Bardzo fajnie było posłuchać o końcówce działań produkcyjnych dla panzertruppen. 🤓 Dobrze iż Niemcy doszli tak późno do wniosku iż na froncie trzeba tanich, łatwych w masowej produkcji i do naprawy pojazdów. 😎 Jak zwykle dobra robota Panowie. 🙂👍
W sumie to by i tak nic nie zmieniło w kwestii strategicznej, najwyżej ubili by więcej ruskich. Choć okupacja Polski mogłoby być troszeczkę dłuższa i więcej ludzi mogłoby zginąć.
@@piotr6152Nie wiem co aż tak źle tu jest napisane. Może trochę stylistycznie, ale patrząc na to jak poprawną polszczyzną Internet stoi to chyba nie jest tak źle 🙂
Konstrukcja LT38 była tak dobra, że na licencji podwozia wywodzącym się z tego projektu Szwedzi budowali własne czołgi i inne pojazdy jeszcze po wojnie. A transporter PBV301 wycofali ze służby dopiero w 1971 roku. A przecież mówimy o kraju który ma własny, świetny przemysł zbrojeniowy, ktòry produkuje dużo na eksport. Tymczasem sami używali tak długo importowane rozwiązanie.
Jestem fanem tego podcastu i uwielbiam ich prace i jestem poprostu bardzo podekscytowany ze moge sluchac co chlopaki maja do powiedzenia w drodze do pracy :))
24:47 - "... zaklady "odwiedzaja" Amerykanskie sily powietrzne i mozna by powiedziec, ze juz jest po wszystkim". Uwielbiam ta nutke sarkazku Pana Baczyka.
Szkoda tylko, że nie zwrócił uwagi na pragmatyzm Jankesów. Pojawia się problem z duża ilością nowych pojazdów? No to niszczymy zakłady produkujące, a nie tracimy czasu, sił i środków na tworzenie wydumanych teorii i sprzętu do jego zwalczania. Czyli sposób myślenia, którego niemieccy mądrale nie ogarnęli o końca wojny.
Trzy odmiany pojazdu Marder III, w trzech odmianach, produkowanych przez trzy lata, w trzech zakładach, produkujących trzy wersje pojazdu i otrzymał trzy modyfikacje, przez zmianę trzech cech pojazdu i był używany w trzech typach jednostek, na trzech różnych szczeblach organizacji. ;)
15:40 pokazówka w najlepszym stylu oddawania do użytku wielkiej budowy na ważną dla ludowej ojczyzny rocznicę, łącznie z tym, że nieważne, że wszystko nie jest jeszcze gotowe. Jak widać socjalistyczny mental wszędzie generuje te same zachowania.
22:55 dramatyczna sytuacja, załamanie.... i wtedy zjawiam się ja, hetzer, cały na biało.... przepraszam nie mogłem, i dziękuję autorom podcastu za inspirację :)
16:45 ilość to też jakość, na froncie decyduje masowość, a nie wyrafinowanie. To wszystko są wnioski z I wojny światowej (wówczas, zwłaszcza w 1918 widać to było w lotnictwie), a nie radziecka filozofia. Skądinąd jednym z nielicznych (a w formie zwartej pracy teoretycznej bodaj jedynym) wojskowych, który wyciągnął wnioski z przebiegu początku tamtej wojny był sowiecki generał B Saposznikow. Generalnie wyszło mu, że w realiach współczesnego pola walki zadanie skutecznego uderzenia wymaga zmobilizowania armii na taką skalę, że już skala samej mobilizacji oznacza de facto przestawienie całego państwa na funkcjonowanie w trybie wojny. U mądrych, odpowiedzialnych itd. Niemców do końca 1941 roku gospodarka i przemysł funkcjonowały w trybie pokojowym.
Pokojowym to trochę za dużo powiedziane. W Niemieckim przemyśle głównymi problemami były przede wszystmim wewnętrzne spory. Biura projektowe podkopywały projekty konkurencji, lobbowały w armii i lotnictwie, etc. czego wynikiem był ogromny burdel w logistyce, bo realnie nie było standaryzacji. Wystarczy to porównać choćby z Brytyjską produkcją lotniczą gdzie była ogromna standaryzacja podzespołów co znacznie przyspieszało produkcję i naprawy. O tym co się działo w USA to nawet nie trzeba mówić, bo Amerykański przemysł miażdżył resztę świata przepustowością produkcji, a jednocześnie jej jakością.
@@edim108 Ani trochę. Speer expressis verbis pisze o przestawianiu przemysłu na tryb wojenny dopiero po objęciu stanowiska. Zresztą Halder w zapiskach wyraźnie zaznacza, że Todt bodaj 3 czy 4 lipca 1941 otwarcie powiedział, że ekonomiczne Rzesza wojnę już przegrała.
"Ob's stürmt oder schneit, Ob die Sonne uns lacht, Der Tag glühend heiß Oder eiskalt die Nacht. Bestaubt sind die Gesichter, Doch froh ist unser Sinn, Ja, unser Sinn; Es braust unser Panzer Im Sturmwind dahin."
Hetzer byl chyba 4 krotnie tanszy niz Panthera a mial tylko 2 razy mniejsze osiongniecie, byl 2 razy efektywniejszy niz Panthera ...czeska efektywnosc v 38 alianci zdradzili Czechy, potem lt38 byly w slawnej dywizji Guderiana i przepedzily Francuzow, u Staligradu Niemcy mieli w rezerwie, ale myszy zjadly elektroinstalacje, no i w koncu Hetzer........ pozdrowienia z Czech
Hetzer poniekąd wdrażał w życie postulaty dowódców wojsk pancernych - nie drogi, skomplikowany wóz który dawał overkill nad czołgami przeciwnika - ale zwarta, efektywna konstrukcja o wystarczających walorach bojowych, łatwa i dość tania w produkcji, łatwa do transportu, naprawy, szkolenia, uzupełnienia. Guderian postulował stworzenie czołgu o takich parametrach od 1941 roku, a zamiast tego Niemcy sobie zrobili Panterę.
A nie chodziło czasem o to że działa szturmowe były tańsze i mniej skomplikowane, co z kolei przekładało się na możliwość wyprodukowania większej ilości egzemplarzy w krótszym czasie?
Panowie, A może by coś o słowackim powstaniu narodowym 1944. Temat - wbrew pozorom - duży, ciekawy i bliski geograficznie, a w Polsce kompletnie nieistniejący. Było o powstaniu warszawskim, było o czeskiej armii protektoratu. Naturalne byłoby teraz cos powstańczego i słowackiego. A tam się wtedy sporo działo i to przez 2 miesiące. Pozdrawiam😉
I o kabaretowym powstaniu w Pradze. Zwłaszcza o własowcach ratujących d..py "bohaterskim" powstańcom i czeskiej wdzięczności za pomoc (uwaga: nie należy bazować na mitomańskich gawędach Żukowa) oraz o czeskiej szkole traktowania rannych żołnierzy przeciwnika.
