Brawo 👏👏👏👏 . Bardzo trafne spostrzeżenie na temat oddawania honorów i noszenie parasola . Całkowita degrengolada . Podcast jak zawsze świetny , pozdrawiam serdecznie 🤗 .
od 17:42 ORP Sęp, ale to ten sam typ. no, może poza reflektorem, aldisem i powojenną anteną GP - FM na kiosku, paroma modami ect. no od 2000 szukaliśmy... 24 lata minęły i lipa... fajny materiał - miło posłuchać opinii i spojrzenia z zewnątrz. brawo za podkreślenie sytuacji. właściwie ja na ich miejscu zrobiłbym to samo. dziękuję. dobra robota. dziękuję.
@@katastrofymorskie Nic nie szkodzi. Czekanie na kolejny podcast ( Nie ważne o której godzinie zostanie wyemitowany ) tez jest dla mnie ekscytujące . Jeszcze raz Dziękuje i pozdrawiam !
od 17:42 sokół ale to ten sam typ. może poza reflektorem, aldisem i anteną GP - FM na kiosku, paroma modami ect. no od 2000 szukaliśmy... 24 lata minęły i lipa... fajny materiał - miło posłuchać opinii i spojrzenia z zewnątrz. brawo za podkreślenie sytuacji. właściwie ja na ich miejscu zrobiłbym to samo. dziękuję. dobra robota. dziękuję.
Bardzo uczciwa i rzetelna analiza. Troche sie tym interesowałem, zajmuje sie IIBRP badawczo, ogolnie dysponowanie op w 1939 uwazam za wstyd. Stopniowo oglądam Pana programy. Słuchając o Grudzińskim pomyslalem o Mamercie Stankiewiczu, on tez padl ofiara tragedii, ginąc śmiercią marynarza. Mało znana to postać i tragedia. Stopniowo bede odsluchiwał programy. Pozdrawiam
@@katastrofymorskie ludzie morza jakoś tak czesto są surowi i chłodni. Ziółkowski,Jurkiewicz czy Olechnowicz wszyscy byli surowi i jednoczesnie załogi ich bardzo lubiły bo żelazną dyscyplinę mieli także wobec siebie a nie tylko zalogi a do tego oddali by zycie za statek/ okręt.
W samo sedno z misiewiczem, teraz jeszcze nasza opelotka błysnęła. Jesteś Pan mistrz w tym co robisz. Potwierdzają się słowa Albo porządnie, albo wcale. Trzeba też dodać że to nie aptekarz. To pracownik apteki.😅
W kwestii formalnej. Skrót HMS czytać należy 'Ejcz-em-es' (nie -si). Si to wymowa litery C. Skrót SMS (odnoszący się do okrętów Kaiserliche Marine) rozwija sie fonetycznie, jako 'Zajne Majestets-Szyf'. Skrót k.u.k. brzmi: 'kajzerlich und keniglich' - np. kajzerliche und kenigliche marine.
Trasa ostatniego patrolu przebiegała przez dwa pola minowe. Załoga o jednym wiedziała, o drugim nie. Teza o zatopieniu omyłkowo jest również bardzo prawdopodobna, ponieważ ze względu na stocznię budowy, był konstrukcyjnie spokrewniony z U-bootami. Wyglądał jak szkop, mógł zostać mylnie zidentyfikowany.
Bardzo dobry materiał 🙂👍 interesuje się polską marynarką wojenną już od bardzo dawna. Piękna historia naszego okrętu ale myślę że od momentu wodowania go to niestety pechowa i na dodatek jego pierwszy dowódca Kloczkowski pomijając fakt czy się załamał czy też nie to nie do końca jego poczynania są jasne. No ale do rzeczy, chcąc rozwiązać zagadkę co się stało z ORP Orzeł, należy odpowiedzieć sobie dokładnie na kilka pytań odnośnie hipotez i przyczyn zatonięcia aby go odnaleźć. 1) dokładny rejon jego patrolowania wraz ze zmianą miejsca zgodnie z późniejszym rozkazem obliczając przy zasięgu nawodnym i podwodnym przy maksymalnej prędkości i prędkości minimalnej jaką odległość mógłby pokonać okres względem rejonu patrolowania w czterech kierunkach jaka to mogłaby być odległość. 2) Ostatni kontakt radiowy, według radionamiaru powinien wskazać położenie okrętu przybliżone względem rejonu patrolu. 3) Jeżeli angielski samolot meldował o zatopieniu okrętu podobnego do Orła, to powinna być podana przybliżona pozycja ataku tego samolotu a także sprawdzenia w archiwum dziennika pokładowego z patrolu wraz z rejonem patrolowania, jaki obszar ten samolot patrolował, ile trwał patrol, data, godzina itd. i czy drogą radiową był przesłany komunikat do dowództwa o zatopieniu rzekomo niemieckiego okrętu, choć z relacji pilota i opisu wszystko wskazywało na Orła. 3) Jeżeli Holenderski okręt podwodny stwierdził że wystrzelił 4 torpedy do okrętu który nie odpowiadał na sygnał rozpoznawczy i tym okrętem faktycznie był nasz Orzeł to przy trafieniu 4 torpedami, nie ma co oczekiwać że okręt zatonął w jednym kawałku tylko na pewno rozpadł się na kilka części, więc jeżeli grupy poszukiwawcze szukają na dnie morza północnego całego okrętu na dnie, to go nie znajdą bo po takim ataku 4 torpedami ciężko stwierdzić jak kadłub okrętu został zniszczony. W tym wątku należało by prześledzić cały tok rejsu według dziennika pokładowego holenderskiego okrętu wraz z jego dokładną lokalizacją , czasem i miejscem i czy był nadany meldunek i czy na podstawie radiowego meldunku można wyznaczyć położenie okrętu. 4) Zakładając że okręt zatonął na angielskim lub niemieckim polu minowym, trza było by zrewifikowac dokładne położenie tych pól minowych i skonfrontować to z ostatnim kontaktem radiowym i polozeniem na mapie, może wyznaczenie odległości by coś dało jakieś wskazówki. 5) Jeżeli brana jest też hipoteza zatopienia przez niemiecki samolot to w archiwum niemieckim także można byłoby odnaleźć informacje pilota że zatopił okręt podwodny i że wie jaka była jego pozycja i czy pilot opisał jak wyglądał okręt, choć tu możemy mieć do czynienia z niemiecką propagandą, brana jest pod uwagę także możliwość zatopienia przez niemiecki szcigacz torpedowy ale to także przez stronę niemiecką musiałoby być odnotowane, oni byli skrupulatni co do tego. 6) Ostatnia hipoteza wiąże się z tajemniczą misją Orła u wybrzeży Holandii, być może załoga dostała tajną misje do wykonania o której nie wiemy a strona brytyjska do dziś dnia siedzi cicho, nie chcąc ujawnić archiwum, bo prawda jest inna i dla Anglików nie wygodna. Tak ja to widzę ze swojej strony, choć prawda może okazać się zgoła inna. Ja wiem że było już kilka wypraw poszukujących wrak ORP Orzeł, ale uważam też że Rząd RP już dawno powinien się tym zająć aby raz i do końca wyjaśnić tą sprawę definitywnie lub zlecić to konkretnej firmie za odpowiednie pieniądze aby ktoś spróbować odnaleźć wrak ORP orzeł. Chętnie wejdę w dyskusje z zainteresowanymi w tym jakże ważnym temacie dla nas Polaków i naszego okrętu i jego dzielnej załogi.
