Najlepsze jest to że udzielając wywiadu albo w programie na żywo Norbert mówi tak samo, tzn. jakby czytał. Żadnego yyyy, aaaa. Niesamowity człowiek. Niesamowita wiedza. Szacun Panowie.
Każdy polski patriota powinien wiedzieć o wspaniałym locie ORP orzeł !!! Nazwiska - Grudziński , Piasecki , Morkski muszą być obecne w zbiorowej świadomości NARODU ❤ !!!
W Talinie jest tablica na Muzeum Morskim upamiętni pobyt ORP Orzeł. A w muzeum w porcie jest wyciągnięty okręt podwodny Lembit, króry w 1939 był przycumowany w tym porcie co ORP Orzeł, o czym było w odcinku. Talin warty jest odwiedzeniea.
Ciekawostką jest to, że ORP Orzeł został wciągnięty na listę okrętów ZSRR. Jak to się stało? Otóż na chwilę przed ucieczką Orła z Estonii, Sowieci sporządzili spis okrętów swojej floty - w tym także tych, które oczekiwali zająć i wcielić do swojej służby a znajdujące się jeszcze w państwach bałtyckich.
Dziękuję za kolejny odcinek. Z jakiegoś MSiO coś pamiętam, że w polskich szkoleniach zabrakło właściwej wiedzy o prawie międzynarodowym związanym z wchodzeniem do neutralnych portów.
może odcinek o boju o Kołobrzeg? chętnie bym porównał opowieść o boju o Kołobrzeg z tym co słuchałem od osób tam walczących :D miałem to szczęście że jako dziecko kilka osób mi opowiadało o bitwie o Kołobrzeg :D
Odcinek fajny, aczkolwiek mam wrażenie że troszkę "po łebkach". Niemniej mam nadzieję, że kiedyś usłyszymy podcast o drugim "szczęśliwszym uciekinierze" naszej floty w '39.
Mam prośbę do słuchaczy: kiedyś natknąłem się na historię statku wypełnionego jeńcami wojennymi który gdzieś na południowym Atlantyku tonął ( albo dryfował) i pół świata zastanawiał co z nimi zrobić albo jaki im pomóc. Czy ta historia komuś coś mówi? Pamiętam, że to była fascynująca historia i na pewno nadawałaby się na odcinek WH…
Co do orła, to swego czasu czytałem na nieistniejacym juz forum o orle dyskusje, gdzie na temat kloczkowskiego wypowiadal sie ktos z rodziny i bardzo go bronil. Nienpamietam juz tej dyskusji, ale wrazenie z niej wynioslem takie , ze ten czlowiek mial sporo argumentow na obrone kloczkowskiego. Moim zdaniem sprawa zostala rozwiazana w czasie i po wojnie w taki sposob, zeby miec juz z tym raz na zawsze spokoj. Na tym forum spotkalem sie tez ze spora krytyka Grudzińskiego. Byla mowa o przeroscie ambicji. W ogole historia polskiej marynarki w anglii podczas wojny, oparta na pertku to jedno wielkie hurraoptymistyczne sciemnianie w szumie skrzydel husarii. Poczawszy od Świrskiego po zwyklych marynarzy jest mnostwo przykladow fatalnej postawy i decyzji
Padła mu sprężarka a okręt w końcu zatonął. Mógł mieć inne krytyczne zdanie o jego możliwościach lub rozkazach. Okręt bojowo się nie przysłużył tak jak pozostałe np Sęp. Kasa poszła w błoto. Został romantyzm
@ksz511 Ciężko to nawet skomentować. ORP Sęp był internowany i nie osiągnął nic. Miał zdecydowanie lepszy sektor wyjściowo. ORP Orzeł miał na dzień dobry 40-o metrową głębię, plan jego wykorzystania świadczył o niekompetencji naszych planistów. ORP Sęb był wykończony (stoczniowo) w takim stopniu w jakim był; zaliczył próbę ataku, był atakowany i uszkodzony, został internowany 17-go września - koniec historii. Mówienie o większym jego bojowym przysłużeniu od Orła świadczy w najlepszym stopniu o dziwacznej mniemanologii podszytej ignorancją. W najlepszym. W przypadku kazdego okrętu który tonie można powiedzieć że kasa poszła w błoto. A tego głodnego kawałka o romantyzmie to zupełnie nie rozumiem. Jeżeli walka z wrogiem jest nazywana romantyzmem to ja nie mam pytań.
