Pewnie i tak już nikt nie przeczyta ale niecałe 2 lata temu miałem epizod gdzie schudłem 27kg w 2 miesiące, bez większego wysiłku i treningów ale za to na restrykcyjnej diecie. Ze 115 na 88kg, sam byłem w szoku, że wystarczy zmienić tylko żywienie i waga leci. Teraz jestem trochę mądrzejszy i nie sama waga jest ważna, a cała ta droga. Waga w międzyczasie gdzieś mi podbiła do 100-105 i tak się wahała i ostatnio znowu tylko tym razem na zdrowo zejść z wagi. Obecnie ważę około 92kg, prawie codziennie treningi w domu, a kardio 2 razy w tyg. Waga leci w dół, tkanka mięśniowa się buduje, jedyne z czym mam największy problem to pozbycia się tłuszczu na nogach ale pewnie przy zwiększeniu kardio niedługo samo zejdzie :) Pamiętajcie, że do wszystkiego należy podchodzić z głową i nie słuchać rad ludzi, którzy w danym zakresie nic nie robili albo mają same niepowodzenia, bo jedyne co powiedzą to, że się nie da popijając colą z puszki zjedzonego chipsa :D
To ty byś musiał wpasć do moich rodziców na masarnię. Mała regionalna. Wędzone drewnem jeszcze. Nie w atmosach. Bez chlebka wchodzi elegancko. A nawet czasem z chlebem hehe. Ja też od jakiegoś czasu może nie jakoś mega mocno ale troszkę apka fitatu i jak najmniej słodyczy. Aktualna waga to 89 kg przy wzroście 186. Chce wskoczyc na 86 kg. A już było 96. Płońsk Mazowieckie pozdrawia.
Super film, jak zawsze z resztą. Napiszę kilka słów od siebie, może komuś się przyda baza wiedzy, od której zaczynałem zmianę w odżywianiu. Wygrana w konkursie na Endomondo książka "Jedz i biegaj" otworzyła mi oczy na to jak ważne jest dobre paliwo. Nie poprawisz osiągów jeśli nie poprawisz diety. Trafione przepisy: Bike & Cook - najlepsza książka kulinarna do tej pory (a mam już kilkanaście). Gdy nie mam czasu układać planu - przepisy od Ewy Chodakowskiej. Można ją lubić lub nie, ja szanuję, udostępniała swego czasu jadłospisy z przepisami wraz z listą zakupów na cały tydzień ZA DARMO. Dużo warzyw, ryby, także mięso ale w małych ilościach, porcje, jak dla mnie nie do przejedzenia. Efekt? Lepsze samopoczucie, szybsza regeneracja, FTP skoczyło, waga w dół z 92 na 74kg w 4 miesiące. Może komuś się to przyda. Pozdrawiam :)
Witaj. Gratulacje zejściem z wagi. Zmieniłem dietę około półtora roku temu, na roślinną. Powodem zmiany diety nie było chęć zejścia z wagi, lecz powódki zdrowotne i lepszego samopoczucia. Przed zmianą waga wskazywała 78kg po zmianie diety 76-77kg (zależy) - wizualnie schudłem sporo, lecza wagowo nie bardzo i w sumie nie chcę schudnąć. Efektem ubocznym jest wzrost formy i energii, pozbycie się nałogu słodyczowego. Oczywiście nie polecam każdemu, to wymaga przygotowania i przemyśleń. Nie mogę się zgodzić Twoją tezą twierdzącą że w diecie roślinnej brakuje żelaza, ponieważ ostanie moje wyniki pokazały niewielki nadmiar (muszę lekko skorygować dietę). Również unikam jedzenia śmieciowego nawet tego wegańskiego, trzeba zwracać uwagę na skład. Myślę że to dobry materiał do inspiracji. Pozdrawiam
Jem od zawsze dokładnie wszystko to, co wykluczyłeś ze swojego żywienia. Ważę 77kg przy 182cm, a w sezonie 75kg. Niezależnie od tego czy trenowałem cokolwiek czy nie, nigdy nie miałem nadwagi. Wszystko jest kwestią ilości. Nie choruję i czuję się bardzo dobrze. Pozdro
Ja tak miałem do czterdziestki a później waga poszybowała o 30 kg w górę przy siedzącym trybie życia i dojazdach samochodem. Wszystko jeszcze przed Tobą 😉
@@ireneusz427 Super. U mnie to przyszło samo niewiadomo kiedy. Na sport nie miałem czasu - praca i dalekie dojazdy. Na szczęście nadrabiam po pięćdziesiątce i jest super :-)
Mariusz Stachowski mit zwolnionego metabolizmu po 40ce został obalony...sam odpowiedziałeś sobie dlaczego waga skoczyła. Zmniejszona spontaniczna aktywność w ciągu dnia sprawiła że nieprzepalasz kalorii które przejmujesz... stąd tycie. Można jeść wszystko, ważne żeby to przypalić.
Hejka Leszku, gratuluję postępu w odchudzaniu. Ja też biorę się za siebie, nie mam tak spektakularnych efektów (20kg) ale wsiadam na rower MTB i zaczynam dużo jeździć - jesteś bardzo motywujący. Ogląda kanał od dość dawna kiedy mówiłeś o autach - teraz zmieniłeś środek transportu na zdrowszy :-)
Każdy ma swój sposób żeby nie podjadać, dogadzać sobie słodyczami , mój trick polega na tym że w ogóle nie robię zakupów , zostawiam to domownikom , wiedzą co jem i czego unikam. Ogólnie zakupy w moim wykonaniu to ostateczność z tego względu że mam słabą silną wolę . Przed wejściem do sklepu w myślach powtarzam sobie dziś będę silny nie kupię niczego co by mi mogło zaszkodzić, nie dziś. Niestety działa to tylko do momentu wejścia do sklepu , potem gdy siedzę na kanapie i wypiłem już litr coli , zjadłem TV pake laysów ,przegryzając to pieguskami zostają mi tylko wyrzuty sumienia .
