Daleko od domu. Marek Wojciechowski -

Поделиться
HTML-код
  • Опубликовано: 21 ноя 2023
  • Zapraszam Was na nowy odcinek o sprawie Marka Wojciechowskiego, której partnerem jest BLIK oferujący także płatności zbliżeniowe. BLIK to nie tylko niezawodność i szybkość, ale też bezpieczeństwo i brak ryzyka, że ktoś skradnie, a potem użyje twojej karty. W gorącym okresie zakupowym dbaj nie tylko o to, by zmieścić się w budżecie, ale też o to, by zapewnić sobie bezpieczeństwo dokonywanych transakcji.
    [współpraca płatna z BLIK]
    #BLIK
    #BLIKzblizeniowy
    #BLIKzbliżeniowy
    Serial kryminalny DŹWIĘK CISZY znajdziesz w Aplikacji Słucham na Google Play i w AppStore:
    Google Play: play.google.com/store/apps/de...
    AppStore: apps.apple.com/pl/app/słucham...
    Masz dla mnie sprawę? Wyślij ją mailem: po[at]piateniezabijaj.pl
    Możesz mnie spotkać:
    Grupa: / piateniezabijaj
    _______
    Słuchaj na:
    Spotify: spoti.fi/2WM488O
    Apple Podcasts: apple.co/3CELhCr
    Tidal: bit.ly/3tUkXAw
    Google : bit.ly/3I7v5L6
    RUclips: bit.ly/2Ur9Cbw
    _______
    Muzyka wykorzystana w odcinku:
    Wstęp: Resolver - Amulet
    Czołówka: Doug Maxwell - Heartbeat of the Hood
    Tło: Luke Atencio - Counsel
    Tyłówka: The Inner Sound - Jesse Gallagher
    Musicbed SyncID:
    MB01TFL0BRK5AZQ
    _______
    Wybrane źródła:
    Listy Gończe - Co się stało z Markiem?
    Monitoring: • Lublin Poszukiwania Ma...

Комментарии • 515

  • @vertiqlus_2
    @vertiqlus_2 6 месяцев назад +101

    Odnośnie tego w jaki sposób Marek mógł się znaleźć w Dąbrowicy. Wypowiem się jako student, mieszkaniec Lublina i mieszkaniec ulicy sąsiedniej do ulicy Tymiankowej. Wiadomo, że był widziany na skrzyżowaniu Wileńska-Głęboka-Pagi. W tym miejscu, aby wrócić do domu powinien pójść w górę Wileńskiej, skoro wylądował w Dąbrowicy to prawdopodobnie poszedł Głęboką w stronę Nałęczowskiej i Nałęczowską w górę. W 2009 Nałęczowska, zwłaszcza na tzw. Szerokim nie przypominała dzisiejszej ulicy. Domów było o wiele mniej, ulica była w dużo gorszym stanie i było po prostu o wiele bardziej "dziko". Równocześnie można sobie przypomnieć jak w tamtym czasie wyglądała Wileńska i Bohaterów Monte Casino (bo na BMC powinen wejść po wyjściu z Wileńskiej). Do dzisiaj te ulice są mocno zielone, w 2009 sprawiały wrażenie jakby szło się przez las (nawet w marcu, po prostu przypominały łysy las). Dla osoby mocno pijanej te dwie ulice mogłyby być dosyć podobne. Sam pamiętam jak wracając ze znajomymi z centrum z imprezy doszliśmy do Kalinówki zamiast na Sławin ponieważ pomyliliśmy Aleje Warszawskie z drogą Męczenników Majdanka. Po prostu kwestia odpowiedniej ilości alkoholu, jestem w stanie uwierzyć, że Marek mógł być przekonany, że idzie we właściwym kierunku, zwłaszcza jeśli nie był przyzwyczajony do alkoholu. Jeśli chodzi o brak świadków albo o ewentualny ich brak reakcji na pijanego studenta. No cóż. Jak wspomniałem w 2009 Nałęczowska, Dąbrowica i całe Szerokie były zdecydowanie mniej zaludnione i ruch tam był niewielki. Dąbrowicka do dzisiaj nie jest zbyt uczęszczaną drogą, z w 2009 wielu ludzi w miarę możliwości omijało Nałęczowską ze względu na jej stan. Oprócz tego, nawet jeśli ktoś go widział to najprawdopodobniej nie zwrócił na niego uwagi. Lublin jest miastem studenckim bardziej niż jakiekolwiek inne miasto w Polsce. Oficjalnie liczy 340k mieszkańców natomiast studentów jest nawet 70k. To jest olbrzymia część społeczeństwa Lublina. Ludzie są do tego stopnia przyzwyczajeni do studentów w knajpach, restauracjach, na ulicach, w komunikacji miejskiej, w taxówkach i po prostu w mieście, że nikt ich nie zauważa. Pijany student wieczorem czy w nocy na ulicy nie jest niczym dziwnym. Nawet we wtorek. Chłopak mógł po po prostu po pijanemu pomylić drogę i wpaść do stawu (który, był dosłownie kilka metrów od głównej drogi). Plecak i kurtkę podobno znaleziono po spuszczeniu stawu x czasu po znalezieniu ciała ale nie mam potwierdzenia tego, takie wtedy chodziły informacje. Nie odniosę się do pracy organów w tamtym czasie bo po Lublinie do tej pory krążą różne plotki (łowcy organów to jedno ale to podobno nie było jedyne zaginięcie w tamtym czasie) natomiast nic twardego na ten temat nie ma. Jeśli chodzi o plotki o handlu organami to też jest dość popularna miejska legenda w Lublinie. Jak wspomniałem, Lublin to miasto studenckie, mamy dość blisko do wschodniej granicy i duży, dziki zbiornik wodny w granicach miasta. Łatwo to połączyć w białoruskich albo ukraińskich łowców organów, którzy polują na studentów i ciała wyrzucają do Zalewu Zebmorzyckiego. Może być w tym ziarno prawdy (tajemnicą poliszynela jest to, że w Zalewie leży mnóstwo ciał) natomiast raczej nie ma to zastosowania w tej sprawie. Czym innym jest kwestia tego, że w czasie jak zaginął Marek to miało dojść też do kilku innych zaginięć studentów (przewijają się między innymi imiona Dorota i Daniel) ale przy tym też brakuje twardych faktów. Nie można stwierdzić po tylu latach, że śmierć Marka z pewnością była tylko nieszczęśliwym wypadkiem (zwłaszcza, że praca organów państwa tutaj była karygodna, ale jak wspomniałem to ogólny problem w tego typu sprawach w tamtym czasie) ale nie należy popadać też w obłęd i teorie spiskowe. Pozdrawiam i mam nadzieję, że nie zanudziłem nikogo tym wywodem oraz, że da się zrozumieć cokolwiek z tego co napisałem

    • @Avana-una-na
      @Avana-una-na 3 месяца назад +2

      Jako osoba żyjąca od urodzenia w Lublinie, potwierdzam powyższą wypowiedź

    • @tokidokipl
      @tokidokipl 3 месяца назад

      Olsztyn to najbardziej studenckie miasto

  • @joannab6531
    @joannab6531 6 месяцев назад +379

    Smutne to właśnie, dziwne, ze ten wujek nie dał znać rodzinie, nie sprawdzał czy rano jest w mieszkaniu, tylko współlokator... a dzięki podcastom tego typu, jako matka syna lat 18, zawsze jak chodzi na imprezy, 18natki itp, mówię Mu, nawet gdybyś był nie wiem jak wstawiony, a nie będziesz miał transportu, coś się będzie dziać, dzwoń do mnie, przyjadę, kolegów też mogę odwieść... wolę go pijanego ale żywego i w domu. Na szczęście jest w miarę rozsądny ale tu tez, chłopak nie był imprezowy. Czasem niewiele trzeba żeby przedobrzyć... nie wiem, czy to wychowawcze ale nie zamknę dorosłego w domu...

    • @calthaa
      @calthaa 6 месяцев назад +127

      Bardzo wychowawcze. Dzieciak powinien wiedzieć, że rodzic jest po jego stronie nawet, gdy zrobi totalną głupotę.

    • @joannazielinska8575
      @joannazielinska8575 6 месяцев назад +36

      To są zmartwienia kazdejnmam😢 dorastających dzieci, szczególnie synów😢 Pozdrawiam i życzę spokojnych wieczorów i nocy i dobrych poranków 😊

    • @jolantawiktorko
      @jolantawiktorko 6 месяцев назад +29

      Odwieść trzeba od głupoty. Racja. Odwieźć do domu też kolegów 😊

    • @dorotanowicka6228
      @dorotanowicka6228 6 месяцев назад +9

      Sądzę że jednak wypadek...

    • @joannab6531
      @joannab6531 6 месяцев назад +2

      @@jolantawiktorko dzięki... autokorekta...

  • @4panga
    @4panga 6 месяцев назад +168

    Nie chce nikogo rozczarować, ale przejście takiej odleglosci po pijaku jest mozliwe. Na studiach mielismy oboz narciarski 14 dni. Wiadomo...codziennie do jednego pabu w wiosce sie chodzilo. Do kwatery zawsze na lewo, ale raz kolega mocniej popil i wyszedl sam na prawo. W srodku nocy udalo mu sie dodzwonic do kolegów ostatkiem bateri i pojechali po kiego kilkanaście km od pabu. Po kolana w wodzie w jeziorze stał, ledwo cieply ... tylko ta woda go otrzezwila dopiero troche, tak nic nie czail jak sie tam znalazl.

