Co do ostatniego pytania, to uważam że to głupota zmieniać ortografię. Mnie by osobiście raziło czytanie tekstów po takiej "reformie". Nawiasem, takie pomysły mieli po wojnie komuniści, bo uważali ó, ch, czy ż za „burżuazyjne naleciałości”. Przed wojną nawet taką pisownię wprowadzono w polskich okręgach autonomicznych na sowieckiej Ukrainie i Białorusi (Dzierżowszczyzna i Marchlewszczyzna).
Jeśli chodzi o zmiany w polskiej ortografii, zwiększające powiązanie pisowni z wymową, to ja byłbym ostrożny. Po pierwsze - bo możemy zgubić związki pomiędzy różnymi formami tego samego wyrazu w odmianie, przez co stanie się ona nielogiczna. Np. w mianowniku mielibyśmy "ożeł", a w dopełniaczu "orła"? Po drugie - bo to utrudni znajdywanie podobnych słów w pokrewnych językach (podobieństwo może pozostać niezauważone) i utrudnić ewentualną naukę języka polskiego przez osoby mówiące pokrewnymi językami. Widać to dobrze na przykładzie języków romańskich. Francuski, który pod względem wymowy odszedł najbardziej od swojego oryginału, czyli tzw. łaciny ludowej, zachowuje mimo wszystko w swojej pisowni bardzo wiele śladów po różnych dźwiękach, które nie są już dziś wymawiane. Dzięki temu osoby mówiące np. językiem hiszpańskim czy włoskim, są w stanie bardzo dobrze rozumieć język francuski PISANY. Z mówionym natomiast nie jest już tak łatwo. Rozważyłbym ewentualnie likwidację rozróżnienia między "h" i "ch", tak jak w języku chorwackim. Dziś już nikt nie wie o co chodzi (właśnie, o tym też przydałoby się wspomnieć przy okazji Staropolszczyzny ;) ), powoduje to mnóstwo zamieszania, a wyrazów z "h" jest już dziś w polskim bardzo mało. Choć, z drugiej strony, w odmianie pojawia się oboczność "h" : "ż". Zastanawiałem się też, czy nie lepiej byłoby wyrażać palatalizację (zmiękczenie) za pomocą spółgłoski "j" (jak w chorwackim lub słoweńskim), niż za pomocą samogłoski "i" (np. "świnje" zamiast "świnie"). Ta zasada powoduje bowiem, że Polacy uczący się obcych języków, gdzie takiej palatalizacji nie ma, chcą na siłę zmiękczać wszystkie spółgłoski poprzedzające "i", co w większości wypadków jest błędem i to trudnym do wyeliminowania. :) Aha, "konieczny" oczywiście oznaczało "końcowy, ostatni". Tak, jak dziś w czeskich autobusach przy dojeździe na pętlę słyszymy komunikat "Konečná zastávka, prosíme výstupte!" :D
jak by nie patrzeć to genetyka swoje powiedziała i w większości Białorusini jak i Ukraińcy są po prostu Polakami a dla upartego wywodzimy się od tej samej grupy etnicznej (takie moje zdanie na ten temat)
Ta sama grupa językowa słowiańska. Ja mieszkam koło granicy czeskiej i z Czechami spokojnie są dogadujemy jak mówimy po polsku a oni po czesku. Oczywiście trudności są, ale się dogadamy na tyle te języki są podobne. A białoruski jednak istniał kilkaset lat we wspólnym kraju, razem rozwijały dlatego pewnie jest jeszcze bardziej podobny
Jestem z Serbii, i rozumiem wszystko, tylko po wiedzieniu serbskiego. Myślę że serbski i polski kiedyś na poważnie to byli jednym językem. Zacząłem uczyć się mówić po polsku przed 2 mś, więc przepraszam dla gramatykę. Szacunek dla naszych braci, na podcast sub pewni! 👊
Interesuje się mitologią i historią słowiańską i za ostatnich kilka lat5 dowiedziałem się, że Serbowie i Chorwaci przyszli z okolic gór karpackich, czeskich,polskich, słowackich. W dodatku dowiedziałem się że słowo " Karpaty" (Karpati) to jest stare słowiańskie słowo na "Chorwaty". Na ogół tak, wszyscy słowianie kiedyś mieszkały na terenach współczesnej Ukrainy, Czech, Słowacji i Polski. Też jest inna teoria, że Serbowie przyszłi od Sorbów (bo podobne nazwy)
Pozdrav z Čech, díky za tohle video, skvěle je rozumět. On je fakt, že Polák a Čech v 14 - 15 století nepotřebovali tlumočníky. Polsky rozumím i mluvím slušně, leč gramatika má rezervy, proto píšu v rodném jazyce. Díky!
Staropolski: Podle mnie tłumacz jest niepotrzebny i dnieś, Česky: Podle mne tlumočník je nepotřebný i dnes. Przeto że dnieś w nowopolskim wielmi rzadkie i wielmi staropolskie jest jeno jedno słowo "dnieś" jako nowopolskie "dziś" :)
Mieszkam w Kielcach i jak pojadę w Góry Świętokrzyskie, to ludzie do tej pory tak mówią jak na tych kazaniach. Czasami to trudno ich zrozumieć tak bełkoczą. Oczywiście są trzeźwi. Niektórzy nie mogą się pozbyć tej gwary i wpadają w kompleksy, a to jest po prostu staropolski język. Powinni być dumni.
Jestem z.okolic Staszowa w świętokrzyskim i moii dziadkowie tak mówili rodzice i my nadal tak mówimy między sobą. Kiedyś będąc u mojej dziewczyny zadzwonił do mnie brat i rozmawialiśmy po swojemu to śmiała się z tego jak my mówimy. :)
Jo tyż tego nie rozumim. W mojich łokolicach wiele łosób mówi gworum. Najczyńścij na wsi. Jak bylam mało, to się nałuczyłam gwory, a jak poszłam do szkoły to wszyscy nałuczyciele mówili, że godanie gwarum to jest brzydkie i trza mówić "normalnie."
Potrafię komunikować się w kilku językach - między innymi po rosyjsku i słabo po ukraińsku. Kiedyś w Niemczech poproszono mnnie, żebym pomógł jako tłumacz w rozmowie z Ukraińcami. Przez pół godziny tłumaczyłem z niemieckiego na ukraiński (i na odwrót). Rozmowa była bez problemów jednoznaczna i jasna. Na koniec ludzie mi serdecznie podziękowali, a ja spytałem ich: gdzie mieszkacie na Ukrainie, bo byłem tam wiele razy i znam wielu ludzi. Oni popatrzyli na mnie z uśmimechem i powiedzieli - my jesteśmy z Bialorusi i nigdy nie byliśmy na Ukrainie.... Oczy mi się otworzyły i spytałem: to po jakiemu my rozmawialiśmy? Odpowiedź z ich strony: my po białorusku, a ty dobrze zrozumiałą mieszaniną "słowiańską", ale brzmiala jak białoruski. I tak to dowiedziałem się, że umiem i po białorusku😉
@@kamilslimak9522 jesteśmy jednym narodem Jugosławii wciąż żyjącym, ale nie żyjącym już dla zysków Ameryki i Anglii nadal jesteśmy Jugosłowianami, a jugosłowiańska krew wciąż żyje
@@kamilslimak9522 między Słowianami a naszym bractwem nie leży to w interesie innych państw - between the Slavic people and our brotherhood it is not in the interest of other states
@@samuan001 dla mnie to bardziej jakiś mongolski, z resztą słowianie pochodzą gdzieś z azjatyckich stepów, więc w sumie nic w tym dziwnego, (początkowy fragment to przykład wymowy 700 lat sprzed czasów rozbicia dzielnicowego jak się dowiadujemy)
Fascynuje mnie dlaczego polski zmienił się bardziej niż inne języki słowiańskie przez wieki. Takie mam przynajmniej wrażenie. Ludzie tutaj piszą z innych krajów,że bardzo dobrze rozumieją polski staropolski. I jest dużo słów, które u nas są już arachizmami, a w innych językach normalnie funkcjonują. Dlatego im większy ma się zasób słownictwa i im lepiej zna się polski, tym łatwiej jest się dogadać np ze Słowakami. Mam ich w pracy sporo i rozumiem ich lepiej dzięki temu, że znam duzo archaizmów, niż np mój chłopak, który potrzebuje więcej wyjaśnień. Po za tym inne języki są wciąż takie... Śpiewne? Dużo bardziej akcentują różne słowa, te ich kreseczki nad literkami wciąż słychać. U nas jest tak.. płasko? Dlatego Słowacy, czy czesi szybciej uczą się polskiego,niz w drugą stronę. Więcej rozumieją od razu ze słuchu. Jakby polski był uposzczony bardzo.Ja musiałam się osłuchać z czesmim i slowackim akcentem, początkowo nie rozumiałam praktycznie nic. A teraz rozumiem większość, chyba, że ktoś mówi z prędkością światła. Tak więc ciekawi mnie dlaczego polski sie tak wypłaszczył. Wciąż w różnych stronach Polski mówi się gwarą przypominającą staropolski, ale to już szczatkowe, przemijające.Moja rodzina z Zakopanego intonuje słowa w taki sposób jak lektor Bogurodzicę.Kiedyś myślałam, że język się wypłaszcza z lenistwa, dla wygody. Ale później zobaczyłam inne języki słowiańskie, które mniej zatraciły swojej swoistości, jakby szly w stronę wypłaszczenia wolniej? Jesli tak, to dlaczego? A może chodzi cos zupełnie innego?
Polski uległ bardzo duzym przemianom, szczególnie w okresie ostatnich 200 lat. Ludzie, którzy nie są Słowianami, ani Niemcami, a znają Niemiecki, inny słowianski, a potem uczyli się polskiego wprost mówią, że nawet nie zdajemy sobie sprawę jak dużo przejęliśmy z niemieckiego. Słowacki uważa się za lingua franca słowianszczyzny. Na nim opiera się sztuczny język slavio, który jest w stanie zrozumieć każdy Słowianin.
Winna jest germanizacja, także przez rozbiory, a już wcześniej mnóstwo było osadników niemieckich np niemiecki patrycjat w miastach na prawie niemieckim.
Mój ś.p. ojciec (rocznik 1917) własnie tak czasami wymawiał "ł" - nie zdarzało mu się to często ale było bardzo charakterystyczne. Podobnie trochę inaczej wymawiał "ch" i h. Była to bardzo delikatna różnica, ale do odróżnienia.
tak, starsi ludzie jeszcze to pamiętali; we współczesnym języku słowacki i czeskim też jest różnica wymowy ch i h :) oni to mają zachowane tylko u nas tak wszystko popsuli
Jestem z Rosji i dlatego zgadłem co oznaczało słowo konieczny - należący do końca. Takie znaczenie jest w dzisiejszym języku rosyjskim, na przykład stacja konieczna / przystanek konieczny (a raczej конечная станция czyli остановка) to stacja / przystanek w końcu trasy.
W staropolskim słowo "konieczny" oznaczało "końcowy", zaś we współczesnym nowopolskim słowo "konieczny" nie ma żadnego sensu, bo "konieczny" jako "obowiązkowy/potrzebny" nie ma nic wspólnego z "końcem". Poza tym w staropolskim słowo "konieczny" jako "obowiązkowy/potrzebny" miało też inny synonim: "nutny" dokładnie jak w czeskim, czyli "нужный (nużnyj)" w rosyjskim.
Takich przykładów jest cała masa! Np. słowo „Komnata” albo prawie już zapomniane w Polsce słowo „ostów” które oznacza mała wyspę na rzece a brzmi dokładnie tak jak wyspa po rosyjsku.
@@grzegorzracicki756 кирие елејсон је на грчком. На српском се то каже - Господе помилуј, не знам на пољском како се каже. Иначе, откуд се у Пољској певало Кирие елејсон ако су били католици? Нешто ту не штима.
Ogólnie to fajną kwestią jest, że wiele wspólnych słów słowiańskich, które w polskim stały się archaizmami istnieją i mają się dobrze w innych językach. Na przykład nynie, wielmi, czysło, sioło. Wszystkie są dokładnie tymi słowami, z których korzystamy w międzysłowiańskim :D
Wspaniały materiał. Ciekawy i wyczerpujący. Widać, że autor poświęcił dużo pracy nad materiałem. Dzięki temu rozwiązałem masę zagadek naszego języka. Dziękuję.
Taka mała poprawka, jeśli już jesteśmy na kanale związanym z językiem - "tudzież" nie oznacza "lub" czy "albo", ale "oraz", "też", "również". Poza tym, bardzo ciekawy materiał.
@@PsyborgMJ Otóż nie. Język się zmienia co najwyżej fonetycznie i w zapisie. Nie ma to nic wspólnego z semantyką słów. To, że ktoś używa np. słowa faszyzm do nazywania rzeczy, które nie są faszystowskie, nie sprawia, że to słowo nagle dostaje szerszego znaczenia. Drugi przykład: jeśli słowa Mulat i Murzyn nie powstały z intencją obrazy kogoś, tylko jako neutralne określenia nazywające osoby o danych pulach genetycznych, to używając ich pejoratywnie, nagle nie robimy z nich obelg per se. Tak na dobrą sprawę słowa same z siebie nie zmieniają swojego znaczenia, tylko robią to ludzie. A więc jeśli ktoś używa źle danego słowa, to nie jest to argument, żeby przez to od razu zmieniać jego znaczenie albo na siłę je poszerzać, żeby ostatecznie nie odnosiło się do niczego konkretnego. W istocie powinniśmy się uczyć używania słów zgodnie z ich zamysłem, pierwotną intencją, a nie naginać je wedle naszego widzimisię. Analogicznie, można kupić buty i nosić je na rękach, jasne, ale nie czyni ich to magicznie rękawiczkami, wszak zakłada się je na stopy.