To nie ważne co jesz i kiedy jesz ;) Ostry trening co 2 dni i jest ok. Grunt to uprawiać regularnie jakiś intensywny sport, który podnosi metabolizm. Najlepsze jest bieganie, bo można cały rok, w każdych warunkach. Na rower w deszczu lub nocy to nie bardzo.
Napój i ten 100% sok mają podobna ilośc węgli( cukru) , ja osobicie pije jedynie sok z buragów , pieczywo również wyciete z jadłospisu , piwko kraftowe czasami wapada , mięso 2-3 razy w tygodniu , nagrody są w weeknd + mocne treningi
Jest udowodnione naukowo, że nasz apetyt zależy od naszego mikrobiomu, naszej flory jelitowej. Jak jemy jakiś rodzaj pożywienia, to w jelitach namnażają się określone bakterie, które sprawiają, że po pewnym czasie mamy ochotę na jedzenie, od którego dane bakterie są zależne. Wtedy czasami mówimy, że z czasem "zmienia nam sie smak". Ja jestem na niskoweglowodanowej - przeszedlem z białych bułek, makaronu, płatków na mleku, kebabów i słodyczy. Po pewnym czasie takie jedzenie przychodzi mi już naturalnie. Mam po prostu ochotę na to, do czego wcześniej musiałem się trochę zmuszać.
Mam 178 cm wzrostu kiedyś ważyłem prawie 86 kg od ponad dobrych 2 lat jeżdżę na rowerze, a w sezonie zimowym odpalam trenażer. Zredukowałem wagę do 75 kg odstawiłem gazowane napoje, białe pieczywo, batoniki, czekoladki, chipsy, fastfoody. A jeśli mam zjeść już jakiegoś fastfooda to raz na 6 czy 7 miesięcy, a zamieniłem to wszystko na pyszne zdrowe domowe obiadki, łososia, ciemne pieczywo z ziarnami lub bez, wode niegazowaną z małymi czy też tymi większymi zasobami mineralnymi w niej, musli czy też płatki owsiane, sałatki, kompoty i soczki 100% które są 100 % sokiem z owoców . Po tej redukcji wagi mojej i zmiany nawyków żywnościowych człowiek naprawdę lepiej się czuje. Najgorzej jest zacząć coś robić z sobą, a później jak się wkręcisz to już leci z górki :-) i również zamierzam już utrzymać tą wagę bo się w niej czuje doskonale. Pozdrawiam, jak zawsze doskonały film i genialnie się słucha :-)
@Krzysztof Sobała Dokładnie, kondycja też mi się poprawiła pamiętam moje początki na rowerze masakra kilka km i zasapany byłem, ale wiadomo jak w czymś siedzisz, ćwiczysz, drążysz to nabierasz wprawy. Chciałem schudnąć bo miałem małą nadwagę i byłem takim pączusiem, źle się z tym czułem i musiałem coś z tym w końcu zrobić i zrobiłem. I teraz pilnuje się strasznie żeby te 75 kilo utrzymać. Teraz mogę się określić jak to pewna osoba mi powiedziała że stałem się i tu cytuje " szczupakiem " 😁 Pozdrawiam
Mam prawie tyle co Ty 177 waże od 76-85 zależy od ruchu zawsze uprowiam sport i na mnie grama tłuszczu nie znajdziesz więc myślę że waga 85 przy 177 jest ok:)
Owszem,jakość produktów też ma znaczenie,ale pamiętajmy,że tyjemy od ilości makroskładników,a nie od konkretnych z nich.U podstawy każdej diety jest zawsze deficyt kaloryczny.Ja sobie nie odmawiam pieczywa (włącznie z białym) bo sobie nie wyobrażam życia bez niego, ser żółty w odpowiedniej ilości tez znajdzie miejsce u mnie...generalnie wszystko z głową :) Słodzone napoje i soki sklepowe faktycznie staram się omijać i jak już muszę,to wybieram zero.
Cześć. Miałbym pytanie techniczne. Czy tym mikrofonem nagrywasz jak na dyktafon i później dźwięk podkładasz przy montażu filmu? Czy po prostu mikrofon podpięty jest przez USB do komputera?
Jak powiadał mędrzec stary, do wszystkiego trzeba miary:-) najgorsze są skrajności, a mówiąc o drożdżówce czy o kilku piwach na weekend jako zło straszne chyba popadasz troszkę w skrajność. Pozdrawiam i #rideon!
Tu nie chodzi o szkodliwość danych pokarmów. Chodzi też o wyrabianie/ nie wyrabianie pewnych nawyków. Łatwiej trzymać rygor w ujęciu ogólnym, jeśli nie robimy małych oszustw. Mała dziura potrafi przerwac nawet najwieksza tamę...
Lubie ten kanal jest ciekawy ale prosimy o podszkolenie sie w dziedzinie dietetyki bo jak ma sie spora ogladalnosc szkodabybylo wykorzystywac to na szerzenie bzdur.Demonizowanie serow I wedlin a takze gloryfikacja sokow owocowych to sa wlasnie te kwestie ktore warto przeanalizowac.
