Na rondzie wolno włączyć lewy kierunkowskaz tylko w jednym przypadku, gdy jedziemy pasem zewnętrznym i chcemy zmienić na pas wewnętrzny. Gdy nie chcemy zmieniać pasa z zewnętrznego na wewnętrzny, to oczywiście lewego kierunkowskazu nie włączamy. Natomiast jadąc pasem wewnętrznym absolutnie nie możemy włączać lewego kierunkowskazu, ponieważ sygnalizujemy wówczas innym kierowcom, że mamy zamiar skręcić z naszego wewnętrznego pasa w lewo centralnie na środek wyspy ;)
Skręt w prawo z lewego pasa (wewnętrznego) na rodziu to plaga. Jak będę miał lakier do wymiany to pojadę na rondo i będę chrzanił, że ktoś nie zna przepisów.
@@Matticitt dlatego jeszcze lepsze są ronda z wyznaczonymi wczesniej kierunkami jazdy poprzez "strzałki " i wtedy jak na lewym pasie przed wjazdem mamy strzałkę pokazującą, że mogę jechać prosto i w lewo to mam pewność, że zjezdzajac z lewego pasa nikt we mnie nie wjedzie no chyba że nie zastosuje się do wskazań "strzałek"
Na kursie mnie uczyli: rondo bez pasów oznaczonych: brak migacza na wjeździe, zjazd z prawego prasa z prawym migaczem. na wjeździe migamy w prawo tylko przy skręcie w prawo. Aczkolwiek mruganie w lewo wielkim błędem nie jest, byleby nie zjeżdżać z lewego (wewnętrznego) pasa. Najpierw zmiana na prawy, potem zjazd w prawo. Prosto mi to wytłumaczyli: jak rozwinie się rondo na prosto, to mamy serię skrzyżowań z drogami z prawej strony. Nie rozumiem wątpliwości i pomysłów na zjazd z lewego pasa.
Lewy kierunek to jeszcze pół biedy, jeżeli przed zjazdem z ronda taki delikwent zmieni go na prawy, to wtedy nie ma problemu. Jeżeli nie, trzeba się bawić w detektywa zjedzie / nie zjedzie i który zjazd dla niego jest lewy. Najgorsi są zajeżdżający drogę z lewego pasa, bo on zjeżdża i wszyscy mają stać.
Ja nie wiem co w tym skomplikowanego, a problemy kierowców biorą się w głównej mierze z totalnej nie znajomości przepisów ich ignorancji albo złego przygotowania na etapie kursu na kierowce, przez jakiegoś tłuka a nie instruktora. Jedynie przy rondach wielopasmowych może być to uciążliwe ale wtedy są linie prowadzące. Wystarczy znajomość paru podstawowych zasad by to ogarnąć i nie trzeba wielkiej filozofii. A jak ktoś nie potrafi zmieniać pasa w rondzie to albo powinien tą tajemną sztukę zgłębić i poćwiczyć albo niech całe życie jeździ prawym.
Jest ciekawe miejsce w Poznaniu i zapraszam na wizytę. Na placu Cyryla Ratajskiego było niedawno rondo obecnie są drogi jednokierunkowe i skrzyżowania równorzędne jest też tramwaj przejeżdżający przez środek i obecnie w sytuacji równorzędnej ma pierwszeństwo a kierowcy w tej strefie 30 km/h muszą myśleć jadąc dookoła i mniej się przejmować na to byłe rondo. Pojawiły się znaki uzupełniające (ustąp z prawej strony wraz z grafiką aut) jest lepiej choć zawsze było wolno ale aż strach wjechać ze swoim pierwszeństwem a ustępującym dziwią się wjeżdżający na to byłe rondo bo długo czekają z niepewnością. Polecam do dobrego odcinka. Poznań
W moim przypadku problem był taki, że mój instruktor jazdy (kat. B) mi wpajał, że należy wyjeżdżać na rondo z kierunkowskazem w lewo gdy za rondem skręcam w lewo (zjeżdżam 3 zjazdem). Dopiero w ubiegłym roku podczas kursu na kat. A dowiedziałem się, że to bzdura...
A ja bym zrobił tak jak w Anglii jest, pierwszeństwo do zjazdu mają ze środka ronda i spokój. Ronda w PL są, ale to nie znaczy że polepszają sytuację na skrzyżowaniach. Rondo, rondu nie równe. Złe oznaczenia i w ogóle te ronda z 2 pasami to beznadzieja. Wg mnie sens mają "turbo ronda", lub ronda z 1 pasem ruchu, ale duże przejrzyste a nie takie kupy jak w Krośnie zrobione. Bo tak jak mówi Pan tu na filmie z lewego nie można opuszczać ronda, ale nie znaczy to że tak kierowcy nie robią. Pozdrawiam
nie wiem jak jest w Anglii ale z chęcią bym zobaczył jak wygląda rondo w którym pierwszeństwo mają ci ze środka, brak w tym logiki ...ale zastrzegam, że znawcom nie jestem
No to może problem tkwi w szkoleniu kandydatów na kierowców. Kiedy ja robiłem prawo jazdy, a było to pod koniec lat 90, o rondzie mi powiedziano tylko tyle, że istnieje i z jakiego powodu jest przeważnie przed wjazdem na rondo umieszczany znak "ustąp pierwszeństwa". A mojego kolegę, który robił prawo jazdy ok. 10 lat później niż ja, uczono właśnie używania lewego kierunkowskazu, jeżeli chce się skręcić na rondzie w lewo. Mało tego. Powiedziano Mu, że wolno jest zjechać z ronda z lewego pasa, tylko ma się obowiązek po zjechaniu z ronda zająć lewy pas, a z prawego prawy...
Niestety w głównej mierze może tak być ze instruktor nie potrafi czegoś wyjaśnić i ktoś potem robi takie babole, co do twojego przypadku to niestety albo instruktor był kretynem, albo ta osoba źle zrozumiała. Owszem zjeżdża się np z skrajnego prawego i bardziej wewnętrznego jednocześnie ale tylko wtedy jeśli tak stanowią linie prowadzące tj wtedy skrajny pas tak naprawdę jest przeznaczony do opuszczenia ronda najbliższym zjazdem i nie ma możliwości kontynuowania poruszania się nim po rondzie, a kolejny pas albo tez do zjazdu albo do kontynuacji jazdy po rondzie. Ale wtedy są linie prowadzące i wystarczy jechać jak po sznureczku a nie kombinować samemu.
Zresztą to na logikę wystarczy pomyśleć ze jeśli przy zjeździe (z wewnętrznego od razu do zjazdu) przecinam jakiś pas gdzie mam obowiązek ustąpić komuś pierwszeństwa to coś jest nie bardzo.
No i o te właśnie linie prowadzące się tu rozchodzi. Tak samo, jak nie wolno z prawego pasa skręcić w lewo, lub na odwrót. Poza tym, to przepisy określają tylko, skąd mam rozpocząć manewr skrętu, a nie określają, gdzie mam go zakończyć. A więc opuszczając rondo z prawego pasa, mogę za rondem zając również pas lewy. A tym samym ten, który będzie próbował zjechać z ronda z lewego pasa automatycznie ma problem, tym większy, jeśli się spotkamy...
Tak, dokładnie masz racje. na przykładzie tego Krakowskiego skrzyżowania właśnie tak jest, jadący zewnętrznym pasem na wyjeździe może wybrać prawy lub lewy pas (przez co nie blokuje ronda, jeśli prawy za rontem jest zakorkowany). Szkoda że większość kierowców nie tyle ze łamie przepisy, ale nie wiedzą co zrobili źle. Chyba w poprzednim odcinku nawet złotówa który jest zawodowym kierowcą, kłóci się z policjantem. Na tym skrzyżowaniu jak byk namalowali linie ciągłą by rozwiać wątpliwości kierowców, a ci i tak swoje.
"No to może problem tkwi w szkoleniu kandydatów na kierowców. Kiedy ja robiłem prawo jazdy, a było to pod koniec lat 90..." @jednoreki666 Czyli chcesz powiedzieć że o przepisach ruchu drogowego wiesz tyle ile powiedzieli ci 20 lat temu i nigdy sam nie zajrzałeś to prawa o ruchu drogowym aby sprawdzić czy ktoś ci dobrą wiedzę przekazał. No chyba jednak trzeba wziąć odpowiedzialność za swój poziom wiedzy.
kierowca z filmiku na rondzie też jedzie nie do końca poprawnie, powinien wjechać na lewy pas na rondzie bo zjeżdżał trzecim zjazdem, który był ewidentnie za połową wyspy.
Chamajda Pierwszy, żaden. Ale jeśli każdy będzie jeździł na rondzie w koło prawym pasem to zmiana z lewego na prawy jest utrudniona. Nikogo nie usprawiedliwiam ale jeśli kierowca poruszałby się pasem lewym to "może" tamci kierowcy znaleźliby czas na zmianę pasa przed opuszczeniem ronda.
W takim wypadku, wjazd na rondo z lewego pasa jest tylko uprzejmością i usprawnieniem ruchu, natomiast nie ma takiego obowiązku! Nie ma też zakazu poruszania się po takim rondzie po prawym pasie. Natomiast błędem jest zjazd z takiego ronda z lewego pasa, bo wiąże się to z przekroczeniem ciągłej linii i wymuszaniem pierwszeństwa.
ja Was oglądam . i pamiętam kiedy była mowa że po wiezdzie na rondo z zamiarem skrętu a trzeci wyjazd ronda , należy sygnalizować że po rondzie będę jechał do puki nie dojadę do wyjazdu docelowego. na dużym rondzie nie widać mojego sygnalizatora ale ci co jadą obok mnie widzą mój zamiar dalszej jazdy. teraz jest mowa że jest to zbędne . to jaki ma sens sygnalizowanie skrętu z nakazem skrętu np w prawo , kiedy wiadomo że na nakazie skrętu w prawo nie mogę inaczej pojechać ? sygnalizowanie na rondzie jest dobre.
Smutne jest to, że eksperci i "eksperci" od ruchu drogowego, zabierając głos nt rond nie akcentują fundamentalnej kwestii związanej z tym tematem, której zapewne wielu kierowców nie chciałoby usłyszeć: NIE MA JEDNEGO PRAWIDŁOWEGO SPOSOBU PORUSZANIA SIĘ PO RONDZIE (skrzyżowaniu oznakowanym znakami C-12 i A-7). Powód jest banalnie prosty i oczywisty - RONDA RÓŻNIĄ SIĘ MIĘDZY SOBĄ takimi m.in. parametrami jak: - średnica ronda (zewnętrzna krawędź obwiedni), - średnica wyspy centralnej, - charakter wyspy (trawnik, krzewy, budowle itp) - szerokość jezdni na rondzie (ilość pasów), - ilość wlotów/wylotów i pasów na nich, - umiejscowienie wlotów/wylotów (kąty, odległości), - oznakowanie poziome na jezdni ronda lub jego brak, - oznakowanie poziome wlotów/wylotów lub jego brak, - kształt ronda (koło, ~owal, ~kwadrat). Ruch drogowy to zjawisko dynamiczne i dlatego do powyższych parametrów należy dodać natężenie ruchu. Do tego wszystkiego dodam jeszcze znajomość (lub jej brak) powyższych parametrów przez kierującego. W mniejszym lub większym stopniu wszystkie powyższe uwarunkowania mają wpływ na jazdę przez rondo. Ruch drogowy powinny cechować - bezpieczeństwo i płynność. Ronda są "wynalazkiem", które to zapewniają. Warunek jest taki - powinni zeń korzystać ludzie, którzy znają podstawowe zasady ruchu drogowego (nawet nie całe PoRD), mają wyobraźnię i odpowiednie cechy psychomotoryczne oraz nie jest im obce pojęcie kultura. Jeśli ktoś nie ma takich predyspozycji - nie powinien zostać kierowcą. Przecież nie każdy nadaje się do wykonywania każdego zajęcia lub zawodu.
3:50 w końcu ktoś to zauważył na filmikach, tego szukałem.Wytłumaczenie super. Dziękuję.I mam jedno pytanie: czy wjeżdżając na rondo z zamiarem skrętu w prawo (w pierwszy zjazd) to powinienem włączyć prawy kierunkowskaz stojąc czy dopiero przy zjeździe?Bo się spotkałem z różnymi przypadkami.
Mi instruktor powiedział tak - że dla wygody ten kierunkowskaz w prawo można sb włączyć tuż przed wjechaniem na rondo :D Wtedy każdy wie o co chodzi jest sprawniej wygodniej i szybciej
Pan Grzegorz pisze: pięknie pokazujecie to samo rondo, nie sposób nie zgodzić się z teorią która nie pozostawia wątpliwości, ale poza tym jak zjechać z ronda, jest też temat wjazdu na rondo. Temat kontynuacji jazdy, sytuacji z 2 pasami wjazdowymi i 2 lub... 3 pasami na rondzie. To też ważny temat, bo kierowcy nie wiedzą jak wjechać... stąd też często oblegany prawy pas. Pomijam już że boją się zmiany pasa na rondzie (z lewego na prawy). Drugi temat, nagrajcie materiał np. w Szczecinie, Rondo Szarych Szeregów, nie duże, 3 pasy, 3 zjazdowe (w kierunku Piastów) co tam się wyprawia. Ja rozumiem że zjeżdżamy z prawego, nie mniej jednak na tak szerokim zjeździe (3 pasy ronda, 3 pasy do zjazdu, brak linii ciągłej), wykonanie manewru zjechania z pasa środkowego jest wykonywane w "świetle" całej drogi w którą chcemy zjechać. To moim zdaniem ciekawe miejsce do pokazania, bo tu zjechanie np. z pasa środkowego można wykonać najpierw zmieniając pas ruchu i ustępując kierowcy poruszającemu się po pasie z prawej (1 manewr), a następnie opuścić rondo upewniając się że kierowca będący jakby nie patrzyć na prawym pasie i także opuszczający rondo, nie zechce zająć innego pasa niż prawy. Jestem zwolennikiem przepisów drogowych, ale także tego aby korzystać z infrastruktury, a najlepiej korzystać i myśleć! Patrzyć. Jeśli jestem na środkowym pasie, to sprawdzam - ok, kierowca z prawego jest daleko lub wrzuca kierunkowskaz - zmieniam pas na prawy i w tym samym momencie sprawdzam dalej - skręca? skręca! tylko który pas zajmie. Lewy? Prawy? Prawy. Czyli opuszczam rondo razem z nim ale nadal zachowują ostrożność pamiętając o jego pierwszeństwie. U nas nie ma linii ciągłych na rondach. Wiem, wydziwiam, ale tak tłumaczy WRD - każdy manewr jest do wykonania o ile nie łamiemy przepisów i zachowujemy ostrożność.
Generalnie masz rację ale zauważ że w JB prowadzący pokazuje styl jazdy łatwy do ogarnięcia i jednocześnie "najpoprawniejszy z poprawnych" a kupa ludzi i tak nie ogarnia. Jak sobie wyobrażasz wytłumaczenie czegoś co ty napisałeś tłukom którzy nie ogarniają podstaw? ... i to wytłumaczenie w taki sposób aby sprawcy stłuczki ~ każdorazowo mówili coś w stylu: "wiem wiem to moja wina", a nie coś w stylu: "ale prowadzący w JB mówił że można ..."? :D
Mieszkam od 15 lat w Holandi Zawsze jak dochodzę do pasów kierowcy się zatrzymują to jest kultura Tu nie chodzi o to ze ktoś nie zna przepisów… tylko o osobista kulturę a ta przekłada się wszędzie czy w sklepie przepuszczając kogoś w kolejce /bo on ma tylko jeden artykuł w koszu/czy pieszego który zbliża się do przejścia dla pieszych… tu nikt nie czeka na pasach. Jak się zmieni kultura zmieni się dopiero reszta A druga sprawa mandaty za niskie stanowczo
~4:20 czy Pan na nagraniu nie jedzie przez całe rondo zewnętrzna strona chcąc skręcić w lewo? Powinien raczej wjechać na wewnętrzny pas i później go zmienić na zewnętrzny chcąc wyjechać trzecim zjazdem?
To mozna jezdzic po rondzie w około po prawym pasie? Tak jak ten gość koło Bonarki? Powinien objerzać rondo lewym pasem a dopiero na prawy zjechać przed właściwym zjazdem.