@@venet5024 mylisz się, bywa tak, że słowa zmieniają swoje znaczenia, ale też nie tak, że słowo zmienia je zupełnie. Nie będziemy na przykład mówić na krzesło podłoga. Samo słowo krzesło pochodzi jednak od słowa krzesać, więc jak widzisz nie ma za bardzo nic wspólnego ze swoją dawną rolą zbyt wiele wspólnego. W staropolskim kobietą określano posługiwaczkę, a "normalna kobieta" była dziewką, dzisiaj jeśli nazwiesz kogoś dziewką to raczej zostanie odebrene jako drwina. Podobnie jak na prostytutkę zaczęto eufemistycznie mówić "dama" przez co słowo to zupełnie straciło swój pierwotny nobilitacyjny charakter. Tu akurat obydwoje się mylicie, ponieważ tudzież może być używane jako "lub" w znaczeniu w jakim prawnicy zapisują "lub/i" - czyli alternatywa bez negacji czyli "jabłka tudzież banany to najpopularniejsze owoce". Ale już nie "kup jabłka tudzież banany" - brzmi dziwnie i nie wiadomo czy kupić i jabłka i banany czy albo jabłka albo banany.
@@woczykijpustynny6674 W porządku, ale znaczenie arbitralne słowa się nie zmienia, tylko użytkowe. Mogłem w sumie zaznaczyć o które znaczenie mi chodzi, mój błąd. Dziewka jest dalej dziewką, a dama nadal arbitralnie oznacza kobietę z wyższych sfer. Żadnego charakteru to słowo nie straciło, tylko ludzie przestali respektować jego znaczenie. Dlatego powszechnie nie jest ono odbierane jak powinno. To, że prawnicy tak używają "tudzież" ma taką samą wartość, co powiedzenie, że poloniści nie. Jeśli chcemy jak najlepiej się porozumiewać, to używajmy słów wedle ich definicji słownikowych, bo inaczej ktoś mający własne rozumienie jakiegoś słowa nie zrozumie drugiej osoby, która rozumie to samo słowo według jego definicji. A nie zawsze można się wszystkiego domyślić. Jeśli każdy w ten sam sposób rozumie dane słowo, to wtedy można rozmawiać bez obaw o manipulowanie jego znaczeniem.
Dlatego ,że narodowości mają być zlikwidowane,poprzez wymieszanie etniczne z Afrykanami ,Azjatami . Ma również nastąpić redukcja populacji Słowian o połowę ,co już się dzieje.Poza tym w budach się oducza, a nie naucza już od ponad 300 lat. Ma nastać NWO .Jest dużo przekłamań. Ja np. nie wierzą w to ,że pod Grunwaldem, czyli po naszemu, to pod Dąbrówką wojowie nie śpiewali żadnej bogurodzicy ,bo w tamtych czasach kult Maryjny w Polsce nie był tak bardzo rozwinięty i właśnie broniliśmy się przed najazdem Zakonu Najświętszej Marii Panny. Jagiełło był z Litwy i miał dość modłów swojej żony Jadwigi.Ciemnota jest nam wciskana systematycznie i nikt tego nie sprawdza ,lecz nawet bierze się to za dobrą monetę ,jako wkład w historię Polski i Europy .A przecież Polska to popłuczyny po Lachach z Lechistanu opanowanego przez Watykan.
@@grzegorzbrzeczyszczykiewic4396 Dziękuję za rady,ale nie skorzystam. Natomiast proszę posłuchać podobnych do mnie wariatów:ruclips.net/video/5MYCZo6PVlE/видео.html
Na polskim, przynajmniej rozszerzonym jest ten temat zachaczony, ale przede wszystkim nie uczą, ze o ile jest to temat bardzo ciekawy, to w codziennym, współczesnym życiu nie jest to bardzo przydatne, no a Bogurodzica jeszcze w gimnazjum jest raczej wszędzie dokladnie omawiana
Ja pamiętam z dawnych lat, kiedy to jeszcze w szkołach uczono języka rosyjskiego jako obowiązkowego. Pewnego dnia mieliśmy mieć zastępstwo na lekcji języka polskiego a zstępstwo przyjęła nasza nauczycielka języka rosyjskiego. I właśnie wtedy Ta nauczycielka zwróciła nam uwagę na to jak w bardzo prosty sposób określić na podstawie języka rosyjskiego odmianę Rz czy Ż . Np. słowo brzoza nie ma odpowiednika gdzie można by odmienić na R a w rosyjskim ma odmienia się na береза. Podobnie można sobie odmieniać bardzo wiele słów. Nigdy więcej o tym nie słyszałem ale metoda jest przydatna i sprawdza się, choć dzisiaj z powodów dobrze nam znanych nie będzie chętnie stosowana.
Język staropolski, tak samo jak prasłowiański zresztą, nie był językiem tonalnym (jak sugeruje się w tym podcaście), lecz posiadał akcent toniczy (ang. pitch accent). Jest między tymi pojęciami zasadnicza różnica i nie wypada ich mylić. Poza tym bardzo ciekawy materiał. Poszedł kciuk w górę :)
O kurcze, ale fajny kanał.!! Mega mi się podobało lub mnie się podobało. Fajnie, że są ludzie, którzy interesują się czymś tak konkretnym i się tym dzielą. Zainteresowało mnie gdyż kiedyś, liceum nie interesowalem się historią, a teraz czytam jedną za drugą książkę o przeszłości i wymowa ludzi z tamtych czasów nadaje klimat epoki. Mega!
Kurde balans downie! Kiedy jesteś zalogowany, to wypróbuj te trzy kropki po prawej u góry własnego postu. Może uda się ci zlikwidować babole językowe. Nota bebene : Skopiuj i zachowaj tekst swojego postu, skasuj dotychczasową jego postać, a po tych manipulacjach swój stuningowany post wklej z powrotem. I szafa grać będzie!
Krásne zvučala tá reč staropoľská. Aj novopoľská je krásna, ale ako Slovák počujem v reči staropoľskej ozvenu dávnych čias, a našich spoločných koreňov.
Słuchając tych tekstów odnosiłam wrażenie, ze słucham górali :) Oni również akcentuja pierwsze sylaby Super odcinek i miałabym życzenie, aby niczego w naszej ortografii nie zmieniać :)
Super podcast, cieszę się że znalazłem ten kanał! Swoją drogą łatwiej było mi zrozumieć tekst kazania czytany przez lektora. Możliwe że znajomość języka czeskiego i górnołużyckiego znacząco pomogła.
W niemieckim np jest słowo Polen czyli Polska które Niemcy czytają jako "Poolen" również przedłużają te "o". A za to jest jeszcze słowo "Pollen" które oznacza pyłki i tam już mówią krótkie "o". Taka moja obserwacja, zaciekawiłeś mnie tematem
Szkoda że nikt do tej pory nikt nie opracował gramatyki języka polskiego przy pisaniu SMS czyli zamienniki polskich liter jednocześnie zachowując oryginalny tekst tak jak ma to miejsce np. W j. Niemieckim ä -> ae, ë -> eu, ü -> ue, no i oczywisty ß -> ss.
Akcent inicjalny (pada na pierwszą sylabę), który występował w staropolskim, występuje także w południowej części Kaszub i gdy słyszałem tutaj np. Bogurodzicę to jakbym słyszał moich rodaków z Kaszub (nie patrząc na wymowę, jedynie na akcent).
Witam, ja jestem po filologii rosyjskiej ale historia języka polskiego bardzo mnie interesuje, więc sub, łapka w górę i dzwoneczek ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
fajne było. dziękuję bardzo. Uwielbiam filmy z Emilem Karewiczem, który najpiękniej wymawiał Ł. Nie możemy o tym zapominać. Nie możemy również pozbywać się bogactwa języka i wprowadzać zmian, które pozornie upraszczają życie. Bo one spłycają i zubożają to, co piękne. *8
@@Syrinx618 Siema bracie Lachu, Nasaly byly kiedys standardem we wsistkich slowianskich jezykach ale do dzisiejszych czasow utrzymaly sie tylko w jedynym slowianskim jezyku - polskim. Tez obserwuje ta zmiane i myszle ze za kilku pokolen ani w polskim nie beda. Zal, bo ich polubilem.
Kiedyś gdzieś czytałem że koło 12 wieku prawie wszystkie słowiańskie języki były prawie identyczne . Dodam że mam znajomego który jest z pochodzenia Bośniakiem z Sarajewa i byłem w wielkim szoku jak przypadkiem spotkaliśmy się z kobietą która pochodzi ze Słowacji , i zaczęli rozmawiać bez żadnych najmniejszych problemów ze zrozumieniem się a ja rozumiałem tylko mniejsze co nieco.
. @David Guardado Język rosyjski powstał z cerkiewnosłowiańskiego i ze staro-serbskiego, który był językiem wszystkich Słowian, bo wszyscy Słowianie nazywali się Serbami i mówili jednym językiem, z którego powstało 12 różnych języków, bardzo podobnych. W antyku były to tylko dialekty wspólnego języka.
Ja bych rzekł, że w średniowieczu wszytcy w okolicy włącznie z góralami mówili normalnie po polsku i zachodniosłowiańsku, ale od czasów jagiellońskich język polski stopniowo był wypierany przez silnie zrutenizowaną nowomowę nowopolską zawierającą wiele wschodniosłowiańskiego słownictwa, gramatyki i wymowy, oraz innych cech nietypowych dla języka staropolskiego, czyli najbardziej polskiego.
@@Robertoslaw.Iksinski Też mam wrażenie, że unia z Litwą bardzo wpłynęła na nasz język, dlatego też jest on tak bliski ukraińskiemu i białoruskiemu nawiasem mówiąc. Aczkolwiek nie widzę w tym nic zdrożnego, wręcz przeciwnie.
Nie jestem za zmianą ortografii gdyż: - zrodzi to dodatkowe komplikacje gramatyczne takie jak: Mamy brud i bród i w związku z tym: Zarosnąć brudem, a iść brodem rzeki - szkoda by się było pozbywać się czegoś co jest tylko nasze i nigdzie indziej nie występuje
Co ciekawe, u młodego narratora filmu słyszymy najnowszą zmianę w fonetyce języka polskiego, czyli zanik nosówek. W niektórych, co oczywistszych sytuacjach (typu "się"), narrator przesadnie wręcz akcentuje "ę", ale kiedy się zapomni, słyszymy np. "trzecią zmianom, którom" (19:07).
te texty czytane po staropolsku rozumialam lepiej niz po polsku (obecnie)... intonacja jak po goralsku i czesku... I moja prosba : prosze bardzo NIE zmieniac ortografii, bo stanie sie przez to, to co w niemieckim po reformie gramatyczno-ortografichnej....
Wymowa bardzo podobna do czeskiej w drugim tekście , ale jak Ukrainiec zrozumiałem prawie wszystko , i staropolski brzmi podobniej do dzisiejszego ukraińskiego niż polski, A staroukraiński czasów Chmielnickiego wzajemnie zrozumiały z językiem staropolskim. Bardzo ciekawie, pozdrawiam. Dźwięk ł taki samy jak w ukraińskim. A z tymi spółgłoskami mi zawsze pomaga mój ukraiński i rosyjski :) tam gdzie w ukr i czy o w polskim ó, gzie w ukr r w polskim rz. gzie w ukraińskim ź tam w polskim też - ź.
Ieee tam, 16 lat temu jak jeszcze w Polsce mieszkałem, miałem sąsiadow ktorzy do dzisiaj podobnie gadają a przeprowadzili sie z okolic Lublina. O ile z ich dziecmi, a moimi rownowieśnikami, rozmawialem normalnie po polsku to ich rodzicow dopiero po latach troche rozumiałem. Podobno 100 % polacy a wioska i pare wiosek okolicznych skad pochodza gadaja tak samo.
Art lew - wschodnia Polska do dziś ma inną wymowę. Zauważ że po wojnie praktycznie cała zachodnia Polska była na nowo zasiedlona ludźmi ze wschodu. Oni uczyli się języka od nowa. Ich dzieci już nie miały jakiś akcentów. Lublin i okolice tam nikt nie przyjeżdżał, to oni czasem jechali na zachód. Tam język dłużej się zachował.
Wg mnie Pan prowadzący źle stawia akcenty w języku polskim. O których sam mówił. Najczęściej na ostatnią sylabę. Poza tym ma trochę mnie wyraźną wymowę. Ale kluczowe jest akcentowanie. Bardzo niepolskie.
No właśnie. Też tak to odbieram. Odczytanie zrekonstruowane jest bardziej zrozumiałe niż współczesne. A prowadzący dziwnie wydłuża ostatnie samogłoski (nie akcentuje, wydłuża), zwłaszcza gdy ma wziąć oddech - np. przed nową frazą (przecinkiem) lub w też w podobnym miejscu.
Цікаво було б провести незвичний експеримент. Скажімо взяти короткий текст польською (латинкою) але написати його кирилицею і дати прочитати болгарину чи украінцю чи білорусу , сербу. А потім почути відгуки , чи краще і чи легше вони в такий спосіб розуміють польську , чи відчувають вони в такому стилі написання більшу мовну спорідненість . Такий самий експеримент цікаво було б провести і з чеською та словацькою мовами. А на останок , дати можливість полякам спробувати читати той самий польський текст написаний кирилицею. Яка була б реакція ??? Всього найкращого.
