Witaj Maryś. Pracowałem 15 lat jako taksówkarz w Krakowie. Wielu taksówkarzy cierpi na depresję, szczególnie ci, co często pracują w nocy. Nie słyszałem żeby którykolwiek się leczył. W miarę jak choroba postępuje, stają się ludźmi nie do życia. (napady niekontrolowanego gniewu). Niszczy to ich rodziny i relacje z klientami. Między innymi to spowodowało moje odejście z tego zawodu. Pozdrawiam wszystkich❤
Witam! Wydaje się, że depresja jest rozpowszechniona wśród wszystkich zawodów i nie wiąże się z tym, gdzie ludzie pracują. Raczej wiąże się z odpornością człowieka na stres i na posiadanie obok ludzi, którzy mogą pomóc wyciągnąć z tego ciężkiego stanu psychicznego.
Marysiu, postrzegałem Cię jako emanującą spokojem, bardzo rzeczową i merytoryczną kobietę, ale że "wulkan emocji" - // 4:52/ Marysiu, życzę Tobie i bliskim zdrowych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia oraz samych przyjaznych taksówkarzy.
Proszę niech się Pani nie przejmuje jednym nerwowym panem.Jak zawsze dziękuję Pani za niezwykle przyjemny wieczór :) Życzę Państwu zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia. W grudniu i w styczniu :)
Z tą odpornością to się zgadza. Ostatni raz miałem przeziębienie w 1991 roku. Od tego czasu nie choruję na nic, a przynajmniej nie mam żadnych objawów chorobowych. Na pewno wielokrotnie złapałem różnego rodzaju wirusy czy bakterie, ale mój organizm tak skutecznie sobie z tym radzi, że ja o tym nie wiem. W dzieciństwie natomiast, chorowałem często. Chyba z 5 razy miałem zapalenie płuc, oskrzeli, oprócz tego wiele innych chorób. Organizm do odporności musi się trenować. Życie w zbyt sterylnych warunkach temu nie służy. Potrzebny codzienny "sparing" z wirusami i bakteriami.
Ma Pani choineczkę jak z bajki; jest piękna. / Opowieści o konfliktach międzyludzkich z codziennego życia bywają rozmaite. Czasem zwykły zbieg okoliczności może przysporzyć nam trudności, a czasem doprowadzić do tragedii. Każdy z nas doświadcza podobnych historii i trzeba być na nie nie tylko gotowym / ~wą, ale także wiedzieć czy warto do nich przywiązywać wagę. Dla lepszego zdrowia psychicznego warto, po analizie zdarzenia, wyciągnąć wnioski na przyszłość i nie trapić się niepotrzebnie. / Wszystkiego dobrego dla całej Waszej czwórki.
Witaj Mario. Z tymi maseczkami a właściwie z opinią na temat ich noszenia lub nie jest różna . Ale podobnie jest ze szczepieniami w czasie pandemii. Właśnie w czasie pandemii pracowałem w szpitalu klinicznym. Kolejki do szczepień były ogromne. Szpitalny personel oczywiście też się szczepił. Ja nie uważałem tego za konieczne. Przyznam, że nie spotkałem się z jakimiś naciskami czy szykanami. Najgorsze co usłyszałem od kolegi anestezjologa to "myślałem, że jesteś mądrzejszy". Jednak po szpitalnych korytarzach musiałem chodzić w maseczce. Wiem też, że kolega fizjoterapeuta wzywał policję, bo pacjentka nie chciała założyć maseczki. Teraz jestem już na emeryturze, nie chorowałem na covid. Mam jakąś naturalną odporność bo żadne choroby nie imają się mnie. Pozdrawiam.
Rada kierowcy, by wezwać karetkę do przeziębionego dziecka oczywiście była od czapy, karetka do przeziębienia nie przyjedzie. Ale jego oczekiwanie, by mama założyła kaszlącemu dziecku maseczkę było już zasadne. Argument _maseczki to nie panaceum, najważniejsza jest odporność_ jest ze strony mamy próbą ominięcia istoty sporu. Odporność oczywiście zawsze warto budować, ale to jest proces długotrwały, a tematem jest doraźna prewencja w sytuacji kontaktu z osobą chorą. Jeśli kto znajdzie się w towarzystwie osoby/osób chorych i kaszlących a kichających, nie rozwinie większej odporności z minuty na minutę. Trzeba się po prostu zabezpieczyć przed wchłonięciem wirusa. Maseczki może nie dają 100% ochrony, ale zmniejszają ryzyko zakażenia bardzo znacząco, p. Maria sama to w pewnym momencie przyznała. Kierowca też mógłby zaopatrzyć swoją gablotę w maseczki, jeśli ma słabszą odporność. Obie strony czegoś zaniedbały.
