Kolejny bardzo udany odcinek . Unitra miała tyle ciekawych konstrukcji że w najbliższym czasie nie powinno zabraknąć materiału na arcyciekawe odcinki .
Są znane przypadki fotomontaży dokonywanych przez samą Unitrę na potrzeby katalogów. Budowanie prototypów w postaci "wydmuszek" - samej obudowy - na targi/wystawy to również powszechne działania ówczesnych biur konstrukcyjnych ;)
Bardzo bym prosił o jakieś przykłady tych fotomontaży. Ciekawi mnie technika, jaką je wykonywano. Co do "wydmuszek", to pełna zgoda. Takie modele pojawiały się też na jakimś etapie projektu wzorniczego.
@@ZabytkiTechniki chociażby katalog Radio '77/78, zestaw COMPACT Hi-Fi z gramofonem importowanym GARRARD ;) Skany tegoż katalogu do znalezienia na Unitraklubie. Co do techniki ówczesnego fotomontażu prawdopodobnie to zwykła wycinanka i wyklejanka..
Może kiedyś panu udało by się nawiązać kontakt z inżynierami o MTV 10 lub MTV 20 , jest też sporo miłośników Video .Znam doskonale i pamiętam czasy MTV10 zresztą byłem w posiadaniu i zajmowałem się naprawami ich - pozdrawiam i dziękuję za uwagę.
Z ciekawostek i kombinacji typu fotomontaż i "estetyka druku", to widziałem że na 2-ch książkach naprawczych, na samej okładce, są dwa inne polonezy, acz mają tą samą tablicę rejestracyjną.
Trójpozycyjny przełącznik kanałów sugeruje brak monofonicznego odsłuchu kanałów tylnych co jest bez sensu w urządzeniach kwadro a tym bardziej magnetofonu czterokanałowego. Wszystkie manipulatory są identyczne jak w wersji 3401 za wyjątkiem przedłużonej linii nad potencjometrami słuchawkowymi, co mogło by sugerować wykorzystanie ich do wysterowania kanałów tylnych i rezygnacji z odsłuchu na słuchawki co jest niespotykane w sprzęcie tej klasy. Nie wiadomo do czego służyły by wtedy tylko dwa potencjometry wysterowania pierwszej sekcji przełącznika rodzaju wejść i regulacji pogłosu. Pod przełącznikiem kanałów jest umieszczona śruba mocująca przednią ściankę z dolną poprzez wygięty metalowy łącznik. Dolną śrubę widać a górna wraz z przełącznikiem została przeniesiona na lewą stronę, ciekawe czego się trzymają. Ponadto wydaje mi się ze na osłonie głowic widnieje napis stereo hifi. Setki razy oglądałem to zdjęcie ale nigdy na te szczegóły nie zwróciłem uwagi.M3401SD posiadam od wielu lat jakość dźwięku jest bardzo dobra a poza tym to polska maszyna.
Świetny odcinek! Uwielbiam takie śledztwa dziennikarskie bo to jest właśnie Eine Kleine Quintessenz dziennikarstwa: pokazywanie prawdy. Unitra czarowała ew. przyszłych inwestorów makietami na targi czy fotomontażami w katalogach? Proszę sprawdzić historię debiutu medialnego flagowego produktu korporacji Boeing, modelu 787 'Dreamliner'. Otóż nie zdążyli na premierę z gotowym samolotem więc to co pokazali kiedy kurtyna się podniosła, było dokończone... sklejką. ruclips.net/video/Ivn9_4jZZ9k/видео.html To co się teraz dzieje, szczególnie w temacie '737' Max to już całkiem osobna horror-bajka z wieloma ofiarami. Inna sprawa, że nieomal każdy debiut czegoś radykalnie nowego (w czasach pokoju) kryje za sobą czy w tle problemy o jakich się konstruktorom nie śniło. A tych którzy widzieli, że coś może pójść nie tak, korpo z reguły żegnają pudełkiem do którego mają pozbierać rzeczy z biurka i muszą oddać przepustkę do kadr.
Ja zwróciłem uwagę, na jeszcze jeden "śmieszny" detal. Jedna ze śrub mocujących ścianę przednią magnetofonu - dokładnie środkowa, znajdująca się w każdym "Koncercie", pod środkowym klawiszem przełącznika kanałów, dobrze zresztą widoczna na fotografiach, została "przeniesiona" razem z nim, co wg mnie, nie powinno mieć miejsca. Nawet jeśli można było wykonać w tym miejscu gwint, to jednak umieszczenie jej blisko lewej śruby mocującej, jest nieracjonalne. Nie jest elementem montażu przełącznika. Szkoda, że "Mozart" coraz bardziej staje się legendą, choć właściwie zawsze nią był, bo koncepcja bardzo ciekawa.
Witam Obejrzałem przypadkowo ten materiał pana Nawiąże z panem temat jak trzeba Podzielę się moim chobby Zbieram magnetofony szpulowe i trochę kasetowych ale głównie uwielbiam i jestem fanem firmy japońskiej Teac szpulowych chętnie w czymś się zangazuje Pasja
Witam Tonsil nigdy nie produkował słuchawek „bezprzewodowych” ! Czy to o takie słuchawki „bezprzewodowe” chodzi ? www.oldradio.pl/karta.php?numer=1522 Tonsil jest producentem samych słuchawek SN-50 a modyfikacje wykonała fabryce pomocy naukowych w Nysie Również była wersja z wykorzystaniem słuchawek SN-62 Jest to bardzo prosta konstrukcja urządzenia induktofonicznego. Ja wiem że na Unitra Klub jest opis iż to produkt Tonsil ale to błąd. Mimo że ktoś w marcu próbował poprawia tekst to zrobił to nieudolnie i zostawił informację „Brak jakichkolwiek danych o odbiorniku i nadajniku.” A dalej wyjaśnia co i jak. Również dane techniczne podane na UK mają się nijak do rzeczywistości. A podanie wagi z kablem i zastosowanymi wtykami ? Przecież są to słuchawki „bezprzewodowe” Przecież są na tym forum „fachowcy” i „znawcy” tematu i nikt tego nie poprawia ? Pozdrawiam
Wygląda na to, że została przygotowana z wydrukowanego katalogu. W tle zdjęcia z prawej strony wyraźnie widać kopiowane i wklejane elementy. Pytanie jak takie fotomontaże wykonywało się w latach 80-tych?
@@ZabytkiTechniki Z tego, co czytałem, to maskowanie obszaru, który miał nie być naświetlony i zostawianie odkrytego pola do naświetlenia. Jednak dla mnie z uwagi na widoczne plamy i sposób, w jaki zostały usunięte to jest całkiem współczesna lepianka zrobiona w Photoshopie.