Dziwi mnie ten brak konsekwencji u Niemców. Początek wojny teoria "Blitzkriegu" wszystkie czołgi w wielkich jednostkach, we wrześniu chyba tylko jeden baon czołgów poza dywizjami, to samo we Francji i w "Barbarossie", a później rozpraszanie wszystkiego co się dało, jak "tygrysy" to najwyżej batalion ( to to jeszcze rozumiem - odwód korpuśny lub armijny) ale batalion wozów pancernych w każdej dywizji piechoty. Toż to powtórzenie francuskiego pomysłu czołgów w każdej DP, który jednak się średnio sprawdził. I to w sytuacji gdy widać, że przemysł nie wyrobi.
Zmiana koncepcji. Na początku wojny kiedy brakowało czołgów i broni do walki z nimi to zgromadzanie ich dawało duże efekty, a kiedy broń pancerna i przeciw pancerna była powszechniejsza to zgromadzanie ich nie dawało takich benefitów, natomiast braki broni pancernej w wsparciu piechoty coraz bardziej dawał się we znaki zwłaszcza w walce z ZSRR kiedy oni mieli multum takich czołgów. Był nawet o tym podcast.
@@wojciechwojtasik No nie do końca, bo czołgiem możesz też bardzo efektywnie się aktywnie bronić, a działem samobieżnym efektywnie niszczyć wrogie stanowiska ogniowe piechoty oraz lekkie pojazdy pancerne.
Fajny odcinek ale akurat silnie pochylony pancerz hetzera z przodu zdecydowanie chronił przed rosyjskimi działami 76,2 i amerykańskimi 75 mm, zwłaszcza na większych dystansach.
Również musiałem tutaj zastopowac. Front Hetzera oraz jego saukopf (maska działa) były trudne do przebicia przez działo 75 mm M3 nawet na małych dystansach, podobnie z armatą F-34. Domyślam się jednak, że raporty z frontu świadczyły inaczej, bo jakość stali pancernej produkowanej przez Rzeszę była stopiowo obniżana a proces wytopu przyspieszany, co skutkowało podobnymi problemami w Panterze. Po trafieniu i nawet nie przebiciu pancerz pękał, rozwarstwiał się lub razilł odpryskami załogę, króra - stłoczona w ciasnym wozie - musiała opuszczać wóz.
Hetzery to był taki łabędzi śpiew niemieckiej broni pancernej. Gdyby nie zła sytuacja na froncie i w przemyśle, to pewnie taki pojazd nigdy by nie powstał. Chociaż przyznam, że bardzo podoba mi się wygląd tego pojazdu.
no i przemysł naftowy w Rumunii. Przez większość czasu pozostawiony w spokoju by nie osłabiać nadmiernie Niemców i by biznes wojenny Jankesom się kręcił. Jednak gdy zbliżały się tam wojska Radzieckie podjęto decyzje o bombardowaniu by nie trafił w ich ręce. Bombowce wystartowały zdaje się z Aleksandrii. Od tego czasu Niemcy odczuwały już bez przerwy paliwową zadyszkę, chociaż złośliwi mogą powiedzieć że zawsze ją mieli. Pod koniec wiosny wysłano z Berlina do ludzi Rotszyldów przerażającą depeszę że jak tak dalej pójdzie to jesienią 39r Niemcy nie będą mogły rozpocząć wojny z braku paliwa lotniczego. Kartel naftowy pośpiesznie wysłał tankowce z benzyną lotniczą ze Stanów do Rzeszy. Nie mogli przecież pozwolić by rządzące Niemcami bratnie IG Farben nie zarobiło na wojnie przy takich kosztach jakie poniosło sponsorując partię faszystowską i instalując Hitlera przy władzy.
Ej skoro Niemcy doszli do wniosku, że aby wygrać wojnę potrzeba dużej ilości taniego, prostego pojazdu pancernego opanowanego przez wojsko to pytanie, odnosząc się do obecnej sytuacji zakupów w Polsce. Czy aby dobrym pomysłem jest kupowanie co prawda nowoczesnych, ale bardzo drogich i co gorsza nie produkowanych w naszym kraju czołgów? Skoro wnioski z filmu są takie a nie inne to może lepszym pomysłem było rozwijanie czołgu na bazie t-72, dużo tańszego, co prawda gorszego, ale produkowanego u nas? Prawda jest taka, że jakby się zaczął konflikt to nowoczesne czołgi też szybko się skończą, a na ich miejsce nie mamy nic... wtedy już tylko będziemy zdani na łaskę, bądź nie łaskę naszego najważniejszego sojusznika.
Dwie rzeczy: teraz serio nie da rady masowo zagonić ludzi do walki w pojazdach dających ochronę jak T-shirt. Prędzej wywołasz zamieszki. Obecne pojazdy nie są "zbyt skomplikowane", są właśnie w sam raz. Masowość współczesnego uzbrojenia spełniona jest tym, że potrafi ono razić często wiele celów na raz. Na Ukrainie było mnóstwo tych Bayraktarów, ale one się skończyły jak tylko Rosjanie wprowadzili bardziej zaawansowane p-lot. Masowe drony fpv też by zniknęły, gdyby któraś ze stron wprowadziła smażarki. NATO posiada właśnie takie urządzenia, które są w stanie mikrofalami smażyć całe roje dronów.
I tak i nie, to mogłoby być zasadne gdyby w Polsce dało się wprowadzić obowiązkowa kilkuletnią służbę wojskową i mielibyśmy MASOWĄ armię jak Korea Północna , tak ze 3,5M ludzi (Wermacht miał 10 milionów przypominam), nawet bez 5tej i 6tej dywizji imienia roku wyborczego, brakuje nam niemal 40000 ludzi do 100% wypełnienienia etatów w wojsku, i czym kolega chce obsadzić tysiące pojazdów ? Wojna to system , dane taktyczno-techniczne są ważne , ale ważniejsze jest jak wszystko ze sobą współpracuje, odpowiedni system to wielokrotne mnożniki siły. Polskie abramsy nie będą bronić pojedyńczo pojedyńczych pozycji tylko wejdą na pełnej rukwie w miejsce gdzie Natowskie lotnictwo wybombarduje obrońców w jakimś odcinku , jak przeciwnik zechce cokolwiek miaknąć to dostanie z artylerii, samolotów , dronów , a czołgi będą miały pełną osłonę i tak to ma działać
Dokladnie, tez sie skrzywiłem. W przeliczeniu te 60 mm umieszczone pod takim kątem da duzo lepsze właściwości ochronne niz plaski pancerz 80mm w stugu, który według Norberta chronił przed armatą 76mm na średnim dystansie. I mówimy tu o pojeździe wazacym raptem 16 ton. Jak dla mnie jak na tak lekki pojazd wywodzadzy sie jeszcze z lt vz 38, to opancerzenie hetzera bylo conajmniej dobre.
