Dziękuję za recenzję, choć cieszę się, że obejrzałam ją już po seansie tego filmu, bo, w większości, rozszarpaliście go na strzępy, a ja, podobnie jak p. Mateusz, zachwyciłam się początkiem. Tylko, że mnie ten zachwyt towarzyszył do końca. Po pierwszych komentarzach, które nie były chwalebne i sumowały film jako chaos i ściema historyczna, postanowiłam podejść do filmu jak do bajki, opowieści fantazy... I nie łączyć z pierwszym Gladiatorem. I to mi pomogło. Nie analizowałam, tylko chłonęłam. Bardzo mi się podobało. Podczas ostatniej recenzji wspomniał pan o Atlantyku. Słowo się rzekło i obejrzałam. Dziękuję panie Mateuszu, bo umknąłby mi taki super film. A tak spędziłam miło wieczór, po nim burza myśli, czyli tak jak lubię. Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
W kinie bawiłam się świetnie dzięki wizualiom (przystojny pan, kreatywne walki) i polecam każdemu, ale scenariusz to była kpina. Wypisałam większość głupot, które zauważyłam, komentowałam już ten film w innych recenzjach , więc pozwolę sobie wkleić. Uwaga grube SPOJLERY: > > > *** skoro Lucjusz był synem Maximusa, to spłodził go mniej więcej w tym samym czasie co syna z żoną, robi to z Maximusa "bzykacza". *** Żona zginęła w uczciwej walce, nawet było widać,że byli przygotowani , że któreś zginie , wymieniali się obrączkami. I za to on się chce mścić na generale???? Nie miało to tego wymiaru co zamordowanie żony Maximusa. Do tego zapomniałam o tej żonie bo bohater też chyba zapomniał na etapie sceny z małpami, kiedy się śmiał z byle czego. *** fajnie byłoby żeby lud dowiedział się kim jest "Hanno"przed sceną jak miał bronić matkę. Wtedy mogliby się zbuntować i scena nabrałaby głębi i epickości. *** Dlaczego Makrynus zabił Lucillę zamiast Lucjusza (już wtedy wiedział ,że to Lucjusz) ? Lucjusz objąłby tron, nie Lucilla. *** finałowa walka z Makrynusem bardzo poniżej oczekiwań, nie był godnym przeciwnikiem dla Lucjusza, stary chłop dawno po czasach walk i świetności *** słabe przemowy Lucjusza ,masło maślane , nawet nie umiem tego powtórzyć i na koniec "Strengh and honor" jak Filip z konopii. *** Jaki plan miał w ogóle Makrynus? Jak zamierzał kierować cesarstwem? Jest zły czy dobry za wyeliminowanie starej władzy (czyli dwóch idiotów, i Lucilli nie wiadomo po co). *** Plus ktoś inny jeszcze zauważył w komentarzach: przyjęcie wielu ciosów rękawicami z kolcami czy zdzieranie dłoni wiosłując na parę dni przed walką przez Lucjusza. Co to w ogóle było?
3:30 - myślę świetny wstęp, teraz powinna być czołówka i... jest czołówka :D Moja pierwsza recenzja filmu, gdzie odpuściłem sobie najpierw film i po prostu Was posłuchałem. Podejrzewam, że bawiłem się lepiej niż bawiłbym się na seansie w kinie ;)
Z tym wiekiem Lucjusza i syna Maximusa, to trochę spory zgrzyt. W pierwszej części z jednego z dialogów dowiadujemy się, że obaj mają po 8 lat. Natomiast w nowym filmie, mówi się że Lucjusz w momencie wydarzeń sprzed 16 lat był 12-latkiem. Scenariusz napisany tak na odwal, ze nawet nie chciało się komuś zajrzec do skryptu z 2000 roku ...
Ostatni bastion Ridleya Scotta padł 😀 Ja za tym reżyserem nie przepadam, a moim zdaniem ten film mu wyszedł. Sceny walki były epickie, pomijając pojedyncze- gdzie były momenty WTF (patrz Hybryda małpio-psia). Gdyby ten film był niemy, to byłby to chyba najlepszy film Scotta. Gladiator 2 uwypukla największe zalety i wady Ridleya, ale reżyser staje się znany i sławny, właśnie ze względu, na to co potrafi zrobić, a nie z tego- czego nie potrafi. Denzel zagrał wyśmienicie, mimo wszelkich przeciwności scenariusza- pokazał jak wielkim aktorem jest. Może inaczej bym na ten film patrzył, gdybym był jakoś emocjonalnie przywiązany do gladiatora 1, ale podobnie jak wy nie widziałem go na premierę w kinie.