Pan ktory przyslal wideo (skrecal w lewo) zjezdzal dopiero na 3-cim zjezdzie i jechal caly czas prawym pasem? Objechal 3/4 ronda po zew. pasie. Czy prawidlowo?
Na egzaminie prawa jazdy interpretacja powinna być identyczna, niestety zarówno na kursie jak i na egzaminie brak kierunku przy zawracaniu u skręcaniu w lewo przez to jest błąd.
Ja jak zdawałem egzamin to na rondzie o jednym pasie przy zawracaniu nie musiałem włączać lewego kierunkowskazu ,a tylko zasygnalizowac prawym kierunkows. że zjeżdżam z ronda
@@sebeks18 I właśnie dlatego WoRD w Lublinie przegrał proces. Egzaminator oblał kursanta za brak lewego kierunku na rondzie. Kursant się odwołał i wygrał w każdej instancji włącznie z Najwyższym Sądem Administracyjnym. Oblanie egzaminu zostało unieważnione. Może WoRD w Lublinie się nauczył ;)
Ja bym chciał tylko jeszcze zobaczyć jak to wygląda kiedy jest korek lub naprawdę duży ruch i jak wtedy każdy po kolei powinien jechać.Bo to jeszcze dobrze wygląda jak pokazują jeden czy dwa samochody na takim rondzie ale jak to wygląda przy dużym ruchu.
Myślę że jednak wypowiedzi tak wielu ekspertów dadzą do myślenia Panu Dworakowi .Zachęcam do lektury : www.mniejofiar.org.pl/wp-content/uploads/2017/01/dodatek.pdf
Tak oglądam wasze odcinki i ręce opadają jest cała masa braku szkolenia do tego ignorancja na drogach a i organizatorzy też popełniają błędy niestety tak to już jest w naszej nieszczęsnej Polsce a apropo odcinka to rondo jest niczym innym jak ciąg skrzyżowań z drogami nieposiadajacymi pierwszeństwa przejazdu z prawej strony chyba że znaki mówią inaczej wtedy jest ciąg skrzyżowań równorzędnych... dramat.
tez się ciesze ze ten film kolo 4 minuty przyszedł do was, biorąc pod uwagę ze jest takie zachowanie również bolączką kierowców. W końcu wyjeżdżał autor 3 wyjazdem ale twardo prawą stroną jechał zamiast jechać wewnętrznym pasem i są efekty.
Może dobrze byłoby pokazać w programie analogie do zwykłej drogi z dojazdami po prawej stronie? Np na planszy z prawej rondo z 4 dojazdami a z lewej prosta droga z dojazdami 4 z prawej i pokazać ten sam pojazd na jednym i drugim i zaprezentować analogiczne sytuacje. Może to ludziom przemówi do rozsądku Aha. No i niech Pan Dworak nie odpuszcza ganienia tego lewego kierunku!
no i efekt jest taki, że jeździ banda matołów prawym pasem całe rondo i wszystkich blokuje. Kiedyś można było z lewego na rondzie zjechać na lewy w zjeździe. I jeszcze zróbcie ścieżkę rowerową przez środek najlepiej i w ogóle będzie bezpiecznie i cudownie i nowocześnie.
tylko banda matołów z lewego pasa zjeżdża na prawo- nawet jak na zjeżdzie ma dwa pasy i zjeżdża na lewy..... no chyba że oznakowanie na jezdni na to pozwala. chyba musi Pan jeszcze raz film obejrzeć.....
Pablo Simmo tylko wtedy jeśli ten z prawego pasa na rondzie nie zjeżdża. a powinien skoro jest na prawym. nie jezdzi sie calego ronda prawyn pasem, powtarzam raz jeszcze
Przepisy powinny być znormalizowane w taki sposób (zakładamy że rondo ma 2 pasy ruchu bez wyznaczonych kierunków): Oznaczę to tak, że zjazd którym wjeżdżam - czyli ogólnie rzecz biorąc wjazd - to zjazd nr 0. Wjeżdżamy na rondo zjazdem 0, z prawej strony mamy zjazd nr 1, prosto zjazd nr 2, w lewo zjazd nr 3 - rozpisuje to tak dla lepszego wyjaśnienia swojej wizji, wiadomo, że ronda nie muszą być symetryczne więc niżej już nie będę używał zwrotów typu "prawy zjazd" lub "jazda prosto" Jeśli zjeżdżamy z ronda zjazdem nr 1 - zajmujemy prawy pas, włączamy prawy kierunkowskaz na wjeździe i zjeździe z ronda - zjeżdżamy z prawego pasa. Od razu sytuacja się klaruje i wiadomo co kierowca zrobi. Jeśli zjeżdżamy z ronda zjazdem nr 2 - zajmujemy prawy lub lewy pas, brak kierunkowskazu na wjeździe, prawy kierunkowskaz na zjeździe - zjeżdżamy lewym lub prawym pasem w zależności od natężenia ruchu, w razie potrzeby ustępujemy pierwszeństwa pojazdowi na prawym pasie ruchu. Jeśli prawy pas jest wolny to wiadomo, że dobrze jest go zmienić, ale jeśli jest zajęty to po co się tam na siłę wpychać, więcej o uzasadnieniu tego opowiem niżej. Jeśli zjeżdżamy z ronda zjazdem nr 2, 3, 4, 5, 6... i kolejnym następnym lub "kręcimy się" po rondzie - zajmujemy lewy pas, włączamy lewy kierunkowskaz na wjeździe i przez cały czas jazdy po rondzie, oraz prawy kierunkowskaz przy zjeździe - zjazd z pasa lewego lub prawego w zależności od natężenia ruchu, w razie potrzeby ustąpienie pierwszeństwa pojazdowi na prawym pasie ruchu. Jak wyżej, jeśli prawy pas jest wolny to należy zjechać z pasa prawego. Uzasadnienie dla używania lewego kierunkowskazu - prawy kierunkowskaz na większości rond może być niewidoczny dla wjeżdżających na rondo (auta są do siebie pod złym kątem, jeśli pojazd ma kierunkowskaz na swoim prawym obrysie a nie na środku przy grillu jak w niektórych autach - jest on niewidoczny dla wjeżdżających na rondo) i muszą oni ślepo czekać i zastanawiać się czy pojazd kontynuuje jazdę po rondzie czy nie. Ruch wówczas się tamuje bo ciężej wjechać na rondo, szczególnie młodym, mniej pewnym i sprawnym kierowcom. Uzasadnienie dla możliwości zjazdu z lewego pasa - przy założeniu że z prawego pasa można pojechać tylko zjazdem 1 lub 2. Jeśli wjeżdżając na rondo (zjazd nr 0): - ja jestem na lewym pasie, - inne auto jest na prawym pasie - włączamy się do ruchu okrężnego w tym samym czasie i: ja z lewego pasa zjadę zjazdem nr 2 lub 3 lub 4 itd... natomiast auto z prawego pasa zjedzie zjazdem nr 1 lub równo ze mną zjazdem nr 2. Brak punktu kolizyjnego. Warto również dodać, że w myśl zasady "zjeżdżamy tylko z prawego pasa" - mamy "punkt kolizyjny" bo musimy ustąpić wszystkim na prawym pasie i dopiero na niego wjechać. Przy dużym ruchu możemy takim zabiegiem zatamować całkowicie lewy pas czekając na możliwość zmiany pasa ruchu na prawy. My wjeżdżając na rondo (zjazdem "nr 0") z lewego pasa, z chęcią zjazdu np 2 zjazdem z lewego pasa, możemy mieć punkt kolizyjny z autem, które chce wjechać z prawego pasa wcześniejszym zjazdem (nr 1). Tylko moje pytanie brzmi, czy osoba, która wjeżdża na rondo oznaczone znakiem Ustąp pierwszeństwa, nie powinna faktycznie tego pierwszeństwa ustąpić, nawet jeśli ktoś zjeżdża z ronda z lewego pasa w tym samym momencie w którym my na rondo wjeżdżamy? Oczywiście pisząc "prawy kierunkowskaz na zjeździe" mam na myśli włączenie prawego kierunkowskazu odpowiednio wcześnie, na wysokości ostatniego zjazdu, którym nie zjechaliśmy.
Najlepszym rondem jest to na przecięciu ulic Roetgena i Płaskowickiej w Warszawie. Jadący ulicą Płaskowickiej na wprost kompletnie blokują rondo. Nie można ani zjechać w Roentgena ani z Roetgena pojechać do centrum hanflowego, ponieważ tu też dużo osób wjeżdża na wewnętrzny pas i utrudniając przejazd jadącym prawym pasem prosto próbują skręcić w ulicę Płaskowickiej. Póki na Puławskiej nie było wylotu obwodnicy wszystko działało sprawnie. Po oddaniu obwodnicy powinno się to rondo przerobić na skrzyżowanie ponieważ panuje tu zbyt duży ruch jak na to rondo.
Według mnie Jeśli wjeżdżam na rondo z lewego pasa i mam oznakowanie poziome, że mogę jechać na wprost i w lewo to z lewego pasa na wprost mogę opuszczać rondo( nie spotka mnie ciągła linia rozdzielająca pasy). Jeśli mam zamiar skręcać w lewo na rondzie to powinienem wrzucić kierunek bo przecież mam zamiar skręcać w lewo na rondzie i taki zamiar przewidują także znaki poziome na moim pasie. Powinienem sygnalizować zamiar skrętu - to jest normalne. U mnie w mieście jest też ""magiczne"" rondo gdzie zjeżdza się z ronda jadąć prosto...to jest znak poziomy do jażdy na wprost jak się zjeżdża z ronda wiec nie trzeba włączać kierunku prawego bo przecież jadę na wprost jak kierują mnie znaki.
Tytan Ttn ale po co dawać kierunkowskaz jak przecież możesz w trakcie jazdy zmienić zdanie. W ogóle kogo to interesuje jak ktoś wrzuca ten kierunkowskaz przed rondem? Na rondzie jak ktoś jedzie to ma pierwszeństwo, więc leje na to a ten za tobą też ma to gdzieś..
Jesli jest takie rondo:www.google.pl/maps/place/rondo+Dywizjonu+308,+Krak%C3%B3w/@50.067023,20.0040291,87m/data=!3m1!1e3!4m5!3m4!1s0x471645283f584edf:0x43f0884cc9453d5e!8m2!3d50.0670329!4d20.0046777!6m1!1e1 to czemu nie. Znaki poziome pokazują z jednego pasa na wyjazd i kontynuację jazdy po rondzie. Ale gdy nie ma znaków poziomych mam jeździć jak pokazuje to pan Marek. PS mapa chyba dość stara i słabo widać strzałki.
Mój kierunek lewy jeśli bym z tego pasa zawracał lub jechał w lewo daje znać wjeżdzającym prawym pasem tuż przed cięciwą skrzyżowania, że mogą już "ruszać" bo ja objeżdżam i wyjadę na wylotówce następnej lub jeszcze następnej. . . .a poza tym jeśli mam zamiar sketu w lewo to powineinem to sygnalizować jakoś... zobacz te rondo, to jest dobeiro majstersztyk www.google.pl/maps/@53.159627,23.1421126,3a,75y,263.1h,73.14t/data=!3m6!1e1!3m4!1scMfLgzz4ZmzDvrh_KaDGsA!2e0!7i13312!8i6656!6m1!1e1
Ok, zjeżdżać z ronda tylko prawym pasem (zewnętrznym). A w który pas wjechać jeśli zjazd ma dwa pasy...? Czy zjeżdżanie na lewy pas jezdni z zewnętrznego pasa ronda jest poprawne?
Jeśli nie ma znaków poziomych to możesz sobie wybrać pas, tylko wybierając lewy pas uważaj na tych którzy bezrefleksynie opuszczają rondo z wewnętrznego pasa
7:45 to wytłumaczcie mi, co złego zrobił ten kierowca ?? Przecież zmienił pas, puszczając pojazdy znajdujące się na prawym (zewnętrznym) pasie. Na temat rond jest tyle kolidujących ze sobą przepisów że aż głowa boli.
Dokładnie, i de facto z wewnętrznego pasa opuścił rondo, a właśnie by wyplenić tą patologie i wyraźniej podkreślić ze tak nie robimy to namalowali ciągła linie, na tym rondzie wiecznie tak jest. Idealne miejsce na dzwona i "zarobkowanie" auta ;-). A jakie toż znowu kolidujące przepisy są ? ze nie pozwalając przeciąć 3 pasów naraz zajeżdżając wszystkim drogę przy zjeździe ?
No tak, ale co miał zrobić miał się zatrzymać na środku i czekać?? To bez sensu, wg mnie to jest dziwny przepis gdyż poco wewnętrzny pas. I tak musi ustąpić pierwszeństwa przy zmianie pasa, no nie wiem.
Uprzednio zawczasu włączyć migacz i zmienić pas ruchu, tak samo jak dokonujemy skrętu np w lewo na 2-3 pasmówce i opuścić rondo z prawego pasa. A jeśli przekisł moment jak tutaj to mógł jechać nadal wewnętrznym i kawałek dalej zmienić na prawy czyli dołożyć sobie jedno okrążenie gratis.
ale z tym kierunkowskazem to tak właśnie uczą w szkołach jazdy i tak też egzekwują zachowanie egzaminatorzy w WORD!!! stąd ten słynny kierunkowskaz przy wjeździe i skręcie "w lewo"
@Trucker Marcin No tak, ale jeśli ktoś nie zostanie uświadomiony, ten nigdy nie zmieni swoich nawyków. Kto czyta i analizuje szczegółowo przepisy jak już ma prawo jazdy w ręku? Nieliczni.
Wszystkim piszącym o douczaniu się polecam to samo. Zgodnie z prawem macie obowiązek jechania prawym pasem, więc nie ma, że sobie zajmujecie dowolny pas po skręcie w prawo. Więc w przypadku teoretycznego wypadku wina będzie obustronna, bo jeden zjechał z ronda niepoprawne, a drugi wyprzedzając nie upewnił się czy może to zrobić. Przy czym niektórzy policjanci dadzą karę wyłącznie temu, który zjeżdżając z ronda prawym pasem wjechał na lewy.
Arstan, co ty pierdzielisz. Jeśli 100m za zjazdem z ronda zamierzam skręcać w lewo, to zajmuję od razu lewy pas i mam do tego prawo. Nikogo w tym momencie nie muszę wyprzedzać.
fala hejtu:) chyba nie zrozumieli pytania. Na pozór jest to dziwne gdyż z jednego pasa przy zjeździe robią się dwa. Ale nie jest to nie logiczne jeśli spojrzymy się z większej perspektywy. Możemy skręcać tylko z zewnętrznego na dowolny z dwóch pasów, a po co dwa pasy a no może po to żeby upłynnić ruch, zwiększyć przepustowość, żeby rondo się nie zakorkowało a może dlatego że komuś się tak wybudowało, nie zmienia to faktu, że wolno skręcać z zewnętrznego. Pozdrawiam.
Ciepły_Michał a o nie wyprzedzaniu na pasach ile było? z 30 jak nie więcej, a problem się nie zmniejszył. Trzeba upominać i puścić ten program ogólnopolskiej ramówce TVP.
To że nie widać lewego kierunkowskazu za wysepką nie żadnym argumentem. Kiedy pojazd jest tuż za wylotem przed naszym wjazdem (czyli wtedy kiedy nas interesuje najbardziej to co chce wykonać kierujący), to prawego kierunkowskazu też czasami nie widać (zależy konstrukcji pojazdu i promienia wysepki), za to lewy kierunkowskaz widać wtedy doskonale, bo widzimy lewą stronę pojazdu a nie prawą.
W ostatnich kilkunastu miesiącach spotkałem się już chyba ze wszystkimi możliwymi konfiguracjami kierunkowskazów - od samochodu, który przed rondem miał lewy kierunek i zaraz po wjeździe zmieniał go na prawy, po panią, która na prawym kierunku objechała 2 zjazdy, by skręcić 3. Kiedyś używałem lewego kierunku na rondzie skręcając w lewo, jednak gdy zobaczyłem ludzi wachlujących tymi kierunkami na lewo i prawo doszedłem do wniosku, iż najbezpieczniej(i moim zdaniem poprawnie) jest używać prawego kierunku przed zjazdem z ronda. Na rondzie można jeździć tylko w lewo bo tak pokazują strzałki na niebieskim znaku. A zjeżdża się z ronda w prawo.