@@ZabytkiTechniki Róznie. Mam całą niemiecką ksiązkę z tamtego okresu o trikach fotograficznych :). Najprostszym sposobem montażu było wycinanie fragmentów zdjęć, sklejanie ich razem i przefotografowywanie całości. Bardziej skomplikowanym - wykorzystanie masek optycznych (takie maski przygotowywało się np. z czarnego kartonu, wycinając go w odpowiednie kształty), gdzie np. na tym samym papierze fotograficznym naświetlało się pod powiększalnikiem fragmenty kilku negatywów zasłaniając maskami te obszary, które nie powinny zostać naświetlone. Wymagało to więcej pracy niż klejenie, ale dawało bardziej naturalnie wyglądający efekt. Takich masek używało się tez bezpośrednio przed obiektywem aparatu naświetlając kilkakrotnie tę samą klatkę, zwykle używało się do tego aparatów wielkoformatowych na klisze płaskie. Kreatywność w tym względzie była bardzo duża :)
Co do ciekawych rzeczy, w zodiaku są miejsca na dodatkowe gniazda głośnikowe. I zastanawiam się, jak to będzie funkcjonować, gdy się domontuje brakujące elementy.
@@mirekk1775 DSS402. Raczej w każdym są te otwory, gdyż nawet na Unitra Klub jest o tym wzmianka. Miała być ambifonia.. ale nie wyszło z planów, jedynie miejsca na płycie zostały. Chyba nawet jeszcze są miejsca na dodatkowe gniazda din, ale nie pamiętam, musiałbym zajrzeć do środka. Jeszcze zegar miał być nawet.
@@mirekk1775 Zastanawiam się w jaki sposób to było rozwiązane, skoro płyta wzmacniacza od zodiaka jest cała, natomiast w merkurym są sekcje dzielone i mają kompletnie inny układ elementów. I nie jest możliwe, żeby zastosować tą samą płytę co w merkurym, ze względu na rozwiązanie konstrukcyjne jak i schematowe. I tak jak pamiętałem, w zodiaku oprócz gniazd na ambifonię są jeszcze 2 miejsca na gniazda DIN
@@mirekk1775 Gdzie tam w Zodiaku masz tą samą płytkę co w Merkurym? Coś Ci się pomyliło. W Zodiaku masz w ogóle tranzystorowy wzmacniacz, a w Merkurym na układach hybrydowych
Ciekawe, ja wierzyłem do teraz, że taki magnetofon istniał. Nawet czytałem gdzieś, że SB nagrywała na nich rozmowy telefoniczne. Oj stary człowiek już, a w bajki wierzy :)
To mi trochę nie pasuje. SB miała przecież najpierw MAK-i, a później SMAK-i skonstruowane specjalnie do tego celu. Koncerty natomiast stanowiły często wyposażenie sal konferencyjnych w komitetach. Stąd prędkość 4.76 cm/s, która dawała bardzo długi zapis na jednej taśmie.
@@ZabytkiTechniki Mnie też to nie pasuje, nie zastanowiłem się nad tym, jak czytałem. Co by miało dać, że magnetofon był czterokanałowy? W przypadku podsłuchu w budynku-tak, bo można nagrywać z oddzielnych mikrofonów, w różnych miejscach, lub pomieszczeniach. Ale w przypadku podsłuchu telefonów? Nie nagrywa się, jak nie ma rozmowy, tak więc jak nagrywać 1 kanał, gdy na innych nie ma połączenia? Taśma przesuwa się dla wszystkich czterech, więc się nie da, nie ma to sensu. Ktoś wymyślił historyjkę, i tyle. Koncert stereo był, bo sam widziałem, a kwadro, to widziałem magnetofon oparty na zk-240, co ciekawe w sklepie, do kupienia. Nie pamiętam już roku i ceny, był to jakiś sklep w Poznaniu.
@@sp3sfzslawek555 Poszukałem. Pewnie chodzi o M 2406QD. Znowu są pewne nieścisłości na Unitra Klub. Po pierwsze w latach 61-78 nie było Radioelektronika, tylko Radioamator i Krótkofalowiec Polski. W numerze 9/74 nie znalazłem nic. W numerze 12/74 jest wzmianka, że M 2406 QD był na targach poznańskich. W numerze 11/75 jest podobna wzmianka i w nr 7-8/76 w artykule o kwadrofonii , który jest relacją z krajowej konferencji naukowo-technicznej jest informacja, że ZRK zaprezentowały M 2406 QD z serii doświadczalnej i dopiero w numerze 9/77 mamy informację (w artykule "Nowości ZRK"), że M 2406 QD jest produkowany seryjnie.
Mam pytanie do Pana, czy był również odpowiednik "Koncert"-u w postaci magnetofonu kasetowego Deck z UNITRA? Jeśli tak, to chętnie posłuchał bym o tym produkcie i zobaczył jego wygląd! Pozdrawiam ✋
Przeglądam dzisiaj komentarze, na które jeszcze nie odpowiedziałem. Warto to robić, bo czasem coś bardzo ciekawego umyka. To może najpierw pytanie powyżej. Trudno mi wytypować jakiś kasetowy odpowiednik Koncerta. Może M601SD Marcin? Też bardzo rzadki i cenny i bazujący na produkcie z innego świata. Produkowany na licencji Sanyo. Był też od Pana taki bardziej osobisty komentarz o urządzeniach Harman Kardon i Marantz? Tam Pan pytał czy też kolekcjonuję sprzęt. No cóż. Bronię się jak mogę, chociaż po wielu odcinkach co nieco mi zostało, choć myślę, że raczej nic spektakularnego. Mam Radmora, którego nabyłem przy okazji "Radmoryny", Julię, Amatora, Heliradio :) No i te milicyjne gadżety - MAK-a i Nagrywacze. Jedyna powiedzmy rzadkość to zestaw mini Magmoru.
No sprzęt mistrzowski,kolekcjonerski to za mało powiedziane.A w zasadzie nikt nie wie ile sztuk było wyprodukowanych Koncertów,podobno około 600 ale dwu czy 4 ścieżkowych a ile Mozartów nikt nie wie?Jeśli ktoś wie niech da znać,ja miałem Koncerta 4 ścieżkowego i miał numer 664.
Tak, mnie też to interesuje. Podobno pierwotnie zamówiono 1000 szt. chasis w Rzeszowie. Teraz jednak wypływają numery powyżej 2 tys. np. z 1986 r. Proponuję i apeluję, aby szczęśliwi właściciele Koncertów przesyłali zdjęcia tabliczek znamionowych z numerami.
