Nie rozumiem typa... Zabija człowieka. W między czasie zakłada rodzinę, zostaję ojcem i tak sobie żyję jak gdyby nigdy nic... Co z tymi ludźmi jest nie tak... Dziękuję za odcinek!
Dokładnie to samo mi się nasunęło, plus zastanawia mnie to, w jaki sposób funkcjonował w swojej rodzinie, czy nie zdradzał swoich psychopatycznych zachowań, czy jego żona mogłaby określić to małżeństwo jako udane. Przecież to zło w nim cały czas siedzi, 20 lat tego nie wymazało. Pomijając już fakt, że człowiek o zdrowym umyśle nigdy by nie dopuścił się żadnej zbrodni.
A dla sądu to w ogóle jest aspekt łagodzący wyrok bo nikogo nie zabił już pózniej. Noooo wielkie dzięki pani Sławomirze, ze nie został pan seryjnym mordercą kobiet które pan kochał. Bardzo fajnie z pana strony. A jego żona co? Po wszystkim jeszcze przychodziła go odwiedzać? Może wszystko wiedziała już wcześniej? Dla mnie wyrok śmieszny mimo wszystko. Typ żył sobie jak gdyby nigdy nic przez tyle lat.
@@Anka88able też tak uważam. Poza tym to normalne, przecież morderca nie będzie opowiadał wszystkim co zrobił, tylko będzie udawał do czasu aż go odkryją
Świetnie opowiedziana historia, jednak z jednym nie mogę się zgodzić- że sprawiedliwości stało się zadość. Facet dostał 15 lat, po tym jak spędził bezkarnie na wolności po morderstwie aż 20 lat. 15 lat za pozbawienie 22-letniej dziewczyny życia. Za odebranie bliskim córki, narzeczonej, przyjaciółki. Najbardziej mnie rozwala uzasadnienie sądu, że okolicznością łagodząca był fakt, iż przez te 20 lat nie zabił nikogo innego. Doskonale, wobec tego każdemu zabójcy należy się taka szansa na złagodzenie kary- niech czekają na sprawę przez 20 lat na wolności, to się sprawdzi, czy dalej mordują 🤦♀️ Biorąc pod uwagę jak doszło do tego morderstwa i z jakich motywów ten facet powinien dostać dożywocie. Nie wiem czemu polskie sądy prawie nigdy nie dają takiego wyroku. A tak z innej beczki, też jestem fanką DM, miło że ta informacja nie została pominięta w podkaście.
Na koszt podatników będzie żył, chamstwo,w ciepełku, przed telewizorem i na darmowym wikcie. Ja się z tym nie zgadzam,powinien zawisnąć na suchej gałęzi na oczach ludzi za tak okrutny mord !
Dla mnie najgorsze jest to ,że kiedy Joanna umierała to do drzwi pukała jej koleżanka. Jeśli Joasia to słyszała to musiało to być dla niej niewyobrażalnie straszne że dziewczyna odchodzi . Gdyby tylko nacisnęła klamkę...
Jest mi potwornie przykro i żal tej dziewczyny, tego jak bardzo musiała cierpieć 😪 i nie jestem w stanie myśleć co musiał czuć jej narzeczony. Cieszę się, że powiedziałaś o tym, że ułożył sobie życie. Mam nadzieję, że odnalazł w życiu szczęści
Ta pierwsza wersja Sławomira to najmniej prawdopodobna historia jaka kiedykolwiek słyszałam. Kojarzycie - facet stwierdził, ze ktoś uwierzy, ze świeżo zaręczona, zakochana w innym kobieta, tak bardzo będzie chciała z nim seksu, ze się zabiła, gdy jej odmówił 🤡.
Tak,dokladnie.Takie bzdety to tylko facet mogl wymyslic pewnie to byly jego fantazje to co on liczyl,co on by chcial zeby sie stalo jak do niej przychodzil.Zenada.
Mieszkam w Bydgoszczy i za każdym razem gdy odwiedzam grób mojej babci, mijam rodzinny grobowiec rodziny Sendeckich, w którym pochowano dziewczynę. Dzisiaj też mijałam, zawiesiłam na nim wzrok. Teraz wchodzę na yt, patrzę: odcinek o Joannie. Życie jest dziwne czasem...
@Magdalena Chudzińska Joasia (tak jak kolega Tomek mówi) leży na cmentarzu przy ul. Artyleryjskiej, trzeba wejść tym "narożnikowym", głównym wejściem i kilka kroków w lewo/ tak na oko 7, 8 grobów wzdłuż płotu i będzie - tuż przy ceglanym płocie, duży, biały grobowiec z wysokim krzyżem. Pozdrawiam
Dobrze, że sprawę udało się po tylu latach rozwiązać. Mama tyle lat czekała, niektórzy znajomi przez lata byli podejrzliwi względem innych. Mama jeszcze nie zdążyła się otrząsnąć po śmierci męża, a straciła jedyną córkę. Małe to pocieszenie, ale po 20 latach wszyscy mogli zamknąć ten rozdział raz na zawsze, i jakakolwiek sprawiedliwość dosięgła zwyrodnialca. Młoda, uśmiechnięta i przesympatyczna dziewczyna. Spotkałem ją kilka razy, gdyż była przyjaciółką mojej siostry.
Sprawiedliwość nie dosięgła zwyrodnialca i to jest przerażające. Za takie okrucieństwo, za brak skruchy 15 lat? To jest sprawiedliwość? To jest wyraz przerażającego skrzywienia postrzegania zwyrodnialców. 15 lat za zabicie z takim okrucieństwem..Odrzucające.
@@DD-cf4vh zgadzam się. 15 lat to kpina. Tym bardziej, że przez 20 lat kłamał i ukrywał prawdę. Gdyby nie AX to by nigdy się nie wyjaśniło. Okropny, obleśny morderca. Zabił z zimną krwią dziewczynę, sąsiadkę którą znał. Odebrał jej życie. Rodzinę Joanny spotkała przeogromna tragedia. Nie ma sprawiedliwości na tym świecie. Potem się dziwią, że dochodzi do samosądów. Śmierć za śmierć
Znalam Joasie ze szkloy muzycznej gdzie uczyla sie spiewu. Kiedy ja tam spotykalam (chodzila do popoludniowki, a ja do dziennej) rozmawialysmy. Byla mila i ciepla osoba. W zwiazku z jej smiercia wezwano na przesluchanie moja i inne klasy. To byl szok, znasz ta osobe, rozmawiasz z nia i nagle jej zycie zostaje przerwane w Taki sposob.
Bardzo zle ta szkole wspominam ale akurat Asie bardzo dobrze,nie przyszloby mi nawet do glowy ze zabil ja wlasny sasiad,i jak mogli przerwac sledztwo na tyle lat?!To tylko Bydgoszcz potrafi,dobrze ze niezbyt dlugo tam mieszkalam🤦
Polskie prawo sprawiedliwości to jakaś kpina. Za każde zabójstwo z premedytacją powinno być minimum 25 lat bez żadnych okoliczności łagodzących. Co to kużwa ma być?! Jakie okoliczności łagodzące? A dla Joanny były jakieś okoliczności łagodzące?! Mam ochotę wyć za każdym razem gdy słyszę taki wyrok...
Dwie rzeczy mi się nasuwają, czy naprawdę potrzeba aż Archiwum X i aż 20 lat, żeby zauważyć ewidentną nieścisłość w zeznaniach sąsiadów? Po drugie, najgorsza jest głupota ludzi wykształconych np sędziów, nie wiem jakie okoliczności łagodzące sąd tutaj znalazł, że zabił tylko raz? To szkoda, że mu nie dali wyroku w zawieszeniu
Uderza mnie w tym odcinku to, że Joanna wszystkim kogo spotkała opowiadała o zaręczynach, bo była taka szczęśliwa ! W momencie kiedy była uskrzydlona miłością i ostatnimi wydarzeniami, to bydle odebrało jej życie w tak straszny sposób. 15 lat ? Za szczegółowo zaplanowane zabójstwo na podstawie chorego motywu ? Kpina! Skoro był taki dobry chłopok, wg sądu, i więcej prawa nie złamał, to należało mu się 25 lat(a nie dożywocie). Nie działał w afekcie, tylko wszystko zaplanował, nawet kabel telefoniczny sku#@%el przeciął...no ludzie! Nie wiem skąd taki wyrok :(
Dlatego, powinna być izba dyscyplinarna dla sędziów. Każdy powinien odpowiadać za swoje czyny, a już tym bardziej sędzia, za ten wyrok to powinien zostać skazany.
a ja mieszkam w 3 piętrowym bloku, dwuklatkowym, pracuję od 8-16 i dopiero po kilku latach dowiedziałam się z komentarza po artykułem w gazecie dotyczącym innej sprawy, że w klatce obok mąż zabił swoją żonę
Uczmy dzieci,przypominajmy bliskim aby ufali swoim przeczuciom. Jeżeli w naszym otoczeniu są osoby które wzbudzają w nas niepokój,sprawiają że czujemy się niepewnie.Utnijmy te kontakty,albo przynajmniej nie doprowadzamy do sytuacji sam na sam... Mam ogromny szacunek dla Pani Justyny i ogromny podziw dla pełnego przygotowania,to wymaga odwagi i determinacji. Może to infantylne,ale od jakiegoś czasu słuchanie podcastów o tej tematyce wzbudza we mnie poczucie winy. Bo ja naprawdę czekam na te odcinki. Ale nie czekam nie zyczycze nikomu krzywdy tylko po to żeby ktoś mógł coś nagrać. A jednak, co będzie jak te sprawy się skończą? Co będą pisać ludzie którzy zwykli umieszczać komentarzestylu "ojej weekendzik zaczął się cudnie od podcastu Justyny" Nosz ku$#. Jakie cudnie????To nie jest film to fakty...tam byli żywi ludzie. Kieruje mną ciekawość,ale po każdym takim odcinku czuje się zawiedziona światem,ludźmi... Pani Justyno dzięki Pani ofiary nie zostają zapomniane i za to dziękuję. I składam ogromne wyrazy współczucia rodzinom tych ofiar.