Gdybym wjeżdżał na rondo i widział jadący po nim prawym pasem pojazd z włączonym lewym kierunkowskazem to wjechał bym na rondo będąc przekonanym że prowadzący pojazd sygnalizuje zmianę pasa ruchu na wewnętrzny.
Czy na rondzie, do którego prowadzi jeden pas ruchu mogą być 2 pasy ruchu?? Pytam o sytuację z 3:43. Jak z drogi o jednym pasie ruchu na rondzie robią się 2 pasy ruchu, aby przy zjeździe zmienić się znowu w jeden? - tym bardziej, iż na rondzie nie ma żadnych znaków na jezdni oznaczających 2 pasy...
Oczywiście że może tak być. Na drodze co chwilę masz w różnych miejscach sytuację że na chwilę robią się z jednego dwa pasy. To nie powinno cię dziwić. I nie musi być żadnych znaków na jezdni żeby było kilka pasów ruchu. Proponuję wygooglować "pas ruchu".
Znacznie mniejsze zagrożenie stwarza rozsądny zjazd z lewego pasa (o ile linie poziome nie mówią inaczej nie widzę w tym nic złego) niż okrążanie wyspy centralnej pasem prawym...
@PsychoDuoPack Nie ma czegoś takiego jak "rozsądny zjazd z lewego pasa". To jest oksymoron. I do tego odpowiadanie na pytanie "czemu coś jest niebezpieczne?" słowami "bo jest to niebezpieczne" pokazuje jedynie że nie masz nic mądrego do powiedzenia. Myślałeś że jest inaczej do tej pory. A teraz posłuchaj mądrzejszego w tej kwestii od ciebie (pana nieprowadzącego) i tyle.
Za kluczowy na drodze uważam rozsądek. Prosty przykład (często się z nim spotykam): Jadę na rondzie w 3 zjazd (więc wjeżdżam na rondo z lewego pasa). Dodam że rondo nie ma narysowanych pasów, ale oczywiście nie oznacza że nie ma tam dwóch. Z pierwszego zjazdu który mijam wjeżdżający ludzie stoją w korku do "mojego" zjazdu. wiec cały zewnętrzny pas jest zakorkowany. Zjeżdżam więc z wewnętrznego pasa. Czy według Ciebie powinienem najpierw próbować zjechać na pas zewnętrzny żeby zablokować całe skrzyżowanie?
Lewy kierunkowskaz pomaga na niedużych prostych jednopasmowych rondach, kierowcy większych pojazdów też tak mówią, żeby tego kierunkowskazu używać, bo czasem niepotrzebnie blokują ruch, gdy np pojazd znajdujący się na rondzie opuści rondo wcześniej, a ciężarówka musiała się zatrzymać, bo kierowca nie wiedział, że on akurat tam skręci, na takich rondach ten prawy kierunkowskaz jest prawie niewidoczny, a jak ktoś ma włączony lewy kierunkowskaz i widać jak ten kierunkowskaz przestaje migać, to inny kierowca wie, że może spokojnie wjechać sobie na rondo, bo tamte auto zjedzie wcześniejszym zjazdem, a jak kierunkowskaz cały czas miga to dojeżdżający do ronda już o jeden zjazd wcześniej widzi, że musi się zatrzymać i przepuścić tamten pojazd (nie jestem dobry w tłumaczeniu, poprawiałem to z 10 razy) :D a tak ogólnie to mnie uczono w szkole jazdy, że jak zjeżdżamy trzecim zjazdem, zawsze zjeżdżamy na lewy pas i później przed zjazdem nie zmieniamy pasa na prawy tylko będąc na lewym pasie włącza się prawy kierunkowskaz i przepuszczając pojazdy na prawym pasie zjeżdża się z ronda z lewego pasa (to na rondzie dwupasmowym z linią przerywaną na całym rondzie, bez żadnych linii ciągłych)... każda szkoła uczy inaczej. Ogólnie to na tym genialnym i prostym rozwiązaniu codziennie dochodzi to zajechania drogi, albo stłuczki :D
I za 10 razem moim zdaniem udało Ci się kolego to dokładnie i bardzo dobrze napisać, jestem tego samego zdania. Trzeba wiedzieć i czuć kiedy użycie kierunkowskazu wręcz pomorze i usprawni ruch na rondzie. Co do teorii Pana Dworaka, Niemieckie szkoły jazdy tak uczą właśnie jak Pan Dworak mówi a niemieckie Policjanty takiej jazdy właśnie oczekują od kierujących więc może coś w tym jednak jest.
"...a jak ktoś ma włączony lewy kierunkowskaz i widać jak ten kierunkowskaz przestaje migać, to inny kierowca wie, że może spokojnie wjechać sobie na rondo..." Otóż nie. Nie możesz tak bezmyślnie i bezgranicznie ufać kierunkowskazom. Kierunkowskaz jest tylko wskazówką na co oczekiwać. Jeśli np. widzisz kolesia z prawym migaczem to jeśli masz coś na karku to wzmagasz swoją uwagę i wciąż czekasz jeszcze na jakiś jakikolwiek dodatkowy znak że rzeczywiście pojedzie w prawo. W praktyce okazuje się że na rondach gdzie ruch odbywa się po okręgu oraz zazwyczaj bardzo płynnie, ten "dodatkowy znak" jesteś w stanie zauważyć tak późno że kierunkowskazy mają naprawdę marginalne znaczenie.
na ten temat to akurat coś wiem... ;) raz jak wyjeżdżałem z parkingu, od lewej dwa samochody, z włączonym prawym kierunkowskazem, zaczynają hamować, pierwszy zabiera się do skrętu i w tym czasie jak on wjeżdża na parking ja zaczynam wyjeżdżać, a drugi kierowca zaczął powoli przyspieszać, bo okazało się, ze jednak chce jechać prosto, ale widział jak wyjeżdżam i zahamował, machnął mi ręką, żebym jechał... niby wszystko spoko nie? Nie, to było akurat na egzaminie, moim egzaminie, gdzie już miałem zjeżdżać do WORDu z wynikiem pozytywnym, bo już zrobiłem wszystko co było możliwe, bez żadnych błędów, egzaminator (CHU!NIEEGZAMINATOR) wcisnął nagle pedał hamulca w podłogę dławiąc silnik... oblałem przez tę sytuację, nie było tłumaczenia.
Myślę że jednak wypowiedzi tak wielu ekspertów dadzą do myślenia Panu Dworakowi .Zachęcam do lektury : www.mniejofiar.org.pl/wp-content/uploads/2017/01/dodatek.pdf
Potrzebuje wyklepać prawe nadkole jak mogę przyhaczyć jakiegoś idiotę ? :/ bo na rondzie to tylko lewe nadkole zrobić mogę na jakimś idiocie nie znającym przepisy , chyba najłatwiej będzie R. Barei jechać w dobrego Pasterza o ronda Polsadu
Droga Redakcjo, egzamin na prawo jazdy: Dojeżdżam do ronda jezdnia dwupasmową, na rondzie występują również dwa pasy z linią przerywaną, egzaminator wydaje polecenie: Proszę zawrócić na rondzie. Zawracanie, tak jak manewr skrętu w lewo jest możliwy tylko od lewej krawędzi, chyba że gabaryty pojazdu na to nie pozwalają. Czy jest możliwe zawracanie na w/w rondzie z prawego pasa?? Kraków, skrzyżowanie ulic Medweckiego i M. Dąbrowskiej przy c.h. Czyżyny
Gdzie widzisz problem? Jeżeli zawracasz to ustawiasz się na lewym pasie automatycznie wpadasz na wew. pas ronda i przed opuszczeniem tegoż ronda dajesz migacz, zmieniasz pas na ten zewnętrzny patrzac w lusterka bo akurat ktoś "może" że tak napisze objeżdżać rondo właśnie tym zew. pasem (jest to dopuszczalne) puszczasz gościa jesteś na zew. pasie i skręcasz, proste jak budowa cepa:)
Wszystko fajnie ekstra ale jak opuszczasz wew. pas i zjeżdżasz na zew. to dajesz prawy kierunkowskaz i o to właśnie mi chodziło, zresztą w całej mojej wypowiedzi nie ma nigdzie mowy o lewym... To rondo Wit. St. które było w programie jest specyficznym rondem a to dlatego że na kazdym wylocie masz od wew. pasa linie ciągłą to by było ok gdyby nie okolica w której to rondo jest umiejscowione ponieważ w szczycie każdy wylot stoi i jedyne co jest przejezdne to właśnie wylatywanie z wew. pasa prosto na lewy wylotowy.
Ostatnio kursant tam oblał egzamin z tego powodu że grzeczniutko ustawił się w koreczku na centralnej wyspie na prawym pasie i zawracał, natomiast to co ty piszesz to nadaje się do ZIKITU może w końcu posłuchają rozsądku! Dla mnie najlepszym rozwiązaniem jest zlikwidowanie linii ciągłej są dwa pasy więc korzystajmy z nich zmiejszając korki. Pan Dworak też niby jest zwolennikiem takiej jazdy ale jak widać tu zasłania się przepisami jakie tam panują... ŻENADA
@przemyslaw lu Czemu pytasz o coś co jest wyjaśnione w odcinku pod którym pytasz. Na rondzie nie ma zawracania ani skrętu w lewo. To pojęcia umowne (potocznie rozumiane). Po rondzie poruszasz się cały czas prosto, a żeby z ronda zjechać musisz wykonać skręt w prawo.
Panowie, nie rozumiecie, napisze w skrócie. Czy jest mozliwość zawracania na rondzie z pasa prawego w tej sytuacji. Egzaminator daje polecenie 'proszę zawrócić na rondzie', czy moża to zrobic z prawego pasa?
Proszę o poruszenie tematu kto ma pierwszeństwo na rodzie z znakiem a-7 i bez znaku bo uważam że ludzie mają problem z przepisami kto ma pierwszeństwo na rodzie .
Bez znaku A-7 - obowiązuje zasada prawej strony - pierwszeństwo mają wjeżdżający na rondo. Pojazdy szynowe mają zawsze pierwszeństwo przed pojazdami znajdującymi się na i przed rondem - zarówno przy wjeździe jak i przy zjeździe z ronda. Ze znakiem A-7 (większość rond) - pierwszeństwo mają ci znajdujący się już na rondzie przed tymi wjeżdżającymi dopiero na rondo. Pojazdy szynowe ustępują pierwszeństwa przy wjeździe na rondo, ale mają już całkowite pierwszeństwo przy zjeździe z ronda przed innymi pojazdami znajdującymi się na i przed rondem.
bo to zakorkuje małe rondka w miastach ... bo idioci dalej z lewej będą po ciągłych uciekać w prawo ... a tych na prawym będa zmuszali do ostrego hamowania
Robert Takeya no właśnie o to mi chodzi, żeby tego uniknąć to najlepsze rozwiązania właśnie ronda turbinowe. W ogóle powinni zmienić przepisy na rondach - lewy pas do jazdy na lewo i prosto a prawy do jazdy w prawo lub prosto i eureka brak wypadków. W dodatku na egzaminie na prawo każdy jak obiedziesz rondo prawą stroną to nie zdajesz. Stwarzasz duże zagrożenie bo jadący z lewej może Cię nie widzieć, albo przy nagłym hamowaniu blokuje rondo i może ktoś wjechać w tył lub w ogóle blokuje całe rondo..
turbinki mają sens wtedy gdy każdy kierunek ma podobne natężenie ruchu jeśli mamy rondo na ciągu ulic o dużym natężeniu z ciągiem o małym wówczas "marnujemy" pasy
@power201 W takich sytuacjach należy się odwoływać od wyniku egzaminu bo to nie jest błąd. Chyba, że przed rondem były strzałki wskazujące kierunek ruchu.
Ale przecież jak się jedzie na rondzie lewym pasem to kiedyś i tak trzeba zjechać na prawy pas i tym samym zakłócam ruch na tym pasie. Kiedyś w rozmowie z policjantem zapytałem, jak taki manewr wykonać bezpiecznie odpowiedział, że najlepiej jeździć pasem prawym, obowiązujące przepisy tego nie zabraniają.
hehe, najlepiej korkowac tylko prawym jadac.. , jest taka sztuczka- jak nie zdazysz zmienic pasa na prawy, objedz rondo jeszcze raz lub dwa czekajac na taka mozliwosc
To w końcu można zjeżdżać z wewnętrznego pasa czy nie, bo co film na RUclips to co innego mówią i co lepsze instruktorzy to mówią..... Jedni mówią, że jak są 2 pasy ruchu przy wjeździe i zjeździe to jadąc prosto można z wewnętrznego zjeżdżać...... a inni mówią, że zjeżdżamy TYLKO z zewnętrznego pasa.
Jak trudno jest zrozumieć, że jeden z podstawowych przepisów PORD gwarantuje pierwszeństwo pojazdu, już znajdującego się na danym pasie ruchu. Jak chcesz zjechać z lewego pasa na rondzie, to najpierw musisz zjechać na prawy / zewnętrzny pas ustępując pierwszeństwa wszystkim tym, którzy już na tym pasie się znajdują. Czy to jest takie ciężkie?
Tzn. oglądając to , to teraz zrozumiałem i wiem jak na takim rondzie jeździć. Nie wiedziałem tego dlatego bo robiąc prawo jazdy niewiele w teorii o tym mówiono a na jeździe po Gdyni to tam nie ma takiego ronda. Wiem że w tym przypadku o którym pisałem to subaru miał pierwszeństwo przed busem bo subaru był już na rondzie.Wniosek z tego taki że wjeżdżając na takie rondo na prawy pas trzeba się upewnić czy ktoś nie zmienia w lewego na prawy.
Nie wolno przyjmować rad pana z filmu jako jedyne i ostateczne bo może to się zakończyć kolizją .Mamy wielew typów rond i twierdzenie że nigdy nie włączamy kierunkowskazu jest ogromnym nadużyciem ze strony telewizji która dopuszcza takie film.
Myślę że jednak wypowiedzi tak wielu ekspertów dadzą do myślenia Panu Dworakowi .Zachęcam do lektury : www.mniejofiar.org.pl/wp-content/uploads/2017/01/dodatek.pdf
Chamajda Pierwszy Oczywiście że masz rację. Ja tylko opisuję schemat jak się szkoli w Łodzi nowych kierowców i jakie są wymagania i bzdurne tłumaczenia dosłownie w taki sposób- jadąc w lewo na rondzie - to jakiś farmazon
min 03:47 prosze powiedźcie mi gdzie w tym rondzie są oznaczone dwa pasy? To jest rondo z jednym szerokim pasem w sumie nie dokończone. Finansów na farbę brakło. Nie dźiwcie się że kierowcy po całej szerokosci tego ronda się poruszają i zajeżdżają wam drogę.
To źle wymagają - bez uzasadnienia. Lewy kierunkowskaz na rondzie obowiązuje w następujących sytuacjach: 1. Są wymalowane strzałki kierunkowe. 2. Zmienia się pas na lewy. 3. Nieformalnie na mikrorondach przy skręcie w lewo - żeby jakiś matoł z naprzeciwka nie poczuł się zbyt pewnie i przy okazji nie wjechał nam w bok.
ciekawe jest to, że w wielu państwach Europy uczą inaczej niż Pan Dworak, a w tych krajach ronda są popularne i są stosowane w organizacji ruchu znacznie dłużej niż w Polsce
Bo w innych państwach Europy są nieco inne przepisy np. w Niemczech wpisany zakaz używania kierunków przy wjeździe na 'rondo". stąd pewnie jest tam nieco inaczej.
Zaraz, zaraz - to ten mały kraj, w którym nie potrafili wybrać przez kilkanaście miesięcy rządu? Buahahaha. Też mi przykład. A w Nowej Zelandii i Australii jeżdżą po lewej stronie.
W Białymstoku wszyscy moi znajomi, którzy zdawali prawko w ciągu jakichś 3 ostatnich lat, są uczeni włączania lewego kierunkowskazu, więc tutaj takie zachowanie jest na porządku dziennym
2,43 widzę włączony lewy kierunkowskaz w samochodzie znajdującym się na lewym pasie ruchu. Włączony kierunkowskaz jest dla mnie czytelną informacją, w którym kierunku będzie poruszał się ten pojazd.
Tak jak masz Yanosika zamiast mózgu to rzeczywiście może to mylić kierowców. Jak jakiemuś kierowcy nawigacja powie że 2+2=5 to też będzie święcie przekonany że to jest absolutna prawda? Moja nawigacja każe mi zawracać tam gdzie nie można. Robi to bardzo często. Lecz informacja z nawigacji jest tylko informacją o kierunku jazdy, nic nie mówi o zasadach ruchu drogowego. Jak powie "Jedz tą drogą przez 10 km" to co mam zapierdzielać ile fabryka dała i rozjeżdżać wszystkich na mojej drodze?