Wszystko fajnie, słucham już kolejnego odcinka podcastu, mam jedną uwagę: powtarzanie po kilka razie jakiegoś wniosku, pointy czy też odautorskiej refleksji nie wiele daje. A wręcz przeciwnie zdaje się trochę irytujące. W żaden sposób nie wzmacnia przedstawionego dowodu, a jedynie sprawia wrażenie jakby Pan Norbert lubił słuchać tego swojego błyskotliwego wniosku - być może dla niego ma rzeczywiście znamiona bardzo odkrywczego. Nie chce tego umniejszać, ale może warto po prostu skrócić trochę całą audycję. Nabierze wartkości i treściwości bez zbędnych powtórzeń i zaklinania wiedzy historycznej. Bez wątpienia dysponuje dużą wiedzą, jego wywody są w zasadzie monologami i nie ma obawy, że ktoś w podcaście nie będzie się z nim nie zgadzał. Nie ma sensu wypełniać audycji niepotrzebną "intelektualną" pianą. A słuchacze też czasami zdarzają się wcale inteligentni i raz postawioną tezę i dowód zapamiętają. Choć nie zawsze muszą się z nimi zgadzać, zapewne nikt ich ze zdobytej wiedzy odpytywać nie będzie. A może wręcz przeciwnie - sami zaczną szukać i czytać inne materiały, inne książki.
@@MilczuZakolak Po pierwsze nie "nie widziała" a raczej "nie słyszała". Po drugie; oczywiście Pan Norbert w prawie każdym odcinku przedstawia bardzo wyraźnie swój punkt widzenia - do wyłapania nawet w kilku przypadkowo odsłuchanych audycjach. Polega on na bardziej systemowym czy też komparatystycznym spojrzeniu na wojnę czy na poszczególne jej epizody. I sugeruje jeśli nie narzuca takie spojrzenie słuchaczom - żeby oderwali się od fascynacji poszczególnymi typami czołgów czy samolotów (widać to w licznych komentarzach fanatyków-modelarzy) na rzecz widzenia tychże w kontekście całych wydarzeń, w większej skali, w układzie "systemu pola walki". Moja uwaga nie dotyczy jednak tezy ogólnej i takiego widzenia historii wraz z historią pojazdów, samolotów czy okrętów ale formy jej wypowiadania. Po prostu za dużo "zaklinania" i dowodzenia. Wystarczy raz powiedzieć i to będzie miało swoją siłę. Tak jak wyrażenie "projekcja siły" wypowiedziane po raz setny w jednym odcinku przestaje mieć siłę i cokolwiek znaczyć. Staje się ozdobnikiem. Proszę zatem o więcej treści (nawet kontrowersyjnej) a mniej ozdobników. A te piętrzą się w każdej audycji a po odsłuchaniu kilkunastu są trochę irytujące. Wypowiedzi Pana Norberta układają się w całkiem zgrabne wykłady typu akademickiego - posiadają tezę, dowód i wnioski. Ale dlaczego muszą być tak nachalne językowo jakby były to wykłady w szkole podchorążych?
35:30 wjechał do rzeki Utrata i...zgadnijcie, co się stało?;) Gdyby zaś wjechał do rzeki złotej, na przykład 🤣 w Wilczym Szańcu nie ma ekspozycji "zawierającej" hetzer'a?
Wydaje mi się, że Pana Norberta od kilku odcinków strasznie męczy jakieś choróbsko, szczególnie jak prowadzi ciągle jedną myśl, można usłyszeć jakby się dusił przy tym mikrofonie
Autor na pewno ma rację centralizacja, batalion przeciwpancerny na szczeblu korpusu, świetny pomysł dużo lepszy niż kompania w dywizji. Niemcy na prawdę mogli sensowniej wykorzystać swój potencjał. Panzer II gdy przestał być potrzebny jako czołg, dobra platforma do różnych pojazdów specjalnych z haubicą Wespe na czele. Panzer III to samo, Stug wiadomo. Panzer IV moim zdaniem spokojnie by wystarczył jako podstawowy czołg do 1945 Panzer VI no jak już był , to niech będzie ale tylko jedynka. Panther, Tiger II, Hetzer też to było rozpraszanie potencjału produkcyjnego, organizacyjnego, surowcowego. Stug jeden pojazd, to optymalne wyjście dla każdego logistyka. Potencjał czeskiego przemysłu można było wykorzystać inaczej jeżeli zakłady nie nadawały się do produkcji Stuga można było produkować części do niego, lub wykorzystać do produkcji innych pojazdów np ciężarówek
@@ilcattivo13 Jeżeli uważasz że lepiej jest mieć w służbie dwa zupełnie różne dział szturmowych niż jeden to nie mam pytań. To że coś mówi autor to nie znaczy że to jakaś prawda objawiona. Tak uważam że można było te czeskie zakłady lepiej wykorzystać. Argument o braku paliwa do ciężarówek, jest nieracjonalny, z tego powodu to nic nie byłoby potrzebne
@@ilcattivo13 Chodzi o to że jeżeli nie paliwa do ciężarówek to nie go do niczego. Co do producenta Hetzera to nie chodzi o to co robić w 1944, tylko dużo wcześniej. Czeskie czołgi były ok, w 1939, w 1940 roku, w 1942 już nie były potrzebne. To co jest wykorzystać na Mardery i podjąć decyzję co dalej, jak optymalnie wykorzystać potencjał zakładu. Na pewno dublowanie wtedy produkcji Stuga inną konstrukcją na pewno nie było optymalnym rozwiązaniem
@@ilcattivo13 tak pod kątem bazy produkcyjnej sluszna uwaga. Jednak czy byl tak tani? Kosztowal niby tylko ale i aż pol ceny jagi IV, czy byl wart? Jgdpz IV byl duzo lepszym pojazdem.