Ja tobie powiem jaki będzie efekt. Fonetycznie Polakowi łatwiej jest zrozumieć wszystkie pozostałe języki słowiańskie, a w drugą stronę jest trudniej, bo polski się najbardziej zmienił. Mnie samemu jednak łatwiej jest zrozumieć rosyjski czy twój ukraiński kiedy czytam cyrylicę, niż kiedy mam zapis fonetyczny w alfabecie łacińskim. Samo to, że łatwiej jest rozróżnić co to za język. Ze słowackim, chociaż to bardzo podobny język miałem spore problemy na początku. Dla Polaka oczytanego w lekturach uczenie się serbskiego, słowackiego, czy nawet ukraińskiego albo białoruskiego, ba nawet i rosyjskiego, nie jest problematyczne. W drugą stronę bywają problemy. Szczególnie, że ciężko jest załapać różnicę między ć i cz, albo ś i sz. Ale tak, polski można bez problemu zapisać cyrylicą i nawet łatwiej czasami niż w alfabecie łacińskim;)
Ja od bardzo wczesnego dzieciństwa mówiłem (wojna mnie zmusiła) i po polsku i po rosyjsku. W zasadzie tekst napisany cyrylicą czy "łacinnicą" jest dla mnie prawie tak samo czytelny. Prawie - bo jednak na codzień używam polskiego a rosyjskiego - czasem jako międzynarodowego w kontaktach na przyklad w krajach bałtyckich.
Maja belaruskaja mowa z paczatku byla pisanaja lacinnicaj, tamu mne wielmi latwa karystacca getym alfawitam. Если написать тоже самое по-русски, будет очень сложно определить правильную фонетику. :)
Уже в полдовине XIX столетия была создана "польская кириллица", но почему-то её не ввели в употребление. Видел на пример текст песпи "Кеды ранне встайą зоже, Тобе земя, Тобе моҗе, Тобе спева жывёл вшельки, бąдз похвалён Боже вельки".
Nie powinno się zmieniać zapisu słów, gdyż wtedy traci się więź z innymi słowiańskimi językami. Uczę się Czeskiego i również dzięki zapisowi lepiej kojarzę podobne słowa, czy też zauważam ich wspólny źródłosłów.
Osobiście uważam że wprowadzenie liter w zamian dwuznaków byłoby ciekawym pomysłem i ułatwiłoby np. naukę języka Czeskiego lub Słowackiego. Ciekawe jest też moje pewne spostrzeżenie co do języka staropolskiego, mianowicie po odpowiednim akcentowaniu łatwiej było mi zrozumieć język mówiony wg. starych zasad aniżeli wg. zasad współczesnych. W sensie najlepiej odczułem to przy odczycie słowa wszytkie, obecnie każdy wie jak je przeczytać, ale w brzmieniu staropolski bliższemu temu co byśmy zapisali obecnie jako "wszyskie", łatwiej jest to słowo zrozumieć po staropolsku, podobnie jak Bogurodzicę, w wymowie staropolskiej paradoksalnie brzmi ona nowocześniej. Ale może tylko ja tak to odbieram...
Nie tylko Ty, też zwróciłam na to uwagę. Z tym, że można poznać Polaka mówiącego po rosyjsku po wypowiadanym "ł" to chyba tylko jakiegoś troglodytę :D ja słyszę takie rzeczy i stosuje adekwatnie do języka- przecież to na tym polega. Z tego względu trudnym jest dla mnie angielski, bo nie dość, że mam wrażenie, że mocno uproszczony w porównaniu do naszej składni to jeszcze z akcentem brytyjskim sobie nie radzę i dlatego też pewnie trudniej mnie (i mi) zrozumieć. Za to słowiańskie języki to miód na moje uszy :) i dlatego też bardzo podziwiam Polaków mówiących jak angielscy native speakerzy. Niesamowite to dla mnie jest.
@@grzegorzbrzeczyszczykiewic279 Bo chorwacki i serbski to jeden język podobnie jak wersja brytyjska i amerykańska języka angielskiego. A podobny jest do staropolskiego bo Chorwaci i Serbowie pierwotnie mieszkali na obszarach współczesnej południowej Polski skąd wywędrowali na Bałkany
Dziękuję za zytelny materiał. Posiadam książki z 1876 gramatyka języka polskiego w której napisano wlasnie to o czym pan opowiada. A zapis takich wyrazów jak rzeka lub morze należy odmieniać i porównywac z wyrażamy języka rosyjskiego, ukrainskiego lub czeskiego. :) dziękuję raz jeszcze
Szanowny Podkaście, wybacz, ale błędne założenia prowadzą do błędnych wniosków. Językoznawcy zauważają raczej ubożenie języków - słownictwa, gramatyki, etc. Skomplikowany sanskryt, mniej skomplikowana klasyczna greka i łacina... Zresztą, co teoretyzować, porównaj choćby Chryzostaoma Paska i współczesny język, a nawet subkulturę, której wystarczą 4-6 wyrazów, uznawanych jeszcze niedawno za niecenzuralne.
Niestety nie mogę się zgodzić. Języki ewoluują a nie ubożeją. Np. kto dziś używa tych wszystkich nazw na członków rodziny (jak choćby wujenka czy pociotek)? Za to mamy wiele więcej słów np. z dziedziny chemii. Upraszczanie i ujednolicanie struktur świadczy o wysokim poziomie rozwoju (np. ustalenie akcentu, likwidacja liczby podwójnej itd.)
@@marvju209 W rzeczy samej, teoria ewolucji zawładnęła umysłami tak bardzo, że jest adaptowana do różnych dziedzin nauki. Ofiarą padło i językoznawstwo, a nawet jeszcze współcześnie niektórzy poszukują protojęzyka, albo przynajmniej jakiś śladów ewolucji. To epigoni XIX-w. koncepcji, iż badając języki prymitywnych społeczeństw, pozostałości takie się znajdzie. Okazało się, iż język 'prymitywnych dzikusów' nie jest ani trochę zacofany. No, ale na to nie ma rady. A przy okazji, Kolega podaje przykłady ubożenia słownikowego i gramatycznego, przypisując to rozwojowi. Hmm. I jeden przykład na rozwój, tak jakby ulica prowadziła rozmowy stosując określenia chemiczne.
@@maksymilianzamm3164 A skąd wyobrażenie, że kiedyś ulica posługiwała się językiem, którego bogactwo ma skalę występującą w literaturze? Proszę też nie przypisywać rzeczy, których nie twierdzę, by je następnie obśmiać (np. jeden prototypowy język). A skoro już się kolegujemy, to polecam przestudiowanie struktury bardzo starych języków (np. mandaryńskiego czy perskiego) - to jedna wielka historia upraszczania i ciągłych zmian w obszarze słownictwa. Tylko martwe języki nie ewoluują
@@marvju209 Czyli ewolucja jako uproszczenie! Nie chcę, by moje intencje były prześmiewcze, jednak taki proces nazywa się dewolucją. Co do mandaryńskiego, chodzi zapewne o klasyczny chiński (powiedzmy z okresu dyn. Han). Nie był nigdy sformalizowany, lecz przeciwnie wieloznaczny. Nawet egzaminy na urzędnika wymagały od ubiegającego się napisania poematu. Warto zauważyć, że w chińszczyźnie nie ma rozróżnienia na czasowniki, rzeczowniki... Ba! nawet dowolny rzeczownik może być użyty w funkcji liczebnika. Słowo 鞭 może oznaczać pejcz, smagać, a nawet klasyfikator oznaczający liczbę batów (podobnie, jak w staropolszczyźnie - bat, batożyć, dostać dziesięć batów...).
Co ciekawe, w niektórych dialektach (np. cockney) ciemne L jest wokalizowane i brzmi jak nasze dzisiejsze Ł - czyli zachodzi proces analogiczny do polskiego wałczenia.
cockney to chyba najbardziej leniwy akcent. Nie mówią /θ/, /ð/, H, ɑː, ŋ zastępują głoską n. Jak ktoś ma problemy z angielską wymową, to może mówić, że jest cockney. Tylko musi się liczyć, że nie każdy go zrozumie xd
Ang. "W" Pol "Ł" Ang. "L" Pol "L" I macie łatwiej w wymawianiu angielskiego W W innych słowiańskich państwach, gdzie nie ma takiego jak w Polsce Ł, jest problem z wymawianiem ang. W. A nawet uważa się jak wada przy wymowie L jak Ł. W mojej klasie (w Ukrainie) uczył się chłopak i nie mówił L a właśnie Ł. Chodził do logopedy. A faktycznie nie musiał - ponieważ miał nazwisko Płażyński 😉
Wymowa świętokrzyska brzmi jak górale. Polecam sprawdzić język Międzysłowiański, język jest sztuczny, ale bardzo bardzo dobrze zaprojektowany, korzysta z najpopularniejszych słów wielu słowiańskich języków, przez co i osoba z białorusi i ukrainy, i czech i polski jest w stanie bez większego problemu zrozumieć treść.
Właśnie jeśli chodzi o wymowę to język polski jest w tym aspekcie bardzo konsekwentny. Jest wręcz wyjątkowy na tle innych. W różnych wyrazach zbitka tych samych liter zawsze jest czytana tak samo, co np. w języku angielskim nie jest regułą.
@@lucjanszpatowicz5348 Uśmiałem się. Ciekaw jestem ile takich przykładów jesteś w stanie jeszcze wymienić. Bo jeśli w 99,999% jest tak jak w moim stwierdzeniu, to to co napisałeś jest zwykłym czepialstwem.
Oczekiwałem większej różnicy, naprzykład myślałem że "ć" mogło wymawiać się jak "ti", "się" jak "sę". Ale zauważyłem jedynie inny akcent i zmianę "ów" na "ow". To znaczy, że język polski jest w istocie bardzo konserwatywny i zmienił się mało.
Ja bym obstawial, że kontrasty ti/ci lub się/sę przejawiały się różnorako w dialektach naszego języka, po czym wygrała jedna wersja, która zdominowala nasz ogolny literacki polski
Dawno temu jeszcze przed telewizją satelitarną i internetem w polskiej telewizji oglądałam film dokumentalny i Poloni z Argentyny lub Brazylii. Polacy przyjechali ze wsi w 19 wieku czyli 150 lat temu i mówili tak jak mówili ich rodzice i dziadkowie co pozwala przyjąć, że mówili w sposób taki jak mówili etniczni Polacy 250 lat temu. Mówili pięknie, płynnie i miękko jak z filmów historycznych. Może warto poszukać ten film dokumentalny w archiwum telewizji polskiej.
Mam pytanie z innej beczki. Ciekawi mnie dlaczego w swojej wymowie przeciagasz ostatnią sylabę. Czy to wplyw miejsca, w którym się wychowałeś? Słyszałem coś podobnego u paru osób, lecz nie wiem skąd mogło by to się wziąć.
Zamiast usuwać obecną ortografię, wolałbym aby zrobić z niej użytek i rozszerzyć nasz słownik, jak to było kiedyś. Tak aby zastosowane litery, miały sens a nie były zbędnym balastem, fanaberią.
Nie reguły językowe kształtują wymowę ludzi to ludzie tworzą reguły. Zawsze tak było, jest i będzie. Dlatego ułatwienie pisowni na pewno ułatwi życie zwykłych ludzi. Zaś bawienie się w etymologię słów najlepiej zostawić naukowcom i znawcom języka.
Zapewne tak reagowali wszyscy nasi przodkowie na makaronizmy na wtręty łacińskie, rusycyzmy, germanizmy. Zaś pewna gwara młodzieżowa czy środowiskowa zawsze będzie oddzielnym tematem. Reguły fajnie że są, ale mają też niejako iść z duchem czasu. Teraz wszystko jest szybko szybko i jak najłatwiej. Czy to dobrze czy źle? Nie mnie to oceniać. Jednak generowanie złych emocji, tylko dlatego, że ktoś nie umie rozróżnić, kiedy użyć ż a gdzie rz a gdzie ó albo u albo ch i h... I bezsensownie uczyć latami tego dzieci...
@Columbo Bumbo 100 lat temu nie było smartfonów, internetu czy telewizji (znaczy się, pewnie była, ale w powijakach gdzieś w stanach). Nie było rewolucji komunikacyjnej. Nie było globalizacji. Polska istniała od roku. A każdy rozbiór miał swoją gwarę. Nawet zunifikowanej gramatyki mogło nie być. Język odpowiada na pewną potrzebę. 100 lat temu język służył m.in. unifikacji ziem i zjednoczeniu narodu.
A dlaczego lektor we fragmencie Kazań świętokrzyskich nie wymawia dzwięcznego "rz"? W 13 wieku powinno ono brzmieć przynajmniej tak jak się je obecnie wymawia w dialekcie śląskim albo w języku czeskim.
Najstarszą polską pieśnią jest pieśń o chmielu. Melodia jest skonstruowana tak jakby była z Indii. Wskazuje to na powstanie przed chrystianizacją. Tak jest to przedstawiane w szkołach muzycznych i baletowych.
@@tytusdezoo4 byłem kiedyś na występie szkoły muzycznej i baletowej z Bytomia. Pani profesor,która prowadziła to widowisko opowiadoła o każdym zagranym utworze. Na youtubie też o tym wspominają w opisach.
Zapomniałeś wspomnieć o różnicy między h i ch. H było kiedyś wymawiane gardłowo, jak teraz ukraińska litera г. Natomiast ch wydaje mi się, że nie zmieniło brzmienia. ( ja gdy mówię po polsku, to wymawiam te dźwięki tak, jak one kiedyś były wymawiane)
Akcent, który istniał w języku starosłowiańskim przypominał raczej akcent melodyczny z antycznej Greki i ma niewiele wspólnego z tonami w języku mandaryński, czy kantońskim. W językach tonicznych każda sylaba jest osobnym bytem i każda musi mieć jakiś ton. W starosłowiańskim czy Grece cecha ta dotyczy wyłącznie sylaby akcentowanej - po prostu jest to dodatkowa cecha akcentu oprócz tego, czy on jest lub go nie ma. Ale poza tym - dobra robota! :)
Tzw. "wyjątkowość" współczesnego urzędowego "nowopolskiego" właśnie polega na tym, że już dawno sam się uprościł poprzez nawarstwiające się przez wieki wady wymowy i błędy gramatyczne, czyli poprzez umownie zalegalizowaną profanację języka staropolskiego. A ponadto nowopolski czy też Ponglisz lengłydż jest obecnie najsilniej skreolizowanym językiem słowiańskim :)
Bardzo mi się podobało. Jedną mam uwagę do prowadzącego, aby popracował nad akcentem polskim. Gdyż głównie akcentuje na ostatnią sylabę, najczęściej samą końcówkę. Co przy jednoczesnej nie najlepszej dykcji powoduje, że staje się trudny do zrozumienia i do słuchania. Ale merytorycznie super.