Yanosik jest tak "dokładny", że najpierw kazał mi objechać połowę miasta zamiast jechać obwodnicą i zjechać z niej na drugim zjeździe, a następnie poprowadził w którymś momencie pod prąd - naprawdę - Yanosik poza głównymi trasami to jest gówno.
"Może ja jadłem inny chleb Może księgi czytywałem nie te Patrzę w ekran i wciąż pytam się" ruclips.net/video/sCXtcXD17qU/видео.html Tak sie jeździ w Europie. W Polszy nawet TVP nie ogarnia tematu.
Pierwsze słyszę, żeby zasady ruchu w Australii obowiązywały w Europie. W USA na skrzyżowaniach równorzędnych w kształcie litery T pierwszeństwo mają ci na drodze przelotowej a nie z prawej strony. W dodatku w domyśle dopuszczone jest warunkowe skręcanie w prawo na czerwonym chyba, że jest wyraźny zakaz. W Nowej Zelandii do niedawna obowiązywał przepis, że na drodze z pierwszeństwem pojazd skręcający w prawo musiał przepuścić pojazd z naprzeciwka skręcający w lewo (jak u nas z pojazdami szynowymi).
Poza tym mondziole tam na rondzie są 4 zjazdy, co by było przy trzech, pięciu lub więcej? Który wtedy jest w lewo prosto itd? Nauczcie się ciumoki, że na rondzie w lewo skręcić sie nie da.
Potwierdzam. A dlaczego? Bo według definicji rondo to SKRZYŻOWANIE o ruchu okrężnym, ale nadal SKRZYŻOWANIE, a na KAŻDYM skrzyżowaniu skręcając w lewo należy używać lewego kierunkowskazu.
Mariusz Szymczak tylko, że z ronda nie da się zjechać w lewo. Można skręcać tylko w prawo w jeden ze zjazdów(chcąc skręcić w lewo, skręcasz w prawo na 3 zjeździe)...
Racja, ale chodzi o moment wjazdu na rondo. Wjeżdżasz z lewym kierunkiem, migasz nim aż nie dojedziesz do swojego zjazdu, przełączasz na prawy i zjeżdżasz. Tak jeszcze mnie uczono kilka lat temu. Całkiem niedawno. Dziś mieszkam w Niemczech, i tutaj nikt tego nie używa, ale muszę powiedzieć, ze od czasu do czasu samochody na polskich blachach tak robią - więc ich też ktoś tego musiał na jakiejś podstawie nauczyć:)
Tym co sygnalizujesz nie jest wjazd na skrzyżowanie, tylko zmiana kierunku jazdy. Z uwagi na specyfikę jazdy po takim obiekcie (ruch okrężny) jedyną zmianą kierunku jest zjazd czyli manewr skrętu w prawo.
ruclips.net/video/8wIoR7fpPJM/видео.html Pięknie pokazany zjazd z ronda o dwóch pasach zjazdu. I zjechały dwa auta- jedno zewnętrznym pasem a drugie wewnętrznym. To jest płynna jazda. I włącza się oba kierunkowskazy. A tu się uczy by przed zjazdem zmieniać pas przed zjazdem by zjechać zewnętrznym pasem. Zamętu się nas uczy. "To i tak nie wolno wyjeżdżać z lewego pasa" To po co te pasy są???
Jak to nie ma przepisów dotyczących ronda !!! to co to znaczy że każdy filozof morze jeździc według według własnych zasad.Rondo to jest skrzyżowanie i są do tego odpowiednie przepisy , jazda jest technicznie wymuszona wokół wyspy ale nie zmienia to faktu że jest to skrzyżowanie .Więc sygnalizujemy przed wjazdem zamiar zmiany kierunku jazdy ten instruktarz na filmie to jakieś filozoficzne wypociny bez żadnego odniesienia się do przepisów proszą wstawiać tylko filmy opatrzone aprobatą asygnatą ITS a nie jakieś dyrdymały które tylko wprowadzają chaos.
Wjeżdżając na rondo nie zmieniasz pasa ruchu więc nie dajesz kierunkowskazu, dopiero kiedy rondo opuszczasz musisz to sygnalizować prawym kierunkowskazem.
Myślę, że w tym wypadku Pan Dworak próbuje być najmądrzejszy na świecie. Jego logika polega na tym, że w sumie nie powinno być środkowego pasa - bo po co? Mnie od zawsze uczono (12 lat prawa jazdy bez pkt karnych), że pas zew. jest do pierwszego zjazdu, a wewnętrzny do włączenia się w ruch i zjazdu na którymś z kolejnych. Pan Marek to neguje i tym samym, jego podejście jest równorzędne z tym , że suwak też jest głupotą. Wrzucenie nagle linii ciągłej pod Galerią jest ewidentnym skokiem na kasę. Widać na filmach jak ludzie wjeżdżają na środkowy i żeby zmienić pas, zatrzymują się na środku ronda - jaki to ma sens? Gdzie tu jest logika. Zjeżdżam w prawo na 1szym - jadę zewnętrznym, zjeżdżam na następnym - jadę środkowym. Zjazd jak po GK jest na dwa pasy, w czym problem, że ktoś zjeżdża tam z drugiego pasa. Pani Marku ZERO LOGIKI w Pana przypadku i Pana tłumaczenia odnośnie rond są irracjonalne. Zgadzam się z większością tez, w Jedź bezpiecznie ale w przypadku jazdy po rondzie nie ma Pan racji i te tłumaczenia oraz rozwiązania powodują tamowanie ruchu i kompletny brak logiki. Pozdrawiam. Polecam kolejny film, w którym Pan Marek posiedzi sobie z kamerą na rondach - według jego logiki pasy wewnętrzne będą puste i w tym wypadku proszę Nam wytłumaczyć po co one są w tym wypadku?
To, że tak Cię uczono to jedno, ale przepisy tego wcale nie nakazują (tj, zjazdu pierwszym zjazdem). Podejście Dworaka jest raczej takie, że wewnętrzne pasy są ok. tylko pamiętaj, że skręt w prawo wykonuje się od prawej krawędzi jezdni, więc zmień pas, a poza tym zjazd z lewego pasa jest niebezpieczny, bo prawym można kontynuować jazdę i jak nie ustąpisz to kolizja. Te linie to nie skok na kasę tylko próba rozwiązania problemu notorycznego zajeżdżania drogi przez skręcających w prawo z lewego pasa.
Ja nie widzę problemu z opuszczaniem ronda z pasa wewnętrznego na pas lewy "nowej" drogi. Ja po prostu upewniam się, czy po zewnętrznym pasie ronda ktoś jedzie obok mnie lub tuż za mną i na podstawie tej obserwacji podejmuję odpowiednią decyzję, nikomu nie wymuszając. Zresztą nigdy nawet nie miałem problemu z tym, że ktoś jechał obok mnie lub tuż za mną, z tego względu, że (przynajmniej u mnie w Rzeszowie) wszyscy kierowcy prawidłowo korzystają z ronda. Tzn. teraz już nie wiem czy prawidłowo, bo są podzielone zdania na ten temat, ale w przypadku Rzeszowa jakoś idzie to płynnie i wszyscy kierowcy są ze sobą odpowiednio zsynchronizowani. Nigdy nawet nie miałem sytuacji zagrożenia do wymuszenia (zjeżdżając z wew.), bo wszyscy kierowcy, którzy chcą pojechać w lewo lub zawrócić na rondzie ustawiają się od razu do wewnętrznego pasa, więc takiemu nie wymuszę, bo jego nigdy nie ma po mojej prawej. Pozostaje mi tylko grupka kierowców, którzy na rondzie skręcą w prawo lub pojadą prosto i ustawią się do pasa zewnętrznego ronda, ale skoro widzą, że na ich wysokości (przed ich wjazdem na rondo) ja już włączam prawy kierunkowskaz, to nie wjeżdżają równo obok mnie na rondo. Ja mam na to wszystko ogólnie inną teorię niż tutaj komentujący, ale te różnice są mało istotne wg mnie i nie będę mówił, czy ktoś mówi źle lub dobrze. Dla mnie liczy się to, aby wszyscy kierowcy w jednym miejscu rozumieli siebie nawzajem i w jasny sposób dawali do zrozumienia innym to, czego inni mogą się spodziewać.
Uczono cię jak powinno się efektywnie wykorzystywać takie rondo, ale zjazd zawsze odbywa się z prawego pasa a świętą zasadą jest, że pojazd znajdujący się na danym pasie ruchu ma bezwzględne pierwszeństwo przed pojazdem chcącym ten pas ruchu zająć.
3:19, 3:53, 3:57, 5:02 Zjazd z wewnętrznego! 3:53, 3:57 Znowu skoda!!! IMBECYLE w skodach! 4:51 Wyprzedzanie przed przejściem! HAŃBA! 5:00 CO TO MA BYĆ?! BEZ SENSU! 5:03, 5:50 Jazda nie przy prawej 7:48 Jazda dwoma pasami! 2 razy po ciągłej?! BEZ JAJ! Beznadziejna jazda!
byq500 Oczywiście, że jest! Wydaję mi się jednak, że nie wiesz kogo i w tym problem. Napisz, więc swoje przypuszczenia . . . Zastanów się dobrze - zanim zarzucisz mi kłamstwo!
Każdy kto ma odrobine oleju w głowie to wie, ze kierunkowskaz przed rondem może tylko pomoc, a nie zaszkodzić... np inny uczestnik ruch z przeciwka widzi co chcemy zrobić i często biorąc bod uwagę rozmiar ronda jest w stanie ocenić dzieki temu, ze jest w stanie wjechać na nie co upłynnia ruch
Ach... uwielbiam te wasze intro z lat 90' -.-"
Na rondzie wolno włączyć lewy kierunkowskaz tylko w jednym przypadku, gdy jedziemy pasem zewnętrznym i chcemy zmienić na pas wewnętrzny. Gdy nie chcemy zmieniać pasa z zewnętrznego na wewnętrzny, to oczywiście lewego kierunkowskazu nie włączamy. Natomiast jadąc pasem wewnętrznym absolutnie nie możemy włączać lewego kierunkowskazu, ponieważ sygnalizujemy wówczas innym kierowcom, że mamy zamiar skręcić z naszego wewnętrznego pasa w lewo centralnie na środek wyspy ;)
Jedno z najprostszych skrzyżowań. Jeśli ktoś nie potrafi się po nich poruszać, powinien oddać prawo jazdy.
Uwielbiam ten program ^^
Po cholerę lewy kierunkowskaz na rondach!
Skręt w prawo z lewego pasa (wewnętrznego) na rodziu to plaga. Jak będę miał lakier do wymiany to pojadę na rondo i będę chrzanił, że ktoś nie zna przepisów.
Najlepsze to są ronda turbinowe, w zasadzie to nie wiem czemu takie zwykłe są jeszcze budowane.
Na rondzie turbinowym bardzo ciężko zawrócić, a dla samochodów ciężarowych jest to wręcz niemożliwe. Pewnie dlatego.
@@Matticitt dlatego jeszcze lepsze są ronda z wyznaczonymi wczesniej kierunkami jazdy poprzez "strzałki " i wtedy jak na lewym pasie przed wjazdem mamy strzałkę pokazującą, że mogę jechać prosto i w lewo to mam pewność, że zjezdzajac z lewego pasa nikt we mnie nie wjedzie no chyba że nie zastosuje się do wskazań "strzałek"
Zwykłe ronda są dużo tańsze. I dobrze oznakowane też dobrze się sprawdzają. A dla kierowców powinni wprowadzić darmowe szkolenia co do rond.
Na kursie mnie uczyli: rondo bez pasów oznaczonych: brak migacza na wjeździe, zjazd z prawego prasa z prawym migaczem. na wjeździe migamy w prawo tylko przy skręcie w prawo. Aczkolwiek mruganie w lewo wielkim błędem nie jest, byleby nie zjeżdżać z lewego (wewnętrznego) pasa. Najpierw zmiana na prawy, potem zjazd w prawo. Prosto mi to wytłumaczyli: jak rozwinie się rondo na prosto, to mamy serię skrzyżowań z drogami z prawej strony. Nie rozumiem wątpliwości i pomysłów na zjazd z lewego pasa.
Lewy kierunek to jeszcze pół biedy, jeżeli przed zjazdem z ronda taki delikwent zmieni go na prawy, to wtedy nie ma problemu. Jeżeli nie, trzeba się bawić w detektywa zjedzie / nie zjedzie i który zjazd dla niego jest lewy. Najgorsi są zajeżdżający drogę z lewego pasa, bo on zjeżdża i wszyscy mają stać.
Ja nie wiem co w tym skomplikowanego, a problemy kierowców biorą się w głównej mierze z totalnej nie znajomości przepisów ich ignorancji albo złego przygotowania na etapie kursu na kierowce, przez jakiegoś tłuka a nie instruktora.
Jedynie przy rondach wielopasmowych może być to uciążliwe ale wtedy są linie prowadzące. Wystarczy znajomość paru podstawowych zasad by to ogarnąć i nie trzeba wielkiej filozofii. A jak ktoś nie potrafi zmieniać pasa w rondzie to albo powinien tą tajemną sztukę zgłębić i poćwiczyć albo niech całe życie jeździ prawym.
Jest ciekawe miejsce w Poznaniu i zapraszam na wizytę. Na placu Cyryla Ratajskiego było niedawno rondo obecnie są drogi jednokierunkowe i skrzyżowania równorzędne jest też tramwaj przejeżdżający przez środek i obecnie w sytuacji równorzędnej ma pierwszeństwo a kierowcy w tej strefie 30 km/h muszą myśleć jadąc dookoła i mniej się przejmować na to byłe rondo. Pojawiły się znaki uzupełniające (ustąp z prawej strony wraz z grafiką aut) jest lepiej choć zawsze było wolno ale aż strach wjechać ze swoim pierwszeństwem a ustępującym dziwią się wjeżdżający na to byłe rondo bo długo czekają z niepewnością. Polecam do dobrego odcinka. Poznań
W moim przypadku problem był taki, że mój instruktor jazdy (kat. B) mi wpajał, że należy wyjeżdżać na rondo z kierunkowskazem w lewo gdy za rondem skręcam w lewo (zjeżdżam 3 zjazdem). Dopiero w ubiegłym roku podczas kursu na kat. A dowiedziałem się, że to bzdura...
Ale bzdura. Na rondzie nie ma w ogóle opcji skrętu ani zjazdu w lewo. Jedzie się cały czas prosto, ewentualnie zjeżdża z niego właśnie w prawo :)
A ja bym zrobił tak jak w Anglii jest, pierwszeństwo do zjazdu mają ze środka ronda i spokój. Ronda w PL są, ale to nie znaczy że polepszają sytuację na skrzyżowaniach. Rondo, rondu nie równe. Złe oznaczenia i w ogóle te ronda z 2 pasami to beznadzieja. Wg mnie sens mają "turbo ronda", lub ronda z 1 pasem ruchu, ale duże przejrzyste a nie takie kupy jak w Krośnie zrobione. Bo tak jak mówi Pan tu na filmie z lewego nie można opuszczać ronda, ale nie znaczy to że tak kierowcy nie robią. Pozdrawiam
nie wiem jak jest w Anglii ale z chęcią bym zobaczył jak wygląda rondo w którym pierwszeństwo mają ci ze środka, brak w tym logiki ...ale zastrzegam, że znawcom nie jestem
Nie - nie jest tak, wszystko zależy jak są linie wymalowane.
Ja w Wielkiej Brytanii nie widziałem rond z pierwszeństwem dla zjeżdżających z wewnętrznego pasa.
No to może problem tkwi w szkoleniu kandydatów na kierowców. Kiedy ja robiłem prawo jazdy, a było to pod koniec lat 90, o rondzie mi powiedziano tylko tyle, że istnieje i z jakiego powodu jest przeważnie przed wjazdem na rondo umieszczany znak "ustąp pierwszeństwa". A mojego kolegę, który robił prawo jazdy ok. 10 lat później niż ja, uczono właśnie używania lewego kierunkowskazu, jeżeli chce się skręcić na rondzie w lewo. Mało tego. Powiedziano Mu, że wolno jest zjechać z ronda z lewego pasa, tylko ma się obowiązek po zjechaniu z ronda zająć lewy pas, a z prawego prawy...