@@arturdebicki8983 Tu nie chodzi o to że okręty tonęły. Sęk w tym, że nasz flota w 39 była delikatnie mówiąc totalnie bezsensu. Owszem budowana na wojnę z ZSRR, ale Niemcy nigdy nie kryli się, że chcą wojny z nami. Jeszcze długo przed dojściem Hitlera do władzy Niemcy wprowadzali i realizowali plany odbudowy armii i przygotowania do wojny z Polską. I weź tu buduj flotę, która będzie walczyć na morzu Bałtyckim, mając bazy wewnątrz zatoki Gdańskiej, która technicznie rzecz biorąc była jeziorem III Rzeszy, a w powietrzu tylko samoloty Luftwaffe. Co innego utrata jednostek podczas działań wojennych, a co innego zbudowanie floty, która na dzień dobry jest skazana na zagładę. Jedyny sukces naszej floty to jest taki, że wszystkie nasze okręty podwodne albo uciekły do Anglii, albo zostały internowane, czyli żaden. O niszczycielach nawet nie wspominam, bo te ewakuowały się jeszcze przed wojną, więc to żaden wyczyn.
@@prasaite Tak, nasza flota budowana do konfliktu z Sowietami nie była w stanie samodzielnie walczyć z Niemcami. Ewentualna wojna z Niemcami byłaby wojną koalicyjną, tutaj szansa na partnera na Zachodzie była duża. Flota francuska (nasz naturalny aliant) we wrześniu 1939 posiadała świezo ukończony lotniskowiec, dwa nowoczesne pancerniki, kilkanaście krążowników (ciężkie plus lekkie razem), kilkadziesiąt niszczycieli. Brytyjczycy nie bez powodu uderzyli w Mers el-Kabir. Można mieć sporo zastrzeżeń co do naszej floty i jej władz, ale akurat nie do pomysłów technicznych. Budowa skutecznej floty wymaga bardzo dużo czasu (i sporo pieniędzy) a najtrudniej jest stworzyć dobre kadry morskie w państwie z tradycjami lądowymi. Ostatnich zdań nawet nie chce komentować. Jeżeli ktoś ma pretensje do wyższych oficerów o umiejętność przewidywania, chciałby żeby niszczyciele przebijały się przez cieśniny pod ogniem (albo zatonęły na Helu) i nie rozumie że co jak co, ale flota w Wielkiej Brytanii miała głęboki sens - to o czym tu rozmawiać? Gdyby po tamtej wojnie powstała wolna Polska, to z Wielkiej Brytanii przypłynąłby nasz pierwszy na naszych wodach krążownik (może w Gdyni stałby dzisiaj nasz rodzimy odpowiednik HMS Belfast) w eskorcie niszczycieli a nasza flota miałaby oprócz prestiżu i historii coś co najważniejsze - doświadczone kadry i tradycję do której do dzisiaj by się odwoływała. Z punktu widzenia istnienia i funkcjonowania Marynarki Wojennej trudno opisać w wystarczająco czarnych barwach przepadek dziedzictwa wypracowanego w latach 1919 - (1939) - 1945.
W Cesarstwie rzymskim 2000 lat temu, plebejusz pracujący w polu zarabiał 150 denarów tygodniowo, żeby utrzymać rodzinę na poziomie 2000 kalorii potrzeba było 120 denarów, chodziło o to żeby ludzie byli dobrze odżywieni jak w razie czego trzeba by było powołać ich do armii, plus w armii dostawało się żołd wyższy niż pensja przeciętnego cywila, a w 2 rp armia musiała odkarmiać rekrutów,
Cesarstwo rzymskie nie tworzyło swojej potęgi w ciągu kilkunastu lat odbudowy po zaborach... A zaborcy celowo utrzymywali zapaść gospodarczą w kraju. To zresztą dość szeroki temat-działania zaborców były mało spektakularne ale bardzo skuteczne, sprowadzały się głównie do blokowania koncentracji kapitału i środków inwestycyjnych. Spróbuję to wytłumaczyć na jednym przykładzie.... Słynna nędza galicyjska była produktem wielu czynników, między innymi pańszczyzny ale jeśli ktokolwiek chciał unowocześnić tam gospodarkę to nie miał skąd wziąć kapitału na inwestycje. Gospodarka pańszczyźniana była bardzo nieefektywna w związku z czym nie pozwalała zgromadzić kapitału inwestycyjnego na modernizację. Drogi eksportu były zablokowane a rynek wewnętrzny biedny. Polski szlachcic mógł szukać pieniędzy tylko w dalszym bezlitosnym eksploatowaniu chłopów - co oczywiście nie podobało się chłopom... Bo komu by się podobało?😅 Cesarstwo austriackie występowało w tej sytuacji jako obrońca chłopów przed uciskiem szlachcica - symbolizującego polskość... Co stanowiło skuteczny sposób podcinania bazy społecznej jakichkolwiek ruchów narodowowyzwoleńczych. Szlachcic niemiecki u siebie mógł w tej sytuacji wziąć kredyt w dowolnym niemieckim banku ale na obszarze Galicji nie było polskich banków. Szlachcic polski mógł dostać kredyt wyłącznie na bardzo niekorzystnych warunkach i dopiero w Wiedniu lub u bankierów lokalnych na zbójecki procent. Szlachcic się rujnował a chłopi nie mieli jak dorobić dzięki odgórnej polityce blokowania kredytu w warunkach rewolucji gospodarczej. Zaborcy we wszystkich zaborach nie pozwalali na tworzenie instytucji kredytowych ułatwiających życie polskim inwestorom. A polski chłop nawet nie miał minimalnego zabezpieczenia czy wolności albo wiedzy. Większość chłopów pozostała i tak bardzo biedna, bo małe gospodarstwa wciąż dzielono pomiędzy rodzeństwo a pieniędzy na dokupienie ziemi lub unowocześnienie gospodarki nie było. I chłopska nędza rodziła nędzę. Zniesienie poddaństwa chłopów nie oznaczało nadania im jakiegokolwiek prawa do uprawianej ziemi. Późniejsze uwłaszczenie chłopów podniosło ich ze stanu skrajnej i prymitywnej nędzy do poziomu biedy z perspektywami - ale dopiero w początku XX wieku te perspektywy się pojawiły. A zaraz potem przeszła po Polsce I wojna światowa i perspektywy szlag trafił.