Skoro Pan lubi grzebać w historii MWRP to może bedzie Pan chciał zbadać dokładnie kulisy tzw "afery minowej", która pogrążyła jednego z najkompetentniejszych ludzi naszej floty, admirała K.Porębskiego, twórcę naszej MW oraz min portu w Gdyni. Na ile znalazlem informacji min stenogramy i relacje z jego procesu przed oficerskim sądem honorowym, byla to prowokacja zorganizowana by go skompromitować (wine ponosił tutaj amoralny oficer mu podległy), dajac zielone swiatlo karierze wyjatkowego karierowicza i szui (moja opinia) kmdr Świrskiego.
Czy zrobisz materiał na temat HMAS ,,Sydney" (19.11.1941) ? To przypadek łudząco podobny do naszego ORP ,,Orzeł" (11.06.1940), jeśli chodzi o długość czasu poszukiwań wraku. Australijczykom zajęło 67 długich lat namierzenie swojego krążownika, który miał to nieszczęście spotkać niemieckiego rajdera HSK ,,Kormoran." Byli w lepszej sytuacji, ponieważ mieli chociaż mgliste pojęcie o tym, co się stało (własne dochodzenie, zeznania członków załogi HSK ,,Kormoran" i wreszcie książka komandora Theodora Detmersa). My już 82 lata nie znamy miejsca spoczynku ORP ,,Orzeł," a także okoliczności Jego zatonięcia. Uważam, że nasz okręt niedługo się odnajdzie. Będzie to efektem uporu w poszukiwaniach, bądź czystego przypadku. Jeśli jednak nie, pozostanie najbardziej tajemniczym zaginięciem podczas wojny. P. S. : Lista moich prywatnych propozycji (sugestii), zawiera jeszcze trzy statki : MT ,,Athenian Venture" (1988), MTS ,,Oceanos" (1991) i SS ,,American Star" (1994). Ten ostatni, to przykład takiej ,,bajkowej katastrofy" bez ofiar, ale ciekawej. Z góry dziękuję, za pozytywne rozpatrzenie moich próśb. ;-)
@@katastrofymorskie Aha, r o z u m i e m. Uzbrajam się zatem w cierpliwość i czekam. Na Twoim kanale jest jeszcze wiele odcinków ,,Katastrof Morskich," których jeszcze nie widziałem. Dziękuję bardzo za szybką odpowiedź i serducho
@@j.g.k.6520 Może to potrwać - bo... to ślepy los. Trudno mi wybrać jednostkę do opisania, więc robię tak: patrzę na zegarek i sprawdzam ile jest minut. I tę ilość odliczam: od góry - jeśli sekundnik idzie w górę lub od dołu - jeśli idzie w dół. Głupie - ale inaczej miałbym kłopot co wybrać... 🤣
Witaj, drogi Przyjacielu Vito! Najmocniej Cię przepraszam i nie chcę urazić - Rosyth, to szkockie miasto i wymiawiamy je :"Rosait". Mieszkam niedaleko, pracowałem w Rosyth - Dok Yard. Druga kwestia - dlaczego Brytyjczycy utajnili dane dot. ORP ORZEŁ na kolejne kilkadziesiąt lat? Dziękuję i pozdrawiam.
Ech ten szkocki angielski! Nie dojdziesz! Dziewczyna mojego młodego (Szkotka z resztą) ma na imię Niamh. Wymawia się... Niw. Biez pał litra nie razbieriosz! Ponieważ Rosyth będzie się przewijać jeszcze parę razy - postaram się zapamiętać. Czemu utajniono? Ten cytat z "Morza" wiele mówił...
@@katastrofymorskie Cieszę się, że jesteś zdystansowany i nie odbierasz uwag / z dobrego serca/ , za zniewagi. No, niektórzy prowadzący morski kanał, są bardzo wrażliwi. Pozdrawiam.
@@gregorpychowski5969 Grześ, jeśli mieszkasz/mieszkałeś w pobliżu - to przecież wiesz lepiej niż ja. To ja się będę obrażał - jak nie mam racji? A poza tym - obaj wiemy, że angielski wcale nie jest taki jednoznaczny, jak niektóre inne języki. Taka ciekawostka: moron - to po angielsku kretyn. Ale tu gdzie mieszkam - moron to także... onanista. I weź tu sie połap człowieku... I jeszcze jedna ciekawocha: lubisz flaczki, nie? Dobrze przyprawione, ze schłodzonym piwem... A tu sie gotuje flaki na mleku i z mlekiem podaje. I z pływającym black pudding! Wyobrażasz to sobie?! Nie miałem dośc odwagi, żeby tego spróbować... Juz prędzej bym się na waszego haggisa zdecydował...
