drugim pilotem doświadczeniem i kiedy kapitan popełnia błąd krytyczny działa autorytet kapitana. Tak często dochodziło do wypadków w liniach lotniczych Korei PD. Mechanizm stary jak świat. Uważam ze tu to zadziałało miedzy Hryniewieckim pierwotnym dowódca ORP Grom i jego następcą Hulewiczem. Tyle że Hryniewiecki miał plecy a Hulewicz ich nie miał. Znam taką sytuacje z własnego życia. Byłem na miejscu Hulewicza w trochę innej sytuacji w życiu, ale uniknąłem katastrofy i straciłem pracę. Nagrodę odebrał kto inny. Ale nie mogłem inaczej postąpić i złamałem regulamin by ratować sytuację. Gdybym patrzył się biernie konsekwencje były by tragiczne. A tak nie mogę sobie niczego zarzucić i moi podwładni wiedzą że zrobiłem wszystko jak trzeba. Podają mi rękę do dziś.
Andrzej Biesiadecki. Witam, z pewnością nic, lecz może w przyszłości czegoś się nauczymy. Wesołych świąt i szczęśliwego Nowego Roku. Serdecznie pozdrawiam.
Materiał niezwykle ciekawy, niestety przedstawiony w sposób totalnie nudny i usypiający :( Pan czyta bez emocji, bez modulacji głosu, czasami wręcz niezrozumiale :( warto popracować nad retoryką.
Sprawa jest bardzo dziwna,bo jak doświadczony dowódca mógł popełnić taki banalny błąd?Bombowce były na takiej wysokości że nie można było ich ostrzelać,a okręt stał jak zaczarowana tarcza strzelnicza,gdy jego jedyną obroną przed bombowcami była prędkość i manewry unikowe.Żaden dowódca by takiego błędu nie popełnił aby stać i czekać.Może kiedyś ktoś dobierze się do tajnych archiwów angielskich,podejrzewam że nie ruszyli się bo im zabroniono gdyż wykonywali jakąś misję tajną,mogli czekać na kogoś ważnego,kotły mieli pod parą by ruszyć sprintem,może zabrakło dosłownie paru minut.Nie wierzę by dowódca tak doświadczony popełnił taki błąd i ryzykował by życiem swojej załogi.Może kiedyś się tego dowiemy,tym bardziej że i śledztwa nie chciano i od monarchy dostał najwyższe odznaczenie,sprawa naprawdę jest zagadkowa.Szkoda tych dzielnych naszych marynarzy.
Jeżeli chodzi o "parę" to ciężko stwierdzić po latach jakie było jej ciśnienie w kotłach w chwili ataku. Ciśnienie pary ma zasadnicze znaczenie w tym przypadku. Być może nurkowie rozwiążą zagadkę zatopienia ORP Grom sprawdzając jaka była zadana przez dowódcę prędkość okrętu na mostku. nie sadze by po trafieniu w rufę ustawiono ją na "Stop". Pilot gdy dokonuje zrzutu celuje w środek okrętu. Trafienie w rufę świadczy o tym że Grom ruszył wolno lub o rozrzucie bomb spowodowanym np. wiatrem. Potrzebne są dokładne badania wraku, ale ORP Grom leży do góry stępką na zmiażdżonym mostku, wiec mała szansa że dowiemy się prawdy.
@@haimcukerman1012 Хаим, водолазы ничего проверять не будут, потому что корабль лежит на мостике. Командный пункт разрушен. Haim, the divers won't check anything because the ship is lying on the bridge. The command post is destroyed. ruclips.net/video/0e9lUj1J_vY/видео.html forum.odkrywca.pl/imageresize.php?plik=picsforum21/grom014002.jpg&x=800
@Ryszard Grabowski A co ze statkami handlowymi przebywającymi przed wybuchem wojny na zachodzie? Nie należała im się ochrona naszej floty? Miał być z nich sformowany konwój ze sprzętem wojennym dla Polski (przed wojną w czasie pokoju te zadania spełniał Modlin).
Nie był. Nawet okręty podwodne nie były gdyż od kilku miesięcy były w stanie podsyzszonej gotowości (skutkiem tego ORP Żbik cierpiał we wrześniu na zaparowywanie szkieł obu peryskopów co uniemożliwiło mu podjęcie próby przedostania się śladem Wilka do Anglii).
@@MrMatrix949494 Poproś historyka o źródło gdyż nie był w remoncie któru uniemożliwiałby wypłynięcie. Poza tym miał stanowić osłonę dla działań Gryfa i pozostałych minowców. (W książce Jerzego Pertka "Mała flota wielka duchem" jest dość obszerny fragment na ten temat z cytatem słów dowódcy Wichra gdy niszczyciele wychodziły w morze)
Nie bardzo się to zgadza.Gryf miał zgodnie z planem mianować przedpole Helu.Bez Wichra kto by go niby osłaniał w akcji minowania przeprowadzanej nocą?Dodatkowo wysłanie po za Baltyk wszystkich naszych niszczycieli bardzo źle wyglądało by wizerunkowo dla naszej MW.Dlatego jeden z niszczycieli musiał zostać.
![Tajemnicze zaginięcie podwodnego krążownika [Surcouf]](http://i.ytimg.com/vi/mrWEpjyIk7U/mqdefault.jpg)
Słusznie Pan sugeruje, że tej bezmyślnej tragedii, śmierci 59 marynarzy i utraty nowoczesnego okrętu winni są Hryniewiecki i Hulewicz. Trafienie w niszczyciel z 5 km przez bombowiec horyzontalny graniczyło z cudem, a gdyby tylko był w ruchu, to byłoby to prawie niemożliwe. Od 30 lat studiuję historię morską i nie przypominam sobie drugiej takiej sytuacji (japoński "Mutsuki" został tak samo zatopiony przez B - 17 25.08.1942 r., ale on też stał w miejscu). Nawet, gdyby w wąskim fiordzie "Grom" wyciągnął 15 węzłów, to uwzględniając czas lotu bomb z tej wysokości ok. 25 sekund okręt byłby jakieś 200 m od punktu celowania. Oczywiście bombardier Heinkla - gdyby zauważył kilwater - celowałby przed dziób, ale okrętem należało wejść w cyrkulację - prawidłowa ocena poprawki w takiej sytuacji jest bardzo trudna.
Kesa Giri. Witam i dziękuję za komentarz oraz uzupełnienie tematu. Serdecznie pozdrawiam.
Teraz dopiero oglądam. Dzięki za każdy materiał!! Życzę kolejnych udanych produkcji
Sebastian Tkaczyk. Witam i dziękuję nie tylko za komentarz , lecz także za czas .Szczęśliwego Nowego Roku. Serdecznie pozdrawiam.
