Dobry materiał. Rzetelnie przygotowany. Dziękuję! Myślę, że warto podkreślić, że nie każda osoba jest gotowa, aby rozpocząć pracę w obszarze rozwoju osobistego. Do tego potrzebna jest otwartość i prawdziwa chęć zmiany. Także gotowość na przewartościowanie fundamentalnych rzeczy w swoim życiu. A to wymaga ogromnej pracy. Czasem trzeba skorzystać najpierw z psychoterapii. Coaching nie zajmuje się sprawami z przeszłości. Czasem do niej wraca, traktując ją jako zasób wiedzy i doświadczenia, z którego korzysta. Na coachingową relację potrzeba także zgody obu stron. Zła opinia o profesjonalnym coachingu wynika także z tego, że często w dużych organizacjach wysyła się pracowników za "karę" do coacha. Kiedy taki klient trafi na przymusowy coaching a po drugiej stronie będzie czekał "kołcz" według standardów tej korporacji, to nie ma mowy o profesjonalnym coachingu. Na co dzień pracuję zarówno jako akredytowany coach na poziomie ACC ICF jak i trener umiejętności społecznych. Do tej pory tylko raz spotkałam się z bardzo nieprzyjemną sytuacją. Młody człowiek, który usłyszał, czym się zajmuję wsadził głowę w swoje ręce i wycedził: "proszę, tylko nie kołcz!". Zdziwił się słysząc, że to nie mowy motywacyjne, doradztwo ani mentoring. No i że nie mam ferrari. W środowisku profesjonalnego coachingu jest jeszcze dużo do zrobienia. Do tego potrzeba edukacji (zarówno coachów jak i klientów), zrozumienia i po prostu życzliwości. Czego nam wszystkim życzę :)
5 лет назад+2
Dziękuję za ten wpis :) Masz rację, trzeba być gotowym na to, szkoda, że tego nie zaznaczyłem w którymś miejscu.
Skasowałam swój post :( spróbuję odtworzyć główną myśl: otóż wydaje mi się, że niezadowolenie z coachów wynika z mylnej terminologii (coach - trener), a jednak trening, mentoring, dodadztwo i inne wymienione także w filmie, różnią się znacznie metodą pracy od metody pracy coacha, który daje informację zwrotną przez zadawanie pytań i "wydobywanie" w ten sposób odpowiedzi od klienta. I klient nastawiony na uzyskanie zewnętrznych rozwiązań czuje się rozczarowany przez ten zamęt pojęciowy.
5 лет назад+1
@@agnesag7458 Tylko, że to nie rozczarowanie klientów sieje czary PR, a ludzie, którzy mylą głównie gadki motywacyjne, pokrzykiwanie na zjazdach MLMowych, piramidy finansowe i katalizują to pod jednym słowem.
Znajomy ktory ledwo radzi sobie ze swoimi problemami a chce pomagać innym :) Kasę dostał od rodziny i mówi że dorobił się sam. Wystarczyło pogrzebać w jego życiu i wyszło szydlo z worka.
Bardzo rzetelnie przedstawiony materiał. Jeżeli chodzi o kwestię psucia opinii profesjonalnym coachom to psują ją również wszelkiej maści konsultanci biznesowi. Wchodzą oni od firmy i szkolą zespół sprzedażowy, marketing, doradzają prezesowi i uważają, że coaching biznesowy to strata czasu. Ci ludzie często nie są certyfikowanymi coachami, ale wpisują sobie w zakres kompetencji coaching, bo twierdzą, że przecież każdy głupi umie zadawać pytania. Nie czują tego procesu, nie doświadczyli co się dzieje z klientem, gdy czasem po jednym niewinnym pytaniu otwierają mu się oczy na zupełnie inne możliwości. Nie dowiedzą sie, że bardzo często problemy biznesowe mają swoje źródło w innym miejscu np. relacjach rodzinnych itd.
5 лет назад
Mój dobry kolega, trener sprzedaży w dużej polskiej spółce, prowadzi, jak on to nazywa "coaching sprzedażowy". I w sumie jest to ok - w końcu ich szkoli, tylko daje znowu osobom "coachowanym" tylko takie rozumienie słowa coaching, czyli zwykłego mentoringu na miejscu, u klienta. Masz rację, to u wielu konsultantów i trenerów jeden wielki miszmasz nazewnictwa.
