Duży plus za kulturę mowy i prowadzenia prezentacji. W kontrze do trendu na cwanogapego sebę miła i pożądana alternatywa - tak trzymaj i rozwijaj. Sub, łapa i powodzenia.
W roku 89 zdobyłem prawko i ujeżdżałem Ładę 2107 1300 mojego taty. Dwaj koledzy dojeżdżali fiaty 1500 swoich ojców. a jeden kolega Poloneza. Były jeszcze maluchy, ale to inna gorsza liga. Naprawę mocno dokazywaliśmy. Robiliśmy wyścigi równoległe, wyścigi na v max i drifting na leśnych drogach. Tylko nie wiedzieliśmy wtedy że to się tak nazywa. Dla nas to były poślizgi kontrolowane. W założeniu, bo z tą kontrolą to rożnie bywało. Jeździłem sporo też autami kolegów i z całą pewnością mogę powiedzieć że znam te auta bardzo dobrze. Acz kol wiek od mojego ostatniego konaku z nim minęło już ze 30 lat. Jak wypada te porównanie w mojej pamięci. Łada była generalnie autem dużo lepszym. Zrywniejszym, bardziej komfortowym, lepiej wykonanym i trwalszym. Gdy te auta miały po kilka lat, jakość, spasowanie wnętrza i ogólny odbiór nowoczesności, wypadła zdecydowanie lepiej na korzyść łady. Do tego łada była zrywniejsza, elastyczniejsza. Ze startu zawsze wygrywała z fiatami i polonezami i to wersja 1300, z fso 1500. Prędkość maksymalna 160 licznikowe, zapewne przekłamywał, ale i fiaty i polonez były szybsze. Fso miały piątki, w ładzie skrzynia była czterobiegowa. Niby ta piątką to nadbieg, ale to na piątce uzyskiwaliśmy najwyższe prędkości. Łada była bardzo miękko zawieszona. Dużo bardziej przechylała się na zakrętach. Była trudniejsza do ogarnięcia w ekstremalnych sytuacjach. Przy awaryjnym hamowaniu na prostej po zblokowaniu kół potrafiła wykręcić piruet. Zdarzyło mi się zrobić efektownego, acz nieplanowanego altonena. Oczywiście , całkowicie na farcie, poza moją kontrolą. Fiat i polonez, przy blokadzie szły względnie prosto. W moim i kolegów odczuciu, fso prowadziło się o wiele pewniej. Silnik łądy był zdecydowanie lepszy. Lepiej reagował na gaz. Lepiej pracował w niskich i w wysokich obrotach. Dużo chętniej wkręcał się na wysokie obroty. Skrzynia działał precyzyjniej, a przy tym wszystkim paliła wyraźnie mniej, przynajmniej do puki nie wybraliśmy się w trasę, ale tam wiadomo piąty bieg. Ale my kręciliśmy się tylko do o koła komina. Oryginalne radzieckie opony Łady, byłe tragiczne. Twarde plastiki, na których podobno dało się przelatać i 200k km. Każdy polak po zakupie natychmiast zmieniał opony na produkty stomil. Więc ja na ruskich gumach nie jeździłem. Fajny film. Przez chwile znowu miałem 18 lat :D
I tu widać komentarz praktyka który z niejednego pieca chleb jadł i wie o czym pisze. Dzięki za przeniesienie nas w klimat epoki! Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do oglądania pozostałych odcinków. Z Poważaniem Jan Garbacz
Miałem oba. Łada to była 2105 1300. Wszystko tam było lepsze. Fiat 125p to gruźlica motoryzacyjna. 24:12 - 👍👍👍 Nasuwa mi się pewna refleksja. Dożyłem czasów kiedy 125p jest samochodem zabytkowym. Przed, powiedzmy... 2000 rokiem (albo ciut dłużej) nie było w Polsce pojazdów zabytkowych. Dopóki dał radę się toczyć, to był użytkowy.
Miałem sześć Dużych Fiatów i naprawdę bardzo dobrze wspominam to auto.. I ten dźwięk tłumika, bajka 😍Tylny most potrafił charakterystycznie wyć ale zawsze jechał. 👍👍
W dużej mierze to właśnie umiejscowienie obrotomierza we Fiacie dodaje mu uroku :) Ponieważ był zamontowany w tak eksponowanym miejscu, to od razu rzucał się w oczy i to od razu było wiadomo kto ma bardziej prestiżowego Fiata ;) Mimo że był trochę niespójny z resztą deski, to jednak był w jakimś sensie ładny i miły dla oka. No ja po prostu uwielbiam ten fiatowski obrotomierz.
Po syrence i maluchu, miałem fiata Me. Potem drugiego. Potem ladę 2103 żiguli, potem borewicza z noskiem, następnie 2107, a na koniec plusa. Moim marzeniem było, skomponować auto: karoseria: borewicza z wkomponowanymi światłami 2105/2107 w nosek, układ napędowy i zawieszenie żiguli, deska i wyposażenie plusa, ale z fotelami z Me. A potem weszliśmy do unii i sprowadziłem mondeo. I cały misterny plan w 🤔🤪🤣
Wybór jest oczywisty: łada. Mniej awaryjna, lepiej się trzyma blacharsko, mniej pali, ma lepsze ogrzewanie i wentylację, ze względu na konstrukcję zawieszenia wyraźnie lepiej się prowadzi, lepiej przyśpiesza, lepiej hamuje. W zasadzie przewyższa 125p pod każdym względem.
Fiat 125p byl jest i bedzie lepszy jak sie dbalo to sie nie psul a jak byl garazowany to nawet po 30 latach zadnej rdzy a no i jest ładniejszy a i nie wiem czy wiecie ale lada exportowa byla solidniejsza od tej robionej dla ruskich
@@kapitantytusbomba772 Taa .... może lepiej odłóżmy sentymenty na bok, do późnych lat 80-tych AwtoWAZ samego modelu Łady 2101 wyprodukował 5 milionów sztuk. Zaś jeśli weźmiemy wszystkie Żiguli czyli Łady oparte na Fiacie 124 to wyprodukowano ich 18 milionów, a nie liczę tu Samary czy Niwy. FSO zrobiło w przybliżeniu 1.5 miliona 125p w przybliżeniu około 1 miliona Polonezów i połowę z tego Lanosów. W dużym skrócie AwtoWAZ przeżuł, strawił, i wysrał całą naszą produkcję na Żeraniu od 1967 do 1997 roku, i to bez zbytniego napinania się, a co tu mówić o rozwiązaniach technicznych dopiero i dużo lepszych silnikach stosowanych u AwtoWAZ.
@@kulfonrudobrody4789 polskie samochody są lepsze niz ruskie ps to przez te komunistyczne kurwy polska motoryzacja miala ograniczenie bo tego nie pozwalali tamtego poprostu sie bali ze polska technologia ich przebije wsm to zrobila i tak bo kazdy polski woz jest lepszy niz ruski
@@kapitantytusbomba772😂.... wiadomo. FSO by latało w Kosmos gdyby nie Czerwony Smok, Balcerowicz, Reptilianie, Tusk, prywatyzacja, i żydowskie korporacje.
@@JanGarbacz Do pary z Tavrią, jedyne co jest powownywalne jakościowo i cenowo to Trabant 1,1 Universal. Cena podobna i lata największej popularności te same. Podobnie gniły i miały podobną trwałość.
Nasi ojcowie, dziadkowie nie mieli takich dylematów, brali to co dostali, o ile dostali. Ojciec stał w kolejce po telewizor kolorowy, a wrócił do domu z maszyną do szycia, takie to były czasy.. ale nie narzekał, bo część z ludzi za nim stojących, już niczego nie wystali ;)
@@Yogi231faza Tak, to prawda i człowiek jeden drugiemu był bardziej życzliwy, ludzie sobie nawzajem pomagali, czy to w domach, czy na garażach, nie to co dzisiaj..
Miałem "piaciorkę" czyli 2105 ostatni wypust wersja z Finlandii z 1992roku, świetnie ją wspominam, w trasie paliła 8l lpg na setkę, robiłem zawory, pamiętam że pasowały z fiata uno 1.4. Ogrzewanie miała jak żadne potem najnowsze moje auto 👍nasz 125p to był przy niej reliktem z muzeum.
Fajne takie odcinki auto vs auto. Z propozycji na odcinek wykonał bym skok do początku lat 90-tych i zestawił z sobą Astrę F i Golfa III. Dzięki za odcinek i pozdrawiam! 🙂
Przez 17 lat jeździliśmy tym złomem, miałem go już dość. Dlatego też jak zacząłem zarabiać, to zmieniałem auta dwa razy w roku. Teraz chętnie bym chciał mieć takiego w swoim garażu.
Dzięki za super porownanie! Tato miał kiedys fiata z 1968r z biegami przy kierownicy. Co do lady,to widzialem kiedyś na Ukrainie 2107 na automacie i był to oryginał,automaty montowalo do 2107 i 2106 w Belgii do wersji exportowych. Serdecznie pozdrawiam!
Świetny filmik! A ja miałbym propozycje takich porównań: Peugeot 306 vs. Renault Megane (pierwszej generacji) albo VW Passat B (tzw. "mrówkojad") vs. Opel Record
Mój kolega porzyczył mi swojego fiata w kolorze yellow bahama na studniówkę (1999 r. ). Pamiętam, że jeździło się tum dużo lepiej od poloneza, fiat miał też wygodniejszą pozycję za kierownicą. Porównania do Łady nie mam bo nigdy nie jeździłem, ale zawsze sprawiały wrażenie lepiej wykonanych i lepszych samochodów od fiatów.