Witam!! Jak zwykle kawał dobrej roboty. Zawsze z niecierpliwościś czekam na Pańskie materiały!!
Dzięki za trud jaki Pan wkłada w teorzenie fimów!!
Pozdrawiam i zdrówka życzę! :-)
Rafi Nastawnik. Dzięki , za czas i komentarz. Szczęśliwego Nowego Roku i wesołych lecz nie typowych świąt. Bardzo serdecznie pozdrawiam.
Wspaniały materiał historyczny. 🤗👍Super wiedza, merytorycznie profesjonalny przekaz wiedzy historycznej. 😍👏👏👍Pozdrawiam Serdecznie.
Andrzej Wszoła. Witam serdecznie i dziękuję za poświęcony czas, zainteresowanie oraz komentarz. Serdecznie pozdrawiam.
Cześć i Chwała poległym oficerom i marynarzom Rzeczpospolitej Polskiej
Amen.
Chwała Polskim Bohaterom! Dziękuję za kolejny ciekawy materiał filmowy.
Marcin K. Wesołych i szczęśliwych świąt i Nowego Roku. Pozdrawiam serdecznie.
Oooo, mój wujek był na Gromie radio telegrafistą. Podobno ma na koncie najwięcej przepłyniętych mil w czasie II wojny światowej ale tego nie jestem pewien. Fajny facet z niego był fajnie opowiadał.
Bardzo dobry materiał. Pozdrawiam
@smokwawelski2651. Witam serdecznie i dziękuję za komentarz oraz obecność na kanale. Serdecznie pozdrawiam.
Pięknie opowiedziana historia małej floty .Pozdrawiam i czekam na inne historie o Polskiej flocie
Fakty co do zatonięcia ORP Grom są powszechnie znane. Doszukiwanie się jakichś tajemnic o tym zdarzeniu, co sugeruje tytuł filmu, jest co najmniej nie w porządku. Mając na uwadze historię naszej Marynarki w latach 30-tych i dalszych losów podczas wojny nie pokusiłbym się o tak stanowczy osąd. Wierzę, że wszyscy Polacy walczący o Polskę dali z siebie wszystko, a może i więcej dla wolnej Polski. Tego żaden z nas nie doświadczył. Więc byłbym ostrożny z osądem i wyciąganiem pochopnych wniosków co do zdarzeń podczas II wojny światowej.
kofemw. Witam, to nie są pochopne wnioski lecz fakty. Wierzy pan ,'' że wszyscy Polacy walczyli o Polskę'' nawet nie wie pan jak bardzo się myli, ale trzeba sięgnąć głębiej w historię by się przekonać. Jest to temat rzeka . Życzę szczęśliwego Nowego Roku i serdecznie pozdrawiam.
chwała bohaterom w tym Tadeuszowi Dwornickiemu, który poległ a był wujkiem mej teściowej
Ewelina Malec. Witam na kanale, dzięki za ciekawy komentarz. Bardzo serdecznie pozdrawiam.
Uwazam ze ,,zelazny 1112 msciciel``przedstawil jeden ze smutnych epizodow polskiej marynarki wojennej dla ogolu czytelnikow tego rozdzialu historii ,,ORP Grom`` a nie dla kilku ,,znafcow-malkontentow``,ktorzy nieslusznie oceniaja jego duzy wklad do tajemnic czy zagadek tamtejszego czasu wojny.Troche empatii Panowie!!!Wszystkiego Najlepszego w AD2021!!
Hist.Poczty Polskiej okręty w II wś były jako suweren...hist.po wojenny proces dot.Komandorow okrętów Polskich...hist.procesu zw.Spisek 7 Komandorów.
hist.1914 r Częstochowa ul.7 Kamienic hist.oskarzonych przez władze austryjackie
....II wś.Jedwabne.....Rechlitz wydarzenia i oskarżeni...hist.prawa i sprawiedliwości.
Uwielbiam pana materiały i zazdroszcze wiedzy,pozdrawiam
Dobrze mówisz kolega kolejny sztos materiał 🔥🔥🔥👍👍👍. pozdrawiam wszystkich fanów i autora 😁😁😁
@@pawepablo7477 . Dziękuję życząc jednocześnie Wesołych Świąt i Nowego Roku.Serdecznie pozdrawiam.
Demon. Witam serdecznie jak zawsze, dzięki za komentarz i poświęcony czas. Wesołych Świąt i Nowego Roku. Pozdrawiam serdecznie.
Zdrowych i pogodnych świat oraz szczęśliwego Nowego Roku :)
Robert Ws. Dzięki i również szczęśliwego Nowego roku. Bardzo serdecznie pozdrawiam.
Pamiec o Gromie i jego załodze nigdy nie z zgine. Chwala i i czesc
Pozostaną w pamięci potomnych🇵🇱
Jednostka wojskowa GROM kto rozwiązał jednostkę komandosów GROM..ismierci dowódcy.
@@danutamarciniszyn1732 Film jest o ORP GROM.
Witam Pana Romana Bardzo Dziękuję panu za tak wysoki poziom pańskich materiałów Wesolch Świąt i Dalszych owocnych materiałów w nadchodzącym roku panu życzę i całej zainteresowanej widowni🎄👍🌞 pozdrawiam serdecznie
Grzegorz M. Dzięki w imieniu swoim i myślę , że pozostałej widowni. Dzięki za komentarz i poświęcony czas. Szczęśliwego Nowego Roku i oczywiście świąt. Bardzo serdecznie dziękuję i pozdrawiam.
Fakty powszechnie znane od dawna. Kto choć trochę interesował się historią Groma ten z filmu niczego nowego się nie dowie. Tytuł ma na celu przyciągnięcie jak największej ilości oglądających i nic więcej.
indianin 11. Witam, czy na pewno nic nowego, wychowałem się na książkach J. Pertka, Kosiarza ,Lipińskiego czy Piekałkiewicza i jakoś nie znalazłem tam materiału o którym mówię. Dzięki za komentarz, życzę wesołych świąt i szczęśliwego Nowego Roku.
@@historienieznaneiiwojnyswi3471 Oczywiście że w filmie nie znalazło się nic o czym od dawna nie było by wiadomo. Filmik to po prostu zlepek oczywistych rzeczy zebranych w kilka minut materiału
@@OZYRYS1970 Witam, naprawdę tak pan myśli, czy tylko chciał pan wpisać komentarz, za który dziękuję. A wiadomo było panu o libacji alkoholowej, bo ja tylko słyszałem o niej od jednego z uratowanych marynarzy, lecz po za tym nie mam dowodów i nigdzie nie znalazłem na ten temat wzmianki . Skoro wszystko wiadomo to na pewno zna pan szczegóły. Niby wszyscy wszystko wiedzą, lecz dopiero wtedy , gdy ukarze się materiał na dany temat. Serdecznie pozdrawiam i życzę szczęśliwego Nowego Roku.