Nareszcie ktoś w sposób jasny zajął się tutaj tematem. Karol Paciorek, Krzysztof Gonciarz i z pewnością wiele innych osób "kontestujących" powinni obejrzeć
5 лет назад+1
Powinni lub nie - uważam zarówno Karola Paciorka jak i Krzyśka Gonciarza za inteligentnych twórców - mieli jakiś rozwojowy-hejt w swoich materiałach? Nie znam całej ich twórczości. Starałem się odnieść do głównych zarzutów i nieporozumień, a jako nie-coach może nie zostanę posądzony z miejsca o stronniczość :D
@ Również uważam ich za mega wartościowych ludzi i twórców. Sądząc po popularności ich kanałów nie tylko my jesteśmy takiego zdania :P I tu właśnie trochę boli mnie (jako osobę kończącą studia w obszarze coachingu, kurs ACSTH i ubegającą się o akredytację ICF), że w swoich filmach/wywiadach używają słowa coaching na równi z użytym w filmie wyrażeniem "coachingowe bzdury" utwierdzając w 'opinii publicznej' taki wizerunek coachingu. BTW ciekawy wątek wydarzył się w przypadku K. Gonciarza, który został bodajże patronem jakiegoś projektu/kierunku na CDV w Poznaniu i będąc na prelekcji użył wyrażenia w stylu "nigdy nie lubiłem tych coachingowych bzdur" (to nie jest dosłowny cytat) na sali pełnej studentów doradztwa i coachingu
5 лет назад
@@marekk210 :D Dobrze to obrazuje jak lenistwo pojęciowe sprawia, że ciekawa dyskusja zaczyna dla uważnego słuchacza przeradzać się w bolesne doświadczenie, a autorytet, który przed Tobą stoi maleje w oczach, bo mówi takimi samymi truizmami, do jakich się odwołuje.
@@anitaanita-pp5ix To proste. Trzeba łamać schematy. Czyli jak jest bieda w domu i nie dostaje kieszonkowego to trzeba iść do roboty. Spokojnie w tym wieku z 7-8 zł dostanie za godzinę. Czyli jak kurs kosztuje 430 zł to za 61 godzin pracy może taki kurs juz kupić. :) Na rozdawaniu ulotek było od 5 zł ale w większych miastach można nawet do 10 zł zarobić.
Wszystko ładnie, ale problem taki, że jak człowiek się postara, to na papierze nawet komunizm będzie dobrze brzmiał, bo tam gdzie komunizm tępił religię, komunista powie o rozdziale Kościoła od Państwa, tam gdzie wszyscy mieli ciulowe warunki życia, komunista powie o inkluzywnej równości szans ludzi z różnych warstw społecznych itp. Tak samo tutaj 1) Coach nie może narzucać swoich przemyśleń _> tylko je sprytnie przemyca tak, by naiwny klient myślał, że sam do tego doszedł i nie zauważył, kiedy coach mu sprzedał swoją wizję świata 2) Klient ma wziąść odpowiedzialność za swoje decyzje - a coach je bierze gdy sprzedaje ludziom mrzonki? 3) Klient decyduje gdzie chce dążyć i jakie cele realizować - po uprzednim nakierowaniu na coacha by te cele były zgodne z jego wizją świata Znałem jedną coach która była takim stereotypowym coachem czyli pseudopsychologiem, która negowała trudne dzieciństwo jako czynnik wyraźnie determinujący resztę życia twierdząc, że tylko idioci zwalają wszystko na trudne dzieciństwo i relacje z rodzicami a przeoczyła że jak ma się złych rodziców to ci potrafią zatruć życie nawet dorosłemu dziecku. I tacy są właśnie coache, domorosłymi wanna be pseudopsychologami którzy minęli się z powołaniem wiedząc, że jako prawdziwy psycholog by się nie sprawdzili
Jest jeszcze jeden aspekt, który wyróżnia jedynie hochsztaplerów - taki nieprofesjonalny coach będzie Ci proponował rozwiązania uniwersalne dla wszystkich, działające zawsze - a nie dobierał metody do Twojego indywidualnego przypadku. No i w tym miejscu odpadają oczywiście wszelkie "księgi objawione" - po których przeczytaniu... no cóż... będziesz zwycięzcą. Czy też legendarna już kwestia: "znany biznesmen powie grupie 1000 osób jak zarobić 150 tyś zł w jeden wieczór. Cena 150 zł od głowy." A co do kwestii przyjaciela za pieniądze - profesjonalny coach jest prawie, ze przeciwieństwem słowa przyjaciel i prędzej go znienawidzisz, gdy zacznie Cie pouczać i wykazywać błędy, zamiast głaskać po główce i klepać po pleckach. Oczywiście nie będzie Cię do niczego zmuszał, a najwyżej zachęcał i motywował, ale na pewno nie odpuści Ci ze względu na "kupioną przyjaźń".