Super! Fajny odcinek! Fajnie byłoby zobaczyć porównanie golfa i kadeta lub escorta z równorzędnych generacji, Zastawę vs fiat 127, Maluch vs Zaporożec albo Lada Oka... Albo Polonez z Moskwiczem Aleko :) (wiem, o te rosyjskie nie będzie łatwo)
Bardzo fajny był by odcinek oczywiście w twoim wykonaniu Janku . Mianowicie o aucie BA3 2121 niva . Porównanie tej pierwszej wersji do tej produkowanej po dziś dzień w Rosji. Bardzo ta Rosjaneczka mi się podoba 💙❤💙❤💙❤💙❤💙🇷🇺🇷🇺🇷🇺💙❤💙❤🇷🇺🇷🇺🇷🇺❤❤🇷🇺
Pozdrawiam i dziękuję za prezentacje... Ja miałem Ładę 2103 czyli starszą i zajechałem kilka 125p. Uczciwie mogę stwierdzić że Łada ma dużo lepszy silnik i zawieszenie ... i mimo danych technicznych Łada miała lepszą charakterystykę silnika ... a części za PRL były równie trudno dostępne. Żywotność silnika Łada spoko do 250 tyś a FSO 125p ledwie 110 tyś km a skrzynia biegów 4 praktycznie ta sama te same tryby te same łożyska synchronizatory jedyna różnica to kielich skrzyni... Zabezpieczenie antykorozyjne a dokładniej żywotność + dla Łady. Hamulce Łada ja miałem hamulce przód tarczowe dwutłoczkowe i znowu plus tył bębny. W "Dużym" problemy z hamulcami na osi tylnej - zacinający się mechanizm ręcznego problemy z linkami... Dokonałem nawet przekładki silnika Łady do FSO 125 - efekt dużo lepsze parametry większa elastyczność i "dynamika" - więcej miejsca w komorze silnika ale faktycznie przekładkę męczyły bardziej awarie z winy mechaniki - źle mi wyszło wypoziomowanie silnika.
Łada to zmodernizowana konstrukcja fiata 124, zaś FSO to płyta podłogowa z fiata 1300 "wanna", który był poprzednikiem pokrewnych konstrukcji fiatów 125, którego karoserię zewnętrzną otrzymał "polski fiat", więc mechanicznie "polski fiat", jest starszy technologicznie, mimo nowszego wyglądu z czasów początków produkcji łady żyguli 2101 czyli blizniaku fiata 124.
Miałem w 91 roku , Ładę Samarę 1.5 . Była kupiona przez pierwszych właścicieli w Pewexie , a ja ją 8 miesiecy później odkupiłem. Był to reexport z Finlandii . Miała wspaniałe równiutkie opony z ZSRR , jasnoszare wnętrze welurowe , nadkola z ABSu i czarny lakier Sadolin. Na tych oponach w drodze , nocą do Świnoujścia z Warszawy , jechało się ogniem 120km/h i na stacji benzynowej przed przeprawą promową , okazało się że samochód spalił 6,5litra LO 94 na każde 100km. . Ale te opony były chyba plastikowe , zero przyczepności , zero hamowania ,a przy spokojnym nawet ruszaniu piszczały , no i przy hamowaniu także. Wymieniłem na krajowe ogumienie , no i samochód zaczął hamować i normalnie skręcać , i nie piszczeć przy ruszaniu . Jednak tak niskiego spalania nie osiagnąłem już nigdy , było chyba o ponad litr na sto kilometrów wyższe , a mieście przy kamiennej nodze , to jak było zimno , potrafiła zeżreć 12 litrów na sto kilometrów. Ale było wtedy pięknie :)))))
Łada była oczywistym wyborem dla bardziej zasobnych _towarzyszy._ Dla zwykłego człowieka nie była dostępna. Mówisz o wnioskach na talon... Mogłeś sobie składać i latami czekać w nadziei, że dostaniesz. I się nie doczekałeś. Albo mogłeś zapisać się i wpłacać (system przedpłat) na auto, które po 3-4 latach odbieraleś. Ale nie dotyczyło to aut typu Łada. Znałem jednego _zwykłego_ człowieka, pracującego na kopalni na dole, który dostał na swojej kopalni talon. Ale w zamian musiał podpisać zobowiązanie, że przesunie o 2 lata odejście na emeryturę. Kiedyś była akcja przetargowa na Dacię. Nie mogli ich rozprowadzić na talony, bo jak przyszły nowe, już były zardzewiałe, nawet na dachu. Kilkaset aut. Wszystkie sprzedały się na przetargach za cenę wyższą od normalnej. O czymś to świadczy...
اعتقد ان 125 افضل للمهام الشاقة ، كان يتم تجميع هذه السيارة فى مصر قديما ، كان هناك عيبا واحد و هو سخونة الموتور سريعا بسبب اختلاف الجو عن أوروبا ، و لكن تم علاج المشكلة عن طريق تغيير الرادياتير بواحد أكبر ، بولندا ❤❤❤
Silnik z Fiata 125p już przy rozpoczynaniu jego produkcji w Polsce, w 1968 roku był obiektem muzealnym. Pochodził z Fiata 1300/1500, a ten wszedł na rynek w 1961 roku, 60 lat temu, a tak na prawdę, wywodził się on jeszcze z jednostki dolnozaworowej, którą niskokosztowo przerobiono na silnik górnozaworowy. Dla tego głowica i blok silnika w Fiacie są szersze, bo tam pierwotnie były zawory, napędzane poprzez popychacze od wałka umieszczonego w bloku silnika, a komory spalania były rozciągnięte aż do nich. Wystarczy popatrzeć na przekrój tego silnika. Pierwotnie, ta jednostka wywodzi się jeszcze z konstrukcji przedwojennej, Fiata 508.
Świetne porównanie, więcej takich! Może i do Fiata ma się sentyment, ale mnie też wydaje się on solidniejszy i jakiś taki lepszy, natomiast Łada wydaje mi się niepewna. Fiatem się najeździłem sporo, w liceum najlepszy kolega miał Fiata użyczonego przez ojca i nim jeździliśmy gdzie się tylko dało, ach te czasy...!
Miałem fiata 125 z 74 roku 1500 a po kilku latach zostałem posiadaczem Lady 2103 z roku 77 i też z silnikiem 1500.Fiat do łady nie miał startu.Lada była bardziej zrywna szybsza i komfortowa z tyłu miała spręzyny a nie resory jak fiat.
resory wg FIATA byly bardziej komfortowym rozwiazaniem . FIAT 124 czyli baza LADY byl wczesniejszym modelem od 125 . Mimo to wybrano resory jako bardziej komfortowe do nowszego modelu ,bo jakby nie bylo 125 byl pojazdem bardziej prestizowym w gamie fiata.Szkoda tylko ze 125p nie otrzymal silnika ze 125 -tki.
pl fiat 125 powstał na bazie fiata 1300/1500 i z oryginałem 125 miał nie wiele wspólnego...resory i komfort??? nic z tego - resory były tańsze,w tym kraju zawsze szkłem d...wytrzeć aby taniej było@@tomiSKA648 najgorszy szrot jakim jeździłem - do Lady 2103 żadnego podejścia
Na przełomie lat '80-'90 miałem ładę 1500 s. Wtedy nie zamieniłbym jej na żadnego fiata 125p czy poloneza, ani na żadne inne auto z demoludów (skodę, wartburga czy dacię).
Jasne miałeś kiedyś nowego poloneza jak się zamykają dzwi w polonezie i w fiacie czy nie mówiąc w lądzie o poziomie hałasu i bezpieczeństwie podczas wypadku no lada czy fiat do poloneza nie dorastał
@@slawekbasinski1501 nie miałem nigdy kloca nazywającego się polonez. Miałem 21061. Pozostanę przy mojej ocenie aut z tamtych czasów. Lada była najlepsza. BTW,: czy wiesz, że nadwozia ład wysyłanych na eksport były produkowane we Włoszech? Dzięki temu były dobrze spasowane i nie rdzewiały czego nie można powiedzieć o polonezie i polskim goście.
@@slawekbasinski1501 to co mam w tej chwili z pewnością przekracza Twoje możliwości, miłośniku rzechow o nazwie Poldek. Napiszę Ci: w205 mam w tej chwili.
15:00 a które kraje charakteryzują się wysoką kulturą techniczna? To po prostu dobra praktyka, by robić tak auta, maszyny, cokolwiek, by regularny serwis nie zajmował więcej niż powinien.
Porównanie wychodzi na korzyść łady, ponieważ Janek miał do czynienia z eksportową wersją. Nasze kanty na eksport też były lepsze jakościowo od krajowych, nawet Brytyjczycy doceniali te samochody. Oczywiście były to wersje eksportowe. Jakby fiat był eksportowy, byłoby 50/50. Jednak doceniam Ciebie Janku, że chciało ci się robić ten przyjemny materiał. Pozdrawiam.