Polecam każdemu niedowiarkowi tak 100-140 km ze średnią > 30km/h, bez stopów w ogóle, ewentualnie jeden krótki, tak 2-5 min. maks - na szybkie picie... Po takiej "przejażdżce" dobry wyżer konieczny! Inaczej żołądek się na kręgosłupie zawija... A jaka różnica między pizzą a kanapką z serem? Pizza smakuje lepiej... xD Pozdr.
Preferuje węglowodany z izotonikiem z proszku do bidonu i ile by się nie jeździło i tak się je mniej..przynajmniej mój metabolizm tak reaguje zatem jak kto woli..elo velo
A ja piekarzem jestem i jasny chleb to 95% produkcji i smaczny jest i fajny, elegancki lubię go i tyle 😉 ale za to piwa nie piję i batoników nie jem w nagrodę.
Spoko pytanie ile to wszystko ciebie kosztuje półka kuchnia jest ogólnie prosta i tania ziemniaki,mąka, jaja itd. Napisz ile ciebie to kosztuje w ciągu miesiąca, bo czasami ciężko jest ogarnąć kiedy masz 2 dorastających dzieci kredyt na mieszkanie i opłaty itd. Faktem jest ze stajemy się coraz bardziej leniwi ,brak ruchu popatrzmy jak wyglądało nasze życie jak byliśmy dziećmi dużo ruchu anie siedzenie przed tv i komputerem i tel. Najgorzej jest wytrwać w postanowieniu szczególnie jak się ma rodzinę i każdy chce coś niego.
Roczny zapas fasoli, ciecierzycy, soczewicy czerwonej i zielonej oraz grochu dla 2 osób kosztował mnie 150 zł z wysyłką. Wymiana mięsa na białko roślinne jest zbawienna dla portfela.
Jestem na diecie od ponad roku, rozpisanej przez dietetyka, moje rachunki za jedzenie nie zmieniły się. Jednak nigdy nie kupowałam słodyczy, chrupek, słodzonych napojów. Podstawa to motywacja i chęć. Jeśli w domu ktoś chce jeść chrupki niech je, ja nie jem. Co do obiadu to zamiast smażonego kotleta można upiec kurczaka w piekarniku, zrobić pierś z kurczaka na patelni do tego dobre warzywka. Dieta nie musi polegać na jedzeniu liścia jarmuża na kawiorze. Myślę że zdrowy rozsądek, mniej przetworzonego jedzenia, woda zamiast płynnego cukru i wszystkim wyjdzie na zdrowie :) to naprawdę łatwe!
Bo mają mniej stresu, wiecej słońca, więcej owoców w jadłospisie lepsza jakość produktów...a nie dlatego że jedzą pizzę. To raczej powoduje tycie bo są bardzo kaloryczne.
Dobra dobra wszystko ok ale dodam coś od siebie , 180cm 66kg 8% tkanki tłuszczowej jem dosłownie wszystko łącznie z tymi "złymi" rzeczami które wymieniłeś, regularnie się badam i wszystko jest git , ścigam się od dawna i na maratonach których startuje zawsze wygrana kategoria plus top 3 w open , coś robię nie tak ?🤔🤔🤔
@@-Road.Biker-mam dokładnie tak samo. Wyniki najlepsze jakie miałem, ale jak wspomniane w filmie, lekka anemia czy tam niedobór żelaza wywnioskowałem z wyników, bo mało mięsa jem, ale lekarz stwierdził, że jest ok. Profilaktycznie suplementowałem żelazo. Różnica taka, że staram się nie jeść byle czego, ale skoro makarony, sery i białe pieczywo w filmie określane jest jako zło, to może i jem byle co... Ups. Skomentowałem stary film i komentarz, sorry 🤦♂️😉.
nawet uprawiając sport, jedzenie byle czego bo i tak się spali np typu fast food itd. wcale nie jest dobre. Wysoko przetworzone byle jakie żarcie i tak powoduje szkody w organizmie, mniejsze ale zawsze, wyjdzie za 30 lat.
A ja przez ostatnie pół roku schudłem 21 kg i ostatnio cholesterol skoczył mi w górę ☹ Jesienią spadł do 194 a traz 226. Nie wiem czemu bo cały czas trwa redukcja wagi?
Wiele osób pomija aspekt wątroby w trakcie zrzucania nadwagi. Zwiększenie się poziomu cholesterolu wykrywanego we krwi bardzo często współtowarzyszy redukcji tkanki tłuszczowej, zwłaszcza agresywnej (21kg w pół roku, wychodzi ponad 3 kg/msc, gdzie bezpieczną granicę uznaje się za 2). Cholesterolem całkowitym nie należy się zbytnio przejmować ale pilnować, aby tego "dobrego" HDL było odpowiednio dużo w stosunku do VLDL i LDL. Zbyt agresywne zbijanie wagi to nie tylko ryzyko zwiększenia cholesterolu we krwi ale i żółtaczki mechanicznej w wyniku kamicy pęcherzyka żółciowego. Nie od czapy powstałą instytucja Dietetyka :D Pozdrawiam i życzę zdrowia!
@@keinpietz7697 hipsterskie czyli jakie? hipsteriada kojarzy mi się z czymś mało powszechnym, wielce wyjątkowym itd. W takim razie co chciałeś powiedzieć?
mięso to zło...ja jem też baaardzo rzadko i jakoś siły mi nie ubywa...mięśnie buduje się z białka roślinnego równie dobrze. A najbardziej uwielbiam tłuszcze roślinne w orzechach, olejach itp to jest petarda. A co do piwa to sam warzę i uwielbiam IPA ktora robie sobie systematycznie w ilościach 2 skrzynki na jakiś czas :)....a węglowodany touzależnienie ;), na szczęście jest rower i można szybko spalić
Błonnik. Z tym połączony jest cukier w owocach. Dochodzą mikroskładniki. Oczyszczanie oddziela błonnik i wypłukuje mikroskładniki i masz piękny, czyściutki lśniący cukier. Soki kupne 100% nie są pozbawione wad, jednak mają ich mniej niż napoje(słodzone, gazowane). Najlepsza są soki warzywne, i do tego pite świeżo wyciśnięte. Pozdro.