@@ZabytkiTechniki Miałem niedawno w serwisie Koncerta 3201 o numerze 001547. Mam ponad sto zdjęć z jego modyfikacji (fotorelacja z przebiegu prac) dotyczących mechaniki i elektroniki. Kilka zdjęć z widocznym numerem też jest, właściciela oczywiście znam. Uzgodnię udostępnienie ich jeśli jest po co.
@@amcomcmodelarz437 A witam Pana :) Tak, jestem zainteresowany takimi zdjęciami. Póki co, najwyższe numery, jakich mam zdjęcia to 2723 dla M3401 i 1760 dla M3201. Ten ostatni to właściwie tylko zdjęcie karty gwarancyjnej. Wyprodukowany w czerwcu 1987. Pan ma bardzo duże doświadczenie. Czy jest jakaś pewna metoda określenia roku produkcji Koncerta? Może są jakieś elementy, które mają naniesioną datę i wiadomo o nich, że były używane na bieżąco?
@Zabytki techniki Stuprocentowej metody nie znam, ale wyszukanie wewnątrz mocnych przesłanek jest możliwe. Na kilku rodzajach elementów są daty ich wytworzenia - miesiąc i rok. Z elementów tego samego rodzaju obserwowanych chcąc nie chcąc w procesie produkcji M24xx, Damy Pik czy Arii mogłem wnioskować, że czas od ich wytworzenia do umieszczenia w magnetofonie to najwyżej dwa miesiące. Ale tu mogą być wyjątki dla egzemplarzy, których proces wytworzenia odbiegał od standardu. Mozart Mozartem, o IMPREZIE M 4201 SD (Q) to Pan pewnie nie słyszał ? Był na pewno jeden prototyp, niewiele osób go widziało (sądzę, że ok.50...70 max, w tym autor tego wpisu i to tysiące razy ;-)). Zarys tej konstrukcji zamieściłem na forum Unitra Klub: unitraklub.pl/temat/23673?page=2#comment-87356
Bardzo ciekawy materiał. Zdjęcie jest na pewno montażem. Dolny rząd wskaźników jest innej szerokości niż górny - wynika to z aksjonometrii, której nie dało się poprawić (kamerą reprodukcyjną?). Wzmacniacz pod Mozartem jest za to czarno-biały, zupełnie pozbawiony koloru. Jest to więc propaganda sukcesu, którego nie było.
Wydaje mi się że magnetofon dwuścieżkowy a czterościeżkowy to mała różnica konstrukcyjna . Raptem to druga płyta elektroniki identyczna z tą pierwszą . Głowice czterościeżkowe wskaźnik ,potencjometry itp. Może dlatego nie opłacało się robić prototypu bo to elektroniczne kopiuj -wklej . Czyli dano tylko zdjęcie typu fotomontaż , bez fizycznej realizacji urządzenia .
@@zygazygape1958 a widziałeś M-2406QD ??? Ja swojego M-3404QD kupowałem z magazynów PR i TV były dwa do sprzedania tu kolega ma jeden czyli istnieją co najmniej 3 sztuki w Polsce. Podobnie jest z M-2406QD ja wiem o istnieniu co najmniej 2 sztuk jedna u mnie druga u znajomego audiofila a było ich więcej niż M-3404QD.
@@mirekk1775 Magnetofonu M-2406QD nie muszę "widzieć", jest sporo autentycznych zdjęć w necie. Każdy może to obejrzeć. Jeżeli tak twierdzisz, że jesteś posiadaczem "Mozarta" M-3404QD, to wyślij zdjęcia. Wszyscy wtedy uwierzymy. Tylko niech będą one dobrej jakości, a nie jakieś tam fotomontaże jak te z folderu reklamowego wykonanego dość nieudolnie.
@@zygazygape1958 Wrócę na święta do domu zrobię parę zdjęć. A do Twojej wiadomości miałem okazje montować Mozarty w ZRK kończyłem wtedy tamtejsze technikum.
Zachęcam do przygody z kwadrofonią to bardzo nie doceniany format.Dostępny w 8-track te taśmy daje się w miarę prosto konwertować na zwykłe szpule jakość separacji i dynamiki jest na nich jest dużo lepsza niż zgrywana z płyt quad.Rewelacyjna zabawa i wrażenia.Bez problemu daje się też uzyskać ciekawy efekt łącząc dts 4.0.
@@ZabytkiTechniki O ile pamiętam w wywiadzie syn profesora Aleksandra Witorta przypomniał o tej jednostce organizacyjnej (czy jako część zjednoczenia "UNITRA" czy pod jakimś ministerstwem - "postępu technicznego" ?) Biuro projektowe - chyba taką rolę miało, czyli właśnie konstrukcje prototypowe. UNITRA spłacała licencje produkcją eksportową na rzecz innych marek (np. Grundig). Kto wie co było poza obiegiem rynkowym ?
@@arturrudolf9389 Oczywiście, że taki podmiot istniał - w moich filmach jest o nim wielokrotnie mowa. Jestem w kontakcie z wieloma jego dawnymi pracownikami. Proponuję zajrzeć np. do filmu o Radmorze. Tak nawiasem mówiąc kolejny wywiad z dawnym pracownikiem COBRESPU już w piątek :) Zastanowiło mnie określenie "prototypowy" :)
@@ZabytkiTechniki A mnie zaciekawiła kwestia tajemniczego magnetofonu (radio i wzmacniacz były , nawet płyty na zachodzie i w Japonii, ale format stracił rację bytu). Spodziewam się, że to jednak tylko zdjęcie po to żeby się w katalogu pochwalić.