@@katastrofymorskie Vito, masz absolutną rację! Ja, żyjąc tu nabywszy trochę wiedzy, staram się nią podzielić z innymi. Nie żeby się wymądrzać. Mieszkając w płd/wsch. Szkocji, w hrabstwie Fife /fajf/, dogaduję się / w miarę/, ale w innych hrabstwach, to już, niestety, niekoniecznie. Zgoda, nie ma języka angielskiego jednoznacznego! Może w szkołach, ale tym szkolnym nikt się na ulicy nie dogada. Mam dwie wnusie: 8 i 6 lat, jak one mówią ze swimi szkockimi rówieśnikami, to ja, niestety, prawie nic nie rozumiem. A w klasach są dzieci, które mają inny kolor skóry. Pozdrawiam mocno1 Działaj dalej w tych katastrofach, okrutnego i pięknego, morza.
@@gregorpychowski5969 Och, o tym to książkę można napisać! Jakieś 30 km na zachód ode mnie zaczyna się region zwany West Cork. Londyńczyk, a także ktoś wykształcony w polskiej szkole, powie: [Łest Kork]. Ale nie 'tambylcy'. Dla nich - to [Łeszt kok]. Daję sobie rękę obciąć, że polski nauczyciel języka angielskiego wymięknie. A my? - no cóż... Musimy tu zyc i się dogadywać... 🤣
Dwie małe rady. Po pierwsze nie ganiać po całym MP, tylko solidnie przeszukać obszar, wspomniany w słynnym raporcie brytyjskim. Po drugie. Może być i tak, że 'Orzełek' nie dopłynął już w drodze na ostatni patrol do MP, ginąc z jakichś powodów po drodze. Wtedy wrak okrętu mógł zostać usunięty, jako przeszkoda nawigacyjna na podejściach do ważnej bazy morskiej, i szukaj wiatru w polu!!
Skąd się biorą te brednie. To była parada zwycięstwa. Wojska 2 Rzeczpospolitej przegrały. Jedyne wojsko które mogłoby brać udział to LWP. Smutne..ale tak to wyglada.
Czyli podsumowując Pańska myśl ?! Brytyjczycy nas sprzedali to już pokazała historia A Orła poświęcili przyklepując pakt z diabłem !!! Wystawili okręt ! Zabili załogę !!! Dla świetego spokoju ! Cena sojuszu …
Trochę mnie dużo w komentarzach, ale warto poszukać i przybliżyć wypadki i katastrofy naszych okrętów po wojnie. Pożar na Sępie i tragedia na Błyskawicy nie są zapewne jedynymi takimi. Podobno Sępa próbowano po wojnie ZATOPIĆ, a jeden z naszych okrętów podwodnych typu M miał awarię na mieliźnie. Przed wojną uwagę zwraca eksplozja na 'Kaszubie' w stoczni w Gdańsku. Kmdr Romanowski wspomniał w swej 'Torpedzie' o groźnej awarii 'Żbika' przed wojną, kiedy kadlub francuskiej budowy okrętu literalnie PRZYSSAŁ się do bałtyckiego dna, co groziło pozostaniem okrętu pod wodą na zawsze. Informuję, że w moim oddziale Skrzyni Dejwi Dżonsa ja mam trochę o MWci jej okrętach na nie, by wspomnieć kolizje Burzy i Blyskawicy z okrętami brytyjskimi podczas wojny i różności 'na nie' w MW PRL. Czy ktoś wie o tym więcej? ♍👍😊
Orzeł nie jest ofiarą katastrofy, lecz stratą wojenną. To jest - na pierwszy rzut oka; zginął w akcji. Kwestia przyczyny: czy była bojowa, czy niebojowa?? Jeśli okrętowi coś się stało BEZ udziału w tym nieprzyjaciela, to okręt padł ofiarą katastrofy. Dlaczego o tym wspominam: może być tak, że jakaś ekspedycja robiąca 'coś' na dnie MP znajdzie 84-metrowy wrak okrętu podwodnego w stanie mało, lub w ogóle nienaruszonym. I to dopiero będzie SENSACJA! Trzeba będzie na 'gwałt' kręcić TRZECI film!! Aha: JA osobiście nie wierzę w żadne Hudsony i żadne ataki z powietrza!! 😊♍ Nakręcenie filmu o rzekomym końcu 'Orła' - czy zawierającego w sobie koniec okrętu - w oparciu o niesprawdzoną hipotezę uważam za nadużycie. JEDYNYM elementem potwierdzającym prawdziwość którejkolwiek z hipotez na temat ostatecznego losu 'Orła' będzie jego odnaleziony wrak. W stuprocentowe zniszczenie okrętu nie wierzę: jak dotąd żadnego okrętu nie udało się zniszczyć KOMPLETNIE; COŚ zawsze pozostaje. ♍
Nie bardzo rozumiem do czego zmierzasz: czy powinienem zmienić nazwę kanału na 'Katastrofy morskie, straty wojenne, incydenty i wypadki', czy tez na tym kanale nie powinno być miejsca dla Orła? Szanuję moich słuchaczy i uważam, że z całą pewnością widzą różnicę między katastrofą morską a stratą wojenną.
@@katastrofymorskie Może nie zmieniać nazwy kanału, ale nie wspominać na nim o ofiarach wojen. Strata wojenna następuje wszak wskutek celowego działania wroga, a katastrof raczej celowo się nie powoduje.
@@WojciechWachniewski-st1zm Pozwól, że zasady na moim kanale będę ustalał ja. A Ty masz trzy opcje: albo się z tym pogodzić, albo założyć swój kanał, albo przestać tu bywać. Bo obowiązku przecież nie masz.
Nie ma tu sprzeczności. Okręt był cały czas POLSKI, ale to Royal Navy decydowała co i gdzie robi Orzeł. Polskie Kierownictwo Marynarki Wojennej w Londynie jedynie decydowało o obsadzie personalnej na Orle i innych polskich okrętach.
Misiewicz, asystent Macierewicza, był aptekarzem. Ściślej mówiąc - pracował w aptece, bo nawet nie był farmaceutą. I to nad nim oficer WP trzymał parasol. Zdjęcia są w Internecie.