Dzięki za komentarz, jeśli chodzi o egzemplarz Fiata użyty do Porównania to jest to auto przeznaczone na eksport do Chin tzw. odrzut z eksportu. Przewagą Łady był w głównie nowocześniejszy silnik, który we Fiatach niezależnie czy były one przeznaczone na eksport czy nie miał dużo starszą konstrukcję. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na kolejne odcinki. J.G.
no tak ,ale czy próbowałeś w warunkach domowych wyregulować zawory w Ladzie. W Fiacie dwa klucze, no może jeden bardziej specjalistyczny ,a w Ładzie specjalny ściągacz(od biedy można zastąpić śrubokrętami czy innymi dźwigniami )ale podkładek już nie. A te od Pasata kosztowały od cholery, oryginały były niedostępne nawet na bazarach ,no chyba że ja chodziłem po nie tych bazarach.
W latach 80 na pewno rozsądniej byłoby wybrać łade, samochód technicznie lepszy, a dziś wybierając auto zabytkowe na przejażdżki wokół komina, to Raczej wolałbym Fiata, sentyment i bardziej mi się podoba. W Kolejnym porównaniu może syrena vs Trabant lub Warczyburg. Elo 👊
Ty masz sentyment do Fiata, kto inny do Łady, bo np. wozili go taką za dzieciaka. Ja bym żadnego nie chciał nawet za darmo. Walory użytkowe nie mają znaczenia w przypadku staroci. Za 1500zł można kupić auto, które będzie o lata świetlne obiektywnie lepsze pod każdym względem od obu tych konstrukcji, nie o to chodzi.
@@las3k91 Jeden ma sentyment do Kossaka, kto inny do Picassa, bo np. ojciec miał takiego na ścianie za dzieciaka. Ja bym żadnego nie chciał nawet za darmo. Walory użytkowe nie mają znaczenia w przypadku staroci. Za 1500zł można kupić telewizor, który będzie o lata świetlne obiektywnie lepszy pod każdym względem od obu tych bohomazów, nie o to chodzi.
co jest lepsze koń (łada) czy fiat (osioł)?pamiętam jak kupowałem swoje pierwsze auto w 95 lub 96roku stała na giełdzie padlina ,którą kupiłem czyli 125p i łada ,która była dokładnie 2 razy droższa,oczywiście w fiacie po zakupie trzeba było silnik robić,ale trzeba przyznać,że mechanik,którego wziął ojciec miał nosa i kapnął się,że silnik nie jest za bogaty ,a dokładnie dół silnika,a łada no cóż wymiatała w tamtych czasach gdzie cuda z zachodu były nieosiągalne
Pamiętam jak ojciec miał 125p z końca lat 70tych... był to model jeszcze tak dobrze wykonany, że w środku nic nie miało prawa zatrzeszczeć, czego o Ładzie sąsiada nie dało się powiedzieć... ale motor Ładzisko miało jednak bardziej dynamiczny...
Łada była lżejsza, dzięki czemu przy porównywalnej mocy była dynamiczniejsza i mniej paliła. Oczywiście silnik był o generację nowszy. Oryginał ze 125 bez "p" to była bajka! DOHC i dynamika że ho, ho. Jako uczeń Technikum Samochodowego w latach 80-tych miałem okazję coś przy tym nawet robić. Nam tego nie sprzedano. Jakość Ład, odporność na korozję, i trwałość, niestety dla naszych kanciaków, była zdecydowanie lepsza. Wujek - górnik miał taką - 2105. Odbierał ją 12 grudnia 1981 roku. Mówi Wam to coś?
@@a2589364Nie do końca. Łada dostała nowoczesny silnik i zawieszenie w komplecie z licencją F124 i to ją ustawiło. A my mieliśmy skundloną wersję F125 - model niby bardziej luksusowy, ale technicznie od początku przestarzały. Podobnie jak duży fiat, łada nie przeszła gruntownych modernizacji technicznych.
Dużego fiata mieliśmy jak byłem mały. Wersja 78r 1500 i skrzynią 4 biegową. Fotele ojciec wsadził od łady bo fajniejsze a kiere od poloneza caro. Bardzo niezawodny samochód. Pisze już to poraz drugi, bardzo chciał bym zobaczyć porównanie mitsubishi pajero 1 z hyundaiem galloperem. Takimi bardzo rywalizującymi ze sobą markami od zawsze był dla mnie ford i opel. Manta vs capri albo astra 1 vs escort. Corsa vs fiesta. Aż trudno niedostrzec rywalizacji.
W czasach mojego dzieciństwa Lada uchodziła za lepsze auto pod kontem odporności na uszkodzenia, trwałości i cieszyła się większa estymą (2105) niż Fiat/FSO. Bo to Polonez był sztos furą krajową i on bardziej do Lady 2107 by może pasował. Ciekawie było by w mojej opinii porównać samochody licencyjne Fiata z bloku wschodniego z początku lat 70 tych: Zastava 1300, PF 125p 1300 i Lada 2101 1300. Co do zachodnich: Ford Scorpio mk 1 vs Opel Omega A Pozdrawiam.
Wg mojej wiedzy 125ME pojawił się w ostatnim roczniku wraz z nowym przednim emblematem i okraglymi zegarami. Mam podejrzenie, że ktoś na przestrzeni lat po prostu dodał ten emblemat 1500ME, a także przedni a'la Polonez ( w tym egzemplarzu źle - za wysoko umieszczony). Widziałem wiele fiatow do rocznika 1990 ale nie były one oznaczone jako ME. Dopiero 1991 zawsze w kpl z zegarami od Poloneza, nowym przednim emblematem i tylnym 1500ME. Drążek zamiany biegów został przesunięty do przodu i to wszystko co można było zauważyć gołym okiem. Pozdr, stary fiaciarz.
te zegary pojawialy sie wczesniej niz w ostatnim roku, nie chce mi sie szukac kiedy ale na pewno w 1990 juz byly a cos mi swita ze od ok 1988 sie pojawialy natoamist zdecydowanie byly potem uzyte jako baza do caro MR93)
Prędkość maksymalna podawana przez producenta musi być taka sama w dwie strony drogi, jest to prędkość jaką auto osiąga na płaskiej drodze. Jadąc z góry można jechać szybciej niż podaje producent, ale pod górę może się nie udać osiągnąć prędkości maksymalnej.
Fiat 125p wersja C czyli jedyna dostępna w przedpłatach w roku 1987 miała tylko 4 biegi, mimo że skrzynia była z poloneza i można było ten piąty bieg dorobić we własnym zakresie.
Janku przydało by Ci się troszkę konsultacji technicznej. W 4 minucie to nie żaden podajnik tylko najprostsza ręczna pompka paliwa. Mróz nie m tu nic do rzeczy, tu chodzi o to że po długim postoju paliwo z komory pływakowej spłynie i trzeba długo kręcić rozrusznikiem, żeby zwykła pompka z fso napompowała. W ładzie otwierasz klapę kilka ruchów pompką i komora pływakowa pełna a auto pali od strzała.
Łada przede wszystkim sporo mniej paliła. Mój egzemplarz 2107 potrafił w trasie w gorące lato spalać 6,5 litra, a w mieście maksymalnie 8,5. Żaden Fiat, ani Poldek nawet się nie zbliżały do takich wyników. Poza tym silnikowo była naprawdę niezawodna. Przez 13 lat eksploatacji zawiodła tylko raz, kiedy rozpadł się palec rozdzielacza. Trzeba było tylko co jakiś czas ustawić szczelinę na przerywaczu i zmieniać regularnie olej. No i przejechała bez remontu 315 tysięcy km. Jak ją sprzedawałem, to się poryczałem, ale niestety była już tak zgniła, że nie było sensu wtedy jej naprawiać. Dziś bym naprawiał ;)
@@mountainhobo No w sumie Warszawa by na pewno wygrała ja nie miałem ale miał mój ojciec w wersji Pick-up. Natomiast ja miałem Syrenę 105, Malucha, 6 dużych Fiatów, Trabanta 601, Trabanta Polo, Poloneza, Skode105L, Wartburga 353, Wartburga 1,3, Skodę 100MB, i z tych wszystkich najwięcej palił Wartburg 353, nie schodził poniżej 14litrow🥴
Trochę nietrafione porównanie. Łada 2107 pojawiła się w 1982 roku jako bardziej luksusowa wersja 2105. Bardziej adekwatne byłoby porównanie 2017 i FSO Polonez lub PF 125p i Łada 2103 (ew. 2016). Generalnie Łada 2107 (2105) była głęboką modernizacją poprzedniego modelu (2101, 2103, 2106), tak jak Polonez był faktycznie głęboką modernizacją PF 125 p.
Jeździłem dwa lata Ładą 2106 , potem dwa lata Fiatem 125p i następne dwa lata Polonezem 2000 akwarium. Uważam że Łada z tej trójki była najlepsza. Prowadziła się bardzo lekko, była zrywna i nie dużo paliła pomijając już to Fiat i Polonez nigdy nie miały skutecznego hamulca ręcznego.