Autor myli prasłowiański ze starosłowiańskim. Staro(cerkiewno)słowiański znamy akurat bardzo dobrze bo mamy sporo tekstów w tym języku. O prasłowiańskim robią wnioski opierając się m.i. o język starosłowiański.
18:20 Te dwa slowa po angielsku wymawia sie tak samo. Pole : UK /pəʊl/ US /poʊl/ poll : UK /pəʊl/ US /poʊl/ Istnieje skrot "pol" (przewaznie w liczbie mnogiej) od "politician" UK /ˌpɒl.ɪˈtɪʃ.ən/ US /ˌpɑː.ləˈtɪʃ.ən/ Lepszym kontrastem byloby slowa "mole", "moll" i "mall", z ktorych kazde wymawia sie inaczej. Albo "colour", "collar" i "caller" w brytyjskim... Co do pytania o zmiane w ortografii to jestem przeciw: roznice miedzy pisownia a wymowa w polszczysznie nie sa tak duzo jak w angielskim. Poza tym dziekuje za ten cykl bardzo potrzebnych audycji.
4 года назад+2
W sumie muszę przyznać rację. Powinienem był to dłużej przemyśleć przy pisaniu odcinka. Dziękuję za komentarz!
19:22 - nie, nie zachowała się, nie wprowadzaj ludzi w błąd, czeskie ř jest czymś unikalnym na skalę światową i dla wielu Polaków jest trudne do wypowiedzenia
Lazy Expert Nie wiem skąd, ale też zauważyłam akcent - bardzo podobny do akcentu vlogerki, Weroniki Truszczyńskiej, która jest z województwa Warmińsko-Mazurskiego, jednak wydaje mi się, że przez jakiś czas mieszkała też w Poznaniu.
Ja jestem z dolnośląskiego/lubuskiego i u nas większość wymawia ą jak om i przez to że całe życie tak słyszymy, brzmi to dla mnie naturalnie. @Jan Kowalski, co nie znaczy, że czasami zdarzy nam się wymówić ą jak ą. A co do jego akcentu na ostatnią sylabę, to jest to dla mnie tak drażniące, że musiałam wyłączyć podcast po 3 minutach
Wymowa Ř w języku czeskim jako rż jest nieprawidłowa :) tak mówią osoby które mają problem z tą głoską :) aby prawidłowo wymówić Ř należy ułożyć język jak do głoski ż a próbować wymówić R :) pozdrawiam bohemista.
4 года назад+1
Dziękuję. Ja nie jestem bohemistą, niestety, i polegałem na materiałach znalezionych w Internecie 🤷♂️
Nie było w staropolskim rż wymawianego jak lektor w tym wideo. Było dokładnie tak jak to opisał TROLL1987, czyli coś bardzo zbliżonego do dzisiejszego ż, lecz z trochę innym ułożeniem języka. Pozdr.
Jak chodziłem do szkoły średniej, to Bogurodzicy i Inwokacji Pana Tadeusza uczyliśmy się na pamięć. A w szkole podstawowej na pamięć była Rota, Mazurek Dąbrowskiego i Katechizm młodego Polaka. Dlatego uważam, że każdy Polak powinien z grubsza znać tekst Bogurodzicy.
Igor - wygoń jeszcze Polaków do Grunwaldu i powiedz że każdy Polak musi biec w takim miejscu. Po co się uczyć pieśni? Żeby w domu śpiewać ? Bez sensu. Na polu lepiej.
Jeśli zmienimy znacząco ortografię, to pozbędziemy się przy okazji spójności różnych dialektów współczesnej polszczyzny (niektórzy powiedzą gwar). O z kreseczką - w polszczyźnie brzmiące tożsamo z u , w niektórych dialektach (gwarach) ma inne brzmienie - nazywane chyba o pochyłe...
Tak, uważam że trzeba było by zrobić zmiane ortografii, jak bracia Polacy się zgodzą. Naprzykład przybliżyć ją, w pewnym sensie do czeskiej, słowawckiej, oraz słoweńskiej i chorwackiej. Żeby Słowianie lepiej mogli rozumieć się między sobą. Chodzi mi o to, że by naprzykład słowa cz, sz, może nawet v pisać jak w wyżej napisanych językach, to znaczy cz= č, sz=š, w=v Chociaż i inny Słowianie mogą się przywyczajić do współczesnej ortografii polskiej. Jak wam taki pomysł? Przepraszam za moje błędy w polskim. Pozdrawiam z południowej Sławii. Uwielbiamy was bracia Polacy :) A tak, fajny kanał! Od razu zasubskrybowałem.
W opisie znajdziecie teksty z filmu
Co do ostatniego pytania, to uważam że to głupota zmieniać ortografię. Mnie by osobiście raziło czytanie tekstów po takiej "reformie". Nawiasem, takie pomysły mieli po wojnie komuniści, bo uważali ó, ch, czy ż za „burżuazyjne naleciałości”. Przed wojną nawet taką pisownię wprowadzono w polskich okręgach autonomicznych na sowieckiej Ukrainie i Białorusi (Dzierżowszczyzna i Marchlewszczyzna).
Dziękuję z Białorusi.
Дзякуй пану! 🇧🇾👍
Jeśli chodzi o zmiany w polskiej ortografii, zwiększające powiązanie pisowni z wymową, to ja byłbym ostrożny.
Po pierwsze - bo możemy zgubić związki pomiędzy różnymi formami tego samego wyrazu w odmianie, przez co stanie się ona nielogiczna. Np. w mianowniku mielibyśmy "ożeł", a w dopełniaczu "orła"?
Po drugie - bo to utrudni znajdywanie podobnych słów w pokrewnych językach (podobieństwo może pozostać niezauważone) i utrudnić ewentualną naukę języka polskiego przez osoby mówiące pokrewnymi językami. Widać to dobrze na przykładzie języków romańskich. Francuski, który pod względem wymowy odszedł najbardziej od swojego oryginału, czyli tzw. łaciny ludowej, zachowuje mimo wszystko w swojej pisowni bardzo wiele śladów po różnych dźwiękach, które nie są już dziś wymawiane. Dzięki temu osoby mówiące np. językiem hiszpańskim czy włoskim, są w stanie bardzo dobrze rozumieć język francuski PISANY. Z mówionym natomiast nie jest już tak łatwo.
Rozważyłbym ewentualnie likwidację rozróżnienia między "h" i "ch", tak jak w języku chorwackim. Dziś już nikt nie wie o co chodzi (właśnie, o tym też przydałoby się wspomnieć przy okazji Staropolszczyzny ;) ), powoduje to mnóstwo zamieszania, a wyrazów z "h" jest już dziś w polskim bardzo mało. Choć, z drugiej strony, w odmianie pojawia się oboczność "h" : "ż".
Zastanawiałem się też, czy nie lepiej byłoby wyrażać palatalizację (zmiękczenie) za pomocą spółgłoski "j" (jak w chorwackim lub słoweńskim), niż za pomocą samogłoski "i" (np. "świnje" zamiast "świnie"). Ta zasada powoduje bowiem, że Polacy uczący się obcych języków, gdzie takiej palatalizacji nie ma, chcą na siłę zmiękczać wszystkie spółgłoski poprzedzające "i", co w większości wypadków jest błędem i to trudnym do wyeliminowania. :)
Aha, "konieczny" oczywiście oznaczało "końcowy, ostatni". Tak, jak dziś w czeskich autobusach przy dojeździe na pętlę słyszymy komunikat "Konečná zastávka, prosíme výstupte!" :D
NIE wygląda estetycznie lepiej niż NJE w którym pojawia się taka sobie dzirua pomiędzy literami.
Co było powodem zniknięcia "ł scenicznego" w języku Polskim?
Drodzy, jestem Białorusinem. Rozumiem prawie wszystko z tego tekstu! Jakie jest to niesamowite, że my jesteśmy bliżej niż się wydaje ;)
Jestem z terenów przygranicznych, białoruski rozumiem w 70%, rosyjskiego prawie wcale. I nie umiem powiedzieć czy słyszę białoruski, czy rosyjski.
jak by nie patrzeć to genetyka swoje powiedziała i w większości Białorusini jak i Ukraińcy są po prostu Polakami a dla upartego wywodzimy się od tej samej grupy etnicznej (takie moje zdanie na ten temat)
Ta sama grupa językowa słowiańska. Ja mieszkam koło granicy czeskiej i z Czechami spokojnie są dogadujemy jak mówimy po polsku a oni po czesku. Oczywiście trudności są, ale się dogadamy na tyle te języki są podobne. A białoruski jednak istniał kilkaset lat we wspólnym kraju, razem rozwijały dlatego pewnie jest jeszcze bardziej podobny
Białoruski i również ukraiński są dużo bardziej zbliżone do polskiego niż rosyjskiego. To samo państwo i tradycja!
@@jakubjacek2823 z rosyjskim też mają sporo wspólnego
Jestem z Serbii, i rozumiem wszystko, tylko po wiedzieniu serbskiego. Myślę że serbski i polski kiedyś na poważnie to byli jednym językem. Zacząłem uczyć się mówić po polsku przed 2 mś, więc przepraszam dla gramatykę. Szacunek dla naszych braci, na podcast sub pewni! 👊
StrengthThruOi! prawdziwy serbski tak , potem u nas wpływy niemieckie a u Was tureckie i języki sie porozniły . Oi Oi bracie! Kosovo jest SERBSKIE ;)
Jesteś z Serbii - byłej Jugosławii, czy Serb Łużycki obecnie wschodnie Niemcy?
@@marcinszczesny4392 Południowej 😄
Interesuje się mitologią i historią słowiańską i za ostatnich kilka lat5 dowiedziałem się, że Serbowie i Chorwaci przyszli z okolic gór karpackich, czeskich,polskich, słowackich. W dodatku dowiedziałem się że słowo " Karpaty" (Karpati) to jest stare słowiańskie słowo na "Chorwaty". Na ogół tak, wszyscy słowianie kiedyś mieszkały na terenach współczesnej Ukrainy, Czech, Słowacji i Polski. Też jest inna teoria, że Serbowie przyszłi od Sorbów (bo podobne nazwy)
uczysz sie polskiegi dwa miesiace temu (teraz to juz 9) i piszesz lepiej niz ja? Ta zniewaga krwi wymaga! -:)
Pozdrav z Čech, díky za tohle video, skvěle je rozumět. On je fakt, že Polák a Čech v 14 - 15 století nepotřebovali tlumočníky. Polsky rozumím i mluvím slušně, leč gramatika má rezervy, proto píšu v rodném jazyce. Díky!
Wszystko zrozumiałem 😳🤗
Staropolski: Podle mnie tłumacz jest niepotrzebny i dnieś,
Česky: Podle mne tlumočník je nepotřebný i dnes.
Przeto że dnieś w nowopolskim wielmi rzadkie i wielmi staropolskie jest jeno jedno słowo "dnieś" jako nowopolskie "dziś" :)
Kocham języki słowiańskie, zrozumiałem większość tego co napisałeś :)
Idzie zrozumieć Czecha
Pomyśleć, że nie znając czeskiego zrozumiałem tutaj wszystko.
Pozdrawiam z Białorusi, braci!
Witaj bracie bialorusinie:)
тебя тоже! Pozdrawiamy!
@@K4r0l476 dlaczego nienawidzisz Ukraińców?
@@K4r0l476 kiedy to było?
@@denisstefanovich5362 Rzeź Wołynska, Generalne Gubernatorstwo Polskie pod panowaniem III Rzeszy, Wołyń i reszta Kresów Wschodnich lata 1943-1945
Spojrzałem. To było bardzo interesujące. Pozdrowienia od mieszkańca Białorusi. Было цікава.
Sława
@@arkadiuszarkadiusz7055 nie pisz słów, których znaczenia nie znasz
Pozdrawiam serdecznie braci z Białorusi !!!
In Ukraine of 21 century i understand almost everything in medievel Polish. Slavic languages are amazing.
Ivan Zenevych old Polish from 10th century changed little compared to most other European languages
Co
In the past Slavic languages were much closer. Russian (Muscovite), as a dialect of Old Bulgarian, was further away.
@@Msciwoj-j4x Bzdura. Na Islandii swobodnie czytają teksty sag sprzed 1000 lat, a dla nich to brzmi jak dla nas XIX wieczna polszczyzna.
Yes! As a historian I had some experience with old Polsh and I can see many similarities to modern Ukrainian.
Mieszkam w Kielcach i jak pojadę w Góry Świętokrzyskie, to ludzie do tej pory tak mówią jak na tych kazaniach. Czasami to trudno ich zrozumieć tak bełkoczą. Oczywiście są trzeźwi. Niektórzy nie mogą się pozbyć tej gwary i wpadają w kompleksy, a to jest po prostu staropolski język. Powinni być dumni.
Jestem z.okolic Staszowa w świętokrzyskim i moii dziadkowie tak mówili rodzice i my nadal tak mówimy między sobą.
Kiedyś będąc u mojej dziewczyny zadzwonił do mnie brat i rozmawialiśmy po swojemu to śmiała się z tego jak my mówimy. :)
Ne wim, dloczego ludzie ne godoją jus gworą ji diolektomi, przecies to je dziedzistwo narodowe.