    • @zagorskaewelina
      @zagorskaewelina 6 месяцев назад +9

      ale historia!

    • @ellavb8687
      @ellavb8687 6 месяцев назад +24

      Oczywiście ,że jest możliwe człowiek po alkoholu jest zamroczony i niejednokrotnie robi różne głupoty których potem nie pamięta

    • @Florka100
      @Florka100 6 месяцев назад +17

      Kiedyś w moim mieście, człowiek był tak nabomblowany, że wysiadł z pociągu i zamiast w stronę dworca poszedł w przeciwną a tuż za torami są mokradła i znaleźli go po kilku dniach. To są mokradła, nie stawy, tylko pijany albo małe dziecko mogą się tam utopić. Było to w czasach, kiedy dworzec tętnił życiem, poczekalnia, poczta, kasy czynne do późna. Nikt nie zwrócił uwagi.
      No niestety picie na umór, to niepotrzebne igranie ze śmiercią. Jackowski opowiada na jakimś kanale historię policjanta, którego ciało pomógł odnaleźć. Też było multum teorii spiskowych, bo policjant. Facet poszedł do kumpla na imprezę, niedaleko. Z bloku w którym mieszkał, przez ugory kilkaset metrów na osiedle domków jednorodzinnych. Wyszedł z imprezy ale do domu nie dotarł. Po drodze był jakis stawek, bajorko nawet i tam go znaleźli ale dopiero po sugestiach Jackowskiego. Było to nieopodal bloku, w którym mieszkał, znał drogę na pamięc, miejsce płytkie. Wszystkim wydawało się, że niemozliwe by tam był. Nawet przeszukiwania długo nie dawały rezultatu a jednak. Po prostu.

    • @malinowamambabwo3072
      @malinowamambabwo3072 6 месяцев назад +12

      Tym bardziej ze jest powiedziane ze na nagraniu widac ze mimontego ze byl pijany idzie bardzo szybko.

    • @ela1ela11
      @ela1ela11 6 месяцев назад +3

      Dziękuję

  • @karolinafurman6045
    @karolinafurman6045 6 месяцев назад +120

    Wydaje mi się, że cały ten problem to po pierwsze - niedocenianie alkoholu działającego na mlody organizm - i po drugie - rozpaczliwa próba odsunięcia przez rodzinę myśli, że ich odpowiedzialny i rozsądny syn raz w życiu zrobił coś nierozsądnego.

    • @ewagm1
      @ewagm1 6 месяцев назад +27

      Z tego co śledzę historie true crime, to jest stale powtarzający się i bardzo częsty schemat: rodzina nie wierzy, że ktoś z bliskich mógł sam sobie zaszkodzić ze skutkiem śmiertelnym i szuka winnych na zewnątrz. Podobnie jak z tą dziewczyną, która po pijaku weszła do chłodni i zamarzła - matka upiera się, że ktoś ją upił, bo sama by tyle nie wypiła i że ktoś ją do tej chłodni wepchnął, choć w pomieszczeniu była kamera i widać wyraźnie, że nikogo innego tam nie było.

    • @Natalia-fc3ei
      @Natalia-fc3ei 6 месяцев назад +5

      @@ewagm1 Witam. Jaka to sprawa?

    • @IwonaKlich
      @IwonaKlich 6 месяцев назад +11

      @@ewagm1 tak. Wiesz jak często musimy tłumaczyć rodzinie że dana śmierć to był wypadek / samobójstwo a oni nie wierzą, bo lepiej uwierzyć w fantastyczną teorie spiskową niż to... że ludzie robią głupie rzeczy. Wypadki się zdarzają. Samobójstwa się zdarzają. Po alkoholu - nawet częściej.

    • @agnieszku
      @agnieszku 6 месяцев назад

      Kenneki Jenkins@@Natalia-fc3ei

    • @dianaolsztynska2440
      @dianaolsztynska2440 6 месяцев назад +3

      dokładnie. Potrzebują mieć kogo obwinić.

  • @blackmilk66
    @blackmilk66 6 месяцев назад +25

    Sprawa Marka sprawiła, że zaczęłam interesować się zaginieniami. Wtedy jego śmierć wydawała mi się podejrzana. Teraz po tylu latach wiem, że spraw kiedy człowiek szczególnie młody mężczyzna idzie po alkoholu i tonie w zbiorniku wodnym jest tysiące na całym świecie. W Stanach wręcz snuto teorie o Smiley Face Killer - absurd. W UK mówiono o Manchester Pusher. Smutna prawda jest taka, że na miliony osób spożywających alkohol część z nich będzie miało nietypową reakcję, poczuje się bardziej upojona niż to zamierzone. Wtedy osoby takie podejmują absurdalne decyzje, nawet nieświadomie. I te kilka osób na kilka milionów tonie. Sama za młodu byłam świadkiem takich zachowań. Przykład: Dziewczyna wyszła na śnieg na ogród na imprezie i się położyła. Gdybyśmy nie zauważyli jej będąc na papierosie i wynieśli po prostu by tam zamarzła. Normalna dziewczyna studentka. Żadnych narkotyków sam alkohol. Dlatego tak ważne żeby ludzie się nawzajem pilnowali i nie zostawiali pijanych samych.

  • @renia83
    @renia83 6 месяцев назад +97

    Opowiem podobną historię ku przestrodze. W liceum pojechałam na Sylwestra na rynku w centrum miasta z 2 przyjaciółkami i zgubiłyśmy jedną z nich. Nie byłyśmy nawet jakoś specjalnie pijane, ale tłum ludzi, muzyka, fajerwerki, no i przede wszystkim żadna z nas nie miała wtedy jeszcze telefonu. Szukałyśmy, wołałyśmy, ale nie dało rady... Jednocześnie bałyśmy się zadzwonić na numer stacjonarny do jej rodziców, żeby jej nie wsypać.
    Kolejnego dnia rano okazało się, że koleżanka spotkała innych znajomych, z którymi jeszcze długo się bawiła, tańczyła i mocno się upiła (albo coś jej dodali, bo urwał jej się film). Potem prawdopodobnie wymiotowała i przysnęła gdzieś na schodach sklepu, a to był grudzień/styczeń i porządny mróz. Na szczęście jakieś dwie starsze kobiety wracające z imprezy znalazły ją, zaopiekowały się, zadzwoniły do rodziców i odwiozły pociągiem do domu. Koleżanka była przemarznięta, nic nie pamiętała, ale poza tym była cała i zdrowa... ale gdyby nie te dwie dobre kobiety, to nie wiem jakby się to mogło skończyć 😔 Można powiedzieć, że to ci drudzy znajomi ją zostawili w takim stanie, ale jednak to my przyjaźniłyśmy się z nią najbliżej i czułyśmy się za nią odpowiedzialne. Wtedy sprawa rozeszła się po kościach i nadal się przyjaźniłyśmy, ale do dziś to wspominam, zwłaszcza pod kątem moich dzieci. Jeszcze są za małe na imprezy, ale na pewno też będę im powtarzać, żeby zawsze trzymały się razem i dbały o siebie i o znajomych. To jest o wiele ważniejsze, niż godzina powrotu do domu.

  • @max-xc3tw
    @max-xc3tw 6 месяцев назад +79

    Przykro mi ale ja także nie widzę w tej historii nic podejrzanego. Człowiek utopił się pod wpływem alkoholu. Ot cała tajemnica. Reszta to niepotrzebne doszukiwanie się drugiego dna.

  • @BiCiuu666
    @BiCiuu666 6 месяцев назад +101

    Na moje klasyczna alkoholowa akcja, sam nie raz budziłem się na przestanku cztery wioski dalej zadając sobie pytanie jak?
    Wóda, magiczna substancja. - Chłopak po prostu miał nie fart, braki doświadczenia w piciu.
    Na moje ta sprawa nie ma drugiego dna.

    • @alatalma2858
      @alatalma2858 6 месяцев назад +10

      szkoda chłopca i jego Rodziny, bardzo współczuję

    • @MissSlacker87
      @MissSlacker87 6 месяцев назад +5

      Zgadzam się z Twoim komentarzem 🙌. Nieszczęśliwy wypadek.

  • @znotatnikadzielnicowego
    @znotatnikadzielnicowego 5 месяцев назад +13

    Pozwolę sobie sprostować informację podaną w 27:02: zawsze jest wiadomo, czy krew pochodzi od żywego człowieka, czy ze zwłok. Z jednego prostego powodu - zwłoki nie krwawią. Po śmierci ustaje czynność serca, krew sie zatrzymuje, i nie wydobywa się juz z ciała, bo nie ma takiej fizycznej możliwości. Także na ubraniu ściągniętym przez głowę osoba żywa może zostawić krew, zwłoki - wyłącznie produkty procesu gnilnego. Wspomniany kilkanaście sekund wcześniej mechanizm utraty przez zwłoki owłosienia głowy również jest inny - nie skóra rozpulchnia się i cebulki włosowe z niej wyłażą, tylko na skutek wspomnianych zmian gnilnych kolejne warstwy naskórka i skóry oddzielają się, i można je dość łatwo zdjąć z głowy razem z włosami - na przykład właśnie ścigając odzież przez głowę. Co jest, skądinąd, praktyką skandaliczną i całkowicie sprzeczną z zasadami zabezpieczania śladów....

    • @J.trok78
      @J.trok78 4 месяца назад

      Przecież krew może zawsze wyciekac grawitacyjnie, jeśli ma ujście

    • @znotatnikadzielnicowego
      @znotatnikadzielnicowego 4 месяца назад

      @@J.trok78 Owszem - jedynie przez krótki okres czasu po zgonie, wydaje mi się że to jest wręcz kilka minut. Potem krew krzepnie wewnątrz naczyń krwionośnych i już się nie przemieszcza, nawet jeśli ma ujście.