Janek, oczywiście, że duży Fiat. Ja wybrałbym zawsze naszego Fiata 125p. Mieliśmy kiedyś czerwonego, jak byłem dzieckiem. Nawet w tamtych czasach był lepiej wykończony niż toporna Lada i miał ten fajny specyficzny zapach w środku. Silnik mruczał przyjemnie pod tą kanciastą maską z przodu. Znajomy miał Ladę. Nigdy nie czułem takiej frajdy w ich samochodzie. Za to, jak jechaliśmy naszym Fiatem starą 4rką, w sobotę rano z Tarnowa do Rzeszowa do cioci albo Nockowej, do mojej babci (niedaleko Twoich stron), to aż nie chciałem wysiadać po 50 minutach jazdy. Chciałem żeby ta przejażdżka trwała dłużej😂
W latach 70-80-tych największy i chyba nie rozstrzygnięty po dziś dzień spór "co lepsze" toczyli chyba właściciele mydelniczek i maluchów. Może byś zatem porównał dwie całkowicie odmienne konstrukcje "dla ludu": Trabanta 601 i PF126p :-)
Fiat to był nasz klasyk i mimo jego wad to każdy nim jeździł i chciał go mieć:) zgadzam się tutaj z kolegami że lada była lepsza A wal był poodparty większa ilością stóp więc silniki były zywotniejsze i większe przebiegi wytrzymywaly.
Problemem dynamiki większości fiatów 125p i polonezów po 1986 roku jest termostat powietrza, znajdujący się przed filtrem. W ładzie mamy "stary" system, więc nie ma problemu z jego awaryjnością. W 125p/polonezie z nowszą puszką (z termostatem), po latach jest on najczęściej zepsuty. Czym to skutkuje: blokuje się zawsze w pozycji "stale zamknięty", na "ciepły" nawiew, do którego powietrze dostaje się znad kolektora ssącego, przez sporo mniejszy otwór, niż ten od powietrza chłodnego. Łatwo to sprawdzić nawet bez wsadzania palców do filtra: plastikowa ośka, na której jest przesłona, w teorii powinna być zamknięta na zimnym silniku (w zimie), po czym po podgrzaniu suszarką powinna się otwierać. Zadaniem tego termostatu było utrzymywanie stałej temperatury zasysanego powietrza +-25 stopni. Według mnie, ten termostat był kiepskim pomysłem: po 20 latach, każdy egzemplarz FSO, z jakim się spotkałem, miał go uszkodzonego w ten sam sposób. Zazwyczaj nawet po rozgrzaniu samochodu, uszkodzony termostat trzyma ją w pozycji zamkniętej - więc auto zasysa gorące powietrze, z rozgrzanego do kilkuset stopni kolektora wydechowego, tylko przez mały, boczny otwór (tą długą, papierowo-aluminiową rurą znad osłony termicznej kolektora). Jaki to ma efekt, chyba nie muszę mówić - odblokowanie termostatu (w naszym klimacie warto cały wkład wyrzucić), na powietrze "zimne", z wlotu od strony pasa przedniego daje efekt przyrostu mocy o kilka koni i "oddławia" silnik na wysokich obrotach, łatwiej też wychodzi z wolnych obrotów przy ruszaniu ;) Stąd też opinie, że niby silniki "fiatowskie" sprzed ery poloneza, czy z poloneza borewicza były dynamiczniejsze. Nie były, tylko nie miały psującej się klapki, która tak zamulała auto, że ledwo się potrafiło zebrać z pasów ;). Niby taka pierdółka, a w większości polonezów/125p, którym robiłem taką "poprawkę" znajomym, później nie mogło poznać samochodu. Daję głowę, że w testowanym egzemplarzu też był popsuty - bardzo mało osób zwraca na to uwagę. Co ciekawe, problem nie dotyczy tylko fiatów 125p: identyczne awarie (i efekty po "naprawie") spotkałem w skodzie favorit, fiacie uno, cinquecento 700 i wszystkich innych samochodach, które były wyposażone w termostat filtra powietrza.
Łada była niezłym samochodem, ale rosjanie całkowicie olali zabezpieczenie antykorozyjne bo nadwozie po zmontowaniu było pomalowane tylko na zewnątrz a wszelkie profile zamknięte nie były ani pomalowane ani zabezpieczone w jakikolwiek inny sposób. Przynajmniej w moim egzemplarzu z 1992 roku tak było i po około dziesięciu latach rdza dokonywała ostatecznego zniszczenia jeśli we własnym zakresie nie zrobiło się jakiejś przyzwoitej konserwacji.
Fajny film jak zwykle jak dla mnie tylko duzy fiat ☺ Przy okazji to takie pytanie czy ta gumowa wykladzina bagaznika w FSO to jakis współczesny wyrób czy juz wtedy takie były? I czy ktoś wie gdzie można by takie cos dostac? Pozdrawiam
Duży plus za kulturę mowy i prowadzenia prezentacji. W kontrze do trendu na cwanogapego sebę miła i pożądana alternatywa - tak trzymaj i rozwijaj. Sub, łapa i powodzenia.
W roku 89 zdobyłem prawko i ujeżdżałem Ładę 2107 1300 mojego taty. Dwaj koledzy dojeżdżali fiaty 1500 swoich ojców. a jeden kolega Poloneza. Były jeszcze maluchy, ale to inna gorsza liga. Naprawę mocno dokazywaliśmy. Robiliśmy wyścigi równoległe, wyścigi na v max i drifting na leśnych drogach. Tylko nie wiedzieliśmy wtedy że to się tak nazywa. Dla nas to były poślizgi kontrolowane. W założeniu, bo z tą kontrolą to rożnie bywało. Jeździłem sporo też autami kolegów i z całą pewnością mogę powiedzieć że znam te auta bardzo dobrze. Acz kol wiek od mojego ostatniego konaku z nim minęło już ze 30 lat. Jak wypada te porównanie w mojej pamięci. Łada była generalnie autem dużo lepszym. Zrywniejszym, bardziej komfortowym, lepiej wykonanym i trwalszym. Gdy te auta miały po kilka lat, jakość, spasowanie wnętrza i ogólny odbiór nowoczesności, wypadła zdecydowanie lepiej na korzyść łady. Do tego łada była zrywniejsza, elastyczniejsza. Ze startu zawsze wygrywała z fiatami i polonezami i to wersja 1300, z fso 1500. Prędkość maksymalna 160 licznikowe, zapewne przekłamywał, ale i fiaty i polonez były szybsze. Fso miały piątki, w ładzie skrzynia była czterobiegowa. Niby ta piątką to nadbieg, ale to na piątce uzyskiwaliśmy najwyższe prędkości. Łada była bardzo miękko zawieszona. Dużo bardziej przechylała się na zakrętach. Była trudniejsza do ogarnięcia w ekstremalnych sytuacjach. Przy awaryjnym hamowaniu na prostej po zblokowaniu kół potrafiła wykręcić piruet. Zdarzyło mi się zrobić efektownego, acz nieplanowanego altonena. Oczywiście , całkowicie na farcie, poza moją kontrolą. Fiat i polonez, przy blokadzie szły względnie prosto. W moim i kolegów odczuciu, fso prowadziło się o wiele pewniej. Silnik łądy był zdecydowanie lepszy. Lepiej reagował na gaz. Lepiej pracował w niskich i w wysokich obrotach. Dużo chętniej wkręcał się na wysokie obroty. Skrzynia działał precyzyjniej, a przy tym wszystkim paliła wyraźnie mniej, przynajmniej do puki nie wybraliśmy się w trasę, ale tam wiadomo piąty bieg. Ale my kręciliśmy się tylko do o koła komina. Oryginalne radzieckie opony Łady, byłe tragiczne. Twarde plastiki, na których podobno dało się przelatać i 200k km. Każdy polak po zakupie natychmiast zmieniał opony na produkty stomil. Więc ja na ruskich gumach nie jeździłem. Fajny film. Przez chwile znowu miałem 18 lat :D
I tu widać komentarz praktyka który z niejednego pieca chleb jadł i wie o czym pisze. Dzięki za przeniesienie nas w klimat epoki! Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do oglądania pozostałych odcinków. Z Poważaniem
Jan Garbacz
Miałem oba. Łada to była 2105 1300. Wszystko tam było lepsze. Fiat 125p to gruźlica motoryzacyjna.
24:12 - 👍👍👍
Nasuwa mi się pewna refleksja. Dożyłem czasów kiedy 125p jest samochodem zabytkowym. Przed, powiedzmy... 2000 rokiem (albo ciut dłużej) nie było w Polsce pojazdów zabytkowych. Dopóki dał radę się toczyć, to był użytkowy.
Oczywiście że były samochody zabytkowe w latach 90 a nawet w latach 80-tych. Zloty były organizowane nawet podczas stanu wojennego
Miałem sześć Dużych Fiatów i naprawdę bardzo dobrze wspominam to auto.. I ten dźwięk tłumika, bajka 😍Tylny most potrafił charakterystycznie wyć ale zawsze jechał. 👍👍
szacun
a może to fiaty miały ciebie ..
Też sporo jeździłem Fiatem i nie narzekałem
Też dobrze mi się jeździło Fiatem
W dużej mierze to właśnie umiejscowienie obrotomierza we Fiacie dodaje mu uroku :) Ponieważ był zamontowany w tak eksponowanym miejscu, to od razu rzucał się w oczy i to od razu było wiadomo kto ma bardziej prestiżowego Fiata ;) Mimo że był trochę niespójny z resztą deski, to jednak był w jakimś sensie ładny i miły dla oka. No ja po prostu uwielbiam ten fiatowski obrotomierz.