Nie wstydźta się korzeni
@@marcindohc20 nic dziwnego, że się śmiała będąc u twojego brata 🙄
Łu mnie rodzina ze strony mamy tyż godo gwarą. W ogóle kożdy na tyj wsi :D Ale jak przyjado do miasta to się w momencie przestawiajo na "legalny"
Jo tyż tego nie rozumim. W mojich łokolicach wiele łosób mówi gworum. Najczyńścij na wsi. Jak bylam mało, to się nałuczyłam gwory, a jak poszłam do szkoły to wszyscy nałuczyciele mówili, że godanie gwarum to jest brzydkie i trza mówić "normalnie."
Potrafię komunikować się w kilku językach - między innymi po rosyjsku i słabo po ukraińsku.
Kiedyś w Niemczech poproszono mnnie, żebym pomógł jako tłumacz w rozmowie z Ukraińcami.
Przez pół godziny tłumaczyłem z niemieckiego na ukraiński (i na odwrót). Rozmowa była bez problemów jednoznaczna i jasna. Na koniec ludzie mi serdecznie podziękowali, a ja spytałem ich: gdzie mieszkacie na Ukrainie, bo byłem tam wiele razy i znam wielu ludzi. Oni popatrzyli na mnie z uśmimechem i powiedzieli - my jesteśmy z Bialorusi i nigdy nie byliśmy na Ukrainie....
Oczy mi się otworzyły i spytałem: to po jakiemu my rozmawialiśmy? Odpowiedź z ich strony: my po białorusku, a ty dobrze zrozumiałą mieszaniną "słowiańską", ale brzmiala jak białoruski.
I tak to dowiedziałem się, że umiem i po białorusku😉
Bravo brate pozdrav od Yugoslavije
Kłamstwo Jugosławia Nie istnieje
@@kamilslimak9522 jesteśmy jednym narodem Jugosławii wciąż żyjącym, ale nie żyjącym już dla zysków Ameryki i Anglii nadal jesteśmy Jugosłowianami, a jugosłowiańska krew wciąż żyje
@@kamilslimak9522 między Słowianami a naszym bractwem nie leży to w interesie innych państw - between the Slavic people and our brotherhood it is not in the interest of other states
@@renaulthowald7832 okej jesteś z serbi albo czarnogóry
@@kamilslimak9522 Nie Jugoslavia je Bosnia Serbia Croatia Slovenia Makedonia Montenegro....
intonacja staropolskiego brzmi jak współczesna wymowa czeskiego czy słowackiego.
Miałem własnie to napisać, bardzo podobne do czeskiego
Mi to brzmi bardziej jak japoński.
Lub do podhalańskiej gwary
@@Nabuhodonozor1000 starosłowiański faktycznie tak brzmi przez ton, jakim są sylaby wymawiany
@@samuan001 dla mnie to bardziej jakiś mongolski, z resztą słowianie pochodzą gdzieś z azjatyckich stepów, więc w sumie nic w tym dziwnego, (początkowy fragment to przykład wymowy 700 lat sprzed czasów rozbicia dzielnicowego jak się dowiadujemy)
Fascynuje mnie dlaczego polski zmienił się bardziej niż inne języki słowiańskie przez wieki. Takie mam przynajmniej wrażenie. Ludzie tutaj piszą z innych krajów,że bardzo dobrze rozumieją polski staropolski. I jest dużo słów, które u nas są już arachizmami, a w innych językach normalnie funkcjonują. Dlatego im większy ma się zasób słownictwa i im lepiej zna się polski, tym łatwiej jest się dogadać np ze Słowakami. Mam ich w pracy sporo i rozumiem ich lepiej dzięki temu, że znam duzo archaizmów, niż np mój chłopak, który potrzebuje więcej wyjaśnień. Po za tym inne języki są wciąż takie... Śpiewne? Dużo bardziej akcentują różne słowa, te ich kreseczki nad literkami wciąż słychać. U nas jest tak.. płasko? Dlatego Słowacy, czy czesi szybciej uczą się polskiego,niz w drugą stronę. Więcej rozumieją od razu ze słuchu. Jakby polski był uposzczony bardzo.Ja musiałam się osłuchać z czesmim i slowackim akcentem, początkowo nie rozumiałam praktycznie nic. A teraz rozumiem większość, chyba, że ktoś mówi z prędkością światła. Tak więc ciekawi mnie dlaczego polski sie tak wypłaszczył. Wciąż w różnych stronach Polski mówi się gwarą przypominającą staropolski, ale to już szczatkowe, przemijające.Moja rodzina z Zakopanego intonuje słowa w taki sposób jak lektor Bogurodzicę.Kiedyś myślałam, że język się wypłaszcza z lenistwa, dla wygody. Ale później zobaczyłam inne języki słowiańskie, które mniej zatraciły swojej swoistości, jakby szly w stronę wypłaszczenia wolniej? Jesli tak, to dlaczego? A może chodzi cos zupełnie innego?
Polski uległ bardzo duzym przemianom, szczególnie w okresie ostatnich 200 lat. Ludzie, którzy nie są Słowianami, ani Niemcami, a znają Niemiecki, inny słowianski, a potem uczyli się polskiego wprost mówią, że nawet nie zdajemy sobie sprawę jak dużo przejęliśmy z niemieckiego. Słowacki uważa się za lingua franca słowianszczyzny. Na nim opiera się sztuczny język slavio, który jest w stanie zrozumieć każdy Słowianin.
Winna jest germanizacja, także przez rozbiory, a już wcześniej mnóstwo było osadników niemieckich np niemiecki patrycjat w miastach na prawie niemieckim.
Oooo ciekawe, zabory na to wpłynęły jakoś?
Czemu "wypłaszcza"? Język szybciej zmienia się, ewoluuje, na styku i w zderzeniu różnych kultur i języków. To specyfika Polski i polszczyzny
@@BeataBookwormNie ma i nie było żadnej ewolucji tylko wymuszone zmiany np wUkrainie.Jeśli była to proszę jak to się odbywało na wsi.(szczegółowo)
Mój ś.p. ojciec (rocznik 1917) własnie tak czasami wymawiał "ł" - nie zdarzało mu się to często ale było bardzo charakterystyczne. Podobnie trochę inaczej wymawiał "ch" i h. Była to bardzo delikatna różnica, ale do odróżnienia.
tak, starsi ludzie jeszcze to pamiętali; we współczesnym języku słowacki i czeskim też jest różnica wymowy ch i h :) oni to mają zachowane tylko u nas tak wszystko popsuli
U mnie w rodzinie też rozróżnia się w mowie "h" i "ch". Dzięki temu nigdy nie miałem problemów z ortografią.
@@Jot_Pe u osób z obszarów wschodnich rzeczywiście jest to chyba zachowane, ale u starszych, młodzi może już się nie nauczyli
@@Jot_PeCześć Uczę się języka Ukraińskiego i tam też jest odróżnie na Ch i H czego ja nie umiem wymawiać, możesz powiedzieć jak ćwiczyć wymowę H?
@@reginagrobosz8807 Zgadza się. Młodzi nauczyli się, jeśli przebywali z dziadkami.
Naprawdę lubię ten staropolski język, kojarzy się z dziadkami i poczuciem bezpieczeństwa
Dureń...😂😂😂
Jestem z Rosji i dlatego zgadłem co oznaczało słowo konieczny - należący do końca. Takie znaczenie jest w dzisiejszym języku rosyjskim, na przykład stacja konieczna / przystanek konieczny (a raczej конечная станция czyli остановка) to stacja / przystanek w końcu trasy.
Po polsku mówi się teraz końcowy.
W staropolskim słowo "konieczny" oznaczało "końcowy", zaś we współczesnym nowopolskim słowo "konieczny" nie ma żadnego sensu, bo "konieczny" jako "obowiązkowy/potrzebny" nie ma nic wspólnego z "końcem". Poza tym w staropolskim słowo "konieczny" jako "obowiązkowy/potrzebny" miało też inny synonim: "nutny" dokładnie jak w czeskim, czyli "нужный (nużnyj)" w rosyjskim.
Takich przykładów jest cała masa! Np. słowo „Komnata” albo prawie już zapomniane w Polsce słowo „ostów” które oznacza mała wyspę na rzece a brzmi dokładnie tak jak wyspa po rosyjsku.
@@gordonsh24 ostrów😊
Kostów :)
14:56 zvuči/brzmi velmi na serbskohorvatski i slowa su jasnejsa dla nas i akcent bliski:) )))
14:56 is Kyrie Eleison which is in Latin...
Jestem z polski i rozumiem co napisałeś_aś
@@grzegorzracicki756 кирие елејсон је на грчком. На српском се то каже - Господе помилуј, не знам на пољском како се каже.
Иначе, откуд се у Пољској певало Кирие елејсон ако су били католици? Нешто ту не штима.
Kyrie Eleison jest zwrotem Greckim
Ogólnie to fajną kwestią jest, że wiele wspólnych słów słowiańskich, które w polskim stały się archaizmami istnieją i mają się dobrze w innych językach. Na przykład nynie, wielmi, czysło, sioło. Wszystkie są dokładnie tymi słowami, z których korzystamy w międzysłowiańskim :D
Świetny materiał 😊 język jest fascynujący. Trudno zauważyć kiedy tak bardzo się zmienia. Widać to dopiero, gdy spojrzymy na język z perspektywy czasu
Wspaniały materiał. Ciekawy i wyczerpujący. Widać, że autor poświęcił dużo pracy nad materiałem. Dzięki temu rozwiązałem masę zagadek naszego języka. Dziękuję.
Taka mała poprawka, jeśli już jesteśmy na kanale związanym z językiem - "tudzież" nie oznacza "lub" czy "albo", ale "oraz", "też", "również". Poza tym, bardzo ciekawy materiał.
Język jest żywym tworem i znaczenia słów także ulegają zmianie.
@@PsyborgMJ Otóż nie. Język się zmienia co najwyżej fonetycznie i w zapisie. Nie ma to nic wspólnego z semantyką słów. To, że ktoś używa np. słowa faszyzm do nazywania rzeczy, które nie są faszystowskie, nie sprawia, że to słowo nagle dostaje szerszego znaczenia. Drugi przykład: jeśli słowa Mulat i Murzyn nie powstały z intencją obrazy kogoś, tylko jako neutralne określenia nazywające osoby o danych pulach genetycznych, to używając ich pejoratywnie, nagle nie robimy z nich obelg per se. Tak na dobrą sprawę słowa same z siebie nie zmieniają swojego znaczenia, tylko robią to ludzie. A więc jeśli ktoś używa źle danego słowa, to nie jest to argument, żeby przez to od razu zmieniać jego znaczenie albo na siłę je poszerzać, żeby ostatecznie nie odnosiło się do niczego konkretnego. W istocie powinniśmy się uczyć używania słów zgodnie z ich zamysłem, pierwotną intencją, a nie naginać je wedle naszego widzimisię. Analogicznie, można kupić buty i nosić je na rękach, jasne, ale nie czyni ich to magicznie rękawiczkami, wszak zakłada się je na stopy.
@@PsyborgMJ bynajmniej nigdy nie będzie znaczyło to samo co przynajmniej. 😉
@@venet5024 mylisz się, bywa tak, że słowa zmieniają swoje znaczenia, ale też nie tak, że słowo zmienia je zupełnie. Nie będziemy na przykład mówić na krzesło podłoga. Samo słowo krzesło pochodzi jednak od słowa krzesać, więc jak widzisz nie ma za bardzo nic wspólnego ze swoją dawną rolą zbyt wiele wspólnego. W staropolskim kobietą określano posługiwaczkę, a "normalna kobieta" była dziewką, dzisiaj jeśli nazwiesz kogoś dziewką to raczej zostanie odebrene jako drwina. Podobnie jak na prostytutkę zaczęto eufemistycznie mówić "dama" przez co słowo to zupełnie straciło swój pierwotny nobilitacyjny charakter. Tu akurat obydwoje się mylicie, ponieważ tudzież może być używane jako "lub" w znaczeniu w jakim prawnicy zapisują "lub/i" - czyli alternatywa bez negacji czyli "jabłka tudzież banany to najpopularniejsze owoce". Ale już nie "kup jabłka tudzież banany" - brzmi dziwnie i nie wiadomo czy kupić i jabłka i banany czy albo jabłka albo banany.
@@woczykijpustynny6674 W porządku, ale znaczenie arbitralne słowa się nie zmienia, tylko użytkowe. Mogłem w sumie zaznaczyć o które znaczenie mi chodzi, mój błąd. Dziewka jest dalej dziewką, a dama nadal arbitralnie oznacza kobietę z wyższych sfer. Żadnego charakteru to słowo nie straciło, tylko ludzie przestali respektować jego znaczenie. Dlatego powszechnie nie jest ono odbierane jak powinno. To, że prawnicy tak używają "tudzież" ma taką samą wartość, co powiedzenie, że poloniści nie. Jeśli chcemy jak najlepiej się porozumiewać, to używajmy słów wedle ich definicji słownikowych, bo inaczej ktoś mający własne rozumienie jakiegoś słowa nie zrozumie drugiej osoby, która rozumie to samo słowo według jego definicji. A nie zawsze można się wszystkiego domyślić. Jeśli każdy w ten sam sposób rozumie dane słowo, to wtedy można rozmawiać bez obaw o manipulowanie jego znaczeniem.
Do licha! Dlaczego nie uczą tego w szkołach?!