Ja tu bym był po stronie taksówkarza. Jak jest mała przestrzeń i ktoś jest chory to powinien założyć tę maseczkę żeby i chronić taksówkarza i jego następnych klientów. Oczywiście w Polsce to nie jest powszechne żeby zakładać maseczkę w takich sytuacjach, ale w krajach o wyższej kulturze, np. Japonia, tam podejrzewam, że to jest przyjęte. A przynajmniej wiem, że przed smogiem zakłądają, więc podejrzewam, że może też gdy są chorzy. Tu by ktoś musiał potwierdzić ewentualnie kto był w takich krajach wyższej kultury jak Japonia, Szwecja itp. bo może nie mam racji i tam tak samo jak i w Polsce też się nie zakłada w takich sytuacjach maseczki.
Ja również uważam, że osoba kaszląca powinna zadbać o to, by dodatkowo nie narażać osób będących w pobliżu. Cokolwiek sądzi pani o maseczkach, przynajmniej częściowo ograniczają "rozbryzg" plwociny. To pani nie wykazała się empatią, dbając jedynie o swoje dziecko. Nie każdy jest w stanie zbudować odporność, zwłaszcza ludzie nie najmłodsi.. Nie każdy też jest w stanie zmienić zawód. Ja również reaguję na osoby kaszlące, starając się, w miarę możliwości , oddalić się z takiego miejsca. Dziecko ,które kaszlało cały czas, mogło zdenerwować taksówkarza, pracującego na tak małej powierzchni.
@@jjele919 mów to głośno do ludzi kaszlących w tramwaju..autobusie..może ich przekonasz żeby założyli maski..lub wysiedli..i poszli na piechotę do lekarza..🙄
Osoba chora/kaszląca w komunikacji publicznej/taksówce powinno mieć założoną maseczkę. Jest to przejaw dbałości o innych - nawet jeżeli to nie jest skuteczne. Mogła by Pani powiedzieć takiemu kierowcy że stara się go ochronić a do lekarza z chorym dzieckie musi dojechać.
No coz-- sa ludzie i taborety !! Temu kolesiowi taksowkarzowi chyba cos pod deklem odwalilo-- jak sie tak boi od kogos zarazic to niech zmieni profesje, a jesli chce byc taksowkarzem to niech wykonuje swoje obowiazki sumiennie albo niech sobie zamontuje szybe odgradzajaca od pasazera. z takimi glabami to szkoda dyskutowac
Marysiu prawda jest pośrodku - samochód to bardzo mała przestrzeń i kiedy ktoś kaszle to na 100% po chwili wszyscy wdychają wirusy. Ja osobiście kiedy zdarzało mi się mocniej kaszleć zawsze unikałem ludzkich skupisk a już na pewno tak małych przestrzeni ! Może ten pan był trochę niegrzeczny ale miał też sporo racji i powód ku temu ( to nie grzech że sobie dorabia a raczej oznaka pracowitości )Jest takie powiedzenie - kiedy mądremu zwrócisz uwagę że coś robi źle to ci podziękuje , kiedy głupcowi to cię zwyzywa... Ja raczej słucham ludzi i kiedy stwierdzam że mają rację przepraszam i dziękuję im bo już drugi raz tego błędu nie popełnię. Oczywiście rozumiem także Ciebie ale jednak na miejscu tego Pana czułbym się bardzo niekomfortowo. Oczywiście mógł być bardziej taktowny ale ... Przemyśl to sobie... ❤
Naturalnym i najskuteczniejszym antybiotykiem jest czosnek i zioła..nie pamiętam kiedy chorowałem..od wielu lat .. czasem jakiś kaszel ..katar.. ból gardła.. jak to przy zmianach pory roku.. wiem że czosnek jest odstraszający towarzysko..ale codziennie mały ząbek..niweluje uczestnictwo w kolejkach do apteki 🤗👍😜
Nawet dla bezpieczeństwa dziecka można było założyć maseczkę. W taksówce wożącej setki ludzi może być wszystko, a chora córka już miała osłabioną odporność. Po ostatnim odcinku o edukacji zdrowotnej zaczęłam wątpić w białoruską medycynę, a teraz jeszcze bardziej tracę zaufanie.
Nie miałem podobnych napięć z taksówkarzami (o, w dawnych czasach i owszem, gdy nie dojeżdżali pod wskazany adres lub nie mieli "drobnych" dla wydania reszty z rachunku), ale myślę, że w każdej kompanii taksówkowej jest możliwość złożenia reklamacji usługi. Najprostszy sposób to poskąpienie napiwków i gwiazdek oceny w taksówkowych aplikacjach. Życzę Pani rodzinie szczęśliwych Świąt Bożego Narodzenia.