Zgadzam sie w 200%! Odstawić słodycze i biale pieczywo plus makarony! Efekt murowany ;), choć ja odstawiłem tylko te dwa ostatnie, bo słodyczy nie jem od jakiś 15 lat ;)
Leszek, czy myślałeś o zwiększeniu kaloryczności swojej diety. Kurła wyglądasz jak kościotrup, a co to będzie gdy zrobi się ciepło i wjadą mocne treningi na powietrzu.
odnosnie odżywiania , dr Tomasz Nocuń pisze więcej. .. ziarno dla ptaka, mieso dla drapieznika. czlowiek pochodzi od małp i głownie owoce i warzywa. trochu tluszczu. dla mnie na długi wyjazd szpinak z ananasem :) ziarno, ziemniak, to skrobia ktora po przetworzeniu dopiero przyswaja się i zapycha trzustke....
A ja bez mięsa nie żyje -śniadanie kabanosy -obiad kurczak -kolacja kabanosy Trening 50-60km spalanie 1000kcal I dzienny deficyt 2000kcal niekiedy nawet wychodzi
@@PrezydentEvil farmazony to ty pierdolisz i to jest żenada to co na tym kanale prezentujesz, ,,Leszek, Janusz który został kolarzem". Czy ty nie widzisz czlowieku jak bardzo się osmieszasz zalewając bomby co odcinek? Wypowiadasz się co najmniej z pozycji mentora, a brakuje Ci do tego ciut ciut i jeszcze w chuj.
Gadasz głupoty, nie pierwszy raz. Tak jak kiedyś w sprawie longlife, docierania silników tak i w sprawie diety jesteś bardzo rozgadany mając znikome pojęcie. Dieta ma dostarczać witaminy, mikro i makroskładniki w 100%. Jeśli jest dobrze zrównoważona to tak będzie, nie musisz ograniczać jedzenia cukru, fast foodów ani pieczywa. Na dobrą sprawę jeśli zjesz 2 snickersy, mc donalda i popijesz to colą jednocześnie mieszcząc się w swoich kaloriach i mając dobre makro to dalej będziesz zdrowo spadał z wagi. Jaka jest różnica między węglowodanami prostymi a złożonymi? Różnica jest taka że ludzie którzy wierzą w ten podział są prości, bo dla organizmu różnica jest znikoma.
Ciekawe rzeczy musisz być "Pro" w przednim odcinku, a teraz przeciętna rodzina włada do koszyka to na co Ją stać. Zwracasz uwagę komuś to co ma w koszyku serio ???
POZDRAWIAM LESZKU TU JANUSZ
Pewnie i tak już nikt nie przeczyta ale niecałe 2 lata temu miałem epizod gdzie schudłem 27kg w 2 miesiące, bez większego wysiłku i treningów ale za to na restrykcyjnej diecie. Ze 115 na 88kg, sam byłem w szoku, że wystarczy zmienić tylko żywienie i waga leci. Teraz jestem trochę mądrzejszy i nie sama waga jest ważna, a cała ta droga. Waga w międzyczasie gdzieś mi podbiła do 100-105 i tak się wahała i ostatnio znowu tylko tym razem na zdrowo zejść z wagi. Obecnie ważę około 92kg, prawie codziennie treningi w domu, a kardio 2 razy w tyg. Waga leci w dół, tkanka mięśniowa się buduje, jedyne z czym mam największy problem to pozbycia się tłuszczu na nogach ale pewnie przy zwiększeniu kardio niedługo samo zejdzie :)
Pamiętajcie, że do wszystkiego należy podchodzić z głową i nie słuchać rad ludzi, którzy w danym zakresie nic nie robili albo mają same niepowodzenia, bo jedyne co powiedzą to, że się nie da popijając colą z puszki zjedzonego chipsa :D
To ty byś musiał wpasć do moich rodziców na masarnię. Mała regionalna. Wędzone drewnem jeszcze. Nie w atmosach. Bez chlebka wchodzi elegancko. A nawet czasem z chlebem hehe. Ja też od jakiegoś czasu może nie jakoś mega mocno ale troszkę apka fitatu i jak najmniej słodyczy. Aktualna waga to 89 kg przy wzroście 186. Chce wskoczyc na 86 kg. A już było 96. Płońsk Mazowieckie pozdrawia.
Super film, jak zawsze z resztą. Napiszę kilka słów od siebie, może komuś się przyda baza wiedzy, od której zaczynałem zmianę w odżywianiu.
Wygrana w konkursie na Endomondo książka "Jedz i biegaj" otworzyła mi oczy na to jak ważne jest dobre paliwo. Nie poprawisz osiągów jeśli nie poprawisz diety.