Mały acz ważny szczegół szwabskie działa 88 mm to nie przeciw pancerna a przeciw lotnicze używane czasami jako bardziej skuteczne w walce z czołgami.Wesołych Świąt😷👻💣
090909gregor. Witam, tak były to działa p-lot, lecz lepiej sprawdzały się jako p-panc. Dzięki za uzupełnienie. Zdrowych, wesołych świąt i Nowego Roku.
@@historienieznaneiiwojnyswi3471 Czyżby jako przeciw lotnicze sprawdzały się źle? To po prostu były bardzo dobre działa. Armata ta konstruowana jako przeciwlotnicza była używana jako improwizowana broń p-panc. W końcu na jej bazie skonstruowano dedykowaną armatę przeciwpancerną 8,8 cm PaK 43.
Ale to była konstrukcja Boforsa 75 mm, przerobiona i przekalibrowana na 88mm przez Niemców.
Bofors303. Zdrowych wesołych świąt i szczęśliwego Nowego Roku życzą autorzy kanału.
Szkoda Wichra, miał najlepszych artylerzystów o czym przekonali się niemiaszki w czasie słynnej bitwy na Helu, po zrobieniu z niego tzw. "stałej baterii"... Dziwne że taki niszczyciel został... Było przecież wiadomym że na Bałtyku jest bez szans... Komandor de Walden, jego dowódca to był "AS".
gruby BMW. De Walden był bardzo rozczarowany tym, że nie powiadomiono go o odwołaniu operacji Rurka, lecz było więcej takich niedomówień , może kiedyś będzie na ten temat materiał, a póki co życzę zdrowia i szczęśliwego Nowego Roku i świąt. Serdecznie pozdrawiam.
@@historienieznaneiiwojnyswi3471 Również życzę Panu zdrowych i pogodnych świąt i szczęśliwego Nowego Roku. Wracając do słynnej "RURKI" to dla mnie nic innego jak sabotaż... Przecież Oni mogli wtedy "kropnąć" nawet lekki krążownik!!! Przy tym ustawieniu i pełnym zaskoczeniu najpierw torpedy a w chwilę później kilka salw 130mm i "po herbacie"... Kiedy czytałem o tym pierwszy raz, myślałem że mnie coś trafi... Jak Oni musieli to przeżyć, TAKA OKAZJA... Nie mam słów... Pozdrawiam.
@@willi5916 . Dziękuję za życzenia i pamięć. Miałem te same odczucia co pan i jak pan wie było więcej podobnych nie wykorzystanych okazji, zmarnowanych szans na sukces, lecz niestety nie cofniemy upływającego czasu. Serdecznie pozdrawiam.
@@willi5916 Tyle, że krążownika tam nie mogło być. Niemcy gdy zorientowali się, że polskie niszczyciele opuściły Bałtyk wycofali swoje lekkie krążowniki.
@@gregski4130 Tak ale ja miałem na myśli wyjątkową specyfikę tego rejsu i dwóch okazji na szybkie posłanie na dno nawet lekkiego krążownika. Weź pod uwagę to że Niemcy mieli niszczyciele z artylerią 152mm, które można było zaklasyfikować jako lekkie krążowniki. O ile mnie pamięć nie myli właśnie jeden z nich "przedefilował" Wichrowi w tę sakramencką noc... Sprawdzę i napiszę Ci co to były za jednostki. Pozdrawiam.
Jak zawsze super materiał 👌👌
ShaggyKrK.Witam i serdecznie pozdrawiam , życząc jednocześnie Wesołych Świąt i Nowego Roku.
@@historienieznaneiiwojnyswi3471 dziękuję i wzajemnie. 😉
...w każdym razie spokojnej wigili, szczęśliwych i przyjemnych dni świątecznych oraz zdrowia i co tylko najlepsze w nowym roku życzę...!
pozdrawiam
⚓
Kemod Alerd. Witam serdecznie i dziękuję za życzenia i pamięć. Życzę również szczęśliwych i zdrowych świąt oraz szczęścia w Nowym Roku.
@@historienieznaneiiwojnyswi3471 ⛵
👎🏽 i gdzie tu te nowe informacje?
Chwała bohaterom i załodze dzielnego okrętu na którym służył mój wujek do zatopienia po Narwikiem przeżył i dalej walczył lecz pod banderą brytyjską już
Ponury Ponury. Witam, niestety różne były koleje losów polskich żołnierzy walczących na frontach wojny. Ważne, że czuli się polakami , których niestety tak nieludzko po wojnie potraktowano. Serdecznie pozdrawiam.
Chwała i Czesc bochaterom
Oto BOCHATER poprawnej polszczyzny ! Brawo BOCHATERZE
Brytyjskie okręty też stały zastopowane. Celne trafienie bombami z takiej wysokości było mało prawdopodobne.A dodatkowe trafienie w wyrzutnie torpedowe było zwykłym pechem.Uwarzam,że dowódca nie popełnił błędu.
@MrMarek41 Należy wziąść też pod uwagę silną jak na niszczyciel obronę plot Groma w którą wierzono (podobna wiara powodowała że Orzeł, Sęp miały dwa boforsy 40mm a nowe okręty podwodne budowane we Francji aż cztery). Nic więc dziwnego że załoga czuła się na takim okręcie bezpieczna.
@@Fu11SpectrumWarrior Bofors na taki pułap był nieskuteczny. Rozmawiałem wiele lat temu z ocalałym członkiem załogi Groma.Według niego okręt p łynął ,ale bardzo wolno. Atak bombami z takiej wysokości ich zaskoczył. Nie zdążyli przyspieszyć.
@@MrMarek41 Nie mówię o pułapie tylko.o wierze jaką pokładano jeszcze w czasie budowy w silną artylerię okrętu. Gdy przypomnimy sobie jaki procent skuteczności miało bombardowanie miast przez aliantów i rozrzut bomb z wysokiego pułapu przestaniemy się dziwić wierze w bezpieczeństwo okrętu. Był to tak zw. Lucky Shot a He 111 używały wówczas jeszcze lekkich 50kb bomb które po wypadnięcie z komory bombowej wykonywały charakterystycznego fikołka (były przenoszone lotkami w dół).
@@Fu11SpectrumWarrior Bombowce były trzy. Dwa na mniejszej wysokości ,też poza zasięgiem boforsów i to one zajmowały ich obsługę i ten trzeci wolno krążący na dużej wysokości. Zrzucił sześć bomb i dwie trafiły. Niestety jedna pechowo w torpedy. Gdyby nie to , to okręt doznał by , tylko uszkodzeń.
