Taka rada na przyszłość poluzuj sobie odpowietrznik, włóż płaski śrubokręt pomiędzy klocek a tarcze (zazwyczaj w klocku jest takie wycięcie gdzie można włożyć śrubokręt by nie zniszczyć okładziny) i cofni sobie tloczek wtedy zacisk lekko wyjdzie przydatne zwłaszcza przy zakładaniu nowych klocków 😉
@@ShotFix Szkolenie organizowane przez ATE. Druga sprawa są nowe filmy na RUclips 5 odcinków od Atr gdzie tłumaczą wszystko o hamulcach. W jednym z odcinków jest opisany zacis ATE z tymi prowadnicami i omówione przez nich dlaczego nie wolno smarowac
Większość prowadnic się nie smaruje, na to patrzymy co mówi producent układu hamulcowego. Gdy damy tam smar jeden z klocków będzie zawsze ścierany szybciej. Sami sobie ludzie robią krzywdę 🤦 A takie przycięcia krawędzi robi się przy takich tandetnych klockach. Przy dobrych jak coś piszczy to dajemy pastę antywibracyjne. A czyścić trzeba jak najlepiej, a mini samrujemy tylko i wyłącznie w miejscach prowadzenia klocka.
@@ShotFix fakt, nie są, ale przed ten czas klocki już do tarczy na milion % się ułoży, zwiększa się powierzchnia tarcia, mamy lepsze hamowanie. Jeżeli coś piszczy to nie jest to wina braku ścięcia a tyciu luzu na klockach 👌 One przecież nie piszczą przy kazdym hamowaniu a tylko przy lekkim hamowaniu w tedy nie są dosłane mocno i w tedy wpadają w wibracje i stąd ten dźwięk. Są specjalne pasty które to eliminują, bez szlifowania, bez zmiany powierzchni tarcia.
A ja bym Tobie odradzał ceramiczny na prowadniczki. Zamiast tego smar do tłoczków. Ten ceramiczny nie do końca lubi się z gumą. Być może kwestia producenta.
Najlepszy na tego typu prowadnice jest smar taki jak do tłoczkow , stosuje od lat. I na styk klocków z zaciskiem też używam smaru ceramicznego jest bardzo dobry
Do tych prowadnic nie daje się żadnego smaru! To są prowadnice z stali nierdzewnej smar jest zbędny a nawet nie zalecany, ponieważ cały pył z klocków kleji się do smaru i robi skorupę , smaruje się prowadnice zamknięte które pracują w jarzmie i mają gumki "maczety charmonijki" PS smar z czoła na jarzmo też jest zbędny jak klocek będzie latać to też będzie powodować wibracje i piszczenie, czasami metaliczne stukanie podczas jazdy po nierównej drodze. W klockach Zimmermann jest tam taśma dwustronna która trzyma klocek przy jarzmie, powoduje ona to że klocek cofa się o kilka setek mm podczas puszczenia pedału hamulca ( w Google fraza taśmy do wyciszenia klocków hamulcowych) Poza tym spoko robota człowiek uczy się całe życie 😉 Z fartem i na wesoło ✌️
@@ShotFix zmniejszając powierzchnię styku klocka z tarczą zmniejszasz powierzchnię odprowadzającą ciepło, przez co klocek szybciej się przegrzeje. A wiadomo, że zasada działania hamulca polega na zmianie energii kinetycznej w cieplną. Im słabsze odprowadzanie ciepła tym mniej skuteczne hamulce. Sam pomysł nie jest zły ale ta faza mogłaby być dużo mniejsza. W zasadzie wystarczyłoby sfazowac 4-3 mm brzegu klocka bo reszta tej powierzchni fazowanej i tak nie bierze udziału w hamowaniu ani ewentualnym zakantowaniu klocka o tarczę. Jeśli producenci robią to oryginalnie to w fabrycznych zestawach to zapewne proporcjonalnie obliczają powierzchnię styku.
@@ShotFix jasne, być może w samochodach szybszych gdzie częściej zachodzi potrzeba shamowania z prędkości 180 km/h i więcej mogłoby to być bardziej odczuwalne. Pozdrawiam
Nie smaruje się ,,tulejek,, gumowych i sworzni .Bląd powielany przez 90 % osób które sobie wymieniają klocki.Nie jak każdy sobie uważa .Proszę się stosować do zaleceń producentów układów hamulcowych i nie powielać głupot.
Taka rada na przyszłość poluzuj sobie odpowietrznik, włóż płaski śrubokręt pomiędzy klocek a tarcze (zazwyczaj w klocku jest takie wycięcie gdzie można włożyć śrubokręt by nie zniszczyć okładziny) i cofni sobie tloczek wtedy zacisk lekko wyjdzie przydatne zwłaszcza przy zakładaniu nowych klocków 😉
Przydatne pozdrawiam
Nie wolno smarować prowadnic w tym zacisku ATE.
@@ShotFix Szkolenie organizowane przez ATE. Druga sprawa są nowe filmy na RUclips 5 odcinków od Atr gdzie tłumaczą wszystko o hamulcach. W jednym z odcinków jest opisany zacis ATE z tymi prowadnicami i omówione przez nich dlaczego nie wolno smarowac
Dzięki.