To zdjęcie niby mozarta to fake z tamtych czasów. Raz, że nie zmieściły by się dolne wskaźniki, regulatory były by bez sensu. Lata temu na jakimś forum unitry rozpisałem się o tym, że to ściema. Więcej dowodów o rodowodzie ze skalpela w labie foto niż z prototypowej sztancy. Koncert to było coś o ile się nie miało Revoxa A77 niby prostszy, niby bez stabilizacji naciągu - robota jednak jest w napędzie przesuwu taśmy. A700 miał kwarcową stabilizację prędkości wałka a Koncert przekładnia z gumowym paskiem napędzana silnikiem hallotronowym, rodowodem np. z ASC AS6002. Dziś pasków do Koncerta nie ma (za wąskie, za szerokie, za ciasne, za luźne). Zrobiony pewnie najlepiej jak się wtedy dało ale prędkość pływa czy stoi czy leży czy zimno czy ciepło. Pal sześć gdyby dostęp do regulacji był łatwy, o prądzie podkładu nie wspominam, wierciło się dziury z przodu :]
Do dziś mam magnetofon szpulowy Koncert w obu dostępnych wersjach kupione nówki w Domach Towarowych Centrum tuż przed wymianą pieniędzy w PRL. Z paskami i innymi elementami napędu toru przesuwu itp. nie ma do dziś problemu, jest budka na Wolumenie gdzie można to kupić za rozsądne pieniądze. Swojego M-3404QD kupiłem z magazynów Polskiego Radia i Telewizji na Chełmskiej wraz ze wszystkim co mieli do niego tj zapasowe głowice rolki itp. W sumie dość dużo tam kupiłem za niewielkie pieniądze: Magnetowidy MTV-20, MTV-50, MTV-100 i wiele innych. Magnetofony M-2403, M2404, M-2405 nie licząc późniejszych Aria i Opus. Do dziś posiadam sprawne radia Amator Stereo w 3 wersjach, Zodiak w 2 wersjach, Elizabeth, Merkury Stereo w 2 wersjach
No to pięknie :) Proszę zatem o kilka zdjęć owego M-3404QD. Ma Pan szansę jednym ruchem zakończyć spory, które trwają od lat. A gdyby Pan zechciał udostępnić to urządzenie, chętnie nakręcę jakieś postscriptum.
@@ZabytkiTechniki Nie ma najmniejszego problemu bliżej świat będę w kraju. Proszę o kontakt na priv. Dodam, że w magazynach na Chełmskiej były dwie sztuki wtedy do sprzedania. Mam jeszcze rarytas w postaci M-2406QD w którego istnienie też nie wierzono długi czas, a było ich co najmniej 10 i na tyle samo jak pamiętam było naszykowanych części w przypadku M-3404QD. Jak pamiętam z praktyk w ZRK.
Gdzie❓ U kogo❓ Gdyby nawet zrobili jakąś bardzo krótką serię to myślisz, że ktoś by się nim nie pochwalił na YT❓ Nic, ZERO. Istniał. Na deskach kreślarskich albo na "zakombinowanych" folderach reklamowych nieudolnie wykonanych jak tutaj nam pokazano.
Gdzie❓ U kogo❓ Gdyby nawet zrobili jakąś bardzo krótką serię to myślisz, że ktoś by się nim nie pochwalił na YT❓ Nic, ZERO. Istniał. Na deskach kreślarskich albo na "zakombinowanych" folderach reklamowych nieudolnie wykonanych jak tutaj nam pokazano.
Witam! No i jak się ten Revox sprawuje pod względem brzmieniowym (odtwarzanie i nagrywanie)? Pewnie, z tego, co pamiętam, to ma wejście na czincze (po 2 wejścia out oraz in), więc nie trzeba się już wtedy "bawić" w adaptery przejściowe z DIN/czincz?
@@arturk.1977 Stare dzieje.Był to ReVox B77.Dwadzieścia lat temu go sprzedałem.Lepszego dzwięku niesłyszałem.Miałem trochę taśm master-skich nagranych na maxell-ach.Szczegułów niepamiętam z racji upływającego czasu.
@@piotrdmochowski8120 Kurcze..., szkoda, bo to SUPER sprzęt;):) Ja, póki co, śmigam na Telefunkenie stereo z 1969 roku. Tylko coś 1 wychył nie reaguje. Szkoda, że nie trafiłem na ciebie 20 lat temu, to bym wtedy odkupił tego Revoxa od Ciebie;):)
@@piotrdmochowski8120 A-no, widzisz, "musztarda po obiedzie", a tak byś miał SUPER sprzęt;):) Prawie że w sam raz do studia nagrań: coś tam dograć, coś zmiksować, mały "remastering" i gotowy materiał nagrać na szpule;):) Chyba, że "nie siedzisz w tych klimatach" i te studyjne pojęcia są Ci obce, to Ci nie będę tym tematem głowy zawracał;):) Ja już "siedzę w tych klimatach" obróbki dźwięku od 1994 roku, jak jeszcze miałem 17 lat;):) A zaczynałem od plików midi;):)
o ile powstał to raczej na zasadzie konceptu a nie produktu ...jak wiele różnych innych konceptów w tamtym czasie ...poza tym należałoby to sprawdzić u źródła czyli kontakt z ludźmy którzy pracowali w Unitrze, konstruktorów....a nie dywagować powstał nie powstał :P
Kolejny bardzo udany odcinek . Unitra miała tyle ciekawych konstrukcji że w najbliższym czasie nie powinno zabraknąć materiału na arcyciekawe odcinki .
Tylko niech wirus nieco ustąpi :)
Szkoda tylko że większość w miarę udanych to kopie z zachodu
@@tomxyz5152 Mogę prosić o jakiś przykład ?
Jak zawsze profesjonalne podejście do tematu. Gratuluje wiedzy i czekam na kolejny film.
Bardzo ciekawe spostrzeżenia
Są znane przypadki fotomontaży dokonywanych przez samą Unitrę na potrzeby katalogów. Budowanie prototypów w postaci "wydmuszek" - samej obudowy - na targi/wystawy to również powszechne działania ówczesnych biur konstrukcyjnych ;)
Bardzo bym prosił o jakieś przykłady tych fotomontaży. Ciekawi mnie technika, jaką je wykonywano. Co do "wydmuszek", to pełna zgoda. Takie modele pojawiały się też na jakimś etapie projektu wzorniczego.
@@ZabytkiTechniki chociażby katalog Radio '77/78, zestaw COMPACT Hi-Fi z gramofonem importowanym GARRARD ;) Skany tegoż katalogu do znalezienia na Unitraklubie.
Co do techniki ówczesnego fotomontażu prawdopodobnie to zwykła wycinanka i wyklejanka..
@@unitra4life Dzięki! A skąd wiadomo, że to fotomontaż?
@@ZabytkiTechniki to po prostu w niektórych przypadkach ewidentnie widać - chociażby krzywo wklejone skale.
Jak byłem młody i piękny to widziałem Koncert w sklepie na Marszałkowskiej w Warszawie.
Świetny materiał!
Swietny kanal.Dziekuje:)
Może kiedyś panu udało by się nawiązać kontakt z inżynierami o MTV 10 lub MTV 20 , jest też sporo miłośników Video .Znam doskonale i pamiętam czasy MTV10 zresztą byłem w posiadaniu i zajmowałem się naprawami ich - pozdrawiam i dziękuję za uwagę.
Co nieco już rozmawiałem na ten temat. Pionierem magnetowidów w ZRK był zdaje się inż. Mierzejewski, niestety już nieżyjący.
Z ciekawostek i kombinacji typu fotomontaż i "estetyka druku", to widziałem że na 2-ch książkach naprawczych, na samej okładce, są dwa inne polonezy, acz mają tą samą tablicę rejestracyjną.