@@Fu11SpectrumWarrior Raczej nie spodziewano się że lotnictwo tak bardzo urosło technologicznie że stało się poważnym zagrożeniem dla okrętòw.Brytyjczycy po dwòch latach wojny w Europie wysłali na Daleki Wschòd pancernik Prince od Wales i krążownik Repulse.I nawet pomni tego co potrafi lotnictwo wysłali te okręty bez osłony z powietrza przeciw japońskiemu desantowo morskiemu co skończyło się zatopieniem pod Kuantanem obu ciężkich okrętòw przez japońskie bazowe lotnictwo Japońskiej Marynarki.Czyli dwa lata wojny a jednak brak wyobraźni jak groźne stało się lotnictwo na morzu.
Oceniając film trzeba docenić warstwę wizualną. Filmy i zdjęcia z epoki pokazują piękno okrętu. Ciekawe są zdjęcia podwodne i zdjęcia powojennych pomników. To te dobre rzeczy. Warstwa audio czyli komentarz jest żenujący. Autor się powtarza i przywołuje szczegóły nie mające żadnego wpływu na naświetlenie tego co zamieszczono w tytule filmu. Wszystko co usłyszałem zaraz po obejrzeniu przeczytałem na wikipedii. Błędy językowe i specyficzny sposób narracji, powtórzenia powodują, że dotarcie do końca wywołuje poczucie ulgi. Hitem jest "Jerzy VI Windsor" jak też Toronto w Kanadzie. Mimo wszytko zachęcam do kontynuowania. Po wyeliminowaniu błędów zawsze coś się można dowiedzieć. Zwłaszcza w dzisiejszych czasach gdy młodzi ludzie już nie czytają ale oglądają.
Zbigniew Sakowski. Witam i dziękuję za komentarz oraz poświęcony czas, z pewnością wezmę do serca pana uwagi , a puki co życzę zdrowych ,wesołych świąt i szczęśliwego Nowego Roku. Serdecznie pozdrawiam.
@@historienieznaneiiwojnyswi3471 Dziękuję i nawzajem.
@@historienieznaneiiwojnyswi3471 Ciąg dalszy lekkiego poprawiania: nie "puki co", lecz "póki co". Dopóki to wyraz podstawowy do tego... Pozdrawiam.
@@jerzkos1301 . Witam i dziękuję za poprawienie błędu, który jakimś cudem wpisałem. Sorki. Zdrowych wesołych świąt i szczęśliwego Nowego Roku.
@@historienieznaneiiwojnyswi3471 Dziękuję i wzajemnie
fimy dokumentalne:
Zatopienie ORP Gromm (Angielski) - ratowanie załogi
ruclips.net/video/RUW3frCFWuY/видео.html
Zagłada floty niemieckiej w Romakkenfiord (Niemiecki)
ruclips.net/video/hsF9Gjny7io/видео.html
AJ5526. Witam ponownie, oglądałem te materiały kilkanaście razy i nawet kombinowałem by je wykorzystać w moim materiale. Udało mi się znaleźć zdjęcia z tej kroniki i umieściłem je w odcinku. Dzięki za info. Szczęśliwego Nowego Roku i zdrówka. Bardzo serdecznie pozdrawiam.
@@historienieznaneiiwojnyswi3471 Wzajemnie Szczęśliwego Nowego Roku.
Wszystko gra, fajna historia, szacun że Ci się chciało Kolego, łapka leci w górę , tylko proszę daj to komuś innemu do przeczytania. Będzie jeszcze lepiej się słuchało. Pozdrawiam
Duża część marynarzy i oficerów ocalałych z ORP Grom łącznie z dowódcą komandorem Hryniewieckim zgineła pózniej na ORP Orkan
Herman.Witam serdecznie i dziękuję za komentarz. Tak ma pan rację, część załogi z GROMA zginęła na ORKANIE 8-10-1943 roku. Pozdrawiam.
@@historienieznaneiiwojnyswi3471 Dzieki za odpowiedz,czekam na więcej bo tematy ciekawe,no i sub poleciał dawno już bo warto:)
@@herman213 . Dzięki i serdecznie pozdrawiam.
Bóg Honor Ojczyzna 🇵🇱❤️🇵🇱⚓
Predkowsc okretu jest tak mala w porownaiu z predkoscia samolotu, ze to nie mialo zadnego znaczenie czy okret sie poruszal czy nie.
40 knots .. to sie nazywa predkosc.
Jesli wstawi pan English subtitles ten kanal stanie sie swiatowym hitem.
Szymon Sitko. Witam serdecznie i dziękuję za komentarz . Wesołych Świąt i Nowego Roku. Pozdrawiam.
1410r Grunwald i wydarzenia gdańszczan
1411r Gdańsk i zakon krzyżacki hist.tereryzmu wobedz mieszkańców...bazylika Mariacka w Gdańsku i inf.dot 1411r wydarzeń.
Witam Pana!!Nigdy nie upominałem się na RUclips od żadnego autora filmów,ale teraz postanowiłem to zrobić.Kiedy następny dokument Pan umieści na kanale??Niemalże codziennie sprawdzam a tu póki co nic :-(....A teraz z innej beczki pytanie.
Ma Pan informację na temat udziału ORP BŁYSKAWICA w operacji PEDESTAL?? Zakłamani angole jak zwykle muszą zakłamać lub jak w tym przypadku zataić jedną z kluczowych ról sił polskich.Widziałem sporo dokumentów na temat konwoju WS 21S i w ŻADNYM(!!!) nawet słowa nie wspomniano o naszym niszczycielu.A podczas operacji Pedestal pełnił niezwykle ważną rolę! Około północy z 4go na 5go sierpnia 1942r.pod dowództwem kpt.Lichodziejewskiego opuścił wielką brytanię(celowo z małych).ORP BŁYSKAWICA eskortował lotniskowiec HMS Furious.Około północy z 5go na 6go sierpnia BŁYSKAWICĘ....zawrócono.Lotniskowiec HMS Furious był najważniejszym okrętem wojennym wchodzącym w skład eskorty tankowca Ohio.A po zatopieniu HMS Eagle 11 sierpnia myśliwce z Furiousa były jedyną osłoną lotniczą zdziesiątkowanego i zmasakrowanego konwoju na Maltę.Może zrobiłby Pan film właśnie o tym konwoju :-)..
POZDRAWIAM i z niecierpliwością czekam na kolejny film :-)
Rafi Nastavnik. Witam po raz kolejny bardzo serdecznie. Postaram się spełnić pana propozycję, lecz w tej chwili pracuję nad kilkoma projektami a kilka kolejnych czeka na realizację. Więc siłą rzeczy musi to troszkę potrwać. Dziękuję za pana propozycję i serdecznie pozdrawiam.