Mogłeś wykorzystać okazję i zrobić filmik o malowaniu zacisków ;)
A czasem prowadnic nie odkręca się ampułem 7mm????
Przy zamiennikach mogą występować różne rodzaje łbów śrub etc.
@@ShotFix no ja tam u ciebie zdecydowanie widziałem łeb sześciokątny, a nie gwiazdkę.
@@michalQq Może tak być, nie pamiętam co tam było, a oglądać mi się nie chce ;)
Używaj rękawiczek lateksowych - mogę sprzedać tanio :P
super, ciekawy filmik, subek i łapka w górę leci w twoją stronę,
pozdrawiamy z Holandii i zapraszamy do nas :-)
TAM i Z POWROTEM ❤️️❤️️❤️️
Większość prowadnic się nie smaruje, na to patrzymy co mówi producent układu hamulcowego. Gdy damy tam smar jeden z klocków będzie zawsze ścierany szybciej. Sami sobie ludzie robią krzywdę 🤦
A takie przycięcia krawędzi robi się przy takich tandetnych klockach. Przy dobrych jak coś piszczy to dajemy pastę antywibracyjne.
A czyścić trzeba jak najlepiej, a mini samrujemy tylko i wyłącznie w miejscach prowadzenia klocka.
Z prowadnicami się zgodzę, ale nowe klocki nie są ścinane nawet do połowy, więc jak już się trochę zetrą, to nie mają ściętych krawędzi.
@@ShotFix fakt, nie są, ale przed ten czas klocki już do tarczy na milion % się ułoży, zwiększa się powierzchnia tarcia, mamy lepsze hamowanie. Jeżeli coś piszczy to nie jest to wina braku ścięcia a tyciu luzu na klockach 👌
One przecież nie piszczą przy kazdym hamowaniu a tylko przy lekkim hamowaniu w tedy nie są dosłane mocno i w tedy wpadają w wibracje i stąd ten dźwięk. Są specjalne pasty które to eliminują, bez szlifowania, bez zmiany powierzchni tarcia.
A ja bym Tobie odradzał ceramiczny na prowadniczki. Zamiast tego smar do tłoczków. Ten ceramiczny nie do końca lubi się z gumą. Być może kwestia producenta.
Najlepszy na tego typu prowadnice jest smar taki jak do tłoczkow , stosuje od lat. I na styk klocków z zaciskiem też używam smaru ceramicznego jest bardzo dobry
Do tych prowadnic nie daje się żadnego smaru! To są prowadnice z stali nierdzewnej smar jest zbędny a nawet nie zalecany, ponieważ cały pył z klocków kleji się do smaru i robi skorupę , smaruje się prowadnice zamknięte które pracują w jarzmie i mają gumki "maczety charmonijki"
PS smar z czoła na jarzmo też jest zbędny jak klocek będzie latać to też będzie powodować wibracje i piszczenie, czasami metaliczne stukanie podczas jazdy po nierównej drodze. W klockach Zimmermann jest tam taśma dwustronna która trzyma klocek przy jarzmie, powoduje ona to że klocek cofa się o kilka setek mm podczas puszczenia pedału hamulca ( w Google fraza taśmy do wyciszenia klocków hamulcowych)
Poza tym spoko robota człowiek uczy się całe życie 😉
Z fartem i na wesoło ✌️
Piszczały mi a po trzech tygodniach zrgrzyta coś jak metal o metal.... Ocb???
Może brak klocka
Fajnie, tylko ten zabieg zmniejsza powierzchnię tarcia o jakieś 10-15 % i o tyle samo zmniejsza się skuteczność hamulca.
@@ShotFix zmniejszając powierzchnię styku klocka z tarczą zmniejszasz powierzchnię odprowadzającą ciepło, przez co klocek szybciej się przegrzeje.
A wiadomo, że zasada działania hamulca polega na zmianie energii kinetycznej w cieplną. Im słabsze odprowadzanie ciepła tym mniej skuteczne hamulce.
Sam pomysł nie jest zły ale ta faza mogłaby być dużo mniejsza. W zasadzie wystarczyłoby sfazowac 4-3 mm brzegu klocka bo reszta tej powierzchni fazowanej i tak nie bierze udziału w hamowaniu ani ewentualnym zakantowaniu klocka o tarczę.
Jeśli producenci robią to oryginalnie to w fabrycznych zestawach to zapewne proporcjonalnie obliczają powierzchnię styku.
@@ShotFix jasne, być może w samochodach szybszych gdzie częściej zachodzi potrzeba shamowania z prędkości 180 km/h i więcej mogłoby to być bardziej odczuwalne. Pozdrawiam
Nie smaruje się ,,tulejek,, gumowych i sworzni .Bląd powielany przez 90 % osób które sobie wymieniają klocki.Nie jak każdy sobie uważa .Proszę się stosować do zaleceń producentów układów hamulcowych i nie powielać głupot.
Święta prawda! To mówiłem ja, technik samochodowy, mistrz w zawodzie, tylko autoryzowane warsztaty, po 30 latach doświadczeń.