@@ilcattivo13 Zwróć uwagę na słowa autora Hetzerowi daleko było do doskonałości, podwozie lekkiego czołgu, pojazd dla T-34-85, późniejszych Shermanów słabo opancerzony szukający raczej swojej szansy w małej sylwetce, Koniec wojny to nie był dobry czas dla czołgów lekkich o czym autor mówił zresztą w jednym z poprzednich programów, zawieszenie przeciążone mimo to, ciasny przedział załogi, niska świadomość sytuacyjna, produkowali go Niemcy bo oni wszystko produkowali i wszystko było im potrzebne, kłopot w tym o czym autor tego programu wspominał już wiele razy że ich zasoby surowców były ograniczone dlatego trzeba było je maksymalnie koncertować na wybranych kierunkach Niemcy słabo sobie z tym radzili.
I wówczas nastąpił...... REKLAMA. Tym sposobem czołg .......... REKLAMA. Już mieli się wycofać aż tu nagle......REKLAMA. REKLAMA. REKLAMA. Dziękujemy państwu za uwagę i zapraszamy ......REKLAMA..
![I.N "HALLUCINATION" | [Stray Kids : SKZ-PLAYER]](http://i.ytimg.com/vi/n5B5q1Hwt_U/mqdefault.jpg)
Doskonale się Was słucha. Chapeau bas dla Pana Norberta za ogromną wiedzę i dar jej przekazywania. Dziękuję!
Witam wszystkich serdecznie, miłego odsłuchu
666666
Z banku cię wyjebali?
A Ty co ? Autor podkastu ?
a dziękuje i wzajemnie
@@Grzegorzewoszewoszewski trafnie i na temat.👍😂
Bardzo fajnie było posłuchać o końcówce działań produkcyjnych dla panzertruppen. 🤓 Dobrze iż Niemcy doszli tak późno do wniosku iż na froncie trzeba tanich, łatwych w masowej produkcji i do naprawy pojazdów. 😎 Jak zwykle dobra robota Panowie. 🙂👍
W sumie to by i tak nic nie zmieniło w kwestii strategicznej, najwyżej ubili by więcej ruskich. Choć okupacja Polski mogłoby być troszeczkę dłuższa i więcej ludzi mogłoby zginąć.
Niemcy stawali na jakość a nie ilość.
Odkąd zacząłem sklejać modele czołgów drugiej wojny... Słuchając tego w tle podczas sklejania czuję się niesamowity klimat 😮😅
Ty się naucz po polsku pisać, ośle jeden. Wstyd!
@@piotr6152To od kleju...
Z jakiej fabryki jestes RheinnMetall ,Krupp czy innej /;
Powiem tyle podcast do sklejania zajebisty ale jak jeszcze masz do modelu to w ogóle
@@piotr6152Nie wiem co aż tak źle tu jest napisane. Może trochę stylistycznie, ale patrząc na to jak poprawną polszczyzną Internet stoi to chyba nie jest tak źle 🙂
Uwielbiam ten kanał!!
Kurcze obejrzalem przypisy na wiki a tam pan Norbert. Szacun!
Bardzo dobry odcinek. Niesamowita wiedza zagadnienia. Jest duzo kanałów historycznych. Ten jest najlepszy. Dziękuję i pozdrawiam twórców.
Będzie co słuchać w pracy, dzięki
Konstrukcja LT38 była tak dobra, że na licencji podwozia wywodzącym się z tego projektu Szwedzi budowali własne czołgi i inne pojazdy jeszcze po wojnie. A transporter PBV301 wycofali ze służby dopiero w 1971 roku. A przecież mówimy o kraju który ma własny, świetny przemysł zbrojeniowy, ktòry produkuje dużo na eksport. Tymczasem sami używali tak długo importowane rozwiązanie.
sav. m43
Wytrwałości , proszę tak dalej trzymać👍👏👏👏
Jeden z moich ulubionych pojazdow IIwś. Jest taki jakis "maly" i "inny", że budzi moja stmpatie :). Na pewno będzie to świetny odcinek :)
Świetna robota. Lajkuję i komentuje w ciemno...
Jak zawsze świetna robota 👍, dobrze się słuchało.
Pozdrawiam serdecznie... i dziękuję za nowy materiał 😃
Nie ma nic lepszego na rozpoczęcie dnia niz powiadomienie z samego rana gdy sie szykujesz do roboty o podcaście :))
Naprawdę nic lepszego na początek dnia nie spotkało cię w życiu niż bzdrygąlenie z telefonu?🤔🤔🤔
Jestem fanem tego podcastu i uwielbiam ich prace i jestem poprostu bardzo podekscytowany ze moge sluchac co chlopaki maja do powiedzenia w drodze do pracy :))
Materiał super, GŁOŚNOŚĆ idealna:) tak trzymać!
Nie wiem jak do tego doszło, ale dopiero teraz wysłuchałem tego odcinka. Bardzo ciekawy
Dobry,miłego dnia życzę.
Super materiał...wielkie dzięki. Pozdrowienia dla wszystkich 😃
24:47 - "... zaklady "odwiedzaja" Amerykanskie sily powietrzne i mozna by powiedziec,
ze juz jest po wszystkim".
Uwielbiam ta nutke sarkazku Pana Baczyka.
Szkoda tylko, że nie zwrócił uwagi na pragmatyzm Jankesów. Pojawia się problem z duża ilością nowych pojazdów? No to niszczymy zakłady produkujące, a nie tracimy czasu, sił i środków na tworzenie wydumanych teorii i sprzętu do jego zwalczania. Czyli sposób myślenia, którego niemieccy mądrale nie ogarnęli o końca wojny.
Świetny materiał!
Słuchanie tej rozmowy to czysta przyjemność.
Ale x1,5 ;)
Trzy odmiany pojazdu Marder III, w trzech odmianach, produkowanych przez trzy lata, w trzech zakładach, produkujących trzy wersje pojazdu i otrzymał trzy modyfikacje, przez zmianę trzech cech pojazdu i był używany w trzech typach jednostek, na trzech różnych szczeblach organizacji.
;)
Dziękuję.
Zdrowia Panom życzę.
Bardzo lubię słuchać o niemieckiej broni pancernej... byłoby fajnie jakby były też zdjęcia. Pozdro 🥃🥃
Fantastyczny materiał ❤
Ajj po nocce trzeba jednak odsłuchać materiał pozdrawiam.
Mam ten sam dylemat 😅 Ale jak tu sobie odmówić takiej przyjemności? 🤷🏻♂️
Słuchamy,;)
Proponuję zrobić też odcinek o Wespe. Niezłe działo samobieżne, no i produkowane w Warszawie.
15:40 pokazówka w najlepszym stylu oddawania do użytku wielkiej budowy na ważną dla ludowej ojczyzny rocznicę, łącznie z tym, że nieważne, że wszystko nie jest jeszcze gotowe. Jak widać socjalistyczny mental wszędzie generuje te same zachowania.