@@piotrolszowkawujekpiotrek5384 to nie chodzi o biedę ale o egzystencję poniżej biologicznych wymagań, na astronomiczne pensje wojskowych kasa była, z całym szacunkiem ale nie porównujmy ludzi z epoki żelaza z xx wiekiem
@thinktankpolskathinktankpo9883 sam porównałeś. Dla dopełnienia porównaj pozycję społeczną polskiego oficera i rzymskiego. Ale żarty na bok, jak powiedział król Dezmod, gdy mu w środku uczty goście zaczęli sinieć, spadać pod stół i umierać. Istotne jest, że porównanie Rzymu mającego ciągłość od kilku wieków z Rzecząpospolitą w 1939 mającą ciągłość od końca 1918 nie ma sensu. Cieszę się że to przyznajesz, szkoda, że dopiero po tym jak to sam porównałeś.
Warto pokazać nieprawdopodobną historię transportow morskich z Anglii do Murmańska, tzw. Kursy pod nazwą "PQ i numer". Najdramatyczniejszy to "PQ 17", który po wojnie były kulisy poważnego oskorzenia Churchilla i udało się, ale poprzez korupcję polityczną premierowi po prostu się upiekło...
Świetny odcinek. Zabrakło mi trochę analizy, czy nasza eskadra okrętów podwodnych miała szansę na osiągnięcie jakichś sukcesów, gdyby dowództwo MW zdecydowało się na bardziej ofensywną taktykę i wysłało okręty w pobliże niemieckich portów.
Zasadniczo nic byśmy nie ugrali bo zatopić przy porcie okręt jest wielutną głupotą Pearl Harbour to pokazalo doskonale gdzie większość okrętów poza Arizona podniesiono z dna i naprawiono. Także może uszkodzili byśmy ze 2 okręty niemieckie i to pod warunkiem że Niemcy nie użyliby lotnictwa do zasadniczo polowania na naszą flotę podwodna
Jaki wkład w budowę Orła miał Kazimierz Leski i co to są podstawy antywibracyjne opracowane przez Niego ? Co się stało z francuskim ' ' Orłem ,, budowanym dla Polski ? i dla czego właściwie zrezygnowaliśmy z niego ?
Niesamowite, że nigdy nie zwróciłem uwagi na ten szczegół, że Orzeł był ostatnim okrętem polskim na Bałtyku. Myślałem, że po wypłynięciu z Tallina od razu popłynęli do Anglii. No ale wojna to system.
I tu masz rację -jeśli z systemu legendarnych wierzeń wyjmiesz jedną cegiełkę to sypią się wszystkie inne legendy i cały światopogląd. Dlatego mitomani wszystkich krajów zawzięcie bronią się przed demontażem choćby najmniejszego i najgłupszego mitu.... Możesz im tłumaczyć, że Matka Boska nie bierze udziału w działaniach wojennych a dobry stan techniczny sprzętu znaczy więcej niż modlitwy... Nie wytłumaczysz
Nie mieliśmy czasem w okresie międzywojennym 4tej do wielkości floty handlowej? Co się z nią stało? A także co prawda ORP Orzeł niczego nie zatopił ale Grudziński strzelał ale nie trafił. Co się raczej wtedy często zdarzało.
A czy nie mogło być tak, że od tego walenia dziobem o przeszkody i osiadania na mieliznach konstrukcja się uszkodziła i gdzieś w głębinach Morza Północnego się rozpadła?
Bo odpowiedzialny dowódca dba o swoją załogę i jest za nią odpowiedzialny i dlatego może odmówić wykonywania rozkazów jeżeli zagrożenie jest zbyt duże i nie ma szans na wykonanie bezpiecznie misji. Natomiast marynarka Estonii panicznie się bała interwencji w tej sprawie przez Trzecią Rzeszę i dlatego stało się tak bo się tak stać musiało. Natomiast jakby Flota Północna chciała złapać okręt to by go dorwała ale tak naprawdę sami uniemożliwiali marynarce Estonii pościg za okrętem bo bardzo chcieli dorwać okręt Niemcy i dlatego taka była presja Estonii.