Co do maseczek: każdy kto poczyta to wie to co ty (o ile to zaakceptuje), ale jest masa ludzi ociemniałych i ja jak idę do lekarza to zakładam żeby nie stresować ludzi wokół - albo żeby mnie nie zaczepiali bo widzą że jestem chory 😜
Moim zdaniem maseczka noszona przez osobę chorą jest niezbędanq przy poruszaniu się w środkach transportu publicznego! To wyraz odpowiedzialności w stosunku do innych!
Może Pani wstawi w podpiętym komentarzu to badanie, które wykazało nieefektywność maseczek w ograniczaniu transmisji chorób przenoszonych drogą kropelkową? Jestem ciekaw, czy byłaby Pani w takim razie gotowa (czy raczej na tyle odważna) pracować w poradni leczenia gruźlicy bez żadnej ochrony dzień w dzień...
Jak i mówiłam… Pan nie słuchał mnie uważnie, szkoda. W tym odcinku kilkakrotnie powtarzałam - mówię o wirusowych infekcjach dróg oddechowych. Gruźlica to nie wirusowa choroba, gruźlica jest wywoływana przez bakterie - Mycobacterium tuberculosis.
I jeszcze raz - nie powiedziałam o nieefektywności maseczek!!! Powiedziałam że one pomagają ZMNIEJSZYĆ rozprzestrzenianie się wirusa, ale najskuteczniej działają RESPIRATORY!
@@PolskaoczamiBialorusinki Czy to jest istotne dla tematu, czy zakażenie jest bakteryjne czy wirusowe? Do jakiego stopnia maseczki lepiej chronią przed bakteriami niż przed wirusami?
Bakterie są zazwyczaj większe od wirusów, dlatego maseczki chirurgiczne skuteczniej je zatrzymują. W przypadku wirusów, które są znacznie mniejsze, kluczowe jest noszenie maseczek o wyższym stopniu filtracji, takich jak FFP2 lub FFP3, albo maska M3, ponieważ one mają gęstszy materiał i lepiej filtrują powietrze. (Chyba przez pomyłkę nazwałam te maski „respiratory”, bo myślałam że tak samo i w języku polskim, jednak to nie to samo, co w j.rosyjskim i białoruskim).
liczenie na to, ze ludzie zawsze powinni być dobrzy /mili to naiwność. na zachowanie ludzi ma wpływ wiele czynników nie tylko wewnętrznych, ale i zewnętrznych ( np polityka, problemy finansowe, rodzinne itd) ludzie są rożni i dobrze, przynajmniej jest ciekawiej.
Dla mnie szokujące jest, że Pani jako wywodząca się z profesji medycznej nie uznaje maseczek. Ja na miejscu tego taksówkarza bym stanowczo wyprosił takich klientów z samochodu. Nie wiem jak jest w Polsce, gdyż dawno nie byłem, ale w Luksemburgu jak ktoś jest chory to zakłada maseczkę (choć zapewne nie wszyscy niestety) …. obecnie z uwagi na sezon codziennie widzę osoby w maseczkach … czy to w tramwaju, autobusie, na tzw, kasie w sklepie, u kosmetyczki czy w biurze właśnie ….nie wyobrażam sobie nie mieć maseczki w biurze gdy dopada mnie wirus i silny kaszel. Oczywiście, ze również zdarzają się ludzie kaszlący bez maseczek ale inni pasażerowie np traktują ich z ostracyzmem. Nie wyobrażam sobie również wizyty u stomatologa, gdzie personel kaszle i nie nosi maseczek, a Pani się z ta profesją chce zawodowo związać.
Powiedziałam to, co chciałam - maseczki pomagają zmniejszyć rozprzestrzenianie się wirusa, noszę maseczki koniecznie w pracy, jednak jako lekarz wiem, że najskuteczniejszy jest w przypadku wirusa respirator. Proszę nauczyć się słuchać uważnie 🙂
W budowaniu własnej odporności [i nie tylko] bardzo pomaga elektroakupunktura [automeridian - prosto i tanio] a w przypadku infekcji polecam AMOL. Życzę miłego dnia i dużo zdrowia.
@@zbigniewmaderski5560 Ale się uśmiałem. Dzięki. Nigdy nie słyszałeś o akupunkturze, akupresurze, elektroakupunturze? Dla mnie jak i dla wielu moich znajomych te sposoby bardzo pomogły [automeridian standard]. Z czystej ciekawości sprawdż. Jeszcze raz dzięki za ubaw. Pozdrawiam.
Raz na trzy lata otwarty konflikt z Polakiem? Pani jest wprost aniołem. Ja z Polakami wchodzę w otwarty konflikt codziennie, nawet w niedziele i święta. Inaczej się nie da.