Trafione przepisy: Bike & Cook - najlepsza książka kulinarna do tej pory (a mam już kilkanaście). Gdy nie mam czasu układać planu - przepisy od Ewy Chodakowskiej. Można ją lubić lub nie, ja szanuję, udostępniała swego czasu jadłospisy z przepisami wraz z listą zakupów na cały tydzień ZA DARMO. Dużo warzyw, ryby, także mięso ale w małych ilościach, porcje, jak dla mnie nie do przejedzenia. Efekt? Lepsze samopoczucie, szybsza regeneracja, FTP skoczyło, waga w dół z 92 na 74kg w 4 miesiące. Może komuś się to przyda. Pozdrawiam :)
Witaj. Gratulacje zejściem z wagi. Zmieniłem dietę około półtora roku temu, na roślinną. Powodem zmiany diety nie było chęć zejścia z wagi, lecz powódki zdrowotne i lepszego samopoczucia. Przed zmianą waga wskazywała 78kg po zmianie diety 76-77kg (zależy) - wizualnie schudłem sporo, lecza wagowo nie bardzo i w sumie nie chcę schudnąć. Efektem ubocznym jest wzrost formy i energii, pozbycie się nałogu słodyczowego. Oczywiście nie polecam każdemu, to wymaga przygotowania i przemyśleń. Nie mogę się zgodzić Twoją tezą twierdzącą że w diecie roślinnej brakuje żelaza, ponieważ ostanie moje wyniki pokazały niewielki nadmiar (muszę lekko skorygować dietę). Również unikam jedzenia śmieciowego nawet tego wegańskiego, trzeba zwracać uwagę na skład. Myślę że to dobry materiał do inspiracji. Pozdrawiam
Jem od zawsze dokładnie wszystko to, co wykluczyłeś ze swojego żywienia. Ważę 77kg przy 182cm, a w sezonie 75kg. Niezależnie od tego czy trenowałem cokolwiek czy nie, nigdy nie miałem nadwagi. Wszystko jest kwestią ilości. Nie choruję i czuję się bardzo dobrze. Pozdro
Ja tak miałem do czterdziestki a później waga poszybowała o 30 kg w górę przy siedzącym trybie życia i dojazdach samochodem. Wszystko jeszcze przed Tobą 😉
@@mariuszstachowiak1358 pracuje fizycznie, większość życia uprawiam sport. Jestem świadomy wielu rzeczy i nie doprowadzę się do takiego stanu.
@@ireneusz427 Super. U mnie to przyszło samo niewiadomo kiedy. Na sport nie miałem czasu - praca i dalekie dojazdy. Na szczęście nadrabiam po pięćdziesiątce i jest super :-)
wszystko fajnie, tylko łososia sobie daruj, największy syf który da się kupić
Mariusz Stachowski mit zwolnionego metabolizmu po 40ce został obalony...sam odpowiedziałeś sobie dlaczego waga skoczyła. Zmniejszona spontaniczna aktywność w ciągu dnia sprawiła że nieprzepalasz kalorii które przejmujesz... stąd tycie. Można jeść wszystko, ważne żeby to przypalić.
Hejka Leszku, gratuluję postępu w odchudzaniu. Ja też biorę się za siebie, nie mam tak spektakularnych efektów (20kg) ale wsiadam na rower MTB i zaczynam dużo jeździć - jesteś bardzo motywujący. Ogląda kanał od dość dawna kiedy mówiłeś o autach - teraz zmieniłeś środek transportu na zdrowszy :-)
20 kilogramów to spektakularny wynik! Gratulacje!
Podstawa to dobra sraka z rana :D Jedziesz wtedy jak przecinak.
oplulem monitor :D
Prosze tez bys przestal mowic o jedzeniu w kwesti kary/nagrody tak sie wlasnie podkreca zaburzenia odrzywiania.
Każdy ma swój sposób żeby nie podjadać, dogadzać sobie słodyczami , mój trick polega na tym że w ogóle nie robię zakupów , zostawiam to domownikom , wiedzą co jem i czego unikam. Ogólnie zakupy w moim wykonaniu to ostateczność z tego względu że mam słabą silną wolę . Przed wejściem do sklepu w myślach powtarzam sobie dziś będę silny nie kupię niczego co by mi mogło zaszkodzić, nie dziś. Niestety działa to tylko do momentu wejścia do sklepu , potem gdy siedzę na kanapie i wypiłem już litr coli , zjadłem TV pake laysów ,przegryzając to pieguskami zostają mi tylko wyrzuty sumienia .
To nie ważne co jesz i kiedy jesz ;) Ostry trening co 2 dni i jest ok. Grunt to uprawiać regularnie jakiś intensywny sport, który podnosi metabolizm. Najlepsze jest bieganie, bo można cały rok, w każdych warunkach. Na rower w deszczu lub nocy to nie bardzo.
A potem skurcze mięśni, bo sodu za mało, magnezu za mało, osteoporoza, bo wapnia za mało...
Jak się ma trenazer to i zimą można jeździć 😉😀
Napój i ten 100% sok mają podobna ilośc węgli( cukru) , ja osobicie pije jedynie sok z buragów , pieczywo również wyciete z jadłospisu , piwko kraftowe czasami wapada , mięso 2-3 razy w tygodniu , nagrody są w weeknd + mocne treningi
Jest udowodnione naukowo, że nasz apetyt zależy od naszego mikrobiomu, naszej flory jelitowej. Jak jemy jakiś rodzaj pożywienia, to w jelitach namnażają się określone bakterie, które sprawiają, że po pewnym czasie mamy ochotę na jedzenie, od którego dane bakterie są zależne. Wtedy czasami mówimy, że z czasem "zmienia nam sie smak".
Ja jestem na niskoweglowodanowej - przeszedlem z białych bułek, makaronu, płatków na mleku, kebabów i słodyczy. Po pewnym czasie takie jedzenie przychodzi mi już naturalnie. Mam po prostu ochotę na to, do czego wcześniej musiałem się trochę zmuszać.