Nie doszukują się niczego złego w reakcjach ludzi. Mózg ludzki jest tak skonstruowany, że lubimy z bezpiecznej pozycji obserwować przemoc, zło, kataklizmy etc. Dlatego np. serwisy informacyjne są pełne takich wydarzeń, bo one najskuteczniej przyciągają widzów.
Denerwuje mnie kiedy mówi się coś w rodzaju "szkoda jej taka ładna była". Czy to, że osoba była ładna wg obowiązujących standardów to miała większe prawo do życia niż osoba nieładna? Zamordowane osoby brzydkie mniej szkoda? Mordercy mają większe przyzwolenie do zabijania nie atrakcyjnych?
Niestety w życiu ładnym jest łatwiej. Niezależnie od płci. A to co napisałeś to po prostu taki dodatkowy opis osoby tak jak np że młoda, wykształcona, ładna itp itd
Co do listonosza - wg mnie nie jest możliwym, by poznał wszystkich mieszkańców. Zwłaszcza młodych, którzy w godzinach jego pracy są w szkole czy w pracy. Ja swojego długo nie kojarzyłam, bo po prostu rodzice otwierali, a nawet jeśli wchodził, to do kuchni, w której nie bylo innych domowników. Przedziwne uczucie obejrzeć 997, w którym jak na tacy "widać morderce" często zastanawia mnie jak to jest, że policji zdarza się pominąć, nie drążyć prostych rozbieżności zeznań. Na to rozwiązanie i rozliczenie nie trzeba było tak długo czekać. Tym sposobem darowano winnemu 10 lat wolności ;( dzięki za materiał. Zdrowia
Pochodzę z Bydgoszczy, znam te okolice oraz blokowiska. W jednym z wieżowców odwiedzałam koleżankę z liceum. W momencie zbrodni miałam 15 lat i niestety nigdy nie słyszałam o tej sprawie. Od miesięcy jestem totalnym wielbicielem podcastów true crime. Słucham ich przygotowując się rano do wyjścia do pracy, w aucie, podczas gotowania obiadów oraz przed zaśnięciem. Nic dodać, nic ująć uzależniłam się. Dlatego też mam porównanie i stwierdzam, że Justyna to numer jeden 1⃣. Podczas jej wypowiedzi i prezentacji czuję się tak, jakbym była bezpośrednim świadkiem tych wydarzeń. Po prostu mejstersztyk. Gratuluję, podziwiam i dziękuję.
Po wysłuchaniu tego podcastu Przyszedł mi do głowy film który kiedyś oglądałam pod tytułem Nostalgia anioła Serdecznie polecam wszystkim którzy jeszcze nie oglądali
Ja ten film oglądałam.Jest smutny i piękny.Podobienstwo widzę w tym,że Susan,bohaterka filmu była wrażliwa i dobra.Tak jak Joanna.To straszne,że takie bestie chodzą po świecie.I są zupełnie bezkarni.
Smutna historia, młoda dziewczyna, mogła jeszcze długo żyć. Pamiętam oglądałam to w 997. Zginęła w moje urodziny 😔 i jeszcze lubila D.M. tak jak ja... Jak można zrobić coś takiego drugiemu człowiekowi, nie pojmuję...
Ja też pamiętam ten odcinek w 997. W Telewizyjnym Biurze Śledczym było dużo ujęć z pokoju dziewczyny, prowadzący czytał jej wiersze o miłości. Strasznie mnie ta sprawa poruszyła. Dziewczyna była niezwykle piękna, młoda, zakochana., utalentowana. Ja też lubiłam dm i pamiętam jaki szał na nich był w latach 90tych. Dobrze że ta sprawa została rozwiązana, chociaż wyrok był rażąco niski.
Nie bardzo rozumiem celu tzw. Utajniania wizerunku i często również nazwiska osób winnych przestępstw kryminalnych a zauważyłam ze jest to w Polsce dość powszechne. Mieszkam w Kanadzie i tutaj jedynie nieletni przestępcy nie są pokazywani publicznie a dane personalne ukryte ale tez tylko w przypadku jak odpowiadają przed sądem jako nieletni. Za niektóre czyny mogą być postawieni jako osoby dorosłe i wtedy wszystkie dane jak i wizerunek są publikowane
Ojej jakie smutne jest to jak Justyna opowiada o tym, że Marcinowi obecnie w wieku czterdziestu kilku lat śni mu się nadal Joanna. Biedny pamięta o tym ciągle.
Wstrząsająca , tragiczna opowieść. Piękna młoda dziewczyna, która chciała być dobra dla ludzi, a spotkała się z tak odrażajacym potraktowaniem.Żaden człowiek, nie powinien odchodzić tak młodo, ale taki jak Joanna ,w szczególności. Dlaczego niektóre osoby, spotykają na swojej drodze takich potworów, którzy rujnują lub odbierają im życie?? Potworna niesprawiedliwość, z którą nie sposób się pogodzić.
co do ostatniej mysli na temat listonosza, sama jestem takowym ale nie w Polsce. I powiem szczerze że nie pamiętam wszystkich mieszkańców każdego bloku przy którym pracuje... tych bloków i twarzy jest setki.
Była to zawiść,czyli rozumowanie typu:nie możesz być moja -nie będziesz niczyja.Zazdrość jest ''słabsza''od zawiści.Listonosz mógł rzeczywiście nie rozpoznać Sławomira ,jeśli ktoś ma na swoim rewirze kilkadziesiąt tys osób i słabą pamięć do twarzy...I taka refleksja,co do sentencji życiowej Joanny:ludzie patrzą na innych przez pryzmat własnego 'ja',czyli światopoglądu,i generalnie należy ludzi traktować tak jak oni nas traktują oraz dystans trzymać.
Pamiętam też takie wakacje sprzed kilku lat...byłam bardzo szczęśliwa, choć z tamtym chłopakiem nic nie wyszło, to do dziś pamiętam to uczucie, to szczęście i wspominam z sentymentem.
Można "zwracać" bez ograniczeń. Jeśli ma się przekonanie że czyjąś opinia jest dla obcych ludzi jakkolwiek istotna to i w to bez ograniczeń można wierzyć. Jeśli nie można się powstrzymać żeby się doczepić to co zrobisz nic nie zrobisz. Tylko skad zaskoczenie po tym że autorka może mieć to gdzieś bo też może przecież. Wszystko można przecież
Może jak jej przyjaciółka Dorota była u Asi z dzieciakiem to przez przypadek u niej zostawiła. A Sławek akurat miał je pod ręką kiedy mordował dziewczynę.
Mi też przeszło przez myśl że może albo sama dopiero co dowiedziała się o ciąży i chciała takim gestem ze śpioszkami przekazać nowinę narzeczonemu, albo co bardziej prawdopodobne poza tym co napisano wyżej że jej przyjaciółki, któraś z jej koleżanek mogła spodziewać się dziecka i zakupiła śpioszki na prezent żeby wręczyć przy najbliższym spotkaniu. Sama dzieci nie mam ale jak jakaś koleżanka była w ciąży to kupowałam śpioszki na prezent
Mnie zastanawia ten wątek, kiedy przyjaciółka Pani Joanny, przychodzi do niej , nie zostaje jej ...... w końcu zostawia w drzwiach kartkę, i nic później o tej kartce nie wiadomo czy cały czas , była w drzwiach?????........ a później okazuje się że, wystarczyło nacisnąć klamkę i można było wejść do mieszkania Pani Joanny....i jakby Pani Dorota weszła może dało by się uratować przyjaciółkę ........ A może ja , źle coś zrozumiałam
Popłakałam się jak usłyszałam ten wyrok. Bestia i zwyrodnialec dostał 15 lat, a powinien gnić w więzieniu do końca życia. Niesamowicie przykra sprawa, która pokazuje, że ludzie nie traktują nas z wzajemnością i należy trzymać się z daleka od osób, które budzą w nas niepokój, nawet jeśli znamy je od piaskownicy...