Nie zaszkodziło by jednak wspomnieć że Kłoczkowski potem pływał w amerykańskich konwojach przez Atlantyk na statkach Liberty, co było ciężką i niebezpieczną służbą. Tchórzem więc nie był. Może po prostu nie wierzył w misję Orła?
Kapitan: „Załogo, przygotować się do zanurzenia!” Załogant: „Kapitanie, a co jeśli spotkamy Niemców?” Kapitan: „Nie martw się, spotkamy ich… na dnie!” Załogant: „A co, jeśli nie będzie tam Niemców?” Kapitan: „To będziemy musieli ich ściągnąć… na dno!”
Najlepsze jest to że udzielając wywiadu albo w programie na żywo Norbert mówi tak samo, tzn. jakby czytał. Żadnego yyyy, aaaa. Niesamowity człowiek. Niesamowita wiedza. Szacun Panowie.
Dokładnie też na to zwróciłem uwagę. Jakby te książki miał w głowie, wszystko poukładane i liczby.. wow.
Norbert dobrze mówi ma ładną dykcję no i nie ma "y" a" krótko mówiąc nie męczy ucha pozdrawiam zespół i sluchajacych
Kiedyś było zupełnie inaczej. Poprawił zdecydowanie dykcję i sposób wypowiadania się.
@@Piotr70-e2q tym lepiej :) dla nas i dla Panów.
@@kmagonskioczywiście, słucha się super
Dziekuje i pozdrawiam autorów Podcastu!
Nie powiedzieliscie ze kapitan opuścił okret razem ze swoimi rzeczami , maszyną do pisania i strzelbą myśliwską , czyli po prostu uciekł z okretu
Dziękuję panowie bardzo pięknie opowiedziane aż się wzruszyłem
Każdy polski patriota powinien wiedzieć o wspaniałym locie ORP orzeł !!! Nazwiska - Grudziński , Piasecki , Morkski muszą być obecne w zbiorowej świadomości NARODU ❤ !!!
Dziękuję za ten materiał. Pozdrawiam autorów i sluchaczy. 👍👋✌️✌️
Brawo Panowie.Po 1000 kroć brawo.Fenomenalny podcast...jak zwykle...❤ Jesteście najlepsi❤
Super jak zawsze.Dzięki że nadajecie tak często.
Niesamowita historia opowiedziana jak zwykle w barwny sposób 😊
Absolutnie fenomenalny odcinek.Brawo panowie.❤❤❤
Jak zawsze, świetny i merytoryczny odcinek
Panowie wielkie dzięki
Dziękuję za kolejną, ciekawą lekcję historii.
Jestem fanem Pana Bączyka i jego wiedzy!
Piękna historia. Dziękuję.
W Talinie jest tablica na Muzeum Morskim upamiętni pobyt ORP Orzeł.
A w muzeum w porcie jest wyciągnięty okręt podwodny Lembit, króry w 1939 był przycumowany w tym porcie co ORP Orzeł, o czym było w odcinku. Talin warty jest odwiedzeniea.
Również proszę historię ORP WILK oraz o jego załodze, która później pływała na ORP Sokół i ORP Jastrząb oraz ORP Dzik. I może o dokonaniach ORP Sokół.
Jak zwykle bardzo interesujący odcinek. Dziękuję Panowie 👍🏻
Bardzo ciekawy materiał. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie 😊😊😊
Bardzo ciekawy i super przedstawiony temat, wyrazy uznania
A może coś o epopeji ORP Wilk, który także dopłynął do Anglii
Ciekawostką jest to, że ORP Orzeł został wciągnięty na listę okrętów ZSRR. Jak to się stało?
Otóż na chwilę przed ucieczką Orła z Estonii, Sowieci sporządzili spis okrętów swojej floty - w tym także tych, które oczekiwali zająć i wcielić do swojej służby a znajdujące się jeszcze w państwach bałtyckich.
Super materiał. Dziękuję. Teraz aż się prosi część druga. Patrole na Morzu Północnym, kampania norweska i hipotezy zatonięcia ORP " Orzeł ".
Pewnie przytrafilo mu sie to co " Jasrzebowi"
Wspaniały odcinek
Estończycy: Musimy rozbroić wasz okręt.
Polacy: Pomału to nie są tanie rzeczy, "pomożemy" wam.
Wow co za odcinek! Mega ciekawe
Dziękuję za kolejny odcinek. Z jakiegoś MSiO coś pamiętam, że w polskich szkoleniach zabrakło właściwej wiedzy o prawie międzynarodowym związanym z wchodzeniem do neutralnych portów.
może odcinek o boju o Kołobrzeg? chętnie bym porównał opowieść o boju o Kołobrzeg z tym co słuchałem od osób tam walczących :D miałem to szczęście że jako dziecko kilka osób mi opowiadało o bitwie o Kołobrzeg :D
Jeszcze nie oglądałem a juz polubiłem
Oj chciałoby się dowiedzieć co się stało z Orłem i jego dzielną załogą i dopisać ostatni rozdział do tej opowieści.