Prosze przypomniec ze Wielka Brytania ktora tak ochoczo i przyjela naszych zolnierzy i ich ugoscila a takze POZWOLIŁA walczyc za swoj kraj wystawila nam po wojnie rachunek za uzbrojenie , wyzywienie, kwaterunek itp ktory PRL musial splacac ( wyliczono nawet ilosc bielizny ) . Tak wiec te zachwyty nad goscinnoscia Wielk. Brytanii chyba sa nie na miejscu.
2 sprawy: 1) każdy kraj tak robi - wystawia rachunek za użyczony sprzęt 2) polscy żołnierze walczyli za WB czy za Polskę? Bo wg mnie to za Polskę Więc nie bredź
@Jerz Kos, czy Ty wiesz, jak ja w szkole średniej i na studiach nienawidziłem historii? Jak ja zdałem trzy semestry historii (i po każdym semestrze egzamin!) - to sam nie wiem. A później mi się odmieniło...
@@katastrofymorskie Ha! A ja uwielbiałem historię od zawsze. Maturę ustną z niej zdawałem, chciałem iść na archeologię, a skończyłem jako...budowlaniec😁 Ot, filozoficznie mówią, ludzkie ścieżki czasami bywają bardzo kręte. Pozdrawiam!
@@MszMsz-uy5gf teorii jest kilka - a ta jest jedna z nich. Masz dowody na jej potwierdzenie - czy sa to tylko twoje domysly i przypuszczenia? Jesli nie masz dowodow - to nie pisz glupot. To nie facebook.
@@MszMsz-uy5gf no wiec badz precyzyjny i pisz: wedlug mnie. Bo uzyles sformulowania, jakbys mial na to dowody. Powtorze: na FB mozesz wypisywac rozne glupoty (np. ze Ziemia jest plaska), ale na tym kanale trzymamy sie faktow.
cholerne angole na holendrów zgonili ..przecież sami odtajnili dokumenty w których mowa o kolizji ich okrętu w tym dniu i akwenie w którym działał Orzeł , oni wrócili po orle śladu . w co uderzyli? w wyspę?
Przyszedłeś do mnie w gości. Dostajesz cos za free. Więc może zachowuj się jak kulturalny facet, a nie że Ci coś nie pasuje. Bo to właśnie jest żałosne.
@@AkiWataru Żałosne jest zgrywanie mądrego. Jeśli masz dodatkowe informacje, jeśli masz wiedzę, którą możesz się podzielić, to ZRÓB to. Może stwórz własny materiał na ten temat - chętnie obejrzę. A może porozmawiaj z twórcą i stwórzcie aneks. Jeden z "namiętnie" śledzonych przeze mnie kanałów (też o katastrofach, tylko kolejowych >>Kuracyja
@@katastrofymorskie niech Pan się nie przejmuje i dalej robi swoje. Mi też nie podobała się jedną rzecz w początkowych podcastach, ale co innego kulturalna rozmowa i wymiana opinii a co innego zwykle chamstwo. Niestety kiedy udostępnia się materiały w przestrzeni publicznej trzeba się liczyć z tym, że nie każdy oglądający jest dobrze wychowany. Także, wie Pan... Liczyć się, ale nie przejmować 😉 pozdrawiam i życzę powodzenia.
Brawo 👏👏👏👏 . Bardzo trafne spostrzeżenie na temat oddawania honorów i noszenie parasola . Całkowita degrengolada . Podcast jak zawsze świetny , pozdrawiam serdecznie 🤗 .
Ale elektoratowi to pasuje. Każdy się bowiem czuje jak ten "aptekarz".
gówno prawda po co te polityczne wstawki?
@@kankabiba4023
dla przypomnienia jakie powinny być zasady i co to znaczy honor
od 17:42 ORP Sęp, ale to ten sam typ. no, może poza reflektorem, aldisem i powojenną anteną GP - FM na kiosku, paroma modami ect. no od 2000 szukaliśmy... 24 lata minęły i lipa... fajny materiał - miło posłuchać opinii i spojrzenia z zewnątrz. brawo za podkreślenie sytuacji. właściwie ja na ich miejscu zrobiłbym to samo. dziękuję. dobra robota. dziękuję.
Nie No materiał petarda
Przepraszam, Torpeda!
🎉😅
Wyśmienite oba odcinki. Z grubsza historia znana, ale szczególnie dziękuję za szczegóły i ciekawostki. Pozdrawiam gorąco
Super materiał, a delikatna dygresja o parasolu świetna i bardzo trafna
Super materiały,super lektor ,prawdziwe historie! Dzięki za wspaniałą pracę!
Wspaniała robota. Chętnie posłuchałbym historii ORP Wilk. No, nie ma tam katastrofy, ale historia z przejściem przez Sund jest równie ciekawa
Dobrze rozpoczęty dzień. Dziękuję za drugą część podcastu.
Nie obiecuję że tak będzie co dzień... :)
@@katastrofymorskie Nic nie szkodzi. Czekanie na kolejny podcast ( Nie ważne o której godzinie zostanie wyemitowany ) tez jest dla mnie ekscytujące . Jeszcze raz Dziękuje i pozdrawiam !
od 17:42 sokół ale to ten sam typ. może poza reflektorem, aldisem i anteną GP - FM na kiosku, paroma modami ect. no od 2000 szukaliśmy... 24 lata minęły i lipa... fajny materiał - miło posłuchać opinii i spojrzenia z zewnątrz. brawo za podkreślenie sytuacji. właściwie ja na ich miejscu zrobiłbym to samo. dziękuję. dobra robota. dziękuję.
dziekuje
Bardzo uczciwa i rzetelna analiza. Troche sie tym interesowałem, zajmuje sie IIBRP badawczo, ogolnie dysponowanie op w 1939 uwazam za wstyd. Stopniowo oglądam Pana programy. Słuchając o Grudzińskim pomyslalem o Mamercie Stankiewiczu, on tez padl ofiara tragedii, ginąc śmiercią marynarza. Mało znana to postać i tragedia. Stopniowo bede odsluchiwał programy. Pozdrawiam
Mamert Stankiewicz czyli "Znaczy Kapitan"... Niezwykle barwna i niezwykle sympatyczna - mimo swego pozornego chłodu i dystansu do życia - to postać...
