Pulsometr do jazdy na rowerze i biegania. Po co mierzyć tętno? Jak dbać o pulsometr?
HTML-код
- Опубликовано: 15 дек 2024
- Chcesz mnie wesprzeć? 🛍 Kup moje ciuchy Prawie.PRO: Prawie.PRO
📸 Mój Instagram: / prawie_pro
📸 Mój Facebook: / leszekprawiepro
🎧Spotify (podcast): open.spotify.c...
🚲Strava: / strava
🏆Team: / strava
📩Kontakt: leszek@prawie.pro
#prawiepro #kolarstwo #triathlon #bieganie #odchudzanie
Decathlonowy mogę polecić. Posiadam taki, wersja tylko na Bluetooth Smart (starszy model, bez ANT+). Bateria starcza na rok codziennych treningów (około 2h dziennie w tygodniu przy dojazdach do pracy). Sprzęt bardzo trwały, czwarty rok mu leci co przy intensywnym codziennym użytkowaniu jest okej. Pas piorę w pralce na programie max 40*C (producent dopuszcza) przy okazji jakiegoś prania, a jeśli nie - w umywalce. Pomiar dokładny, testowałem z Polarem oraz z Sigmą - bez różnicy. Współpracuje z Endomondo jak i każdą apką Androidową (używam z IpBike - polecam ten program). Bluetooth 5.0 więc można mieć jednocześnie połączone trzy urządzenia - ja mam pulsometr, czujnik kadencji (używam Polara) i słuchawki bezprzewodowe i wszystko śmiga - czy można chcieć więcej?
A ja polecam Strave.
Osobiście zgadzam się z Tobą i sam używam podwójnego pomiaru tętna podczas treningu, czyli zegarka Fenix 5 i opaski Mio.
Co do wskazań pomiaru przez Garmina to wolę się nie wypowiadać, bowiem dwukrotnie oddawałem już zegarek do reklamacji i niestety podczas kolejnych treningów potrafi zejść do poziomu 80,a po kolejnych 20 min ćwiczeń pokazać w miarę realny pomiar.
Dokładając do tego odczyty pomiaru mocy z korby można faktycznie obserwować stan swojej formy.
Jednak są również przeciwnicy pulsometrów. Moi koledzy maratończycy twierdzą, że znają doskonale swoje organizmy, a stres związany ze wskazaniem pulsu podczas biegu podnosi im dodatkowo tętno:)
Co raz mlodszy !😃Pozdro ! 👍🚲😃
Widocznie jesteś z tych niskociśnieniowców u każdego jest inaczej ale 160 uderzeń to dobra jazda ale do odcięcia jeszcze daleko u mnie.
Mam pulsometr z Biedronki (bluetooth) i pomiar jest wiarygodny i stabilny, więc polecam. Jedyną drobną wadą jest fakt, że opaska jest tylko na połowie a druga część to właśnie pulsometr i dlatego trudniej o niego dbać (ja przecieram środkiem odkażającym) a opaskę piorę.
U mnie jest taki problem, ze moim normalnym pulsem jest 100-104 ponieważ u osób z otyłością jest to normalny puls, od kilku dni zacząłem trenować i problem polega na tym że aplikacja liczy mój puls jako całodobową rozgrzewkę. Macie może jakiś sposób na to żeby czytać prawidłowe wyniki z pulsometru i aplikacji? Bo nie chciałbym doprowadzić się do jakieś kontuzi, ponieważ mam wyniki np spalanie tłuszczu przy 168 uderzeniach a z tego co wyczytałem to areoby. Z góry dzięki za pomoc.
Propos samego poziomu pulsu ... jadąc na rowerze 170 bpm to dla mnie optimum i czuję się w tej strefie dobrze a nawet świetnie. Z kolei 170 bpm w czasie biegu to dla mnie katorga. W czym tkwi problem?
tomek er różnica pochodzi od chłodzenia. W obu przypadkach chłodzenie twojego organizmu jest generalnie powietrzem i na rowerze jedziesz zdecydowanie szybciej niż biegniesz wiec masz lepsze chłodzenie organizmu.