Trójpozycyjny przełącznik kanałów sugeruje brak monofonicznego odsłuchu kanałów tylnych co jest bez sensu w urządzeniach kwadro a tym bardziej magnetofonu czterokanałowego. Wszystkie manipulatory są identyczne jak w wersji 3401 za wyjątkiem przedłużonej linii nad potencjometrami słuchawkowymi, co mogło by sugerować wykorzystanie ich do wysterowania kanałów tylnych i rezygnacji z odsłuchu na słuchawki co jest niespotykane w sprzęcie tej klasy. Nie wiadomo do czego służyły by wtedy tylko dwa potencjometry wysterowania pierwszej sekcji przełącznika rodzaju wejść i regulacji pogłosu. Pod przełącznikiem kanałów jest umieszczona śruba mocująca przednią ściankę z dolną poprzez wygięty metalowy łącznik. Dolną śrubę widać a górna wraz z przełącznikiem została przeniesiona na lewą stronę, ciekawe czego się trzymają. Ponadto wydaje mi się ze na osłonie głowic widnieje napis stereo hifi. Setki razy oglądałem to zdjęcie ale nigdy na te szczegóły nie zwróciłem uwagi.M3401SD posiadam od wielu lat jakość dźwięku jest bardzo dobra a poza tym to polska maszyna.
Badžo gde mogu nabaviti tako dobar uređaj. Pozdrav joška Srbija.
Świetny odcinek!
Uwielbiam takie śledztwa dziennikarskie bo to jest właśnie Eine Kleine Quintessenz dziennikarstwa:
pokazywanie prawdy.
Unitra czarowała ew. przyszłych inwestorów makietami na targi czy fotomontażami w katalogach?
Proszę sprawdzić historię debiutu medialnego flagowego produktu korporacji Boeing, modelu 787 'Dreamliner'.
Otóż nie zdążyli na premierę z gotowym samolotem więc to co pokazali kiedy kurtyna się podniosła, było dokończone... sklejką.
ruclips.net/video/Ivn9_4jZZ9k/видео.html
To co się teraz dzieje, szczególnie w temacie '737' Max to już całkiem osobna horror-bajka z wieloma ofiarami.
Inna sprawa, że nieomal każdy debiut czegoś radykalnie nowego (w czasach pokoju) kryje za sobą czy w tle problemy o jakich się konstruktorom nie śniło. A tych którzy widzieli, że coś może pójść nie tak, korpo z reguły żegnają pudełkiem do którego mają pozbierać rzeczy z biurka i muszą oddać przepustkę do kadr.
Ja zwróciłem uwagę, na jeszcze jeden "śmieszny" detal. Jedna ze śrub mocujących ścianę przednią magnetofonu - dokładnie środkowa, znajdująca się w każdym "Koncercie", pod środkowym klawiszem przełącznika kanałów, dobrze zresztą widoczna na fotografiach, została "przeniesiona" razem z nim, co wg mnie, nie powinno mieć miejsca. Nawet jeśli można było wykonać w tym miejscu gwint, to jednak umieszczenie jej blisko lewej śruby mocującej, jest nieracjonalne. Nie jest elementem montażu przełącznika. Szkoda, że "Mozart" coraz bardziej staje się legendą, choć właściwie zawsze nią był, bo koncepcja bardzo ciekawa.
Taki mamy proces poszlakowy :)
Witam
Obejrzałem przypadkowo ten materiał pana
Nawiąże z panem temat jak trzeba
Podzielę się moim chobby
Zbieram magnetofony szpulowe i trochę kasetowych ale głównie uwielbiam i jestem fanem firmy japońskiej
Teac szpulowych chętnie w czymś się zangazuje
Pasja
Proszę napisać na waldemar@brzezinski.waw.pl :)
Czy będzie odcinek o słuchawkach bezprzewodowych Tonsil ? Ciekawy temat a nikt jeszcze go nie poruszył
Zbieram takie pomysły :)
Witam
Tonsil nigdy nie produkował słuchawek „bezprzewodowych” !
Czy to o takie słuchawki „bezprzewodowe” chodzi ?
www.oldradio.pl/karta.php?numer=1522
Tonsil jest producentem samych słuchawek SN-50 a modyfikacje wykonała fabryce pomocy naukowych w Nysie
Również była wersja z wykorzystaniem słuchawek SN-62
Jest to bardzo prosta konstrukcja urządzenia induktofonicznego.
Ja wiem że na Unitra Klub jest opis iż to produkt Tonsil ale to błąd. Mimo że ktoś w marcu próbował poprawia tekst to zrobił to nieudolnie i zostawił informację „Brak jakichkolwiek danych o odbiorniku i nadajniku.” A dalej wyjaśnia co i jak.
Również dane techniczne podane na UK mają się nijak do rzeczywistości. A podanie wagi z kablem i zastosowanymi wtykami ? Przecież są to słuchawki „bezprzewodowe”
Przecież są na tym forum „fachowcy” i „znawcy” tematu i nikt tego nie poprawia ?
Pozdrawiam
@@jarko-sa6221 Witam, ma Pan więcej informacji na temat tych słuchawek i fabryki w Nysie?
@@ZabytkiTechniki Odezwę się do Pana ale dopiero w niedziele.
Pozdrawiam
@@jarko-sa6221 OK
Jak dla mnie fotoszopka. Pytanie, czy w miarę współczesna, czy z epoki, ale dla mnie współczesna...
Wygląda na to, że została przygotowana z wydrukowanego katalogu. W tle zdjęcia z prawej strony wyraźnie widać kopiowane i wklejane elementy. Pytanie jak takie fotomontaże wykonywało się w latach 80-tych?
@@ZabytkiTechniki Z tego, co czytałem, to maskowanie obszaru, który miał nie być naświetlony i zostawianie odkrytego pola do naświetlenia. Jednak dla mnie z uwagi na widoczne plamy i sposób, w jaki zostały usunięte to jest całkiem współczesna lepianka zrobiona w Photoshopie.
@@ZabytkiTechniki Róznie. Mam całą niemiecką ksiązkę z tamtego okresu o trikach fotograficznych :). Najprostszym sposobem montażu było wycinanie fragmentów zdjęć, sklejanie ich razem i przefotografowywanie całości. Bardziej skomplikowanym - wykorzystanie masek optycznych (takie maski przygotowywało się np. z czarnego kartonu, wycinając go w odpowiednie kształty), gdzie np. na tym samym papierze fotograficznym naświetlało się pod powiększalnikiem fragmenty kilku negatywów zasłaniając maskami te obszary, które nie powinny zostać naświetlone. Wymagało to więcej pracy niż klejenie, ale dawało bardziej naturalnie wyglądający efekt. Takich masek używało się tez bezpośrednio przed obiektywem aparatu naświetlając kilkakrotnie tę samą klatkę, zwykle używało się do tego aparatów wielkoformatowych na klisze płaskie. Kreatywność w tym względzie była bardzo duża :)
Dobrze , Masz ten katalog co ja.