Świetny odcinek Panowie
Dzieki❤
Orzeł to system
Piękne sprostowanie do filmu fabularnego a ostateczny koniec okrętu staje się kolejną naszą zagadką.
Nawojował we wrześniu tyle, co lotnictwo marynarki.
@mechichowski zdaje się ze zatopił pod Narwikiem jakiś niemiecki statek transportowy ujawniając niemiecka inwazję na Norwegię
Fantastyczny odcinek 🤗
Cześć i chwała bohaterom.
Kompletnie nic nie wiedzialem o tym Kłoczkowskim. Dzięki.
Kapitan Grudziński - prawdziwy bohater. Ciekawy wątek z radziecką flotą polującą na Orła. Dziękuję
Miła niespodzianka z rana.
Odcinek fajny, aczkolwiek mam wrażenie że troszkę "po łebkach". Niemniej mam nadzieję, że kiedyś usłyszymy podcast o drugim "szczęśliwszym uciekinierze" naszej floty w '39.
No to jedziemy w nowym roku... mam nadzieje, ze w poniedzialek bedzie lajt w robocie...
Najlepszy odcinek!
I poniedziałek w pracy staje się lepszy!!!
Mam prośbę do słuchaczy: kiedyś natknąłem się na historię statku wypełnionego jeńcami wojennymi który gdzieś na południowym Atlantyku tonął ( albo dryfował) i pół świata zastanawiał co z nimi zrobić albo jaki im pomóc. Czy ta historia komuś coś mówi? Pamiętam, że to była fascynująca historia i na pewno nadawałaby się na odcinek WH…
Mega odcinek
ORP Wilk też przedarł się do Angli
Poniedziałek - dzień nowego odcinka :)
Również ORP Wilk przedostał się do Wielkiej Brytanii. Proszę opowiedzieć jego historię.
Co do orła, to swego czasu czytałem na nieistniejacym juz forum o orle dyskusje, gdzie na temat kloczkowskiego wypowiadal sie ktos z rodziny i bardzo go bronil. Nienpamietam juz tej dyskusji, ale wrazenie z niej wynioslem takie , ze ten czlowiek mial sporo argumentow na obrone kloczkowskiego.
Moim zdaniem sprawa zostala rozwiazana w czasie i po wojnie w taki sposob, zeby miec juz z tym raz na zawsze spokoj.
Na tym forum spotkalem sie tez ze spora krytyka Grudzińskiego. Byla mowa o przeroscie ambicji.
W ogole historia polskiej marynarki w anglii podczas wojny, oparta na pertku to jedno wielkie hurraoptymistyczne sciemnianie w szumie skrzydel husarii.
Poczawszy od Świrskiego po zwyklych marynarzy jest mnostwo przykladow fatalnej postawy i decyzji
Rzuć okiem do Borowiaka, który również korzystał z archiwum Pertka.
Padła mu sprężarka a okręt w końcu zatonął. Mógł mieć inne krytyczne zdanie o jego możliwościach lub rozkazach. Okręt bojowo się nie przysłużył tak jak pozostałe np Sęp. Kasa poszła w błoto. Został romantyzm
@ksz511 Ciężko to nawet skomentować.
ORP Sęp był internowany i nie osiągnął nic. Miał zdecydowanie lepszy sektor wyjściowo. ORP Orzeł miał na dzień dobry 40-o metrową głębię, plan jego wykorzystania świadczył o niekompetencji naszych planistów. ORP Sęb był wykończony (stoczniowo) w takim stopniu w jakim był; zaliczył próbę ataku, był atakowany i uszkodzony, został internowany 17-go września - koniec historii. Mówienie o większym jego bojowym przysłużeniu od Orła świadczy w najlepszym stopniu o dziwacznej mniemanologii podszytej ignorancją. W najlepszym.
W przypadku kazdego okrętu który tonie można powiedzieć że kasa poszła w błoto.
A tego głodnego kawałka o romantyzmie to zupełnie nie rozumiem. Jeżeli walka z wrogiem jest nazywana romantyzmem to ja nie mam pytań.
@@arturdebicki8983 Tu nie chodzi o to że okręty tonęły. Sęk w tym, że nasz flota w 39 była delikatnie mówiąc totalnie bezsensu. Owszem budowana na wojnę z ZSRR, ale Niemcy nigdy nie kryli się, że chcą wojny z nami. Jeszcze długo przed dojściem Hitlera do władzy Niemcy wprowadzali i realizowali plany odbudowy armii i przygotowania do wojny z Polską. I weź tu buduj flotę, która będzie walczyć na morzu Bałtyckim, mając bazy wewnątrz zatoki Gdańskiej, która technicznie rzecz biorąc była jeziorem III Rzeszy, a w powietrzu tylko samoloty Luftwaffe. Co innego utrata jednostek podczas działań wojennych, a co innego zbudowanie floty, która na dzień dobry jest skazana na zagładę. Jedyny sukces naszej floty to jest taki, że wszystkie nasze okręty podwodne albo uciekły do Anglii, albo zostały internowane, czyli żaden. O niszczycielach nawet nie wspominam, bo te ewakuowały się jeszcze przed wojną, więc to żaden wyczyn.