Sami bohaterzy, i jak zawsze Polak to bohater- tylko co takiego bohaterskiego zrobiono ,? zamiast bronic ojczyzny- uslugiwali "angola"
Trzeba przyznać, że Niemcy mieli cholernego farta trafiając bombą stosunkowo nieduży okręt z tej wysokości, pomimo iż stał w miejscu..
Witam. Dlaczego wyrzutnia torped była załadowana?!! To prosiło się o nieszczęście. Mając tak małą flotę utrata Groma była tragedią.
Robert Madeła. Witam jak zawsze stałego bywalca i jak zawsze zgadzam się z trafną opinią. Wesołych świąt i szczęśliwego Nowego Roku.
@@historienieznaneiiwojnyswi3471 Dziękuję! Wzajemnie!
Nie było ma okrętach torpedowych magazynòw torped.Wyrzutnia to jednocześnie magazyn dla pojedynczej torpedy.Okręty podwodne też przenosiły część torped w wyrzutnich.Chociaz nawet na OP bywały dodatkowe kwiatki jak wyrzutnie obrotowe zabudowane w gòrnej części okrętu.Były dużo gorzej chronione od eybuchòw bomb głębinowych.Także potencjalne nadmierne ryzyko dla okrętu było często stosowane przez wszystkie marynarki wojenne.Wracając do kontrtopedowcòw.Proszę nie zapominać że bez gotowych wyrzutni torpedowych i w miarę szybkiego ich użycia w walce taki okręt przeciwko ciężkiej jednostce,np ciężki krążownik,był by całkowicie bezbronnych.Więc ostatecznie rozpatrujemy sprawę w dwòjnasòb.Albo w takiej sytuacji jesteś dla ciężkiego krążownika tylko łatwym celem ktòry ciężkiemu okrętowi w praktyce nie jest w stanie zagrozić albo jesteś celem ale jednocześnie masz broń ktòra w takiej walce może zròwnoważyć twoje szanse na przeżycie lub nawet zwycięstwo.
B
@@Robert-mr4kh O ile wiem (chodź mogę się mylić) niszczyciele i inne większe okręty artyleryjskie miały możliwość ponownego załadowania tub torpedowych.
Nie rozumiem decyzji skierowania okrętów MW do UK.
Mój dziadek pływał i tonął na Gromie. Słuchałem z ciekawością opowieści dziadka.....
Artur S. Witam, to na pewno zna pan wiele ciekawych faktów. Pozdrawiam serdecznie i życzę szczęśliwego Nowego Roku.
@@historienieznaneiiwojnyswi3471 pewne rzeczy widzimy i doceniamy wraz z upływem czasu....zawsze wspominał sytuację w której widział swego kolegę Mojżesza mającego problem by wydostać się przez okno kajuty gdy okręt tonął. Miał żal za traktowanie go po powrocie z Anglii. ...przesłuchania ,bicia itd.
@@arturs7922 . Witam ponownie, taka była gorzka prawda i podziękowanie dla najlepszych synów ojczyzny . Czasem słuchając opowiadań kombatantów myślałem, że lepiej by było im zginąć niż wracać do kraju za który wiele wycierpieli a tu szykany , przesłuchania i pogarda. Wielu rozstrzelano po fikcyjnych procesach. W latach pięćdziesiątych rehabilitowano tych ludzi, a życia i tragedii ich rodzin nigdy nie przywrócono. To co mówił pana dziadek to nasza historia i warto ją zapamiętać i przekazać młodszym nawet w rodzinie. Bardzo serdecznie dziękuję za komentarz i informacje, życzę szczęśliwego Nowego Roku i serdecznie pozdrawiam.
1943r Operacja Mur.
2021/22 mur na granicy z Białorusią
WOW "odkrywanie Ameryki" a la you tube
Witam
Interesują mnie powody pozostawienia orp Wicher w kraju. Wszystkie prawdopodobne hipotezy, może jakiś film w tym temacie. Pozdrawiam
Cezary Domińczak. Witam serdecznie i dziękuję za komentarz. Tak naprawdę to nie wiadomo z jakich powodów pozostawiono okręt do obrony wybrzeża, jedna z wersji mówi, że na ORP WICHER służyli doskonali artylerzyści , co było prawdą. Nic nie obiecuję, lecz postaram się spełnić pana sugestię tylko nie nastąpi to szybko. Serdecznie pozdrawiam.
@@historienieznaneiiwojnyswi3471 Dziękuję za odpowiedź. Czytałem o doskonale wyszkolonych artylerzystach z ORP Wicher. Przed wojną zgarniali większość nagród w zawodach. Gdzieś czytałem o słabej kondycji kotłów na ORP Wicher i czekającym ich remoncie. Okręt może by sobie nie poradził z trasą do Anglii? Pozdrawiam
Stali bo może było tak że widzieli brytyjski samolot a angole zbombardowali Groma przez omyłkę
Więc co się w końcu stało ??? !!! Czyżby dowódca okrętu dał ciała ?
Mierny materiał. Fakty ogólnie znane. Nic nowego. Jeżeli chodzi o armaty 8.8 cm to Niemcy mieli o tym kalibrze ppanc tylko w zasadzie jedną Panzerabwehrkanone43/41
tzw Pak43 8.8.
Ale w 1940 nie mieli ich na wyposażeniu. Polskie okręty walczyły z armatami 8.8 Flak” czyli flugabwehrkanone a to są przeciwlotnicze armaty zresztą jak na zdjęciach w tym filmie. 88semek było kilka typówtypów , 18 , 36 , 37 ,37/41, 41. Ogólnie wszystkie niemieckie armaty przeciwlotnicze nie zależnie od kalibru to " Flak". To prawda że 88semki chętnie były stosowane jako ppanc. Niektórzy uważają je za najlepsze armaty ppanc
II WŚ. Jednak to armata przeciwlotnicza i różnice są widoczne nawet dla laika.
Nie wiem jak to było w przypadku 88 mm, ale w wypadu 40 mm Boforsa ze Starachowic jednym z typów amunicji przeciwlotniczej była amunicja przeciwpancerna. Wydaje się bez sensu strzelanie amunicją odłamkową w niszczyciela. Brytyjczycy nie mając amunicji przeciwpancernej próbowali razić japońskie czołgi na Malajach amunicją odłamkowa z Boforsa. Czołgi Japonii przypominały Panzer II opancerzeniem i trochę daleko było im do niszczyciela a skutek był żaden. Tu okręty odniosły uszkodzenia, w tym ORP Błyskawica.