@@katastrofymorskie ludzie morza jakoś tak czesto są surowi i chłodni. Ziółkowski,Jurkiewicz czy Olechnowicz wszyscy byli surowi i jednoczesnie załogi ich bardzo lubiły bo żelazną dyscyplinę mieli także wobec siebie a nie tylko zalogi a do tego oddali by zycie za statek/ okręt.
Niekiedy obracało się to jednakowoż przeciwko nim - vide kpt. Kowalski ze Śmiałego...
Super historia
Siedzę i słucham.Aż Żona się już wkurza.😅
To ją przekonaj, że podcasty są ciekawsze, niż laski na stronach dla dorosłych... ;)
Parasol nad aptekarzem (cowidianem- nie będziesz miał Bogów cudzych przedemną) - brawo genialnie. PS. Nasze Elity jak z MS Batory zeszły ze statku…
No iwiara w zamach smoleńskie to podstawa w dalszej karierze i awansach 😊😊😊😊😊
To to pikuś. Generałowie Wojska Polskiego w czapkach Aurory pijący wódkę z agentami wywiadu przeciwnika to jest osiągnięcie!
W samo sedno z misiewiczem, teraz jeszcze nasza opelotka błysnęła.
Jesteś Pan mistrz w tym co robisz.
Potwierdzają się słowa Albo porządnie, albo wcale. Trzeba też dodać że to nie aptekarz. To pracownik apteki.😅
W kwestii formalnej. Skrót HMS czytać należy 'Ejcz-em-es' (nie -si). Si to wymowa litery C. Skrót SMS (odnoszący się do okrętów Kaiserliche Marine) rozwija sie fonetycznie, jako 'Zajne Majestets-Szyf'. Skrót k.u.k. brzmi: 'kajzerlich und keniglich' - np. kajzerliche und kenigliche marine.
Trasa ostatniego patrolu przebiegała przez dwa pola minowe. Załoga o jednym wiedziała, o drugim nie. Teza o zatopieniu omyłkowo jest również bardzo prawdopodobna, ponieważ ze względu na stocznię budowy, był konstrukcyjnie spokrewniony z U-bootami. Wyglądał jak szkop, mógł zostać mylnie zidentyfikowany.
Bardzo dobry materiał 🙂👍 interesuje się polską marynarką wojenną już od bardzo dawna. Piękna historia naszego okrętu ale myślę że od momentu wodowania go to niestety pechowa i na dodatek jego pierwszy dowódca Kloczkowski pomijając fakt czy się załamał czy też nie to nie do końca jego poczynania są jasne. No ale do rzeczy, chcąc rozwiązać zagadkę co się stało z ORP Orzeł, należy odpowiedzieć sobie dokładnie na kilka pytań odnośnie hipotez i przyczyn zatonięcia aby go odnaleźć.
1) dokładny rejon jego patrolowania wraz ze zmianą miejsca zgodnie z późniejszym rozkazem obliczając przy zasięgu nawodnym i podwodnym przy maksymalnej prędkości i prędkości minimalnej jaką odległość mógłby pokonać okres względem rejonu patrolowania w czterech kierunkach jaka to mogłaby być odległość.
2) Ostatni kontakt radiowy, według radionamiaru powinien wskazać położenie okrętu przybliżone względem rejonu patrolu.
3) Jeżeli angielski samolot meldował o zatopieniu okrętu podobnego do Orła, to powinna być podana przybliżona pozycja ataku tego samolotu a także sprawdzenia w archiwum dziennika pokładowego z patrolu wraz z rejonem patrolowania, jaki obszar ten samolot patrolował, ile trwał patrol, data, godzina itd. i czy drogą radiową był przesłany komunikat do dowództwa o zatopieniu rzekomo niemieckiego okrętu, choć z relacji pilota i opisu wszystko wskazywało na Orła.
3) Jeżeli Holenderski okręt podwodny stwierdził że wystrzelił 4 torpedy do okrętu który nie odpowiadał na sygnał rozpoznawczy i tym okrętem faktycznie był nasz Orzeł to przy trafieniu 4 torpedami, nie ma co oczekiwać że okręt zatonął w jednym kawałku tylko na pewno rozpadł się na kilka części, więc jeżeli grupy poszukiwawcze szukają na dnie morza północnego całego okrętu na dnie, to go nie znajdą bo po takim ataku 4 torpedami ciężko stwierdzić jak kadłub okrętu został zniszczony. W tym wątku należało by prześledzić cały tok rejsu według dziennika pokładowego holenderskiego okrętu wraz z jego dokładną lokalizacją , czasem i miejscem i czy był nadany meldunek i czy na podstawie radiowego meldunku można wyznaczyć położenie okrętu.
4) Zakładając że okręt zatonął na angielskim lub niemieckim polu minowym, trza było by zrewifikowac dokładne położenie tych pól minowych i skonfrontować to z ostatnim kontaktem radiowym i polozeniem na mapie, może wyznaczenie odległości by coś dało jakieś wskazówki.
5) Jeżeli brana jest też hipoteza zatopienia przez niemiecki samolot to w archiwum niemieckim także można byłoby odnaleźć informacje pilota że zatopił okręt podwodny i że wie jaka była jego pozycja i czy pilot opisał jak wyglądał okręt, choć tu możemy mieć do czynienia z niemiecką propagandą, brana jest pod uwagę także możliwość zatopienia przez niemiecki szcigacz torpedowy ale to także przez stronę niemiecką musiałoby być odnotowane, oni byli skrupulatni co do tego.
6) Ostatnia hipoteza wiąże się z tajemniczą misją Orła u wybrzeży Holandii, być może załoga dostała tajną misje do wykonania o której nie wiemy a strona brytyjska do dziś dnia siedzi cicho, nie chcąc ujawnić archiwum, bo prawda jest inna i dla Anglików nie wygodna.
Tak ja to widzę ze swojej strony, choć prawda może okazać się zgoła inna. Ja wiem że było już kilka wypraw poszukujących wrak ORP Orzeł, ale uważam też że Rząd RP już dawno powinien się tym zająć aby raz i do końca wyjaśnić tą sprawę definitywnie lub zlecić to konkretnej firmie za odpowiednie pieniądze aby ktoś spróbować odnaleźć wrak ORP orzeł.