5 лет назад+1
No ten ostatni to taki trochę prowokacyjny coaching, zadanie pytania, które ma na celu wywołanie silnego dyskomfortu. Nie szalałbym jednak z metodyką - a pewnym poziomie są pewne uniwersalne "prawdy objawione" np. mycie zębów jest dobre, tu bardziej pytanie czy klient chce je myć, a jeśli nie chce, to czy będzie miał lepiej nie myjąc? :D Co nie zmienia faktu, że jestem zmęczony podawaniem receptur na to jak uprawiać biznes, które są oparte o "mój schemat" w stylu "skoro ja zrobiłem, to Ty też potrafisz" - nasłuchałem się tych głupot za dużo :)
@ Nie no ostatni przykład to nie prowokacja -= a wykorzystywanie ludzkiej naiwności, bo kto umie myśleć wyczyta, że to prelegent zarobi te 150 tyś zło (po 150 od głowy x 1000 osób), a naiwny myśli, ze dowie się jak to on mógłby takie pieniądze zarobić.Zresztą tak działą MLM - pokazują ile sami zarobili kosztem tych na dole piramidy, a ty masz uwierzyć, że tak zarabia w tej firmie kazdy, a nie nieliczna elita, na która pracują setki szaraczków.
5 лет назад+1
@@nihilistycznyateista Odnosiłem się do drugiego akapitu, że to taki coaching prowokacyjny.
@ chyba, że tak.. Ale na niektórych właśnie coś takiego działa najlepiej. Nie jest to jednak uniwersalne i dobry coach musi dostosować metodę do klienta.
coaching to taki polski kołczing, który naucza innych jak zarabiać lecz sam nigdy się nie nauczył jak to robić. Dlatego zarobi na "tobie" sprzedając np swój e-book 101 sposobow na zarabianie i wmowi ci że to sprawdzone sposoby
Z cocachami jest jak uczelniami. Mało jest takich które pomogą faktycznie w życiu. Reszta to lipa. Trzeba dobrze trafić. Mieć pieniądze i predyspozycje żeby coś osiągnąć.
@ studia jedne których żałuję. Nie dość że poziom zenujaco niski to jeszcze wymagali żeby chodzić. Na prestiżowe nie było mnie stać. Ale znam ludzi którzy skończyli lepsze uczelnie i zarabiają tyle że jeszcze kredyt studencki im wisi a zarobki takie że nie opłacało im się iść.
5 лет назад+6
@@adamsilverstein4456 Czyli nie próbowałeś coachingu, spoko, może zmienisz zdanie jak udasz się do profesjonalisty :)
@ film obejrzałem szukam różności w necie zawsze się człowiek dowie czegoś co nie wie jak to mówią wyścig szczurów trwa od lat i pewnie potrwa jeszcze kolejną dekadę
@@bartekll7068 Tak w skrócie.. doświadczony coach pokieruje cię co możesz w życiu robić żeby osiągnąć sukces zadając ci właściwe pytania na które znajdujesz odpowiedzi w sobie. Odkrywasz wtedy swój potencjał i zaczynasz ostra pracę nad sobą. Pół życia poswiecasz na naukę żeby na końcu okazało się że i tak się nie wybijesz jakoś wysoko. Chyba że będziesz pracować po 14 czy 16 godzin dziennie. Wtedy zaczyna się depresja bo nie zachowałes równowagi między praca a rodzina. I odwiedzasz psychoterapeute który ściąga z ciebie dodatkowe pieniądze :) W większości przypadków na drodze która wybierzesz okaże się że kierunek był jednak zle wybrany a rynek jest już nasycony :)
5 лет назад+3
Widać, że Adam dalej nie zrozumiał treści filmu i fantazjuje coś. Tak Bartek, profesjonalny coach nie uczy o osiąganiu celu czy też nie jest jakimś przegrywem, wręcz przeciwnie - wiele wysokiej klasy specjalistów i managerów kończy kursy coachingu i się certyfikuje, by móc lepiej pomagać swojemu zespołowi, by uczyć się słuchać, nie narzucać swojej woli, robić dzięki temu jeszcze lepszą karierę. Nie wiem skąd się u Was wzięły te uprzedzenia, ale nie mają nic wspólnego z coachingiem zgodnie z jego definicją.