Film dokumentalny o Narviku? Widać stanowiska 88mm w akcji.
ruclips.net/video/bofwY6ZA6iI/видео.html
ruclips.net/video/hsF9Gjny7io/видео.html
@@AJ5526 Do Flak 8.8cm było kilka rodzajów amunicji w tym dwa rodzaje ppanc , pocisk przeciwpancerny o masie 9,6 kg i pocisk przeciwpancerny podkalibrowy o masie 7,3 kg.
Więc mieli z czego pakować do celów opancerzonych. Niszczyciele nie miały w zasadzie opancerzenia, nie wiem dokładnie jakie amunicji użyli Niemcy do ostrzeliwania polskich niszczycieli ale myśle że pociski odłamkowo-burzące były nawet skutecznie niż ppanc które mogły przechodzić na wylot i jeśli nie na trafiły na żywotne cześć okrętu to nie wyrządzały większych strat. Co innego amunicja burząca eksplodująca po trafieniu w nawet " w mięki " cel.
@@pczajkowski79 Zważając na to ze Korpus Ekspedycyjny posiadał czołgi których Niemcy kilka zniszczyli to raczej amunicja p-panc była na miejscu. Może nie w zastraszającej ilości ale Niemcy to pragmatyczny naród.
75 lat mineło, myślałem, że coś odkrywczego, mało się postarałeś
No to sam dopisz coś ciekawego. Masz coś czego nie wiemy?
Szkoda, że pan sepleni tak, że nie można go zrozumieć :(
To jak kogo stworzyła natura to nie mamy na to wpływu. Jak razi Ciebie głos lektora to zamiast robić głupie i przykre uwagi w kierunku autora zmień kanał. To nie jest obowiązkowa lektura. Tego typu wypowiedź jak Twoja nic nie wnosi wartościowego.
Pozdrawiam .
może coś o naszej kochanej orp błyskawicy i więcej o orp piorun ? :D
_Gekoneq_. Witam, na pewno w niedługim czasie postaram się spełnić pańskie oczekiwania, lecz teraz mam na tapecie nieco inne tematy. Serdecznie pozdrawiam , życzę Wesołych Świąt i Nowego Roku.
@@historienieznaneiiwojnyswi3471 nawzajem :)
Ludzie morza mówią że gdy na pokładzie jest Jonasz nieszczęście jest blisko.
Hryniewiecki nie miał szczęścia i był pechowcem. Pierwszym okrętem jakim dowodził w czasie wojny i którego stracił był ORP Gryf - zatopiony gdy był przycumowany do kei na Helu. To był pierwszy utracony okręt Hryniewieckiego. Wylądował na ORP Gromie gdzie zatopiono okręt również nie będący w ruchu. Tak jakby Hryniewiecki i Hulewicz nie wiedzieli że okręt stojący bez ruchu jest narażony na natychmiastowe zniszczenie przez lotnictwo, jak na Helu ORP Wicher i ORP Gryf.
Część opisów twierdzi że Grom ruszył z miejsca ale prawdopodobnie nie miał wystarczającego ciśnienia w kotłach by szybko zacząć wykonywać zwrot po ruszeniu z miejsca. Winą Brytyjczyków było brak zapewnienia osłony z powietrza, winą Polaków postój okrętu o świcie na kotwicowisku. Złe decyzje kapitana spowodowały śmierć marynarzy i utratę okrętu. Tym bardziej jest to naganne że zniszczenia dokonał mało precyzyjny Henkiel 111 a nie Ju-87.
Tylko czy dowodził wtedy okrętem rzeczywiście Hulewicz jako jego kapitan, czy Hryniewiecki jako zastępca dowódcy dywizjonu kontrtorpedowców Stanisława Nahorskiego dowodzącego ORP Błyskawicą? Po co Hryniewiecki na ORP Grom skoro ten miał dowódcę?
Po Kampanii Norweskiej Nahorskiego zdjęto z ORP Błyskawicy ze względu na zły stan zdrowia ale czy na pewno dlatego a nie z powodu utraty ORP Grom?
Po urlopie Nahorski trafia do rezerwy...czyżby jego brak doświadczenia bojowego naraził ORP Błyskawicę i ORP Groma w tym samym stopniu?
Może być też tak że decyzje o tym co robił ORP Grom podejmował Hryniewiecki z Nahorskim a technicznie wykonywał Hulewicz uważany za najmniej doświadczonego i został przypadkową ofiarą. Jego kariera załamała się a Hryniewiecki dowodził potem Błyskawicą i Piorunem.
Niestety doświadczenie dowódcy to suma błędów. i z takimi błędami mamy tu do czynienia.
To by wyjaśniało dlaczego nie podjęto śledztwa przeciwko kmdr. por. Hulewiczowi dowódcy ORP Grom za którego plecami stał Nahorski i Hryniewiecki.
Prawdopodobnie Hulewicz nie dowodził i sprawę zamieciono pod dywan.
Kariera Hryniewieckiego trwała dalej jako dowódcy niszczycieli. Znalazł się kozioł ofiarny a to Hryniewiecki miał największe doświadczenie bojowe z ORP Gryf i walkach na Helu i był wyższy stopniem od Hulewicza na tym okręcie. Poza tym Hulewicz zastąpił Hryniewieckiego więc na ORP Grom wrócił stary dowódca. Działał autorytet doświadczonego w walkach Hryniewieckiego. Działało starszeństwo stopniem i brak zaufania do Hulewicza który był kontrolowany przez Nahorskiego.
Co ciekawe kierownictwo MW nie doceniało Luftwaffe o czym świadczy słabe uzbrojenie OPL okrętów w 1939 i brak nawet jednej eskadry morskiej P-11A/C na Helu. W efekcie panowania w powietrzu Luftwaffe utracono prawie wszystkie okręty działające na Bałtyku w 1939 (łącznie z internowanymi). Wniosków nie wyciągnięto co widać było właśnie w Kampanii Norweskiej.
Hryniewiecki objął przed śmiercią dowództwo ORP Orkan, i pech szedł za nim dalej. Poszedł na dno wraz z trzecim okrętem z którym tonął. Niewątpliwie służył Polsce jak najlepiej potrafił i oddał za nią życie.
A tak na marginesie niektórzy nie mają szczęścia w życiu.
Pozdrawiam BUBA.
AJ5526. Witam bardzo serdeczni i dziękuję za tak wyczerpujące i wspaniałe uzupełnienie tematu. Jeżeli pan pozwoli to dodał bym jeszcze, że kmdr. por. Hryniewiecki raczej nie cieszył się sympatią braci oficerskiej od momentu raportu, który złożył w 1941 na d-cę ORP PIORUN kmdra.por. Pławskiego po jego słynnym pojedynku z Bismarckiem. Raz jeszcze dziękuję za materiał oraz poświęcony czas i życzę szczęśliwego Nowego Roku
@@historienieznaneiiwojnyswi3471
Niestety nie znam treści meldunku Hryniewieckiego na temat dowodzenia ORP Piorunem w czasie walki z Bismarckiem.