@@prasaite Tak, nasza flota budowana do konfliktu z Sowietami nie była w stanie samodzielnie walczyć z Niemcami. Ewentualna wojna z Niemcami byłaby wojną koalicyjną, tutaj szansa na partnera na Zachodzie była duża. Flota francuska (nasz naturalny aliant) we wrześniu 1939 posiadała świezo ukończony lotniskowiec, dwa nowoczesne pancerniki, kilkanaście krążowników (ciężkie plus lekkie razem), kilkadziesiąt niszczycieli. Brytyjczycy nie bez powodu uderzyli w Mers el-Kabir. Można mieć sporo zastrzeżeń co do naszej floty i jej władz, ale akurat nie do pomysłów technicznych. Budowa skutecznej floty wymaga bardzo dużo czasu (i sporo pieniędzy) a najtrudniej jest stworzyć dobre kadry morskie w państwie z tradycjami lądowymi.
Ostatnich zdań nawet nie chce komentować. Jeżeli ktoś ma pretensje do wyższych oficerów o umiejętność przewidywania, chciałby żeby niszczyciele przebijały się przez cieśniny pod ogniem (albo zatonęły na Helu) i nie rozumie że co jak co, ale flota w Wielkiej Brytanii miała głęboki sens - to o czym tu rozmawiać?
Gdyby po tamtej wojnie powstała wolna Polska, to z Wielkiej Brytanii przypłynąłby nasz pierwszy na naszych wodach krążownik (może w Gdyni stałby dzisiaj nasz rodzimy odpowiednik HMS Belfast) w eskorcie niszczycieli a nasza flota miałaby oprócz prestiżu i historii coś co najważniejsze - doświadczone kadry i tradycję do której do dzisiaj by się odwoływała. Z punktu widzenia istnienia i funkcjonowania Marynarki Wojennej trudno opisać w wystarczająco czarnych barwach przepadek dziedzictwa wypracowanego w latach 1919 - (1939) - 1945.
Ale historia👍👍👍👍👍👍
W Cesarstwie rzymskim 2000 lat temu, plebejusz pracujący w polu zarabiał 150 denarów tygodniowo, żeby utrzymać rodzinę na poziomie 2000 kalorii potrzeba było 120 denarów, chodziło o to żeby ludzie byli dobrze odżywieni jak w razie czego trzeba by było powołać ich do armii, plus w armii dostawało się żołd wyższy niż pensja przeciętnego cywila, a w 2 rp armia musiała odkarmiać rekrutów,
Cesarstwo rzymskie nie tworzyło swojej potęgi w ciągu kilkunastu lat odbudowy po zaborach... A zaborcy celowo utrzymywali zapaść gospodarczą w kraju. To zresztą dość szeroki temat-działania zaborców były mało spektakularne ale bardzo skuteczne, sprowadzały się głównie do blokowania koncentracji kapitału i środków inwestycyjnych.
Spróbuję to wytłumaczyć na jednym przykładzie.... Słynna nędza galicyjska była produktem wielu czynników, między innymi pańszczyzny ale jeśli ktokolwiek chciał unowocześnić tam gospodarkę to nie miał skąd wziąć kapitału na inwestycje.
Gospodarka pańszczyźniana była bardzo nieefektywna w związku z czym nie pozwalała zgromadzić kapitału inwestycyjnego na modernizację. Drogi eksportu były zablokowane a rynek wewnętrzny biedny. Polski szlachcic mógł szukać pieniędzy tylko w dalszym bezlitosnym eksploatowaniu chłopów - co oczywiście nie podobało się chłopom... Bo komu by się podobało?😅 Cesarstwo austriackie występowało w tej sytuacji jako obrońca chłopów przed uciskiem szlachcica - symbolizującego polskość... Co stanowiło skuteczny sposób podcinania bazy społecznej jakichkolwiek ruchów narodowowyzwoleńczych.
Szlachcic niemiecki u siebie mógł w tej sytuacji wziąć kredyt w dowolnym niemieckim banku ale na obszarze Galicji nie było polskich banków. Szlachcic polski mógł dostać kredyt wyłącznie na bardzo niekorzystnych warunkach i dopiero w Wiedniu lub u bankierów lokalnych na zbójecki procent.