22:55 dramatyczna sytuacja, załamanie.... i wtedy zjawiam się ja, hetzer, cały na biało.... przepraszam nie mogłem, i dziękuję autorom podcastu za inspirację :)
Dziękuję i pozdrawiam
Witam.Dzieki
Świetny materiał panowie!
16:45 ilość to też jakość, na froncie decyduje masowość, a nie wyrafinowanie. To wszystko są wnioski z I wojny światowej (wówczas, zwłaszcza w 1918 widać to było w lotnictwie), a nie radziecka filozofia. Skądinąd jednym z nielicznych (a w formie zwartej pracy teoretycznej bodaj jedynym) wojskowych, który wyciągnął wnioski z przebiegu początku tamtej wojny był sowiecki generał B Saposznikow. Generalnie wyszło mu, że w realiach współczesnego pola walki zadanie skutecznego uderzenia wymaga zmobilizowania armii na taką skalę, że już skala samej mobilizacji oznacza de facto przestawienie całego państwa na funkcjonowanie w trybie wojny. U mądrych, odpowiedzialnych itd. Niemców do końca 1941 roku gospodarka i przemysł funkcjonowały w trybie pokojowym.
Pokojowym to trochę za dużo powiedziane. W Niemieckim przemyśle głównymi problemami były przede wszystmim wewnętrzne spory.
Biura projektowe podkopywały projekty konkurencji, lobbowały w armii i lotnictwie, etc. czego wynikiem był ogromny burdel w logistyce, bo realnie nie było standaryzacji.
Wystarczy to porównać choćby z Brytyjską produkcją lotniczą gdzie była ogromna standaryzacja podzespołów co znacznie przyspieszało produkcję i naprawy.
O tym co się działo w USA to nawet nie trzeba mówić, bo Amerykański przemysł miażdżył resztę świata przepustowością produkcji, a jednocześnie jej jakością.
@@edim108 ZSRR: PO CO KOMU JAKOŚĆ GDY ŻYJESZ W PIĘKNYM KRAJU ZARZĄDZANYM PRZEZ WUJKA STALINA? HAHAHAH ( złowieszczy śmiech )
@@Polishcow49 In Soviet Russia food eat you 😂
@@edim108 wery yes
@@edim108 Ani trochę. Speer expressis verbis pisze o przestawianiu przemysłu na tryb wojenny dopiero po objęciu stanowiska. Zresztą Halder w zapiskach wyraźnie zaznacza, że Todt bodaj 3 czy 4 lipca 1941 otwarcie powiedział, że ekonomiczne Rzesza wojnę już przegrała.
Jak ja czekalem na ten temat
Pamiętam że to był jeden z moich ulubionych pojazdów w World of Tanks
Komentarz zwiększający zasięg. Bo warto! :D
fajnie zrobione , dziękuje
"Ob's stürmt oder schneit, Ob die Sonne uns lacht,
Der Tag glühend heiß
Oder eiskalt die Nacht.
Bestaubt sind die Gesichter,
Doch froh ist unser Sinn,
Ja, unser Sinn;
Es braust unser Panzer
Im Sturmwind dahin."
Rzeczy dobrze znane, ale słucha sie miło
Ciekawy materiał.
O masowości tego pojazdu świadczy to że w Polsce są aż trzy z tego co wiem...i to nie te ze Szwajcarii...
Super
Panowie a może coś o powojennym wykorzystaniu przez Czechosłowację zasobów i potencjału technologicznego w eksporcie broni o rodowodzie niemieckim
avia 199
To skoro już tyle o broni pancernej , to może czas na rodzinę kotów kołowych Wermachtu jak puma :D . Pozdrawiam
Witam kiedy zrobicie podcast o operacji Market Garden jestem pewien,że znajdzie się kilka mitów do omówienia i obalenia
+1
"Nie tygrysy i pantery ale sztugi i hetzery. Nawet nie panzery cztery" - panowie nie czują że rymują😂
Dzień dobry
W sumie paradoksalnie pojazd końca wojny można było produkować od początku wojny... pod względem poziomu technologii...
Bo już ich przemysł nie był zagrożony. Poza tym ile sprzętu i materiałów dostali od aliantów.
Jako pasjonat wojskowości i modelarz głównie sklejam modele czołgów a w maszynach typu Hetzer kapitalnie wyglada ten Saukopf ❤
Robisz je na drukarce 3d?
@@weziu924 zestawy modelarski kupuje np Tamiya
Hetzer to taki Maluch wojsk pancernych:) albo już bardziej Skoda Fabia:)
Bardziej Favorit😅
Maluch panzerów to nasz tks
Hetzer byl chyba 4 krotnie tanszy niz Panthera a mial tylko 2 razy mniejsze osiongniecie,
byl 2 razy efektywniejszy niz Panthera ...czeska efektywnosc
v 38 alianci zdradzili Czechy, potem lt38 byly w slawnej dywizji Guderiana i przepedzily Francuzow,
u Staligradu Niemcy mieli w rezerwie, ale myszy zjadly elektroinstalacje,
no i w koncu Hetzer........
pozdrowienia z Czech
Hetzer poniekąd wdrażał w życie postulaty dowódców wojsk pancernych - nie drogi, skomplikowany wóz który dawał overkill nad czołgami przeciwnika - ale zwarta, efektywna konstrukcja o wystarczających walorach bojowych, łatwa i dość tania w produkcji, łatwa do transportu, naprawy, szkolenia, uzupełnienia.
Guderian postulował stworzenie czołgu o takich parametrach od 1941 roku, a zamiast tego Niemcy sobie zrobili Panterę.
Ta, Czesi potęga 🤣 jak w 1945 z Polakami
A nie chodziło czasem o to że działa szturmowe były tańsze i mniej skomplikowane, co z kolei przekładało się na możliwość wyprodukowania większej ilości egzemplarzy w krótszym czasie?
Domkłądnie a Hecerów nie trzeba było produkować wystarczyło przerobić przejęte czechosłowackie czołgi
@@marekwolinski6242 Niemcy kontynuowali ich produkcję, więc żadnych oryginalnych czecjoslowackich wozów nie musieli przerabiać.
@@generalsimus No w sumie tak bo przejęli fabryki :D
od miesiąca mam zamglony mózg
@@KanTroceroNo dfokładnie
Idealnie do spanka
Nawet na naszym pięknym Helu były Hetzerki😊
Dobry materiał👍🪖
Posiadam SturMGeschutz-III-AUSF-G RC skala 1:16 Pozdrawiam
Gratulacje :)
a ja znalazłem na śmietniku Jagdtigera tylko bez tylnych drzwiczek nadbudówki
F-15C komuś nie wyszło widać że kilka razy farbę zmywał i się poddał
Panowie,
A może by coś o słowackim powstaniu narodowym 1944. Temat - wbrew pozorom - duży, ciekawy i bliski geograficznie, a w Polsce kompletnie nieistniejący. Było o powstaniu warszawskim, było o czeskiej armii protektoratu. Naturalne byłoby teraz cos powstańczego i słowackiego. A tam się wtedy sporo działo i to przez 2 miesiące.