Po syrence i maluchu, miałem fiata Me. Potem drugiego. Potem ladę 2103 żiguli, potem borewicza z noskiem, następnie 2107, a na koniec plusa. Moim marzeniem było, skomponować auto: karoseria: borewicza z wkomponowanymi światłami 2105/2107 w nosek, układ napędowy i zawieszenie żiguli, deska i wyposażenie plusa, ale z fotelami z Me. A potem weszliśmy do unii i sprowadziłem mondeo. I cały misterny plan w 🤔🤪🤣
Wybór jest oczywisty: łada. Mniej awaryjna, lepiej się trzyma blacharsko, mniej pali, ma lepsze ogrzewanie i wentylację, ze względu na konstrukcję zawieszenia wyraźnie lepiej się prowadzi, lepiej przyśpiesza, lepiej hamuje. W zasadzie przewyższa 125p pod każdym względem.
Fiat 125p byl jest i bedzie lepszy jak sie dbalo to sie nie psul a jak byl garazowany to nawet po 30 latach zadnej rdzy a no i jest ładniejszy a i nie wiem czy wiecie ale lada exportowa byla solidniejsza od tej robionej dla ruskich
@@kapitantytusbomba772 Taa .... może lepiej odłóżmy sentymenty na bok, do późnych lat 80-tych AwtoWAZ samego modelu Łady 2101 wyprodukował 5 milionów sztuk. Zaś jeśli weźmiemy wszystkie Żiguli czyli Łady oparte na Fiacie 124 to wyprodukowano ich 18 milionów, a nie liczę tu Samary czy Niwy. FSO zrobiło w przybliżeniu 1.5 miliona 125p w przybliżeniu około 1 miliona Polonezów i połowę z tego Lanosów. W dużym skrócie AwtoWAZ przeżuł, strawił, i wysrał całą naszą produkcję na Żeraniu od 1967 do 1997 roku, i to bez zbytniego napinania się, a co tu mówić o rozwiązaniach technicznych dopiero i dużo lepszych silnikach stosowanych u AwtoWAZ.
@@kulfonrudobrody4789 polskie samochody są lepsze niz ruskie ps to przez te komunistyczne kurwy polska motoryzacja miala ograniczenie bo tego nie pozwalali tamtego poprostu sie bali ze polska technologia ich przebije wsm to zrobila i tak bo kazdy polski woz jest lepszy niz ruski
@@kapitantytusbomba772😂.... wiadomo. FSO by latało w Kosmos gdyby nie Czerwony Smok, Balcerowicz, Reptilianie, Tusk, prywatyzacja, i żydowskie korporacje.
Pamiętam jak wujek ponad 20 lat temu się przesiadł ze 125p na Ładę. Zdecydowanie Łada.
Super porównanie, oby takich więcej, pozdrawiam
Teraz czekamy na porównanie łada Samara vs Skoda favorit
I jeszcze tavria do tego.
@@pangroszek3498 Tavria to jednak byla w innym segmencie 😆
@@tomekm725 zdecydowanie.
Narazie ta propozycja ma najwięcej polubień. Jakieś kontrpropozycje?
@@JanGarbacz Do pary z Tavrią, jedyne co jest powownywalne jakościowo i cenowo to Trabant 1,1 Universal. Cena podobna i lata największej popularności te same. Podobnie gniły i miały podobną trwałość.
Nasi ojcowie, dziadkowie nie mieli takich dylematów, brali to co dostali, o ile dostali. Ojciec stał w kolejce po telewizor kolorowy, a wrócił do domu z maszyną do szycia, takie to były czasy.. ale nie narzekał, bo część z ludzi za nim stojących, już niczego nie wystali ;)
Racja. ..to były czasy... ale mimo wszystko nie było takich nerwów jak teraz...
@@Yogi231faza Tak, to prawda i człowiek jeden drugiemu był bardziej życzliwy, ludzie sobie nawzajem pomagali, czy to w domach, czy na garażach, nie to co dzisiaj..
Mój tata jeżdził rano do Warszawy i za którymś razem kupił z ogłoszenia Telewizor Rubin, który sprzedający przywiózł ze Związku Radzieckiego :)
@@LADASAMARA2 Miałem kiedyś okazję znosić takowego z 3 piętra, po tym 2 dni zakwasy miałem😉
@@LADASAMARA2 rubiny wybuchały
Miałem "piaciorkę" czyli 2105 ostatni wypust wersja z Finlandii z 1992roku, świetnie ją wspominam, w trasie paliła 8l lpg na setkę, robiłem zawory, pamiętam że pasowały z fiata uno 1.4. Ogrzewanie miała jak żadne potem najnowsze moje auto 👍nasz 125p to był przy niej reliktem z muzeum.
Fajne takie odcinki auto vs auto.
Z propozycji na odcinek wykonał bym skok do początku lat 90-tych i zestawił z sobą Astrę F i Golfa III.
Dzięki za odcinek i pozdrawiam! 🙂
Astra F GSi. Golf 3 gnił tak samo, ale opel jednak sympatyczniejszy od vw.
Przez 17 lat jeździliśmy tym złomem, miałem go już dość. Dlatego też jak zacząłem zarabiać, to zmieniałem auta dwa razy w roku. Teraz chętnie bym chciał mieć takiego w swoim garażu.
Dzięki za super porownanie!
Tato miał kiedys fiata z 1968r z biegami przy kierownicy.
Co do lady,to widzialem kiedyś na Ukrainie 2107 na automacie i był to oryginał,automaty montowalo do 2107 i 2106 w Belgii do wersji exportowych.
Serdecznie pozdrawiam!
Swietny materiał! Przydałoby się krótkie podsumowanie pod koniec odcinka.
Świetny filmik!
A ja miałbym propozycje takich porównań:
Peugeot 306 vs. Renault Megane (pierwszej generacji)
albo
VW Passat B (tzw. "mrówkojad") vs. Opel Record
Jesteś moim ulubionym youtuberem starej motoryzacji. 🙂
Mój ojciec też miał ladę tyle że 2103. Mam z nia bardzo dobre wspomnienia. :)
proponuję porównanie skody np 105 czy 120 z wartburgiem 353 albo 1.3
Super filmik. Chciałbym porównanie Syreny z Zaporożcem
Odcinek kręcony w moim miescie. Puławy pozdrawiam :)
Mój kolega porzyczył mi swojego fiata w kolorze yellow bahama na studniówkę (1999 r. ). Pamiętam, że jeździło się tum dużo lepiej od poloneza, fiat miał też wygodniejszą pozycję za kierownicą. Porównania do Łady nie mam bo nigdy nie jeździłem, ale zawsze sprawiały wrażenie lepiej wykonanych i lepszych samochodów od fiatów.
O i to jest odcinek specjalnie dla mnie👍
Super! Fajny odcinek! Fajnie byłoby zobaczyć porównanie golfa i kadeta lub escorta z równorzędnych generacji,
Zastawę vs fiat 127,
Maluch vs Zaporożec albo Lada Oka...
Albo Polonez z Moskwiczem Aleko :) (wiem, o te rosyjskie nie będzie łatwo)
Jeździłem taka lada do Belgii w 93 roku i zrobiłem 100 tys km. Bardzo fajne auto.
Janku, fajny jak zwykle film. Prośba o więcej światła na podnośniku.
Dzięki za uwagę. Postaram się poprawić
Bardzo fajny był by odcinek oczywiście w twoim wykonaniu Janku . Mianowicie o aucie BA3 2121 niva . Porównanie tej pierwszej wersji do tej produkowanej po dziś dzień w Rosji. Bardzo ta Rosjaneczka mi się podoba 💙❤💙❤💙❤💙❤💙🇷🇺🇷🇺🇷🇺💙❤💙❤🇷🇺🇷🇺🇷🇺❤❤🇷🇺
Pozdrawiam i dziękuję za prezentacje... Ja miałem Ładę 2103 czyli starszą i zajechałem kilka 125p. Uczciwie mogę stwierdzić że Łada ma dużo lepszy silnik i zawieszenie ... i mimo danych technicznych Łada miała lepszą charakterystykę silnika ... a części za PRL były równie trudno dostępne. Żywotność silnika Łada spoko do 250 tyś a FSO 125p ledwie 110 tyś km a skrzynia biegów 4 praktycznie ta sama te same tryby te same łożyska synchronizatory jedyna różnica to kielich skrzyni... Zabezpieczenie antykorozyjne a dokładniej żywotność + dla Łady. Hamulce Łada ja miałem hamulce przód tarczowe dwutłoczkowe i znowu plus tył bębny. W "Dużym" problemy z hamulcami na osi tylnej - zacinający się mechanizm ręcznego problemy z linkami... Dokonałem nawet przekładki silnika Łady do FSO 125 - efekt dużo lepsze parametry większa elastyczność i "dynamika" - więcej miejsca w komorze silnika ale faktycznie przekładkę męczyły bardziej awarie z winy mechaniki - źle mi wyszło wypoziomowanie silnika.
Bardzo fajne porównanie. Pozdrawiam.
Nie trudno jest być lepszym od dużego fiata
ale trudniej być ładniejszym,
Łada to zmodernizowana konstrukcja fiata 124, zaś FSO to płyta podłogowa z fiata 1300 "wanna", który był poprzednikiem pokrewnych konstrukcji fiatów 125, którego karoserię zewnętrzną otrzymał "polski fiat", więc mechanicznie "polski fiat", jest starszy technologicznie, mimo nowszego wyglądu z czasów początków produkcji łady żyguli 2101 czyli blizniaku fiata 124.