Dlatego ,że narodowości mają być zlikwidowane,poprzez wymieszanie etniczne z Afrykanami ,Azjatami . Ma również nastąpić redukcja populacji Słowian o połowę ,co już się dzieje.Poza tym w budach się oducza, a nie naucza już od ponad 300 lat. Ma nastać NWO .Jest dużo przekłamań. Ja np. nie wierzą w to ,że pod Grunwaldem, czyli po naszemu, to pod Dąbrówką wojowie nie śpiewali żadnej bogurodzicy ,bo w tamtych czasach kult Maryjny w Polsce nie był tak bardzo rozwinięty i właśnie broniliśmy się przed najazdem Zakonu Najświętszej Marii Panny. Jagiełło był z Litwy i miał dość modłów swojej żony Jadwigi.Ciemnota jest nam wciskana systematycznie i nikt tego nie sprawdza ,lecz nawet bierze się to za dobrą monetę ,jako wkład w historię Polski i Europy .A przecież Polska to popłuczyny po Lachach z Lechistanu opanowanego przez Watykan.
Andrzej Rakowski : wiesz co? Takie przekonania naprawdę da się wyleczyć... Unikać podobnych sobie, systematycznie brać leki i powinno pomóc.
Nie wiem dlaczego ale od jakiegoś miesiąca gdzie człowiek nie zajrzy to trafi na spiskowe wysrywy podobnej treści jakichś schizofreników.
@@grzegorzbrzeczyszczykiewic4396 Dziękuję za rady,ale nie skorzystam. Natomiast proszę posłuchać podobnych do mnie wariatów:ruclips.net/video/5MYCZo6PVlE/видео.html
Na polskim, przynajmniej rozszerzonym jest ten temat zachaczony, ale przede wszystkim nie uczą, ze o ile jest to temat bardzo ciekawy, to w codziennym, współczesnym życiu nie jest to bardzo przydatne, no a Bogurodzica jeszcze w gimnazjum jest raczej wszędzie dokladnie omawiana
Ja pamiętam z dawnych lat, kiedy to jeszcze w szkołach uczono języka rosyjskiego jako obowiązkowego. Pewnego dnia mieliśmy mieć zastępstwo na lekcji języka polskiego a zstępstwo przyjęła nasza nauczycielka języka rosyjskiego. I właśnie wtedy Ta nauczycielka zwróciła nam uwagę na to jak w bardzo prosty sposób określić na podstawie języka rosyjskiego odmianę Rz czy Ż . Np. słowo brzoza nie ma odpowiednika gdzie można by odmienić na R a w rosyjskim ma odmienia się na береза. Podobnie można sobie odmieniać bardzo wiele słów. Nigdy więcej o tym nie słyszałem ale metoda jest przydatna i sprawdza się, choć dzisiaj z powodów dobrze nam znanych nie będzie chętnie stosowana.
Język staropolski, tak samo jak prasłowiański zresztą, nie był językiem tonalnym (jak sugeruje się w tym podcaście), lecz posiadał akcent toniczy (ang. pitch accent). Jest między tymi pojęciami zasadnicza różnica i nie wypada ich mylić. Poza tym bardzo ciekawy materiał. Poszedł kciuk w górę :)
O kurcze, ale fajny kanał.!!
Mega mi się podobało lub mnie się podobało.
Fajnie, że są ludzie, którzy interesują się czymś tak konkretnym i się tym dzielą.
Zainteresowało mnie gdyż kiedyś, liceum nie interesowalem się historią, a teraz czytam jedną za drugą książkę o przeszłości i wymowa ludzi z tamtych czasów nadaje klimat epoki.
Mega!
Kurde balans downie! Kiedy jesteś zalogowany, to wypróbuj te trzy kropki po prawej u góry własnego postu. Może uda się ci zlikwidować babole językowe. Nota bebene : Skopiuj i zachowaj tekst swojego postu, skasuj dotychczasową jego postać, a po tych manipulacjach swój stuningowany post wklej z powrotem. I szafa grać będzie!
@@becykkurzaapka7332😂👍
Krásne zvučala tá reč staropoľská. Aj novopoľská je krásna, ale ako Slovák počujem v reči staropoľskej ozvenu dávnych čias, a našich spoločných koreňov.
Pozdrawiam serdecznie. Trzymaj się ciepło.
Słuchając tych tekstów odnosiłam wrażenie, ze słucham górali :) Oni również akcentuja pierwsze sylaby
Super odcinek i miałabym życzenie, aby niczego w naszej ortografii nie zmieniać :)
Bardzo ciekawy i wartościowy materiał! Powinno się mówić o tym w szkołach. :)
Te słowa po starosłowiańsku brzmią jak liczenie po rosyjsku
Nie, nie brzmi jak po rosyjsku.
@@coondelboory9936 No jak nie? Adin, dwa, tri, czetyria, piat"
Świetny materiał. Posłuchałbym jeszcze czegoś więcej na temat historii naszego języka
Polecam posłuchać odcinków #1, #2 lub #4 :)
Sprawdź "pierwszy jezyk" na RUclips
Super podcast, cieszę się że znalazłem ten kanał!
Swoją drogą łatwiej było mi zrozumieć tekst kazania czytany przez lektora. Możliwe że znajomość języka czeskiego i górnołużyckiego znacząco pomogła.
W niemieckim np jest słowo Polen czyli Polska które Niemcy czytają jako "Poolen" również przedłużają te "o". A za to jest jeszcze słowo "Pollen" które oznacza pyłki i tam już mówią krótkie "o". Taka moja obserwacja, zaciekawiłeś mnie tematem
Szkoda że nikt do tej pory nikt nie opracował gramatyki języka polskiego przy pisaniu SMS czyli zamienniki polskich liter jednocześnie zachowując oryginalny tekst tak jak ma to miejsce np. W j. Niemieckim
ä -> ae, ë -> eu, ü -> ue, no i oczywisty ß -> ss.
Gościu jesteś zajebisty, materiał świetnie zrobiony, przejrzysty i zrozumiały. Sub leci, oby tak dalej!
I po co tak przekliknać. Zamienniki: świetny, niesamowity, rewelacyjny, wspaniały, cudowny. Zajebisty pochodzi od słowa jebać
@@ziomalisty Nasz język słynie z wulgaryzmów, dlatego jest taki unikatowy.
@@nochybanieraczej2307 To bardzo niedobrze.
@@przemysawjakub60 Wymownia wulgaryzmów ma korzyści zdrowotne qurwa twoja mać.
@@nochybanieraczej2307 Ale szkodę na duszy ponosi mości panie.
Pomaže Bog braćo i sestre
Daj Boże! Pozdrav!
Akcent inicjalny (pada na pierwszą sylabę), który występował w staropolskim, występuje także w południowej części Kaszub i gdy słyszałem tutaj np. Bogurodzicę to jakbym słyszał moich rodaków z Kaszub (nie patrząc na wymowę, jedynie na akcent).
Старопольська мова для мене звучить звичніше, і зрозуміло. Дивно, правда?
@@русорій-н6р znam cyrylice i rozumiem większość co ty napisałeś:)
@@K4r0l476 a mógłbyś przetłumaczyć?
@@paabloss9048 Staropolskaja mowa dlaja mienie zwucit zwicniszie, i zrozumiło. Diwno, prawda? I jest to język prawdopodobnie ukraiński
@@paabloss9048 i ten drugi napisał: Nie diwno
Dziękuję za ten film i przepiękną Bogurodzicę w staropolskiej wymowie
Witam, ja jestem po filologii rosyjskiej ale historia języka polskiego bardzo mnie interesuje, więc sub, łapka w górę i dzwoneczek ❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️❤️
Piękna
fajne było. dziękuję bardzo. Uwielbiam filmy z Emilem Karewiczem, który najpiękniej wymawiał Ł. Nie możemy o tym zapominać. Nie możemy również pozbywać się bogactwa języka i wprowadzać zmian, które pozornie upraszczają życie. Bo one spłycają i zubożają to, co piękne. *8
A dlaczego kolega wymawia końcówki "-ą" jako "-om"?
Właśnie!
@@Syrinx618
Siema bracie Lachu,
Nasaly byly kiedys standardem we wsistkich slowianskich jezykach ale do dzisiejszych czasow utrzymaly sie tylko w jedynym slowianskim jezyku - polskim.
Tez obserwuje ta zmiane i myszle ze za kilku pokolen ani w polskim nie beda. Zal, bo ich polubilem.
@@GordyjSlavjanin będą!
i akcent dziwny...
bardzo dziwnie po polsku mówi
Kiedyś gdzieś czytałem że koło 12 wieku prawie wszystkie słowiańskie języki były prawie identyczne . Dodam że mam znajomego który jest z pochodzenia Bośniakiem z Sarajewa i byłem w wielkim szoku jak przypadkiem spotkaliśmy się z kobietą która pochodzi ze Słowacji , i zaczęli rozmawiać bez żadnych najmniejszych problemów ze zrozumieniem się a ja rozumiałem tylko mniejsze co nieco.
Przypominam, że nie stawia się przerwy między wyrazem a znakiem interpunkcyjnym. Pozdrawiam. 😉
Szkoda że RUclips polecił mi ten kanał dopiero teraz - świetna robota!!!!
Mam tak samo :P
@@Micwlo1987 i ja też 😀
Mnie dopiero teraz.
co mam powiedzieć? mi 3 lata po tobie ;)
6:13
1,2,3,4,5,6,7,8,9,10, dąb, kupić, jutro, baba zima, ty, dym, jęk, biały, widzieć
. @David Guardado Język rosyjski powstał z cerkiewnosłowiańskiego i ze staro-serbskiego, który był językiem wszystkich Słowian, bo wszyscy Słowianie nazywali się Serbami i mówili jednym językiem, z którego powstało 12 różnych języków, bardzo podobnych. W antyku były to tylko dialekty wspólnego języka.
Poproszę o źródło tej tezy
znaczy się, w średniowieczu wszyscy mówili po góralsku?
Też mnie to uderzyło, akcentowanie starosłowiańskie jest prawie identyczne do akcentowania gwary góralskiej.
@@grzegorzmarszalek59 albo też słowackiej, tak mi się zdaje przynajmniej
@@nobo88 No język Słowacki jest bardzo tożsamy z gwarą Podhala, albo odwrotnie :D
Ja bych rzekł, że w średniowieczu wszytcy w okolicy włącznie z góralami mówili normalnie po polsku i zachodniosłowiańsku, ale od czasów jagiellońskich język polski stopniowo był wypierany przez silnie zrutenizowaną nowomowę nowopolską zawierającą wiele wschodniosłowiańskiego słownictwa, gramatyki i wymowy, oraz innych cech nietypowych dla języka staropolskiego, czyli najbardziej polskiego.
@@Robertoslaw.Iksinski Też mam wrażenie, że unia z Litwą bardzo wpłynęła na nasz język, dlatego też jest on tak bliski ukraińskiemu i białoruskiemu nawiasem mówiąc. Aczkolwiek nie widzę w tym nic zdrożnego, wręcz przeciwnie.
Świetne przykłady, miło się słuchało.
Rozumiem wszystko, co mówią. To znak, że nie jestem z tegoż świata. Poziom wiedzy wspaniały! Thanks!
super materiał, przydałoby się więcej wizualizacji - choćby tekst
To jest podcast xd włączasz, słuchasz i na przykład próbujesz zasnąć tak jak ja teraz :D
@@regnumpoloniae8996 To jest RUclips wiec wizualizacje teksty na ekranie by sie przydały.
teksty, co pewnie nie jest łatwe, ale nie pobudzające wyobraźnię i rozpraszające animacje
@@regnumpoloniae8996 No właśnie, dlaczego podcast a nie audycja?
Nie jestem za zmianą ortografii gdyż:
- zrodzi to dodatkowe komplikacje gramatyczne takie jak:
Mamy brud i bród i w związku z tym:
Zarosnąć brudem, a iść brodem rzeki
- szkoda by się było pozbywać się czegoś co jest tylko nasze i nigdzie indziej nie występuje
Co ciekawe, u młodego narratora filmu słyszymy najnowszą zmianę w fonetyce języka polskiego, czyli zanik nosówek. W niektórych, co oczywistszych sytuacjach (typu "się"), narrator przesadnie wręcz akcentuje "ę", ale kiedy się zapomni, słyszymy np. "trzecią zmianom, którom" (19:07).
Fantastyczny wykład!
Jakbym Górala słyszała, te stare teksty czatajacego.
Dlatego Sienkiewicz pisząc "Krzyżaków" wzorował się na gwarze góralskiej
te texty czytane po staropolsku rozumialam lepiej niz po polsku (obecnie)... intonacja jak po goralsku i czesku... I moja prosba : prosze bardzo NIE zmieniac ortografii, bo stanie sie przez to, to co w niemieckim po reformie gramatyczno-ortografichnej....
Nazwami liter oznaczających spółgłoski są: „be”, „ce”, „cie”, „de”, „ef”, „gie” itd. - tylko z „dołączeniem” głoski e.
Piekny mój język polski.
Materiał bardzo ciekawy. Dzięki za poruszenie tego tematu. Wspaniale usłyszeć jak mogli mówić nasi prapradziadowie. Popracuj jednak nad swoją dykcją.
Wymowa bardzo podobna do czeskiej w drugim tekście , ale jak Ukrainiec zrozumiałem prawie wszystko , i staropolski brzmi podobniej do dzisiejszego ukraińskiego niż polski, A staroukraiński czasów Chmielnickiego wzajemnie zrozumiały z językiem staropolskim. Bardzo ciekawie, pozdrawiam. Dźwięk ł taki samy jak w ukraińskim. A z tymi spółgłoskami mi zawsze pomaga mój ukraiński i rosyjski :) tam gdzie w ukr i czy o w polskim ó, gzie w ukr r w polskim rz. gzie w ukraińskim ź tam w polskim też - ź.
Ieee tam, 16 lat temu jak jeszcze w Polsce mieszkałem, miałem sąsiadow ktorzy do dzisiaj podobnie gadają a przeprowadzili sie z okolic Lublina. O ile z ich dziecmi, a moimi rownowieśnikami, rozmawialem normalnie po polsku to ich rodzicow dopiero po latach troche rozumiałem. Podobno 100 % polacy a wioska i pare wiosek okolicznych skad pochodza gadaja tak samo.