Nie czekałem na ten film. Od pewnego czasu nie czekam już na kolejne filmy Scotta. Ba, jak powiem, że nie zachwycił mnie poprzedni Gladiator, to w dużej mierze będzie prawda. No cóż, na szczęście jego szczęście i zadowolenie nie zależy od moich ocen. Życzę mu tym niemniej owocnych projektów aż do setki, pamiętając o Runnerach, Obcych, pojedynkach podwójnych, a nawet o królestwie
w moim odczuciu wszyscy są zbyt pobłażliwi... dwa dobre elementy: Denzel (i aktor i postać i jego wątek), ogólnie pojęta spektakularność (widowiskowość, kreatywność, kostiumy, rekiny) ale to wszystko, i to daje 2/10 😔
Dokładnie. Dla mnie ten film to największa porażka tego roku. Nijakość, brak patosu, emocji, epickości znanej z pierwszej części. Szmira i chłam dla plebsu i hołoty. Cóż poradzić. Z ludzkim gustem coraz gorzej widocznie.
Nie wyszedłem dziś z domu bo chciało mi się wymiotować, bolała mnie głowa, płakałem. W tym tygodniu przestałem wychodzić z domu i ciągle spałem. Taka tam suma nagromadzenia emocji z ostatniego czasu. Nie na tym polega życie aby stać w miejscu i rozpamiętywać i płakać, tylko żeby coś się zmieniło. Nie na tym polega życie by nie zdać matury, nie podjąć pracy i siedzieć u rodziców do końca życia. Chociaż boję się, że nigdy mi się to nie uda. Nie widziałem jeszcze "Gladiatora", muszę odświežyć pierwszego. Kocham Paula Mescala ! Idę jutro na "Anorę", "Simonę Kossak" i szóste "Listy do M", na siłownię. Muszę zobaczyć rólkę koleżanki u boku Konrada Eleryka.
Paul, jak i reszta aktorów, miał fatalnie napisaną rolę, więc według mnie on i tak wyciągnął z niej, ile się dało. Warto też zauważyć, że grał inaczej, w wielu momentach miał wyraz twarzy i spojrzeniem którego jeszcze u niego nie widziałam. A jest masa aktorów (np. Chalamet) którzy absolutnie każdy film jadą na tej samej minie i ludzie się zachwycają jego rolą... W każdym razie zagrał innego człowieka, może trochę pogrubionego, zamkniętego. A że porywa innych do walki mnie nie dziwi, reszta gladiatorów widziała, jak wygrywał pojedynki, więc chciała za nim pójść. Mnie się ta rola podobała, bo nie próbował robić kopi Crowe'a, a wymyślił inną postać. Co ciekawe w Polsce 90% recenzentów ta rola się nie podoba, a śledzę też hiszpańskie media i tam jest zdecydowanie inaczej, jego rola została doceniona. Oczywiście wolę jak Paul gra w mniejszych produkcjach i cieszmy się, bo nadchodzi „Hamnet" - adaptacja jednej z najlepszych powieści ostatnich lat oraz „The history of sound" ze wspaniałym Joshem O'Connorem (którego osobiście uwielbiam tak mocno jak Paula, marzyłam, żeby kiedyś zagrali razem, a to się już dzieje), w której będą razem śpiewać 🔥♥️ A co do Waszej recenzji - chyba najlepsza ze wszystkich, jakie widziałam, taka wyważona, super się słuchało!
@gawel772 no ocena lepszy wskaźnik. Blizej 6/10.bo widowisko. Malo takich filmów. Wolę skalę 4/6 bo w skali do 10 nie jestem pewien czym różni się 6/10 od 7/10.
Trudno jest powiedzieć czy 6/10 to kino dobre czy więcej coś. Co znaczy dobre w ogóle? Jeśli oceniam jedzenie to dobre znaczy smaczne a film ? Dobre czy porządne? Nie wiem... jakoś inaczej. Słowo dobre zawiera mnóstwo znaczeń. Pojemne . Podobnie przeciętne jeśli srednie . Eh
Ten film jest kolejnym przykładem jak Scott traktuje fakty historyczne. To po prostu żenada i widać to w jego wszytkich filmach historycznych. Można by przytaczać dziesiątki bzdur od faktografii po kostiumy, batalitykę, czy scenografię. Ten film nawet nie stał obok np. Aleksandra - Olivera Stoen'a , w ktorym starano się trzymać faktów i zadbano o najmniejsze detale scenograficzne czy kostiumy, uzbrojenie itp. O muzyce Vangelisa nie wspomnę oczywiście.