Co do ciekawych rzeczy, w zodiaku są miejsca na dodatkowe gniazda głośnikowe. I zastanawiam się, jak to będzie funkcjonować, gdy się domontuje brakujące elementy.
A jakie masz PCB w zodiaku ? Bo były montowane PCB z Merkurego w małej serii.
@@mirekk1775 DSS402. Raczej w każdym są te otwory, gdyż nawet na Unitra Klub jest o tym wzmianka. Miała być ambifonia.. ale nie wyszło z planów, jedynie miejsca na płycie zostały. Chyba nawet jeszcze są miejsca na dodatkowe gniazda din, ale nie pamiętam, musiałbym zajrzeć do środka. Jeszcze zegar miał być nawet.
@@DRsewage Ambiofonia była w Merkurym i część Zodiaków miała tą samą płytę PCB bez obsadzonych elementów.
@@mirekk1775 Zastanawiam się w jaki sposób to było rozwiązane, skoro płyta wzmacniacza od zodiaka jest cała, natomiast w merkurym są sekcje dzielone i mają kompletnie inny układ elementów.
I nie jest możliwe, żeby zastosować tą samą płytę co w merkurym, ze względu na rozwiązanie konstrukcyjne jak i schematowe.
I tak jak pamiętałem, w zodiaku oprócz gniazd na ambifonię są jeszcze 2 miejsca na gniazda DIN
@@mirekk1775 Gdzie tam w Zodiaku masz tą samą płytkę co w Merkurym? Coś Ci się pomyliło. W Zodiaku masz w ogóle tranzystorowy wzmacniacz, a w Merkurym na układach hybrydowych
Serdecznie pozdrawiam prowadzacego :-)
Ciekawe, ja wierzyłem do teraz, że taki magnetofon istniał. Nawet czytałem gdzieś, że SB nagrywała na nich rozmowy telefoniczne. Oj stary człowiek już, a w bajki wierzy :)
To mi trochę nie pasuje. SB miała przecież najpierw MAK-i, a później SMAK-i skonstruowane specjalnie do tego celu. Koncerty natomiast stanowiły często wyposażenie sal konferencyjnych w komitetach. Stąd prędkość 4.76 cm/s, która dawała bardzo długi zapis na jednej taśmie.
@@ZabytkiTechniki Mnie też to nie pasuje, nie zastanowiłem się nad tym, jak czytałem. Co by miało dać, że magnetofon był czterokanałowy? W przypadku podsłuchu w budynku-tak, bo można nagrywać z oddzielnych mikrofonów, w różnych miejscach, lub pomieszczeniach. Ale w przypadku podsłuchu telefonów? Nie nagrywa się, jak nie ma rozmowy, tak więc jak nagrywać 1 kanał, gdy na innych nie ma połączenia? Taśma przesuwa się dla wszystkich czterech, więc się nie da, nie ma to sensu. Ktoś wymyślił historyjkę, i tyle. Koncert stereo był, bo sam widziałem, a kwadro, to widziałem magnetofon oparty na zk-240, co ciekawe w sklepie, do kupienia. Nie pamiętam już roku i ceny, był to jakiś sklep w Poznaniu.
@@sp3sfzslawek555 Poszukałem. Pewnie chodzi o M 2406QD. Znowu są pewne nieścisłości na Unitra Klub. Po pierwsze w latach 61-78 nie było Radioelektronika, tylko Radioamator i Krótkofalowiec Polski. W numerze 9/74 nie znalazłem nic. W numerze 12/74 jest wzmianka, że M 2406 QD był na targach poznańskich. W numerze 11/75 jest podobna wzmianka i w nr 7-8/76 w artykule o kwadrofonii , który jest relacją z krajowej konferencji naukowo-technicznej jest informacja, że ZRK zaprezentowały M 2406 QD z serii doświadczalnej i dopiero w numerze 9/77 mamy informację (w artykule "Nowości ZRK"), że M 2406 QD jest produkowany seryjnie.
@@sp3sfzslawek555 Właśnie to samo chciałem napisać w temacie obalenia mitu użycia tego "taśmociągu" przez SB do nagrywania rozmów
Mam pytanie do Pana, czy był również odpowiednik "Koncert"-u w postaci magnetofonu kasetowego Deck z UNITRA? Jeśli tak, to chętnie posłuchał bym o tym produkcie i zobaczył jego wygląd! Pozdrawiam ✋
Przeglądam dzisiaj komentarze, na które jeszcze nie odpowiedziałem. Warto to robić, bo czasem coś bardzo ciekawego umyka. To może najpierw pytanie powyżej. Trudno mi wytypować jakiś kasetowy odpowiednik Koncerta. Może M601SD Marcin? Też bardzo rzadki i cenny i bazujący na produkcie z innego świata. Produkowany na licencji Sanyo.
Był też od Pana taki bardziej osobisty komentarz o urządzeniach Harman Kardon i Marantz? Tam Pan pytał czy też kolekcjonuję sprzęt. No cóż. Bronię się jak mogę, chociaż po wielu odcinkach co nieco mi zostało, choć myślę, że raczej nic spektakularnego. Mam Radmora, którego nabyłem przy okazji "Radmoryny", Julię, Amatora, Heliradio :) No i te milicyjne gadżety - MAK-a i Nagrywacze. Jedyna powiedzmy rzadkość to zestaw mini Magmoru.
Super 👍🌎👏🌎👌🌎🔔🌎🌎🌎🌎🌎🌎🌎🌎🌎
No sprzęt mistrzowski,kolekcjonerski to za mało powiedziane.A w zasadzie nikt nie wie ile sztuk było wyprodukowanych Koncertów,podobno około 600 ale dwu czy 4 ścieżkowych a ile Mozartów nikt nie wie?Jeśli ktoś wie niech da znać,ja miałem Koncerta 4 ścieżkowego i miał numer 664.
Tak, mnie też to interesuje. Podobno pierwotnie zamówiono 1000 szt. chasis w Rzeszowie. Teraz jednak wypływają numery powyżej 2 tys. np. z 1986 r. Proponuję i apeluję, aby szczęśliwi właściciele Koncertów przesyłali zdjęcia tabliczek znamionowych z numerami.