Art lew - wschodnia Polska do dziś ma inną wymowę. Zauważ że po wojnie praktycznie cała zachodnia Polska była na nowo zasiedlona ludźmi ze wschodu. Oni uczyli się języka od nowa. Ich dzieci już nie miały jakiś akcentów. Lublin i okolice tam nikt nie przyjeżdżał, to oni czasem jechali na zachód. Tam język dłużej się zachował.
Oczywiście że język powinien być żywy. Powinien się zmieniać i ewoluować, dostosowywać do życia. Materiał super
Ale jestem wdzięczny i szanuję za materiał poświęcony polskiej fonetyce
Mam takie wrażenie, że rozumiem lepiej jak czyta lektor w tym starym języku niż jak ty czytasz te teksty w dzisiejszym polskim.
Dokladnie to samo, jakos tak sie wtedy sensownie układa, a wiec to nie przypadek
Wg mnie Pan prowadzący źle stawia akcenty w języku polskim. O których sam mówił. Najczęściej na ostatnią sylabę. Poza tym ma trochę mnie wyraźną wymowę. Ale kluczowe jest akcentowanie. Bardzo niepolskie.
No właśnie. Też tak to odbieram. Odczytanie zrekonstruowane jest bardziej zrozumiałe niż współczesne. A prowadzący dziwnie wydłuża ostatnie samogłoski (nie akcentuje, wydłuża), zwłaszcza gdy ma wziąć oddech - np. przed nową frazą (przecinkiem) lub w też w podobnym miejscu.
A ja nie rozumiem tego języka bo jest zbyt gardłowo i nisko wypowiadany.
Цікаво було б провести
незвичний експеримент. Скажімо взяти короткий текст польською (латинкою) але написати його кирилицею і дати прочитати болгарину чи украінцю чи білорусу , сербу.
А потім почути відгуки , чи краще і чи легше вони в такий спосіб розуміють польську , чи відчувають вони в такому стилі написання більшу мовну спорідненість .
Такий самий експеримент цікаво було б провести і з чеською та словацькою мовами.
А на останок , дати можливість полякам спробувати читати той самий польський текст написаний кирилицею.
Яка була б реакція ???
Всього найкращого.
Ja tobie powiem jaki będzie efekt. Fonetycznie Polakowi łatwiej jest zrozumieć wszystkie pozostałe języki słowiańskie, a w drugą stronę jest trudniej, bo polski się najbardziej zmienił. Mnie samemu jednak łatwiej jest zrozumieć rosyjski czy twój ukraiński kiedy czytam cyrylicę, niż kiedy mam zapis fonetyczny w alfabecie łacińskim. Samo to, że łatwiej jest rozróżnić co to za język. Ze słowackim, chociaż to bardzo podobny język miałem spore problemy na początku. Dla Polaka oczytanego w lekturach uczenie się serbskiego, słowackiego, czy nawet ukraińskiego albo białoruskiego, ba nawet i rosyjskiego, nie jest problematyczne. W drugą stronę bywają problemy. Szczególnie, że ciężko jest załapać różnicę między ć i cz, albo ś i sz. Ale tak, polski można bez problemu zapisać cyrylicą i nawet łatwiej czasami niż w alfabecie łacińskim;)
Ja od bardzo wczesnego dzieciństwa mówiłem (wojna mnie zmusiła) i po polsku i po rosyjsku. W zasadzie tekst napisany cyrylicą czy "łacinnicą" jest dla mnie prawie tak samo czytelny. Prawie - bo jednak na codzień używam polskiego a rosyjskiego - czasem jako międzynarodowego w kontaktach na przyklad w krajach bałtyckich.
Maja belaruskaja mowa z paczatku byla pisanaja lacinnicaj, tamu mne wielmi latwa karystacca getym alfawitam. Если написать тоже самое по-русски, будет очень сложно определить правильную фонетику. :)
Уже в полдовине XIX столетия была создана "польская кириллица", но почему-то её не ввели в употребление. Видел на пример текст песпи "Кеды ранне встайą зоже, Тобе земя, Тобе моҗе, Тобе спева жывёл вшельки, бąдз похвалён Боже вельки".
@@teodorkonopka2884 ужасно если честно) Польскому очень идет латиница, и совершенно не идут кириллические "ж, ш, щ, ч"...
W dzikich ostępach Podlasia nadal występuje stare, piękne "l" ;)
a gdzie te dzikie ostępy? 😃
Nie tylko na podlalasiu, przyjedz na mazury
To wcale nie piękne....na Podlasiu to nie słyszałam tego...moze bliżej Białorusi mówią l
Jeszcze Holoubek i inni wielcy aktorzy tak wymawiali. Nie tak dawno.
Kojarzę z Hrubieszowa ale go nie orientalizuję jako dziki ostęp 😄
Nie powinno się zmieniać zapisu słów, gdyż wtedy traci się więź z innymi słowiańskimi językami. Uczę się Czeskiego i również dzięki zapisowi lepiej kojarzę podobne słowa, czy też zauważam ich wspólny źródłosłów.
Ależ mam szczęście! Trafić przypadkiem na tak dobry kanał! Dobra robota, działaj dalej :D
Beautiful lady)
Osobiście uważam że wprowadzenie liter w zamian dwuznaków byłoby ciekawym pomysłem i ułatwiłoby np. naukę języka Czeskiego lub Słowackiego.
Ciekawe jest też moje pewne spostrzeżenie co do języka staropolskiego, mianowicie po odpowiednim akcentowaniu łatwiej było mi zrozumieć język mówiony wg. starych zasad aniżeli wg. zasad współczesnych. W sensie najlepiej odczułem to przy odczycie słowa wszytkie, obecnie każdy wie jak je przeczytać, ale w brzmieniu staropolski bliższemu temu co byśmy zapisali obecnie jako "wszyskie", łatwiej jest to słowo zrozumieć po staropolsku, podobnie jak Bogurodzicę, w wymowie staropolskiej paradoksalnie brzmi ona nowocześniej. Ale może tylko ja tak to odbieram...
Nie tylko Ty, też zwróciłam na to uwagę. Z tym, że można poznać Polaka mówiącego po rosyjsku po wypowiadanym "ł" to chyba tylko jakiegoś troglodytę :D ja słyszę takie rzeczy i stosuje adekwatnie do języka- przecież to na tym polega. Z tego względu trudnym jest dla mnie angielski, bo nie dość, że mam wrażenie, że mocno uproszczony w porównaniu do naszej składni to jeszcze z akcentem brytyjskim sobie nie radzę i dlatego też pewnie trudniej mnie (i mi) zrozumieć. Za to słowiańskie języki to miód na moje uszy :) i dlatego też bardzo podziwiam Polaków mówiących jak angielscy native speakerzy. Niesamowite to dla mnie jest.
14:59 - brzmi troszke jak chorwacki😊
Wcale nie 😂😂😂 głuchy jesteś czy co? Brzmi bardziej jak dzisiejszy Kaszubski
Raczej Serbski
@@ciemnokrzew chorwacki i serbski brzmi tak samo
@@grzegorzbrzeczyszczykiewic279 Bo chorwacki i serbski to jeden język podobnie jak wersja brytyjska i amerykańska języka angielskiego. A podobny jest do staropolskiego bo Chorwaci i Serbowie pierwotnie mieszkali na obszarach współczesnej południowej Polski skąd wywędrowali na Bałkany
@@kotkulka6391 rozumiem
bardzo ciekawy materiał, zawsze mnie interesowało jak brzmiał dawniej język mówiony
Dziękuję za zytelny materiał. Posiadam książki z 1876 gramatyka języka polskiego w której napisano wlasnie to o czym pan opowiada. A zapis takich wyrazów jak rzeka lub morze należy odmieniać i porównywac z wyrażamy języka rosyjskiego, ukrainskiego lub czeskiego. :) dziękuję raz jeszcze
żytelny bo z dupy czy może o rzetelny chodzi aczkolwiek takowym nie jest.
Szanowny Podkaście, wybacz, ale błędne założenia prowadzą do błędnych wniosków. Językoznawcy zauważają raczej ubożenie języków - słownictwa, gramatyki, etc. Skomplikowany sanskryt, mniej skomplikowana klasyczna greka i łacina... Zresztą, co teoretyzować, porównaj choćby Chryzostaoma Paska i współczesny język, a nawet subkulturę, której wystarczą 4-6 wyrazów, uznawanych jeszcze niedawno za niecenzuralne.
3
Niestety nie mogę się zgodzić. Języki ewoluują a nie ubożeją. Np. kto dziś używa tych wszystkich nazw na członków rodziny (jak choćby wujenka czy pociotek)? Za to mamy wiele więcej słów np. z dziedziny chemii. Upraszczanie i ujednolicanie struktur świadczy o wysokim poziomie rozwoju (np. ustalenie akcentu, likwidacja liczby podwójnej itd.)
@@marvju209 W rzeczy samej, teoria ewolucji zawładnęła umysłami tak bardzo, że jest adaptowana do różnych dziedzin nauki. Ofiarą padło i językoznawstwo, a nawet jeszcze współcześnie niektórzy poszukują protojęzyka, albo przynajmniej jakiś śladów ewolucji. To epigoni XIX-w. koncepcji, iż badając języki prymitywnych społeczeństw, pozostałości takie się znajdzie. Okazało się, iż język 'prymitywnych dzikusów' nie jest ani trochę zacofany. No, ale na to nie ma rady.
A przy okazji, Kolega podaje przykłady ubożenia słownikowego i gramatycznego, przypisując to rozwojowi. Hmm. I jeden przykład na rozwój, tak jakby ulica prowadziła rozmowy stosując określenia chemiczne.
@@maksymilianzamm3164 A skąd wyobrażenie, że kiedyś ulica posługiwała się językiem, którego bogactwo ma skalę występującą w literaturze?
Proszę też nie przypisywać rzeczy, których nie twierdzę, by je następnie obśmiać (np. jeden prototypowy język).
A skoro już się kolegujemy, to polecam przestudiowanie struktury bardzo starych języków (np. mandaryńskiego czy perskiego) - to jedna wielka historia upraszczania i ciągłych zmian w obszarze słownictwa. Tylko martwe języki nie ewoluują
@@marvju209 Czyli ewolucja jako uproszczenie! Nie chcę, by moje intencje były prześmiewcze, jednak taki proces nazywa się dewolucją.
Co do mandaryńskiego, chodzi zapewne o klasyczny chiński (powiedzmy z okresu dyn. Han). Nie był nigdy sformalizowany, lecz przeciwnie wieloznaczny. Nawet egzaminy na urzędnika wymagały od ubiegającego się napisania poematu. Warto zauważyć, że w chińszczyźnie nie ma rozróżnienia na czasowniki, rzeczowniki... Ba! nawet dowolny rzeczownik może być użyty w funkcji liczebnika.
Słowo 鞭 może oznaczać pejcz, smagać, a nawet klasyfikator oznaczający liczbę batów (podobnie, jak w staropolszczyźnie - bat, batożyć, dostać dziesięć batów...).
W angielskim też istnieje tzw dark L, np w słowie middle ostatni dźwięk i brzmi ono właśnie tak, jak staropolskie ł.
Co ciekawe, w niektórych dialektach (np. cockney) ciemne L jest wokalizowane i brzmi jak nasze dzisiejsze Ł - czyli zachodzi proces analogiczny do polskiego wałczenia.
cockney to chyba najbardziej leniwy akcent. Nie mówią /θ/, /ð/, H, ɑː, ŋ zastępują głoską n. Jak ktoś ma problemy z angielską wymową, to może mówić, że jest cockney. Tylko musi się liczyć, że nie każdy go zrozumie xd
@@michalslusarski - w Londynie bankomaty mają opcję językową >cockney< "Urban w Londynie" o tym mówił...
Ang. "W" Pol "Ł"
Ang. "L" Pol "L"
I macie łatwiej w wymawianiu angielskiego W
W innych słowiańskich państwach, gdzie nie ma takiego jak w Polsce Ł, jest problem z wymawianiem ang. W. A nawet uważa się jak wada przy wymowie L jak Ł.
W mojej klasie (w Ukrainie) uczył się chłopak i nie mówił L a właśnie Ł. Chodził do logopedy. A faktycznie nie musiał - ponieważ miał nazwisko Płażyński 😉
Wymowa świętokrzyska brzmi jak górale. Polecam sprawdzić język Międzysłowiański, język jest sztuczny, ale bardzo bardzo dobrze zaprojektowany, korzysta z najpopularniejszych słów wielu słowiańskich języków, przez co i osoba z białorusi i ukrainy, i czech i polski jest w stanie bez większego problemu zrozumieć treść.
Super materiał, dużo czegoś takiego szukałem. Wolałym jeszcze, jakby był czytany tekst na ekranie, oraz użyty alfabet fonetyczny IPA
Właśnie jeśli chodzi o wymowę to język polski jest w tym aspekcie bardzo konsekwentny. Jest wręcz wyjątkowy na tle innych. W różnych wyrazach zbitka tych samych liter zawsze jest czytana tak samo, co np. w języku angielskim nie jest regułą.
Mylisz się, np. rz inaczej czytamy w morze a inaczej w zmarzł.
@@lucjanszpatowicz5348 Uśmiałem się.
Ciekaw jestem ile takich przykładów jesteś w stanie jeszcze wymienić. Bo jeśli w 99,999% jest tak jak w moim stwierdzeniu, to to co napisałeś jest zwykłym czepialstwem.