    • @J.trok78
      @J.trok78 4 месяца назад +1

      @@znotatnikadzielnicowego no tak, przyznajdę rację! Nie pomyślałam o krzepinięciu. Pozdrawiam

    • @znotatnikadzielnicowego
      @znotatnikadzielnicowego 3 месяца назад

      @@J.trok78 Pozdrawiam serdecznie :)

  • @whiterabbit1710
    @whiterabbit1710 6 месяцев назад +17

    Z tymi kilometrami po pijaku miałam podobne zdanie do Justyny, że nie możliwe do zrobienia, ale parę lat temu była u nas sprawa zaginięcia młodego chłopaka. Przyjechał na Sylwestra do znajomych, był tutaj pierwszy raz, nie znał terenu. W czasie imprezy skończył się alkohol i pokłócił się ze znajomymi. Bez kurtki wybrał się do najbliższej żabki. Kamery go nagrały, sprzedawca zeznawał, ludzie z osiedla. Chłopak na domówkę już nie wrócił. Znaleźli go parę tygodni później w stawie, jakieś 4 km dalej. Próbując wrócić do mieszkania obszedł całe osiedle robiąc jakieś 10 km. Pomiędzy osiedlami są pola, zarośla, stawy i rzeka - ogólnie nawet na trzeźwo, w dzień teren nie taki prosty do przejścia. Do dzisiaj zastanawiam się jakim cudem uparł się na drogę na skróty, w środku zimowej nocy, bez kurtki i latarki. Do tego stawu dojechać można tylko quadem. To ostatnie miejsce w jakim chciałabym się znaleźć w czasie pijanej imprezy.

  • @arkadiuszchruscielski3773
    @arkadiuszchruscielski3773 6 месяцев назад +13

    Coraz krócej i po bandzie.

  • @ecz4492
    @ecz4492 6 месяцев назад +210

    Kiedyś po upojeniu alkoholowym wyszłam z imprezy i ocknęłam się (dosłownie, jakby odzyskałam przytomność) idąc kompletnie w przeciwną stronę niż w stronę domu, dosyć daleko od domu. Chłopak był mocno pijany, mógł po prostu iść będąc pewnym że idzie do domu. 11 km da radę przejść.

    • @olgaptak4349
      @olgaptak4349 6 месяцев назад +45

      Zgadzam się. Chłopak nienawykły do picia alkoholu w totalnym upojeniu mógł na nieświadomości przejść te 11 km. Był młody i silny.

    • @ojtamojtam-il5zb
      @ojtamojtam-il5zb 6 месяцев назад +17

      W stanie takiego upojenia jednak wydaje się to niemożliwe. Prawdopodobnie upadłby i zasnął gdzieś wcześniej. A jeśli nie, to by wytrzeźwiał.

    • @ecz4492
      @ecz4492 6 месяцев назад +54

      @@ojtamojtam-il5zb metabolizm alkoholu tak nie działa, chodzenie w żaden sposób nie spowoduje że człowiek szybciej wytrzeźwieje. Allohol powoduje wyłączenie/upośledzenie pewnych ośrodków mózgu i uniemozliwia podejmowanie racjonalnych decyzji, ale "zerwany film" może się odbywać w ruchu- człowiek niekoniecznie pada.

    • @lena0v
      @lena0v 6 месяцев назад

      ktos by go widzial po drodze @@olgaptak4349

    • @Jenny27Jaro
      @Jenny27Jaro 6 месяцев назад +32

      Dokładnie też tak uważam. Szedł przed siebie na oślep gdzie go nogi poniosły i padł już z sił, poślizgnął się do wody i się utopił. Bo gdyby padł gdzieś na drodze to na pewno prędzej czy później ktoś by go znalazł.

  • @klaudiagrzybek4949
    @klaudiagrzybek4949 6 месяцев назад +497

    Te komentarze "ale super, dzięki" czy "rozpieszczasz nas" są jakoś nie na miejscu... tu wydarzyła się zbrodnia, której skutki do dziś odczuwa rodzina i bliscy Marka, jak możecie? To nie jest kryminałek, ani fikcja.

    • @katharina4033
      @katharina4033 6 месяцев назад +80

      Też zwróciłam na to uwagę.Straszne..Program rozrywkowy.

    • @pawepyto6642
      @pawepyto6642 6 месяцев назад +56

      Podcast kryminalny to także szeroko rozumiany entertainment. Przykuwa uwagę, rozwija wyobraźnię, wyposaża w wiedzę i uczy ostrożności. Lecz także nie podobają mi się takie reakcje emocjonalne bo nie odnoszą się do samej sprawy tylko do poczucia nagrody.

    • @joannad5143
      @joannad5143 6 месяцев назад +29

      Zgadzam się co do sedna. Wesołe pozdrowionka zawsze są dla mnie jakoś nie na miejscu.
      Użyłabym jednak słowa "tragedia", tu nie ma za bardzo podstaw do tego, że Marka ktoś zabił.

    • @Kasiusiunia85
      @Kasiusiunia85 6 месяцев назад +89

      Jeszcze gorsze są " w sam raz do kawki". Tak sobie wtedy myślę...żeby kiedyś ktoś wam głupi ludzie nie napisał takiego komentarza gdy to waszego bliskiego zamordują

    • @elasbk6397
      @elasbk6397 6 месяцев назад +83

      Tak,te ,, DO KAWKI " sa najdurniejsze i infantylne.

  • @gosiaw80
    @gosiaw80 6 месяцев назад +44

    Zawsze jak słucham historii odnoszących się do śmierci młodych ludzi to zauważam i doceniam to jakie miałam szczęście że nic mi się nie stało w tym okresie a imprezprzeżyłam nie mało. Człowiek młody nie zastanawia się czasem nad konsekwencjami po prostu żyje chwilą. Myślę że w przypadku Marka to upojenie alkoholem spowodowało to że pomylił drogę i szedł przed siebie gdzie go nogi poniosły a finalnie uległ wypadkowi lub ktoś go wepchnął do tego stawu. Szkoda młodego zdolnego zycia😢

  • @isssek
    @isssek 6 месяцев назад +21

    Nie dziwi mnie nic w tej historii, ale rozumiem rodzinę

  • @izabelinella
    @izabelinella 5 месяцев назад +28

    Kiedyś w technikum byliśmy ze znajomymi w klubie i kolega, który mocno się upił nagle zniknął. Szukałam go wszędzie, wypytywałam ludzi przy toaletach, żeby sprawdzili czy ktoś nie śpi w męskiej. Dzwoniłam do niego mnóstwo razy, szukałam przed klubem. Niestety nic. Następnego dnia oddzwonił do mnie, że ocknął się na ławce w parku w innym mieście, bo zbudził go jakiś przechodzień. Pamiętał jak przez mgłę, że podwieźli go jacyś ludzie, możliwe że po prostu nie umiał się wysłowić skąd jest, nie był pobity ani okradziony. W takim stanie człowiek nie myśli racjonalnie, bo nie wie co się z nim dzieje. Możliwe., że Marka też ktoś podwiózł, możliwe, że również nie potrafił się po prostu wysłowić skąd jest i gdzie jedzie. Straszna i niepotrzebna tragedia, młody ambitny chłopak, całe życie było przed nim. Spokój jego duszy.

  • @annakrzyminska8033
    @annakrzyminska8033 5 месяцев назад +18

    Jak dla mnie to na siłę Justyna robi z prostej sprawy mega tajemnicze wydarzenie. Naprawdę to jest "bardzo tajemnicza sprawa"?
    Po pierwsze co to za założenie, że Marek musiał znać trasę aby dojść do tego stawu? Skąd pomysł, że Marek chciał dojść do tego stawu?
    Według mnie Marek chciał dojść do mieszkania, które było 4,5 km dalej. Jest to spory kawałek idąc po pijaku stracił poczucie czasu i odległości a może i później otoczenia. I tak idąc i idąc zupełnie przypadkowo doszedł do stawu gdzie wpadł i utonął.
    Nie rozumiem też założenia, że 11 km zrobił w prawie 3 godziny, czyli w tempie trzeźwej osoby. On tą trasę mógł przejść w 4 albo i 5 godzin.

    • @wojciechslaw
      @wojciechslaw 4 месяца назад +2

      Robi tak, bo nie wszystko jest jasne w sprawie. Do tej pory całe oględziny, wyniki sekcji zwłok nie są znane nawet bliskiej rodzinie.
      Pozdrawiam serdecznie

  • @annamolly6833
    @annamolly6833 6 месяцев назад +55

    Wiele razy zostawialam komentarze pod Twoimi podkastami. Bardzo lubie Cie sluchac. Jest w Twoich podkastach taka aura tajemniczosci, czego u innych podkasterow nie znajduje. Praktycznie zawsze po ukonczeniu sluchania, zostaje na chwile, by wysluchac to piekne tlo muzyczne do konca. Dziekuje za Twoja prace.

    • @agnieszkag.3946
      @agnieszkag.3946 6 месяцев назад +7

      Zgadzam się z twoim komentarzem.