„traktuje jak dziwkę” uderza mnie takie stwierdzenie. co to niby znaczy?! nawiązanie frazeologiczne do sex worku wydaje mi się niepotrzebne i szkodliwe bo zakłada brak poszanowania dla sex workerów. Bardzo Wasz szanuję i zakładam dobre intencje. Bardzo proszę o większą wrażliwość na język w stosunku do sex workerow.
@@MichalGorkaTruskaw a widzisz nie pamietam ale pewnie tak. bywam spójny w swoich przekonaniach;) tym bardziej razi mnie to na tym kanale prowadzonym przez osoby, które cenię za wielką wrażliwość, takt i inteligencje.
Dziękuję za recenzję, choć cieszę się, że obejrzałam ją już po seansie tego filmu, bo, w większości, rozszarpaliście go na strzępy, a ja, podobnie jak p. Mateusz, zachwyciłam się początkiem.
Tylko, że mnie ten zachwyt towarzyszył do końca.
Po pierwszych komentarzach, które nie były chwalebne i sumowały film jako chaos i ściema historyczna,
postanowiłam podejść do filmu jak do bajki, opowieści fantazy...
I nie łączyć z pierwszym Gladiatorem.
I to mi pomogło.
Nie analizowałam, tylko chłonęłam.
Bardzo mi się podobało.
Podczas ostatniej recenzji wspomniał pan o Atlantyku.
Słowo się rzekło i obejrzałam.
Dziękuję panie Mateuszu, bo umknąłby mi taki super film.
A tak spędziłam miło wieczór,
po nim burza myśli,
czyli tak jak lubię.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie.
Teraz czas na brave heart II. Mówię poważnie, oglądałabym ❤😊
Kocham wasze recenzje ❤
W kinie bawiłam się świetnie dzięki wizualiom (przystojny pan, kreatywne walki) i polecam każdemu, ale scenariusz to była kpina. Wypisałam większość głupot, które zauważyłam, komentowałam już ten film w innych recenzjach , więc pozwolę sobie wkleić. Uwaga grube SPOJLERY:
>
>
>
*** skoro Lucjusz był synem Maximusa, to spłodził go mniej więcej w tym samym czasie co syna z żoną, robi to z Maximusa "bzykacza".
*** Żona zginęła w uczciwej walce, nawet było widać,że byli przygotowani , że któreś zginie , wymieniali się obrączkami. I za to on się chce mścić na generale???? Nie miało to tego wymiaru co zamordowanie żony Maximusa. Do tego zapomniałam o tej żonie bo bohater też chyba zapomniał na etapie sceny z małpami, kiedy się śmiał z byle czego.
*** fajnie byłoby żeby lud dowiedział się kim jest "Hanno"przed sceną jak miał bronić matkę. Wtedy mogliby się zbuntować i scena nabrałaby głębi i epickości.
*** Dlaczego Makrynus zabił Lucillę zamiast Lucjusza (już wtedy wiedział ,że to Lucjusz) ? Lucjusz objąłby tron, nie Lucilla.
*** finałowa walka z Makrynusem bardzo poniżej oczekiwań, nie był godnym przeciwnikiem dla Lucjusza, stary chłop dawno po czasach walk i świetności
*** słabe przemowy Lucjusza ,masło maślane , nawet nie umiem tego powtórzyć i na koniec "Strengh and honor" jak Filip z konopii.
*** Jaki plan miał w ogóle Makrynus? Jak zamierzał kierować cesarstwem? Jest zły czy dobry za wyeliminowanie starej władzy (czyli dwóch idiotów, i Lucilli nie wiadomo po co).
*** Plus ktoś inny jeszcze zauważył w komentarzach: przyjęcie wielu ciosów rękawicami z kolcami czy zdzieranie dłoni wiosłując na parę dni przed walką przez Lucjusza. Co to w ogóle było?
3:30 - myślę świetny wstęp, teraz powinna być czołówka i... jest czołówka :D Moja pierwsza recenzja filmu, gdzie odpuściłem sobie najpierw film i po prostu Was posłuchałem. Podejrzewam, że bawiłem się lepiej niż bawiłbym się na seansie w kinie ;)
Z tym wiekiem Lucjusza i syna Maximusa, to trochę spory zgrzyt. W pierwszej części z jednego z dialogów dowiadujemy się, że obaj mają po 8 lat. Natomiast w nowym filmie, mówi się że Lucjusz w momencie wydarzeń sprzed 16 lat był 12-latkiem. Scenariusz napisany tak na odwal, ze nawet nie chciało się komuś zajrzec do skryptu z 2000 roku ...