Mogę tylko zwrócić uwagę na to że załoga ORP Piorun składała się z weteranów z ORP Grom. Skoro nie darzono sympatia Hryniewieckiego na Piorunie i w MW wśród niższych oficerów i załóg oznacza to że przynajmniej stara załoga obarczała go odpowiedzialnością za utratę Groma a i ścieżka awansu Hryniewieckiego nie była opart na doświadczeniach zdaniem personelu MW.
Takich ludzi się nie szanuje.
Niestety takie oceny często są Tajemnicą Poliszynela która krąży wśród załóg a jest ignorowana przez wyższych dowódców chroniących kolegę i tego rodzaju ludzi jak Hryniewiecki obsadza się na siłę na innych jednostkach.
Hryniewiecki będąc starym dowódcą ORP Grom wysłanym do wsparcia Hulewicza po zatopieniu Groma prawdopodobnie umył ręce. Niestety nasi powojenni historycy nie wchodzili w takie niuanse. Ale gdy okręt ma dwóch dowódców to nigdy to nie działa sprawnie i konsekwencje są często opłakane bo rozmywa się podział kompetencji.
Podejrzewam że gdyby Hulewicz sam dowodził jako mniej doświadczony nie działał by rutynowo. Był by bardziej przejęty odpowiedzialnością za okręt i bardziej przewrażliwiony na punkcie bezpieczeństwa. Ten ciężar zdjął z niego Nahorski przysyłając Hryniewieckiego na pokład. Tak działa psychika ludzka ze z automatu słuchamy się autorytetów co powoduje często tragiczne zdarzenia.
Być może nigdy tego nie okazywano oficjalnie ale raportowanie na swój okręt i swoich ludzi po takie walce gdy samemu traci się dwa okręty doprowadziło do tego że Hryniewiecki nie mógł mieć szacunku wśród starej kadry. Poza tym po walce z Bismarckiem zdjęto ze stanowiska dowódcy kmdr por. Eugeniusz Pławskiego a na jego miejsce przyszedł Hryniewiecki. Na pewno nie wzbudziło to entuzjazmu że osoba podważająca dokonania dowódcy i załogi będzie teraz pełnić role kapitana ludzi którzy pamiętali go z Norwegii.
Starzy marynarze nie chcieli z nim pływać jak z legendarnym Jonaszem. A dowódca musi mieć szacunek ludzi i ich zaufanie. Dlatego załoga ORP Orkan była świeża bez zaszłości. I na Orkanie Hryniewiecki siedział najdłużej ponad 8 miesięcy. Nie przerzucano go już jak gorącego kartofla.
W wypadku ORP Orkan ciężko stwierdzić winę dowódcy, gdyż nie wiadomo czy wiedziano wtedy o torpedach akustycznych używanych przez U-Boty. Torpeda trafiła idealnie w rufę - źródło hałasu. Można było ratować się rzucając bomby głębinowe by zagłuszyć hałas śrub ale prawdopodobnie nie zauważono na tyle wcześnie ataku i było za późno na reakcję - i nawet jak ją dostrzeżono to nie wiedziano o jej układzie samonaprowadzania się.
Dwa dni wcześniej ORP Orkan wyszedł cało z poważniejszego ataku torpedowego wykonanego prawdopodobnie zwykłymi torpedami co oznacza że dowodzący okrętem oficerowie wraz z dowódca Hryniewieckim posiadali wymagane kwalifikacje i doświadczenie do walki z U-Botami, ale zetknęli się z nową bronią - torpeda z samonaprowadzaniem się na źródło hałasu i nie mieli takiej wiedzy o tego rodzaju głowicy jak my dzisiaj.
Mieli pecha być jednymi z pierwszych na których testowano tą nową broń.
Pozdrawiam BUBA.
I Szczęśliwego Nowego Roku.
P.S. Poniżej zatopienie U-378 pogromcy Orkana przez samolot z USS Core - zdjęcia z pokładu samolotu: Wybuch bomby i plama ropy.
www.asisbiz.com/il2/Wildcat/VC13/pages/German-Kriegsmarine-submarine-U-378-sunk-by-VC13-USS-Core-October-20-1943-08.html
@ORP Orzeł Prawdziwa historia
Zgoda, szykowaliśmy się na kolejny atak ZSRR, ale w tym czasie trwała wojna w Hiszpanii.
Tam niemiecki Legion Condor przy pomocy Ju-52 i włoskie lotnictwo Regia Aeronautica za pomoca SM. 81 i SM. 75 działały przeciwko flocie republiki, czyli legalnemu rządowi Hiszpanii.
To one zadały największe straty Republikanom. 5 marca zatopiono w bazie rebeliantów niszczyciel Sanchez Barcaiztegui podobnie jak w 1940 ORP Groma. Ataku dokonały bombowce horyzontalne Savoia-Marchetti SM.79. Potem na ich bazie powstała wersja torpedowa SM. 79 postrach konwojów śródziemnomorskich.
Obecnie mamy podobną sytuacje w Marynarce Wojennej RP. Utrzymujemy przestarzałe ponad 40 letnie niezmodernizowane fregaty rakietowe OHP o zasięgu oddziaływania OPL 70 km zamiast zamienić je na 30 letnie zmodernizowane OHP Adelaide z nowoczesnymi systemami OPL o zasięgu ponad 150 km. Bo kto powiedział że MON nie popełnia tych samych błędów dwa a nawet trzy razy? Obecnie główne kotwicowisko powinno być na Zalewie Szczecińskim a jest...w Gdyni w zasięgu wszystkich systemów rakietowych z Kaliningradu?
@ORP Orzeł Prawdziwa historia Zgoda, nie stanowią kanonu dowodzenia niszczycielem w czasie II Wojny..ale dowodzenie marynarka Wojemnna RP wraca do tradycji - bez silnej OPL, bez silnego lotnictwa morskiego, lekceważenie zagrożenia ze strony nowoczesnych systemów rakietowych i Lotnictwa Floty Bałtyckiej.
Co do ORP Grom to kto dowodził? I to pytanie stawiam historii.
@ORP Orzeł Prawdziwa historia To co przedstawiłem powyżej z regulaminem służby nie ma nic wspólnego. To nieformalne powiązania między kierowictwem Marynaki Wojennej a niektórymi wyższymi oficerami.
Takie nieformalne powiązania i zależności są często przyczyna katastrof lotniczych w liniach pasażerskich gdzie kapitan dominuje nad drugim pilotem doświadczeniem i kiedy kapitan popełnia błąd krytyczny działa autorytet kapitana. Tak często dochodziło do wypadków w liniach lotniczych Korei PD. Mechanizm stary jak świat.