Niestety w głównej mierze może tak być ze instruktor nie potrafi czegoś wyjaśnić i ktoś potem robi takie babole, co do twojego przypadku to niestety albo instruktor był kretynem, albo ta osoba źle zrozumiała. Owszem zjeżdża się np z skrajnego prawego i bardziej wewnętrznego jednocześnie ale tylko wtedy jeśli tak stanowią linie prowadzące tj wtedy skrajny pas tak naprawdę jest przeznaczony do opuszczenia ronda najbliższym zjazdem i nie ma możliwości kontynuowania poruszania się nim po rondzie, a kolejny pas albo tez do zjazdu albo do kontynuacji jazdy po rondzie. Ale wtedy są linie prowadzące i wystarczy jechać jak po sznureczku a nie kombinować samemu.
Zresztą to na logikę wystarczy pomyśleć ze jeśli przy zjeździe (z wewnętrznego od razu do zjazdu) przecinam jakiś pas gdzie mam obowiązek ustąpić komuś pierwszeństwa to coś jest nie bardzo.
No i o te właśnie linie prowadzące się tu rozchodzi. Tak samo, jak nie wolno z prawego pasa skręcić w lewo, lub na odwrót. Poza tym, to przepisy określają tylko, skąd mam rozpocząć manewr skrętu, a nie określają, gdzie mam go zakończyć. A więc opuszczając rondo z prawego pasa, mogę za rondem zając również pas lewy. A tym samym ten, który będzie próbował zjechać z ronda z lewego pasa automatycznie ma problem, tym większy, jeśli się spotkamy...
Tak, dokładnie masz racje. na przykładzie tego Krakowskiego skrzyżowania właśnie tak jest, jadący zewnętrznym pasem na wyjeździe może wybrać prawy lub lewy pas (przez co nie blokuje ronda, jeśli prawy za rontem jest zakorkowany). Szkoda że większość kierowców nie tyle ze łamie przepisy, ale nie wiedzą co zrobili źle. Chyba w poprzednim odcinku nawet złotówa który jest zawodowym kierowcą, kłóci się z policjantem. Na tym skrzyżowaniu jak byk namalowali linie ciągłą by rozwiać wątpliwości kierowców, a ci i tak swoje.
"No to może problem tkwi w szkoleniu kandydatów na kierowców. Kiedy ja robiłem prawo jazdy, a było to pod koniec lat 90..." @jednoreki666
Czyli chcesz powiedzieć że o przepisach ruchu drogowego wiesz tyle ile powiedzieli ci 20 lat temu i nigdy sam nie zajrzałeś to prawa o ruchu drogowym aby sprawdzić czy ktoś ci dobrą wiedzę przekazał.
No chyba jednak trzeba wziąć odpowiedzialność za swój poziom wiedzy.
kierowca z filmiku na rondzie też jedzie nie do końca poprawnie, powinien wjechać na lewy pas na rondzie bo zjeżdżał trzecim zjazdem, który był ewidentnie za połową wyspy.
a jaki przepis zabrania mu jazdy prawym pasem?
Chamajda Pierwszy, żaden. Ale jeśli każdy będzie jeździł na rondzie w koło prawym pasem to zmiana z lewego na prawy jest utrudniona. Nikogo nie usprawiedliwiam ale jeśli kierowca poruszałby się pasem lewym to "może" tamci kierowcy znaleźliby czas na zmianę pasa przed opuszczeniem ronda.
a co mnie obchodzą inni kierowcy? dla mnie ważne są przepisy które nie zabraniają jazdy dookoła prawym pasem
W takim wypadku, wjazd na rondo z lewego pasa jest tylko uprzejmością i usprawnieniem ruchu, natomiast nie ma takiego obowiązku! Nie ma też zakazu poruszania się po takim rondzie po prawym pasie. Natomiast błędem jest zjazd z takiego ronda z lewego pasa, bo wiąże się to z przekroczeniem ciągłej linii i wymuszaniem pierwszeństwa.
Piotr Kucharski idealne podsumowanie!
ja Was oglądam . i pamiętam kiedy była mowa że po wiezdzie na rondo z zamiarem skrętu a trzeci wyjazd ronda , należy sygnalizować że po rondzie będę jechał do puki nie dojadę do wyjazdu docelowego. na dużym rondzie nie widać mojego sygnalizatora ale ci co jadą obok mnie widzą mój zamiar dalszej jazdy. teraz jest mowa że jest to zbędne . to jaki ma sens sygnalizowanie skrętu z nakazem skrętu np w prawo , kiedy wiadomo że na nakazie skrętu w prawo nie mogę inaczej pojechać ? sygnalizowanie na rondzie jest dobre.
Czy sam fakt że jesteś na rondzie nie sygnalizuje innym że zamierzasz nim jechać aż do swojego zjazdu?
Smutne jest to, że eksperci i "eksperci" od ruchu drogowego, zabierając głos nt rond nie akcentują fundamentalnej kwestii związanej z tym tematem, której zapewne wielu kierowców nie chciałoby usłyszeć: NIE MA JEDNEGO PRAWIDŁOWEGO SPOSOBU PORUSZANIA SIĘ PO RONDZIE (skrzyżowaniu oznakowanym znakami C-12 i A-7). Powód jest banalnie prosty i oczywisty - RONDA RÓŻNIĄ SIĘ MIĘDZY SOBĄ takimi m.in. parametrami jak:
- średnica ronda (zewnętrzna krawędź obwiedni),
- średnica wyspy centralnej,
- charakter wyspy (trawnik, krzewy, budowle itp)
- szerokość jezdni na rondzie (ilość pasów),
- ilość wlotów/wylotów i pasów na nich,
- umiejscowienie wlotów/wylotów (kąty, odległości),
- oznakowanie poziome na jezdni ronda lub jego brak,
- oznakowanie poziome wlotów/wylotów lub jego brak,
- kształt ronda (koło, ~owal, ~kwadrat).
Ruch drogowy to zjawisko dynamiczne i dlatego do powyższych parametrów należy dodać natężenie ruchu. Do tego wszystkiego dodam jeszcze znajomość (lub jej brak) powyższych parametrów przez kierującego.
W mniejszym lub większym stopniu wszystkie powyższe uwarunkowania mają wpływ na jazdę przez rondo.
Ruch drogowy powinny cechować - bezpieczeństwo i płynność. Ronda są "wynalazkiem", które to zapewniają. Warunek jest taki - powinni zeń korzystać ludzie, którzy znają podstawowe zasady ruchu drogowego (nawet nie całe PoRD), mają wyobraźnię i odpowiednie cechy psychomotoryczne oraz nie jest im obce pojęcie kultura. Jeśli ktoś nie ma takich predyspozycji - nie powinien zostać kierowcą. Przecież nie każdy nadaje się do wykonywania każdego zajęcia lub zawodu.
3:50 w końcu ktoś to zauważył na filmikach, tego szukałem.Wytłumaczenie super. Dziękuję.I mam jedno pytanie: czy wjeżdżając na rondo z zamiarem skrętu w prawo (w pierwszy zjazd) to powinienem włączyć prawy kierunkowskaz stojąc czy dopiero przy zjeździe?Bo się spotkałem z różnymi przypadkami.
Mi instruktor powiedział tak - że dla wygody ten kierunkowskaz w prawo można sb włączyć tuż przed wjechaniem na rondo :D Wtedy każdy wie o co chodzi jest sprawniej wygodniej i szybciej
Pan Grzegorz pisze: pięknie pokazujecie to samo rondo, nie sposób nie zgodzić się z teorią która nie pozostawia wątpliwości, ale poza tym jak zjechać z ronda, jest też temat wjazdu na rondo. Temat kontynuacji jazdy, sytuacji z 2 pasami wjazdowymi i 2 lub... 3 pasami na rondzie. To też ważny temat, bo kierowcy nie wiedzą jak wjechać... stąd też często oblegany prawy pas. Pomijam już że boją się zmiany pasa na rondzie (z lewego na prawy). Drugi temat, nagrajcie materiał np. w Szczecinie, Rondo Szarych Szeregów, nie duże, 3 pasy, 3 zjazdowe (w kierunku Piastów) co tam się wyprawia. Ja rozumiem że zjeżdżamy z prawego, nie mniej jednak na tak szerokim zjeździe (3 pasy ronda, 3 pasy do zjazdu, brak linii ciągłej), wykonanie manewru zjechania z pasa środkowego jest wykonywane w "świetle" całej drogi w którą chcemy zjechać. To moim zdaniem ciekawe miejsce do pokazania, bo tu zjechanie np. z pasa środkowego można wykonać najpierw zmieniając pas ruchu i ustępując kierowcy poruszającemu się po pasie z prawej (1 manewr), a następnie opuścić rondo upewniając się że kierowca będący jakby nie patrzyć na prawym pasie i także opuszczający rondo, nie zechce zająć innego pasa niż prawy. Jestem zwolennikiem przepisów drogowych, ale także tego aby korzystać z infrastruktury, a najlepiej korzystać i myśleć! Patrzyć. Jeśli jestem na środkowym pasie, to sprawdzam - ok, kierowca z prawego jest daleko lub wrzuca kierunkowskaz - zmieniam pas na prawy i w tym samym momencie sprawdzam dalej - skręca? skręca! tylko który pas zajmie. Lewy? Prawy? Prawy. Czyli opuszczam rondo razem z nim ale nadal zachowują ostrożność pamiętając o jego pierwszeństwie. U nas nie ma linii ciągłych na rondach. Wiem, wydziwiam, ale tak tłumaczy WRD - każdy manewr jest do wykonania o ile nie łamiemy przepisów i zachowujemy ostrożność.
Generalnie masz rację ale zauważ że w JB prowadzący pokazuje styl jazdy łatwy do ogarnięcia i jednocześnie "najpoprawniejszy z poprawnych" a kupa ludzi i tak nie ogarnia.
Jak sobie wyobrażasz wytłumaczenie czegoś co ty napisałeś tłukom którzy nie ogarniają podstaw? ... i to wytłumaczenie w taki sposób aby sprawcy stłuczki ~ każdorazowo mówili coś w stylu: "wiem wiem to moja wina", a nie coś w stylu: "ale prowadzący w JB mówił że można ..."? :D
Mieszkam od 15 lat w Holandi
Zawsze jak dochodzę do pasów kierowcy się zatrzymują to jest kultura
Tu nie chodzi o to ze ktoś nie zna przepisów… tylko o osobista kulturę a ta przekłada się wszędzie czy w sklepie przepuszczając kogoś w kolejce /bo on ma tylko jeden artykuł w koszu/czy pieszego który zbliża się do przejścia dla pieszych… tu nikt nie czeka na pasach. Jak się zmieni kultura zmieni się dopiero reszta A druga sprawa mandaty za niskie stanowczo
Panie Dworak, poszę sobie zagłówek odpowiednio ustawić - jak już mamy być szczegółowi tak bardzo jak Pan :)
~4:20 czy Pan na nagraniu nie jedzie przez całe rondo zewnętrzna strona chcąc skręcić w lewo? Powinien raczej wjechać na wewnętrzny pas i później go zmienić na zewnętrzny chcąc wyjechać trzecim zjazdem?
nie ma strzałki kierunkowej więc dopuszczalna jest jazda zewnętrznym pasem
i wes tu zmien pas jak tyle samochodów masz np? ronda dwu pasmowe sa popierdolone bo wieszkosci ludzi nie umie na nim jexdzic
Koziołku, na rondzie nie da skręcić się w lewo
A skąd ja, wjeżdzając na rondo 2 zjazdy po panu Marcinie mam wiedziec, które to było dla niego lewo w momencie kiedy na rondo wjeżdżał??
To nie lewo tylko że kontynuuje jazde po rondzie... Prawego kierunku wjeżdżający na rondo nie widzi. A lewy owszem.
czyli jak wjeżdżam i widzę pojazd z lewym kierunkiem to nie jadę a jak nie widzę czy ma włączony prawy to nie jadę :-)
Mam pytanie, czy jak jedziesz prosto drogą która ma "naturalny" łuk to wrzucasz kierunkowskaz?
Czyż to nie słynne rondo Pana Wardęgi :)?
Można zawnioskować o zmianę nazwy
Wardęga nie zna sie na znakach i na tym zarabia.
To mozna jezdzic po rondzie w około po prawym pasie? Tak jak ten gość koło Bonarki? Powinien objerzać rondo lewym pasem a dopiero na prawy zjechać przed właściwym zjazdem.
Jakub Doe Oczywiście że można objechać rondo prawym pasem, tak samo jak lewym, tylko trzeba pamiętać żeby wyjechać z ronda z pasa prawego.
można, nawet cały dzień, potwierdzone przez policję w programie Na Drogach, do odkopania na YT
@Chamajda Pierwszy kurcze.. zawsze przekonany byłem, że z prawego pasa zjeżdżamy najbliższym zjazdem... ciekawe
@myszak85 to źle myślaleś, można jeżdzić dookoła, ile chcesz
na rondzie bez wyznaczonych kierunków można. Nie można kiedy są wyznaczone kierunki zjazdu np.
mi ciągle debile z wewnętrznego pasa zajeżdżają drogę, ale myślę, że kiedyś przyda mi się kasa z ich ubezpieczenia
Pan ktory przyslal wideo (skrecal w lewo) zjezdzal dopiero na 3-cim zjezdzie i jechal caly czas prawym pasem? Objechal 3/4 ronda po zew. pasie. Czy prawidlowo?
Tak wolno
heh, alez jak najbardziej, najbezpieczniej, tak powinnismy przy malym ruchu
Na egzaminie prawa jazdy interpretacja powinna być identyczna, niestety zarówno na kursie jak i na egzaminie brak kierunku przy zawracaniu u skręcaniu w lewo przez to jest błąd.
Ja jak zdawałem egzamin to na rondzie o jednym pasie przy zawracaniu nie musiałem włączać lewego kierunkowskazu ,a tylko zasygnalizowac prawym kierunkows. że zjeżdżam z ronda
Który WORD ma takie zasady?
@@mioszpasierbinski8474 Word lubin, Word legnica, takie maja zasady, skrecasz w lewo lub zawracasz to kierunek w lewo. masakra
@@sebeks18 I właśnie dlatego WoRD w Lublinie przegrał proces. Egzaminator oblał kursanta za brak lewego kierunku na rondzie. Kursant się odwołał i wygrał w każdej instancji włącznie z Najwyższym Sądem Administracyjnym. Oblanie egzaminu zostało unieważnione. Może WoRD w Lublinie się nauczył ;)
@@sebeks18 Bo większość debili w Polsce nie wie, że na rondzie zawracać ani skręcać w lewo się nie da i potem tworzą takie wymysły z dupy
Ja bym chciał tylko jeszcze zobaczyć jak to wygląda kiedy jest korek lub naprawdę duży ruch i jak wtedy każdy po kolei powinien jechać.Bo to jeszcze dobrze wygląda jak pokazują jeden czy dwa samochody na takim rondzie ale jak to wygląda przy dużym ruchu.
Myślę że jednak wypowiedzi tak wielu ekspertów dadzą do myślenia Panu Dworakowi .Zachęcam do lektury : www.mniejofiar.org.pl/wp-content/uploads/2017/01/dodatek.pdf
Tak oglądam wasze odcinki i ręce opadają jest cała masa braku szkolenia do tego ignorancja na drogach a i organizatorzy też popełniają błędy niestety tak to już jest w naszej nieszczęsnej Polsce a apropo odcinka to rondo jest niczym innym jak ciąg skrzyżowań z drogami nieposiadajacymi pierwszeństwa przejazdu z prawej strony chyba że znaki mówią inaczej wtedy jest ciąg skrzyżowań równorzędnych... dramat.
tez się ciesze ze ten film kolo 4 minuty przyszedł do was, biorąc pod uwagę ze jest takie zachowanie również bolączką kierowców. W końcu wyjeżdżał autor 3 wyjazdem ale twardo prawą stroną jechał zamiast jechać wewnętrznym pasem i są efekty.
który przepis zabrania jazdy przy prawej krawędzi jezdni?
Może dobrze byłoby pokazać w programie analogie do zwykłej drogi z dojazdami po prawej stronie?
Np na planszy z prawej rondo z 4 dojazdami a z lewej prosta droga z dojazdami 4 z prawej i pokazać ten sam pojazd na jednym i drugim i zaprezentować analogiczne sytuacje.