Ostatni bastion Ridleya Scotta padł 😀
Ja za tym reżyserem nie przepadam, a moim zdaniem ten film mu wyszedł. Sceny walki były epickie, pomijając pojedyncze- gdzie były momenty WTF (patrz Hybryda małpio-psia). Gdyby ten film był niemy, to byłby to chyba najlepszy film Scotta. Gladiator 2 uwypukla największe zalety i wady Ridleya, ale reżyser staje się znany i sławny, właśnie ze względu, na to co potrafi zrobić, a nie z tego- czego nie potrafi. Denzel zagrał wyśmienicie, mimo wszelkich przeciwności scenariusza- pokazał jak wielkim aktorem jest. Może inaczej bym na ten film patrzył, gdybym był jakoś emocjonalnie przywiązany do gladiatora 1, ale podobnie jak wy nie widziałem go na premierę w kinie.
Nie czekałem na ten film. Od pewnego czasu nie czekam już na kolejne filmy Scotta. Ba, jak powiem, że nie zachwycił mnie poprzedni Gladiator, to w dużej mierze będzie prawda. No cóż, na szczęście jego szczęście i zadowolenie nie zależy od moich ocen. Życzę mu tym niemniej owocnych projektów aż do setki, pamiętając o Runnerach, Obcych, pojedynkach podwójnych, a nawet o królestwie
w moim odczuciu wszyscy są zbyt pobłażliwi... dwa dobre elementy: Denzel (i aktor i postać i jego wątek), ogólnie pojęta spektakularność (widowiskowość, kreatywność, kostiumy, rekiny) ale to wszystko, i to daje 2/10 😔
Co chciała zrobić jego postać z cesartwem? Nie wiemy. Denzel może i dobrze grał, ale nie można się z nim bylo identyfikowac bo to barwna wydmuszka.
Dokładnie. Dla mnie ten film to największa porażka tego roku. Nijakość, brak patosu, emocji, epickości znanej z pierwszej części. Szmira i chłam dla plebsu i hołoty. Cóż poradzić. Z ludzkim gustem coraz gorzej widocznie.
@@ekwi skoro szarżujący z rolą Denzel, to dla ludzi hit tego filmu.to wiadomo , że gusta niskie.
@@fantasiazplatkami niestety...wciąż nie mogę się z tym pogodzić. Może kiedyś. But not yet, not yet
@@ekwi parę zmian i coś by z tego filmu dało się wyciągnąć , niestety nikomu się nie chciało dopracować scenariusza
Nie wyszedłem dziś z domu bo chciało mi się wymiotować, bolała mnie głowa, płakałem. W tym tygodniu przestałem wychodzić z domu i ciągle spałem. Taka tam suma nagromadzenia emocji z ostatniego czasu. Nie na tym polega życie aby stać w miejscu i rozpamiętywać i płakać, tylko żeby coś się zmieniło. Nie na tym polega życie by nie zdać matury, nie podjąć pracy i siedzieć u rodziców do końca życia. Chociaż boję się, że nigdy mi się to nie uda. Nie widziałem jeszcze "Gladiatora", muszę odświežyć pierwszego. Kocham Paula Mescala ! Idę jutro na "Anorę", "Simonę Kossak" i szóste "Listy do M", na siłownię. Muszę zobaczyć rólkę koleżanki u boku Konrada Eleryka.
Nick Cave pisze scenariusze, niektóre są realizowane.
dzięki, przekonaliście mnie, żeby nie iść do kina na ten seans :]
Mimo wszystko idź😄 nic ciekawszego teraz nie ma
Wydaje mi sie, że to nie było ich zamiarem zniechęcać nas do tego filmu.To ich opinia,ty możesz mieć swoją własną:)
Dobra decyzja, ja niestety już byłem.
Paul, jak i reszta aktorów, miał fatalnie napisaną rolę, więc według mnie on i tak wyciągnął z niej, ile się dało. Warto też zauważyć, że grał inaczej, w wielu momentach miał wyraz twarzy i spojrzeniem którego jeszcze u niego nie widziałam. A jest masa aktorów (np. Chalamet) którzy absolutnie każdy film jadą na tej samej minie i ludzie się zachwycają jego rolą...