@@ZabytkiTechniki Bardzo dziękuje za odpowiedź,własnie kończę oglądać Twój super film.
@@ZabytkiTechniki Miałem niedawno w serwisie Koncerta 3201 o numerze 001547. Mam ponad sto zdjęć z jego modyfikacji (fotorelacja z przebiegu prac) dotyczących mechaniki i elektroniki. Kilka zdjęć z widocznym numerem też jest, właściciela oczywiście znam. Uzgodnię udostępnienie ich jeśli jest po co.
@@amcomcmodelarz437 A witam Pana :) Tak, jestem zainteresowany takimi zdjęciami. Póki co, najwyższe numery, jakich mam zdjęcia to 2723 dla M3401 i 1760 dla M3201. Ten ostatni to właściwie tylko zdjęcie karty gwarancyjnej. Wyprodukowany w czerwcu 1987. Pan ma bardzo duże doświadczenie. Czy jest jakaś pewna metoda określenia roku produkcji Koncerta? Może są jakieś elementy, które mają naniesioną datę i wiadomo o nich, że były używane na bieżąco?
@Zabytki techniki Stuprocentowej metody nie znam, ale wyszukanie wewnątrz mocnych przesłanek jest możliwe. Na kilku rodzajach elementów są daty ich wytworzenia - miesiąc i rok. Z elementów tego samego rodzaju obserwowanych chcąc nie chcąc w procesie produkcji M24xx, Damy Pik czy Arii mogłem wnioskować, że czas od ich wytworzenia do umieszczenia w magnetofonie to najwyżej dwa miesiące. Ale tu mogą być wyjątki dla egzemplarzy, których proces wytworzenia odbiegał od standardu.
Mozart Mozartem, o IMPREZIE M 4201 SD (Q) to Pan pewnie nie słyszał ? Był na pewno jeden prototyp, niewiele osób go widziało (sądzę, że ok.50...70 max, w tym autor tego wpisu i to tysiące razy ;-)). Zarys tej konstrukcji zamieściłem na forum Unitra Klub: unitraklub.pl/temat/23673?page=2#comment-87356
taa magnetofon z prędkością z tego co pamiętam 4 coś typowy magnetofon dla służb specjalnych
Miałem meluzyne kwadro heh
Bardzo ciekawy materiał. Zdjęcie jest na pewno montażem. Dolny rząd wskaźników jest innej szerokości niż górny - wynika to z aksjonometrii, której nie dało się poprawić (kamerą reprodukcyjną?). Wzmacniacz pod Mozartem jest za to czarno-biały, zupełnie pozbawiony koloru. Jest to więc propaganda sukcesu, którego nie było.
Wydaje mi się że magnetofon dwuścieżkowy a czterościeżkowy to mała różnica konstrukcyjna . Raptem to druga płyta elektroniki identyczna z tą pierwszą . Głowice czterościeżkowe wskaźnik ,potencjometry itp. Może dlatego nie opłacało się robić prototypu bo to elektroniczne kopiuj -wklej . Czyli dano tylko zdjęcie typu fotomontaż , bez fizycznej realizacji urządzenia .
To zdjęcie to współczesny fotomontaż. Prawdopodobnie będzie dalszy ciąg, bo okazuje się, że nie tylko Mozart powstał w ten sposób.
@@ZabytkiTechniki Myślałem że to zdjęcia z epoki , wtedy miało to sens . Nie wpadł bym na to żeby robić to teraz .
Zašto ga prikazujete da li se duvate ili je na prodaju. Mm
Pierwsze słyszę Mozart 🤔
Dzień dobry . Czy może ktoś podać mi model magnetofonu , który pojawia się w 2:14 ? Mam związane z nim bardzo fajne wspomnienia ...
Dzień dobry! To Magmor MSD-5220 od wieży ML (Mini Line)-5200. Można podpytać o te wspomnienia?
@@ZabytkiTechniki Dzięki za odpowiedź . A wspomnienia ... same najlepsze ( pierwsza miłość )
Tylko po co ta cała mistyfikacja ? 😊😅
"Mozart" M 3404 QD - magnetofon, którego nie było !
były co najmniej 3 sztuki.
@@mirekk1775 Tylko, że nikt ich nie widział !...
@@zygazygape1958 a widziałeś M-2406QD ???
Ja swojego M-3404QD kupowałem z magazynów PR i TV były dwa do sprzedania tu kolega ma jeden czyli istnieją co najmniej 3 sztuki w Polsce.
Podobnie jest z M-2406QD ja wiem o istnieniu co najmniej 2 sztuk jedna u mnie druga u znajomego audiofila a było ich więcej niż M-3404QD.
@@mirekk1775 Magnetofonu M-2406QD nie muszę "widzieć", jest sporo autentycznych zdjęć w necie. Każdy może to obejrzeć. Jeżeli tak twierdzisz, że jesteś posiadaczem "Mozarta" M-3404QD, to wyślij zdjęcia. Wszyscy wtedy uwierzymy. Tylko niech będą one dobrej jakości, a nie jakieś tam fotomontaże jak te z folderu reklamowego wykonanego dość nieudolnie.
@@zygazygape1958 Wrócę na święta do domu zrobię parę zdjęć.
A do Twojej wiadomości miałem okazje montować Mozarty w ZRK kończyłem wtedy tamtejsze technikum.
Zachęcam do przygody z kwadrofonią to bardzo nie doceniany format.Dostępny w 8-track te taśmy daje się w miarę prosto konwertować na zwykłe szpule jakość separacji i dynamiki jest na nich jest dużo lepsza niż zgrywana z płyt quad.Rewelacyjna zabawa i wrażenia.Bez problemu daje się też uzyskać ciekawy efekt łącząc dts 4.0.
COBRESPU - taki podmiot istniał (prototypowy).
Podmiot prototypowy?
@@ZabytkiTechniki
O ile pamiętam w wywiadzie syn profesora Aleksandra Witorta przypomniał o tej jednostce organizacyjnej (czy jako część zjednoczenia "UNITRA" czy pod jakimś ministerstwem - "postępu technicznego" ?) Biuro projektowe - chyba taką rolę miało, czyli właśnie konstrukcje prototypowe.
UNITRA spłacała licencje produkcją eksportową na rzecz innych marek (np. Grundig). Kto wie co było poza obiegiem rynkowym ?
@@arturrudolf9389 Oczywiście, że taki podmiot istniał - w moich filmach jest o nim wielokrotnie mowa. Jestem w kontakcie z wieloma jego dawnymi pracownikami. Proponuję zajrzeć np. do filmu o Radmorze. Tak nawiasem mówiąc kolejny wywiad z dawnym pracownikiem COBRESPU już w piątek :) Zastanowiło mnie określenie "prototypowy" :)
@@ZabytkiTechniki
A mnie zaciekawiła kwestia tajemniczego magnetofonu (radio i wzmacniacz były , nawet płyty na zachodzie i w Japonii, ale format stracił rację bytu).