@ bo nie ma logicznego wyjasnienia dlaczego taki coach jest coachem. watpie ze kazdy certyfikowany coach pracuje z powołania bo chce pomagac ludziom, pewnie jest takich niewielki odsetek. Co innego jakby taki coach uczyl mnie jak dobrze kosic trawe albo jak dbac dobrze o dom, ale nie tego w jaki sposob osiagnąc zyciowy sukces... bo skoro sam go nie osiagnal
Dobry materiał. Rzetelnie przygotowany. Dziękuję!
Myślę, że warto podkreślić, że nie każda osoba jest gotowa, aby rozpocząć pracę w obszarze rozwoju osobistego. Do tego potrzebna jest otwartość i prawdziwa chęć zmiany. Także gotowość na przewartościowanie fundamentalnych rzeczy w swoim życiu. A to wymaga ogromnej pracy. Czasem trzeba skorzystać najpierw z psychoterapii. Coaching nie zajmuje się sprawami z przeszłości. Czasem do niej wraca, traktując ją jako zasób wiedzy i doświadczenia, z którego korzysta.
Na coachingową relację potrzeba także zgody obu stron. Zła opinia o profesjonalnym coachingu wynika także z tego, że często w dużych organizacjach wysyła się pracowników za "karę" do coacha. Kiedy taki klient trafi na przymusowy coaching a po drugiej stronie będzie czekał "kołcz" według standardów tej korporacji, to nie ma mowy o profesjonalnym coachingu.
Na co dzień pracuję zarówno jako akredytowany coach na poziomie ACC ICF jak i trener umiejętności społecznych. Do tej pory tylko raz spotkałam się z bardzo nieprzyjemną sytuacją. Młody człowiek, który usłyszał, czym się zajmuję wsadził głowę w swoje ręce i wycedził: "proszę, tylko nie kołcz!". Zdziwił się słysząc, że to nie mowy motywacyjne, doradztwo ani mentoring. No i że nie mam ferrari.
W środowisku profesjonalnego coachingu jest jeszcze dużo do zrobienia. Do tego potrzeba edukacji (zarówno coachów jak i klientów), zrozumienia i po prostu życzliwości.
Czego nam wszystkim życzę :)
Dziękuję za ten wpis :) Masz rację, trzeba być gotowym na to, szkoda, że tego nie zaznaczyłem w którymś miejscu.
Skasowałam swój post :( spróbuję odtworzyć główną myśl: otóż wydaje mi się, że niezadowolenie z coachów wynika z mylnej terminologii (coach - trener), a jednak trening, mentoring, dodadztwo i inne wymienione także w filmie, różnią się znacznie metodą pracy od metody pracy coacha, który daje informację zwrotną przez zadawanie pytań i "wydobywanie" w ten sposób odpowiedzi od klienta. I klient nastawiony na uzyskanie zewnętrznych rozwiązań czuje się rozczarowany przez ten zamęt pojęciowy.
@@agnesag7458 Tylko, że to nie rozczarowanie klientów sieje czary PR, a ludzie, którzy mylą głównie gadki motywacyjne, pokrzykiwanie na zjazdach MLMowych, piramidy finansowe i katalizują to pod jednym słowem.
@ a ja jedynie wskazałam na jeden z czynników wpływających na to, że ludzie to mylą z innymi formami pracy z klientem...
Została tu wykonana bardzo dobra praca! W końcu ktoś pokazał kto jest od czego i co z czym się je. Czarno na białym. Dziękuję!
Dzięki za miłe słowa, oby trafiły do właściwych uszu zanim polecą znowu gdzieś pomyje na "coaching".
Sokrates pierwszym kołczem starożytnych Grekhipsterów
Już wiadomo dlaczego NAPRAWDĘ został skazany na śmierć...