Świetne porównanie! Takie filmy chce się oglądać! Trochę krytyki, trochę pochwał i tak ma być! Żeby Widz sam mógł ocenić!
Dziękuję, zapraszam do oglądania kolejnych
Miałem w 91 roku , Ładę Samarę 1.5 . Była kupiona przez pierwszych właścicieli w Pewexie , a ja ją 8 miesiecy później odkupiłem. Był to reexport z Finlandii . Miała wspaniałe równiutkie opony z ZSRR , jasnoszare wnętrze welurowe , nadkola z ABSu i czarny lakier Sadolin. Na tych oponach w drodze , nocą do Świnoujścia z Warszawy , jechało się ogniem 120km/h i na stacji benzynowej przed przeprawą promową , okazało się że samochód spalił 6,5litra LO 94 na każde 100km. . Ale te opony były chyba plastikowe , zero przyczepności , zero hamowania ,a przy spokojnym nawet ruszaniu piszczały , no i przy hamowaniu także. Wymieniłem na krajowe ogumienie , no i samochód zaczął hamować i normalnie skręcać , i nie piszczeć przy ruszaniu . Jednak tak niskiego spalania nie osiagnąłem już nigdy , było chyba o ponad litr na sto kilometrów wyższe , a mieście przy kamiennej nodze , to jak było zimno , potrafiła zeżreć 12 litrów na sto kilometrów. Ale było wtedy pięknie :)))))
Łada była oczywistym wyborem dla bardziej zasobnych _towarzyszy._ Dla zwykłego człowieka nie była dostępna.
Mówisz o wnioskach na talon... Mogłeś sobie składać i latami czekać w nadziei, że dostaniesz. I się nie doczekałeś. Albo mogłeś zapisać się i wpłacać (system przedpłat) na auto, które po 3-4 latach odbieraleś. Ale nie dotyczyło to aut typu Łada.
Znałem jednego _zwykłego_ człowieka, pracującego na kopalni na dole, który dostał na swojej kopalni talon. Ale w zamian musiał podpisać zobowiązanie, że przesunie o 2 lata odejście na emeryturę.
Kiedyś była akcja przetargowa na Dacię. Nie mogli ich rozprowadzić na talony, bo jak przyszły nowe, już były zardzewiałe, nawet na dachu. Kilkaset aut. Wszystkie sprzedały się na przetargach za cenę wyższą od normalnej. O czymś to świadczy...
اعتقد ان 125 افضل للمهام الشاقة ، كان يتم تجميع هذه السيارة فى مصر قديما ، كان هناك عيبا واحد و هو سخونة الموتور سريعا بسبب اختلاف الجو عن أوروبا ، و لكن تم علاج المشكلة عن طريق تغيير الرادياتير بواحد أكبر ، بولندا ❤❤❤
Silnik z Fiata 125p już przy rozpoczynaniu jego produkcji w Polsce, w 1968 roku był obiektem muzealnym. Pochodził z Fiata 1300/1500, a ten wszedł na rynek w 1961 roku, 60 lat temu, a tak na prawdę, wywodził się on jeszcze z jednostki dolnozaworowej, którą niskokosztowo przerobiono na silnik górnozaworowy. Dla tego głowica i blok silnika w Fiacie są szersze, bo tam pierwotnie były zawory, napędzane poprzez popychacze od wałka umieszczonego w bloku silnika, a komory spalania były rozciągnięte aż do nich. Wystarczy popatrzeć na przekrój tego silnika. Pierwotnie, ta jednostka wywodzi się jeszcze z konstrukcji przedwojennej, Fiata 508.
Super robota, Super filmik! Dzięki!
Tylko coś ten dźwięk czasem szwankuje, ale i tak jest zajebiście
Waz ciągle działa na wschodzie, 125p wymarł na "zachodzie". dopiero zaraz zacznę oglądać. SUB JEST!
jakby u nas takie rozwarstwienie i taka bida jak w rosji była to też jeszcze roiło by się od dużych fiatów
Cinquecento Vs Tico !!!!
Też chętnie bym zobaczył takie porównanie. Dla mnie zdecydowanie Cinquecento, 900 zwłaszcza.
@@marcinadamski2892 tylko sporting
@@marcinadamski2892 tico lepsze
O panie,super odcinek.Doceniam troche sarkazmu w opowiesci.Swietne porównanie ,super robota.
Świetne porównanie, więcej takich! Może i do Fiata ma się sentyment, ale mnie też wydaje się on solidniejszy i jakiś taki lepszy, natomiast Łada wydaje mi się niepewna. Fiatem się najeździłem sporo, w liceum najlepszy kolega miał Fiata użyczonego przez ojca i nim jeździliśmy gdzie się tylko dało, ach te czasy...!
Nie masz pojęcia o czym piszesz.
Citroen XM/Renault Safrane/Peugeot 605 poproszę :)
super porównanie
Od razu leci łapka w górę, to oglądamy 😀👌
Może porównanie jakiś dostawczaków np. Żuk vs VW T3 lub coś włoskiego albo francuskiego z końca lat 80 tych.
a co tu porównywac miałem żuka w benzynie i latałem t3 w benzynie ,co ty chcesz porównać cep do lasera?
Miałem fiata 125 z 74 roku 1500 a po kilku latach zostałem posiadaczem Lady 2103 z roku 77 i też z silnikiem 1500.Fiat do łady nie miał startu.Lada była bardziej zrywna szybsza i komfortowa z tyłu miała spręzyny a nie resory jak fiat.
resory wg FIATA byly bardziej komfortowym rozwiazaniem . FIAT 124 czyli baza LADY byl wczesniejszym modelem od 125 . Mimo to wybrano resory jako bardziej komfortowe do nowszego modelu ,bo jakby nie bylo 125 byl pojazdem bardziej prestizowym w gamie fiata.Szkoda tylko ze 125p nie otrzymal silnika ze 125 -tki.
pl fiat 125 powstał na bazie fiata 1300/1500 i z oryginałem 125 miał nie wiele wspólnego...resory i komfort??? nic z tego - resory były tańsze,w tym kraju zawsze szkłem d...wytrzeć aby taniej było@@tomiSKA648 najgorszy szrot jakim jeździłem - do Lady 2103 żadnego podejścia
Dobra narracja. Ciekawie się słucha.
To już wiadomo dlaczego produkcję zakończyli dopiero w 2012 roku.... ciągle realizowali polskie talony :D
Dzieki za fajny odcinek,pozdrawiam
Mój ojciec miał Łada 2103 i fajnie się jeździło. Zawsze się śmiał z fiata 125p. Ujek miał fiata 125p. W lądzie było więcej miejsca.pozdro
Na przełomie lat '80-'90 miałem ładę 1500 s. Wtedy nie zamieniłbym jej na żadnego fiata 125p czy poloneza, ani na żadne inne auto z demoludów (skodę, wartburga czy dacię).
Również miałem przyjemność jeździć 21061 z 81r....naprawdę super była
Jasne miałeś kiedyś nowego poloneza jak się zamykają dzwi w polonezie i w fiacie czy nie mówiąc w lądzie o poziomie hałasu i bezpieczeństwie podczas wypadku no lada czy fiat do poloneza nie dorastał
@@slawekbasinski1501 nie miałem nigdy kloca nazywającego się polonez. Miałem 21061. Pozostanę przy mojej ocenie aut z tamtych czasów. Lada była najlepsza. BTW,: czy wiesz, że nadwozia ład wysyłanych na eksport były produkowane we Włoszech? Dzięki temu były dobrze spasowane i nie rdzewiały czego nie można powiedzieć o polonezie i polskim goście.
@@p.magrowski No i jeszcze pewnie do tej pory ja masz co ?
Ciekawe rzeczy opowiadasz słyszałem wiele bzdur ale te są naprawde ciekawe .
@@slawekbasinski1501 to co mam w tej chwili z pewnością przekracza Twoje możliwości, miłośniku rzechow o nazwie Poldek. Napiszę Ci: w205 mam w tej chwili.
15:00 a które kraje charakteryzują się wysoką kulturą techniczna? To po prostu dobra praktyka, by robić tak auta, maszyny, cokolwiek, by regularny serwis nie zajmował więcej niż powinien.
jedynie Fiat porucznika Borewicza potrafił zapiszczeć oponami na piachu :)
😂👍
Mercury Cougar XR7 w jednym z filmów o Jamesie Bondzie piszczał nawet na śniegu, więc nie tak tylko :)
@@marcinadamski2892 o to tego nie wiedziałem :) :)
Porównanie wychodzi na korzyść łady, ponieważ Janek miał do czynienia z eksportową wersją. Nasze kanty na eksport też były lepsze jakościowo od krajowych, nawet Brytyjczycy doceniali te samochody. Oczywiście były to wersje eksportowe. Jakby fiat był eksportowy, byłoby 50/50. Jednak doceniam Ciebie Janku, że chciało ci się robić ten przyjemny materiał. Pozdrawiam.
Dzięki za komentarz, jeśli chodzi o egzemplarz Fiata użyty do Porównania to jest to auto przeznaczone na eksport do Chin tzw. odrzut z eksportu. Przewagą Łady był w głównie nowocześniejszy silnik, który we Fiatach niezależnie czy były one przeznaczone na eksport czy nie miał dużo starszą konstrukcję. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na kolejne odcinki.