    • @sprytnakaska5122
      @sprytnakaska5122 5 месяцев назад +4

      Też lubię, ale mogłaby szybciej mówić, bo to denerwuje. Takie flaki z olejem

  • @rapanuja03
    @rapanuja03 6 месяцев назад +8

    Możliwe ze wsiadł do jakiegoś pojazdu autobus,bus i albo został z niego wyrzucony,bo zasnął lub zabrudził np.albo wysiadł kompletnie nie wiedząc gdzie jest i szedł byle iść.Plecak mógł zgubić wcześniej.
    Utonięcie jest niewykluczone,ale nie zmienia to faktu że wszystkie opcje powinny zostać sprawdzone.
    Mój mąż kiedyś wracał z imprezy,pijany,do domu miał 10 km,chciał sobie oplukać twarz w rzece(durny pomysł wiem),i wpadł do tej rzeki,na szczęście tam bylo może ze 40 cm wody i to go ocuciło,a było to zimą mróz,śnieg.
    I taki mokry doszedł do domu,na kolonię,opowiadał że ubranie było jak zbroja,wszystko zesztywniałe.Także jest to możliwe.

  • @leszeksobiecki7282
    @leszeksobiecki7282 6 месяцев назад +14

    Dobrze, że ktoś wreszcie przedstawił ta sprawę. Znałem Marka, z jego młodszym bratem chodziłem do klasy, a Pan Mirosław i Pani Bożena byli moimi nauczycielami. Wspaniali ludzie. Nie wierzę w wersję prokuratury. Kilkanaście lat tamu Lublin i okolice tych akademików były bardzo niebezpieczne.

  • @bozenaradtke8213
    @bozenaradtke8213 6 месяцев назад +65

    Witam,chciałam sie tylko podzielić informacją,że absolutnie jest to możliwe,że ktoś pod wpływem alkoholu ,wracając w nocy przemierza samotnie bardzo duże odległości. Znam taki przypadek,znajomy przeszedł ponad 13 kilometrów. Na szczęście nic mu się złego nie stało.Wiec ta kwestia ,jeśli chodzi o Marka jest dla mnie do przyjęcia, że przeszedł 11 czy 12 kilometrów.Pozdrawiam

    • @magdalenabrzozowska1615
      @magdalenabrzozowska1615 6 месяцев назад +17

      Dokładnie. Również znam przypadek gościa który po dużej ilości alko zrobił na piechotę koło 15 km. Niektórym po alko włącza się tzw. "Włóczykij" więc możliwe że zrobił 12 km

    • @ewapiecha2256
      @ewapiecha2256 6 месяцев назад +3

      Może właśnie tak zrobiła I.Wieczorek? I szukali nie tam gdzie trzeba???

    • @villemok8952
      @villemok8952 6 месяцев назад +6

      Jak byłam młoda, to miałam takiego znajomego. Trzeba go było pilnować, bo włączał się mu "chodzony" po alkoholu i też by szedł przed siebie dopóki by nie padł.

    • @gabrielaz.4792
      @gabrielaz.4792 5 месяцев назад +2

      ​@@villemok8952o taak, moja przyjaciółka zawsze była problematyczna bo w środku nocy sobie wymyślała że ona idzie do domu. Gdzie byśmy nie były, włączał jej się autopilot bo ona do domu będzie szła. Trzeba ją było zamykać 😂

  • @kajax0747
    @kajax0747 6 месяцев назад +58

    Napiszę tylko tyle: kiedyś było jakoś fajniej. Ekipa razem piła i ta sama ekipa razem wracała. Ile to razy człowiek wręcz denata ( 😁) ciągnął do domu i szarpał się z nim po drodze. Ale to była święta zasada, nikogo nigdzie się nie zostawia czy puszcza samego.
    Ile razy człowiek skracał imprezę bo ktoś z ekipy zaliczył szybki zgon, lub odwrotnie siedział i czekał aż towarzystwo skończy biesiadę. Ale każdy miał bezpiecznie wrócić do domu. Przestańmy patrzeć na czubek własnego nosa to unikniemy wielu nieszczęść.

    • @Natixrare
      @Natixrare 6 месяцев назад +8

      Pamiętam te czasy 😉

    • @mara3537
      @mara3537 6 месяцев назад +11

      Co za bzdura. Chcesz powiedzieć, ze "kiedyś" nikt nigdy się nie zabił po pijaku, nie odłączył od grupy? Wszyscy mieli takie same zasady?

    • @kajax0747
      @kajax0747 6 месяцев назад +6

      @@mara3537 pewnie zdarzały się pojedyńcze przypadki. Teraz nie ma miesiąca, żeby nie dochodziło do zagnięcia kogoś kogo po prostu nie dopilnowała ( tak! Ekipa pilnuje się wzajemnie). Lojalność, tak jak empatia, zaczynają w Polsce znaczyć bardzo niewiele 😢

    • @alexisvcvcxvx8002
      @alexisvcvcxvx8002 6 месяцев назад +2

      Przecież to sprawa z 2009 roku a nie aktualna..

    • @taxiija1827
      @taxiija1827 3 месяца назад

      Tylko monitoring pokazuje, że tu nikt nikogo nie zostawił samego. Co prawda Marek szedł z wujkiem, ale szły z nimi też jakieś trzy inne osoby, a idąc grupą mogli między sobą rozmawiać. Marek szedł lekko z przodu, reszta za nim. Te osoby za nim zatrzymały się widząc bar i pewnie powiedzieli chodźcie wchodzimy czego Marek mógł nie usłyszeć. Zagadanie weszli do środka nie zauważając że nie wchodzi z nimi Marek. W tym czasie monitoring pokazuje, że Marek się zatrzymuje obraca a za nim nikogo nie ma, po czym postanawia iść dalej przed siebie. A za kilkanaście sekund z pubu wychodzi wujek szukając Marka, ale już go nie widać. Niestety nieszczęśliwy przypadek 😢

  • @sarnii89
    @sarnii89 6 месяцев назад +21

    Jak dla mnie albo wpadł sam do tego stawu i się utopił (podpinam się pod komentarze,ze mógł jak najbardziej przejść taka trasę po pijaku),albo ktoś mu zaproponował podwózkę,na wysokości stawu doszło do jakiejś kłótni (może chłopak zwymiotował w aucie czy coś) i go wyproszono. Nie znał terenu,był pijany,wpadł i się utopił. 🤷‍♀️

    • @wojciechslaw
      @wojciechslaw 4 месяца назад +1

      Podwieźć go mógł tylko radiowóz policyjny, który dokładnie w tym czasie krążył po miasteczku.
      Pozdrawiam serdecznie

  • @ravajas
    @ravajas 6 месяцев назад +67

    Temat z mojego miasta. Dziwnie się słucha takich historii, kiedy padają nazwy miejsc i obiektów, które zna się jak własną kieszeń.

    • @littleblackart
      @littleblackart 6 месяцев назад +5

      Dokładnie. Tym bardziej jak pół życia mieszka się przy Wilenskiej. Pozdrawiam z Lsm 🙂

    • @ravajas
      @ravajas 6 месяцев назад +6

      @@littleblackart ja jestem z Wrotkowa, ale na miasteczku spędziłem 4 lata waletując u narzeczonej w Grzesiu, a potem w Feminie. Natomiast w Babilonie działałem w Samorządzie studenckim. Cebion, Dodek, Eskulap... To wszystko po drodze. Swoją drogą ciekawe do którego Klubu weszli, kiedy Marek nie spostrzegł, że się zatrzymali. Może Dziekanka, albo Paragraf?

  • @ewa2391
    @ewa2391 5 месяцев назад +11

    Około 20 lat temu za czasów młodzieńczych byliśmy grupą w barze, pod wpływem mocnego upojenia alko i wkurzenia na siostrę wsiadłam na rower i jechałam przed siebie, w całkiem inna stronę niż moj dom, obudziłam się na autostradzie, momentalnie wytrzezwialam, później okazało się ze przejechałam tak 6km w tym 3 autostradą 😂 także tego

  • @grobwaclawa
    @grobwaclawa 6 месяцев назад +8

    Znam ten typ ludzi - genealogia, szukanie tytułów szlacheckich w rodzinie, patriotyzm. Od razu rzuciło mi się na uszy. Mam kogoś takiego w dalszej rodzinie, też młody chłopak. Co do wypadku to moim zdaniem ogromna wina i zaniedbanie po stronie wujka. Te kilkanaście kilometrów po pijanemu to nie aż tak duża zagadka, ale może jednak ktoś go podwiózł i skrzywdził. Po tak nieudolnym śledztwie już się raczej nie dowiemy.

  • @user-om8hq2ss1s
    @user-om8hq2ss1s 6 месяцев назад +22

    Może ktoś go podwiózł może sam gdzieś podjechał.pijany człowiek różne rzeczy umie zrobić.Moj kolega mówił że jak kiedyś wracał pijany do domu to wyszedł na pole ileś kilometrów od domu i stały tam silosy i myślał że.gra w filmie science fiction więc może być rozne

  • @peres9559
    @peres9559 6 месяцев назад +22

    Jak człowiek pomyśli jak czasami był głupi i się upił że nie pamięta a potem się budzi w domu, to aż ciarki przechodzą że to mógł być ostatni dzień życia. Brrrrrrr nigdy więcej

    • @aniad6172
      @aniad6172 5 месяцев назад +5

      Też tak mam, jak przypomnę sobie czasy studiów… cały czas z włączonym trybem nieśmiertelność… młodość równa się niestety głupota!