@@Horacjusz777 Nie zdziwiłabym się wcale, zbrodnie dokonane przez "nieszczęśliwie zakochanych" mężczyzn zawsze budzą w kobietach niepokój, bo chyba dla każdej z nas stanowią realne i trudne do przewidzenia zagrożenie.
@@corkasamaberkowitz1056 jak dla mnie, to te pisanie o płaczu to tylko żebranie o plusiki. Bądźmy szczerzy, jeśli ktoś płacze z takiego powodu, to chyba nie jest gotowy do dorosłego życia na tym brutalnym świecie.
Bardzo dziękuję za odcinek. Brawa dla Archiwum X za ogromną pracę i za nadzieję na odpowiedź na inne niewyjaśnione sprawy. Z Bydgoszczy polecam też uwadze sprawę morderstwa dwójki nastolatków w latach 90. (sprawa Jacka B.). Na podstawie tej historii powstała książka Łukasza Orbitowskiego „Inna dusza” (fabularyzowana), a z kolei na podstawie książki powstał spektakl teatralny.
Mieszkałam na Żmudzkiej kilka lat podczas studiów i w momencie aresztowania Sławomira żyłam kilka bloków dalej. Mam gęsią skórkę, gdy zdaję sobie sprawę, że mogłam go mijać, stać obok w kolejce w sklepie. Cieszę się, że sprawiedliwości stało się zadość.
A skąd ta pewnośc sądu, że nikogo innego nie zabił? Może (oby nie, ale nigdy nic nie wiadomo) za kilkanaście lat się dowiemy o kolejnym przestępstwie popełnionych przez tego mordercę
Morderca Zyty Michalskiej też założył rodzinę i żył jak gdyby nigdy nic. Niestety, nie jest to takie dziwne, że psychol w ogóle nie żałuje tego co zrobił i żyje sobie w spokoju, póki go nie złapią.
Nie potrafię tego pojąć, jak można zabić, tak zwyczajnie z zimną krwią drugiego człowieka, i żyć sobie spokojnie bez jakichkolwiek wyrzutów sumienia, założyć własną rodzinę i żyć....... Piękna młoda kobieta,która miała przed sobą, całą przyszłość ,została pozbawiona życia w tak okrutny bestialski sposób, przez potwora, bo inaczej nie da się napisać ...... Serce się kraje, taka niewyobrażalna tragedia, dla mamy , narzeczonego , rodziny.... Pani Joanna była bardzo, ufną osobą, i ta wiara w ludzi , gdzieś uśpiła jej czujność, nigdy tak do końca , nie wiemy czy osoby które znamy, są nam przyjazne. Zawsze trzeba słuchać, swojej intuicji.... Ale i to nie, uchroni czasami przed złem. Pani Justyno , chciałam zapytać, czy mogłaby Pani przygotować odcinek . O córce piosenkarki , greckiego pochodzenia Eleni, to była też, bardzo głośna sprawa. Ma Pani przepiękny głos, i to tylko on, pozwala, aby dotrwać do końca, opowiadanych przez Panią, prawdziwych historii, które tak naprawdę, nie powinny nigdy , się zdarzyć.... Pozdrawiam
Cieszy, że sprawa chociaż po tylu latach została rozwiązana. Ale przeraża, że bez Archiwum X nic by z tego nie było. Czy "normalni", że tak powiem policjanci są do czegokolwiek zdolni? Ile zabójstw pozostaje niewyjaśnionych, bo czegoś nie dostrzegli, przeoczyli, zaniedbali? Rzeczy czasem oczywiste?
@@justynazmuda1931 jasne, tyle że w tym przypadku to nie nowe technologie miały kluczowe znaczenie, a wnikliwa analiza zeznań świadków oraz porządna policyjna robota. Tak więc zgadzam się, smutne to i przerażające, że sprawa została rozwiązana dopiero po ponad 2 dekadach.
@@justynazmuda1931 Tutaj akurat chodziło mi o zupełnie coś innego. Na przykład o znalezienie nieścisłości w zeznaniach, w tej konkretnej sprawie. I dziesiątki innych, jak skandalicznie prowadzono postępowanie w sprawie śmierci Uli Olszowskiej. Sporo innych przykładów by się znalazło. Mnie chodzi o takie sprawy. Braki, ewidentne przeoczenia, itp. Nie poruszałam kwestii postępów w nauce, bo to oczywiste. A zatem Twoja odpowiedź taka jakby mal a propos, wybacz. Pozdrawiam.
1. Śpioszki należały zapewne do dziecka koleżanki (Doroty). Pewnie bywała z dzieckiem u Joasi, by pogadać, i śpioszki zostały w pokoju. 2. Listonosz mógł znać matke/ojca Sławomira, to pewnie było ich mieszkanie. On sam mógł tam pomieszkiwać (był bez pracy) i nie odbierał w drzwiach renty/emerytury, tylko jego rodzice. Dzięki za odcinek. Powrót do starego dobrego stylu PNZ.
@@fredericam.-b.260 ale sąd może ujawnić wizerunek sprawcy jeśli stoi za tym ważny interes społeczny. I wtedy jakoś nikt się nie przejmuje że może dojść do linczu, bo to patologia, a nie coś oczywistego w Polsce jak sugerujesz. Należałoby najpierw sprawdzić jaka jest skala tego zjawiska i jakie są jego powody i ewentualne jemu zapobieganie, a nie wyciąganie wniosków na podstawie tego co nam się wydaje że się stanie
Mam tylko jedną uwagę ( pewnie bez znaczenia teraz) otóż w naszych bydgoskich gazetach dziennikarze opisywali,, że policjanci z archiwum x, zwrócili uwagę na Sławka nie dlatego,, że ktoś go zobaczył na klatce schodowej ale dlatego, że w pierwotnych aktach policjanci napisali, że tego dnia był w Urzędzie Pracy ( takie podał alibi). No i jak zaczęli 'grzebać' to wyszło, że rzeczywiście był tam ale przecież nie spędził tam całego dnia....no i go chwycili. Całe szczęście. Brawo dla Archiwum X👏
@@violetbiv4920 ja również pamiętam ten fakt... Pamiętam z programu "997" inscenizację tego okrucieństwa...Z innego programu pamiętam te rozwieszone plakaty Depeche Mode...🖤😪 Joasiu, odpoczywaj w pokoju [*]
Opowiedziała Pani przepięknie, bardzo smutną historię, z pełnym szacunkiem do Ofiary... Niech odpoczywa w innym wymiarze... A my, dzięki Pani opowieściom, starajmy się mieć zaufanie do ludzi nieco ograniczone! Kochajmy, ale miejmy oczy szeroko otwarte...
Po takich historiach jeszcze bardziej obawiam się tindera. Normalne jest to że ludzie się czasem nie dobiorą i po jednym lub kilku spotkaniach decydują się nie iść w to dalej. Ale zdarzyło mi się spotkać osoby które ciężko to przyjmowały i przy których zaczynałam czuć się mega niekomfortowo. Wiem że to nieporównywalne sytuacje i nie mam co panikować ale strach we mnie kiełkuje
Kocham ten głos i ten post uwielbiam i dziękuję Pani Justynko kochana i piękna ty dajesz motywację do życia jak to zabrzmi może dziwnie ,ale dziękuję za takich ludzi 😘♥️♥️
Według sądu, ile razy trzeba popełnić morderstwo, żeby zasłużyć na surowa karę? On zabił ta dziewczynę z zimna krwią, zaplanował to i patrzył jak umiera w męczarniach. To zbyt mało? Szkoda, ze nie dostał jeszcze nagrody za to, ze zabił tylko raz. Nawet po latach nie umiał się normalnie przyznać, tylko szkalował jej imię. To wstyd dla sądu taki wyrok.
Słyszałam tą historię już wiele razy, ale słuchać Ciebie Justynko to zaszczyt. Przyznam że choć znam ten dramat ,to jak Cię słuchałam - miałam ciarki na rękach. Sprawa potworna. Nigdy nie chciałabym nawet przez chwilę odczuć tego co czuje każda matka która traci dziecko. I ta świadomość że cierpiało. No trauma do końca życia. Czekam na następny podcast . Pozdrawiam i ściskam.
Jaka straszna historia... I tyle cierpienia! Sama Joanna umierała w męczarniach i zapewne ogromnym bólu, mama, wiadomo, jej ukochane dziecko zginęło w jej domu, i Marcin, który stracił ukochaną, z którą dopiero zaczynali swoje wspólne życie...