Może to ludziom przemówi do rozsądku
Aha. No i niech Pan Dworak nie odpuszcza ganienia tego lewego kierunku!
no i efekt jest taki, że jeździ banda matołów prawym pasem całe rondo i wszystkich blokuje. Kiedyś można było z lewego na rondzie zjechać na lewy w zjeździe. I jeszcze zróbcie ścieżkę rowerową przez środek najlepiej i w ogóle będzie bezpiecznie i cudownie i nowocześnie.
tylko banda matołów z lewego pasa zjeżdża na prawo- nawet jak na zjeżdzie ma dwa pasy i zjeżdża na lewy..... no chyba że oznakowanie na jezdni na to pozwala. chyba musi Pan jeszcze raz film obejrzeć.....
chyba musi Pan/Pani przeczytać jeszcze raz mój komentarz.
Przecież zjeżdzajac lewym pasem z ronda, przecinasz prawy pas, tworząc sytuacje kolizyjną. Dlatego jest to zabronione.
Pablo Simmo tylko wtedy jeśli ten z prawego pasa na rondzie nie zjeżdża. a powinien skoro jest na prawym. nie jezdzi sie calego ronda prawyn pasem, powtarzam raz jeszcze
DreadLordOfNaggaroth bez złośliwości zapytam. Czy o obowiazku zajmowaniu konkretnych pasów na rondzie mówi jakiś konkretny przepis?
Przepisy powinny być znormalizowane w taki sposób (zakładamy że rondo ma 2 pasy ruchu bez wyznaczonych kierunków):
Oznaczę to tak, że zjazd którym wjeżdżam - czyli ogólnie rzecz biorąc wjazd - to zjazd nr 0.
Wjeżdżamy na rondo zjazdem 0, z prawej strony mamy zjazd nr 1, prosto zjazd nr 2, w lewo zjazd nr 3 - rozpisuje to tak dla lepszego wyjaśnienia swojej wizji, wiadomo, że ronda nie muszą być symetryczne więc niżej już nie będę używał zwrotów typu "prawy zjazd" lub "jazda prosto"
Jeśli zjeżdżamy z ronda zjazdem nr 1 - zajmujemy prawy pas, włączamy prawy kierunkowskaz na wjeździe i zjeździe z ronda - zjeżdżamy z prawego pasa. Od razu sytuacja się klaruje i wiadomo co kierowca zrobi.
Jeśli zjeżdżamy z ronda zjazdem nr 2 - zajmujemy prawy lub lewy pas, brak kierunkowskazu na wjeździe, prawy kierunkowskaz na zjeździe - zjeżdżamy lewym lub prawym pasem w zależności od natężenia ruchu, w razie potrzeby ustępujemy pierwszeństwa pojazdowi na prawym pasie ruchu. Jeśli prawy pas jest wolny to wiadomo, że dobrze jest go zmienić, ale jeśli jest zajęty to po co się tam na siłę wpychać, więcej o uzasadnieniu tego opowiem niżej.
Jeśli zjeżdżamy z ronda zjazdem nr 2, 3, 4, 5, 6... i kolejnym następnym lub "kręcimy się" po rondzie - zajmujemy lewy pas, włączamy lewy kierunkowskaz na wjeździe i przez cały czas jazdy po rondzie, oraz prawy kierunkowskaz przy zjeździe - zjazd z pasa lewego lub prawego w zależności od natężenia ruchu, w razie potrzeby ustąpienie pierwszeństwa pojazdowi na prawym pasie ruchu. Jak wyżej, jeśli prawy pas jest wolny to należy zjechać z pasa prawego.
Uzasadnienie dla używania lewego kierunkowskazu - prawy kierunkowskaz na większości rond może być niewidoczny dla wjeżdżających na rondo (auta są do siebie pod złym kątem, jeśli pojazd ma kierunkowskaz na swoim prawym obrysie a nie na środku przy grillu jak w niektórych autach - jest on niewidoczny dla wjeżdżających na rondo) i muszą oni ślepo czekać i zastanawiać się czy pojazd kontynuuje jazdę po rondzie czy nie. Ruch wówczas się tamuje bo ciężej wjechać na rondo, szczególnie młodym, mniej pewnym i sprawnym kierowcom.
Uzasadnienie dla możliwości zjazdu z lewego pasa - przy założeniu że z prawego pasa można pojechać tylko zjazdem 1 lub 2.
Jeśli wjeżdżając na rondo (zjazd nr 0):
- ja jestem na lewym pasie,
- inne auto jest na prawym pasie
- włączamy się do ruchu okrężnego w tym samym czasie i:
ja z lewego pasa zjadę zjazdem nr 2 lub 3 lub 4 itd...
natomiast auto z prawego pasa zjedzie zjazdem nr 1 lub równo ze mną zjazdem nr 2. Brak punktu kolizyjnego.
Warto również dodać, że w myśl zasady "zjeżdżamy tylko z prawego pasa" - mamy "punkt kolizyjny" bo musimy ustąpić wszystkim na prawym pasie i dopiero na niego wjechać. Przy dużym ruchu możemy takim zabiegiem zatamować całkowicie lewy pas czekając na możliwość zmiany pasa ruchu na prawy.
My wjeżdżając na rondo (zjazdem "nr 0") z lewego pasa, z chęcią zjazdu np 2 zjazdem z lewego pasa, możemy mieć punkt kolizyjny z autem, które chce wjechać z prawego pasa wcześniejszym zjazdem (nr 1). Tylko moje pytanie brzmi, czy osoba, która wjeżdża na rondo oznaczone znakiem Ustąp pierwszeństwa, nie powinna faktycznie tego pierwszeństwa ustąpić, nawet jeśli ktoś zjeżdża z ronda z lewego pasa w tym samym momencie w którym my na rondo wjeżdżamy?
Oczywiście pisząc "prawy kierunkowskaz na zjeździe" mam na myśli włączenie prawego kierunkowskazu odpowiednio wcześnie, na wysokości ostatniego zjazdu, którym nie zjechaliśmy.
Najlepszym rondem jest to na przecięciu ulic Roetgena i Płaskowickiej w Warszawie. Jadący ulicą Płaskowickiej na wprost kompletnie blokują rondo. Nie można ani zjechać w Roentgena ani z Roetgena pojechać do centrum hanflowego, ponieważ tu też dużo osób wjeżdża na wewnętrzny pas i utrudniając przejazd jadącym prawym pasem prosto próbują skręcić w ulicę Płaskowickiej. Póki na Puławskiej nie było wylotu obwodnicy wszystko działało sprawnie. Po oddaniu obwodnicy powinno się to rondo przerobić na skrzyżowanie ponieważ panuje tu zbyt duży ruch jak na to rondo.
Według mnie
Jeśli wjeżdżam na rondo z lewego pasa i mam oznakowanie poziome, że mogę jechać na wprost i w lewo to z lewego pasa na wprost mogę opuszczać rondo( nie spotka mnie ciągła linia rozdzielająca pasy).
Jeśli mam zamiar skręcać w lewo na rondzie to powinienem wrzucić kierunek bo przecież mam zamiar skręcać w lewo na rondzie i taki zamiar przewidują także znaki poziome na moim pasie. Powinienem sygnalizować zamiar skrętu - to jest normalne.
U mnie w mieście jest też ""magiczne"" rondo gdzie zjeżdza się z ronda jadąć prosto...to jest znak poziomy do jażdy na wprost jak się zjeżdża z ronda wiec nie trzeba włączać kierunku prawego bo przecież jadę na wprost jak kierują mnie znaki.
Tytan Ttn ale po co dawać kierunkowskaz jak przecież możesz w trakcie jazdy zmienić zdanie. W ogóle kogo to interesuje jak ktoś wrzuca ten kierunkowskaz przed rondem? Na rondzie jak ktoś jedzie to ma pierwszeństwo, więc leje na to a ten za tobą też ma to gdzieś..
Jesli jest takie rondo:www.google.pl/maps/place/rondo+Dywizjonu+308,+Krak%C3%B3w/@50.067023,20.0040291,87m/data=!3m1!1e3!4m5!3m4!1s0x471645283f584edf:0x43f0884cc9453d5e!8m2!3d50.0670329!4d20.0046777!6m1!1e1 to czemu nie. Znaki poziome pokazują z jednego pasa na wyjazd i kontynuację jazdy po rondzie. Ale gdy nie ma znaków poziomych mam jeździć jak pokazuje to pan Marek. PS mapa chyba dość stara i słabo widać strzałki.
Mój kierunek lewy jeśli bym z tego pasa zawracał lub jechał w lewo daje znać wjeżdzającym prawym pasem tuż przed cięciwą skrzyżowania, że mogą już "ruszać" bo ja objeżdżam i wyjadę na wylotówce następnej lub jeszcze następnej.
. . .a poza tym jeśli mam zamiar sketu w lewo to powineinem to sygnalizować jakoś...
zobacz te rondo, to jest dobeiro majstersztyk
www.google.pl/maps/@53.159627,23.1421126,3a,75y,263.1h,73.14t/data=!3m6!1e1!3m4!1scMfLgzz4ZmzDvrh_KaDGsA!2e0!7i13312!8i6656!6m1!1e1
no tak ale taka sytuacja może mieć miejsce tylko przy min. 3 pasach ruchu. Jeśli masz 2 pasy to nie wydzielą pasa lewego do skrętu w prawo
.. a jeśli na lewym pasie są strzałki do jazdy prosto i w lewo ??
Wiec na rondzie mogę pojechać " w lewo". Inaczej byłoby błędne oznakowanie.
Ok, zjeżdżać z ronda tylko prawym pasem (zewnętrznym). A w który pas wjechać jeśli zjazd ma dwa pasy...? Czy zjeżdżanie na lewy pas jezdni z zewnętrznego pasa ronda jest poprawne?
Jeśli nie ma znaków poziomych to możesz sobie wybrać pas, tylko wybierając lewy pas uważaj na tych którzy bezrefleksynie opuszczają rondo z wewnętrznego pasa
7:45 to wytłumaczcie mi, co złego zrobił ten kierowca ?? Przecież zmienił pas, puszczając pojazdy znajdujące się na prawym (zewnętrznym) pasie. Na temat rond jest tyle kolidujących ze sobą przepisów że aż głowa boli.
Kierowca był już na ciągłej lini?
Dokładnie, i de facto z wewnętrznego pasa opuścił rondo, a właśnie by wyplenić tą patologie i wyraźniej podkreślić ze tak nie robimy to namalowali ciągła linie, na tym rondzie wiecznie tak jest. Idealne miejsce na dzwona i "zarobkowanie" auta ;-). A jakie toż znowu kolidujące przepisy są ? ze nie pozwalając przeciąć 3 pasów naraz zajeżdżając wszystkim drogę przy zjeździe ?
No tak, ale co miał zrobić miał się zatrzymać na środku i czekać?? To bez sensu, wg mnie to jest dziwny przepis gdyż poco wewnętrzny pas. I tak musi ustąpić pierwszeństwa przy zmianie pasa, no nie wiem.
objechać rondo kolejny raz
Uprzednio zawczasu włączyć migacz i zmienić pas ruchu, tak samo jak dokonujemy skrętu np w lewo na 2-3 pasmówce i opuścić rondo z prawego pasa. A jeśli przekisł moment jak tutaj to mógł jechać nadal wewnętrznym i kawałek dalej zmienić na prawy czyli dołożyć sobie jedno okrążenie gratis.
ale z tym kierunkowskazem to tak właśnie uczą w szkołach jazdy i tak też egzekwują zachowanie egzaminatorzy w WORD!!! stąd ten słynny kierunkowskaz przy wjeździe i skręcie "w lewo"
Zależy gdzie. U mnie na egzaminie lewy kierunkowskaz na rondzie byłby błędem.
Na egzaminie dużo czynności wykonuje się inaczej niż w życiu na drodze.
+Trucker Marcin I dlatego lewy kierunkowskaz jest bez sensu.
Chyba na Ukrainie ;-)
@Trucker Marcin No tak, ale jeśli ktoś nie zostanie uświadomiony, ten nigdy nie zmieni swoich nawyków. Kto czyta i analizuje szczegółowo przepisy jak już ma prawo jazdy w ręku? Nieliczni.
To zadam jedno pytanie. Po co są lewe pasy przy zjeździe z ronda? Skoro nikt nigdy nie ma prawa się tam znaleźć.
Człowieku Twoje pytanie oznacza, że powinno CI się odebrac prawo jazdy. Poważnie. Myśl człowieku myśl!!!! Obyś się nei ocknął jak kogoś zabijesz..
Philipek42 Człowieku zastanów się czy nie powinieneś wrócić do szkoły nauki jazdy....
Wszystkim piszącym o douczaniu się polecam to samo. Zgodnie z prawem macie obowiązek jechania prawym pasem, więc nie ma, że sobie zajmujecie dowolny pas po skręcie w prawo. Więc w przypadku teoretycznego wypadku wina będzie obustronna, bo jeden zjechał z ronda niepoprawne, a drugi wyprzedzając nie upewnił się czy może to zrobić. Przy czym niektórzy policjanci dadzą karę wyłącznie temu, który zjeżdżając z ronda prawym pasem wjechał na lewy.
Arstan, co ty pierdzielisz.
Jeśli 100m za zjazdem z ronda zamierzam skręcać w lewo, to zajmuję od razu lewy pas i mam do tego prawo. Nikogo w tym momencie nie muszę wyprzedzać.
fala hejtu:) chyba nie zrozumieli pytania. Na pozór jest to dziwne gdyż z jednego pasa przy zjeździe robią się dwa. Ale nie jest to nie logiczne jeśli spojrzymy się z większej perspektywy. Możemy skręcać tylko z zewnętrznego na dowolny z dwóch pasów, a po co dwa pasy a no może po to żeby upłynnić ruch, zwiększyć przepustowość, żeby rondo się nie zakorkowało a może dlatego że komuś się tak wybudowało, nie zmienia to faktu, że wolno skręcać z zewnętrznego. Pozdrawiam.
Było o tym już, było dokładnie wytłumaczone, zmarnowany program , bez jaj.
Ciepły_Michał a o nie wyprzedzaniu na pasach ile było? z 30 jak nie więcej, a problem się nie zmniejszył. Trzeba upominać i puścić ten program ogólnopolskiej ramówce TVP.
Do niektórych trafia dopiero za n-tym razem, a takich tu sporo. Program nie był zmarnowany.
To że nie widać lewego kierunkowskazu za wysepką nie żadnym argumentem. Kiedy pojazd jest tuż za wylotem przed naszym wjazdem (czyli wtedy kiedy nas interesuje najbardziej to co chce wykonać kierujący), to prawego kierunkowskazu też czasami nie widać (zależy konstrukcji pojazdu i promienia wysepki), za to lewy kierunkowskaz widać wtedy doskonale, bo widzimy lewą stronę pojazdu a nie prawą.
W ostatnich kilkunastu miesiącach spotkałem się już chyba ze wszystkimi możliwymi konfiguracjami kierunkowskazów - od samochodu, który przed rondem miał lewy kierunek i zaraz po wjeździe zmieniał go na prawy, po panią, która na prawym kierunku objechała 2 zjazdy, by skręcić 3. Kiedyś używałem lewego kierunku na rondzie skręcając w lewo, jednak gdy zobaczyłem ludzi wachlujących tymi kierunkami na lewo i prawo doszedłem do wniosku, iż najbezpieczniej(i moim zdaniem poprawnie) jest używać prawego kierunku przed zjazdem z ronda. Na rondzie można jeździć tylko w lewo bo tak pokazują strzałki na niebieskim znaku. A zjeżdża się z ronda w prawo.
Gdybym wjeżdżał na rondo i widział jadący po nim prawym pasem pojazd z włączonym lewym kierunkowskazem to wjechał bym na rondo będąc przekonanym że prowadzący pojazd sygnalizuje zmianę pasa ruchu na wewnętrzny.
ignipes Idea lewego kierunkowskazu wyklucza się z używaniem go na prawym pasie.
@MultiKomentator nie mam pojęcia o czym mówisz.
Jak jedziesz prawym pasem i chcesz go zmienić na lewy to włączasz lewy kierunkowskaz. Czyż nie?
ignipes Na rondzie taki manewr jest absurdalny i stosowalbym zasadę ograniczonego zaufania dla takiego kierującego.