  • @alicjapiekarz8769
    @alicjapiekarz8769 6 месяцев назад +41

    Pani Justyno , to właśnie pani jako pierwsza zaszczepiła we mnie zainteresowanie w kryminalne podkasty . Dlatego zawsze z niecierpliwoscią czekam na Pani nowe podkasty . Dziękuje za ciężką prace . Pozdrawiam i proszę o więcej ❤

    • @KatarzynaLipowska-cj7ny
      @KatarzynaLipowska-cj7ny 6 месяцев назад +14

      Tak Alicjo,dlatego trzeba pozostać jej wiernej,choćby nie wiem co😉🤣Dobrze,że ma też podążające jej śladem,wyśmienite koleżanki 😉😁

  • @JaneDoe-zv7xy
    @JaneDoe-zv7xy 6 месяцев назад +7

    Być może Marek nie miał tyle szczęścia co mój kolega, a historia trochę podobna.
    Kolega wyjechał z kumplami na weekend do Międzyzdrojów. W sobotę poszli na balety. Kumple wrócili do hotelu, on został w lokalu, poznał tam dwóch mężczyzn i kobietę. Dalej imprezowali we czwórkę oczywiście pijąc alkohol. W środku nocy mój kolega wsiadł do ich samochodu. Gdzieś ruszyli autem, nie pamiętam teraz co kolega mi mówił, jaki był cel, dokąd mieli jechać. Na pewno jechali przez las. Koledze zachciało się siku, poprosił żeby się zatrzymali w tym lesie. Wysiadł z auta, ruszył pod najbliższe drzewo, a wtedy samochód odjechał!!!
    Wracał w nocy, przez las do hotelu, trasa około 15 km. Wszystko dobrze się skończyło.
    Jak mi o tym opowiadał to nie mogłam uwierzyć w jego głupotę i bezmyślność.
    Może Marek też wsiadł do czyjegoś samochodu, ale trafił gorzej niż mój kolega 😔

  • @xxversexx8413
    @xxversexx8413 6 месяцев назад +8

    Normalnym cudem .Tak sam doszedł.Nie takie cuda się zdarzały.Na jakiej podstawie ktoś twierdzi że NIGDY tam.nie był?To był dorosły człowiek a nie dziecko które wszędzie bywa z rodzicami.

    • @kenaya5580
      @kenaya5580 6 месяцев назад +3

      Tez tak uważam. Skąd pewność że nigdy tam nie był? A i dystans jaki przeszedł jak najbardziej da się pokonać pod wpływem alkoholu. Nie widzę w tej sprawie nic tajemniczego :/

  • @ambivalentna
    @ambivalentna 6 месяцев назад +48

    Btw, te komentarze o rozpieszczaniu i relaksie "och jak cudownie, dziekuje, historia do posluchania na dobranoc" sa zwyczajnie niesmaczne :/

    • @Kasiusiunia85
      @Kasiusiunia85 6 месяцев назад +19

      Dokładnie. Może teraz czyta to matka tego chłopaka...jej tragedia, jej koniec świata "zrobił komuś dzień" 🤦😱

    • @tomaszkochanski8187
      @tomaszkochanski8187 6 месяцев назад +14

      Zgadza się . Tego typu komentarze pod smutną , dramatyczną historią są co najmniej nie stosowne i durne.

    • @czescmartynka573
      @czescmartynka573 Месяц назад

      Dla mnie nigdy nie jest to relaks, bardziej stres i smutek. Z tych opowieści zawsze staram się wyciągnąć jakiś morał, coś co uchroni mnie i moich znajomych/bliskich przed takim jak tu czy innym losem. Wiem, że niektórym dobrze się tego słucha, ale wolałabym chyba żeby więcej nikt nie musiał tworzyć takich podcastów 😓

  • @SirEdek
    @SirEdek 6 месяцев назад +31

    Wychowałem się przy Czwartaków, chodziłem do SP 6 zaraz przy Akademikach, teraz mieszkam na Czubach, 500m od Tymiankowej, a pracuję na ul. Nałęczowskiej kilometr od Dąbrowicy więc z otwartymi ustami słuchałem podcastu, tym bardziej, że nie słyszałem historii …

  • @agnes466
    @agnes466 6 месяцев назад +13

    Moim zdaniem facet się upił w sztok i poszedł przed siebie bez myślenia dokąd idzie. Spokojnie dał radę przejść 11km( nie on pierwszy, nie ostatni), a nawet jeśli nie to ktoś go podwiózł (po pijaku nie kontaktował w jakim kierunku jedzie) po czym wlazł do stawu. Tego typu przypadkowa śmierć po alkoholu jest dość częsta. Rozumiem, że rodzina doszukuje się drugiego dna bo cała ta sytuacja do niego nie pasuje. Jednak z wypadkiem po alkoholu jak z ciążą, czasem wystarczy raz zaszaleć.

  • @agnieszka_napi
    @agnieszka_napi 6 месяцев назад +18

    Nie ma tu dla mnie żadnej tajemnicy. Upojenie alkoholowe i konsekwencje tego stanu...

    • @wojciechslaw
      @wojciechslaw 4 месяца назад +1

      Niekoniecznie. Był świadomy, że musi wracać na stancję, bo miał zaliczenie na studiach następnego dnia.
      Pozdrawiam

  • @MissSlacker87
    @MissSlacker87 6 месяцев назад +65

    Bardzo pijany człowiek na autopilocie może przejść i 15 km bez celu, idąc tylko przed siebie. Nie widzę tutaj drugiego, tajemniczego dna. Widzę tylko nieszczęśliwy wypadek.

    • @89opcja
      @89opcja 5 месяцев назад +4

      Ja kiedyś z Rynku w Krakowie szłam do domu na Dietla i ocknęłam się na Zakopiance.

    • @panna.aleksandra
      @panna.aleksandra 5 месяцев назад +2

      Zgadzam się. Nie widzę tu zbrodni.

    • @taxiija1827
      @taxiija1827 3 месяца назад

      ​@@89opcjanieźle 😱

  • @kittensgalaxy
    @kittensgalaxy 6 месяцев назад +36

    Justyna, dziękuję za Twoją pracę. Prosze tylko, nie powielaj mitów o "przetrzeźwieniu". Nie ma możliwości przyspieszyć metabolizmu alkoholu. Ten czlowiek był bardzo pijany i nawet przejście kilkunastu kilometrów nie mogło w magiczny sposób przyspieszyć trzeźwienia.

    • @lena0v
      @lena0v 6 месяцев назад +10

      Niby nie ma na to naukowego wyjasnienia, ale mnie sie to zdarzylo dwa razy w wyniku duzego stresu.

    • @helenamisterek6359
      @helenamisterek6359 6 месяцев назад +6

      Potwierdzam,Justyna Ma racje,mozna "przetrzezwiec" pod wplywem stresu

    • @kittensgalaxy
      @kittensgalaxy 5 месяцев назад

      @@helenamisterek6359jakieś dowody naukowe?

    • @kittensgalaxy
      @kittensgalaxy 5 месяцев назад

      @@lena0v niestety, w tej dyskusji interesują mnie dowody naukowe - obiektywny nagły spadek promili we krwi. Nie poczucie subiektywnego "przetrzeźwienia". Jako wyjątkowy przypadek proszę się zgłosić do Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, z pewnością będą zainteresowani takim przypadkiem.

  • @jn9049
    @jn9049 6 месяцев назад +5

    Justynko bardzo dobrze opracowana historia. Na końcu mowisz nigdy nie wracajmy sami z imprez, tak święta prawda ale w tym przypadku chłopak nie wracal sam. Po prostu duzo w tym było przypadku i brak szczęścia że chlopak się oddalił. Nie chcę nikogo obwiniac bo tutaj nikt nikogo specjalnie nie zostawil jednak wujek był trochę starszy i na pewno dla niego te 5 piw to nic i mogl pomyśleć że dla tak młodego chlopaka, ktory stronil od imprez i alkoholu te 5 piw to dużo za dużo.

  • @annaszymanska3965
    @annaszymanska3965 6 месяцев назад +3

    Alkohol to naprawdę bardzo kiepski kompan, tyle nieszczęść pod jego wplywem. Piszę to z perspektywy osoby, ktora slabo była pilnowana przez rodziców i w różnych sytuacjach bylam. Kiedys gdzies na dzialce kolezanki w dziczy, kilkadziesiąt kilometrów od domu, pod wpływem alkoholu, pokolcilam sie z koleżanką i opuscilam jej domostwo. Byla noc i zima, oddalilam sie tak bardzo, ze stracilam kompeletnie rachubę gdzie jestem. Mialam cale szczęście telefon, zadzwoniłam do swojego ówczesnego chlopaka, ktory przyjechal po mnie ze swoim tatą kierowcą. Doczłapałam sie do jakiejś wsi i odczytalam im nazwe miejscowości. Udalo im sie trafic, ale cala akcja troche trwala. Gdyby nie ten moj chlopak i jego tata, chyba bym gdzies przepadla. Bylam bardzo pijana 😢

  • @emiliabartoszko9911
    @emiliabartoszko9911 6 месяцев назад +4

    Ja jestem z woj.lubelskiego i Parczew najbardziej kojarzę z wytworni octu i musztardy 😅

  • @grejsikdz1903
    @grejsikdz1903 6 месяцев назад +7

    niestety to prawdopodobnie wypadek , moj sp. tata po zakrapianej inprezie w pracy przyszedl w nocy do domu , odleglosc 15km, byl po trzydziestce ,
    nie na darmo mowia ze alkohol dodaje nam "skrzydel"

  • @AleksandraPspeeedgirl
    @AleksandraPspeeedgirl 6 месяцев назад +16

    Dzień św Patryka jest obchodzony w Irlandii, to jej patron. Irlandia nie należy do wielkiej Brytanii tylko Irlandia Północna.