Szlachcic się rujnował a chłopi nie mieli jak dorobić dzięki odgórnej polityce blokowania kredytu w warunkach rewolucji gospodarczej. Zaborcy we wszystkich zaborach nie pozwalali na tworzenie instytucji kredytowych ułatwiających życie polskim inwestorom. A polski chłop nawet nie miał minimalnego zabezpieczenia czy wolności albo wiedzy. Większość chłopów pozostała i tak bardzo biedna, bo małe gospodarstwa wciąż dzielono pomiędzy rodzeństwo a pieniędzy na dokupienie ziemi lub unowocześnienie gospodarki nie było. I chłopska nędza rodziła nędzę. Zniesienie poddaństwa chłopów nie oznaczało nadania im jakiegokolwiek prawa do uprawianej ziemi. Późniejsze uwłaszczenie chłopów podniosło ich ze stanu skrajnej i prymitywnej nędzy do poziomu biedy z perspektywami - ale dopiero w początku XX wieku te perspektywy się pojawiły. A zaraz potem przeszła po Polsce I wojna światowa i perspektywy szlag trafił.
@@piotrolszowkawujekpiotrek5384 to nie chodzi o biedę ale o egzystencję poniżej biologicznych wymagań, na astronomiczne pensje wojskowych kasa była, z całym szacunkiem ale nie porównujmy ludzi z epoki żelaza z xx wiekiem
To dziwne bo już za republiki powstała armia zawodowa a służba w armii rzymskiej za cesarstwa była bardzo niepopularna w Italii.
@@maksymdobry3368 do armii zawodowej też lepiej mieć rekrutów dobrze odżywionych
@thinktankpolskathinktankpo9883 sam porównałeś. Dla dopełnienia porównaj pozycję społeczną polskiego oficera i rzymskiego.
Ale żarty na bok, jak powiedział król Dezmod, gdy mu w środku uczty goście zaczęli sinieć, spadać pod stół i umierać.
Istotne jest, że porównanie Rzymu mającego ciągłość od kilku wieków z Rzecząpospolitą w 1939 mającą ciągłość od końca 1918 nie ma sensu. Cieszę się że to przyznajesz, szkoda, że dopiero po tym jak to sam porównałeś.
Warto pokazać nieprawdopodobną historię transportow morskich z Anglii do Murmańska, tzw. Kursy pod nazwą "PQ i numer". Najdramatyczniejszy to "PQ 17", który po wojnie były kulisy poważnego oskorzenia Churchilla i udało się, ale poprzez korupcję polityczną premierowi po prostu się upiekło...
Ogłuszony przez polskich marynarzy estoński komentarz taktyczny celem promocji wartościowych i ciekawych treści. Pamiętajcie - palenie szkodzi!
Zawsze zaczynam od polubienia.
Oglądamy:)
Świetny odcinek. Zabrakło mi trochę analizy, czy nasza eskadra okrętów podwodnych miała szansę na osiągnięcie jakichś sukcesów, gdyby dowództwo MW zdecydowało się na bardziej ofensywną taktykę i wysłało okręty w pobliże niemieckich portów.
Zasadniczo nic byśmy nie ugrali bo zatopić przy porcie okręt jest wielutną głupotą Pearl Harbour to pokazalo doskonale gdzie większość okrętów poza Arizona podniesiono z dna i naprawiono. Także może uszkodzili byśmy ze 2 okręty niemieckie i to pod warunkiem że Niemcy nie użyliby lotnictwa do zasadniczo polowania na naszą flotę podwodna
To jest temat na osobny odcinek!
Lecimy 💪
Cóż za zabieg okoliczności, dziś słucham o Orle a w sobotę oglądałem film z 1956 "Orzeł".
Nowoczesny, będący darem Narodu komentarz taktyczny dodany celem zwiększenia zasięgu i promowania ciekawych treści
Nagrajcie proszę o bitwie o zamek Itter
Pozdrawiam
powinni zrobic nowy film o tej historii
przecież jest z 2022 roku, chyba na Netflixie
@@bartekt6690 o popatrz...sprawdze
@@bartekt6690 Nie dałem rady go obejrzeć. Za trudny dla mnie.
Ten nowy "film"to gniot😂
@boleklolek2512 nie widziałem jeszcze
Zrobicie proszę odcinek o bitwie o berlin?
Może odcinek o Hubalu
To bardzo dobry pomysł ! Dodałbym jeszcze Flotyllę Pinską !
Ciekawe czy go kiedyś znajdą..
Np.bitwa w dolinie śmierci...lub oblężenie Breslau.
"Nie wierz nigdy Polakom,
Dobrą radę ci dam,
Estończycy to wiedzą,
Nie mają za złe nam..."
-----
Chyba nie mają, taką mam nadzieję. 🙃
Jaki wkład w budowę Orła miał Kazimierz Leski i co to są podstawy antywibracyjne opracowane przez Niego ? Co się stało z francuskim ' ' Orłem ,, budowanym dla Polski ? i dla czego właściwie zrezygnowaliśmy z niego ?
Niesamowite, że nigdy nie zwróciłem uwagi na ten szczegół, że Orzeł był ostatnim okrętem polskim na Bałtyku. Myślałem, że po wypłynięciu z Tallina od razu popłynęli do Anglii.