Pozdrawiam😉
Słowianie to zbyt duża grupa, która miała wiele powstań, nie ma jednego słowiańskiego
@@poorhammer2d Słowackie a nie słowiańskie 😉
@@isengrimster Żartowałem XD bo tak mi mignęło kątem oka i przez 0,5 sekundy widziałem słowiańskie xD
I o kabaretowym powstaniu w Pradze. Zwłaszcza o własowcach ratujących d..py "bohaterskim" powstańcom i czeskiej wdzięczności za pomoc (uwaga: nie należy bazować na mitomańskich gawędach Żukowa) oraz o czeskiej szkole traktowania rannych żołnierzy przeciwnika.
Dziwi mnie ten brak konsekwencji u Niemców. Początek wojny teoria "Blitzkriegu" wszystkie czołgi w wielkich jednostkach, we wrześniu chyba tylko jeden baon czołgów poza dywizjami, to samo we Francji i w "Barbarossie", a później rozpraszanie wszystkiego co się dało, jak "tygrysy" to najwyżej batalion ( to to jeszcze rozumiem - odwód korpuśny lub armijny) ale batalion wozów pancernych w każdej dywizji piechoty. Toż to powtórzenie francuskiego pomysłu czołgów w każdej DP, który jednak się średnio sprawdził. I to w sytuacji gdy widać, że przemysł nie wyrobi.
@@bernasia6 Dzięki za konstruktywny komentarz. Zaledwie trzy zdania i wszystko jasne. Pzdr.
Zmiana koncepcji. Na początku wojny kiedy brakowało czołgów i broni do walki z nimi to zgromadzanie ich dawało duże efekty, a kiedy broń pancerna i przeciw pancerna była powszechniejsza to zgromadzanie ich nie dawało takich benefitów, natomiast braki broni pancernej w wsparciu piechoty coraz bardziej dawał się we znaki zwłaszcza w walce z ZSRR kiedy oni mieli multum takich czołgów. Był nawet o tym podcast.
@@GeneralFosch Czyli w skrócie: czołg to broń ataku, działo samobieżne (pancerne) to broń obrony. Pzdr.
@@bernasia6 Nie trać, nie trać już straciłeś. Tym razem nie pzdr. No jeszcze więcej obelg, nie żałuj sobie.
@@wojciechwojtasik No nie do końca, bo czołgiem możesz też bardzo efektywnie się aktywnie bronić, a działem samobieżnym efektywnie niszczyć wrogie stanowiska ogniowe piechoty oraz lekkie pojazdy pancerne.
A co na temat "świętej wojny" na polu nazwy JgdPz 38 (t)? Hetzer czy nie Hetzer?
Film na poprawę humoru
Fajny odcinek ale akurat silnie pochylony pancerz hetzera z przodu zdecydowanie chronił przed rosyjskimi działami 76,2 i amerykańskimi 75 mm, zwłaszcza na większych dystansach.
Również musiałem tutaj zastopowac. Front Hetzera oraz jego saukopf (maska działa) były trudne do przebicia przez działo 75 mm M3 nawet na małych dystansach, podobnie z armatą F-34. Domyślam się jednak, że raporty z frontu świadczyły inaczej, bo jakość stali pancernej produkowanej przez Rzeszę była stopiowo obniżana a proces wytopu przyspieszany, co skutkowało podobnymi problemami w Panterze.
Po trafieniu i nawet nie przebiciu pancerz pękał, rozwarstwiał się lub razilł odpryskami załogę, króra - stłoczona w ciasnym wozie - musiała opuszczać wóz.
Nareszcie Hetzer 🐣
Hetzery to był taki łabędzi śpiew niemieckiej broni pancernej. Gdyby nie zła sytuacja na froncie i w przemyśle, to pewnie taki pojazd nigdy by nie powstał. Chociaż przyznam, że bardzo podoba mi się wygląd tego pojazdu.
Historyk - ,,Pojazd w użyciu bojowym na linii frontu powinien mieć opancerzoną górę"
Projektanci M10
1000 sztuk miesięcznie...
Skąd Niemcy mieli by do tych wozów tyle paliwa?
@@kwestionariusz1
W sumie ma to sens...
no i przemysł naftowy w Rumunii. Przez większość czasu pozostawiony w spokoju by nie osłabiać nadmiernie Niemców i by biznes wojenny Jankesom się kręcił. Jednak gdy zbliżały się tam wojska Radzieckie podjęto decyzje o bombardowaniu by nie trafił w ich ręce. Bombowce wystartowały zdaje się z Aleksandrii. Od tego czasu Niemcy odczuwały już bez przerwy paliwową zadyszkę, chociaż złośliwi mogą powiedzieć że zawsze ją mieli. Pod koniec wiosny wysłano z Berlina do ludzi Rotszyldów przerażającą depeszę że jak tak dalej pójdzie to jesienią 39r Niemcy nie będą mogły rozpocząć wojny z braku paliwa lotniczego. Kartel naftowy pośpiesznie wysłał tankowce z benzyną lotniczą ze Stanów do Rzeszy. Nie mogli przecież pozwolić by rządzące Niemcami bratnie IG Farben nie zarobiło na wojnie przy takich kosztach jakie poniosło sponsorując partię faszystowską i instalując Hitlera przy władzy.
Kiedy ruszyła produkcja Hetzera Niemcy nie mogli już liczyć na dostawy ropy z Rumunii
@@ortalionowywiesaw9455 To po prostu nieprawda, osobliwie zbliżona do radzieckiej propagandy. Wystarczy spojrzeć do Wiki.
z żydów
Cytując klasyka: „To by nic nie dało, to by nic nie dało i tak. Nawet jakbym był trzeci w kulach”.
Szkoda że nie było nic o stug'ach z pochyłym pancerzem a nawet działem pantery czyli serii jagdpanzer 4/70
rozwój czołgów/dział AT to była strata czasu...lepiej by wyszli na panzerfaustach, działach przeciw lotniczych i wozach terenowych
@@gagagsgasdg296 Różnorodność uzbrojenia jest jakością samą w sobie (choć potęguje problemy logistyczne).