Spodziewam się, że to jednak tylko zdjęcie po to żeby się w katalogu pochwalić.
@@arturrudolf9389 A coś bliżej o tym magnetofonie?
To zdjęcie niby mozarta to fake z tamtych czasów. Raz, że nie zmieściły by się dolne wskaźniki, regulatory były by bez sensu. Lata temu na jakimś forum unitry rozpisałem się o tym, że to ściema. Więcej dowodów o rodowodzie ze skalpela w labie foto niż z prototypowej sztancy.
Koncert to było coś o ile się nie miało Revoxa A77 niby prostszy, niby bez stabilizacji naciągu - robota jednak jest w napędzie przesuwu taśmy. A700 miał kwarcową stabilizację prędkości wałka a Koncert przekładnia z gumowym paskiem napędzana silnikiem hallotronowym, rodowodem np. z ASC AS6002. Dziś pasków do Koncerta nie ma (za wąskie, za szerokie, za ciasne, za luźne). Zrobiony pewnie najlepiej jak się wtedy dało ale prędkość pływa czy stoi czy leży czy zimno czy ciepło. Pal sześć gdyby dostęp do regulacji był łatwy, o prądzie podkładu nie wspominam, wierciło się dziury z przodu :]
Do dziś mam magnetofon szpulowy Koncert w obu dostępnych wersjach kupione nówki w Domach Towarowych Centrum tuż przed wymianą pieniędzy w PRL.
Z paskami i innymi elementami napędu toru przesuwu itp. nie ma do dziś problemu, jest budka na Wolumenie gdzie można to kupić za rozsądne pieniądze.
Swojego M-3404QD kupiłem z magazynów Polskiego Radia i Telewizji na Chełmskiej wraz ze wszystkim co mieli do niego tj zapasowe głowice rolki itp.
W sumie dość dużo tam kupiłem za niewielkie pieniądze:
Magnetowidy MTV-20, MTV-50, MTV-100 i wiele innych.
Magnetofony M-2403, M2404, M-2405 nie licząc późniejszych Aria i Opus.
Do dziś posiadam sprawne radia Amator Stereo w 3 wersjach, Zodiak w 2 wersjach, Elizabeth, Merkury Stereo w 2 wersjach
No to pięknie :) Proszę zatem o kilka zdjęć owego M-3404QD. Ma Pan szansę jednym ruchem zakończyć spory, które trwają od lat. A gdyby Pan zechciał udostępnić to urządzenie, chętnie nakręcę jakieś postscriptum.
@@ZabytkiTechniki Nie ma najmniejszego problemu bliżej świat będę w kraju. Proszę o kontakt na priv.
Dodam, że w magazynach na Chełmskiej były dwie sztuki wtedy do sprzedania.
Mam jeszcze rarytas w postaci M-2406QD w którego istnienie też nie wierzono długi czas, a było ich co najmniej 10 i na tyle samo jak pamiętam było naszykowanych części w przypadku M-3404QD.
Jak pamiętam z praktyk w ZRK.
@Mirek K OK, ale jaki priv? Do mnie jest waldemar@brzezinski.waw.pl
@@ZabytkiTechniki Ciekaw jestem tego.... "Mozart-a".....
@@audiotone. Póki co kontakt się urwał :)
Есть только одно НО! MS850 является полной копией студийного магнитофона МЭЗ 109.
Не исключено, что в MS850 используется механика MEZ109. То же самое было с магнитофоном MS115A и Telefunken M15.
Ten magnetofon kwadrofoniczny istniał
Pewnie w wyobraźni bo w sumie go nikt nie widział
Gdzie❓ U kogo❓ Gdyby nawet zrobili jakąś bardzo krótką serię to myślisz, że ktoś by się nim nie pochwalił na YT❓ Nic, ZERO. Istniał. Na deskach kreślarskich albo na "zakombinowanych" folderach reklamowych nieudolnie wykonanych jak tutaj nam pokazano.
Gdzie❓ U kogo❓ Gdyby nawet zrobili jakąś bardzo krótką serię to myślisz, że ktoś by się nim nie pochwalił na YT❓ Nic, ZERO. Istniał. Na deskach kreślarskich albo na "zakombinowanych" folderach reklamowych nieudolnie wykonanych jak tutaj nam pokazano.
Fotomontaż ZRK I Magnetofon M-3404QD -Mozart Polak potrafi
Miałem zamieniłem na Revoxa he he
Witam! No i jak się ten Revox sprawuje pod względem brzmieniowym (odtwarzanie i nagrywanie)? Pewnie, z tego, co pamiętam, to ma wejście na czincze (po 2 wejścia out oraz in), więc nie trzeba się już wtedy "bawić" w adaptery przejściowe z DIN/czincz?
@@arturk.1977 Stare dzieje.Był to ReVox B77.Dwadzieścia lat temu go sprzedałem.Lepszego dzwięku niesłyszałem.Miałem trochę taśm master-skich nagranych na maxell-ach.Szczegułów niepamiętam z racji upływającego czasu.
@@piotrdmochowski8120 Kurcze..., szkoda, bo to SUPER sprzęt;):) Ja, póki co, śmigam na Telefunkenie stereo z 1969 roku. Tylko coś 1 wychył nie reaguje. Szkoda, że nie trafiłem na ciebie 20 lat temu, to bym wtedy odkupił tego Revoxa od Ciebie;):)
@@arturk.1977 Teraz też żałuję że go sprzedałem.
@@piotrdmochowski8120 A-no, widzisz, "musztarda po obiedzie", a tak byś miał SUPER sprzęt;):) Prawie że w sam raz do studia nagrań: coś tam dograć, coś zmiksować, mały "remastering" i gotowy materiał nagrać na szpule;):) Chyba, że "nie siedzisz w tych klimatach" i te studyjne pojęcia są Ci obce, to Ci nie będę tym tematem głowy zawracał;):) Ja już "siedzę w tych klimatach" obróbki dźwięku od 1994 roku, jak jeszcze miałem 17 lat;):) A zaczynałem od plików midi;):)
o ile powstał to raczej na zasadzie konceptu a nie produktu ...jak wiele różnych innych konceptów w tamtym czasie ...poza tym należałoby to sprawdzić u źródła czyli kontakt z ludźmy którzy pracowali w Unitrze, konstruktorów....a nie dywagować powstał nie powstał :P
Hahaha fotomontz.
pic & fotomontaż