W każdym razie zagrał innego człowieka, może trochę pogrubionego, zamkniętego. A że porywa innych do walki mnie nie dziwi, reszta gladiatorów widziała, jak wygrywał pojedynki, więc chciała za nim pójść. Mnie się ta rola podobała, bo nie próbował robić kopi Crowe'a, a wymyślił inną postać. Co ciekawe w Polsce 90% recenzentów ta rola się nie podoba, a śledzę też hiszpańskie media i tam jest zdecydowanie inaczej, jego rola została doceniona.
Oczywiście wolę jak Paul gra w mniejszych produkcjach i cieszmy się, bo nadchodzi „Hamnet" - adaptacja jednej z najlepszych powieści ostatnich lat oraz „The history of sound" ze wspaniałym Joshem O'Connorem (którego osobiście uwielbiam tak mocno jak Paula, marzyłam, żeby kiedyś zagrali razem, a to się już dzieje), w której będą razem śpiewać 🔥♥️
A co do Waszej recenzji - chyba najlepsza ze wszystkich, jakie widziałam, taka wyważona, super się słuchało!
Paul świetny, rola zła, bohater niespójny, wypisałam trochę głupich rzeczy w komentarzu swoim ze spojlerami.
Paul bardzo dobrze zagrał.
Napiszcie scenariusz, zrobcie film.....pewnie to będzie kosmos. Dałam radę 15min. Tlu pierdół i narzekań w jednym miejscu nie udało mi się usłyszeć.
Ja daje 4/6. Kino kostiumowe. Dobre. Przecietne. Nic nadwyczajnego ale tez nie "qvo vadis". Tam bylo z 2/10. Tu film po prostu sredni.
4/6 to po przeliczeniu 6,6/10. Ta ocena raczej za wysoka jak na stwierdzenie, że średni ;)
@gawel772 no ocena lepszy wskaźnik. Blizej 6/10.bo widowisko. Malo takich filmów. Wolę skalę 4/6 bo w skali do 10 nie jestem pewien czym różni się 6/10 od 7/10.
Trudno jest powiedzieć czy 6/10 to kino dobre czy więcej coś. Co znaczy dobre w ogóle? Jeśli oceniam jedzenie to dobre znaczy smaczne a film ? Dobre czy porządne? Nie wiem... jakoś inaczej. Słowo dobre zawiera mnóstwo znaczeń. Pojemne . Podobnie przeciętne jeśli srednie . Eh
37:28 🤣idealne porównanie
Recenzja fajna, film bardzo slaby, szczegolnie dla tych ktorzy kochali jedynke
Ten film jest kolejnym przykładem jak Scott traktuje fakty historyczne. To po prostu żenada i widać to w jego wszytkich filmach historycznych. Można by przytaczać dziesiątki bzdur od faktografii po kostiumy, batalitykę, czy scenografię. Ten film nawet nie stał obok np. Aleksandra - Olivera Stoen'a , w ktorym starano się trzymać faktów i zadbano o najmniejsze detale scenograficzne czy kostiumy, uzbrojenie itp. O muzyce Vangelisa nie wspomnę oczywiście.
Ogladacie from?
Żeby być usatysfakcjonowani z produkcji Ridleya Scotta, Trzeba na nią iść z taką myślą jak dziecko idzie na bajkę, czyli dla zabawy
Tylko Connie żal
No i nie wiadomo czy piszesz poważnie czy "dziś prawdziwych Cyganów już nie ma";)
R. Scott powinien najpierw nakręcić jakis film o pedofili i molestowaniu seksualnym w Hollywood.
1:01:43 swiat właśnie się psuje poprzez wieksza otwartosc, tolerancję, różnorodność. Co niszczy zachód? Chyba nie tradycyjne wartości
„traktuje jak dziwkę” uderza mnie takie stwierdzenie. co to niby znaczy?! nawiązanie frazeologiczne do sex worku wydaje mi się niepotrzebne i szkodliwe bo zakłada brak poszanowania dla sex workerów. Bardzo Wasz szanuję i zakładam dobre intencje. Bardzo proszę o większą wrażliwość na język w stosunku do sex workerow.
Dziwka nie jest synonimem pracownicy seksualnej.
Pod filmem Biedne Istoty pisałeś to samo. :)
Rozumiem pecie że gdybyś miał siostrę Qrwę to chwaliłbyś się tym wszem i wobec?🤣
@@krzysiek5140 tak, wyobrażam sobie taka sytuacje. i nie „pecie” bo nie jesteśmy nawet na per Ty.
@@MichalGorkaTruskaw a widzisz nie pamietam ale pewnie tak. bywam spójny w swoich przekonaniach;)
tym bardziej razi mnie to na tym kanale prowadzonym przez osoby, które cenię za wielką wrażliwość, takt i inteligencje.