@@zowikspowolniony3546 myślę, że to właśnie nie była różnorodność, bo nacisk u Adolfa zawsze był na bron pancerną
Najlepszy kanal na yt
Ej skoro Niemcy doszli do wniosku, że aby wygrać wojnę potrzeba dużej ilości taniego, prostego pojazdu pancernego opanowanego przez wojsko to pytanie, odnosząc się do obecnej sytuacji zakupów w Polsce. Czy aby dobrym pomysłem jest kupowanie co prawda nowoczesnych, ale bardzo drogich i co gorsza nie produkowanych w naszym kraju czołgów? Skoro wnioski z filmu są takie a nie inne to może lepszym pomysłem było rozwijanie czołgu na bazie t-72, dużo tańszego, co prawda gorszego, ale produkowanego u nas? Prawda jest taka, że jakby się zaczął konflikt to nowoczesne czołgi też szybko się skończą, a na ich miejsce nie mamy nic... wtedy już tylko będziemy zdani na łaskę, bądź nie łaskę naszego najważniejszego sojusznika.
T-72 nie jest już produkowany u nas. Być może rozwiązaniem jest produkowanie u nas koreańskiego k2?
Masz rację. Dlatego powinniśmy dążyć do produkcji w naszym kraju K2 na licencji oraz innych maszyn.
T-72 to przestarzały gruchot,metalowa trumna
Dwie rzeczy: teraz serio nie da rady masowo zagonić ludzi do walki w pojazdach dających ochronę jak T-shirt. Prędzej wywołasz zamieszki.
Obecne pojazdy nie są "zbyt skomplikowane", są właśnie w sam raz. Masowość współczesnego uzbrojenia spełniona jest tym, że potrafi ono razić często wiele celów na raz. Na Ukrainie było mnóstwo tych Bayraktarów, ale one się skończyły jak tylko Rosjanie wprowadzili bardziej zaawansowane p-lot. Masowe drony fpv też by zniknęły, gdyby któraś ze stron wprowadziła smażarki. NATO posiada właśnie takie urządzenia, które są w stanie mikrofalami smażyć całe roje dronów.
I tak i nie, to mogłoby być zasadne gdyby w Polsce dało się wprowadzić obowiązkowa kilkuletnią służbę wojskową i mielibyśmy MASOWĄ armię jak Korea Północna , tak ze 3,5M ludzi (Wermacht miał 10 milionów przypominam), nawet bez 5tej i 6tej dywizji imienia roku wyborczego, brakuje nam niemal 40000 ludzi do 100% wypełnienienia etatów w wojsku, i czym kolega chce obsadzić tysiące pojazdów ? Wojna to system , dane taktyczno-techniczne są ważne , ale ważniejsze jest jak wszystko ze sobą współpracuje, odpowiedni system to wielokrotne mnożniki siły. Polskie abramsy nie będą bronić pojedyńczo pojedyńczych pozycji tylko wejdą na pełnej rukwie w miejsce gdzie Natowskie lotnictwo wybombarduje obrońców w jakimś odcinku , jak przeciwnik zechce cokolwiek miaknąć to dostanie z artylerii, samolotów , dronów , a czołgi będą miały pełną osłonę i tak to ma działać
T-34-85 pancerz czołowy 45mm pochylony 60° - "silny pancerz"
Hetzer pancerz czołowy 60mm pochylony 60° - "słaby pancerz"
Rok '41 a rok '44 tu jest różnica.
@@Nabuhodonozor1000 Pisałem o T-34-85 z 1944 roku, w kontekście odcinku o T-34 ostatnio na kanale.
Dokladnie, tez sie skrzywiłem. W przeliczeniu te 60 mm umieszczone pod takim kątem da duzo lepsze właściwości ochronne niz plaski pancerz 80mm w stugu, który według Norberta chronił przed armatą 76mm na średnim dystansie. I mówimy tu o pojeździe wazacym raptem 16 ton. Jak dla mnie jak na tak lekki pojazd wywodzadzy sie jeszcze z lt vz 38, to opancerzenie hetzera bylo conajmniej dobre.
@@bazejs8084 Gniotsa nie łamiotsa ot lepsza stal.
@@okoproroka1561 znany i lubiany stop stalinium 😝
Podcast wojennych historii z rana jak śmietana
❤
Hm... A Hetzer w muzeum w wilczym szańcu nie jest z wojny?
Jest. To chyba ten wyciągnięty z Bałtyku w Juracie.
Hetzer gonna hetz
(s)tug life
Kto produkował armatę dla Hetzera? Krupp, Rheinmetal czy może jakaś czeska fabryka?
czesi raczej w pilznie
@@gagagsgasdg296 Dzięki za informacje
Dziękuję. Słuchanie Ciebie jest bardzo pomocne w nauce języka polskiego
Czy masz również artykuły na te tematy? Czy możesz coś polecić?
Pan się z powołaniem minął, trzeba było poetą zostać. Nie tygrysyy, nie pantery a sztugi i hetzery. Tak to leciało? 😉
Wszystko fajnie, słucham już kolejnego odcinka podcastu, mam jedną uwagę: powtarzanie po kilka razie jakiegoś wniosku, pointy czy też odautorskiej refleksji nie wiele daje. A wręcz przeciwnie zdaje się trochę irytujące. W żaden sposób nie wzmacnia przedstawionego dowodu, a jedynie sprawia wrażenie jakby Pan Norbert lubił słuchać tego swojego błyskotliwego wniosku - być może dla niego ma rzeczywiście znamiona bardzo odkrywczego. Nie chce tego umniejszać, ale może warto po prostu skrócić trochę całą audycję. Nabierze wartkości i treściwości bez zbędnych powtórzeń i zaklinania wiedzy historycznej. Bez wątpienia dysponuje dużą wiedzą, jego wywody są w zasadzie monologami i nie ma obawy, że ktoś w podcaście nie będzie się z nim nie zgadzał. Nie ma sensu wypełniać audycji niepotrzebną "intelektualną" pianą. A słuchacze też czasami zdarzają się wcale inteligentni i raz postawioną tezę i dowód zapamiętają. Choć nie zawsze muszą się z nimi zgadzać, zapewne nikt ich ze zdobytej wiedzy odpytywać nie będzie. A może wręcz przeciwnie - sami zaczną szukać i czytać inne materiały, inne książki.