Witam. Nie przejmuj się kierowcą taksówki który miał pretensją o kaszel córeczki. Ludzie są przewrażliwieni po tej pandemii, ponadto kierowca usłyszał twój akcent i mógł wziąć Cię za Ukrainkę, niestety często u nas tak bywa. Gdyby to na mnie popadło nie robi mi to żadnej różnicy, bo przeciętni ludzie nie są niczemu winni, że na Ukrainie mordercy Polaków stoją na cokołach, dla nich to bohaterowie. Pozdrawiam i życzę zdrowia dla córci.
Ten anty-ukrainizm jaki się rozwija teraz w Polsce, to jest zbiorowa głupawka naszego narodu.To dzieło przede wszystkim rosyjskich trolli, którzy są zainteresowani w skłóceniu potencjalnych ofiar rosyjskiego imperium. Rosja napada na wspólnego sąsiada, Rosja grozi Polsce, a Polak, podbechtany przez ruskiego trolla, uważa, że najpilniejszą sprawą jest wznowienie awantury z Ukrainą o zbrodnię sprzed 80 lat. Niestety, trzeba przyznać, że Rosjanie są od nas dużo sprytniejsi i skuteczniejsi; z łatwością robią z nas idiotów, gotowych pod wpływem emocji szkodzić własnemu przyszłemu bezpieczeństwu.
@@PolskaoczamiBialorusinki w dużych miastach, na bolcie i uberze jeżdżą obcokrajowcy, Polak zdarza mi się bardzo rzadko. Też mam zabawne historie, ale niestety w rosyjskojęzycznych rejonach nie jestem biegły, to nie powiem, skąd - ale pierwszy raz widziałem, że można gadać przez dwa telefony naraz (jeden pisać drugi mówić) i jeszcze wydzierać się przez okno na kierowcę obok, po rusku. :D Przepraszam, ale to jest jakiś 3 świat kultury na drodze.
rozumiem, że mógłby poprosić o założenie maseczki, ale jednak jeśli chodzi o zarażenie to taksówkarz jest zawodem wysokiego ryzyka. przecież pacjenci zamawiają taksówki ze i do szpitala. może BOLT ma jakieś inny regulamin? w USA przednie siedzenia od tylnych często są oddzielone pleksiglasem.
Zawsze miło i przyjemnie ogląda się Pani filmy miłego dnia życzę powodzenia
Witaj Maryś. Pracowałem 15 lat jako taksówkarz w Krakowie. Wielu taksówkarzy cierpi na depresję, szczególnie ci, co często pracują w nocy. Nie słyszałem żeby którykolwiek się leczył. W miarę jak choroba postępuje, stają się ludźmi nie do życia. (napady niekontrolowanego gniewu). Niszczy to ich rodziny i relacje z klientami.
Między innymi to spowodowało moje odejście z tego zawodu.
Pozdrawiam wszystkich❤
Witam! Wydaje się, że depresja jest rozpowszechniona wśród wszystkich zawodów i nie wiąże się z tym, gdzie ludzie pracują. Raczej wiąże się z odpornością człowieka na stres i na posiadanie obok ludzi, którzy mogą pomóc wyciągnąć z tego ciężkiego stanu psychicznego.
Oczywiście masz rację. Ja nie jestem lekarzem, piszę tylko o własnych obserwacjach.
@@PolskaoczamiBialorusinki wiąże się jak najbardziej
Marysiu, postrzegałem Cię jako emanującą spokojem, bardzo rzeczową i merytoryczną kobietę, ale że "wulkan emocji" - // 4:52/ Marysiu, życzę Tobie i bliskim zdrowych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia oraz samych przyjaznych taksówkarzy.
Proszę niech się Pani nie przejmuje jednym nerwowym panem.Jak zawsze dziękuję Pani za niezwykle przyjemny wieczór :) Życzę Państwu zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia. W grudniu i w styczniu :)
WITAJ MARIO POZDRAWIAM WAS SERDECZNIE
Z tą odpornością to się zgadza. Ostatni raz miałem przeziębienie w 1991 roku. Od tego czasu nie choruję na nic, a przynajmniej nie mam żadnych objawów chorobowych. Na pewno wielokrotnie złapałem różnego rodzaju wirusy czy bakterie, ale mój organizm tak skutecznie sobie z tym radzi, że ja o tym nie wiem. W dzieciństwie natomiast, chorowałem często. Chyba z 5 razy miałem zapalenie płuc, oskrzeli, oprócz tego wiele innych chorób. Organizm do odporności musi się trenować. Życie w zbyt sterylnych warunkach temu nie służy. Potrzebny codzienny "sparing" z wirusami i bakteriami.