Taki wyczekany i zasłużony "cheat meal" smakuje podwójnie :)
Mam 178 cm wzrostu kiedyś ważyłem prawie 86 kg od ponad dobrych 2 lat jeżdżę na rowerze, a w sezonie zimowym odpalam trenażer. Zredukowałem wagę do 75 kg odstawiłem gazowane napoje, białe pieczywo, batoniki, czekoladki, chipsy, fastfoody. A jeśli mam zjeść już jakiegoś fastfooda to raz na 6 czy 7 miesięcy, a zamieniłem to wszystko na pyszne zdrowe domowe obiadki, łososia, ciemne pieczywo z ziarnami lub bez, wode niegazowaną z małymi czy też tymi większymi zasobami mineralnymi w niej, musli czy też płatki owsiane, sałatki, kompoty i soczki 100% które są 100 % sokiem z owoców . Po tej redukcji wagi mojej i zmiany nawyków żywnościowych człowiek naprawdę lepiej się czuje. Najgorzej jest zacząć coś robić z sobą, a później jak się wkręcisz to już leci z górki :-) i również zamierzam już utrzymać tą wagę bo się w niej czuje doskonale. Pozdrawiam, jak zawsze doskonały film i genialnie się słucha :-)
Brawo za samokontrole ;)
@Krzysztof Sobała Dokładnie, kondycja też mi się poprawiła pamiętam moje początki na rowerze masakra kilka km i zasapany byłem, ale wiadomo jak w czymś siedzisz, ćwiczysz, drążysz to nabierasz wprawy. Chciałem schudnąć bo miałem małą nadwagę i byłem takim pączusiem, źle się z tym czułem i musiałem coś z tym w końcu zrobić i zrobiłem. I teraz pilnuje się strasznie żeby te 75 kilo utrzymać. Teraz mogę się określić jak to pewna osoba mi powiedziała że stałem się i tu cytuje " szczupakiem " 😁 Pozdrawiam
@Krzysztof Sobała Rozumiem, to szybkiego powrotu do zdrowia życzę 🙂
Mam prawie tyle co Ty 177 waże od 76-85 zależy od ruchu zawsze uprowiam sport i na mnie grama tłuszczu nie znajdziesz więc myślę że waga 85 przy 177 jest ok:)
Owszem,jakość produktów też ma znaczenie,ale pamiętajmy,że tyjemy od ilości makroskładników,a nie od konkretnych z nich.U podstawy każdej diety jest zawsze deficyt kaloryczny.Ja sobie nie odmawiam pieczywa (włącznie z białym) bo sobie nie wyobrażam życia bez niego, ser żółty w odpowiedniej ilości tez znajdzie miejsce u mnie...generalnie wszystko z głową :) Słodzone napoje i soki sklepowe faktycznie staram się omijać i jak już muszę,to wybieram zero.
Cześć. Miałbym pytanie techniczne. Czy tym mikrofonem nagrywasz jak na dyktafon i później dźwięk podkładasz przy montażu filmu? Czy po prostu mikrofon podpięty jest przez USB do komputera?
Jak powiadał mędrzec stary, do wszystkiego trzeba miary:-) najgorsze są skrajności, a mówiąc o drożdżówce czy o kilku piwach na weekend jako zło straszne chyba popadasz troszkę w skrajność. Pozdrawiam i #rideon!
Tu nie chodzi o szkodliwość danych pokarmów. Chodzi też o wyrabianie/ nie wyrabianie pewnych nawyków. Łatwiej trzymać rygor w ujęciu ogólnym, jeśli nie robimy małych oszustw. Mała dziura potrafi przerwac nawet najwieksza tamę...
Lubie ten kanal jest ciekawy ale prosimy o podszkolenie sie w dziedzinie dietetyki bo jak ma sie spora ogladalnosc szkodabybylo wykorzystywac to na szerzenie bzdur.Demonizowanie serow I wedlin a takze gloryfikacja sokow owocowych to sa wlasnie te kwestie ktore warto przeanalizowac.
Jak można porównać ser żółty do jedzenia pizzy ,?
Cz solcoseryl i glutation to doping
Polecam każdemu niedowiarkowi tak 100-140 km ze średnią > 30km/h, bez stopów w ogóle, ewentualnie jeden krótki, tak 2-5 min. maks - na szybkie picie... Po takiej "przejażdżce" dobry wyżer konieczny! Inaczej żołądek się na kręgosłupie zawija...
A jaka różnica między pizzą a kanapką z serem? Pizza smakuje lepiej... xD Pozdr.
Madrze prawisz ! Pozdro !👍😃🚲
Preferuje węglowodany z izotonikiem z proszku do bidonu i ile by się nie jeździło i tak się je mniej..przynajmniej mój metabolizm tak reaguje zatem jak kto woli..elo velo
A ja piekarzem jestem i jasny chleb to 95% produkcji i smaczny jest i fajny, elegancki lubię go i tyle 😉 ale za to piwa nie piję i batoników nie jem w nagrodę.
Jak zawsze dobrze się słucha. Podpisuje się pod tym co mówisz!
Kolega uprawia triathlon zawodowo i również je wszystko tylko , malutko i kilka razy wiadomo ma sporo ruchu codziennie i chudnie w oczach :)
Jak nie wnoszą,a dodatkowe kilogramy?
Spoko pytanie ile to wszystko ciebie kosztuje półka kuchnia jest ogólnie prosta i tania ziemniaki,mąka, jaja itd. Napisz ile ciebie to kosztuje w ciągu miesiąca, bo czasami ciężko jest ogarnąć kiedy masz 2 dorastających dzieci kredyt na mieszkanie i opłaty itd. Faktem jest ze stajemy się coraz bardziej leniwi ,brak ruchu popatrzmy jak wyglądało nasze życie jak byliśmy dziećmi dużo ruchu anie siedzenie przed tv i komputerem i tel. Najgorzej jest wytrwać w postanowieniu szczególnie jak się ma rodzinę i każdy chce coś niego.