J.G.
@@JanGarbacz dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam.
Z tym zbiornikiem w ładzie to nie takie głupie gdyż kierowca siedzi w rogu, a zbiornik jest w przeciwległym rogu więc rozkład mas się neutralizuje.
Porównanie Zastavy i Dacii 😉
no tak ,ale czy próbowałeś w warunkach domowych wyregulować zawory w Ladzie. W Fiacie dwa klucze, no może jeden bardziej specjalistyczny ,a w Ładzie specjalny ściągacz(od biedy można zastąpić śrubokrętami czy innymi dźwigniami )ale podkładek już nie. A te od Pasata kosztowały od cholery, oryginały były niedostępne nawet na bazarach ,no chyba że ja chodziłem po nie tych bazarach.
W latach 80 na pewno rozsądniej byłoby wybrać łade, samochód technicznie lepszy, a dziś wybierając auto zabytkowe na przejażdżki wokół komina, to Raczej wolałbym Fiata, sentyment i bardziej mi się podoba.
W Kolejnym porównaniu może syrena vs Trabant lub Warczyburg. Elo 👊
oczywsicie FIAT to FIAT, lada sie zrobiła typowym rusem
Ty masz sentyment do Fiata, kto inny do Łady, bo np. wozili go taką za dzieciaka. Ja bym żadnego nie chciał nawet za darmo.
Walory użytkowe nie mają znaczenia w przypadku staroci. Za 1500zł można kupić auto, które będzie o lata świetlne obiektywnie lepsze pod każdym względem od obu tych konstrukcji, nie o to chodzi.
@@las3k91 Jeden ma sentyment do Kossaka, kto inny do Picassa, bo np. ojciec miał takiego na ścianie za dzieciaka. Ja bym żadnego nie chciał nawet za darmo.
Walory użytkowe nie mają znaczenia w przypadku staroci. Za 1500zł można kupić telewizor, który będzie o lata świetlne obiektywnie lepszy pod każdym względem od obu tych bohomazów, nie o to chodzi.
co jest lepsze koń (łada) czy fiat (osioł)?pamiętam jak kupowałem swoje pierwsze auto w 95 lub 96roku stała na giełdzie padlina ,którą kupiłem czyli 125p i łada ,która była dokładnie 2 razy droższa,oczywiście w fiacie po zakupie trzeba było silnik robić,ale trzeba przyznać,że mechanik,którego wziął ojciec miał nosa i kapnął się,że silnik nie jest za bogaty ,a dokładnie dół silnika,a łada no cóż wymiatała w tamtych czasach gdzie cuda z zachodu były nieosiągalne
Swietne porownanie. Kiedys chyba w Motorze bylo porownanie Lady Samary, Skody Favorit i Wartburga 1.3. Moze cos takiego?
było
Laba 2103 в Польше продавали?
Как по мне тройка самая удачная из всех "социалистических" Фиатов.
Szkoda ze nie ma przetłumaczenia na Polski.
@@pawellaniewski5455 Lada 2103 w Polsce sprzedawali? Jak dla mnie trójka najbardziej udana z "Socjalistycznych" Fiatów.
@@statfiery7039 sprzedawali. Samare później też.
Tak, oprócz polskich fiatów były lady, wartburgi, trabanty, skody, dacie, zastavy, moskwicze i co tam jeszcze. Oczywiście na talony lub za dolary.
Конечно продавалась при чем в не малых объёмах. К сожалению не успел добавить субтитров было бы интереснее для вас
Ciekawy film
Fiacior nie był zły, jeździłem cztero biegowym, ale wolałbym Ładę, to była inna jakość.
Lepszy silnik i zawieszenie , ale i tak oba fajne.
Pamiętam jak ojciec miał 125p z końca lat 70tych... był to model jeszcze tak dobrze wykonany, że w środku nic nie miało prawa zatrzeszczeć, czego o Ładzie sąsiada nie dało się powiedzieć... ale motor Ładzisko miało jednak bardziej dynamiczny...
@Obywatel Cane Co prawda to prawda. Ale i tak najgorsze jakościowo "paści" prezentował sobą FSO 1500, ten z okrągłymi, paskudnymi "budzikami"...
Łada była lżejsza, dzięki czemu przy porównywalnej mocy była dynamiczniejsza i mniej paliła. Oczywiście silnik był o generację nowszy. Oryginał ze 125 bez "p" to była bajka! DOHC i dynamika że ho, ho. Jako uczeń Technikum Samochodowego w latach 80-tych miałem okazję coś przy tym nawet robić. Nam tego nie sprzedano. Jakość Ład, odporność na korozję, i trwałość, niestety dla naszych kanciaków, była zdecydowanie lepsza. Wujek - górnik miał taką - 2105. Odbierał ją 12 grudnia 1981 roku. Mówi Wam to coś?
@@Darek_belfer zamontował działo i heja
Łapka w górę i oglądamy
Daewoo Espero vs Fiat Marea
Pierwszy samochód w rodzinie - Łada 2107 1300 w wersji fińskiej 😀
Wuj miał taką. Kupił w latach 80' i nawet na początku lat 90' budziła zainteresowanie. Na trasie Warszawa - Białystok mówi że wszystkich wyprzedzał...
Na pierwszych Fiatach był napis ostrzegawczy Uwaga Hamulce Tarczowe.. i to wcale nie było głupie 😉
Po Krakowie jeździ dorożka z hamulcami tarczowymi. Biedne te konie...
Mimo że mam zaledwie 36 lat jeździłem obydwoma bolidach . Z przykrością stwierdzę że lada jest lepsza
Zresztą to nie polska czy w pełni radziecka konstrukcja.
@@deDiLean ale łade umieli poprawić ,a kredensa nie
@@a2589364Nie do końca. Łada dostała nowoczesny silnik i zawieszenie w komplecie z licencją F124 i to ją ustawiło. A my mieliśmy skundloną wersję F125 - model niby bardziej luksusowy, ale technicznie od początku przestarzały. Podobnie jak duży fiat, łada nie przeszła gruntownych modernizacji technicznych.
Wygląd,wyciszenie,ogrzewanie,osiągi i komfort na plus dla Lady
Wyglad ????? Hahah
Moj Tata jezdzil w latach 80-tych i 90-tych tylko Fiatami 126p. Na uzytkownikow Fiata 125p i Łady patrzylem zawsze z zazdrością
No to ciesz się, bo mój jeździł maluchami do 2004 roku, wtedy kupił seicento którym jeździ nadal. I to był nasz główny rodzinny samochód do roku 2015
@@_rudolf o matko
@@a2589364 Matkę w spokoju zostaw
@@_rudolf matka siedzi z tyłu.
Proponuję następujące porównania: Favorit vs. Felicia, Polonez Caro vs. Łada Samara, Nexia vs. Kadett E
Dużego fiata mieliśmy jak byłem mały. Wersja 78r 1500 i skrzynią 4 biegową. Fotele ojciec wsadził od łady bo fajniejsze a kiere od poloneza caro. Bardzo niezawodny samochód.
Pisze już to poraz drugi, bardzo chciał bym zobaczyć porównanie mitsubishi pajero 1 z hyundaiem galloperem.
Takimi bardzo rywalizującymi ze sobą markami od zawsze był dla mnie ford i opel. Manta vs capri albo astra 1 vs escort. Corsa vs fiesta. Aż trudno niedostrzec rywalizacji.
W czasach mojego dzieciństwa Lada uchodziła za lepsze auto pod kontem odporności na uszkodzenia, trwałości i cieszyła się większa estymą (2105) niż Fiat/FSO. Bo to Polonez był sztos furą krajową i on bardziej do Lady 2107 by może pasował.
Ciekawie było by w mojej opinii porównać samochody licencyjne Fiata z bloku wschodniego z początku lat 70 tych:
Zastava 1300, PF 125p 1300 i Lada 2101 1300.
Co do zachodnich:
Ford Scorpio mk 1 vs Opel Omega A
Pozdrawiam.
Wg mojej wiedzy 125ME pojawił się w ostatnim roczniku wraz z nowym przednim emblematem i okraglymi zegarami. Mam podejrzenie, że ktoś na przestrzeni lat po prostu dodał ten emblemat 1500ME, a także przedni a'la Polonez ( w tym egzemplarzu źle - za wysoko umieszczony). Widziałem wiele fiatow do rocznika 1990 ale nie były one oznaczone jako ME. Dopiero 1991 zawsze w kpl z zegarami od Poloneza, nowym przednim emblematem i tylnym 1500ME. Drążek zamiany biegów został przesunięty do przodu i to wszystko co można było zauważyć gołym okiem. Pozdr, stary fiaciarz.
te zegary pojawialy sie wczesniej niz w ostatnim roku, nie chce mi sie szukac kiedy ale na pewno w 1990 juz byly a cos mi swita ze od ok 1988 sie pojawialy natoamist zdecydowanie byly potem uzyte jako baza do caro MR93)
Daewoo Matiz vs Fiat Seicento
Porównanie Tavrii i Oltcita Club. Łady Oki chyba nie znajdziesz. Jeszcze porównanie Iż Oda z Moskwiczem Aleko.
Is the camera a little drunk?