100 % racja. Pozdrawiam.
Podziwiam 👏
Ma Pani choineczkę jak z bajki; jest piękna. / Opowieści o konfliktach międzyludzkich z codziennego życia bywają rozmaite. Czasem zwykły zbieg okoliczności może przysporzyć nam trudności, a czasem doprowadzić do tragedii. Każdy z nas doświadcza podobnych historii i trzeba być na nie nie tylko gotowym / ~wą, ale także wiedzieć czy warto do nich przywiązywać wagę. Dla lepszego zdrowia psychicznego warto, po analizie zdarzenia, wyciągnąć wnioski na przyszłość i nie trapić się niepotrzebnie. / Wszystkiego dobrego dla całej Waszej czwórki.
Dziękuję, Panie Marku! Wzajemnie 🙂
Witaj Mario. Z tymi maseczkami a właściwie z opinią na temat ich noszenia lub nie jest różna . Ale podobnie jest ze szczepieniami w czasie pandemii. Właśnie w czasie pandemii pracowałem w szpitalu klinicznym. Kolejki do szczepień były ogromne. Szpitalny personel oczywiście też się szczepił. Ja nie uważałem tego za konieczne. Przyznam, że nie spotkałem się z jakimiś naciskami czy szykanami. Najgorsze co usłyszałem od kolegi anestezjologa to "myślałem, że jesteś mądrzejszy". Jednak po szpitalnych korytarzach musiałem chodzić w maseczce. Wiem też, że kolega fizjoterapeuta wzywał policję, bo pacjentka nie chciała założyć maseczki. Teraz jestem już na emeryturze, nie chorowałem na covid. Mam jakąś naturalną odporność bo żadne choroby nie imają się mnie. Pozdrawiam.
Miałem podobnie..i nadal cieszę się bardzo dobrym zdrowiem 🤗👍
@Buntownik-q1h u mnie teraz jako jedyny w domu szczepiłem się na krztusiec, i jako jedyny - jedyny - na niego nie zachorowałem.
Rada kierowcy, by wezwać karetkę do przeziębionego dziecka oczywiście była od czapy, karetka do przeziębienia nie przyjedzie. Ale jego oczekiwanie, by mama założyła kaszlącemu dziecku maseczkę było już zasadne. Argument _maseczki to nie panaceum, najważniejsza jest odporność_ jest ze strony mamy próbą ominięcia istoty sporu. Odporność oczywiście zawsze warto budować, ale to jest proces długotrwały, a tematem jest doraźna prewencja w sytuacji kontaktu z osobą chorą. Jeśli kto znajdzie się w towarzystwie osoby/osób chorych i kaszlących a kichających, nie rozwinie większej odporności z minuty na minutę. Trzeba się po prostu zabezpieczyć przed wchłonięciem wirusa. Maseczki może nie dają 100% ochrony, ale zmniejszają ryzyko zakażenia bardzo znacząco, p. Maria sama to w pewnym momencie przyznała.
Kierowca też mógłby zaopatrzyć swoją gablotę w maseczki, jeśli ma słabszą odporność. Obie strony czegoś zaniedbały.
❤
Dziękuję za komentarz. Każdy ma prawo mieć swoje zdanie.
Ja tu bym był po stronie taksówkarza. Jak jest mała przestrzeń i ktoś jest chory to powinien założyć tę maseczkę żeby i chronić taksówkarza i jego następnych klientów. Oczywiście w Polsce to nie jest powszechne żeby zakładać maseczkę w takich sytuacjach, ale w krajach o wyższej kulturze, np. Japonia, tam podejrzewam, że to jest przyjęte. A przynajmniej wiem, że przed smogiem zakłądają, więc podejrzewam, że może też gdy są chorzy. Tu by ktoś musiał potwierdzić ewentualnie kto był w takich krajach wyższej kultury jak Japonia, Szwecja itp. bo może nie mam racji i tam tak samo jak i w Polsce też się nie zakłada w takich sytuacjach maseczki.
@@ricken21 twoim zdaniem Japonia jest krajem o wyższej kulturze? 😎 Moim zdaniem to kraj o innej kulturze..😇
Ja również uważam, że osoba kaszląca powinna zadbać o to, by dodatkowo nie narażać osób będących w pobliżu. Cokolwiek sądzi pani o maseczkach, przynajmniej częściowo ograniczają "rozbryzg" plwociny. To pani nie wykazała się empatią, dbając jedynie o swoje dziecko. Nie każdy jest w stanie zbudować odporność, zwłaszcza ludzie nie najmłodsi.. Nie każdy też jest w stanie zmienić zawód. Ja również reaguję na osoby kaszlące, starając się, w miarę możliwości , oddalić się z takiego miejsca. Dziecko ,które kaszlało cały czas, mogło zdenerwować taksówkarza, pracującego na tak małej powierzchni.