Wspaniale, pousuwane komentarze, nawet grzeczne, ale krytyczne.
Dzieki! Super filmik o coachingu!!!
Świetny materiał
Dziękuję! :)
Jakie do tej pory masz skojarzenia po usłyszeniu słowa "Coaching"?
biznes :p
Z jajami
Kołcz majk
Wykladowca. Bynajmniej nie ta osoba, co wyklada towar w magazynie. ;)
Znajomy ktory ledwo radzi sobie ze swoimi problemami a chce pomagać innym :)
Kasę dostał od rodziny i mówi że dorobił się sam. Wystarczyło pogrzebać w jego życiu i wyszło szydlo z worka.
Dziękujemy za wyjaśnienie czym jest coaching!
Bardzo rzetelnie przedstawiony materiał. Jeżeli chodzi o kwestię psucia opinii profesjonalnym coachom to psują ją również wszelkiej maści konsultanci biznesowi. Wchodzą oni od firmy i szkolą zespół sprzedażowy, marketing, doradzają prezesowi i uważają, że coaching biznesowy to strata czasu. Ci ludzie często nie są certyfikowanymi coachami, ale wpisują sobie w zakres kompetencji coaching, bo twierdzą, że przecież każdy głupi umie zadawać pytania. Nie czują tego procesu, nie doświadczyli co się dzieje z klientem, gdy czasem po jednym niewinnym pytaniu otwierają mu się oczy na zupełnie inne możliwości. Nie dowiedzą sie, że bardzo często problemy biznesowe mają swoje źródło w innym miejscu np. relacjach rodzinnych itd.
Mój dobry kolega, trener sprzedaży w dużej polskiej spółce, prowadzi, jak on to nazywa "coaching sprzedażowy". I w sumie jest to ok - w końcu ich szkoli, tylko daje znowu osobom "coachowanym" tylko takie rozumienie słowa coaching, czyli zwykłego mentoringu na miejscu, u klienta. Masz rację, to u wielu konsultantów i trenerów jeden wielki miszmasz nazewnictwa.
Dzięki, bardzo przydatny materiał👍
Nareszcie ktoś w sposób jasny zajął się tutaj tematem. Karol Paciorek, Krzysztof Gonciarz i z pewnością wiele innych osób "kontestujących" powinni obejrzeć
Powinni lub nie - uważam zarówno Karola Paciorka jak i Krzyśka Gonciarza za inteligentnych twórców - mieli jakiś rozwojowy-hejt w swoich materiałach? Nie znam całej ich twórczości. Starałem się odnieść do głównych zarzutów i nieporozumień, a jako nie-coach może nie zostanę posądzony z miejsca o stronniczość :D
@ Również uważam ich za mega wartościowych ludzi i twórców. Sądząc po popularności ich kanałów nie tylko my jesteśmy takiego zdania :P I tu właśnie trochę boli mnie (jako osobę kończącą studia w obszarze coachingu, kurs ACSTH i ubegającą się o akredytację ICF), że w swoich filmach/wywiadach używają słowa coaching na równi z użytym w filmie wyrażeniem "coachingowe bzdury" utwierdzając w 'opinii publicznej' taki wizerunek coachingu.
BTW ciekawy wątek wydarzył się w przypadku K. Gonciarza, który został bodajże patronem jakiegoś projektu/kierunku na CDV w Poznaniu i będąc na prelekcji użył wyrażenia w stylu "nigdy nie lubiłem tych coachingowych bzdur" (to nie jest dosłowny cytat) na sali pełnej studentów doradztwa i coachingu
@@marekk210 :D Dobrze to obrazuje jak lenistwo pojęciowe sprawia, że ciekawa dyskusja zaczyna dla uważnego słuchacza przeradzać się w bolesne doświadczenie, a autorytet, który przed Tobą stoi maleje w oczach, bo mówi takimi samymi truizmami, do jakich się odwołuje.
Będziesz diamentem
Dobry filmik.
Mam 17 lat u mnie szkole był coach reklamować swój test za 430 zł który pokaże w czym jesteś dobry. Mnie nawet nie stać na żadne usługi .
Tak jest jak się przewala kasę na pierdoly ;)
@@adamsilverstein4456 nie mam pracy a nie wydaje bo nie mam kasy
Adam Silverstein jak ma przewalać kase na pierdoly, skoro jej nie ma? Pierdola nie jest teścik za prawie pol tysiąca?