Będzie szansa na Opla Kadetta z generacji c, d? Ewentualnie rekord lub ascona
Prędkość maksymalna podawana przez producenta musi być taka sama w dwie strony drogi, jest to prędkość jaką auto osiąga na płaskiej drodze. Jadąc z góry można jechać szybciej niż podaje producent, ale pod górę może się nie udać osiągnąć prędkości maksymalnej.
Miałem Fiata i ladę łada była lepsza. Kolega jeździł mazda 323 wsiadł do łady i powiedział że zbiera się lepiej ta łada niż mazda.😅
Fiat 125p wersja C czyli jedyna dostępna w przedpłatach w roku 1987 miała tylko 4 biegi, mimo że skrzynia była z poloneza i można było ten piąty bieg dorobić we własnym zakresie.
Miałem fiata a raczej bandziora 😀
Szary 84rok wiernie służył sentyment pozostał
Fajny odcinek
Pozd😀
Janku przydało by Ci się troszkę konsultacji technicznej. W 4 minucie to nie żaden podajnik tylko najprostsza ręczna pompka paliwa. Mróz nie m tu nic do rzeczy, tu chodzi o to że po długim postoju paliwo z komory pływakowej spłynie i trzeba długo kręcić rozrusznikiem, żeby zwykła pompka z fso napompowała. W ładzie otwierasz klapę kilka ruchów pompką i komora pływakowa pełna a auto pali od strzała.
Masz absolutną rację, trochę nie przemyślałem tego zdania. Pozdrawiam serdecznie J.G.
Kurcze ja od podstawówki ( lata 90) chciałem mieć ladę. Może czas zakupić.
Łada przede wszystkim sporo mniej paliła. Mój egzemplarz 2107 potrafił w trasie w gorące lato spalać 6,5 litra, a w mieście maksymalnie 8,5. Żaden Fiat, ani Poldek nawet się nie zbliżały do takich wyników. Poza tym silnikowo była naprawdę niezawodna. Przez 13 lat eksploatacji zawiodła tylko raz, kiedy rozpadł się palec rozdzielacza. Trzeba było tylko co jakiś czas ustawić szczelinę na przerywaczu i zmieniać regularnie olej. No i przejechała bez remontu 315 tysięcy km. Jak ją sprzedawałem, to się poryczałem, ale niestety była już tak zgniła, że nie było sensu wtedy jej naprawiać. Dziś bym naprawiał ;)
Miałem prawie wszystkie auta z ówczesnych demoludów i najwięcej palił.. zagadka który??
@@jacekjankowski3761 "zagadka który??" -- Warszawa 223.
@@mountainhobo No w sumie Warszawa by na pewno wygrała ja nie miałem ale miał mój ojciec w wersji Pick-up. Natomiast ja miałem Syrenę 105, Malucha, 6 dużych Fiatów, Trabanta 601, Trabanta Polo, Poloneza, Skode105L, Wartburga 353, Wartburga 1,3, Skodę 100MB, i z tych wszystkich najwięcej palił Wartburg 353, nie schodził poniżej 14litrow🥴
Trochę nietrafione porównanie. Łada 2107 pojawiła się w 1982 roku jako bardziej luksusowa wersja 2105. Bardziej adekwatne byłoby porównanie 2017 i FSO Polonez lub PF 125p i Łada 2103 (ew. 2016). Generalnie Łada 2107 (2105) była głęboką modernizacją poprzedniego modelu (2101, 2103, 2106), tak jak Polonez był faktycznie głęboką modernizacją PF 125 p.
we fiacie na początku obrotomierz był z lewej lecz podobno kierownica go załaniała i go przenieśli na prawo i wtedy bliżej było sterować radiem
Jeździłem dwa lata Ładą 2106 , potem dwa lata Fiatem 125p i następne dwa lata Polonezem 2000 akwarium. Uważam że Łada z tej trójki była najlepsza. Prowadziła się bardzo lekko, była zrywna i nie dużo paliła pomijając już to Fiat i Polonez nigdy nie miały skutecznego hamulca ręcznego.
Janek, oczywiście, że duży Fiat. Ja wybrałbym zawsze naszego Fiata 125p. Mieliśmy kiedyś czerwonego, jak byłem dzieckiem. Nawet w tamtych czasach był lepiej wykończony niż toporna Lada i miał ten fajny specyficzny zapach w środku. Silnik mruczał przyjemnie pod tą kanciastą maską z przodu. Znajomy miał Ladę. Nigdy nie czułem takiej frajdy w ich samochodzie. Za to, jak jechaliśmy naszym Fiatem starą 4rką, w sobotę rano z Tarnowa do Rzeszowa do cioci albo Nockowej, do mojej babci (niedaleko Twoich stron), to aż nie chciałem wysiadać po 50 minutach jazdy. Chciałem żeby ta przejażdżka trwała dłużej😂
W latach 70-80-tych największy i chyba nie rozstrzygnięty po dziś dzień spór "co lepsze" toczyli chyba właściciele mydelniczek i maluchów. Może byś zatem porównał dwie całkowicie odmienne konstrukcje "dla ludu": Trabanta 601 i PF126p :-)
Złomnik niedawno zrobił takie porównanie
Fiat to był nasz klasyk i mimo jego wad to każdy nim jeździł i chciał go mieć:) zgadzam się tutaj z kolegami że lada była lepsza A wal był poodparty większa ilością stóp więc silniki były zywotniejsze i większe przebiegi wytrzymywaly.
Problemem dynamiki większości fiatów 125p i polonezów po 1986 roku jest termostat powietrza, znajdujący się przed filtrem. W ładzie mamy "stary" system, więc nie ma problemu z jego awaryjnością. W 125p/polonezie z nowszą puszką (z termostatem), po latach jest on najczęściej zepsuty. Czym to skutkuje: blokuje się zawsze w pozycji "stale zamknięty", na "ciepły" nawiew, do którego powietrze dostaje się znad kolektora ssącego, przez sporo mniejszy otwór, niż ten od powietrza chłodnego. Łatwo to sprawdzić nawet bez wsadzania palców do filtra: plastikowa ośka, na której jest przesłona, w teorii powinna być zamknięta na zimnym silniku (w zimie), po czym po podgrzaniu suszarką powinna się otwierać. Zadaniem tego termostatu było utrzymywanie stałej temperatury zasysanego powietrza +-25 stopni. Według mnie, ten termostat był kiepskim pomysłem: po 20 latach, każdy egzemplarz FSO, z jakim się spotkałem, miał go uszkodzonego w ten sam sposób. Zazwyczaj nawet po rozgrzaniu samochodu, uszkodzony termostat trzyma ją w pozycji zamkniętej - więc auto zasysa gorące powietrze, z rozgrzanego do kilkuset stopni kolektora wydechowego, tylko przez mały, boczny otwór (tą długą, papierowo-aluminiową rurą znad osłony termicznej kolektora). Jaki to ma efekt, chyba nie muszę mówić - odblokowanie termostatu (w naszym klimacie warto cały wkład wyrzucić), na powietrze "zimne", z wlotu od strony pasa przedniego daje efekt przyrostu mocy o kilka koni i "oddławia" silnik na wysokich obrotach, łatwiej też wychodzi z wolnych obrotów przy ruszaniu ;) Stąd też opinie, że niby silniki "fiatowskie" sprzed ery poloneza, czy z poloneza borewicza były dynamiczniejsze. Nie były, tylko nie miały psującej się klapki, która tak zamulała auto, że ledwo się potrafiło zebrać z pasów ;). Niby taka pierdółka, a w większości polonezów/125p, którym robiłem taką "poprawkę" znajomym, później nie mogło poznać samochodu. Daję głowę, że w testowanym egzemplarzu też był popsuty - bardzo mało osób zwraca na to uwagę. Co ciekawe, problem nie dotyczy tylko fiatów 125p: identyczne awarie (i efekty po "naprawie") spotkałem w skodzie favorit, fiacie uno, cinquecento 700 i wszystkich innych samochodach, które były wyposażone w termostat filtra powietrza.
Łada była niezłym samochodem, ale rosjanie całkowicie olali zabezpieczenie antykorozyjne bo nadwozie po zmontowaniu było pomalowane tylko na zewnątrz a wszelkie profile zamknięte nie były ani pomalowane ani zabezpieczone w jakikolwiek inny sposób. Przynajmniej w moim egzemplarzu z 1992 roku tak było i po około dziesięciu latach rdza dokonywała ostatecznego zniszczenia jeśli we własnym zakresie nie zrobiło się jakiejś przyzwoitej konserwacji.
Toyota Camry (starsza) - z końcówki lat 90/ początek 2000. w benzynie??
Jakbyś się lekko przebranżowił to zaproponował bym Ursus c330 vs Władimirec T25
Napisy na płocie będące w tle w tym odcinku przypominały mi zupełnie inny kanał na YT ;)
Bylem tak urzeczony Fiatem,że nie zwróciłem uwagi na płot 😞
Zawsze Lade uwazalem za lepsza i lepiej wykonana.
Fajny film jak zwykle
jak dla mnie tylko duzy fiat ☺
Przy okazji to takie pytanie czy ta gumowa wykladzina bagaznika w FSO to jakis współczesny wyrób czy juz wtedy takie były? I czy ktoś wie gdzie można by takie cos dostac?
Pozdrawiam