A wystarczy uczyć młodych kierowców jeździć a nie zdawać egzamin...
Czy na rondzie, do którego prowadzi jeden pas ruchu mogą być 2 pasy ruchu?? Pytam o sytuację z 3:43. Jak z drogi o jednym pasie ruchu na rondzie robią się 2 pasy ruchu, aby przy zjeździe zmienić się znowu w jeden? - tym bardziej, iż na rondzie nie ma żadnych znaków na jezdni oznaczających 2 pasy...
Oczywiście że może tak być. Na drodze co chwilę masz w różnych miejscach sytuację że na chwilę robią się z jednego dwa pasy. To nie powinno cię dziwić.
I nie musi być żadnych znaków na jezdni żeby było kilka pasów ruchu. Proponuję wygooglować "pas ruchu".
Znacznie mniejsze zagrożenie stwarza rozsądny zjazd z lewego pasa (o ile linie poziome nie mówią inaczej nie widzę w tym nic złego) niż okrążanie wyspy centralnej pasem prawym...
niby czemu?
Ponieważ jest to niebezpieczne i już. Jeżeli ktoś nie wie gdzie zjechać albo ma ochotę robić kółka po rondzie niech robi to pasem wewnętrznym.
Wręcz przeciwnie!
@PsychoDuoPack
Nie ma czegoś takiego jak "rozsądny zjazd z lewego pasa".
To jest oksymoron.
I do tego odpowiadanie na pytanie "czemu coś jest niebezpieczne?" słowami "bo jest to niebezpieczne" pokazuje jedynie że nie masz nic mądrego do powiedzenia.
Myślałeś że jest inaczej do tej pory. A teraz posłuchaj mądrzejszego w tej kwestii od ciebie (pana nieprowadzącego) i tyle.
Za kluczowy na drodze uważam rozsądek. Prosty przykład (często się z nim spotykam): Jadę na rondzie w 3 zjazd (więc wjeżdżam na rondo z lewego pasa). Dodam że rondo nie ma narysowanych pasów, ale oczywiście nie oznacza że nie ma tam dwóch. Z pierwszego zjazdu który mijam wjeżdżający ludzie stoją w korku do "mojego" zjazdu. wiec cały zewnętrzny pas jest zakorkowany. Zjeżdżam więc z wewnętrznego pasa. Czy według Ciebie powinienem najpierw próbować zjechać na pas zewnętrzny żeby zablokować całe skrzyżowanie?
gdzie znajdę to czasopismo o którym mówi P.Dworak?
Salon Subaru.
Kolejny znakomity odcinek. Dziękujemy.
Lewy kierunkowskaz pomaga na niedużych prostych jednopasmowych rondach, kierowcy większych pojazdów też tak mówią, żeby tego kierunkowskazu używać, bo czasem niepotrzebnie blokują ruch, gdy np pojazd znajdujący się na rondzie opuści rondo wcześniej, a ciężarówka musiała się zatrzymać, bo kierowca nie wiedział, że on akurat tam skręci, na takich rondach ten prawy kierunkowskaz jest prawie niewidoczny, a jak ktoś ma włączony lewy kierunkowskaz i widać jak ten kierunkowskaz przestaje migać, to inny kierowca wie, że może spokojnie wjechać sobie na rondo, bo tamte auto zjedzie wcześniejszym zjazdem, a jak kierunkowskaz cały czas miga to dojeżdżający do ronda już o jeden zjazd wcześniej widzi, że musi się zatrzymać i przepuścić tamten pojazd (nie jestem dobry w tłumaczeniu, poprawiałem to z 10 razy) :D
a tak ogólnie to mnie uczono w szkole jazdy, że jak zjeżdżamy trzecim zjazdem, zawsze zjeżdżamy na lewy pas i później przed zjazdem nie zmieniamy pasa na prawy tylko będąc na lewym pasie włącza się prawy kierunkowskaz i przepuszczając pojazdy na prawym pasie zjeżdża się z ronda z lewego pasa (to na rondzie dwupasmowym z linią przerywaną na całym rondzie, bez żadnych linii ciągłych)... każda szkoła uczy inaczej. Ogólnie to na tym genialnym i prostym rozwiązaniu codziennie dochodzi to zajechania drogi, albo stłuczki :D
I za 10 razem moim zdaniem udało Ci się kolego to dokładnie i bardzo dobrze napisać, jestem tego samego zdania. Trzeba wiedzieć i czuć kiedy użycie kierunkowskazu wręcz pomorze i usprawni ruch na rondzie. Co do teorii Pana Dworaka, Niemieckie szkoły jazdy tak uczą właśnie jak Pan Dworak mówi a niemieckie Policjanty takiej jazdy właśnie oczekują od kierujących więc może coś w tym jednak jest.
"...a jak ktoś ma włączony lewy kierunkowskaz i widać jak ten kierunkowskaz
przestaje migać, to inny kierowca wie, że może spokojnie wjechać sobie
na rondo..."
Otóż nie.
Nie możesz tak bezmyślnie i bezgranicznie ufać kierunkowskazom. Kierunkowskaz jest tylko wskazówką na co oczekiwać. Jeśli np. widzisz kolesia z prawym migaczem to jeśli masz coś na karku to wzmagasz swoją uwagę i wciąż czekasz jeszcze na jakiś jakikolwiek dodatkowy znak że rzeczywiście pojedzie w prawo. W praktyce okazuje się że na rondach gdzie ruch odbywa się po okręgu oraz zazwyczaj bardzo płynnie, ten "dodatkowy znak" jesteś w stanie zauważyć tak późno że kierunkowskazy mają naprawdę marginalne znaczenie.
na ten temat to akurat coś wiem... ;) raz jak wyjeżdżałem z parkingu, od lewej dwa samochody, z włączonym prawym kierunkowskazem, zaczynają hamować, pierwszy zabiera się do skrętu i w tym czasie jak on wjeżdża na parking ja zaczynam wyjeżdżać, a drugi kierowca zaczął powoli przyspieszać, bo okazało się, ze jednak chce jechać prosto, ale widział jak wyjeżdżam i zahamował, machnął mi ręką, żebym jechał... niby wszystko spoko nie? Nie, to było akurat na egzaminie, moim egzaminie, gdzie już miałem zjeżdżać do WORDu z wynikiem pozytywnym, bo już zrobiłem wszystko co było możliwe, bez żadnych błędów, egzaminator (CHU!NIEEGZAMINATOR) wcisnął nagle pedał hamulca w podłogę dławiąc silnik... oblałem przez tę sytuację, nie było tłumaczenia.
Myślę że jednak wypowiedzi tak wielu ekspertów dadzą do myślenia Panu Dworakowi .Zachęcam do lektury : www.mniejofiar.org.pl/wp-content/uploads/2017/01/dodatek.pdf
jak oni prawo jazdy dostali. zaostrzyć egzaminy !
dddementor racja!
Normalnie jezdzić - ale sęk w tym ,że elki jeżdżą normalnie,to wy po zdaniu prawka zaczynacie tę normalność naginać.
ja bym całkowicie usunął taką formę egzaminów jak jest teraz...
Potrzebuje wyklepać prawe nadkole jak mogę przyhaczyć jakiegoś idiotę ? :/ bo na rondzie to tylko lewe nadkole zrobić mogę na jakimś idiocie nie znającym przepisy , chyba najłatwiej będzie R. Barei jechać w dobrego Pasterza o ronda Polsadu
Robert Takeya jedź tyłem pozdrawiam
Jedz do Anglii :)
Ok, a jak autobus ma wyjechać z prawego pasa i czy w jego przypadku lewy kierunkowskaz tez jest zbędny?
Lewy kierunkowskaz na skrzyżowaniu o ruchu okreżnym bez wyznaczonych kierunków jazdy jest w ogóle zbędny, a wręcz szkodliwy.
Droga Redakcjo,
egzamin na prawo jazdy:
Dojeżdżam do ronda jezdnia dwupasmową, na rondzie występują również dwa pasy z linią przerywaną, egzaminator wydaje polecenie: Proszę zawrócić na rondzie. Zawracanie, tak jak manewr skrętu w lewo jest możliwy tylko od lewej krawędzi, chyba że gabaryty pojazdu na to nie pozwalają. Czy jest możliwe zawracanie na w/w rondzie z prawego pasa?? Kraków, skrzyżowanie ulic Medweckiego i M. Dąbrowskiej przy c.h. Czyżyny
Gdzie widzisz problem? Jeżeli zawracasz to ustawiasz się na lewym pasie automatycznie wpadasz na wew. pas ronda i przed opuszczeniem tegoż ronda dajesz migacz, zmieniasz pas na ten zewnętrzny patrzac w lusterka bo akurat ktoś "może" że tak napisze objeżdżać rondo właśnie tym zew. pasem (jest to dopuszczalne) puszczasz gościa jesteś na zew. pasie i skręcasz, proste jak budowa cepa:)
Wszystko fajnie ekstra ale jak opuszczasz wew. pas i zjeżdżasz na zew. to dajesz prawy kierunkowskaz i o to właśnie mi chodziło, zresztą w całej mojej wypowiedzi nie ma nigdzie mowy o lewym... To rondo Wit. St. które było w programie jest specyficznym rondem a to dlatego że na kazdym wylocie masz od wew. pasa linie ciągłą to by było ok gdyby nie okolica w której to rondo jest umiejscowione ponieważ w szczycie każdy wylot stoi i jedyne co jest przejezdne to właśnie wylatywanie z wew. pasa prosto na lewy wylotowy.
Ostatnio kursant tam oblał egzamin z tego powodu że grzeczniutko ustawił się w koreczku na centralnej wyspie na prawym pasie i zawracał, natomiast to co ty piszesz to nadaje się do ZIKITU może w końcu posłuchają rozsądku! Dla mnie najlepszym rozwiązaniem jest zlikwidowanie linii ciągłej są dwa pasy więc korzystajmy z nich zmiejszając korki. Pan Dworak też niby jest zwolennikiem takiej jazdy ale jak widać tu zasłania się przepisami jakie tam panują... ŻENADA
@przemyslaw lu
Czemu pytasz o coś co jest wyjaśnione w odcinku pod którym pytasz.
Na rondzie nie ma zawracania ani skrętu w lewo. To pojęcia umowne (potocznie rozumiane).
Po rondzie poruszasz się cały czas prosto, a żeby z ronda zjechać musisz wykonać skręt w prawo.
Panowie, nie rozumiecie, napisze w skrócie. Czy jest mozliwość zawracania na rondzie z pasa prawego w tej sytuacji. Egzaminator daje polecenie 'proszę zawrócić na rondzie', czy moża to zrobic z prawego pasa?
skrzyżowanie o ruchu okrężnym z odwróconym kierunkiem zjazdu w lewo lub z powrotem.
Proszę o poruszenie tematu kto ma pierwszeństwo na rodzie z znakiem a-7 i bez znaku bo uważam że ludzie mają problem z przepisami kto ma pierwszeństwo na rodzie .
Pod centrami handlowymi się zdarzają. Jest to może 1% wszystkich obiektów typu "rondo", ale są.
Bez znaku A-7 - obowiązuje zasada prawej strony - pierwszeństwo mają wjeżdżający na rondo. Pojazdy szynowe mają zawsze pierwszeństwo przed pojazdami znajdującymi się na i przed rondem - zarówno przy wjeździe jak i przy zjeździe z ronda.
Ze znakiem A-7 (większość rond) - pierwszeństwo mają ci znajdujący się już na rondzie przed tymi wjeżdżającymi dopiero na rondo. Pojazdy szynowe ustępują pierwszeństwa przy wjeździe na rondo, ale mają już całkowite pierwszeństwo przy zjeździe z ronda przed innymi pojazdami znajdującymi się na i przed rondem.
Dlaczego nie można wszędzie wprowadzić ronda turbinowe?
bo to zakorkuje małe rondka w miastach ... bo idioci dalej z lewej będą po ciągłych uciekać w prawo ... a tych na prawym będa zmuszali do ostrego hamowania
Robert Takeya no właśnie o to mi chodzi, żeby tego uniknąć to najlepsze rozwiązania właśnie ronda turbinowe. W ogóle powinni zmienić przepisy na rondach - lewy pas do jazdy na lewo i prosto a prawy do jazdy w prawo lub prosto i eureka brak wypadków. W dodatku na egzaminie na prawo każdy jak obiedziesz rondo prawą stroną to nie zdajesz. Stwarzasz duże zagrożenie bo jadący z lewej może Cię nie widzieć, albo przy nagłym hamowaniu blokuje rondo i może ktoś wjechać w tył lub w ogóle blokuje całe rondo..
turbinki mają sens wtedy gdy każdy kierunek ma podobne natężenie ruchu jeśli mamy rondo na ciągu ulic o dużym natężeniu z ciągiem o małym wówczas "marnujemy" pasy
@power201
W takich sytuacjach należy się odwoływać od wyniku egzaminu bo to nie jest błąd. Chyba, że przed rondem były strzałki wskazujące kierunek ruchu.
Ale przecież jak się jedzie na rondzie lewym pasem to kiedyś i tak trzeba zjechać na prawy pas i tym samym zakłócam ruch na tym pasie. Kiedyś w rozmowie z policjantem zapytałem, jak taki manewr wykonać bezpiecznie odpowiedział, że najlepiej jeździć pasem prawym, obowiązujące przepisy tego nie zabraniają.
hehe, najlepiej korkowac tylko prawym jadac.. , jest taka sztuczka- jak nie zdazysz zmienic pasa na prawy, objedz rondo jeszcze raz lub dwa czekajac na taka mozliwosc
To w końcu można zjeżdżać z wewnętrznego pasa czy nie, bo co film na RUclips to co innego mówią i co lepsze instruktorzy to mówią..... Jedni mówią, że jak są 2 pasy ruchu przy wjeździe i zjeździe to jadąc prosto można z wewnętrznego zjeżdżać...... a inni mówią, że zjeżdżamy TYLKO z zewnętrznego pasa.
Jak trudno jest zrozumieć, że jeden z podstawowych przepisów PORD gwarantuje pierwszeństwo pojazdu, już znajdującego się na danym pasie ruchu. Jak chcesz zjechać z lewego pasa na rondzie, to najpierw musisz zjechać na prawy / zewnętrzny pas ustępując pierwszeństwa wszystkim tym, którzy już na tym pasie się znajdują. Czy to jest takie ciężkie?
Można. Ale nie wolno.
Można jechać na czerwonym? Można bo się da. Ale nie wolno.
Do czego służy wewnętrzny pas przy na zjeździe z ronda?
na zjeździe - do niczego, nim można tylko jechać dalej rondem, a ogólnie służy do wyprzedzania
Na takim rondzie nie wolno zjeżdżać z wewnętrznego zjeżdżać. Na turbinowym tak
7:27 I tutaj już była groźna sytuacja że kiedy osobowy zmienia na rondzie pas z lewego na prawy to jednocześnie na ten prawy wjeżdża ten biały Bus.
Tzn. oglądając to , to teraz zrozumiałem i wiem jak na takim rondzie jeździć. Nie wiedziałem tego dlatego bo robiąc prawo jazdy niewiele w teorii o tym mówiono a na jeździe po Gdyni to tam nie ma takiego ronda. Wiem że w tym przypadku o którym pisałem to subaru miał pierwszeństwo przed busem bo subaru był już na rondzie.Wniosek z tego taki że wjeżdżając na takie rondo na prawy pas trzeba się upewnić czy ktoś nie zmienia w lewego na prawy.
Nie wolno przyjmować rad pana z filmu jako jedyne i ostateczne bo może to się zakończyć kolizją .Mamy wielew typów rond i twierdzenie że nigdy nie włączamy kierunkowskazu jest ogromnym nadużyciem ze strony telewizji która dopuszcza takie film.
Subaru miało pierwszeństwo nie dlatego, że było na Rondzie, tylko dlatego, że Bus miał "ustąp pierwszeństwa:".
Cytat ,,Na mini rondzie nie przeszkadza mi kierunkowskaz ,, Brawo idziemy widzę w dobrym kierunku.
Szkoła Kierowców Turbo O moja "ulubiona" szkola dezinformacji kierowcow, ktora tylko potrafi usuwac wszelkie nieprzychylne komentarze🙂
Jakiej dezinformacji o czym ty gadasz człowieku
Myślę że jednak wypowiedzi tak wielu ekspertów dadzą do myślenia Panu Dworakowi .Zachęcam do lektury : www.mniejofiar.org.pl/wp-content/uploads/2017/01/dodatek.pdf
Co ciekawe w Łodzi za nie włączenie kierunkowskazu na rondzie podczas egzaminu egzaminator kończy zabawę.