Roczny zapas fasoli, ciecierzycy, soczewicy czerwonej i zielonej oraz grochu dla 2 osób kosztował mnie 150 zł z wysyłką. Wymiana mięsa na białko roślinne jest zbawienna dla portfela.
Jestem na diecie od ponad roku, rozpisanej przez dietetyka, moje rachunki za jedzenie nie zmieniły się. Jednak nigdy nie kupowałam słodyczy, chrupek, słodzonych napojów. Podstawa to motywacja i chęć. Jeśli w domu ktoś chce jeść chrupki niech je, ja nie jem. Co do obiadu to zamiast smażonego kotleta można upiec kurczaka w piekarniku, zrobić pierś z kurczaka na patelni do tego dobre warzywka. Dieta nie musi polegać na jedzeniu liścia jarmuża na kawiorze. Myślę że zdrowy rozsądek, mniej przetworzonego jedzenia, woda zamiast płynnego cukru i wszystkim wyjdzie na zdrowie :) to naprawdę łatwe!
Włosi jedzą białe pieczywo, serów od groma, tłuszcze różnego rodzaju, i są jednym z najzdrowszych narodów świata.
Kamil A Swi bo maja sery pieczywo i tluszcże dobrej jakości na nie jakies shity z biedry
@@sabribekdas święta prawda. Włoskie potrawy, przetwory to genialna jakość.
Ruscy piją wódkę na potęgę i nic nim nie jest :)
Bo mają mniej stresu, wiecej słońca, więcej owoców w jadłospisie lepsza jakość produktów...a nie dlatego że jedzą pizzę. To raczej powoduje tycie bo są bardzo kaloryczne.
Dobre wina ich ratują.
normalnie...to można jest wszystko.
Biały makaron najlepszy na dzień przed jazdą !
pozdrawiam, czy próbowałeś piwko zlaty bazant ? chciałbym przestawić się z mtb na szosowy, pozdawiam :)
Nie pij Zlatego Bazanta, to najgorszy słowacki sikacz. Wybierz raczej coś czeskiego.
Dobra dobra wszystko ok ale dodam coś od siebie , 180cm 66kg 8% tkanki tłuszczowej jem dosłownie wszystko łącznie z tymi "złymi" rzeczami które wymieniłeś, regularnie się badam i wszystko jest git , ścigam się od dawna i na maratonach których startuje zawsze wygrana kategoria plus top 3 w open , coś robię nie tak ?🤔🤔🤔
poprostu twoj organizm dobrze to przetrawia
@@-Road.Biker-mam dokładnie tak samo. Wyniki najlepsze jakie miałem, ale jak wspomniane w filmie, lekka anemia czy tam niedobór żelaza wywnioskowałem z wyników, bo mało mięsa jem, ale lekarz stwierdził, że jest ok. Profilaktycznie suplementowałem żelazo. Różnica taka, że staram się nie jeść byle czego, ale skoro makarony, sery i białe pieczywo w filmie określane jest jako zło, to może i jem byle co... Ups. Skomentowałem stary film i komentarz, sorry 🤦♂️😉.
nawet uprawiając sport, jedzenie byle czego bo i tak się spali np typu fast food itd. wcale nie jest dobre. Wysoko przetworzone byle jakie żarcie i tak powoduje szkody w organizmie, mniejsze ale zawsze, wyjdzie za 30 lat.
Nie trzeba sobie odmawiać żadnego rodzaju produktu na redukcji o ile wliczamy je w bilans kaloryczny i sumaryczny z dnia jest ujemny. :)
A ja przez ostatnie pół roku schudłem 21 kg i ostatnio cholesterol skoczył mi w górę ☹ Jesienią spadł do 194 a traz 226. Nie wiem czemu bo cały czas trwa redukcja wagi?
Wiele osób pomija aspekt wątroby w trakcie zrzucania nadwagi. Zwiększenie się poziomu cholesterolu wykrywanego we krwi bardzo często współtowarzyszy redukcji tkanki tłuszczowej, zwłaszcza agresywnej (21kg w pół roku, wychodzi ponad 3 kg/msc, gdzie bezpieczną granicę uznaje się za 2). Cholesterolem całkowitym nie należy się zbytnio przejmować ale pilnować, aby tego "dobrego" HDL było odpowiednio dużo w stosunku do VLDL i LDL. Zbyt agresywne zbijanie wagi to nie tylko ryzyko zwiększenia cholesterolu we krwi ale i żółtaczki mechanicznej w wyniku kamicy pęcherzyka żółciowego. Nie od czapy powstałą instytucja Dietetyka :D Pozdrawiam i życzę zdrowia!
Cześć Leszek ... Powiedzmi lepije jak skończyć z nałogami picie i palenie papierosów
Nazwisko Cie zoobowiazuje XD
biały makaron może zrobić dużo złego? makaron durum? poważnie?
Kibel może rozjebac, nie wspominając już o zerwanym fartuchu odbytniczo zwieraczowym dolnych dróg wydalniczych.
Moja pierwsza setka to na mtb 26 cali koła.Oczywiscie bez spd no i pod wiatr. Myslałem że zejde
Źle jest kiedy się waży 136 kg 😂 Dzięki Pańskiej historii rower jest moim nieodzownym kumplem każdego dnia :)
Za Krafty mocno szanuję :) fajne piwo (mam świra na punkcie szkła do tego) z fajnego szkła i można fajnie i miło spędzić czas. Pozdrawiam
@@keinpietz7697 serio?? A ja myślałem że kraftowe piwo jest już mega powszechne.. Aaa chyba że mieszkasz w... Irkucku.