Dobrzy ludzie odchodzą szybciej..Czasem udaje sie takiej istocie zyc długo ,ale to nie zdarza się często...gdyby przyjaciolka zlapala za klamke i otworzyła drzwi do domu Joasi udało by sie ja uratowac.Skoro zadna rana nie byla smiertelna..Jaka pustkę i samotnosc musiała czuć?.....Czy są psychologiczne dowody na sygnały jakie trafiaja do nas w zyciu, te ostrzegawcze przed takimi sytuacjami?..intuicja czasem zawodzi i mozna wpuscic drapieżnika do swojego domu..
Że on w ogóle się nie bał, że ktoś go nakryje i jeszcze wrócił posprzątać. Albo był tak zdeterminowany, że ktokolwiek by się napatoczyl to by go zabił.
Połykam odcinek za odcinkiem ! Fantastyczny głos ! Ps. Jesli używasz Maciej "Zet" to juz wiadomo, kto jest zabójcą albo przynajmniej głównym podejrzanym. Przy innych postaciach nie używasz pierwszych liter nazwiska. Używanie więc pierwszej litery typu Piotr M powoduje, ze jest mniej tajemniczości ;) Dziękuję za tę serię!
Nie wiem, dalej mi w tych podcastach przeszkadza brak przygotowania kryminalistycznego. I taki brak wysiłku w podejmowaniu research'u. Justyna dywaguje, że nie wie, czy w 1994 roku były badania DNA. A naprawdę wystarczy 15 sekund z google, żeby sprawdzić, kiedy pierwszy raz w Polsce wykorzystano badania DNA w kryminalistyce.
Pani Justyno,myślę,że nominacja dla pani to zdarzenie super. Dzisiejsza opowieść była bardzo smutna . Cieszę się,że wykryto sprAwce . Kobiety są często naiwne,wierzą ludziom. Też kiedyś miałam dziwnego adoratora,znałam go wiele lat. Kiedy miałam już wyjść za mąż,wsiekal się . Gdy byłam mężatka,bardzo chciał mi pokazać mieszkanie,patrzył tak ,że uciekłam. Nie ma przyjaźni między kobietą i mezszczyzna . Trzeba uważać na siebie Malgosia
Człowiek zaplanował morderstwo niemal w każdym szczególe i postarał się o to, by nie zostawić śladów oraz upozorować rabunek... I w ogóle były brane pod uwagę jakieś "okoliczności łagodzące"?! Przecież to był czyn popełniony z pełną premedytacją, przemyślany i niesamowicie brutalny. Och tak, ale bardzo dobrze, że przez kolejne 20 lat był przykładnym obywatelem. Czemu jeszcze orderu od prezydenta nie dostał? 😡
„Jeśli będę dobra dla innych, to inni będą dobrzy dla mnie” Nieprawda!
Niestety nieprawda, jeśli ktoś jest zaburzony to postępowanie innych nie ma na niego wpływu...
@@WilczaJagoda55100/100. Niestety dla osoby zaburzonej jesteśmy tylko obiektem i często dobrym dochodem
@@wojciechdankowski224 otóż to
Biedny Marcin- to straszne stracić kogoś, kogo bardzo się kocha. Bądź szczęśliwy, p.Marcinie ❤️🙂
Nie rozumiem typa... Zabija człowieka. W między czasie zakłada rodzinę, zostaję ojcem i tak sobie żyję jak gdyby nigdy nic... Co z tymi ludźmi jest nie tak...
Dziękuję za odcinek!
Dokładnie to samo mi się nasunęło, plus zastanawia mnie to, w jaki sposób funkcjonował w swojej rodzinie, czy nie zdradzał swoich psychopatycznych zachowań, czy jego żona mogłaby określić to małżeństwo jako udane. Przecież to zło w nim cały czas siedzi, 20 lat tego nie wymazało. Pomijając już fakt, że człowiek o zdrowym umyśle nigdy by nie dopuścił się żadnej zbrodni.
A dla sądu to w ogóle jest aspekt łagodzący wyrok bo nikogo nie zabił już pózniej. Noooo wielkie dzięki pani Sławomirze, ze nie został pan seryjnym mordercą kobiet które pan kochał. Bardzo fajnie z pana strony.
A jego żona co? Po wszystkim jeszcze przychodziła go odwiedzać? Może wszystko wiedziała już wcześniej?
Dla mnie wyrok śmieszny mimo wszystko. Typ żył sobie jak gdyby nigdy nic przez tyle lat.
@@Anka88able też tak uważam. Poza tym to normalne, przecież morderca nie będzie opowiadał wszystkim co zrobił, tylko będzie udawał do czasu aż go odkryją
@@Anka88able Jeszcze go usprawiedliwiasz,tfu!!!
Akurat jemu się nie dziwię czego można się spodziewać od psychopaty, dziwię się kobietom które wychodzą za takich....
Świetnie opowiedziana historia, jednak z jednym nie mogę się zgodzić- że sprawiedliwości stało się zadość. Facet dostał 15 lat, po tym jak spędził bezkarnie na wolności po morderstwie aż 20 lat. 15 lat za pozbawienie 22-letniej dziewczyny życia. Za odebranie bliskim córki, narzeczonej, przyjaciółki. Najbardziej mnie rozwala uzasadnienie sądu, że okolicznością łagodząca był fakt, iż przez te 20 lat nie zabił nikogo innego. Doskonale, wobec tego każdemu zabójcy należy się taka szansa na złagodzenie kary- niech czekają na sprawę przez 20 lat na wolności, to się sprawdzi, czy dalej mordują 🤦♀️ Biorąc pod uwagę jak doszło do tego morderstwa i z jakich motywów ten facet powinien dostać dożywocie. Nie wiem czemu polskie sądy prawie nigdy nie dają takiego wyroku.
A tak z innej beczki, też jestem fanką DM, miło że ta informacja nie została pominięta w podkaście.
Popieram 100%!
A Depeche Mode forever:)
Na koszt podatników będzie żył, chamstwo,w ciepełku, przed telewizorem i na darmowym wikcie. Ja się z tym nie zgadzam,powinien zawisnąć na suchej gałęzi na oczach ludzi za tak okrutny mord !
Gaga152
100% TAK ,!
Jak zmienić myślenie tych durnych sądów !😭
Do tego skąd wiedzą,że nie zabił nikogo więcej? Może go tylko nie złapali.
Dożywocie za to co zrobił i przez tyle lat żył z krwią na rękach wierząc, że mu się udało ...
Pp
Dla mnie najgorsze jest to ,że kiedy Joanna umierała to do drzwi pukała jej koleżanka. Jeśli Joasia to słyszała to musiało to być dla niej niewyobrażalnie straszne że dziewczyna odchodzi .
Gdyby tylko nacisnęła klamkę...
Szkoda tak mi bardzo tej dziewczyny
Jest mi potwornie przykro i żal tej dziewczyny, tego jak bardzo musiała cierpieć 😪 i nie jestem w stanie myśleć co musiał czuć jej narzeczony. Cieszę się, że powiedziałaś o tym, że ułożył sobie życie. Mam nadzieję, że odnalazł w życiu szczęści
Nie zawsze w zyciu jest tak ze bycie dobrym dla innych konczy sie dobrze.
Ta pierwsza wersja Sławomira to najmniej prawdopodobna historia jaka kiedykolwiek słyszałam. Kojarzycie - facet stwierdził, ze ktoś uwierzy, ze świeżo zaręczona, zakochana w innym kobieta, tak bardzo będzie chciała z nim seksu, ze się zabiła, gdy jej odmówił 🤡.
Niezły dzban z niego
W punkt😝
Tak,dokladnie.Takie bzdety to tylko facet mogl wymyslic pewnie to byly jego fantazje to co on liczyl,co on by chcial zeby sie stalo jak do niej przychodzil.Zenada.
Jak słuchałam tego fragmentu podcastu to mimo że temat jest przerażający mało nie parsknęłam śmiechem. Zabiła się bo nie chciał z nią uprawiać seksu 😑
@@magdalenagucwa8304 Huehue!No masakra...
Mieszkam w Bydgoszczy i za każdym razem gdy odwiedzam grób mojej babci, mijam rodzinny grobowiec rodziny Sendeckich, w którym pochowano dziewczynę. Dzisiaj też mijałam, zawiesiłam na nim wzrok. Teraz wchodzę na yt, patrzę: odcinek o Joannie. Życie jest dziwne czasem...
@Magdalena Chudzińska Przy Artyleryjskiej
@@tomekatomek6702 wejscie od ul.Zaswiat, na rogu? Rowniez jestem z Bydgoszczy i mam bliskich na tym cmentarzu..