Uważam ze tu to zadziałało miedzy Hryniewieckim pierwotnym dowódca ORP Grom i jego następcą Hulewiczem. Tyle że Hryniewiecki miał plecy a Hulewicz ich nie miał. Znam taką sytuacje z własnego życia. Byłem na miejscu Hulewicza w trochę innej sytuacji w życiu, ale uniknąłem katastrofy i straciłem pracę. Nagrodę odebrał kto inny. Ale nie mogłem inaczej postąpić i złamałem regulamin by ratować sytuację. Gdybym patrzył się biernie konsekwencje były by tragiczne. A tak nie mogę sobie niczego zarzucić i moi podwładni wiedzą że zrobiłem wszystko jak trzeba.
Podają mi rękę do dziś.
I co nam to pomoże
Andrzej Biesiadecki. Witam, z pewnością nic, lecz może w przyszłości czegoś się nauczymy. Wesołych świąt i szczęśliwego Nowego Roku. Serdecznie pozdrawiam.
dobra robota
Materiał niezwykle ciekawy, niestety przedstawiony w sposób totalnie nudny i usypiający :( Pan czyta bez emocji, bez modulacji głosu, czasami wręcz niezrozumiale :( warto popracować nad retoryką.
Grzegorz Załupka. Witam i dziękuję za komentarz i uwagę. Obiecuję, że w następnym odcinku nastąpi poprawa. Serdecznie pozdrawiam.
operacja "peking" smierdzi na angielska stechlizne
Nasze przedwojenne elity to krętacze
A powojenne (w sensie - obecne) to niby nie.
A powojenne (w sensie - obecne) to niby nie.
Sprawa jest bardzo dziwna,bo jak doświadczony dowódca mógł popełnić taki banalny błąd?Bombowce były na takiej wysokości że nie można było ich ostrzelać,a okręt stał jak zaczarowana tarcza strzelnicza,gdy jego jedyną obroną przed bombowcami była prędkość i manewry unikowe.Żaden dowódca by takiego błędu nie popełnił aby stać i czekać.Może kiedyś ktoś dobierze się do tajnych archiwów angielskich,podejrzewam że nie ruszyli się bo im zabroniono gdyż wykonywali jakąś misję tajną,mogli czekać na kogoś ważnego,kotły mieli pod parą by ruszyć sprintem,może zabrakło dosłownie paru minut.Nie wierzę by dowódca tak doświadczony popełnił taki błąd i ryzykował by życiem swojej załogi.Może kiedyś się tego dowiemy,tym bardziej że i śledztwa nie chciano i od monarchy dostał najwyższe odznaczenie,sprawa naprawdę jest zagadkowa.Szkoda tych dzielnych naszych marynarzy.
Jeżeli chodzi o "parę" to ciężko stwierdzić po latach jakie było jej ciśnienie w kotłach w chwili ataku. Ciśnienie pary ma zasadnicze znaczenie w tym przypadku. Być może nurkowie rozwiążą zagadkę zatopienia ORP Grom sprawdzając jaka była zadana przez dowódcę prędkość okrętu na mostku.
nie sadze by po trafieniu w rufę ustawiono ją na "Stop".
Pilot gdy dokonuje zrzutu celuje w środek okrętu. Trafienie w rufę świadczy o tym że Grom ruszył wolno lub o rozrzucie bomb spowodowanym np. wiatrem. Potrzebne są dokładne badania wraku, ale ORP Grom leży do góry stępką na zmiażdżonym mostku, wiec mała szansa że dowiemy się prawdy.
@@AJ5526 Nic nurkowie nie sprawdza. Grom leży na norweskich wodach i jest grobem wojennym. Wriad li Norwegowie wydadzą zgodę na nurkowanie na wrak.
@@haimcukerman1012
Хаим, водолазы ничего проверять не будут, потому что корабль лежит на мостике. Командный пункт разрушен.
Haim, the divers won't check anything because the ship is lying on the bridge. The command post is destroyed.
ruclips.net/video/0e9lUj1J_vY/видео.html
forum.odkrywca.pl/imageresize.php?plik=picsforum21/grom014002.jpg&x=800
jak wybuchła wojna to pierwsza marynarka i rządzący nawiał do Anglii, więc po co nam w Polsce marynarka i rządzący ?
no i właśnie dlatego po nowym roku platforma ma podobno ogłosić samorozwiązanie
@@termometr11 a ty juz wylazles rydzykowi spod sutanny czy ciagle tam plaskasz pisuarowy bełkocie
@@hanskloszzz Bardzo proszę bez polityki, na tym kanale obowiązuje wzajemny szacunek do odbiorców. Pozdrawiam.
@@historienieznaneiiwojnyswi3471 ah, czyli ja zacząłem tu mieszać polityke ? A mój komentarz nie dotyczył powyższego ? Gratuluje obiektywności
@Ryszard Grabowski A co ze statkami handlowymi przebywającymi przed wybuchem wojny na zachodzie? Nie należała im się ochrona naszej floty? Miał być z nich sformowany konwój ze sprzętem wojennym dla Polski (przed wojną w czasie pokoju te zadania spełniał Modlin).
Po...anglie
ORP Wicher wówczas był w remoncie i dlatego nie wypłynął z resztą okrętów
Nie był. Nawet okręty podwodne nie były gdyż od kilku miesięcy były w stanie podsyzszonej gotowości (skutkiem tego ORP Żbik cierpiał we wrześniu na zaparowywanie szkieł obu peryskopów co uniemożliwiło mu podjęcie próby przedostania się śladem Wilka do Anglii).
@@Fu11SpectrumWarrior był nawet w szkole mój historyk to potwierdza
@@MrMatrix949494 Poproś historyka o źródło gdyż nie był w remoncie któru uniemożliwiałby wypłynięcie. Poza tym miał stanowić osłonę dla działań Gryfa i pozostałych minowców. (W książce Jerzego Pertka "Mała flota wielka duchem" jest dość obszerny fragment na ten temat z cytatem słów dowódcy Wichra gdy niszczyciele wychodziły w morze)
Nie bardzo się to zgadza.Gryf miał zgodnie z planem mianować przedpole Helu.Bez Wichra kto by go niby osłaniał w akcji minowania przeprowadzanej nocą?Dodatkowo wysłanie po za Baltyk wszystkich naszych niszczycieli bardzo źle wyglądało by wizerunkowo dla naszej MW.Dlatego jeden z niszczycieli musiał zostać.
Nachlali się i tyle.
Nic się nie stało 59 zginęło a okręt i tak nie był nasz
Był Nasz!