    • @eaglefly90
      @eaglefly90 6 месяцев назад +3

      Ogólnie w krajach anglosaskich to popularne święto oraz wszędzie tam, gdzie są puby w stylu, powiedzmy, angielskim. W PL też są wtedy w pubach różne atrakcje, mimo że pewnie 90% ludzi nawet nie wie, co świętuje😀

    • @sylwiaesz9115
      @sylwiaesz9115 6 месяцев назад

      W Szkocji też puby świętują ;) chociaż to święto irlandzkie

    • @ambivalentna
      @ambivalentna 6 месяцев назад +2

      W Anglii tez jest traktowany jako okazja do wypicia. Mnostwo Imprez w pubach z tego tytulu.

    • @AleksandraPspeeedgirl
      @AleksandraPspeeedgirl 6 месяцев назад +2

      Zgadzam się z Wami ale nadal Irlandia nie jest częścią Wielkiej Brytanii

    • @sylwiaesz9115
      @sylwiaesz9115 6 месяцев назад

      @@AleksandraPspeeedgirl nikt tak nie twierdzi ;)

  • @kasiagrzesiak2558
    @kasiagrzesiak2558 5 месяцев назад +12

    Wieczny odpoczynek, Marku...🕯️🙏🏻😢

  • @kochanicafrancuza5817
    @kochanicafrancuza5817 6 месяцев назад +7

    Św Patryk, to patron tylko Irlandii, nie W.Brytani .

  • @miLena_586
    @miLena_586 6 месяцев назад +9

    Wydaje mi sie, ze niepotrzebnie dopatruje sie tutaj zbrodni. Wypił dużo, zapuscil sie daleko i wcale mnie to nie dziwi, bo pijanego czesto potrafi ponieść tak daleko, że aż trudno uwierzyć i wcale to nie jest prawda, że alkohol po pokonaniu takiej trasy powinien z niego "wywietrzeć". Glupia, niepotrzebna smierc i tyle. Nie pierwsza i nie ostatnia. Trzeba pic z głową i tylko taki z tego morał.

  • @karolinalo4065
    @karolinalo4065 6 месяцев назад +20

    Mam wrażenie, ze woda dziala jak magnes na ludzi w takim staniu. Wg mnie to jednak oczywista sprawa. Pamietam ja i znam wszystkie miejsca l, ktöre opisujesz, dziwne uczucie. Bardzo żywe, bo czesto bywalam w tym klubie, mieszkalam w Feminie, calowalam sie pod akademikiem Grzes😅

  • @Niutelka1989
    @Niutelka1989 6 месяцев назад +18

    Nie takie dystanse się przechodziło silnie upojonym, więc myślę, że akurat nie było problemem przejście 10,11 czy 12 km pod wpływem i w tym przypadku.

  • @marzena9495
    @marzena9495 4 месяца назад +1

    Doskonale pamiętam tamtą sprawę bo była bardzo głośna i zachwiała poczuciem bezpieczeństwa wśród studentów. Studiowałam wtedy na UMCS i mieszkałam właśnie w akademiku Ikar, gdzie kamery widziały Marka po raz ostatni. Wszyscy bardzo to zaginięcie przeżywaliśmy, a to zdjęcie Marka, którego używasz na planszy, wisiało praktycznie wszędzie. Bez podpisu i po tylu latach już po samym zdjęciu bym go poznała, mimo, że nigdy Marka nie poznałam osobiście.
    Ps. Nikt ze studentów nigdy nie wierzył w nieszczęśliwy wypadek.
    Pps. Bardzo dziękuję za Twoją pracę.

  • @cichosza78
    @cichosza78 4 месяца назад +3

    W 2009 roku sama rozpoczęłam naukę na UMCS (uwaga do Justyny: to Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej, a nie Marii Skłodowskiej-Curie) i nie słyszałam o tej sprawie. Bardzo smutna historia, która pokazuje, żeby nigdy nie zostawiać pijanych osób bez opieki i upewnienia się, że bezpiecznie dotrą do domu.

    • @annasiergiejewicz5552
      @annasiergiejewicz5552 3 месяца назад

      Nie slyszalas o nagrodzie za informacje?

    • @cichosza78
      @cichosza78 3 месяца назад

      @@annasiergiejewicz5552 Nie słyszałam. Być może wisiały gdzieś ogłoszenia, ale nie przypominam sobie, by ogłaszano taką informację lub opowiadali o niej znajomi ze studiów.

  • @annajarzab969
    @annajarzab969 6 месяцев назад +5

    To ja z siostra po kłótni na dyskotece i małej szarpaninie rozwszlysmy sie w przeciwnych kierunkach. Kolega, ktory byl z nami nas oprzytomnil bo żadna z nas nie wybrała sie w strone domu... Takze tam gdzie slkohol jie zawse mozna myslwc logicznie.

  • @kala522
    @kala522 6 месяцев назад +10

    Ehhh... Ja i moje angielskie wyjście z imprezy... Na szczęście mieszkam w raczej bezpiecznym mieście i nigdy żadna nieprzyjemność mnie nie spotkała po drodze do domu. Ale różne rzeczy mogły się wydarzyć.. jak człowiek nie pije już alkoholu i słucha takich historii , to aż ciarki przechodzą...

  • @angelikacis1329
    @angelikacis1329 6 месяцев назад +7

    Mojemu koledze po alkoholu (zawsze) włącza sie tzw. SZWĘDACZ czyli że jak cos sobie namyśli idzie przed siebie i nikomu nic nie mówi, po prostu sie rozpływa w powietrzu. Po jednej takiej akcji, jak jeszcze nie znałam go po alkoholu, gdzie poszedł przed siebie i szukaliśmy go po okolicy. Juz wiem że trzeba go pilnować jak dziecka, ale nie zawsze sie udaje. Najgorsze jest to że po takich akcjach, gdy już jest trzeźwy i zapytany o to czemu poszedł itd. Nic nie pamięta. Na szczęście nic mu sie nie stało do tej pory, a o piciu alkoholu w miarę rozsądku nie chce słuchać...

    • @mpatti7418
      @mpatti7418 6 месяцев назад +3

      Mój kolega zginął w noc sylwestrową, kiedy postanowił samotnie wrócić piechotą do domu nie informując o tym nikogo z towarzystwa, z którym był na imprezie...😞

  • @itskats_
    @itskats_ 6 месяцев назад +3

    To podobna sprawa do sprawy zaginięcia pewngo chłopaka w sylwestrową noc w Olsztynie (2018/19). Był na imprezie, potem wyszedł stamtąd do sklepu (?), dzwonił do swoich kolegów, że się zgubił, ale nie odbierali, a potem słuch o nim zaginął. Miesiąc czy dwa później jego ciało znalezione w jakimś stawie/sadzawce, do której wejście było trudno dostepne. I w sumie też niewiadomo jak on się tam dostał.

  • @danutaholeczek9378
    @danutaholeczek9378 6 месяцев назад +3

    Wielka szkoda tak wartościowego gostka...a szumowiny żyją w najlepsze.

  • @agata9720
    @agata9720 6 месяцев назад +20

    Czy ja wiem, czy ta sprawa jest taka tajemnicza. Moim zdaniem byl to nieszczesliwy wypadek, j bez udzialu osób trzecich.

    • @wojciechslaw
      @wojciechslaw 4 месяца назад +1

      Jest tajemnicza. Policja próbuje tutaj doszukać się czegoś po latach. Jedyne czego nie wiedzą oficjalnie od wujka to, że Marek w momencie rozstania mówił do wujka, że nie chce iść z nim, bo ma zaliczenie na studiach następnego dnia. Wujek sam srał wtedy w gacie i nie powiedział im tego. Wujek miał swoje osobiste dramaty życiowe w Anglii w tamtym czasie i nie chciał jeszcze tego w swym życiu.
      Pozdrawiam

  • @violetbiv4920
    @violetbiv4920 6 месяцев назад +12

    Ja zaczęłam "przygodę" z podcastami od Pani Justyny i taki mi został sentyment..:). Choć mam też swoich innych ulubionych podcasterów, do Pani Justyny wracam z sentymentem

  • @beatapotaczaa8464
    @beatapotaczaa8464 6 месяцев назад +27

    Jeśli wujek nie był taki pijany to nie zauważył że Marek nie wszedł do tego pabu ,tylko z nowymi znajomymi weszli rzeby dalej pić,super naprawdę😢

    • @wojciechslaw
      @wojciechslaw 4 месяца назад +1

      Marek poszedł do domu, bo sam chciał. Odszedł świadomy, że ma zaliczenie na studiach następnego dnia.
      Najlepszego w życiu życzę

  • @pawelsteczynski4243
    @pawelsteczynski4243 6 месяцев назад +10

    Na moje zwykly ,tragiczny wypadek

  • @moniamonia6565
    @moniamonia6565 6 месяцев назад +23

    Pamiętam tę sprawę, Lublin to moje rodzinne miasto, mieszkałam na tym samym osiedlu, znam miejsca, o których opowiadasz, bywałam tam, dobrze, że przypomniałaś to zdarzenie.

  • @valkiry0
    @valkiry0 6 месяцев назад +21

    Niestety w naszym kraju alkohol jest widziany jak zupełnie normalna i niegroźna rzecz. Tylko narkotyki to zło najgorsze. Niestety alkohol jest częstszym powodem zgonów, zapewne ze względu na łatwą i ogólną dostępność. Szkoda chłopaka i rodziny... gdyby był przy nim ktoś odpowiedzialny, nie doszłoby do tragedii.