@@dominikawolender1774 Tak wejście od strony ulicy Zaświat i chyba nawet nie daleko od tej bramy. Teraz już za bardzo nie pamiętam
@Magdalena Chudzińska Joasia (tak jak kolega Tomek mówi) leży na cmentarzu przy ul. Artyleryjskiej, trzeba wejść tym "narożnikowym", głównym wejściem i kilka kroków w lewo/ tak na oko 7, 8 grobów wzdłuż płotu i będzie - tuż przy ceglanym płocie, duży, biały grobowiec z wysokim krzyżem. Pozdrawiam
@@iza_k8 dziękuję
Dobrze, że sprawę udało się po tylu latach rozwiązać. Mama tyle lat czekała, niektórzy znajomi przez lata byli podejrzliwi względem innych. Mama jeszcze nie zdążyła się otrząsnąć po śmierci męża, a straciła jedyną córkę. Małe to pocieszenie, ale po 20 latach wszyscy mogli zamknąć ten rozdział raz na zawsze, i jakakolwiek sprawiedliwość dosięgła zwyrodnialca. Młoda, uśmiechnięta i przesympatyczna dziewczyna. Spotkałem ją kilka razy, gdyż była przyjaciółką mojej siostry.
Sprawiedliwość nie dosięgła zwyrodnialca i to jest przerażające. Za takie okrucieństwo, za brak skruchy 15 lat? To jest sprawiedliwość? To jest wyraz przerażającego skrzywienia postrzegania zwyrodnialców. 15 lat za zabicie z takim okrucieństwem..Odrzucające.
@@DD-cf4vh zgadzam się. 15 lat to kpina. Tym bardziej, że przez 20 lat kłamał i ukrywał prawdę. Gdyby nie AX to by nigdy się nie wyjaśniło. Okropny, obleśny morderca. Zabił z zimną krwią dziewczynę, sąsiadkę którą znał. Odebrał jej życie. Rodzinę Joanny spotkała przeogromna tragedia. Nie ma sprawiedliwości na tym świecie. Potem się dziwią, że dochodzi do samosądów. Śmierć za śmierć
@@DD-cf4vhdokładnie to jest kpina. Izba dyscyplinarna dla sędziego!!!
Znalam Joasie ze szkloy muzycznej gdzie uczyla sie spiewu. Kiedy ja tam spotykalam (chodzila do popoludniowki, a ja do dziennej) rozmawialysmy. Byla mila i ciepla osoba. W zwiazku z jej smiercia wezwano na przesluchanie moja i inne klasy. To byl szok, znasz ta osobe, rozmawiasz z nia i nagle jej zycie zostaje przerwane w Taki sposob.
Bardzo zle ta szkole wspominam ale akurat Asie bardzo dobrze,nie przyszloby mi nawet do glowy ze zabil ja wlasny sasiad,i jak mogli przerwac sledztwo na tyle lat?!To tylko Bydgoszcz potrafi,dobrze ze niezbyt dlugo tam mieszkalam🤦
@@Julia-pq4dh ja tez nie wspominam dobrze tej szkoly, to byl koszmar... Asia byla ode mnie troche starsza, ale byla otwarta osoba i lubila rozmawiac
Do mnie odezwał się mój wielbiciel po 29 latach. Cieszę się, że mieszkam za granicą, bo zylabym w ciągłym stresie.
Polskie prawo sprawiedliwości to jakaś kpina. Za każde zabójstwo z premedytacją powinno być minimum 25 lat bez żadnych okoliczności łagodzących. Co to kużwa ma być?! Jakie okoliczności łagodzące? A dla Joanny były jakieś okoliczności łagodzące?! Mam ochotę wyć za każdym razem gdy słyszę taki wyrok...
Dwie rzeczy mi się nasuwają, czy naprawdę potrzeba aż Archiwum X i aż 20 lat, żeby zauważyć ewidentną nieścisłość w zeznaniach sąsiadów?
Po drugie, najgorsza jest głupota ludzi wykształconych np sędziów, nie wiem jakie okoliczności łagodzące sąd tutaj znalazł, że zabił tylko raz? To szkoda, że mu nie dali wyroku w zawieszeniu
Zgadzam się zwłaszcza z pierwszym akapitem… dobrze, że po FBI nie musieli dzwonić 🤦🏽♀️
Dokładnie! Jakiekolwiek okoliczności łagodzące w wymierzaniu kary za takie morderstwa nie powinny mieć miejsca!
Kara po prostu śmieszna!!!
A co ty pisior, że głupotę sędziów śledzisz?
@@jaropipsztyk6571 każdą głupotę śledzę, w tym przypadku sędziów
Uderza mnie w tym odcinku to, że Joanna wszystkim kogo spotkała opowiadała o zaręczynach, bo była taka szczęśliwa ! W momencie kiedy była uskrzydlona miłością i ostatnimi wydarzeniami, to bydle odebrało jej życie w tak straszny sposób. 15 lat ? Za szczegółowo zaplanowane zabójstwo na podstawie chorego motywu ? Kpina! Skoro był taki dobry chłopok, wg sądu, i więcej prawa nie złamał, to należało mu się 25 lat(a nie dożywocie). Nie działał w afekcie, tylko wszystko zaplanował, nawet kabel telefoniczny sku#@%el przeciął...no ludzie! Nie wiem skąd taki wyrok :(
I jeszcze wrocił I zacierał slady, gdy ta konała. Nasze sądy to zart. Za jakieś okrutne gwałty po 2-3 lata, za morderstwa po 8-12.
Dlatego, powinna być izba dyscyplinarna dla sędziów.
Każdy powinien odpowiadać za swoje czyny, a już tym bardziej sędzia, za ten wyrok to powinien zostać skazany.
No własnie czy jest tu jakiś prawnik, który szerzej uzasadni wyrok, bo nie w ząb nie rozumiem tego sędziowskiego uzasadnienia.
Pewnie dostał niezłą kasę za taki wyrok.
To za oszustwo finansowe więcej można wyłapać 😢
Smieszny wyrok. Szkoda, ze mu jeszcze medalu nie dali, za to, ze taki grzeczny byl po morderstwie i tylko raz zabil, a mogl wiecej. Kpina z rodziny.
Dokładnie!
Prawda. To jest pogarda dla Joasi i jej rodziny
Jakis order mogliby mu dać🙉. żenujący wyrok, prawda😪😫
Tylko raz zabił, albo tylko raz mu udowodnili...
Mieszkałem w tym bloku w Bydgoszczy przy ulicy Żmudzkiej… Ta historia krążyła tam odkąd pamietam
a ja mieszkam w 3 piętrowym bloku, dwuklatkowym, pracuję od 8-16 i dopiero po kilku latach dowiedziałam się z komentarza po artykułem w gazecie dotyczącym innej sprawy, że w klatce obok mąż zabił swoją żonę
Uczmy dzieci,przypominajmy bliskim aby ufali swoim przeczuciom.
Jeżeli w naszym otoczeniu są osoby które wzbudzają w nas niepokój,sprawiają że czujemy się niepewnie.Utnijmy te kontakty,albo przynajmniej nie doprowadzamy do sytuacji sam na sam...
Mam ogromny szacunek dla Pani Justyny i ogromny podziw dla pełnego przygotowania,to wymaga odwagi i determinacji.
Może to infantylne,ale od jakiegoś czasu słuchanie podcastów o tej tematyce wzbudza we mnie poczucie winy.
Bo ja naprawdę czekam na te odcinki.
Ale nie czekam nie zyczycze nikomu krzywdy tylko po to żeby ktoś mógł coś nagrać.
A jednak, co będzie jak te sprawy się skończą?
Co będą pisać ludzie którzy zwykli umieszczać komentarzestylu "ojej weekendzik zaczął się cudnie od podcastu Justyny"
Nosz ku$#. Jakie cudnie????To nie jest film to fakty...tam byli żywi ludzie.
Kieruje mną ciekawość,ale po każdym takim odcinku czuje się zawiedziona światem,ludźmi...
Pani Justyno dzięki Pani ofiary nie zostają zapomniane i za to dziękuję.
I składam ogromne wyrazy współczucia rodzinom tych ofiar.
Nie doszukują się niczego złego w reakcjach ludzi. Mózg ludzki jest tak skonstruowany, że lubimy z bezpiecznej pozycji obserwować przemoc, zło, kataklizmy etc. Dlatego np. serwisy informacyjne są pełne takich wydarzeń, bo one najskuteczniej przyciągają widzów.
Pamiętam tę zbrodnię, mieszkałam przy Żmudzkiej 17...byłyśmy w tym samym wieku 😪
Denerwuje mnie kiedy mówi się coś w rodzaju "szkoda jej taka ładna była". Czy to, że osoba była ładna wg obowiązujących standardów to miała większe prawo do życia niż osoba nieładna? Zamordowane osoby brzydkie mniej szkoda? Mordercy mają większe przyzwolenie do zabijania nie atrakcyjnych?
Niestety w życiu ładnym jest łatwiej. Niezależnie od płci. A to co napisałeś to po prostu taki dodatkowy opis osoby tak jak np że młoda, wykształcona, ładna itp itd
Ładnym nie jest łatwiej w życiu. Wiem to z doświadczenia
@@januszewskiarkadiusz9716 😅może samy tylko myślałeś że jesteś ładny.