@@anitaanita-pp5ix
To proste. Trzeba łamać schematy.
Czyli jak jest bieda w domu i nie dostaje kieszonkowego to trzeba iść do roboty. Spokojnie w tym wieku z 7-8 zł dostanie za godzinę. Czyli jak kurs kosztuje 430 zł to za 61 godzin pracy może taki kurs juz kupić. :)
Na rozdawaniu ulotek było od 5 zł ale w większych miastach można nawet do 10 zł zarobić.
@@adamsilverstein4456 5zł/ h I 10zł w większych miastach? Z którego roku masz ten cennik? 2009 xD?
Wszystko ładnie, ale problem taki, że jak człowiek się postara, to na papierze nawet komunizm będzie dobrze brzmiał, bo tam gdzie komunizm tępił religię, komunista powie o rozdziale Kościoła od Państwa, tam gdzie wszyscy mieli ciulowe warunki życia, komunista powie o inkluzywnej równości szans ludzi z różnych warstw społecznych itp. Tak samo tutaj
1) Coach nie może narzucać swoich przemyśleń _> tylko je sprytnie przemyca tak, by naiwny klient myślał, że sam do tego doszedł i nie zauważył, kiedy coach mu sprzedał swoją wizję świata
2) Klient ma wziąść odpowiedzialność za swoje decyzje - a coach je bierze gdy sprzedaje ludziom mrzonki?
3) Klient decyduje gdzie chce dążyć i jakie cele realizować - po uprzednim nakierowaniu na coacha by te cele były zgodne z jego wizją świata
Znałem jedną coach która była takim stereotypowym coachem czyli pseudopsychologiem, która negowała trudne dzieciństwo jako czynnik wyraźnie determinujący resztę życia twierdząc, że tylko idioci zwalają wszystko na trudne dzieciństwo i relacje z rodzicami a przeoczyła że jak ma się złych rodziców to ci potrafią zatruć życie nawet dorosłemu dziecku. I tacy są właśnie coache, domorosłymi wanna be pseudopsychologami którzy minęli się z powołaniem wiedząc, że jako prawdziwy psycholog by się nie sprawdzili
Jest jeszcze jeden aspekt, który wyróżnia jedynie hochsztaplerów - taki nieprofesjonalny coach będzie Ci proponował rozwiązania uniwersalne dla wszystkich, działające zawsze - a nie dobierał metody do Twojego indywidualnego przypadku. No i w tym miejscu odpadają oczywiście wszelkie "księgi objawione" - po których przeczytaniu... no cóż... będziesz zwycięzcą. Czy też legendarna już kwestia: "znany biznesmen powie grupie 1000 osób jak zarobić 150 tyś zł w jeden wieczór. Cena 150 zł od głowy."
A co do kwestii przyjaciela za pieniądze - profesjonalny coach jest prawie, ze przeciwieństwem słowa przyjaciel i prędzej go znienawidzisz, gdy zacznie Cie pouczać i wykazywać błędy, zamiast głaskać po główce i klepać po pleckach. Oczywiście nie będzie Cię do niczego zmuszał, a najwyżej zachęcał i motywował, ale na pewno nie odpuści Ci ze względu na "kupioną przyjaźń".
No ten ostatni to taki trochę prowokacyjny coaching, zadanie pytania, które ma na celu wywołanie silnego dyskomfortu. Nie szalałbym jednak z metodyką - a pewnym poziomie są pewne uniwersalne "prawdy objawione" np. mycie zębów jest dobre, tu bardziej pytanie czy klient chce je myć, a jeśli nie chce, to czy będzie miał lepiej nie myjąc? :D Co nie zmienia faktu, że jestem zmęczony podawaniem receptur na to jak uprawiać biznes, które są oparte o "mój schemat" w stylu "skoro ja zrobiłem, to Ty też potrafisz" - nasłuchałem się tych głupot za dużo :)
@ Nie no ostatni przykład to nie prowokacja -= a wykorzystywanie ludzkiej naiwności, bo kto umie myśleć wyczyta, że to prelegent zarobi te 150 tyś zło (po 150 od głowy x 1000 osób), a naiwny myśli, ze dowie się jak to on mógłby takie pieniądze zarobić.Zresztą tak działą MLM - pokazują ile sami zarobili kosztem tych na dole piramidy, a ty masz uwierzyć, że tak zarabia w tej firmie kazdy, a nie nieliczna elita, na która pracują setki szaraczków.