+Maciek R Przed wjazdem na rondo?
haerel1
Przed i na rondzie poruszając się po nim np jadąc w lewo. To jakaś paranoja
@haerel1 na rondzie nie jedziemy w lewo, jedziemy albo prosto (po rondzie) albo w prawo (zjezdzajac z ronda)
Chamajda Pierwszy
Oczywiście że masz rację. Ja tylko opisuję schemat jak się szkoli w Łodzi nowych kierowców i jakie są wymagania i bzdurne tłumaczenia dosłownie w taki sposób- jadąc w lewo na rondzie - to jakiś farmazon
+Maciek R Dlatego zdawałem w Piotrkowie Trybunalskim, a nie w Łodzi. Pozdro.
min 03:47 prosze powiedźcie mi gdzie w tym rondzie są oznaczone dwa pasy? To jest rondo z jednym szerokim pasem w sumie nie dokończone. Finansów na farbę brakło. Nie dźiwcie się że kierowcy po całej szerokosci tego ronda się poruszają i zajeżdżają wam drogę.
To są dwa nieoznaczone pasy ruchu.
Dokładnie tak jak kolega wyżej napisał.
W niektórych województwach zarówno wordy jak i policja wymagają lewego ....
Wyrok sądu jest ważniejszy niż zdanie policji i WORDów razem wziętych.
To źle wymagają - bez uzasadnienia. Lewy kierunkowskaz na rondzie obowiązuje w następujących sytuacjach:
1. Są wymalowane strzałki kierunkowe.
2. Zmienia się pas na lewy.
3. Nieformalnie na mikrorondach przy skręcie w lewo - żeby jakiś matoł z naprzeciwka nie poczuł się zbyt pewnie i przy okazji nie wjechał nam w bok.
ciekawe jest to, że w wielu państwach Europy uczą inaczej niż Pan Dworak, a w tych krajach ronda są popularne i są stosowane w organizacji ruchu znacznie dłużej niż w Polsce
Bo w innych państwach Europy są nieco inne przepisy np. w Niemczech wpisany zakaz używania kierunków przy wjeździe na 'rondo". stąd pewnie jest tam nieco inaczej.
W Anglii, Australii czy Nowej Zelandii obowiązuje ruch lewostronny - czy w związku z tym u nas jest nieprawidłowo?
co ty pier.... facet. niewiem gdzie jezdzisz ale jezdzac po Brukseli zawwsze wlaczami ludzie widza ze jade dalej,.
a nie no jak w Brukseli tak jeżdżą to jasne, że cały świat musi brać przykład. Mocny argument!
A to niby co !? No dobra, a jak nie włączy, to się zatrzymuje ? :)
Zaraz, zaraz - to ten mały kraj, w którym nie potrafili wybrać przez kilkanaście miesięcy rządu? Buahahaha. Też mi przykład. A w Nowej Zelandii i Australii jeżdżą po lewej stronie.
@@andrzejrubacha9521 ja nie uważam tego za błąd... musiałem odpowiedzieć tylko na tą BRUKSELĘ :)
W Białymstoku wszyscy moi znajomi, którzy zdawali prawko w ciągu jakichś 3 ostatnich lat, są uczeni włączania lewego kierunkowskazu, więc tutaj takie zachowanie jest na porządku dziennym
U was jest stan umysłu typu russian
Dobrze że dodałeś.... ,,W Białymstoku " to już mówi wszystko😅
Kononowicza też macie w Białymstoku.
2,43 widzę włączony lewy kierunkowskaz w samochodzie znajdującym się na lewym pasie ruchu. Włączony kierunkowskaz jest dla mnie czytelną informacją, w którym kierunku będzie poruszał się ten pojazd.
A na prostej drodze jak jedziesz prosto to też masz włączony lewy kierunkowskaz?
chja tam sie panie znasz, lewy do wjazdu wymusza potem zmiane na prawy migacz, a za nie zmienienie uznac winnego i tyle
Niektóre nawigacje, np. Yanosik, mówią "na rondzie w lewo" i to może mylić kierowców.
Tak jak masz Yanosika zamiast mózgu to rzeczywiście może to mylić kierowców. Jak jakiemuś kierowcy nawigacja powie że 2+2=5 to też będzie święcie przekonany że to jest absolutna prawda? Moja nawigacja każe mi zawracać tam gdzie nie można. Robi to bardzo często. Lecz informacja z nawigacji jest tylko informacją o kierunku jazdy, nic nie mówi o zasadach ruchu drogowego. Jak powie "Jedz tą drogą przez 10 km" to co mam zapierdzielać ile fabryka dała i rozjeżdżać wszystkich na mojej drodze?
Piotr Pyć albo w mapach google kiedyś było tak spierdolone, że mówiło pierwszy zjazd, a pokazywało drugi
Miałem kiedyś darmową nawigację co kazała mi wjechać na rondo pod prąd.
Yanosik jest tak "dokładny", że najpierw kazał mi objechać połowę miasta zamiast jechać obwodnicą i zjechać z niej na drugim zjeździe, a następnie poprowadził w którymś momencie pod prąd - naprawdę - Yanosik poza głównymi trasami to jest gówno.
"Może ja jadłem inny chleb
Może księgi czytywałem nie te
Patrzę w ekran i wciąż pytam się"
ruclips.net/video/sCXtcXD17qU/видео.html
Tak sie jeździ w Europie. W Polszy nawet TVP nie ogarnia tematu.
Tak się nie jeździ w Europie. To zasady jazdy na rondach w Australii
Pierwsze słyszę, żeby zasady ruchu w Australii obowiązywały w Europie.
W USA na skrzyżowaniach równorzędnych w kształcie litery T pierwszeństwo mają ci na drodze przelotowej a nie z prawej strony. W dodatku w domyśle dopuszczone jest warunkowe skręcanie w prawo na czerwonym chyba, że jest wyraźny zakaz.
W Nowej Zelandii do niedawna obowiązywał przepis, że na drodze z pierwszeństwem pojazd skręcający w prawo musiał przepuścić pojazd z naprzeciwka skręcający w lewo (jak u nas z pojazdami szynowymi).
Poza tym mondziole tam na rondzie są 4 zjazdy, co by było przy trzech, pięciu lub więcej? Który wtedy jest w lewo prosto itd? Nauczcie się ciumoki, że na rondzie w lewo skręcić sie nie da.
ale tak uczą szkoły jazdy żeby włączyć kierunek przed wiazdem na rondo
Potwierdzam. A dlaczego? Bo według definicji rondo to SKRZYŻOWANIE o ruchu okrężnym, ale nadal SKRZYŻOWANIE, a na KAŻDYM skrzyżowaniu skręcając w lewo należy używać lewego kierunkowskazu.
Mariusz Szymczak tylko, że z ronda nie da się zjechać w lewo. Można skręcać tylko w prawo w jeden ze zjazdów(chcąc skręcić w lewo, skręcasz w prawo na 3 zjeździe)...
Racja, ale chodzi o moment wjazdu na rondo. Wjeżdżasz z lewym kierunkiem, migasz nim aż nie dojedziesz do swojego zjazdu, przełączasz na prawy i zjeżdżasz. Tak jeszcze mnie uczono kilka lat temu. Całkiem niedawno. Dziś mieszkam w Niemczech, i tutaj nikt tego nie używa, ale muszę powiedzieć, ze od czasu do czasu samochody na polskich blachach tak robią - więc ich też ktoś tego musiał na jakiejś podstawie nauczyć:)
Tym co sygnalizujesz nie jest wjazd na skrzyżowanie, tylko zmiana kierunku jazdy. Z uwagi na specyfikę jazdy po takim obiekcie (ruch okrężny) jedyną zmianą kierunku jest zjazd czyli manewr skrętu w prawo.
W jakiej sytuacji? Rondo ze strzałkami? Przy zamiarze zjazdu na pierwszym zjeździe? Konkretnie czego uczą? - bo jakoś tego nie widać na YT.
ruclips.net/video/8wIoR7fpPJM/видео.html Pięknie pokazany zjazd z ronda o dwóch pasach zjazdu. I zjechały dwa auta- jedno zewnętrznym pasem a drugie wewnętrznym. To jest płynna jazda. I włącza się oba kierunkowskazy. A tu się uczy by przed zjazdem zmieniać pas przed zjazdem by zjechać zewnętrznym pasem. Zamętu się nas uczy. "To i tak nie wolno wyjeżdżać z lewego pasa" To po co te pasy są???
To przecież nie polski materiał i nie polskie przepisy tam pewnie obowiązują tak wiec chyba nie należy się tym sugerowac
Przecież tam linie są inaczej wymalowane - pomyślałeś o tym?
wewnętrzny jest do wyprzedzania, a zmienić kierunek jazdy w prawo (zjechać z ronda) można tylko przy prawej krawędzi jezdni - z pasa zewnętrznego
Jak to nie ma przepisów dotyczących ronda !!! to co to znaczy że każdy filozof morze jeździc według według własnych zasad.Rondo to jest skrzyżowanie i są do tego odpowiednie przepisy , jazda jest technicznie wymuszona wokół wyspy ale nie zmienia to faktu że jest to skrzyżowanie .Więc sygnalizujemy przed wjazdem zamiar zmiany kierunku jazdy ten instruktarz na filmie to jakieś filozoficzne wypociny bez żadnego odniesienia się do przepisów proszą wstawiać tylko filmy opatrzone aprobatą asygnatą ITS a nie jakieś dyrdymały które tylko wprowadzają chaos.
Nie masz racji, ani trochę.
Wjeżdżając na rondo nie zmieniasz pasa ruchu więc nie dajesz kierunkowskazu, dopiero kiedy rondo opuszczasz musisz to sygnalizować prawym kierunkowskazem.
Tak wielu myśli i na autostradzie jadą cały czas lewym pasem.
Myślę, że w tym wypadku Pan Dworak próbuje być najmądrzejszy na świecie. Jego logika polega na tym, że w sumie nie powinno być środkowego pasa - bo po co? Mnie od zawsze uczono (12 lat prawa jazdy bez pkt karnych), że pas zew. jest do pierwszego zjazdu, a wewnętrzny do włączenia się w ruch i zjazdu na którymś z kolejnych. Pan Marek to neguje i tym samym, jego podejście jest równorzędne z tym , że suwak też jest głupotą. Wrzucenie nagle linii ciągłej pod Galerią jest ewidentnym skokiem na kasę. Widać na filmach jak ludzie wjeżdżają na środkowy i żeby zmienić pas, zatrzymują się na środku ronda - jaki to ma sens? Gdzie tu jest logika. Zjeżdżam w prawo na 1szym - jadę zewnętrznym, zjeżdżam na następnym - jadę środkowym. Zjazd jak po GK jest na dwa pasy, w czym problem, że ktoś zjeżdża tam z drugiego pasa. Pani Marku ZERO LOGIKI w Pana przypadku i Pana tłumaczenia odnośnie rond są irracjonalne. Zgadzam się z większością tez, w Jedź bezpiecznie ale w przypadku jazdy po rondzie nie ma Pan racji i te tłumaczenia oraz rozwiązania powodują tamowanie ruchu i kompletny brak logiki. Pozdrawiam.
Polecam kolejny film, w którym Pan Marek posiedzi sobie z kamerą na rondach - według jego logiki pasy wewnętrzne będą puste i w tym wypadku proszę Nam wytłumaczyć po co one są w tym wypadku?
Dokładnie
Marcin RfLab ja nie widzę, tu żadnej logiki.
To, że tak Cię uczono to jedno, ale przepisy tego wcale nie nakazują (tj, zjazdu pierwszym zjazdem).
Podejście Dworaka jest raczej takie, że wewnętrzne pasy są ok. tylko pamiętaj, że skręt w prawo wykonuje się od prawej krawędzi jezdni, więc zmień pas, a poza tym zjazd z lewego pasa jest niebezpieczny, bo prawym można kontynuować jazdę i jak nie ustąpisz to kolizja. Te linie to nie skok na kasę tylko próba rozwiązania problemu notorycznego zajeżdżania drogi przez skręcających w prawo z lewego pasa.
Ja nie widzę problemu z opuszczaniem ronda z pasa wewnętrznego na pas lewy "nowej" drogi. Ja po prostu upewniam się, czy po zewnętrznym pasie ronda ktoś jedzie obok mnie lub tuż za mną i na podstawie tej obserwacji podejmuję odpowiednią decyzję, nikomu nie wymuszając. Zresztą nigdy nawet nie miałem problemu z tym, że ktoś jechał obok mnie lub tuż za mną, z tego względu, że (przynajmniej u mnie w Rzeszowie) wszyscy kierowcy prawidłowo korzystają z ronda. Tzn. teraz już nie wiem czy prawidłowo, bo są podzielone zdania na ten temat, ale w przypadku Rzeszowa jakoś idzie to płynnie i wszyscy kierowcy są ze sobą odpowiednio zsynchronizowani. Nigdy nawet nie miałem sytuacji zagrożenia do wymuszenia (zjeżdżając z wew.), bo wszyscy kierowcy, którzy chcą pojechać w lewo lub zawrócić na rondzie ustawiają się od razu do wewnętrznego pasa, więc takiemu nie wymuszę, bo jego nigdy nie ma po mojej prawej. Pozostaje mi tylko grupka kierowców, którzy na rondzie skręcą w prawo lub pojadą prosto i ustawią się do pasa zewnętrznego ronda, ale skoro widzą, że na ich wysokości (przed ich wjazdem na rondo) ja już włączam prawy kierunkowskaz, to nie wjeżdżają równo obok mnie na rondo.
Ja mam na to wszystko ogólnie inną teorię niż tutaj komentujący, ale te różnice są mało istotne wg mnie i nie będę mówił, czy ktoś mówi źle lub dobrze. Dla mnie liczy się to, aby wszyscy kierowcy w jednym miejscu rozumieli siebie nawzajem i w jasny sposób dawali do zrozumienia innym to, czego inni mogą się spodziewać.
Uczono cię jak powinno się efektywnie wykorzystywać takie rondo, ale zjazd zawsze odbywa się z prawego pasa a świętą zasadą jest, że pojazd znajdujący się na danym pasie ruchu ma bezwzględne pierwszeństwo przed pojazdem chcącym ten pas ruchu zająć.
3:19, 3:53, 3:57, 5:02 Zjazd z wewnętrznego!
3:53, 3:57 Znowu skoda!!! IMBECYLE w skodach!
4:51 Wyprzedzanie przed przejściem! HAŃBA!
5:00 CO TO MA BYĆ?! BEZ SENSU!
5:03, 5:50 Jazda nie przy prawej
7:48 Jazda dwoma pasami! 2 razy po ciągłej?! BEZ JAJ! Beznadziejna jazda!
byq500 Oczywiście, że jest! Wydaję mi się jednak, że nie wiesz kogo i w tym problem. Napisz, więc swoje przypuszczenia . . . Zastanów się dobrze - zanim zarzucisz mi kłamstwo!
byq500 Merc wyprzedził prowadzącego - przecież nie srebrnego. Poza tym, to by było "na", a nie "przed" :P
Proszę tak nie piszczeć ...
Jak nie widzisz kierunkowskazu to oddaj swoje prawo jazdy i udaj się do okulisty z ostrym przypadkiem ślepoty.
Słuszna uwaga do siebie. Mam nadzieję, że ją już zastosowałeś.
Każdy kto ma odrobine oleju w głowie to wie, ze kierunkowskaz przed rondem może tylko pomoc, a nie zaszkodzić... np inny uczestnik ruch z przeciwka widzi co chcemy zrobić i często biorąc bod uwagę rozmiar ronda jest w stanie ocenić dzieki temu, ze jest w stanie wjechać na nie co upłynnia ruch
Prezentuje Pan elementarny brak zrozumienia ruchu okrężnego
zwłaszcza wtedy kiedy rondo ma więcej niż 4 wyjazdy HAHAH
To działa tylko na maciupeńkich rondach gdzie wyspa nie jest wyniesiona. Na innych i tak nikt tego kierunkowskazu nie widzi.
@@marqcco9701 dokladnie, I na turbinowych tez potrzebny jest
Nie wiem jak taki lewy kierunkowskaz ma pomóc... I nie rozumiem ludzi co myślą, że to w czymś pomoże...