Co do listonosza - wg mnie nie jest możliwym, by poznał wszystkich mieszkańców. Zwłaszcza młodych, którzy w godzinach jego pracy są w szkole czy w pracy. Ja swojego długo nie kojarzyłam, bo po prostu rodzice otwierali, a nawet jeśli wchodził, to do kuchni, w której nie bylo innych domowników. Przedziwne uczucie obejrzeć 997, w którym jak na tacy "widać morderce" często zastanawia mnie jak to jest, że policji zdarza się pominąć, nie drążyć prostych rozbieżności zeznań. Na to rozwiązanie i rozliczenie nie trzeba było tak długo czekać. Tym sposobem darowano winnemu 10 lat wolności ;( dzięki za materiał. Zdrowia
Stara reguła znow sie sprawdziła. Sprawca jest prawie zawsze w pierwszym tomie akt...
Pochodzę z Bydgoszczy, znam te okolice oraz blokowiska. W jednym z wieżowców odwiedzałam koleżankę z liceum. W momencie zbrodni miałam 15 lat i niestety nigdy nie słyszałam o tej sprawie.
Od miesięcy jestem totalnym wielbicielem podcastów true crime. Słucham ich przygotowując się rano do wyjścia do pracy, w aucie, podczas gotowania obiadów oraz przed zaśnięciem. Nic dodać, nic ująć uzależniłam się. Dlatego też mam porównanie i stwierdzam, że Justyna to numer jeden 1⃣. Podczas jej wypowiedzi i prezentacji czuję się tak, jakbym była bezpośrednim świadkiem tych wydarzeń. Po prostu mejstersztyk. Gratuluję, podziwiam i dziękuję.
Po wysłuchaniu tego podcastu Przyszedł mi do głowy film który kiedyś oglądałam pod tytułem Nostalgia anioła Serdecznie polecam wszystkim którzy jeszcze nie oglądali
Oglądałam wiele razy i nie widzę powiązania. Zechciałaby Pani wytłumaczyć dlaczego akurat ten tytuł przyszedł na myśl?:)
Również nie widzę powiązania .
Ja ten film oglądałam.Jest smutny i piękny.Podobienstwo widzę w tym,że Susan,bohaterka filmu była wrażliwa i dobra.Tak jak Joanna.To straszne,że takie bestie chodzą po świecie.I są zupełnie bezkarni.
Oglądałam ten film, większą połowę przepłakałam....😢😪😥
Tak to bardzo smutny i piękny film.Joanna i Susan są do siebie podobne.I Ich los .Dobro nie chroni nas przed cierpieniem.
Smutna historia, młoda dziewczyna, mogła jeszcze długo żyć. Pamiętam oglądałam to w 997. Zginęła w moje urodziny 😔 i jeszcze lubila D.M. tak jak ja... Jak można zrobić coś takiego drugiemu człowiekowi, nie pojmuję...
Ja też pamiętam ten odcinek w 997. W Telewizyjnym Biurze Śledczym było dużo ujęć z pokoju dziewczyny, prowadzący czytał jej wiersze o miłości. Strasznie mnie ta sprawa poruszyła. Dziewczyna była niezwykle piękna, młoda, zakochana., utalentowana. Ja też lubiłam dm i pamiętam jaki szał na nich był w latach 90tych. Dobrze że ta sprawa została rozwiązana, chociaż wyrok był rażąco niski.
Wstrząsnęła mną ta historia....okropna i śmiesznie mały wyrok. Justyna dobra robota!
Nie bardzo rozumiem celu tzw. Utajniania wizerunku i często również nazwiska osób winnych przestępstw kryminalnych a zauważyłam ze jest to w Polsce dość powszechne. Mieszkam w Kanadzie i tutaj jedynie nieletni przestępcy nie są pokazywani publicznie a dane personalne ukryte ale tez tylko w przypadku jak odpowiadają przed sądem jako nieletni. Za niektóre czyny mogą być postawieni jako osoby dorosłe i wtedy wszystkie dane jak i wizerunek są publikowane
Myślę, że głównie ze względu na dobro rodziny sprawcy -rodzicow, dzieci, współmałżonków.
Uwielbiam ludzi z Archiwum X. Wielki szacunek!
Ojej jakie smutne jest to jak Justyna opowiada o tym, że Marcinowi obecnie w wieku czterdziestu kilku lat śni mu się nadal Joanna. Biedny pamięta o tym ciągle.
Wstrząsająca , tragiczna opowieść. Piękna młoda dziewczyna, która chciała być dobra dla ludzi, a spotkała się z tak odrażajacym potraktowaniem.Żaden człowiek, nie powinien odchodzić tak młodo, ale taki jak Joanna ,w szczególności. Dlaczego niektóre osoby, spotykają na swojej drodze takich potworów, którzy rujnują lub odbierają im życie?? Potworna niesprawiedliwość, z którą nie sposób się pogodzić.
Słyszałam już o tej zbrodni, ale Twojego odcinka żadnego nie pr,zepuszcze. Zamieniam się w słuch. Pozdrawiam Ciebie Justyno i wszystkich słuchaczy.❤
@@Anka88able to się bardziej słucha niż ogląda.
Ja jak do tej pory , wysłuchałam 4 odcinki ,,W grudniową noc,, ,,Byłaś serca biciem ,, ten O Madzi z Sosnowca i obecny o Pani Joannie.
Pozdrawiam
co do ostatniej mysli na temat listonosza, sama jestem takowym ale nie w Polsce. I powiem szczerze że nie pamiętam wszystkich mieszkańców każdego bloku przy którym pracuje... tych bloków i twarzy jest setki.
Była to zawiść,czyli rozumowanie typu:nie możesz być moja -nie będziesz niczyja.Zazdrość jest ''słabsza''od zawiści.Listonosz mógł rzeczywiście nie rozpoznać Sławomira ,jeśli ktoś ma na swoim rewirze kilkadziesiąt tys osób i słabą pamięć do twarzy...I taka refleksja,co do sentencji życiowej Joanny:ludzie patrzą na innych przez pryzmat własnego 'ja',czyli światopoglądu,i generalnie należy ludzi traktować tak jak oni nas traktują oraz dystans trzymać.
Dobry podcast, bez zbednych dodatków. Po prostu dobrze opowiedziana historia. Weacasz na dobre tory
Pamiętam też takie wakacje sprzed kilku lat...byłam bardzo szczęśliwa, choć z tamtym chłopakiem nic nie wyszło, to do dziś pamiętam to uczucie, to szczęście i wspominam z sentymentem.
42:07 czepnę się, ale... albo burzą wasz spokój, albo budzą wasz niepokój, nie "burzą wasz niepokój"
Ulżyło?
@@kaaroolinaa co, już uwagi nie można zwrócić? XD
@@kaaroolinaa ♥️
@@kaaroolinaa wspaniałe porównanie XDD przecież to nie była żadna złośliwość, po prostu ktoś słusznie zwrócił uwagę na błąd
Można "zwracać" bez ograniczeń. Jeśli ma się przekonanie że czyjąś opinia jest dla obcych ludzi jakkolwiek istotna to i w to bez ograniczeń można wierzyć. Jeśli nie można się powstrzymać żeby się doczepić to co zrobisz nic nie zrobisz. Tylko skad zaskoczenie po tym że autorka może mieć to gdzieś bo też może przecież. Wszystko można przecież
Okropnie smutna, wręcz przerażająca historia.. i bardzo dobry materiał, dziękuję.
Te dziecięce spioszki też nie dają mi spokoju.... Bardzo smutna historia😪😪😪
Może jak jej przyjaciółka Dorota była u Asi z dzieciakiem to przez przypadek u niej zostawiła. A Sławek akurat miał je pod ręką kiedy mordował dziewczynę.
Mi też przeszło przez myśl że może albo sama dopiero co dowiedziała się o ciąży i chciała takim gestem ze śpioszkami przekazać nowinę narzeczonemu, albo co bardziej prawdopodobne poza tym co napisano wyżej że jej przyjaciółki, któraś z jej koleżanek mogła spodziewać się dziecka i zakupiła śpioszki na prezent żeby wręczyć przy najbliższym spotkaniu. Sama dzieci nie mam ale jak jakaś koleżanka była w ciąży to kupowałam śpioszki na prezent
Nie wiadomo czy były to nowe śpiochy, czy używane. Czy Dorota je rozpoznała... Ciekawy wątek.
Mnie zastanawia ten wątek, kiedy przyjaciółka Pani Joanny, przychodzi do niej , nie zostaje jej ...... w końcu zostawia w drzwiach kartkę, i nic później o tej kartce nie wiadomo czy cały czas , była w drzwiach?????........ a później okazuje się że, wystarczyło nacisnąć klamkę i można było wejść do mieszkania Pani Joanny....i jakby Pani Dorota weszła może dało by się uratować przyjaciółkę ........
A może ja , źle coś zrozumiałam
Mogłoby być też tak, że nakrylaby sprawcę i sama przy okazji zginęła...