@@jjele919 mów to głośno do ludzi kaszlących w tramwaju..autobusie..może ich przekonasz żeby założyli maski..lub wysiedli..i poszli na piechotę do lekarza..🙄
Pani jest fantastyczna. Posługuje się pani na co dzień wyrafinowaną polszczyzną.
Osoba chora/kaszląca w komunikacji publicznej/taksówce powinno mieć założoną maseczkę. Jest to przejaw dbałości o innych - nawet jeżeli to nie jest skuteczne. Mogła by Pani powiedzieć takiemu kierowcy że stara się go ochronić a do lekarza z chorym dzieckie musi dojechać.
No coz-- sa ludzie i taborety !! Temu kolesiowi taksowkarzowi chyba cos pod deklem odwalilo-- jak sie tak boi od kogos zarazic to niech zmieni profesje, a jesli chce byc taksowkarzem to niech wykonuje swoje obowiazki sumiennie albo niech sobie zamontuje szybe odgradzajaca od pasazera. z takimi glabami to szkoda dyskutowac
i takie szyby to doskonały pomysł jest bo działa w dwie strony
❤
"Człowiek człowiekowi nie równy". Jak powiedzenie mówi.
Nakłanianie do noszenia maseczek uważam za przesadne. Ten taksówkarz z pierwszej opowieści nie miał racji. :)
Marysiu prawda jest pośrodku - samochód to bardzo mała przestrzeń i kiedy ktoś kaszle to na 100% po chwili wszyscy wdychają wirusy. Ja osobiście kiedy zdarzało mi się mocniej kaszleć zawsze unikałem ludzkich skupisk a już na pewno tak małych przestrzeni ! Może ten pan był trochę niegrzeczny ale miał też sporo racji i powód ku temu ( to nie grzech że sobie dorabia a raczej oznaka pracowitości )Jest takie powiedzenie - kiedy mądremu zwrócisz uwagę że coś robi źle to ci podziękuje , kiedy głupcowi to cię zwyzywa... Ja raczej słucham ludzi i kiedy stwierdzam że mają rację przepraszam i dziękuję im bo już drugi raz tego błędu nie popełnię. Oczywiście rozumiem także Ciebie ale jednak na miejscu tego Pana czułbym się bardzo niekomfortowo. Oczywiście mógł być bardziej taktowny ale ... Przemyśl to sobie... ❤
Przemyślałam wielokrotnie.
Pani Mario w domu wszyscy zdrowi do końca zimy.
Po chwilowych przeziębieniach zdrowie Waszych dzieci wróci z uśmiechem całej rodziny. Udanej zimy i ciepłe pozdrowienia.
Zdrowej i pięknej zimy dla całej rodziny .
Naturalnym i najskuteczniejszym antybiotykiem jest czosnek i zioła..nie pamiętam kiedy chorowałem..od wielu lat .. czasem jakiś kaszel ..katar.. ból gardła.. jak to przy zmianach pory roku.. wiem że czosnek jest odstraszający towarzysko..ale codziennie mały ząbek..niweluje uczestnictwo w kolejkach do apteki 🤗👍😜
Prawda ze wszystkim, zwlaszcza z maseczkami.❤
Mam nadzieję że córka już zdrowa? ;)
Tak :)
Nawet dla bezpieczeństwa dziecka można było założyć maseczkę. W taksówce wożącej setki ludzi może być wszystko, a chora córka już miała osłabioną odporność. Po ostatnim odcinku o edukacji zdrowotnej zaczęłam wątpić w białoruską medycynę, a teraz jeszcze bardziej tracę zaufanie.
Nie miałem podobnych napięć z taksówkarzami (o, w dawnych czasach i owszem, gdy nie dojeżdżali pod wskazany adres lub nie mieli "drobnych" dla wydania reszty z rachunku), ale myślę, że w każdej kompanii taksówkowej jest możliwość złożenia reklamacji usługi. Najprostszy sposób to poskąpienie napiwków i gwiazdek oceny w taksówkowych aplikacjach. Życzę Pani rodzinie szczęśliwych Świąt Bożego Narodzenia.
Dziękuję! Wzajemnie 💌
Co do maseczek: każdy kto poczyta to wie to co ty (o ile to zaakceptuje), ale jest masa ludzi ociemniałych i ja jak idę do lekarza to zakładam żeby nie stresować ludzi wokół - albo żeby mnie nie zaczepiali bo widzą że jestem chory 😜
Moim zdaniem maseczka noszona przez osobę chorą jest niezbędanq przy poruszaniu się w środkach transportu publicznego! To wyraz odpowiedzialności w stosunku do innych!