@@nihilistycznyateista Odnosiłem się do drugiego akapitu, że to taki coaching prowokacyjny.
@ chyba, że tak.. Ale na niektórych właśnie coś takiego działa najlepiej. Nie jest to jednak uniwersalne i dobry coach musi dostosować metodę do klienta.
Kto ma uszy, żeby słuchać, niech słucha
coaching to taki polski kołczing, który naucza innych jak zarabiać lecz sam nigdy się nie nauczył jak to robić. Dlatego zarobi na "tobie" sprzedając np swój e-book 101 sposobow na zarabianie i wmowi ci że to sprawdzone sposoby
Z cocachami jest jak uczelniami. Mało jest takich które pomogą faktycznie w życiu. Reszta to lipa.
Trzeba dobrze trafić. Mieć pieniądze i predyspozycje żeby coś osiągnąć.
A ilu próbowałeś? :)
@ studia jedne których żałuję. Nie dość że poziom zenujaco niski to jeszcze wymagali żeby chodzić. Na prestiżowe nie było mnie stać.
Ale znam ludzi którzy skończyli lepsze uczelnie i zarabiają tyle że jeszcze kredyt studencki im wisi a zarobki takie że nie opłacało im się iść.
@@adamsilverstein4456 Czyli nie próbowałeś coachingu, spoko, może zmienisz zdanie jak udasz się do profesjonalisty :)
To se z Dyrektorem pogadajcie, Szamani 21 wieku. Idę oglądać Tomasza Lisa.
coaching jest to kolejny pasożyt jak wspólnoty mieszkaniowe nic innego jak wyłudzanie kasy od ciemnego ludu
Ale film obejrzałeś?
@ film obejrzałem szukam różności w necie zawsze się człowiek dowie czegoś co nie wie jak to mówią wyścig szczurów trwa od lat i pewnie potrwa jeszcze kolejną dekadę
Uczą o osiąganiu celu, a sami nie potrafią go osiągnąć to ruchają biedny naród na hajs
Ale obejrzałeś film?
@ obejrzałem, chcesz powiedzieci ze wykształcony coach z papierem jest czegos warty?
@@bartekll7068
Tak w skrócie..
doświadczony coach pokieruje cię co możesz w życiu robić żeby osiągnąć sukces zadając ci właściwe pytania na które znajdujesz odpowiedzi w sobie.
Odkrywasz wtedy swój potencjał i zaczynasz ostra pracę nad sobą. Pół życia poswiecasz na naukę żeby na końcu okazało się że i tak się nie wybijesz jakoś wysoko. Chyba że będziesz pracować po 14 czy 16 godzin dziennie.
Wtedy zaczyna się depresja bo nie zachowałes równowagi między praca a rodzina. I odwiedzasz psychoterapeute który ściąga z ciebie dodatkowe pieniądze :)
W większości przypadków na drodze która wybierzesz okaże się że kierunek był jednak zle wybrany a rynek jest już nasycony :)
Widać, że Adam dalej nie zrozumiał treści filmu i fantazjuje coś. Tak Bartek, profesjonalny coach nie uczy o osiąganiu celu czy też nie jest jakimś przegrywem, wręcz przeciwnie - wiele wysokiej klasy specjalistów i managerów kończy kursy coachingu i się certyfikuje, by móc lepiej pomagać swojemu zespołowi, by uczyć się słuchać, nie narzucać swojej woli, robić dzięki temu jeszcze lepszą karierę. Nie wiem skąd się u Was wzięły te uprzedzenia, ale nie mają nic wspólnego z coachingiem zgodnie z jego definicją.
@ bo nie ma logicznego wyjasnienia dlaczego taki coach jest coachem. watpie ze kazdy certyfikowany coach pracuje z powołania bo chce pomagac ludziom, pewnie jest takich niewielki odsetek. Co innego jakby taki coach uczyl mnie jak dobrze kosic trawe albo jak dbac dobrze o dom, ale nie tego w jaki sposob osiagnąc zyciowy sukces... bo skoro sam go nie osiagnal
Coaching jest Szamanizmem.