    • @valkiry0
      @valkiry0 6 месяцев назад +4

      I jeszcze apropos zgubnego wpływu alkoholu przypomniała mi się pewna historia z wioski obok. Młody chłopak 18letni - upił się na jednej z imprez, oczywiście koledzy mieli gdzieś , że wyszedł bez kurtki w zimową noc. Na drugi dzień znaleziono go zamarzniętego w rowie, do którego wpadł i nie potrafił z niego wyjść (widać było ślady ,że próbował się wydostać).

  • @sylwiaesz9115
    @sylwiaesz9115 6 месяцев назад +11

    Anglia to też Wielka Brytania :)
    Do Wielkiej Brytanii (Zjednoczone Królestwo Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej- pełna nazwa) należą:
    Anglia, Walia, Szkocja, Irlandia Północna

  • @joannaczerniejewska4303
    @joannaczerniejewska4303 6 месяцев назад +11

    Irlandia to nie jest wyspa brytyjska.....

    • @Anna-fm7hh
      @Anna-fm7hh 4 месяца назад

      Tak, a na Litwie nie ma polskich miast i nigdy nie było.

  • @olaczyzewska8027
    @olaczyzewska8027 6 месяцев назад +10

    Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej,nie zaś Uniwersytet Marii Skłodowskiej-Curie😊

    • @olaczyzewska8027
      @olaczyzewska8027 6 месяцев назад +3

      @@karolakuntz3940nazwa tego uniwersytetu jest taka jak napisałam powyżej. Utworzony dekretem PKWN Z 1944 r.

    • @olaczyzewska8027
      @olaczyzewska8027 6 месяцев назад +2

      @@karolakuntz3940 być może,nie wiem jak jest na świecie,wspomniałam tylko o polskiej ustawie,pozdrawiam😉

    • @magdamichalewski2049
      @magdamichalewski2049 5 месяцев назад

      @@karolakuntz3940patronka uczelni sama użyła takiej właśnie kolejności nazwisk wpisując się w księdze pamiątkowej, kiedy odwiedziła Lublin. Założyciele uniwersytetu uszanowali jej preferencje

    • @magdamichalewski2049
      @magdamichalewski2049 5 месяцев назад

      @@karolakuntz3940 nie wiem jak było kiedyś, ale obecnie można w dwuczłonowym nazwisku dowolnie ustalić kolejność. Decyduje się o tym w USC przed ślubem. Ja mam akurat „tradycyjnie”, ale mogłam wybrać odwrotnie i sama o tym zdecydowałam, prawo tego nie narzuca, tylko zwyczaj. Co ciekawe, małżonkowie, jeśli oboje zdecydują się przyjąć drugie nazwisko, mogą mieć je w różnej kolejności. Nie oceniam czy taka nazwa uczelni jest właściwa czy nie, bo pewnie lepiej byłoby odwrotnie, ale rozumiem uzasadnienie i chęć uszanowania osoby, która sama się tak podpisywała

  • @olazola1515
    @olazola1515 6 месяцев назад +8

    Dzień świętego Patryka nie jest ważny w wielkiej Brytanii mało kto świętuje

  • @abigail6369
    @abigail6369 6 месяцев назад +9

    Mieszkam w Lublinie niedaleko Tymiankowej, studiowałam na tej samej uczelni, w tym samym czasie, dlatego jest to dla mnie szczególnie przykra historia. Przy akademiku Ikar znajdują się schodki prowadzące na przystanek na ulicy Głębokiej. Zgadzam się z komentarzami o tym, że mógł podjechać kawałek nocnym autobusem, wysiąść nie wiadomo gdzie i iść przed siebie. Miasteczko akademickie w Lublinie słynęło wtedy z imprez, wypadków pod wpływem alkoholu, ale jeśli student nikomu się nie naraził, raczej nie był atakowany. Milion razy przechodziłam tą trasą. Obok jest park akademicki i jeśli człowiek sam głupot nie narobił, było tam całkiem bezpiecznie. Przynajmniej z mojego punktu widzenia. Chociaż wiadomo, że wiele przestępstw wydarzyło sie w całkiem bezpiecznych miejscach. Mimo wszystko, również jestem w stanie uwierzyć w wersję policji.

    • @to_co_jest_prawdziwe
      @to_co_jest_prawdziwe 6 месяцев назад

      Czy Lublin to ladne miasto bom nigdy tam nie był?

    • @abigail6369
      @abigail6369 5 месяцев назад

      ​@@to_co_jest_prawdziwewg. mnie bardzo 😊

  • @malgorzatamala1767
    @malgorzatamala1767 6 месяцев назад +1

    Mowisz, że cialo moglo najpierw byc w wodzie, a dopiero potem pod wpływem gazów wypłynęło na wierzch. Na mój rozum, nie obciazone niczym cialo nie tonie. Mógłby być zanurzony w wodzie wtedy, kiedy bylby obciążony. Bez obciążenia musialby byc widoczny. Raz bylam świadkiem akcji WOPR, jak z Wisly, w Warszawie, na wysokości centrum nauki Kopernik, wyciagali topielca. Zgłoszenie zrobili spacerujacy wzdłuż Wisły bulwarami. Tez widzielismy go w wodzie, pierwsza myśl: nadmuchana kurtka. Po akcji WOPR, lekarzy z pogotowia, kiedy cialo wkladano do worka, poznałam buty tego mężczyzny. Mijaliśmy go idąc, wtedy jeszcze siedzial na ławce i pil piwo. Zwrocilam uwagę na niego, bo buty byly nowe. Nie byl przyslowiowym lumpem, normalnie ubrany mężczyzna i to w nowych czysciutkich traperach.

  • @mirosawadybus6403
    @mirosawadybus6403 6 месяцев назад +8

    Myślę że będąc tak wystawionym i w sumie nie znając tak doborze jeszcze miasta no bo rok tylko tam mieszkał a Lublin jest dość rozległy a miał na stację dosyć daleko mógł tak iść i iść bez kontaktu z bazą i niestety tam dojść i utopić się mimo że jest to aż nie do wiary lecz tak mogło być po postu chłopak nie zwykł pić takich ilości i bardzo się upil a ten cały wujek myslal tylko zeby się dobrze bawić przygruchal sobie jakieś towarzystwo zamiast mieć Marka na oku i zadbać o niego by bezpiecznie wrócił do domu w glowie się nie mieści i w dodatku na drugi dzień nie zainteresowal się co u chłopaka jak wrócił do domu itp.co to za krewny totalna obojętność to prawda że alkochol nie jest dla każdego z 😢😢

  • @Natalia-fc3ei
    @Natalia-fc3ei 6 месяцев назад +9

    Smutne to ale wszystko wskazuje na to, ze byl to po prostu nieszczesliwy wypadek.

  • @magorzatagazewska6655
    @magorzatagazewska6655 6 месяцев назад +4

    ...pamiętam sprawę...cały Lublin szukał.... te nazwy, ulice, miejsca.... przykra bardzo historia

  • @chmurson71
    @chmurson71 6 месяцев назад +36

    Klasa Justyna! PS. Doceniam w Pani podcastach to, że cały czas trzymają poziom. Pozdrawiam

  • @mariavalieri4067
    @mariavalieri4067 6 месяцев назад +11

    Zgadzam sie z tym ze jest wiele rzeczy nie wyjasnionych ale nie rozumiem po co sie czepiasz tych trzech osob? Z monitoringu wynika ze szefl sam .

  • @aniazzielonegowzgorza6672
    @aniazzielonegowzgorza6672 6 месяцев назад +13

    Niezawodność i bezpieczeństwo to tylko gotówka

  • @renatab712
    @renatab712 6 месяцев назад +9

    O jak się cieszę że Cię słyszę 🎉🎉

  • @alicjasadko
    @alicjasadko 6 месяцев назад +4

    Bardzo przykra historia :(

  • @IwonaKlich
    @IwonaKlich 6 месяцев назад +1

    Powiem tak... kiedyś zdejmowaliśmy razem ze strażakami typa z dzwonnicy - do której nie było schodów, bo był remont i było tylko rusztowanie. Ktoś z robotników nie zamknął drzwi i nasz bohater jakoś tam wlazł. A jak się rano obudził to no - jakby dzwonnik z Rotterdamu obudził się i odkrył że mu dzwon zarąbali.
    Ludzie po pijaku kradną autobusy, wchodzą na pomniki, drzewa, znajdują dobrze zakamuflowane cmentarze bez płotów... i tak - chodzenie po parę kilometrów to nie jest nic niezwykłego. Tam 10-15km to nie jest nic niezwykłego - jednego typa co go rodzina szukała to patrol znalazł za Nieborowicami, a gość szedł z centrum Gliwic... spokojnie ponad 10 km i to drogami po których chodzić się nie powinno, nocą... że go nic nie rozjechało to jest niesamowite.
    Alkohol metabolizuje się dość... specyficznie, do tego są pewne enzymy i u kogoś kto pije mało - tych enzymów jest mniej. Więc stąd większy kac, dłużej się trzeźwieje itd. No u nas to nie ten level co u Azjatów, którzy mogą wcale nie mieć tych enzymów do trawienia alkoholu i alkohol może ich zwyczajnie zabić (w skrajnym wypadku - zwykle po prostu mega szybko się upijają). Jak ktoś pije regularnie, nawet nie dużo - to jego organizm produkuje tego więcej, stąd inna reakcja.
    I to działa ogólnie tak - no jak ktoś odstawi cukier, to może sobie zafundować cukrzycę; bo jego ciało automatycznie ogranicza produkcje insuliny. I potem jak po jakimś czasie zje tort to wyląduje na SOR (i tak byli już tacy). Analogicznie z laktozą - odstawienie produktów z laktozą, mniejsza produkcja laktazy, epicka sraczka jak wypijesz szklankę mleka po pół roku.
    Organizm ludzki jest meeeega skomplikowaną maszynerią.