Dziękuję za wyrażenie opinii.
Może Pani wstawi w podpiętym komentarzu to badanie, które wykazało nieefektywność maseczek w ograniczaniu transmisji chorób przenoszonych drogą kropelkową?
Jestem ciekaw, czy byłaby Pani w takim razie gotowa (czy raczej na tyle odważna) pracować w poradni leczenia gruźlicy bez żadnej ochrony dzień w dzień...
Jak i mówiłam…
Pan nie słuchał mnie uważnie, szkoda. W tym odcinku kilkakrotnie powtarzałam - mówię o wirusowych infekcjach dróg oddechowych. Gruźlica to nie wirusowa choroba, gruźlica jest wywoływana przez bakterie - Mycobacterium tuberculosis.
I jeszcze raz - nie powiedziałam o nieefektywności maseczek!!! Powiedziałam że one pomagają ZMNIEJSZYĆ rozprzestrzenianie się wirusa, ale najskuteczniej działają RESPIRATORY!
@@PolskaoczamiBialorusinki Brawo Maryś. Jak już kiedyś pisałem, nie dajesz sobie w kaszę dmuchać. Czy jest takie powiedzonko na Białorusi?
@@PolskaoczamiBialorusinki Czy to jest istotne dla tematu, czy zakażenie jest bakteryjne czy wirusowe? Do jakiego stopnia maseczki lepiej chronią przed bakteriami niż przed wirusami?
Bakterie są zazwyczaj większe od wirusów, dlatego maseczki chirurgiczne skuteczniej je zatrzymują. W przypadku wirusów, które są znacznie mniejsze, kluczowe jest noszenie maseczek o wyższym stopniu filtracji, takich jak FFP2 lub FFP3, albo maska M3, ponieważ one mają gęstszy materiał i lepiej filtrują powietrze. (Chyba przez pomyłkę nazwałam te maski „respiratory”, bo myślałam że tak samo i w języku polskim, jednak to nie to samo, co w j.rosyjskim i białoruskim).
liczenie na to, ze ludzie zawsze powinni być dobrzy /mili to naiwność. na zachowanie ludzi ma wpływ wiele czynników nie tylko wewnętrznych, ale i zewnętrznych ( np polityka, problemy finansowe, rodzinne itd) ludzie są rożni i dobrze, przynajmniej jest ciekawiej.
Jestem naiwna.
@@PolskaoczamiBialorusinki tak na prawdę wszyscy jesteśmy, jedni mniej, drudzy więcej.
Jesteś lekarzem ?
Cześć ślicznotko
Dla mnie szokujące jest, że Pani jako wywodząca się z profesji medycznej nie uznaje maseczek. Ja na miejscu tego taksówkarza bym stanowczo wyprosił takich klientów z samochodu.
Nie wiem jak jest w Polsce, gdyż dawno nie byłem, ale w Luksemburgu jak ktoś jest chory to zakłada maseczkę (choć zapewne nie wszyscy niestety) …. obecnie z uwagi na sezon codziennie widzę osoby w maseczkach … czy to w tramwaju, autobusie, na tzw, kasie w sklepie, u kosmetyczki czy w biurze właśnie ….nie wyobrażam sobie nie mieć maseczki w biurze gdy dopada mnie wirus i silny kaszel. Oczywiście, ze również zdarzają się ludzie kaszlący bez maseczek ale inni pasażerowie np traktują ich z ostracyzmem.
Nie wyobrażam sobie również wizyty u stomatologa, gdzie personel kaszle i nie nosi maseczek, a Pani się z ta profesją chce zawodowo związać.
Jeśli kogoś dopadł wirus, to nie wyobrażam sobie, żeby w ogóle przychodził z nim do biura, chyba że na jego stanowisku się nie da inaczej.
Powiedziałam to, co chciałam - maseczki pomagają zmniejszyć rozprzestrzenianie się wirusa, noszę maseczki koniecznie w pracy, jednak jako lekarz wiem, że najskuteczniejszy jest w przypadku wirusa respirator. Proszę nauczyć się słuchać uważnie 🙂
Bardzo ograniczone myślenie. Z wirusami nie jest tak łatwo - można nie mając objawów być zaraźliwym.
W budowaniu własnej odporności [i nie tylko] bardzo pomaga elektroakupunktura [automeridian - prosto i tanio] a w przypadku infekcji polecam AMOL. Życzę miłego dnia i dużo zdrowia.
Tak, slyszalem o tym, trzeba tylko wlozyc dwa palce do gniazdka elektrycznego i infekcja mija jak reka odja
@@zbigniewmaderski5560 Ale się uśmiałem. Dzięki. Nigdy nie słyszałeś o akupunkturze, akupresurze, elektroakupunturze? Dla mnie jak i dla wielu moich znajomych te sposoby bardzo pomogły [automeridian standard]. Z czystej ciekawości sprawdż. Jeszcze raz dzięki za ubaw. Pozdrawiam.