Różne aktywności różnie obciążają nasze ciało.Na ogół próg mleczanowy masz wyżej przy bieganiu(więcej mięśni aktywnych, potrzeba wykonania większej pracy przez serce(pompę)), niż przy kolarstwie, gdzie masz próg mleczanowy niżej(mniej mięśni aktywnych, serce musi wykonać mniejszą pracę). Przykładem aktywności, podczas której próg mleczanowy jest niższy niż przy jeździe na rowerze to pływanie.Swoją drogą, 170bpm i czujesz się dobrze(komfortowo), ćwicz, więcej ćwicz.Wraz z formą i wytrenowaniem obniża się nasz próg mleczanowy, możemy ćwiczyć tak samo intensywnie przy niższym tętnie, wytrenowanie poprawia wydajność układu krwionośnego i oddechowego.
Pozdro.
mam tak samo
Mówca z Ciebie doskonały - jestem pod wrażeniem doboru słów. Niewielu na jububie może się z Tobą równać.
Ten pas z Decathlonu jest ok jak za te pieniądze...
Niestety Zwift wymaga pulsometru xd
Nie wymaga. Jest opcjonalny :)
Zbędny bajer, te pieniądz lepiej wydać od razu na pomiar mocy. Dla amatora jest ważne uczyć się swojego organizmu i po oddechu na zawodach wyznaczać granice. Jak jade na zawodach dojeżdzam do kogoś i ten pulsometr pokazuje mi dość !... i co mam jechać tym tempem bo mi coś tam pika? Mam w tym momencie dobry czas na atak i odjazd i mam zwolnić bo coś tam pika? hehe śmiech. Jedzie się jak się czujesz i robisz odjazd żeby przeciwnika wykończyć fizycznie i psychicznie. Taktyka to nie pulsometr, tylko licznik kilometrów i kilometry do mety. Oczywiście jak ktoś jezdzi pro to pomiar mocy tylko. Zawodowcy mają spoczynkowe rano około 35 na minutę i do tego wystarczy rano zegarek i palce na nadgarstku.
Z takim podejściem to możesz wykończyć siebie, a przeciwnik pojedzie dalej.
Zawsze dojeżdzam do mety. Licznik od tego jest ,żeby nie pójść sto procent . Jak się ścigał np. Lang , czy Szurkowski?
MTB no tutaj to sam sobie dowaliłeś... CL i RS nie mieli mierników mocy jak się ścigali jako PRO. Pulsometr to tak jak czujnik temperatury silnika i znajdziesz go w każdym samochodzie, motorze itp i jest tam po to żebyś swojego pojazdu nie zajechał.... pulsometr to twoje życie! Są tacy co się śmieją z Frooma ze się patrzy na zegarki, ale nie widziałem nigdy żeby go odcięło tak jak innych i może czasem dojeżdża później niż zwycięzca ale ciagle w czołówce
Po pierwsze przykład Frooma mega koksiarza jest nietrafiony , wystarczy zobaczyć jak słabo jezdził gdy był teraz na cenzurowanym po wpadce. Bez koksu ten facet nic nie ujedzie. Po drugie w Tour the France mają zakazać elektroniki i kto wie czy radio też. To wszystko zabija sport, zaczyna się obliczanie przed startem ,potem nie ma ścigania. Pomiar mocy tak , ale tylko podczas treningu.
Odkąd weszły pomiary mocy , wydawanie pieniędzy na pulsometr jest zbędne, nie dajcie sobie wmówić tego gadzetu , bo nawet kolarze to przyznają. Ostatnio nawet ktoś mi przyznał rację, bo śmiałem się z tego lata wstecz. Ale gdy weszły pomiary mocy nie obśmiałem tego, bo to jest najlepszy gadżet dla zaawansowanego kolarza i prosa.Każdy ma swoje racje, ja nie używam ani jednego , ani drugiego. Licznik i tyle.
"Obiektywnie" to przymiotnik? Ulala la lala lala laaaa. Ja ze strachem patrze w przyszlosc, jesli tacy kolesie z youtube sa teraz wzorem dla mlodziezy (pisze to po obejrzeniu kilkunastu filmow tego kolesia, z jego progresami, regresami, targetami, drimami, harduerami, softuerami itd). Polecam wszystkim film "Idiocracy", 15 lat temu wydawal sie fantastyka, teraz staje sie rzeczywistoscia.
żałosny jesteś...