Chętnie wejdę w dyskusje z zainteresowanymi w tym jakże ważnym temacie dla nas Polaków i naszego okrętu i jego dzielnej załogi.
Mam nadzieję że znajdzie się jakiś chętny - bo ja nie czuję się na siłach.
Skoro Pan lubi grzebać w historii MWRP to może bedzie Pan chciał zbadać dokładnie kulisy tzw "afery minowej", która pogrążyła jednego z najkompetentniejszych ludzi naszej floty, admirała K.Porębskiego, twórcę naszej MW oraz min portu w Gdyni. Na ile znalazlem informacji min stenogramy i relacje z jego procesu przed oficerskim sądem honorowym, byla to prowokacja zorganizowana by go skompromitować (wine ponosił tutaj amoralny oficer mu podległy), dajac zielone swiatlo karierze wyjatkowego karierowicza i szui (moja opinia) kmdr Świrskiego.
Czy zrobisz materiał na temat HMAS ,,Sydney" (19.11.1941) ? To przypadek łudząco podobny do naszego ORP ,,Orzeł" (11.06.1940), jeśli chodzi o długość czasu poszukiwań wraku. Australijczykom zajęło 67 długich lat namierzenie swojego krążownika, który miał to nieszczęście spotkać niemieckiego rajdera HSK ,,Kormoran." Byli w lepszej sytuacji, ponieważ mieli chociaż mgliste pojęcie o tym, co się stało (własne dochodzenie, zeznania członków załogi HSK ,,Kormoran" i wreszcie książka komandora Theodora Detmersa). My już 82 lata nie znamy miejsca spoczynku ORP ,,Orzeł," a także okoliczności Jego zatonięcia. Uważam, że nasz okręt niedługo się odnajdzie. Będzie to efektem uporu w poszukiwaniach, bądź czystego przypadku. Jeśli jednak nie, pozostanie najbardziej tajemniczym zaginięciem podczas wojny. P. S. : Lista moich prywatnych propozycji (sugestii), zawiera jeszcze trzy statki : MT ,,Athenian Venture" (1988), MTS ,,Oceanos" (1991) i SS ,,American Star" (1994). Ten ostatni, to przykład takiej ,,bajkowej katastrofy" bez ofiar, ale ciekawej. Z góry dziękuję, za pozytywne rozpatrzenie moich próśb. ;-)
Wszystkie jednostki były na liście. Problem w tym, że lista liczy blisko 300 pozycji... I ma tendencję do wydłużania się, a nie skracania...
@@katastrofymorskie Aha, r o z u m i e m. Uzbrajam się zatem w cierpliwość i czekam. Na Twoim kanale jest jeszcze wiele odcinków ,,Katastrof Morskich," których jeszcze nie widziałem. Dziękuję bardzo za szybką odpowiedź i serducho
@@j.g.k.6520 Może to potrwać - bo... to ślepy los. Trudno mi wybrać jednostkę do opisania, więc robię tak: patrzę na zegarek i sprawdzam ile jest minut. I tę ilość odliczam: od góry - jeśli sekundnik idzie w górę lub od dołu - jeśli idzie w dół. Głupie - ale inaczej miałbym kłopot co wybrać... 🤣
@@katastrofymorskie Oryginalna maszyna losująca. Wszystko w rękach (właściwie - wskazówkach) zegara. Mimo to, a może właśnie dlatego, zaczekam. 🙂
@@katastrofymorskie Jeżeli coś jest głupie, ale działa, to znaczy, że nie jest głupie :)
Dziękuję za kolejny dobry materiał.
Dziękuję. Łapka w ciemno.
Witaj, drogi Przyjacielu Vito! Najmocniej Cię przepraszam i nie chcę urazić - Rosyth, to szkockie miasto i wymiawiamy je :"Rosait". Mieszkam niedaleko, pracowałem w Rosyth - Dok Yard. Druga kwestia - dlaczego Brytyjczycy utajnili dane dot. ORP ORZEŁ na kolejne kilkadziesiąt lat? Dziękuję i pozdrawiam.
Ech ten szkocki angielski! Nie dojdziesz! Dziewczyna mojego młodego (Szkotka z resztą) ma na imię Niamh. Wymawia się... Niw. Biez pał litra nie razbieriosz! Ponieważ Rosyth będzie się przewijać jeszcze parę razy - postaram się zapamiętać.
Czemu utajniono? Ten cytat z "Morza" wiele mówił...
@@katastrofymorskie Cieszę się, że jesteś zdystansowany i nie odbierasz uwag / z dobrego serca/ , za zniewagi. No, niektórzy prowadzący morski kanał, są bardzo wrażliwi. Pozdrawiam.
@@gregorpychowski5969 Grześ, jeśli mieszkasz/mieszkałeś w pobliżu - to przecież wiesz lepiej niż ja. To ja się będę obrażał - jak nie mam racji? A poza tym - obaj wiemy, że angielski wcale nie jest taki jednoznaczny, jak niektóre inne języki. Taka ciekawostka: moron - to po angielsku kretyn. Ale tu gdzie mieszkam - moron to także... onanista. I weź tu sie połap człowieku...
I jeszcze jedna ciekawocha: lubisz flaczki, nie? Dobrze przyprawione, ze schłodzonym piwem... A tu sie gotuje flaki na mleku i z mlekiem podaje. I z pływającym black pudding! Wyobrażasz to sobie?! Nie miałem dośc odwagi, żeby tego spróbować... Juz prędzej bym się na waszego haggisa zdecydował...
@@katastrofymorskie Vito, masz absolutną rację! Ja, żyjąc tu nabywszy trochę wiedzy, staram się nią podzielić z innymi. Nie żeby się wymądrzać. Mieszkając w płd/wsch. Szkocji, w hrabstwie Fife /fajf/, dogaduję się / w miarę/, ale w innych hrabstwach, to już, niestety, niekoniecznie. Zgoda, nie ma języka angielskiego jednoznacznego! Może w szkołach, ale tym szkolnym nikt się na ulicy nie dogada. Mam dwie wnusie: 8 i 6 lat, jak one mówią ze swimi szkockimi rówieśnikami, to ja, niestety, prawie nic nie rozumiem. A w klasach są dzieci, które mają inny kolor skóry. Pozdrawiam mocno1 Działaj dalej w tych katastrofach, okrutnego i pięknego, morza.