@@zbigniewmaderski5560 Ale się uśmiałem. Dzięki. A tak na poważnie to radzę sprawdzić i trochę poczytać. Pozdrawiam.
😂
@@PolskaoczamiBialorusinki Nie akceptujesz medycyny chińskiej i fizjoterapii?
Raz na trzy lata otwarty konflikt z Polakiem? Pani jest wprost aniołem. Ja z Polakami wchodzę w otwarty konflikt codziennie, nawet w niedziele i święta. Inaczej się nie da.
Białorusini są bardzo grzeczni i uprzejmi. wiem z własnej autopsji
@@Starszypanzgadzam się 💯% również znam z autopsji 🤗👍
@Buntownik-q1h bardzo mi miło,że ktoś się ze mną zgadza. Serdecznie pozdrawiam
Jakoś nie było nigdy takich sytuacji, aby była taka potrzeba - kłócić się i podwyższać głos 🙈
A wobec przedstawicieli swojej nacji jesteś równie złośliwy?
Maryś kiedy! Cię zobaczę Cię w czerwonym😂??😘
Nie wiem 🤷♀️
@@PolskaoczamiBialorusinki
Maryś jak,będziesz w czerwonym to na 100% Ci ułóże,wiersz😉
Maria, kup samochód.
😂
Witam.
Nie przejmuj się kierowcą taksówki który miał pretensją o kaszel córeczki.
Ludzie są przewrażliwieni po tej pandemii, ponadto kierowca usłyszał twój akcent i mógł wziąć Cię za Ukrainkę, niestety często u nas tak bywa.
Gdyby to na mnie popadło nie robi mi to żadnej różnicy, bo przeciętni ludzie nie są niczemu winni, że na Ukrainie mordercy Polaków stoją na cokołach, dla nich to bohaterowie.
Pozdrawiam i życzę zdrowia dla córci.
Ten anty-ukrainizm jaki się rozwija teraz w Polsce, to jest zbiorowa głupawka naszego narodu.To dzieło przede wszystkim rosyjskich trolli, którzy są zainteresowani w skłóceniu potencjalnych ofiar rosyjskiego imperium. Rosja napada na wspólnego sąsiada, Rosja grozi Polsce, a Polak, podbechtany przez ruskiego trolla, uważa, że najpilniejszą sprawą jest wznowienie awantury z Ukrainą o zbrodnię sprzed 80 lat. Niestety, trzeba przyznać, że Rosjanie są od nas dużo sprytniejsi i skuteczniejsi; z łatwością robią z nas idiotów, gotowych pod wpływem emocji szkodzić własnemu przyszłemu bezpieczeństwu.
Już gotowi na przyjście "Dziada Maroza"...???
Tak :)
8:00 odporność
Głos rozsądku
😷😃😃
Nie przejmuj się. Ludzie są różni.
Mario, uwazaj na rosyjskie herbatki
Jakie?
@@PolskaoczamiBialorusinki szczególnie te z noviczokiem i z polonem, one są bardzo mocne
Pozdrawiam. Proszę się nie zrażać
Nie zamawiaj bolta to nie poiacy
Jak to?
@@PolskaoczamiBialorusinki w dużych miastach, na bolcie i uberze jeżdżą obcokrajowcy, Polak zdarza mi się bardzo rzadko. Też mam zabawne historie, ale niestety w rosyjskojęzycznych rejonach nie jestem biegły, to nie powiem, skąd - ale pierwszy raz widziałem, że można gadać przez dwa telefony naraz (jeden pisać drugi mówić) i jeszcze wydzierać się przez okno na kierowcę obok, po rusku. :D Przepraszam, ale to jest jakiś 3 świat kultury na drodze.
Ciekawa rada, zważywszy, że P. Maria też nie jest Polką.
Komentarz dla zasiegow
Jak mu przeszkadza praca z ludźmi to niech zacznie kopać rowy😅
Zadarłaś z Polakiem ?, i co teraz
😂😂 a Ty ! . Polak ? bo pierdolisz😂
Żartowałem
rozumiem, że mógłby poprosić o założenie maseczki, ale jednak jeśli chodzi o zarażenie to taksówkarz jest zawodem wysokiego ryzyka. przecież pacjenci zamawiają taksówki ze i do szpitala. może BOLT ma jakieś inny regulamin? w USA przednie siedzenia od tylnych często są oddzielone pleksiglasem.
Dość głupawki! Ten taksówkarz to kastrat muzgowy 😮❤❤❤