@@keinpietz7697 hipsterskie czyli jakie? hipsteriada kojarzy mi się z czymś mało powszechnym, wielce wyjątkowym itd. W takim razie co chciałeś powiedzieć?
@@keinpietz7697 popijam sobie Krafty od kilku lat ale żeby pomyśleć sobie ze jestem z tego powodu wyjątkowy czy cool hmmm chyba źle oceniasz ludzi
@@radekcybart183 no tak, szacunek za to że ktoś pije krafty, żenada chłopie.
mięso to zło...ja jem też baaardzo rzadko i jakoś siły mi nie ubywa...mięśnie buduje się z białka roślinnego równie dobrze. A najbardziej uwielbiam tłuszcze roślinne w orzechach, olejach itp to jest petarda. A co do piwa to sam warzę i uwielbiam IPA ktora robie sobie systematycznie w ilościach 2 skrzynki na jakiś czas :)....a węglowodany touzależnienie ;), na szczęście jest rower i można szybko spalić
uwielbiam musli z jogurtem naturalnym
kazdy kto jest w temacie wiec ze mieso nalezy ograniczyc, tak samo jesy z tematami aka pszenica itp
Soki są prawie tak samo niezdrowe jak napoje. Też jest w nich fruktoza.
Błonnik. Z tym połączony jest cukier w owocach. Dochodzą mikroskładniki. Oczyszczanie oddziela błonnik i wypłukuje mikroskładniki i masz piękny, czyściutki lśniący cukier. Soki kupne 100% nie są pozbawione wad, jednak mają ich mniej niż napoje(słodzone, gazowane). Najlepsza są soki warzywne, i do tego pite świeżo wyciśnięte.
Pozdro.
Zgadzam sie w 200%! Odstawić słodycze i biale pieczywo plus makarony! Efekt murowany ;), choć ja odstawiłem tylko te dwa ostatnie, bo słodyczy nie jem od jakiś 15 lat ;)
Nie jeść pieczywa, kukurydzy, zbóż, mięsa, ziemniaków... to co? ;) prócz warzyw zielonych nic nie zostaje xd
Masz jesc wszystko tylko w odpowiednich proporcjach.
Fajny kanał, wywal tylko te stockowe ujęcia w intro pls :)
Leszek, czy myślałeś o zwiększeniu kaloryczności swojej diety. Kurła wyglądasz jak kościotrup, a co to będzie gdy zrobi się ciepło i wjadą mocne treningi na powietrzu.
30 kg temu wyglądałeś lepiej. No może nie 30 a 20.
"Niczego nie wnosi". Określenie to jest kłamliwe. Wnosi przyjemność
Plus za content, ale to intro masz jednak mega tandetne.
What about cheatmeal ? każdy piątek ''wigilia na stole'' z paroma piwkami!
Żółty ser ma 25% białka, tyle samo co mięso.
Leszku co jesz zamiast chleba ???
odnosnie odżywiania , dr Tomasz Nocuń pisze więcej. .. ziarno dla ptaka, mieso dla drapieznika. czlowiek pochodzi od małp i głownie owoce i warzywa. trochu tluszczu. dla mnie na długi wyjazd szpinak z ananasem :) ziarno, ziemniak, to skrobia ktora po przetworzeniu dopiero przyswaja się i zapycha trzustke....
"chrupki bez chemii" - że co? ;)
Wszystko co spożywamy jest chemią, nawet czysta woda.
A ja bez mięsa nie żyje
-śniadanie kabanosy
-obiad kurczak
-kolacja kabanosy
Trening 50-60km spalanie 1000kcal
I dzienny deficyt 2000kcal niekiedy nawet wychodzi
Leszek, proszę cię, przerzuc się na hodowle jedwabnikow ok?
Prosze cie wez sie do roboty i nie pierdol farmazonow.
@@PrezydentEvil farmazony to ty pierdolisz i to jest żenada to co na tym kanale prezentujesz, ,,Leszek, Janusz który został kolarzem". Czy ty nie widzisz czlowieku jak bardzo się osmieszasz zalewając bomby co odcinek? Wypowiadasz się co najmniej z pozycji mentora, a brakuje Ci do tego ciut ciut i jeszcze w chuj.
to co Ty jesz ?
Gadasz głupoty, nie pierwszy raz. Tak jak kiedyś w sprawie longlife, docierania silników tak i w sprawie diety jesteś bardzo rozgadany mając znikome pojęcie. Dieta ma dostarczać witaminy, mikro i makroskładniki w 100%. Jeśli jest dobrze zrównoważona to tak będzie, nie musisz ograniczać jedzenia cukru, fast foodów ani pieczywa. Na dobrą sprawę jeśli zjesz 2 snickersy, mc donalda i popijesz to colą jednocześnie mieszcząc się w swoich kaloriach i mając dobre makro to dalej będziesz zdrowo spadał z wagi. Jaka jest różnica między węglowodanami prostymi a złożonymi? Różnica jest taka że ludzie którzy wierzą w ten podział są prości, bo dla organizmu różnica jest znikoma.
Wtorne g....szkoda czasu na to pierdolenie...wytrzymalem 3 minuty...
Leszek weź leki.
Stoperan x2
Ciekawe rzeczy musisz być "Pro" w przednim odcinku, a teraz przeciętna rodzina włada do koszyka to na co Ją stać. Zwracasz uwagę komuś to co ma w koszyku serio ???
możliwe że masz coś nie tak z głową skoro mięso ci nie smakuje