Ale jest to z powodu dzielenia inaczej na sylaby
Świetny materiał video. Niesamowite ujęcia ...
wody pitnej. ;)
Oczekiwałem większej różnicy, naprzykład myślałem że "ć" mogło wymawiać się jak "ti", "się" jak "sę". Ale zauważyłem jedynie inny akcent i zmianę "ów" na "ow".
To znaczy, że język polski jest w istocie bardzo konserwatywny i zmienił się mało.
to dużo mówi o samej naszej kulturze
Ja bym obstawial, że kontrasty ti/ci lub się/sę przejawiały się różnorako w dialektach naszego języka, po czym wygrała jedna wersja, która zdominowala nasz ogolny literacki polski
Zauważ że czytał to współczesny lektor. Podejrzewam że gdybyś słyszał gościa z VII wieku nic byś nie zrozumiał.
Dawno temu jeszcze przed telewizją satelitarną i internetem w polskiej telewizji oglądałam film dokumentalny i Poloni z Argentyny lub Brazylii.
Polacy przyjechali ze wsi w 19 wieku czyli 150 lat temu i mówili tak jak mówili ich rodzice i dziadkowie co pozwala przyjąć, że mówili w sposób taki jak mówili etniczni Polacy 250 lat temu.
Mówili pięknie, płynnie i miękko jak z filmów historycznych.
Może warto poszukać ten film dokumentalny w archiwum telewizji polskiej.
Byli u nich jeszcze youtuberzy: Przez świat na fazie i planeta abstrakcja
Mam pytanie z innej beczki. Ciekawi mnie dlaczego w swojej wymowie przeciagasz ostatnią sylabę. Czy to wplyw miejsca, w którym się wychowałeś? Słyszałem coś podobnego u paru osób, lecz nie wiem skąd mogło by to się wziąć.
Na wschodzie Polski ludzie przeciągają ostatnią sylabę
@@syrenka4704 brzmi smiesznie, jakby ciagle zadawal pytania🤭
Zamiast usuwać obecną ortografię, wolałbym aby zrobić z niej użytek i rozszerzyć nasz słownik, jak to było kiedyś. Tak aby zastosowane litery, miały sens a nie były zbędnym balastem, fanaberią.
Nie reguły językowe kształtują wymowę ludzi to ludzie tworzą reguły. Zawsze tak było, jest i będzie. Dlatego ułatwienie pisowni na pewno ułatwi życie zwykłych ludzi. Zaś bawienie się w etymologię słów najlepiej zostawić naukowcom i znawcom języka.
@@jakubwozniak917 A niby dlaczego lepiej im zostawić? Czemu sam sobie zabierasz coś co mieć możesz?
@@jakubwozniak917 Jakby iść za tokiem pana myślenia to mielibyśmy społeczeństwo na poziomie gimbazy
Zapewne tak reagowali wszyscy nasi przodkowie na makaronizmy na wtręty łacińskie, rusycyzmy, germanizmy. Zaś pewna gwara młodzieżowa czy środowiskowa zawsze będzie oddzielnym tematem. Reguły fajnie że są, ale mają też niejako iść z duchem czasu. Teraz wszystko jest szybko szybko i jak najłatwiej. Czy to dobrze czy źle? Nie mnie to oceniać. Jednak generowanie złych emocji, tylko dlatego, że ktoś nie umie rozróżnić, kiedy użyć ż a gdzie rz a gdzie ó albo u albo ch i h... I bezsensownie uczyć latami tego dzieci...
@Columbo Bumbo 100 lat temu nie było smartfonów, internetu czy telewizji (znaczy się, pewnie była, ale w powijakach gdzieś w stanach). Nie było rewolucji komunikacyjnej. Nie było globalizacji. Polska istniała od roku. A każdy rozbiór miał swoją gwarę. Nawet zunifikowanej gramatyki mogło nie być. Język odpowiada na pewną potrzebę. 100 lat temu język służył m.in. unifikacji ziem i zjednoczeniu narodu.
A dlaczego lektor we fragmencie Kazań świętokrzyskich nie wymawia dzwięcznego "rz"? W 13 wieku powinno ono brzmieć przynajmniej tak jak się je obecnie wymawia w dialekcie śląskim albo w języku czeskim.
Najstarszą polską pieśnią jest pieśń o chmielu. Melodia jest skonstruowana tak jakby była z Indii. Wskazuje to na powstanie przed chrystianizacją. Tak jest to przedstawiane w szkołach muzycznych i baletowych.
czy masz jakieś namiary gdzie to można usłyszeć?
@@tytusdezoo4 byłem kiedyś na występie szkoły muzycznej i baletowej z Bytomia. Pani profesor,która prowadziła to widowisko opowiadoła o każdym zagranym utworze. Na youtubie też o tym wspominają w opisach.
Ciesze sie ze znalazlam ten kanal. Pomoglo mi to w nauce
Bardzo mnie to cieszy :)
Zapomniałeś wspomnieć o różnicy między h i ch. H było kiedyś wymawiane gardłowo, jak teraz ukraińska litera г. Natomiast ch wydaje mi się, że nie zmieniło brzmienia. ( ja gdy mówię po polsku, to wymawiam te dźwięki tak, jak one kiedyś były wymawiane)
Akcent, który istniał w języku starosłowiańskim przypominał raczej akcent melodyczny z antycznej Greki i ma niewiele wspólnego z tonami w języku mandaryński, czy kantońskim. W językach tonicznych każda sylaba jest osobnym bytem i każda musi mieć jakiś ton. W starosłowiańskim czy Grece cecha ta dotyczy wyłącznie sylaby akcentowanej - po prostu jest to dodatkowa cecha akcentu oprócz tego, czy on jest lub go nie ma.
Ale poza tym - dobra robota! :)
Uważam że "Nie". Naszego języka nie powinno się upraszczać, dla tego jest wyjątkowy spośród języków słowiańskich.
Dokładnie język polski jest bogaty,zasobny,urozmaicony np.język ruski jest prosty bardzo wręcz toporny!😄
A co powiesz o łacinie? Nie jest toporna? Nie odróżniasz skomplikowania języka od jego wieku - wszystkie "stare" języki są prostsze niż te nowe/młode.
Tzw. "wyjątkowość" współczesnego urzędowego "nowopolskiego" właśnie polega na tym, że już dawno sam się uprościł poprzez nawarstwiające się przez wieki wady wymowy i błędy gramatyczne, czyli poprzez umownie zalegalizowaną profanację języka staropolskiego. A ponadto nowopolski czy też Ponglisz lengłydż jest obecnie najsilniej skreolizowanym językiem słowiańskim :)
Bardzo mi się podobało. Jedną mam uwagę do prowadzącego, aby popracował nad akcentem polskim. Gdyż głównie akcentuje na ostatnią sylabę, najczęściej samą końcówkę. Co przy jednoczesnej nie najlepszej dykcji powoduje, że staje się trudny do zrozumienia i do słuchania. Ale merytorycznie super.
Genialny materiał. Naprawdę, głębokie ukłony !
Autor myli prasłowiański ze starosłowiańskim.
Staro(cerkiewno)słowiański znamy akurat bardzo dobrze bo mamy sporo tekstów w tym języku.
O prasłowiańskim robią wnioski opierając się m.i. o język starosłowiański.
Super podcast, dziękuję
CiężkoOo się tegoOo słuchaAa... Błagam o pracę nad akcentem kiedyYy w słowach na końcuUu pojawiająĄą się samogłoski a, e, u, y.
Też zastanawiałem się czy prowadzący dziwnie wymawia słowa, czy my wszyscy źle je wymawiamy 🤔
skąąąd on jest?
@@MacKorn75 Stawiam na Polskę północno-wschodnią, tam ta cecha jest podobna ale występuje raczej w sporo mniejszym stopniu.
@@adamszymanski6449 to chyba kwestia nagrywania i montaż, niestety brzmi to okropnie, jakby jakiś obcokrajowiec tłumaczył jak się mówi po polsku
@@adamszymanski6449 teraz to zaraz całego internetu, wszelkie gowniarstwo mowi om itp. 20 lat temu tego nie bylo. Najwyrazniej gluchna.
18:20 Te dwa slowa po angielsku wymawia sie tak samo.
Pole
: UK /pəʊl/ US /poʊl/
poll
: UK /pəʊl/ US /poʊl/
Istnieje skrot "pol" (przewaznie w liczbie mnogiej) od "politician"
UK /ˌpɒl.ɪˈtɪʃ.ən/ US /ˌpɑː.ləˈtɪʃ.ən/
Lepszym kontrastem byloby slowa "mole", "moll" i "mall", z ktorych kazde wymawia sie inaczej. Albo "colour", "collar" i "caller" w brytyjskim...
Co do pytania o zmiane w ortografii to jestem przeciw: roznice miedzy pisownia a wymowa w polszczysznie nie sa tak duzo jak w angielskim.
Poza tym dziekuje za ten cykl bardzo potrzebnych audycji.
W sumie muszę przyznać rację. Powinienem był to dłużej przemyśleć przy pisaniu odcinka. Dziękuję za komentarz!
First of all: to dwusamogłoski są (diphthongs), a mowa jest o samogłosce.
@@DariuszWawak To ktora samogloska sie rozni?
E.g. pot, rock, love Vs. port, all, more itp. żeby zostać w temacie samogłoski.
Więcej przykładów, już nie z głowy:
speakhut.com/minimal-pairs-vowels-o-o-caught-cot/
Bardzo ciekawy materiał. Długo szukałam materiałów o j. słowiańskim.
19:22 - nie, nie zachowała się, nie wprowadzaj ludzi w błąd, czeskie ř jest czymś unikalnym na skalę światową i dla wielu Polaków jest trudne do wypowiedzenia
Każdy język ma swoje unikalne r
Fonem /r̝/ wcale nie jest czymś unikalnym w skali światowej, występuje też w innych językach.
Autor podcastu ma niestandardowy akcent (na ostatnią sylabę), a "ą" wymawia bardziej jak "om". Skąd pochodzi? :)
Lazy Expert Nie wiem skąd, ale też zauważyłam akcent - bardzo podobny do akcentu vlogerki, Weroniki Truszczyńskiej, która jest z województwa Warmińsko-Mazurskiego, jednak wydaje mi się, że przez jakiś czas mieszkała też w Poznaniu.
Mnie sie bardziej rzuciło wyciąganie końcówek i też mnie zastanawia skad on jest
no właśnie, mówi "som", "muszom", "sprzedajom" nie spodziewałabym się tego. Ale mówi "całą mszę" a nie "całom mszę"..
Zazwyczaj ludzie z Bydgoszczy i Torunia "omują"
Ja jestem z dolnośląskiego/lubuskiego i u nas większość wymawia ą jak om i przez to że całe życie tak słyszymy, brzmi to dla mnie naturalnie. @Jan Kowalski, co nie znaczy, że czasami zdarzy nam się wymówić ą jak ą. A co do jego akcentu na ostatnią sylabę, to jest to dla mnie tak drażniące, że musiałam wyłączyć podcast po 3 minutach
Dziękuję bardzo za podcast. Żałuję że 20 lat temu nie było takich rzeczy. Olimpiada polonistyczna byłaby o niebo łatwiejsza
Wymowa Ř w języku czeskim jako rż jest nieprawidłowa :) tak mówią osoby które mają problem z tą głoską :) aby prawidłowo wymówić Ř należy ułożyć język jak do głoski ż a próbować wymówić R :) pozdrawiam bohemista.
Dziękuję. Ja nie jestem bohemistą, niestety, i polegałem na materiałach znalezionych w Internecie 🤷♂️
Właśnie!
jery, jery, autor nie wie o czym mowi w ogole!
Jako Čech můžu potvrdit! Mimochodem, velice zajímavý podcast!
Nie było w staropolskim rż wymawianego jak lektor w tym wideo. Było dokładnie tak jak to opisał TROLL1987, czyli coś bardzo zbliżonego do dzisiejszego ż, lecz z trochę innym ułożeniem języka. Pozdr.
Jak chodziłem do szkoły średniej, to Bogurodzicy i Inwokacji Pana Tadeusza uczyliśmy się na pamięć. A w szkole podstawowej na pamięć była Rota, Mazurek Dąbrowskiego i Katechizm młodego Polaka. Dlatego uważam, że każdy Polak powinien z grubsza znać tekst Bogurodzicy.
Igor - wygoń jeszcze Polaków do Grunwaldu i powiedz że każdy Polak musi biec w takim miejscu.
Po co się uczyć pieśni? Żeby w domu śpiewać ? Bez sensu. Na polu lepiej.
Przypadkowo natknęłam się na ten podcast - subskrypcja idzie :)
Mieszkam w czechach i teraz tą różnice rozumiem .A te ich gramatyke
Jeśli zmienimy znacząco ortografię, to pozbędziemy się przy okazji spójności różnych dialektów współczesnej polszczyzny (niektórzy powiedzą gwar). O z kreseczką - w polszczyźnie brzmiące tożsamo z u , w niektórych dialektach (gwarach) ma inne brzmienie - nazywane chyba o pochyłe...
Tak, uważam że trzeba było by zrobić zmiane ortografii, jak bracia Polacy się zgodzą.
Naprzykład przybliżyć ją, w pewnym sensie do czeskiej, słowawckiej, oraz słoweńskiej i chorwackiej. Żeby Słowianie lepiej mogli rozumieć się między sobą.
Chodzi mi o to, że by naprzykład słowa cz, sz, może nawet v pisać jak w wyżej napisanych językach, to znaczy cz= č, sz=š, w=v
Chociaż i inny Słowianie mogą się przywyczajić do współczesnej ortografii polskiej.
Jak wam taki pomysł?
Przepraszam za moje błędy w polskim. Pozdrawiam z południowej Sławii. Uwielbiamy was bracia Polacy :)
A tak, fajny kanał! Od razu zasubskrybowałem.
Świetna robota, dzięki wielkie!