@@gregorpychowski5969 Och, o tym to książkę można napisać! Jakieś 30 km na zachód ode mnie zaczyna się region zwany West Cork. Londyńczyk, a także ktoś wykształcony w polskiej szkole, powie: [Łest Kork]. Ale nie 'tambylcy'. Dla nich - to [Łeszt kok]. Daję sobie rękę obciąć, że polski nauczyciel języka angielskiego wymięknie. A my? - no cóż... Musimy tu zyc i się dogadywać... 🤣
Dwie małe rady. Po pierwsze nie ganiać po całym MP, tylko solidnie przeszukać obszar, wspomniany w słynnym raporcie brytyjskim. Po drugie. Może być i tak, że 'Orzełek' nie dopłynął już w drodze na ostatni patrol do MP, ginąc z jakichś powodów po drodze. Wtedy wrak okrętu mógł zostać usunięty, jako przeszkoda nawigacyjna na podejściach do ważnej bazy morskiej, i szukaj wiatru w polu!!
No tak Anglicy tak docenili poświęcenie polskich żołnierzy nawet nie pozwolili im wziąć udział w defiladzie Zwycięstwa brawo
Nie licz na wdzięczność dłużników 🤯
Skąd się biorą te brednie. To była parada zwycięstwa. Wojska 2 Rzeczpospolitej przegrały. Jedyne wojsko które mogłoby brać udział to LWP. Smutne..ale tak to wyglada.
Z chwilą podpięcia polski do Rosjii staliśmy się wrogą stroną . Nie rozumiem z skąd ten szok , że nie zaproszono nas na defiladę
Czyli podsumowując Pańska myśl ?! Brytyjczycy nas sprzedali to już pokazała historia A Orła poświęcili przyklepując pakt z diabłem !!! Wystawili okręt ! Zabili załogę !!! Dla świetego spokoju ! Cena sojuszu …
Moim zdaniem to Anglicy zatopili Orla. Anglicy to polakow traktowali najgorzej- podstepnie oszukanczo i falszywie udajac sajusznika
Niebywałe ze po tylu latach jeszcze nie został odnaleziony
Trochę mnie dużo w komentarzach, ale warto poszukać i przybliżyć wypadki i katastrofy naszych okrętów po wojnie. Pożar na Sępie i tragedia na Błyskawicy nie są zapewne jedynymi takimi. Podobno Sępa próbowano po wojnie ZATOPIĆ, a jeden z naszych okrętów podwodnych typu M miał awarię na mieliźnie. Przed wojną uwagę zwraca eksplozja na 'Kaszubie' w stoczni w Gdańsku. Kmdr Romanowski wspomniał w swej 'Torpedzie' o groźnej awarii 'Żbika' przed wojną, kiedy kadlub francuskiej budowy okrętu literalnie PRZYSSAŁ się do bałtyckiego dna, co groziło pozostaniem okrętu pod wodą na zawsze. Informuję, że w moim oddziale Skrzyni Dejwi Dżonsa ja mam trochę o MWci jej okrętach na nie, by wspomnieć kolizje Burzy i Blyskawicy z okrętami brytyjskimi podczas wojny i różności 'na nie' w MW PRL. Czy ktoś wie o tym więcej?
♍👍😊
Orzeł nie jest ofiarą katastrofy, lecz stratą wojenną. To jest - na pierwszy rzut oka; zginął w akcji. Kwestia przyczyny: czy była bojowa, czy niebojowa?? Jeśli okrętowi coś się stało BEZ udziału w tym nieprzyjaciela, to okręt padł ofiarą katastrofy. Dlaczego o tym wspominam: może być tak, że jakaś ekspedycja robiąca 'coś' na dnie MP znajdzie 84-metrowy wrak okrętu podwodnego w stanie mało, lub w ogóle nienaruszonym. I to dopiero będzie SENSACJA! Trzeba będzie na 'gwałt' kręcić TRZECI film!! Aha: JA osobiście nie wierzę w żadne Hudsony i żadne ataki z powietrza!! 😊♍ Nakręcenie filmu o rzekomym końcu 'Orła' - czy zawierającego w sobie koniec okrętu - w oparciu o niesprawdzoną hipotezę uważam za nadużycie. JEDYNYM elementem potwierdzającym prawdziwość którejkolwiek z hipotez na temat ostatecznego losu 'Orła' będzie jego odnaleziony wrak. W stuprocentowe zniszczenie okrętu nie wierzę: jak dotąd żadnego okrętu nie udało się zniszczyć KOMPLETNIE; COŚ zawsze pozostaje. ♍
Nie bardzo rozumiem do czego zmierzasz: czy powinienem zmienić nazwę kanału na 'Katastrofy morskie, straty wojenne, incydenty i wypadki', czy tez na tym kanale nie powinno być miejsca dla Orła?
Szanuję moich słuchaczy i uważam, że z całą pewnością widzą różnicę między katastrofą morską a stratą wojenną.
@@katastrofymorskie Może nie zmieniać nazwy kanału, ale nie wspominać na nim o ofiarach wojen. Strata wojenna następuje wszak wskutek celowego działania wroga, a katastrof raczej celowo się nie powoduje.
@@WojciechWachniewski-st1zm Pozwól, że zasady na moim kanale będę ustalał ja.
A Ty masz trzy opcje: albo się z tym pogodzić, albo założyć swój kanał, albo przestać tu bywać. Bo obowiązku przecież nie masz.
Tytuł trochę nie trafiony . ORZEŁ nigdy nie służył w Royal Nawy
W nocie z kodolencjami rownierz Brytyjczycy odwoluja sie do okretu MW RP.