No ale wojna to system.
Epicka historia
Nikt nie walczy po za załogą Orła ? Czy majora Henryka Dobrzańskiego można tak pominąć skoro walczył do kwietnia 1940 .?
Ciekawe, że we wrześniu właśnie zastępcy okazywali się bardziej bojowi niż ich dowódcy: Hubal, Orzeł, Westerplatte.
Legenda ORP Orzeł to system.
Da da Wania.
Legenda to system
I tu masz rację -jeśli z systemu legendarnych wierzeń wyjmiesz jedną cegiełkę to sypią się wszystkie inne legendy i cały światopogląd. Dlatego mitomani wszystkich krajów zawzięcie bronią się przed demontażem choćby najmniejszego i najgłupszego mitu....
Możesz im tłumaczyć, że Matka Boska nie bierze udziału w działaniach wojennych a dobry stan techniczny sprzętu znaczy więcej niż modlitwy... Nie wytłumaczysz
Da da Wania
Mam pytanie,czy w Wielkiej Brytanii nie było tam jakiegoś procesu?
Bylo. Dobrze opisane w zrodlach na internecie
@mark_sugar42 dzięki,bo wypadło z pamięci.
Rozliczanie osób odpowiedzialnych nie jest naszą najmocniejsza stroną.
Dobrze, że chociaż kloczkowskiego skazano.
Kłoczkowski był dobrym teoretykiem, ale to wszystko. Polecam jego artykuły w międzywojennym ,,Przeglądzie morskim,,.
Fabuła Titanica, to przy tej akcji małe piwo...
Nie mieliśmy czasem w okresie międzywojennym 4tej do wielkości floty handlowej? Co się z nią stało?
A także co prawda ORP Orzeł niczego nie zatopił ale Grudziński strzelał ale nie trafił. Co się raczej wtedy często zdarzało.
Chyba "po cichu" Estończycy pomogli uciec statkowi
W jakimś sensie uratowali honor polskiej floty.
Jakie są szanse na odnalezienie wraku Orła w przyszłości?
Male
🙂🙂💪
A czy nie mogło być tak, że od tego walenia dziobem o przeszkody i osiadania na mieliznach konstrukcja się uszkodziła i gdzieś w głębinach Morza Północnego się rozpadła?
A jak mantra bede się pytał... Dolina smierci i oblężenie Wroclawia???
Ciekawe czy doczekam odcinka w którym to Norbert będzie zadawał pytania a Kamil odpowiadał 😀
👏👏👏
No nie ma to jak zginac na polu chwały 😊
Najlepiej nie zginąć na polu chwały...
Norbert Bączyk to system
W temacie to akurat sprawniej bajdurzył Wołoszański.
Witam. Według tęgo co wiem to ORP Orzeł zatopił jednostkę o nazwie Rio dr Janajro. Pozdrawiam i dziękuję za super opowieść.
Ale już w służbie u Brytyjczyków.
❤
DZIEŃ DOBRY PANOWIE
Już myślałem że powicie że jest o napędzie "atomowym"🙆
Bo odpowiedzialny dowódca dba o swoją załogę i jest za nią odpowiedzialny i dlatego może odmówić wykonywania rozkazów jeżeli zagrożenie jest zbyt duże i nie ma szans na wykonanie bezpiecznie misji. Natomiast marynarka Estonii panicznie się bała interwencji w tej sprawie przez Trzecią Rzeszę i dlatego stało się tak bo się tak stać musiało.
Natomiast jakby Flota Północna chciała złapać okręt to by go dorwała ale tak naprawdę sami uniemożliwiali marynarce Estonii pościg za okrętem bo bardzo chcieli dorwać okręt Niemcy i dlatego taka była presja Estonii.
Ciekawe co się stało z marynarzem, który razem z dowódcą opuścił Orła w Tallinie ?
Wrócił do domu po wojnie, z tego co mi się kojarzy.
Ruszyła powoli, ospale prokuratorska machina. Ale już zdaję się pędu i mocy nabierać zaczyna.
Nie zaszkodziło by jednak wspomnieć że Kłoczkowski potem pływał w amerykańskich konwojach przez Atlantyk na statkach Liberty, co było ciężką i niebezpieczną służbą. Tchórzem więc nie był. Może po prostu nie wierzył w misję Orła?
Zychowicz pisal w ksiazce ze ORP Orzel powiniec byc w sojuszu w Krigsmarine.😂😂😂😂
Kapitan: „Załogo, przygotować się do zanurzenia!”
Załogant: „Kapitanie, a co jeśli spotkamy Niemców?”
Kapitan: „Nie martw się, spotkamy ich… na dnie!”
Załogant: „A co, jeśli nie będzie tam Niemców?”
Kapitan: „To będziemy musieli ich ściągnąć… na dno!”
Nasi to nawet w Estonii ambarasu narobią