To zdjęcie wzbudza we mnie niepokój, totalnie nie wiem dlaczego
Serce mi pęka na myśl co się stało Joasi 🖤😞
Oczy są dziwne
Faktycznie, coś jest na rzeczy i to mocno...
Taaak nie wiem czemu ale mam wrażenie jakby to zdjęcie zostało wykonane podczas płaczu taka mimika dziwna
Boże to po prostu stara fotografia XD dewotki
@@kosiorzetka6034 dobre ale weź nam nie psuj dramy
15 lat za całe życie młodej kobiety paranoja ..
Popłakałam się jak usłyszałam ten wyrok. Bestia i zwyrodnialec dostał 15 lat, a powinien gnić w więzieniu do końca życia. Niesamowicie przykra sprawa, która pokazuje, że ludzie nie traktują nas z wzajemnością i należy trzymać się z daleka od osób, które budzą w nas niepokój, nawet jeśli znamy je od piaskownicy...
Z tym płaczem to na poważnie?
@@Horacjusz777 Nie zdziwiłabym się wcale, zbrodnie dokonane przez "nieszczęśliwie zakochanych" mężczyzn zawsze budzą w kobietach niepokój, bo chyba dla każdej z nas stanowią realne i trudne do przewidzenia zagrożenie.
@@corkasamaberkowitz1056 jak dla mnie, to te pisanie o płaczu to tylko żebranie o plusiki. Bądźmy szczerzy, jeśli ktoś płacze z takiego powodu, to chyba nie jest gotowy do dorosłego życia na tym brutalnym świecie.
@@Horacjusz777 who's edgy boy? Who's edgy boy? You are edgy boy! The edgiest of the boyz!
@@corkasamaberkowitz1056 chyba coś ci się pomyliło.
Gratuluję, a to słuszna nominacja..cieszymy się bardzo, wszystkiego dobrego Pani Justynko! :))))
Bardzo dziękuję za odcinek. Brawa dla Archiwum X za ogromną pracę i za nadzieję na odpowiedź na inne niewyjaśnione sprawy. Z Bydgoszczy polecam też uwadze sprawę morderstwa dwójki nastolatków w latach 90. (sprawa Jacka B.). Na podstawie tej historii powstała książka Łukasza Orbitowskiego „Inna dusza” (fabularyzowana), a z kolei na podstawie książki powstał spektakl teatralny.
Dokładnie, fajne byłoby gdyby Justyna zajęła się tą sprawą.
Mieszkałam na Żmudzkiej kilka lat podczas studiów i w momencie aresztowania Sławomira żyłam kilka bloków dalej. Mam gęsią skórkę, gdy zdaję sobie sprawę, że mogłam go mijać, stać obok w kolejce w sklepie. Cieszę się, że sprawiedliwości stało się zadość.
Jak można żyć z czymś takim? JAK???? Obrzydliwy typ. Wyrok 15 lat to jest jak splunięcie w twarz rodzinie i narzeczonemu Joanny...
tak
Zgadzam się, w dodatku to uzasadnienie sądu, że przez 20 lat po morderstwie nie zabił nikogo innego...Powinien dostać dożywocie.
A skąd ta pewnośc sądu, że nikogo innego nie zabił? Może (oby nie, ale nigdy nic nie wiadomo) za kilkanaście lat się dowiemy o kolejnym przestępstwie popełnionych przez tego mordercę
@@adapmd300 też mi to przeszło przez myśl!
Morderca Zyty Michalskiej też założył rodzinę i żył jak gdyby nigdy nic. Niestety, nie jest to takie dziwne, że psychol w ogóle nie żałuje tego co zrobił i żyje sobie w spokoju, póki go nie złapią.
36:15 "...podobno informował o tym swoją żonę w trakcie widzeń..."
I ona chciała być z kimś takim?😲😱
Co za ludzie!😩
Nie potrafię tego pojąć, jak można zabić, tak zwyczajnie z zimną krwią drugiego człowieka, i żyć sobie spokojnie bez jakichkolwiek wyrzutów sumienia, założyć własną rodzinę i żyć.......
Piękna młoda kobieta,która miała przed sobą, całą przyszłość ,została pozbawiona życia w tak okrutny bestialski sposób, przez potwora, bo inaczej nie da się napisać ......
Serce się kraje, taka niewyobrażalna tragedia, dla mamy , narzeczonego , rodziny....
Pani Joanna była bardzo, ufną osobą, i ta wiara w ludzi , gdzieś uśpiła jej czujność, nigdy tak do końca , nie wiemy czy osoby które znamy, są nam przyjazne.
Zawsze trzeba słuchać, swojej intuicji....
Ale i to nie, uchroni czasami przed złem.
Pani Justyno , chciałam zapytać, czy mogłaby Pani przygotować odcinek .
O córce piosenkarki , greckiego pochodzenia Eleni, to była też, bardzo głośna sprawa.
Ma Pani przepiękny głos, i to tylko on, pozwala, aby dotrwać do końca, opowiadanych przez Panią, prawdziwych historii, które tak naprawdę, nie powinny nigdy , się zdarzyć....
Pozdrawiam
Bardzo poruszająca historia ...💔
Cieszy, że sprawa chociaż po tylu latach została rozwiązana. Ale przeraża, że bez Archiwum X nic by z tego nie było. Czy "normalni", że tak powiem policjanci są do czegokolwiek zdolni? Ile zabójstw pozostaje niewyjaśnionych, bo czegoś nie dostrzegli, przeoczyli, zaniedbali? Rzeczy czasem oczywiste?
💯💯💯zgadzam sie z Toba w 100%
@@justynazmuda1931 jasne, tyle że w tym przypadku to nie nowe technologie miały kluczowe znaczenie, a wnikliwa analiza zeznań świadków oraz porządna policyjna robota. Tak więc zgadzam się, smutne to i przerażające, że sprawa została rozwiązana dopiero po ponad 2 dekadach.
@@justynazmuda1931 i
@@justynazmuda1931 Tutaj akurat chodziło mi o zupełnie coś innego. Na przykład o znalezienie nieścisłości w zeznaniach, w tej konkretnej sprawie. I dziesiątki innych, jak skandalicznie prowadzono postępowanie w sprawie śmierci Uli Olszowskiej. Sporo innych przykładów by się znalazło. Mnie chodzi o takie sprawy. Braki, ewidentne przeoczenia, itp. Nie poruszałam kwestii postępów w nauce, bo to oczywiste. A zatem Twoja odpowiedź taka jakby mal a propos, wybacz. Pozdrawiam.
1. Śpioszki należały zapewne do dziecka koleżanki (Doroty). Pewnie bywała z dzieckiem u Joasi, by pogadać, i śpioszki zostały w pokoju.
2. Listonosz mógł znać matke/ojca Sławomira, to pewnie było ich mieszkanie. On sam mógł tam pomieszkiwać (był bez pracy) i nie odbierał w drzwiach renty/emerytury, tylko jego rodzice.
Dzięki za odcinek.
Powrót do starego dobrego stylu PNZ.
Śpioszki były wetknięte i były zakrwawione.
Może dlatego były zajrwawione, bo były pod ręką, sprawca je złapał i wytarł nimi np. narzędzie zbrodni.
Pochodzę z miasta tuż obok Bydgoszczy.... byłam wtedy nastolatką i bardzo wielkim echem ta sprawa odbiła się w tamtej okolicy.... straszna tragedia
M
15 lat, po 20 latach życia na wolności. Kpina
Ja tez dziekuje bardzo za twoj czas i prace, zawsze z niecierpliwoscia czekam na kolejny Material od ciebie. Dziekuje i pozdrawiam serdecznie😘
36:56 śmieszny wyrok. A ta okoliczność łagodząca ?? Jeszcze bardziej.
Dzięki za ciekawą historię Joanny, szkoda dziewczyny.
Wizerunek skazanych powinien być ujawniony. Co innego podejrzanych, ale skazani powinni być pokazywani jako kara. Jak w USA
A z jakiej racji linczowana ma być rodzina takich ludzi? Bo to oczywiste, że tak się to w Polsce skończy.
@@fredericam.-b.260 ale sąd może ujawnić wizerunek sprawcy jeśli stoi za tym ważny interes społeczny. I wtedy jakoś nikt się nie przejmuje że może dojść do linczu, bo to patologia, a nie coś oczywistego w Polsce jak sugerujesz. Należałoby najpierw sprawdzić jaka jest skala tego zjawiska i jakie są jego powody i ewentualne jemu zapobieganie, a nie wyciąganie wniosków na podstawie tego co nam się wydaje że się stanie
@@fredericam.-b.260 ok
Też jestem Depeszką.Panie świeć nad jej duszą . Całe życie miała przed sobą 😓
Mam tylko jedną uwagę ( pewnie bez znaczenia teraz) otóż w naszych bydgoskich gazetach dziennikarze opisywali,, że policjanci z archiwum x, zwrócili uwagę na Sławka nie dlatego,, że ktoś go zobaczył na klatce schodowej ale dlatego, że w pierwotnych aktach policjanci napisali, że tego dnia był w Urzędzie Pracy ( takie podał alibi). No i jak zaczęli 'grzebać' to wyszło, że rzeczywiście był tam ale przecież nie spędził tam całego dnia....no i go chwycili. Całe szczęście. Brawo dla Archiwum X👏
Też to słyszałam, ale z jakiegoś innego podcastu
@@violetbiv4920 ja również pamiętam ten fakt...