@@BenyNukem Do końca był to ORP ORZEL a nie HMS
Nie ma tu sprzeczności. Okręt był cały czas POLSKI, ale to Royal Navy decydowała co i gdzie robi Orzeł. Polskie Kierownictwo Marynarki Wojennej w Londynie jedynie decydowało o obsadzie personalnej na Orle i innych polskich okrętach.
Ciala powinny byc raczej w mudurach "feldgrau" (polna-szarosc) ,po polsku bardziej moze "szarozielony" choc w praktyce zieleni ciezko sie dopatrzyc.
Może to była żandarmeria polowa... Oni chyba mieli zielone mundury?
Inwazja Bergen - wojną hybrydową?
jaki aptekarz ? [w 3 ciej minucie].
Misiewicz, asystent Macierewicza, był aptekarzem. Ściślej mówiąc - pracował w aptece, bo nawet nie był farmaceutą. I to nad nim oficer WP trzymał parasol. Zdjęcia są w Internecie.
Prosze przypomniec ze Wielka Brytania ktora tak ochoczo i przyjela naszych zolnierzy i ich ugoscila a takze POZWOLIŁA walczyc za swoj kraj wystawila nam po wojnie rachunek za uzbrojenie , wyzywienie, kwaterunek itp ktory PRL musial splacac ( wyliczono nawet ilosc bielizny ) . Tak wiec te zachwyty nad goscinnoscia Wielk. Brytanii chyba sa nie na miejscu.
2 sprawy:
1) każdy kraj tak robi - wystawia rachunek za użyczony sprzęt
2) polscy żołnierze walczyli za WB czy za Polskę? Bo wg mnie to za Polskę
Więc nie bredź
@@tobiaszkomorski5980 na pewno? cos mało wiesz, nawet na temat 2 WŚ
Hola, hola... 'Orzeł' byl okrętem wojennym ze wszystkimi tego następstwami.
Rosyth czy "Rusajt"?
Jeśli już, to Rosajt.
@@WojciechWachniewski-st1zm Po "jankesku" Rosajt.
Rosyth to nazwa w języku gaelickim lub szkockim a nie angielskim
nie wiadomo czy czerczil mu nie pomógł tak jak było z sikorskim
Jak nie salutować takim wojownikom jak dawna władza
To była kpina z ludzi smutek ze tak nisko można upaść
cos pieknego. prezesie
Ależ bardzo proszę panie mecenasie! ;)
Z jednej strony nic nowego, same znane fakty. Z drugiej, to jednak bardzo dobrze, że ktoś do tego wraca, bo zapomnieć nie powinniśmy.
No cóż... Obawiam się, że dla znacznej części społeczeństwa nawet fakty związane z bitwa pod Grunwaldem będą nowością...
@@katastrofymorskie A to akurat prawda. Niestety. Zatem brawa za propagowanie historii😊
@Jerz Kos, czy Ty wiesz, jak ja w szkole średniej i na studiach nienawidziłem historii? Jak ja zdałem trzy semestry historii (i po każdym semestrze egzamin!) - to sam nie wiem. A później mi się odmieniło...
@@katastrofymorskie Ha! A ja uwielbiałem historię od zawsze. Maturę ustną z niej zdawałem, chciałem iść na archeologię, a skończyłem jako...budowlaniec😁 Ot, filozoficznie mówią, ludzkie ścieżki czasami bywają bardzo kręte. Pozdrawiam!
Widzę materiał dalej nie jest poprawiony, no nic zgłaszam. Mam nadzieje, że szybko spadnie.
Orzeł jest tam gdzie go przez przypadek zatopili Angole. Tylko oni znajdą prawdę
@@MszMsz-uy5gf teorii jest kilka - a ta jest jedna z nich. Masz dowody na jej potwierdzenie - czy sa to tylko twoje domysly i przypuszczenia? Jesli nie masz dowodow - to nie pisz glupot. To nie facebook.
@@katastrofymorskie tylko moje. Po tym jak dużo jest utajnionych innych spraw nie tylko drugiej wojny światowej.
@@MszMsz-uy5gf no wiec badz precyzyjny i pisz: wedlug mnie. Bo uzyles sformulowania, jakbys mial na to dowody. Powtorze: na FB mozesz wypisywac rozne glupoty (np. ze Ziemia jest plaska), ale na tym kanale trzymamy sie faktow.
@@katastrofymorskie Ok. Przepraszam jeśli uraziłem w jakiś sposób.
@@MszMsz-uy5gf mnie nie uraziles, Boze bron. Ale trzymajmy sie prawdy.
Zaś to graciarstwo
cholerne angole na holendrów zgonili ..przecież sami odtajnili dokumenty w których mowa o kolizji ich okrętu w tym dniu i akwenie w którym działał Orzeł , oni wrócili po orle śladu . w co uderzyli? w wyspę?
Niewyczerpany temat, pomięcie przebijania się przez cieśninę duńską jest co najmniej KARYGODNE
Słuchaj może ze zrozumieniem... Przejście przez Cieśniny Duńskie masz w pierwszej części.
@@katastrofymorskie jedno zdanie xd przepłynęli i elo. Żałosne.
Przyszedłeś do mnie w gości. Dostajesz cos za free. Więc może zachowuj się jak kulturalny facet, a nie że Ci coś nie pasuje. Bo to właśnie jest żałosne.
@@AkiWataru Żałosne jest zgrywanie mądrego. Jeśli masz dodatkowe informacje, jeśli masz wiedzę, którą możesz się podzielić, to ZRÓB to. Może stwórz własny materiał na ten temat - chętnie obejrzę. A może porozmawiaj z twórcą i stwórzcie aneks.
Jeden z "namiętnie" śledzonych przeze mnie kanałów (też o katastrofach, tylko kolejowych >>Kuracyja
@@katastrofymorskie niech Pan się nie przejmuje i dalej robi swoje. Mi też nie podobała się jedną rzecz w początkowych podcastach, ale co innego kulturalna rozmowa i wymiana opinii a co innego zwykle chamstwo. Niestety kiedy udostępnia się materiały w przestrzeni publicznej trzeba się liczyć z tym, że nie każdy oglądający jest dobrze wychowany. Także, wie Pan... Liczyć się, ale nie przejmować 😉 pozdrawiam i życzę powodzenia.