tylko, że podcast ma 120 odcinków, a nie wszyscy, nawet myślę, że większość nie widziała każdego z nich
@@MilczuZakolak Po pierwsze nie "nie widziała" a raczej "nie słyszała". Po drugie; oczywiście Pan Norbert w prawie każdym odcinku przedstawia bardzo wyraźnie swój punkt widzenia - do wyłapania nawet w kilku przypadkowo odsłuchanych audycjach. Polega on na bardziej systemowym czy też komparatystycznym spojrzeniu na wojnę czy na poszczególne jej epizody. I sugeruje jeśli nie narzuca takie spojrzenie słuchaczom - żeby oderwali się od fascynacji poszczególnymi typami czołgów czy samolotów (widać to w licznych komentarzach fanatyków-modelarzy) na rzecz widzenia tychże w kontekście całych wydarzeń, w większej skali, w układzie "systemu pola walki". Moja uwaga nie dotyczy jednak tezy ogólnej i takiego widzenia historii wraz z historią pojazdów, samolotów czy okrętów ale formy jej wypowiadania. Po prostu za dużo "zaklinania" i dowodzenia. Wystarczy raz powiedzieć i to będzie miało swoją siłę. Tak jak wyrażenie "projekcja siły" wypowiedziane po raz setny w jednym odcinku przestaje mieć siłę i cokolwiek znaczyć. Staje się ozdobnikiem. Proszę zatem o więcej treści (nawet kontrowersyjnej) a mniej ozdobników. A te piętrzą się w każdej audycji a po odsłuchaniu kilkunastu są trochę irytujące. Wypowiedzi Pana Norberta układają się w całkiem zgrabne wykłady typu akademickiego - posiadają tezę, dowód i wnioski. Ale dlaczego muszą być tak nachalne językowo jakby były to wykłady w szkole podchorążych?
35:30 wjechał do rzeki Utrata i...zgadnijcie, co się stało?;) Gdyby zaś wjechał do rzeki złotej, na przykład 🤣 w Wilczym Szańcu nie ma ekspozycji "zawierającej" hetzer'a?
TUTEL
Na łowców czołgów najlepszy jest Hamsterkiller. 😛
👍
Hetzers gonna Hetz
Utrata była na wschodnich przedmieściach Warszawy!
Main Battle Assault Gun
👏
komentarz taktyczny
Nie nadążam oglądać
Wydaje mi się, że Pana Norberta od kilku odcinków strasznie męczy jakieś choróbsko, szczególnie jak prowadzi ciągle jedną myśl, można usłyszeć jakby się dusił przy tym mikrofonie
Gada przez nos
Autor na pewno ma rację centralizacja, batalion przeciwpancerny na szczeblu korpusu, świetny pomysł dużo lepszy niż kompania w dywizji.
Niemcy na prawdę mogli sensowniej wykorzystać swój potencjał.
Panzer II gdy przestał być potrzebny jako czołg, dobra platforma do różnych pojazdów specjalnych z haubicą Wespe na czele.
Panzer III to samo, Stug wiadomo.
Panzer IV moim zdaniem spokojnie by wystarczył jako podstawowy czołg do 1945
Panzer VI no jak już był , to niech będzie ale tylko jedynka.
Panther, Tiger II, Hetzer też to było rozpraszanie potencjału produkcyjnego, organizacyjnego, surowcowego.
Stug jeden pojazd, to optymalne wyjście dla każdego logistyka.
Potencjał czeskiego przemysłu można było wykorzystać inaczej jeżeli zakłady nie nadawały się do produkcji Stuga można było produkować części do niego, lub wykorzystać do produkcji innych pojazdów np ciężarówek
@@ilcattivo13 Jeżeli uważasz że lepiej jest mieć w służbie dwa zupełnie różne dział szturmowych niż jeden to nie mam pytań.
To że coś mówi autor to nie znaczy że to jakaś prawda objawiona.
Tak uważam że można było te czeskie zakłady lepiej wykorzystać.
Argument o braku paliwa do ciężarówek, jest nieracjonalny, z tego powodu to nic nie byłoby potrzebne
@@ilcattivo13 Chodzi o to że jeżeli nie paliwa do ciężarówek to nie go do niczego.
Co do producenta Hetzera to nie chodzi o to co robić w 1944, tylko dużo wcześniej.
Czeskie czołgi były ok, w 1939, w 1940 roku, w 1942 już nie były potrzebne.
To co jest wykorzystać na Mardery i podjąć decyzję co dalej, jak optymalnie wykorzystać potencjał zakładu.
Na pewno dublowanie wtedy produkcji Stuga inną konstrukcją na pewno nie było optymalnym rozwiązaniem
@@ilcattivo13 tak pod kątem bazy produkcyjnej sluszna uwaga. Jednak czy byl tak tani? Kosztowal niby tylko ale i aż pol ceny jagi IV, czy byl wart? Jgdpz IV byl duzo lepszym pojazdem.
@@ilcattivo13 Zwróć uwagę na słowa autora Hetzerowi daleko było do doskonałości, podwozie lekkiego czołgu, pojazd dla T-34-85, późniejszych Shermanów słabo opancerzony szukający raczej swojej szansy w małej sylwetce,
Koniec wojny to nie był dobry czas dla czołgów lekkich o czym autor mówił zresztą w jednym z poprzednich programów, zawieszenie przeciążone mimo to, ciasny przedział załogi, niska świadomość sytuacyjna, produkowali go Niemcy bo oni wszystko produkowali i wszystko było im potrzebne, kłopot w tym o czym autor tego programu wspominał już wiele razy że ich zasoby surowców były ograniczone dlatego trzeba było je maksymalnie koncertować na wybranych kierunkach Niemcy słabo sobie z tym radzili.
@@ilcattivo13 a ja upieram się że dwa lata wcześniej ( koło 1942) trzeba było wymyślić coś mądrzejszego
Hetzer czyli wlasciwie taka tankietka, tyle ze w rozmiarze z koncowki wojny gdzie ogolnie pojazdy pancerne nabraly rozmiarow i masy
To jest Panzer jaeger 38T. W zadnym oficjalnym dokumencie nie nazywano go Hetzer.
tutel.
Może coś o upadającym Bumar Łabędy który mógłby na front ukraiński produkować pojazdy pancerne proste i tanie w eksploatacji
Lepiej niech upadną niż maja produkować na wschód!!!
quelque chose en français
You came to polish channel, expecting french content?
Vous pouvez activer les sous-titres français
Options, sous-titres, traduire automatiquement
I wówczas nastąpił...... REKLAMA. Tym sposobem czołg .......... REKLAMA. Już mieli się wycofać aż tu nagle......REKLAMA. REKLAMA. REKLAMA. Dziękujemy państwu za uwagę i zapraszamy ......REKLAMA..
wykup sobie premium
Do obu panów: nie każdemu chce się na te jebane yt premium wydawać cennych pieniędzy
Więcej reklam!!!
Gdyby tylko istniało na to jakieś proste rozwiązanie...
Jest to osobiście mój ulubiony niszczyciel czołgów a tagrze uważam go za jednego z najlepszych
Tagrze wymiata....
Za to ulubioną książką nigdy nie był słownik ortograficzny.....