Pamiętam z programu "997" inscenizację tego okrucieństwa...Z innego programu pamiętam te rozwieszone plakaty Depeche Mode...🖤😪
Joasiu, odpoczywaj w pokoju [*]
Litości 15 lat ???!!! za odebranie młodej dziewczynie życia.....tylko dlatego że wcześnie nie był karany .....żenujące uzasadnienie sądu
Czekałam z niecierpliwością, dziękuję Justyno ❤️
Współczuję tej dziewczynie byla na progu szczęścia. Była młoda I zakochana miała wspaniałą przyszłość to wszystko zabral jej morderca.
Tak można wchodzić w weekend, już zabieram się za słuchanie!
Królowa podcastów kryminalnych
Świetny odcinek
Bardzo lubię Cię słuchać,masz uspakajający głos.Pozdrawiam
Justynko wiecej takich sparaw bo naprawde ciebie slucha sie najlepiej ❤️
Polecam jeszcze Polskę na Faktach. Miły i ciepły głos oraz perfekcyjnie opowiedziane fakty!:)
Opowiedziała Pani przepięknie, bardzo smutną historię, z pełnym szacunkiem do Ofiary... Niech odpoczywa w innym wymiarze... A my, dzięki Pani opowieściom, starajmy się mieć zaufanie do ludzi nieco ograniczone! Kochajmy, ale miejmy oczy szeroko otwarte...
Po takich historiach jeszcze bardziej obawiam się tindera. Normalne jest to że ludzie się czasem nie dobiorą i po jednym lub kilku spotkaniach decydują się nie iść w to dalej. Ale zdarzyło mi się spotkać osoby które ciężko to przyjmowały i przy których zaczynałam czuć się mega niekomfortowo. Wiem że to nieporównywalne sytuacje i nie mam co panikować ale strach we mnie kiełkuje
Ale się cieszę że jest nowy odcinek ❤❤
Ogromnie smutna historia, mama Joasi nigdy nie zaznała spokoju. A zagłosować oczywiście- chętnie zagłosuję.
Świetny materiał
Jestem z Bydgoszczy,w sierpniu 94 roku zostały mi dwa miesiące do końca odbycia służby wojskowej.
Dlatego pewnie wtedy nie słyszałem o ten sprawie.
Kocham ten głos i ten post uwielbiam i dziękuję Pani Justynko kochana i piękna ty dajesz motywację do życia jak to zabrzmi może dziwnie ,ale dziękuję za takich ludzi 😘♥️♥️
Według sądu, ile razy trzeba popełnić morderstwo, żeby zasłużyć na surowa karę? On zabił ta dziewczynę z zimna krwią, zaplanował to i patrzył jak umiera w męczarniach. To zbyt mało? Szkoda, ze nie dostał jeszcze nagrody za to, ze zabił tylko raz. Nawet po latach nie umiał się normalnie przyznać, tylko szkalował jej imię. To wstyd dla sądu taki wyrok.
Tak powinien dostać laur mordercy w kategorii "zabicie tylko raz". Ten wyrok jest nieporozumieniem.
Słyszałam tą historię już wiele razy, ale słuchać Ciebie Justynko to zaszczyt. Przyznam że choć znam ten dramat ,to jak Cię słuchałam - miałam ciarki na rękach. Sprawa potworna. Nigdy nie chciałabym nawet przez chwilę odczuć tego co czuje każda matka która traci dziecko. I ta świadomość że cierpiało. No trauma do końca życia. Czekam na następny podcast . Pozdrawiam i ściskam.
Ok i
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku
Z wielkim entuzjazmem czekam na każdy odcinek 👍. Lepszy niż każdy film
Dziś miałaby 50 lat, strasznie przykra sprawa...
Jaka straszna historia... I tyle cierpienia! Sama Joanna umierała w męczarniach i zapewne ogromnym bólu, mama, wiadomo, jej ukochane dziecko zginęło w jej domu, i Marcin, który stracił ukochaną, z którą dopiero zaczynali swoje wspólne życie...
Znalazłam zdjęcia Sławomira w artkule faktu...zakryte tylko oczy i można go dobrze obejrzeć
Justyna, trzymam kciuki za wygraną !
@Justyna Mazur dziękuję za kolejny podcast. Podziwam Cię za ogrom pracy jaki wkładasz w swoją pracę. 🖤🖤🖤
Czapki z głów dla policjantów z grupy Archiwum X...👍
Wczoraj słuchałam u Herring o zabójstwie Victorii Jankowskiej dzisiaj o Joannie. Piękne, młode i zdolne kobiety, które poniosły tragiczną śmierć...
Olga i Justyna są najlepsze😊🌹
Dobrzy ludzie odchodzą szybciej..Czasem udaje sie takiej istocie zyc długo ,ale to nie zdarza się często...gdyby przyjaciolka zlapala za klamke i otworzyła drzwi do domu Joasi udało by sie ja uratowac.Skoro zadna rana nie byla smiertelna..Jaka pustkę i samotnosc musiała czuć?.....Czy są psychologiczne dowody na sygnały jakie trafiaja do nas w zyciu, te ostrzegawcze przed takimi sytuacjami?..intuicja czasem zawodzi i mozna wpuscic drapieżnika do swojego domu..
Że on w ogóle się nie bał, że ktoś go nakryje i jeszcze wrócił posprzątać. Albo był tak zdeterminowany, że ktokolwiek by się napatoczyl to by go zabił.
Historia opowiedziany w bardzo ciekawy sposób. Szkoda dziewczyny.
Szkoda Joasi, całe życie Miała przed sobą 😢
Połykam odcinek za odcinkiem ! Fantastyczny głos ! Ps. Jesli używasz Maciej "Zet" to juz wiadomo, kto jest zabójcą albo przynajmniej głównym podejrzanym. Przy innych postaciach nie używasz pierwszych liter nazwiska. Używanie więc pierwszej litery typu Piotr M powoduje, ze jest mniej tajemniczości ;) Dziękuję za tę serię!
Uwielbiam Twój głos Justynko😍
Najbardziej bolą właśnie takie sprawy…
Dzięki za program
Nie wiem, dalej mi w tych podcastach przeszkadza brak przygotowania kryminalistycznego. I taki brak wysiłku w podejmowaniu research'u. Justyna dywaguje, że nie wie, czy w 1994 roku były badania DNA. A naprawdę wystarczy 15 sekund z google, żeby sprawdzić, kiedy pierwszy raz w Polsce wykorzystano badania DNA w kryminalistyce.
Też mi to przeszkadza. Pani Justyno tak w 94 robiono badania DNA. Jak by się chciało sprawdzić to by się wiedziało.
Pani Justyno uwielbiam słuchać Pani w przeciągu tygodnia max 2 chyba odsłuchałam wszystkie 👍👍dobra robota.
Moje rodzine miasto.
Przykre to wszystko. Dlaczego człowiek jest takim potworem dla drugiego czlowieka.
Powinni nakręcić na podstawie tej zbrodni film. Współczuję Marcinowi jaki i jej mamie i bliskim...
Pani
Justyno,myślę,że nominacja dla pani to zdarzenie super.
Dzisiejsza opowieść była bardzo smutna .
Cieszę się,że wykryto sprAwce .
Kobiety są często naiwne,wierzą ludziom.
Też kiedyś miałam dziwnego adoratora,znałam go wiele lat.
Kiedy miałam już wyjść za mąż,wsiekal się .
Gdy byłam mężatka,bardzo chciał mi pokazać mieszkanie,patrzył tak ,że uciekłam.
Nie ma przyjaźni między kobietą i mezszczyzna .
Trzeba uważać na siebie
Malgosia
Człowiek zaplanował morderstwo niemal w każdym szczególe i postarał się o to, by nie zostawić śladów oraz upozorować rabunek... I w ogóle były brane pod uwagę jakieś "okoliczności łagodzące"?! Przecież to był czyn popełniony z pełną premedytacją, przemyślany i niesamowicie brutalny. Och tak, ale bardzo dobrze, że przez kolejne 20 lat był przykładnym obywatelem. Czemu jeszcze orderu od prezydenta nie dostał? 😡
Mieszkam w Bydgoszczy od urodzenia. Niedaleko Pomorskiej nawet. Aż mnie dreszcz przeszedł :(
koszmar, nigdy nie wiemy z kim mamy do czynienia, prymitywny typ z tego Sławomira