  • @dominikajg2438
    @dominikajg2438 6 месяцев назад +16

    To nie jest tajemnicza sprawa. Był na urwanym filmie, szedł wybierając przypadkowe drogi, niestety utopił się, 10 km to jest nic, do przejścia.. Przykro mi ale tu innego rozwiązania nie może być. Wujek~ smutne,że nie widział,że jego bratanek nie nadaje się już na imprezy…

  • @jn9049
    @jn9049 6 месяцев назад +14

    Wlasnie konczylam sluchac odcinek o Jadwidze Krynskiej / chyba 3 podejscie bo za kazdym razem zasypialam w polowie tak Twoj glos na mnie dziala/ a tu już kolejny odcinek wjechał. Dzieki Justyna❤

    • @Karina-qz5bu
      @Karina-qz5bu 6 месяцев назад +2

      Mam to samo 😉😂🥰

  • @mrus5557
    @mrus5557 6 месяцев назад +24

    Pijany uczestnik imprezy zostawiony sam sobie przez beztroskich znajomych kończy tragicznie. Takich historii są setki.
    Jedyną tajemniczą sprawą wctej historii (niestety nie poruszoną pezez autorkę 😉) jest : co właściciel tego stawu hodowlanego zrobił z rybami po odnalezieniu truoa?! Smacznego.

    • @princessesther
      @princessesther 6 месяцев назад +7

      Fascynujący a zarazem okropny gastronomicznie komentarz

    • @Niutelka1989
      @Niutelka1989 6 месяцев назад +4

      Niestety, ale o tym samym pomyślałam jak usłyszałam o tym stawie hodowlanym. Też myślę, że chłopak się po prostu utopił po pijanemu.

    • @grobwaclawa
      @grobwaclawa 6 месяцев назад

      To tylko trup. Ryby zostały zjedzone przez ludzi. Wiele zwłok różnych zwierząt rozkłada się w wodzie i nikt nie robi z tego powodu tragedii. Pływasz w takiej wodzie latem i pewnie czasami się nią zachłyśniesz. Trup homo sapiens niewiele różni się od trupa łosia, dzika, czy bobra, przynajmniej pod względem pożywki dla innego życia. W naturze nic nie ginie.

  • @sebix5699
    @sebix5699 5 месяцев назад +2

    Wydaje mnie się, że nie ma tutaj drugiego dna. Nie raz, nie dwa wracało się na "autopilocie" w nocy z miasta do domu. Z centrum do domu mam około 6-7km i po takim "spacerku", nie czułem bym pod koniec był trzeźwiejszy. To nie jest żaden wysiłek fizyczny, po prostu się idzie przed siebie. Tutaj mamy chłopaka, który nie pił alko, którego pozamiatało pięć piw i przy ponad 2 promilach, człowiekowi urywa się film i nie za bardzo wie co się dzieje dookoła. Myślę, że rzeczywiście tu był wypadek

  • @sawek2669
    @sawek2669 6 месяцев назад +14

    Bezpieczeństwo i wolność to gotówka. Nikt nie zamknie nam konta, bo napisaliśmy komentarz który nie podobał się władzy lub napiszesz, że polityka klimatyczna to ściema

  • @JaneDoe-zv7xy
    @JaneDoe-zv7xy 6 месяцев назад +10

    Pięknie dziękuję za kolejny fascynujący odcinek.

  • @Klaaudiaaa_
    @Klaaudiaaa_ 6 месяцев назад +13

    Dziękuję, że dbasz o nas w te ponure wieczory ❤

  • @krystynaszwarcer6801
    @krystynaszwarcer6801 6 месяцев назад +16

    Jesteś kochana ,że możemy posłuchać Twojego głosu ❤❤❤❤. Dziękuję że jesteś

  • @Ola-mk2jr
    @Ola-mk2jr 6 месяцев назад +6

    Studiowałam prawo na UMCSie 2 lata po tym wydarzeniu i pamiętam jak o nim opowiadała nam jedna z prowadzących zajęcia. Strasznie smutna historia

  • @MS-lq8ik
    @MS-lq8ik 6 месяцев назад +5

    Bardzo tajemnicza sprawa, cudownie opowiedziane, pozdrawiam serdecznie

  • @annajot2176
    @annajot2176 6 месяцев назад +2

    Tez kiedyś pod wpływem alko przeszłam bardzo dużo km i jestem w stanie to zrozumiec, ze az tam doszedł.

  • @jerzywalenta1793
    @jerzywalenta1793 5 месяцев назад +3

    Ciekawe są te założenia, że ktoś został porwany do sekty, albo na potrzeby handlu narządami. Czy kiedykolwiek miała miejsce taka sytuacja w rzeczywistości?

  • @gracegrace5971
    @gracegrace5971 6 месяцев назад +4

    Suuuper!!! Dziękuję i pozdrawiam😊

  • @monikas.7853
    @monikas.7853 4 месяца назад

    Dziekuje za podcast

  • @elawojcikowska2502
    @elawojcikowska2502 6 месяцев назад +11

    Pięknie opracowany material❤

  • @katekorzecka
    @katekorzecka 6 месяцев назад +13

    Dopiero zaczelam sluchac ten odc ale juz musze skomentowac
    Dzien sw Patryka wcale nie jest wyjatkowo swietowany w Uk ( nie jest to wyjatkowy dzien jak w irl )
    To irl swieto wiec nawet jesli w Uk odbywaja sie jakies parady / spotkania w pubach z tej okazji to tylko z inicjatywy irlandczykow mieszkajacych w Uk

  • @zbigniewlebowski9671
    @zbigniewlebowski9671 6 месяцев назад +3

    Dlatego nie powinno sie zostawiać kompanów od picia. Etanol to narkotyk i nie wiadomo jak sie czlowiek zachowa lub co sie mu przydarzy pod wplywem.

  • @karolinao.985
    @karolinao.985 6 месяцев назад +4

    Dziękuję 🌿

  • @dorotawiktorowska3827
    @dorotawiktorowska3827 6 месяцев назад +9

    Bardzo ciekawa historia, dziękuję, solidna jak zawsze praca. Pozdrawiam ❤

  • @asiakania103
    @asiakania103 5 месяцев назад

    Oczywiście to co napiszę to czysta spekulacja, ale ta sytuacja mi się kojarzy z zachowaniem służb w okolicy w której kiedyś pracowałam. Na zgłoszenie o pijanym leżącym na trawniku lub na chodniku, straż miejska lub policja wywoziły delikwenta za miasto w formie chyba żartu, a nie na izbę lub na pogotowie. Wiem o tym, bo zazwyczaj sytuacja dotyczyła naszych żuli rezydentów którzy wracając opowiadali. No ale kto wierzy żulowi...

  • @Felce703
    @Felce703 6 месяцев назад +3

    Bardzo przykra sprawa. Dziękuję za podkast. Pozdrawiam.

  • @iw6160
    @iw6160 5 месяцев назад

    Dziękuję za ten odcinek. Też wtedy studiowałam na wydziale prawa i administracji UMCS, tylko na pierwszym roku, to dla mnie trochę podróż w czasie, ale tej sprawy nie pamiętam z czasów studiów

  • @jinxed6596
    @jinxed6596 6 месяцев назад +20

    Dziwne jest to, że rodzice dowiedzieli się o zaginięciu syna od jego współlokatora a nie od wujka.

    • @SirEdek
      @SirEdek 6 месяцев назад +17

      Wujek uznał że chłop wrócił do domu i dalej funkcjonuje, nic dziwnego tu nie widzę

    • @jinxed6596
      @jinxed6596 6 месяцев назад +14

      @@SirEdek Nie, to jest dziwne. Mnie by zainteresowało co się stało z kolegą czy koleżanką w takiej sytuacji a tym bardziej z bratankiem. On się z nimi nie żegnał, tylko nagle zniknął.

    • @andziacece4713
      @andziacece4713 6 месяцев назад +7

      Ciekawe, czy wujek próbował się do niego dodzwonić tamtej nocy?

    • @princessesther
      @princessesther 6 месяцев назад

      ​@@jinxed6596Bardzo słuszna uwaga

    • @wojciechslaw
      @wojciechslaw 4 месяца назад

      ​@@andziacece4713Nie próbował

  • @ingawalczak7934
    @ingawalczak7934 5 месяцев назад +3

    JA RÓWNIEŻ nie widzę tu " podwójnego dna"
    -chłopak /typ myśliciela/ nie nawykł do imprezowania..chcąc dobrze wypaść - nie odmawiał picia a organizm nie nawykły do alkoholu , zareagował nietypowo..
    brak plecaka tłumaczę sobie tym ,że po drodze ktoś mu go zabrał i przywłaszczył sobie zawartość ..
    słysząc że chłopak nie żyje - nie zgłosił tego z obawy o konsekwencje ...
    DZIWI mnie jednak postawa WUJKA..znając chłopaka , wiedząc że nie jest przyzwyczajony do picia alkoholu powinien natychmiast rozpocząć poszukiwania chłopaka..miał świadomość że sytuacja jest dla MARKA nietypowa../ czy widząc w jakim jest stanie nie powinien zakończyć rajdu i zabrać chłopaka do domu ???/

  • @aldonas1658
    @aldonas1658 5 месяцев назад +1

    Dziękuję za podcast.